Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I ACa 2993/22

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 25 października 2023 roku

Sąd Apelacyjny w Łodzi I Wydział Cywilny w składzie:

Przewodnicząca: Sędzia SA Jolanta Jachowicz

Protokolant : Agnieszka Bartczak

po rozpoznaniu w dniu 25 października 2023 roku w Łodzi

na rozprawie

sprawy z powództwa H. Ś. i R. Ś.

przeciwko (...) Bank (...) Spółce Akcyjnej w W.

o zapłatę i ustalenie

na skutek apelacji pozwanego

od wyroku Sądu Okręgowego w Piotrkowie Trybunalskim

z dnia 7 listopada 2022 roku, sygn. akt I C 98/22

I.  oddala apelację;

II.  zasądza od (...) Bank (...) Spółki Akcyjnej w W. na rzecz H. Ś. i R. Ś. kwotę 8.100 zł (osiem tysięcy sto) tytułem zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego, wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie liczonymi od dnia uprawomocnienia się orzeczenia do dnia zapłaty.

Sygn. akt I ACa 2993/22

UZASADNIENIE

Wyrokiem z dnia 7 listopada 2022 roku, wydanym w sprawie sygn. akt I C 98/22, Sąd Okręgowy w Piotrkowie Trybunalskim:

1.  ustalił, że umowa kredytu hipotecznego WŁASNY KĄT numer
203- (...) zawarta w dniu 22 sierpnia 2005 roku pomiędzy R. Ś. i H. Ś. a (...) Bank (...) S.A. z siedzibą w W. jest nieważna w całości ,

2.  zasądził od (...) Bank (...) S.A. z siedzibą w W. na rzecz R. Ś. i H. Ś.:

a)  kwotę 178.812,79 złotych z ustawowymi odsetkami za opóźnienie
od dnia 20 stycznia 2021 roku do dnia zapłaty;

b)  kwotę 8.311,52 złotych z ustawowymi odsetkami za opóźnienie
od dnia 14 marca 2022 roku do dnia zapłaty;

c)  kwotę 19.082,71 złotych z ustawowymi odsetkami za opóźnienie
od dnia 8 września 2022 roku do dnia zapłaty;

3.  oddalił powództwo w pozostałej części,

4.  zasądził od pozwanego na rzecz powodów kwotę 11.817 złotych tytułem zwrotu kosztów procesu.

Powyższe orzeczenie poprzedziły ustalenia faktyczne i rozważania prawne Sądu I instancji znajdujące się na kartach 236-279, które Sąd Apelacyjny podziela i przyjmuje za własne, bez konieczności ich ponownego przytaczania zgodnie z art. 387 § 2 1 pkt 1 k.p.c.

Apelację od powyższego wyroku wywiódł pozwany (...) Bank (...) Spółka Akcyjna w W. zaskarżając wyrok w części, to jest w zakresie pkt 1,2,4.

Skarżący zarzucił zaskarżonemu wyrokowi:

I.  naruszenie prawa procesowego:

(1)  naruszenie art. 327 1 § 1 k.p.c. poprzez nieuwzględnienie w treści uzasadnienia Wyroku pełnej podstawy faktycznej rozstrzygnięcia oraz wyjaśnienia podstawy prawnej Wyroku, polegające na tym, że Sąd I Instancji stwierdzając nieważność Umowy, oparł swoje rozstrzygnięcie
na abuzywności kwestionowanych postanowień Umowy, odnosząc się jedynie do art. 385 1 k.c., podczas gdy przywołany przepis art. 385 1 k.c. nie może stanowić samodzielnej podstawy unieważnienia Umowy,
co skutkuje brakiem jednoznaczności co do podstaw prawnych wydania Wyroku, a tym samym brakiem możliwości skutecznego zaskarżenia Wyroku i poddania tej kwestii kontroli instancyjnej.

(2)  naruszenie art. 235 2 § 1 pkt 2 oraz 3 i 5 k.p.c. w zw. z art. 227 w zw. z art. 271 § 1 k.p.c. poprzez pominięcie wniosku Pozwanej o przeprowadzenie dowodu z zeznań świadka T. K. jako dowodu mającego wykazać fakty nieistotne dla rozstrzygnięcia sprawy, podczas gdy świadek T. K. jako pełnomocnik Pozwanej, brał udział
w procesie wypełniania Wniosku kredytowego oraz zawierania Umowy, był osobą przyjmującą ten wniosek oraz poświadczającą zgodność danych podanych przez Powodów. Uczestniczył w procesie zawarcia Umowy,
o czym świadczy fakt, że został wyszególniony w komparycji Umowy, parafował każdą ze stron Umowy oraz podpisał się zarówno pod częścią szczególną, jak i częścią ogólną Umowy, co skutkowało oparciem rozstrzygnięcia na niepełnym materiale dowodowym, uniemożliwiającym odtworzenie rzeczywistego stanu faktycznego, a w szczególności okoliczności zawarcia Umowy (a w tym, m.in. możliwości negocjacji postanowień Umowy oraz działań podjętych w tym zakresie przez Powodów oraz zakresu informacji dot. ryzyk przekazywanych przez Pozwaną), a tym samym Sąd I Instancja w sposób błędny
i nieuzasadniony przyjął, że:

i.  „Pozwany nie wykazał zresztą, aby powodom zaoferowano możliwość negocjowania postanowień umowy kierujących mechanizm denominacji kredytu do (...)." (str. 15-16 uzasadnienia Wyroku);

ii.  „Pracownik banku nie ostrzegał powodów przed ryzykiem związanym z takim kredytem. Nie przedstawił jej symulacji pokazujących wzrost raty kredytu wraz ze wzrostem kursu waluty obcej."(str. 9 uzasadnienia Wyroku);

(3)  czego konsekwencją był błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych
za podstawę rozstrzygnięcia, polegający na uznaniu, że Powodowie nie mieli możliwości negocjowania postanowień Umowy kredytu oraz nie zostali właściwie poinformowani o ryzyku kursowym przed wyborem kredytu walutowego, podczas gdy wnioskowani przez Pozwanego świadkowie uczestniczyli w całym procesie zawarcia Umowy i w pełni przedstawili okoliczności jej zawarcia, co z kolei zapewne korespondowałoby z dowodami z dokumentów, które przedstawiają fakty przeciwne do tych, które zostały ustalone przez Sąd I Instancji; Pełnomocnik Strony pozwanej zgłosił stosowne zastrzeżenie
na pominięcie wniosku dowodowego o dopuszczenie i przeprowadzenie dowodu z zeznań świadka w piśmie z dnia 8 sierpnia 2022 roku.

(4)  naruszenie art. 278 § 1 - 3 k.p.c. w zw. z art. 227 k.p.c. poprzez nierozpatrzenie wniosku Pozwanej o przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego jako dowodu mającego wykazać fakty nieistotne
dla rozstrzygnięcia sprawy oraz nieprzydatne do wykazania faktów określonych w tezie dowodowej w odpowiedzi na pozew, z uwagi na to, że w ocenie Sądu i Instancji przeprowadzenie tego dowodu było zbędne dla rozstrzygnięcia sprawy; podczas gdy dla rozstrzygnięcia sprawy,
a w szczególności ustalenia czy doszło do rażącego naruszenia interesów konsumenta ma znaczenie m.in. to, czy Bank stosował kursy rynkowe.
co skutkowało oparciem rozstrzygnięcia na niepełnym materiale dowodowym, uniemożliwiającym odtworzenie rzeczywistego charakteru stosunku łączącego strony (a w tym, m.in. obiektywnego, rynkowego charakteru kursu waluty ustalanego przez Pozwaną, a także charakterystyki kredytu i sposobu jego działania), a tym samym Sąd I Instancji w sposób błędny i nieuzasadniony przyjął, że „Bank mógł
w zasadzie dowolnie określić kursy walut w tabeli kursów, a następnie przy ich wykorzystaniu jednostronnie określić w złotych kwotę, którą kredytobiorca ma zwrócić i która stanowić będzie podstawę naliczania odsetek.” (str. 26 uzasadnienia Wyroku);

(5)  naruszenie art. 233 § 1 k.p.c. poprzez dokonanie wadliwej oraz sprzecznej ze sobą oceny materiału dowodowego zebranego w sprawie, tj. przyjęcie za wiarygodne zeznań Powodów w zakresie w jakim Powodowie twierdzili, że postanowienia Umowy nie były negocjowane, podczas gdy Powodowie nie podjęli żadnej próby negocjowania postanowień Umowy oraz nie przedstawili Pozwanej woli negocjowania Umowy,
co skutkowało błędnym i nieuzasadnionym przyjęciem przez Sąd I Instancji, że Umowa nie była indywidualnie negocjowana zaś Powodowie otrzymali gotowy wzór umowy;

(6)  czego konsekwencją był błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych
za podstawę rozstrzygnięcia, polegający na uznaniu, że Powodowie nie mieli możliwości negocjowania jakichkolwiek postanowień Umowy, podczas gdy nie podjęli żadnej próby ich negocjowania oraz nie przedstawili Pozwanej woli negocjowania Umowy;

(7)  naruszenie art. 233 § 1 k.p.c. poprzez dokonanie wadliwej
oraz sprzecznej ze sobą oceny materiału dowodowego zebranego
w sprawie, tj. wskazaniu, że: „Zgodnie z §2 umowy na warunkach określonych w umowie pozwany zobowiązał się pozostawić
do dyspozycji powodów kredyt w kwocie 50 450 CHF na zakup lokalu mieszkalnego położonego w Z. przy ul (...).”; (str. 3 uzasadnienia Wyroku); „W dacie zawarcia umowy była ona
dla powodów korzystna, albowiem płacili oni niższe raty w porównaniu do kredytu w złotówkach. W tym czasie nie istniały żadne obiektywne okoliczności, pozwalając uznać, że kurs franka szwajcarskiego gwałtownie wzrośnie.” (str. 13 uzasadnienia Wyroku); podczas gdy Sąd
w innym fragmencie Wyroku wskazał, że „W konsekwencji kredytobiorcy jako konsumenci w dacie zawarcia umowy byli pozbawieni możliwości określenia aktualnego poziomu swojego zadłużenia.”(str. 26 uzasadnienia Wyroku) . „Równocześnie wprowadzenie omawianych postanowień do umowy nastąpiło z wykorzystaniem przewagi kontraktowej banku, który dysponując nieporównywalnie większymi możliwościami należytej oceny ryzyka wiążącego się z zastosowanym mechanizmem [...]' (str. 28 uzasadnienia Wyroku).

(8)  czego konsekwencją był błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych
za podstawę rozstrzygnięcia, polegający na uznaniu, że Pozwana
nie zrealizowała w sposób prawidłowy obowiązków informacyjnych,
w sytuacji gdy w momencie zawarcia Umowy żaden przepis prawa nie nakładał na Bank obowiązku udzielenia kredytobiorcy informacji związanych z zaciąganym kredytem jak również nie określał ew. zakresu takich informacji. Przyjęcie poglądu o konieczności udzielenia rozległej informacji o ryzyku związanym z zaciąganym kredytem (pomimo braku stosownego obowiązku wynikającego z przepisu prawa) prowadziłaby
do zniesienia jakiejkolwiek odpowiedzialności konsumentów
za podejmowane decyzje;

II.  naruszenie prawa materialnego:

(9)  naruszenie art. 385 1 § 1 k.c. poprzez błędną wykładnie i uznanie postanowień § 2, § 5 i § 6 Umowy mówiących o kwocie kredytu w (...) oraz o zakresie poinformowania o ryzyku kursowym za abuzywne, podczas gdy kwestionowane postanowienia (1) zostały sformułowane
w sposób jednoznaczny, (2) zostały indywidualnie uzgodnione
z Powodami, (3) nie kształtują praw i obowiązków Powodów w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami oraz (4) nie naruszają w żaden sposób interesów Powodów, a w szczególności w sposób rażący.

(10)  naruszenie art. 385 1 § 1 i 2 k.c. w zw. z art. 6 i 7 dyrektywy 93/13 poprzez bezpodstawne i błędne przyjęcie, że Umowa zawierają niedozwolone postanowienia pozbawione transparentności oraz które zostały arbitralnie narzucone Powodom i tym samym są sprzeczne
z dobrymi obyczajami i rażąco naruszają interesy Powodów,
co wynika ze stwierdzenia, iż bez postanowień w/w postanowień Umowa nie może być dalej wykonywana, w sytuacji gdy umowa kredytu denominowanego była dopuszczalna w świetle obowiązujących przepisów prawa zarówno w dniu zawarcia Umowy jak i obecnie, a Powodowie byli właściwie poinformowani o ryzyku zmiany kursu walut - Powodowie nie wykazali ani sprzeczności postanowień Umowy z dobrymi obyczajami, ani tez rażącego naruszenia interesów Powodów w skutek zawarcia bądź wykonania Umowy.

(11)  naruszenie art. 385 1 § 1 k.c. poprzez bezpodstawne przyjęcie,
że postanowienia Umowy odwołujące się do tabel kursowych stanowią główne postanowienia Umowy, bez których Umowa
nie może dalej funkcjonować, w sytuacji gdy w rzeczywistości zgodnie z ustalonym w orzecznictwie poglądem, pojęcie „głównych świadczeń stron” należy interpretować wąsko, w nawiązaniu
do elementów przedmiotowo istotnych umowy, które to elementy
w niniejszej sprawie określone zostały w przepisie art. 69 ust 1 Prawa bankowego, zgodnie z którym głównym świadczeniem kredytodawcy jest oddanie do dyspozycji kredytobiorcom umówionej kwoty kredytu, w uzgodnionej walucie, na czas określony w umowie,
z przeznaczeniem na określony cel, natomiast świadczeniem głównym kredytobiorcy jest zwrot wykorzystanego kredytu wraz odsetkami w oznaczonych terminach spłaty oraz ewentualnie zapłata należnej prowizji od udzielonego kredytu. Ponadto zdaniem Pozwanej Umowa nie zawierają postanowień abuzywnych, a nawet jeśli sąd I instancji rzeczywiście takie postanowienia w Umowie bądź Regulaminie by zidentyfikował (czemu Pozwana zaprzecza), to Sąd I Instancji powinien przeprowadzić analizę możliwości dalszego wykonywania Umowy przez strony. Jak wskazano w wyroku (...)
z dnia 29 kwietnia 2021 roku C-19/20, sankcja nieważności nie jest sankcją przewidzianą przez Dyrektywę 93/13 jak również stwierdzenie nieważności nie może być uzależnione wyłącznie od żądania konsumenta;

(12)  naruszenie z art. 385 1 § 1 k.c. w zw. z art. 69 ust. 1 i 2 Prawa bankowego poprzez bezpodstawne przyjęcie, że zawarta przez Powodów Umowa, jest umową nieważną w całości, w sytuacji gdy w rzeczywistości świadczenia Stron umowy były jednoznacznie literalnie określone w walucie frank szwajcarski, a na ich wysokość nie miała wpływu ani Pozwana,
ani bieżący kurs wymiany walut. Zobowiązanie Powodów zostało
w umowie w sposób jednoznaczny określone w walucie frank szwajcarski i w tej samej walucie i tej samej kwocie powiększonej o odsetki umowne powinno zostać przez Powodów zwrócone na rzecz Pozwanej.
W rzeczywistości Umowa zawierała w sobie wszystkie elementy przedmiotowo i podmiotowo istotne, które zostały wymienione w art. 69 ust. 1 i 2 prawa bankowego, a w szczególności Umowa określała jednoznacznie kwotę kredytu, walutę kredytu, oprocentowanie (oparte
o wskaźnik referencyjny właściwy dla waluty kredytu), zasady jego zmiany, cel kredytu i wysokość prowizji, tym samym świadczenia stron Umowy były oznaczone jednoznacznie w walucie frank szwajcarski, a ich wysokość nie mogła być samodzielnie modyfikowana przez Pozwaną. Należy odróżnić postanowienia określające świadczenie od postanowień regulujących sposób jego wykonania;

(13)  naruszenie art. 385 1 § 1 i § 2 k.c. w zw. z art. 358 § 2 k.c. w zw. z art. 6 ust. 1 Dyrektywy poprzez błędną wykładnie i uznanie,
że po stwierdzeniu postanowień za niedozwolone, Umowa nie może zostać utrzymana w mocy w pozostałym zakresie i być nadal wykonywana, podczas gdy przy założeniu niekorzystnej interpretacji
dot. niedozwolonego charakteru kwestionowanych postanowień, Umowa kredytu może być nadal wykonywana i rozliczana według średniego kursu NBP, w szczególności że Umowa kredytu została zawarta już po wejściu w życie art. 358 § 2 k.c.

(14)  naruszenie art. 56 k.c. w zw. z art. 65 § 2 k.c. w zw. z art. 111 ust. 1 pkt 4 ustawy Prawo bankowe poprzez ich niezastosowanie i pominięcie przy ocenie stosunku prawnego pomiędzy stronami, że czynność prawna wywołuje nie tylko skutki w niej wyrażone, lecz również wynikające
z ustawy oraz ustalonych zwyczajów, co w konsekwencji doprowadziło do uznania nieważności Umowy z uwagi na odwołanie w jej treści
do kursu walut ustanawianych w wewnętrznej procedurze Banku i nie znanej tabeli kursów, podczas gdy sposób ustalania kursów walut nie musiał wynikać wprost z Umowy, bowiem przyjętym zwyczajem rynkowym jest ustalanie przez banki kursów walut do rozliczeń
z klientami, nie na zasadach dowolności, ale na zasadach rynku regulowanego, nadzorowanego przez Komisję Nadzoru Finansowego
i pozostających w ścisłym związku z kursem średnim NBP;

(15)  naruszenie art. 58 § 2 k.c. poprzez błędną jego wykładnie i uznanie,
że sposób sformułowania postanowień w zakresie wypłaty i spłaty kredytu, jak również przerzucenie na kredytobiorcę całego ciężaru zmiany kursu walut, stanowi o sprzeczności Umowy z zasadami współżycia społecznego, podczas gdy zasady współżycia społecznego realizują się pomiędzy kontrahentami jako zasady rzetelności i lojalności w stosunku do partnera. Z całą zaś pewnością, naruszenie zasad współżycia społecznego nie wyraża się w sposobie konstrukcji Umowy kredytu, o którą Powód sam wnioskował i zaakceptował. Jednocześnie, ustalenie Sądu I Instancji w zakresie rzekomego przerzucenia całego ryzyka na kredytobiorcę jest błędne i wymaga od sądu zaciągnięcia wiadomości specjalnych, które dotyczą szczegółowe sposobu funkcjonowania produktów bankowych.

(16)  naruszenie art. 5 k.c. poprzez wydanie orzeczenia aprobującego nadużycie praw podmiotowych przez Powodów, które w istocie prowadzi do uzyskania nieuprawnionego przysporzenia majątkowego
tj. możliwości korzystania z kapitału Pozwanej bez jednoczesnego zaoferowania świadczenia wzajemnego na rzecz Pozwanej, który
to kapitał został wykorzystany przez Powodów na zapłatę ceny
za nabycie mieszkania przedstawiającego obecnie o wiele większą wartość niż w chwili zawarcia umowy, tj. w 2005 roku, co stanowi przejaw naruszenia zasad współżycia społecznego z uwagi na fakt,
iż utrzymanie w mocy orzeczenia Sądu I Instancji nie tylko narusza zasady współżycia społecznego w relacjach pomiędzy Powodami
a Pozwaną, ale także stanowi przejaw naruszenia powszechnie obowiązujących zasad ekonomii, bowiem akceptacja działań Powodów doprowadzi do znacznego pokrzywdzenia tych osób, które w latach 2005 - 2011 zawierały umowy kredytów w PLN oprocentowanych według stawki WIBOR;

(17)  naruszenie art. 410 § 1 i 2 k.c. w zw. z art. 405 oraz art. 411 pkt 1 k.c. poprzez niewłaściwe zastosowanie i błędne uznanie świadczeń spełnionych przez Powodów jako nienależnych, podczas gdy podstawą świadczenia Powodów jest łącząca strony Umowa, a na dzień wydania Wyroku, Powodowie nie zwrócili do Banku sumy odpowiadającej wysokości oddanej im do dyspozycji kwoty kredytu, a więc stan wzbogacenia występuje tylko po stronie Powodów. Ponadto, Powodowie świadomie i dobrowolnie spełniają nienależne w ich ocenie świadczenie, bez zastrzeżenia zwrotu;

(18)  naruszenie art. 411 pkt 4 k.c. poprzez jego niezastosowanie
i uwzględnienie powództwa w zakresie żądania zapłaty Powodów, podczas gdy wobec przyjęcia nieważności Umowy, Powodowie spełniali na rzecz Banku świadczenia tytułem niewymagalnego jeszcze długu
z tytułu udostępnionego bez podstawy prawnej kapitału, a w myśl omawianego przepisu, nie jest dopuszczalne żądanie zwrotu tak spełnionych świadczeń, w szczególności, że po stronie Powodów istniał zamiar spłaty długu właśnie z tytułu wypłaconego im kredytu.

(19)  naruszenie art. 189 k.p.c. poprzez błędną wykładnie i uznanie,
że Powodom przysługuje interes prawny w żądaniu ustalenia nieważności Umowy, który według Sądu I Instancji objawia się w tym, że takie ustalenie rozstrzyga ostatecznie o jej prawach i obowiązkach , podczas gdy powództwo takie nie zakończy definitywnie sporu pomiędzy stronami, a Powodom przysługuje dalej idące roszczenie, tj. roszczenie
o zapłatę, z którym to roszczeniem Powodowie wystąpili.

(20)  naruszenie art. 481 § 1 k.c. w zw. z art. 455 k.c. poprzez zasądzenie odsetek za opóźnienie od dnia 20 stycznia 2021 roku od kwoty 178.812,79 PLN oraz od dnia 14 marca 2022 roku od kwoty 8.311,52 zł
w sytuacji, gdy Sąd I Instancji udzielił Powodowi informacji o skutkach ew. abuzywności klauzul na rozprawie w dniu 18 sierpnia 2022 roku, Powód nie mógł podjąć świadomej decyzji o skutkach nieważności a tym samym, zgodnie z uchwałą Sądu Najwyższego zapadłą w składzie 7 sędziów Sądu Najwyższego z dnia 07 maja 2021 roku sygn. akt III CZP 6/21, do momentu uzyskania informacji o skutkach abuzywności
i potwierdzenia woli nieważności Umowy, stan bezskuteczności Umowy nie ustał, a tym samym najwcześniejszym możliwym momentem,
od którego można liczyć termin wymagalności zgodnie z art. 455 k.c. jest moment wyrażenia przez Konsumenta woli o usunięciu postanowień abuzywnych z Umowy, co miało miejsce dopiero na rozprawie w dniu 18 sierpnia 2022 roku.

Na podstawie art. 380 k.p.c. pozwany wniósł o uchylenie w całości postanowienia Sądu Okręgowego w Piotrkowie Trybunalskim I Wydział Cywilny wydanego na rozprawie w dniu 3 listopada 2022 roku w przedmiocie pominięcia dowodu z zeznań świadków T. K. oraz dopuszczenie
i przeprowadzenie dowodu z zeznań tego świadka na okoliczność wykazania faktów szczegółowo wskazanych w pkt 9 Odpowiedzi na pozew.

Powołując się na powyższe zarzuty skarżący wniósł o zmianę zaskarżonego Wyroku poprzez oddalenie powództwa w całości, ewentualnie o zmianę zaskarżonego Wyroku poprzez ustalenie dokładnych fragmentów postanowień Umowy, które należy uznać za abuzywne
oraz stwierdzenie zakresu stosunku prawnego łączącego Powodów
z Pozwaną, a wynikającego z zawartej Umowy, który w dalszym ciągu obowiązuje i w konsekwencji określenie wzajemnych świadczeń Powodów i Pozwanej istniejących w takim stosunku prawnym przy uwzględnieniu: zastosowania kursu średniego NBP poprzez przyjęcie, iż w zakresie
w jakim postanowienia Umowy odsyłają na etapie wypłaty kwot kredytu
do kursów kupna walut obowiązujących w Banku możliwym jest stosowanie, w miejsce kursów kupna walut obowiązujących w Banku, kursu średniego NBP obowiązującego w dniu określenia wysokości zobowiązania Powodów w (...), a w zakresie w jakim postanowienia Umowy odsyłają na etapie spłaty poszczególnych rat kapitałowych i rat odsetkowych do kursów sprzedaży walut obowiązujących w Banku, możliwym jest stosowanie, w miejsce kursów sprzedaży walut obowiązujących w Banku, kursu średniego NBP obowiązującego w dniu dokonania danej spłaty, ewentualnie uchylenie Wyroku w całości
i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi I Instancji
z uwagi na fakt, iż wydanie wyroku wymaga przeprowadzenia postępowania dowodowego w całości.

W przypadku zmiany zaskarżonego Wyroku wniósł o ponowne rozstrzygnięcie o kosztach procesu (w tym kosztów zastępstwa procesowego) przed Sądem I Instancji oraz o zasądzenie solidarnie
od H. Ś. i R. Ś. na rzecz (...) Bank (...) S.A. z siedzibą w W. kosztów procesu
w ramach postępowania odwoławczego (w tym kosztów zastępstwa procesowego) według norm prawem przepisanych.

W przypadku uchylenia zaskarżonego Wyroku wniósł o zasądzenie solidarnie od H. Ś. i R. Ś. na rzecz (...) Bank (...) S.A. z siedzibą w W. kosztów procesu w ramach postępowania odwoławczego (w tym kosztów zastępstwa procesowego) według norm prawem przepisanych i pozostawienie Sądowi I Instancji do orzeczenia o tychże kosztach procesu w ramach postępowania odwoławczego.

Na wypadek nie podzielenia argumentów apelacji, pozwany podniósł również zarzut zatrzymania.

W odpowiedzi na apelację powodowie wnieśli o jej oddalenie, nieuwzględnienie zarzutu zatrzymania w całości oraz zasądzenie od pozwanego kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych wraz z odsetkami za opóźnienie za czas od dnia wydania wyroku do dnia zapłaty.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Apelacja pozwanego nie zasługuje na uwzględnienie.

Niezasadny jest zarzut naruszenia przepisów art. 278 § 1 - 3 k.p.c. w związku z art. 227 k.p.c. poprzez nierozpatrzenie wniosku pozwanego o przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego z zakresu ekonomii ze specjalnością w zakresie bankowości lub z zakresu rachunkowości na okoliczności wskazane w odpowiedzi na pozew i odpowiadającego mu wniosku o przeprowadzenie tego dowodu w postępowaniu apelacyjnym.

Okoliczności, jakie pozwany zamierzał wykazać za pomocą dowodu
z opinii biegłego sądowego, są bezprzedmiotowe dla rozstrzygnięcia, gdyż nie należą do przesłanek zastosowania przepisu art. 385 1 § 1 k.c., a w przypadku stwierdzenia abuzywności postanowienia umowy - nie wyłączają jego bezskuteczności, a w konsekwencji także bezskuteczności (nieważności) całej umowy. Z kolei wobec treści art. 385 2 k.c. bez znaczenia pozostaje to, czy stosowane przez bank kryteria określania kursu waluty znajdujące swoje odbicie w bankowej tabeli kursów walut były weryfikowalne i miały charakter rynkowy, gdyż oceny przesłanek abuzywności postanowień umowy należy dokonać
na datę jej zawarcia. Z uwagi zatem na charakter zgłoszonych przez powodów roszczeń opartych na zarzucie abuzywności określonych postanowień umownych bez znaczenia dla rozstrzygnięcia pozostawały ustalenia dotyczące sposobu wykonania umowy przez bank, w szczególności rynkowości kursów waluty denominacji stosowanych w rozliczeniach między stronami umowy, zasad ustalania tych kursów, ukształtowania kursów kupna i sprzedaży (...) określonych w tabeli kursów banku (odpowiednio na dzień zawarcia umowy kredytu, dzień wypłaty transz kredytu oraz dzień spłaty poszczególnych rat kredytu) w porównaniu z kursami kupna i sprzedaży (...) stosowanymi/publikowanymi przez inne banki komercyjne oraz NBP, czy obowiązujących standardów i zwyczajów rynkowych dotyczących określania wartości zobowiązań stron wyrażonych w różnych walutach według kursu rynkowego danej waluty.

Na marginesie jedynie wskazać należy, że skoro są to kwestie tak wysoce specjalistyczne, wymagające wiedzy specjalnej na poziomie biegłego, to jak zagadnienia te w dacie zawarcia umowy mogły być przejrzyste
i jasne dla konsumenta, który wiedzą takową zazwyczaj nie dysponuje. Wzmacnia to zaś stanowisko Sądu Okręgowego o niejasności przedmiotowych zapisów umownych odnoszących się do jednego z podstawowych postanowień, a w konsekwencji o jego abuzywności.

Niezasadny jest również zarzut naruszenia art. 235 2 § 1 pkt 2 oraz 3 i 5 k.p.c. w związku z art. 227 i art. 271 § 1 k.p.c. poprzez pominięcie wniosku o przeprowadzenie dowodu z zeznań świadka T. K.. Wskazać należy, że okoliczności, które miał wykazać świadek – zostały w całości wyjaśnione w pozostałym materiale dowodowym.

W następnej kolejności omówienia wymaga główny zarzut naruszenia prawa procesowego, który sprowadza się do naruszenia zasady swobodnej oceny dowodów (art. 233 § 1 k.p.c.).

Sąd Apelacyjny w całości przyjmuje jako własne ustalenia faktyczne Sądu Okręgowego. W istocie spór między stronami sprowadza się do odmiennej oceny prawnej i wyciągania różnych wniosków jurydycznych w zakresie prawa materialnego z ustalonego stanu faktycznego, dotyczącego rozstrzygnięcia ważności umowy kredytu oraz zarzutów abuzywności klauzul zawartych w tej umowie i konsekwencji ich wyeliminowania z jej treści.

W przekonaniu Sądu Apelacyjnego, brak jest podstaw dla podważenia oceny zebranych dowodów i poczynionych na ich podstawie ustaleń faktycznych Sądu pierwszej instancji. Skuteczność zarzutu naruszenia zasady swobodnej oceny dowodów wymaga wykazania, że sąd uchybił zasadom logicznego rozumowania lub doświadczenia życiowego przy ocenie konkretnego dowodu, to bowiem jedynie może być przeciwstawione uprawnieniu sądu do dokonania swobodnej oceny dowodów. Nie jest natomiast wystarczające przekonanie strony o innej niż przyjął sąd wadze (doniosłości) poszczególnych dowodów i ich odmiennej ocenie niż ocena sądu (tak: orzeczenia Sądu Najwyższego: z dnia 5 sierpnia 1999r., II UKN 76/99, publ. OSNAPiUS 2000, Nr 19, poz. 732; z dnia 10 kwietnia 2000r., V CKN 17/00, publ. OSNC 2000, Nr 10,10 stycznia 2002r., II CKN 572/99, LEX; z dnia 27 września 2002r., II CKN 817/00, LEX).

W ramach powołanego zarzutu jak również jego uzasadnienia skarżący przedstawia własny, alternatywny do zawartego w uzasadnieniu, stan faktyczny sprowadzający się do stwierdzenia, że umowa była w pełni negocjowalna
dla konsumentów, przy zawieraniu umowy powodowie w sposób prawidłowy
i wyczerpujący poinformowani (pouczeni) zostali o istocie ryzyka kursowego,
to jest warunkach udzielania kredytu złotowego denominowanego kursem waluty obcej oraz konsekwencjach tego ryzyka w zakresie wpływu na saldo zadłużenia w przypadku niekorzystnych wahań kursu złotego wobec waluty obcej, metodologii uruchomienia kredytu i jego spłaty, akceptacji przez powodów ryzyka związanego z zawartą umową, wreszcie, że bank nie mógł arbitralnie ustalać kursów waluty. Stanowisko takie apelujący wywodzi przede wszystkim z dokumentów przedłożonych do akt sprawy, w szczególności
z treści umowy i wniosku o udzielenie kredytu.

Sąd Apelacyjny chciałby zwrócić uwagę, że ustalenia Sądu Okręgowego co braku negocjacji postanowień umownych, braku indywidualnego uzgodnienia spornych postanowień umowy jak i niewypełnienia w sposób należyty obowiązków informacyjnych przez bank, zwłaszcza w szczególności co do istoty ryzyka kursowego i jego konsekwencjach dla salda zadłużenia, nie pozostają w sprzeczności z takimi dokumentami jak wniosek o udzielenie kredytu hipotecznego (k. 121-126) i umowa z dnia 22 sierpnia 2005 roku
nr 203- (...) o kredyt hipoteczny WŁASNY KĄT denominowany walutą (...) (k. 24-27). Ani wniosek kredytowy, ani rzeczona umowa z załącznikami nie stanowią dowodu na możliwość negocjowania postanowień umownych, w oparciu zaś o zeznania powódki sąd ustalił, że treść umowy nie była indywidualnie negocjowana, powodom nie udzielano też informacji o ryzyku kursowym, sposobie kształtowania tabel kursowych,
nie przedstawiano historycznych kursów (...), czy symulacji na przyszłość.

Nie budzi wątpliwości, że wszystkie istotne w niniejszej sprawie dokumenty, to jest wniosek kredytowy i umowa kredytu zostały zredagowane przez stronę pozwaną i przedstawione powodom jedynie do podpisu. Ich treść jest ogólnikowa i nie sposób w oparciu o nią odtworzyć, jakie informacje, kiedy i w jakiej formie zostały rzeczywiście powodom przekazane. W szczególności nie wynika z nich wcale, aby warunki udzielania kredytu denominowanego kursem waluty obcej i zasady jego spłaty, z którymi zapoznano powodów, obejmowały coś więcej niż treść projektu umowy, a deklarowana świadomość ryzyka kursowego dotyczyła wiedzy innej niż ta, że kursy walut podlegają wahaniom i w razie ich wzrostu wzrośnie obciążenie kredytobiorcy. Zaznaczyć trzeba, że umowa nie zawierała definicji pojęć takich jak tabela kursów walut obcych, czy spread walutowy. Tego rodzaju informacji nie dostarczał także opracowany przez bank wzór wniosku kredytowego.

Treść tych dokumentów nie dowodzi indywidualnego uzgodnienia spornych postanowień umowy. To, że konsument znał treść postanowienia
oraz zgodził się na wprowadzenie go do umowy nie stoi na przeszkodzie uznaniu, iż nie zostało ono indywidualnie uzgodnione. Podobnie zaznaczenie
we wniosku kredytowym rodzaju waluty kredytu w żadnym razie nie dowodzi, że zaczerpnięte z wzorca umowy klauzule denominacyjne były indywidualnie negocjowane lub choćby mogły podlegać takim negocjacjom, z czego powodowie w dacie podpisania umowy zdawali sobie sprawę.

Podobnie rzecz się ma z dokumentami załączonymi przez stronę pozwaną do odpowiedzi na pozew w postaci pisma okólnego i opinii naukowej. Trafnie Sąd Okręgowy przyjął, że te dokumenty pozostawały nieprzydatne
dla rozstrzygnięcia, stąd ich pomięcie przy konstruowaniu ustaleń faktycznych nie naruszało zasady swobodnej oceny dowodów i nie prowadziło do błędów
w ustaleniach faktycznych. Żaden z tych dokumentów nie dotyczył procesu negocjowania i zawierania kwestionowanego stosunku umownego, zwłaszcza wszelkie opinie prawne czy ekspertyzy nie mogą stanowić o braku niedozwolonego charakteru kwestionowanych teraz przez konsumentów postanowień umownych związanych z indeksacją kredytów do waluty obcej,
a w zakresie przesłanek kształtowania kursu (...)/PLN nie było istotne, jak rzeczywiście bank kurs ten kształtował, lecz jakie uprawnienia w tym zakresie umowa przewidywała dla banku.

Wniosek kredytowy i umowa kredytu nie stanowią również dowodu
na informowanie powodów o ryzyku kursowym, w szczególności
na występowanie po ich stronie świadomości co do potencjalnego wpływu tego ryzyka na zobowiązanie kredytowe. O właściwym poinformowaniu kredytobiorcy nie może świadczyć fakt powszechnej dostępności określonych informacji np. dotyczących zmienności kursu waluty i ryzyka kursowego.
To bowiem na banku ciążył obowiązek przejrzystego i wyczerpującego przedstawienia informacji umożliwiających stronie powodowej świadome podjęcie decyzji co do zawarcia umowy kredytowej.

Nie sposób także przyjąć za apelującym, że informacje przekazane powodom przy zawieraniu umowy co do ryzyka kursowego, umożliwiały im zrozumienie istoty tego ryzyka. Postanowienia umowy zawartej przez strony, które kształtują mechanizm denominacji i określają sposób jego wykonania, nie stanowią całości, ale są rozmieszczone w oddzielnych jednostkach redakcyjnych umowy i ogólnych warunków udzielania kredytu. Nie zawierają jasnej
i jednoznacznej informacji, z której wynikałoby, że wyrażenie salda kredytu
w walucie obcej prowadzi do możliwych wahań (codziennych) wysokości zadłużenia wyrażonego w złotych polskich, to jest wysokości świadczenia, którego spełnienie zwolni kredytobiorcę z zobowiązania, jak również, że takie wahania nie są w żaden sposób ograniczone, w związku z czym przy wzroście kursu (...) wysokość świadczenia pozostałego do spłaty wyrażonego
w złotówkach nie maleje wraz ze spłatą kolejnych rat, ale rośnie. Dlatego też szczególnie istotne staje się odpowiednie poinformowanie kredytobiorcy o tym ryzyku. Informacja ta powinna opierać się na jasnej i niewprowadzającej w błąd informacji o tym, że kurs waluty obcej może wzrosnąć w sposób nieograniczony - nawet jeśli jest to ryzyko czysto teoretyczne. Równocześnie należałoby wyraźnie poinformować konsumenta, że przewidywanie kursów walut
w perspektywie kilku dziesięcioleci jest niemożliwe. Połączone to powinno być z przykładowym wskazaniem, w jaki sposób zmiany kursów walut wpłyną
na wysokość świadczeń należnych w przyszłości – zarówno w odniesieniu
do rat kredytu jak i całości kwoty pozostającej do spłaty, jednak wskazanie powinno odnosić się do konkretnej umowy, jej warunków, a w szczególności wysokości kredytu. Należyta informacja o ryzyku kursowym nie może opierać się na założeniu, że każdy rozważny kredytobiorca świadomy jest, że kursy walut są zmienne. Istotne bowiem jest nie to, że kursy walut ulegają zmianie,
a to jakie są skutki takich zmian dla wysokości świadczeń stron oraz jakie są ich granice. Nawet rozważny konsument nie jest profesjonalistą, który powinien posiadać wiedzę i umiejętności w dziedzinie analiz ekonomicznych lub finansowych, czy też wiedzę o historycznych zmianach kursów walut. Przy ocenie ryzyka kursowego jest w pełni uprawniony do opierania się na informacji z banku. Dlatego właśnie ma prawo do rzetelnej informacji, która nie będzie wprowadzać go w błąd. Przy tym nie mogą być udzielane konsumentowi informacje, które mogłyby zaburzyć jego postrzeganie ryzyka np. wskazywanie na popularność danego rodzaju kredytu czy też informacje, które mogłyby wskazywać na ograniczony zakres zmian kursu, czy też jego stabilność (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 29 października 2019 r., IV CSK 309/18, OSNC 2020/7-8/64, wyrok Sądu Okręgowego w Warszawie z dnia 3 stycznia 2020 r., XXV C 2514/19, L.).

Z poczynionych ustaleń nie wynika, aby powodowie zostali w sposób wyczerpujący i zrozumiały poinformowani o skutkach, jakie wiążą się
z zastosowaniem w umowie mechanizmu denominacji. Wskazywane przez pozwanego dokumenty na pewno nie spełniają takiego warunku.
Nie zobrazowano powodom skutków wzrostu kursu waluty przy uwzględnieniu parametrów zawieranej umowy, jak również nie przedstawiono historycznych wahań kursów tej waluty w okresie adekwatnym do określonego w umowie terminu spłaty kredytu. Żadna dokumentacja w tym zakresie – poza umownymi wzorcami – nie została przedstawiona. Pozwany nie wykazał więc,
aby udzielane informacje spełniały kryteria przejrzystości i jasności udzielanych informacji. Nie chodzi bowiem tylko o ogólną wiedzę, że kursy walut zmieniają się, o czym powodowie jako przeciętni konsumenci powinni mieć wiedzę,
ale o uwidocznienie, w oparciu o jednoznaczne i zrozumiałe kryteria, wypływających z umowy konsekwencji ekonomicznych, w tym przyjęcia przez kredytobiorcę ryzyka kursowego, które z ekonomicznego punktu widzenia może okazać się dla niego trudne do udźwignięcia w przypadku dewaluacji waluty. Wręcz przeciwnie – jak wynika z zeznań powódki – zapewniano ich, że frank szwajcarski to waluta stabilna, co sugerowało, iż tendencja taka utrzyma się
w przyszłości, to zaś zaburzało powodom prawidłowy odbiór informacji istotnych dla podejmowanego ryzyka kredytowego.

Nie sposób też podzielić zapatrywania apelującego, jakoby stosunek prawny łączący strony precyzował zasady ustalania kursów waluty przez pozwanego, a jego treść wykluczała dowolność ustalania tych kursów przez bank. Z treści umowy kredytu nie wynikały bowiem żadne kryteria kształtowania kursów (...) w tabelach kursowych banku . Podobnie zasad ustalania kursów waluty denominacji nie określały ogólne warunki udzielania kredytu. Dokumenty te ogólnie odwoływały się do tabeli kursowej banku,
dla określenia kursu waluty przyjmowanego przy rozliczeniach umów kredytu. Tym samym w pełni uprawniony pozostaje wniosek Sądu Okręgowego,
że w relacji między stronami sporu kwestia ta została pozostawiona arbitralnej decyzji pozwanego. Oceny tej nie zmienia okoliczność, że bank w swej działalności kierował się zapewne określonymi czynnikami. Mechanizm budowania tabeli kursów został bowiem opracowany na podstawie wewnętrznej procedury przyjętej w pozwanym banku, trudno zatem stwierdzić, iż istniało obiektywne, zewnętrzne kryterium, wedle którego pozwany określał wysokość kursów walut. Procedura taka mogła również zostać zmieniona przez pozwanego bez udziału, a nawet wiedzy kredytobiorcy. W istocie zatem, bank mógł wybrać dowolne kryteria ustalania kursów, niekoniecznie związane
z aktualnym kursem ukształtowanym przez rynek walutowy. Klauzula denominacyjna/waloryzacyjna może działać prawidłowo jedynie wówczas, gdy miernik wartości, według którego dokonywana jest denominacja/waloryzacja, ustalany jest w sposób obiektywny, a więc przede wszystkim w sposób niezależny od woli którejkolwiek stron umowy.

Nie ma w tym kontekście znaczenia to, czy w czasie trwania umowy bank ustalał kurs dowolnie, czy też w oparciu o czynniki obiektywne, takie jak np. kursy obowiązujące na rynku międzynarodowym czy ocenę bieżącej sytuacji rynkowej - skoro nie zostało to w żaden sposób formalnie przez niego uregulowane. Dobre obyczaje nakazują, aby ponoszone przez konsumenta koszty związane z zawarciem umowy, o ile nie wynikają z czynników obiektywnych, były możliwe do przewidzenia. Brak określenia w umowie sposobu ustalania kursów walutowych na potrzeby przeliczenia salda zadłużenia na walutę obcą oraz przeliczenia na złote kwoty wymaganej do spłat kredytu
w rażący sposób narusza interes konsumenta. Nie ma w tym kontekście zasadniczego znaczenia to, że powodowie – w ocenie banku – przy zawieraniu umowy zostali zapoznani z kwestią ryzyka kursowego, bo choć oczywiste jest, że konsument, zawierając umowę kredytu indeksowanego/denominowanego kursem waluty obcej, liczy się z ryzykiem, jakie się z tym wiąże (czyli wynikającym ze zmienności kursów walut obcych), potwierdza pisemnie, że na takie ryzyko się godzi i akceptuje je, lecz ryzyko tego rodzaju nie może być utożsamiane z ryzykiem całkowicie dowolnego kształtowania kursu wymiany przez kredytodawcę.

Dla stwierdzenia abuzywności postanowień umownych nie ma znaczenia, jak umowa była realizowana, czyli w jaki sposób wykonywał ją bank poprzez ustalanie kursów waluty, lecz jakie uprawnienia umowa ta przyznawała stronom i czy nie naruszały one równowagi kontraktowej. Przedmiotem sporu
w niniejszej sprawie był więc sposób umownego ukształtowania praw
i obowiązków konsumenta (powodów), a nie sposób wykonywania danej umowy, czy zwyczaje i praktyki rynkowe, stąd „rynkowość” kursów stosowanych przez bank w toku realizacji umowy nie jest okolicznością istotną dla rozstrzygnięcia sporu (por. uchwała Sądu Najwyższego z dnia 20 czerwca 2018r., sygn. akt III CZP 29/17, L.).

Skarżący podważa również ocenę dowodu z zeznań powodów,
nie przedstawia jednak żadnych umotywowanych argumentów przemawiających za odmienną od dokonanej przez sąd oceną wiarygodności tych zeznań.
W szczególności powoływane przez skarżącego dokumenty związane
z procesem zawierania umowy nie stanowią podstawy do zakwestionowania ich zeznań co do braku indywidulnego uzgodnienia warunków umowy, czy braku przedstawienia szczegółowych informacji o proponowanym produkcie kredytowym.

Podsumowując tę część uzasadnienia, odnoszącą się do zarzutów naruszenia przepisu art. 233 § 1 k.p.c., należy zatem stwierdzić, że zarzuty
te mogłyby być uznane za zasadne jedynie w wypadku wykazania przez apelującego, że ocena materiału dowodowego przez Sąd Okręgowy jest rażąco wadliwa czy w sposób oczywisty błędna, dokonana z przekroczeniem granic swobodnego orzekania sędziowskiego, wyznaczonego w tym przepisie,
co w niniejszej sprawie nie zostało wykazane. Sąd z zebranego materiału dowodowego wyprowadził wnioski logicznie poprawne i zgodne
z doświadczeniem życiowym, co w dalszej kolejności nasuwa wniosek, że nie naruszył on reguł swobodnej oceny dowodów (patrz wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 30 marca 2021 r., sygn. akt VCa 73/21, opubl. Lex).

W tym miejscu natomiast odnieść należy się jeszcze do ostatniego
z zarzutów procesowych, to jest zarzutu naruszenia przepisu art. 327 1 § 1 k.p.c. Zarzut naruszenia tego artykułu może być uzasadniony tylko wówczas, gdy kwestionowane uzasadnienie wyroku nie zawiera wszystkich elementów określonych w przepisie, a braki w tym zakresie są tak istotne, że zaskarżone orzeczenie nie poddaje się kontroli apelacyjnej, co do przyczyn faktycznych
i prawnych, które legły u jego podstaw (np. aktualne tezy orzeczeń Sądu Najwyższego dotyczących dawnego art. 328 § 2 k.p.c.: wyroki z dnia 11 maja 2000r., I CKN 272/00, z dnia 19 lutego 2002r., IV CKN 718/00, z dnia 15 kwietnia 2016 r., I CSK 278/15, postanowienie z dnia 22 maja 2013r., III CSK 293/12). Tak więc uchybienie wymaganiom określonym w powołanym przepisie może być ocenione jako mogące mieć wpływ na wynik sprawy tylko wyjątkowo, gdy braki w uzasadnieniu są tak znaczące, że uniemożliwiają całkowicie sądowi drugiej instancji dokonanie oceny toku wywodu, który doprowadził do wydania orzeczenia. W przedmiotowej sprawie uzasadnienie sądu pierwszej instancji nie zawiera takich braków, które czyniłyby niemożliwą kontrolę instancyjną tego wyroku, choć ma rację skarżący zarzucając sądowi brak jednoznacznego wskazania postanowień umowy uznanych
za niedozwolone.

Zaskarżone orzeczenie w zakresie stwierdzenia nieważności umowy kredytu nie zapadło także z naruszeniem przepisu art. 189 k.p.c.

W realiach rozpatrywanej sprawy powodowie - poza możliwością zgłoszenia żądania zasądzenia świadczenia, co uczynili - mają także interes prawny w ustaleniu nieistnienia stosunku prawnego wynikającego
z przedmiotowej umowy kredytowej. Samo istnienie możliwości wytoczenia powództwa o świadczenie nie w każdej sytuacji świadczyć będzie o braku interesu prawnego w żądaniu ustalenia. Brak interesu prawnego wystąpi jedynie wówczas, gdy wyrok zasądzający świadczenie zapewni pełną (adekwatną
do sytuacji prawnej powoda) ochronę prawną jego uzasadnionych interesów.
W przypadku, gdy sporem o świadczenie nie będą mogły (ze swej natury) być objęte wszystkie uprawnienia istotne z perspektywy ochrony sfery prawnej powoda, przyjąć należy, że powód ma interes prawny w rozumieniu art. 189 k.p.c., co w szczególności dotyczy żądania ustalenia nieistnienia stosunku prawnego, zwłaszcza gdy konsekwencje ustalenia nieistnienia stosunku prawnego nie ograniczają się do aktualizacji obowiązku świadczenia,
lecz dotyczą także innych aspektów sfery prawnej powoda (np. wpływają
na określenie treści praw i obowiązków powoda jako dłużnika pozwanego).
W takiej sytuacji sama możliwość wytoczenia powództwa o świadczenie nie wyczerpuje interesu prawnego w żądaniu ustalenia, co aktualizuje się zwłaszcza wtedy, gdy pozwany rości sobie według treści stosunku prawnego objętego powództwem z art. 189 k.p.c. określone prawo do świadczenia ze strony powoda, np. żąda zwrotu udzielonego kredytu w wysokości obliczonej zgodnie z treścią kwestionowanej umowy. W takich sytuacjach nie sposób odmówić dłużnikowi dążącemu do wykazania, że nie jest zobowiązany do świadczenia w wysokości poszczególnych rat - przy wykorzystaniu zakwestionowanych klauzul indeksacyjnych - interesu prawnego w dochodzeniu żądania ustalenia nieistnienia stosunku prawnego (tak wyrok Sądu Apelacyjnego w Gdańsku
z dnia 9 czerwca 2021 r., V ACa 127/21, Legalis 2601148).

Sąd Apelacyjny w Łodzi w wyroku z dnia 13 stycznia 2021r. (sygn. akt I ACa 973/20) słusznie zauważył, że w takiej sytuacji procesowej najlepszą drogą do rozstrzygnięcia sporu zawisłego między stronami było wytoczenie powództwa o ustalenie, albowiem jedynie wyrok wprost odnoszący się
w sentencji do przeciwstawnych stanowisk stron o ważności lub nieważności umowy kredytowej prowadzi do udzielenia odpowiedzi na pytanie, czy umowa kredytowa wiąże powodów, a jeżeli tak, to w jakim zakresie i na jakich warunkach powinni ją wykonywać. Usunięcie wszelkich niepewności związanych z wykonywaniem świadczenia na rzecz banku (wysokości rat, sposobu rozliczenia kredytu) jest możliwe jedynie za pomocą powództwa
o ustalenie. Dopóki strony wiąże umowa kredytowa, powodowie nie mogą domagać się przeliczenia kredytu na złotówki czy rozliczenia umowy, a jedynie ustalenie czy zaskarżona umowa jest nieważna (bezskuteczna), bądź określone postanowienia umowne nie wiążą stron, pozwoli na zaktualizowanie żądań.

Stanowisko to podziela również Sąd Apelacyjny w niniejszej sprawie,
w konsekwencji uznając zarzut apelacyjny naruszenia przepisu art. 189 k.p.c.
za chybiony.

Mając na względzie powyższe rozważania podsumować należy, iż Sąd Okręgowy prawidłowo zakreślił podstawę faktyczną sporu, którą następnie poddał ocenie prawnej.

Odnosząc się do zarzutów naruszenia prawa materialnego w pierwszej kolejności wskazać należy, że zawarta przez strony umowa była umową kredytu denominowanego do waluty obcej, na co wskazywał również Sąd Okręgowy.
W umowie takiej kwota kredytu wyrażona jest w walucie kredytu, w tym wypadku we frankach szwajcarskich, ale wypłacana jest kredytobiorcy
w złotych polskich po kursie waluty z dnia uruchomienia i wpłaty kredytobiorców również następują w walucie polskiej. Umowa taka jako możliwy wariant umowy kredytu (art. 69 prawa bankowego w związku z art. 353 1 k.c.) dopuszczalna była również przed nowelizacją prawa bankowego dokonaną na podstawie ustawy z dnia 29 lipca 2011 r. o zmianie ustawy - prawo bankowe oraz niektórych innych ustaw (Dz.U. Nr 165, poz. 984, na co wskazał Sąd Najwyższy m.in. w uzasadnieniu wyroku z dnia 22 stycznia 2016r., I CSK 1049/14 (L.).

Następnie wskazać należy, że zgodnie z art. 385 1 § 1-4 k.c. postanowienia umowy zawieranej z konsumentem nieuzgodnione indywidualnie nie wiążą go, jeżeli kształtują jego prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy (niedozwolone postanowienia umowne). Nie dotyczy to postanowień określających główne świadczenia stron, w tym cenę lub wynagrodzenie, jeżeli zostały sformułowane w sposób jednoznaczny. Jeżeli postanowienie umowy nie wiąże konsumenta, strony
są związane umową w pozostałym zakresie. Nieuzgodnione indywidualnie
są te postanowienia umowy, na których treść konsument nie miał rzeczywistego wpływu. W szczególności odnosi się to do postanowień umowy przejętych
z wzorca umowy zaproponowanego konsumentowi przez kontrahenta. Ciężar dowodu, że postanowienie zostało uzgodnione indywidualnie, spoczywa na tym, kto się na to powołuje. Stosownie zaś do treści art. 385 2 k.c. oceny zgodności postanowienia umowy z dobrymi obyczajami dokonuje się według stanu
z chwili zawarcia umowy, biorąc pod uwagę jej treść, okoliczności zawarcia oraz uwzględniając umowy pozostające w związku z umową obejmującą postanowienie będące przedmiotem oceny.

Sąd Apelacyjny w całości podziela rozważania Sądu Okręgowego
w przedmiocie stwierdzonej abuzywności postanowień zawartych w § 2, §5i§6ust. 3 umowy o kredyt z dnia 22 sierpnia 2005 roku, które generalnie odnoszą się do denominacji walutą (...).

Przywołane w apelacji zarzut naruszenia prawa materialnego, to jest art. 385 1 k.c. w zakresie, w jakim skarżący podważa powyższą ocenę, Sąd Apelacyjny uznaje za niezasadne.

Ponownie przytoczyć należy, że postanowienia umowy zawieranej
z konsumentem nieuzgodnione indywidualnie nie wiążą go, jeżeli kształtują jego prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy (niedozwolone postanowienia umowne).

Postanowienia ocenianej umowy kredytu – wbrew stanowisku apelującego banku – nie zostały przez strony indywidualnie uzgodnione.
Za uzgodnione indywidualnie trzeba uznawać tylko takie klauzule umowne,
na których treść konsument istotnie mógł w praktyce oddziaływać. Innymi słowy należy badać, czy konsument miał realny wpływ na ewentualną zmianę klauzul proponowanych przez przedsiębiorcę i czy z możliwości tej zdawał sobie sprawę (por. wyrok SA w Warszawie z dnia 6 marca 2013r., ACa 1241/12, LEX). W szczególności odnosi się to do postanowień umowy przejętych z wzorca umowy zaproponowanego konsumentowi przez kontrahenta.

W przedmiotowym stosunku kredytobiorcy mający na gruncie stosunku prawnego łączącego go ze stroną pozwaną status konsumenta w rozumieniu
art. 22 1 k.c. zawierając przedmiotową umowę nie mieli wpływu na jej treść
w zakresie kwestionowanych postanowień. Zarówno wniosek o zawarcie umowy, jak i sama umowa kredytu zostały przygotowane przez bank. Umowa została zawarta na podstawie wzorca, zaś treść jej postanowień – także
w zakresie przywołanych wyżej klauzul denominacyjnych – nie stanowiła efektu negocjacji między stronami. Bez większego znaczenia prawnego
dla rozstrzygnięcia niniejszej sprawy pozostaje fakt, że powodowie mając
do wyboru różne oferty (w tym dotyczące kredytu złotowego) zawnioskowali
o konkretny rodzaj kredytu – denominowany kursem waluty obcej, a bank poinformował ich o ryzyku kursowym. Sąd Apelacyjny podziela pogląd,
że okoliczność, iż konsument znał i rozumiał treść postanowienia oraz zgodził się na wprowadzenie go do umowy, nie stoi na przeszkodzie uznaniu,
iż nie zostało ono indywidualnie uzgodnione, jeśli jego treść nie została sformułowana w toku negocjacji z konsumentem (vide: wyrok Sądu Apelacyjnego w Białymstoku z dnia 14 grudnia 2017r. I ACa 447/17, LEX).

Poczynione w sprawie ustalenia faktyczne nie potwierdzają też,
że pozwany dopełnił ciążących na nim obowiązków informacyjnych.
W orzecznictwie podkreśla się, że dla wypełnienia przez bank obowiązków informacyjnych w zakresie obarczenia konsumenta ryzykiem kontraktowym nie jest wystarczające odebranie od konsumenta oświadczenia, zawartego
we wniosku o udzielenie kredytu czy w umowie, o standardowej treści, że został poinformowany o ponoszeniu ryzyka wynikającego ze zmiany kursu waluty oraz że przyjął to do wiadomości i akceptuje to ryzyko. Wprowadzenie
do umowy kredytowej zawieranej na wiele lat, mechanizmu działania ryzyka kursowego, wymagało szczególnej staranności banku w zakresie wyraźnego wskazania zagrożeń wiążących się z oferowanym kredytem, tak by konsument miał pełne rozeznanie konsekwencji ekonomicznych zawieranej umowy.
W takim stanie rzeczy, przedkontraktowy obowiązek informacyjny w zakresie ryzyka kursowego powinien zostać wykonany w sposób jednoznacznie
i zrozumiale unaoczniający konsumentowi, który z reguły posiada elementarną znajomość rynku finansowego, że zaciągnięcie tego rodzaju kredytu jest bardzo ryzykowne, a efektem może być obowiązek zwrotu kwoty wielokrotnie wyższej od pożyczonej, mimo dokonywania regularnych spłat (zob. wyrok SA
w G. z dnia 19 stycznia 2021 r., I ACa 505/20, LEX).

Jak wskazywał Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 27 lutego 2019 roku
w sprawie II CSK 19/18 (LEX nr 2626330), z deklaracji kredytobiorcy
o świadomości ryzyka walutowego nie można wyciągać zbyt daleko idących wniosków. Taka konkluzja jest tym bardziej uzasadniona, jeśli oświadczenie kredytobiorcy jest elementem opracowanego przez bank wzorca umowy,
a pozwany nie przedstawia poza owym oświadczeniem żadnych innych dowodów dla wykazania, że dopełnił opisanych wyżej obowiązków informacyjnych, zaś konsument temu przeczy. W przedmiotowej sprawie pozwany nie przedstawił dowodu na to, że powodowie byli informowany o tak rozumianym ryzyku walutowym, a powodowie temu zaprzeczyli.

Kryterium uznania postanowień umownych za abuzywne wymaga także ich zakwalifikowania albo jako postanowień, które nie określają głównych świadczeń stron, albo jako postanowień określających główne świadczenia stron (w tym cenę lub wynagrodzenie), które nie zostały sformułowane w sposób jednoznaczny.

W aktualnym dorobku orzeczniczym Sądu Najwyższego prezentowane jest stanowisko, że zastrzeżone w umowie kredytu złotowego indeksowanego
do waluty obcej klauzule kształtujące mechanizm indeksacji, określają główne świadczenie kredytobiorcy (zob. wyroki SN: z dn. 4 kwietnia 2019r., III CSK 159/17; z dn. 9 maja 2019 r., I CSK 242/18, z dn. 11 grudnia 2019r., V CSK 382/18; z dn. 30 września 2020r., I CSK 556/18, a także dn. 2.06.2021r., I (...) 55/21). Za postanowienia umowne mieszczące się w pojęciu „głównego przedmiotu umowy” w rozumieniu art. 4 ust. 2 dyrektywy 93/13/EWG należy bowiem uważać te, które określają podstawowe świadczenia w ramach danej umowy i które z tego względu charakteryzują tę umowę (por. wyroki (...):
z dnia 26 lutego 2015r. w sprawie C-143/13, B. M. i I. O. M. przeciwko S.C. (...) România SA, pkt 54; z dnia 20 września 2017r.
w sprawie C-186/16, R. P. A. i in. przeciwko (...) SA, pkt 35). Za takie uznawane są m.in. postanowienia określane niekiedy jako „klauzule ryzyka walutowego”, które wiążą się z obciążeniem kredytobiorcy - konsumenta ryzykiem zmiany kursu waluty i związanym z tym ryzykiem zwiększenia kosztu kredytu (por. wyrok (...) z dnia 3 października 2019r. w sprawie C-260/18, K. D. i J. D. przeciwko (...) Bank (...), pkt 44). W konsekwencji w ten sposób należy też ocenić postanowienie (część postanowienia) stanowiące część mechanizmu indeksacyjnego, określające sposób oznaczenia kursu miarodajnego dla przeliczenia walutowego. Bez unormowania kursu miarodajnego dla poszczególnych przeliczeń, przeliczenia te nie mogą być dokonane, a postanowienia dotyczące waloryzacji - wywrzeć skutk (por. wyroki SN: z dnia 30 września 2020r., I CSK 556/18; z dnia 11 grudnia 2019r., V CSK 382/18).

Powyższe rozważania pozostają aktualne również na gruncie kredytu denominowanego walutą obcą.

Niedozwolony charakter zakwestionowanych postanowień umowy Sąd Okręgowy wywodził ze stanu niejednoznaczności i nietransparentności kryteriów branych pod uwagę przy określaniu wysokości kolejnych rat wg. kursów z tabeli kursów pozwanego banku, a tym samym wysokości całego zadłużenia powodów. Pogląd ten Sąd Apelacyjny podziela nie dopatrując się obrazy prawa materialnego w ocenie przedstawionej przez Sąd I instancji. Wbrew argumentacji apelującego, umowa kredytu nie przedstawiała w sposób przejrzysty konkretnych działań mechanizmu ustalania kursu wymiany waluty, tak by strona powodowa mogła samodzielnie oszacować wypływające dla niej konsekwencje ekonomiczne. Powodowie nie znali sposobu, w jakim pozwany bank kształtował kurs, zwiększając go bądź zmniejszając. W trakcie zawierania umowy nie omawiano kwestii związanych ze sposobem ustalania kursów waluty. Przedmiotowe postanowienia umowy nie określały precyzyjnie rzeczywistej wysokości świadczenia banku, jak też świadczeń kredytobiorców, w sposób możliwy do ustalenia bez decyzji banku.

Z mechanizmu przyjętego przez bank wysokość świadczenia określona została w ten sposób, że kwotę kredytu przeliczano najpierw z franków szwajcarskich na złotówki po kursie wskazanym przez bank (uzyskując równowartość kredytu w walucie polskiej), a następnie, bezpośrednio przy określaniu każdej kolejnej raty, przeliczano wskazywaną przez bank kwotę franków szwajcarskich na złotówki znów po kursach ustalanych przez bank
na podstawie jego tabeli kursów, przy czym pierwsza z tych operacji odbyła się w oparciu o kurs kupna, a pozostałe dotyczące spłat rat po kursie sprzedaży.
Ze wskazanego mechanizmu wynika dodatkowy zysk powodowego banku
(tzw. spread), a więc dodatkowe wynagrodzenie banku, którego wysokości
w momencie zawierania umowy kredytu konsument nie był w stanie w żaden sposób oszacować. Takie ukształtowanie umowy niewątpliwie prowadziło
do powstawania po stronie pozwanego dodatkowych korzyści nie wynikających wprost z umowy, a stanowiących jednocześnie dodatkowe obciążenie
dla kredytobiorców. Następowało ono już w momencie uruchomienia kredytu
i jego denominacji według kursu kupna waluty i skutkowało wskazywanym wyżej powiększeniem wartości salda zadłużenia w stosunku do środków rzeczywiście pozostawionych do dyspozycji powodom. Miało też bezpośredni wpływ na wysokość odsetek i prowadziło do zwiększenia kwoty poszczególnych rat kapitałowo-odsetkowych spłacanych w złotówkach
po przeliczeniu według kursu sprzedaży.

Nie poddające się weryfikacji zasady określania przez bank kursów waluty oraz brak określenia dopuszczalnych granic marży banku w zakresie kupna i sprzedaży waluty powodowały, że korzyści stanowiące źródło przychodów banku nie sprowadzały się do prostej różnicy między stosowanym kursami kupna i sprzedaży franka szwajcarskiego. Powodowie nie tylko nie zostali w sposób jednoznaczny i czytelny poinformowani o wszelkich kosztach, jakie będą musieli ponieść z tytułu zaciągniętego kredytu, ale nawet przy odpowiedniej, specjalistycznej wiedzy nie byliby w stanie kosztów tych przewidywać, nie wspominając nawet o jakiejkolwiek możliwości ich szacowania.

Ostatnią przesłanką przesądzającą o abuzywności postanowień umownych była okoliczność, że przy kształtowaniu stosunku prawnego
w zakresie objętym sporem doszło do naruszenia tak dobrych obyczajów, poprzez naruszenie równowagi kontraktowej, jak i interesów konsumenta
i to w stopniu rażącym. O powyższym przesądzało wprowadzenie przez pozwany bank do przedmiotowej umowy klauzul, które uzależniły od strony pozwanej wielkość zadłużenia i świadczenia powodów, przy czym to wyłącznie pozwany mógł jednostronnie i arbitralnie, a jednocześnie w sposób wiążący modyfikować wskaźnik, według którego obliczana była wysokość zobowiązania kredytobiorcy, a tym samym mógł wpływać na wysokość świadczenia powodów. Nie mają przy tym znaczenia podnoszone przez pozwanego zarzuty wskazujące, że ustalane przez niego kursy kupna i sprzedaży walut kształtowane były na podstawie czynników obiektywnych. O abuzywności decyduje bowiem treść klauzuli i możliwość, jak może być stosowana, a nie jak w praktyce faktycznie jest stosowana. W związku z brakiem postanowień umownych w zakresie ograniczenia swobody kształtowania kursu stosowanie jakichkolwiek praktyk w określaniu kursu, było swobodną decyzją pozwanego i w każdej chwili mogło zostać zmienione, co z kolei powodowało zależność konsumenta od decyzji banku.

Tym samym uznając kwestionowane postanowienia umowne
za abuzywne Sąd Okręgowy nie naruszył przepisu art. 385 1 k.c., ani przepisów Dyrektywy Rady 93/13.

Nie ma przy tym znaczenia, że ewentualnie również i pozwany nie był
w stanie przewidzieć znacznego wzrostu kursu franka szwajcarskiego, gdyż wykładając przepisy Dyrektywy Rady nr 93/13 EWG należy mieć przede wszystkim na uwadze, że ustanowiony przez dyrektywę system ochrony opiera się na założeniu, że konsument jest stroną słabszą niż przedsiębiorca, zarówno pod względem możliwości negocjacyjnych, jak i ze względu na stopień poinformowania, w związku z czym godzi się na postanowienia umowne sformułowane wcześniej przez przedsiębiorcę, nie mając wpływu na ich treść (wyroki: z dnia 26 października 2006 r. w sprawie C-168/05 M. C., Z. O.. s. I- (...), pkt 25; z dnia 4 czerwca 2009 r. w sprawie C-243/08 P. G., Z. O.. s. I- (...), pkt 22, oraz z dnia 6 października 2009 r. w sprawie C-40/08 A. T., Z. O.. s. I- (...), pkt 29).

Trafnie zatem Sąd Okręgowy przyjął, że zakwestionowane przez powodów postanowienia umowy kredytu wyczerpują dyspozycję art. 385 1 §1 k.c. Mają one charakter nieprecyzyjny, niejasny oraz przewidują uprawnienia
do kształtowania treści stosunku tylko dla jednej, mocniejszej strony.
W analizowanych postanowieniach brak jest oparcia zasad ustalania kursów
na obiektywnych i przejrzystych kryteriach. Stosowanie mechanizmu przeliczania najpierw kwoty wypłaconych środków według kursu kupna walut,
a następnie przeliczanie wysokości zobowiązania według kursu sprzedaży walut, przyznawało stronie pozwanej uprawnienie do ewentualnego uzyskania dodatkowego wynagrodzenia, którego oszacowanie dla konsumenta nie było możliwe. Na konsumenta, poza ryzykiem kursowym, na które godził się, zawierając umowę kredytu indeksowanego do waluty obcej, zostało przerzucone ryzyko dowolnego kształtowania kursów wymiany przez kredytodawcę. Tym samym strona pozwana – będąca profesjonalistą i silniejszą stroną stosunku prawnego, kształtując treść umowy, wykorzystała swoją uprzywilejowaną pozycję.

Uznanie powyższego mechanizmu ustalania przez bank kursów waluty
za sprzeczny z dobrymi obyczajami i rażąco naruszający interesy konsumenta,
a w konsekwencji uznanie klauzuli, która nie zawiera jednoznacznej treści
i przez to pozwala na pełną swobodę decyzyjną banku, za niedozwoloną
w rozumieniu art. 385 1 § 1 k.c. nie budzi wątpliwości w aktualnym orzecznictwie sądów powszechnych, w tym tutejszego Sądu Apelacyjnego (por. wyroki z dnia 19 maja 2021 roku, I ACa 931/20; z dnia 1 lipca 2021 roku, I ACa 1247/20, z dnia 3 listopada 2021 roku, I ACa 835/20; z dnia 5 października 2021 roku, I ACa 1342/20), jak i w orzecznictwie Sądu Najwyższego, który wielokrotnie badał postanowienia umów analogiczne do ocenianych w tej sprawie. Dominuje w nim trafny pogląd, że takie klauzule mają charakter abuzywny, bowiem kształtują prawa i obowiązki konsumenta w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy. Sprzeczność z dobrymi obyczajami i naruszenie interesów konsumenta polega w tym przypadku na uzależnieniu wysokości świadczenia banku oraz wysokości świadczenia konsumenta od swobodnej decyzji banku. Zarówno przeliczenie kwoty kredytu na złotówki w chwili jego wypłaty, jak i przeliczenie odwrotne
w chwili wymagalności poszczególnych spłacanych rat, służy bowiem określeniu wysokości świadczenia konsumenta. Takie uregulowanie umowne należy uznać za niedopuszczalne, niezależnie od tego, czy swoboda przedsiębiorcy (banku) w ustaleniu kursu jest pełna, czy też w jakiś sposób ograniczona, to jest determinowana określonymi czynnikami ekonomicznymi, nieujawnionymi konsumentowi. Takie postanowienia, które uprawniają bank do jednostronnego ustalenia kursów walut, są nietransparentne i pozostawiają pole do arbitralnego działania banku. W ten sposób obarczają kredytobiorcę nieprzewidywalnym ryzykiem oraz naruszają równorzędność stron (zob. wyroki SN: z dnia 22 stycznia 2016r., I CSK 1049/14, L.; z dnia 24 października 2018r., II CSK 632/17, LEX; z dnia 13 grudnia 2018r., V CSK 559/17, LEX;
z dnia 27 lutego 2019 r., II CSK 19/18, LEX; z dnia 4 kwietnia 2019r., III CSK 159/17, LEX; z dnia 9 maja 2019r., I CSK 242/18, LEX; z dnia 29 października 2019r., IV CSK 309/18, L.; z dnia 11 grudnia 2019r., V CSK 382/18, LEX; z dnia 30 września 2020r., I CSK 556/18, LEX; postanowienia SN: z dnia 15 września 2022r., I CSK 3229/22, L., z dnia 8 września 2022r., I CSK 3133/22, L.).

Taka interpretacja zapisów klauzul waloryzacyjnych/denominacyjnych wspierana jest nadto stanowiskiem Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej, który w wyroku z dnia 10 czerwca 2021 r. (C-776/19, VB i in. przeciwko (...) SA, LEX nr 3183143) stwierdził,
że nie do pogodzenia z zasadami dobrej wiary jest wywoływanie po stronie klienta w długoterminowej umowie kredytowej ryzyka walutowego, które jest nieadekwatne do węzła prawnego zawiązywanego taką umową (teza 101-103). W konsekwencji stwierdził, że wykładni art. 3 ust. 1 dyrektywy Rady
nr 93/13/EWG z dnia 5 kwietnia 1993r. w sprawie nieuczciwych warunków
w umowach konsumenckich należy dokonywać w ten sposób, że warunki umowy kredytu, przewidujące skutek w postaci ponoszenia nieograniczonego ryzyka kursowego przez kredytobiorcę, mogą doprowadzić do powstania znaczącej nierównowagi wynikającej z tej umowy kredytu praw i obowiązków stron ze szkodą dla konsumenta, jeśli przedsiębiorca nie mógł racjonalnie oczekiwać, przestrzegając wymogu przejrzystości w stosunku do konsumenta,
iż ten konsument zaakceptowałby, w następstwie indywidualnych negocjacji, nieproporcjonalne ryzyko kursowe, które wynika z takich warunków (pkt. 5 sentencji). Należy przy tym podkreślić, że ciężar dowodu w zakresie prostego
i zrozumiałego warunku umownego w rozumieniu art. 4 tej dyrektywy nie spoczywa na konsumencie, ale na banku (pkt. 4 sentencji). Z tych względów kredytodawca musi kredytobiorcy obowiązkowo przedstawić możliwe zmiany kursów walut i realne ryzyko związane z zawarciem takiej umowy. Ze spornej umowy nie wynikają w ogóle zastrzeżenia (kryteria), że kurs walut z własnych tabel banku miał być rynkowy, czy rozsądny (sprawiedliwy). Irrelewantna
w tym kontekście jest ewentualna praktyka pozwanego i faktyczne działania przy tworzeniu tabel kursowych, gdyż takie zachowania nie wynikały z treści umowy i - jako wynikające ze swobodnej decyzji kredytodawcy - mogły być
w każdej chwili dowolnie zmienione.

Ponadto, jak akcentuje Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej, art. 5 dyrektywy Rady 93/13/EWG z dnia 5 kwietnia 1993 r. w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich należy interpretować w ten sposób,
że treść klauzuli umowy kredytu zawartej między przedsiębiorcą
a konsumentem, ustalającej cenę zakupu i sprzedaży waluty obcej, do której kredyt jest indeksowany, powinna, na podstawie jasnych i zrozumiałych kryteriów, umożliwić właściwie poinformowanemu, uważnemu i racjonalnemu konsumentowi zrozumienie sposobu ustalania kursu wymiany waluty obcej, stosowanego w celu obliczenia kwoty rat kredytu, w taki sposób, aby konsument miał możliwość w każdej chwili samodzielnie ustalić kurs wymiany stosowany przez przedsiębiorcę jak również mógł oszacować w oparciu o jednoznaczne
i zrozumiałe kryteria wypływające dla niego z umowy konsekwencje ekonomiczne, a w szczególności całkowity koszt kredytu (por. wyroki (...):
z dnia 18 listopada 2021r. w sprawie C-212/20, z dnia 22 lutego 2018r.
w sprawie C – 126/17), a poza sporem pozostaje, że w niniejszej sprawie sytuacja taka nie zachodziła, gdyż zgodnie z postanowieniami umowy ustalanie kursu (...) przy indeksowaniu kwoty kredytu i rat do spłaty pozostawione zostało arbitralnej decyzji kredytodawcy, bez ujawniania szczegółów algorytmu kontrahentowi.

Powyższej oceny nie zmienia treść art. 111 ust. 1 pkt 4 ustawy Prawo bankowe. Przepis ten przewiduje tzw. ogólny obowiązek informacyjny banków, dotyczący ogłaszania przez bank informacji w nim wymienionych,
w szczególności dotyczących stosowanych stawek oprocentowania, czy kursów walutowych. Z powołanej normy nie wynika jednak wcale, w jaki sposób
i w oparciu o jakie parametry owe tabele kursowe są konstruowane.

Tego rodzaju okoliczności nie sposób także wywieść w drodze wykładni umowy lub odesłania z art. 56 k.c., czyli w świetle zasad współżycia społecznego lub ustalonych zwyczajów. Przypomnieć należy, że oceny przesłanek z art. 385 1 § 1 k.c. dokonuje się na datę zawarcia umowy, a nie przez pryzmat jej wykonywania przez bank. Jak wyjaśnił Sąd Najwyższy
w uzasadnieniu uchwały z dnia 20 czerwca 2018r. w sprawie III CZP 29/17 (opubl. L.), „…wykładnia językowa art. 385 1 § 1 zdanie 1 k.c. nie stwarza podstaw do przyjęcia, że w ramach oceny abuzywności postanowienia istotny jest sposób jego stosowania przez przedsiębiorcę. Przeciwnie, skłania ona
do wniosku, że decydujące znaczenie ma nie to, w jaki sposób przedsiębiorca stosuje postanowienie i dla kogo jest to korzystne, lecz to, w jaki sposób postanowienie kształtuje prawa i obowiązki konsumenta. Z przepisu wynika,
że przedmiotem oceny jest samo postanowienie, a więc wyrażona w określonej formie (przeważnie słownej) treść normatywna, tzn. norma lub jej element określający prawa lub obowiązki stron (…) a jej punktem odniesienia - sposób oddziaływania postanowienia na prawa i obowiązki konsumenta”.

W realiach sprawy zasadnie Sąd Okręgowy przyjął również, że przyjęcie niedozwolonego charakteru umownych postanowień generalnie odnoszących się do denominacji do waluty obcej nie może ograniczać bezskuteczności umowy jedynie w odniesieniu do tych kwestionowanych warunków, przy jednoczesnym utrzymaniu samego mechanizmu denominacji i próbach wyłożenia tych postanowień umowy z odwołaniem do art. 65 § 1 i 2 k.c.

Choć wprowadzenie do umowy kredytu klauzuli denominacyjnej
nie narusza zasady nominalizmu i zasady swobody umów z art. 353 1 k.c.,
na co wskazywał również Sąd Okręgowy, sporządzenie umowy zgodnie z tymi przepisami wymaga zastosowania takiego mechanizmu na etapie określania kursu (...) na potrzeby wypłaty kredytu i ustalenia każdej kolejnej raty spłaty, który byłby niezależny od arbitralnych decyzji banku, a ponadto umożliwiał kredytobiorcy ustalenie z góry poziomu, do którego ponosi ryzyko związane
ze skorzystaniem z takiego kredytu w konkretnym banku. Tym warunkom nie odpowiadają zakwestionowane postanowienia umowne.

Z kolei wyeliminowanie z klauzuli denominacyjnej samego mechanizmu ustalania kursu waluty, przy braku przepisów dyspozytywnych, które mogłyby wypełnić powstałą w ten sposób lukę, czyni całe powołane wyżej postanowienia umowne regulacją, której wprost nie sposób zastosować. Sposób ustalania kursu waluty na potrzeby przeliczeń walutowych jest koniecznym elementem mechanizmu denominacji walutowej. Gdyby bowiem na podstawie zapisów umowy niemożliwe było określenie, kto i w jaki sposób ustalać ma kurs waluty na potrzeby denominacji, mechanizm denominacji nie mógłby działać.
W konsekwencji zarówno norma wprowadzająca denominację jak i norma ustalająca kurs waluty denominacji, nie mogą funkcjonować w oderwaniu
od siebie, gdyż jedna jest koniecznym uzupełnieniem drugiej. Indeksacja walutowa bez mechanizmu ustalania kursu waluty indeksacji pozbawiona jest niezbędnej treści. Bez unormowania zatem kursu miarodajnego
dla poszczególnych przeliczeń, przeliczenia te nie mogą być dokonane,
a postanowienia dotyczące denominacji - wywrzeć skutku (por. wyroki SN: z dnia 30 września 2020r., I CSK 556/18, LEX; z dnia 11 grudnia 2019r.,
V CSK 382/18. LEX). W tym stanie rzeczy w pełni uprawnione pozostaje stanowisko Sądu pierwszej instancji o bezskuteczności klauzul denominacyjnych w całości.

Prawo unijne także stoi na przeszkodzie wszelkiemu „naprawianiu” nieuczciwych postanowień umownych wyłącznie na podstawie art. 65 k.c.,
w celu złagodzenia ich nieuczciwego charakteru, nawet przy zgodnej w tym zakresie woli obu stron kontraktu (por. wyrok (...) z dnia 18 listopada 2021r. C-212/20). W powołanym orzeczeniu Trybunał wskazał, że art. 5 i 6 dyrektywy Rady nr 93/13/EWG należy intepretować w ten sposób, że stoją one
na przeszkodzie temu, by sąd krajowy, który stwierdził nieuczciwy charakter warunku umowy zawartej między przedsiębiorcą a konsumentem w rozumieniu art. 3 ust. 1 dyrektywy, dokonał wykładni tego warunku w celu złagodzenia jego nieuczciwego charakteru, nawet jeśli taka wykładnia odpowiadałaby wspólnej woli stron. W motywach powyższego wyroku zwrócono uwagę, że możliwość wykładni klauzuli waloryzacyjnej w celu złagodzenia jej nieuczciwego charakteru przez wprowadzenie do niej ogólnego pojęcia „wartości rynkowej” waluty obcej wykorzystanej do waloryzacji prowadzi do zmiany treści postanowienia dotyczącego waloryzacji, ponieważ prowadziłaby do zmiany jego rozumienia poprzez wprowadzenie odesłania do „wartości rynkowej” waluty obcej, tymczasem warunek nieuczciwy nie powinien, na podstawie art. 6 ust. 1 dyrektywy 93/13, być stosowany, a jego treść zmieniana. Podkreślono ponadto, że art. 65 k.c., który zawiera ogólne reguły wykładni, nie stanowi przepisu prawa krajowego o charakterze dyspozytywnym w rozumieniu dyrektywy,
a zasada braku skutku nieuczciwego warunku, przewidziana w art. 6 ust. 1 dyrektywy 93/13, nie może zostać podważona przez względy związane
z okolicznościami, w jakich dana umowa została zawarta i wykonana.

W tym miejscu przytoczyć należy jedno z najnowszych orzeczeń (...)
z dnia 8 września 2022 roku (połączone sprawy C-80/21 do C-82/21 D.B.P.
i in.), w którym Trybunał wprost stwierdził, że jeżeli konsument się temu sprzeciwia, sąd krajowy nie może zastąpić nieuczciwego postanowienia umownego dotyczącego kursu wymiany w kredycie denominowanym do waluty obcej przepisem dyspozytywnym prawa krajowego. Tak samo nie można zastąpić nieważnego warunku umownego wykładnią sądową. W obu wypadkach działaniu takiemu sprzeciwia się dyrektywa Rady nr 93/13. W wyroku tym Trybunał ponownie podkreślił, że sądy krajowe nie mogą zmieniać treści postanowień umownych. Ich rola ogranicza się jedynie do zaniechania stosowania nieuczciwego warunku umownego.

Konsekwencją stwierdzenia, że dane postanowienie umowne
ma charakter niedozwolony w rozumieniu art. 385 1 § 1 k.c., jest działająca ex lege sankcja bezskuteczności niedozwolonego postanowienia, połączona
z przewidzianą w art. 385 1 § 2 k.c. zasadą związania stron umową w pozostałym zakresie, co jednak nie wyklucza skutku w postaci upadku całej umowy, o czym będzie mowa w dalszej części rozważań.

Podsumowując tę część rozważań, wykluczyć należy możliwość uzupełnienia luk powstałych w umowie wyłącznie na podstawie przepisów krajowych o charakterze ogólnym, przewidujących, iż skutki wyrażone w treści czynności prawnej są uzupełniane w szczególności przez skutki wynikające
z zasad słuszności lub ustalonych zwyczajów, które nie stanowią przepisów dyspozytywnych lub przepisów mających zastosowanie, w przypadku gdy strony umowy wyrażą na to zgodę (por. wyroki (...): z dnia 3 października 2019r. C-260/18, z dnia 29 kwietnia 2021r. C-19/20).

Podobne stanowisko zajął Sąd Najwyższy w postanowieniu z dnia 22 września 2022 roku (I CSK 3771/22, L.) podnosząc, że warunek umowny uznany za nieuczciwy należy co do zasady uznać za nigdy nieistniejący, tak by nie wywoływał on skutków wobec konsumenta. W związku z tym sądowe stwierdzenie nieuczciwego charakteru takiego warunku powinno mieć z reguły skutek w postaci przywrócenia sytuacji prawnej i faktycznej konsumenta, w jakiej znajdowałby się on w braku tego warunku. Co do zasady nie jest dopuszczalne, aby sąd krajowy mógł zmieniać treść nieuczciwych warunków zawartych w umowach. Oznacza to, że nieuprawnione byłoby zastąpienie przez sąd postanowień niedozwolonych innymi. Możliwość takiej zmiany umowy przez sąd stałaby w sprzeczności z celami prewencyjnymi Dyrektywy nr 93/13/EWG z dnia 5 kwietnia 1993r. w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich, gdyż przedsiębiorcy wiedzieliby, że nawet w razie zastosowania klauzuli niedozwolonej umowa zostanie skorygowana przez sąd w sposób możliwie najpełniej odpowiadający ich woli, a jednocześnie dopuszczalny w świetle przepisów o niedozwolonych postanowieniach umownych.

Niedopuszczalne jest zatem zastępowanie wyeliminowanego abuzywnego postanowienia umowy innym mechanizmem wyliczenia kwoty raty kapitałowo-odsetkowej. Żaden przepis prawa, w tym art. 385 1 k.c. nie daje podstaw
do zastąpienia klauzuli abuzywnej innym postanowieniem. Uzupełnienie luk
po wyeliminowaniu takiej klauzuli stanowiłoby zbyt daleko idącą modyfikację umowy w celu ratowania sytuacji prawnej przedsiębiorcy stosującego niedozwolone postanowienie umowne (tak SN w postanowieniu z dnia 8 września 2022 r., I CSK 3133/22, L.).

Tym samym brak jest podstaw do uzupełnienia ocenianej umowy
z odwołaniem do przepisów o charakterze ogólnym, to jest art. 56 k.c. i art. 354 k.c.

Przepisem dyspozytywnym w opisanym wyżej rozumieniu nie jest także art. 69 ustawy Prawo Bankowe. W szczególności wejście w życie ustawy z dnia 29 lipca 2011 r. o zmianie ustawy Prawo bankowe oraz niektórych innych ustaw (Dz.U. z 2011 r. Nr 165, poz. 984) nie spowodowało ex lege skutku w postaci modyfikacji treści zawartych przez strony umów, który należało uwzględnić przy ocenie ewentualnej abuzywności ich postanowień. Z art. 4 powołanej ustawy jasno wynika, że w przypadku umów kredytu zawartych przed dniem jej wejścia w życie nowe regulacje mają zastosowanie w części jeszcze niespłaconej. Powołana ustawa nie stanowiła podstawy zawarcia umowy stron, ani też nie ma zastosowania do rozliczeń stron w części już wykonanej. Sam fakt wejścia w życie tej nowelizacji nie usunął skutków niedozwolonych postanowień umów kredytu, ani ich nie wyeliminował.

Sąd Apelacyjny aprobuje pogląd Sądu Najwyższego wyrażony w wyroku z dnia 4 kwietnia 2019r. w sprawie III CSK 159/17 (L.), zgodnie z którym wejście w życie wskazanych przepisów nie wyłącza możliwości powoływania się na abuzywność klauzul związanych z niejasnym i jednostronnym sposobem określania kursu waluty, po jakim ma być dokonywana spłata, zawartych
w umowach kredytowych, które podpisane i realizowane były jeszcze przed wejściem w życie tej nowelizacji. Regulacje te odnoszą się jedynie
do niezbędnych elementów umowy kredytowej oraz uzupełnienia w drodze zmiany umowy - umów zawartych przed wprowadzeniem do Prawa bankowego art. 69 ust. 2 pkt 4a. Nie dotyczą one w żaden sposób ewentualnej abuzywności lub nieabuzywności postanowień umowy kredytowej zawartej przed wprowadzeniem do Prawa bankowego art. 69 ust. 2 pkt 4a, zwłaszcza zaś istniejącej w dacie zawarcia umowy abuzywności postanowień umowy w tym zakresie nie mogą sanować.

Z kolei w wyroku z dnia 11 grudnia 2019 roku (V CSK 382/18) Sąd Najwyższy wskazał, że same zapisy ustawy ani nie uznawały konkretnych postanowień za abuzywne, ani nie zawierały gotowych do zastosowania przepisów, które mogłyby je zastąpić, w sposób pozwalający na uznanie ich za odpowiadające wymogom dyrektywy Rady nr 93/13. Tzw. ustawa antyspreadowa nie może mieć co do zasady żadnego wpływu na zasadność roszczeń i zarzutów opartych na art. 385 1 k.c., a tym bardziej nie może pozbawiać konsumenta interesu prawnego w żądaniu ustalenia abuzywności kwestionowanych postanowień umownych. Należy też mieć na uwadze,
że wykonywanie umowy w części odnoszącej się do kredytu niespłaconego
– a więc w części objętej tzw. ustawą antyspreadową - w sposób bezpośredni jest związane ze wszystkimi czynnościami dokonanymi na podstawie abuzywnych postanowień umowy, a mającymi miejsce przed wejściem w życie tej ustawy, czy przed podpisaniem aneksu do umowy. Mechanizm indeksacji ma to do siebie, że aktualizuje każdorazowo (przy obliczaniu każdej raty kapitałowo­odsetkowej) wadliwie dokonaną czynność ustalenia początkowego salda zadłużenia w chwili uruchomienia kredytu. Ustawą antyspreadową nie zostały zaś objęte postanowienia umowy dotyczące wypłaty kredytu i sposobu obliczenia (pierwotnie) wysokości salda początkowego. To dlatego w tego typu umowach nie można oddzielić skutków prawnych wynikających z jej wykonywania na okres przed wejściem i po wejściu w życie ustawy antyspreadowej lub przed zawarciem i po zawarciu aneksu, bowiem spłata kredytu następująca po tej chwili, nawet jeśli w zakresie sposobu ustalania wysokości kursu waluty obcej dla oznaczenia należnej kwoty raty kapitałowo-odsetkowej odnosi się do jakiegoś obiektywnego miernika, to nadal bezpośrednio odwołuje się do czynności dokonywanych w oparciu o ustaloną w sposób wadliwy podstawę (postanowienia bezskuteczne ex lege i ex tunc), zawyżających wysokość salda zadłużenia (vide D. R. - Orzecznictwo Sądu Najwyższego w sprawie kredytów waloryzowanych kursem waluty obcej a prawidłowa implementacja jurysdykcyjna dyrektywy 93/13/EWG w Rozprawy Ubezpieczeniowe – Konsument na rynku usług finansowych nr 30 ( (...)).

Przepisem dyspozytywnym, w przedstawionym wyżej rozumieniu, nie jest także art. 358 § 1 i 2 k.c.

W obowiązującym w dacie zawarcia umowy porządku prawnym brak było odpowiednika art. 358 § 2 k.c. w obecnym brzmieniu, gdyż ten wszedł
w życie z dniem 24 stycznia 2009r. na podstawie nowelizacji kodeksu cywilnego z dnia 23 października 2008r. (Dz. U. Nr 228, poz. 1506). Nie może być zatem miarodajny dla określenia treści zobowiązania wynikającego z umów zawartych przed tą datą. W ocenie Sądu Apelacyjnego, odmiennych reguł intertemporalnych nie można wyprowadzić z art. L ustawy z dnia 23 kwietnia 1964r. przepisy wprowadzające Kodeks cywilny. Powołana norma dotyczy bowiem zobowiązań umownych nawiązanych przed wejściem w życie kodeksu cywilnego, co w niniejszej sprawie na pewno nie miało miejsca.

Dodatkowo analizowany przepis stanowi element regulacji dotyczącej spełnienia przez dłużnika świadczenia wyrażonego w walucie obcej. Tymczasem w realiach sporu zasadnicze świadczenie strony pozwanej, to jest suma kredytu zostało wyrażone oraz spełnione w walucie polskiej i w tej walucie spełniane były świadczenia powodów. Nie jest to zatem sytuacja, do której zastosowanie znajduje przepis art. 358 § 1 k.c.

Ponadto przepis art. 358 k.c. został umieszczony w Tytule I Przepisy ogólne, a zatem dotyczy wszelkich umów zawieranych między różnymi podmiotami. Wydaje się zatem, iż nie działa w stosunku do niego domniemanie płynące z motywu 13 dyrektywy nr 93/13/EWG dotyczące wyłącznie przepisów ustawowych i wykonawczych, które bezpośrednio lub pośrednio ustalają warunki umów konsumenckich.

Jak wynika z powyższych rozważań, w krajowym porządku prawnym brak jest przepisów o charakterze dyspozytywnym, które mogłyby zastąpić postanowienia umowne uznane za abuzywne. Sąd Okręgowy nie naruszył zatem przepisów art. 65 § 1 i 2 k.c., art. 358 § 1 i 2 k.c. i art. 69 ust. 1 i 2 prawa bankowego stwierdzając brak możliwości zastąpienia postanowień niedozwolonych normami prawa materialnego.

W świetle powyższego niezasadne pozostają również zarzuty naruszenia przepisów art. 58 § 2 k.c. oraz art. 69 prawa bankowego i art. 385 1 § 1 k.c. poprzez uznanie, że umowa kredytu jest nieważna, co stanowi konsekwencję stwierdzenia abuzywności istotnych postanowień umownych, bez których kontynuacja umowy stała się niemożliwa.

W orzecznictwie prezentowane jest stanowisko, zgodnie z którym regulacja przepisu art. 385 1 § 1 k.c. jako przepisu szczególnego uzasadnionego potrzebą ochrony konsumentów, wyłącza stosowanie art. 58 k.c. i przewidzianej w nim sankcji bezwzględnej nieważności umowy (por. wyrok SA w Warszawie z dnia 23 lutego 2022 r., V ACa 631/20, LEX). Istotnym wsparciem tego stanowiska jest uchwała Sądu Najwyższego z dnia 28 kwietnia 2022 roku (III CZP 40/20), w myśl której sprzeczne z naturą stosunku prawnego kredytu indeksowanego do waluty obcej są postanowienia, w których kredytodawca jest upoważniony do jednostronnego oznaczenia kursu waluty właściwej
do wyliczenia wysokości zobowiązania kredytobiorcy oraz ustalenia wysokości rat kredytu, jeżeli z treści stosunku prawnego nie wynikają obiektywne
i weryfikowalne kryteria oznaczenia tego kursu. Postanowienia takie, jeśli spełniają kryteria uznania ich za niedozwolone postanowienia umowne, nie są nieważne, lecz nie wiążą konsumenta w rozumieniu art. 385 1 k.c.

Powyższe nie oznacza wszakże niemożności stwierdzenia nieważności umowy kredytu denominowanego walutą obcą w całości w przypadku uznania określonych jej postanowień za niedozwolone.

W aktualnym orzecznictwie Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej dotyczącym wykładni art. 6 ust. 1 oraz art. 7 ust 1 Dyrektywy 93/13/EWG w żadnym razie nie wyklucza się skutku w postaci upadku (unieważnienia) całej umowy, jeśli proste usunięcie niedozwolonego postanowienia sprowadzałoby się do zmiany treści warunku umowy poprzez zmianę jego istoty, czego zbadanie należy do sądu krajowego. Przyjmuje się także, że w razie stwierdzenia abuzywności klauzuli ryzyka walutowego utrzymanie umowy „nie wydaje się możliwe z prawnego punktu widzenia”,
co dotyczy także klauzul przeliczeniowych przewidujących spread walutowy (por. wyroki Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej z dnia 14 marca 2019 r., w sprawie C-118/17, Z. D. przeciwko (...) (...) Z..; z dnia 5 czerwca 2019 r., w sprawie C-38/17, GT przeciwko HS). Jest tak zwłaszcza wówczas, gdy unieważnienie tych klauzul doprowadziłoby nie tylko do zniesienia mechanizmu indeksacji oraz różnic kursów walutowych, ale również - pośrednio - do zaniknięcia ryzyka kursowego, które jest bezpośrednio związane z indeksacją przedmiotowego kredytu do waluty
(por. wyrok z dnia 3 października 2019 r. w sprawie C-260/18, K. D.
i J. D. przeciwko (...) Bank (...)). O zaniknięciu ryzyka kursowego można mówić w sytuacji, w której skutkiem eliminacji niedozwolonych klauzul kształtujących mechanizm indeksacji jest przekształcenie kredytu złotowego indeksowanego do waluty obcej w zwykły (tzn. nieindeksowany) kredyt złotowy, oprocentowany według stawki powiązanej ze stawką LIBOR. Wyeliminowanie ryzyka kursowego, charakterystycznego dla umowy kredytu indeksowanego do waluty obcej
i uzasadniającego powiązanie stawki oprocentowania ze stawką LIBOR, jest równoznaczne z tak daleko idącym przekształceniem umowy, iż należy ją uznać za umowę o odmiennej istocie i charakterze. Oznacza to z kolei,
że po wyeliminowaniu tego rodzaju klauzul utrzymanie umowy o charakterze zamierzonym przez strony nie jest możliwe, co przemawia za jej całkowitą nieważnością - bezskutecznością (tak SN w wyroku z dnia 11 grudnia 2019r.,
V CSK 328/18; w wyroku z dnia 3 lutego 2022r., (...) 975/22).

Podobnie w najnowszym orzecznictwie Sądu Najwyższego prezentowany jest pogląd, zgodnie z którym stwierdzenie niedozwolonego charakteru postanowienia w umowie kredytu indeksowanego do waluty obecnej może uzasadniać uznanie umowy za nieważną. Taki skutek mieści się w zakresie sankcji, jaką przewiduje dyrektywa Rady 93/13 z dnia 5 kwietnia 1993 roku
w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich w związku
z wykorzystywaniem przez przedsiębiorcę nieuczciwych postanowień umownych (tak SN w postanowieniach: z dnia 8 września 2022r., I CSK 3133/22, L., z dnia 15 września 2022r., I CSK 3351/22, L., z dnia 15 września 2022r., I CSK 3229/22, L.).

Pogląd ten odnieść należy również do kredytu denominowanego walutą obcą, a znajduje on odzwierciedlenie w powoływanym już orzeczeniu (...) z dnia 8 września 2022 roku (połączone sprawy C-80/21 do C-82/21 D.B.P. i in.).

Dalsze skutki niedozwolonego charakteru postanowień kształtujących mechanizm denominacji uzależnione są od obiektywnej oceny sądu,
czy ewentualne unieważnienie umowy w całości naraża powoda jako konsumenta na szczególnie niekorzystne skutki, jako że takie unieważnienie „wywiera co do zasady takie same następstwa jak postawienie pozostałej
do spłaty kwoty kredytu w stan natychmiastowej wymagalności, co może przekraczać możliwości finansowe konsumenta i z tego względu penalizuje raczej tego ostatniego, a nie kredytodawcę” (por. wyrok z dnia 3 października 2019r. w sprawie C-260/18, K. D. i J. D. przeciwko (...) Bank (...)).

Z ustaleń faktycznych poczynionych w sprawie wynika, że powodowie spłacili w całości przekazaną im do dyspozycji kwotę kapitału kredytu. Skutek unieważnienia (bezskuteczności ex tunc) całej umowy w postaci wymagalności roszczenia banku o zwrot kwoty kapitału nie jest zatem dla nich obiektywnie niekorzystny. Ponadto w rozpatrywanej sprawie powodowie, korzystający pomocy zawodowego pełnomocnika, konsekwentnie powoływali się
na nieważność umowy z dnia 22 sierpnia 2005 roku, wskazując że znają
i akceptują związane z tym ryzyko.

W myśl art. 5 k.c. nie można czynić ze swego prawa użytku, który by był sprzeczny ze społeczno-gospodarczym przeznaczeniem tego prawa lub z zasadami współżycia społecznego. Takie działanie lub zaniechanie uprawnionego nie jest uważane za wykonywanie prawa i nie korzysta z ochrony.

Nadużycia prawa skarżący upatruje w nadużyciu przez powodów uprawnień przyznanych im jako konsumentom w celu uzyskania nadmiernych korzyści – unieważnienie umowy, nieproporcjonalnych względem naruszenia banku.

Tymczasem skorzystanie przez powodów z prawa żądania stwierdzenia abuzywności określonych postanowień umownych – narzuconych arbitralnie przez bank – nie stanowi nadużycia ich praw konsumenckich. Wprowadzenie
do umowy postanowień o charakterze niedozwolonym nastąpiło przecież wyłącznie na skutek działań banku, który opracował taki a nie inny wzorzec umowny. Brak dalszej zgody konsumentów na takie postanowienia nie może być rozpatrywany jako nadużycie służących im praw. Nadużycia takiego dopuścił się bank a nie konsumenci, gdyż wykorzystując swoją przewagę negocjacyjną narzucił konsumentom niezrozumiałą dla nich umowę. Z kolei stwierdzenie nieważności umowy stanowi konsekwencję niemożności jej kontynuowania po wyeliminowaniu abuzywnych postanowień.

W świetle powyższego rozstrzygnięcie Sądu Okręgowego o stwierdzeniu nieważności umowy kredytu zawartej w sierpniu 2005 roku nie naruszało przywoływanych w petitum i w uzasadnieniu apelacji przepisów kodeksu cywilnego.

W konsekwencji niezasadny pozostaje też zarzut naruszenia przepisów art. 410 § 1 i 2 k.c. w związku z art. 405 k.c. Skoro, jak to przyjął też Sąd I instancji eliminacja niedozwolonych klauzul powoduje, że umowa nie może dalej obowiązywać, co powoduje jej nieważność/bezskuteczność, to w takiej sytuacji powodom w zakresie roszczenia pieniężnego przysługiwało prawo żądania zwrotu świadczeń pieniężnych spełnionych przez nich w wykonaniu tej umowy, a podstawą tego żądania są przepisy art. 410 § 1 i art. 405 k.c.
i to niezależnie od kwoty spłaconego kredytu. Taka spłata nie może być oceniana jako spełnienie świadczenia czyniącego zadość zasadom współżycia społecznego (art. 411 pkt 2 k.c.).

Skarżący podniósł również zarzut art. 481 k.c. w związku z art. 455 k.c. poprzez ich niewłaściwe zastosowanie i uwzględnienie odsetek od dnia 20 stycznia 2021 roku od kwoty 178.812,79 zł (to jest od dnia odmowy wypłaty) oraz od dnia 14 marca 2022 roku od kwoty 8.311,52 zł (to jest od dnia doręczenia odpisu pozwu), w sytuacji gdy Sąd I Instancji udzielił powodowi informacji o skutkach ew. abuzywności klauzul na rozprawie w dniu 18 sierpnia 2022 roku. Wcześniej powód nie mógł podjąć świadomej decyzji o skutkach nieważności umowy kredytu.

Sąd Apelacyjny uznaje za nietrafne wywody uzasadnienia uchwały Sądu Najwyższego z dnia 7 maja 2021 roku w sprawie III CZP 6/21 w zakresie,
w jakim wypaczają one ustalony w orzecznictwie (...) cel obowiązku informacyjnego sądu wobec konsumenta, zmierzając do uzależnienia od tej czynności sądu skuteczności działań konsumenta zmierzających do uzyskania należnej mu ochrony.

Zgodnie z orzecznictwem (...) obowiązek informacyjny ma na celu ochronę konsumenta, także reprezentowanego przez zawodowego pełnomocnika, przy jednoczesnym poszanowaniu uprawnień procesowych stron, to jest prawa obu stron do kontradyktoryjnego postępowania sądowego.

Obowiązek informacyjny sądu krajowego aktualizuje zasadniczo się
w dwóch sytuacjach. Po pierwsze wówczas, gdy rozpoznając spór z umowy sąd z urzędu dostrzega abuzywność danego postanowienia umownego (której
to abuzywności nie zauważa konsument i jego pełnomocnik); w takim przypadku sąd powinien zwrócić uwagę na tę okoliczność obu stronom
i umożliwić im zajęcie stanowiska zgodnie z zasadami kontradyktoryjności; uprzedzenie stron o okolicznościach rozważanych przez sąd z urzędu realizuje zresztą także zasadę lojalności sądu wobec stron postępowania. Po drugie wówczas, gdy zastosowanie przepisów o ochronie konsumenckiej może narazić konsumenta na szczególnie dotkliwe skutki, wobec czego korzystniejsza
z punktu widzenia interesów konsumenta może być w danym stanie faktycznym rezygnacja z takiej ochrony. Jako przykład takiego dotkliwego skutku wskazuje się obowiązek niezwłocznego zwrotu kapitału z umowy kredytu (zauważyć tu trzeba, że to okoliczności danej sprawy pokażą, czy obowiązek zwrotu kapitału rzeczywiście będzie szczególnie dotkliwą konsekwencją bezskuteczności umowy, co zawsze porównać trzeba z konsekwencjami utrzymania umowy). Jednak Trybunał Sprawiedliwości zaznacza, że także w takim przypadku wola konsumenta co do skorzystania z ochrony jest dla sądu wiążąca, nawet gdyby sam sąd uważał, że jest to rozwiązanie niekorzystne dla tegoż konsumenta. Obowiązek informacyjny w tym przypadku ma zatem za zadanie przestrzec konsumenta i umożliwić mu zmianę stanowiska procesowego. Na tym kończy się rola informacyjna sądu i jej wpływ na losy roszczeń obu stron.

Trybunał Sprawiedliwości nigdzie natomiast nie sugeruje, że wypełnienie obowiązku informacyjnego sądu ma uszczuplić prawa konsumenta, na przykład doprowadzić do zniweczenia skutku wymagalności jego roszczeń lub uzależnienia daty wymagalności od daty wykonania obowiązku informacyjnego przez sąd. Ocena sądu rozpoznającego konkretny spór, czy zachodzi potrzeba powiadomienia konsumenta o grożących mu szczególnie dotkliwych konsekwencjach, nie może pomijać faktów wynikających z akt sprawy. Ani dyrektywa 93/13 i orzecznictwo (...), ani przepisy krajowe nie uzależniają wymagalności roszczeń konsumenta oraz banku od złożenia przedsiębiorcy oświadczenia przez konsumenta, że otrzymał on wyczerpującą informację
o wszystkich skutkach trwałej bezskuteczności umowy.

Odmienne stanowisko Sądu Najwyższego przedstawione w uzasadnieniu uchwały III CZP 6/21 w ocenie Sądu Apelacyjnego jest nietrafne i nie znajduje oparcia w orzecznictwie (...). Co więcej, istnieje ryzyko, że stanowisko takie, gdyby było przez Sąd Najwyższy podtrzymane, może godzić w skuteczności ochrony konsumenckiej. Taka wykładnia nie tylko nie zachęca przedsiębiorcy
do pozasądowego rozliczenia się z bezskutecznej umowy, ale wręcz zachęca
go do ignorowania słusznych roszczeń konsumentów. Zdejmuje bowiem
z przedsiębiorcy ustawowe konsekwencje opóźnienia w spełnieniu świadczeń pieniężnych, które każdy inny dłużnik musiałby w takiej sytuacji ponieść. Zdejmuje z niego także odpowiedzialność za własną wieloletnią opieszałość
w dochodzeniu zwrotu kapitału.

Warto również mieć na uwadze, że moc zasady prawnej odnosi się wyłącznie do sentencji omawianej uchwały Sądu Najwyższego, nie obejmuje natomiast uzasadnienia.

W ocenie banku „trwała bezskuteczność umowy”, jako stan prawny umowy wynikający z uchwały III CZP 6/21 daje asumpt do twierdzenia, że bieg terminu przedawnienia roszczeń nie tylko frankowiczów (o zwrot nienależnie uiszczonych rat), ale i banku (o zwrot wypłaconego kapitału), rozpoczyna się dopiero z chwilą poinformowania frankowicza przez sąd o skutkach unieważnienia umowy kredytowej. Jak już wskazano wcześniej, zdaniem Sądu Apelacyjnego wyrażone przez SN zapatrywanie jest niezgodne z linią orzeczniczą (...), zaś obowiązek informacyjny ze strony sądu powinien być realizowany jedynie w nielicznych przypadkach. Dodatkowo Sąd Apelacyjny stoi na stanowisku, iż „troska” przedsiębiorcy – dłużnika o to, czy konsument jest powiadomiony o wszystkich konsekwencjach abuzywności umowy, nie może być pretekstem do opóźnienia terminu wymagalności roszczeń konsumenta wobec banku oraz do opóźnienia liczenia terminu początkowego biegu przedawnienia roszczeń bezczynnego banku wobec konsumenta, zaś sam obowiązek informacyjny sądu nie ma żadnego wpływu na skuteczność umowy, wymagalność roszczeń obu stron i bieg terminu przedawnienia.

Na zakończenie rozważań związanych z apelacją pozwanego odnieść jeszcze należy się do podniesionego w toku postępowania apelacyjnego zarzutu zatrzymania.

Przede wszystkim sąd wskazuje, że prawo zatrzymania stanowi uprawienie uzależnione od zaofiarowania zwrotu świadczenia
lub zabezpieczenia roszczenia, a nie od zaspokojenia roszczenia. Zostało ono pomyślane jako środek zabezpieczenia służący do uzyskania pewności, że druga strona również dokona zwrotu świadczenia. Ma ono też zabezpieczyć jedną
ze zobowiązanych stron przed niewypłacalnością drugiej strony, bądź też stanowić środek przymuszenia jej do zwrotu świadczenia wzajemnego. Uwzględnienie zarzutu zatrzymania zgłoszonego w toku postępowania skutkuje zawarciem w wyroku zastrzeżenia, iż spełnienie przez pozwanego świadczenia będzie uzależnione od jednoczesnego spełniania świadczenia wzajemnego przez powoda lub zabezpieczenia roszczenia pozwanego o zwrot świadczenia.
W sytuacji, gdy obie strony są zobowiązane do spełnienia świadczeń pieniężnych, nie zachodzi potrzeba zabezpieczenia spełnienia świadczenia wzajemnego, gdyż każdej ze stron, będącej nie tylko dłużnikiem,
ale jednocześnie wierzycielem przysługuje dalej idące uprawnienie - potrącenie wzajemnych wierzytelności, które prowadzi do umorzenia wierzytelności.
W tej sytuacji podniesienie zarzutu zatrzymania nastąpiłoby w sposób sprzeczny ze społeczno-gospodarczym przeznaczeniem tego prawa i ratio legis normy prawnej zawartej w art. 496 k.c., przez co nie może być uznane za skuteczne (por. wyrok SA w Szczecinie z 8.06.2021 r., I ACa 645/20, LEX).

Uwzględnieniu takiego zarzutu sprzeciwiają się też cele Dyrektywy 93/13, którymi są ochrona konsumentów przed niedozwolonymi, nieuczciwymi praktykami przedsiębiorców.

Sąd Apelacyjny wskazuje też na niedopuszczalność ewentualnego oświadczenia materialnoprawnego o skorzystaniu z prawa zatrzymania. Tego rodzaju oświadczenie, w którym pozwany wyraża wolę „ewentualnego skorzystania przez Bank z prawa zatrzymania świadczenia” prowadzi
do wniosku, że zostało ono złożone pod warunkiem zawieszającym, to jest uwzględnienia roszczeń strony powodowej prawomocnym wyrokiem. W prawie materialnym nie ma możliwości dokonania czynności prawnej w sposób ewentualny na wzór procesowego żądania ewentualnego. W doktrynie wyrażany jest pogląd, że właściwość jednostronnej czynności prawnej zmierzającej
do wykonania uprawnienia kształtującego sprzeciwia się zastrzeżeniu warunku zawieszającego z uwagi na niepewność położenia prawnego adresata tego oświadczenia woli ( por. Kodeks cywilny. Komentarz pod red. E. Gniewka i P. Machnikowskiego, 2021, teza 18 do art. 89 k.c.; Kodeks cywilny. Komentarz pod red. J. Pietrzykowskiego, 2020, teza 12 do art. 89 k.c.). Wyjątkowo dopuszcza się tego rodzaju oświadczenia woli w sytuacji, w której ziszczenie się warunku uzależnione jest wyłącznie od woli adresata oświadczenia woli. Z taką sytuacją nie mamy jednak do czynienia w rozpoznawanej sprawie, w której skutki prawne oświadczenia woli o zatrzymaniu zostały uwarunkowane zdarzeniem zewnętrznym i niezależnym od woli adresata tego oświadczenia, a mianowicie wydaniem rozstrzygnięcia o określonej treści przez sąd.

Ponadto, pozwany nie złożył do akt sprawy dowodu na to, czy wezwał powoda do zapłaty. Poprzestał na przesłaniu oświadczenia o ewentualnym skorzystaniu z prawa zatrzymania. Należało zatem przyjąć, że procesowy jak
i materialny zarzut zatrzymania nie poprzedzało wezwanie do zapłaty skierowane do powodów, co spowodowałoby wymagalność roszczenia banku.
Z tego powodu pozwany nie mógł skutecznie powoływać się na prawo zatrzymania.

Mając na względzie powyższe rozważania Sąd Apelacyjny na podstawie art. 385 k.p.c. oddalił apelację pozwanego banku jako niezasadną.

O kosztach postępowania apelacyjnego orzeczono na podstawie art. 98 § 1 i 3 k.p.c. w związku z art. 391 § 1 k.p.c. zasądzając na rzecz powodów jako strony wygrywającej – zgodnie z ich wnioskiem – poniesione koszty postępowania obejmujące wynagrodzenie profesjonalnego pełnomocnika.