Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt: I C 221/23

WYROK ZAOCZNY

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 12 marca 2024 r.

Sąd Rejonowy w Gdyni I Wydział Cywilny

w składzie następującym:

Przewodniczący: SSR Joanna Jank

Protokolant: starszy sekretarz sądowy Katarzyna Pietkiewicz

po rozpoznaniu w dniu 20 lutego 2024 r. w Gdyni

sprawy z powództwa (...) S.A. w W.

przeciwko M. P.

o zapłatę

oddala powództwo

Sygnatura akt I C 221/23

Uzasadnienie wyroku zaocznego z dnia 12 marca 2024 roku

Powód (...) S.A. z siedzibą w W. wniósł pozew przeciwko M. P. o zapłatę kwoty 22.586,05 zł wraz z odsetkami umownymi za opóźnienie w wysokości dwukrotności odsetek ustawowych za opóźnienie od dnia 28 grudnia 2022 roku do dnia zapłaty.

W uzasadnieniu pozwu powód podniósł, że roszczenie powstało w związku z umową zawartą z konsumentem. W wyniku podpisania weksla w dniu 18 maja 2022 roku pozwany zobowiązał się do zapłaty w dniu 27 grudnia 2022 roku kwoty 22.586,05 zł. W dniu 27 listopada 2022 roku powód wezwał go do wykupu weksla, lecz pozwany nie dokonał zapłaty. Weksel stanowił zabezpieczenie spłaty pożyczki gotówkowej nr (...) z dnia 18 maja 2022 roku. Na dochodzoną kwotę składa się suma pozostałych do spłaty rat pożyczki oraz należne maksymalne odsetki za opóźnienie.

(pozew, k. 3-3v)

Pozwany nie złożył odpowiedzi na pozew, nie zajął stanowiska w sprawie, ani nie stawił się na rozprawie.

Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

W dniu 17 maja 2022 roku pozwany M. P. zawarł z powodem (...) S.A. z siedzibą w W. umowę pożyczki gotówkowej nr (...). Zgodnie z przedmiotową umową powód udzielił pożyczkobiorcy pożyczki gotówkowej w kwocie 19.000 zł, na którą składają się: całkowita kwota pożyczki (tj. suma wszystkich środków pieniężnych, nieobejmujących kredytowanych kosztów pożyczki, które pożyczkodawca udostępnia pożyczkobiorcy na podstawie umowy) w kwocie 9.500 zł, kredytowane koszty pożyczki (tj. kwota pieniężna wynosząca 9.500 zł, która zostanie przeznaczona na zapłatę kosztów należnych w dniu zawarcia umowy, stanowiących sumę kosztów, która została ograniczona do limitu określonego w art. 36a ustawy o kredycie konsumenckim). W związku z udzieleniem pożyczki powód pobrał: opłatę przygotowawczą w kwocie 340 zł, prowizję pośrednika finansowego w kwocie 614 zł, prowizję w kwocie 8.546 zł. Kwota kredytowanych kosztów pożyczki wynosząca 9.500 zł miała zostać potrącona z pożyczki tytułem pokrycia kosztów, w momencie wypłaty środków pieniężnych na rachunek pożyczkobiorcy. Pożyczka miała być spłacona w 36 równych miesięcznych ratach kapitałowo – odsetkowych w wysokości po 683 zł każda. Pierwsza rata pożyczki była płatna w dniu 27 czerwca 2022r., zaś ostania rata w dniu 27 maja 2025r. Całkowita kwota do zapłaty przez pozwanego wynosiła 24.588 zł. Pożyczka była oprocentowana według stałej stopy oprocentowania w wysokości 17,45 % w skali roku. W myśl pkt 4.1 umowy jeśli pożyczkobiorca nie spłacił w terminie poszczególnych rat lub ich części lub innej kwoty związanej z umową, niespłacona kwota stawała się zadłużeniem przeterminowanym, od którego pożyczkodawca naliczał odsetki za opóźnienie za każdy dzień opóźnienia w wysokości rocznej stopy oprocentowania zadłużenia przeterminowanego równej stopie odsetek maksymalnych za opóźnienie, o których mowa w art. 481 § 2 1 k.c. Zgodnie z pkt 8.1 umowy pożyczkodawca mógł wypowiedzieć umowę w przypadku, gdy opóźnienie w płatności kwoty równej jednej racie przekroczy 30 dni, po uprzednim wezwaniu pożyczkobiorcy do zapłaty zaległości w terminie 7 dni od daty otrzymania wezwania. Pożyczkodawca zobowiązany był do zachowania 30 - dniowego okresu wypowiedzenia. Wedle pkt 8.2 umowy pożyczkodawca miał prawo wypełnić weksel in blanco, o którym, mowa w pkt 3.1 (a), na zasadach określonych w deklaracji wekslowej w przypadku gdy opóźnienie w płatności kwoty równej jednej racie przekroczy 30 dni, po uprzednim wezwaniu pożyczkobiorcy do zapłaty zaległości w terminie 7 dni od daty otrzymania wezwania.

Zabezpieczenie spłaty pożyczki stanowił weksel własny in blanco opatrzony klauzulą „nie na zlecenie”. Zgodnie z deklaracją wekslową pożyczkobiorca upoważnił pożyczkodawcę do wypełnienia weksla i upoważnił go do wpisania domicyliatu i wypełnienia weksla na sumę odpowiadającą zadłużeniu wystawcy wobec pożyczkodawcy wynikającemu z umowy pożyczki. Powód miał prawo do wypełnienia weksla, gdy opóźnienie w płatności kwoty równej wartości jednej pełnej raty przekroczy 30 dni, po uprzednim wezwaniu do zapłaty zaległości w terminie 7 dni od otrzymania wezwania.

W dniu 18 maja 2022 roku pozwany podpisał m.in. załącznik do wniosku o udzielenie pożyczki konsumenckiej, na formularzu przygotowanym przez powoda, w którym wskazano zestawienie kosztów składających się na prowizję. Zgodnie z tym zestawieniem pożyczkobiorca miał być zobowiązany do zapłaty kosztów udzielenia pożyczki, obejmujących m.in. prowizję pożyczkodawcy w wysokości 8.575 zł w okresie kredytowania, która w całym okresie przypada na umowę pożyczki o zostanie przeznaczona na:

a)  pokrycie kosztu prowadzenia działalności gospodarczej pożyczkodawcy w części przypadającej na koszt wynagrodzeń pracowników w wysokości 1.435 zł,

b)  pokrycie koszty prowadzenia działalności gospodarczej pożyczkodawcy w części przypadającej na koszt działań marketingowych, takich jak koszty druków materiałów informacyjno-promocyjnych, koszty reklam produktowych w Internecie oraz prasie, koszty wdrożenia nowych produktów i narzędzi wspierających sprzedaż w wysokości 349 zł,

c)  pokrycie kosztu prowadzenia działalności gospodarczej pożyczkodawcy w części przypadającej na koszt utrzymania oraz obsługi systemów i infrastruktury teleinformatycznej (infrastruktury technicznej przedsiębiorstwa) w wysokości 73 zł,

d)  pokrycie koszty prowadzenia działalności gospodarczej pożyczkodawcy w części przypadającej na koszt operacji bankowych (prowadzenie kont bankowych, opłaty za przelewy) oraz kosztów pocztowych w wysokości 94 zł,

e)  pokrycie kosztu prowadzenia działalności gospodarczej pożyczkodawcy w części przypadającej na koszt zużycia materiałów i energii, artykułów biurowych, środków czystości w wysokości 216 zł,

f)  pokrycie kosztu prowadzenia działalności gospodarczej pożyczkodawcy w części przypadającej na podatki, daniny publicznej inne niż podatek dochodowych od osób prawnych (opłaty skarbowe, podatek bankowy) w wysokości 108 zł,

g)  podatek dochodowy od osób prawnych odprowadzony przez pożyczkodawcę liczony od dochodu podatkowego (marża, odsetki umowne) w wysokości 853 zł,

h)  marża pożyczkodawcy w wysokości 5.418 zł, stanowiąca stałą kwotę w okresie kredytowania, a będącą wynagrodzeniem pożyczkodawcy, po odprowadzeniu podatku wskazanego w pkt g), uwzględniająca koszty związane z monitoringiem i dochodzeniem spłat przeterminowanych zobowiązań oraz koszty związane z odpisami z tytułu nieściągalnych wierzytelności.

(dowód: umowa pożyczki gotówkowej nr (...) z dnia 17 maja 2022r. k. 4-9 wraz z harmonogramem spłaty k. 10, deklaracja wekslowa k. 13, załącznik do wniosku o udzielenie pożyczki konsumenckiej, k. 30)

Pismem z dnia 28 listopada 2022r. powód wypowiedział pozwanemu umowę pożyczki gotówkowej nr (...). W piśmie powód wskazał, że na zadłużenie pozwanego składają się należności z tytułu niespłaconej pożyczki – 22.539 zł i umowne odsetki z tytułu braku spłaty rat w terminie za każdy dzień zwłoki w kwocie 47,05 zł. Jednocześnie, powód poinformował o wypełnieniu wystawionego przez pozwanego weksla in blanco, a także zastrzegł, że w przypadku nie otrzymania zapłaty w ciągu najbliższych 30 dni, sprawa zostanie skierowana na drogę sądową.

(dowód: wypowiedzenie umowy k. 12)

Zgodnie z wyliczeniem należności pozwanego z pominięciem prowizji za udzielenie pożyczki oraz pominięciem odsetek umownych od kredytowanych kosztów pożyczki – na dzień 27 listopada 2022 roku – suma wymagalnych rat pożyczki wynosiła 2.118,18 zł.

(dowód: rozliczenie pożyczki, k. 29)

W okresie od 1 lipca 2022 roku do 29 sierpnia 2022 roku na poczet spłaty pożyczki pozwany uiścił łącznie kwotę 2.049 zł (3 x 683 zł).

(dowód: zakładka P. dla umowy k. 59)

Powód wypełnił weksel na kwotę 22.586,05 zł i opatrzył go datą płatności 27 grudnia 2022r.

(dowód: weksel in blanco k. 11)

Sąd zważył, co następuje:

Z uwagi na fakt, iż pozwany w wyznaczonym terminie nie złożył odpowiedzi na pozew, wydany w niniejszej sprawie wyrok ma charakter zaoczny. Zgodnie bowiem z treścią art. 339 § 1 k.p.c. Sąd może wydać wyrok zaoczny na posiedzeniu niejawnym, gdy pozwany w wyznaczonym terminie nie złożył odpowiedzi na pozew. Stosownie do § 2 powołanego przepisu w powyższym przypadku, przyjmuje się za prawdziwe twierdzenia powoda o faktach zawarte w pozwie lub pismach procesowych doręczonych pozwanemu przed posiedzeniem, chyba że budzą one uzasadnione wątpliwości albo zostały przytoczone w celu obejścia prawa. Na podstawie art. 339 § 2 k.p.c. za podstawę ustalonego powyżej stanu faktycznego przyjęto dokumenty przedłożone przez powoda. Oceniając bowiem zgromadzony w sprawie materiał dowodowy Sąd nie dopatrzył się żadnych podstaw do kwestionowania autentyczności przedstawionych dokumentów w postaci: weksla, deklaracji wekslowej, umowy pożyczki, wypowiedzenia umowy etc. Podkreślić należy, iż weksel wystawiony przez pozwanego, a także deklaracja wekslowa zostały przedłożone w oryginale, a ich forma nie budzi żadnych zastrzeżeń. Natomiast pozostałe dowody zostały złożone w formie kopii niepoświadczonych notarialnie ani nieuwierzytelnionych przez fachowego pełnomocnika, niemniej Sąd nie miał wątpliwości, że ww. kopie są wiernym odwzorowaniem oryginałów dokumentów, nie noszą żadnych znamion ingerencji w ich treść i również na tych dowodach oparł swoje ustalenia faktyczne w sprawie.

Przechodząc do kwestii merytorycznych należy wskazać, że w niniejszej sprawie powód swoje roszczenia wywodził z weksla gwarancyjnego in blanco wystawionego przez pozwanego w celu zabezpieczenia roszczeń powoda wynikających z umowy pożyczki gotówkowej (kredytu konsumenckiego) zawartej w dniu 17 maja 2022r., następnie wypełnionego przez powoda na kwotę 22.586,05 zł i opatrzonego datą płatności 27 grudnia 2022r. W związku z powyższym podstawę prawną powództwa stanowiły przepisy ustawy z dnia 28 kwietnia 1936 roku – Prawo wekslowe (Dz.U. Nr 37, poz. 282 ze zm). Zgodnie z art. 104 Prawa wekslowego odpowiedzialność wystawcy weksla własnego jest taka sama, jak akceptanta weksla trasowanego. Natomiast w myśl art. 28 prawa wekslowego przez przyjęcie trasat zobowiązuje się do zapłacenia weksla w terminie płatności.

W rozpatrywanym przypadku zaistniały okoliczności uzasadniające badanie poprawności wypełnienia weksla in blanco z urzędu, co spowodowało przejściem do stosunku podstawowego. Za działaniem przez Sąd w niniejszej sprawie z urzędu przemawiają ugruntowane poglądy judykatury, jak chociażby stanowisko zawarte w wyroku Sądu Najwyższego z dnia 15 listopada 2019 roku w sprawie V CSK 347/18, LEX nr 2749471. W uzasadnieniu powołanego orzeczenia wskazano, że z utrwalonego orzecznictwa Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej (wcześniej Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości, dalej: (...)) wynika, że sąd krajowy jest zobowiązany podjąć z urzędu czynności dochodzeniowe w celu ustalenia, czy postanowienie umowne zamieszczone w umowie, która jest przedmiotem toczącego się przed nim sporu i która została zawarta między przedsiębiorcą a konsumentem, jest objęte zakresem stosowania dyrektywy 93/13/EWG z 5 kwietnia 1993r. w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich (Dz.Urz.UE 1993, L 95, s. 29), a jeżeli tak, sąd zobowiązany jest z urzędu zbadać, czy postanowienie to ewentualnie ma nieuczciwy charakter (wyroki (...) z: 9 listopada 2010 r., V. L., C-137/08, EU:C:2010:659, pkt 56; 14 czerwca 2012 r., B. E. de C., C-618/10, EU:C:2012:349, pkt 44; 21 lutego 2013 r., (...) Bank, C-472/11, EU:C:2013:88, pkt 24). Przy braku skutecznej kontroli potencjalnie nieuczciwego charakteru warunków danej umowy nie można bowiem zagwarantować przestrzegania praw przyznanych w drodze dyrektywy 93/13/EWG (wyrok (...) z 13 września 2018r., (...) Polska, C-176/17, EU:C:2018:711, pkt 62 i przytoczone tam orzecznictwo; ostatnio także wyrok (...) z 7 listopada 2019 r., (...) Polska, w połączonych sprawach C-419/18 i C-483/18, (...):EU:C:2019:930). Zgodnie z art. 6 ust. 1 dyrektywy 93/13/EWG sądy odsyłające są zobowiązane do zaniechania stosowania nieuczciwych warunków umownych, aby nie wywierały one, w braku sprzeciwu konsumenta, wiążących wobec niego skutków (wyrok z dnia 26 marca 2019r., A. B. i B., C-70/17 i C-179/17, EU:C:2019:250, pkt 52 i przytoczone tam orzecznictwo). Sąd zobowiązany jest do uwzględnienia z urzędu, że postanowienie niedozwolone nie wiąże konsumenta. Takie stanowisko prezentuje (...) m.in. w wyroku z dnia 27 czerwca 2000r. [ (...) SA v. R. M. Q. (C-240/98) i (...) SA v. J. M.. S. P. (C-241/98), J. L. B. (C-242/98), M. B. (C-243/98) i E. F. (C-244/98), (...):EU:C:2000:346] w którym podkreślił, że cel, jaki przyświecał prawodawcy wspólnotowemu, nie zostałby osiągnięty, gdyby konsument, który jest stroną słabszą i nie dysponuje wiedzą prawniczą oraz zwykle nie korzysta z profesjonalnej pomocy prawnej, zobowiązany był do podniesienia zarzutu niezwiązania niedozwolonym postanowieniem. Zwrócić należy uwagę, że część przywołanych powyżej orzeczeń (...) została wydane w sprawach, w których w charakterze strony występował powód. Stosunek podstawowy wynikał z umowy pożyczki (kredytu konsumenckiego). Zgodnie z art. 3 ustawy z dnia 12 maja 2011 roku o kredycie konsumenckim (Dz.U.126.715 ze zm.) przez umowę o kredyt konsumencki rozumie się umowę o kredyt w wysokości nie większej niż 255.550 złotych albo równowartość tej kwoty w walucie innej niż waluta polska, który kredytodawca w zakresie swojej działalności udziela lub daje przyrzeczenie udzielenia konsumentowi. Za umowę o kredyt konsumencki uważa się w szczególności umowę pożyczki, określoną w art. 720 § 1 k.c. W myśl tego przepisu przez umowę pożyczki dający pożyczkę zobowiązuje się przenieść na własność biorącego określoną ilość pieniędzy, a biorący zobowiązuje się zwrócić tę samą ilość pieniędzy.

W rozpatrywanej sprawie Sąd przede wszystkim dokonał analizy zapisów umowy dotyczących prowizji pod kątem ich abuzywności. Zgodnie z treścią art. 385 1 § 1 k.c. postanowienia umowy zawieranej z konsumentem nieuzgodnione indywidualnie nie wiążą go, jeżeli kształtują jego prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy (niedozwolone postanowienia umowne). Nie dotyczy to postanowień określających główne świadczenia stron, w tym cenę lub wynagrodzenie, jeżeli zostały sformułowane w sposób jednoznaczny. W myśl art. 385 1 § 3 k.c. nieuzgodnione indywidualnie są te postanowienia umowy, na których treść konsument nie miał rzeczywistego wpływu. W szczególności odnosi się to do postanowień umowy przejętych z wzorca umowy zaproponowanego konsumentowi przez kontrahenta. Z kolei wedle art. 385 2 k.c. oceny zgodności postanowienia umowy z dobrymi obyczajami dokonuje się według stanu z chwili zawarcia umowy, biorąc pod uwagę jej treść, okoliczności zawarcia oraz uwzględniając umowy pozostające w związku z umową obejmującą postanowienie będące przedmiotem oceny.

Podkreślić przy tym należy, że zgodnie z treścią art. 385 1 § 4 k.c. ciężar dowodu, że postanowienie zostało uzgodnione indywidualnie, spoczywa na tym, kto się na to powołuje, a więc w niniejszej sprawie na stronie powodowej (przedsiębiorcy). W judykaturze podnosi się natomiast, że okoliczność, iż konsument znał treść danego postanowienia i rozumiał je, nie przesądza o tym, że zostało ono indywidualnie uzgodnione. Konieczne byłoby wykazanie, że konsument miał realny wpływ na konstrukcję niedozwolonego (abuzywnego) postanowienia wzorca umownego. Przyjęcie takiego wpływu byłoby możliwe przede wszystkim wówczas, gdyby konkretny zapis był z nim negocjowany (zob. wyrok Sądu Apelacyjnego w Poznaniu z dnia 6 kwietnia 2011r., I ACa 232/11, L.). Wszelkie klauzule sporządzone z wyprzedzeniem będą klauzulami pozbawionymi cechy indywidualnego uzgodnienia i okoliczności tej nie niweczy fakt, że konsument mógł znać ich treść (zob. wyrok Sądu Apelacyjnego Warszawa z dnia 15 maja 2012r., VI ACa 1276/11, L.). W przedmiotowej sprawie nie ma żadnych dowód wskazujących na to, że umowa w takim kształcie, jak załączona do akt sprawy, została indywidualnie uzgodniona przez strony. Zważyć należy, iż zarówno umowa, jak i załącznik do wniosku kredytowego, w którym zostały określone koszty składające się na prowizję, zostały zawarte na standardowych drukach, jakimi powód posługuje się w ramach swojej działalności gospodarczej, co wykluczało indywidualne uzgodnienie poszczególnych klauzul. W swojej praktyce orzeczniczej Sąd już wielokrotnie spotykał się z tym samym wzorcem umownym, obejmującym te same postanowienia. W toku niniejszego postępowania powód nie przedstawił żadnego dowodu, na podstawie którego możnaby stwierdzić, że pozwany miał jakikolwiek wpływ na kształt postanowień umownych, w tym dotyczących wysokości prowizji. Dla uznania spornych klauzul za abuzywne konieczne było także ustalenie, czy przedmiotowe klauzule kształtują prawa i obowiązki konsumenta w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami i rażąco naruszają jego interesy. Jak wskazuje się w doktrynie w stosunkach z konsumentami szczególne znaczenie mają te oceny zachowań podmiotów w świetle dobrych obyczajów, które odwołują się do wartości takich jak: szacunek wobec partnera, uczciwość, szczerość, zaufanie, lojalność, rzetelność i fachowość. Postanowienia umów, które kształtują prawa i obowiązki konsumenta, nie pozwalając na realizację tych wartości, będą uznawane za sprzeczne z dobrymi obyczajami. W szczególności w taki sposób kwalifikowane są wszelkie postanowienia, które zmierzają do naruszenia równorzędności stron stosunku, nierównomiernie rozkładając uprawnienia i obowiązki między partnerami umowy (zob. M. Bednarek [w:] E. Łętowska (red.) System prawa prywatnego, t. 5, Warszawa 2006, s. 662-663; W. Popiołek [w:] K. Pietrzykowski (red.) Kodeks cywilny. Komentarz, t. I, 2005, art. 3851, nb 7; K. Zagrobelny [w:] E. Gniewek (red.) Kodeks cywilny. Komentarz, Warszawa 2008, art. 3851, nb 9). Sprzeczne z dobrymi obyczajami będą także działania, które zmierzają do niedoinformowania, dezorientacji, wywołania błędnego przekonania u klienta, wykorzystania jego niewiedzy lub naiwności (por. I. Wesołowska [w:] C. Banasiński (red.) Niedozwolone postanowienia umowne, w: Standardy wspólnotowe w polskim prawie ochrony konsumenta, Warszawa 2004, s. 180). Postanowienia umowy lub wzorca umownego rażąco naruszają interes konsumenta, jeżeli poważnie, znacząco odbiegają od sprawiedliwego wyważenia praw i obowiązków stron. Pojęcie rażącego naruszenia interesów konsumenta nie może być sprowadzane tylko do wymiaru czysto ekonomicznego; należy też uwzględniać niewygodę organizacyjną, nierzetelność traktowania, wprowadzenie w błąd, naruszenie prywatności konsumenta (por. wyrok SN z 6 października 2004 r., I CK 162/04, (...) 2005, Nr 12, poz. 136; wyrok SN z 13 lipca 2005 r., I CK 832/04, B. (...), Nr 11). W wyroku z 13 lipca 2005r. I CK 832/04 Sąd Najwyższy stwierdził, że „w rozumieniu art. 385[1] § 1 k.c. "rażące naruszenie interesów konsumenta" oznacza nieusprawiedliwioną dysproporcję praw i obowiązków na jego niekorzyść w określonym stosunku obligacyjnym, natomiast "działanie wbrew dobrym obyczajom" w zakresie kształtowania treści takiego stosunku obligacyjnego wyraża się w tworzeniu przez partnera konsumenta takich klauzul umownych, które godzą w równowagę kontraktową tego stosunku”. Natomiast ocena, czy dane postanowienie wzorca umowy, kształtując prawa i obowiązki konsumenta, „rażąco" narusza interesy konsumenta, uzależniona jest od tego, czy wynikająca z tego postanowienia nierównowaga praw i obowiązków stron (nierównowaga kontraktowa) na niekorzyść konsumenta jest istotna, znacząca (zob. wyrok Sądu Apelacyjnego w Szczecinie z dnia 2 sierpnia 2017r., I ACa 263/17, L.). Ocena zasadności powództwa w świetle przepisów prawa materialnego, jak już wspomniano na wstępie, jest uprawnieniem i jednocześnie obowiązkiem sądu niezależnie od postawy procesowej strony pozwanej. Nie można przy tym zapominać, że przepisy o niedozwolonych postanowieniach umownych zostały wprowadzone do kodeksu cywilnego w ramach implementacji dyrektywy 93/13/EWG w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich. Kompetencja sądu do zbadania z urzędu tego, czy klauzula w umowie jest postanowieniem nieuczciwym, stanowi w tej sytuacji zarówno środek do realizacji celu określonego w art. 6 dyrektywy 93/13/EWG, to znaczy uniemożliwienia związania konsumenta nieuczciwym postanowieniem, jak i do przyczynienia się do osiągnięcia celu art. 7 tej dyrektywy, ponieważ przeprowadzenie przez sąd z urzędu takiej oceny może działać jako czynnik odstraszający oraz przyczynić się do zapobiegania nieuczciwym warunkom w umowach zawieranych pomiędzy konsumentami a sprzedawcami lub dostawcami (zob. m.in. wyrok Trybunału Sprawiedliwości z dnia 21 listopada 2002 roku, C-473/00; wyrok Trybunału Sprawiedliwości z dnia 27 czerwca 2000 r, C-240/98).

Zważyć należy, iż w rozpatrywanym przypadku suma kredytowanych kosztów pożyczki (9.500 zł) jest równa sumie pożyczki faktycznie wypłacanej konsumentowi (9.500 zł), przy czym spośród tych kosztów kwota 8.546 zł stanowi prowizja za udzielenie pożyczki. W ocenie Sądu postanowienia umowne zastrzegające tak wysoką prowizję, równą niemal kwocie udostępnionej pożyczkobiorcy, są sprzeczne z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy majątkowe, gdyż dochodzi tak naprawdę do podwojenia zadłużenia konsumenta, bez żadnych realnych korzyści po jego stronie. Nawet jeżeli koszty te łącznie nie przekraczają progu ustawowego (przewidzianego w art. 36a ustawy o kredycie konsumenckim), to w danym przypadku są łącznie rażąco zbyt wysokie, a nie ma żadnych dowodów, aby kwestia przyznania pozwanemu tej konkretnej pożyczki była złożona, skomplikowana, pracochłonna, co ewentualnie uzasadniałoby tak znaczną korzyść majątkową po stronie pożyczkodawcy. Bez znaczenia dla oceny zasadności wskazanych kosztów pozostaje załącznik w postaci zestawienia składników wynagrodzenia prowizyjnego, gdyż – w ocenie Sądu – został on stworzony jedynie w celu uzasadnienia rażąco zawyżonych kosztów pożyczki (zważyć należy, iż koszty w podobnej wysokości zostały wskazane np. w innej sprawie tut. Sądu o sygnaturze I C 78/23). Oczywistym jest, że przedmiotowe zestawienie jest pokłosiem setek analogicznych spraw powódki, gdzie koszty pożyczki praktycznie zawsze równe były udostępnionej kwocie, a powód nie był w stanie wskazać, z czym związane są tak wysokie koszty. Trudno również przyjąć, aby powód zmienił model biznesowy w ten sposób, że wszelkie koszty prowadzenia działalności gospodarczej pokrywa z prowizji, tym bardziej przy założeniu, że miałyby pochodzić z kosztów, które są skredytowane. Nielogiczne są twierdzenia powoda, że wypłaca konsumentowi kwotę stanowiącą równowartość prowizji, z czego ten uiszcza koszty wraz z kolejnymi ratami pożyczki. Zważyć należy, iż wysokość części kosztów w ogóle nie jest znana na etapie zawarcia umowy. Zupełnie nieuzasadnione jest wskazanie marży na poziomie 5.418 zł stanowiącej wynagrodzenie, gdyż wynagrodzenie w przypadku pożyczki stanowią odsetki umowne. Nie ulegało wątpliwości, że wysokość tych kosztów, a zatem i owo zestawienie nie odpowiadają kosztom prowadzenia działalności gospodarczej, ale związane są one z wysokością wypłaconej kwoty – powód dąży do niczego innego jak podwojenia zadłużenia konsumenta. Nie jest wiadomo, dlaczego akurat ten konsument i każdy kolejny miałby ponosić takie koszty, jak np. zakupu środków czystości czy obsługi systemów informatycznych, skoro nie jest wiadomo, ile wynoszą te koszty globalnie i ile pożyczek zostanie udzielonych. Niedopuszczalne jest, aby ponoszenie tych kosztów przez konsumentów stanowiło dodatkowe wynagrodzenia pożyczkodawcy. Co więcej należałoby założyć, że brak zapłaty prowizji zasadniczo paraliżowałby działalność gospodarczą pożyczkodawcy. Poza tym tak znaczące koszty są niczym nieusprawiedliwione, jeśli porównać je do kosztów kredytów i pożyczek udzielonych przez banki, a te przecież są instytucjami, na które nałożone są o wiele bardziej rygorystyczne wymogi niż w przypadku parabanków. Wreszcie konsument może ponosić koszty związane wyłącznie z kosztami poniesionymi przez pożyczkodawcę w wyniku udzielenia jemu i tylko jemu pożyczki, a nie innym konsumentom. Brak podstaw do obciążania konsumentów wprost całością ponoszonych przez pożyczkodawcę kosztów prowadzenia działalności gospodarczej, nawet ich nie dotyczących. Nie wykazano także, aby wskazana wysokość kosztów była związana z faktycznie poniesionymi przez powoda kosztami.

Zastrzeżenie przez ustawodawcę maksymalnych pozaodsetkowych kosztów kredytu nie oznacza, że powodowi przysługuje w każdym przypadku uprawnienie do naliczania kosztów maksymalnych i stosowania przy umowach wzorców umownych kształtujących wzajemne prawa i obowiązki stron w sposób niezgodny z zasadami współżycia społecznego. Zamieszczony w art. 36a ustawy o kredycie konsumenckim matematyczny wzór nie może stanowić podstawy i sposobu obejścia przepisów o odsetkach maksymalnych przez dodawanie do kwot nieuzasadnionych kosztów i nie może korzystać z ochrony prawnej. Zważywszy na znaczną wysokość obu kosztów w stosunku do kapitału pożyczki, nie budzi wątpliwości, że postanowienia umowne przewidujące obowiązek poniesienia tych kosztów rażąco naruszają interesy konsumenta.

Kolejną kwestią jest pobieranie odsetek od kredytowanych kosztów kredytu. Dokonując wykładni pojęcia „całkowitej kwoty kredytu” w pierwszej kolejności należy odwołać się do dyrektywy Parlamentu Europejskiego i Rady 2008/48/WE z dnia 23 kwietnia 2008 roku w sprawie umów o kredyt konsumencki oraz uchylającej dyrektywę Rady 87/102/EWG. W art. 3 lit. h tej dyrektywy „całkowita kwota kredytu” została zdefiniowana jako maksymalna kwota lub łączne kwoty udostępnione na podstawie umowy o kredyt. W orzeczeniu z dnia 21 kwietnia 2016 roku (w sprawie C-377/14 R. i R.) Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej wskazał, że „w art. 3 lit. h) dyrektywy pojęcie „całkowitej kwoty do zapłaty przez konsumenta” zdefiniowane zostało jako „suma całkowitej kwoty kredytu i całkowitego kosztu kredytu ponoszonego przez konsumenta”. Całkowita kwota kredytu w rozumieniu art. 3 lit. l) i art. 10 ust. 2 dyrektywy (...) nie obejmuje żadnych kwot, których przeznaczeniem jest wywiązanie się ze zobowiązań podjętych w ramach odnośnej umowy o kredyt, takich jak koszty administracyjne, odsetki, opłata za udzielenie kredytu czy wszelkie inne typy kosztów, które musi ponieść konsument.” W orzeczeniu tym Trybunał stwierdził, że „art. 3 lit. l) i art. 10 ust. 2 dyrektywy (...), a także pkt I załącznika I do rzeczonej dyrektywy należy interpretować w ten sposób, że całkowita kwota kredytu i kwota wypłat określają całość kwot udostępnianych konsumentowi, co wyklucza kwoty powiązane przez kredytodawcę z pokryciem kosztów związanych przez kredytodawcę z udzieleniem odnośnego kredytu, które to kwoty nie są w rzeczywistości wypłacane konsumentowi”. Na pogląd ten powołał się również Sąd Najwyższy w uzasadnieniu wyroku z dnia 30 stycznia 2019 roku, I (...) 9/18 (LEX nr 2643248), odnosząc się do stanu faktycznego, w którym zastosowanie miała definicja art. 5 pkt 7 ustawy o kredycie konsumenckim aktualna do dnia 22 lipca 2017 roku. Na gruncie poprzednio obowiązującego SN wskazał, że „nie jest dopuszczalne prezentowanie tej samej kwoty (np. opłaty przygotowawczej, prowizji, itp.) zarówno w ramach całkowitej kwoty kredytu, jak i w kosztach kredytu. I to nawet wówczas, gdy składniki kosztów kredytu są kredytowane przez kredytodawcę. Za taką tezą przemawia wyraźna treść art. 5 pkt 7 u.k.k. („całkowita kwota kredytu to maksymalna kwota wszystkich środków pieniężnych nieobejmujących kredytowanych kosztów kredytu...”)”. Dalej SN stwierdził, że: „mimo braku wyraźnego wyłączenia w poprzedniej treści art. 5 pkt 7 u.k.k. „kredytowanych kosztów kredytu” nie oznaczało to, że w poprzednim stanie prawnym praktyka powoda była dopuszczalna. Innymi słowy, na tle poprzedniego brzmienia art. 5 pkt 7 u.k.k. koszty związane z udzieleniem kredytu nie mogły stanowić części „całkowitej kwoty kredytu”, nawet wówczas, gdy kredytodawca udzielił kredytu przeznaczonego na poniesienie tych kosztów. W konsekwencji, „całkowita kwota kredytu” obejmuje jedynie tę kwotę, która została faktycznie oddana do swobodnej dyspozycji konsumenta”. Powyższe judykaty pozostają aktualne również po zmianie w 2014 roku legalnej definicji stopy oprocentowania (przed zmianą odnosiła się do „całkowitej kwoty kredytu”, natomiast później do „wypłaconej kwoty”), a także po zmianie definicji „całkowitej kwoty kredytu”. Taki wniosek wynika przede wszystkim z uzasadnienia projektu ustawy zmieniającej ustawę o kredycie konsumenckim, która weszła w życie 22 lipca 2017 r. (Dz. U. 2017.819 z dnia 21 kwietnia 2017 r.). Jak wynika z niego, celem nowelizacji treści art. 5 ust. 7 było właśnie wyraźne doprecyzowanie, że mowa jest w nim o środkach "nieobejmujących kredytowanych kosztów kredytu", w celu przeciwdziałania interpretacjom przepisu umożliwiającym podawanie całkowitej kwoty kredytu powiększonej o kwotę kredytowanych kosztów, co prowadziłoby do przekazywania konsumentowi wprowadzających w błąd informacji o rzeczywistych kosztach kredytu (...)”.

Jak wskazał Sąd Najwyższy w uchwale z dnia 12 grudnia 2019 roku (III CZP 45/19, OSNC 2020/10/83) w powołaniu na wyrok (...) z dnia 13 listopada 1999 roku, C-106/89, wynikające z dyrektywy zobowiązanie państw członkowskich do osiągnięcia rezultatu przewidzianego przez dyrektywę, podobnie jak przewidziany na mocy art. 5 Traktatu (przenumerowanego przez Traktat z Amsterdamu na art. 10 WE [a po wejściu w życie Traktatu z Lizbony – na art. 4 ust. 3 (...)]) obowiązek podjęcia wszelkich właściwych środków ogólnych lub szczególnych w celu zapewnienia wykonania tego zobowiązania, ciąży na wszystkich organach państw członkowskich, w tym, w ramach ich jurysdykcji, również na sądach. Wynika stąd, że stosując prawo krajowe, bez względu na to, czy sporne przepisy zostały przyjęte przed czy po wydaniu dyrektywy, sąd krajowy, który musi dokonać jej wykładni, powinien tego dokonać, tak dalece jak to tylko możliwe, zgodnie z brzmieniem i celem dyrektywy, po to, by osiągnąć przewidywany przez nią rezultat, i w ten sposób zastosować się do wymogów przepisu art. 189 akapit trzeci Traktatu (przenumerowanego przez Traktat z Amsterdamu na art. 249 akapit trzeci WE (a po wejściu w życie Traktatu z Lizbony – na art. 288 akapit czwarty (...)). Zasada powszechnego związania wykładnią prawa unijnego dokonaną przez (...) wynika z istoty i funkcji postępowania prejudycjalnego oraz autonomii prawa unijnego względem prawa krajowego znajduje potwierdzenie w orzecznictwie samego Trybunału (vide: wyroki: z dnia 27 marca 1980 r., 61/79; z dnia 4 czerwca 2009 r., C-8/08, 10 kwietnia 1984 r., C-14/83, oraz w orzecznictwie Sądu Najwyższego (zob. m. in. wyroki z dnia 10 kwietnia 2019 r., II UK 504/17, z dnia 5 grudnia 2019 r., III PO 7/18, postanowienie składu siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z dnia 2 sierpnia 2018 r., III UZP 4/18, OSNP 2018 nr 12, poz. 165).W związku z powyższym należy przyjąć, że wykładnia przepisów ustawy o kredycie konsumenckim, w tym w szczególności definicji „całkowitej kwoty kredytu”, dokonywana powinna być przez pryzmat wykładni dokonanej przez (...). Jak wskazał SN w cytowanej powyżej uchwale orzeczenie (...), wiąże sądy krajowe, skoro wydanie przez sąd krajowy orzeczenia z oczywistym naruszeniem wyroku (...) może stanowić podstawę odpowiedzialności państwa członkowskiego za szkody wyrządzone jednostkom wskutek naruszenia prawa wspólnotowego (zob. np. wyrok ETS z 30 września 2003 r., w sprawie C-224/01 K., pkt 56 i 57).

W rozpatrywanym przypadku umowa zawarta przez powoda z konsumentem stanowiła, że całkowita kwota kredytu wynosi 9.500 zł i tak ustalona nie obejmowała kredytowanych kosztów kredytu. Natomiast kwota pożyczki wynosiła 19.000 zł – z uwzględnieniem kredytowanych kosztów kredytu, w tym m.in. prowizji w kwocie 8.546 zł. Jak widać z powyższego kredytodawca stosował dwa różne pojęcia "całkowitej kwoty kredytu" (a więc pojęcia znanego na gruncie ustawy o kredycie konsumenckim i Dyrektywy) oraz kwoty pożyczki (pojęcia niezdefiniowanego w ustawie), przy czym kwota pożyczki jest wyższa niż całkowita kwota kredytu. W ocenie Sądu, posługiwanie się tymi dwoma pojęciami wprowadza konsumenta w błąd co do rzeczywistej kwoty udzielonej mu pożyczki. Nadto, analiza wzajemnych relacji pomiędzy ww. parametrami, prowadzi do wniosków, których nie sposób pogodzić z zasadami logiki. Skoro bowiem, całkowita kwota pożyczki obejmuje całość kwot udostępnionych konsumentowi, to „kwota pożyczki” nie może stanowić kwoty wyższej niż kwota „całkowita”. Dla przeciętnego konsumenta „całkowita kwoty pożyczki” wskazuje na coś ilościowo większego niż „kwota pożyczki”. Tymczasem na gruncie przedmiotowej umowy jest dokładnie odwrotnie. Co więcej, jeżeli przeciętny konsument dokonywałby porównania parametrów pożyczki z ofertą innej instytucji pożyczkowej (zakładając nieabuzywność ofert porównawczych) i spoglądałby na rubryki oznaczone formułą „całkowita kwota pożyczki” doszedłby do nieprawdziwych wniosków, bo oferta innej instytucji uwzględniającej kredytowane koszty pożyczki w pozycji „całkowita kwota pożyczki” byłaby (przy założeniu konkurencyjności rynku, czyli względnego podobieństwa warunków i kosztów przy danej kwocie zapotrzebowania) mniej korzystna. Pominięcie skredytowanych kosztów pożyczki w „całkowitej kwocie pożyczki” niewątpliwie wpływa na zmianę ekonomicznych parametrów umowy z punktu widzenia konsumenta porównującego oferty rynkowe w stopniu istotnym. Wprawdzie, profesjonalista mógłby bez trudu powyższe uwarunkowania określić prawidłowo na podstawie innych parametrów kredytu, ale przeciętny konsument, który nie ma przecież wiedzy specjalistycznej z dziedziny bankowości, musi dysponować parametrami kredytu określonymi w sposób całkowicie zgodnymi z obowiązującym prawem, maksymalnie przejrzysty i niewprowadzający w błąd. Problematyka kredytów konsumenckich jest i tak sama w sobie dostatecznie skomplikowana dla przeciętnego kredytobiorcy. Innymi słowy, po pierwsze, wymagane prawem parametry muszą być zgodne z obowiązującym prawem, a po drugie – ich rozszerzanie o nieprzewidziane prawem pojęcia (jak w niniejszym wypadku: „kwota pożyczki”, która w rzeczywistości powinna być nazwana „całkowitą kwotą pożyczki”, bo kredytowanie kosztu uzyskania np. prowizji podwyższa w rzeczywistości podstawę naliczania odsetek) jest wadliwe i narusza rażąco interesy konsumenta: utrudnia porównywanie ofert rynkowych dla osoby niebędącej fachowcem w tej dziedzinie.

Całkowita kwota pożyczki/kredytu, o czym była już mowa, zgodnie z utrwalonym orzecznictwem oznacza tylko i wyłącznie te środki, które zostały wypłacone konsumentowi i pozostawione do jego swobodnej dyspozycji. W niniejszym przypadku w żadnym razie kwota wyższa niż wskazana jako całkowita kwota pożyczki nie została pozostawiona do swobodnej dyspozycji konsumenta. Kredytobiorca otrzymał jedynie kwotę 9.500 zł i taką kwotę mógł swobodnie dysponować. W żadnym czasie nie dysponował swobodnie dodatkowo kwotami przeznaczonymi na pokrycie kosztów, w tym prowizji. Zdaniem Sądu dyspozycja potrącenia kwoty kredytowanych kosztów pożyczki zawarta w pkt 1.3 umowy nie stanowiła dobrowolnej czynności konsumenta, lecz była elementem procedury zawarcia umowy, narzuconym przez powoda i zawartym w przygotowanym przez niego jednostronnie wzorcu umownym. Bez pokrycia prowizji pożyczka nie zostałaby postawiona do dyspozycji konsumenta. Ponadto, należy zwrócić uwagę, że wypłata kredytu nastąpiła w tym samym momencie, co pobranie prowizji. Z powyższego wynika, że konsument nie mógł w ogóle zadysponować kwotą odpowiadającą temu kosztowi, skoro została ona potrącana w tej samej chwili, co uruchomienie kredytu. Nie było możliwości, by konsument mógł tę kwotę przeznaczyć na dowolny cel, zgodnie ze swoją wolą. Nie istniał moment w czasie, w którym konsument swobodnie dysponował tzw. „kwotą pożyczki” w wysokości 19.000 zł. Tym samym w okolicznościach niniejszej sprawy nie do pogodzenia z zasadami logicznego rozumowania byłoby uznanie, że powód postawił do dyspozycji konsumenta kwotę pożyczki w wysokości 19.000 zł (wskazując tym samym, że "całkowita kwota kredytu" wynosi 9.500 zł), a następnie konsument zupełnie dobrowolnie zlecił zapłatę znacznej części kosztów pożyczki z uzyskanych środków. W tym miejscu należy zwrócić uwagę na wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 30 października 2017r., VII ACa 879/17, L.. Rozpatrując podobną sytuację jak w niniejszej sprawie Sąd wskazał, że „dopóki konsument nie uiści kwot należnych kontrahentowi z tytułu opłat i prowizji lub też nie zostaną mu one potrącone, nie może dojść do udostępnienia konsumentowi środków pieniężnych”. Zdaniem Sądu Apelacyjnego słuszności tego twierdzenia nie sprzeciwia się treść umowy pożyczki, gdzie ustalono, że „pożyczka jest wypłacana w dniu podpisania umowy, w sposób określony przez pożyczkobiorcę”. W sprawie tej konsument składał dyspozycję potrącenia kwot stanowiących koszty pożyczki. Wówczas Sąd Apelacyjny w Warszawie uznał, że „nie wynikało z tych dokumentów, że chociaż konsument składał dyspozycję przelania środków w dniu udzielenia kredytu (wypłaty kredytu), to oznaczało to, iż czynił to w momencie dysponowania już środkami przyznanej kwoty kredytu.” Za „co najmniej nieuprawnione” uznano twierdzenie strony, że „nietrudno wyobrazić sobie, że konsument składa dyspozycję w dniu udzielenia kredytu, a więc w dniu, w którym zyskuje pozytywną decyzję o przyznaniu kredytu oraz że dyspozycja ta może zostać złożona także po zawarciu umowy, to jednak musi poprzedzić wypłatę środków, czyli de facto udostępnienie ich konsumentowi.” Konstruując wzorzec umowny powód niewątpliwie zdawał sobie sprawę z aktualnego orzecznictwa SN i (...) (przytoczone powyżej orzeczenia zapadły przed 2020 rokiem). Stąd, pozbawiony podstaw jest wniosek, że powód wypłacił konsumentowi (pozostawił do swobodnej dyspozycji) tzw. kwotę pożyczki, bez wcześniejszej zapłaty kosztów pożyczki, licząc, że konsument wywiąże się ze swojego obowiązku. Konsument nie otrzymałby pożyczki, gdyby nie zgodził się na potrącenie kosztów. Oznacza to, że część kwoty pożyczki przeznaczona została faktycznie na skredytowanie kosztów pożyczki, co zresztą z samej umowy. W konsekwencji Sąd uznał, że powód wbrew ustawie pobierał odsetki od skredytowanych kosztów kredytu (m.in. od prowizji). Niewątpliwie środki te pochodziły ze środków udzielonej pożyczki. Powyższy pogląd występuje również w orzecznictwie sądów krajowych, gdzie wskazuje się m.in., że „przedsiębiorca jest jedynie uprawniony do naliczania odsetek za środki udostępnione konsumentom. Środki udostępnione to te, którymi może świadomie i swobodnie rozporządzać (zob. wyrok Sądu Okręgowego – Sądu Ochrony Konkurencji i Konsumentów z dnia 11 grudnia 2015r., XVII AmA 125/14, LEX nr 1973757). Zgodnie z art. 359 § 1 k.c. odsetki od sumy pieniężnej należne są tylko wtedy, gdy to wynika z czynności prawnej albo z ustawy, orzeczenia sądu lub innego właściwego organu. Odsetki są więc formą wynagrodzenia za korzystanie z cudzego kapitału (zob. wyrok Sądu Okręgowego w Gdańsku z dnia 5 kwietnia 2022r., III Ca 1125/11, niepublikowany). W świetle powyższego należałoby uznać, że odsetki kapitałowe mają wynagrodzić kredytodawcy jedynie udostępnienie kredytobiorcy kapitału kredytu konsumenckiego, nie zaś również kredytowanie pozaodsetkowych kosztów kredytu, w szczególności prowizji, stanowiącej ze swojej natury dodatkowe wynagrodzenie kredytodawcy z tytułu udzielenia kredytu. Rozważając problem pobierania odsetek od skredytowanych kosztów kredytu należy mieć na uwadze również przepis art. 3 ust. 1 Dyrektywy 93/13/EWG, zgodnie z którym warunki umowy, które nie były indywidualnie negocjowane, uznaje się za nieuczciwe, jeśli stojąc w sprzeczności z wymogami dobrej wiary, powodują znaczącą nierównowagę wynikających z umowy praw i obowiązków stron ze szkodą dla konsumenta. Sąd zważył również na implementujący wskazaną regulację art. 385 1 § 1 k.c., wedle którego postanowienia umowy zawieranej z konsumentem nieuzgodnione indywidualnie nie wiążą go, jeżeli kształtują jego prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy (niedozwolone postanowienia umowne). Nie dotyczy to postanowień określających główne świadczenia stron, w tym cenę lub wynagrodzenie, jeżeli zostały sformułowane w sposób jednoznaczny. W uchwale Sądu Najwyższego z dnia 27 października 2021 roku, III CZP 43/20, LEX nr 3246823, wskazano, że „wynagrodzenie prowizyjne (prowizja), stanowiące wynagrodzenie z tytułu udzielenia pożyczki, przewidziane w umowie pożyczki, do której mają zastosowanie przepisy ustawy z dnia 12 maja 2011 roku o kredycie konsumenckim, nie jest świadczeniem głównym w rozumieniu art. 3851 § 1 k.c.” Oznacza to, że odsetki od prowizji również nie są świadczeniem głównym. W świetle powyższego uzasadniona jest wykładnia art. 10 ust. 2 lit. f) w zw. z art. 3 lit. j) Dyrektywy 2008/48/WE, zgodnie z którą naliczanie odsetek kapitałowych również od pozaodsetkowych kosztów kredytu (a nie tylko od wypłaconej kwoty kredytu) jest sprzeczne z tymi przepisami w kontekście celów Dyrektywy nr 2008/48/WE, intepretowanych dodatkowo przez pryzmat art. 3 ust 1 Dyrektywy 93/13/EWG oraz art. 385 1 § 1 k.c.

Sąd zobowiązał powoda do przedstawienia wyliczenia należności pozwanego z tytułu spornej umowy pożyczki przy pominięciu prowizji za udzielenie pożyczki oraz pominięciu odsetek umownych od kredytowanych kosztów pożyczki. Przy takim założeniu na dzień 27 listopada 2022 roku – tj. dzień poprzedzający złożenie oświadczenia o wypowiedzeniu umowy - suma wymagalnych rat pożyczki wynosiła 2.118,18 zł. Zgodnie z wyliczeniem powoda wysokość pojedynczej raty wynosiła 353,03 zł. Zgodnie z treścią umowy pożyczkodawca mógł wypowiedzieć umowę w przypadku, gdy opóźnienie w płatności kwoty równej jednej racie przekroczy 30 dni, po uprzednim wezwaniu pożyczkobiorcy do zapłaty zaległości w terminie 7 dni od daty otrzymania wezwania. Bezspornie, co wynika z przedłożonego przez powoda dokumentu, do momentu wypowiedzenia umowy pożyczki, pożyczkobiorca uiścił na rzecz powoda łącznie kwotę 2049 zł (3 x 683 zł). Zatem z zestawienia sumy wymagalnych rat do dnia 27 listopada 2022 roku (2.118,18 zł) oraz sumy wpłat (2019 zł) wynika, że zadłużenie pozwanego wynosiło 69,18 zł, a więc było niższe niż wysokość pojedynczej raty (353,03 zł). Niezależnie od powyższego należy zauważyć, że strona powodowa nie udowodniła, że dochowała procedury określonej w umowie, tj. że przed złożeniem oświadczenia o wypowiedzeniu wezwała pozwanego do zapłaty w dodatkowym siedmiodniowym terminie.

Z uwagi na powyższe, na podstawie art. 28 w zw. z art. 104 Prawa wekslowego, art. 3 ust. 1 i ust. 2 pkt 1 ustawy z dnia 12 maja 2011 roku o kredycie konsumenckim (Dz.U. Nr 126, poz. 715 ze zm.), art. 720 k.c., (...) -3 k.c. a contrario powództwo podlegało oddaleniu.