Sygn. akt IC 1492/21
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 27 lipca 2023 roku
Sąd Okręgowy w Warszawie I Wydział Cywilny w składzie następującym: Przewodniczący: Sędzia Joanna Pąsik
Protokolant: Ewa Kocielnik
po rozpoznaniu w dniu 27 czerwca 2023 roku w Warszawie
na rozprawie
sprawy z powództwa A. P.
przeciwko(...) Spółce Akcyjnej z siedzibą w W.
o ustalenie
ustala, że zawarta pomiędzy A. P. a (...) Spółką Akcyjną z siedzibą w W. umowa kredytu budowlano - hipotecznego o nr (...) z dnia 20 stycznia 2011 r. jest nieważna w całości;
zasądza od (...) Spółki Akcyjnej z siedzibą w W. na rzecz A. P. kwotę 11 817 zł (jedenaście tysięcy osiemset siedemnaście złotych) tytułem zwrotu kosztów procesu wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie liczonymi od dnia uprawomocnienia się niniejszego wyroku do dnia zapłaty.
Sygn. akt 1492/21
Pozwem z 11 marca 2021 r. skierowanym przeciwko (...) S.A. z siedzibą w W., powódka A. P. wniosła o:
ustalenie nieważności w całości umowy kredytu budowlano-hipotecznego nr (...) z 20 stycznia 2011 r.
ewentualnie o:
ustalenie, że postanowienie § 7 ust. 5 umowy kredytu budowlano-hipotecznego nr (...) z 20 stycznia 2011 r. nie wiąże powódki;
ustalenie, że postanowienie pkt 2 Załącznika nr 6 do umowy kredytu budowlano-hipotecznego nr (...) z 20 stycznia 2011 r. nie wiąże powódki;
ustalenie, że postanowienie pkt 3.2 Załącznika nr 6 do umowy kredytu budowlano-hipotecznego nr (...) z 20 stycznia 2011 r. nie wiąże powódki;
ustalenie, że postanowienie pkt 5 Załącznika nr 6 do umowy kredytu budowlano-hipotecznego nr (...) z 20 stycznia 2011 r. nie wiąże powódki;
ustalenie, że postanowienie pkt 7.1 Załącznika nr 6 do umowy kredytu budowlano-hipotecznego nr (...) z 20 stycznia 2011 r. nie wiąże powódki;
ustalenie, że postanowienie Załącznika nr 10 do umowy kredytu budowlano-hipotecznego nr (...) z 20 stycznia 2011 r. nie wiąże powódki;
zasądzenie na rzecz A. P. od (...) S.A. kwoty 35.107,69 zł wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od 25 lutego 2021 r. do dnia zapłaty;
Powódka wniosła również o zasądzenie na jej rzecz od pozwanego (...) S.A. zwrotu kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego wg norm przepisanych oraz opłaty skarbowej od pełnomocnictwa wraz z odsetkami w wysokości odsetek ustawowych za opóźnienie w spełnieniu świadczenia pieniężnego od dnia uprawomocnienia się orzeczenia do dnia zapłaty.
(pozew – k. 3-28)
W odpowiedzi na pozew z 21 maja 2021 r. pozwany (...) S.A. wniósł o oddalenie powództwa w całości, kwestionując przy tym roszczenia powódki zarówno co do zasady jak i wysokości oraz wniósł o zasądzenie na jego rzecz od powódki kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.
Pozwany wskazał, że kwestionowane przez powódkę klauzule umowy kredytowej, w szczególności postanowienia dotyczące indeksacji udzielonego kredytu oraz zasad rozliczania spłat dokonywanych przez powódkę, jak również pozostałe postanowienia umowy nie stanowią niedozwolonych klauzul umownych w rozumieniu art. 385 1 k.c., a tym samym klauzule te, jak i cała umowa wiążą powódkę. Zawarta między stronami umowa jest zgodna z prawem, zasadami współżycia społecznego i naturą zobowiązania. Bank wskazał, że indeksacja kredytu do EUR została indywidualnie wynegocjowana z powódką, sama określiła ona walutę kredytu. Pozwany zakwestionował prawidłowość wyliczeń powódki dotyczących wysokości rzekomo przysługującego jej roszczenia.
5 lipca 2022 r. powódka złożyła oświadczenie, że w dniu udzielenia pełnomocnictwa (8 stycznia 2021 r.) została poinformowana o możliwych konsekwencjach wynikających z ustalenia nieważności umowy kredytu, w tym m.in. o możliwości domagania się przez Bank wynagrodzenia za bezumowne korzystanie z kapitału, możliwości bezzwłocznego wystąpienia przez Bank o zwrot wypłaconego kapitału niezależnie od przysługujących mu w procesie o zapłatę praw potrącenia lub praw zatrzymania. Powódka wyraziła zgodę na ustalenie przez Sąd nieważności umowy, sprzeciwiając się jakiemukolwiek uzupełnieniu pozostałych w umowie luk na skutek eliminacji klauzul niedozwolonych (abuzywnych). Oświadczyła, że chciałaby skorzystać z ochrony polegającej na niezwiązaniu jej abuzywnymi postanowieniami umowy w całości, w tym również w sytuacji, gdy skutkiem tego oświadczenia będzie upadek całej umowy kredytowej, czyli ustalenie że konsument i Bank nie byli nigdy taką umową związani.
(oświadczenie – k. 370)
W dalszym toku postępowania stanowiska stron nie uległy zmianie.
(protokół rozprawy – k. 438-442)
Sąd Okręgowy ustalił następujący stan faktyczny:
W 2010 r. A. P. podjęła starania uzyskania kredytu hipotecznego na zakup lokalu mieszkalnego. Korzystała wówczas z pomocy doradcy finansowego, który w jej imieniu złożył wnioski kredytowe do 4 banków. A. P. miała już wówczas podpisaną umowę przedwstępną z deweloperem więc zależało jej na jak najszybszym uzyskaniu kredytu. Wybór padł na (...) S.A. Doradca początkowo sugerował kredyt indeksowany do CHF, ale powódka zainteresowana była kredytem w EURO, z uwagi na medialne doniesienia o wejściu Polski do strefy euro – chciała spłacać kredyt w walucie w jakiej w przyszłości miałaby zarabiać. A. P. byłą zatrudniona wówczas na podstawie umowy o pracę na czas nieokreślony, na stanowisku rzecznika patentowego. Lokal mieszkalny miał służyć zaspokajaniu jej prywatnych potrzeb mieszkaniowych i nie był związany z prowadzeniem działalności gospodarczej. ( zeznania powódki – k. 439)
W dniu 30 grudnia 2010 r. A. P. złożyła (przy pomocy doradcy finansowego) w (...) S.A. wniosek o przyznanie jej kredytu indeksowanego do waluty obcej (EUR). Jako wnioskowaną kwotę kredytu powódka wskazała 428.400 zł, zaś okres kredytowania – 360 miesięcy.
We wniosku kredytowym, podpisanym przez A. P. oświadczyła ona, że otrzymała, zapoznała się, zrozumiała treść i przyjęła do wiadomości załączniki do wniosku, stanowiące jego integralną część, tj. „Informację (...) S.A. o ryzyku i skutkach związanych ze zmienną stopą procentową dla Kredytu i zmianą cen rynkowych zabezpieczeń” oraz „Informację (...) S.A. o ryzyku walutowym dla kredytu oraz ryzyku i skutkach zmian cen rynkowych zabezpieczeń”.
(wniosek kredytowy – k. 173-175, Informacja . o ryzyku walutowym dla kredytu oraz ryzyku i skutkach zmian cen rynkowych zabezpieczeń – k. 176)
Kredyt indeksowany do EUR w porównaniu do kredytu w PLN cechował się niższym oprocentowaniem, a przez to niższą wysokością raty kredytu.
5 stycznia 2011 r. Bank wydał pozytywną decyzję kredytową, wskazując warunki na jakich gotów jest udzielić wnioskodawcy kredytu hipotecznego.
(decyzja – k. 158-159)
20 stycznia 2011 r. A. P. zawarła z (...) S.A. z siedzibą w W. (obecnie (...) S.A. z siedzibą w W.) umowę kredytu budowlano-hipotecznego nr (...). Kwota kredytu została określona na 428.400 zł indeksowana do EUR. W § 1 ust. 1 pkt 2 wskazano, że w przypadku kredytu indeksowanego do waluty obcej wypłata kredytu następuje w złotych, a zasady dotyczące przeliczania wysokości kredytu, kwoty wypłaty oraz kwoty spłaty i stosowanych przez Bank kursów walut obcych oraz spreadu walutowego zawiera załącznik nr 6 do Umowy.
Jako cel kredytowania wskazano budowę lokalu mieszkalnego przez Inwestora Zastępczego. Marża kredytu została określona na 2,60% w stosunku rocznym, Marża była stała w całym okresie kredytowania, z zastrzeżeniem marży dodatkowej zwiększającej marżę kredytu do czasu prawomocnego wpisu hipoteki na rzecz Banku do księgi wieczystej.
Stopa referencyjna EURIBOR 3M dla EUR z dnia 5 stycznia 2011 r. i aktualna na dzień sporządzenia umowy wynosiła 1,001% w stosunku rocznym. Roczna zmienna stopa procentowa (suma marży kredytu i stopy referencyjnej) na dzień sporządzenia umowy wynosiła 3,601%. Szacunkowy całkowity koszt udzielonego kredytu określono na kwotę 272.268,08 PLN. Okres kredytowania ustalono na 360 miesięcy, a walutę spłaty kredytu na PLN. (§ 1 ust. 1 umowy – k. 50-51)
Jako kredytowaną nieruchomość oznaczono prawo własności nieruchomości stanowiącej lokal mieszkalny nr (...) wraz z przynależną komórką nr (...), położony w W., przy ul. (...).
Jako zabezpieczenie spłaty kredytu ustalono:
- hipotekę kaucyjną na pierwszym miejscu do kwoty 856.800 zł dla zabezpieczenia spłaty kapitału kredytu, odsetek od kapitału kredytu, opłat i prowizji oraz innych kwot należnych Bankowi z tytułu Umowy i innych kosztów z tytułu Kredytu;
- przystąpienie do ubezpieczenia Nieruchomości udzielanego przez towarzystwo ubezpieczeniowe, z którym Bank zawarł umowę grupowego ubezpieczenia oraz w którym Bank jest uprawnionym do świadczenia ubezpieczeniowego lub cesja na Bank przysługującej kredytobiorcy wierzytelności z indywidualnej posiadanej przez kredytobiorcę umowy ubezpieczenia nieruchomości od ognia i innych żywiołów (zdarzeń losowych). Suma ubezpieczenia nie może być niższa niż wartość nieruchomości zaakceptowana przez Bank (476.000 zł);
- cesja na Bank przysługującej kredytobiorcy wierzytelności z umowy przedwstępnej zawartej z Inwestorem Zastępczym – do czasu dostarczenia Bankowi ważnej i skutecznej umowy sprzedaży kredytowanej nieruchomości;
- w przypadku braku wymaganego przez Bank wkładu własnego – dodatkowe zabezpieczenie stanowić miało objęcie części kredytu ochroną ubezpieczeniową z tytułu ubezpieczenia niskiego wkładu własnego udzielają przez towarzystwo ubezpieczeniowe, z którym Bank zawarł umowę ubezpieczenia. (§ 1 ust. 4 umowy – k. 51)
Zgodnie z § 3 Bank udzielił kredytobiorcy na jego wniosek Kredytu na warunkach określonych w umowie, w tym w części I – Warunkach Szczegółowych Kredytu Hipotecznego oraz Regulaminie; a kredytobiorca zobowiązał się do wykorzystania kredytu i do jego spłaty wraz z wszelkimi pozostałymi należnościami, zgodnie z postanowieniami Umowy oraz do wykonania wszystkich obowiązków wynikających z Umowy.
W § 7 określono sposób i terminy spłaty rat kredytu, odsetek i innych należności i zgodnie z treścią ust. 4. spłata należności z tytułu kredytu następować miała z rachunku bankowego kredytobiorcy wskazanego w części I umowy – Warunki Szczegółowe Kredytu Hipotecznego, poprzez obciążenie tego rachunku przez Bank kwotami należności w terminach płatności. W przypadku gdy spłata kredytu indeksowanego do waluty obcej następuje w PLN przeliczenie raty wyrażonej w walucie obcej na złote następuje według kursu sprzedaży waluty, do której indeksowany jest kredyt, obowiązującego w Banku w dniu faktycznej spłaty (obciążenia rachunku) raty zgodnie z Tabelą przy czym bierze się pod uwagę ostatnią Tabelę tego dnia. W przypadku gdy spłata kredytu indeksowanego do waluty obcej następuje w tej walucie obcej Kredytobiorca zobowiązany był zapewnić na rachunku bankowym wystarczającą kwotę środków w walucie obcej (walucie indeksacji) do pokrycia wymagalnych należności Banku z tytułu kredytu. Kredytobiorca upoważnił nieodwołalnie Bank do obciążania jego rachunku bankowego wskazanego w umowie należnościami wynikającymi z umowy (...). (§7 umowy)
Załącznikiem nr 4 do umowy była Informacja o ponoszeniu ryzyka walutowego. Informacja zawierała symulację pokazującą wpływ zmiany kursu walutowego na kwotę miesięcznej raty kredytu. A. P. swoim podpisem poświadczyła, że zapoznała się z powyższą informacją o skutkach związanych z ryzykiem walutowym.
(załącznik nr 4 – k. 69)
Załącznik nr 5 stanowiło oświadczenie kredytobiorcy, w którym wskazał że ma świadomość, że rata spłaty (wynosząca na dzień sporządzenia umowy 2.526 zł) może ulec zwiększeniu w wyniku zmiany oprocentowania lub zmiany kursów walut.
(oświadczenie – k. 70)
Załącznik nr 6 do umowy stanowiły „Zasady funkcjonowania kredytu indeksowanego do waluty obcej”. Zgodnie z treścią tej informacji, podpisanej przez kredytobiorcę A. P.:
- Bank dokonuje przeliczenia uruchomionej kwoty kredytu, o której mowa w par. 1 ust 1 I części Umowy po kursie kupna waluty obcej, określonej w Tabeli na moment dokonania uruchomienia kredytu przez Bank (pkt 2);
- Bank określa wysokość kursu kupna i sprzedaży waluty indeksacji Kredytu, który ma zastosowanie do przeliczenia kwoty uruchamianego kredytu i obliczania należności z tytułu rat kredytu i odsetek w sposób następujący:
- Bank bazuje na średnim kursie danej waluty ogłaszanym w poprzednim dniu roboczym przez NBP, który jest określony zgodnie z § 2 pkt 1 i 2 Uchwały nr 51/2002 Zarządu NBP z 23 września 2002 r. w sprawie sposobu wyliczania i ogłaszania bieżących kursów walut obcych (pkt 3.1);
- do określenia własnego kursu kupna i sprzedaży waluty w Tabeli Bank stosuje odchylenie od średniego kursu danej waluty, określanej przez NBP. Różnica pomiędzy kursem kupna waluty a kursem sprzedaży wynosi maksymalnie 10% od wartości obu kursów waluty. Różnica ta stanowi spread walutowy (pkt 3.2)
- należności pozostające do spłaty z tytułu rat Kredytu i odsetek określone są w harmonogramie w walucie indeksacji i w dacie. spłaty podlegają przeliczeniu na złote według obowiązującego w tej dacie kursu sprzedaży waluty obcej określonej w Tabeli (pkt 5);
- Klient ma możliwość przewalutowania kredytu, to jest zmiany waluty indeksacji kredytu z waluty obcej na PLN (rezygnacja z indeksacji) lub na inną walutę obcą, zgodnie z ofertą Banku. Zmiana waluty indeksacji kredytu oznacza, że Bank przeliczy kwotę należności pozostałą do spłaty z tytułu kredytu określoną w walucie indeksacji na PLN po kursie sprzedaży waluty indeksacji, zgodnie z obowiązującym w tym dniu kursem w Tabeli; następnie przeliczoną kwotę kredytu na PLN przewalutuje na wnioskowaną przez kredytobiorcę inną walutę indeksacji po kursie kupna tej waluty, zgodnie z obowiązującym w tym dniu kursem w Tabeli; w przypadku rezygnacji z indeksacji przeliczy pozostałą do spłaty kwotę kredytu po aktualnym na dzień przewalutowania kursie sprzedaży waluty indeksacji kredytu, określonym w Tabeli. (pkt 7)
(załącznik nr 6 – zasady funkcjonowania kredytu indeksowanego do waluty obcej – k. 71)
Powyższy stan faktyczny ustalono na podstawie powołanych w treści uzasadnienia dokumentów, których autentyczności nie kwestionowała żadna ze stron. Mając na uwadze, że spór między stronami sprowadzał się do kwestii prawnych, Sąd nie miał również podstaw do zakwestionowania tych dowodów.
Pozostałe dokumenty, opinie przedkładane przez pozwanego, w tym wypowiedzi różnych osób czy podmiotów na tematy tzw. spraw frankowych, sposobów ustalania kursów walutowych, spreadów itp. które nie zostały przywołane powyżej, nie miały znaczenia dla rozpoznania niniejszej sprawy. Opinie ekonomiczno-prawne, raporty zawarte w opracowaniach stanowią wyraz wiedzy specjalistycznej ich autorów i noszą pozór opinii biegłych, jednak ze względu na powstanie tych opracowań poza niniejszym procesem nie podlegają rygorom właściwym dla opinii biegłych (wymóg bezstronności biegłego, złożenia przyrzeczenia, możliwość weryfikacji opinii poprzez opinię uzupełniającą lub ustne wyjaśnienia). Zatem Sąd potraktował je jedynie jako wyraz poglądów wzmacniających argumentację strony postępowania.
Pochylając się nad zeznaniami powódki w charakterze strony, Sąd dał im wiarę w zakresie w jakim korelują one z pozostałym materiałem dowodowym w postaci dokumentów. Oceniając zeznania świadków J. D., M. I. i P. K., Sąd doszedł do wniosku, że nie były one przydatne do ustalenia faktów najbardziej istotnych dla rozstrzygnięcia. Świadkowie przedstawili procedury obowiązujące w banku, jednak nie uczestniczyli bezpośrednio w procesie przygotowania i zawierania akurat tej umowy z powódką. Z zeznań świadków natomiast wynikało, że informacje w jaki sposób Bank ustalał kurs waluty nie była przekazywana klientom, co korelowało z treścią postanowień umowy czy załączników, z których takie informacje również nie wynikały i w tym zakresie Sąd przyznał przymiot wiarygodności tym zeznaniom.
Sąd postanowieniem z dnia 28 kwietnia 2023 r. (k. 427) pominął wnioski dowodowe o przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego sądowego (k. 5 i 145v.). W ocenie Sądu dowody te byłyby nieistotne z punktu widzenia oceny prawnej kwestionowanego stosunku prawnego. Zmierzały bowiem bardziej do faktycznego badania wykonywania Umowy, badania rynkowości kursów stosowanych przez bank, w sytuacji gdy umowa nie zawiera w tym zakresie żadnych unormowań. Ze względu na motywy powołane dalej w uzasadnieniu prawnym, wnioski podlegały zatem pominięciu. Wniosek z pozwu został pominięty również z uwagi na uwzględnienie roszczenia głównego powódki, które nie obejmowało roszczenia o zapłatę, a więc szczegółowe wyliczenia wysokości świadczeń pieniężnych spełnionych przez stronę powodową nie były okolicznościami istotnymi dla rozstrzygnięcia roszczenia głównego.
Sąd pominął także dowód z zeznań świadka M. S. (k. 438) ze względu na niemożność jego przeprowadzenia (w Bazie PESEL świadka figurowały tylko adresy poprzednie, w tym adres podawany przez pełnomocnika pozwanego).
Sąd Okręgowy zważył, co następuje:
Powództwo zasługiwało na uwzględnienie niemal w całości.
W pierwszej kolejności wskazać należy, że okolicznościami bezspornymi w niniejszej sprawie było, iż powódka w dniu 20 stycznia 2011 r. zawarła z zawarła z (...) S.A. z siedzibą w W. (obecnie (...) S.A. z siedzibą w W.) umowę kredytu budowlano-hipotecznego nr (...) oraz została jej następnie udostępniona kwota wskazana w Umowie, tj. 428.400 zł.
Podstawą roszczenia głównego powódki było twierdzenie, że postanowienia umowy kredytu budowlano-hipotecznego nr (...) są abuzywne, co w konsekwencji miało skutkować tym, iż przedmiotowa umowa kredytowa jest nieważna. Zapisy abuzywne dotyczyły w szczególności waloryzacji (indeksacji) kwoty kredytu i waloryzacji (indeksacji) rat kredytu umieszczone w zapisach § 7 ust. 5 umowy oraz pkt 2, 3.2, 5, 7.1 załącznika nr 6 do umowy oraz załącznika nr 10.
Wskazywane wyżej i kwestionowane przez powódkę zapisy umowne należało więc zbadać pod kątem ich abuzywności. I tak w ocenie sądu w niniejszej sprawie – po rozważeniu całokształtu jej okoliczności - istniały podstawy do uznania, że zapisy te stanowiły niedozwolone klauzule umowne w rozumieniu przepisu art. 385 1 k.c., o czym szerzej w dalszej części uzasadnienia.
Rozpoczynając rozważania wskazać należy, że zgodnie ze stanowiskiem Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej (dalej TSUE), sąd zobowiązany jest do uwzględnienia
z urzędu, że postanowienie niedozwolone nie wiąże konsumenta. TSUE wielokrotnie podkreślał, że cel, jaki przyświecał prawodawcy wspólnotowemu, nie zostałby osiągnięty, gdyby konsument, który jest stroną słabszą i nie dysponuje wiedzą prawniczą oraz zwykle
nie korzysta z profesjonalnej pomocy prawnej, zobowiązany był do podniesienia zarzutu niezwiązania niedozwolonym postanowieniem
(wyr. (...) z 27.06.2000 r. (...) SA v. R. Q. (C-240/98) i (...) SA v.J. P.(C-241/98), J. B. (C-242/98), M. B.
(C-243/98) i E. F. (C-244/98), ECLI:EU:C:2000:346, tak [w:] komentarz do
art. 385
1
KC
T. II red. Gutowski 2019, wyd. 2/Ruchała/Sikorski, Legalis).
A zatem skoro sąd zobligowany jest do uwzględnienia z urzędu, że postanowienie niedozwolone nie wiąże konsumenta, to zobowiązany jest również do badania z urzędu wszystkich zapisów umowy zawartej z udziałem konsumenta pod kątem wypełnienia przesłanek abuzywności.
Jak już zasygnalizowano wyżej, problematykę abuzywności postanowień umownych reguluje art. 385
1 § 1 k.c., zgodnie z którym postanowienia umowy zawieranej z konsumentem nieuzgodnione indywidualnie – poza postanowieniami określającymi główne świadczenia stron – nie wiążą go, jeżeli kształtują jego prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy. Zważywszy na treść wskazanego artykułu
nie ulega zatem wątpliwości, iż uznanie konkretnej klauzuli umownej za postanowienie niedozwolone wymaga stwierdzenia łącznego wystąpienia wszystkich wymienionych
w przepisie przesłanek, tj. kontrolowane postanowienie umowy zawartej z konsumentem
(lub wzorca umownego):
• nie było postanowieniem uzgodnionym indywidualnie;
• nie było postanowieniem w sposób jednoznaczny określającym główne świadczenia stron;
• kształtowało prawa i obowiązki konsumenta w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy.
Paragraf 2 powołanego przepisu wskazuje, że jeżeli postanowienie umowy zgodnie
z §1 nie wiąże konsumenta, strony są związane umową w pozostałym zakresie.
Natomiast §3 definiuje nieuzgodnione indywidualnie postanowienia umowy
jako te, na których treść konsument nie miał rzeczywistego wpływu. W szczególności odnosi się do postanowień umowy przejętych z wzorca umowy zaproponowanego konsumentowi przez kontrahenta. Zgodnie z §4 powołanego przepisu ciężar dowodu, że postanowienie zostało uzgodnione indywidualnie spoczywa na tym, kto się na to powołuje.
Art. 385
1 k.c. stanowi implementację art. 3 dyrektywy Rady Wspólnot Europejskich 93/13/EWG z dnia 05 kwietnia 1993 roku w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich (Dz. Urz. WE L Nr 95, s. 29 ze zm.), który stanowi, iż warunki umowy,
które nie były indywidualnie negocjowane, mogą być uznane za nieuczciwe, jeśli stoją
w sprzeczności z wymogami dobrej wiary, powodują znaczącą nierównowagę wynikających
z umowy, praw i obowiązków stron ze szkodą dla konsumenta. TSUE w swoim orzecznictwie wskazuje, że celem ww. dyrektywy nie jest wyeliminowanie z obrotu umów zawierających klauzule niedozwolone, ale przywrócenie równowagi między stronami kontraktu.
Dokonanie oceny tego, czy dana umowa może rzeczywiście nadal obowiązywać po wyłączeniu z niej nieuczciwych warunków należy do sądu krajowego i należy jej dokonywać
przy uwzględnieniu kryteriów obiektywnych.
Podkreślić należy, że jeśli postanowienie uznane za niedozwolone nie określa głównego świadczenia, to zgodnie z art. 385
1 § 2 k.c. strony pozostają związane umową w pozostałym zakresie, a dalsze trwanie umowy jest wówczas obiektywnie możliwe po wyłączeniu z niej postanowienia niedozwolonego. Odmienny skutek następuje w przypadku, gdy postanowienie niedozwolone określa główne świadczenia stron. Wówczas ze względu na brak minimalnego konsensu, cały stosunek prawny będzie musiał wówczas zostać uznany za nieistniejący
i utrzymanie umowy w mocy będzie obiektywnie niemożliwe. Utrzymanie umowy w mocy, które niejako zakłada art. 385
1 § 2 k.c., będzie więc możliwe wyłącznie wówczas gdy można ustalić minimalną treść umowy
(vide: Ruchała/Sikorski w: Komentarz do art. 385
1
k.c., tom II (red.) M. Gutowski, wyd. 2, Legalis 2019 i literatura tam przywołana).
Punktem wyjściowym do analizy, czy w niniejszej akurat sprawie doszło do ujęcia w umowie (lub załącznikach) postanowień, które spełniają przesłanki do uznania ich za abuzywne, było istnienie w obrocie prawnym prawomocnego wyroku SOKiKu (XVII AmC 8868/12), zmienionego jedynie częściowo wyrokiem SA w Warszawie (VI ACa 1930/13) wydanego na skutek abstrakcyjnej kontroli wzorca umownego stosowanego przez ten sam podmiot, a mianowicie poprzednika prawnego pozwanego banku ( (...) S.A. ). Sąd uznał w w/w sprawie za niedozwolone i zakazał wykorzystywania w obrocie z konsumentami postanowienia wzorca umowy o treści: „ do określenia własnego kursu kupna i sprzedaży waluty w Tabeli Bank stosuje odchylenie od średniego kursu danej waluty, określanej przez NBP. Różnica pomiędzy kursem kupna waluty a kursem sprzedaży wynosi maksymalnie 10% od wartości obu kursów waluty. Różnica ta stanowi spread walutowy”. Postanowienie powyższe zostało wpisane do rejestru klauzul niedozwolonych 25 kwietnia 2016 r. pod nr 6380. W uzasadnieniu Sąd wskazał, iż „ mechanizm ustalania własnego kursu waluty przez pozwany Bank, który wymaga pomocy biegłego, w sposób oczywisty sprzeczny jest z dobrymi obyczajami i rażąco narusza interes konsumenta. Przez dobre obyczaje należy rozumieć normy etyczne i zwyczajowe stosowane w prowadzonej działalności gospodarczej. Nie jest etyczne takie konstruowanie umów w obrocie z konsumentami, które zawierają postanowienia nie niosące ze sobą jednoznacznej treści, a przy tym pozostawiają pełną swobodę decyzyjną przedsiębiorcy w kwestiach niezmiernie istotnych, bo dotyczących kosztów kredytu. W istocie zatem takie niezrozumiałe i nie poddające się weryfikacji określenie sposobu ustalenia kursów wymiany walut stanowi dodatkowe, ukryte wynagrodzenie Banku, które może być niebagatelne zważywszy, że nie wiadomo, od którego kursu średniego ogłaszanego przez NBP, i w którą stronę może odchylić się kurs kupna stosowany przez pozwanego. Gdyby przez czas udzielania kredytu Bank odchylał kursy w jedną stronę, a w czasie spłacania w drugą, mogłoby się w istocie okazać, że różnica nie będzie wynosiła 10%, ale realnie 20 lub nawet 30%.Takie postanowienie rażąco narusza jednocześnie interes ekonomiczny konsumenta, gdyż, niezależnie od tego, że jest nielojalne, to może mieć kardynalny wpływ na koszty kredytu ponoszonego przez konsumenta.”
Podkreślenia wymaga, iż postanowienie o tej samej treści znalazło się w załączniku, będącym integralną częścią umowy zawartej pomiędzy powódką a pozwanym Bankiem (ściślej: jego poprzednikiem prawnym).
Wprawdzie strona pozwana podnosiła, że w przedmiotowej sprawie mamy do czynienia z waloryzacją kursem EURO, a nie CHF, jednakowoż postanowienie ujęte w załączniku do umowy pomiędzy stronami tego procesu jest identyczne jak wspomniane powyżej postanowienie wpisane do rejestru klauzul niedozwolonych, co było rezultatem postępowania prowadzonego przeciwko poprzednikowi prawnemu tego samego banku.
W kontekście powyższego zwrócić należy uwagę na uchwałę 7 sędziów Sądu Najwyższego z dnia 20 listopada 2015 r. (III CZP 17/15), zgodnie z którą prawomocność materialna wyroku uznającego postanowienie wzorca umowy za niedozwolone wyłącza powództwo o uznanie za niedozwolone postanowienia tej samej treści normatywnej, stosowanego przez przedsiębiorcę pozwanego w sprawie, w której wydano ten wyrok (art. 365 i 366 k.p.c.). Powyższa uchwała przesądza o tym, że w związku z rozszerzoną prawomocnością orzeczeń SOKiK, skutek materialny rzeczy osądzonej prawomocnych rozstrzygnięć sądu odnośnie wzorca umownego rozciąga się na postępowania indywidualne pomiędzy danym przedsiębiorcą, a każdym konsumentem który zawarł z tym przedsiębiorcą umowę w oparciu o ten sam wzorzec. Wyrok wiąże zatem pozwanego w sporach z konsumentami, którzy zawarli umowę zawierającą daną klauzulę.
Jak czytamy w uzasadnieniu powyższej uchwały „ wyrok – od chwili wpisania uznanego za niedozwolone postanowienia wzorca umowy do rejestru prowadzonego przez Prezesa zgodnie z art. 479 45 par. 2 k.p.c. – ma skutek wobec osób trzecich. Oznacza to rozszerzenie jego prawomocności materialnej na osoby niebędące stronami procesu zakończonego tym wyrokiem, podczas gdy w świetle art. 365 par. 1 i art. 366 k.p.c. zasadą jest, że prawomocność materialna wyroku działa tylko inter partes”(…) Postępowanie w sprawach o uznanie postanowień wzorca umowy za niedozwolone służy ochronie zbiorowego interesu konsumentów jako elementu interesu publicznego”. I dalej podsumowano, iż „w efekcie omawiany wyrok działa na rzecz wszystkich, tj. strony powodowej i wszystkich osób trzecich, ale tylko przeciwko konkretnemu pozwanemu przedsiębiorcy”.
Mając na uwadze powyższe, stwierdzić należało, że postanowienie zawarte w pkt 3.2 załącznika nr 6 do umowy nie wiązało powódki, gdyż było identyczne jak to uznane za abuzywne, autorstwa tego samego banku, co przesądził uprzednio SOKiK, a sąd tutejszy nie był w zasadzie uprawniony do dokonania odmiennej oceny i uznania, że postanowienie umowne o tożsamej treści nie było jednak abuzywne. To z kolei przekładało się pośrednio na pozostałe zakwestionowane postanowienia umowy, jak i te zawarte w załącznikach będących jej integralną częścią. Odwołanie się do kursu EURO zamiast do CHF nie sanowało w ocenie sądu niedozwolonego charakteru postanowienia i zakwestionowanego przez SOKiK mechanizmu (sposobu ukształtowania) waloryzacji. Tak samo bowiem nieprzejrzysty i nie do końca zrozumiały dla przeciętnego konsumenta był ów mechanizm, niezależnie czy przeliczenia miały następować wg kursu CHF, czy EURO. Pozwany wskazywał na brak tak gwałtownego wzrostu kursu EURO, jak to miało miejsce w przypadku CHF, jednakowoż konsument – taki jak powódka, czyli decydujący się na kredyt waloryzowany do EURO – także nie był przystępnie poinformowany – na moment zawierania umowy, na który wszak bada się abuzywność – na czym dokładnie w praktyce będzie polegała ta waloryzacja i jak będzie rzutować na całość zadłużenia i co za tym idzie – wysokość nałożonego na konsumenta zobowiązania. Każdy konsument (czy to zaciągający kredyt waloryzowany do CHF czy EURO) ma prawo wiedzieć, mieć pełną świadomość, jakiej dokładnie wysokości kredyt na siebie zaciąga i ile będzie on ogółem wynosił, a tymczasem takie wyliczenie było konsumentowi niedostępne, a nawet niewykonalne w momencie zawierania umowy o takiej konstrukcji, z uwagi na niewiedzę (nawet po stronie banku) o wysokości przyszłych kursów waluty. Dlatego sąd w tym składzie nie uznał, aby zastosowanie jako miernika kursu EURO czyniło „mniej rażącym” ( jak starał się wywodzić pozwany) naruszenie interesów powódki jako konsumenta, tym bardziej, że analogiczny zapis został zakwalifikowany przez SOKiK jako rażąco naruszający interesy konsumenta, gdyż inaczej nie mógłby się znaleźć w rejestrze klauzul niedozwolonych.
Odwołując się ponownie do uchwały SN (III CZP 17/15) wypada dla pełnego obrazu dodać, że prawomocność materialna wyroku uznającego postanowienie wzorca umowy za niedozwolone - także po wpisaniu tego postanowienia do rejestru (art. 479 45 § 2 KPC) - nie wyłącza powództwa o uznanie za niedozwolone postanowienia tej samej treści normatywnej, stosowanego przez przedsiębiorcę niebędącego pozwanym w sprawie, w której wydano ten wyrok (art. 365 i 366 w związku z art. 479 43 k.p.c.). Zdaniem sądu istotne jest, iż w umowie kredytu zawartej z powódką jako strona figurował dokładnie ten sam podmiot, który był autorem postanowienia wpisanego już do rejestru klauzul niedozwolonych i uczestnikiem tamtego postępowania przed SOKiK. Jednakowoż, gdyby przyjąć bardziej rygorystyczne zapatrywanie, że pozwany nie był stroną tamtego procesu (tylko jego poprzednik prawny), Sąd w niniejszym postępowaniu dokonał także analizy – w ramach indywidualnej (a nie abstrakcyjnej) kontroli wszystkich (w tym pozostałych poza opisanym powyżej) kwestionowanych przez powódkę w pozwie postanowień umowy w kontekście art. 385 1 k.c.
Punktem wyjściowym analizy było przyznanie, że dla uznania konkretnej klauzuli umownej za postanowienie niedozwolone koniecznym jest stwierdzenie łącznego spełnienia wszystkich wymienionych w treści art. 385
1 k.c. przesłanek. A zatem po dokonaniu ich analizy należy uznać, że kontrolowane postanowienie umowy zawartej z konsumentem po pierwsze nie było postanowieniem uzgodnionym indywidualnie; po drugie nie było postanowieniem w sposób jednoznaczny określającym główne świadczenia stron; po trzecie kształtowało prawa
i obowiązki konsumentów w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając przy tym ich interesy.
Przy dokonywaniu analizy przywołanego powyżej przepisu w pierwszej kolejności istotne jest ustalenie, czy w przedmiotowej sprawie podmiotem dokonującym czynności prawnej z bankiem był konsument.
Art. 22 1 k.c. definiuje konsumenta jako osobę fizyczną dokonującą z przedsiębiorcą czynności prawnej niezwiązanej bezpośrednio z jej działalnością gospodarczą lub zawodową.
W niniejszej sprawie powódka złożyła wniosek o udzielenie kredytu, kredyt ten otrzymała, co jak wskazywano wyżej jest okolicznością bezsporną. Jednocześnie umowa kredytu została zawarta przez powódkę jako osobę fizyczną, na cele niezwiązane z działalnością gospodarczą. W dacie wnioskowania i udzielenia kredytu powódka była zatrudniona na podstawie umowy o pracę jako rzecznik patentowy. Status konsumenta powódki w niniejszej sprawie nie był kwestionowany przez pozwany Bank.
Uznanie powyższe otworzyło furtkę do dalszych rozważań, w kontekście zaistnienia kolejnych przesłanek wskazanych przez ustawodawcę w art. 385
1 k.c., a niezbędnych
dla uznania postanowień spornej umowy za niedozwolone, mianowicie czy kwestionowane przez powódkę zapisy umowy, wskazywane wyżej, a dotyczące mechanizmu indeksacji można uznać za postanowienia określające główne świadczenia stron umowy, a także, czy zostały one sformułowane w sposób jednoznaczny.
Wskazać należy, że ustawodawca nie określił, co należy rozumieć przez sformułowanie
„główne świadczenia stron”, wskazane w art. 385
1 § 1 k.c., ale niewątpliwie są to takie elementy konstrukcyjne umowy, bez których uzgodnienia nie doszłoby do jej zawarcia. Powyższe pojęcie z pewnością należy interpretować w nawiązaniu do elementów przedmiotowo istotnych umowy, a więc w kontekście niniejszej sprawy do art. 69 ust. 1 Prawa bankowego, zawierającego
essentialia negotii umowy kredytu. Strona powodowa kwestionowała zapisy umowy dotyczące indeksacji, a zatem sposobu wypłaty kredytu i rozliczania wpłat dokonywanych na rzecz pozwanego tytułem spłaty zaciągniętego zobowiązania. Analizując kwestionowane przez powódkę postanowienia umowne
w odniesieniu do dyspozycji tego przepisu stwierdzić należy, że miały one wpływ na końcową wysokość kwoty kredytu, wypłaconej w złotówkach oraz na wysokość poszczególnych rat.
O tym, że powyższe elementy stanowią świadczenia główne stron dowodzi fakt, że dotyczą one sposobu spełnienia przez pozwanego świadczenia w postaci wypłaty kwoty kredytu, a także sposobu spełniania przez kredytobiorcę świadczenia w postaci spłat rat kapitałowo-odsetkowych kredytu. Pozwala to na przyjęcie zasadnego stanowiska, iż bez tych zapisów strony nie mogłyby spełnić swych świadczeń głównych, a zatem podstawowe cele umowy nie mogłyby zostać zrealizowane.
W momencie zawierania umowy przez strony, (...) S.A. miał w swojej ofercie kredyty złotowe (tj. czysto złotowe – bez żadnego odniesienia do waluty obcej) oraz kredyty złotowe waloryzowane do walut obcych. Strony natomiast zdecydowały się na zawarcie umowy kredytu w złotych polskich waloryzowanego do waluty obcej – EUR.
Prowadzi to z kolei do uznania, że ww. postanowienia zawierające odniesienia do waluty obcej charakteryzują tę umowę. W takim przypadku, to właśnie odniesienie do EUR stanowi element odróżniający zawartą przez strony umowę od umowy czysto złotowej.
Idąc dalej stwierdzić należało, że to właśnie odniesienie się w umowie do euro było wyrazem woli stron nakierowanej na osiągnięcie możliwości posłużenia się parametrami oprocentowania stosowanego przy walucie obcej – niższego niż stosowane przy złotych polskich, przy określeniu oprocentowania kredytu, a tym samym osiągnięcie celu zawieranej umowy, tj. skorzystanie z bardziej opłacalnych parametrów oprocentowania stosowanego właśnie przy walucie obcej. Analizując zatem kwestionowane przez stronę powodową postanowienia umowne w odniesieniu do dyspozycji tego przepisu stwierdzić należy, że miały one wpływ na końcową wysokość kwoty kredytu, wypłaconej w złotówkach oraz na wysokość poszczególnych rat. O tym, że powyższe elementy stanowią świadczenia główne stron świadczy fakt, że dotyczą one sposobu spełnienia przez pozwanego świadczenia w postaci wypłaty kwoty kredytu, a także sposobu spełniania przez kredytobiorcę świadczenia w postaci spłat rat kapitałowo-odsetkowych kredytu. Nie ulega wątpliwości, że bez tych zapisów strony nie mogłyby spełnić swych świadczeń głównych, a zatem podstawowe cele umowy nie mogłyby zostać zrealizowane.
W ocenie sądu klauzule indeksacyjne (w tym same postanowienia dotyczące przeliczania kwoty kredytu złotówkowego na walutę obcą) należy więc uznać za określającą podstawowe świadczenia w ramach zawartej umowy, charakteryzujące tę umowę jako podtyp umowy kredytu, w tym wypadku umowy o kredyt indeksowany do waluty obcej. Postanowienia dotyczące indeksacji nie ograniczają się bowiem do posiłkowego określenia sposobu zmiany wysokości świadczenia kredytobiorcy w przyszłości, ale wprost świadczenie to określają. Bez przeprowadzenia przeliczeń wynikających z indeksacji nie doszłoby do ustalenia wysokości kapitału podlegającego spłacie (wyrażonego w walucie obcej). Nie doszłoby też do ustalenia wysokości odsetek, które zobowiązani są zapłacić kredytobiorcy, skoro odsetki te naliczane są, od kwoty wyrażonej w walucie obcej.
W świetle powyższego nie budzi zatem wątpliwości, że świadczenia stron objęte
ww. postanowieniami są przedmiotowo istotne dla umowy zawartej przez strony niniejszego postępowania. Bez nich kredytobiorca nie byłby w stanie określić swojego obowiązku,
a tym bardziej go spełnić.
(zob. wyrok Trybunału Sprawiedliwości z dnia 3 października 2019 r., D., C-260/18 i z dnia 14 marca 2019 r., D., C-118/17).
Odnosząc się do przesłanki jednoznaczności postanowień dotyczących
„klauzul waloryzacyjnych” (tj. postanowień umowy zawierających odniesienie do waluty obcej) należało mieć na uwadze, że postanowienie jednoznaczne to nie tylko takie, które jest zrozumiałe pod względem gramatycznym, ale też takie, które zarazem jest przejrzyste
pod względem konsekwencji ekonomicznych jakie z niego wynikają, w szczególności
w powiązaniu z innymi postanowieniami umownymi
(tak na gruncie klauzuli dotyczącej mechanizmu wymiany waluty obcej TSUE w wyr. z 30.4.2014 r., C-26/13, Á. K., H. R. v. (...), ECLI:EU:C:2014:282, W: Komentarz do art. 3851 KC T. II red. Gutowski 2019, wyd. 2/Ruchała/Sikorski, Legalis).
W wyniku dokonanej analizy wskazywanych wyżej postanowień zakwestionowanych przez stronę powodową w łączącej z pozwaną w umowie, jednoznacznie stwierdzić należało,
że powódka nie miała możliwości ustalenia jaką kwotę kredytu określonego w EUR rzeczywiście zaciągnęła oraz jaką kwotę kapitału w EUR będzie musiała spłacić.
Powódka nie miała możliwości kontrolowania poprawności jego ustalania przez bank. Należy mieć na uwadze, że postanowienia umowy kredytu są w tej materii dosyć ogólnikowe, że kredytobiorca nie jest w stanie wyliczyć sobie wskazanych wyżej kwot w dokładny sposób. Mechanizm ustalania własnego kursu waluty przez pozwany Bank, który wymaga de facto pomocy biegłego, w sposób oczywisty nie wypełnia przesłanki jednoznaczności.
W ocenie sądu powyższe okoliczności świadczą o naruszeniu równowagi stron – bank miał pełną wiedzę jak wyliczyć kurs EUR i na jego podstawie kwotę aktualnego na dany dzień zadłużenia powódki w EUR oraz sam dokonywał tego wyliczenia. Nie przekazał natomiast tych informacji konsumentowi i w ten sposób konsument został pozbawiony możliwości samodzielnego wyliczenia kwoty zaciągniętego własnego zadłużenia w EUR. Powódka de facto nie miała wiedzy, w jakiej rzeczywiście wysokości posiada kredyt, który ją obciąża. O powyższym świadczą nie tylko zapisy umowy czy załączników, ale również zeznania świadków, którzy wskazali, że szczegóły dotyczące sposobu i trybu ustalanie kursów w Tabelach nie były przekazywane konsumentom (k. 409).
Idąc dalej należy stwierdzić, iż zdaniem sądu pozwany bank w umowie kredytowej faktycznie przyznał sobie prawo do przeliczenia zobowiązania powódki po kursie przez siebie określonym w tabeli kursowej banku i tym samym prawo do jednostronnego określenia pierwotnego zadłużenia (tj. kwoty kredytu w EUR) i samodzielnego wyznaczania wysokości rat kredytu waloryzowanego kursem EUR poprzez określanie w tabelach kursowych kursu sprzedaży euro. Wskazane wyżej postanowienia umowne przyznawały bankowi uprawnienie do wiążącego określania wysokości kursu sprzedaży i kupna euro bez jasnych wytycznych, ram czy ograniczeń. Dało to pozwanemu dowolność w zakresie wyboru kryteriów i ich proporcji przy ustalaniu kursu EUR w Tabeli kursów ustalanej przez bank, a co za tym idzie, w kształtowania wysokości zobowiązań powódki, której kredyt miał być waloryzowany kursem tej waluty. Powyższe godzi niewątpliwie i w sposób rażący w równowagę stron, gdyż obie strony umowy powinny mieć takie same uprawnienia oraz możliwości co do dokonania oceny prawidłowości realizacji postanowień umowy. Konsument, jako strona umowy ekonomicznie słabsza i mniej fachowa, w szczególności powinien mieć zagwarantowaną możliwość skontrolowania postanowień umowy poprzez precyzyjne określenie mechanizmu waloryzacji oraz powinien mieć możliwość dokonania własnych obliczeń, aby mógł przygotować się do spłaty poszczególnych rat kredytu, a także, by mógł skontrolować bank co do prawidłowości zastosowania mechanizmu waloryzacji każdej raty kredytu.
W tym miejscu należy jeszcze raz podkreślić, że postanowienia umowy kredytowej
na które wskazywała strona powodowa, zawartej przez strony były rażąco nieprzejrzyste
pod względem konsekwencji ekonomicznych, jakie wiązały się z jej zawarciem.
Nie dość bowiem, że powódka pozostawała w niewiedzy co do tego, po jakim ostatecznie faktycznym kursie zostanie przeliczony jej kredyt, tj. jaką kwotę kredytu w EURO tak naprawdę zaciągnie na podstawie zawartej umowy, to nie wiedziała również dokładnie, w jaki sposób będą ustalane wysokości poszczególnych rat w złotych polskich, a tym samym jak będzie się kształtowało finalnie jego zadłużenie (czy chociażby w jakich granicach będzie oscylowało). Nawet przy zaawansowanej wiedzy ekonomicznej, w momencie podpisywania umowy w analizowanym przez sąd brzmieniu, nie sposób oszacować pełnych kosztów związanych z zaciągniętym przez powódkę kredytem. Tym bardziej powódka nie posiadający wiedzy ekonomicznej (będąca rzecznikiem patentowym), siłą rzeczy nie miała realnej możliwości ustalenia jaką kwotę kredytu określonego w EUR rzeczywiście zaciągnęła oraz jaką kwotę kapitału w EUR będzie musiała ostatecznie spłacić udzielającemu kredytu.
Należy wskazać, że dla oceny abuzywności nie ma żadnego znaczenia, czy ostatecznie kursy EURO ustalone (i zastosowane w przeliczeniach dotyczących ww. umowy kredytu) przez pozwany Bank były „rynkowe”, czy nie, ani też jak kształtowały się te kursy w porównaniu
do średnich kursów NBP, w szczególności czy były korzystniejsze dla powódki niż średnie kursy NBP i kursy innych banków. Dla oceny abuzywności istotny jest bowiem moment zawierania umowy, bez znaczenia są natomiast konsekwencje sposobu jej późniejszego wykonywania
(podobnie Sąd Najwyższy w uchwale z dnia 20 czerwca 2018 roku, sygn. akt III CZP 29/17). Nawet bowiem ewentualna ocena, że kursy pozwanej były korzystne
w porównaniu do kursów stosowanych przez inne podmioty, nie zmienia faktu,
że kursy te były powódce narzucone, a ona sama pozbawiona po pierwsze wpływu na ich kształt oraz po drugie kontrolowania działań pozwanej na tym polu.
W dalszej kolejności należało przejść do zbadania przesłanki indywidualnego uzgodnienia postanowień umownych określonej w art. 385 1 § 3 k.c. Użycie w jego treści sformułowania „rzeczywisty wpływ” konsumenta na treść postanowienia, powoduje, że za nieuzgodnione indywidualnie należy uznać takie postanowienia, które konsument wybrał spośród kilku zaproponowanych przez przedsiębiorcę, ale które nie były przedmiotem negocjacji między stronami (tzw. klauzule narzucone).
Brak indywidualnego uzgodnienia kwestionowanych umownych dotyczących indeksacji kredytu był w ocenie sądu oczywisty. Artykuł 385 1 § 3 k.c. stanowi, że nieuzgodnione indywidualnie są te postanowienia umowy, na których treść konsument nie miał rzeczywistego wpływu. Powyższe, odnosi się w szczególności do postanowień umowy przejętych z wzorca umowy zaproponowanego konsumentowi przez kontrahenta. Przez „rzeczywisty wpływ” należy rozumieć realną możliwość oddziaływania na treść postanowień umownych.
Fakt, że konsument znał treść danego postanowienia i rozumiał je, nie przesądza o tym, że zostało ono indywidualnie uzgodnione. Za uzgodnione indywidualnie trzeba bowiem uznawać tylko takie klauzule umowne, na których treść istotnie mógł on w praktyce oddziaływać. Innymi słowy należy badać, czy konsument miał realny wpływ na ewentualną zmianę klauzul proponowanych przez przedsiębiorcę i czy z możliwości tej zdawał sobie sprawę. Do tego, by skutecznie wykazać, że klauzula została uzgodniona z konsumentem,
nie wystarcza opatrzenie kontrolowanego postanowienia wzmiankami typu:
„wyrażam zgodę”,
„przyjmuję własnoręcznym podpisem” (vide: orzeczenie Sądu Apelacyjnego w Warszawie z 6 marca 2013 r., sygn. akt VI ACa 1241/12, LEX nr 1322083). Na ocenę taką nie mają wpływu ewentualne oświadczenia kredytobiorcy, który potwierdza, iż zapoznał się z ofertą dotyczącą kredytów walutowych i wyraża na związanie się taką umową kredytową, czy też zawarcie w ramach umowy postanowień, że jej treść została uzgodniona indywidualnie, skoro, jak wynika z ustaleń faktycznych, tak naprawdę powódka nie została w sposób właściwy poinformowana o mechanizmach wiążących się z indeksacją, a zapisy umowne nie były negocjowalne.
W konsekwencji uznać należy, że postanowieniami indywidualnie uzgodnionymi będą takie, które były w sposób rzeczywisty negocjowane lub włączone do umowy wskutek propozycji zgłoszonej przez samego konsumenta. Z przesłuchania powódki można wywieść, iż umowa kredytu została zawarta według standardowego wzorca banku i postanowienia odnoszące się do indeksacji kredytu nie były przedmiotem negocjacji. Pozwany bank nie dowiódł twierdzeń przeciwnych i nie wykazał, aby były to postanowienia uzgodnione indywidualnie, mimo że zgodnie z art. 385 1 § 4 k.c. ciężar dowodu w tym zakresie spoczywał na pozwanym. W szczególności nie wykazały tego zeznania świadków, gdyż nie wynika z nich, aby indywidualne uzgadnianie zapisów umowy akurat z powódką miało w istocie miejsce. Świadkowie ci nie uczestniczyli w procedurze okołokredytowej powódki, jak sami zeznali (nawet świadek podpisany pod umową – zeznanie k. 407).
Okoliczność, że kredytobiorca sam wnioskował o udzielenie kredytu indeksowanego
do waluty obcej w EUR, w żadnym wypadku nie świadczy o indywidualnym uzgodnieniu treści kwestionowanych postanowień dotyczących indeksacji. Z materiału dowodowego wynika, że kredytobiorca wyraził zgodę na udzielenie kredytu indeksowanego do waluty obcej - EUR. Wybór rodzaju kredytu musiał być zatem elementem indywidualnych uzgodnień.
Podobnie jeżeli chodzi o wysokość kredytu. Takiej pewności nie ma jednak w przypadku pozostałych postanowień umownych dotyczących mechanizmu indeksacji, w tym zwłaszcza sposobu ustalania kursów waluty indeksacyjnej. Kredytobiorca wyraził zgodę na indeksację, brak jest jednak jakichkolwiek dowodów, że sposób indeksacji został z nim indywidualnie uzgodniony. Zgoda na zawarcie umowy kredytu zawierającej klauzule indeksacyjne nie jest bynajmniej tożsama z faktem indywidualnych negocjacji w przedmiocie treści konkretnych klauzul. O braku możliwości wnoszenia poprawek do projektu umowy świadczą przede wszystkim zeznania powódki, pozwany zaś nie przedstawił żadnych skutecznych dowodów dla wykazania, iż negocjacje miały w tym przypadku miejsce.
Sąd stwierdził w świetle powyższego, że w tej sprawie sporne postanowienia umowy
nie zostały z powódką uzgodnione indywidualnie; nie miała ona bowiem żadnego realnego wpływu na zredagowanie brzmienia umowy w tym zakresie. Decyzja w istocie ograniczała się wyłącznie do wyrażenia zgody (lub jej niewyrażenia) na warunki umowy kredytu, które zostały zaproponowane i ustalone jednostronnie przez stronę pozwaną.
W dalszej kolejności sąd przeszedł do oceny kolejnej przesłanki wyrażonej w art. 385 1 k.c., a dokładniej oceny czy kwestionowane postanowienia umowy kredytowej kształtowały prawa powódki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy.
Jak wskazał Sąd Najwyższy w przywołanym wyroku II CSK 19/18 postanowienie umowne jest sprzeczne z dobrymi obyczajami, jeżeli kontrahent konsumenta, traktujący go w sposób sprawiedliwy, słuszny i uwzględniający jego prawnie uzasadnione roszczenia, nie mógłby racjonalnie spodziewać się, iż konsument ten przyjąłby takie postanowienie w drodze negocjacji indywidualnych. W celu ustalenia, czy klauzula rażąco narusza interesy konsumenta, należy wziąć przede wszystkim pod uwagę, czy pogarsza ona jego położenie prawne w stosunku do tego, które - w braku odmiennej umowy - wynikałoby z przepisów prawa, w tym dyspozytywnych. Natomiast samo rażące naruszenie interesów konsumenta oznacza nieusprawiedliwioną dysproporcję, na niekorzyść konsumenta praw i obowiązków wynikających z umowy, skutkujące niekorzystnym ukształtowaniem jego sytuacji ekonomicznej oraz jego nierzetelne traktowanie. ( wyrok Sądu Najwyższego z dnia 27 lutego 2019 r., sygn. akt II CSK 19/18, lex nr 2626330). Za sprzeczne z dobrymi obyczajami można uznać działania zmierzające do niedoinformowania, dezorientacji, wywołaniu błędnego przekonania u konsumenta, a także wykorzystania jego niewiedzy lub naiwności. (wyrok SOKiK z 23 lutego 2006 r. XVII Ama 118/04, Lex 183979).
Przenosząc powyższe na grunt niniejszej sprawy, w ocenie sądu abuzywność kwestionowanych przez powódkę zapisów umowy dotyczących indeksacji wynikała z ukształtowania praw i obowiązków stron umowy z zachwianiem równowagi kontraktowej poprzez przyznanie bankowi uprzywilejowanej pozycji wobec kredytobiorcy. Pozwany bank nie dał konsumentowi możliwości weryfikowania działania mechanizmu, na którym oparta była indeksacja kredytu. Dopiero w przypadku gdyby pozwana przekazała stronie powodowej pełne informacje, które posiada i wykorzystuje przy określaniu zobowiązania wynikającego z umowy o kredyt i to w sposób umożliwiający kredytobiorcy dojście do tych samych wyników co do kursu EUR i stawki oprocentowania oraz samej raty kapitałowo-odsetkowej wyrażonej w złotych polskich, można byłoby uznać, że w ramach stosunku umownego łączącego strony procesu została zachowana równowaga stron. Należy zaznaczyć, że dla zachowania dobrych obyczajów, kredytobiorca powinien posiadać wszelkie powyższe informacje bowiem oczywistym jest, że to konsument musi wiedzieć jaką dokładnie kwotę kredytu ma spłacić. W ramach generalnego podziału praw i obowiązków stron umowy kredytu bank udziela i wypłaca konkretnie wskazaną kwotę kredytu, a konsument oddaje tę kwotę powiększoną m.in. o kwotę wynikającą z oprocentowania kredytu czy marży banku. Tymczasem treść narzuconych przez pozwany bank postanowień umownych spowodowała, że narzucał on również swoje wyliczenia, a strona powodowa musiała je przyjąć bez żadnego prawa weryfikacji i prawidłowości wyliczeń Dodatkowo, jak wcześniej wskazano, powódka nie została należycie poinformowana przez bank i nie miała – przy podpisaniu umowy - pełnej świadomości ile finalnie kredytu w CHF pobrała, a który musi cały czas spłacać. Nie wynika także w sposób miarodajny z materiału dowodowego, że powódka miała – od momentu zawarcia umowy – realną możliwość dokonywania spłat w walucie Euro. Powódka konsekwentnie w toku procesu kwestionowała, aby została o tym poinformowana przy zawarciu umowy.
W świetle powyższego stwierdzić należało, że zakwestionowane postanowienia dotyczące indeksacji kwoty kredytu i rat kredytu spełniały wszelkie przesłanki z art. 385 1 § 1 k.c. , pozwalające uznać je za postanowienia niedozwolone, które nie wiążą powódki, jako konsumenta i nie wywierają skutków ex tunc, tj. już od momentu zawarcia umowy.
Zgodnie z art. 385 ( 1) § 1 k.c. niedozwolone postanowienie umowne nie wiąże konsumenta. Sankcja tego rodzaju ma specyficzny charakter w porównaniu w tradycyjnie wskazywanymi w nauce prawa (por. J. Pisuliński Sankcja zamieszczenia w umowie niedozwolonego postanowienia w świetle dyrektywy 93/13/EWG i orzecznictwa TSUE w: M. Romanowski (red.). Sankcja działa ex tunc i ex lege, lecz zgodnie z art. 385 ( 1) § 2 nie skutkuje automatyczną nieważnością całej umowy, gdyż strony są związane umową w pozostałym zakresie.
Przepis ten nawiązuje do art. 6 ust.1 Dyrektywy 93/13 wskazującego, że Państwa Członkowskie stanowią, iż na mocy prawa krajowego nieuczciwe warunki w umowach zawieranych przez sprzedawców lub dostawców z konsumentami nie będą wiążące dla konsumenta, a umowa w pozostałej części będzie nadal obowiązywała strony, jeżeli jest to możliwe po wyłączeniu z niej nieuczciwych warunków. Zgodnie z wykładnią tego przepisu dokonaną w orzecznictwie Trybunału Sprawiedliwości, umowa zawierająca nieuczciwe warunki powinna w zasadzie nadal obowiązywać, bez jakiejkolwiek zmiany innej niż wynikająca z uchylenia nieuczciwych warunków, o ile takie dalsze obowiązywanie umowy jest prawnie możliwe zgodnie z zasadami prawa wewnętrznego (m.in. wyrok w sprawie C-618/10, w sprawie C-488/11 oraz powołana już opinia rzecznika w sprawie - C 260/18).
W wyroku C-26/13 Trybunał zwrócił uwagę, że stosowanie przepisów dyrektywy
ma chronić konsumenta przed unieważnieniem umowy w całości. Unieważnienie całej umowy mogłoby bowiem narazić konsumenta na szczególnie niekorzystne konsekwencje.
Stanowisko to znajduje potwierdzenie w punkcie 33 wyroku z 21 stycznia 2015 roku
w połączonych sprawach C-482/13, C-484/13, C-485/13 i C-487/13, gdzie Trybunał stwierdza
: „sąd krajowy ma możliwość zastąpienia nieuczciwego warunku przepisem prawa krajowego o charakterze dyspozytywnym, pod warunkiem, że to zastąpienie jest zgodne z celem art. 6 ust. 1 dyrektywy 93/13 i pozwala na przywrócenie rzeczywistej równowagi między prawami a obowiązkami stron umowy. Jednak możliwość taka jest ograniczona do przypadków, w których nieważność nieuczciwego warunku zobowiązywałaby sąd do stwierdzenia nieważności danej umowy w całości, narażając przez to konsumenta na penalizujące go konsekwencje.”
Przenosząc powyższe na kanwę niniejszej sprawy, wobec wyraźnego stanowiska strony powodowej, konsekwentnie – po pouczeniu o pełnych skutkach – domagającej się ustalenia nieważności umowy oraz przy uwzględnieniu stanu istniejącego w dacie zamknięcia rozprawy, nie ma w ocenie sądu obawy, że ustalenie nieważności umowy doprowadzi do niekorzystnych i penalizujących skutków dla konsumenta. Nie zachodzi więc sytuacja, w której konsument byłby postawiony przed koniecznością wyboru między dwoma rozwiązaniami, z których każde jest dla nich ex definitione niekorzystne: pozostawieniem niekorzystnej luki w umowie albo następczą akceptacją niekorzystnej klauzuli. Nie ma zatem żadnych powodów by uznać, że stwierdzenie nieważności całej umowy odbyłoby się ze szkodą dla konsumenta, naruszając jego interes ekonomiczny.
W tym miejscu podzielić należy stanowisko wynikające z orzecznictwa TSUE, zgodnie
z którym uznanie klauzuli za niewiążącą, powinno wywierać skutek w postaci przywrócenia sytuacji prawnej i faktycznej konsumenta, w jakiej znajdowałby się on w braku zastrzeżenia takiej klauzuli. Wiąże się z tym powstanie roszczeń o zwrot nienależnych świadczeń, spełnionych w wykonaniu niedozwolonego postanowienia umownego (
vide: wyroki z dnia 21 grudnia 2016 r., C-154/15, C-307/15 i C-308/15, F. N., pkt 61-66, z dnia 31 maja 2018 r., C-483/16, Z. S., pkt 34 i 53, z dnia 14 marca 2019 r., C-118/17, Z. D., pkt 41 i 44, z dnia 27 stycznia 2021 r., C-229/19 i C-289/19, (...), pkt 57, z dnia 9 lipca 2020 r. w sprawie C-452/18, (...), pkt 23, z dnia 9 lipca 2020 r., C- 698/18 i C-699/18, (...) SA, pkt 54, z dnia 16 lipca 2020 r., C- 224/19 i C-259/19, (...) przeciwko (...) SA oraz (...), (...) przeciwko (...) SA, pkt 52-53 oraz z dnia 29 kwietnia 2021 r., C-19/20, I.W. i R.W., pkt 50-51).
W myśl art. 69 ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 r. Prawo bankowe, przez umowę kredytu bank zobowiązuje się oddać do dyspozycji kredytobiorcy na czas oznaczony w umowie kwotę środków pieniężnych z przeznaczeniem na ustalony cel, a kredytobiorca zobowiązuje się
do korzystania z niej na warunkach określonych w umowie, zwrotu kwoty wykorzystanego kredytu wraz z odsetkami w oznaczonych terminach spłaty oraz zapłaty prowizji
od udzielonego kredytu. Umowa kredytu stanowi zatem odrębny typ umowy nazwanej.
Jest to umowa konsensualna, dwustronnie zobowiązująca, odpłatna, a do jej
essentialia negotii należą zobowiązanie się przez bank do wydania kredytobiorcy określonej sumy pieniężnej oraz zobowiązanie kredytobiorcy do zwrotu wykorzystanej sumy kredytu i zapłacenia odsetek kapitałowych.
Biorąc pod uwagę charakter umowy kredytu należy stwierdzić, że w niniejszej sprawie
- po uznaniu braku związania powódki zakwestionowanymi postanowieniami umownymi - nie byłoby możliwe dalsze wykonywanie tej umowy, gdyż świadczenia stron o kluczowym znaczeniu zostały wyeliminowane. Bez zapisów dotyczących sposobu spełnienia przez pozwanego świadczenia w postaci wypłaty kwoty kredytu w PLN oraz sposobu spełniania przez kredytobiorcę świadczenia w postaci spłaty rat kredytu w PLN/EUR strony nie mogłyby spełnić swych świadczeń głównych, a zatem – nie mogłyby być zrealizowane podstawowe cele stron umowy. W razie pominięcia spornych zapisów, w umowie pozostałaby jedynie określona wysokość kwoty kredytu wypłaconego powódce i to wyłącznie w złotych polskich, a nie w euro – co jest istotne z uwagi na rodzaj i charakter zawartej umowy, bowiem przekłada się wprost na wysokość zadłużenia kredytobiorcy podlegającego spłacie.
Tak sformułowana umowa byłaby również sprzeczna ze zgodnym zamiarem stron, natomiast dalsze wykonywanie umowy po eliminacji zapisów uznanych przez sąd za abuzywne oznaczałoby, że strony związane są umową, której zawrzeć nie zamierzały i do której zawarcia w takiej formie nigdy by nie doszło.
Na marginesie wypada wskazać, że chociaż Trybunał Sprawiedliwości dopuścił wyjątek
od zasady przewidującej skutek w postaci bezskuteczności niedozwolonego postanowienia umownego, wskazując w pkt 85 wyroku z dnia 30 kwietnia 2014 r.
(C-26/13, K.),
że „
Artykuł 6 ust. 1 dyrektywy 93/13 należy interpretować w ten sposób, że w sytuacji takiej
jak rozpatrywana w postępowaniu głównym, w której umowa zawarta między przedsiębiorcą a konsumentem nie może dalej obowiązywać po wyłączeniu z niej nieuczciwego warunku, przepis ten nie sprzeciwia się uregulowaniu krajowemu, które pozwala sądowi krajowemu zaradzić skutkom nieważności tego warunku poprzez zastąpienie go przepisem prawa krajowego o charakterze dyspozytywnym”, to powyższy zabieg ma wyłącznie charakter wyjątku od zasady i nie może być rozumiany w sposób rozszerzający.
Aby sąd krajowy mógł zastąpić niedozwolone postanowienie umowne przepisem krajowym, w sprawie należy stwierdzić kumulatywnie spełnienie czterech przesłanek. Po pierwsze, konsekwencją bezskuteczności niedozwolonego postanowienia umownego musi być brak możliwości dalszego funkcjonowania umowy. Po drugie, w okolicznościach konkretnej sprawy rezultat w postaci braku ważności umowy musi być dla konsumenta niekorzystny.
Po trzecie, w prawie krajowym musi obowiązywać przepis dyspozytywny, którym można zastąpić niedozwolone postanowienie umowne. Po czwarte, musi istnieć także odrębny przepis prawa krajowego, który pozwala sądowi krajowemu na zastąpienie niedozwolonego postanowienia umownego przepisem dyspozytywnym. W niniejszej sprawie przesłanki te nie zostały spełnione kumulatywnie.
Dodatkowo wskazać należy, że koncepcja pozwalająca na zastąpienie postanowień umownych przewidujących przeliczenie kursów walut w oparciu o tabele kursowe banków została również co do zasady uznana za nieusprawiedliwioną przez Trybunał Sprawiedliwości w wyroku z dnia 3 października 2019 r. (C-260/18, D.). Trybunał wówczas stwierdził, że art. 6 ust. 1 dyrektywy 93/13 nie stoi na przeszkodzie temu, aby sąd krajowy, po stwierdzeniu nieuczciwego charakteru niektórych warunków umowy kredytu indeksowanego do waluty obcej i oprocentowanego według stopy procentowej bezpośrednio powiązanej ze stopą międzybankową danej waluty, przyjął zgodnie z prawem krajowym, że ta umowa nie może nadal obowiązywać bez takich warunków z tego powodu, że ich usunięcie spowodowałoby zmianę charakteru głównego przedmiotu umowy.
Powyższe prowadzi do stwierdzenia, że po usunięciu spornych postanowień umownych odnoszących się do kursu waluty obcej, postanowienia umowy nie pozwalają
na zastosowanie jakiegokolwiek innego alternatywnego sposobu ustalania zmiennego oprocentowania czy też wskaźnika, który zastąpiłby odniesienie do kursu EUR
Charakter zawartej umowy, zamiar stron, a przede wszystkim fakt, że sporne zapisy umowy stanowiły główne świadczenia stron, nie pozwalają również na wykonanie umowy
bez stosowania zapisów umowy, które zostały uznane za abuzywne.
Postanowienie niedozwolone nie wiąże bowiem konsumenta w całości, w związku z czym nie jest dopuszczalna wykładnia, zgodnie z którą dana klauzula wiąże w takim zakresie, w jakim nie stanowi ona postanowienia niedozwolonego. Trzeba zatem wskazać, że klauzula niedozwolona zostaje zniesiona w całości, a nie tylko w takiej części w jakiej jej treść jest niedopuszczalna. Taka ingerencja sądu w zapisy umowy jawi się jako nieuprawniona, bowiem skutkowałaby wprowadzeniem do umowy elementów nie tylko nieobjętych pierwotną wolą stron, ale wręcz sprzecznych z ich wolą. Dodatkowo jeszcze raz wskazać należy, że powódka jest świadoma skutków, jakie pociąga za sobą tak sformułowane roszczenie (w tym późniejszych rozliczeń), gdyż została o tym pouczona w toku postępowania. Powódka zdaje sobie w pełni sprawę z tego, że będzie musiał się rozliczyć z pozwanym bankiem z udzielonego kredytu i wie, iż bank może dochodzić należnych mu roszczeń.
Wskazać jednak należy, że z uwagi na podstawę żądania powódki Sąd rozstrzygnąć musiał o istnieniu interesu prawnego dochodzonego roszczenia. W orzecznictwie przyjęto, że nie występuje z reguły interes prawny w rozumieniu art. 189 k.p.c., gdy zainteresowany może osiągnąć w pełni ochronę swoich praw na innej drodze, zwłaszcza w drodze powództwa o zasądzenie świadczeń pieniężnych lub niepieniężnych (tak Sąd Najwyższy w orzeczeniu z 22 listopada 2002 roku, sygn. akt IV CKN 1519/00, LEX nr 78333 i z 4 stycznia 2008 roku, sygn. akt III CSK 204/07, M. Spół. 2008/3/51). Dla ustalenia nieważności stosunku prawnego konieczne jest kumulatywne spełnienie dwóch przesłanek merytorycznych: interesu prawnego oraz wykazania prawdziwości twierdzeń powódki, że dane prawo lub stosunek prawny rzeczywiście nie istnieje.
Interes prawny stanowi kryterium merytoryczne, a jego brak skutkuje oddaleniem powództwa. Dopiero dowiedzenie przez stronę powodową interesu prawnego otwiera sądowi drogę do badania prawdziwości twierdzeń o tym, że dany stosunek prawny lub prawo rzeczywiście istnieje bądź nie istnieje. Interes prawny występuje więc wówczas, gdy ma miejsce niepewność prawa lub stosunku prawnego zarówno z przyczyn faktycznych, jak i prawnych, którą jest w stanie usunąć sądowy wyrok ustalający. Dotyczy to sytuacji, gdy sam skutek, jaki wywoła uprawomocnienie się wyroku ustalającego, definitywnie zakończy spór istniejący lub prewencyjnie zapobiegnie powstaniu takiego sporu w przyszłości. W orzecznictwie przyjęto, że nie występuje z reguły interes prawny w rozumieniu art. 189 k.p.c., gdy zainteresowany może osiągnąć w pełni ochronę swoich praw na innej drodze, zwłaszcza w drodze powództwa o zasądzenie świadczeń pieniężnych lub niepieniężnych (tak Sąd Najwyższy w orzeczeniu z 22 listopada 2002 roku, sygn. akt IV CKN 1519/00, LEX nr 78333 i z 4 stycznia 2008 roku, sygn. akt III CSK 204/07, M. Spół. 2008/3/51).
W ocenie sądu powódce przysługuje w sprawie interes prawny – w opisanym wyżej znaczeniu – w żądaniu ustalenia nieważności umowy kredytu. Ponieważ pomiędzy stronami istnieje spór co do ważności umowy kredytu, która formalnie wiąże i powinna być wykonywana jeszcze przez wiele lat, to jedynie sądowy wyrok ustalający nieważność umowy może uregulować sytuację prawną stron, kończąc spór w przedmiocie związania stron umową, w tym w szczególności co do obowiązku dalszego płacenia rat kredytowych. Skutku takiego nie jest w stanie wywołać zasądzenie części lub nawet całości zapłaconych nienależnie przez kredytobiorców na rzecz banku świadczeń. Bez ustalenia nieważności umowy nie może również w tej sytuacji nastąpić wykreślenie z księgi wieczystej prowadzonej dla nieruchomości powódki hipoteki zabezpieczającej spłatę kredytu. Zatem, ze względu na uznaną przez sąd nieważność umowy kredytu oraz istnienie po stronie powodowej interesu prawnego w ustaleniu owej nieważności, powództwo główne zasługiwało na uwzględnienie w całości.
Z powyższych względów sąd orzekł jak w punkcie 1 wyroku.
Zgodnie z art. 108 §1 k.c. sąd rozstrzyga o kosztach w każdym orzeczeniu kończącym postępowanie w instancji. Podstawę rozstrzygnięcia o kosztach procesu (w związku z przegraną pozwanego zarówno w zakresie roszczenia o ustalenie, jak i o zapłatę) stanowi przepis art. 98 §1 k.p.c., zgodnie z którym strona przegrywająca sprawę obowiązana jest zwrócić przeciwnikowi na jego żądanie koszty niezbędne do celowego dochodzenia praw i celowej obrony (koszty procesu).
W zakresie zwrotu kosztów procesu sąd zasądził od pozwanego na rzecz powódki kwotę 11.817 zł, na którą składają się: opłata sądowa uiszczoną przez stronę powodową w kwocie 1000 złotych na podstawie art. 13a ustawy z dnia 28 lipca 2005 roku o kosztach sądowych w sprawach cywilnych (Dz. U. z dnia 27 maja 2022 roku, poz. 1125), koszty zastępstwa procesowego w wysokości 10.800 zł, orzeczone na podstawie § 2 pkt 7 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 roku, w sprawie opłat za czynności adwokackie (Dz. U. 2015 r. poz. 1800) oraz opłata od udzielonego pełnomocnictwa w kwocie 17 złotych, o czym orzeczono w pkt 2 wyroku.