Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I ACa 541/22

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 19 stycznia 2023 roku

Sąd Apelacyjny w Białymstoku I Wydział Cywilny

w składzie:

Przewodniczący

:

sędzia Jacek Malinowski

Protokolant

:

Dariusz Adamik

po rozpoznaniu w dniu 10 stycznia 2023 r. w Białymstoku

na rozprawie

sprawy z powództwa G. G. i A. G. (1)

przeciwko (...) Bank (...) S.A. w W.

o ustalenie ewentualnie o zapłatę

na skutek apelacji powodów

od wyroku Sądu Okręgowego w Białymstoku

z dnia 15 lutego 2022 r., sygn. akt I C 679/20

I.  zmienia zaskarżony wyrok w ten sposób, że:

1)  ustala, iż umowa kredytu na cele mieszkaniowe (...) nr (...) zawarta dnia 29 września 2008 r. pomiędzy G. G. i A. G. (2) (obecnie A.) a (...) Bank S.A. w W. (poprzednikiem prawnym pozwanego (...) Bank (...) S.A. w W.) z późniejszymi zmianami – jest nieważna;

2)  zasądza od pozwanego na rzecz powodów kwotę 11.817 (jedenaście tysięcy osiemset siedemnaście) złotych tytułem zwrotu kosztów procesu;

II.  zasądza od pozwanego na rzecz powodów kwotę 9.100 ( dziewięć tysięcy sto) złotych tytułem zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego.

sędzia Jacek Malinowski

Sygn. akt: I ACa 541/22

UZASADNIENIE

Powodowie G. G. i A. G. (1) wnosili o ustalenie, że umowa kredytu na cele mieszkaniowe (...) nr (...) zawarta w dniu 29 września 2008 r. pomiędzy nimi a (...) Bank S.A. z siedziba w W. (obecnie (...) Bank (...) S.A.) z późniejszymi zmianami jest nieważna, a w przypadku nieuwzględnienia tego żądania - zasądzenie od pozwanego na ich rzecz kwoty 35.560,51 zł wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia doręczenia odpisu pozwu do dnia zapłaty, a także zasądzenia od pozwanego na ich rzecz kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa adwokackiego, według spisu kosztów złożonych w toku postępowania, a w wypadku niezłożenia tego dokumentu, według norm przepisanych.

Pozwany (...) Bank (...) S.A. w W. wnosił o oddalenie powództwa w całości i zasądzenie kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa prawnego według norm przepisanych.

Wyrokiem z dnia 22 lutego 2022 roku Sąd Okręgowy w Białymstoku oddalił powództwo oraz zasądził od powodów solidarnie na rzecz pozwanego 10.817 zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego.

Powyższy wyrok zapadł w oparciu o następujące ustalenia faktyczne.

W dniu 29 września 2008 roku powodowie podpisali umowę kredytu na cele mieszkaniowe (...). Zgodnie z § 2 ust. 1 umowy bank udzielił kredytobiorcy kredytu w kwocie 250.000 zł indeksowanego kursem CHF. Kwota kredytu waloryzowanego w CHF lub transzy kredytu zostanie określona według kursu kupna dewiz dla wyżej wymienionej waluty zgodnie z „Tabelą kursów” obowiązującą w Banku w dniu wykorzystania kredytu lub transzy kredytu.

Uruchomienie kredytu zgodnie z § 4 ust. 1 umowy miało nastąpić jednorazowo w terminie od dnia 29.09.2008 r. w formie przelewu na wskazany rachunek. Ponadto w § 4 ust. 1a wskazano, że kredyt wykorzystywany jest w złotych, przy jednoczesnym przeliczeniu kwoty kredytu według kursu kupna dewiz dla CHF zgodnie z :Tabelą kursów” obowiązującą w banku w dniu wykorzystania kredytu.

Zgodnie natomiast z § 3 Kredyt przeznaczony został na finansowanie zakupu na rynku pierwotnym od dewelopera lokalu mieszkalnego nr (...) wraz z garażem nr (...) położonego przy ul. (...).

W § 8 ust 1. umowy wskazano, że oprocentowanie (stopa procentowa) kredytu w całym okresie kredytowania jest zmienna i stanowi sumę zmiennej stawki odniesienia oraz stałej marży Banku w wysokości 2,20 punktów procentowych. W dalszych ustępach § 8 wskazano, że w dniu zawarcia umowy oprocentowanie kredytu wynosi 4,95 % w stosunku rocznym i jest równe stawce odniesienia, którą jest stawka rynku pieniężnego LIBOR 3-miesięczny z zaokrągleniem do dwóch miejsc po przecinku, z ostatniego dnia roboczego miesiąca poprzedzającego miesiąc zawarcia Umowy publikowana na stronie serwisu Reuters lub też jakimkolwiek ekranie zastępczym, powiększonej o marżę Banku, o której mowa w ust.1.

Ponadto w § 11 ust. 4 i 5 zawarto oświadczenia, z których wynika, że kredytobiorca został poinformowany przez Bank o ryzyku związanym ze zmianą kursów walut oraz rozumie wynikające z tego konsekwencje, a także że akceptuje zasady funkcjonowania kredytu denominowanego (waloryzowanego) w walucie wymienialnej, w szczególności zasady dotyczące określenia kwoty kredytu w walucie wskazane w §2 umowy, sposobu uruchomienia i wykorzystania kredytu określone w §4 umowy oraz warunków jego spłaty określone w §9 umowy

Harmonogram spłat powodowie otrzymali po podpisaniu umowy.

Przed podpisaniem umowy kredytowej powodowie dwukrotnie spotkali się z pracownikiem banku. W czasie rozmowy z pracownikiem banku nikt nie wyjaśnił powodom, że kredyt przeliczany jest na franki, co to jest ryzyko kursowe, niemniej powód handlując tkaninami za granicą wiedział jak wahają się kursy walut.

Przed podpisaniem umowy pracownik banku proponował stronom umowę kredytu w złotówkach, strony miały wystarczającą do jej zawarcia zdolność kredytową, jednak kredyt we frankach był dla powodów korzystniejszy.

Powodowie nie analizowali ofert innych banków.

Powodowie nie czytali całej umowy przed jej podpisaniem, sprawdzili jedynie dane dotyczące wypłacanej kwoty, termin spłaty oraz dane osobowe stron umowy, ufając z zapewnienia pracownika banku, że umowa jest standardowa i nie ma możliwości negocjowania jej zapisów. Powodowie podpisali każdą stronę umowy, mając świadomość, że muszą to zrobić aby dostać kredyt.

Powód interesował się wysokością rat, jakie będzie musiał spłacać i ich wysokość go zadowalała. Powodowie mogli konsultować umowę z prawnikiem, ale pracownik banku powiedział, że nie ma sensu, bo nic nie można w niej zmienić.

Pieniądze z udzielonego kredytu bank w złotówkach przelał bezpośrednio na konto dewelopera, u którego kupili mieszkanie.

W dacie składania wniosku o kredyt (28 sierpnia 2008 r.) kurs kupna franków u pozwanego wynosił 2,0192, a kurs sprzedaży 2,1229. Natomiast w dniu podpisania umowy i dniu wypłaty – 29 września 2008 r. - kursy te wynosiły odpowiednio 2,0756 i 2,1933 (czyli uległy podwyższeniu o około 6 groszy). Różnice między tymi kursami (spread) wynosiły około 11 groszy, wzrosły do 14 groszy przy wypłacie kwoty kredytu.

W tak ustalonym stanie sprawy Sąd Okręgowy wskazał, że umowa zawarta przez powodów z pozwanym nie jest sprzeczna z bezwzględnie obowiązującymi przepisami prawa i nie jest z tego względu nieważna. Wniosek ten wyprowadził, z analizy przepisów art. 358 § 1 k.c. oraz art. 2 ust 1 pkt 1, art. 3 ust 1 i 3 art. 9, art. 10 ustawy – Prawo dewizowe z dnia 27 lipca 2002 roku w brzmieniu obowiązującym na datę zawierania opisanej w pozwie umowy kredytowej. Uznał, że zawarcie przez pozwanego z powodami umowy o kredyt ze wskazaną do rozliczeń walutą obcą (CHF), jako zagranicznym środkiem płatniczym, a tym samym wartością dewizową (art. 2 punkty 8 i 9 Prawa dewizowego), było zgodne z prawem.

Następnie Sąd Okręgowy analizował żądanie ustalenia nieważności umowy poprzez pryzmat regulacji art. 385 1 - 385 4 kodeksu cywilnego. Zdaniem Sądu, oczywiste jest, że umowa kredytowa zawierała regulacje, które pozwalały pozwanemu bankowi określać jednostronnie kursy kupna i sprzedaży w Tabeli kursów. To wpływało na wysokość zadłużenia powodów w CHF na datę wypłaty kredytu w złotówkach, a także na wysokość spłacanych przez powodów w złotówkach rat, które były przez bank pobierane z rachunku bankowego powodów i przeliczane na ratę we frankach, do czego służyła tabela kursów pozwanego banku. W taki sposób stosowanie przez bank własnych tabel kursowych kształtowało obowiązki powodów wobec pozwanego banku w sposób jednostronnie określany przez kredytodawcę, i to przez wiele lat. W umowie nie ma zapisów, które precyzowałyby granice swobody banku w ustalaniu tabel. Powodowie nie mieli wpływu na ustalenia banku zawarte w tabeli kursowej. O wysokości kursu dowiadywali się dopiero w momencie jego zastosowania, czyli wyliczenia (albo pobrania) złotówek z ich rachunku bankowego. Zapisy umowy, przyznające bankowi samodzielne prawo określania wysokości należnych mu rat, wskazują na nierzetelność ze strony banku, stawiają powodów w nierównej sytuacji, w której nie mogli oni w żaden sposób ustalonych w Tabeli kursów, stosowanej przez pozwanego, kursów walut zakwestionować.

Zapisy te Sąd Okręgowy ocenił jako sprzeczne z dobrymi obyczajami, rozumianymi jako obowiązek obu stron jednoznacznego określania wzajemnych praw i obowiązków, o czym mowa w art. 358 1 § 1 k.c.

Jednakże, jak stanowi art. 385 1 § k.c., aby postanowienie umowy nie wiązało konsumenta, nie wystarczy jego sprzeczność z dobrymi obyczajami, ale dodatkowo to postanowienie musi naruszać interesy konsumenta, i to w sposób „rażący”. Sąd Okręgowy przytoczył stanowisko doktryny i orzecznictwa odnośnie tej przesłanki. Następnie stwierdził, że nie można mówić o jakimkolwiek (a nie tylko rażącym) naruszeniu interesów, w tym ekonomicznych, konsumenta w sytuacji, gdy kredyt waloryzowany czy denominowany do waluty obcej w czasie zawierania umowy, był wyraźnie, jednoznacznie znacznie korzystniejszy od kredytu złotowego, równie dostępnego kredytobiorcom.

Sąd Okręgowy uznał za błędne stanowisko orzecznictwa, które przyjmuje, iż „Mechanizm ustalania kursów waluty, który pozostawia bankowi swobodę, jest sprzeczny z dobrymi obyczajami i narusza rażąco interes konsumenta.” Powodowie zaakceptowali umowę, w której zawarto klauzulę wprowadzającą jednostronne uprawnienie banku do ustalania tabel kursowych i do stosowania ich przy wyliczaniu wysokości raty (znanej wcześniej z harmonogramu spłat i wyrażonej we franku), pobieranej z rachunku powodów prowadzonego w złotych, korzystniejszego dla banku kursu (sprzedaży), bo mimo tego – oceniane na moment zawierania umowy – raty ich kredytu były wyraźnie niższe niż kredytu złotowego. Zatem choć taka klauzula naruszała dobre obyczaje, to nie naruszała interesów ekonomicznych konsumentów.

Tak rozumiana korzystność dla powodów umowy kredytowej (przewidującej stosowanie dwu odmiennych, z korzyścią dla banku tabel kursowych), w sensie ekonomicznym, trwała do czasu wzrostu kursu franka i była z tym kursem związana. Umowa stała się niekorzystna nie dlatego, że bank podwyższał swoje wynagrodzenie stosując korzystniejszy dla niego kurs waluty (sprzedaży, a nie kupna, jak przy wypłacie kredytu), lecz z tego powodu, że wzrósł kurs franka, i to znacznie. A że w międzyczasie, przy spadku stopy referencyjnej LIBOR, rzutującej na oprocentowanie, obniżyła się również stopa referencyjna WIBOR stosowana do oprocentowania kredytów w złotych, to raty analogicznych kredytów złotowych zmniejszyły się poniżej poziomu rat kredytów denominowanych czy waloryzowanych do franka. Powodowie obecnie płacą raty wyrażone w złotych wyższe, niż gdyby zaciągnęli typowo złotowy kredyt, ale nie wynika to ze stosowania sprzecznego z dobrymi obyczajami spreadu przez bank, ani z naruszającego równowagę między stronami prawa banku do samodzielnego określania kursu waluty w tabeli, ale ze wzrostu kursu franka do złotówki. Zdaniem Sądu Okręgowego, z powyższego wypływa wniosek, iż - oceniane na chwilę zawarcia umowy - zawarte w umowie stron klauzule regulujące wysokość kwoty w złotych na zapłatę rat określonych we frankach nie naruszały interesów powodów, a na pewno nie naruszały one tych interesów „rażąco”.

Konkluzją powyższych wywodów Sądu Okręgowego było stwierdzenie, że klauzule wskazane w pozwie, choć niewątpliwie niedozwolone, nie spowodowały w stosunku powodów (będących konsumentami), ani naruszenia ich interesów (w rozumieniu polskiego k.c.), a tym bardziej w stopniu rażącym, ani nie spowodowały szkody (w rozumieniu art. 3. ust 1 Dyrektywy 93/13/EWG z dnia 5 kwietnia 1993 r. w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich (Dz. Urz. WE L 95 z 21.04.1993). Brak tej przesłanki prowadzi do wniosku, że nie powstaje po stronie kredytobiorców (powodów) skutek w postaci niezwiązania ich tymi klauzulami (art. 6 ust 1 ww. dyrektywy i art. 385 1 § 1 k.c.).

W konsekwencji brak jest, zdaniem Sądu I instancji, podstaw do ustalenia nieważności umowy, wszystkie jej zapisy umowy nadal wiążą strony. Tym samym powództwo, jako pozbawione podstaw prawnych, było niezasadne i podlegało oddaleniu.

Sąd Okręgowy dodatkowo zaznaczył, że problem wyraźnie widoczny w realiach niniejszego sporu, ale też w większości sporów sądowych na tle umów kredytowych walutowych (denominowanych i indeksowanych,) leży nie w abuzywności klauzul dopuszczających stosowanie spreadu, ale gdzie indziej – w wysokości rat spłaty kredytu wyrażonych w złotych, która to wysokość wynika z takiego wzrostu kursu franka do waluty krajowej, iż przekłada się to na wyższe raty spłat niż raty kredytów złotowych. A takiej sytuacji, nie spodziewali się ani kredytobiorcy, ani nawet pracownicy banków. Rozsądny kredytobiorca powinien był zaś przypuszczać, że w takiej perspektywie kurs franka również może wzrosnąć z 2 zł w 2007 r., czy 2008 r. do 4 zł. Zakładanie, że ten kurs będzie spadał, czy utrzyma się na takim samym poziomie przez kolejne 30 lat było myśleniem życzeniowym, czy – jak to ocenił Sąd pierwszej instancji - wręcz naiwnością.

Sąd Okręgowy zauważył też, że choć faktycznie bank zawarł w umowie z powodami klauzulę abuzywną, to powoływanie się na nią po 10 latach trwania umowy i żądanie zwrotu wzajemnych świadczeń w nominale, bez uwzględnienia zaistniałych w tym czasie zmian wartości pieniądza, dla uniknięcia konsekwencji świadomie przyjętego ryzyka kursowego poprzez żądanie unieważnienia umowy, w celu odwrócenia skutków tego ziszczonego ryzyka jest nadużyciem prawa, sprzecznym z jego społeczno–gospodarczym przeznaczeniem (art. 5 k.c.).

O kosztach Sąd postanowił w oparciu o art. 98 § 1 i 3 k.p.c.

Apelację od powyższego wyroku wnieśli powodowie zaskarżając go w całości. Zarzucali Sądowi I instancji:

I.  naruszenie przepisów prawa procesowego mogące mieć wpływ na treść rozstrzygnięcia, tj.: art. 227 k.p.c. w zw. z art. 278 § 1 k.p.c. (tylko w wypadku uznania, że umowa jest ważna, lecz zawiera niedozwolone postanowienia umowne) poprzez oddalenie wniosku strony powodowej o przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego z zakresu rachunkowości i księgowości jako zbędnego dla rozstrzygnięcia sprawy, w sytuacji gdy przedmiotowy wniosek zmierzał do wykazania faktu mającego istotne znaczenie dla rozstrzygnięcia sprawy, a mianowicie ustalenia wysokości nadpłaty powstałej w regulowaniu rat kapitałowo-odsetkowych w okresie od 1 maja 2010 r. do 31 marca 2020 r. w związku ze stosowaniem przez pozwanego niedozwolonych postanowień umownych, to jest różnicy pomiędzy kwotą zapłaconą przez stronę powodową w okresie od 1 maja 2010 r. do 31 marca 2020 r., a kwotą, jaką strona powodowa powinna zapłacić przy założeniu, że jest to kredyt udzielony w złotych polskich oprocentowany według stawki wskazanej w umowie (LIBOR 3M plus marża), a więc przy założeniu wyeliminowania z umowy kredytu postanowień dotyczących indeksacji, a ustalenie którego to faktu wymagało wiadomości specjalnych;

II.  naruszenie przepisów prawa materialnego, to jest:

1.  art. 353 1 k.c. w zw. z art. 58 § 1 k.c. poprzez ich niezastosowanie i uznanie, że zawarta przez strony umowa kredytu na cele mieszkaniowe (...) nr (...) z dnia 29 września 2008 r. jest ważna, w sytuacji gdy wskutek przyznania bankowi w § 2 ust. 2, § 4 ust. 1a, § 9 ust. 2 umowy uprawnienia do jednostronnego i arbitralnego określenia salda kredytu i rat kapitałowo-odsetkowych poprzez dowolne ustalanie kursu franka szwajcarskiego doszło do naruszenia właściwości stosunku umownego;

2.  art. 385 1 § 1 k.c. poprzez ich niewłaściwe zastosowanie i uznanie, że zawarte w umowie klauzulę indeksacyjne (§ 2 ust. 2, § 4 ust. 1a, § 9 ust. 2 umowy) nie stanowią niedozwolonych postanowień umownych, w sytuacji gdy:

- nie można uznać za jednoznaczne postanowień umownych, które przewidują mnożenie kwoty w złotych polskich (przy indeksacji kwoty kredytu) oraz w walucie obcej (przy indeksacji rat) przez nieznaną i niemożliwą do określenia przez kredytobiorcę wielkość kursu;

- klauzule indeksacyjne nie spełniają warunków przejrzystości w związku z niewywiązaniem się przez pozwany bank z obowiązku informacyjnego wobec konsumentów – kredytobiorców, a mianowicie nie udzielono im rzetelnych wyjaśnień co do funkcjonowania mechanizmu wymiany walut przy kredytach indeksowanych i związanego z nim ryzyka, w tym także ryzyka związanego z silną deprecjacją kursu walut;

- zapisy umowne wprowadzające mechanizm indeksacji nie odwołują się do ustalonego w sposób obiektywny kursu franka szwajcarskiego, na który żadna ze stron umowy nie ma wpływu i przyznają pozwanemu prawo do jednostronnego ustalenia wysokości zobowiązania kredytobiorców;

- klauzule indeksacyjne zakłócają równowagę pomiędzy stronami umowy umożliwiając pozwanemu jednostronne kształtowanie sytuacji konsumentów wobec banku w ten sposób, że pozwany ustawiając odpowiednio wysoki bądź niski kurs franka szwajcarskiego może dowolnie zwiększać bądź zmniejszać wysokość zobowiązania kredytobiorców;

- zastosowanie dwóch różnych kursów w klauzulach indeksacyjnych, z których jeden jest wyższy (kurs sprzedaży, według którego ustalona jest wysokość rat spłaty) prowadzi do sytuacji, w której kredyt wypłacony w walucie polskiej, a następnie ustalony w walucie obcej według kursu niższego (kursu kupna) przy spłacie staje się już kredytem w kwocie wyższej (bez uwzględnienia wahań kursowych samej waluty), wysokość raty spłaty jest bowiem ustalona według kursu wyższego (kursu sprzedaży), co oznacza, że suma tych rat (czyli wysokość kredytu pozostałego do spłaty wraz odsetkami) też jest wyższa niż obliczona z zastosowaniem kursu niższego (kursu kupna), jaki obowiązywał przy wypłacie;

- nierównomiernie rozkładają ryzyko związane z zaciągnięciem kredytu indeksowanego: bank wypłacając kwotę w złotych polskich, poza ryzykiem wynikającym z samego zawarcia umowy i potencjalnej możliwości jego niespłacenia, ryzykuje jedynie stratę kwoty, która została wypłacona kredytobiorcom, przy czym jest to ryzyko czysto teoretyczne, gdyż utrata całej wyrażonej w złotych wartości udzielonego kredytu nastąpiłaby tylko w przypadku spadku niemalże do zera wartości waluty obcej niezwłocznie po wypłaceniu kredytu, tymczasem sytuacja konsumentów jest zupełnie inna: nie tylko wysokość tego zobowiązania po przeliczeniu na złote może osiągnąć niczym nieograniczoną wielkość (wraz ze spadkiem wartości waluty krajowej w stosunku do waluty kredytu), ale też może to nastąpić na każdym etapie długoletniego wykonywania umowy;

3.  art. 385 1 § 1 k.c. w zw. z art. 69 ust. 1 w zw. z ust. 2 ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 r. Prawo bankowe w zw. z art. 58 § 1 k.c. poprzez ich niezastosowanie i uznanie, że umowa jest ważna, w sytuacji gdy wskutek wyeliminowania z umowy niedozwolonych postanowień umownych odnoszących się do indeksacji pozbawiona jest ona przedmiotowo istotnych kreujących ją elementów;

4.  art. 189 k.p.c. poprzez jego niezastosowanie, w sytuacji gdy strona wykazała podstawy ustalenia nieważności umowy oraz interes prawny w takim ustaleniu polegający na usunięciu wątpliwości co do dalszego funkcjonowania umowy i obowiązku dalszego regulowania rat kapitałowo-odsetkowych przez kredytobiorców;

5.  art. 405 k.c. w zw. z art. 410 § 1 k.c. poprzez ich niezastosowanie, w sytuacji gdy strona powodowa jest uprawniona do domagania się zwrotu kwoty wskazanej w zmianie powództwa jako świadczenia nienależnego w związku z brakiem podstawy przysporzenia;

6.  art. 5 k.c. poprzez jego zastosowanie i uznanie, że dochodzone przez stronę powodową roszczenie stanowi nadużycie prawa, w sytuacji gdy z powołaniem się na zasady współżycia społecznego nie można podważyć ani modyfikować wyraźnie dyspozycji przepisów prawnych, które kierując się względami bezpieczeństwa obrotu prawnego przewidują sankcje nieważności czynności sprzecznych, a nie przewidując żadnych od tego wyjątków, samodzielnie i wyczerpująco przesądzają o prawach stron.

Zarzucając powyższe powodowie wnosili o zmianę zaskarżonego wyroku i uwzględnienie powództwa w całości oraz zasądzenie od pozwanego na ich rzecz kosztów procesu za obie instancje.

Pozwany wnosił o oddalenie apelacji i zasądzenie na jego rzecz od powodów kosztów postępowania apelacyjnego.

Sąd Apelacyjny, po rozpoznaniu sprawy w granicach apelacji, zważył, co następuje:

apelacja zasługiwała na uwzględnienie.

Sąd Apelacyjny podziela i przyjmuje za własne ustalenia faktyczne Sądu I instancji dotyczące opisanej w pozwie umowy kredytowej i okoliczności jej zawierania, jako że znajdują one oparcie w zebranym w sprawie materiale dowodowym. W apelacji powodów sformułowano wprawdzie zarzut naruszenia przepisów prawa procesowego dotyczących gromadzenia dowodów (art. 227 k.p.c. w zw. z art. 278 § 1 k.p.c.), ale zgłaszany jedynie na wypadek orzekania o powództwie o zapłatę, tj. powództwie ewentualnym, po uprzednim oddaleniu powództwa głównego o ustalanie, że opisana w pozwie umowa kredytowa jest nieważna. W związku z przyjętą przez Sąd Apelacyjny oceną prawną tego ostatniego żądania, prowadzącą do uwzględnienia powództwa głównego, nie zachodziła potrzeba orzekania o powództwie ewentualnym, co czyniło powyższe zarzuty wadliwej odmowy dopuszczenia dowodu z opinii biegłego z zakresu rachunkowości i księgowości bezprzedmiotowymi.

Nie znajdując więc podstaw do uznania zasadności zarzutów naruszenia prawa procesowego, Sąd Apelacyjny zgodził się natomiast ze stanowiskiem apelującego, że Sąd I instancji w sposób wadliwy ocenił zgłoszone w sprawie roszczenie.

W okolicznościach przedmiotowej sprawy należy w pierwszej mierze zauważyć, że aktualnie kwestią przesądzoną w judykaturze jest to, że oceny abuzywności dokonuje się na datę dokonania czynności. Sąd Najwyższy w uchwale 7 sędziów z dnia 20 czerwca 2018 r., III CZP 29/17, odwołując się do orzecznictwa TSUE (tj. wyroku z 20 września 2017 r., C-186/16) stwierdził, że oceny, czy postanowienie umowne jest niedozwolone (art. 385 1 § 1 k.c.), dokonuje się według stanu z chwili zawarcia umowy. W ocenie Sądu Najwyższego, z przepisów dyrektywy 93/13/EWG z 5 kwietnia 1993 r. w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich, interpretowanych z uwzględnieniem orzecznictwa Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej, wynika niezbicie, iż okoliczności, które zaistniały po zawarciu umowy, nie mają znaczenia dla oceny abuzywności postanowienia.

W tej sprawie istotne znaczenie miały zatem zapisy samej umowy i wszystkie te kwestie, które znalazły się w treści samego zobowiązania. Natomiast kwestie związane z przemianami ustrojowymi, wahaniami kursów, zjawiskami ekonomicznymi, obszernie opisane w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku, nie mają związku ze zgłoszonym roszczeniem i zbędne było ich przytaczanie. Także przeprowadzone przez Sąd Okręgowy własne porównanie umów o kredyty typowo złotowe z umowami kredytowymi powiązanymi z walutą obcą, do jakich należy umowa opisana w pozwie, nie miało znaczenia dla rozstrzygnięcia niniejszej sprawy. Na marginesie można tylko zaznaczyć, że tego typu analiza, aby mogła być miarodajna, wymagałaby wiadomości specjalnych, których sąd nie posiada.

Jak wynika z akt sprawy, powodowie w dniu 29 września 2008 r. zawarli z poprzednikiem pozwanego (...) Bank (...) S.A. w W. umowę kredytu na cele mieszkaniowe (...) nr (...), na podstawie której bank udzielił kredytu w kwocie 250.000 zł ,,denominowanego (waloryzowanego)” w walucie CHF na okres 300 miesięcy w celu sfinansowania budowy lokalu mieszkalnego. Powodowie przy zawarciu umowy występowali jako konsumenci w rozumieniu art. 22 ( 1 )k.c. W umowie przyjęto, że kwota kredytu udostępnionego kredytobiorcy w PLN zostanie określona w CHF według kursu kupna dewiz dla wymienionej waluty zgodnie z „Tabelą kursów” obowiązującą w Banku w dniu wykorzystania kredytu lub jego transzy (§ 2 ust. 1 i 2, § 4 ust. 1a umowy). Z kolei – czego ustalenia zaniechał Sąd Okręgowy, a co jest istotne dla rozstrzygnięcia sprawy i wynika z przedłożonych przez strony dokumentów, w tym przede wszystkim umowy kredytu (k. 48-50) – wysokość rat kapitałowo-odsetkowych, do których spłaty zobowiązali się powodowie, miała być określana w CHF, ale sama spłata rat miała być dokonywana w złotych po uprzednim przeliczeniu rat kapitałowo – odsetkowych według kursu sprzedaży dewiz dla CHF zgodnie z „Tabelą kursów” obowiązującą w Banku w dniu spłaty (§ 9 ust. 2 umowy). Integralną część umowy stanowiły Ogólne Warunki Kredytowania w Zakresie Udzielania Kredytów na Cele Mieszkaniowe oraz Kredytów i Pożyczek hipotecznych w (...) Banku S.A.

Mając na względzie przedstawione zapisy umowy, należy wskazać, że przepis art. 358 k.c. w brzmieniu obowiązującym w dacie zawarcia umowy (tj. w brzmieniu obowiązującym od 25 września 2003 r. do 23 stycznia 2009 r.) stanowił, że z zastrzeżeniem wyjątków w ustawie przewidzianych, zobowiązania pieniężne na terenie Rzeczypospolitej Polskiej mogą być wyrażane tylko w pieniądzu polskim. Regulacja ta, statuująca tzw. zasadę walutowości, przewidywała powinność wyrażania każdego zobowiązania pieniężnego w walucie polskiej, z wyjątkiem zobowiązań, dla których odmienną regulację wprowadzały ustawy szczególne. Taką zaś regulację wprowadzała ustawa z dnia 27 lipca 2002 r. - Prawo dewizowe, która w art. 3 ust. 1 przewidywała zasadę swobody dewizowej, zgodnie z którą w obrocie dewizowym wszystko, co nie jest wyraźnie zakazane ustawowo, jest dozwolone. Trzeba też podkreślić, że ustawa ta, w zakresie obrotu między rezydentami (osobami fizycznymi, mającymi miejsce zamieszkania w kraju oraz osobami prawnymi mającymi siedzibę w kraju), określa ograniczenia jedynie w zakresie dokonywania rozliczeń w walutach obcych (art. 9 pkt 15). Nie wprowadza natomiast ograniczeń w ustalaniu zobowiązań w innej walucie, niż waluta polska.

W świetle powyższych uwag zasadne jest przyjęcie, że możliwe było w dacie zawarcia spornej umowy wyrażanie zobowiązań pieniężnych przez rezydentów, działających w kraju, w obcej walucie. Nie miało to jednak miejsca w przypadku umowy stron. W judykaturze przyjmuje się, że od wyrażenia świadczenia w walucie obcej należy odróżnić tzw. klauzule waloryzacyjne, które wyłączają jedynie walutę polską jako jedyny miernik wartości i odnoszą cenę również do waluty obcej (zob. np. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 7 lipca 2005 roku, sygn. V CK 859/04).

W praktyce odróżnia się m.in., jako odmiany umowy o kredyt w złotych, kredyt waloryzowany (indeksowany) kursem waluty obcej i kredyt denominowany w walucie obcej. Kredyt indeksowany to kredyt wyrażony w walucie polskiej (PLN), przy czym na dany dzień (najczęściej dzień uruchomienia kredytu), kwota kapitału kredytu (lub jej część) przeliczana jest na walutę obcą (według bieżącego kursu wymiany waluty), która to kwota stanowi następnie podstawę ustalania wysokości rat kapitałowo-odsetkowych. Wysokość kolejnych rat kapitałowo-odsetkowych określana jest zatem w walucie obcej, ale ich spłata dokonywana jest w walucie polskiej, po przeliczeniu według kursu wymiany walut na dany dzień (najczęściej na dzień spłaty). Kredyt denominowany w walucie obcej to zaś kredyt, którego wartość wyrażona została w walucie obcej, ale uruchomiony został w walucie polskiej, a kredytobiorca dokonuje spłaty rat kapitałowo-odsetkowych w walucie polskiej, po przeliczeniu według kursu wymiany walut na dany dzień (najczęściej na dzień spłaty). Kredytobiorca zwraca bankowi sumę nominalną udzielonego kredytu (kapitał) stanowiącą określoną równowartość waluty obcej, w zależności od bieżącego kursu wymiany walut, wraz z odsetkami oraz ewentualnymi innymi opłatami.

Umowa zawarta przez strony odpowiada zatem przytoczonej wyżej definicji kredytu indeksowanego. Wprawdzie w umowie kredyt został określony jako „denominowany (waloryzowany”)”, to jednak w istocie umowa ma charakter umowy kredytu indeksowanego (waloryzowanego) kursem CHF. Bank bowiem zobowiązał się wydać (udostępnić) powodom określoną sumę kredytową w złotych, dokonując jednocześnie operacji rachunkowej polegającej na wyrażeniu kwoty kredytu wykorzystanego w złotych jako wartości w innej walucie (CHF). Indeksowanie takie, ale odwrotne z CHF na złote, następowało również w celu określenia w złotych polskich wysokości rat kredytowych, do których spłaty kredytobiorcy byli zobowiązani w okresie trwania stosunku kredytowego.

Przywołać tu też można stanowisko Sądu Najwyższego wyrażone w postanowieniu z 19 października 2018 r., IV CSK 200/18. Sąd Najwyższy przyjął, że „w sytuacji, kiedy zobowiązanie pozwanych wynikające z umowy kredytu zostało wyrażone w walucie polskiej, a jedynie jego saldo miało być przeliczane według kursu franka szwajcarskiego, nie ma podstaw do dochodzenia od pozwanych zapłaty we frankach szwajcarskich. W orzecznictwie wskazuje się, że tzw. kredyty denominowane lub indeksowane do kursu waluty obcej są w rezultacie kredytami w walucie polskiej".

Umowa kredytu indeksowanego pozostaje zatem, wbrew zarzutom apelacji, w konstrukcji ogólnej umowy kredytu bankowego (art. 353 1 k.c. w zw. z art. 69 Prawa bankowego). Nie ma też wątpliwości, że zarówno kredyty denominowane, jak i indeksowane do kursu waluty obcej, są kredytami w walucie polskiej. Faktycznie więc nie dochodzi do transferu wartości dewizowych i w związku z tym umowy łączącej stron nie można określić jako umowy o kredyt walutowy.

Odnosząc się też do wywodów apelacji, Sąd II instancji przyjął, że chociaż, co do zasady, klauzule indeksacyjne w umowie kredytowej nie są sprzeczne z prawem i z istotą umowy kredytu, to w sytuacji, gdy mechanizm waloryzacji nie został z konsumentem indywidualnie uzgodniony, a jest nieuczciwy i rażąco narusza jego interes, zachodzą przesłanki do uznania, że postanowienia te nie wiążą konsumenta, czego konsekwencją może być nieważność umowy. Sąd Apelacyjny nie wyklucza, że konkretne rozwiązania omawianej umowy będą jednocześnie sprzeczne z zasadami współżycia społecznego lub właściwością (naturą) stosunku prawnego, co mogłoby prowadzić do nieważności umowy na podstawie art. 353 1 k.c. w zw. z art. 58 § 2 k.c. lub art. 58 § 1 k.c. W pierwszej jednak kolejności, na zasadzie lex specialis derogat legi generali, zastosowanie mają przepisy prawa konsumenckiego, które modyfikują reguły stosowania zasady swobody umów i określają inne sankcje zawarcia w umowie postanowień niedozwolonych. Należy bowiem zauważyć, że klauzuli zasad współżycia społecznego określonej w art. 58 § 2 k.c. odpowiada klauzula dobrych obyczajów (por. uchwała SN z 20 grudnia 2012 r., III CZP 84/12). Trudno zaś przyjąć, aby niedozwolone postanowienia umowy, o których mowa w art. 385 1 k.c., a więc postanowienia kształtujące prawa i obowiązki konsumenta w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami i rażąco naruszające interes słabszej strony kontraktu - konsumenta, byłyby w jakichkolwiek warunkach zgodne z zasadami współżycia społecznego. Postanowienia umowne, w odniesieniu do których stwierdza się niedozwolony charakter, nie są jednak nieważne, a jedynie bezskuteczne i jako takie nie wiążą konsumenta. Postanowienie takie, w przeciwieństwie do czynności prawnej nieważnej z mocy art. 58 § 2 k.c. (a zatem czynności, której sanowanie nie jest możliwe), może być konwalidowane przez konsumenta, który może udzielić następczo świadomej i wolnej zgody na to postanowienie i w ten sposób przywrócić mu skuteczność z mocą wsteczną (uchwała składu siedmiu Sędziów Sądu Najwyższego z dnia 7 maja 2021 r. III CZP 6/21, uzasadnienie uchwały Sądu Najwyższego z dnia 20 czerwca 2018 r., III CZP 29/17, wyrok TSUE z dnia 3 października 2019 r., C-260/18).

W myśl art. 385 1 § 1 k.c., postanowienia umowy zawieranej z konsumentem nieuzgodnione indywidualnie nie wiążą, jeżeli kształtują jego prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy (niedozwolone postanowienia umowne). Nie dotyczy to postanowień określających główne świadczenia stron, w tym cenę lub wynagrodzenie, jeżeli zostały sformułowane w sposób jednoznaczny. Jeżeli postanowienie umowy zgodnie z § 1 umowy nie wiąże konsumenta, strony są związane umową w pozostałym zakresie (§ 2 tego artykułu). Zgodnie z § 3, nieuzgodnione indywidualnie są te postanowienia umowy, na których treść konsument nie miał rzeczywistego wpływu. W szczególności odnosi się to do postanowień umowy, przejętych z wzorca umowy zaproponowanego konsumentowi przez kontrahenta. Ciężar dowodu, że postanowienie zostało uzgodnione indywidualnie, spoczywa na tym, kto się na to powołuje (§ 4).

W ocenie Sądu Apelacyjnego, w okolicznościach niniejszej sprawy, kwestionowana pozwem umowa zawiera postanowienia, które – wbrew ocenie Sądu I instancji – spełniając wszystkie przesłanki wymagane art. 385 1 § 1 k.c. są postanowieniami niedozwolonymi w rozumieniu powyższego przepisu, i jako takie nie wiążą powodów.

Jak wyżej wskazano, nie podlega wątpliwości, że kredytobiorcy zawarli umowę jako konsumenci (art. 22 1 k.c.).

Sąd Apelacyjny nie ma też wątpliwości co do tego, że ww. klauzule indeksacyjne, określające sposób ustalania kursu CHF/PLN oraz obciążające powodów ryzykiem kursowym, nie zostały uzgodnione indywidualnie. Zgodnie z poglądami orzecznictwa o indywidualnie uzgodnionym postanowieniu można mówić wyłącznie wtedy, gdy w istocie dane postanowienie powstało poprzez wspólne uzgodnienie jego treści przez konsumenta i przedsiębiorcę, lub też zostało narzucone przedsiębiorcy przez konsumenta. Postanowieniem indywidualnie uzgodnionym w myśl przepisu art. 385 1 § 1 k.c. nie jest postanowienie, którego treść konsument mógł negocjować, lecz takie postanowienie, które rzeczywiście powstało na skutek indywidualnego uzgodnienia. Do uznania postanowienia za indywidualnie uzgodnione nie wystarcza ustalenie, iż cała umowa była przedmiotem negocjacji, ale należy ustalić, iż przedmiotem negocjacji (indywidualnych ustaleń) było konkretne jej postanowienie, które potencjalnie może zostać uznane za niedozwolone (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 10 grudnia 2019, IV CSK 443/18, Lex nr 2775316). Z art. 385 1 § 4 k.c. wynika przy tym, że ciężar wykazania tychże okoliczności spoczywał na pozwanym. Temu ciężarowi pozwany nie sprostał.

Wbrew wywodom Sądu Okręgowego, sporne klauzule są zarówno sprzeczne z dobrymi obyczajami, jak i naruszają w sposób rażący interes kredytobiorców, jako konsumentów.

Naruszenie dobrych obyczajów jest definiowane w orzecznictwie jako brak poszanowania praw kontrahenta, które przejawia się m.in. w działaniu nierzetelnym, nieuczciwym i sprzecznym z akceptowanymi standardami (wyrok SN z 1 marca 2017r. IV CSK 285/16). Występuje, gdy podmiot silniejszy, działając w sposób sprawiedliwy i słuszny, nie mógłby się racjonalnie spodziewać, że kontrahent przyjąłby postanowienie umowne w drodze negocjacji indywidualnych (uchwała składu 7 sędziów SN z 20 czerwca 2018 r. III CZP 29/17; wyroki TSUE: z 14 marca 2013 r. C 415/11 pkt 69, z 26 stycznia 2017 r. C 421/14 pkt 60 i postanowienie TSUE z 14 listopada 2013 r. C 537/12 i C 116/13 pkt 66).

Do rażącego naruszenia interesu dochodzi zaś w przypadku nierzetelnego traktowania konsumenta i nieusprawiedliwionej niekorzystnej dysproporcji praw i obowiązków wynikających z kontraktu (patrz np.: wyrok SN z 2 czerwca 2021 r., I CSKP 55/21; wyrok SN z 30 maja 2014 r. III CSK 204/13). Chodzi o sytuacje obiektywnego uszczuplenia praw strony umowy w stosunku do stanu, w którym nie funkcjonowałyby klauzule niezgodne z dobrymi obyczajami (patrz: uchwała składu 7 sędziów SN z 20 czerwca 2018 r. III CZP 29/17).

Zawarte w umowie sporne postanowienia wypełniały opisane wyżej przesłanki. Jak wynika z ich treści, parytet CHF do złotego, po którym miało nastąpić przeliczenie salda kredytu oraz miały być wykonywane spłaty rat, był ustalany na podstawie wartości podawanych w tabeli banku. W stosunku kontraktowym (w umowie z dnia 29 września 2008 r.) nie unormowano zasad, wedle których wyliczano ujawniane w niej kursy.

W konsekwencji zastosowano konstrukcję, która dawała poprzednikowi prawnemu pozwanego swobodę w ustalaniu wartości waluty, a pośrednio rozmiaru wypłacanych przez niego i należnych mu potem świadczeń. Taki mechanizm prawny stanowił nadużycie jego pozycji – bank był bowiem w umowie silniejszym kontrahentem – oraz nierównomierne rozłożył uprawnienia i obowiązki między stronami, a nadto mechanizm ten stanowił źródło potencjalnie niekorzystnych skutków ekonomicznych dla powodów. W konsekwencji, zawarte w spornej umowie klauzule, jak wynika z powszechnego poglądu głoszonego w orzecznictwie, uchybiały dobrym obyczajom i rażąco naruszały interes powodów (wyrok SN z 27 listopada 2019 r. II CSK 483/18; wyrok SN z 29 października 2019 r. IV CSK 309/18; wyrok SN z 4 kwietnia 2019 r. III CSK 159/17; wyrok SN z 27 lutego 2019 r. II CSK 19/18).

Sąd Apelacyjny zauważa, że nie ma znaczenia, czy bank przy ustalaniu treści tabel kursowych posługiwał się ustalonymi przez siebie wewnętrznymi regułami. Praktyki stosowane przez niego, bądź przez jego poprzednika prawnego, nie mogły kreować treści spornej umowy i nie zmieniały tego, że w chwili jej zawarcia, dawała bankowi uprawnienie do ustalania wartości walut na dowolnym poziomie. Jak już wskazano powyżej to wedle stanu istniejącego w momencie zawarcia kontraktu, a nie powstałego później, należy badać przesłanki abuzywności (patrz: uchwała 7 sędziów SN z 20 czerwca 2018 r., III CZP 29/17; wyrok TSUE z 20 września 2017 r., C 186/16 pkt 54).

Wbrew przy tym twierdzeniom pozwanego podnoszonym w toku postępowania przed Sądem Okręgowym, przesłanki do uznania za niedozwolone klauzul umownych zostały spełnione zarówno co do klauzuli ryzyka walutowego, jak i co do klauzuli kursowej. Chociaż w swych rozstrzygnięciach TSUE posługuje się określeniem „klauzuli dotyczącej spreadu walutowego”, „klauzuli dotyczącej ryzyka kursowego”, jak też „klauzuli walutowej”, to jednak nie rozdziela on tych klauzul i ocenia je całościowo (por. wyrok w sprawie C-118/17). Podobnie łącznie klauzule te były analizowane w orzecznictwie Sądu Najwyższego (wyrok z dnia 11 grudnia 2019 r., V CSK 382/18, wyrok z dnia 04 kwietnia 2019 r., III CSK 159/17).

Postanowienia dotyczące sposobu wyliczania kursów waluty nie miały charakteru ubocznego. W polskiej judykaturze wskazywano co prawda odmiennie, niemniej stanowisko to straciło na aktualności. Zgodnie z aktualnym orzecznictwem, postanowienia obejmujące mechanizm indeksacji, którego element stanowią, jak w niniejszej sprawie, normy określające sposób ustalania parytetu pomiędzy walutą rozliczenia i spłaty, kreują ryzyko kursowe, a więc są immanentnie związane z umową kredytu indeksowanego i określają jej główny przedmiot (patrz: wyrok TSUE z 14 marca 2019 r., C-118/17, pkt 48, 52 oraz wyrok z 3 października 2019 r., C-260/18, pkt 44). Na aprobatę zasługują też te poglądy judykatury, wedle których umowne przepisy przeliczeniowe wprost kształtują rozmiar sumy kredytowej podlegającej zwrotowi. Tym samym, jak się wskazuje, określają główne świadczenie kredytobiorcy, a mianowicie, unormowany w art. 69 ust. 1 Prawa bankowego obowiązek spłaty kwoty wykorzystanego kredytu w ratach w oznaczonych terminach (patrz: postanowienie SN z 15 kwietnia 2021 r., I CSK 737/20; wyrok SN z 9 maja 2019 r., I CSK 242/18; wyrok SN z dnia 4 kwietnia 2019 r. III CSK 159/17; wyrok SN z 7 listopada 2019 r., IV CSK 13/19).

Okoliczność ta nie uniemożliwiała oceny omawianych klauzul pod kątem abuzywności. Również bowiem postanowienia odnoszące się do świadczeń głównych podlegają takiemu badaniu, o ile zostały sformułowane w sposób niejednoznaczny (art. 385 1 § 1 k.c.). Powyższe rozwiązanie ustawowe wywodzi się z art. 4 ust. 2 dyrektywy Rady 93/13/EWG z dnia 5 kwietnia 1993 r. w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich. Jak wynika z orzecznictwa TSUE, opiera się ono na założeniu, że postanowienia określające główne świadczenia zazwyczaj odzwierciedlają rzeczywistą wolę konsumenta, bo do ich treści strony przywiązują z reguły największą wagę. Tym niemniej wyłączenie spod kontroli nie może obejmować postanowień nietransparentnych. W ich przypadku konsument nie ma możliwości łatwej oceny rozmiarów i relacji swojego świadczenia do zobowiązania wzajemnego drugiej strony. Z tych przyczyn TSUE uznał, że wymóg transparentności powinien być rozumiany jako nakazujący nie tylko, by umowa była zrozumiała z gramatycznego punktu widzenia, ale także, żeby konsument mógł na jej podstawie oszacować, w oparciu o jednoznaczne i zrozumiałe kryteria, konsekwencje ekonomiczne wynikającego z niej zobowiązania (patrz: wyrok TSUE z 10 czerwca 2021 r., C - 609/19, pkt 42 i 43; wyrok TSUE z 20 września 2017 r., C-186/16 pkt 43 – 45; wyrok TSUE z 30 kwietnia 2014 r., C-26/13 pkt 71 – 73, 75).

Powyższe warunki nie zostały spełnione. Postanowienia umowne dotyczące sposobu ustalania kursu pozbawiały powodów możliwości, aby – w relewantnej przy określaniu abuzywności – chwili zawarcia kontraktu, poznać skonkretyzowane i obiektywne wskaźniki, w oparciu o które miało być wyliczane ich świadczenie. Nie jest bowiem transparentna klauzula, która pozostawia bankowi dowolność w wyliczaniu wartości waluty (patrz: wyrok SN z 7 listopada 2019 r. IV CSK 13/19; wyrok SN z 29 października 2019 r. IV CSK 309/18; wyrok SN z 4 kwietnia 2019 r. III CSK 159/17). Taka właśnie sytuacja zaistniała w tej sprawie.

Opisane wyżej okoliczności przemawiały za zasadnością oceny apelujących, że spełniły się wszystkie przesłanki uznania omawianych postanowień umownych za niedozwolone. Tym samym nie wiążą one powodów (art. 385 1 § 2 k.c.).

Mając na względzie stanowisko pozwanego reprezentowane w toku sprawy, trzeba zaznaczyć, że nie ma racji pozwany twierdząc, iż istnieje możliwość zastąpienia abuzywnych poprzez zastosowanie art. 358 k.c., art. 69 ust. 3 prawa bankowego czy poprzez sięgnięcie do jeszcze innych rozwiązań.

W wyżej powoływanym wyroku TSUE z 3 października 2019 r. w sprawie C-260/18 stwierdzono, że art. 6 ust. 1 Dyrektywy 93/13 należy interpretować w ten sposób, że stoi on na przeszkodzie wypełnieniu luk w umowie, spowodowanych usunięciem z niej nieuczciwych warunków, wyłącznie na podstawie przepisów krajowych o charakterze ogólnym, które przewidują, że treść czynności prawnej jest uzupełniana przez zasady słuszności lub ustalone zwyczaje (pkt 62 wyroku). Powyższa teza znalazła odzwierciedlenie również w polskim najnowszym orzecznictwie (patrz np.: wyrok SN z 27 listopada 2019 r. II CSK 483/18). Co więcej, do wniosków zbieżnych z przywołaną wyżej interpretacją prawa wspólnotowego, prowadzi wykładnia art. 56 k.c. Norma ta daje prymat tym elementom czynności prawnej, które zostały wprost wyrażone przez strony. Wyprzedzają one skutki opisane w przepisach dyspozytywnych oraz wynikające z zasad współżycia społecznego i zwyczajów (patrz: Legalis. red. E. Gniewek, P. Machnikowski. Kodeks cywilny. Komentarz. Wydanie 10. 2021 r., art. 56, nb 11; Legalis. red. M. Gutowski. Kodeks cywilny. Tom I–III. Komentarz. Wydanie 3. 2021 r., art. 56, nb 3). Jeżeli tak, to w przypadku bezskuteczności zapisu wprowadzonego do umowy przez strony, reguły działania wynikające z innych źródeł (przepisy dyspozytywne, zwyczaje, zasady współżycia społecznego) nie wchodzą do stosunku zobowiązaniowego i nie zastępują klauzuli nieobowiązującej.

Nie znajduje zastosowania art. 69 ust. 3 Prawa bankowego. Wynika to już z tego, że przepis ten nie obowiązywał w chwili zawarcia spornej umowy, zaś objęcie jego działaniem wcześniejszych skutków stosunków prawnych, jako odstępstwo od zasady nie retroakcji i stosowania nowego prawa od chwili jego wejścia w życie (art. XXVI Ustawy z dnia 23 kwietnia 1964 r. Przepisy wprowadzające Kodeks cywilny, Dz.U. z 1964 r. Nr 16, poz. 94, dalej „P.w.k.c.1964”; patrz: Legalis. red. E. Gniewek, P. Machnikowski. Kodeks cywilny. Komentarz. Wydanie 10. 2021 r., art. 3, nb 9), wymagałoby odrębnego przepisu intertemporalnego, którego jednak brak. Co więcej, nawet gdyby przyjąć tezę odmienną, należy wskazać, że omawiana norma przyznaje kredytobiorcy uprawnienie do spłaty kredytu w walucie indeksacji. Nie można zatem przyjąć, i to już w świetle wyników uzyskanych w drodze wykładni literalnej, że narzucała ona również sposób wyliczania kursu walutowego używanego przy określeniu zindeksowanego świadczenia, a nadto odsyłała w tym zakresie do danych publikowanych przez NBP.

Zastosowanie w miejsce postanowień abuzywnych norm dyspozytywnych, jest możliwe tylko wtedy, gdy dopuszcza to prawo krajowe; na skutek abuzywności umowa staje się nieważna; a jej upadek byłby szczególnie niekorzystny dla konsumenta (patrz: wyroki TSUE z: 3 marca 2020 r., C-125/18, pkt 61 i 64; 7 listopada 2019 r., C-349/18, pkt 70; 3 października 2019 r., C-260/18, pkt 32, 48; 26 marca 2019 r., C-70/17, pkt 56). Pierwszy i trzeci z powyższych warunków nie został spełniony.

Umowa stron, nie może funkcjonować bez niedozwolonych klauzul przeliczeniowych, a jej upadek nie będzie szczególnie niedogodny dla powodów. TSUE najczęściej utożsamia niekorzystne skutki nieważności stosunku kredytowego z tym, że cała wierzytelność kontraktowa zostaje postawiona w stan wymagalności, kiedy związane z tym skutki finansowe przekraczają możliwości konsumenta (patrz: wyrok TSUE z: 20 stycznia 2021 r., C 269/19, pkt 34; 3 marca 2020 r., C 125/18, pkt 63). Pozwany nie wykazał, że taka sytuacja wystąpiłaby u powodów, a powodowie konsekwentnie domagali się ustalenia nieważności umowy.

Brak jest podstaw do zastosowania art. 358 § 2 k.c. Przepis ten zaczął obowiązywać dopiero od 24 stycznia 2009 r., zaś umowę zawarto 29 września 2008 r. i nie mógł zastąpić klauzul abuzywnych, a więc posłużyć do określenia rozmiaru kapitału oddanego do dyspozycji powodów oraz rat należnych za ten czas. Wynikało to z tego, że do stosunków prawnych, które powstały przed jego wejściem w życie, miało zastosowanie prawo dotychczasowe (art. XXVI P.w.k.c.1964; art. L P.w.k.c.1964 nie mógł mieć analogicznego zastosowania – patrz: Legalis. red. K. Pietrzykowski. Kodeks cywilny. Tom II. Komentarz do art. 450–1088. Przepisy wprowadzające. Wydanie 4. 2021 r., art. L, nb 2). Gdyby nawet uznać, że przepis ten mógł objąć umowę stron od początku, to jego zastosowanie także byłoby wykluczone. Chociaż bowiem strony zobowiązały się przeliczyć kwotę kapitału oraz rat kapitałowo odsetkowych na CHF, to jednak wyłącznie saldo umowne było wyrażone w tej walucie, bo wypłata i zwrot kredytu miały być dokonywane w złotych. Zastosowanie indeksacji nie oznaczało zatem, czego wymaga hipoteza art. 358 § 1 i § 2 k.c., że zobowiązanie powodów wyrażono w walucie obcej (por.: postanowienie Sądu Najwyższego z 19 października 2018 r. IV CSK 200/18; Legalis, red. K. Osajda. Prawo zobowiązań – część ogólna. System Prawa Prywatnego tom 5. Wydanie 3. 2020 r., Rozdział III, Nb 123).

Brak też było podstaw, żeby kurs waluty obcej wyliczać w oparciu o dane publikowane przez NBP. Nie da się przyjąć, iż w polskim porządku prawnym obowiązuje generalna norma, zgodnie z którą wartość waluty obcej ustala się według średniego kursu NBP. Nie da się takiej normy wywieść poprzez analogię. To, że w wielu przepisach polskiego prawa zastosowano odwołanie do kursu średniego NBP, nie jest dostateczną podstawą, by przyjąć istnienie luki w systemie, która uzasadniałaby zastosowanie tych reguł także do sytuacji, gdy umowne klauzule przeliczeniowe okazały się abuzywne, a przez to bezskuteczne. Do przyjęcia odmiennej tezy nie skłaniała też treść art. 385 1 § 2 k.c., zgodnie z którym w wyniku uznania postanowień umownych za niedozwolone strony są związane umową w pozostałym – nie zaś w uzupełnionym przez inne normy – zakresie.

W konsekwencji, na skutek wyeliminowania niedozwolonych i bezskutecznych postanowień zabrakło mechanizmu, w oparciu o który można byłoby ustalić, wedle wskaźnika umownego w postaci kursu CHF, kwotę kapitału podlegającego spłacie i należnych rat kapitałowo – odsetkowych. W wyniku bezskuteczności spornych klauzul przeliczeniowych niemożliwe stało się skonkretyzowanie świadczeń głównych (art. 69 ust. 1 u.p.b.). Nie mogło się też wykreować ryzyko walutowe. Okoliczności te, pozbawiały umowę jej koniecznych składników - essentialia negotii (patrz: wyrok TSUE z 14 marca 2019 r. C 118/17, pkt 48, 52; wyrok z 3 października 2019 r. C 260/18, pkt 44; wyrok SN z 9 maja 2019 r. I CSK 242/18; wyrok SN z dnia 4 kwietnia 2019 r. III CSK 159/17; wyrok SN z 7 listopada 2019 r. IV CSK 13/19). Jeżeli tak, zaistniały zatem podstawy do uznania, że w wyniku abuzywności istotnych jej postanowień umowa jest nieważna (patrz: wyrok z 29 października 2019 r. IV CSK 309/18). Podobna ocena znalazła odzwierciedlenie w stanowisku TSUE, który wskazał, że upadek mechanizmu indeksacyjnego – a tworzyły go m.in. sporne klauzule ustalania kursu – czyni „niepewnym” obiektywną możliwość utrzymania całego stosunku obligacyjnego (patrz: wyrok z 14 marca 2019 r., C-118/17, pkt 48, 52; wyrok z 3 października 2019 r., C-260/18, pkt 44). Kontrakt można byłoby co prawda pozostawić w mocy, przy uznaniu postanowień niedozwolonych za działające, niemniej wymagałoby to zgody powodów (patrz: wyroki TSUE z: 7 listopada 2019 r., C-349/18, pkt 66; 21 lutego 2013 r. C-472/11, pkt 35 i 36). Powodowie natomiast konsekwentnie twierdzili, że klauzule abuzywne nie powinny ich wiązać. Umowa upadła więc w całości.

Mając powyższe na względzie Sąd Apelacyjny na mocy art. 386 § 1 k.p.c. zmienił zaskarżony wyrok i ustalił, że opisana w pozwie umowa kredytu na cele mieszkaniowe (...) nr (...) zawarta dnia 29 września 2008 r. przez powodów z poprzednikiem prawnym pozwanego (...) Bank Spółką Akcyjną z siedzibą w W. jest nieważna.

Zmiana wyroku uwzględniająca żądanie główne powodów skutkowała koniecznością dostosowania postanowienia o kosztach postępowania pierwszoinstancyjnego do treści art. 98 § 1 i 3 k.p.c. i obciążenia kosztami poniesionymi przez powodów (opłata od pozwu – 1.000 zł oraz koszty zastępstwa procesowego – 10.800 zł, opłata skarbowa – 17 zł) w całości pozwanego, jako strony przegrywającej.

Również zasada odpowiedzialności za wynik procesu (98 § 1 i 3 k.p.c. i art. 108 § 1 k.p.c.) stanowiła podstawę rozstrzygnięcia o kosztach postępowania apelacyjnego (punkt II sentencji).

Jacek Malinowski