Sygn. akt I ACa 405/22
Dnia 11 sierpnia 2023 r.
Sąd Apelacyjny w Poznaniu I Wydział Cywilny i Własności Intelektualnej
w składzie:
Przewodniczący: sędzia Małgorzata Goldbeck-Malesińska
Sędziowie: Elżbieta Fijałkowska
Mikołaj Tomaszewski /spr./
Protokolant: st.sekr.sąd. Katarzyna Kaczmarek
po rozpoznaniu w dniu 10 sierpnia 2023 r. w Poznaniu
na rozprawie
sprawy z powództwa A. N.
przeciwko R. K.
o uznanie czynności prawnej za bezskuteczną
na skutek apelacji pozwanej
od wyroku Sądu Okręgowego w Zielonej Górze
z dnia 20 stycznia 2022 r. sygn. akt I C 279/17
oddala apelację;
zasądza od pozwanej na rzecz powódki 4.050 zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu odwoławczym z ustawowymi odsetkami za opóźnienie za czas od dnia uprawomocnienia się orzeczenia, którym je zasądzono do dnia zapłaty.
Elżbieta Fijałkowska Małgorzata Goldbeck-Malesińska Mikołaj Tomaszewski
Niniejsze pismo nie wymaga podpisu na podstawie § 100a ust. 1-3 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 18 czerwca 2019 r. - Regulamin urzędowania sądów powszechnych jako właściwie zatwierdzone w sądowym systemie teleinformatycznym.
starszy sekretarz sądowy
Joanna Forycka
Powódka A. N. wystąpiła z powództwem przeciwko pozwanej R. A. K., w którym domagała się uznania za bezskuteczną w stosunku do powódki czynności prawnej w postaci umowy dożywocia zawartej pomiędzy R. A. K. a W. N. (1) w dniu 7 czerwca 2017 r. przed notariuszem M. M. (1) repertorium A nr (...), przedmiotem której była nieruchomość położona w Ż. przy ul. (...), dla której Sąd Rejonowy w (...)prowadzi księgę wieczystą KW (...), nakazania pozwanej by zezwoliła na przeprowadzenie egzekucji z prawa własności ww. nieruchomości na zaspokojenie wierzytelności przysługującej wobec W. N. (1) i zasądzenia od pozwanej kosztów procesu wg norm przepisanych.
Pozwana R. K. wniosła o oddalenie powództwa w całości i zasądzenie kosztów procesu wg norm przepisanych.
Wyrokiem z dnia 20 stycznia 2022r. Sąd Okręgowy w Zielonej Górze:
uznał za bezskuteczną wobec powódki A. N. umowę dożywocia zawartą w dniu 07.06.2017r. przed notariuszem M. M. (1) (repertorium A (...)) pomiędzy pozwaną R. K. a W. N. (1), której przedmiotem była nieruchomość położona w Ż. przy ulicy (...), dla której Sąd Rejonowy w (...) V Wydział Ksiąg Wieczystych prowadzi księgę wieczystą KW (...), celem zaspokojenia wierzytelności powódki wobec W. N. (1) w wysokości 110.063,45 zł z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 15 lipca 2017 roku i kosztami procesu, wynikającej z prawomocnego wyroku Sądu Okręgowego w Zielonej Górze z dnia 14 czerwca 2021 roku, w sprawie I C 278/17;
zasądził od pozwanej na rzecz powódki kwotę 14.497 zł tytułem zwrotu kosztów procesu.
W motywach rozstrzygnięcia Sąd Okręgowy wskazał, że W. N. (1) na podstawie umowy dożywocia z dnia 7 czerwca 2017 r. zawartej przed notariuszem M. M. (1), repertorium A nr (...) przeniosła na rzecz R. A. K. prawo własności zabudowanej nieruchomości gruntowej położonej w Ż. przy ul. (...), oznaczonej jako działka nr (...), dla której Sąd Rejonowy w (...) prowadzi księgę wieczystą KW nr (...), w zamian za to R. K. zobowiązała się zapewnić zbywcy dożywotnie utrzymanie, polegające na przyjęciu W. N. (1) jako domownika, dostarczaniu jej wyżywienia, ubrania, mieszkania, światła i opału, zapewnieniu jej odpowiedniej pomocy i pielęgnowaniu w chorobie oraz sprawieniu jej własnym kosztem pogrzebu. Strony umowy określiły wartość nieruchomości na kwotę 120.000,00 zł.
W. N. (1) postanowiła zawrzeć umowę dożywocia, gdyż od znajomej dowiedziała się, że inny rodzaj umowy jej nie chroni. Pozwana przebywała wówczas na urlopie macierzyńskim i sprawowała samotnie opiekę nad małoletnią córką.
Przed zawarciem powyższej umowy dożywocia powódkę A. N. i W. N. (1) łączyła umowa użyczenia ww. nieruchomości położonej w Ż. przy ul. (...). Na podstawie tej umowy powódka od 1 lutego 2012 r. zajmowała poddasze w domu mieszkalnym swojej matki, które zamieszkiwała, jednakże nie prowadziła z nią wspólnego gospodarstwa domowego.
Wcześniej powódka A. N. na podstawie umowy darowizny z dnia 15 września 2005 r. zawartej z matką W. N. (1) nabyła własność niezabudowanej działki oznaczonej numerem (...) o powierzchni 1.942 m2 położonej w Ż.. Jednocześnie powódka zobowiązała się zapewnić matce opiekę stosowną do jej wieku i potrzeb. Wartość darowizny została określona na kwotę 15.000 zł.
W momencie wprowadzenia się powódki do przedmiotowej nieruchomości poddasze wymagało gruntownego remontu, który został przeprowadzony i sfinansowany przez powódkę A. N.. Środki finansowe na remont powódka posiadała od partnera, z którym wówczas się spotykała, a także z pracy jako kelnerka w Niemczech. Powódka przekształciła również otrzymaną w ramach umowy darowizny nieruchomość na działkę budowlaną, którą następnie sprzedała, a uzyskane pieniądze przeznaczyła na remont. Powódka ponosiła również koszty podatku od nieruchomości w kwocie 600 zł. Z kolei rachunki za wodę, czy śmieci były dzielone na pół. Natomiast rachunki za prąd zarówno powódka i W. N. (1) płaciły osobno.
Stan nieruchomości, w tym poddasza, przed remontem, jak również zakres prac remontowych wykonanych przez powódkę, był znany pozwanej R. K., która przychodziła do W. N. (1) i powódki. Pozwana utrzymywała bardzo dobre relacje z W. N. (1), jak również powódką, z którą rozmawiała na temat remontu, jak i pochodzenia środków finansowych na jego przeprowadzenie.
Początkowo relacje między powódką i jej matką układały się poprawnie, jednakże w momencie, gdy powódka odmówiła finansowania po raz kolejny potrzeb matki, a także w związku z brakiem zgody W. N. (1) na rozłącznie instalacji wodno-kanalizacyjnej, ich relacje uległy znacznemu pogorszeniu. Między powódką i jej matką zaczęły się nieporozumienia i kłótnie, głównie na tle finansowym, które z biegiem czasu eskalowały, w wyniku czego w konflikt zaangażowana została nawet policja i MOPS.
Powódka zaczęła zgłaszać roszczenia wobec matki o zwrot poniesionych przez nią nakładów na nieruchomość. W tym celu powódka reprezentowana przez radcę prawnego w piśmie z 13 maja 2013 r. wezwała W. N. (1) do zapłaty na jej rzecz kwoty 200.000,00 zł w terminie 14 dni od daty doręczenia wezwania z tytułu poczynionych przez nią nakładów na nieruchomość W. N. (1), które zostały poczynione za jej zgodą i wiedzą.
W odpowiedzi na wezwanie W. N. (1) pismem z 15 maja 2013 r. odmówiła zapłaty wskazując, iż żądania powódki są bezpodstawne.
W kolejnym piśmie z 20 września 2013 r. skierowanym do W. N. (1) powódka uszczegółowiła zakres prac i przedłożyła faktury na łączną kwotę 188,791,35 zł za ich wykonanie.
W pisemnym oświadczeniu z dnia 1 lipca 2014 r. podpisanym przez W. N. (1), oświadczyła, że wyraziła zgodę na przeprowadzenie przez A. N. remontu domu przy ul. (...). Jednocześnie oświadczyła, że powódka poniosła koszty dotyczące wymiany dachu, elewacji całego budynku, położenie kostki brukowej wokół domu oraz ½ ogrodzenia wokół domu. Nadto poniosła koszty remontu poddasza. Łącznie koszty wyniosły około 190.000 zł.
W pisemnym oświadczeniu z 26 września 2016 r. W. N. (1) wypowiedziała córce A. N. łączącą je umowę użyczenia ½ lokalu mieszkalnego w Ż. przy ul. (...). Jednocześnie poinformowała, że po upływie okresu wypowiedzenia, córka będzie zobowiązana do zapłaty czynszu za zajmowany lokal w kwocie 1.000 zł miesięcznie.
Powódka uznała wypowiedzenie umowy użyczenia za bezskuteczne, z uwagi na to, że umowa użyczenia została zawarta na czas nieokreślony, a nadto nie wyraziła zgody na przekształcenie umowy użyczenia ½ nieruchomości w umowę najmu.
W kolejnym piśmie z 22 lutego 2017 r. W. N. (1) wezwała córkę A. N. do zapłaty zaległego czynszu w kwocie 2.000 zł za okres od stycznia do lutego 2017 r. W odpowiedzi na wezwanie powódka poinformowała, iż jest w stanie zgodzić się na płatność czynszu lecz w wysokości 300 zł miesięcznie, gdyż kwota 1.000 zł jest niczym nieuzasadniona.
Powódka ostatecznie wyprowadziła się z przedmiotowej nieruchomości w maju 2017 r. Wyprowadzając się powódka zabrała meble, grzejniki. Pozostawione zostały płyty, brodzik, instalacja elektryczna, rury. Jednocześnie po opuszczeniu nieruchomości powódka pismem z 30 czerwca 2017 r. wezwała po raz kolejny W. N. (1) do zapłaty tytułem zwrotu poczynionych przez nią nakładów na nieruchomość położoną w Ż. przy ul. (...) w wysokości 175.956,20 zł. W odpowiedzi W. N. (1) odmówiła zapłaty żądanej przez córkę kwoty, powołując się na treść przepisu art. 226 k.c.
Z kolei W. N. (1) zawiadomieniem z dnia 10 kwietnia 2017 r. złożonym do Prokuratury Rejonowej w Żarach poinformowała o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez A. N. i S. B. zniszczenia mienia ruchomego i znęcania się psychicznego.
Po opuszczeniu nieruchomości przez powódkę pozwana R. K. od razu zleciła prace remontowe w pomieszczeniach zajmowanych przez powódkę. Pozwana wystąpiła również do Burmistrza Miasta Ż. o uzyskanie warunków zabudowy dla inwestycji polegającej na przebudowie części poddasza i zmianie sposobu użytkowania na cele mieszkalne wraz z dobudową schodów zewnętrznych, która to decyzja została wydana w dniu 12 stycznia 2018 r. Pozwana złożyła również wniosek o rozdzielenie instalacji wodno – kanalizacyjnej doprowadzonej do nieruchomości przy ul. (...)
Zakres przeprowadzonych zaś przez pozwaną prac remontowych obejmował m.in. instalację elektryczną, montaż grzejników i sterownika w piecu centralnego ogrzewania, montaż urządzeń sanitarnych w kuchni i łazience, położenie paneli podłogowych, zamontowanie ościeżnic i drzwi. Prace trwały od maja 2017 r. do końca roku. Pozwana zaś zamieszkała w przedmiotowej nieruchomości we wrześniu 2017 r. Wcześniej mieszkała w mieszkaniu swojej matki, która żyje i pracuje w Holandii.
Obecnie pozwana nadal zamieszkuje w przedmiotowej nieruchomości wraz z córką i partnerem zajmując piętro budynku. Na dole zaś zamieszkuje matka powódki W. N. (1), z którą pozwana od pewnego czasu pozostaje w konflikcie, po tym jak powódka pogodziła się z matką. Od tego momentu relacje między pozwaną i W. N. (1) uległy znacznemu pogorszeniu.
Pozwana od lipca 2017 r. przekazuje na rzecz W. N. (1) co miesiąc kwoty od 300-400 zł. Do sierpnia zaś 2020 r. W. N. (1) otrzymywała również paczki z żywnością, odzieżą, alkoholem i słodyczami od matki pozwanej.
Pozwana utrzymuje się z wynagrodzenia za pracę w wysokości 2.200 zł miesięcznie plus premie. Jej pobiera świadczenie wychowawcze w kwocie 500 zł na córkę oraz otrzymuje alimenty na córkę. Do tego jej partner, który nie jest ojcem dziecka, dokłada się do kosztów utrzymania.
Powódka A. N. wystąpiła przeciwko W. N. (1) do Sądu Rejonowego w (...) z wnioskiem z dnia 17 lipca 2016 r. o zawezwanie do próby ugodowej w przedmiocie zawezwania przeciwnika do zawarcia ugody, w której W. N. (1) zobowiązałby się do zapłaty na rzecz A. N. kwoty 200.000,00 zł tytułem zwrotu nakładów poczynionych przez powódkę na nieruchomość przy ul. (...).
Powyższy wniosek nie doprowadził do zawarcia ugody wobec czego powódka A. N. wystąpiła z powództwem przeciwko matce W. N. (1) o zapłatę kwoty 168.592,51 zł tytułem zwrotu poniesionych przez nią nakładów na nieruchomość. Wówczas też dowiedziała się o zawartej przez matkę i pozwaną umowie dożywocia.
Postępowanie toczyło się przed Sądem Okręgowym w Zielonej Górze pod sygn. akt I C 278//17 i zakończyło się prawomocnym wyrokiem z dnia 14 czerwca 2021 r., w którym Sąd Okręgowy w Zielonej Górze w sprawie I C 278/17 zasądził od pozwanej W. N. (2) na rzecz powódki A. N. kwotę 110.063,45 zł i oddalił powództwo w pozostałym zakresie.
Powódka po wgranej sprawie kontaktowała się telefonicznie z matką. Obecnie zaś utrzymuje poprawne relacje z matką, z którą kontaktuje się wyłącznie telefonicznie.
Pozwana R. K. pozwem z dnia 18 sierpnia 2021 r. wystąpiła przeciwko pozwanej W. N. (3) na podstawie art. 913 § 2 k.c., o zmianę uprawnień objętych treścią prawa dożywocia na dożywotnią rentę. Postępowanie toczy się przed Sądem Rejonowym w Żarach pod sygn. akt I C 413/21.
W. N. (1) zamierza wystąpić przeciwko pozwanej o rozwiązanie łączącej je umowy dożywocia.
Przed wytoczeniem powództwa pełnomocnik pozwanej pismem z 18 marca 2021 r. zwrócił się do W. N. (1) o wyrażenie zgody na zmianę uprawnień określonych w § 3 umowy dożywocia na miesięczną rentę w kwocie po 800 zł. W odpowiedzi na powyższe pismo W. N. (1), reprezentowana przez profesjonalnego pełnomocnika, pismem z 12 maja 2021 r. nie wyraziła zgody na zamianę wskazanych w ww. piśmie świadczeń zapisanych w umowie dożywocia na rentę miesięczną w proponowanej wysokości.
W. N. (1) nie ma obecnie żądnego majątku, z którego powódka mogłaby się zaspokoić, a jej jedyny dochód to najniższa emerytura, w 2018r. było to 850zł. Nadto w okresie od 2007 r. do 2021 r. korzystała i korzysta ze wsparcia rzeczowego świadczonego przez Parafialny Zespół (...) oraz z Caritasu w K., spłaca zakupiony na kredyt sprzęt AGD. Jest schorowana, cierpi na cukrzycę i wysokie ciśnienie.
W oparciu o powyższe ustalenia Sąd Okręgowy uznał, iż żądanie pozwu zasługuje na uwzględnienie.
Zgodnie z treścią art. 527 § 1 k.c., gdy wskutek czynności prawnej dłużnika dokonanej z pokrzywdzeniem wierzycieli osoba trzecia uzyskała korzyść majątkową, każdy z wierzycieli może żądać uznania tej czynności za bezskuteczną w stosunku do niego, jeżeli dłużnik działał ze świadomością pokrzywdzenia wierzycieli, a osoba trzecia o tym wiedziała lub przy zachowaniu należytej staranności mogła się dowiedzieć. W świetle cytowanego przepisu przesłankami skargi pauliańskiej są: 1) istnienie wierzytelności podlegającej ochronie, 2) dokonanie przez dłużnika czynności prawnej z osobą trzecią, 3) pokrzywdzenie wierzyciela na skutek czynności prawnej dokonanej przez dłużnika, 4) dokonanie przez dłużnika czynności prawnej ze świadomością pokrzywdzenia wierzyciela, 5) uzyskanie wskutek czynności prawnej korzyści majątkowej przez osobę trzecią, 6) działanie osoby trzeciej w złej wierze.
Skarga pauliańska jest środkiem ochrony wierzyciela w przypadku nielojalnego zachowania dłużnika. Zapewnia skuteczne zaspokojenie z przedmiotów majątkowych, które wskutek czynności prawnej dokonanej z pokrzywdzeniem wierzyciela wyszły z majątku dłużnika albo do niego nie weszły. W judykaturze wskazuje się, że niewypłacalność, o której mowa w art. 527§2 k.c. to aktualny (w chwili orzekania) brak możliwości wywiązywania się ze zobowiązań finansowych. Oznacza on taki obiektywny stan majątku dłużnika, w którym egzekucja prowadzona zgodnie z przepisami kodeksu postępowania cywilnego nie może przynieść zaspokojenia wierzytelności pieniężnej od niego przysługującej. Dla skorzystania przez wierzyciela z akcji pauliańskiej wystarczy wykazanie, że niemożliwe okazało się, wobec stanu majątku dłużnika, zaspokojenie wierzytelności tego wierzyciela. Pokrzywdzenie powstaje na skutek takiego stanu majątku dłużnika, który powoduje niemożność, utrudnienie lub odwleczenie zaspokojenia wierzyciela (zob. wyrok SN z dnia 29 czerwca 2004 r., II CK 367/03,wyrok SN z dnia 24 stycznia 2000 r., III CKN 554/98, LEX nr 52736).
Przeprowadzone w niniejszej sprawie postępowanie dowodowe wykazało, że w chwili zawarcia umowy dożywocia z dnia 7 czerwca 2017 r., dłużniczka działała ze świadomością pokrzywdzenia powódki, pozwana natomiast (przy zastosowaniu domniemania z art. 527§3 k.c.) nie udowodniła, że o świadomości dłużnika nie wiedziała i z łatwością nie mogła się dowiedzieć.
W chwili dokonania zakwestionowanej czynności istniała już bowiem wierzytelność powódki A. N. wobec dłużniczki W. N. (1). Wierzytelność ta powstała już w dacie dokonania przez powódkę nakładów na nieruchomość dłużniczki, chociaż na dzień spornej czynności prawnej nie była ona stwierdzona prawomocnym wyrokiem sądowym. Prawomocny wyrok Sądu Okręgowego w Zielonej Górze z dnia 14 czerwca 2021 r. w sprawie sygn. akt I C 278/17 nie ma bowiem charakteru prawokształtującego a jedynie potwierdza istniejącą już relację wierzyciel – dłużnik. W świetle zatem powyższych rozważań wszystkie zarzuty pozwanej w zakresie nie istnienia wierzytelności powódki zgłoszone w odpowiedzi na pozew są bezprzedmiotowe.
Nie budzi w sprawie również żadnych wątpliwości, że w wyniku dokonania zaskarżonej czynności prawnej z 7 czerwca 2017 r., doszło do pokrzywdzenia powódki. Pokrzywdzenie wierzyciela polega na braku możliwości wywiązywania się przez dłużnika z zobowiązań finansowych (M. Pyziak-Szafnicka (w:) System prawa prywatnego, t. 6, s. 1249). W orzecznictwie przyjmuje się natomiast, że niewypłacalność dłużnika w rozumieniu art. 527 § 2 k.c. oznacza taki stan majątku dłużnika, w którym egzekucja nie może przynieść zaspokojenia wierzytelności pieniężnej przysługującej przeciwko temu dłużnikowi (wyrok SA w Warszawie z dnia 19 listopada 1997 r., I ACa 737/97, Apel. W-wa 1998, nr 4, poz. 36; wyrok SN z dnia 24 stycznia 2000 r., III CKN 554/98, LEX nr 52736).
W sprawie bezsporny jest fakt, iż w chwili wystąpienia z powództwem dłużniczka powódki nie posiadała już majątku, który pozwalałby jej na zaspokojenie wierzytelności stwierdzonej prawomocnym wyrokiem Sądu Okręgowego w Zielonej Górze z dnia 14 czerwca 2021 r. w sprawie I C 278/17. Z poczynionych ustaleń wynika bowiem, iż dłużniczka nie jest właścicielem żadnej nieruchomości na terenie kraju, nie posiada żadnych oszczędności, ani też wartościowych przedmiotów, z których możliwa byłaby egzekucja. Co więcej trudno przyjąć, żeby dłużniczka posiadała jakikolwiek majątek, z którego powódka mogłaby skutecznie prowadzić egzekucję, skoro od 2007 r. do co najmniej 2021 r. dłużniczka korzystała z pomocy Caritasu, bowiem dostaje najniższą emeryturę. Ponadto z zeznań samej pozwanej, nie wynika, żeby dłużniczka posiadała jakikolwiek majątek, z którego powódka mogłaby się zaspokoić, a w konsekwencji stwierdzić należy, że ewentualna egzekucja prowadzona w stosunku do dłużniczki, której jedynym dochodem jest emerytura, okazałaby się bezskuteczna. Nadto pozwana nie wskazała takiego majątku dłużniczki, w myśl art. 533 k.c., a nawet nie podjęła w tym zakresie żadnej inicjatywy dowodowej mimo, że była reprezentowana przez profesjonalnego pełnomocnika.
Na podzielenie zasługuje pogląd wyrażony przez Sąd Apelacyjny w Warszawie w wyroku z dnia 5 kwietnia 2013 r., I ACa 1250/12 (LEX nr 1312107), iż niewypłacalność, o jakiej mowa w art. 527 § 2 k.c. nie jest synonimem braku jakiegokolwiek majątku po stronie dłużnika. Wystarczy bowiem, aby czynność prawna zakłóciła zdolności płatnicze dłużnika i uprzywilejowywała jednego z jego wierzycieli. Wyzbycie się zatem w niniejszej sprawie przez dłużniczkę wartościowego majątku w zamian za świadczenia rzeczowe w postaci świadczeń z umowy dożywocia, należało uznać za pogarszające jej wypłacalność.
O dokonaniu zaskarżonej czynności z pokrzywdzeniem wierzycieli świadczy również fakt braku ekwiwalentności świadczenia pozwanej wobec dłużniczki w zamian za przeniesienie własności nieruchomości. Dokonanie czynności z pokrzywdzeniem wierzyciela ocenia się na chwilę wystąpienia z żądaniem. Czynność nie prowadzi do pokrzywdzenia jeśli dłużnik w zamian za przysporzenie otrzymał jego ekwiwalent. W przypadku umowy o dożywocie należy ocenić, czy w chwili wystąpienia z żądaniem dłużnik otrzymał ekwiwalent przeniesienia własności. Kwalifikacja ekwiwalentności czynności prawnej powinna być inaczej oceniana zewnętrznie, wtedy gdy umowa ma wywołać skutki wobec osób trzecich i charakter tego stosunku kwalifikujemy przez pryzmat ochrony praw osób trzecich, jak chociażby w przypadku skargi pauliańskiej, tak jak ma to miejsce w niniejszej sprawie, a inaczej wewnętrznie między stronami tej czynności, gdy zachodzi potrzeba dokonania oceny wzajemnych praw i obowiązków. Przeprowadzenie kwalifikacji określonych czynności na czynności ekwiwalentne i nieekwiwalentne według jednolitych kryteriów, bez względu na to z jakich powodów taka ocena jest dokonywana, nie wydaje się być właściwym rozwiązaniem. Dla stron czynności ustalenie symbolicznego ekwiwalentu w zamian za przysporzenie będzie stanowiło przejaw odpłatności czynności (sprzedaż za symboliczną cenę) i wolę poddania czynności regulacjom odnoszących się do odpłatnych czynności (np. rękojmia przy sprzedaży) przyjęcie tego samego kryterium dla oceny praw podmiotowych osób trzecich będzie naruszało ich interesy.
W przypadku kwalifikacji umowy o dożywocie dokonywanej na potrzeby oceny zewnętrznej tego stosunku (ochrony praw osób trzecich) jak i wewnętrznej (wzajemnych praw i obowiązków stron tego stosunku) wina odbyć się ona w oparciu o kryteria materialne przy uwzględnieniu elementów subiektywnych i obiektywnych. Bez wątpienia należy odrzucić koncepcję czysto formalną oceny odpłatności czynności prawnej, ponieważ nie chroni ona zarówno stron stosunku jak i osób trzecich.
W umowach o charakterze losowym, do których należy zaliczyć umowę o dożywocie, gdzie zakres świadczeń co najmniej jednej strony jest wyznaczany zdarzeniami przyszłymi niepewnymi, powstaje pytanie na jaką chwilę należy oceniać, czy w momencie zawarcia umowy umowa była czynnością odpłatną (ekwiwalentną), czy też nieodpłatną. W chwili zawarcia umowy nie można bowiem precyzyjnie ustalić zakresu świadczenia do jakiego zobowiązała się strona uzyskująca przysporzenie. Możliwe są dwa rozwiązania: odpłatność ocenia się na chwilę zawarcia umowy, bez względu na zakres rzeczywistych świadczeń spełnionych w wyniku ich wykonania, lub też odpłatność z chwili zawarcia umowy oceniania się na chwilę przeprowadzania tej klasyfikacji na potrzeby konkretnej instytucji (np. oceny zasadności powództwa ze skargi pauliańskiej).
W pierwszej sytuacji o odpłatności decydowałoby samo zobowiązanie do spełniania świadczeń w przyszłości, bez względu na to w jakim zakresie w rzeczywistości owe świadczenia zostaną spełnione. W drugim przypadku to, czy umowa z chwili jej zawarcia była odpłatna decydowałby zakres spełnionych świadczeń z chwili oceny tego stosunku prawnego. Oczywiście, nawiązując do wskazanych wyżej rozważań, zarówno w pierwszym jak i drugim rozwiązaniu o odpłatności decydowałoby uzyskanie przez przysparzającego korzyści, która nie symbolicznie, lecz realnie zbliżona byłaby do wartości dokonanego przysporzenia.
W przypadku umowy o dożywocie muszą istnieć takie okoliczności, które pozwalają na odróżnienie tej umowy od umowy darowizny. Wpływa to bowiem zarówno na prawa i obowiązki strony stosunku prawnego jak i prawa osób trzecich. Potencjalny obowiązek spełniania świadczeń alimentacyjnych na rzecz zbywcy, jeśli zbywca popadnie w niedostatek przez czas pozostawania w niedostatku, w granicach istniejącego wzbogacenia, nie może stanowić wystarczającego kryterium do rozróżnienia tych dwóch umów, ponieważ takie obowiązki ciążą również na obdarowanym (tak z mocy art. 897 k.c.). Warunkiem kwalifikacji określonej umowy jako umowy o dożywocie powinna być losowość zakresu świadczenia jakie ciążą na nabywcy nieruchomości oraz jego odpłatności, którą należy rozumieć jako ekwiwalentności wartości przysporzenia.
Dodatkowo należy wskazać, że skoro w umowie darowizny zakres potencjalnego zobowiązania obdarowanego do spełnienia świadczenia alimentacyjnego na rzecz darczyńcy maksymalnie ma odpowiadać wartości wzbogacenia (tak też art. 897 k.c.), to tym bardziej zbliżone do tej wartości powinno być świadczenie nabywcy z umowy o dożywocie.
W ocenie Sądu zawarta między pozwaną a dłużniczką umowa w chwili dokonywania oceny nie odpowiada kryterium ekwiwalentności, a co za tym idzie czynność została dokonania z pokrzywdzeniem wierzyciela. Nie zmienia tego fakt, że pozwana od lipca 2017 r. przekazuje dłużniczce środki pieniężne w kwocie 300-400 zł miesięcznie, albowiem trudno uznać żeby środki przekazane przez pozwaną stanowiły ekwiwalent otrzymanego przez nią przysporzenia w postaci nieruchomości, której wartość wynosi znacznie więcej niż wskazana kwota w umowie dożywocia w wysokości 120.000 zł (!). Ponadto paczki żywnościowe przekazywane powódce nie pochodziły od pozwanej, lecz od jej matki D. K. (1), co wynika wprost z jej zeznań jako świadka. Nie mogą stanowić o ekwiwalentności także wyjazdy powódki do Holandii, skoro koszty jej utrzymania w trakcie pobytu były ponoszone nie przez pozwaną lecz jej matkę. Także ponoszone przez pozwaną koszty prac remontowych nie mogą stanowić o ekwiwalentności świadczeń, skoro nie wchodzą one w zakres świadczeń określonych w § 3 umowy dożywocia z 7 czerwca 2017 r. Co więcej pozwana nie wykazała, żeby dłużniczka wymagała pomocy w bieżących sprawach egzystencjalnych, które nie są zaspokajane z osiąganych przez nią dochodów z tytułu emerytury. Zgodnie bowiem z wyrokiem Sądu Najwyższego z dnia 9 maja 2008 r. w sprawie III CSK 359/07 obowiązkiem nabywcy nieruchomości w ramach stosunku dożywocia jest w zasadzie spełnianie takich świadczeń na rzecz dożywotnika, które zaspokoją jego potrzeby w taki sposób, aby nie musiał on przyczyniać się do zdobywania środków na zaspokojenie niezbędnych wymagań życiowych. W powyższych okolicznościach nie sposób zatem przyjąć, że umowa była ekwiwalentna. W ocenie Sądu, o czym będzie niżej mowa przy okazji oceny świadomości pokrzywdzenia, umowa została zawarta nie po to aby zapewnić dłużnikowi dożywotnie utrzymanie, lecz po to by pokrzywdzić wierzycieli.
Przechodząc do oceny pozostałych przesłanek zasadności powództwa o uznanie czynności prawnej za bezskuteczną należy bez wątpienia stwierdzić, iż w chwili dokonywania czynności dłużniczka działała ze świadomością pokrzywdzenia powódki. Dłużnik działa ze świadomością pokrzywdzenia wierzycieli, gdy zdaje sobie sprawę, że wskutek dokonania czynności prawnej może spowodować niemożność zaspokojenia się wierzycieli z jego majątku. Pokrzywdzenie wierzycieli nie musi być zatem zamiarem dłużnika (za wyjątkiem art. 530 k.c.), wystarczy, aby dłużnik takie pokrzywdzenie przewidywał w granicach ewentualności. W świetle bowiem art. 529 k.c. jeżeli w chwili darowizny dłużnik był niewypłacalny, domniemywa się, iż działał ze świadomością pokrzywdzenia wierzycieli. To samo dotyczy wypadku, gdy dłużnik stał się niewypłacalny wskutek dokonania zaskarżonej czynności prawnej. Przepis ten przewiduje zatem domniemanie, zgodnie z którym, jeżeli w chwili dokonania czynności prawnej dłużnik był niewypłacalny, domniemywa się, iż działał ze świadomością pokrzywdzenia wierzycieli; to samo dotyczy wypadku, gdy dłużnik stał się niewypłacalny wskutek dokonania zaskarżonej czynności prawnej.
W niniejszej sprawie mamy właśnie do czynienia z taką sytuacją, kiedy dłużniczka stała się niewypłacalna wskutek zawarcia umowy dożywocia i niewątpliwie dłużniczka obejmowała swoją świadomością okoliczność, że wskutek wyzbycia się nieruchomości spowoduje niemożność zaspokojenia się jej wierzycieli. W chwili dokonania czynności istniała już bowiem wierzytelność, której ochrony powódka się domaga. W chwili dokonania czynności nie istniała również potrzeba utrzymania dłużniczki, a przynajmniej pozwana tego nie wykazała, a co za tym idzie w świetle okoliczności sprawy, a zwłaszcza silnego konfliktu między dłużniczką a powódką , stwierdzić należy o istnieniu nie tylko świadomości lecz i zamierzonym oraz zaplanowanym, a co za tym idzie kierunkowym działaniu mającym na celu pokrzywdzenie wierzyciela, jakim była powódka. Ponadto, z poczynionych przez Sąd ustaleń wynika, że dłużniczka zdecydowała się na zawarcie kwestionowanej umowy dożywocia, gdyż jak uważała tylko taka umowa zabezpieczy ją przed żądaniami powódki.
W tych zatem okolicznościach nie sposób przyjąć, żeby dłużniczka nie działała ze świadomością pokrzywdzenia wierzyciela. Sąd nie ma bowiem co do tego żadnych wątpliwości, że dłużniczka celowo zawarła z pozwaną umowę dożywocia z dnia 7 czerwca 2017 r., działając ze świadomością pokrzywdzenia powódki, gdyż sekwencja następujących po sobie zdarzeń nie pozwala przyjąć odmiennego stanowiska. Mając bowiem na uwadze istniejący między powódką i dłużniczką konflikt na tle finansowym, a w szczególności zgłaszane przez powódkę żądania zwrotu poczynionych przez nią nakładów na nieruchomość dłużniczki, a także fakt, iż w dniu 6 czerwca 2017 r. dłużniczka wypowiada powódce umowę użyczenia, a dzień później tj. 7 czerwca 2017 r. zawiera z pozwaną umowę dożywocia, na podstawie której przenosi na rzecz pozwanej jedyny należący do niej istotny składnik majątkowy, świadczy w ocenie Sądu ewidentnie o zamiarze pokrzywdzenia powódki. W tych okolicznościach twierdzenia pozwanej o motywacji jaka towarzyszyła dłużniczce przy zawarciu spornej umowy dożywocia są niedorzeczne i nie logiczne.
Na działanie w zamiarze pokrzywdzenia powódki, świadczą również okoliczności, w jakich miało miejsce przeniesienie własności nieruchomości na rzecz pozwanej. Przede wszystkim w chwili zawarcia spornej umowy, pozwana nie pracowała zarobkowo i pozostawała na urlopie macierzyńskim w związku z urodzeniem małoletniej córki, a zatem nie była wówczas w stanie wywiązać się z zawartej umowy, której główną cechą jest funkcja alimentacyjna, gdyż jak sama wskazywała w swych zeznaniach, zgodziła się zawrzeć te umowę wyłącznie z uwagi na zapewnienie pomocy finansowej przez matkę. R. legis wprowadzenia do Kodeksu cywilnego umowy o dożywocie polegało na opisaniu kontraktu, różniącego się od darowizny, na podstawie którego właściciel nieruchomości u kresu swych możliwości zapewnienia samodzielnego zaspokajania potrzeb egzystencjalnych wyzbywa się własności nieruchomości w zamian za dożywotnie utrzymanie (Zofia Paliczkiewicz – Zawadzka, Umowa dożywocie, Warszawa 1973, s. 58). Takiego zaś utrzymania pozwana wówczas nie była stanie zapewnić dłużniczce, czego miała pełną świadomość. Tym samym okoliczności te pozostają w sprzeczności z alimentacyjną funkcją dożywocia.
Co więcej dłużniczka w ocenie Sądu, z całą pewnością liczyła się z tym, że wierzycielka, tj. powódka, może skierować egzekucję do jej nieruchomości, w celu odzyskania należności z tytułu poczynionych przez nią nakładów. Skoro bowiem sama pozwana, jak i jej matka, w zeznaniach wskazywały, że jednym z celów zawarcia przedmiotowej umowy było właśnie zapewnienie dłużniczce mieszkania do końca jej życia, w związku z istniejącym konfliktem z córką. Tym bardziej zatem dłużniczce należy przypisać świadomość pokrzywdzenia powódki poprzez przewidywanie możliwości jej pokrzywdzenia poprzez zbycie stanowiącego wymierną wartość składnika majątkowego w postaci prawa własności nieruchomości, który stanowił jedyny jej składnik majątkowy.
W niniejszej sprawie znajdzie również zastosowanie domniemanie zawarte w przepisie art. 527§3 k.c., zgodnie z którym jeżeli wskutek czynności prawnej dłużnika dokonanej z pokrzywdzeniem wierzycieli uzyskała korzyść majątkową osoba będąca w bliskim z nim stosunku, domniemywa się, że osoba ta wiedziała, iż dłużnik działał ze świadomością pokrzywdzenia wierzycieli. Pozwaną można bowiem uznać za osobę pozostającą w bliskim stosunku z dłużniczką. Z poczynionych bowiem przez Sąd ustaleń, a w szczególności zeznań świadka D. K. (1), oraz zeznań stron wynika, że pozwana utrzymywała bliskie relacje nie tylko z powódką ale przede wszystkim z dłużniczką, która zwracała się do pozwanej oraz jej matki po pomoc. Pozwana często odwiedzała powódkę i jej matkę, a nawet jak sama przyznała, wspólnie wyjeżdżały przed zawarciem umowy dożywocia do Holandii. Charakter zatem relacji łączących pozwaną z dłużniczką, pozwala na przyjęcie że pozwaną R. K. łączył z dłużniczką stosunek bliskości w rozumieniu art. 527 § 3 k.c. ( pozwana jest wnuczką siostry W. N. (1) ).
Co więcej o istnieniu bliskiego stosunku, w rozumieniu art. 527§3 k.c., pomiędzy pozwaną a dłużniczką, potwierdza sam fakt dojścia do zawarcia umowy dożywocia. Nie sposób bowiem uznać, że dłużniczka dokonałby spornej czynności prawnej, gdyby nie pozostawała z pozwaną w bliskich stosunkach, skoro czynność ta miała na celu zapewnienie jej spokoju i mieszkania na starość.
Przy czym podkreślić należy, że chociaż dokonanie oceny świadomości jest bardzo trudne, a wręcz niemożliwe do jednoznacznego określenia, dlatego też ustawodawca wprowadził domniemanie prawne w art. 527 § 3 k.c. stanowiące istotne ułatwienie dowodowe. Powyższego domniemania nie da się odczytać inaczej, jak tylko nakazanie przez ustawodawcę przyjęcia, bez konieczności dowodzenia tego przez wierzyciela, że osoba trzecia pozostająca w bliskim stosunku z dłużnikiem wiedziała o istnieniu długu oraz konsekwencjach dokonywanej czynności dla możliwości zaspokojenia się przez wierzyciela (art. 527 § 2 k.c.). W celu obalenia tego domniemania nie jest zatem wystarczające wykazanie przez pozwaną, że w okolicznościach konkretnej sprawy dochowała należytej staranności, wymaganej od osoby trzeciej na podstawie art. 527 § 1 k.c., a więc, podjęcia działań w celu ustalenia stanu faktycznego na podstawie dokumentów czy zaświadczeń. Konieczne jest wykazanie takich okoliczności faktycznych, na podstawie których można przyjąć, że istotnie nie wiedziała o rzeczywistym zadłużeniu dłużnika i skutkach wynikających dla wierzyciela z dokonania kwestionowanej czynności prawnej. Wniosek ten uzasadnia szczególny charakter stosunków łączących osobę trzecią z dłużnikiem, których istota polega na bliskiej więzi osobistej między nimi. Wiąże się z tym z reguły możliwość pozyskania przez tę osobę szerszej wiedzy na temat sytuacji życiowej dłużnika, w tym jego stanu majątkowego, niż przez osobę obcą dłużnikowi, która okazjonalnie dokonała z nim czynności prawnej.
Odnosząc się do ostatniej kwestii, a mianowicie uzyskania wskutek tej czynności korzyści majątkowej przez osobę trzecią wskazania wymaga, że zarówno w orzecznictwie jak i piśmiennictwie wskazuje się, iż zaskarżeniu w ramach akcji pauliańskiej mogą podlegać w zasadzie wszelkie czynności prawne o charakterze rozporządzającym lub zobowiązująco-rozporządzającym, jednocześnie przysparzające korzyści osobie trzeciej i powodujące krzywdzące dla wierzycieli pomniejszenie majątku dłużnika. Mogą to być nie tylko czynności nieodpłatne, ale także odpłatne, a nawet ekwiwalentne. W judykaturze wyrażono pogląd, że czynność ekwiwalentna może być uznana za warunek wystarczający i niezbędny niewypłacalności, gdy świadczenie wzajemne nie gwarantuje zaspokojenia (wyrok SN z dnia 29 czerwca 2004 r., II CK 367/03, LEX nr 174173, wyrok SN z dnia 2 października 2007 r., II CSK 323/07, LEX nr 319245). Przesłanką udzielenia ochrony pauliańskiej jest dokonanie przez dłużnika czynności prawnej z pokrzywdzeniem wierzycieli. Na gruncie przepisów o skardze pauliańskiej pojęcie to nie jest wiązane z poniesieniem przez wierzyciela szkody (wyrok SN z 29 czerwca 2004 r., II CK 367/03, LEX nr 174173; Z. R., A. O., Zobowiązania, 2008, s. 32).
Na gruncie niniejszej sprawy bezspornym było, iż zawarta pomiędzy dłużniczką powódki i pozwaną R. K. umowa dożywocia z dnia 7 czerwca 2017 r., przedmiotem której była zabudowana nieruchomość gruntowa położona w Ż. przy ul. (...) oznaczonej jako działka nr (...), dla której Sąd Rejonowy w (...) prowadzi księgę wieczystą KW nr (...), była czynnością wskutek, której pozwana uzyskała od dłużniczki konkretny walor majątkowy. W zamian za tą czynność dłużniczka, jak zostało to wyżej powiedziane, nie otrzymała żadnego ekwiwalentu, który odpowiadał by wartości własności nieruchomości.
Mając na uwadze powyższe zasadne jest stwierdzenie, iż wszystkie przesłanki skargi pauliańskiej zostały spełnione. W tym miejscu zaś wskazać należy, że wszystkie zarzuty pozwanej zgłoszone w toku niniejszego postępowania koncentrowały się wyłącznie na kwestii istnienia wierzytelności powódki, co zostało przesądzone w prawomocnym wyroku Sądu Okręgowego w Zielonej Górze z dnia 14 czerwca 2021 r. w sprawie I C 278/17. Pozwana natomiast nie podniosła żadnych zarzutów dotyczących pozostałych przesłanek związanych z wytoczonym przez powódkę powództwem ze skargi pauliańskiej.
Powyższy wyrok zaskarżyła apelacją pozwana, który powołując się na naruszenie przepisów prawa materialnego w postaci art. 527 kc, naruszenie prawa procesowego w postaci art. 187§ 1 pkt 1 kpc w zw.z art. 321 § 1 kpc, art. 233§ 1 kpc, art. 232 kpc w zw. z art. 253, sprzeczność istotnych ustaleń sądu z treścią zebranego w sprawie materiału, błąd w ustaleniach faktycznych wniosła uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi I instancji ewentualnie o zmianę zaskarżonego wyroku i oddalenie powództwa.
Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:
Sąd Okręgowy na podstawie zebranego w sprawie materiału dowodowego, ocenionego bez przekroczenia granic określonych treścią art. 233§1 kpc dokonał prawidłowych ustaleń faktycznych oraz trafnie określił ich prawne konsekwencje. Ustalenia te oraz ich prawną ocenę Sąd Apelacyjny podziela, przyjmując je jako własne.
Nieuzasadniony okazał się zarzut naruszenia art. art. 187§ 1 pkt 1 kpc w zw. z art. 321 § 1 kpc „poprzez brak określenia w żądaniu pozwu skonkretyzowanej wierzytelności, która ma podlegać ochronie, a brak ten nie został uzupełniony do zamknięcia rozprawy w I instancji, co skutkuje wyrokowaniem ponad żądanie”.
Na wstępie wskazać należy, że przepis art. 187 k.p.c. skierowany jest do strony powodowej i nie określa obowiązków sądu, więc nie może zostać przez sąd naruszony.
W pozwie określono wierzytelność podlegającą ochronie wskazując zarówno jej podstawę faktyczną – poczynienie przez powódkę nakładów na nieruchomość dłużniczki – jak i jej wysokość 200.000zł.
Do pozwu dołączone zostały wezwania do zapłaty kierowane przez powódkę do W. N. (1).
Powódka domagała się ochrony tylko tej jednej wierzytelności, a zatem nie mogła powstać żadna wątpliwość co do tego o jaką wierzytelność chodzi ( co może występować w sprawach, w których powódce przysługuje w stosunku do dłużniczki szereg różnych wierzytelności).
Należy w pełni podzielić stanowisko Sądu Najwyższego wyrażone w wyroku z dnia 28 czerwca 2007 r. w sprawie IV CSK 115/07, stanowiące że "związanie granicami żądania nie oznacza, że Sąd związany jest w sposób bezwzględny samym sformułowaniem zgłoszonego żądania. Jeżeli treść żądania sformułowana jest niewłaściwie, niewyraźnie lub nieprecyzyjnie Sąd może, a nawet ma obowiązek odpowiednio je zmodyfikować, jednakże zgodnie z wolą powoda i w ramach podstawy faktycznej powództwa. W tym przypadku chodzi wyłącznie o nadanie objawionej w treści pozwu woli powoda poprawnej jurydycznie formy". Powyższe orzeczenie zapadło w analogicznym stanie faktycznym jak w niniejszej sprawie, tj. gdy sąd oznaczył w sentencji wyroku wierzytelność, której ochronie służyć miała skarga pauliańska, w sytuacji gdy wierzytelność ta była należycie oznaczona w uzasadnieniu pozwu, nie została natomiast ujęta w samym jego petitum.
Trzeba mieć na uwadze, że dopiero w toku niniejszego procesu powódka uzyskała przeciwko dłużniczce tytuł egzekucyjny stwierdzający tę wierzytelność.
Okoliczność, że roszczenia powódki z tytułu nakładów zostały ostatecznie w wyroku z dnia 14 czerwca 2021r. uznane jedynie do kwoty 110.063,45 zł, co Sąd Okręgowy uwzględnił w sentencji zaskarżonego wyroku, nie ma dla sprawy znaczenia.
Powódka nie mogła bowiem w dacie wzywania powódki do zapłaty przewidzieć w jakim zakresie jej roszczenia zostaną uwzględnione w prawomocnym orzeczeniu sądowym.
Nie sposób zatem uznać, by Sąd Okręgowy orzekł ponad żądanie w rozumieniu art. 321 § 1 kpc.
Odnośnie do zarzutu naruszenia art. 232 kpc w zw. z art. 253 (należy przyjąć, że skarżącej chodzi o art. 253 kpc) „poprzez przyjęcie, że W. N. (1) podpisała dokument-oświadczenie z lipca podczas gdy z zeznań złożonych przed sądem wynika, że co prawda podpis jest jej choć miała wątpliwości co do jego autentyczności z uwagi, że nigdy nie podpisywała się pod oświadczeniem pod którym figurował ten podpis” należy wskazać, że skarżącej chodzi o dokument z 1 lipca 2014r. w którym dłużniczka oświadczyła, że wyraziła zgodę na przeprowadzenie przez A. N. remontu domu przy ul. (...), przyznała, że córka poniosła koszty dotyczące wymiany dachu, elewacji całego budynku, położenie kostki brukowej wokół domu oraz ½ ogrodzenia wokół domu i wskazała, że koszty wyniosły około 190.000 zł.
W ocenie Sądu Apelacyjnego brak jest podstaw do dania wiary zeznaniom dłużniczki, jakoby dokument ten nie od niej pochodził, w sytuacji, gdy przyznała, że jej podpis pod tym dokumentem jest autentyczny.
Świadek W. N. stwierdziła, że podpisywała dokumenty, które córka dawała jej do podpisu, lecz trudno uznać, by złożyła podpis pod dokumentem z 1.07.2014r. bez jego przeczytania.
Niezależnie od tego należy wskazać, że przedmiotowy dokument prywatny nie ma istotnego znaczenia dla sprawy, w sytuacji, gdy obowiązek W. N. zwrotu powódce kwoty 110.063,45 zł został stwierdzony prawomocnym wyrokiem.
Nie zachodzi zarzucane w środku odwoławczym naruszenie art. 233 § 1 kpc.
Co do zasady chybiony jest zarzut naruszenia tego przepisu, mający zdaniem skarżącej polegać na pominięciu istotnych fragmentów materiału dowodowego w postaci braku oceny świadomości i motywacji powódki, w szczególności działania wbrew obowiązkom alimentacyjnym wobec matki wymagającej opieki, niezrealizowania obowiązków opieki wynikającej z umowy darowizny z dnia 15 września 2005r., co w konsekwencji doprowadziło do wadliwego ustalenia, że dłużnik działał ze świadomością pokrzywdzenia.
Tak postawiony zarzut naruszenia art. 233 § 1 kpc jest oczywiście chybiony.
Przepis ten wyraża jedną z podstawowych zasad procesu cywilnego tj. zasadę swobodnej oceny dowodów, stanowiąc, że sąd ocenia wiarygodność i moc dowodów według własnego przekonania, na podstawie wszechstronnego rozważenia zebranego materiału dowodowego. Naruszenie tego przepisu może więc polegać na tym, iż sąd z naruszeniem zasady swobodnej oceny dowodów przyjął za wiarygodny określony dowód lub też odmówił wiarygodności konkretnemu dowodowi. Strona, która podnosi taki zarzut musi przy tym wykazać, o jaki konkretnie dowód chodzi i na czym polega przekroczenie granic swobodnej oceny dowodów. Takiego zarzutu pozwana nie formułuje, a przeciwnie kwestionuje ocenę prawną prawidłowo ustalonego stanu faktycznego. Z tego względu zarzut ten nie jest uzasadniony.
Zawarte w środku odwoławczym zarzuty odnoszące się do oceny dowodów przez Sąd Okręgowy są lakoniczne i nie zostały rozwinięte w części motywacyjnej środka odwoławczego.
Powołanie się przez Sąd Okręgowy przy ocenie dowodu z zeznań D.K. i W. N. oraz przesłuchania pozwanej na nielogiczność prezentowanej przez nie wersji oraz niezgodność z ustaleniami poczynionymi na podstawie wiarygodnego materiału dowodowego odpowiada wymogom określonym w art. 233 § 1 kpc.
W świetle ugruntowanego stanowiska judykatury do naruszenia tego przepisu mogłoby dojść tylko wówczas, gdyby skarżący wykazał uchybienie podstawowym regułom służącym ocenie wiarygodności i mocy poszczególnych dowodów, tj. zasadom logicznego myślenia, doświadczenia życiowego i właściwego kojarzenia faktów (por. wyrok Sądu Najwyższego dnia 16 grudnia 2005 r. III CK 314/05).
Jeżeli bowiem z materiału dowodowego sąd wyprowadził wnioski logicznie poprawne i zgodne z doświadczeniem życiowym, to taka ocena sądu nie narusza prawa do swobodnej oceny dowodów, choćby w równym stopniu, na podstawie tego samego materiału dowodowego, dawały się wysnuć wnioski odmienne (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 7 października 2005 r. IV CK 122/05).
Trzeba mieć na uwadze, że matka pozwanej świadek D. K. miała interes w tym, by zeznawać na korzyść córki, zaś W. N. w dacie składania zeznań była skonfliktowana z powódką, co również mogło mieć wpływ na jej obiektywizm.
Nielogiczne są twierdzenia D.K. jakoby dłużniczka, z którą świadek utrzymywała stały kontakt, skarżyła się świadkowi na naganne zachowanie córki, jednak pomijała informacje o tym, że powódka domaga się od niej zwrotu nakładów.
Nie ma żadnego racjonalnego powodu, dla którego dłużniczka, skoro już żaliła się świadkowi na zachowanie córki, miałaby pomijać tak istotną kwestię.
Uzasadniony okazał się zarzut błędnego przyjęcia przez Sąd Okręgowy, w części uzasadnienia obejmującej rozważania prawne, że dłużniczka w dniu 6.06.2017r. wypowiedziała powódce umowę użyczenia.
Rację ma skarżąca, że wypowiedzenie to nastąpiło pismem z 26.09.2016r. ze skutkiem na koniec 2016r. i okoliczność tę uwzględnił Sądu I instancji przy prezentacji stanu faktycznego sprawy.
Ta pomyłka Sądu Okręgowego nie ma dla sprawy znaczenia.
Istotne jest bowiem to, że w sprawie zostały spełnione wszelkie przesłanki do uznania przedmiotowej czynności dłużniczki za dokonaną z pokrzywdzeniem powódki.
Natomiast okoliczność, kiedy dokładnie została wypowiedziana umowa użyczenia – przy czym bezsporne jest to, że nastąpiło to przed zawarciem umowy dożywocia – jest indyferentna w kontekście oceny przesłanek skuteczności przedmiotowej skargi pauliańskiej, tym bardziej, że powódka wyprowadziła się z nieruchomości, będącej przedmiotem umowy o dożywocie, w maju 2017r., czyli krótko przed jej zawarciem.
W istocie to właśnie wyprowadzenie się powódki z nieruchomości stanowiącej wówczas własność dłużniczki zdaje się pozostawać w koincydencji z zawarciem skarżonej umowy.
Gdy stało się oczywiste, że powódka, w związku z definitywną wyprowadzką na żądanie dłużniczki, nie będzie już dłużej korzystać z poczynionych na nieruchomość dłużniczki nakładów, dłużniczka musiała liczyć się z tym, że powódka wystąpi na drogę sądową o zwrot nakładów, czego już wcześniej się domagała w wysyłanych do matki pismach.
Nieuprawnione są zarzuty apelacji odnoszące się do stanowiska Sądu Okręgowego w zakresie braku ekwiwalentności umowy zawartej przez dłużniczkę z pozwaną.
Sąd Apelacyjny podziela pogląd doktryny, zgodnie z którym uzyskanie przez dłużnika ekwiwalentu za zbyty składnik majątkowy nie przesądza o braku pokrzywdzenia, które zachodzi także, gdy zaspokojenie można wprawdzie uzyskać, lecz jest ono utrudnione i opóźnia się w czasie. Jeżeli uzyskane świadczenie ekwiwalentne nie gwarantuje zaspokojenia wierzycieli, przesłanka ich pokrzywdzenia przewidziana w art. 527 k.c. jest spełniona.
Wynikające z umowy o dożywocie periodyczne świadczenia pozwanej, nie dawały powódce żadnych możliwości zaspokojenia jej wierzytelności w dającym się przewidzieć czasie.
Nie zasługiwał na uwzględnienie zarzut naruszenia art. 527 kc przez przyjęcie, że wobec dłużnika nieruchomości zachodzić będą przesłanki uznania czynności prawnej za bezskuteczną.
Sąd Apelacyjny podziela bowiem stanowisko Sądu Okręgowego, który zasadnie uznał przedmiotową czynność prawną za dokonaną z pokrzywdzeniem powódki.
Jak to już wskazano podniesione przez apelującą zarzuty naruszenia prawa procesowego okazały się bezzasadne.
W istocie skarżąca w uzasadnieniu zarzutu naruszenia prawa materialnego powołuje się na to, że wyrok z dnia 14 czerwca 2021r. jest konsekwencją „pogodzenia się” powódki z matką i uznania przez dłużniczkę „kwoty powództwa”.
Jednak orzekające w niniejszej sprawie Sądy są związane sentencją prawomocnego wyroku wydanego w sprawie IC 2789/17.
Twierdzenie apelacji, że roszczenia powódki w stosunku do matki były niezasadne, gdyż powódka zamieszkiwała wraz z matką od 2012r. i wydatki na nakłady miały odzwierciedlenie w korzyściach, które powódka otrzymała z racji korzystania z nieruchomości dłużniczki, nie mogą być zatem uwzględnione.
Brak jest też uzasadnionych podstaw do kwestionowania stanowiska Sądu Okręgowego co do przyjęcia, że powódka wyzbywając się jedynego wartościowego składnika swojego majątku, jakim była przedmiotowa nieruchomość.
Tymczasem dłużnik działa ze świadomością pokrzywdzenia wierzycieli, gdy zdaje sobie sprawę (uświadamia sobie), że wskutek dokonania czynności prawnej może spowodować niemożność zaspokojenia się wierzycieli z jego majątku.
Twierdzenie apelacji z powołaniem się na treść art. 229 kc , że wierzytelność powódki z tytułu nakładów nie istniała w chwili dokonywania zaskarżonej czynności jest nieuzasadnione.
Przepis ten dotyczy przedawnienia roszczenia, które w ogóle nie było kwestią oceny w niniejszej sprawie.
Wierzytelność powódki powstała z chwilą dokonania nakładów.
Mając na uwadze powyższe Sąd Apelacyjny na podstawie art. 385 kpc oddalił apelację.
Rozstrzygnięcie o kosztach procesu w instancji odwoławczej znajdowało oparcie w art. 98 § 1 i 3 w zw. z art. 391 § 1 kpc oraz § 2 pkt 6 w zw. z § 10 ust. 1 pkt 2 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie.
M. Tomaszewski M. Goldbeck-Malesińska E. Fijałkowska
|
|
|
Niniejsze pismo nie wymaga podpisu na podstawie § 100a ust. 1-3 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 18 czerwca 2019 r. - Regulamin urzędowania sądów powszechnych jako właściwie zatwierdzone w sądowym systemie teleinformatycznym.
starszy sekretarz sądowy
Joanna Forycka