Sygn. akt III AUa 562/22
Dnia 23 czerwca 2023 r.
Sąd Apelacyjny w Szczecinie III Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych
w składzie następującym:
Przewodniczący: |
Sędzia Gabriela Horodnicka-Stelmaszczuk (spr.) |
Sędziowie: |
Beata Górska Urszula Iwanowska |
po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym w dniu 23 czerwca 2023 r. w Szczecinie
sprawy A. P. (1) i Ż. P.
przeciwko Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych Oddział w K.
o ubezpieczenie społeczne
na skutek apelacji organu rentowego
od wyroku Sądu Okręgowego w Koszalinie
z dnia 8 lipca 2022 r., sygn. akt IV U 270/22
1. zmienia zaskarżony wyrok w ten sposób, że oddala odwołania,
2. zasądza od Ż. P. na rzecz Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Oddział w K. kwotę 420 (czterysta dwadzieścia) złotych tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego organu rentowego za obie instancje,
3. zasądza od A. P. (1) na rzecz Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Oddział w K. kwotę 420 (czterysta dwadzieścia) złotych tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego organu rentowego za obie instancje.
Urszula Iwanowska |
Gabriela Horodnicka-Stelmaszczuk |
Beata Górska |
Sygn. akt III AUa 562/22
Zakład Ubezpieczeń Społecznych Oddział w K., decyzją z dnia 28 lutego 2022 roku, nr (...), wydaną na podstawie art. 83 ust. 1 pkt 1 i 3, art. 6 ust. 1 pkt 4, art. 8 ust. 11, art. 12 ust. 1, art. 13 pkt 2 i 5, art. 18 ust. 8 i 9, art. 20 ust. 1 i art. 38 ust. 1 ustawy z dnia 13 października 1998 roku o systemie ubezpieczeń społecznych w związku z art. 105 § 1 k.p.a.:
umorzył jako bezprzedmiotowe postępowanie w sprawie ustalenia obowiązku podlegania ubezpieczeniom społecznym A. P. (1) jako osoby wykonującej umowy zlecenia u Ż. P. od 5 czerwca 2013 roku do 2 marca 2021 roku,
stwierdził, że A. P. (1) nie podlega obowiązkowym ubezpieczeniom: emerytalnemu, rentowym i wypadkowemu jako osoba wykonująca umowę zlecenia u płatnika składek Ż. P. w okresach: od 3 marca 2021 roku do 20 marca 2021 roku, od 11 maja 2021 roku do 21 maja 2021 roku, od 1 lipca 2021 roku do 7 lipca 2021 roku, od 9 sierpnia 2021 roku do 20 sierpnia 2021 roku, od 15 września 2021 roku do 17 września 2021 roku, od 12 października 2021 roku do 29 października 2021 roku, od 2 listopada 2021 roku do 16 grudnia 2021 roku,
natomiast podlega obowiązkowym ubezpieczeniom emerytalnemu, rentowym oraz wypadkowemu jako osoba współpracująca z osobą prowadzącą działalność gospodarczą Ż. P. od 3 marca 2021 roku do 30 stycznia 2022 roku,
zaś podstawy wymiaru składek na ubezpieczenia emerytalne, rentowe oraz wypadkowe dla A. P. (1) z tytułu współpracy z osobą prowadzącą działalność gospodarczą Ż. P. wynoszą:
3/2021 - 2 951,82 złotych;
4/2021-12/2021 - 3 155,40 złotych za każdy miesiąc;
1/2022 - 3 438,58 złotych.
W uzasadnieniu organ rentowy wskazał, że w toku postępowania administracyjnego nie zostały przedstawione dowody na wykonywanie przez ubezpieczonego czynności w ramach umowy zlecenia na rzecz płatnika składek w okresie od 5 czerwca 2013 roku do 2 marca 2021 roku. W związku z czym organ rentowy nie mógł potwierdzić, że podlegał on ubezpieczeniom społecznym jako osoba wykonująca umowę zlecenia we wskazanym okresie. W konsekwencji postępowanie administracyjne w zakresie podlegania ubezpieczeniom społecznym A. P. (1) z tytułu umowy zlecenia zostało umorzone jako bezprzedmiotowe.
Ponadto organ rentowy stwierdził, że umowy zlecenia zawarte pomiędzy A. P. (1) a Ż. P. nie posiadają cech wynikających z przepisów Kodeksu cywilnego. Czynności, które ubezpieczony wykonywał w ramach przedstawionych umów miały zaś cechy umowy o pracę, określone w art. 22 § 1 k.p. Jednak dla potrzeb ubezpieczeń społecznych małżonek, z którym osoba prowadząca działalność gospodarczą współpracuje bez umowy bądź na podstawie umowy o pracę, a jednocześnie prowadzą oni wspólne gospodarstwo domowe, traktowany jest jako osoba współpracującą z osobą prowadzącą działalność gospodarczą.
W związku z tym, że to A. P. (1) wykonywał usługi, a uzyskany z tego tytułu przychód stanowił podstawowe źródło przychodu z prowadzonej działalności gospodarczej, to zdaniem organu rentowego powinien on podlegać ubezpieczeniom społecznym jako osoba współpracująca z osobą prowadzącą działalność gospodarczą.
ZUS zwrócił ponadto uwagę na fakt, iż płatniczka składek była zatrudniona w pełnym wymiarze czasu pracy od 13 grudnia 2018 roku, zaś A. P. (1) ma wyznaczony szeroki zakres obowiązków jako pełnomocnik jej firmy. Współpraca miała w jego przypadku charakter ciągły. Czynności związane z montażem i serwisem umiejscowione były w konkretnych przedziałach czasowych, jednak to A. P. (1) był odpowiedzialny za kontakt i ustalenia z kontrahentem, co potwierdził prezes firmy zlecającej - W. Ś. (1). Czynności te były rozciągnięte w czasie i miały wpływ na przychody firmy Ż. P.. A. P. (1) poprzez swoją pracę generował wyższe dochody dla firmy żony i dla wspólnego gospodarstwa domowego. Ż. P. i A. P. (1) mają dwoje dzieci. Konsekwencją małżeństwa są obowiązki małżonków: wzajemnej pomocy oraz współdziałania dla dobra rodziny. Jako małżonkowie utrzymywali się ze wspólnych dochodów jakie przynosiła działalność gospodarcza, mając na utrzymaniu wspólnie dzieci.
W konsekwencji powyższego, organ rentowy stwierdził, że A. P. (1) w okresach wskazanych w decyzji nie podlegał obowiązkowo ubezpieczeniom społecznym jako osoba wykonująca umowę zlecenia u Ż. P., lecz od 3 marca 2021 roku do 30 stycznia 2022 roku podlegał nim jako osoba współpracująca z osobą prowadzącą działalność gospodarczą. Brak było przy tym okoliczności ustawowych wyłączających ten obowiązek. Podstawy wymiaru składek na ubezpieczenia społeczne z tytułu współpracy z osobą prowadzącą pozarolniczą działalność gospodarczą zostały ustalone w wysokościach jak dla osoby prowadzącej działalność gospodarczą.
Odwołania od wskazanej decyzji, o tożsamej treści, wnieśli Ż. P. i A. P. (1), zarzucając jej naruszenie:
1) przepisów art. 7 k.p.a., art. 77 §1 k.p.a. i art. 80 k.p.a. w zw. z art. 8 ust. 11 oraz art. 123 ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych, poprzez nienależyte przeprowadzenie postępowania wyjaśniającego i w konsekwencji błędne ustalenie, że A. P. (1) w okresie od 3 marca 2021 roku do 30 stycznia 2022 roku był osobą współpracującą z płatniczką składek w zakresie prowadzonej przez nią działalności gospodarczej, w sytuacji gdy we wskazanym okresie pomiędzy nim a płatniczką taka relacja nie występowała,
2) przepisu art. 734 § 1 ustawy k.c., poprzez jego błędną wykładnię, polegającą na uznaniu, że brak w umowach oznaczonych jako umowy zlecenia szczegółowego i precyzyjnego określenia czynności zleconych pozbawia takie umowy cech umowy zlecenia, w sytuacji gdy brak taki nie pozbawia umów zlecenia cech tejże umowy, a w szczególności nie determinuje uznania takiej umowy jako odpowiadającej umowie o pracę.
W oparciu o powyższe zarzuty odwołujący wnieśli o zmianę decyzji poprzez ustalenie, że w okresie od 3 marca 2021 roku do 30 stycznia 2022 roku A. P. (1) nie podlegał obowiązkowym ubezpieczeniom emerytalnemu, rentowym, oraz wypadkowemu jako osoba współpracująca z osobą prowadzącą działalność gospodarczą Ż. P., lecz podlegał obowiązkowym ubezpieczeniom: emerytalnemu, rentowym i wypadkowemu jako osoba wykonująca zlecenia u płatniczki składek Ż. P. w okresach: od 3 marca 2021 roku do 30 marca 2021 roku, od 11 maja 2021 roku do 31 maja 2021 roku, od 1 lipca 2021 roku do 7 lipca 2021 roku, od 9 sierpnia 2021 roku do 20 sierpnia 2021 roku, od 15 września 2021 roku do 17 września 2021 roku, od 12 października 2021 roku do 29 października 2021 roku, od 2 listopada 2021 roku do 16 grudnia 2021 roku, a także o zasądzenie na ich rzecz od organu rentowego zwrotu kosztów postępowania według norm przepisanych.
W uzasadnieniu wskazano, że A. P. (1) nie zamieszkiwał wraz z żoną, nie prowadził z nią wspólnego gospodarstwa domowego, nie załatwiali oni wspólnie spraw dotyczących życia codziennego, przez co nie sposób uznać go za osobę współpracującą z małżonką-przedsiębiorcą.
Natomiast z załączonych do akt umów zlecenia, jak i rejestrów godzin realizacji usług zleconych, wynika wprost, że ubezpieczony realizował jedynie czynności montażowo - serwisowe związane z obsługą tylko jednej firmy współpracującej z płatniczką, co odpowiada klasycznej relacji zleceniodawca-zleceniobiorca. Istotą przedmiotowego zlecenia był montaż i ewentualny serwis wiat przystankowych, których lokalizacja w kontrakcie zawartym przez firmę (...) ze zleceniobiorczynią determinowała miejsce świadczenia usług przez ubezpieczonego. W oparciu o zawierane umowy zlecenia ubezpieczony miał wykonywać na rzecz płatnika cykle systematycznych i powtarzających się czynności montażowo-serwisowych, niedeterminowanych żadnym rezultatem, bez kierownictwa po stronie płatniczki składek oraz bez jakichkolwiek dowodów współpracy w zakresie prowadzenia przez płatniczkę jego przedsiębiorstwa. Zlecone czynności montażowo-serwisowe miały charakter wpadkowy, a zatem w żaden sposób zdaniem odwołujących nie potwierdzały świadczonej przez ubezpieczonego we wskazanym okresie pracy o charakterze stałym, a to przekreślało możliwość uznania stron za podmioty współpracujące w rozumieniu art. 8 ust. 11 ustawy systemowej.
Organ rentowy w odpowiedzi na odwołania wniósł o ich oddalenie oraz o zasądzenie na jego rzecz od odwołujących zwrotu kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych. Podtrzymano stanowisko wyrażone w uzasadnieniu zaskarżonej decyzji.
Sąd Okręgowy w Koszalinie IV Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych wyrokiem z dnia 8 lipca 2022 roku zmienił zaskarżoną decyzję stwierdzając,
że A. P. (1) nie podlega obowiązkowym ubezpieczeniom emerytalnemu, rentowym oraz wypadkowemu jako osoba wspołpracująca z osobą prowadzącą działalnosć gospodarczą Ż. P. od 3 marca 2021 roku do 30 stycznia 2022 roku, naromiast podlega obowiązkowym ubezpieczeniom: emerytalnemu, rentowym
i wypadkowemu jako osoba wykonująca umowy zlecenia u płatniczki składek Ż. P., prowadzącej działalność gospodarczą pod firmą (...) Ż. P. w W., w okresach: od 3 do 20 marca 2021 roku, od 11 do 21 maja 2021 roku,
od 1 do 7 lipca 2021 roku, od 9 do 20 sierpnia 2021 roku, od 15 do 17 września 2021 roku, od 12 do 29 października 2021 roku oraz od 2 listopada do 16 grudnia 2021 roku,
zaś podstawy wymiaru składek na ubezpieczenia społeczne z powyższego tytułu wynoszą: za marzec 2021 roku – 1171,20 złotych, za maj 2021 roku – 658,80 złotych, za lipiec 2021 roku – 146,40 złotych, za sierpień 2021 roku – 732 złotych, za wrzesień 2021 roku – 219,60 złotych, za październik 2021 roku – 878,40 złotych, za listopad 2021 roku – 1390,80 złotych, za grudzień 2021 roku – 878,40 złotych.
Sąd Okręgowy oparł swoje rozstrzygnięcie na następujących ustaleniach faktycznych i rozważaniach prawnych:
Odwołujący Ż. P. i A. P. (1) w dniu 30 marca 1997 roku zawarli związek małżeński. Mają dwoje pełnoletnich dzieci. W 2011 roku ustanowili między sobą rozdzielność majątkową.
Od 5 maja 2006 roku Ż. P. prowadzi pozarolniczą działalność gospodarczą pod firmą (...)w W.. Pierwotnie, przedsiębiorstwo zajmowało się prowadzeniem portali internetowych oraz handlem pojazdami i maszynami rolniczymi.
Od 24 listopada 2010 roku A. P. (1) podlegał rolniczym ubezpieczeniom społecznym w KRUS, prowadząc gospodarstwo rolne na ziemi nabytej i wydzierżawionej mu przez małżonkę.
W dniu 23 maja 2011 roku odwołująca udzieliła małżonkowi pełnomocnictwa do administrowania swym przedsiębiorstwem, w tym do prowadzenia rozmów z kontrahentami, udzielania informacji, podejmowania decyzji związanych z firmą, podpisywania wszelkich dokumentów, zawierania wszelkich umów z kontrahentami, zaciągania zobowiązań kredytowych, leasingowych, wekslowych, zastępowania jej przed władzami administracji państwowej, bankami, sądami, dysponowania kontami bankowymi, składania deklaracji podatkowych, kontaktów z ZUS, wystawiania, odbioru, podpisywania faktur VAT, sprzedaży wszelkich rzeczy ruchomych i towarów będących na stanie firmy osobom, za cenę i na warunkach według uznania pełnomocnika, odbioru wszelkiej korespondencji. Pełnomocnictwo obejmowało również upoważnienie do składania w imieniu płatnika wszelkich wniosków, oświadczeń, zapewnień, podpisywania umów, dokumentów. Pełnomocnictwo zostało ujawnione w CEIDG w dniu 29 maja 2019 roku.
Odwołująca od 2010 roku opiekuje się swoją mamą, która przeszła operację z powodu nowotworu mózgu i od tamtej pory nie wróciła do pełnej sprawności. Matka odwołującej zamieszkuje w mieszkaniu przy ulicy (...) w W., natomiast małżonkowie P. mają swoje mieszkanie przy tej samej ulicy, w bloku oddalonym około 100 metrów, pod numerem (...). Ż. P. jest właścicielką obu tych mieszkań i samodzielnie ponosi koszty związane z ich eksploatacją. Ich młodszy syn uczy się w Szkole (...) w K., zamieszkując w tamtejszym internacie, opłacanym ze środków Ż. P.. Natomiast starszy syn jest żołnierzem zawodowym, utrzymuje się samodzielnie, obecnie przebywając na misji w Libanie.
Profil działalności w toku prowadzenia przez odwołującą przedsiębiorstwa, uległ zmianie. Ż. P. prowadziła zarówno portale internetowe, jak również zajmowała się handlem pojazdami, który jednak generował problemy ze względu na trudność w przewidzeniu zapotrzebowania klientów na samochody z poszczególnych przedziałów cenowych. W związku z tym odwołująca poszukiwała dodatkowych źródeł przychodu.
W 2018 roku odwołująca podjęła dodatkowo zatrudnienie w ramach stosunku pracy, jako instruktorka dla osób niepełnosprawnych w (...) Zakładzie (...) w W.. Powyższa decyzja była podyktowana tym, że działalność nie przynosiła satysfakcjonujących dochodów. W dalszym ciągu handlowała pojazdami kupowanymi na aukcjach we Francji. Następnie, pandemia znacznie ograniczyła możliwość handlu pojazdami sprowadzanymi zza granicy.
Jednym z klientów odwołującej, który zakupił od niej dwa samochody był W. Ś. (1), prowadzący przedsiębiorstwo pod firmą Przedsiębiorstwo Handlowo Usługowe (...) w G., zajmujące się produkcją metalowych elementów obróbki blacharskiej, rozprowadzanych m.in. w spółdzielniach mieszkaniowych. Z uwagi na trudności w zapewnieniu własnych ekip montażowych, przedsiębiorstwo poszukiwało podwykonawców do montażu swoich wyrobów na miejscu u kontrahentów, korzystając w tym zakresie z lokalnych podwykonawców. Ż. P. złożyła mu ofertę wykonania prac montażowych w (...) spółdzielni w ramach prowadzonego przez siebie przedsiębiorstwa. W. Ś. (1), a następnie pracownicy jego przedsiębiorstwa, prowadzili wszelkie ustalenia co do wykonania zlecenia bezpośrednio z odwołującą.
Ż. P. zaczęła poszukiwać osób celem zatrudnienia przy zleconych pracach, jednakże składane jej oferty były nie do przyjęcia, gdyż powodowałyby, że podjęcie się prac byłoby nieopłacalne. W związku z tym wykonanie zlecenia powierzyła swojemu małżonkowi A. P. (1), w ramach umowy zlecenia. Były to proste prace montażowe, polegające na zainstalowaniu na miejscu dostarczonych przez przedsiębiorstwo (...) materiałów blacharskich. W związku ze sprawnym wykonaniem zlecenia, W. Ś. (1) zaczął składać odwołującej oferty podobnych prac na terenie całego kraju. Zlecenia obejmowały prace montażowo-serwisowe zajmujące od kilku do kilkunastu dni. Prace te wykonywał A. P. (1) w ramach umów zlecenia zawieranych doraźnie ze swoją małżonką. Podczas wykonywania umów zlecenia nie podlegał kierownictwu ze strony Ż. P., która osobiście zajmowała się koordynacją zleceń, angażując się również w proces odbioru i załatwiała wszelkich innych formalności z kontrahentami przedsiębiorstwa (...). Przedstawiciele i kierownicy budów (...) kontaktowali się bezpośrednio z Ż. P., a następnie – już w trakcie robót – z A. P. (1). Nie było z góry wiadome, kiedy nadejdą kolejne oferty od przedsiębiorstwa (...). Ż. P. otrzymywała w takich przypadkach telefonicznie od pracowników W. Ś. (1) doraźnie propozycje zleceń z określonym terminem realizacji i zakresem robót do wykonania. Odwołująca zatrudniała do wykonania podobnych prac na podstawie umowy zlecenia przynajmniej jeszcze jedną osobę, w szczególności w momencie, gdy odwołujący utracił zdolność do wykonywania pracy na skutek choroby.
Z tytułu prowadzonej działalności gospodarczej Ż. P. uzyskała następujące wyniki finansowe:
- w 2018 roku: przychód – 843 521,32 złotych, koszty uzyskania przychodu – 803 146,23 złotych, dochód w kwocie 40 375,09 złotych;
- w 2019 roku: przychód – 456 237,01 złotych, koszty uzyskania przychodu – 502 305,71 złotych, strata w kwocie 46 068,70 złotych;
- w 2020 roku: przychód – 328 472,11 złotych, koszty uzyskania przychodu – 323 670,78 złotych, dochód w kwocie 4 801,33 złotych.
- w 2021 roku: przychód – 1 133 980,76 złotych, w tym przychód z tytułu współpracy z przedsiębiorstwem (...) – 38 107,22 złotych, koszty uzyskania przychodu 1 011 163,29 złotych, dochód 64 729,56 złotych.
Ponadto, od 2018 roku Ż. P. osiągała również przychody z tytułu zatrudnienia na podstawie umowy o pracę. W 2018 roku uzyskała z tego tytułu kwotę 1519,74 złotych, w 2019 roku – 37 617,56 złotych, zaś w 2020 roku – 55 927,44 złotych.
W dniu 3 marca 2021 roku Ż. P. zawarła z A. P. (1) umowę zlecenia na wykonanie czynności montażowo-serwisowych w okresie od 3 marca 2021 roku do 20 marca 2021 roku. Za wykonywanie umowy przysługiwało wynagrodzenie w kwocie 18,30 złotych za godzinę pracy. W dniu 31 marca 2021 roku A. P. (1) wystawił rachunek za wykonywanie umowy zlecenia przez 64 godziny, na kwotę 1 171,20 złotych brutto, a wynagrodzenie zostało wypłacone tego samego dnia.
W dniu 11 maja 2021 roku małżonkowie zawarli umowę zlecenia na wykonanie czynności montażowo-serwisowych w okresie od 11 maja 2021 roku do 21 maja 2021 roku. Za wykonywanie umowy przysługiwało wynagrodzenie w kwocie 18,30 złotych za godzinę pracy. W dniu 31 maja 2021 roku A. P. (1) wystawił rachunek za wykonywanie umowy zlecenia przez 36 godziny, na kwotę 658,80 złotych brutto, a wynagrodzenie zostało wypłacone tego samego dnia.
W dniu 1 lipca 2021 roku zawarto umowę zlecenia na wykonanie czynności montażowo-serwisowych w okresie od 1 lipca 2021 roku do 7 lipca 2021 roku. Za wykonywanie umowy przysługiwało wynagrodzenie w kwocie 18,30 złotych za godzinę pracy. W dniu 8 lipca 2021 roku A. P. (1) wystawił rachunek za wykonywanie umowy zlecenia przez 8 godzin, na kwotę 146,40 złotych brutto, a wynagrodzenie zostało wypłacone tego samego dnia.
W dniu 9 sierpnia 2021 roku zawarto umowę zlecenia na wykonanie czynności montażowo-serwisowych w okresie od dnia 9 sierpnia 2021 roku do 20 sierpnia 2021 roku. Za wykonywanie umowy przysługiwało wynagrodzenie w kwocie 18,30 złotych za godzinę pracy. W dniu 31 sierpnia 2021 roku A. P. (1) wystawił rachunek za wykonywanie umowy zlecenia przez 40 godzin, na kwotę 732,00 złotych brutto, a wynagrodzenie zostało wypłacone tego samego dnia.
W dniu 12 kwietnia 2021 roku przedsiębiorstwo odwołującej wystawiło fakturę za prace montażowo-serwisowe w Spółdzielni (...) w K., wykonane dla PHU (...), na kwotę 10 848,60 złotych.
W dniu 21 kwietnia 2021 roku wystawiono na rzecz przedsiębiorstwa (...) fakturę VAT w związku z wykonaniem usługi przygotowania auta do sprzedaży, na kwotę 500 złotych.
W dniu 18 maja 2021 roku, w związku z wykonaniem kolejnej usługi, odwołująca wystawiła PHU (...) kolejną fakturę VAT, na kwotę 12 300 złotych brutto, za wykonanie prac budowlano-gwarancyjnych w K..
W dniu 30 sierpnia 2021 roku wystawiła wskazanemu kontrahentowi kolejną fakturę VAT, na kwoty: 4 460,40 złotych brutto - za montaż drzwi i wiatrołapów w budynkach mieszkalnych, 2 221,80 złotych brutto - za montaż włazów dachowych w budynkach mieszkalnych, oraz 2 700 złotych brutto - za montaż wiatrołapów w budynkach mieszkalnych.
W dniu 20 października 2021 roku wystawiono kolejną fakturę za montaż wiat przystankowych w G., w ramach rozliczenia częściowego, na kwotę 6 691,20 złotych, a następnie kolejną z tego samego dnia, na kwotę 5 440 złotych.
W dniu 16 listopada 2021 roku wystawiono fakturę, na kwotę 1 353 złotych za montaż wiaty przystankowej.
W dniu 1 grudnia 2021 roku wystawiono kolejną fakturę, na kwotę na kwotę 6 691,20 złotych, za montaż wiat przystankowych w G., w ramach rozliczenia częściowego.
W dniu 24 grudnia 2021 roku wystawiono kolejną fakturę, na kwotę 14 760 złotych brutto, za wykonanie montażu wiat przystankowych w G., w ramach rozliczenia częściowego.
W 2021 roku Ż. P. dokonała zgłoszenia A. P. (1) obowiązkowych ubezpieczeń społecznych jako osoby wykonującej umowy zlecenia w okresach: od 3 do 20 marca 2021 roku, od 11 do 21 maja 2021 roku, od 1 do 7 lipca 2021 roku, od 9 do 20 sierpnia 2021 roku, od 15 do 17 września 2021 roku, od 12 do 29 października 2021 roku, od 2 listopada do 16 grudnia 2021 roku. Przekazała za ubezpieczonego dokumenty rozliczeniowe wykazując podstawy wymiaru składek na ubezpieczenia społeczne w wysokości odpowiadającej przychodowi z tytułu wykonywanych przez A. P. (1) umów zlecenia, w ujęciu miesięcznym:
- za marzec 2021 roku – 1 171,20 złotych,
- za maj 2021 roku - 658,80 złotych,
- za lipiec 2021 roku - 146,40 złotych,
- za sierpień 2021 roku - 732 złotych,
- za wrzesień 2021 roku - 219,60 złotych,
- za październik 2021 roku - 878,40 złotych,
- za listopad 2021 roku - 1390,80 złotych,
- za grudzień 2021 roku - 878,40 złotych.
Od 31 stycznia 2022 roku Ż. P. zawiesiła prowadzoną działalność gospodarczą.
W dniu 10 września 2021 roku Zakład Ubezpieczeń Społecznych wszczął postępowanie administracyjne w sprawie ustalenia obowiązku podlegania ubezpieczeniom społecznym przez A. P. (1) z tytułu zatrudnienia przez Ż. P. jako płatnika składek na podstawie umów zlecenia w okresach od 3 do 20 marca 2021 roku, od 11 do 21 maja 2021 roku, od 1 do 7 lipca 2021 roku oraz od 9 sierpnia 2021 roku.
W dniu 26 października 2021 roku postępowanie administracyjne zostało rozszerzone o ustalenia dotyczące obowiązku podlegania ubezpieczeniom społecznym przez A. P. (1) z tytułu zatrudnienia na podstawie umowy zlecenia przez płatnika składek od 5 czerwca 2013 roku.
W dniu 5 stycznia 2022 roku postępowanie administracyjne zostało zakończone. W konsekwencji organ rentowy wydał zaskarżoną niniejszym decyzję, opisaną w części wstępnej uzasadnienia.
Zdaniem Sądu Okręgowego odwołania okazały się uzasadnione.
Sąd meriti wskazał, że stan faktyczny w przedmiotowej sprawie ustalił w oparciu o złożone do akt dokumenty, a także zeznania świadka W. Ś. (1) oraz odwołujących. Zdaniem Sądu był on w zasadzie bezsporny, wyjąwszy kwestię prowadzenia przez odwołujących małżonków wspólnego gospodarstwa domowego.
Następnie Sąd Okręgowy wyjaśnił, że przedmiotem sporu pomiędzy stronami postępowania było ponadto ustalenie natury kontraktów zawartych pomiędzy małżonkami. Organ rentowy zakwestionował bowiem, by w rzeczywistości były to umowy zlecenia, uznając, że A. P. (1) winien podlegać ubezpieczeniom społecznym w ramach współpracy z małżonką, będącą przedsiębiorcą prowadzącym działalność gospodarczą, jako że łączący ich stosunek zatrudnienia miał charakter pracowniczy.
Sąd pierwszej instancji wskazał, że jak wynika z utrwalonych poglądów orzecznictwa, organ rentowy uprawniony jest do weryfikacji tytułu ubezpieczeń społecznych. Zadeklarowanie określonego tytułu nie jest tu przesądzające, podobnie jak sama nazwa zawartej pomiędzy stronami umowy. Ocena charakteru umowy zależy bowiem nie od jej nazwy, ale od rzeczywistej treści oraz celu i zgodnego zamiaru stron (art. 65 §2 k.c.). W bogatym orzecznictwie dotyczącym tej kwestii podkreśla się, że Zakład Ubezpieczeń Społecznych, a w postępowaniu odwoławczym - sąd, są uprawnione do kontroli rzeczywistego charakteru łączącego strony stosunku prawnego pod kątem istnienia tytułu do ubezpieczeń społecznych, a w konsekwencji - obowiązku opłacania składek na te ubezpieczenia. Jakkolwiek bowiem uczestnicy obrotu mają zagwarantowane prawo swobody zawierania umów, a tym samym - gwarancję poszanowania tej zasady przez osoby i podmioty trzecie, w tym także organy władzy państwowej, to jednak nie oznacza to przyznania im nieograniczonej dowolności, zwłaszcza w zakresie czynności generujących prawo do korzystania ze środków publicznych. Z zasady swobody umów wyrażonej w art. 353 1 k.c. wynika wprost, że strony mogą kształtować stosunek prawny według własnej woli, a zarazem jednak - zgodnie z przepisami bezwzględnie obowiązującymi, właściwością stosunku prawnego i zasadami współżycia społecznego. Granice swobody umów odnoszą się więc nie tylko do treści umowy, ale również do celu stosunku prawnego kształtowanego przez strony. Zasada swobody umów musi być szanowana, ale jej wyłączenie następuje w sytuacjach niewątpliwego stwierdzenia okoliczności takich jak naruszenie wzmiankowanych - bezwzględnie obowiązujących przepisów prawa, właściwości stosunku prawnego czy zasad współżycia społecznego. Powyższa uwaga dotyczy również przepisów z zakresu ubezpieczeń społecznych (por. m.in.: art. 6 ust. 1 pkt 4 i art. 12 ust. 1 ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych). O tym jaki stosunek prawny łączy strony w rzeczywistości rozstrzygają warunki w jakich praca jest wykonywania, a nie sama nazwa umowy, czy nawet zamiar stron w tym zakresie.
Sąd Najwyższy w wyroku z 25 stycznia 2002 roku (sygn. akt II UKN 769/00, Legalis nr 66177) stwierdził, że dla prawidłowej oceny charakteru prawnego łączącego strony stosunku prawnego (tj. czy doszło do nawiązania stosunku pracy, innego stosunku cywilnoprawnego, czy też w ogóle nie doszło do ważnego złożenia oświadczenia woli z powodu jego pozorności), decydujące znaczenie mają ustalenia faktyczne dotyczące okoliczności zawarcia umowy, jej celu i zamiaru stron. Mniejsze znaczenie ma to jak strony nazwały zawartą umowę. Nie wystarczy bowiem nazwać umowę odpowiednio, czy wprowadzić do jej treści określone zapisy, aby stworzyć pożądany przez strony stosunek prawny. Charakter stosunku prawnego ustala się na podstawie treści oświadczeń woli stron, dokonując ich wykładni w oparciu o całokształt okoliczności towarzyszących realizacji umowy. Trzeba zatem uwzględnić okoliczność, jak faktycznie umowa była realizowana. Oceniając charakter umów należy brać pod uwagę nie tylko postanowienia przyjęte przez strony (mogące celowo stwarzać pozór zawarcia innej umowy), lecz także faktyczne warunki ich wykonywania (por. wyrok SA w Szczecinie z 1 października 2015 r., III AUa 972/14, Legalis nr 1359249).
Sąd Okręgowy wskazał, że zgodnie z art. 353 1 k.c., strony mają możliwość wyboru rodzaju łączącego je stosunku prawnego, co jednakże nie oznacza dowolności, bowiem przywołany przepis wprost wymaga, aby treść umowy nie sprzeciwiała się naturze danego stosunku prawnego, jego społeczno-gospodarczemu przeznaczeniu i ustawie (por. wyrok SN z 28 kwietnia 2010 r., II UK 334/09, Legalis nr 316871).
Sąd pierwszej instancji zauważył, że skoro wola stron nie może zmieniać ustawy, to strony nie mogą nazwać - np. umową o dzieło - zobowiązania, którego przedmiotem nie jest dzieło, w rozumieniu art. 627 k.c. Organ rentowy, który stwierdza podleganie ubezpieczeniu społecznemu, może więc - bez względu na nazwę umowy i jej postanowienia umowne wskazujące na dany charakter stosunku prawnego, którym strony zamierzały się poddać - ustalić rzeczywisty jego charakter i istniejący tytuł ubezpieczenia. Badaniu podlega nie tylko nazwa i treść umowy, ale przede wszystkim rzeczywisty sposób jej realizacji, tym bardziej, gdy są podstawy dla przypuszczenia, że umowa cywilnoprawna ma zmierzać do obejścia prawa ubezpieczeń społecznych. Jeśli bowiem tytuł nie odpowiada istocie umowy, należy badać treść umowy oraz sposób jej faktycznego wykonywania, gdy dana umowa wiąże się z obowiązkami publicznoprawnymi, w tym wypadku obowiązkiem opłacenia składek na ubezpieczenia społeczne. Wówczas obowiązkiem organu rentowego, a następnie w zakresie kognicji sądu ubezpieczeń społecznych, jest zbadanie rzeczywistej treści umowy stron (por. wyrok SN z 18 grudnia 2014 r., III UK 69/14, Legalis nr 1180463).
Sąd Okręgowy wyjaśnił więc, że niewątpliwie zatem rzeczywisty charakter zawartych pomiędzy małżonkami stosunków zatrudnienia podlegał badaniu w niniejszym postępowaniu.
Sąd meriti podkreślił, że zgodnie z definicją zawartą art. 8 ust. 11 ustawy systemowej, za osobę współpracującą z osobami prowadzącymi pozarolniczą działalność uważa się małżonka, dzieci własne, dzieci drugiego małżonka i dzieci przysposobione, rodziców, macochę i ojczyma oraz osoby przysposabiające, jeżeli pozostają z nimi we wspólnym gospodarstwie domowym i współpracują przy prowadzeniu tej działalności lub wykonywaniu umowy agencyjnej lub umowy zlecenia.
Co istotne, w świetle regulacji art. 8 ust. 2, jeżeli pracownik spełnia kryteria określone dla osób współpracujących, o których mowa w ust. 11 - dla celów ubezpieczeń społecznych jest traktowany jako osoba współpracująca.
Znamienne zdaniem Sądu meriti jest przy tym, że brak jest analogicznej regulacji, która odnosiłaby się do osób świadczących zatrudnienie w oparciu o umowę zlecenia. Wprawdzie, zgodnie z ust. 2a, za pracownika w rozumieniu ustawy uważa się także osobę wykonującą pracę na podstawie umowy agencyjnej, umowy zlecenia lub innej umowy o świadczenie usług, do której zgodnie z Kodeksem cywilnym stosuje się przepisy dotyczące zlecenia, albo umowy o dzieło, jeżeli umowę taką zawarła z pracodawcą, z którym pozostaje w stosunku pracy, lub jeżeli w ramach takiej umowy wykonuje pracę na rzecz pracodawcy, z którym pozostaje w stosunku pracy, tym niemniej regulacja ta ma przeciwdziałać obchodzeniu przepisów prawa pracy i ubezpieczeń społecznych, a zarazem obejmuje wyłącznie sytuacje, w których dana osoba jest zatrudniona przez tego samego pracodawcę jednocześnie w oparciu o stosunek pracy i umowę cywilnoprawną. Choć zatem nie znajduje on zastosowania w niniejszej sprawie, brzmienie tego przepisu dowodzi jednocześnie, że ustawodawca generalnie odróżnia do celów objęcia ubezpieczeniami społecznymi pojęcia pracownika i osoby zatrudnionej na podstawie umowy zlecenia, skoro zgodnie z przedmiotowym przepisem drugą ze wskazanych kategorii zatrudnionych uważa się – jedynie w tych konkretnych okolicznościach - za pracownika ( ergo - co do zasady są to różne kategorie osób).
Skoro tak, to zdaniem Sądu Okręgowego przy ustalaniu podstawy podlegania ubezpieczeniom jaką jest współpraca z osobą prowadzącą pozarolniczą działalność gospodarczą nie można tracić z pola widzenia wzmiankowanej wyżej regulacji art. 8 ust. 2, zgodnie z którą podstawą ubezpieczenia społecznego dla danego zatrudnionego może być taka współpraca wyłącznie wtedy, gdy jest on pracownikiem, ewentualnie również gdy z danym przedsiębiorcą nie wiąże go żaden formalnoprawny stosunek, a zamiast tego pełni on czynności konkludentnie noszące znamiona „współpracy” z przedsiębiorcą, pod warunkiem, że pozostaje z nim we wspólnym gospodarstwie domowym jako członek najbliższej rodziny. Gdy zaś pomiędzy przedsiębiorcą a takim pozostającym we wspólnym gospodarstwie członkiem rodziny zostaje nawiązana umowa zlecenia, a contrario brak jest zatem zdaniem Sądu Okręgowego przesłanek do przyjęcia, by podstawą objęcia takiego zatrudnionego ubezpieczeniami społecznymi była współpraca z przedsiębiorcą. Prowadzi to do wniosku, że winna nią być umowa zlecenia na zasadach ogólnych. Przeciwne uznanie prowadziłoby do wniosku, że zbędna byłaby także regulacja art. 8 ust. 2, gdyż zatrudnienie w ramach stosunku pracy stanowi niewątpliwie formę „współpracy” przy prowadzeniu działalności.
Sąd pierwszej instancji zauważył, że ustawa o systemie ubezpieczeń społecznych nie zawiera legalnej definicji pojęcia współpracy przy prowadzeniu działalności gospodarczej, dlatego w tym zakresie należało odwołać się do bogatego orzecznictwa sądowego, w którym wyłoniono określone kryteria kwalifikujące.
Sąd Najwyższy w wyroku z 20 maja 2008 r. w sprawie II UK 286/07 (Legalis 168166) przyjął, że za współpracę przy prowadzeniu działalności gospodarczej, powodującą obowiązek ubezpieczeń emerytalnego i rentowych, uznać należy taką pomoc udzieloną przedsiębiorcy przez jego małżonka, która ma charakter stały i bez której stanowiące majątek wspólny dochody z tej działalności nie osiągałyby takiego pułapu, jaki zapewnia ich współdziałanie w tym przedsięwzięciu (OSNP 2009 nr 5-6, poz. 241). Praca w ramach współpracy musi być stała i systematyczna, połączona z poświęceniem znaczącego wymiaru godzin, musi stanowić istotną sferę aktywności życiowej i powinna prowadzić do wymiernych korzyści materialnych. Dla wyczerpania przesłanek definicji osoby współpracującej wymagane jest zaangażowanie w prowadzenie działalności gospodarczej w stopniu porównywalnym z zatrudnieniem pracowniczym. Dlatego tylko okazjonalna, rodzinna i zwyczajowa pomoc małżonka pozostającego we wspólnym gospodarstwie domowym, jaką świadczy on osobie prowadzącej działalność gospodarczą, nie wypełnia pojęcia współpracy w rozumieniu art. 8 ust. 11 ustawy, gdyż stanowi to w istocie realizację obowiązków uregulowanych w art. 23 i 27 k.r. i o.
Ponadto, Sąd pierwszej instancji zauważył, że skoro ustawa wiąże przymus ubezpieczenia z uzyskiwaniem dochodów i chroni swym zakresem osoby utrzymujące się z własnej pracy, to właściwe jest uznanie, że współpracą przy prowadzeniu działalności jest takie współdziałanie małżonka, które generuje stałe dochody z tej działalności – wyższe, niż gdyby działalność tę małżonek prowadził samodzielnie (por. wyrok Sądu Najwyższego z 24 lipca 2009 r., I UK 51/09, OSNP 2011/5-6/84).
Sąd Okręgowy zauważył przy tym, że wedle innych poglądów orzecznictwa wskazano m.in., że więzy rodzinne nie stanowią samoistnego warunku określającego podstawę prawną ubezpieczeń społecznych - art. 8 ust. 11 ustawy systemowej odwołuje się do dwóch przesłanek, a mianowicie pozostawania we wspólnym gospodarstwie domowym, ale także współpracy przy prowadzeniu pozarolniczej działalności gospodarczej. Oba warunki muszą być spełnione łącznie.
W treści art. 8 ust. 2 ustawy systemowej wyraźnie wskazano, że jeżeli kryteria określone dla osób współpracujących spełnia pracownik, to dla celów ubezpieczeń społecznych jest traktowany jak osoba współpracująca. Należy jednak zdaniem Sądu Okręgowego podkreślić, że takiego domniemania nie przyjęto dla małżonka-zleceniobiorcy. Dopuszczalne zatem jest w ocenie Sądu zawarcie umowy zlecenia przez małżonka przedsiębiorcy z tym przedsiębiorcą, jeżeli umowa jest faktycznie wykonywana, a nie zachodzą podstawy do objęcia ubezpieczeniem społecznym z tytułu współpracy. Traktowanie umowy zlecenia automatycznie jako formy „współpracy” przy prowadzeniu działalności gospodarczej w ocenie Sądu meriti nie ma zatem oparcia w przepisach prawa, tak jak ma to miejsce w przypadku stosunku pracy zawartego z osobą najbliższą.
Współpraca osoby bliskiej ma przynosić wymierny efekt ekonomiczny (dochód, zysk). Z terminem współpraca wiąże się także cecha stałości, w sensie stabilności ekonomiczno- zawodowej osoby współpracującej. Sąd Okręgowy zauważył jednak, że nie chodzi zatem o pomoc i wsparcie czasowe (tymczasowe), wymuszone sytuacją życiową (np. dłuższa choroba, ciąża, okres bezpośrednio po urodzeniu dziecka w przypadku kobiety prowadzącej działalność gospodarczą), nawet gdyby przeszkody w prowadzeniu działalności gospodarczej miały trwać dwa-trzy lata (skoro wiadomo, że okres ciąży, okres połogu po urodzeniu dziecka, okres karmienia piersią oraz okres sprawowania osobistej opieki nad małym dzieckiem mogą uzasadniać pobieranie zasiłku chorobowego, macierzyńskiego i opiekuńczego w takim właśnie wymiarze czasu przez kobietę prowadzącą działalność gospodarczą).
Sąd pierwszej instancji wskazał, że doniosłość ma również związanie osoby współpracującej z rodzajem działalności wykonywanej w ramach współpracy przy prowadzeniu działalności gospodarczej. Nie musi to być dla osoby współpracującej jedyne źródło dochodów, ważne jest jednak, by było to źródło istotne. W związku z tym zdaniem Sądu Okręgowego wykonywana przez osobę współpracującą działalność powinna charakteryzować się zorganizowaniem i pewną ciągłością, istotnym zaangażowaniem czasowym, co w niniejszej sprawie nie miało miejsca.
Sąd meriti wskazał, że przy interpretacji sformułowania „osoba współpracująca z osobą prowadzącą pozarolniczą działalność” nie można abstrahować - z jednej strony od obowiązków małżonków wynikających z Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego (np. art. 23 i art. 27 k.r. i o. – por. wyrok SN z 18 maja 2017 r., I UK 215/16, Lex nr 2329474), a z drugiej - od celu objęcia współpracowników obowiązkiem ubezpieczenia społecznego, jakim jest jak najszersze zabezpieczenie obywateli na wypadek wystąpienia ryzyk ubezpieczeniowych, co jednak nie prowadzi do przyjęcia, że w każdej sytuacji jakakolwiek praca wykonywana przez małżonka osoby prowadzącej działalność gospodarczą na rzecz małżonka-przedsiębiorcy, realizująca cel prowadzonej przez niego działalności gospodarczej, musi i może być kwalifikowana jako współpraca przy prowadzeniu tej działalności, wymagająca objęcia obowiązkiem ubezpieczenia społecznego (por. postanowienie SN z 27 listopada 2018 r., I UK 459/17, Lex nr 2583117), co dotyczy zwłaszcza sytuacji, gdy małżonek osoby prowadzącej pozarolniczą działalność ma swój własny, odrębny tytuł ubezpieczenia, niezwiązany z angażowaniem się w działalność gospodarczą drugiego małżonka (w rozpoznawanej sprawie odwołujący się A. P. (1) legitymował się takim tytułem w postaci podlegania ubezpieczeniu społecznemu rolników z uwagi na posiadanie i prowadzenie gospodarstwa rolnego).
Zdaniem Sądu Okręgowego umowa zlecenia nie może być zatem automatycznie przekształcana w tytuł do ubezpieczeń jakim jest współpraca z przedsiębiorcą. Nadto w ocenie Sądu pierwszej instancji podkreślenia wymaga, iż same organy Zakładu Ubezpieczeń Społecznych w wydawanych przez oddziały z terenu kraju interpretacjach indywidualnych uznają, iż małżonek zatrudniony w oparciu o umowę zlecenia nie może być uznany za osobę współpracującą ze współmałżonkiem będącym przedsiębiorcą. W interpretacjach indywidualnych Oddziału ZUS w L.: z 13 lutego 2019 roku (sygn. WPI/200000/43/85/2019) oraz z 8 marca 2022 roku (sygn. WPI/200000/43/283/2022) wskazano, że osoba zatrudniona na podstawie umowy zlecenia, nawet jeżeli spełnia kryteria określone dla osób współpracujących, podlega ubezpieczeniom społecznym jako zleceniobiorca, bowiem zatrudnienie na podstawie umowy zlecenia stanowi odrębny, od współpracy przy prowadzeniu pozarolniczej działalności gospodarczej, tytuł do ubezpieczeń społecznych, a jednocześnie w ustawie o systemie ubezpieczeń społecznych w odniesieniu do zleceniobiorców brak jest przepisu odpowiadającego treści zawartej w art. 8 ust. 2 tej ustawy regulacji dotyczącej pracowników. Zatem w przypadku przedsiębiorcy, który zawarł z małżonką umowę zlecenia, dla celów ubezpieczeń społecznych nie będzie ona traktowana jako osoba współpracująca, ale jako osoba wykonująca pracę na podstawie umowy zlecenia. Podobnie wypowiedziano się w interpretacji indywidualnej Oddziału ZUS w G. z 9 kwietnia 2020 roku (sygn. DI/100000/43/50/2019). Sąd meriti stwierdził, że w obliczu takich interpretacji ZUS, postulat równości obywateli wobec prawa wymaga zatem wypracowania jasnego i jednolitego stanowiska judykatury w przedmiotowej kwestii. Zdaniem Sądu Okręgowego przemawiają one dodatkowo za przyjętym niniejszym stanowiskiem, że w przypadku małżonka zatrudnionego przez współmałżonka będącego przedsiębiorcą i prowadzącego z nim wspólne gospodarstwo domowe, w sytuacji gdy podstawą zatrudnienia są umowy zlecenia, stanowią one odrębny tytuł ubezpieczenia od określonej w art. 8 ust. 11 współpracy z osobą prowadzącą działalność gospodarczą.
Sąd pierwszej instancji wskazał, że okolicznością przesądzającą uznanie w niniejszej sprawie, że tytułem tym była współpraca byłoby natomiast stwierdzenie, iż w praktyce A. P. (1) świadczył na rzecz swej małżonki – nie - powtarzalne umowy zlecenia, lecz stosunek pracy.
Sąd Okręgowy wskazał jednocześnie, iż nie miał wątpliwości, że małżonkowie – wbrew swym twierdzeniom – w rzeczywistości pozostawali we wspólnym gospodarstwie domowym, pomimo wyłączenia wspólności ustawowej. Odnośnie interpretacji pojęcia pozostawania we wspólnym gospodarstwie domowym Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 2 lutego 1996 roku (II URN 56/95, Legalis nr 29738) stwierdził, że ocena, czy dana osoba pozostaje we wspólnym gospodarstwie domowym zależy od okoliczności konkretnego przypadku, przy czym sam fakt wspólnego zamieszkiwania nie może tu mieć decydującego znaczenia. Cechami charakterystycznymi dla prowadzenia wspólnego gospodarstwa domowego może być udział i wzajemna ścisła współpraca w załatwianiu codziennych spraw związanych z prowadzeniem domu, niezarobkowanie i pozostawanie w związku z tym na całkowitym lub częściowym utrzymaniu osoby, z którą się gospodarstwo domowe prowadzi, a wszystko to dodatkowo uzupełnione cechami stałości, które tego typu sytuację charakteryzują. Pozostawanie we wspólnym gospodarstwie domowym w rozumieniu art. 8 ust. 11 ustawy oznacza najogólniej rzecz ujmując więź gospodarczą i emocjonalną opartą na pokrewieństwie i tytule prawnym. Osoby pozostające we wspólnym gospodarstwie domowym mają zaspokajane potrzeby ze środków będących w dyspozycji wspólnoty (rodziny), które są przez te osoby przekazywane w czasie i rozmiarze uzasadnionym okolicznościami danej sprawy (por. również wyroku SN z 13.07.2017 r., III UK 181/16, Legalis nr 1683064).
Sąd Okręgowy wskazał, że wprawdzie odwołująca twierdziła, że od 2010 roku opiekowała się swoją mamą, która przeszła operację z powodu nowotworu mózgu i od tamtej pory nie wróciła do pełnej sprawności, w związku z czym stale zamieszkiwała wraz z nią w mieszkaniu przy ulicy (...) w W., podczas gdy A. P. (1) zamieszkiwał przy tej samej ulicy, w bloku oddalonym około 100 metrów, pod numerem (...). Sąd pierwszej instancji stanął na stanowisku, że trudno w to uwierzyć, gdyż tego rodzaju nieformalna separacja z pewnością wpłynęłaby na stosunki małżeńskie, co do których strony utrzymywały, że są poprawne. Nadto, w dalszym ciągu wychowują oni wspólnie małoletniego syna, co – nawet jeśli na co dzień zamieszkuje on w internacie – zapewne oznacza, że muszą spędzać wspólnie czas w jednym z mieszkań należących formalnie do odwołującej. Nawet gdyby zresztą faktycznie zamieszkiwali oni osobno, to zdaniem Sądu meriti nie niweczy to faktu, że to Ż. P. jest właścicielką obu wskazanych mieszkań i – jak przyznała - samodzielnie ponosi koszty związane z ich eksploatacją, a zatem A. P. (1) w praktyce korzysta z utrzymania zapewnianego przez małżonkę, co implikuje, że pozostają oni we wspólnym gospodarstwie domowym.
Następnie Sąd pierwszej instancji wskazał, że niniejsze postępowanie dowodowe pozwoliło na ustalenie, że w spornym okresie przedsiębiorstwo Ż. P., działające pod firmą (...) w W. wykonywało na rzecz Przedsiębiorstwa Handlowo Usługowego (...) w G. usługi budowlano-montażowe na terenie kraju w oparciu o umowy zlecenia, zawierane doraźnie po zaakceptowaniu oferty zleceniodawcy dotyczącej konkretnych prac dla podmiotów nabywających od przedsiębiorstwa (...) blaszane elementy wykończeniowe w rodzaju daszków, okapów, wiat, drzwi, itp., które w ramach zawartych umów zlecenia były instalowane przez przedsiębiorstwo odwołującej. Z kolei odwołująca powierzała montaż tych elementów swojemu małżonkowi, zawierając z nim umowy nazwane umowami zlecenia. Dawało to asumpt do stwierdzenia, że odwołujący A. P. (1) był osobą współpracującą z małżonką prowadzącą działalność gospodarczą przy wykonywaniu przez nią umów zlecenia. Jednakże nie oznaczało automatycznie objęcia go ubezpieczeniami w oparciu o tę współpracę. Sąd Okręgowy doszedł do wniosku, że z dowodów wynika przy tym, że kwestiami organizacyjnymi związanymi z przyjmowaniem i akceptowaniem poszczególnych zleceń, a następnie odbiorem wykonanych prac zajmowała się Ż. P., na co wskazał zeznający w charakterze świadka prezes (...) - W. Ś. (1). Sąd meriti zauważył, że wprawdzie składając pisemne wyjaśnienia w toku postępowania administracyjnego przed ZUS podał on, że z ramienia przedsiębiorstwa (...) osobą kontaktową i wykonującą prace był A. P. (1), któremu zresztą małżonka udzieliła szerokich pełnomocnictw do reprezentowania firmy już w 2011 roku, lecz zdaniem Sądu wskazane twierdzenia nie wykluczały się nawzajem. Nadto Sąd pierwszej instancji wskazał, że zapewne chodziło bowiem o to, że osobą kontaktową już w toku prowadzonych prac był odwołujący, co nie przeczy wskazaniu, iż na etapie przyjmowania, a z drugiej strony - odbioru zlecenia kontaktami z przedstawicielami (...) zajmowała się osobiście Ż. P., jak kategorycznie wskazał W. Ś. (1) zeznając na rozprawie.
Wracając natomiast do potencjalnej możliwości uznania przedmiotowego łączącego małżonków stosunku zatrudnienia za stosunek pracy, Sąd Okręgowy wskazał, że choć tezę taką postawiono w uzasadnieniu zaskarżonej decyzji, a także w mowie końcowej pełnomocnika ZUS, to jednak w toku postępowania sądowego w imieniu organu nie przedstawiono na to wystarczających dowodów, nie próbowano nawet zadawać przesłuchanemu w sprawie świadkowi, jak i samym odwołującym, pytań które pozwoliłyby ewentualnie ustalić pracowniczy charakter zatrudnienia. Ponadto Sąd Okręgowy wskazał, że zważywszy na kontradyktoryjny charakter postępowania z zakresu ubezpieczeń społecznych nie było powodu, aby w tej sytuacji pełnomocnika ZUS wyręczał Sąd, działając potencjalnie na rzecz jednej ze stron. Jednocześnie Sąd pierwszej instancji podkreślił, że nie sposób było w każdym razie podzielić wniosku uzasadnienia decyzji, jakoby określone w łączących strony umowach czynności montażowo-serwisowe nie mogły być uznane za wykonywane w ramach zlecenia, gdyż nie prowadziły do konkretnego, indywidualnego i oznaczonego rezultatu, który chciał osiągnąć zamawiający. Sąd Okręgowy wskazał, że wszak w ramach umowy zlecenia, podobnie zresztą jak i umowy o pracę, świadczenie zatrudnionego ma charakter starannego działania, które nie musi być zakończone określonym rezultatem. Zatem wzmiankowane powyżej, wymienione przez organ rentowy w uzasadnieniu decyzji cechy należałoby przypisać raczej umowie o dzieło. Zdaniem Sądu meriti, z pewnością zaś nie wykluczały one istnienia między stronami stosunku zlecenia. W orzecznictwie wielokrotnie wypowiadano się, że szereg powtarzalnych czynności, nawet gdy prowadzi do wymiernego efektu, nie może być rozumiany jako jednorazowy rezultat i kwalifikowany jako realizacja umowy o dzieło, lecz jest typowy dla umów zlecenia (por. m.in. wyrok SA w Szczecinie z 1.12.2016 r., III AUa 134/16, publikowany na stronie internetowej tegoż Sądu). Nadto Sąd pierwszej instancji wskazał, że na pogląd ten wielokrotnie i skwapliwie powołują się pełnomocnicy ZUS w sprawach dotyczących sporów o ustalenie obowiązku podlegania ubezpieczeniom społecznym w sytuacjach, gdy według zatrudniającego obowiązku takiego nie było, gdyż zawierał on umowy o dzieło, czemu ZUS zaprzecza widząc w tych stosunkach właśnie umowy zlecenia.
Sąd Okręgowy zatem doszedł do wniosku, że w niniejszej sprawie czynności podejmowane przez odwołującego na zlecenie odwołującej niewątpliwie wpisywały się w charakter świadczenia typowy dla cywilnoprawnej umowy zlecenia. Powyższe natomiast nie pozwalało uznać, by podstawą ubezpieczeń społecznych odwołującego była współpraca z małżonką-przedsiębiorcą. Sąd Okręgowy wskazał, że pozostawało pytanie, czy ewentualnie stosunek zatrudnienia pomiędzy małżonkami nosił cechy wskazane w art. 22 §1 k.p., co pozwalałoby na skorzystanie w tym zakresie z regulacji art. 8 ust. 2 ustawy systemowej.
Sąd pierwszej instancji zauważył, że w orzecznictwie nie budzi kontrowersji, że pojęcie stosunku pracy, o jakim mowa w art. 8 ust. 1 ustawy systemowej, jest równoznaczne z pojęciem stosunku pracy definiowanego przez pryzmat regulacji art. 22 k.p. (por. np. uzasadnienie wyroku SN z 13 lipca 2005 r., I UK 296/04, OSNP 2006/9-10/157). Zgodnie z art. 22 k.p., przez nawiązanie stosunku pracy pracownik zobowiązuje się do wykonywania pracy określonego rodzaju na rzecz pracodawcy i pod jego kierownictwem oraz w miejscu i czasie wyznaczonym przez pracodawcę, a pracodawca - do zatrudniania pracownika za wynagrodzeniem. Stosunek pracy to zatem więź prawna o charakterze dobrowolnym i trwałym, łącząca pracownika i pracodawcę, której treścią jest obowiązek osobistego wykonywania pracy określonego rodzaju przez pracownika pod kierownictwem, na rzecz i na ryzyko pracodawcy oraz obowiązek pracodawcy zatrudniania pracownika przy umówionej pracy i wypłacania mu wynagrodzenia za pracę.
O tym, czy strony łączy stosunek pracy rozstrzygają warunki, w jakich praca jest wykonywana. Do kryteriów go statuujących należą: wykonywanie pracy na rzecz pracodawcy, pod jego kierownictwem, w czasie i miejscu przez pracodawcę wskazanym (por. Maria Teresa Romer, komentarz do art. 22 K.p., (w:) Prawo pracy. Komentarz, 4. wydanie, LexisNexis 2009). Praca musi być świadczona przez pracownika w sposób stały i systematyczny. Jedną z cech stosunku pracy jest wszak wykonywanie pracy rozumianej czynnościowo, czyli powtarzanej w codziennych lub dłuższych odstępach czasu, niebędącej jednorazowym wytworem (dziełem) lub czynnością jednorazową (por. Tadeusz Zieliński, komentarz do art. 22 K.p., (w:) Ryszard Celeda, Ewa Chmielek - Łubińska, Ludwik Florek (red.), Anna Hintz, Andrzej Kijowski, Elżbieta Szemplińska, Barbara Wagner, Tadeusz Zieliński Kodeks pracy. Komentarz, 4. wydanie, Dom Wydawniczy ABC, 2005).
Jedną z najistotniejszych cech charakteryzujących pracę świadczoną w ramach stosunku pracy jest jej podporządkowanie. Została ona ustanowiona w przepisie art. 22 §1 k.p. za pomocą użytego tam pojęcia „kierownictwa pracodawcy”. Ponadto ustawodawca wskazał tam na dodatkowe elementy podporządkowania pracowniczego, jakimi są: wyznaczenie przez pracodawcę miejsca i czasu świadczenia pracy. Istotą kierownictwa pracodawcy jest w szczególności prawo wydawania pracownikowi wiążących poleceń. Jednym z podstawowych obowiązków pracowniczych - poza sumiennym i starannym wykonywaniem pracy - jest oczywiście stosowanie się do tych poleceń przełożonych, które dotyczą umówionej pracy, pod warunkiem, że nie są sprzeczne z prawem (art. 100 §1 k.p.). Pracowniczego podporządkowania nie można przy tym utożsamiać z permanentnym nadzorem (obserwacją) przełożonego co do sposobu, rodzaju czy też właściwego tempa wykonywanych w danej chwili czynności. Wystarczy bowiem wskazanie zadania i zakreślenie terminu jego wykonania, a następnie kontrola jakości i terminowości wykonanej pracy. Istotne natomiast jest to, że pracownik nie ma co do zasady samodzielności w określaniu bieżących zadań, ponieważ to należy do sfery pracodawcy organizującego proces pracy.
Natomiast w myśl art. 734 §1 k.c., przez umowę zlecenia przyjmujący zlecenie zobowiązuje się do dokonania określonej czynności prawnej dla dającego zlecenie. Jednym z najbardziej rozpowszechnionych rodzajów umów cywilnoprawnych mogących stanowić podstawę zatrudnienia jest umowa o świadczenie usług, do której znajdują zastosowanie przepisu dotyczące umów zlecenia. Sąd Okręgowy wskazał, że można zatem stwierdzić, że umowa zlecenia należy do kategorii umów o świadczenie usług, zobowiązujących do wykonywania czynności mieszczących się w zakresie określonym wolą stron. Umowa tego rodzaju jest umową starannego działania, w której co prawda rezultat może być przedmiotem starań, lecz nie daje się z góry przewidzieć, a często nie sposób określić, w jakim stopniu zostanie osiągnięty. Dlatego też w umowie zlecenia rezultat nie został objęty treścią świadczenia. Jak już wskazano, strony zawierające umowę zlecenia, stosownie do treści art. 353 1 k.c., mogą ułożyć stosunek prawny według swego uznania, byleby jego treść lub cel nie sprzeciwiały się właściwości (naturze) stosunku, ustawie ani zasadom współżycia społecznego. Wedle woli stron umowy zlecenia mogą dotyczyć tak wykonania pojedynczej, konkretnej czynności, jak i wykonywania szeregu czynności, powtarzalnego i rozciągniętego w czasie. Odpowiedzialność osoby przyjmującego zlecenie jest rozpatrywana przez pryzmat jej obowiązku starannego działania przy wykonywaniu przedmiotu zlecenia, co oznacza, że czynnikiem decydującym przy ocenie pracy tej osoby nie jest kryterium wykonywania przez nią czynności na określonym, ustalonym przez strony stosunku prawnego poziomie, lecz dążenie do osiągnięcia rezultatu przy dołożeniu należytej staranności. Oświadczenia woli zawarte w umowie zlecenia należy, zgodnie z treścią art. 65 §1 k.c., tłumaczyć tak, jak tego wymagają ze względu na okoliczności, w których zostały złożone, zasady współżycia społecznego oraz ustalone zwyczaje. Należy mieć w tym zakresie na uwadze również przepis art. 65 § 2 k.c., z którego wynika, że przy wszelkiego rodzaju umowach cywilnych, a więc i w przypadku zlecenia, należy raczej badać jaki był zgodny zamiar stron i cel umowy, aniżeli opierać się na jej dosłownym brzmieniu.
Sąd Okręgowy wskazał, że w praktyce - w szczególności w sprawach z zakresu ubezpieczeń społecznych - występuje często problem właściwego zakwalifikowania charakteru zawartej umowy jako umowy o pracę albo cywilnoprawnej umowy zlecenia (o świadczenie usług). Naturalnie bowiem oba wskazane rodzaje umów są do siebie zbliżone i mogą służyć realizacji podobnych celów, przede wszystkim zaś - stanowić podstawę zatrudnienia. Zasadnicza różnica przejawia się natomiast w możliwości korzystania przez osoby zatrudnione w ramach stosunku pracy, z szerokiego katalogu uprawnień gwarantowanych w Kodeksie pracy i innych aktach prawnych (jak uprawienia urlopowe, do wynagrodzenia minimalnego, czy też o charakterze socjalnym), które nie muszą być przewidziane w stosunku cywilnoprawnym opartym na regulacjach Kodeksu cywilnego. Różna jest także istota możliwości sprawowania nadzoru przez zatrudniającego nad zatrudnionym. W przypadku umów o pracę elementem istotnym jest ścisłe kierownictwo pracodawcy i odpowiadające mu podporządkowanie pracownicze, natomiast również w umowach cywilnoprawnych pewien zakres bieżącej kontroli zleceniodawcy nie jest wykluczony.
Sąd pierwszej instancji wskazał, że tak czy inaczej - zgodnie z utrwalonymi poglądami doktryny i orzecznictwa, w szczególności dla celów ubezpieczeniowych – o charakterze łączącego strony stosunku nie decyduje sama nadana mu nazwa. Jego kwalifikacja prawna musi bowiem bazować przede wszystkim na badaniu okoliczności jej realizowania, jak również istnienia cech charakterystycznych dla danego rodzaju stosunku. Zważywszy na opisany wyżej problem zbliżonych cech obu przedmiotowych rodzajów umów, w orzecznictwie formułuje się wskazówki ułatwiające zakwalifikowanie danego stosunku jako pracowniczy albo cywilnoprawny.
Po pierwsze, wskazuje się, że jeżeli umowa zawiera cechy obu rodzaju umów, tj. umowy o pracę oraz umowy prawa cywilnego, dla oceny rodzaju stosunku prawnego decydujące jest ustalenie, które z tych cech mają charakter przeważający (por. wyrok SN z 14.09.1998r., I PKN 334/98, Lex nr 37685).
Natomiast w sytuacji, gdy elementy żadnego z rodzajów umów nie przeważają, występując w podobnym nasileniu, pomocne może być stwierdzenie cech, które dyskwalifikowałyby daną umowę jako umowę o pracę. Naczelnym przykładem takiej cechy jest bezwzględny obowiązek osobistego świadczenia stosunku pracy, tj. niemożliwość posłużenia się w zastępstwie inną osobą.
Sąd meriti wskazał, że jedną z zasadniczych cech stosunku pracy jest występowanie kierownictwa pracodawcy i odpowiadającego mu podporządkowania pracowniczego, tym niemniej nie sposób wykluczyć występowania również w ramach cywilnoprawnych stosunków zlecenia pewnego rodzaju kierownictwa zleceniodawcy, który często musi zapewnić sobie pewien wpływ na sposób wykonywania obowiązków przez zleceniobiorcę, co najmniej poprzez możliwość nadzoru nad zleceniobiorcą oraz bieżącego egzekwowania wyników pracy. Nie można również wykluczyć podporządkowania zleceniobiorcy co do miejsca i czasu pracy, choćby z uwagi na godziny działania infrastruktury zleceniodawcy i koniecznością posługiwania się nią przez zleceniobiorcę.
Zdaniem Sądu Okręgowego problem pozostaje, gdy w ramach danego stosunku nie ma wyraźnej przewagi elementów jednego z dwóch rodzajów stosunków, jak i nie występują elementy dyskwalifikujące go jako stosunek pracy. W tym przypadku zdaniem Sądu pierwszej instancji, także do celów ubezpieczeń społecznych, decydujące powinno być ustalenie zgodnej woli stron co do nadania stosunkowi zatrudnienia konkretnego charakteru. Bywa natomiast, że wola stron w tym zakresie jest różna (najczęściej gdy zatrudnionemu zleży na zawarciu stosunku pracy, z wszelkimi jego uprawnieniami gwarancyjnymi, podczas gdy pracodawca – chcąc uniknąć związanych z tym obciążeń lansuje zawarcie stosunku cywilnoprawnego). Wówczas przy równym nasileniu cech danego stosunku nie ma innego wyjścia jak tylko zdać się na uzgodnioną przez strony nazwę umowy.
Sąd Okręgowy wskazał, że zbadawszy sprawę przez pryzmat powyższych kryteriów, należało stwierdzić, iż – wbrew odmiennym poglądom na sprawę sformułowanym w imieniu organu rentowego, brak było dostatecznych podstaw do ustalenia, by odwołujących małżonków w spornym okresie łączył w praktyce stosunek pracy w rozumieniu art. 22 k.p.
Przede wszystkim, w ocenie Sądu Okręgowego, nic nie wskazuje na to, by odwołujący w trakcie wykonywania czynności pozostawał pod nadzorem odwołującej jako pracodawcy, polegającym na wydawaniu bieżących poleceń co do pracy, a zarazem wykazywał odpowiadające mu podporządkowanie pracownicze. Nadto Sąd pierwszej instancji zauważył, że jak wynika z oświadczenia W. Ś. (1), nadzór nad pracami (przy czym zapewne chodziło o weryfikację ich prawidłowości nie zaś bieżące wydawanie poleceń) należał do przedstawiciela przedsiębiorstwa (...), a zatem podmiotu zlecającego prace firmie odwołującej. Choć miejsce wykonywania czynności wynikało naturalnie z charakteru zleceń, każdorazowo wykonywanych na rzecz różnych podmiotów na terenie całego kraju, to jednak nic nie wskazywało na to, by odwołujący był związany jakimkolwiek harmonogramem czasu pracy, obejmującym obowiązek wykonywania jej w określonych godzinach danego dnia. W związku z powyższym w ocenie Sądu Okręgowego brak było zatem również podporządkowania co do czasu pracy. Wreszcie, z zawartych umów zdaniem Sądu pierwszej instancji nie wynikał nawet obowiązek osobistego świadczenia pracy, co jest cechą immanentną stosunku pracy (choć z praktyki wynikało, że odwołujący rzeczywiście wykonywał te prace osobiście). Odwołująca wskazała, że przedmiotowe czynności powierzyła w ramach zlecenia akurat swemu małżonkowi, gdyż nie była w stanie znaleźć osób chętnych do ich wykonania na rozsądnych warunkach, gwarantujących osiągnięcie zysku przez jej przedsiębiorstwo. Natomiast z niezakwestionowanych w tym zakresie zeznań odwołującego wynikało, że jego małżonka zatrudniała do wykonania podobnych prac na podstawie umowy zlecenia przynajmniej jeszcze jedną osobę, w szczególności w momencie, gdy odwołujący utracił zdolność do wykonywania pracy na skutek choroby.
Dodatkowo, Sąd Okręgowy wskazał, że jak wynika z zawartych umów zlecenia, nie miały one charakteru stałego, cyklicznie się powtarzającego, lecz miały charakter doraźny, zaś pomiędzy poszczególnymi zleceniami występowały przerwy. Stąd zdaniem Sądu pierwszej instancji nie można mówić o stałej współpracy pomiędzy przedsiębiorcą a jego małżonkiem. Jak wynikało z ich zeznań, nie można było bowiem z góry przewidzieć, kiedy odwołująca uzyska kolejne zlecenie od przedsiębiorstwa (...). W tej sytuacji, zdaniem Sądu Okręgowego zatrudnienie jakiegokolwiek pracownika w oparciu o umowę o pracę byłoby ekonomicznie nieuzasadnione, choćby ze względu na konieczność opłacania pozostawania przezeń w gotowości do pracy pomimo braku zleceń w danym okresie.
Zdaniem Sądu meriti podkreślenia również wymagało, że jakkolwiek zlecenia wykonywane przez A. P. (1) generowały określony, stosunkowo wysoki przychód dla przedsiębiorstwa jego małżonki, to jednak przedmiotowy przychód z tytułu realizacji usług dla przedsiębiorstwa (...) stanowił zdecydowanie mniejszą część ogólnego przychodu osiągniętego w spornym okresie przez firmę odwołującej. Mianowicie w 2021 roku jego wartość wyniosła 38107,22 złotych, w obliczu łącznego przychodu z działalności za wskazany roku przekraczającego 1 100 000 złotych.
Zdaniem Sądu Okręgowego nie było zatem tak, że A. P. (1), jako małżonek odwołującej, pełnił wiodącą rolę w prowadzonej przez nią działalności. Nadto Sąd pierwszej instancji wskazał, że jak wykazało przeprowadzone postępowanie dowodowe, zawierane pomiędzy nimi umowy zlecenia miały charakter wpadkowy i obejmowały wykonanie konkretnych prac, natomiast odwołujący co do zasady zajmował się prowadzonym przez siebie gospodarstwem rolnym. Czynności te należało jednocześnie odróżnić od ewentualnych czynności reprezentowania przedsiębiorstwa (...) w oparciu o udzielone mu pełnomocnictwo, które mogły mieć charakter administracyjny, jednak – jak wynikało z dowodów – nie dotyczyły przyjmowania przedmiotowych zleceń od (...) ani załatwiania związanych z nimi formalności. Dowody zdaniem Sądu Okręgowego nie potwierdziły w najmniejszym stopniu podejrzenia, jakoby w praktyce to A. P. (1) prowadził przedsiębiorstwo swojej małżonki, w którym ona figurowała wyłącznie jako formalna właścicielka. Wynika z nich, że pomimo zatrudnienia w oparciu o umowę o pracę, odwołująca czynnie zajmowała się prowadzeniem własnej działalności gospodarczej.
Sąd pierwszej instancji stanął na stanowisku, że nie wykazano zatem, by pomiędzy małżonkami istniał stosunek pracy. Nadto Sąd meriti wskazał, że trudno doszukać się tam elementów konstytutywnych dla takiego stosunku, zwłaszcza że nie wystąpił element podporządkowania pomiędzy zatrudnionym A. P. (1) a jego małżonką. Stwierdzić w ocenie Sądu Okręgowego należało zatem, że ich służbowa relacja miała charakter cywilnoprawny, na co wskazywały dodatkowo takie okoliczności jak te, że odwołujący wykonywał pracę według określonej stawki godzinowej, nie w każdym miesiącu, zaś za wykonanie prac wystawiał rachunek, mnożąc stawkę godzinową przez ilość przepracowanych godzin, które różniły się w poszczególnych okresach rozliczeniowych. Oznacza to zdaniem Sądu pierwszej instancji, że współpraca nie miała charakteru stałego, lecz doraźny, zaś czynności wykonywanych na podstawie zawartych umów zlecenia trudno uznać za regularne i zajmującą znaczną ilość czasu (pełen etat według obowiązujących norm czasu pracy). Ponadto Sąd Okręgowy wskazał, że przypomnienia również wymaga, iż z charakteru współpracy z przedsiębiorstwem (...) wynikało, że odwołująca nie mogła przewidzieć, kiedy otrzyma kolejne zlecenia na wykonanie prac konserwacyjno-montażowych.
W tych okolicznościach zdaniem Sądu Okręgowego trudno było zgodzić się ze stanowiskiem sformułowanym w imieniu organu rentowego, by charakter współpracy między małżonkami miał charakter stały, regularny i przewidywalny, a tym samym wpisywał się w charakter stosunku pracy, a nie stosunku cywilnoprawnego. Nawet jeśli w przedmiotowych stosunkach występowały elementy wspólne dla umów cywilnoprawnych i umów o pracę, to w ocenie Sądu meriti cechy tych pierwszych zdecydowane przeważały.
Z powyższych powodów – zdaniem Sądu Okręgowego - uznać należało, że zawarcie pomiędzy odwołującymi małżonkami umów zlecenia było prawnie skuteczne, a co za tym idzie, stanowiły one prawidłowy tytuł do ubezpieczeń społecznych wobec odwołującego w okresach wskazanych w deklaracjach zgłoszeniowych.
W art. 6 ust. 1 pkt. 4 i 5 ustawy systemowej wskazano, że obowiązkowo ubezpieczeniom emerytalnym i rentowym podlegają m.in. osoby fizyczne, które na obszarze Rzeczypospolitej Polskiej są osobami wykonującymi pracę na podstawie umowy agencyjnej lub umowy zlecenia albo innej umowy o świadczenie usług, do której zgodnie z Kodeksem cywilnym stosuje się przepisy dotyczące zlecenia, zwanymi dalej „zleceniobiorcami” oraz osobami z nimi współpracującymi (pkt. 4), jak również osobami prowadzącymi pozarolniczą działalność gospodarczą oraz osobami z nimi współpracującymi (pkt 5). Z kolei stosownie do treści art. 12 ust. 1 wskazanej ustawy, osoby takie podlegają także obowiązkowo ubezpieczeniu wypadkowemu. Dobrowolne dla obu wskazanych kategorii podmiotów jest natomiast ubezpieczenie chorobowe, zaś zgłoszenie do tego ubezpieczenia dokonywane jest na wniosek osoby objętej obowiązkowo ubezpieczeniami emerytalnym i rentowym – art. 11 ust. 2 ustawy. Jak wynika z art. 14 ust. 1 i 1a ustawy, objęcie dobrowolnie ubezpieczeniem chorobowym następuje od dnia wskazanego we wniosku, nie wcześniej jednak niż od dnia, w którym wniosek został zgłoszony, przy czym tylko wówczas, gdy zgłoszenie do ubezpieczeń emerytalnego i rentowych zostanie dokonane w terminie. W przypadku obu tytułów inaczej przedstawia się natomiast podstawa wymiaru składek. W wypadku osób wykonujących pracę na podstawie umowy zlecenia co do zasady podstawę wymiaru składek stanowi przychód (art. 18 ust. 1 i 3 oraz ust. 7 ustawy systemowej). Natomiast w przypadku osób współpracujących podstawę tę stanowi zadeklarowana kwota, nie niższa jednak niż 60% prognozowanego przeciętnego wynagrodzenia miesięcznego przyjętego do ustalenia kwoty ograniczenia rocznej podstawy wymiaru składek (art. 18 ust. 8 ustawy systemowej). Minimalną podstawę wymiaru składki na ubezpieczenie społeczne dla osoby współpracującej z osobą prowadzącą pozarolniczą działalność gospodarczą ustalono na następujących poziomach: w 2018 roku – 2 665,80 złotych, w 2019 roku - 2859 złotych, w 2020 roku – 3 136,20 złotych, w 2021 roku – 3 155,40 złotych, zaś w 2022 roku – 3 553,20 złotych.
Zatem podstawę wymiaru składki na ubezpieczenie społeczne stanowił w przypadku odwołującego przychód osiągnięty z tytułu wykonywania każdej z umów zlecenia, w ujęciu miesięcznym. Przychód ten został ustalony na podstawie przedłożonych rachunków lub zgodnie z zadeklarowanymi podstawami wymiaru składek, których w imieniu ZUS nie kwestionowano. Organ kwestionował bowiem sam tytuł do ubezpieczeń społecznych, zaś dokonana w zaskarżonej decyzji korekta podstaw wymiaru wynikała właśnie ze zmiany charakteru tegoż tytułu.
Kierując się powyższymi ustaleniami, Sąd Okręgowy na podstawie art. 477 ( 14 )§ 2 k.p.c. zmienił zaskarżoną decyzję stwierdzając, że A. P. (1) nie podlegał obowiązkowym ubezpieczeniom emerytalnemu, rentowym oraz wypadkowemu jako osoba współpracująca z osobą prowadząca działalność gospodarczą Ż. P. od 3 marca 2021 roku do 30 stycznia 2022 roku, lecz podlegał wskazanym obowiązkowym ubezpieczeniom jako osoba wykonująca na jej rzecz umowy zlecenia we wskazanych w sentencji okresach, z wymienionymi tamże podstawami wymiaru składek w poszczególnych miesiącach.
Z powyższym rozstrzygnięciem nie zgodził się organ rentowy, zaskarżając go w całości i zarzucając:
1) naruszenie prawa procesowego, tj. art. 233 § 1 k.p.c. poprzez dokonanie błędnej oceny zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego i nieuzasadnione przyjęcie, że A. P. (1) w spornym okresie nie podlegał obowiązkowym ubezpieczeniom: emerytalnemu, rentowemu oraz wypadkowemu jako osoba współpracująca z osobą prowadzącą działalność gospodarczą Ż. P., podczas gdy z okoliczności sprawy i zebranego w sprawie materiału dowodowego jednoznacznie wynika, iż w wyżej wskazanych okresach ubezpieczony faktycznie podlegał ubezpieczeniu społecznemu jako osoba współpracująca przy prowadzeniu działalności gospodarczej z Ż. P.;
2) naruszenie prawa materialnego, t.j.: art. 6 ust. l pkt 5 i art. 8 ust. l ustawy z dnia 13 października 1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych ( Dz.U. z 202lr., poz. 423 ze zm.) poprzez błędną ich wykładnię i uznanie że A. P. (1) w okresach od 3 marca 2021 r. do 30 stycznia 2022 r. nie podlegał obowiązkowym ubezpieczeniom emerytalnemu, rentowemu oraz wypadkowemu jako osoba współpracująca z osobą prowadzącą działalność gospodarcząŻ. P., podczas , gdy z okoliczności sprawy i zebranego w sprawie materiału dowodowego wynika , iż wyżej wskazanych okresach ubezpieczony pozostający z płatnikiem we wspólnym gospodarstwie domowym i faktycznie współpracujący przy prowadzeniu działalności gospodarczej płatnika, spełniała wszystkie ustawowe kryteria do uznania za osobę współpracującą przy prowadzeniu tej działalności i objęcia obowiązkowymi ubezpieczeniami społecznymi z tego tytułu.
Formułując powyższe zarzuty organ rentowy wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku i oddalenie odwołania płatnika składek i ubezpieczonego w całości, ewentualnie uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi pierwszej instancji oraz o zasądzenie od ubezpieczonej i płatnika składek na rzecz organu rentowego kosztów zastępstwa procesowego za obie instancje według norm prawem przepisanych.
W uzasadnieniu organ rentowy wskazał przede wszystkim, że gdyby nie praca wykonywana przez A. P. (1), to dochody osiągane przez Ż. P.
nie osiągałyby takiego pułapu. Apelujący odwołując się do orzecznictwa Sądu Najwyższego zwrócił uwagę na fakt, iż powyższa okoliczność miała zasadnicze znaczenia na gruncie niniejszej sprawy. Wskazywany przez płatnika składek przychód z prowadzonej działalności gospodarczej stanowił bowiem w 94,57 % zakup towarów, w związku z powyższym zdaniem skarżącego należało uznać, że wykazany w 2021 r. dochód w wysokości 64 729,65 zł w znacznej części został osiągnięty przez pracę wykonaną przez A. P. (1).
Ponadto apelujący zauważył, że przy określeniu wspólnego gospodarstwa domowego należy brać pod uwagę: wspólny adres zameldowania, prowadzenie wspólnego budżetu domowego, współpracę w załatwianiu codziennych spraw życiowych. W związku z powyższym współpracujący, to członkowie najbliższej rodziny, pozostający we wspólnym gospodarstwie domowym z osobą prowadzącą działalność gospodarczą, przyczyniający się do prowadzenia działalności, działający na rzecz i w imieniu osoby prowadzącej działalność, zaangażowane w prowadzenie tej działalności. W konsekwencji, zdaniem skarżącego należało uznać, że czynności podejmowane przez ubezpieczonego miały istotny dla prowadzonej przez jego żonę działalności gospodarczej ciężar gatunkowy, nie miały zaś charaktery wtórnego i pozostawały w bezpośrednim związku z prowadzoną działalnością gospodarczą. Zdaniem organu rentowego, z zebranego w sprawie materiału dowodowego wynika, że współpraca ubezpieczonego z płatniczką składek miała charakter ciągły, zaś wykonywane przez niego czynności wpływały na dochody z prowadzonej działalności gospodarczej. W tym stanie rzeczy w ocenie apelującego należało uznać, że odwołujący współpracuje z Ż. P. przy prowadzeniu jej działalności gospodarczej oraz razem pozostają we wspólnym gospodarstwie domowym. Jednocześnie organ rentowy wyjaśnił, że mając na uwadze kwestie związane z prowadzeniem wspólnego gospodarstwa domowego należy brać pod uwagę nie tylko wspólny adres zameldowania, lecz także należy uwzględnić okoliczności związane z prowadzeniem wspólnego budżetu, czy współpracy w załatwianiu codziennych spraw życiowych.
W konsekwencji, zdaniem apelującego, mając na uwadze zgromadzony
w sprawie materiał dowodowy w niniejszej sprawie i dokonane na jego podstawie ustalenia faktyczne, należało jednoznacznie stwierdzić, że czynności wykonywane przez ubezpieczonego w spornych okresach wyczerpywały pojęcie współpracy przy prowadzeniu działalności gospodarczej prowadzonej przez jego żonę, a więc wykonywane przez niego czynności miały istotny ciężar gatunkowy i pozostawały bezpośrednio w związku z przedmiotem tej działalności.
W odpowiedziach na apelację Ż. P. oraz A. P. (1) wnieśli o jej oddalenie oraz zasądzenie na ich rzecz zwrotu kosztów postępowania przed Sądem II instancji według norm przepisanych.
Sąd Apelacyjny ustalił i zważył co następuje:
Sąd Apelacyjny podzielił wątpliwości organu rentowego co do dokonanej przez Sąd pierwszej instancji oceny zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego. Ponadto, zdaniem Sądu odwoławczego materiał dowodowy zgromadzony przez Sąd Okręgowy wymagał uzupełnienia, w szczególności o dokumentację KRUS w postaci akt rentowych A. P. (1) dochodów uzyskiwanych z przedmiotowej działalności rolniczej. Zasadne było też zwrócenie się do Ż. P. o przedłożenie dokumentacji księgowej za okres od stycznia 2021 r. do końca stycznia 2022 r. oraz umowy użyczenia nieruchomości rolnej zawartej przez nią z ubezpieczonym. Istotne dla rozstrzygnięcia okazały się również ustalenia poczynione w oparciu o przeprowadzony dowód z załączonych do akt niniejszego postępowania – akt sprawy o sygn. akt IV U 330/20 z odwołania A. R. z udziałem Ż. P., rozpoznawanej przez Sąd Okręgowy w Koszalinie i ponowna ocena dowodu z zeznań świadka W. Ś. (1), który to składał sprzeczne ze sobą zeznania na etapie postępowania przed organem rentowym i przed Sądem Okręgowym – zaś z oceną zeznań tego świadka, dokonaną przez Sąd pierwszej instancji nie sposób było się zgodzić, o czym w dalszej części uzasadnienia.
A. P. (1) jest zgłoszony do ubezpieczenia rolniczego w KRUS od 2008 r. Początkowo ubezpieczony prowadził ekologiczne gospodarstwo rolne, natomiast w okresie od 2018 r. do 2022 r. nie prowadził jakiejkolwiek działalności w tymże zakresie. W związku z powyższym, we wskazanym okresie nie osiągnął z tego tytułu jakichkolwiek przychodów, zaś jedynym źródłem jego utrzymania z tytułu prowadzonego gospodarstwa rolnego były uzyskiwane dopłaty. Jednocześnie zaznaczenia wymaga, że w okresach od 2 stycznia 2019 r. do 11 maja 2019 r., od 6 maja 2019 r. do 3 sierpnia 2019 r., od 11 grudnia 2019 r. do 28 lutego 2020 r., od 15 maja 2020 r. do 11 września 2020 r., od 1 lutego 2021 r. do 2 marca 2021 r. od 5 lipca 2021 r. do 4 sierpnia 2021 r., od 22 lutego 2022 r. do 20 sierpnia 2022 r. oraz od 31 stycznia 2023 r. – przebywał na zwolnieniach lekarskich z uwagi na problemy zdrowotne.
(dowód: akta rentowe KRUS A. P. (1), oświadczenie z dnia 4 kwietnia 2023 r. k. 122 akt)
Odwołująca w wyniku zobowiązania jej przez Sąd odwoławczy do złożenia tabelarycznego zestawienia przychodów, kosztów i dochodów wraz ze wskazaniem
ich tytułów z rozbiciem na poszczególne miesiące w okresie od stycznia 2021 r.
do końca stycznia 2022 r. z uwzględnieniem wszystkich rodzajów działalności, którą prowadziła (zarówno w branży motoryzacyjnej, jak i usługowej) – przestawiła dokumentację rachunkową. Przedłożyła ona również do akt sprawy bilans firmy za cały rok 2021 oraz za bilans za miesiąc styczeń 2022 r. Na podstawie wspomnianych bilansów ustalić można kwotę stanowiącą równowartość łącznego dochodu uzyskanego przez odwołującą w 2021 r. – tj. 44 612,92 zł oraz w miesiącu styczniu 2022 r.
– tj. 3 029,49 zł. Wraz z dokumentacją Ż. P. przesłała pismo (k. 97 akt), w którym wskazała, że całkowity przychód jej firmy za wybrany okres wyniósł: 1 291 389,39 zł, z czego przychód z tytułu usług wykonanych na rzecz firmy (...) to zaledwie kwota: 67 283,22 zł, a z pozostałej działalności, tj. sprzedaży pojazdów to kwota: 1 224 106,17 zł, stwierdzając przy tym, że procentowy udział przychodu brutto z wykonanych usług na rzecz firmy (...) to zaledwie 5% całkowitego przychodu firmy. Zaznaczenia wymaga, że odwołująca cały czas odnosi się do wysokości przychodu, a nie zaś dochodu i zapewne czyni to świadomie, co jest spowodowane przyjętą przez nią taktyką procesową, mającą na celu zmarginalizowanie znaczenia współpracy z firmą (...) i osiąganych z tego tytułu dochodów.
Nie uszło jednak uwadze Sądu Apelacyjnego, że z zestawienia tabelarycznego za okres od stycznia 2021 r. do stycznia 2022 r. (k. 100-115 akt) wynika, że choć rzeczywiście najbardziej znaczący przychód Ż. P. uzyskała w ramach współpracy nie z firmą (...), lecz z firmą (...) s.c. J. S. i M. S., to jednak również z tego tytułu poniosła największe wydatki. Analizując zatem przedłożone zestawienia, należy porównać ujawnione zapisy w rejestrze sprzedaży z zapisami w rejestrze zakupów za wskazany okres. W ten sposób można zauważyć, że Ż. P. choć dokonała następujących sprzedaży na rzecz wiodącej w zestawieniach firmy (...) s.c. J. S. i M. S.:
1) 26 lutego 2021 r. na kwotę 150 000 zł netto (150 000 zł brutto);
2) 26 lutego 2021 r. na kwotę 150 000 zł netto (150 000 zł brutto);
3) 26 lutego 2021 r. na kwotę 150 000 zł netto (150 000 zł brutto);
4) 30 marca 2021 r. na kwotę 125 000 zł netto (153 750 zł brutto);
5) 30 marca 2021 r. na kwotę 125 000 zł netto (153 750 zł brutto);
6) 31 marca 2021 r. na kwotę 125 000 zł netto (153 750 zł brutto);
7) 31 marca 2021 r. na kwotę 95 000 zł netto (116 850 zł brutto);
8) 28 grudnia 2021 r. na kwotę 10 000 zł netto (12 300 zł brutto);
9) 28 grudnia 2021 r. na kwotę 10 000 zł netto (12 300 zł brutto);
10) 29 grudnia 2021 r. na kwotę 10 000 zł netto (12 300 zł brutto);
11) 29 grudnia 2021 r. na kwotę 10 000 zł netto (12 300 zł brutto);
to również z tytułu tej współpracy poniosła największe koszty w postaci zakupu towarów:
1) 8 lutego 2021 r. na kwotę 149 000 zł netto (149 000 zł brutto);
2) 15 lutego 2021 r. na kwotę 149 000 zł netto (149 000 zł brutto);
3) 22 lutego 2021 r. na kwotę 149 000 zł netto (149 000 zł brutto);
4) 10 marca 2021 r. na kwotę 124 000 zł netto (152 520 zł brutto);
5) 10 marca 2021 r. na kwotę 124 000 zł netto (152 520 zł brutto);
6) 12 marca 2021 r. na kwotę 124 000 zł netto (152 520 zł brutto);
7) 12 marca 2021 r. na kwotę 94 000 zł netto (115 620 zł brutto);
8) 31 grudnia 2021 r. na kwotę 3 000 zł netto (3 690 zł brutto);
9) 31 grudnia 2021 r. na kwotę 3 000 zł netto (3 690 zł brutto);
10) 31 grudnia 2021 r. na kwotę 3 000 zł netto (3 690 zł brutto);
11) 31 grudnia 2021 r. na kwotę 3 000 zł netto (3 690 zł brutto);
12) 31 grudnia 2021 r. na kwotę 3 000 zł netto (3 690 zł brutto);
13) 31 grudnia 2021 r. na kwotę 3 000 zł netto (3 690 zł brutto);
14) 31 grudnia 2021 r. na kwotę 3 000 zł netto (3 690 zł brutto).
W konsekwencji, choć faktycznie może i przychody z tytułu współpracy z firmą (...) w świetle powyższych danych mogły nie mieć kluczowego znaczenia, to jednak kwestia dochodów wyglądała zgoła inaczej. W związku z powyższym, Sąd Apelacyjny – odmiennie niż Sąd Okręgowy – ustalił, że dochody, uzyskiwane przez odwołującą
z tytułu współpracy z firmą (...) były zasadnicze. Powyższe wynika z przedłożonych zestawień, jak i wprost z zeznań samego odwołującego, który w toku postępowania sądowego, wskazał, że dochody osiągane przez Ż. P. ze współpracy z firmą (...) były zasadnicze. Nadto ubezpieczony wskazał, że odwołująca dalej czerpie dochody z handlu samochodami, jednakże są one symboliczne (k. 29-31v akt).
W związku z powyższym Sąd odwoławczy nie dał wiary odwołującej w zakresie,
w jakim wskazywała na to, że współpraca z firmą (...) miała dla jej firmy marginalne znaczenie w porównaniu z inną działalnością, tj. sprzedażą pojazdów, albowiem twierdzenia te nie odnajdują odzwierciedlenia w zgromadzonym w sprawie materiale dowodowym, w tym przede wszystkim w przedłożonej przez nią dokumentacji.
Pozostały materiał dowodowy Sąd Okręgowy zgromadził należycie, jednakże na jego podstawie dokonał wadliwych ustaleń, wskutek czego wyciągnął z nich nieprawidłowe wnioski.
Wyjściowo zauważyć trzeba, że sama analiza przepisów prawa materialnego dokonana przez Sąd Okręgowy, co do zasady jest prawidłowa. Sąd Apelacyjny
się do niej przychylił i tym samym nie ma potrzeby jej powtarzania. Sąd pierwszej instancji stracił jednak z pola widzenia istotne okoliczności wynikające w znacznej mierze ze zgromadzonego w toku postępowania przez organem rentowym, jak i przed Sądem
meriti materiału dowodowego, przemawiające za koniecznością uznania ubezpieczonego za osobę współpracującą przy prowadzeniu działalności przez odwołującą.
Poprawnie wskazał Sąd
meriti, że ustawa o systemie ubezpieczeń społecznych nie zawiera definicji legalnej pojęcia współpracy przy prowadzeniu działalności gospodarczej i prawidłowo odwołał się do bogatego orzecznictwa sądowego, w którym sformułowano konkretne kryteria kwalifikujące. Taka współpraca winna przejawiać się istotnym ciężarem gatunkowym działań współpracownika, które nie mogą mieć charakteru wtórnego, a nadto bezpośrednim związkiem z przedmiotem działalności gospodarczej. Stosunek taki winien się wykazywać ponadto stabilnością i zorganizowaniem, jak również znaczącym zaangażowaniem współpracownika.
Wobec powyższego przyjąć należy, że wyłącznie taka aktywność bliskiej osoby
dla prowadzącego działalność gospodarczą, przynosząca mu określone, stałe dochody może być uznawana za współpracę w rozumieniu art. 8 ust. 11 ustawy systemowej,
zaś konsekwencją tego jest obowiązek podlegania ubezpieczeniom emerytalnemu
i rentowemu w myśl art. 6 ust. 1 pkt 5 tej ustawy. W związku z powyższym za współpracę przy prowadzeniu działalności gospodarczej powodującą obowiązek ubezpieczeń: emerytalnego i rentowych uznać należy taką pomoc udzieloną przedsiębiorcy, która ma charakter stały i bez której dochody z tej działalności
nie osiągałyby takiego pułapu, jaki zapewnia współdziałanie przy tym przedsięwzięciu. Sąd Apelacyjny, odmiennie niż Sąd Okręgowy ustalił, że takie właśnie okoliczności
w przedmiotowej sprawie wystąpiły.
Trafny zatem okazał się zarzut apelującego, że Sąd pierwszej instancji dokonał błędnej oceny zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego. W pierwszej kolejności zaznaczenia wymaga, że całe spektrum okoliczności przedmiotowej sprawy przemawia za tym, że A. P. (1) w spornym okresie podlegał ubezpieczeniom jako osoba współpracująca przy prowadzeniu działalności gospodarczej przez Ż. P..
Nie należy zapominać, że ubezpieczony dysponował bardzo szerokim pełnomocnictwem udzielonym mu przez małżonkę już w 2011 r. do administrowania swym przedsiębiorstwem, do prowadzenia rozmów z kontrahentami, zarządzania i podejmowania decyzji związanych z firmą, podpisywania umów, dokumentów, reprezentacji przed urzędami we wszystkich sprawach. Dodatkowym wzmocnieniem wagi tego pełnomocnictwa w niniejszej sprawie jest również fakt, iż ubezpieczona od 2018 r. podjęła zatrudnienie w ramach stosunku pracy co niewątpliwie wpłynęło na rozmiar poświęconego przedsiębiorstwu czasu. W tym samym czasie (oświadczenie A. P. (1) dnia 4 kwietnia 2023 r. k. 122 akt) ubezpieczony w istocie zaprzestał w istocie wszelkich upraw i nie osiągał już żadnych przychodów z gospodarstwa oprócz dopłat, co przeczy ustaleniom Sadu Okręgowego o rzeczywistym prowadzeniu działalności rolniczej. Fakt zaprzestania wszelkich prac na roli powoduje, że ubezpieczony rozpoczął i rzeczywiście współpracował z Ż. P. przy prowadzeniu jej działalności w pełnym zakresie, wynikającym z udzielonego mu pełnomocnictwa. Jego praca stanowiła zatem istotny wkład w działalność gospodarczą, powodowała osiąganie przychodów, które pozwoliły na utrzymanie obojga małżonków oraz ich dziecka, co przy prawidłowo ustalonym przez Sąd meriti fakcie prowadzenia wspólnego gospodarstwa powoduje, że ocena organu rentowego co do rzeczywistego charakteru współpracy małżonków była prawidłowa. Ze zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego wynika wprost, że dochody Ż. P. ze współpracy z firmą (...) były znaczące, zaś sama odwołująca próbując temu zaprzeczyć każdorazowo odnosi się do wysokości przychodów, a nie zaś dochodów, próbując w ten sposób zmarginalizować znaczenie tejże współpracy w świetle ogółu osiąganych przez nią zysków. Zaznaczenia bowiem wymaga, iż sam ubezpieczony podczas rozprawy w dniu 14 czerwca 2022 r. przed Sądem Okręgowym wskazał, że obecna działalność Ż. P. skupia się na świadczeniu prac montażowo-serwisowych w branży związanej z konstrukcjami aluminiowymi, różnego rodzaju wiat, włazów dachowych. Ubezpieczony wskazał wprost, że „te dochody ze współpracy z firmą (...) są zasadnicze. Kiedyś to były głównie samochody i maszyny. Dalej czerpie dochody z tego handlu, ale symbolicznie (…)”. W związku z powyższym jako uzasadnione jawi się stwierdzenie, że Ż. P. bez pracy wykonywanej przez A. P. (1) osiągałaby znacznie niższe dochody. Ponadto nie sposób pominąć równie istotnej okoliczności, iż podczas rozprawy w dniu 14 czerwca 2022 r. Ż. P. opisując motywy związane z powierzaniem mężowi wykonywania prac w ramach współpracy z firmą (...) wskazała wprost: „nie planowałam, że mąż będzie przy tym pracował. Sądziłam, że rynek nie jest zepsuty i znajdę pracowników, ale się zdziwiłam. Były oferty, ale za dniówkę 500 zł. Ja nie miałam tego wówczas skalkulowanego (…) nie chciałam nikogo zatrudniać na umowę o pracę. Nie było mnie na to stać”. Z powyższego więc wynika jednoznacznie, że dochody odwołującej bez pracy męża nie osiągnęłaby takiego pułapu, jaki zapewniała ich współpraca, bowiem gdyby nie podjął się on wykonywania wspomnianych prac, musiałaby powierzyć ich wykonanie innej osobie, płacąc jej o wiele wyższe wynagrodzenie, na co zresztą nie było jej stać – co jak powyżej wskazano stwierdziła wprost.
Odnosząc się natomiast do kolejnego kryterium, a więc tego, że współpraca przy prowadzeniu działalności gospodarczej musi mieć charakter stały, wskazać należy,
że Sąd Apelacyjny odmiennie niż Sąd Okręgowy uznał, iż współpraca małżonków P. takie kryterium właśnie spełniała już choćby z uwagi na udzielone pełnomocnictwo. Jak wynika również z materiału dowodowego Ż. P. otrzymywała liczne zlecenia od firmy (...), a nadto prace były wykonywane na terenie całej Polski. Za każdym razem wykonywanie tych prac odwołująca zlecała ubezpieczonemu. Zatem brak jest jakichkolwiek wątpliwości, że pomoc A. P. (1) przy wykonywaniu tychże zleceń nie sposób było uznać za okazjonalną, czy zwyczajową. Wręcz przeciwnie należy jednoznacznie stwierdzić, iż była ona stała, systematyczna, zaś zaangażowanie odwołującego było w stopniu porównywalnym do zaangażowania przy zatrudnieniu pracowniczym.
Przechodząc dalej należy również wskazać, że Sąd Apelacyjny nie zgodził się także ze stanowiskiem Sądu Okręgowego, który uznał, iż w przedmiotowej sprawie
nie sposób było stwierdzić, że dochody A. P. (1) uzyskiwane ze współpracy z Ż. P. stanowiły dla niego nieistotne źródło utrzymania. Wbrew twierdzeniom Sądu pierwszej instancji wypada zaznaczyć, że choć odwołujący rzeczywiście podlegał rolniczemu ubezpieczeniu, to jednak od 2018 r. nie prowadził w tym zakresie żadnej działalności, w związku z czym nie osiągał również z tego tytułu jakichkolwiek dochodów. Jego jedyne źródło utrzymania z tego tytułu stanowiły wyłącznie otrzymywane dopłaty. Stąd też nie sposób było się zgodzić z Sądem pierwszej instancji, że działalność A. P. (1) jako osoby współpracującej, który posiadał swój własny i odrębny tytuł ubezpieczenia, niezwiązany z angażowaniem się działalności gospodarczą małżonki – bowiem legitymował się takim tytułem w postaci podlegania ubezpieczeniu społecznemu rolników z uwagi na posiadanie i prowadzenie gospodarstwa rolnego – nie charakteryzowała się zorganizowaniem, pewną ciągłością oraz istotnym zaangażowaniem. Ujawnione w postępowaniu okoliczności uzasadniają odmienne stwierdzenie. Stąd też Sąd Apelacyjny nie podzielił zapatrywań Sądu Okręgowego również w tym zakresie.
Jednocześnie, pozostając przy kryterium zaangażowania ubezpieczonego
w działalność odwołującej, należy zwrócić szczególną uwagę na fakt, iż prezes firmy (...) w toku postępowania administracyjnego przed organem rentowym wskazał,
że z ramienia przedsiębiorstwa (...) osobą kontaktową i wykonującą prace był A. P. (1), któremu odwołująca udzieliła szerokich pełnomocnictw do jej reprezentowania w ramach prowadzonej przez nią działalności. Co prawda W. Ś. (1) później – w toku postępowania sądowego – składał odmienne zeznania, zaprzeczając swojemu wcześniejszemu stanowisku, jednakże zdaniem Sądu Apelacyjnego nie sposób było zeznań w tym zakresie uznać za wiarygodne. Dokonując jednocześnie ponownej ocena dowodu z zeznań W. Ś. (1), wskazać należało, że świadek ten na etapie postępowania wyjaśniającego przed organem rentowym wskazał jednoznacznie, że z ramienia przedsiębiorstwa (...) osobą kontaktową i wykonującą prace był A. P. (1). Natomiast zeznając przed Sądem Okręgowym, podczas rozprawy która odbyła się w dniu 14 czerwca 2022 r., zmienił zupełnie swoje zdanie w powyższym zakresie i wskazał:
„Nie wiem za czyim pośrednictwem prowadziła te prace, miała jakichś pracowników. (…) Zaletą było to, że pani Ż. osobiście angażowała się w proces odbioru, załatwiała wszystko. Pierwsze dwa kontrakty ja realizowałem osobiście dla spółdzielni mieszkaniowej w W., potem wygraliśmy przetarg i również zwróciłem się do pani Ż.. To nie było za pośrednictwem jej przedstawicieli, najwyżej moich przedstawicieli handlowych. Moi przedstawiciele i kierownicy budów kontaktowali się bezpośrednio z panią Ż.”. Powyższe twierdzenia składane na różnych etapach postępowania są ze sobą sprzeczne i wzajemnie się wykluczają. W konsekwencji Sąd Apelacyjny, odmiennie niż Sąd pierwszej instancji, doszedł do wniosku, iż brak jest podstaw do uznania powyższego dowodu z zeznań świadka W. Ś. (1) za wiarygodny. Co więcej, zdaniem Sądu odwoławczego, nie sposób zgodzić się z przeprowadzoną w tym zakresie przez Sąd Okręgowy oceną tego dowodu. Sąd Okręgowy bowiem niejako usprawiedliwił świadka i w sposób nieuprawniony stwierdził, że
„zapewne chodziło bowiem o to, że osobą kontaktową już w toku prowadzonych prac był odwołujący, co nie przeczy wskazaniu, iż na etapie przyjmowania, a z drugiej strony – odbioru zlecenia kontaktami z przedstawicielami (...) zajmowała się osobiście Ż. P., jak kategorycznie wskazał W. Ś. (1) zeznając przed Sądem”. W ocenie Sądu Apelacyjnego, Sąd Okręgowy w powyższym zakresie w sposób oczywisty przekroczył granice swobodnej oceny dowodowej. Nie jest bowiem rolą sądu poszukiwanie dowodów poprzez takie ich interpretowanie, by na podstawie poszczególnych fragmentów ująć je w jak najkorzystniejszym świetle przedstawić dla jednej ze stron postępowania. Jednocześnie zauważenia wymaga, że aby ocena sądu nie naruszała reguł swobodnej oceny dowodów, to musi ona opierać się o logicznie poprawne wnioski, które są jednocześnie zgodne
z doświadczeniem życiowym. W odniesieniu do dokonanej przez Sąd Okręgowy oceny dowodu w postaci zeznań świadka W. Ś. (1) nie sposób uznać,
aby wnioskowanie tegoż Sądu mieściło się w schematach logiki formalnej, czy było zgodne z zasadami doświadczenia życiowego i tym samym przeprowadzona przez Sąd pierwszej instancji ocena niniejszego dowodu nie mogła się ostać.
Ponadto nie sposób nie odnieść się do ujawnionej w toku postępowania apelacyjnego okoliczności, dzięki przeprowadzeniu dowodu z akt sprawy o sygn. akt IV U 330/20 z odwołania A. R. z udziałem Ż. P., rozpoznawanej przez Sąd Okręgowy w Koszalinie. Z przeprowadzonego dowodu wynika bowiem wprost, iż ubezpieczony posiadał większe - niż osoba współpracująca wyłącznie w oparciu o umowy zlecenia – zaangażowanie w prowadzoną przez małżonkę działalność, a świadczone przez niego czynności na jej rzecz nie sprowadzały się wyłącznie do wykonywania prac w ramach współpracy z firmą (...), ale również udzielał się on na innych płaszczyznach. Z załączonych do przedmiotowej sprawy akt z odwołania A. R. wynika bowiem w sposób jednoznaczny, że A. P. (1) wydawał również polecenia służbowe pracownikowi Ż. P.. Tego typu działania nie sposób zatem uznać za działanie w ramach konkretnych umów zlecenia, ani również za działanie jako pełnomocnika odwołującej, bowiem nie były to czynności, do których został umocowany na podstawie udzielonego pełnomocnictwa. W związku z powyższym również powyższa okoliczność uzasadnia stwierdzenie, że działalność ubezpieczonego na rzecz odwołującej należało uznać za współpracę przy prowadzeniu działalności gospodarczej. Ponadto nie sposób również nie wspomnieć, iż Ż. P. od 2018 r. była zatrudniona na pełen etat jako instruktorka dla osób niepełnosprawnych w (...) Zakładzie (...) w W..
Co więcej odwołująca od 2010 roku opiekuje się swoją mamą, która przeszła operację z powodu nowotworu mózgu i od tamtej pory nie wróciła do pełnej sprawności. Powyższe okoliczności z pewnością nie były obojętne dla przedmiotowej sprawy i dodatkowo uzasadniały potrzebę Ż. P. do korzystania ze stałej i systematycznej pomocy męża przy prowadzonej przez nią działalności. Powyższego jednak nie chciał dostrzec Sąd Okręgowy, uznając, iż czynności podejmowane przez A. P. (1) na zlecenie Ż. P. niewątpliwie wpisywały się w charakter świadczenia typowy dla cywilnoprawnej umowy zlecenia.
Kończąc powyższe rozważania, należy odnieść się jeszcze do kryterium warunkującego uznanie danej osoby za osobę współpracującą z osobą prowadzącą pozarolniczą działalność gospodarczą, jakim jest zaliczenie tej osoby do kręgu osób najbliższych dla osoby prowadzącej działalność gospodarczą. Za taką bowiem osobę uznać można wyłącznie osobę, którą łączy nie tylko pokrewieństwo, lecz także fakt prowadzenia wspólnego gospodarstwa domowego. W tym miejscu wskazać należy,
że spełnienie powyższego kryterium – wbrew odmiennym twierdzeniom odwołujących – zostało wykazane już na etapie postępowania przez Sądem pierwszej instancji. Sąd Apelacyjny, podzielając ustalenia Sądu Okręgowego w tym zakresie, pragnie wskazać, że wbrew twierdzeniom odwołujących dla określenia prowadzenia wspólnego gospodarstwa domowego nie ma istotnego znaczenia fakt wspólnego zamieszkiwania, czy panującego ustroju majątkowego pomiędzy małżonkami. Zasadnicze znaczenie ma natomiast prowadzenie wspólnego budżetu, czy współpracowanie w załatwianiu codziennych spraw życiowych. Zatem z prowadzeniem wspólnego gospodarstwa domowego mamy do czynienia nie tylko wtedy, gdy osoby nie tylko razem zamieszkują, ale także wtedy, gdy wspólnymi siłami zaspakajają swoje potrzeby życiowe. W sprawie niewątpliwe ustalono, że odwołująca jest właścicielką dwóch mieszkań – zarówno tego, w którym rzekomo mieszka razem ze swoją matką, jak i tego, w którym rzekomo ma mieszkać wyłącznie jej małżonek z synem O.. Ustalono również, że A. P. (1) nie ponosi z tego tytułu jakichkolwiek kosztów, bowiem opłaty związane z utrzymaniem powyższych nieruchomości ma ponosić wyłącznie odwołująca. Ponadto Ż. P. jest właścicielką nieruchomości rolnej, którą użyczyła swojemu małżonkowi. W związku z powyższym, w świetle tylu przytoczonych powiązań, jak również faktu czerpania licznych korzyści przez ubezpieczonego z majątku, który formalnie stanowi wyłączną własność ubezpieczonej, jako sprzeczne z logiką i doświadczeniem życiowym byłoby stwierdzenie, że małżonkowie P. nie prowadzą wspólnego gospodarstwa domowego. Jak słusznie zauważył apelujący, odnosząc się do kwestii zaspokajania wspólnych potrzeb, nie sposób odnosić się wyłącznie do aspektów finansowych, lecz również należy brać pod uwagę osobiste starania tych osób o wspólny byt. Zaspokajanie bowiem potrzeb założonej przez małżonków rodziny jest ich jednym z podstawowych obowiązków. W związku z tym obowiązek ten istnieje również w przypadku ustanowienia rozdzielności majątkowej pomiędzy nimi. Jednocześnie wyłącznie na marginesie warto wskazać, odnosząc się do całokształtu ujawnionych okoliczności, że ustrój panujący pomiędzy odwołującymi należy uznać za jedynie formalny, bowiem ze wszelkich składników majątku Ż. P. korzysta również jej mąż, tak jakby były również jego własnością. Ponadto nie bez znaczenia pozostaje również fakt, iż odwołująca pełnomocnictwa do reprezentowania jej w ramach prowadzonej przez nią działalności udzieliła ubezpieczonemu w okresie zbliżonym do daty ustanowienia tejże rozdzielności.
Reasumując, należy stwierdzić, że zgromadzony w przedmiotowej sprawie materiał dowodowym, jak również poczynione na niego podstawie ustalenia faktyczne – uzupełnione dodatkowo przez Sąd Apelacyjny – niewątpliwie wskazuje,
że działalność A. P. (1) w spornym okresie należało uznać za działalność podejmowaną przez niego w ramach współpracy przy prowadzeniu działalności gospodarczej przez jego małżonkę – Ż. P.. Tym samym czynności te należało uznać za spełniające kryteria niezbędne do ustalenia faktu współpracy przy prowadzeniu działalności gospodarczej w rozumieniu art. 8 ust. 11 ustawy systemowej. Brak jest bowiem jakichkolwiek wątpliwości, że A. P. (1) w spornym okresie wykonywał czynności, które składały się na istotę działalności gospodarczej prowadzonej przez Ż. P.. Stąd też należy jednoznacznie stwierdzić, że czynności te wykazywały się istotnym ciężarem gatunkowym, jak również pozostawały w bezpośrednim związku z przedmiotem prowadzonej przez nią działalności.
W związku z powyższym należy stwierdzić, że wbrew ustaleniom Sądu Okręgowego, A. P. (1) w spornych okresach podlegał obowiązkowym ubezpieczeniom jako osoba współpracująca z osobą prowadzącą działalność gospodarczą.
Mając na uwadze poczynione ustalenia, jak i przedstawioną ocenę prawną, Sąd odwoławczy na podstawie art. 386 § 1 k.p.c., orzekając co do istoty sprawy zmienił zaskarżony wyrok i oddalił odwołania, o czym orzeczono w punkcie I wyroku.
Sąd Apelacyjny w punkcie II wyroku zasądził od Ż. P. na rzecz Zakładu Ubezpieczeń Społecznych kwotę 420 zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego organu rentowego za obie instancje, zaś w punkcie III wyroku zasądził od A. P. (1) na rzecz Zakładu Ubezpieczeń Społecznych kwotę 420 zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego organu rentowego za obie instancje. Rozstrzygnięcie o kosztach Sąd odwoławczy wydał na podstawie art. 108 § 1 k.p.c., zgodnie z wyrażoną w art. 98 § 1 k.p.c. zasadą odpowiedzialności za wynik postępowania. Wysokość kosztów zastępstwa procesowego należnych organowi rentowemu ustalono na podstawie § 9 ust. 2 w zw. z § 10 ust. 1 pkt 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych (Dz.U. z 2015 r., poz. 1804 ze zm.)
Urszula Iwanowska Gabriela Horodnicka-Stelmaszczuk Beata Górska