Pełny tekst orzeczenia

UZASADNIENIE

Formularz UK 2

Sygnatura akt

II AKa 144/22

Załącznik dołącza się w każdym przypadku. Podać liczbę załączników:

2

1.  CZĘŚĆ WSTĘPNA

1.1.  Oznaczenie wyroku sądu pierwszej instancji

wyrok Sądu Okręgowego w Szczecinie z dnia 5 kwietnia 2022 r., sygn. akt III K 320/21

1.2.  Podmiot wnoszący apelację

☒ oskarżyciel publiczny albo prokurator w sprawie o wydanie wyroku łącznego

☐ oskarżyciel posiłkowy

☐ oskarżyciel prywatny

☒ obrońca oskarżonego

☐ oskarżony albo skazany w sprawie o wydanie wyroku łącznego

☐ inny

1.3.  Granice zaskarżenia

1.1.1.  Kierunek i zakres zaskarżenia

☒ na korzyść

☒ na niekorzyść

☒ w całości

☒ w części

co do winy

co do kary

co do środka karnego lub innego rozstrzygnięcia albo ustalenia

1.1.2.  Podniesione zarzuty

Zaznaczyć zarzuty wskazane przez strony w apelacji

art. 438 pkt 1 k.p.k. – obraza przepisów prawa materialnego w zakresie kwalifikacji prawnej czynu przypisanego oskarżonemu

art. 438 pkt 1a k.p.k. – obraza przepisów prawa materialnego w innym wypadku niż wskazany
w art. 438 pkt 1 k.p.k., chyba że pomimo błędnej podstawy prawnej orzeczenie odpowiada prawu

art. 438 pkt 2 k.p.k. – obraza przepisów postępowania, jeżeli mogła ona mieć wpływ na treść orzeczenia

art. 438 pkt 3 k.p.k. błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę orzeczenia,
jeżeli mógł on mieć wpływ na treść tego orzeczenia

art. 438 pkt 4 k.p.k. – rażąca niewspółmierność kary, środka karnego, nawiązki lub niesłusznego zastosowania albo niezastosowania środka zabezpieczającego, przepadku lub innego środka

art. 439 k.p.k.

brak zarzutów

1.4.  Wnioski

uchylenie

zmiana

2.  Ustalenie faktów w związku z dowodami
przeprowadzonymi przez sąd odwoławczy

1.5.  Ustalenie faktów

1.1.3.  Fakty uznane za udowodnione

Lp.

Oskarżony

Fakt oraz czyn, do którego fakt się odnosi

Dowód

Numer karty

2.1.1.1.

1.1.4.  Fakty uznane za nieudowodnione

Lp.

Oskarżony

Fakt oraz czyn, do którego fakt się odnosi

Dowód

Numer karty

2.1.2.1.

1.6.  Ocena dowodów

1.1.5.  Dowody będące podstawą ustalenia faktów

Lp. faktu z pkt 2.1.1

Dowód

Zwięźle o powodach uznania dowodu

1.1.6.  Dowody nieuwzględnione przy ustaleniu faktów
(dowody, które sąd uznał za niewiarygodne oraz niemające znaczenia dla ustalenia faktów)

Lp. faktu z pkt 2.1.1 albo 2.1.2

Dowód

Zwięźle o powodach nieuwzględnienia dowodu

3.  STANOWISKO SĄDU ODWOŁAWCZEGO WOBEC ZGŁOSZONYCH ZARZUTÓW i wniosków

Lp.

Zarzut

.

1.

2.

.

Obrońca oskarżonego J. B. (1) wskazał w apelacji, że zaskarżył powyższy wyrok „w części”, tj.:

„1. w punkcie I. jego części dyspozytywnej - w zakresie, w którym Sąd I-szej instancji uznał oskarżonego J. B. (1) za winnego popełnienia pierwszego z zarzuconych mu aktem oskarżenia przestępstw, zakwalifikowanego jako czyn z art. 148 § 1 k.k. w zw. z art. 64 § 1 k.k. oraz art. 25 § 2 k.k., i za ten czyn wymierzył mu karę dwunastu lat pozbawienia wolności;

2. w punkcie II. jego części dyspozytywnej - w zakresie, w którym Sąd I-szej instancji uznał oskarżonego J. B. (1) za winnego popełnienia drugiego z zarzuconych mu aktem oskarżenia przestępstw, zakwalifikowanego jako czyn z art. 263 § 2 k.k., i za ten czyn wymierzył mu karę sześciu miesięcy pozbawienia wolności;

3. w punkcie III. jego części dyspozytywnej - w zakresie, w którym Sąd I-szej instancji, działając na podstawie art. 85 § 1 k.k. i art. 86 § 1 k.k., połączył kary pozbawienia wolności orzeczone wobec oskarżonego za oba przypisane mu przestępstwa i wymierzył oskarżonemu karę łączną w wymiarze dwunastu lat pozbawienia wolności;

4. w punkcie VII. jego części dyspozytywnej — w zakresie, w którym Sąd I-szej instancji, działając na podstawie art. 63 § 1 k.k., na poczet orzeczonej wobec oskarżonego w punkcie III. wyroku kary łącznej pozbawienia wolności w całości okres zatrzymania i tymczasowego aresztowania oskarżonego — począwszy od dnia 24 marca 2021 r., od godziny 13.30” oraz zarzucił:

„- w oparciu o art. 438 punkt 1 k.p.k. - poprzez obrazę prawa materialnego w zakresie kwalifikacji prawnej czynu przypisanemu oskarżonemu w punkcie I. jego części dyspozytywnej - w sytuacji, gdy ze zgromadzonego materiału dowodowego jasno wynikało, iż czyn ten nie spełnia znamion przestępstwa z art. 148 § 1 k.k. z uwagi na brak możliwości przyjęcia, jakoby oskarżony działał chociażby w zamiarze ewentualnym pozbawienia życia pokrzywdzonego, wobec czego oskarżony powinien zostać uznany w tym względzie za winnego popełnienia przestępstwa zakwalifikowanego jako czyn z art. 156 § 3 k.k. w zw. z art. 64 § 1 k.k. oraz art. 25 § 2 k.k.;

- w oparciu o art. 438 punkt 3 k.p.k. - błędy w ustaleniach faktycznych, przyjętych za podstawę orzeczenia:

a) skutkujące uznaniem, iż działanie oskarżonego świadczyło o jego ewentualnym zamiarze pozbawienia pokrzywdzonego życia — w sytuacji, gdy wniosek taki nie wynikał z żadnego z przeprowadzonych w przedmiotowej sprawie dowodów, wobec czego oskarżonemu nie można było przypisywać sprawstwa w zakresie przestępstwa opisanego w art. 148 § 1 k.k., ponieważ jego zachowanie wypełniło znamiona przestępstwa stypizowanego w art. 156 § 3 k.k.;

b) w przypadku nieuwzględnienia przez Sąd II instancji zarzutu obrony wyartykułowanego w literze a. — skutkujące uznaniem, iż działanie oskarżonego nie spełniało przesłanek odnoszących się do możliwości nadzwyczajnego złagodzenia orzeczonej wobec oskarżonego za pierwszy z przypisanych mu czynów kary, a wynikających z treści art. 148 § 1 k.k. w zw. z art. 64 § 1 k.k. oraz art. 25 § 2 k.k. - w sytuacji, gdy oskarżony niewątpliwie działał w warunkach obrony koniecznej, odpierając bezprawny i bezpośredni zamach pokrzywdzonego K. K. (1) na swoje zdrowie, a przy tym nie sprowokował w żaden sposób napaści pokrzywdzonego na swoją osobę, przez cały czas trwania analizowanego zdarzenia pozostawał ofiarą na które były ukierunkowane działania pokrzywdzonego, zaś po tym zdarzeniu nie miał możliwości realnego udzielenia pokrzywdzonemu pomocy, ponieważ sam znajdował się w trudnym stanie i dążył wyłącznie do tego, aby jak najszybciej oddalić się od pokrzywdzonego, będącego napastnikiem naruszającym nietykalność fizyczną i psychiczną oskarżonego;

c) skutkujące uznaniem, iż działanie oskarżonego spełniało przesłanki umożliwiające przypisanie mu sprawstwa w zakresie drugiego z zarzuconych mu czynów, a mianowicie przestępstwa zakwalifikowanego z art. 263 § 2 k.k. — w sytuacji, gdy przedmiot w postaci pistoletu (...) o kalibrze (...) mm, zabezpieczony w miejscu zamieszkania oskarżonego, nie mógł zostać uznany za broń palną w rozumieniu stosownej ustawy, albowiem nie posiadał on cech dystynktywnych przewidzianych przez ustawodawcę dla broni palnej, a zwłaszcza zespołu iglicowego, zaś oskarżony nie dysponował żadnymi możliwościami usunięcia braków technicznych, występujących w tym pistolecie, przy czym nadto z żadnego z przeprowadzonych w tej sprawie dowodów nie wynikało nawet, aby oskarżony kiedykolwiek podejmował próby dokonania takich przeróbek przedmiotowego pistoletu, które przywróciłyby mu funkcjonalność;

- w oparciu o art. 438 punkt 2 k.p.k. - obrazę przepisów postępowania, mogącą mieć wpływ na treść orzeczenia, a mianowicie art. 201 k.p.k., poprzez nieuwzględnienie wniosku obrońcy oskarżonego o dopuszczenie dowodu z uzupełniającej opinii biegłego z zakresu znajomości broni palnej i rusznikarstwa — pomimo to, iż okoliczności, jakie powinien wyjaśnić biegły w ramach swojej opinii uzupełniającej były istotne dla przyjęcia — bądź nie — możliwości przypisania oskarżonemu sprawstwa w zakresie czynu z art. 263 § 2 k.k.;

- w oparciu o art. 438 punkt 4 k.p.k. - rażącą niewspółmierność orzeczonej wobec oskarżonego za pierwszy z przypisanych mu czynów kary pozbawienia wolności, spowodowaną niezastosowaniem wobec oskarżonego instytucji nadzwyczajnego złagodzenia kary na podstawie art. 25 § 2 k.k. — w sytuacji, gdy oskarżony niewątpliwie działał w warunkach obrony koniecznej, odpierając bezprawny i bezpośredni zamach pokrzywdzonego K. K. (1) na swoje zdrowie, a przy tym nie sprowokował w żaden sposób napaści pokrzywdzonego na swoją osobę, przez cały czas trwania analizowanego zdarzenia pozostawał ofiarą na które były ukierunkowane działania pokrzywdzonego, zaś po tym zdarzeniu nie miał możliwości realnego udzielenia pokrzywdzonemu pomocy, ponieważ sam znajdował się w trudnym stanie i dążył wyłącznie do tego, aby jak najszybciej oddalić się od pokrzywdzonego, będącego napastnikiem naruszającym nietykalność fizyczną i psychiczną oskarżonego.”

Z-ca Prokuratora Rejonowego Szczecin - Niebuszewo w S. zaskarżył powyższy wyrok „w zakresie czynu określonego w punkcie I części dyspozytywnej wyroku w całości, na niekorzyść oskarżonego J. B. (1)” i zarzucił:

„- na podstawie art. 438 pkt 3 k.p.k. błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę orzeczenia, mający wpływ na jego treść, polegający na błędnym uznaniu, że J. B. (1) nie działał z zamiarem bezpośrednim pozbawienia życia R. K., co w konsekwencji doprowadziło do przyjęcia, że oskarżony działał w warunkach obrony koniecznej i przekroczył jej granice poprzez zastosowanie sposobu obrony niewspółmiernego do niebezpieczeństwa, podczas gdy całokształt zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego, w szczególności istniejący pomiędzy stronami konflikt, okoliczności zajścia oraz relacja bezpośredniego świadka zdarzenia nakazuje przyjąć, że J. B. (1) działał z bezpośrednim zamiarem pozbawienia życia pokrzywdzonego, co obliguje do przyjęcia kwalifikacji prawnej przyjętej w akcie oskarżenia przez oskarżyciela publicznego,

- na podstawie art. 438 pkt 4 k.p.k. rażącą niewspółmierność orzeczonej wobec oskarżonego za czyn z art. 148 § 1 k.k. kary, w wymiarze 12 (dwunastu) lat pozbawienia wolności, podczas gdy prawidłowa ocena materiału dowodowego, dokonana na podstawie kryteriów wskazanych w art. 53 § 1 i 2 k.k., a przede wszystkim uprzednia wielokrotna karalność oskarżonego, w tym za przestępstwa przeciwko życiu i zdrowiu i jego dotychczasowy sposób życia niezgodny z porządkiem prawnym pomimo nakładania na niego sankcji karnych, którym to okolicznościom Sąd I instancji nie przyznał zbyt dużej wagi, a nadto przy uwzględnieniu celów prewencji indywidualnej oraz generalnej, nakazuje przyjąć, iż jedynie orzeczenie wobec oskarżonego kary 25 (dwudziestu pięciu) lat pozbawienia wolności zrealizuje ustawowe kryterium wymiaru kary, będzie stanowić dla oskarżonego sprawiedliwą i konsekwentna odpłatę za popełnione przestępstwo, jak również będzie odpowiadać społecznemu poczuciu sprawiedliwości.”

☐ zasadny

☐ częściowo zasadny

☒ niezasadny

☐ zasadny

☐ częściowo zasadny

☒ niezasadny

☐ zasadny

☐ częściowo zasadny

☒ niezasadny

☐ zasadny

☐ częściowo zasadny

☒ niezasadny

☐ zasadny

☐ częściowo zasadny

☒ niezasadny

☐ zasadny

☐ częściowo zasadny

☒ niezasadny

☐ zasadny

☒ częściowo zasadny

☐ niezasadny

☐ zasadny

☐ częściowo zasadny

☒ niezasadny

Zwięźle o powodach uznania zarzutu za zasadny, częściowo zasadny albo niezasadny

Apelacja wniesiona przez prokuratora zasługiwała na częściowe uwzględnienie, co implikowało odpowiednią zmianę zaskarżonego wyroku, przez sąd ad quem, w zakresie pierwszego z przypisanych oskarżonemu J. B. (1) czynów (art. 148 § 1 k.k. w zw. z art. 64 § 1 k.k.). Natomiast zasadnicze zarzuty i argumentacja przedstawione w apelacji obrońcy oskarżonego, wobec ich oczywistej merytorycznej bezzasadności, nie mogły wywołać korekty tegoż wyroku w postulowanych przez skarżącego kierunkach.

Odnosząc się w pierwszej kolejności do apelacji obrońcy, na wstępie zauważyć należy, że została ona - co do zasady - niewłaściwie skonstruowana. Przypomnieć wypada rzecz oczywistą a mianowicie, że w środku odwoławczym zawsze określić należy zakres zaskarżenia, czyli wskazać te składniki orzeczenia, przeciwko którym jest on skierowany, albo brak określonych składników orzeczenia (rozstrzygnięcia), który jest podstawą wniesienia środka odwoławczego. Wymaga tego bowiem przepis art. 427 § 1 in principio k.p.k. W wypadku zaskarżenia wyroku określenie „w całości" należy odczytywać w powiązaniu z treścią art. 447 § 1 k.p.k., co oznacza, że wyrok zaskarżony co do winy - zostaje zaskarżony w całości. Natomiast pojęcie zaskarżenia „w części" (w wypadku wyroku), należy odczytywać z uwzględnieniem art. 447 § 1-3 k.p.k., co oznacza, że gdy skarżący nie kwestionuje winy, a tylko inne rozstrzygnięcia, to zawsze zaskarża wyrok w części. Formułę „całość" lub „część" należy postrzegać w układzie podmiotowo-przedmiotowym. Wskazuje się, że zaskarżenie orzeczenia w części, będzie dotyczyć sytuacji zaskarżenia co do niektórych oskarżonych (granice podmiotowe), ale i co do niektórych czynów jednego lub wielu oskarżonych (granice przedmiotowe). Oznaczenie granic zaskarżenia wytycza zatem pole kontroli w postępowaniu odwoławczym (art. 433 § 1 k.p.k.), przy czym do ustalenia prawidłowego zakresu zaskarżenia, konieczne jest dokonanie analizy treści apelacji oraz zarzutów w niej ujętych, o ile takowe sformułowano (zob. J. Matras: Komentarz do art. 425 Kodeksu postepowania karnego [w:] K. Dudka [red.], J. Matras: Kodeks postepowania karnego. Komentarz. WKP 2020, LEX; D. Świecki [red.]: Kodeks postępowania karnego. Tom II. Komentarz aktualizowany, LEX/el 2020). W świetle powyższych uwarunkowań zauważyć należy, że obrońca J. B. nieprecyzyjnie określił w swojej apelacji zakres zaskarżenia. Mianowicie pomimo pozornego wskazania, iż zaskarża wyrok jedynie „w części” sformułował cały szereg zarzutów z art. 438 pkt 1, 2, 3 i 4 k.p.k. i w rzeczywistości zakwestionował ustalenia faktyczne przyjęte za podstawę orzeczenia w zakresie winy ww. oskarżonego, zaś apelację „co do winy” jak to wyżej wskazano), uważa się za zwróconą przeciwko całości nie zaś części wyroku (art. 447 § 1 k.p.k.). Nadto, lektura apelacji obrońcy J. B. przekonuje, że jej autor, nie bacząc na samoistność postawionego w petitum zarzutu obrazy prawa materialnego (art. 438 pkt 1 k.p.k.) i jakby nie ufając jego skuteczności „(…) w zakresie przyjętej kwalifikacji prawnej czynu przypisanego oskarżonemu w punkcie I jego części dyspozytywnej – w sytuacji, gdy ze zgromadzonego materiału dowodowego jasno wynikało, iż czyn ten nie spełnia znamion przestępstwa z art. 148 § 1 k.k.” (a należy go zakwalifikować - zdaniem obrońcy - „jako czyn z art. 156 § 3 k.k. w zw. z art. 64 § 1 k.k. oraz art. 25 § 2 k.k.”), podniósł również jednocześnie zarzut błędu w ustaleniach faktycznych (art. 438 pkt 3 k.p.k.). Tymczasem, z punktu widzenia kontroli odwoławczej, istotne jest rozróżnianie pierwotnych źródeł uchybienia i jego następstw. Wypada zatem przypomnieć, że obraza prawa materialnego ma miejsce tylko wtedy, gdy stan faktyczny został w orzeczeniu ustalony prawidłowo, a nie zastosowano do niego właściwego przepisu prawa materialnego. Natomiast nie ma obrazy prawa materialnego wówczas, gdy wadliwości orzeczenia skarżący upatruje w błędnych ustaleń faktycznych, przyjętych za jego podstawę. W takich zaś wypadkach podstawą odwoławczą powinien być zatem zarzut błędu w ustaleniach faktycznych, albo obrazy prawa procesowego, jeżeli wadliwość orzeczenia jest wynikiem błędnych ocen sądu (por. postanowienia SN: z 09.01.2002 r., V KKN 319/99, LEX nr 53010; z 06.02.2007 r., III KK 407/06, LEX nr 467593; z 15.02.2007 r., IV KK 234/06, LEX nr 445859; z 08.05.2015 r., III KK 333/14, LEX nr 1713025). W świetle powyższego, skoro obrońca J. B. zdaje się nie dostrzegać, że o zasadności naruszenia przepisów prawa materialnego można mówić wtedy, gdy w sposób wadliwy dokonano subsumcji normy prawnej do trafnie ustalonego stanu faktycznego, a mimo to wyraźnie kwestionuje jednak ustalenia faktyczne, to ten sposób dedukcji należy uznać za nieprawidłowy. W takim zaś układzie procesowym, podniesiony w apelacji (w zakresie pierwszego z przypisanych oskarżonemu J. B. czynów) zarzut obrazy prawa materialnego (zdaniem obrońcy „(…) oskarżony powinien zostać uznany w tym względzie za winnego popełnienia przestępstwa zakwalifikowanego jako czyn z art. 156 § 3 k.k. w zw. z art. 64 § 1 k.k. oraz art. 25 § 2 k.k.”) ma charakter zarzutu alternatywnego, który będzie stanowił przedmiot oceny sądu ad quem dopiero wówczas, jeżeli zostaną zaaprobowane ustalenia faktyczne (por. postanowienie SN z 19.10.2016 r., V KK 239/16, LEX nr 2148667).

Polemiczny charakter argumentacji obrońcy J. B. wskazuje, że zadaniem tej skargi odwoławczej, jest przede wszystkim podważenie ustaleń faktycznych Sądu I instancji, zaś sformułowane zarzuty obrazy prawa materialnego i naruszenia przepisów postępowania, mają jedynie charakter instrumentalny. Odnosząc się w pierwszej kolejności do zarzutu z art. 438 pkt 3 k.p.k. kwestionującego zasadność przypisania J. B. przestępstwa z art. 263 § 2 k.k. skarżący, poza powtarzaniem stwierdzenia, że „(…) przedmiot w postaci pistoletu (...) o kalibrze (...) mm, zabezpieczony w miejscu zamieszkania oskarżonego, nie mógł zostać uznany za broń palną w rozumieniu stosownej ustawy, albowiem nie posiadał on cech dystynktywnych przewidzianych przez ustawodawcę dla broni palnej, a zwłaszcza zespołu iglicowego, zaś oskarżony nie dysponował żadnymi możliwościami usunięcia braków technicznych, występujących w tym pistolecie”, nie wykazał zasadności podnoszonego zarzutu z art. 438 pkt 3 k.p.k. Tymczasem zarzut odwoławczy błędu w ustaleniach faktycznych nie może polegać wyłącznie na polemice z ustaleniami faktycznymi poczynionymi przez sąd I instancji. W orzecznictwie od dawna podnosi się, że skarżący nie może więc ograniczyć się do wskazania rozbieżności pomiędzy stanem faktycznym ustalonym przez ten sąd a rzeczywistym przebiegiem zdarzenia, ale powinien wykazać, na czym polega błąd w ustaleniu stanu faktycznego (por. wyroki SN: z 24.03.1975 r., II KR 355/74, OSNPG 1975, z. 9, poz. 84; z 22.01.1975 r., I KR 197/74, OSNKW 1975, z. 5, poz. 58) Tego zaś obrońca J. B. ewidentnie nie wykazał akcentując jedynie w uzasadnieniu apelacji, że (…) w ocenie oskarżonego Sąd Okręgowy oceniając to, czy zabezpieczony u oskarżonego pistolet typu (...) o kalibrze (...) mmm, był bronią palną w rozumieniu wyżej przywołanej ustawy, nazbyt pochopnie oparł się wyłącznie na treści dotychczas złożonych przez biegłego z zakresu znajomości broni palnej i rusznikarstwa opinii”. Zdaniem obrońcy „(…) broń poddana przez biegłego ekspertyzie jest bronią nie tylko bardzo starą – bo aż trzydziestoletnią – ale także niesprawną, niekompletną i nienadającą się do użytku, nie posiada też ona żadnych śladów przerabiania jej na broń ostrą, bojową.” (na str. 11 apelacji). W odpowiedzi przypomnieć należy, że nie jest rolą strony ustalanie podstawy faktycznej rozstrzygnięcia merytorycznego, gdyż to stanowi wyłączną prerogatywę sądu orzekającego. Skarżący może natomiast podważać prawidłowość ustaleń co do faktów, jeśli wykaże, że popełniono błąd przy ich rekonstrukcji w oparciu o przeprowadzone dowody. Nie powinno to jednak polegać na prezentowaniu poglądu, że dowody pozwalałyby na przyjęcie odmiennej wersji zdarzeń, lecz na wykazaniu, iż przy ustalaniu faktów sąd posłużył się rozumowaniem logicznie nieprawidłowym, bądź sprzecznym ze wskazaniami doświadczenia życiowego (por. postanowienie SN z 09.04. 2008 r., V KK 301/07, LEX nr 398555). W przekonaniu Sądu Apelacyjnego sama natomiast możliwość przeciwstawienia trafnie poczynionym ustaleniom Sądu I instancji odmiennego poglądu strony w kwestii ustaleń faktycznych, opartego de facto na tej samej okoliczności tj., że „oskarżony nie zgadza się z biegłym” nie może prowadzić do wniosku o popełnieniu przez sąd błędu w ustaleniach faktycznych. Bezsporne jest, że w dniu 24.03. 2021 r. podczas oględzin mieszkania oskarżonego ujawniono broń palną w postaci pistoletu (...) kaliber(...) mm, J. B. nie posiadał pozwolenia na posiadanie broni palnej (protokół oględzin mieszkania J. B. k. 40-44, protokół oględzin ujawnionego przedmiotu k. 110-112). Po przeprowadzeniu badań przez specjalistę z zakresu badań broni i balistyki ustalono, że jest to niekompletny pistolet gazowy model (...) kaliber (...) mm z 1991 r., broń nie posiada zespołu iglicy, co uniemożliwiało oddawanie strzałów. Jednakże przeciętny użytkownik dowolnego rodzaju broni jest w stanie dokonać samodzielnej wymiany zespołu iglicy, zaś element ten dla rodzaju broni, którego dotyczy niniejsze postępowanie, jest dostępny w sklepach rusznikarskich (opinia biegłego z zakresu badań broni i balistyki k. 237-240). Tymczasem obrońca nie przedstawił żadnych racjonalnych argumentów poza kolejną werbalną polemiką, że „(…) oskarżony zakwestionował opinię biegłego co do stwierdzenia, iż J. B. (1) samodzielnie poradziłby sobie z naprawą objętej postępowaniem broni. W ocenie oskarżonego i jego obrońcy, bardzo niewielu spośród około 150000 czynnych myśliwych działających w Polsce własnoręcznie naprawiłoby swoją broń długą myśliwską, wymaga to bowiem specjalistycznej wiedzy oraz precyzyjnych narzędzi, ponieważ jakikolwiek błąd popełniony przy czynnościach naprawczych bądź przeróbkach broni może mieć daleko idące, negatywne skutki dla bezpiecznego eksploatowania takiego egzemplarza broni.” (na str. 11-12 apelacji). Warto jednak zauważyć (pomijając już oczywistą kwestię, że chodziło przecież o broń palną „myśliwską”), że opinia ww. biegłego L. K. została uzupełniona na rozprawie i finalnie oceniona przez Sąd I instancji jako pełna, jasna i rzetelna. W szczególności biegły jasno wskazał w opinii, że brak iglicy pistoletu nie stanowi defektu tej broni palnej (nie wpływa na uznanie ujawnionej broni za broń palną), a przeciętny użytkownik broni, nie miałby problemu z wymianą owej części, stąd brak ten nie stanowił defektu broni pozbawiającego ją cech użyteczności. Sąd Okręgowy trafnie odwołał się także do stanowiska Sądu Najwyższego (zob. uchwałą [7] SN z 29.01.2004 r., I KZP 39/03, OSNKW 2004, z. 2, poz. 13) podkreślając, że broń gazowa jest bronią palną (str. 9 – 11 uzasadnienia SO).

Nietrafny był także zarzut procesowy sformułowany przez obrońcę w zakresie drugiego z przypisanych oskarżonemu przestępstw (art. 438 pkt 2 k.p.k.) – „obrazy przepisów postępowania, mogącej mieć wpływ na treść orzeczenia, a mianowicie art. 201 k.p.k., poprzez nieuwzględnienie wniosku obrońcy oskarżonego o dopuszczenie dowodu z uzupełniającej opinii biegłego z zakresu znajomości broni palnej i rusznikarstwa — pomimo to, iż okoliczności, jakie powinien wyjaśnić biegły w ramach swojej opinii uzupełniającej były istotne dla przyjęcia - bądź nie - możliwości przypisania oskarżonemu sprawstwa w zakresie czynu z art. 263 § 2 k.k.” Rzecz bowiem w tym, że uznanie opinii za jasną i pełną, w rozumieniu art. 201 k.p.k., jest domeną organu procesowego, a nie strony procesowej. Fakt, że opinia dostarczona przez biegłego nie jest przekonująca dla strony procesowej nie może stwarzać podstawy do stosowania art. 201 k.p.k. Zwłaszcza zaś nie może stać się podstawą do stosowania tego przepisu okoliczność, że skarżący obrońca, wdając się samodzielnie w rozważania natury specjalistycznej, dochodzi w rezultacie do przekonania, że wyprowadzone w sprawie wnioski – i to w dziedzinie, w której z natury rzeczy brakuje stronie wiadomości specjalnych – są błędne. Opinię biegłego ocenia sąd i ten organ procesowy decyduje, czy jest ona dla niego zrozumiała i przekonująca w treści, czy odpowiada na pytania zakreślające jej przedmiot i granice, czy jest wewnętrznie spójna i niesprzeczna oraz, czy nie rodzi wątpliwości co do jej merytorycznej trafności (zob. postanowienia SN: z 30.03.2021 r., III KK 82/21, LEX nr 3232206; z 21.07.2020 r., V KK 283/20, V KK 283/20, LEX nr 3276606; z 27.03.2019 r., II KK 66/19, LEX nr 2652297). W przekonaniu Sądu Apelacyjnego, na podstawie art. 193 § 1 i 2 k.p.k. oraz art. 201 k.p.k. a contrario w zw. z art. 368 § 2 k.p.k., należało także oddalić wniosek dowodowy obrońcy J. B., zawarty we wniesionej apelacji - „o dopuszczenie w postępowaniu odwoławczym dowodu z uzupełniającej opinii biegłego z zakresu znajomości broni palnej i rusznikarstwa - w celu wyjaśnienia okoliczności szczegółowo w piśmie procesowym obrońcy oskarżonego datowanym na dzień 02 marca 2022 r.” Podnieść należy, że obrońca, poza odwołaniem się do „oceny oskarżonego, który nie zgadza się z twierdzeniami biegłego” w ogóle nie wykazał, aby wydana w niniejszej sprawie opinia biegłego L. K. z zakresu broni i balistyki nr (...) (k. 237-240), już zresztą uzupełniona przez biegłego na rozprawie (k. 465v) była w dalszym ciągu niepełna, niejasna albo zachodziła sprzeczność w samej opinii. Dodatkowo zauważyć również należy, że przepis art. 368 § 2 k.p.k. stanowi wprost, że wniosku o dopuszczenie tego samego dowodu, zgłoszonego ponownie po oddaleniu w postępowaniu przed sądem poprzedniego wniosku nie rozpoznaje się, jeżeli został on oparty na tych samych podstawach faktycznych. Tymczasem ponowny wniosek obrońcy J. B. oparty jest dokładnie na tych samych podstawach faktycznych (zob. apelacja str. 4, 11-12, wniosek dowodowy obrońcy k. 488-489, protokół rozprawy k. 490) na których obrońca oparł swój wcześniejszy wniosek w tożsamym przedmiocie, który został już oddalony przez Sąd I instancji. Nota bene wskazuje na to także sama treść zgłoszonego wniosku, a zatem w pełni aktualna jest również rzeczowa argumentacja wyrażona w postanowieniu Sądu Okręgowego z dnia 4 marca 2022 r. (k. 490). Jeżeli zatem wydana przez biegłego L. K. opinia, uzupełniona dodatkowo na rozprawie w dniu 28 stycznia 2022 r., była przekonująca i zupełna dla Sądu I instancji, który swoje stanowisko w tym względzie należycie uzasadnił, to fakt, iż taka opinia nie jest nadal przekonująca dla oskarżonego J. B. (i jego obrońcy), nie jest przesłanką jej podważenia, dopuszczenia opinii uzupełniającej, bądź też zupełnie nowej, kolejnej opinii (zob. postanowienie SN z 20.04.2017 r., II KK 79/11, LEX nr 2281249). ,

Nie sposób też pominąć, że obrońca J. B. nie sformułował nawet zarzutu obrazy art. 424 § 1 k.p.k., stąd - w przekonaniu sądu ad quem - zaskarżony wyrok (w odniesieniu do rozstrzygnięcia przypisującego ww. oskarżonemu popełnienie przestępstwa z art. 263 § 2 k.k.) poddaje się kontroli instancyjnej, zaś wszystkie podnoszone (w tym aspekcie) w omawianej apelacji argumenty, nie umknęły uwadze sądu orzekającego, skoro znalazły swoje odzwierciedlenie w pisemnych motywach zaskarżonego wyroku. W tym stanie rzeczy Sąd Apelacyjny bezspornie może się generalnie do nich także odwoływać (z wyjątkiem naturalnie kwestii dotyczących orzeczenia o karze). Sposób wykonania obowiązku określonego w art. 457 § 3 k.p.k., jest przecież pochodną, z jednej strony - jakości i kompletności wywodów zawartych w uzasadnieniu wyroku sądu I instancji, a z drugiej - treści zarzutów apelacji oraz wspierającej ją argumentacji (zob. postanowienia SN: z 25.04.2017 r., V KK 423/16, LEX nr 2288128; z 01.06.2017 r., III KK 5/17, LEX nr 2321862). Rzecz bowiem w tym, że określone kwestie i problemy, stawiane w apelacji obrońcy J. B. (w odniesieniu do przestępstwa z art. 263 § 2 k.k.) były już generalnie rozważone, przez Sąd Okręgowy. W takim zaś układzie, jeśli analiza Sądu I instancji jest prawidłowa i trafna a tak rzecz się ma w niniejszej sprawie, w odniesieniu do apelacji obrońcy (związanej z ww. rozstrzygnięciem z art. 263 § 2 k.k.), to sąd odwoławczy może w istocie nie mieć nawet żadnych „nowych” argumentów, które by można było przedstawić w ramach ustosunkowania się do określonych zarzutów (zob. postanowienia SN: z 09.12.2016 r., V KK 308/16, LEX nr 2186588).

Przechodząc natomiast do omówienia zarzutów obu apelacji kwestionujących rozstrzygnięcie Sądu I instancji, zapadłe w odniesieniu do pierwszego z zarzucanych oskarżonemu czynów (z art. 148 § 1 k.k. w zw. z art. 64 § 1 k.k.) stwierdzić należy, że na częściowe uwzględnienie zasługiwała w powyższym zakresie jedynie apelacja wniesiona przez prokuratora. W przekonaniu Sądu Apelacyjnego prokurator w apelacji zasadnie podnosi, iż oskarżony J. B., podczas krytycznego zdarzenia z pewnością nie znajdował się w takim położeniu, które uprawniałoby go do zastosowania obrony koniecznej wskazanej w art. 25 § 1 k.k., a w związku z tym błędne było zatem to in concreto ustalenie Sądu I instancji, iż J. B. działał w warunkach obrony koniecznej i przekroczył jej granice poprzez zastosowanie sposobu obrony niewspółmiernego do niebezpieczeństwa zamachu, co finalnie skutkowało zakwalifikowaniem czynu oskarżonego z art. 148 § 1 k.k. w zw. z art. 64 § 1 k.k. w zw. z art. 25 § 2 k.k. W uzasadnieniu zaskarżonego wyroku Sąd Okręgowy wskazał m.in., że „(…) przemawiało za tym zachowanie K. K. (1), tj. kilkukrotne użycie przemocy wobec oskarżonego i dalsze napieranie na niego połączone z demonstrowaniem siły, trzymanie w ręce szklanej butelki, której mógł potencjalnie użyć do zadania ciosu, jak i przewaga fizyczna” (str. 14 uzasadnienia SO), zaś ustaleń tych Sąd I instancji miał dokonać na podstawie zeznań świadków J. Ż., J. D., A. T.. W. B., B. B., A. O. oraz przede wszystkim - nagrania z monitoringu wraz z protokołem oględzin (str. 2-3 i 6-7, 14 uzasadnienia SO). Prokurator w apelacji zasadnie jednak podnosi, że w ogóle błędne są ustalenia, iż miało miejsce działanie J. B. w warunkach obrony koniecznej (na skutek zamachu ze strony pokrzywdzonego K. K.), a zatem i oskarżony swoim zachowaniem nie mógł przekroczyć jej granic. Rzecz bowiem w tym, że warunkiem zastosowania przepisu art. 25 § 2 k.k. jest przecież istnienie zamachu bezprawnego, który niesie ze sobą zagrożenie dla dobra prawnego. W doktrynie i orzecznictwie podkreśla się, że przekroczenie granic obrony koniecznej musi mieć związek z takim zamachem. Jeżeli natomiast takiego zamachu nie ma, to i nie ma możliwości zastosowania przepisu art. 25 § 2 k.k., a sprawca podlega odpowiedzialności za zwykłe przestępstwo (zob. A. Zoll [red], Kodeks karny. Część ogólna. Komentarz, Kraków 2004, tezy 47-49 do art. 25 k.k.; A. Marek, J. Sasko, Okoliczności wyłączające bezprawność czynu, Kraków 2000, s. 25-26; wyrok SN z 23.04.1974 r., IV KK 38/74, OSPiKA z.12, poz. 266; wyrok SN z 06.09.1989 r., II KR 39/80, OSNPG 1990, z. 2-3, poz. 16; postanowienie SN z 03.01.2002, IV KKN 635/97, OSNKW 2002, z. 5-6, poz. 39; wyrok SA we Wrocławiu z 23.08.2012 r., II AKa 230/12, LEX nr 1220373; wyrok SA w Poznaniu z 20.03.2014 r., II AKa 25/14, LEX nr 2674848). Wynika to z faktu, że przepis art. 25 § 2 k.k. stanowi o niewspółmierności środka obrony do niebezpieczeństwa zamachu, zakłada zatem (w zamyśle racjonalnego ustawodawcy) konfrontację zastosowanej obrony z zamachem, który w rzeczywistości zachodzi. W doktrynie podkreśla się, że instytucja przekroczenia granic obrony koniecznej zdeterminowana jest wystąpieniem przesłanek zastosowania tej instytucji, bo przekroczyć można tylko to, co istnieje (zob. M. Królikowski, R. Zawłocki [red.], Kodeks karny. Część ogólna. W-wa 2017, s.529). Przez naruszenie przesłanek dopuszczalnej obrony należy przy tym rozumieć niewspółczesność obrony (eksces ekstensywny) oraz nadmierną jej intensywność w stosunku do zamachu (eksces intensywny). Z kolei przy ocenie, czy rzeczywiście mamy do czynienia z realnością bezpośredniego zamachu zależy prześledzić zachowanie się osoby atakującej i broniącej się, skoro działania podjęte w warunkach art. 25 § 2 k.k. muszą mieć charakter obronny i być podyktowane (motywowane) wolą obrony. Ocena ich nie może sprowadzać się do ustalenia, kto zadał pierwszy cios, lecz musi wynikać z całokształtu zdarzenia, tj. kompleksowej oceny wszystkich okoliczności zajścia w powiązaniu z całokształtem zebranych w sprawie dowodów (w tym i z opinią biegłych medyków). Należy zatem dokonać prawidłowych ustaleń faktycznych, co winno poprzedzać niezwykle wnikliwa i skrupulatna analiza wszystkich dowodów zarówno osobowych, jak i rzeczowych, przeprowadzoną w sposób wolny od uproszczeń, z zachowaniem zasady obiektywizmu. oraz reguł z art. 7 k.p.k.

W świetle powyższych uwarunkowań rację ma prokurator, że Sąd I instancji niezasadnie przyjął, że oskarżony J. B. odpierał bezpośredni, bezprawny zamach, pokrzywdzonego K. K. na swoje zdrowie przekraczając granice obrony koniecznej, poprzez zastosowanie sposobu obrony niewspółmiernego do niebezpieczeństwa zamachu. Sąd Apelacyjny z urzędu uzupełnił odwoławczy przewód sądowy w ten sposób, że dokonał oględzin nagrania z monitoringu zawartego w aktach sprawy (płyta DVD - k. 242) na okoliczność wyjaśnienia rzeczywistego przebiegu zdarzenia zarzucanego oskarżonemu w punkcie I aktu oskarżenia. Rację ma prokurator kiedy wskazuje, że wnikliwa analiza zapisu tegoż nagrania z monitoringu znajdującego się na miejscu zdarzenia, w powiązaniu z pozostałymi zgromadzonymi w sprawie dowodami (relacjami świadków) prowadzi w tym zakresie do wniosków odmiennych, tj., że o jakiejkolwiek obronie koniecznej (a co za tym idzie i przekroczeniu jej granic przez oskarżonego J. B.) nie może być mowy. Na przedmiotowym nagraniu zarejestrowano bowiem, jak to oskarżony J. B., w trakcie rozmowy z pokrzywdzonym K. K., w pewnej chwili wyciąga z prawej tylnej kieszeni spodni nóż, który trzymając w wyprostowanej do przodu dłoni, otwarcie demonstruje pokrzywdzonemu. Dopiero po tym fakcie rozmowa pomiędzy dwoma ww. mężczyznami przerodziła się w kłótnię, w czasie której K. K. rzeczywiście podciął oskarżonemu nogę, powodując jego upadek na chodnik. Należy nadmienić, że po krótkiej wymianie zdań obaj mężczyźni następnie oddalili się od siebie (każdy z nich zaczął podążać w swoją stronę), jednakże następnie to właśnie J. B. jako pierwszy odwrócił się i ponownie skierował się w stronę K. K., a wówczas i pokrzywdzony zbliżył się do oskarżonego. Odtworzone na rozprawie odwoławczej nagranie z monitoringu (w powiązaniu z analizą przywołanych przez Sąd I instancji dowodów osobowych, a przede wszystkim relacjami: J. Ż. (który widział całe zdarzenie – k. 22-23, 440); A. T. (świadek widziała jedynie moment upadku pokrzywdzonego – k. 74-75, 465v); J. D. (świadek widział jedynie „przepychanie się” mężczyzn, słyszał żądanie pokrzywdzonego, aby oskarżony się oddalił, zaś po otrzymaniu uderzenia nożem pokrzywdzony zakomunikował świadkowi, że „dostał kosą” – k. 94-95, 466v) - w świetle reguł art. 7 k.p.k. - świadczy jednak o tym, że to oskarżony J. B. zainicjował konflikt z pokrzywdzonym wyciągając z kieszeni spodni nóż (i powracając do scysji z pokrzywdzonym). Sąd Okręgowy w ogóle nie dostrzegł, że to przecież wyjęcie noża i posługiwanie się nim przez oskarżonego J. B. (w czasie jego słownej scysji z pokrzywdzonym) samo w sobie „podniosło” temperaturę zajścia (użycie noża groziło przecież nie tylko nietykalności cielesnej pokrzywdzonego, groziłoby uszczerbkiem na zdrowiu ale i znacznie poważniejszymi ciężkimi i nieodwracalnymi następstwami zdarzenia). Prokurator nie bez racji odwołuje się także i do zeznań świadka J. D., który relacjonował, że krytycznego dnia to pokrzywdzony K. K. wielokrotnie polecał oskarżonemu powrót do domu, z uwagi na to, że jest on pijany. Świadek ten wskazał także, że to J. B. po spożyciu alkoholu jest bardzo „namolny i nachalny”. Zarówno relacje J. D., J. Ż., jak i nagranie z monitoringu świadczą o tym, że pokrzywdzony K. K. w żadnym razie nie miał zamiaru kłócić się z J. B. (skoro radził mu udanie się do domu z uwagi na upojenie alkoholowe oskarżonego), ani tym bardziej wyrządzić mu krzywdy, przed którą J. B. miałby niejako „bronić się” użyciem w stosunku do pokrzywdzonego noża. Prokurator nie bez racji również akcentuje, że dopiero w wyjaśnieniach złożonych w toku postępowania sądowego oskarżony twierdził, że obawiał się pokrzywdzonego, natomiast nie składał takich wyjaśnień wcześniej (w toku postępowania przygotowawczego). Gdyby jednak faktycznie tak było to choćby w świetle reguł logiki i doświadczenia życiowego J. B. z pewnością unikałby kontaktu z pokrzywdzonym, tymczasem obaj mężczyźni spędzali ze sobą czas, wspólnie spożywali alkohol i rozmawiali.

Przypomnieć w tym miejscu należy rzecz oczywistą, a mianowicie że obrona konieczna (art. 25 § 1 k.k.) niewątpliwie polega na odpieraniu bezpośredniego i bezprawnego zamachu na jakiekolwiek dobro chronione prawem. Chodzi wiec o sytuację, gdy po stronie sprawcy czynu zostaną spełnione wszystkie znamiona określające warunki dopuszczalności podjęcia działań obronnych takie jak zamach, bezpośredniość i bezprawność zamachu, skierowanie zamachu na dobro chronione prawem, a także znamiona dotyczące samych zachowań obronnych, takie jak odpieranie zamachu, działanie skierowane przeciwko napastnikowi motywowane odpieraniem zamachu i koniecznością obrony (zob. wyroki SN: z 12.06.2012 r., II KK 128/12, LEX nr 1212374; z 12.04.2006 r., II KK 236/05, LEX nr 182944; wyrok SA we Wrocławiu z 23.08.2012 r., II AKa 230/12, LEX nr 1220373). Jeśli zatem relacja niewspółmierności między natężeniem zamachu a sposobem (lub środkiem) odparcia go aktualizuje się wtedy, gdy istnieje bezprawny zamach w momencie podejmowania działań odpierających go oraz wtedy, gdy są one podyktowane chęcią obrony dobra chronionego, to w świetle realiów przedmiotowej sprawy nie ulega wątpliwości, że doszło „jedynie” do „zwykłego” przestępstwa z art. 148 § 1 k.k. w zw. z art. 64 § 1 k.k. nie zaś przekroczenia przez oskarżonego granic obrony koniecznej (art. 25 § 2 k.k.).

W świetle powyższych uwarunkowań odmienne twierdzenia obrońcy J. B. sprowadzające się do akcentowanego w osobliwym zarzucie błędnych ustaleń faktycznych (art. 438 pkt 3 k.p.k.), co miało rzekomo sprowadzać się do tego, że Sąd I instancji nie przyjął, iż „(…) działanie oskarżonego nie spełniało przesłanek odnoszących się do możliwości nadzwyczajnego złagodzenia orzeczonej wobec oskarżonego za pierwszy z przypisanych mu czynów kary, a wynikających z treści art. 148 § 1 k.k. w zw. z art. 64 § 1 k.k. oraz art. 25 § 2 k.k. - w sytuacji, gdy oskarżony niewątpliwie działał w warunkach obrony koniecznej, odpierając bezprawny i bezpośredni zamach pokrzywdzonego K. K. (1) na swoje zdrowie, a przy tym nie sprowokował w żaden sposób napaści pokrzywdzonego na swoją osobę, przez cały czas trwania analizowanego zdarzenia pozostawał ofiarą na które były ukierunkowane działania pokrzywdzonego, zaś po tym zdarzeniu nie miał możliwości realnego udzielenia pokrzywdzonemu pomocy, ponieważ sam znajdował się w trudnym stanie i dążył wyłącznie do tego, aby jak najszybciej oddalić się od pokrzywdzonego, będącego napastnikiem naruszającym nietykalność fizyczną i psychiczną oskarżonego” ( vide zarzut litera b) stanowi jedynie werbalną i nie popartą żadnym merytorycznym argumentem polemikę obrońcy. Skoro Sąd Apelacyjny nie przyjął, że oskarżony J. B. działał w warunkach obrony koniecznej (z przekroczeniem jej granic), to oczywiste jest, że nie może być także mowy o jakimkolwiek nadzwyczajnym złagodzeniu kary.

Wszelako nie sposób było jednak zaaprobować tych argumentów apelacji prokuratora, które wskazywały, że J. B. działał z zamiarem bezpośrednim pozbawienia życia pokrzywdzonego, skoro brak jest merytorycznych podstaw do przypisania ww. oskarżonemu działania w tym zamiarze, a zatem działania rozumianego jako chęć pozbawienia życia człowieka (w ślad za adekwatnym zarzutem aktu oskarżenia). Przede wszystkim nie sposób zaaprobować uproszczonego stanowiska prokuratora w apelacji, że skoro oskarżony J. B. w rzeczywistości nie działał w warunkach obrony koniecznej i nie przekroczył jej granic, to niejako „automatycznie” należy przyjąć tezę wskazaną w zarzucie pierwszym apelacji prokuratora, że J. B. działał z bezpośrednim zamiarem pozbawienia życia pokrzywdzonego, gdyż przemawia za tym „(…) w szczególności istniejący pomiędzy stronami konflikt, okoliczności zajścia oraz relacja bezpośredniego świadka zdarzenia” ( vide zarzut nr 1 apelacji prokuratora str. 2). Akcentowane w apelacji prokuratora zachowanie oskarżonego, nie w naprowadza jednak na ustalenie ponad wszelką wątpliwość, że działał on z zamiarem bezpośrednim pozbawienia życia pokrzywdzonego. Nie sposób pominąć, co trafnie akcentuje Sąd I instancji, że J. B. - co do zasady - zaprzeczył w swych wyjaśnieniach, aby miał zamiar pozbawienia życia pokrzywdzonego i wskazał na okoliczności, które przemawiały za przyjęciem zamiaru wynikowego (ewentualnego) [str. 15 uzasadnienia SO]. Niewątpliwie o zamiarze zabójstwa, w sytuacji gdy sprawca zaprzecza chęci lub godzeniu się na śmierć ofiary, należy wnioskować z całokształtu okoliczności podmiotowych i przedmiotowych czynu. Chodzi tu w szczególności o pobudki i motywy działania sprawcy, jego stosunek do pokrzywdzonego przed popełnieniem przestępstwa, jego właściwości osobiste i dotychczasowy tryb życia, sposób działania, rodzaj użytego narzędzia, ilość i siła zadanych ciosów, umiejscowienie i charakter spowodowanych obrażeń, kierunek i głębokość ran oraz stopień zagrożenia dla życia pokrzywdzonego (zob. wyroki SN: z 09.05.1974 r., III KR 388/73, OSNKW 1974/7-8/137 z glosą W. Woltera, PiP 1975/2/175; z 18.06.1974 r., III KR 53/74, OSNKW 1974/9/170; wyrok SA w Krakowie z 05.09.1996 r., II AKa 193/96, Prok. i Pr. 1997/3/18; wyroki SA w Łodzi: z 25.01.1996 r. II AKr 341/95, Prok. i Pr.1996/11/15; z 15.03.2011 r., II AKa 28/01, Prok. i Pr. 2002/4/13; wyrok SA w Krakowie z 30.12.2014 r., II AKa 231/14, KZS 2015/2/35). Przyjęcie zatem, że sprawca dokonał zabójstwa działając z zamiarem bezpośrednim, wymaga nie tylko ustalenia odpowiednich przesłanek przedmiotowych (użycia niebezpiecznego przedmiotu - noża i godzenie w ważne dla życia ludzkiego organy ciała), ale także - wszechstronnego rozważenia przesłanek natury podmiotowej takich, jak przyczyny oraz tło zajścia, osobowość sprawcy, jego zachowanie się przed popełnieniem czynu i po jego popełnieniu, stosunek do pokrzywdzonego oraz wiele innych okoliczności, które mogłyby prowadzić do niewątpliwego wniosku, iż sprawca chciał osiągnąć skutek śmiertelny. Ustalenie zamiaru sprawcy musi być przy tym czynione zawsze w realiach konkretnej sprawy w oparciu o dostępne i przeprowadzone dowody. Przypomnieć należy, że istota zamiaru ewentualnego, zgodnie z art. 9 § 1 in fine k.k. polega na tym, że sprawca przewidując możliwość popełnienia czynu zabronionego godzi się na to. Unormowanie przewidziane w art. 9 § 1 k.k. przewiduje, że czyn popełniony jest umyślnie, jeżeli sprawca ma zamiar jego popełnienia, to jest chce go popełnić albo przewidując możliwość jego popełnienia, na to się godzi. Pierwsza postać zamiaru, wynikająca z przywołanego przepisu, tj. zamiar bezpośredni, wiąże się nierozerwalnie z chęcią popełnienia czynu zabronionego. Chęć ta, wyrażająca aspekt woluntatywny, łączy się z aspektem intelektualnym, tj. świadomością realizacji znamion typu czynu zabronionego - nie można przecież czegoś chcieć bez wcześniejszego uświadomienia sobie przedmiotu chęci (zob. W. Wróbel, A. Zoll: Polskie prawo karne. Część ogólna, Kraków 2010, s. 206). Czynnikiem różniącym zamiar wynikowy od zamiaru bezpośredniego jest element woluntatywny, który ustawa określa mianem godzenia się na popełnienie czynu zabronionego. Niezależnie od różnych teoretycznych koncepcji (zgody, obojętności woli, nietolerowanego ryzyka, prawdopodobieństwa, czy obiektywnej manifestacji) zamiar wynikowy różni od zamiaru bezpośredniego brakiem chęci popełnienia czynu zabronionego. Warto też przypomnieć, że przy ustaleniu zamiaru towarzyszącego sprawcy, obejmującego przecież jego przeżycia psychiczne należy generalnie uwzględniać całokształt udowodnionych okoliczności podmiotowych i przedmiotowych. W sprawach o czyny przeciwko życiu i zdrowiu, jak już to wyżej zaznaczono, od dawna już orzecznictwo zalicza do nich: rodzaj i rozmiary użytego narzędzia, ilość uderzeń, siłę z jaką zostały zadane, umiejscowienie ciosów, przebieg rany, a także właściwości i warunki osobiste sprawcy, jego dotychczasowy tryb życia, pobudki, motywy działania, stosunki panujące pomiędzy sprawcą a pokrzywdzonym, okoliczności i tło zajścia, zachowanie się przed i po popełnieniu czynu (zob. np. wyrok SN z 28.06.1977 r., VI KRN 14/77, OSNKW 1978, z. 4-5, poz. 43). Dla ustalenia zamiaru pozbawienia życia konieczne jest zatem, by analiza całokształtu tych okoliczności przedmiotowych i podmiotowych wskazywała na to, że sprawca powodując uszkodzenia ciała chciał lub godził się na najpoważniejszy skutek swego działania – śmierć osoby pokrzywdzonej. Naturalnie wszystko zależy od niepowtarzalnych realiów (warunków) konkretnej sprawy i można sobie wyobrazić, że w niektórych sprawach już z uzewnętrznionych przejawów zachowania sprawcy (okoliczności przedmiotowych) będzie wynikał odpowiedni zamiar sprawcy. Taka sytuacja nie uzasadnia jednak pominięcia w rozważaniach pozostałych ujawnionych istotnych elementów zdarzenia (okoliczności podmiotowych), bo tylko na podstawie ich kompleksowej analizy możliwe będzie odczytanie rzeczywistego zamiaru sprawcy. Przypomnieć także należy, że funkcja kontrolna sądu ad quem, w sytuacji istnienia możliwości przyjęcia różnych konstrukcji w sferze podmiotowej (zamiar sprawcy i jego świadomość), jest ściśle powiązana z treścią i zakresem rozważań sądu I instancji,
a szczególnie istotne jest to wówczas, gdy sprawca popełnia przestępstwo przeciwko życiu, czy tez zdrowiu, albowiem zaistnienie określonego skutku (w realiach niniejszej sprawy śmierć pokrzywdzonego K. K.), nie zwalnia sądu orzekającego od prowadzenia ustaleń, co do zamiaru sprawcy. Z kolei rzeczywiste zamiaru jest kluczowe dla określenia prawidłowej kwalifikacji prawnej czynu.

W powyższym świetle, w realiach przedmiotowej sprawy, konstatację apelacji prokuratora, w zakresie konieczności przyjęcia zamiaru bezpośredniego pozbawienia życia pokrzywdzonego, towarzyszącego oskarżonemu, ocenić trzeba jako arbitralną. Jak już wyżej wskazano wniosek dotyczący zamiaru zabójstwa (choćby wynikowego) nie może opierać się na samym tylko fakcie użycia niebezpiecznego narzędzia oraz sposobu działania, polegającego zwłaszcza na godzeniu w ważne dla życia okolice ciała pokrzywdzonego, lecz powinien znaleźć potwierdzenie w całokształcie okoliczności czynu oraz cechach osobowości sprawcy. Jest nadto oczywiste, że zamiar, mimo iż dotyczy sfery świadomości, to jako element strony podmiotowej zachowania wymaga wykazania materiałem dowodowym, podobnie jak każdy inny element strony przedmiotowej, natomiast nie można się go domyślać, ani też domniemywać. Rzecz także w tym, że ustalenia dotyczące zamiaru muszą być wnioskiem koniecznym, zaś wszelkie wątpliwości, które zrodzić się mogą w tym względzie, powinny być rozstrzygane zgodnie z regułą określoną w art. 5 § 2 k.p.k., skoro są to ustalenia z zakresu tzw. podstawy faktycznej wyroku. Poczynione w tej mierze ustalenia faktyczne Sądu I instancji dotyczące właśnie in concreto zamiaru ewentualnego, z jakim działał oskarżony J. B., są przy tym - co do zasady - trafne. Sąd I instancji wskazał przecież, że oskarżony uświadamiał sobie realność nastąpienia skutku w postaci śmierci K. K. i na to się godził, skoro zadał cios nożem w nadbrzusze pokrzywdzonego, wyprowadził ten cios z odpowiednią energią (rany miała długi kanał), zaś po zadaniu tego ciosu, nie ponowił uderzenia nożem, tylko oddalił się z miejsca zdarzenia „bez upewnienia się, czy faktycznie K. K. (1) wskutek jego działania zmarł”. Oskarżony J. B. „(…)nie mógł wykluczyć podjęcia skutecznych czynności ratunkowych wobec pokrzywdzonego, który zresztą zmarł nie na miejscu zdarzenia a w szpitalu” (str. 15-16 uzasadnienia SO). Nie sposób zaakceptować w tej sytuacji twierdzeń prokuratora (str. 2 apelacji) o działaniu oskarżonego w zamiarze bezpośrednim „(…) w szczególności z uwagi na istniejący pomiędzy stronami konflikt, okoliczności zajścia oraz relacje bezpośredniego świadka” (co zaakcentowano w apelacji oskarżyciela publicznego). Prokurator w swojej skardze odwoławczej sam przecież nie wskazuje na czym ów konflikt miałby polegać, co więcej podnosi, że J. B. nie obawiał się pokrzywdzonego, obaj mężczyźni spędzali ze sobą czas, wspólnie spożywali alkohol, rozmawiali (na str. 8 apelacji). Nietrafne były też (w kwestii konieczności przyjęcia zamiaru bezpośredniego) argumenty wskazujące na decydujące „relacje bezpośredniego świadka”. Mianowicie z relacji świadka J. Ż. wynikało, że oskarżony „robi 3 kroki i robi zamach, takie uderzenie w bok, w lewą stroną tak na wysokości biodra. Powyższa relacja koresponduje z nagraniem z monitoringu, tudzież treścią opinii biegłych medyków sądowych, gdzie wskazano, że obrażenie jakiego doznał pokrzywdzony powstało w mechanizmie czynnym, na skutek ciosu zadanego z zamachu w lewą, przednią okolicę tułowia. Słusznie też Sąd I instancji zwrócił uwagę, że dowody te pozwoliły na ustalenie, że to oskarżony zadał cios pokrzywdzonemu i wykluczyły podnoszoną przez oskarżonego J. B. wersję o „nadzianiu się” pokrzywdzonego na nóż (str. 7 uzasadnienia SO). Co więcej, odtworzone na rozprawie odwoławczej nagranie z monitoringu (w powiązaniu z pozostałymi dowodami tak osobowymi, jak i opinią biegłych medyków sądowych) pozwoliło sądowi ad quem na ustalenie, że oskarżony J. B. wyprowadził cios nożem działając z zamiarem nagłym. Przypomnieć należy, w odniesieniu do istoty zamiaru nagłego ( dolus repentinus), że powstaje on raptownie i jest natychmiast realizowany. Sprawca popełniający czyn cum dolo repentino nie rozważa zatem i nie analizuje swojego zachowania, zaś procesy motywacyjne, przede wszystkim ścieranie się motywów i czas podejmowania decyzji zostają znacząco ograniczone. Skoro zamiar, jako fakt psychologiczny podlegający dowodzeniu, wymaga oprócz ustalenia rzecz jasna przesłanek przedmiotowych, wszechstronnego rozważenia także przesłanek natury podmiotowej, a w wśród nich zachowania się sprawcy po popełnieniu czynu zabronionego, to oczywiście przy dokonywaniu ustalenia procesu psychicznego J. B. nie mogło ujść uwadze, że nie ponowił on ciosu nożem. W tych realiach nie sposób bezspornie przypisać oskarżonemu działania w zamiarze bezpośrednim pozbawienia życia pokrzywdzonego. Nie ma natomiast żadnych wątpliwości, że oskarżony J. B. zadając mu cios nożem, w istotne z punktu widzenia funkcji życiowych miejsce (lewe nadbrzusze), przewidywał możliwość spowodowania śmierci pokrzywdzonego i na to się godził, przy czym po otrzymaniu ciosu nożem pokrzywdzony odwrócił się (zrobił kilka kroków w kierunku przeciwnym), a następnie przewrócił się, upadł na chodnik trzymając się za okolicę brzucha. Powszechnie wiadome jest, że w klatce piersiowej (okolicy nadbrzusza) znajdują się najważniejsze dla życia organy człowieka i stąd każdy człowiek ma świadomość, że uderzenie nożem w takie miejsce może prowadzić do zgonu. Wreszcie także późniejsze zachowanie oskarżonego (tzn. oddalenie się z miejsca zdarzenia), muszą być ocenione jako obejmowanie świadomością możliwości doprowadzenia do zgonu K. K. - godzenia się na skutek śmiertelny. Nota bene ów skutek śmiertelny, w wypadku uderzenia nożem z zamachu, spowodowanie rany nadbrzusza [o długości 5 cm] penetrującej do jamy brzusznej z uszkodzeniem jelita cienkiego, krezki, struktur okolicy zaotrzewnowej, co doprowadziło do masywnej utraty krwi w wyniku krwotoku do przestrzeni zaotrzewnowej z przecięciem tętnicy głównej na wysokości odejścia tętnic nerkowych, co skutkowało wstrząsem hipowolemicznym, będącym przyczyną zgonu K. K. ( vide opinia biegłych medyków sadowych (...) w S. – k. 266, opinia uzupełniająca k. 497-500) - nie jest zdarzeniem na tyle nietypowym, by racjonalnie można mówić o jakiejkolwiek nieumyślności, jak zdaje się to przedstawiać obrońca J. B. w swojej apelacji.

W świetle powyższych uwarunkowań oczywiście nietrafny był także i zarzut obrazy prawa materialnego podniesiony przez obrońcę oskarżonego ( vide zarzut pierwszy). W szczególności, w realiach przedmiotowej sprawy, nie sposób racjonalnie utrzymywać, że „(…) oskarżony powinien zostać uznany w tym względzie za winnego popełnienia przestępstwa zakwalifikowanego jako czyn z art. 156 § 3 k.k. w zw. z art. 64 § 1 k.k. w zw. z art. 25 § 2 k.k.”. Wystarczy zauważyć, że obrońca J. B. buduje swą narrację w powyższej kwestii w dalszym ciągu na tym, że „(…) ustawodawca liczy się ze szczególną sytuacją, w jakiej znalazł się przekraczający granice obrony koniecznej na skutek bezprawnego zamachu, bierze pod uwagę sytuację emocjonalną, w której zwykle znajduje się ten, kto działa w obronie koniecznej i uwzględnia, iż człowiekowi, który staje wobec bezpośredniego, bezprawnego zamachu, często trudno jest zachować taka rozwagę w działaniu, by broniąc się nie wyrządził napastnikowi niepotrzebnie nadmiernej szkody” i podkreśla, że oskarżony został zmuszony do obrony, „pasywnie bronił się”, a „te okoliczności przemawiają za tym, za koniecznością zastosowania wobec niego nadzwyczajnego złagodzenia wymierzonej oskarżonemu kary i to bez względu na to, czy finalnie jego opis czynu zostałby zakwalifikowany jako przestępstwo w z art. 156 § 3 k.k., czy tez art. 148 § 1 k.k.” (str. 10 -11 apelacji). Pomijając już zatem, że sam autor apelacji nie jest przekonany do konieczności „przyjęcia kwalifikacji z art. 156 § 3 k.k.” ponownie podkreślić należy, że nie może być mowy o jakimkolwiek przekroczeniu granic obrony koniecznej w przedmiotowej sprawie, skoro jak ustalił to Sąd Apelacyjny - po uzupełnieniu przewodu sądowego na rozprawie odwoławczej - nie zaistniał jakikolwiek bezprawny zamach ze strony pokrzywdzonego (działania podejmowane przez J. B. nie były podyktowane chęcią obrony zagrożonego dobra chronionego), stąd nie ulega wątpliwości, że doszło do „zwykłego” przestępstwa z art. 148 § 1 k.k. w zw. z art. 64 § 1 k.k. nie zaś przekroczenia przez oskarżonego granic obrony koniecznej (art. 25 § 2 k.k.). na marginesie zauważyć należy, że jedynie potencjalne ustalenie, że J. B. nie chciał, a nawet nie godził się na śmierć pokrzywdzonego, przy czym miał możliwość przewidzenia tego faktu, jako niezawinionego następstwa swojego działania, ewentualnie czyniłoby zasadną kwalifikację z art. 156 § 3 k.k. Rzecz jednak w tym, że z całokształtu okoliczności podmiotowo-przedmiotowych jednoznacznie wynikało, że oskarżony chcąc spowodować uszkodzenie ciała K. K., zgodą swoją, stanowiącą realny proces psychiczny towarzyszący czynowi, obejmował również i ten wyjątkowo ciężki skutek jakim jest śmierć pokrzywdzonego (tj. działał w zamiarze ewentualnym zabójstwa).

Zaprezentowane powyżej uwagi skutkowały koniecznością dokonania modyfikacji opisu przypisanego oskarżonemu czynu w punkcie I zaskarżonego wyroku poprzez wyeliminowanie niezasadnie przyjętego przez Sąd I instancji ustalenia, że w czasie popełnienia tegoż czynu działał on odpierając bezpośredni, bezprawny zamach K. K. na swoje zdrowie, przekraczając granice obrony koniecznej poprzez zastosowanie sposobu obrony niewspółmiernego do niebezpieczeństwa zamachu. Okoliczność ta, w powiązaniu z akcentowanymi przez prokuratora, przy okazji sformułowanego zarzutu rażącej niewspółmierności orzeczonej kary, okolicznościami obciążającymi (naturalnie poza elementem przyjęcia zamiaru bezpośredniego) winna – w przekonaniu sądu ad quem - prowadzić do podwyższenia wymierzonej J. B. kary pozbawienia wolności.

Trzeba również podnieść, że w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku dobitnie i szczegółowo wskazano zarówno na okoliczności obciążające, jak okoliczności łagodzących, jakie Sąd i instancji miał na uwadze, wymierzając oskarżonemu karę, zaś katalog tych okoliczności jest wyczerpujący i nie wymaga pogłębienia ani rozszerzenia (poza naturalnie wyeliminowaniem przesłanek z art. 25 § 2 k.k.). Tym niemniej, nie należy jednak zapominać o tym, że zamiar ewentualny zawsze wskazuje na niższy stopień winy (w rozumieniu art. 53 § 1 k.k.) od stopnia, którego przypisanie - w takim samym układzie okoliczności - uzasadniałoby udowodnienie sprawcy działania z zamiarem bezpośrednim (por. J. Majewski: Kodeks Karny. Część Ogólna. Komentarz. Tom I, pod red. A. Zolla, W-wa 2012, teza 70 do art. 32, s. 567). Wymiar kary kształtowany przez prewencję ogólną musi uwzględniać również zmiany jakie zachodzą w społecznej potrzebie karania, zwłaszcza sprawcy niepoprawnego, działającego w warunkach art. 64 § 1 k.k. Biorąc pod uwagę wszystkie okoliczności obciążające i łagodzące Sąd Apelacyjny uznał, że adekwatną represją, wobec oskarżonego J. B., uwzględniającą wszystkie dyrektywy wymiaru kary z art. 53 k.k., będzie kara 15 lat pozbawienia wolności. Wymiar tej sankcji nie przekracza sędziowskiego uznania, jest współmierny do stopnia społecznej szkodliwości czynu oraz do stopnia zawinienia. Reasumując, kara w tej postaci jest jak najbardziej sprawiedliwa, czyni zadość wszystkim dyrektywom wymiaru kary, a tak ukształtowana represja karna uwzględnia potrzeby w zakresie kształtowania świadomości prawnej społeczeństwa i stwarza realne możliwości osiągnięcia korzystnych efektów poprawczych w zachowaniu oskarżonego. Powinna ona zarazem wywołać w świadomości J. B. przeświadczenie o nieuchronności kary oraz wyrobić poczucie odpowiedzialności i poszanowania prawa. Jeżeli zaś chodzi o potrzeby w zakresie kształtowania świadomości prawnej społeczeństwa, szczególnie będzie oddziaływała na tych potencjalnych sprawców, którzy gotowi byliby pójść w ślady oskarżonego i w podobny, sposób siłowy, pod wpływem alkoholu rozwiązywać powstałe nieporozumienia.

W przekonaniu sądu odwoławczego, także i orzeczona wobec ww. oskarżonego kara łączna (15 lat i 1 miesiąca pozbawienia wolności) uwzględnia akcentowaną już przez Sąd I instancji zbieżność czasową obu przestępstw, tudzież respektuje kryteria z art. 85a k.k. jest zatem karą sprawiedliwą uwzgledniającą cele zapobiegawcze i wychowawcze, które ma osiągnąć wobec oskarżonego, a także potrzeby w zakresie kształtowania świadomości prawnej społeczeństwa (str. 19 uzasadnienia SO), słowem stanowi realną i wystarczającą dolegliwość. Nietrafne były zatem zapatrywania prokuratora postulującego wymierzenie J. B. kary 25 lat pozbawienia wolności. Zauważyć bowiem wypada, że owa bardzo surowa sankcja - 25 lat pozbawienia wolności - jest karą o wyjątkowym charakterze, charakterze eliminacyjnym i powinna być wymierzana za przestępstwa o najcięższym ciężarze gatunkowym, przestępstwa o ogromnym ładunku społecznej szkodliwości, albowiem jej celem nie jest resocjalizacja, ale ochrona społeczeństwa przed osobami, które nie rokują już żadnej poprawy, a ich właściwości wskazują na głęboko i utrwaloną demoralizację. Tymczasem tych ostatnich okoliczności (owej głębokiej i utrwalonej demoralizacji) nie akcentuje nawet w swojej apelacji prokurator. W przekonaniu Sądu Apelacyjnego, jak już wyżej zaznaczono, orzeczona kara pozbawienia wolności z pewnością będzie służyła resocjalizacji oskarżonego, wyrabiając poczucie odpowiedzialności i poszanowania prawa oraz stwarzając rzeczywiste możliwości na osiągnięcie korzystnych efektów poprawczych. Nie ulega przecież wątpliwości, że J. B. swoim czynem, skierowanym przeciwko fundamentalnemu dobru (życie człowieka), wykazał lekceważący stosunek do obowiązujących norm społecznych i prawnych. Jak już wyżej zaznaczono, wymierzona kara w należytym stopniu respektuje także cele w zakresie kształtowania świadomości prawnej społeczeństwa, w tym podyktowane potrzebą przekonania o nieuchronności kary, za naruszenie dóbr chronionych prawem i nieopłacalności zamachów na te dobra, wzmożenia poczucia odpowiedzialności, ugruntowania poszanowania prawa i wyrobienia właściwego poczucia sprawiedliwości oraz poczucia bezpieczeństwa.

W świetle powyższego zupełnie nieuzasadniony i oderwany od realiów przedmiotowej sprawy był też ostatni zarzut obrońcy J. B., sformułowany w oparciu o podstawę odwoławczą z art. 438 pkt 4 k.p.k., skoro ponowie jego argumentacja ogniskował się wokół tych samych kwestii – odrzuconych przez sąd ad quem in concreto przesłanek zastosowania art. 25 § 2 k.k. Z tych też względów, potencjalne (i oczekiwane jak się wydaje przez obrońcę) wymierzenie oskarżonemu kary pozbawienia wolności w niższym rozmiarze, nie dałoby gwarancji skutecznego zwalczania przestępczości, nie tworzyłoby atmosfery zaufania do obowiązującego systemu prawnego, słowem byłoby w realiach niniejszej sprawy - ze społecznego punktu widzenia - zupełnie niezrozumiałe.

Mając na względzie powyższe okoliczności, Sąd Apelacyjny orzekł jak w sentencji wyroku.

Wniosek

Prokurator w apelacji wniósł o: „zmianę zaskarżonego orzeczenia w punkcie I części dyspozytywnej wyroku poprzez uznanie, że oskarżony dopuścił się popełnienia przestępstwa z art. 148 § 1 k.k. w zw. z art. 64 § 1 k.k., opisanego w punkcie I aktu oskarżenia i wyeliminowanie z kwalifikacji prawnej czynu przypisanego oskarżonemu art. 25 § 2 k.k. oraz wymierzenie J. B. (1) za ten czyn kary 25 lat pozbawienia wolności, a co za tym idzie uchylenie kary łącznej opisanej w pkt III części dyspozytywnej wyroku, wymierzenie oskarżonemu J. B. (1) na podstawie art. 85 § 1 kk i art. 86 § 1 kk kary łącznej 25 lat pozbawienia wolności, natomiast w pozostałym zakresie utrzymanie zaskarżonego wyroku w mocy.”

Obrońca oskarżonego w apelacji wniósł o:

„1. zmianę zaskarżonego wyroku poprzez przypisanie oskarżonemu w zakresie pierwszego z zarzuconych mu czynów sprawstwa co do przestępstwa zakwalifikowanego z art. 156 § 1 k.k. w zw. z art. 64 § 1 k.k. oraz art. 25 § 2 k.k.- i w konsekwencji wymierzenie oskarżonemu kary pozbawienia wolności w oparciu o tak ukształtowaną kwalifikację prawną a także przy przyjęciu tego, iż w odniesieniu do osoby oskarżonego zachodzą przesłanki do nadzwyczajnego złagodzenia wymierzonej mu kary izolacyjnej;

2. w przypadku braku aprobaty Sądu Apelacyjnego dla wniosku zawartego w punkcie 1 obrona wnosi natomiast o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez wymierzenie oskarżonemu J. B. (1) za pierwszy z przypisanych mu wyrokiem z dnia 05 kwietnia 2022 r. czynów, to jest przestępstwo zakwalifikowane z art. 148 § 1 k.k. w zw. z art. 64 § 1 k.k. oraz art. 25 § 2 k.k., kary pozbawienia wolności z nadzwyczajnym jej złagodzeniem;

3. zmianę zaskarżonego wyroku poprzez uniewinnienie oskarżonego J. B. (1) od zarzutu popełnienia drugiego z zarzucanych mu czynów, zakwalifikowanego jako przestępstwo z art. 263 § 2 k.k.;

4. na zasadzie ewentualnej formułuję także wniosek o to - by w przypadku nieuwzględnienia wniosku obrońcy o uniewinnienie oskarżonego J. B. (1) od zarzutu popełnienia drugiego z zarzuconych mu przestępstw, czyli czynu z art. 263 § 2 k.k. -Sąd II instancji wymierzył oskarżonemu karę łączną za oba przypisane oskarżonemu czyny, na podstawie art. 85 § 1 k.k. i art. 86 § 1 k.k., przyjmując, iż wymiar kary łącznej powinien odpowiadać w całości karze wymierzonej oskarżonemu za pierwsze z popełnionych przez niego przestępstw, czyli czyn zakwalifikowany finalnie bądź to z art. 156 § 3 k.k. w zw. z art. 64 § 1 k.k. oraz art. 25 § 2 k.k., bądź to z art. 148 § 1 k.k. w zw. z art. 64 § 1 k.k. oraz art. 25 § 2 k.k.; 5. na zasadzie ewentualnej wnoszę również o przekazanie sprawy, w zaskarżonym zakresie, Sądowi pierwszej instancji do ponownego rozpoznania.”

☐ zasadny

☒ częściowo zasadny

☐ niezasadny

☐ zasadny

☐ częściowo zasadny

☒ niezasadny

☐ zasadny

☐ częściowo zasadny

☒ niezasadny

☐ zasadny

☐ częściowo zasadny

☒ niezasadny

☐ zasadny

☐ częściowo zasadny

☒ niezasadny

Zwięźle o powodach uznania wniosku za zasadny, częściowo zasadny albo niezasadny.

Wszystkie powody i okoliczności, jakie przemawiały za uznaniem wniosku apelacji prokuratora za częściowo zasadny, zostały przedstawione we wcześniejszych akapitach niniejszego uzasadnienia.

W świetle oczywistej bezzasadności zarzutów i nietrafności argumentów zaprezentowanych w apelacji obrońcy oskarżonego J. B., także i wnioski tej skargi odwoławczej nie mogły zyskać akceptacji. Na marginesie odnotować należy, że nie wiadomo również z jakich powodów obrońca domagał się uchylenia zaskarżonego wyroku i przekazania sprawy sądowi I instancji do ponownego rozpoznania, skoro w apelacji ani nie podniesiono ani przyczyn z art. 439 § 1 k.p.k., ani (co oczywiste) z art. 454 k.p.k., ani też nie podkreślono konieczności przeprowadzenia na nowo przewodu sądowego w całości (art. 437 § 2 in fine k.p.k.).

4.  OKOLICZNOŚCI PODLEGAJĄCE UWZGLĘDNIENIU Z URZĘDU

4.1.

Zwięźle o powodach uwzględnienia okoliczności

5.  ROZSTRZYGNIĘCIE SĄDU ODWOŁAWCZEGO

1.7.  Utrzymanie w mocy wyroku sądu pierwszej instancji

5.1.1.

Przedmiot utrzymania w mocy

Zwięźle o powodach utrzymania w mocy

1.8.  Zmiana wyroku sądu pierwszej instancji

5.2.1.

Przedmiot i zakres zmiany

Sąd Apelacyjny zmienił zaskarżony wyrok w ten sposób, że:

1) uchylił zawarte w punkcie III rozstrzygnięcie o karze łącznej pozbawienia wolności;

2) wyeliminował z opisu przypisanego oskarżonemu J. B. (1) orzeczoną w punkcie I czynu ustalenie: „odpierając bezpośredni bezprawny zamach K. K. (1) na swoje zdrowie, przekraczając granice obrony koniecznej poprzez zastosowanie sposobu obrony niewspółmiernego do niebezpieczeństwa zamachu, w ten sposób, że”, z kwalifikacji prawnej wyeliminował przepis art. 25 § 2 k.k., a orzeczoną za ten czyn karę pozbawienia wolności – podwyższył – do 15 lat;

3) na podstawie art. 85 § 1 k.k. i art. 86 § 1 k.k., połączył orzeczone wobec oskarżonego J. B. (1) jednostkowe kary pozbawienia wolności i wymierzył mu karę łączną 15 lat i 1 miesiąca pozbawienia wolności;

4) wskazany w punkcie VII okres rzeczywistego pozbawienia wolności zaliczył na poczet orzeczonej wobec oskarżonego kary łącznej pozbawienia wolności.

Zwięźle o powodach zmiany

W przekonaniu sądu ad quem spośród wywiedzionych apelacji jedynie skarga odwoławcza prokuratora była – co do zasady – generalnie trafna, zaś powody takiego postąpienia przedstawiono we wcześniejszych rozważaniach.

0.1 5.3. Uchylenie wyroku sądu pierwszej instancji

1.1.7.  Przyczyna, zakres i podstawa prawna uchylenia

5.3.1.1.1.

art. 439 k.p.k.

Zwięźle o powodach uchylenia

5.3.1.2.1.

Konieczność przeprowadzenia na nowo przewodu w całości

art. 437 § 2 k.p.k.

Zwięźle o powodach uchylenia

5.3.1.3.1.

Konieczność umorzenia postępowania

art. 437 § 2 k.p.k.

Zwięźle o powodach uchylenia i umorzenia ze wskazaniem szczególnej podstawy prawnej umorzenia

5.3.1.4.1.

art. 454 § 1 k.p.k.

Zwięźle o powodach uchylenia

1.1.8.  Zapatrywania prawne i wskazania co do dalszego postępowania

1.9.  Inne rozstrzygnięcia zawarte w wyroku

Punkt rozstrzygnięcia z wyroku

Przytoczyć okoliczności

pkt II

Wszystkie zaprezentowane w powyższych rozważaniach względy spowodowały, że Sąd Apelacyjny, na podstawie art. 437 § 1 k.p.k., dokonał w zaskarżonym wyroku odpowiedniej, przedstawionej wyżej zmiany, zaś wobec braku innych przyczyn, wskazanych w art. 435, art. 439 § 1, art. 440 oraz art. 455 k.p.k., wyrok ten w pozostałej części - jako trafny, słuszny i sprawiedliwy - utrzymał w mocy.

6.  Koszty Procesu

Punkt rozstrzygnięcia z wyroku

Przytoczyć okoliczności

pkt III i IV

Na podstawie art. 29 ust. 1 ustawy z dnia 26 maja 1982 r. Prawo o adwokaturze (Dz.U.2019.1513 j.t.) w zw. z § 2 i 3, § 4 ust. 1, § 17 ust. 2 pkt 5 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 3 października 2016 r. w sprawie ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej przez adwokata z urzędu (Dz.U.2019.18 j.t.), zasądzono od Skarbu Państwa na rzecz obrońcy oskarżonego odpowiednią kwotę tytułem kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu w postępowaniu odwoławczym.

O kosztach za postępowanie odwoławcze rozstrzygnięto, na podstawie art. 624 § 1, art. 634 k.p.k. w zw. z art. 17 ust. 1 ust. 1 i 2 ustawy z dnia 23.06.1973 r. o opłatach w sprawach karnych (Dz.U.1983.49.223 j.t. ze zm.) w ten sposób, że J. B. (1) zwolniono od kosztów sądowych za postępowanie odwoławcze (w tym od opłaty za obie instancje), uznając, że uiszczenie ich byłoby dla oskarżonego zbyt uciążliwe, ze względu na jego sytuację majątkową, tudzież konieczność odbycia w jednostce penitencjarnej długoterminowej kary pobawienia wolności.

Mając powyższe rozważania na uwadze, Sąd Apelacyjny orzekł jak w sentencji wyroku.

7.  PODPIS

SSA Jacek Szreder SSA Stanisław Stankiewicz SSA Małgorzata Jankowska

1.10.  Granice zaskarżenia

Kolejny numer załącznika

1

Podmiot wnoszący apelację

obrońca oskarżonego J. B. (1)

Rozstrzygnięcie, brak rozstrzygnięcia albo ustalenie, którego dotyczy apelacja

całość wyroku sądu I instancji

0.11.3.1. Kierunek i zakres zaskarżenia

☒ na korzyść

☐ na niekorzyść

☒ w całości

☐ w części

co do winy

co do kary

co do środka karnego lub innego rozstrzygnięcia albo ustalenia

0.11.3.2. Podniesione zarzuty

Zaznaczyć zarzuty wskazane przez strony w apelacji

art. 438 pkt 1 k.p.k. – obraza przepisów prawa materialnego w zakresie kwalifikacji prawnej czynu przypisanego oskarżonemu

art. 438 pkt 1a k.p.k. – obraza przepisów prawa materialnego w innym wypadku niż wskazany
w art. 438 pkt 1 k.p.k., chyba że pomimo błędnej podstawy prawnej orzeczenie odpowiada prawu

art. 438 pkt 2 k.p.k. – obraza przepisów postępowania, jeżeli mogła ona mieć wpływ na treść orzeczenia

art. 438 pkt 3 k.p.k. – błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę orzeczenia,
jeżeli mógł on mieć wpływ na treść tego orzeczenia

art. 438 pkt 4 k.p.k. – rażąca niewspółmierność kary, środka karnego, nawiązki lub niesłusznego zastosowania albo niezastosowania środka zabezpieczającego, przepadku lub innego środka

art. 439 k.p.k.

brak zarzutów

0.11.4. Wnioski

uchylenie

zmiana

1.11.  Granice zaskarżenia

Kolejny numer załącznika

2

Podmiot wnoszący apelację

prokurator

Rozstrzygnięcie, brak rozstrzygnięcia albo ustalenie, którego dotyczy apelacja

całość wyroku sądu I instancji w zakresie pkt. I

0.11.3.1. Kierunek i zakres zaskarżenia

☐ na korzyść

☒ na niekorzyść

☐ w całości

☒ w części

co do winy

co do kary

co do środka karnego lub innego rozstrzygnięcia albo ustalenia

0.11.3.2. Podniesione zarzuty

Zaznaczyć zarzuty wskazane przez strony w apelacji

art. 438 pkt 1 k.p.k. – obraza przepisów prawa materialnego w zakresie kwalifikacji prawnej czynu przypisanego oskarżonemu

art. 438 pkt 1a k.p.k. – obraza przepisów prawa materialnego w innym wypadku niż wskazany
w art. 438 pkt 1 k.p.k., chyba że pomimo błędnej podstawy prawnej orzeczenie odpowiada prawu

art. 438 pkt 2 k.p.k. – obraza przepisów postępowania, jeżeli mogła ona mieć wpływ na treść orzeczenia

art. 438 pkt 3 k.p.k. – błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę orzeczenia,
jeżeli mógł on mieć wpływ na treść tego orzeczenia

art. 438 pkt 4 k.p.k. – rażąca niewspółmierność kary, środka karnego, nawiązki lub niesłusznego zastosowania albo niezastosowania środka zabezpieczającego, przepadku lub innego środka

art. 439 k.p.k.

brak zarzutów

0.11.4. Wnioski

uchylenie

zmiana