Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I ACa 67/22

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 9 września 2022 r.

Sąd Apelacyjny w Białymstoku I Wydział Cywilny

w składzie:

Przewodniczący

: Sędzia

Tomasz Makaruk

Protokolant

:

Izabela Lach

po rozpoznaniu w dniu 9 września 2022 r. w Białymstoku

na rozprawie

sprawy z powództwa I. K.

przeciwko Bankowi (...) S.A. w W.

o stwierdzenie nieważności umowy i zapłatę

na skutek apelacji pozwanego

od wyroku Sądu Okręgowego w Białymstoku

z dnia 20 października 2021 r. sygn. akt I C 2007/20

I.  apelację oddala;

II.  zasądza od pozwanego Banku (...) S.A. w W. na rzecz powódki I. K. kwotę 4050 złotych wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia uprawomocnienia się punktu II wyroku do dnia zapłaty.

Tomasz Makaruk

Sygn. akt I ACa 67/22

UZASADNIENIE

Powódka I. K. wniosła o ustalenie, że zawarta przez nią z pozwanym umowa o kredyt hipoteczny nr (...) (...) z dnia 20 czerwca 2008 jest nieważna. W związku z powyższym domagała się też zasądzenia od pozwanego kwoty 21 520,39 zł z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od daty doręczenia pozwu do dnia zapłaty. Jest to różnica między sumą rat kapitał.- odset. uregulowanych od 30 lipca 2008r. do 20 września 2020r i innych opłat a wartością nominalną udzielonego kredytu.

Jako żądanie ewentualne zgłosiła żądane zasądzenia od pozwanego kwoty 20,001,22 z odsetkami jak w żądaniu głównym.

Ponadto powódka wniosła o zasądzenie kosztów procesu.

Pozwany Bank (...) SA wniósł o oddalenie powództwa i zasądzenia kosztów.

Wyrokiem z dnia 20 października 2021 r. Sąd Okręgowy w Białymstoku w sprawie I C 2007/20:

- w punkcie I ustalił, że umowa o kredyt hipoteczny nr (...) (...) z dnia 20 czerwca 2008 roku zawarta pomiędzy I. K. a Bankiem (...) S.A. z siedzibą w (...) jest nieważna;

- w punkcie II zasądził od pozwanego Banku (...) S.A. z siedzibą w (...) na rzecz powódki I. K. kwotę 21.520,39 zł z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia uprawomocnienia się wyroku do dnia zapłaty;

- w punkcie III zasądził od pozwanego na rzecz powódki kwotę 11.817 zł tytułem zwrotu kosztów procesu.

Powyższe rozstrzygniecie zapadło w oparciu o następujące ustalenia faktyczne:

W dniu 20 sierpnia 2008 r. strony zawarły umowę o kredyt hipoteczny z której wynika, że pozwany udzielił powódce kredytu w kwocie 102.400 zł. Z dalszej części umowy wynika, że kredyt jest indeksowany do CHF po przeliczeniu wypłaconej kwoty zgodnie z kursem kupna CHF według tabeli kursów walut obcych obowiązującej u pozwanego.

Pieniądze były przeznaczone na zakup mieszkania. Podpisanie umowy było poprzedzone złożeniem przez powódkę wniosku o udzielenie kredytu w walucie wymienialnej. Bank stwierdził, że powódka nie ma zdolności kredytowej do zaciągnięcia kredytu złotowego stąd też zaproponował kredyt w walucie wymienialnej. W tamtym momencie kredyt ten, m.in. w związku z oprocentowaniem LIBOR był dużo korzystniejszy niż złotowy.

Warunkiem udzielenia środków była akceptacja samej umowy oraz wszystkich załączników. Składając podpis na przygotowanym przez pracownika banku kontrakcie oświadczyła, że znane jej było ryzyko zmiany kursu waluty, zaakceptowała zasady i mechanizm zobowiązania polegające m.in. na wzroście wysokości zadłużenia z tytułu kredytu oraz wysokości rat kredytu, wyrażonych w walucie polskiej, przy wzroście kursów waluty kredytu, także stopy procentowej, polegające na wzroście raty spłaty przy wzroście stawki referencyjnej; przyjęli na siebie powyższe ryzyka. Dokonała wyboru waluty poprzez wskazanie CHF; przedstawiony jej projekt umowy służył wyjściowo tak do zawarcia umowy kredytu złotowego, jak i walutowego. Postanowienia dotyczące mechanizmu indeksacji nie były z nią indywidualnie uzgadniane, nie informowano jej także w jaki sposób ustalany jest przez bank kurs waluty oraz jaki będzie to miało wpływ na przyszłe saldo zadłużenia. Kursy te, jakkolwiek nie były wskazane w umowie wprost, odsyłały do tabel kursowych; jednocześnie ustawa nakłada na bank obowiązek publikacji - w sposób ogólnie dostępny - stosowanych kursów walut; kredytobiorcy mają więc możliwość bieżącego weryfikowania wysokości tychże, według których następnie przeliczane miały być jej zobowiązania wynikające z umowy, tak wypłaconej sumy, jak też poszczególnych rat; zmiana kursu waluty wpływała na wysokość salda kredytu oraz raty kapitałowo – odsetkowej. Nie została jej przedstawiona symulacja dotycząca zmian, różnic i wahań kursowych; podpisując kontrakt opierała się na zapewnieniach pracownika pozwanego dotyczących stabilności tej waluty, także twierdzeniach dotyczących braku zdolności kredytowej do zaciągnięcia zobowiązania w PLN. Powódka udzieliła pozwanemu nieodwołalnego pełnomocnictwa uprawniającego do stosowania kursów zgodnie z obwiązującą w Banku tabelą w dniu pobrania środków pieniężnych z rachunku na poczet wymagalnych rat.

Kredyt uruchomiono, środki wypłacono zgodnie ze złożoną dyspozycją i umowa była wykonywana. Powódka wywiązywała się z jej postanowień uiszczając kolejne raty w walucie polskiej, przy zastosowaniu kursu sprzedaży CHF obowiązującego w pozwanym banku w dacie spłaty. Sytuacja ta nie uległa zmianie po wejściu w życie ustawy z dnia 29.07.2011r. o zmianie ustawy Prawo bankowe oraz niektórych innych ustaw (tzw. ustawa antyspreadowa).

Z upływem jednak czasu, wraz z dokonanymi przeliczeniami, także istotnym wzrostem wartości CHF, poszczególne raty ulegały zwiększeniu, co znajdowało bezpośrednie przełożenie w jej sytuacji materialnej. Pomimo sukcesywnego regulowania należności z umowy zadłużenie nie ulegało zmniejszeniu.

Nie zaproponowano jej spłaty bezpośrednio w walucie kredytu, do dnia dzisiejszego reguluje należności z poszczególnych rat w PLN; również i ona nie wnioskowała o zmianę na tym tle.

W toku procesu Sąd Okręgowy z urzędu ustalił, że w odpowiedzi na szereg pytań prejudycjalnych Sądu Okręgowego w Warszawie sformułowanych treścią postanowienia z dnia 26.02.2018r., zmienionego postanowieniem z dnia 13.03.2018r., sygn. akt XXV C 1255/17 - w dniu 03.10.2019r. przed TSUE zapadł wyrok w sprawie C-260/18 (XXV C 1255/17), którego treść przytoczył.

Sąd Okręgowy wskazał, iż bezsporną pozostawała okoliczność związania się stron umową kredytu, dokonywanie spłaty poszczególnych rat, zmian kursowych CHF rzutujących na wysokość comiesięcznych należności. Zgromadzone w sprawie dowody okazały się wystarczające dla rozstrzygnięcia kwestii podnoszonych przez obie strony postępowania, wśród których priorytetowe znaczenie należy przypisać istnieniu / nieistnieniu postanowień niedozwolonych (klauzul abuzywnych) rzutujących na ważność stosunku zobowiązaniowego, wzajemnych rozliczeń, także oceny prawnej relacji stron oraz skuteczności podnoszonych twierdzeń oraz zarzutów.

W toku postępowania dowodowego nie udało się jednoznacznie ustalić, aby Bank zapoznał powódkę z symulacją wahań kursowych i walutowych, także możliwości wpływania na kształt umowy. Należało przyjąć, iż strona pozwana nie wypełniła obowiązku należytego poinformowania klientów / kontrahentów (dalej: konsumentów) o pełnym ryzyku, które niesie za sobą związanie się węzłem obligacyjnym o opisywanym w sprawie charakterze. W kategoriach wykazanych oceniono podnoszone okoliczności dotyczące braku realnego (nie zaś faktycznego, co zostało ustalone ponad wszelką wątpliwość wraz z opatrzeniem oświadczenia o ryzyku jego podpisem) pouczenia powódki o możliwości wahań kursów, ostatecznie rzutujące na istotne zwiększenie się należności z umowy na korzyść instytucji finansowej. Gdyby bowiem rzeczywiście w sposób należyty wyjaśniono jej znaczenie zagadnień dotyczących zmiany waluty wysoce wątpliwym jest, aby zdecydowała się na kredyt CHF, który jakkolwiek ówcześnie określany był mianem „najkorzystniejszej oferty na rynku” - jak się później okazało - niósł za sobą określone niedogodności; sposób przeliczania rat miał przy tym charakter niedookreślony i nie do końca jasny.

Sąd Okręgowy ocenił, iż zeznania świadków końcowo okazały się nieprzydatne dla rozstrzygnięcia, albowiem jakkolwiek wyżej wymienieni dysponują bogatą wiedzą dotyczącą procedury uruchamiania kredytów, także w sposób pełny i wyczerpujący wyjaśniły meandry zaciągania zobowiązań zdefiniowanych jako indeksowane, nie zajmowały się bezpośrednio zawieraniem umów z kontrahentami, nie znają powódki, nie uczestniczyły w procesie udzielania jej kredytu; tym samym niemożliwym była próba odtworzenia okolicznością związywania się stron węzłem obligacyjnym, jak też ustalenie, czy pozwany dopełnił ciążących na nim obowiązków informacyjnych, wyjaśniających istotę zagadnień, które wiązały powoda w ramach wykonywania określonych postanowień.

Przed zamknięciem przewodu sądowego przed Sądem I instancji powódka oświadczyła, że znane jej są konsekwencje ewentualnego unieważnienia umowy, które to rozstrzygnięcie – z jej punktu widzenia – jest zdecydowanie korzystniejsze aniżeli „odfrankowienie”.

W ocenie Sądu Okręgowego z dokonanych powyżej ustaleń jednoznacznie wynika, że powództwo zasługiwało na uwzględnienie w całości.

W pierwszej kolejności Sąd Okręgowy wskazał, iż żądanie unieważnienia umowy znajduje podstawę prawną w treści art. 189 k.p.c.. W jego ocenie powódka legitymuje się interesem prawnym w wytoczeniu powództwa o ustalenie - sformułowane roszczenie koncentruje się na uwypukleniu zawartych w umowie niedozwolonych postanowień oraz akcentuje sprzeczność z obowiązującymi przepisami prawa, a co znajduje bezpośrednie przełożenie na skutek w postaci ewentualnego zwrotu sobie wzajemnie przez strony świadczeń określonego rodzaju i charakteru, a nadto interes prawny powódki przejawia się także w poszukiwaniu stabilizacji sytuacji prawnej – strony łączy długoterminowy stosunek, w ramach którego doszło do spełnienia wzajemnych świadczeń w znacznych wysokościach. Nie ustalenie konsekwencji eliminacji postanowień o cechach abuzywnych pozostawiałby powódkę w stanie niepewności prawnej, co do dalszego obowiązywania spornej umowy, mogłoby generować powstanie po jej stronie szkody znacznych rozmiarów. Bezsprzecznie bowiem, uiszczanie aktualnie comiesięcznie należności w wysokości ponad 2-krotnie wyższej aniżeli początkowo („wyjściowo”) nie pozostaje obojętne dla sytuacji materialnej kontrahenta / klienta.

W dalszej kolejności Sąd Okręgowy przytoczył brzmienie art. 69 ustawy z dnia 29 sierpnia 1997r. - Prawo bankowe (w brzmieniu obowiązującym w dacie zawarcia przez strony umowy kredytu, tekst jedn. Dz. U. z 2002 roku, nr 72, poz. 665 ze zm.) i podkreślił, że umowa kredytu jest umową nazwaną, dwustronnie zobowiązującą. Zauważył, że w chwili zawierania przedmiotowej w sprawie umowy (czynności jej przygotowania oraz ostatecznego podpisania przez pozwanego datuje się na miesiące sierpień 2008r.) prawo bankowe nie przewidywało literalnie możliwości udzielania kredytów denominowanych i indeksowanych. Dopiero ustawą o zmianie ustawy - prawo bankowe oraz niektórych innych ustaw z 29 lipca 2011r. (Dz. U. Nr 165, poz. 984), która weszła w życie 26 sierpnia 2011r., art. 69 ust. 2 poszerzono o punkt 4a, zgodnie z którym umowa o kredyt denominowany lub indeksowany do waluty innej niż waluta polska, powinna określać szczegółowe zasady określania sposobów i terminów ustalania kursu wymiany walut, na podstawie którego w szczególności wyliczana jest kwota kredytu, jego transz i rat kapitałowo-odsetkowych oraz zasad przeliczania na walutę wypłaty albo spłaty kredytu. Ponadto, do art. 69 dodano ust. 3, zgodnie z którym w przypadku umowy o kredyt denominowany lub indeksowany do waluty innej niż waluta polska, kredytobiorca może dokonywać spłaty rat kapitałowo - odsetkowych oraz dokonać przedterminowej spłaty pełnej lub częściowej kwoty kredytu bezpośrednio w tej walucie. W tym przypadku w umowie o kredyt określa się także zasady otwarcia i prowadzenia rachunku służącego do gromadzenia środków przeznaczonych na spłatę kredytu oraz zasady dokonywania spłaty za pośrednictwem tego rachunku.

Jako materialnoprawną podstawę żądania powódki, Sąd Okręgowy powołał przepisy art. 58 § 1 - 3 k.c., których wykładni w dalszej części uzasadnienia dokonał.

Wskazał, że udzielony powódce kredyt był kredytem indeksowanym do CHF, co pozostawało bezsporne. Brak jest ustawowej definicji takowego. Kredyty w walutach obcych stanowiły po 2005r. najbardziej popularną grupę kredytów mieszkaniowych udzielanych przez polskie banki. W przypadku łączącej strony umowy, co do zasady, kwotę kredytu wyrażano w walucie polskiej (PLN), przy czym na dany dzień (najczęściej dzień uruchomienia kredytu), kwota kapitału kredytu (lub jej część) przeliczana jest na walutę obcą (według bieżącego kursu wymiany waluty), która to kwota stanowi następnie podstawę ustalania wysokości rat kapitałowo-odsetkowych. Wysokość kolejnych rat kapitałowo – odsetkowych określana jest zatem w walucie obcej, ale ich spłata dokonywana jest w walucie polskiej, po przeliczeniu według kursu wymiany walut na dany dzień (najczęściej na dzień spłaty). Kredyt indeksowany do waluty obcej to więc nic innego jak kredyt udzielony w złotych polskich, którego kwota – dla celów utrzymania jej wartości na realnym poziomie – jest odnoszona do waluty obcej (przeliczana na walutę obcą). Kredyt taki jest kredytem złotowym, z tym, że na skutek indeksacji, saldo kredytu wyrażane jest w walucie obcej, do której kredyt został indeksowany. Po ustaleniu salda kredytu w tejże walucie obcej umowa może przewidywać dokonanie wypłaty (uruchomienia) kredytu w walucie polskiej, po przeliczeniu salda kredytu wyrażonego w walucie obcej na złote polskie po kursie waluty z dnia uruchomienia kredytu. W przypadku kredytu indeksowanego do waluty obcej kredytobiorca może dokonywać spłaty rat kapitałowo – odsetkowych w walucie, do której kredyt został indeksowany lub w walucie polskiej, po przeliczeniu raty wyrażonej w walucie, do której kredyt indeksowano, według kursu wymiany waluty z dnia płatności raty. W wykonaniu umowy o kredyt indeksowany nie dochodzi do faktycznego zakupu przez bank waluty i jej sprzedaży klientowi dokonującemu spłaty raty. Oznacza to, że wszelkie operacje wykonywane są jedynie „na papierze”, dla celów księgowych, natomiast do faktycznego transferu wartości dewizowych w którąkolwiek stronę nie dochodzi (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z 7 maja 2013 roku, VI ACa 441/13, wyrok Sądu Apelacyjnego w Szczecinie z 14 maja 2015 roku, I ACa 16/15). Kwota w złotych była zatem w chwili wypłaty określana (indeksowana) według kursu danej waluty w dniu wydania (indeksowanie do waluty obcej po cenie kupna). Indeksowanie takie (odwrotne, tj. z innej waluty na złote) następuje też w celu określenia wysokości rat kredytowych, do których kredytobiorca będzie zobowiązany w okresie trwania stosunku kredytowego. W dniu płatności konkretnej raty jest ona przeliczana zgodnie z umową na złote, stosownie do kursu danej waluty, po kursie jej sprzedaży. Ujęta w opisywany sposób umowa kredytu indeksowanego mieści się w konstrukcji ogólnej umowy kredytu bankowego, stanowi jej możliwy wariant (art. 353 1 k.c. w zw. z art. 69 Prawa bankowego) i nie jest odrębnym typem umowy bankowej. Twierdzenia powyższe, jakkolwiek w przywoływanych orzeczeniach dotyczyły tak kredytów indeksowanych, jak i denominowanych, na potrzeby niniejszego uzasadnienia Sąd ograniczył się do zagadnień związanych z bezsporną okolicznością związania się stron węzłem obligacyjnym o charakterze indeksacyjnym.

Jak wynika z umowy stron, kredytu udzielono w złotówkach (w takiej też walucie dokonano wypłaty), które następnie indeksowano do CHF, po przeliczeniu wypłaconej kwoty zgodnie z kursem kupna CHF według tabeli kursów walut obcych obowiązującej w Banku (...) w dniu jego uruchomienia. Zatem w omawianej sprawie strony zawarły kontrakt, mocą którego bank przekazał do dyspozycji pozwanych określoną kwotę złotych polskich stanowiących równowartość określonej w umowie ilości franków szwajcarskich. Wartość ta była ustalana w odniesieniu do ceny kupna franka szwajcarskiego w datach jak wyżej. Umowa zaopatrzona została również w zapis, iż kredytobiorca zobowiązał się spłacić kwotę kredytu w CHF ustaloną w PLN, z zastosowaniem kursu sprzedaży CHF obowiązującego w dniu płatności raty kredytu, zgodnie z tabelą j.w. Decydując się na taką konstrukcję kredytobiorca w zasadzie nigdy nie spłaca nominalnej wartości kredytu z uwagi na różnice kursowe walut na rynku (ponownie należy przypomnieć, że kredyt uruchomiono w PLN, nie zaś w CHF). Cecha ta stanowi znaczące odejście od ustawowej konstrukcji kredytu, której elementem przedmiotowo istotnym jest obowiązek zwrotu kwoty otrzymanej. Fakt ten wynika z włączenia do umowy klauzuli waloryzacyjnej, która powoduje, że wysokość zobowiązania wyrażonego w walucie polskiej jest modyfikowana innym miernikiem wartości. Włączenie do umowy tejże wprowadza szereg problemów związanych z przełamaniem zasady nominalizmu, zasady określoności świadczenia, obarczeniu kredytobiorcy nieograniczonym ryzykiem kursowym, a także możliwości naruszenia przepisów o odsetkach maksymalnych. Warto także zauważyć, iż uruchomienie kredytu następowało w PLN według kursu kupna, natomiast spłata kredytu ustalana jest w oparciu o kurs sprzedaży. Już tylko takie zastrzeżenia zawarte w umowie stanowi rodzaj ukrytej prowizji banku. Kredytobiorca zaciągając i spłacając kredyt już w dacie związania się z Bankiem węzłem obligacyjnym, nawet przy niezmienionym (tj. stałym tego dnia) kursie waluty zobowiązany byłby do spłaty kwoty wyższej aniżeli w rzeczywistości została mu wypłacona; różnica wynika z różnic kursu kupna i sprzedaży waluty w banku oraz obowiązku spłaty w PLN.

Dokonując oceny postanowień umownych kwestionowanych przez powódkę, Sąd I instancji wskazał, że ich abuzywność przejawia się po pierwsze w tym, że klauzule te nie odwoływały się do obiektywnych wskaźników, na które żadna ze stron nie miała wpływu, lecz pozwalały wyłącznie bankowi na określenie miernika wartości wedle swojej woli. Instytucja finansowa mogła więc jednostronnie i arbitralnie, a przy tym w sposób wiążący modyfikować wskaźnik, według którego obliczana była wysokość zobowiązania kredytobiorców, a tym samym wpływać na wysokość świadczenia powodów. Umowa nie określała szczegółowego sposobu ustalania kursu CHF, przez co byli oni zdani na arbitralne decyzje banku w tej kwestii (wartości te doprecyzowywała tabela kursów, dostępna u pozwanego, nie zmienia to jednak niedookreślonego ich charakteru, konieczności każdorazowego dokonywania samodzielnych przeliczeń, z którymi przeciętny konsument, niezależnie od związania się umową, na którą przecież wyraża zgodę, może mieć problem). Ponadto, o abuzywności tych postanowień świadczy również brak ich transparentności – umowa nie przedstawiała w sposób przejrzysty konkretnych działań mechanizmu wymiany waluty obcej, tak by kredytobiorca był w stanie samodzielnie oszacować, w oparciu o jednoznaczne i zrozumiałe kryteria, wypływające dla niego z umowy konsekwencje ekonomiczne; nie przewidywała też żadnego instrumentu pozwalającego bronić się przed decyzjami banku w zakresie wyznaczanego kursu CHF, czy też na bieżąco je weryfikować. Bank uwzględniał inny kurs CHF przy przeliczaniu wartości wypłaconego kredytu (kurs kupna) i inny przy obliczaniu wartości raty spłaty kredytu (kurs sprzedaży), co jakkolwiek wydaje się „zwyczajne” (rozbieżności na tle kursów kupna i sprzedaży nie powinny dziwić, albowiem mechanizm ten funkcjonuje w zasadzie od początku działania systemu walutowego), w okolicznościach niniejszej sprawy stanowiło ewidentne wykorzystanie pozycji własnej kosztem powódki, obciążanej na bieżąco także dodatkową płatnością stanowiącą różnicę między kursem kupna i kursem sprzedaży CHF (tzw. spread - mianem tym określa się „wynagrodzenie” za wykonanie usługi wymiany waluty, jest to różnica pomiędzy kursem sprzedaży a kursem zakupu waluty obcej). Między stronami nie dochodziło do transakcji wymiany walut - w istocie była to swego rodzaju prowizja na rzecz banku, której wysokości powódka nie była w stanie oszacować, a zależała wyłącznie od pozwanego oraz czynnika zewnętrznego w postaci stabilności waluty na rynku.

Treść kwestionowanych postanowień umożliwiała bankowi jednostronne kształtowanie sytuacji powódki w zakresie wysokości jej zobowiązań wobec pozwanego, przez co zakłócona została równowaga pomiędzy stronami przedmiotowej umowy. To powodowało, że postanowienia te pozostawały sprzeczne z dobrymi obyczajami oraz w sposób rażący naruszały interesy kredytobiorcy. Pozwany przyznał sobie niejako prawo do regulowania wysokości miesięcznych rat poprzez wyznaczanie w tabelach kursowych kursu sprzedaży/kupna franka szwajcarskiego oraz wartości spreadu. Bez znaczenia pozostaje, że tabele kursów walut mają generalny charakter i odnoszą się do całej działalności instytucji finansowych. Istotne z punktu widzenia niniejszej sprawy jest bowiem to, że waloryzacja rat kredytu odbywa się w oparciu o tabele kursowe sporządzane przez pozwanego – to zaś, jednostronne uprawnienie banku do określania wysokości kursu CHF nie doznaje żadnych formalnie uregulowanych ograniczeń. Umowa kredytowa nie precyzuje bowiem sposobu ustalania kursu wymiany walut wskazanego w tabeli kursów banku. W szczególności, postanowienia umowy nie przewidują wymogu, aby wysokość kursu ustalanego przez bank pozostawała w określonej relacji do aktualnego kursu CHF ukształtowanego przez rynek walutowy lub np. kursu średniego publikowanego przez Narodowy Bank Polski. Oznacza to, że pozwanemu pozostawiono dowolność w zakresie wyboru kryteriów ustalania kursu CHF w swoich tabelach kursowych, a przez to kształtowania wysokości zobowiązań klientów, których kredyty waloryzowane są kursem CHF.

Dalej Sąd Okręgowy wskazał, iż w jego ocenie powódka nie została w należyty sposób poinformowana przez bank o ryzyku walutowym związanym z wprowadzeniem do umowy mechanizmu przeliczenia, nie wiedziała na czym polega ryzyko walutowe. Sąd przyjął, iż Bank nie powiadomił klientki o szczególnie istotnym zagadnieniu, mianowicie że w sytuacji gdy kurs CHF drastycznie wzrośnie przełoży się to na wartość ogólnej kwoty do spłaty, a nie tylko wysokość poszczególnych rat; nie zostały jej przedstawione symulacje obrazujące wahania kursów walut. Sam zaś fakt stabilności waluty CHF na rynku w dacie związywania się stron węzłem obligacyjnym, w tym także na kilka miesięcy wcześniej oraz kilka miesięcy później, także zapewnienia składane na tym tle w ramach procedury kredytowej przez pracownika pozwanego nie zwalnia Banku z obowiązku przewidzenia możliwości wystąpienia nagłego zdarzenia wpływającego na zachwianie się gospodarki, co w dalszej konsekwencji będzie rzutowało na wysokość zobowiązania względem niego. Od podmiotu, jakim jest instytucja finansowa, należałoby wymagać szczególnej precyzji, umiejętności przewidywania, ale też zminimalizowanie zaistnienia po stronie potencjalnego konsumenta określonego ryzyka, czego w niniejszej sprawie bezsprzecznie zabrakło.

W ocenie Sądu I instancji, pozwany nie wywiązał się także należycie z obowiązków udzielenia rzetelnej informacji w zakresie kosztów kredytu i ryzyka całej inwestycji, co skutkowało powzięciem przez powódkę – jak się okazało z biegiem czasu - niekorzystnej dla jej majątku decyzji o zaciągnięciu kredytu, obarczonego znacznym ryzykiem walutowym. Sposób zawarcia przedmiotowej umowy powoduje, że jest ona sprzeczna z zasadami współżycia społecznego tj. zasadą uczciwości, lojalności oraz zasadą równości stron (por. wyroki Sądu Apelacyjnego w Warszawie z 5 grudnia 2014 r., I ACa 579/14, Legalis nr1195474 i z 7 maja 2015 r. I ACa 1262/14, Legalis nr 1398352) - brak indywidualnego uzgodnienia kwestionowanych postanowień, oparcie kontaktu o treść stosowanego przez bank wzorca czy oświadczenia o ryzyku, co w zasadzie wyklucza możliwość wpływania przez konsumenta na treść powstałego stosunku prawnego, poza ustaleniem kwoty kredytu, ewentualnie wysokości marży banku wpływającej na ostateczne oprocentowanie czy pobranej prowizji. Tymczasem, zdaniem Sądu Okręgowego, wpływ potencjalnego zainteresowanego na przyszły kształt wieloletniego stosunku łącznego strony winien mieć charakter realny; takowego nie stanowi bezsprzecznie dokonanie wyboru przez konsumenta jednego z rodzaju umowy, dostępnej na rynku, przedstawionej mu przez przedsiębiorcę. Sama zaś decyzja o związaniu się węzłem obligacyjnym, zawierającym klauzule dotyczące przeliczeń waluty, którą powódka niewątpliwie podjęła nie oznacza automatycznie, że zostały one z nią indywidualnie uzgodnione.

W dalszej części uzasadnienia Sąd Okręgowy dokonał oceny czy klauzula indeksacyjna stanowi element głównego świadczenia stron, a jeśli tak – czy została sformułowana w sposób jednoznaczny. Badając, czy sporne postanowienia określają główne świadczenia stron, w tym cenę lub wynagrodzenie, należy mieć na uwadze, że rozumienie tego pojęcia pozostaje sporne w doktrynie. W świetle wytycznych płynących z zapadłego przed TSUE orzeczenia w sprawie C-260/18 D, postanowienia dotyczące przeliczania kwoty kredytu złotówkowego na walutę obcą uznać należy określającą podstawowe świadczenia w ramach zawartej umowy; obiektywna możliwość utrzymania obowiązywania przedmiotowej umowy kredytu wydaje się w tych okolicznościach niepewna (zob. podobnie wyrok z dnia 14.03.2019r., D., C 118/17, EU:C:2019:207, pkt 48, 52 i przytoczone tam orzecznictwo). Art. 6 ust. 1 dyrektywy 93/13 należy interpretować w ten sposób, że z jednej strony skutki dla sytuacji konsumenta wynikające z unieważnienia całości umowy dają się ocenić w świetle okoliczności istniejących lub możliwych do przewidzenia w chwili zaistnienia sporu, z drugiej natomiast – do celów tej oceny decydująca jest wola wyrażona przez konsumenta w tym względzie. Szczególnie istotnego znaczenia nabiera więc konsekwentne i kategoryczne stanowisko powódki, która domagała się ustalenia nieważności umowy łączącej strony, nie zaś jej „odfrankowienia”, wraz ze wszelkimi konsekwencjami. Przywoływana treść wyroku TSUE nie stoi na przeszkodzie temu, aby sąd krajowy, po stwierdzeniu nieuczciwego charakteru niektórych warunków umowy kredytu indeksowanego do waluty obcej i oprocentowanego według stopy procentowej bezpośrednio powiązanej ze stopą międzybankową danej waluty przyjął, zgodnie z prawem krajowym, że ta umowa nie może nadal obowiązywać bez takich warunków z tej przyczyny, że ich usunięcie spowodowałoby zmianę charakteru głównego przedmiotu umowy.

Konkludując Sąd Okręgowy doszedł do przekonania, że zawarte w umowie, a wskazywane wyżej postanowienia dotyczące w szczególności ustalania wysokości rat, rzutujące na wysokość zobowiązania, są niedozwolonymi postanowieniami umownymi w rozumieniu tego przepisu i przez to nie wiążą powodów, co jednocześnie wyklucza możliwość dalszego wykonywania umowy i pozostawania w węźle obligacyjnym.

Analizując zasadność sformułowanych zarzutów i stanowiska procesowego powódki niezbędnym jest również dokonanie oceny charakteru, w jakim działała zawierając umowę. Nie budziło wątpliwości Sądu, iż powódka występowała – w ramach stosunku zobowiązaniowego – jako konsument, co determinowało konieczność zastosowania prawa unijnego, tj. przestrzegania zasad, na których oparta jest korelacja tego prawa z ustawodawstwem polskim (krajowym): zasady pierwszeństwa, zasady skuteczności oraz zasady efektywności prawa UE.

Zgodnie z art. 385 1 § 1 k.c. postanowienia umowy zawieranej z konsumentem nieuzgodnione indywidualnie nie wiążą go, jeżeli kształtują jego prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy (niedozwolone postanowienia umowne). Nie dotyczy to postanowień określających główne świadczenia stron, w tym cenę lub wynagrodzenie, jeżeli zostały sformułowane w sposób jednoznaczny. Jeżeli postanowienie umowy zgodnie z § 1 umowy nie wiąże konsumenta, strony są związane umową w pozostałym zakresie (§ 2). W myśl § 3, nieuzgodnione indywidualnie są te postanowienia umowy, na których treść konsument nie miał rzeczywistego wpływu. W szczególności odnosi się to do postanowień umowy przejętych z wzorca zaproponowanego przez kontrahenta. Ciężar dowodu, że postanowienie zostało uzgodnione indywidualnie spoczywa na tym, kto się na to powołuje (§ 4). Unormowania zawarte w art. 385 1 – 385 3 k.c. cechuje charakter szczególny w stosunku do tych przepisów, które mają ogólne zastosowanie do kształtowania przez kontrahentów treści umowy (np. art. 58, 353 1 czy 388 k.c.). Stanowią implementację w polskim prawie postanowień dyrektywy nr 93/13/EWG z dnia 05 kwietnia 1993r. o nieuczciwych warunkach w umowach konsumenckich, co rodzi określone konsekwencje dla ich wykładni. Przede wszystkim musi ona prowadzić do takich rezultatów, która pozwoli urzeczywistnić cele dyrektywy. Sądy krajowe, stosując prawo wewnętrzne, zobowiązane są tak dalece, jak jest to możliwe, by dokonywać jego wykładni w świetle brzmienia i celu rozpatrywanej dyrektywy, tak by osiągnąć przewidziany w niej rezultat, a zatem zastosować się do art. 288 akapit trzeci Traktatu o funkcjonowaniu Unii Europejskiej (por. wyrok Trybunału Sprawiedliwości z 2016-06-13, C-377/14). Krajowe sądy i trybunały powinny tak wykładać prawo wewnętrzne, aby w pełni (ze względu na effet utile) uwzględniało ono nie tylko literę, ale i ducha prawa unijnego (tak E. Łętowska w: System prawa prywatnego T.5 – Zobowiązania część ogólna, Warszawa 2013, s. 30). Stosując zatem art. 385 1 k.c. należy bazować na wykładni przyjaznej prawu unijnemu. Ten obowiązek jest w istocie nierozerwalnie skorelowany z systemem Traktatu, albowiem zezwala sądom krajowym na zapewnienie, w ramach ich właściwości, pełnej skuteczności prawa UE przy rozpoznawaniu zawisłych przed nimi sporów.

Z cytowanego wyżej przepisu wynika, że niedozwolonymi postanowieniami umownymi są klauzule umowne, które spełniają łącznie trzy przesłanki pozytywne tj.: zawarte zostały w umowach z konsumentami, kształtują prawa i obowiązki konsumenta w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami oraz rażąco naruszają jego interesy. Kontrola abuzywności postanowień umowy wyłączona jest jedynie w przypadku spełnienia jednej z dwóch przesłanek negatywnych, to jest gdy: postanowienie umowne zostało indywidualnie uzgodnione z konsumentem lub gdy postanowienie umowne określa główne świadczenia stron i jest sformułowane w sposób jednoznaczny.

Dalej Sąd Okręgowy wskazał, że przeprowadzone w sprawie postępowanie dowodowe wykazało, iż sporne postanowienia umowne nie zostały indywidualnie uzgodnione z powódką. W myśl art. 385 1 § 4 k.c. ciężar dowodu w tym zakresie spoczywa na tym, kto się na dany fakt powołuje, a więc na banku, który obowiązkowi temu nie sprostał. Ustalono bowiem ponad wszelką wątpliwość, iż umowę zawarto z wykorzystaniem wzorca banku, a sporne klauzule zostały przejęte bez modyfikacji. Nie były one nawet przedmiotem negocjacji stron, na możliwość zmiany konkretnych wartości i zapisów pozwany w toku procesu nie wskazywał. W związku z tym należało uznać, że kredytobiorca nie miał w zasadzie żadnego, nawet najmniejszego, wpływu na treść spornych zapisów (co kłóci się z treścią art. 385 1 § 3 k.c.). Za nieuzgodnione indywidualnie trzeba uznać więc takie postanowienie, które nie było przedmiotem pertraktacji między stronami, lecz zostało przedstawione jako jedyne możliwe rozwiązanie.

W ocenie Sądu I Instancji, sporne postanowienia umowne kształtują prawa i obowiązki powódki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając przy tym jej interesy, albowiem znacząco odbiegają od sprawiedliwego wyważenia praw i obowiązków stron. Pod powyższym pojęciem kryje się nieusprawiedliwiona dysproporcja tychże na niekorzyść kredytobiorcy w określonym stosunku obligacyjnym. Ocena stopnia naruszenia powinna być dokonywana z uwzględnieniem kryteriów przedmiotowych, jak i podmiotowych. Natomiast działanie wbrew dobrym obyczajom oznacza tworzenie przez kontrahenta konsumenta takich postanowień umownych, które godzą w równowagę kontraktową stron takiego stosunku (por. uzasadnienie wyroku Sądu Apelacyjnego w Warszawie z 27 maja 2009 r., VI ACa 1473/08, LEX nr 785833). Przyjmuje się, że klauzula dobrych obyczajów, podobnie jak klauzula zasad współżycia społecznego, nakazuje dokonać oceny w świetle norm pozaprawnych, przy czym chodzi o normy moralne i obyczajowe, powszechnie akceptowane albo znajdujące szczególne uznanie w określonej sferze działań, na przykład w obrocie profesjonalnym, w określonej branży, w stosunkach z konsumentem itp. W stosunkach z konsumentami szczególne znaczenie mają te oceny zachowań podmiotów w świetle dobrych obyczajów, które odwołują się do takich wartości jak: szacunek wobec partnera, uczciwość, szczerość, zaufanie, lojalność, rzetelność i fachowość. Im powinny odpowiadać zachowania stron stosunku prawnego, także w fazie poprzedzającej zawarcie umowy. Postanowienia umów, które kształtują prawa i obowiązki konsumenta nie pozwalając na realizację tych wartości, będą uznawane za sprzeczne z dobrymi obyczajami. Tak w szczególności kwalifikowane są wszelkie postanowienia, które zmierzają do naruszenia równorzędności stron stosunku, nierównomiernie rozkładając uprawnienia i obowiązki między partnerami umowy (por. M. Bednarek (w:) System prawa prywatnego, t. 5, s. 662-663; W. Popiołek (w:) K. Pietrzykowski, Komentarz, t. I, 2005, art. 3851, nb 7; K. Zagrobelny (w:) E. Gniewek, Komentarz, 2008, art. 3851, nb 9). Przez "dobre obyczaje" w rozumieniu art. 385 1 § 1 k.c. należy traktować pozaprawne reguły postępowania niesprzeczne z etyką, moralnością i aprobowanymi społecznie obyczajami (por. G. Bieniek, H. Ciepła, St. Dmowski, J. Gudowski, K. Kołakowski, M. Sychowicz, T. Wiśniewski, Cz. Żuławska, Komentarz do Kodeksu cywilnego. Księga trzecia. Zobowiązania, tom 1, Wielkie Komentarze, Lexis Nexis 2009). Sprzeczne z dobrymi obyczajami będą więc działania wykorzystujące niewiedzę, brak doświadczenia konsumenta, naruszenie równorzędności stron umowy, działania zmierzające do dezinformacji, wywołania błędnego przekonania konsumenta, wykorzystania jego niewiedzy lub naiwności. Chodzi więc o działanie potocznie określane jako nieuczciwe, nierzetelne, odbiegające in minus od przyjętych standardów postępowania (por. uzasadnienie wyroku Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 27 stycznia 2011 r., VI ACa 771/10, LEX nr 824347). W okolicznościach niniejszej sprawy (ale także we wszelkich stosunkach na linii kredytobiorca – kredytodawca) na banku więc spoczywa obowiązek zachowania transparentności.

Postanowienia analizowanej umowy – w części dotyczącej użytego mechanizmu przeliczania spłaty – dotyczyły głównego przedmiotu umowy i wywierały bezpośredni wpływ na kształtowanie szczególnie istotnego świadczenia stron w postaci zobowiązania kredytobiorcy. Usunięcie tychże z umowy musi oznaczać brak konsensusu co do związania się węzłem obligacyjnym w ogóle; ich eliminacja z umowy usuwa w całości ryzyko walutowe. Sąd I instancji nie dopatrzył się też podstaw do zastąpienia abuzywnych postanowień umowy jakimikolwiek innymi, mogącymi wynikać z przepisów o charakterze dyspozytywnym, w szczególności wobec kategorycznego i konsekwentnego stanowiska powódki, jej jasnych deklaracji procesowych oraz celu postępowania.

Podzielił też w pełn pogląd wyrażony przez Sąd Okręgowy w Warszawie w orzeczeniu z dnia 21.11.2019r., sygn. XXV 505/19, iż na dzień zawierania przez strony umowy brak było w polskim ustawodawstwie przepisów mogących wypełnić lukę powstałą w wyniku stwierdzenia bezskuteczności postanowień odnoszących się do kursów waluty. Niedopuszczalnym byłoby zastępowanie przez Sąd z urzędu niedozwolonego postanowienia umownego innym mechanizmem wyliczenia kwoty kredytu, szczególnie wobec stanowisk procesowych stron. Art. 385 k.c., w kształcie regulującym możliwość spełnienia świadczenia w walucie polskiej w przypadku, w którym przedmiotem zobowiązania jest suma pieniężna wyrażona w walucie obcej, określającym wartość waluty obcej według średniego kursu NBP, wszedł w życie dopiero w dniu 24.01.2009r., nie znajduje więc bezpośredniego odniesienia na treść zobowiązania wynikającego z umowy łączącej strony.

Sąd Okręgowy w pełni zaaprobował także stanowisko Sądu Apelacyjnego w Warszawie zawarte w wyroku z dnia z dnia 23 października 2019r., V ACa 567/18, zapadłym z uwzględnieniem przesłanek z przywoływanego treścią niniejszego uzasadnienia orzeczenia TSUE, który daje się odnieść do realiów niniejszej sprawy, iż zastosowanie indeksacji walutowej jest dopuszczalne co do zasady. Nie narusza ani zasady nominalizmu, ani też zasady swobody umów z art. 353 ( 1) k.c., jeżeli pozwala na określenie koniecznych przedmiotowo postanowień umowy kredytowej, określonych w art. 69 Prawa bankowego. Sporządzenie umowy zgodnie z tymi przepisami wymaga więc zastosowania takiego mechanizmu na etapie określania kursu CHF na potrzeby ustalenia każdej kolejnej raty, który byłby niezależny od arbitralnych decyzji kredytodawcy, w tym posłużenia się kursami innych instytucji finansowych, w szczególności średnim kursem NBP, nawet z określonym w umowie, dopuszczalnym poziomem odstępstwa, tak aby kredytobiorca z góry mógł ustalić poziom, do którego ponosi ryzyko związane ze skorzystaniem z takiego kredytu w konkretnym banku, oferującym znane z góry warunki ustalania wysokości rat kapitałowych, rzutujących automatycznie na wysokość faktycznie spłacanego oprocentowania. Kredytobiorca musi takie zapisy zaakceptować, mimo że nie jest w stanie z góry przewidzieć kwotowego wymiaru poszczególnych rat.

Granice swobody umów nie pozwalają więc na akceptację takiej treści zapisów, jak w zawartej pomiędzy stronami. Postanowienia przewidujące stosowanie kursów wyznaczanych przez bank uprawniają przedsiębiorcę do jednostronnego kształtowania wysokości świadczeń stron umowy. Dotyczy to najpierw kwoty postawionej do dyspozycji kredytobiorcy, a następnie wysokość świadczeń kredytobiorcy, tj. wyrażonych w PLN rat, które zobowiązany jest spłacać w ramach łączącego strony węzła obligacyjnego. Tym samym, powódka (szerzej: kredytobiorca) narażona jest na nieograniczoną arbitralność decyzji banku, a równocześnie nie przysługują jej środki pozwalające na późniejszą weryfikację prawidłowości kursu ustalonego przez instytucję finansową. Bez wątpienia stanowi to rażące naruszenie interesów konsumenta, narażając go na brak bezpieczeństwa i możliwości przewidzenia skutków umowy. Jest to przy tym postępowanie nieuczciwe, sprzeczne z dobrymi obyczajami jako rażąco naruszające równowagę stron umowy na korzyść strony silniejszej, która nie tylko może żądać spełnienia świadczenia w określonej przez siebie wysokości, ale też korzystać z szeregu postanowień o charakterze sankcji (m.in. podwyższone karne oprocentowanie, możliwość wypowiedzenia umowy), gdyby konsument takiego świadczenia nie spełniał.

Nieważność umowy ze skutkiem ex tunc oznacza, że sporne zapisy nie mogły odnieść pożądanego skutku i należy je uznać za bezskuteczne. Z powyższych przyczyn (istnienie klauzul abuzywnych dotyczących przedmiotu głównego umowy, których zastąpienie innymi byłoby rozwiązaniem zbyt daleko idącym; także brak indywidualnego ustalenia z kredytobiorcami warunków umowy, posługiwanie się w tej części określonym wzorcem) powództwo w części ustalenia nieważności umowy należało uznać za słuszne, zasługujące na ochronę prawną.

Wobec uznania umowy za nieważną zasadne było żądanie powódki zasądzenia na jej rzecz od pozwanego kwoty 21520,39 zł, która to kwota stanowiła różnicę pomiędzy wysokością rat kapitałowo- odsetkowych zapłaconych od 30 lipca 2008r do 30 września 2020 r. a wartością nominalną udzielonego kredytu – kwoty tej pozwany nie zakwestionował.

O kosztach Sąd Okręgowy orzekł na podstawie art. 98 kpc.

Pozwany Bank (...) S.A. z siedzibą w W. zaskarżył wyrok Sądu Okręgowego w Białymstoku, I Wydział Cywilny z dnia 20 października 2021 roku wydany w sprawie o sygn. akt I C 2007/20 w całości.

Na podstawie art. 368 § 1 pkt 2 i 3 k.p.c. zaskarżonemu wyrokowi zarzucił:

1.  naruszenie przepisów postępowania mające istotny wpływ na treść zaskarżonego rozstrzygnięcia, tj.:

a)  art. 233 § 1 k.p.c. w zw. z 271 § 1 k.p.c. poprzez nieprawidłową ocenę zeznań świadka K. G. (1) i nie nadanie im odpowiedniego znaczenia podczas gdy, jak przekonująco opisał świadek, opisany przez niego proces udzielania kredytu indeksowanego do CHF zawierał obowiązkowe elementy (m.in. informacja o ryzyku, przedstawienie oferty kredytu Złotowego), których spełnianie Bank weryfikował, kontrolując swoich pracowników oraz przedstawicieli, który to proces został szczegółowo opisany, a jego przebieg znajduje potwierdzenie w dokumentacji kredytowej załączonej do odpowiedzi na pozew, tymczasem Powód nie wykazał w żaden sposób, że w jego przypadku miały miejsce jakiekolwiek odstępstwa od tej procedury, w szczególności nie może być uznany za wiarygodny w tym zakresie wyłącznie dowód z przesłuchania Powoda, który ma charakter akcesoryjny, co miało wpływ na rozstrzygnięcie ponieważ doprowadziło Sąd I instancji do nieprawidłowych ustaleń faktycznych opisanych poniżej, które doprowadziły Sąd I instancji przekonania o abuzywności spornych postanowień, a między innymi w oparciu o zarzut abuzywności Sąd stwierdził nieważność Umowy;

b)  art. 233 § 1 k.p.c. w zw. z 271 § 1 k.p.c. poprzez nieprawidłową ocenę zeznań świadka K. M., i nienadanie im odpowiedniego znaczenia podczas gdy, jak przekonująco wyjaśnił świadek, kredyt indeksowany do CHF ma charakter walutowy, Bank musiał rzeczywiście pozyskiwać CHF celem sfinansowania akcji kredytowej w CHF, a kursy CHF publikowane w TKWO miały charakter rynkowy, co miało wpływ na rozstrzygnięcie ponieważ doprowadziło Sąd I instancji do nieprawidłowych ustaleń faktycznych opisanych poniżej, które doprowadziły Sąd I instancji przekonania o abuzywności spornych postanowień, a między innymi w oparciu o zarzut abuzywności Sąd stwierdził nieważność Umowy i zasądził zwrot rzekomo nienależnych świadczeń na rzecz Powoda.

c)  art. 233 § 1 k.p.c. w zw. z 271 § 1 k.p.c. poprzez nieprawidłową ocenę zeznań świadka J. R., i nienadanie im odpowiedniego znaczenia podczas gdy, jak przekonująco wyjaśnił świadek m.in. w odpowiedzi na pytanie nr 4, że informowała klientów o ryzyku walutowym oraz okazywała klientom symulacje, co miało wpływ na rozstrzygnięcie ponieważ doprowadziło Sąd I instancji do nieprawidłowych ustaleń faktycznych opisanych poniżej, które doprowadziły Sąd I instancji przekonania o abuzywności spornych postanowień, a między innymi w oparciu o zarzut abuzywności Sąd stwierdził nieważność Umowy i zasądził zwrot rzekomo nienależnych świadczeń na rzecz Powoda.

d)  art. 233 § 1 k.p.c. w zw. z art. 327 1 § 1 k.p.c., poprzez nie odniesienie się do dowodu z dokumentu - opinii prof. dr hab. K. J. „Opinia na temat sposobu ustalania rynkowego kursu walutowego" i stwierdzenie, że nie miał on istotnego znaczenia dla rozstrzygnięcia sprawy podczas gdy z dokumentu tego wynika, że Bank nie miał możliwości dowolnego ustalenia kursów walut, co miało wpływ na rozstrzygnięcie ponieważ doprowadziło Sąd I instancji do nieprawidłowych ustaleń faktycznych opisanych poniżej, które doprowadziły Sąd I instancji przekonania o abuzywności spornych postanowień, a między innymi w oparciu o zarzut abuzywności Sąd stwierdził nieważność Umowy (jedna z podstaw) i zasądził zwrot rzekomo nienależnych świadczeń na rzecz Powoda, jak również doprowadziło Sąd do niezasadnego twierdzenia, że wysokość świadczeń Powoda nie została określona w Umowie, wskutek czego Sąd stwierdził nieważność Umowy jako sprzecznej z ustawą (druga z podstaw);

e)  art. 235 2 § 1 pkt. 2 i 5 k.p.c. w zw. z art. 227 k.p.c. w zw. z art. 278 §1 k.p.c., poprzez pominięcie na rozprawie w dniu 6 października 2021 roku wniosku o przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego, zgłoszonego przez Bank w pkt 12 petitum odpowiedzi na pozew (tezy ogólnoekonomiczne dotyczące w szczególności metod ustalania kursu CHF w stosunku do PLN przez Bank oraz charakterystyki i funkcji transakcji typu (...)), podczas gdy dowód ten miał istotne znaczenie dla rozstrzygnięcia sprawy, a zarazem ustalenie wskazanych w tezie dowodowej okoliczności wymagało wiadomości specjalnych, które Sąd ustalił samodzielnie i błędnie, a na których oparte jest uzasadnienie Wyroku, w tym w szczególności w zakresie

walutowego charakteru kredytu;

ustalenia zasad finansowania, uruchamiania i spłaty kredytu indeksowanego, uzasadniającego stosowanie kursu kupna i kursu sprzedaży walut;

rozkładu ryzyka stron umowy kredytu indeksowanego i ponoszenia takiego ryzyka także przez Bank;

rynkowego charakteru kursu CHF w TKWO Banku oraz braku arbitralności przy ustalaniu kursu CHF, metod ustalania kursu CHF w stosunku do PLN przez Bank czy ryzyka związanego z wahaniami kursu CHF i wpływu tej okoliczności na wysokość salda kredytu oraz skali możliwego do przewidzenia w dacie zawarcia Umowy ryzyka kursowego;

co miało wpływ na rozstrzygnięcie, ponieważ przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego w oparciu o wskazane tam uwagi natury ogólnoekonomicznej pozwoliłoby bezsprzecznie wykazać brak możliwości ustalania kursów przez Bank w sposób dowolny, zgodność spornych klauzul z dobrymi obyczajami i brak naruszenia interesu Powoda, a w konsekwencji brak nieważności i abuzywności spornych klauzul;

f)  naruszenie z art. 233 § 1 k.p.c. w zw. z art. 299 k.p.c., poprzez oparcie ustaleń faktycznych na zeznaniach Powoda w zakresie, w jakim były one niewiarygodne i sprzeczne z zasadami logiki i doświadczenia życiowego oraz były sprzeczne z zeznaniami świadka, oraz dokumentacją kredytową i innymi dokumentami zgromadzonymi w sprawie, co miało wpływ na rozstrzygnięcie, ponieważ doprowadziło Sąd I instancji do nieprawidłowych ustaleń faktycznych opisanych poniżej, które doprowadziły Sąd I instancji przekonania o abuzywności spornych postanowień, a między innymi w oparciu o zarzut abuzywności, Sąd I instancji stwierdził bezpodstawne wzbogacenie po stronie Pozwanego i zasądził zwrot rzekomo nienależnych świadczeń na rzecz Powoda;

g)  naruszenie art. 243 2 k.p.c. w zw. z art. 235 2§ 1 i § 2 k.p.c. w zw. z art. 227 k.p.c. w zw. z art. 327 1 § 1 ust. 1 k.p.c. poprzez brak szczegółowego odniesienia się w uzasadnieniu do szeregu dowodów załączonych do odpowiedzi na pozew, w szczególności dowodu z następujących dokumentów:

DOKUMENTY W FORMIE PAPIEROWEJ:

a)  Regulamin Kredytowania Osób Fizycznych w ramach usług Bankowości Hipotecznej w Banku (...) S.A. - wersja obowiązująca w dniu zawarcia Umowy (R22) oraz wersja zaktualizowana (R99) - dalej także łącznie jako „Regulamin";

b)  Cennik Kredyt Hipoteczny/Pożyczka Hipoteczna - obowiązujący od dnia 28 kwietnia 2008 roku oraz od dnia 1 czerwca 2009 roku (dalej także łącznie jako „Cennik");

c)  Pełnomocnictwo stanowiące załącznik nr 3 do Umowy;

d)  Wniosek kredytowy z dnia 26 maja 2008 roku (dalej również jako: „Wniosek kredytowy");

e)  Dokument „Podejmowanie decyzji (...)" wraz z Opinią Departamentu Obsługi Produktów Bankowości Hipotecznej z dnia 9 czerwca 2008 roku;

f)  Pismo Banku po udzieleniu kredytu;

g)  Zestawienie transakcji z rachunku kredytowego Powoda w CHF;

h)  Przykładowe wyciągi łączone z rachunku Powoda;

i)  Dyspozycje wypłaty środków z kredytu - wypłacono w dniu 30 czerwca 2008 roku i w dniu 28 sierpnia 2008 roku;

j)  Przykładowe dwie zanonimizowane umowy kredytu z 2008 roku;

k)  Symulacja kosztów kredytu;

l)  Informacja dla Wnioskodawców ubiegających się o produkty hipoteczne indeksowane kursem waluty obcej, oparte na zmiennej stopie procentowej podpisane przez Powoda (dalej: „Informacja o ryzyku kursowym);

m)  Wydruk tabeli kursów walut obcych z dnia 26 maja 2008 roku (data podpisania przez Powoda Informacji o ryzyku kursowym);

n)  Opinia prawna prof. UW dr hab. M. K. w sprawie konsekwencji uznania za niedozwolone postanowień umów kredytowych, przewidujących zastosowanie kursu kupna CHF z tabeli banku do przeliczenia wypłaconego kredytobiorcy kapitału kredytu oraz kursu sprzedaży CHF z tabeli banku do przeliczenia dokonywanych przez kredytobiorcę spłat kredytu.

które to dowody miały istotne znaczenie dla rozstrzygnięcia sprawy, ponieważ dowodziły m.in. walutowego charakteru kredytu udzielonego Powodowi, a także, że w przedmiotowej sprawie nie doszło do spełnienia przesłanki braku zgodności z dobrymi obyczajami ani przesłanki rażącego naruszenia interesu konsumenta, co w konsekwencji doprowadziło do błędnego przyjęcia przez Sąd I instancji, że umowa w skutek abuzywności niektórych jej postanowień powinna zostać uznana za nieważną, naruszenie to miało wpływ na rozstrzygnięcie, ponieważ oparcie się na ww. dowodach przekładałoby się na ocenę, że sporne klauzule nie są abuzywne;

h)  art. 233 § 1 k.p.c. przez dokonanie sprzecznej z zasadami logiki i doświadczenia życiowego, dowolnej, a nie swobodnej oceny dowodów, pozbawionej wszechstronnego i obiektywnego rozważenia całości materiału dowodowego i wyciągnięcie na tej wadliwej podstawie bezpodstawnych i niezgodnych z rzeczywistym stanem faktycznym wniosków leżących u podstaw Wyroku, w szczególności przez:

i)  bezpodstawne przyjęcie, że Bank miał możliwość dowolnego, arbitralnego ustalania poziomu publikowanych kursów walutowych, podczas gdy:

umowa zawiera odesłanie do Tabeli Kursów Walut Obcych, publikowanej przez Bank, która z definicji musi zawierać kursy na poziomie rynkowym. Stosunek prawny pomiędzy stronami (którego treść wyznacza nie tylko literalna treść Umowy), na dzień zawarcia Umowy, przewidywał obowiązek ustalania kursów na poziomie rynkowym, a jego treść wykluczała dowolność ustalania kursów przez Pozwanego. Podkreślić należy przede wszystkim, że samo odesłanie do tabeli kursowej publikowanej przez bank, przedsiębiorcę działającego na rynku regulowanym, publikującego kursy w oparciu o normę ustawową (art. 111 ust. 1 pkt. 4 Prawa Bankowego), podlegającego (również w zakresie publikowania kursów walut) nadzorowi Komisji Nadzoru Finansowego), eliminuje możliwość dowolnego ustalania kursów na potrzeby wykonania Umowy. Niezależnie od powyższego, § 8 ust. 3 zmienionego Regulaminu przewidywał przesłanki ustalania kursów walut przez Bank (Dowód załączony do odpowiedzi na pozew - Regulamin w wersji R99). Pozwany podkreśla, że wykazana przez Pozwanego okoliczność braku dowolności Banku w zakresie publikowania kursów walut, stanowi dowód przemawiający za tezą, że Bank, w świetle kwestionowanych postanowień Umowy, odsyłających to publikowanej na podstawie określonych przepisów prawa, ustalonych zwyczajów oraz zasad kontrolowanych przez Komisję Nadzoru Finansowego, nie mógł ustalać świadczeń Powoda w sposób dowolny, a Umowa przewidywała mechanizm ustalenia wysokości świadczeń w przyszłości;

kursy publikowane w TKWO nie były ustalane w sposób dowolny - kursy publikowane w TKWO ustalane były w oparciu o obiektywne, niezależne od Banku dane (m.in. system Thomson Reuters);

kursy publikowane w TKWO nie odbiegały od kursów CHF stosowanych przez inne banki komercyjne, prowadzące działalność konkurencyjną, działające na tożsamym rynku;

Bank posiadał i nadal posiada status Dealera Rynku Pieniężnego, co oznacza, że to na podstawie kwotowań kursów Banku swoje kursy ustalał Narodowy Bank Polski;

metodologia ustalania kursu średniego przez Narodowy Bank Polski jest analogiczna do metodologii stosowanej przez Bank przy ustalaniu kursów CHF publikowanych w TKWO;

zapis § 8 ust. 3 Regulaminu w brzmieniu obowiązującym od dnia 1 października 2011 roku przewiduje formalne ograniczenie - możliwe odchylenie o wartości nie wyższej niż 10%,

Powód od momentu zawarcia Umowy miał możliwość dokonywania spłaty kredytu bezpośrednio w CHF (została ona przewidziana w § 8 ust. 4 Regulaminu obowiązującego w dacie zawarcia Umowy);

ii)  bezpodstawne przyjęcie, że sporne klauzule nie podlegały indywidualnym negocjacjom, podczas gdy:

Umowa stanowiła odzwierciedlenie wniosku kredytowego złożonego przez Powoda, który wypełniając go i wskazując kwotę kredytu, jednocześnie zawnioskował o kwotę w PLN oraz zaznaczył jako walutę kredytu „CHF" co oznacza, po pierwsze, że negocjowano z pewnością co najmniej te parametry kredytu, jak również, że to z warunków zawnioskowanych przez Powoda (kwota w PLN - kredyt w CHF) wynikała konieczność wprowadzenia mechanizmu indeksacji do Umowy;

Powód od momentu zawarcia Umowy miał możliwość dokonywania spłaty kredytu bezpośrednio w CHF (została ona przewidziana wprost w Regulaminie obowiązującym w dacie zawarcia Umowy - § 9 ust. 4 Regulaminu),

możliwe było zawarcie Umowy bez spornych postanowień, Powód miał zdolność kredytową dla zaciągnięcia zobowiązania w PLN (tj. bez klauzul indeksacyjnych) i zaproponowano mu taki kredyt (por. Informacja o Ryzyku Kursowym - dowody załączone do odpowiedzi na pozew);

rzeczywisty wpływ Powoda wyrażał się w szczególności w wyborze dnia uruchomienia kredytu, co było równoznaczne z wyborem kursu zastosowanego do przeliczeń (por. § 3 ust. 4-7 Umowy);

powódka posiadała wykształcenie wyższe, co świadczy o jej wystarczającej świadomości w zakresie konsekwencji zaciągnięcia kredytu indeksowanego do CHF;

co miało wpływ na rozstrzygnięcie, ponieważ doprowadziło Sąd I instancji do bezpodstawnego wniosku, że sporne klauzule nie były indywidualnie uzgodnione oraz sprzeczne z dobrymi obyczajami i rażąco naruszające interes Powoda, w konsekwencji były abuzywne, a między innymi w oparciu o zarzut abuzywności Sąd stwierdził nieważność Umowy (jedna z podstaw), względnie że Umowa jest nieważna jako sprzeczna z ustawą (druga z podstaw) i zasądził zwrot rzekomo nienależnych świadczeń na rzecz Powoda;

j)  art. 316 § 1 k.p.c. poprzez niewzięcie pod uwagę stanu prawnego obowiązującego na dzień zamknięcia rozprawy, a co za tym idzie - niezastosowanie przepisu dyspozytywnego w postaci art. 358 § 2 k.c., podczas gdy:

zastosowanie tego przepisu było obowiązkiem Sądu i pozwoliłoby Sądowi I instancji zastosować art. 358 § 2 k.c. i utrzymać umowę w mocy oraz rozliczyć ją w oparciu o uczciwy dla obu stron kurs średni NBP;

przy rozstrzyganiu o zgodności Umowy z ustawą, wziąć należy pod uwagę treść art. 69 ust. 1 i 2 Prawa bankowego w brzmieniu z dnia zamknięcia rozprawy, a nie jedynie zawarcia Umowy, jak to niezasadnie poczynił Sąd I instancji;

przy rozstrzyganiu o zasadności zwrotu spłaconych przez Powoda rat, można zastosować art. 358 § 2 k.c. w brzmieniu aktualnym na dzień zamknięcia rozprawy, (tj. z uwzględnieniem nowelizacji zmieniającej art. 358 § 2 k.c., która weszła w życie 24 stycznia 2009 roku, przewidującej oparcie przeliczeń wartości świadczeń w oparciu o kurs średni NBP), co miało wpływ na rozstrzygnięcie, ponieważ gdyby Sąd zastosował wskazany przepis postępowania, nie ustaliłby nieważności Umowy;

co miało wpływ na rozstrzygnięcie, ponieważ gdyby Sąd zastosował wskazany przepis postępowania, nie stwierdziłby nieważności Umowy i nie uwzględniłby roszczenia Powoda o zapłatę i o ustalenie;

2.  naruszeniu przepisów prawa materialnego, a to: w zakresie stwierdzenia nieważności z uwagi na sprzeczność z ustawą:

a)  art. 111 ust. 1 pkt. 4 Prawa bankowego w zw. z art. 56 k.c., w zw. z art. 69 ust. 2 pkt 4a i ust. 3 Prawa bankowego w zw. z art. 4 ustawy z dnia 29 lipca 2011 roku zmieniająca ustawę Prawo bankowe (Dz.U.2011, nr 165, poz. 984, dalej jako „ustawa antyspreadowa"), poprzez ich niezastosowanie i ocenę, że Bank rzekomo mógł dowolnie ustalać kursy walut stosowane do przeliczeń, czego skutkiem miałaby być nieważność Umowy, podczas gdy samo odesłanie do konkretnych kursów publikowanych przez bank, skutkuje koniecznością stwierdzenia, że treść stosunku prawnego pomiędzy stronami eliminuje możliwość stosowania dowolnie ustalonych kursów, a ponadto, stosownie do ustawy antyspreadowej, nawet gdyby strony nie ustaliły mechanizmu wyznaczania wysokości świadczeń wystarczająco precyzyjnie, czemu Pozwany zaprzecza, skutkiem tego winno być uzupełnienie stosunku prawnego zgodnie z postanowieniami ustawy antyspreadowej, ale nie nieważność mechanizmu indeksacji kredytu, a tym bardziej nie nieważność Umowy;

b)  art. 353 1 k.c. poprzez jego nieprawidłową wykładnię i w konsekwencji stwierdzenie sprzeczności postanowień Umowy regulujących indeksację z naturą stosunku zobowiązaniowego;

c)  art. 58 § 1 k.c. poprzez jego niezasadne zastosowanie i stwierdzenie, że Umowa stanowiła czynność prawną sprzeczną z ustawą, a w konsekwencji stwierdzenie jej nieważności;

d)  art. 58 § 2 k.c. poprzez jego niezasadne zastosowanie i stwierdzenie, że Umowa stanowiła czynność prawną sprzeczną z zasadami współżycia społecznego, a w konsekwencji stwierdzenie jej nieważności;

e)  z ostrożności procesowej, w razie nieuwzględnienia zarzutów jak powyżej, zarzucam naruszenie art. 58 § 3 k.c. w zw. z art. 58 § 1 k.c. in fine, poprzez ich błędne zastosowanie (względnie niezastosowanie, w zakresie wskazanych tam wyjątków) w konsekwencji stwierdzenie, że nieważność części czynności prawnej (klauzul indeksacyjnych w zakresie, w jakim odsyłają do Tabeli Kursów Walut Obcych Pozwanego Banku), skutkuje nieważnością całej Umowy, pomimo, że bez spornych postanowień Umowa i tak zostałaby zawarta, kwestia konkretnie wykorzystywanej Tabeli Kursowej miała znaczenie wtórne, drugorzędne, wobec zgodnego celu stron Umowy, jakim było zawarcie umowy kredytu hipotecznego indeksowanego do CHF, a ponadto istnieje dyspozytywny przepis ustawy przewidujący skutek braku uregulowania pomiędzy stronami sposobu określania wartości waluty (kursu), tj. w szczególności art. 358 § 2 k.c. w brzmieniu aktualnym na dzień zamknięcia rozprawy;

w zakresie stwierdzenia nieważności z uwagi na bezskuteczność klauzul indeksacyjnych:

f)  art. 385 1 § 1 w zw. z § 3 k.c. przez błędną wykładnię art. 385 1 § 1 k.c. i niezastosowanie art. 385 1 § 3 k.c., i w konsekwencji bezpodstawne przyjęcie, że sporne klauzule nie były indywidualnie uzgodnione, podczas gdy Powód miał rzeczywisty wpływ na te postanowienia, w rozumieniu art. 385 1 § 3 k.c.;

g)  art. 385 1 § 1 k.c. poprzez jego błędną wykładnię i bezpodstawne przyjęcie, że sporne postanowienia spełniają przesłanki abuzywności, w szczególności że są (1) niejednoznaczne (2) sprzeczne z dobrymi obyczajami i (3) rażąco naruszają interes konsumenta;

h)  art. 385 1 § 2 k.c. poprzez jego niezastosowanie i bezpodstawne przyjęcie, że z powodu wyeliminowania z treści Umowy klauzul indeksacyjnych, Umowa ta jest nieważna, podczas gdy nawet, gdyby stwierdzić bezskuteczność spornych klauzul, Umowa powinna obowiązywać w pozostałym zakresie;

w zakresie całości uzasadnienia wyroku

i)  art. 65 § 1 i 2 k.c. w zw. z art. 56 k.c. poprzez jego niezastosowanie i ocenę oświadczeń woli złożonych przez strony Umowy wyłącznie na podstawie literalnego brzmienia postanowień Umowy, bez wzięcia pod uwagę okoliczności, w których zostały złożone, zasad współżycia społecznego oraz ustalonych zwyczajów, jak również oparcie się na dosłownym brzmieniu Umowy, bez uwzględnienia zgodnego zamiaru stron i celu Umowy, a w konsekwencji nieprawidłowe ustalenie, że Umowa przewidywała możliwość dowolnego ustalania kursów na potrzeby wyliczenia wysokości rat kredytowych przez Bank;

j)  art. 69 ustawy - Prawo bankowe oraz art. 3851 § 2 k.c. w zw. z art. 58 § 1 i 2 k.c. w zw. z art. 358 § 2 k.c. (wg stanu prawnego z dnia 24 stycznia 2009 roku) w zw. z art. 3 k.c. oraz w zw. z art. 6 ust. 1 dyrektywy Rady 93/13/EWG w zw. z art. 353 1 k.c. oraz w zw. z art. 65 § 1 i 2 k.c. w zw. z art. 5 k.c. w zw. z art. 4 ustawy antyspreadowej poprzez błędne ustalenie nieważności Umowy, a w konsekwencji ustalenie nieistnienia pomiędzy stronami stosunku prawnego wynikającego ze spornej Umowy, podczas gdy:

sporny kredyt jest szczególnym rodzajem kredytu walutowego, tj. kredytem indeksowanym, w którym Bank faktycznie udostępnia kredytobiorcom ustaloną kwotę kredytu w CHF (a wypłaca równowartość tej kwoty w PLN wyłącznie na życzenie Kredytobiorcy z uwagi na walutę kredytowanego celu), saldo kredytu określa się w CHF, podobnie jak wysokość rat i którego saldo i poszczególne raty spłaty są wyrażone we franku szwajcarskim i w tej walucie są spłacane, co jest istotą kredytu indeksowanego walutą obcą, czyli rodzaju kredytu powszechnie znanego i stosowanego w ten sam sposób od wielu lat w obrocie bankowym oraz wprost przewidzianym przepisami prawa (w tzw. ustawie antyspreadowej);

nawet przy najbardziej niekorzystnej dla Banku interpretacji prawa i faktów istnieje możliwość zastąpienia spornych zapisów przepisami prawa dyspozytywnego tj. odniesieniem świadczeń do kursu rynkowego (w ramach którego faktycznie Umowa była zawarta i wykonywana), ewentualnie do kursu średniego NBP z dat uruchomienia kredytu oraz z dat poszczególnych płatności rat spłaty kredytu;

Sąd powinien stosować prawo, a nie je tworzyć - tej fundamentalnej zasadzie przeczy dyskrecjonalne stwierdzenie przez Sąd nieważności Umowy z 2007 roku, tylko dlatego, że Powód wiele lat później złożył określone oświadczenie co do swoich aktualnych potrzeb, ocen i możliwości finansowych co nastąpiło z całkowitym pominięciem wykładni płynącej z zamiaru strony w dacie zawarcia Umowy, jego woli w dacie zawarcia Umowy, sensu Umowy, sytuacji majątkowej Powoda w dacie zawarcia Umowy oraz zakazu nadużywania praw podmiotowych i zasad współżycia społecznego;

Sąd stosując sankcję nieważności naruszył zasadę proporcjonalności oraz zasadę utrzymania umowy w mocy, które są jednymi z podstawowych zasad prawa cywilnego;

Sąd zaniechał kompleksowego rozważenia czy orzeczenie, którego podstawą jest uznanie Umowy za nieważną w całości, nie narusza zasad współżycia społecznego, w szczególności zasady słuszności i pewności obrotu gospodarczego poprzez zaniechanie rozważenia konsekwencji stwierdzenia nieważności Umowy, a także konsekwencji, które unieważnienie tego typu umów może nieść dla pozostałych kredytobiorców (zarówno posiadających kredyty Złotowe, jak i walutowe) oraz innych klientów Banku (zwłaszcza posiadających depozyty), a w konsekwencji dla całej gospodarki w Polsce oraz płynności i stabilności systemu bankowego, co jest szeroko komentowane w orzecznictwie polskim i unijnym, a także w raportach publikowanych przez Komisję Nadzoru Finansowego. Orzeczenie Sądu I instancji uwzględnia jedynie interes Powoda określony przez jego pełnomocnika, bez analizy skutków takiego rozstrzygnięcia dla ogółu społeczeństwa, należy bowiem mieć na względzie, że każdy kredyt ma swoje odzwierciedlenie w depozytach ustanowionych w bankach przez osoby trzecie;

k)  art. 65 § 1 i 2 k.c. w zw. z art. 354 § 1 k.c. poprzez ich niezastosowanie i przyjęcie, że, po ewentualnym stwierdzeniu rzekomej nieważności lub abuzywności spornych klauzul, cała Umowa jest nieważna, podczas gdy okoliczności, w których złożone zostały oświadczenia woli stron, zasady współżycia społecznego oraz ustalone zwyczaje pozwalają na wykonanie Umowy również po usunięciu z niej odwołań do Tabeli Kursów Walut Obcych („TKWO") Banku - zobowiązania powinny zostać przeliczone po aktualnym na dzień danej operacji finansowej, rynkowym kursie CHF/PLN;

l)  art. 56 k.c. poprzez jego niezastosowanie i przyjęcie, że, po ewentualnym stwierdzeniu rzekomej nieważności lub abuzywności spornych klauzul, cała Umowa jest nieważna, podczas gdy art. 56 k.c. stanowi właściwy przepis dyspozytywny, przewidując, że czynność prawna wywołuje skutki w niej wyrażony oraz wynikające z ustawy, z zasad współżycia społecznego i z ustalonych zwyczajów. Zatem zobowiązanie powinno zostać przeliczone po wynikającym z zasad współżycia społecznego i ustalonych zwyczajów, aktualnym na dzień przeliczenia, rynkowym kursie kupna CHF (takim jak konkretny kurs wskazany w TKWO na daną historyczną datę);

m)  art. 69 ust. 2 pkt 4a i ust. 3 Prawa bankowego w zw. z art. 4 ustawy z dnia 29 lipca 2011 r. zmieniająca ustawę Prawo bankowe (Dz.U.2011, nr 165, poz. 984, dalej jako „ustawa antyspreadowa") poprzez jego niezastosowanie i przyjęcie, że, po ewentualnym stwierdzeniu rzekomej nieważności lub abuzywności spornych klauzul, cała Umowa jest nieważna;

n)  z ostrożności procesowej, wskazuję na naruszenie art. 358 § 2 k.c. w brzmieniu aktualnym na dzień zamknięcia rozprawy, poprzez jego niezastosowanie przy rozstrzyganiu o skutkach rzekomej nieważności lub abuzywności spornych klauzul, podczas gdy możliwe jest zastosowanie na tej podstawie do przeliczeń kursu średniego NBP, po wyeliminowaniu z Umowy odesłania do kursów publikowanych w Tabeli Kursów Walut Obcych Pozwanego Banku;

o)  z ostrożności procesowej, wskazuję na naruszenie art. 41 ustawy z dnia 28 kwietnia 1936 roku - Prawo wekslowe (obecnie tekst jednolity Dz. U. z 2016 r., poz.160), niezastosowanie przy rozstrzyganiu o skutkach rzekomej nieważności lub abuzywności spornych klauzul, podczas gdy możliwe jest zastosowanie analogii do przepisów Prawa wekslowego i zastosowanie na tej podstawie do przeliczeń kursu średniego NBP, po wyeliminowaniu z Umowy odesłania do kursów publikowanych w Tabeli Kursów Walut Obcych Pozwanego Banku;

p)  z ostrożności procesowej, wskazuję na naruszenie art. 24 ust. 3 ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 roku o Narodowym Banku Polskim (obecny tekst jednolity Dz.U. z 2020 roku, poz. 2027, dalej jako „ustawa o NBP") poprzez jego niezastosowanie przy rozstrzyganiu o skutkach rzekomej nieważności lub abuzywności spornych klauzul, podczas gdy możliwe jest na tej podstawie zastosowanie kursu średniego NBP do przeliczeń opisanych w Umowie, po wyeliminowaniu z Umowy odesłania do kursów publikowanych w Tabeli Kursów Walut Obcych Pozwanego Banku;

q)  art. 405 k.c. i art. 410 § 2 k.c. przez ich bezpodstawne zastosowanie, ewentualnie art. 409 k.c. przez jego niezastosowanie i stwierdzenie, że Bank bezpodstawnie wzbogacił się kosztem Powoda (co nie miało miejsca), jak również nie wzięcie pod uwagę, że Bank uzyskane kwoty zużył (w całości, a co najmniej w części, w jakiej służyły one pokryciu kosztów pozyskania kapitału przez Bank - tj. w zakresie rat kapitałowych oraz rat odsetkowych w części, w jakiej odpowiadały stawce bazowej LIBOR 3M dla CHF);

r)  art. 189 k.p.c. poprzez błędną wykładnię i niewłaściwe zastosowanie polegające na niezasadnym przyjęciu, Powód posiada interes prawny w ustaleniu nieważności Umowy, podczas gdy, spór prawny pomiędzy stronami jednoznacznie rozstrzyga rozpoznanie roszczenia o zapłatę - co przesądza o braku interesu prawnego po stronie powodowej;

s)  art. 118 k.c. w zw. z art. 120 k.c. poprzez ich wadliwą wykładnię i zastosowanie oraz przyjęcie, że raty kredytu, płacone przez Powoda, którym odpowiada zasądzona kwota (Sąd I instancji uznał, że Powód ma prawo do zwrócenia mu całości spłaconych przez niego rat kredytu) rzekomo nie stanowią świadczeń okresowych i nie podlegają 3- letniemu terminowi przedawnienia, jak to podnosił Pozwany zgłaszając zarzut przedawnienia;

t)  z daleko posuniętej ostrożności procesowej, wyłącznie w razie nieuwzględnienia żadnego innego zarzutu naruszenia prawa materialnego, skutkującego zmianą wyroku w zakresie zasądzonej kwoty głównej, formułuję również zarzut naruszenia art. 58 § 1 k.c. w zw. z art. 410 § 1 i 2 k.c. i art. 411 pkt. 2 i 4 k.c. poprzez ich niezastosowanie w zakresie przedstawionej wykładni, tj. zasądzenia dochodzonego roszczenia o zapłatę w całości, pomimo, że zasądzona suma powinna zostać pomniejszona o wartość wypłaconego kapitału, w zakresie w jakim nie został on spłacony ratami nieobjętymi pozwem. Okoliczność ta potwierdza, że nawet w przypadku przyjęcia najmniej korzystnej dla Pozwanego interpretacji stanu faktycznego i interpretacji przepisów, przedstawionej w uzasadnieniu Wyroku, zupełnie niezasadne w świetle rozważań Sądu I instancji było zasądzenie na rzecz Powoda świadczenia pieniężnego w żądanej wysokości. Sąd powinien ocenić ew. wysokość wzbogacenia po stronie Pozwanego i na tej zasadzie ocenić wysokość roszczenia o zapłatę (tzw. „teoria salda");

W związku z powyższym, na podstawie art. 368 § 1 pkt 5 k.p.c. w zw. z art. 386 § 1 i 4 k.p.c. pozwany wniósł o: zmianę zaskarżonego Wyroku w całości i oddalenie powództwa wobec Banku w całości; ewentualnie o uchylenie Wyroku w całości i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi I instancji. W każdym alternatywnym przypadku wniósł o zasądzenie od Powoda na rzecz Pozwanego kosztów procesu za postępowanie I instancji oraz za postępowanie II instancji, w tym kosztów zastępstwa procesowego oraz opłaty skarbowej od pełnomocnictwa, według norm przepisanych.

Ponadto na podstawie art. 380 k.p.c. wniósł o: rozpoznanie postanowienia Sądu I instancji w przedmiocie pominięcia dowodu z opinii biegłego i zmianę tego postanowienia, wskazując, że postanowienie to nie podlegało zaskarżeniu w drodze zażalenia, a miało wpływ na rozstrzygnięcie sprawy, oraz o dopuszczenie i przeprowadzenie ww. dowodu w postępowaniu odwoławczym na fakty wskazane w pkt. 12 petitum odpowiedzi na pozew, a na podstawie art. 381 k.p.c. o contrario o przeprowadzenie dowodu z dokumentu w postaci opinii prawnej prof. Ł. B. w przedmiocie określenia warunków i wymogów informowania spoczywających na sądach powszechnych wobec konsumentów- kredytobiorców kredytów indeksowanych do waluty obcej (frank szwajcarski) na fakt: braku automatyzmu w stwierdzaniu przez Sąd nieważności umowy kredytu indeksowanego do CHF; istnienia obowiązku poinformowania kredytobiorcy w zakresie możliwych skutków unieważnienia umowy kredytu indeksowanego do CHF, warunkującego podjęcie przez konsumenta świadomej, swobodnej oraz wyraźnej decyzji co do kwestionowania uczciwości warunków umowy kredytu; standardów obowiązujących w zakresie należytego poinformowania konsumenta o owych konsekwencjach. Wskazał, że potrzeba powołania przedmiotowego dowodu powstała w związku z treścią wyroku Sądu I instancji, a opinia prywatna sporządzona przez prof. dr hab. Ł. B. nie istniała w dacie wniesienia odpowiedzi na pozew i dalszych pism procesowych w niniejszej sprawie.

Powódka w odpowiedzi na apelacje wniosła o oddalenie apelacji, zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda kosztów postepowania przed Sądem II Instancji, w tym kosztów zastępstwa adwokackiego, według norm przepisanych wraz z odsetkami w wysokości odsetek ustawowych za opóźnienie w spełnieniu świadczenia pieniężnego na czas po upływie tygodnia od dnia ogłoszenia orzeczenia do dnia zapłaty.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Apelacja pozwanego okazała się niezasadna.

Jako pierwszy wymaga rozważenia zarzut naruszenia przez Sąd I instancji art. 233 § 1 kpc, gdyż dopiero prawidłowo ustalony stan faktyczny może być podstawą stosowania norm prawa materialnego.

W ocenie Sądu Apelacyjnego, w niniejszej sprawie nie doszło do naruszenia wskazanego w apelacji przepisu art. 233 kpc. Sąd Okręgowy na podstawie zebranego w sprawie materiału dowodowego, ocenionego bez przekroczenia granic określonych treścią art. 233 § 1 kpc, dokonał prawidłowych ustaleń faktycznych. Nie ma więc racji skarżący podnosząc, że Sąd pierwszej instancji dopuścił się naruszenia cytowanego przepisu.

Przedstawienie zarzutu naruszenia zasad swobodnej oceny dowodów nie może polegać na wskazaniu przez stronę alternatywnego stanu faktycznego, ustalonego przez nią na podstawie własnej oceny dowodów (zob.m.in. wyrok SN z 29 czerwca 2004 r., II CK 393/03, L.; wyrok SN z 18 czerwca 2004 r., II CK 369/03, L.; wyrok SN z 15 kwietnia 2004 r., IV CK 274/03, niepubl.). W orzecznictwie Sądu Najwyższego podnosi się, iż "dla skuteczności zarzutu naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. nie można poprzestać na stwierdzeniu, że dokonane ustalenia faktyczne są wadliwe, odnosząc się do stanu faktycznego, który w przekonaniu skarżącego odpowiada rzeczywistości. Niezbędne jest wskazanie przyczyn, które dyskwalifikują postępowanie sądu w zakresie ustaleń. Skarżący powinien zwłaszcza wskazać, jakie kryteria oceny zostały naruszone przez sąd przy analizie konkretnych dowodów, uznając brak ich wiarygodności i mocy dowodowej lub niesłuszne im taką moc przyznając" (zob. postanowienie SN z dnia 23 stycznia 2001 r., IV CKN 970/00, Lex nr 52753; wyrok SN z dnia 6 lipca 2005 r., III CK 3/05, Lex nr 180925). Ponadto Sąd Najwyższy wielokrotnie w swoim orzecznictwie wskazywał, że "jeżeli wnioski wyprowadzone przez sąd orzekający z zebranego materiału dowodowego są logicznie poprawne i zgodne z doświadczeniem życiowym, ocena tego sądu nie narusza przepisu art. 233 § 1 k.p.c. i musi się ostać, choćby z materiału tego dawały się wysnuć również wnioski odmienne. Tylko wówczas, gdy brakuje logiki w wiązaniu wniosków z zebranymi dowodami lub gdy wnioskowanie sądu wykracza poza schematy logiki formalnej albo, wbrew zasadom doświadczenia życiowego, nie uwzględnia jednoznacznych związków przyczynowo-skutkowych, przeprowadzona przez sąd orzekający ocena dowodów może być skutecznie podważona " (Zob.m.in. wyrok SN z 7 października 2005 r., IV CK 122/05, LEX nr 187124). Należy zatem stwierdzić, iż skuteczne postawienie zarzutu naruszenia przez Sąd pierwszej instancji art. 233 § 1 kpc wymaga nie polemiki, lecz wskazania, że Sąd ten uchybił zasadom logicznego rozumowania lub doświadczenia życiowego, to bowiem jedynie może być przeciwstawione uprawnieniu Sądu do dokonania swobodnej oceny dowodów. Nie jest natomiast wystarczające przekonanie strony o innej niż przyjął Sąd doniosłości (wadze) poszczególnych dowodów, ich odmiennej ocenie, niż ocena sądu pierwszej instancji.

W ocenie Sądu Apelacyjnego zarzuty pozwanego w tym kontekście nie mają żadnego merytorycznego uzasadnienia, a jedynie charakter polemiki z oceną dokonaną przez Sąd I instancji. Sąd I instancji dokonał bowiem wszechstronnego rozważenia materiału dowodowego zebranego w sprawie i właściwie go ocenił, wydając prawidłowe rozstrzygnięcie na gruncie stanu faktycznego niniejszej sprawy.

Nie sposób podzielić stanowiska strony pozwanej w zakresie znaczenia dla rozstrzygnięcia przedmiotowej sprawy dowodu z opinii biegłego z dziedziny finansów i bankowości, skoro istotą sprawy było rozstrzygnięcie czy zakwestionowane postanowienia umowne miały charakter niedozwolonych, czy też nie. W celu oceny tego zarzutu niezbędna była analiza treści samej umowy (zawartych w niej klauzul), nie zaś sięganie do ekspertyz czy opinii, które pozostają całkowicie bez znaczenia dla rozstrzygnięcia istoty sprawy - do dokonywania wszelkich ustaleń w sprawie powołany jest sąd, a nie biegły. Stąd też chybiony jest zarzut apelacji zarzucający Sądowi I instancji brak odniesienia się do opinii prywatnej. Te same powody, w połączeniu z okolicznością, iż wbrew twierdzeniom apelacji, kolejna prywatna opinia (datowana na 25 maja 2021 r.) dołączona do apelacji nie istniała w momencie orzekania przez Sąd I instancji (wyrok z 20 października 2021 r.) spowodowały pominięcie na podstawie art. 381 kpc zgłoszonego dowodu z tejże opinii. W kontekście tego zarzutu podkreślić należy, iż oceny, czy postanowienie umowne jest niedozwolone (art. 385 1 § 1 k.c.), dokonuje się według stanu z chwili zawarcia umowy (tak Sąd Najwyższy w uchwale z dnia 20 czerwca 2018 r., Sygn. akt III CZP 29/17). Ocena abuzywności następuje na chwilę zawarcia umowy, chodzi więc o samą możliwość naruszenia interesów konsumenta, na skutek zapisu umowy umożliwiającego dowolne ustalenie kursu, a nie o to czy w konsekwencji umowy Bank ustalał czy nie kursy na poziomie rynkowym. Ponadto ocena ważności umowy kredytu lub abuzywności jej postanowień to ocena prawna leżąca wyłącznie w gestii Sądu, stąd też brak było podstaw do uwzględnienia pominiętego przez Sąd Okręgowy wniosku o dopuszczenie dowodu z opinii biegłego.

Nietrafny jest również zarzut skarżącego odnoszący się do niewłaściwej oceny rangi zeznań przesłuchanych w sprawie świadków. Sąd Apelacyjny w pełni zgadza się ze stanowiskiem pozwanego, że powołani przez niego świadkowie posiadają bogatą wiedzę dotyczącą procedury uruchamiania kredytu indeksowanego do CHF, to jednak żaden z nich nie potrafił podać żadnych szczegółów istotnych dla rozstrzygnięcia sprawy, a obrazujących okoliczności związywania się stron węzłem obligacyjnym (świadkowie K. M. i K. G. (2) nie brali udziału w zawieraniu umowy między stronami, a świadek J. F. nie tylko, że nie pamiętała żadnych szczegółów związanych z zawarciem przedmiotowej umowy, ale nawet nie pamiętała i nie kojarzyła powódki. To właśnie okoliczności towarzyszące zawieraniu tej konkretnej umowy, a nie teoretyczne procedury, są istotne dla oceny łączącej strony umowy.

Sąd Odwoławczy nie podziela także zarzutów dotyczących braku szczegółowego odniesienia się przez Sąd I instancji do szeregu dokumentów załączonych do odpowiedzi na pozew, wymienionych w pkt I lit. g apelacji, albowiem przedmiotem oceny Sądu były sporne postanowienia łączącej strony umowy, a nie inne dokumenty, pozostające tylko w luźnym bądź nawet teoretycznym związku z umową łączącą strony. W sytuacji, gdy dokumenty te, w świetle trafnej nota bene oceny Sądu, nie miały wpływu na dokonaną ocenę, nie wymagały szczegółowego opisywania.

Nie sposób też jest się zgodzić ze stanowiskiem apelującego, iż wbrew stanowisku Sądu I instancji postanowienia Umowy Kredytu były przedmiotem indywidualnych uzgodnień stron. Oczywistym jest, że umowa zawarta między stronami stanowiła wzorzec umowny, według której Bank udzielał kredytów w ramach prowadzonej działalności gospodarczej, co oznacza, że autorem wzorca umowy był Bank. Powódka miała do wyboru podpisanie przedstawionej wersji umowy lub też jej nie zawarcie. Należy również podkreślić, że postanowieniem indywidualnie uzgodnionym w myśl art. 385 1 k.c. nie jest postanowienie, którego treść konsument mógł negocjować, lecz takie postanowienie, które rzeczywiście powstało na skutek indywidualnego uzgodnienia (tak Sąd Apelacyjny w Warszawie w wyroku z dnia 20 maja 2015 roku, sygn. akt VI ACa 995/14 ). Powyższe oznacza, że o rzeczywistym wpływie można mówić wtedy, gdy konkretne postanowienia umowne zostały sformułowane przez konsumenta i włączone do umowy na jego żądanie, bądź też gdy postanowienia umowne były przedmiotem negocjacji pomiędzy konsumentem a przedsiębiorcą, a konsument miał realny wpływ na ich treść i zdawał sobie z tego faktu sprawę. W świetle wiarygodnych, w ocenie Sądu Okręgowego, zeznań powódki, która to ocena nie została skutecznie podważona w postępowaniu apelacyjnym, wynika, iż ustaleniom stron nie podlegały żadne z postanowień umownych uznanych przez Sąd Okręgowy za niedozwolone. Z żadnych dowodów zaoferowanych w niniejszej sprawie przez pozwanego nie wynika, aby te postanowienia umowy miały być przedmiotem negocjacji stron lub były włączone do umowy na żądanie konsumenta. W niniejszej sprawie pozwany Bank wnioskował o przesłuchanie świadka J. F., pośredniczącej przy zawarciu umowy. Ponieważ jednak świadek w ogóle nie pamiętała i nie kojarzyła osoby powódki, to tym samym nie mogła potwierdzić żadnych okoliczności związanych z zawieraniem umowy przez strony. Nie zostały również przedstawione przez pozwanego żadne dowody, z których wynikałoby, iż wbrew twierdzeniom powódki, miała ona zdolność kredytową do zawarcia umowy kredytu złotowego. Bezspornym jest, iż w przypadku zawarcia umowy kredytu indeksowanego wynikała konieczność wprowadzenia mechanizmu indeksacji. Jednakże okoliczność ta nie przesądza, jak próbuje to dowodzić pozwany, iż powódka miała jakikolwiek wpływ na sposób ukształtowania tego mechanizmu. Również wskazanie przez powódkę proponowanej, a nie wiążącej, daty uruchomienia kredytu nie sposób jest uznać za rzeczywisty wpływ powódki na treść łączącej strony umowy. Wbrew twierdzeniom apelacji § 9 ust. 4 Regulaminu nie dawał możliwość spłaty kredytu bezpośrednio w CHF.

Za całkowicie chybiony należy uznać stanowisko apelującego, iż wyższe wykształcenie świadczy o wystarczającej świadomości w zakresie konsekwencji zaciągania kredytu indeksowanego do CHF. Poza sporem w sprawie jest, iż powódka zawierając umowę z pozwanym miała status konsumenta zgodnie z art. 22 1 kc, a tym samym jej wyższe wykształcenie, nie związane ani z ekonomią ani z prawem, nie pozbawia jej w żaden sposób tego statusu i ochrony przewidzianej dla konsumenta. Przy tego typu umowach niezwykle istotne jest prawidłowe pouczenie konsumenta o ryzykach związanych z zaciągnięciem kredytu indeksowanego do waluty obcej i związanym z tym ryzykiem walutowym. Powtórzyć należy za Sądem Najwyższym (uzasadnienie wyroku z dnia 27 listopada 2019 r. sygn. akt II CSK 483/18; Legalis nr 2254284), że dla uznania, iż Bank prawidłowo poinformował konsumenta o tych ryzykach nie jest wystarczające „wskazanie w umowie, że ryzyko związane ze zmianą kursu waluty ponosi kredytobiorca … oraz odebranie od powódki oświadczenia, zawartego we wniosku o udzielenie kredytu, o standardowej treści, że została poinformowana o ponoszeniu ryzyka wynikającego ze zmiany kursu waluty oraz przyjęła do wiadomości i akceptuje to ryzyko. Wprowadzenie do umowy kredytowej zawieranej na wiele lat, na nabycie nieruchomości stanowiącej z reguły dorobek życia przeciętnego konsumenta, mechanizmu działania ryzyka kursowego, wymagało szczególnej staranności Banku w zakresie wyraźnego wskazania zagrożeń wiążących się z oferowanym kredytem, tak by konsument miał pełne rozeznanie konsekwencji ekonomicznych zawieranej umowy”. Zawarcie umowy długoterminowej wymagało zrealizowania przez bank obowiązków informacyjnych w zakresie ryzyk kursowych ponadstandardowo. Fakt, że kursy walutowe stanowiące narzędzie waloryzacji mogą ulegać zmianie nie mógł budzić wątpliwości powodów, jako oczywisty dla każdego świadomego uczestnika rynku. Jednakże zawarcie umowy, według której wysokość zobowiązań kredytobiorców w długim okresie jej realizacji zależała od kursu waluty obcej, powinno poprzedzić udzielenie im przez bank informacji wykraczających poza taki ogólny poziom. Pozwany winien był przekazać powodom taki zakres informacji, który pozwoliłby im uświadomić sobie nie tyle istnienie ryzyka walutowego, co skalę tego ryzyka, a nie tylko informacje o istnieniu tego ryzyka. W sprawie brak jest jakichkolwiek dowodów, że udzielone powódce przed zawarciem umowy informacje odnośnie ryzyka kursowego miały taki charakter i że wykraczały poza ramy zakreślone treścią oświadczenia kredytobiorcy o zapoznaniu się z ryzykiem kursowym. Ryzyko zmian kursowych w skali nieprzewidzianej przez żadną ze stron kontraktu nie może ponosić tylko jedna z nich, mianowicie kredytobiorca, nie da się tego bowiem pogodzić z zasadą równowagi kontraktowej stron.

Przechodząc do zarzutów naruszenia prawa materialnego w pierwszej kolejności należy odnieść się do zarzutu naruszenia art. 189 kpc. O występowaniu interesu prawnego w żądaniu ustalenia świadczy możliwość stanowczego zakończenia w tym postępowaniu sporu między stronami, natomiast przeciwko jego istnieniu – możliwość uzyskania przez powoda pełniejszej ochrony w drodze innego powództwa. Pojęcie to powinno być interpretowane z uwzględnieniem szeroko pojmowanego dostępu do sądu w celu zapewnienia należytej ochrony prawnej, której nie można się domagać w drodze innego powództwa (wyrok SN z dnia 15 maja 2014 r., III CSK 254/12, LEX nr 1353202, wyrok SN z dnia 31 stycznia 2008 r., II CSK 378/07, LEX nr 863958). Podkreśla się też, że ocena istnienia interesu musi uwzględniać, czy wynik postępowania doprowadzi do usunięcia niejasności i wątpliwości co do danego stosunku prawnego i czy definitywnie zakończy spór na wszystkich płaszczyznach tego stosunku lub mu zapobiegnie, a zatem czy sytuacja powoda zostanie jednoznacznie określona. Wskazuje się też, że interes prawny w świetle art. 189 k.p.c. rozumieć należy jako obiektywną potrzebę uzyskania wyroku określonej treści, wywołaną rzeczywistym naruszeniem, albo zagrożeniem sfery prawnej podmiotu występującego z powództwem ustalającym.

W ocenie Sądu Odwoławczego powódka - poza możliwością zgłoszenia żądania zasądzenia świadczenia, co zresztą uczyniła - ma także interes prawny w ustaleniu nieważności przedmiotowej umowy kredytowej. W przypadku bowiem, gdy sporem o świadczenie nie będą mogły (ze swej natury) być objęte wszystkie uprawnienia istotne z perspektywy ochrony sfery prawnej powoda (wyrok nie będzie wyczerpywał wszystkich płaszczyzn istniejącego sporu objętego stosunkiem prawnym, którego dotyczy żądanie ustalenia), przyjąć należy, że powód ma interes prawny w rozumieniu art. 189 k.p.c. Tak jest, gdy konsekwencje ustalenia nieistnienia stosunku prawnego nie ograniczają się do aktualizacji obowiązku świadczenia przez pozwanego, lecz dotyczą także innych aspektów sfery prawnej powoda (np. wpływają na określenie treści praw i obowiązków powoda jako dłużnika pozwanego), tym samym wyłączna możliwość wytoczenia powództwa o świadczenie może nie wyczerpywać interesu prawnego w żądaniu ustalenia. W takich sytuacjach nie sposób odmówić dłużnikowi (dążącemu do wykazania, że nie jest on zobowiązany do świadczenia – a zwłaszcza, że kredytodawca nie ma prawa obliczać wysokości poszczególnych rat przy wykorzystaniu klauzul umowach dotyczących przeliczania wartości świadczenia) interesu prawnego w dochodzeniu żądania ustalenia nieistnienia stosunku prawnego, w świetle którego jest on dłużnikiem pozwanego (podobnie Sąd Apelacyjny w Szczecinie w wyroku z dnia 11 lutego 2021 r., sygn. akt I ACa 646/20). Jak słusznie wskazał Sąd Apelacyjny w Białymstoku w uzasadnieniu wyroku z dnia 28 maja 2021 r. w sprawie I ACa 735/20 (LEX nr 3242157) dopiero wyrok ustalający nieistnienie tejże umowy, który stworzy nie tylko podstawę do dokonania pomiędzy stronami wzajemnych rozliczeń, ale przede wszystkim usunie po stronie powodów stan niepewności odnośnie tego czy zobowiązani są oni do regulowania rat z tejże umowy, czy też taki obowiązek po ich stronie nie występuje, a nadto rozstrzygnie szereg innych kwestii związanych m.in. z zasadnością zabezpieczenia hipotecznego.

Kolejna rozbudowana grupa zarzutów apelacyjnych odwołuje się do naruszenia art. 385 1 § 1 i 3 kc, art. 353 1 kc, art. 58 § 1 i 2 kc, art. 65 § 1 i 2 kc w zw. z art. 56 kc, art. 69 i 111 ust. 1 pkt 4 ustawy Prawo bankowe.

Sąd Odwoławczy, wbrew zarzutom apelacji, w pełni zgadza się ze stanowiskiem Sądu Okręgowego, że abuzywność spornych postanowień umownych przejawiała się w tym, iż pozwany redagując postanowienia umowy, przyznał sobie prawo do jednostronnego ustalania kursów walut obcych, a w konsekwencji określenia wysokości zobowiązania powódki, wykorzystując wyznaczane przez siebie kursy kupna i sprzedaży franka szwajcarskiego, a także przeniósł na powódkę niczym nieograniczone ryzyko wzrostu kursu franka szwajcarskiego. W świetle kolejnych orzeczeń Sądu Najwyższego, jak też Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej, stwierdzić należy, że ugruntowana jest ocena jako abuzywnych klauzul waloryzacyjnych odwołujących się do kursu waluty ustalanego przez kredytujący bank bez wskazania w umowie szczegółowych zasad jego ustalania. Odwołanie się do kursów walut obowiązujących w „Tabeli kursów” banku oznacza naruszenie równorzędności stron umowy przez nierównomierne rozłożenie uprawnień i obowiązków. Uprawnienie banku wynikające z wzorca umowy umożliwiające ustalenie przez Bank kursu waluty nie może być dowolne tzn. nie doznawać żadnych ograniczeń w postaci ogólnie dostępnych skonkretyzowanych kryteriów zmian stosowanych kursów walutowych. Powyższe należy ocenić jako element treści umowy skutkujący nierównomiernym rozkładem praw i obowiązków stron umowy kredytowej prowadzący do naruszenia interesów konsumenta, w tym przede wszystkim interesu ekonomicznego. Należy też istotne znaczenie przypisać wymaganiu właściwej przejrzystości i jasności postanowienia umownego, czyli odpowiedzi na pytanie, czy zawarta umowa wskazuje w sposób jednoznaczny powody i specyfikę mechanizmu przeliczania waluty, tak by konsument mógł przewidzieć, na podstawie transparentnych i zrozumiałych kryteriów, wynikające dla niego z tego faktu konsekwencje ekonomiczne (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 15 listopada 2019 r. V CSK 347/18). W przedmiotowej sprawie z treści umowy wynikało wyłącznie, że przeliczenia nastąpią w oparciu o kurs ustalany przez bank. Nie wskazano żadnych wytycznych w oparciu o które kurs ten miałby zostać wyznaczany. Stwierdzić należy, że żaden z dokumentów sporządzonych przez pozwanego tj. w szczególności ani umowa kredytu nr (...) (...), ani Regulamin kredytowania osób fizycznych w ramach usług bankowości hipotecznej w Banku (...) S.A. nie przedstawiały sposobu ustalania kursu waluty oraz możliwości zmiany tych kursów i ich wpływu na wysokość zobowiązania.

Wyjaśniano zatem już w judykaturze, że postanowienia zawierające uprawnienie banku do przeliczania sumy wykorzystanego przez kredytobiorcę kredytu do waluty obcej (klauzulę tzw. spreadu walutowego) odsyłając do tabel ustalanych jednostronnie przez bank (przedsiębiorcę) traktowane być powinny jako kształtujące sytuację konsumenta w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami i zarazem rażąco naruszające jego interesy. Jako takie klauzule zatem muszą być uznane za niedozwolone (abuzywne) w rozumieniu art. 385 1 k.c. (porównaj np. wyroki SN z dnia 4 kwietnia 2019 r. III CSK 159/17, dnia 9 maja 2019 r. I CSK 242/18, z dnia 7 listopada 2019 r., IV CSK 13/19, LEX nr 2741776, z dnia 27 listopada 2019 II CSK 483/18, Lex nr 2744159, czy z dnia 11 grudnia 2019, V CSK 382/18). Tak samo należy ocenić sposób uregulowania w umowie łączącej strony mechanizmu indeksacji, gdzie na słabszą ekonomicznie stronę umowy - kredytobiorcę - nałożono w istocie niczym nieograniczone ryzyko spadku wartości PLN, w przypadku kwestionowanej umowy, w stosunku do CHF. Działanie przedsiębiorcy nie ma żadnego uzasadnienia w świetle zasad lojalności kontraktowej, a opiera się na niedoinformowaniu, dezorientacji, wykorzystaniu niewiedzy i naiwności konsumenta (porównaj cytowany wyrok Sądu Najwyższego w sprawie IV CSK 13/19). Z kolei pojęciu rażącego naruszenia interesów konsumenta użytym w art. 385 1 § 1 kc odpowiada klauzula znaczącej nierównowagi wynikających z umowy praw i obowiązków stron ze szkodą dla konsumenta jako wyniku (skutku) zastosowania warunku umownego. W świetle orzecznictwa TS z taką sytuacją mamy do czynienia w przypadku nałożenia na kredytobiorcę nieograniczonego ryzyka kursowego (por. np. wyrok TS z 10 czerwca 2021 r., C-776/19, VB I IN. (...) SA I (...), LEX nr 3183143).

W oparciu o całokształt materiału dowodowego zgromadzonego w sprawie za trafną należy uznać dokonaną przez Sąd Okręgowy ocenę, na podstawie art. 385 1 kc i art 6 ust 1. Dyrektywy Rady 93/13 EWG z dnia 5 kwietnia 1993 w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich (Dz.UE L z dnia 21 kwietnia 1993 r.), że klauzula indeksacyjna (i związana z nią ściśle tzw. „klauzula spreadowa”) stanowią warunek umowny określający główne świadczenie stron. W judykaturze wyjaśniono, że za warunki umowy wchodzące w zakres pojęcia „głównego przedmiotu umowy” należy uważać takie postanowienia, które określają podstawowe świadczenia w ramach danej umowy i które z tego względu charakteryzują tę umowę. Nie dotyczą głównego przedmiotu umowy natomiast warunki, które „wykazują charakter posiłkowy względem warunków definiujących samą istotę stosunku umownego” (por. np. Wyrok TS z 16.07.2020 r., C-224/19, (...) SA., LEX nr 3029454). Na tle umów kredytowych przyjmuje się obecnie w judykaturze, że za postanowienia umowne dotyczące „głównego przedmiotu umowy” w rozumieniu art. 4 ust. 2 dyrektywy 93/13, uznać należy m.in. klauzule, które wiążą się z obciążeniem kredytobiorcy-konsumenta ryzykiem zmiany kursu waluty i związanym z tym ryzykiem zwiększenia kosztu kredytu (por. np. wyrok TS z 30.04.2014 r., C-26/13, (...) v. (...), (...) 2014, nr 4, poz. I-282. wyrok Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej z dnia 3 października 2019 r. w sprawie C-260/18, K. D. i J. D. przeciwko (...) Bank (...), pkt 44, Wyrok Sądu Najwyższego z dnia 11 grudnia 2019 r., V CSK 382/18, LEX nr 2771344 i tam powołane orzecznictwo).

Zgodnie ze zdaniem drugim art. 385 1 § 1 kc, przewidziany w tym przepisie brak związania konsumenta nieuczciwą klauzulą umowną nie dotyczy postanowień określających główne świadczenia stron, w tym cenę lub wynagrodzenie, jeżeli zostały sformułowane w sposób jednoznaczny. Z kolei wymóg, aby warunek umowny był wyrażony prostym i zrozumiałym językiem, należy rozumieć w ten sposób, aby umowa przedstawiała w sposób przejrzysty konkretne działanie mechanizmu, do którego odnosi się ów warunek, a także, w zależności od przypadku, związek między tym mechanizmem a mechanizmem przewidzianym w innych warunkach, tak by konsument był w stanie oszacować, w oparciu o jednoznaczne i zrozumiałe kryteria, wypływające dla niego z tej umowy konsekwencje ekonomiczne (tak np. w wyroku (...) z dnia 20 września 2017 r., w sprawie C-186/16, R. P. A. i in. przeciwko (...) SA, pkt 43 i 44 z powołaniem się na inne orzeczenia Trybunału).

W ocenie Sądu Apelacyjnego zakwestionowane klauzule umowne nie mogą zostać uznane za jednoznacznie sformułowane w rozumieniu art. 385 1 § 1 zd. II k.c., skoro na ich podstawie powódka nie była w stanie oszacować kwot, jakie w przyszłości będzie zobowiązana świadczyć na rzecz banku (tak również Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 27 listopada 2019 r., II CSK 483/18, OSP 2021/2/7, wydanym już po rozstrzygnięciu Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej z dnia 3 października 2019 r. w sprawie C-260/18 K. D. i J. D. przeciwko (...))

Skutkiem uznania za abuzywne postanowień umownych dotyczących waloryzacji jest konieczność ich pominięcia przy ustalaniu stosunku prawnego wiążącego konsumenta.

W ocenie Sądu Apelacyjnego nie budzi również wątpliwości okoliczność, iż zakwestionowane przez powódkę postanowienia umowne nie były przedmiotem indywidualnych uzgodnień stron, o czym była mowa we wcześniejszym fragmencie uzasadnienia. Dlatego też Sąd Apelacyjny w pełni podziela stanowisko Sądu Okręgowego, iż mają one charakter abuzywny.

W następnej grupie zarzutów apelacyjnych, odwołując się do naruszenia art. 358 § 2 kc, rt. 58 § 3 w zw. z art. 58 § 1 kc in fine, art. 385 1 § 2 kc, 56 kc, 65 § 1 i 2 kc, art. 69 ust. 2 pkt 4a i ust. 3 ustawy Prawo bankowe, art. 41 ustawy Prawo wekslowe, art. 24 ust. 3 ustawy o Narodowym Banku Polskim, skarżący kwestionuje prawidłowość stwierdzenia przez Sąd I instancji nieważności całej umowy, wskazując, iż winna ona nadal obowiązywać po wyłączeniu z niej postanowień niewiążących konsumentów.

Zgodnie z art. 385 1 § 2 kc, jeżeli postanowienie umowy zgodnie z § 1 nie wiąże konsumenta, strony są związane umową w pozostałym zakresie. Jeżeli postanowienie umowy jest „niedozwolone” w rozumieniu art. 385 1 k.c. (i art. 385 3 k.c.), strony nie są nim związane, a w jego miejsce w danym stosunku prawnym wchodzą prawa i obowiązki stron wynikające z norm względnie wiążących. Pozostała część umowy pozostaje ważna, o ile może być wykonywana bez abuzywnej klauzuli. O tym, czy konsekwencją abuzywności jednej lub kilku klauzul umownych jest nieważność całej umowy czy też jedynie tej jej części, która zawiera niedozwolone postanowienie (postanowienia), nie decyduje zatem ocena, które z tych dwóch rozwiązań jest korzystniejsze dla konsumenta, lecz możliwość wykonania umowy po wyłączeniu klauzuli abuzywnej. Postanowienie uznane za niedozwolone staje się bezskuteczne ex lege, z mocą wsteczną.

W najnowszym orzecznictwie zarówno Sądu Najwyższego, jak i Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej prezentowane jest stanowisko, że wyklucza się, aby sąd krajowy bez zgody konsumenta mógł zmieniać treść nieuczciwych warunków zawartych w umowach. Działanie sądu, w razie stwierdzenia klauzuli abuzywnej mają mieć charakter sankcyjny – mają zniechęcać przedsiębiorców do umieszczania w umowach z konsumentami nieuczciwych postanowień umownych. Gdyby bowiem sąd krajowy mógł uzupełnić umowę poprzez zastąpienie warunków nieuczciwych warunkami uczciwymi (które przedsiębiorca od razu powinien zaproponować), ów przedsiębiorca niczym by nie ryzykował narzucając nieuczciwe postanowienia umowne. Tym samym nie mogłyby zostać osiągnięte cele regulacji dyrektywy 93/13/EWG. Potwierdzeniem aktualności tegoż stanowiska jest Wyrok Trybunału z dnia 8 września 2022 r. w połączonych sprawach od C-80/21 do C-82/21, w którym wskazano, iż: Artykuł 6 ust. 1 i art. 7 ust. 1 dyrektywy 93/13 należy interpretować w ten sposób, że:

- „stoją one na przeszkodzie orzecznictwu krajowemu, zgodnie z którym sąd krajowy może, po stwierdzeniu nieważności nieuczciwego warunku znajdującego się w umowie zawartej między konsumentem a przedsiębiorcą, która to nieważność nie pociąga za sobą nieważności tej umowy w całości, zastąpić ten warunek przepisem dyspozytywnym prawa krajowego”,

- „stoją one na przeszkodzie orzecznictwu krajowemu, zgodnie z którym sąd krajowy może, po stwierdzeniu nieważności nieuczciwego warunku znajdującego się w umowie zawartej między konsumentem a przedsiębiorcą, która pociąga za sobą nieważność tej umowy w całości, zastąpić warunek umowny, którego nieważność została stwierdzona, albo wykładnią oświadczenia woli stron w celu uniknięcia unieważnienia tej umowy, albo przepisem prawa krajowego o charakterze dyspozytywnym, nawet jeśli konsument został poinformowany o skutkach nieważności tej umowy i zaakceptował je”.

Mając na uwadze powyższe, a także konsekwentne stanowisko powódki, reprezentowanej przez fachowego pełnomocnika, iż żąda ona ustalenia, że umowa kredytu łącząca strony jest nieważna, również ta grupa zarzutów apelacyjnych, zmierzająca do utrzymania w mocy umowy łączącej strony po wyeliminowaniu z niej niedozwolonych klauzul, nie mogła przynieść efektu oczekiwanego przez apelującego.

Nie sposób jest też uznać za uzasadniony zarzut naruszenia art. 405 kc, 410 § 2 kc i 409 kc. Roszczenie o zapłatę rozpoznać należało na podstawie przepisów o bezpodstawnym wzbogaceniu. Skutkiem stwierdzenia nieważności umowy kredytu w całości jest uznanie, że spełnione przez obie strony świadczenia nie miały oparcia w łączącej strony umowie. W przypadku gdy w umowach wzajemnych bezpodstawne wzbogacenie następuje po obydwu stronach, teoretycznie możliwe są dwa rozwiązania, czyli zastosowanie teorii dwóch kondykcji lub teorii salda. Pierwsza z nich opiera się na założeniu, że w sytuacji, kiedy na skutek nieważności umowy obie strony stały się bezpodstawnie wzbogacone, każdej z nich przysługuje odrębne roszczenie, które może być dochodzone niezależnie od roszczenia drugiej strony. Takie roszczenie może zostać potrącone, jak również może być dochodzone w drodze powództwa wzajemnego (wyrok SA w Warszawie z 10.7.2019 r., VI ACa 1712/17; wyrok SA w Warszawie z 31.1.2019 r., VI ACa 7/18). Natomiast teoria salda zakłada porównanie wartości wzbogacenia obu stron nieważnej umowy i upatruje powstanie roszczenia jedynie po tej stronie, której wzbogacenie ma wyższą wartość. Wysokość tego roszczenia odpowiada różnicy pomiędzy większym i mniejszym wzbogaceniem (wyrok SO w Warszawie z 24.6.2019 r., XXV C 266/15, Legalis). Istniejące w orzecznictwie rozbieżności odnośnie tego, którą z powyższych teorii należy stosować przy rozliczaniu nieważnej umowy kredytowej rozstrzygnął Sąd Najwyższy w uchwale z 16 lutego 2021 r. w sprawie III CZP 11/20, w której stwierdził, że „stronie, która w wykonaniu umowy kredytu, dotkniętej nieważnością, spłacała kredyt, przysługuje roszczenie o zwrot spłaconych środków pieniężnych jako świadczenia nienależnego (art. 410 § 1 w związku z art. 405 k.c.) niezależnie od tego, czy i w jakim zakresie jest dłużnikiem banku z tytułu zwrotu nienależnie otrzymanej kwoty kredytu”. Dlatego też całkowicie niezasadne jest też żądanie pozwanego zastosowania „teorii salda” w odniesieniu do wartości wypłaconego kapitału w takiej części, w jakiej nie został on spłacony ratami nieobjętymi pozwem. Żądanie to jest tym bardziej niezrozumiałe, jeśli weźmie się pod uwagę, że kwota dochodzona przez powódkę stanowiła różnicę pomiędzy sumą rat kapitałowo-odsetkowych uregulowanych w okresie od 30 lipca 2008 r. do 30 września 2020 r., opłaty za wycenę inwestycji i opłaty z tytułu refinansowania kosztów ubezpieczenia pomostowego a wartością nominalną udzielonego kredytu.

Z kolei jak słusznie wskazuje się, w art. 410 § 1 k.c. ustawodawca przesądził, iż samo spełnienie świadczenia nienależnego jest źródłem roszczenia zwrotnego, przysługującego zubożonemu. W takim przypadku nie zachodzi potrzeba badania, czy i w jakim zakresie spełnione świadczenie wzbogaciło osobę, na rzecz której świadczenie zostało spełnione (accipiensa), jak również czy majątek spełniającego świadczenie (solvensa) uległ zmniejszeniu. Wykazanie samego faktu spełnienia świadczenia wypełnia bowiem przesłankę zubożenia po stronie powoda, a uzyskanie tego świadczenia przez pozwanego - przesłankę jego wzbogacenia (tak Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 24 listopada 2011 r., I CSK 66/11).

W przypadku pozwanego nie może też być mowy o zużyciu korzyści, albowiem „do wygaśnięcia obowiązku zwrotu korzyści nie wystarcza, aby wzbogacony zużył korzyść; równie istotne jest to, aby ze zużyciem tym łączyło się ustanie stanu wzbogacenia. Warunek ten nie jest zrealizowany, jeżeli wzbogacony nabył za uzyskaną korzyść inne mienie, które nadal stanowi element jego aktywów - stan wzbogacenia odpowiadający wartości tego mienia istnieje wtedy w dalszym ciągu. Wyzbycie się lub utrata korzyści, uchylająca konieczność zwrotu wzbogacenia, zachodzi zatem jedynie w razie bezproduktywnego, konsumpcyjnego zużycia korzyści” (tak Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 11 lutego 2022 r. w sprawie II CSKP 70/22; Legalis nr 2658919). Takich okoliczności pozwany nie wykazał.

Nietrafny jest również zarzut przedawnienia podniesiony przez pozwanego. Wypowiadając się częściowo co do tej kwestii, w wyroku z dnia 11 grudnia 2019 r., V CSK 382/18 i w uchwale z dnia 16 lutego 2021 r., III CZP 11/20, Sąd Najwyższy wyjaśnił, że ze względu na przyznaną kredytobiorcy- konsumentowi możliwość podjęcia wiążącej decyzji co do sanowania niedozwolonej klauzuli i co do zaakceptowania konsekwencji całkowitej nieważności umowy (i sprzeciwienia się zarazem udzieleniu mu ochrony przed tymi konsekwencjami przez wprowadzenie regulacji zastępczej), należy uznać, iż co do zasady termin przedawnienia tych roszczeń może rozpocząć bieg dopiero po podjęciu przez kredytobiorcę-konsumenta wiążącej decyzji w tym względzie. Dopiero wtedy bowiem można uznać, że brak podstawy prawnej świadczenia stał się definitywny (podobnie jak w przypadku condictio causa finita), a strony mogły zażądać skutecznie zwrotu nienależnego świadczenia (por. art. 120 § 1 zd. 1 KC). – tak Uchwała Składu Siedmiu Sędziów Sądu Najwyższego - Izba Cywilna - zasada prawna z dnia 7 maja 2021 r. III CZP 6/21. Oznacza to w szczególności, że kredytobiorca-konsument nie może zakładać, iż roszczenie banku uległo przedawnieniu w terminie liczonym tak, jakby wezwanie do zwrotu udostępnionego kredytu było możliwe już w dniu jego udostępnienia (art. 120 § 1 zd. 2 k.c.)”. W okolicznościach niniejszej sprawy oświadczenie o którym mowa powyżej zostało złożone na rozprawie w dniu 6 października 2021 r. (k. 414v).

Z tych też względów Sąd Apelacyjny na mocy art. 385 kpc apelację oddalił.

O kosztach postępowania odwoławczego orzeczono na podstawie art. 98 § 1 kpc w zw. z § 2 pkt 6 w zw. z § 10 ust. 1 pkt 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości w sprawie opłat za czynności adwokackie z dnia 22 października 2015 r. (Dz.U. z 2015 r. poz. 1800 ze zm.).

sędzia Tomasz Makaruk