Sygn. akt III C 8/23
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 14 listopada 2023 roku
Sąd Rejonowy Szczecin- Centrum w Szczecinie – Wydział III Cywilny
w składzie: Przewodniczący: Sędzia Małgorzata Janik-Białek
Protokolant: sekretarz sądowy Agnieszka Majewska
po rozpoznaniu w dniu 03 listopada 2023 roku w Szczecinie
na rozprawie
sprawy z powództwa A.’a Z.’ego
przeciwko (...) spółce z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w W.
o zapłatę
I. zasądza od pozwanego (...) spółki z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w W. na rzecz powoda A.’a Z.’ego kwotę 5.000 (pięciu tysięcy) złotych wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie liczonymi w stosunku rocznym od dnia 4 listopada 2022 r. do dnia zapłaty;
II. w pozostałym zakresie oddala powództwo;
III. zasądza od pozwanego na rzecz powoda kwotę 250 (dwustu pięćdziesięciu) złotych tytułem zwrotu części kosztów procesu wraz odsetkami w wysokości odsetek ustawowych za opóźnienie w spełnieniu świadczenia pieniężnego, za czas od dnia uprawomocnienia się wyroku do dnia zapłaty.
Sędzia Małgorzata Janik- Białek
wyroku z dnia 14 listopada 2023 r.
Pozwem złożonym dnia 31 grudnia 2022 roku A. Z., reprezentowany przez zawodowego pełnomocnika, wniósł o zasądzenie od (...) Spółki z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w W. kwoty 10 000 złotych tytułem zadośćuczynienia za krzywdę, której doznał w związku z niezasadnym zatrzymaniem go przez pracowników ochrony na terenie Centrum Handlowego (...) w dniu 21 czerwca 2021 r. wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 4 listopada 2022 r. do dnia zapłaty oraz o zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda kosztów procesu wraz z kosztami zastępstwa adwokackiego według norm przepisanych z uwzględnieniem opłaty skarbowej od pełnomocnictwa.
W uzasadnieniu żądania pozwu A. Z. podniósł, że dnia 21 czerwca 2021 r. około godziny 20:20 znajdował się w Centrum Handlowym (...). Obowiązywał wówczas stan epidemii i miał na sobie maseczkę. Po pewnym czasie, na terenie holu głównego, w okolicy sklepu (...) został zatrzymany przez pracowników ochrony Centrum Handlowego (...), bez jakiegokolwiek powodu zaprowadzony do małego pokoju bez okien na zapleczu centrum. Podczas zatrzymania, bez próby nawiązania kontaktu w spokojny sposób, wykręcono mu boleśnie rękę do tyłu, tak jak robi się to w odniesieniu do osób zatrzymanych przez policję. Powód został otoczony przez pracowników ochrony. Był na tyle zdezorientowany i przerażony, że początkowo sądził, że stał się ofiarą porwania. Powodowi niczego nie tłumaczono, nie wyjaśniono sytuacji. O godzinie 20:43 A. Z. próbował zadzwonić do swojego przyjaciela P. K., ale musiał się rozłączyć, gdyż pracownicy ochrony nie wyrażali na to zgody. Powód wielokrotnie powtarzał, że nie rozumie, co się stało ani dlaczego znalazł się w tym miejscu. Dopiero po dłuższej chwili, około godziny 21:05, umożliwiono mu wykonanie telefonu na policję. Dopiero wówczas operator poinformował powoda, że zgłoszono policji próbę kradzieży i że do centrum handlowego jedzie już patrol. W trakcie oczekiwania na pojawienie się funkcjonariuszy powód usłyszał rozmowę sprawców z kobietą w czerwonej kurtce. Wówczas dopiero dowiedział się, że zatrzymanie go wynikało z podejrzenia o dokonywanie kradzieży kilka dni wcześniej, a osobą, która uznała go za złodzieja, była kierowniczka sklepu (...). Wówczas wiele osób – mężczyźni i kobiety – zaczęli zaglądać z ciekawością do pokoju, w którym znajdował się A. Z.. Powód czuł się jak „osaczone zwierzę w klatce”, zażenowany i upokorzony. Dodatkowo jego krzywdę wzmagał fakt, że jest osobą z Ukrainy i od kilku lat zamieszkuje w Polsce. Podczas zatrzymania odnosił wrażenie, iż fakt jego obywatelstwa i obco brzmiący akcent potęguje niechęć osób znajdujących się w pomieszczeniu i jego okolicy i w zasadzie przesądził w odczuciu tych osób o jego winie. Dopiero po przyjeździe funkcjonariuszy policji sprawcy wyrazili zainteresowanie ewentualnym przeszukaniem torby pokrzywdzonego celem ustalenia, czy faktycznie dokonał on jakiejkolwiek kradzieży. Po rozmowie z pracownikami ochrony i obejrzeniu monitoringu z kamer funkcjonariusze oświadczyli, że nie mają powodu do zatrzymania pokrzywdzonego, który został wypuszczony około godziny 22:40. Okazało się, że osoba, która była poszukiwana od kilku dni jako sprawca kradzieży, była łysa (podobnie jak powód), ale dodatkowo posiadała na przedramieniu tatuaż i o tym pracownicy ochrony doskonale wiedzieli. Żadna z osób odpowiedzialnych za zastosowanie przemocy fizycznej wobec powoda ani nie przeprosiła, ani nie wyraziła skruchy za spowodowanie opisanej sytuacji. Co więcej, pracownicy pozwanego odnosili się do powoda lekceważąco, nie udzielali mu żadnych informacji, nie podawali powodów zatrzymania, uniemożliwiali początkowo możliwość wykonania telefonu. A. Z. czuł się upokorzony całym zajściem, ale również bał się osób, które go zatrzymały. Zaś do czasu wizyty kobiety w czerwonej kurtce nie znał powodów jego uwięzienia. Ponadto powodowi wykręcono boleśnie rękę do tyłu przez co nadal odczuwa w związku z tym dolegliwości zdrowotne, które przypominają mu o traumatycznych przeżyciach.
Okoliczności zajścia w ocenie powoda jednoznacznie wskazują, że dobra osobiste powoda (godność, cześć, dobre imię) zostały naruszone wskutek zatrzymania go jako podejrzanego o kradzież towaru w sklepie. Pracownicy pozwanego z całą pewnością nie działali w zgodzie z procedurami. Nie może być takich procedur, które uprawniałyby do zatrzymania klienta sklepu do kontroli pod zarzutem popełnienia kradzieży, jeżeli konkretne okoliczności co najmniej nie uprawdopodabniają w bardzo wysokim stopniu, że klient dopuścił się kradzieży. Bezpodstawne zatrzymanie jako podejrzanego o kradzież jest upokarzające dla człowieka, tym bardziej, jeśli następuje na oczach wielu ludzi i jest wyrazem braku szacunku. Nawet jeżeli powód w jakikolwiek sposób wzbudził podejrzenia pracowników ochrony, to charakterystyczny tatuaż (którego powód nie posiadał) pozwalał na natychmiastowe wyeliminowanie powoda z grona podejrzanych, a nie blisko dwuipółgodzinne przetrzymywanie w ciasnym i dusznym pomieszczeniu, bez podania przyczyn zatrzymania i bez możliwości wykonania telefonu do bliskiej osoby. Środki przymusu winny być proporcjonalne do sytuacji i adekwatne do zaistniałego zagrożenia.
W odpowiedzi na pozew pozwany (...) Sp. z o. o. z siedzibą w W. wniósł o oddalenie powództwa w całości co do wszystkich żądań powoda. W uzasadnieniu swojego stanowiska pozwany wskazał, że pozwana spółka od wielu lat świadczy usługi ochrony fizycznej na obiekcie Centrum Handlowe (...) i są one świadczone w sposób prawidłowy, bez zastrzeżeń klienta jak i osób przebywających na obiekcie. Pracownicy pozwanej spółki są zobowiązani m. in. do reagowania na wszelkie zagrożenia wobec naruszenia mienia klienta. Wobec powyższego, mając na uwadze profesjonalizm świadczonych usług, pracownicy pozwanej nie mogli zbagatelizować zgłoszenia skierowanego przez kierowniczkę sklepu (...), w szczególności, gdy chodziło o osobę, która od ponad dwóch tygodni cyklicznie dokonywała kradzieży na terenie wskazanego sklepu.
Pozwana spółka zakwestionowała, by interwencja, do której doszło w Centrum Handlowym (...) w S., dokonana była w sposób nieproporcjonalny do zagrożenia, jakie występowało na obiekcie i że odbyła się z nieposzanowaniem dóbr osobistych powoda. Co więcej, nieprawidłowym jest również twierdzenie powoda, że pracownicy pozwanej w przypadku interwencji wobec powoda kierowali się regułą, że każdy klient to potencjalny złodziej. To pani kierownik ze sklepu (...) dokonała rozpoznania A. Z. jako poszukiwanego złodzieja, a nie była to bezpośrednia interpretacja pracowników pozwanej. Powód był podobny do poszukiwanego złodzieja. Taka sytuacja bezpośrednio doprowadziła do dokonania zgłoszenia przez pracownika sklepu (...), że na terenie galerii handlowej przebywa osoba zagrażająca mieniu, a dla pracowników ochrony oznaczało to konieczność podjęcia reakcji wobec zagrożenia dla mienia i jednocześnie podstawę do ujęcia powoda do czasu przyjazdu organu porządku publicznego.
Ponadto pozwana zakwestionowała jakoby ochraniarze grozili powodowi, bądź zwracali się do niego w sposób agresywny. Co więcej pracownicy ochrony nie kierowali w jego stronę słów obelżywych czy nacechowanych rasistowsko ze względu na jego pochodzenie. Natomiast zgodnie z przedłożonym protokołem oraz nagraniami zatrzymany mężczyzna posiadał przez cały czas telefon i od godziny 20:45 swobodnie przeglądał jego zawartość i miał możliwość kontaktu telefonicznego z wybraną przez siebie osobą. Na nagraniach widać także, że pomiędzy stronami odbywał się komunikacja, a do pomieszczenia nie miały dostępu osoby postronne.
Zdaniem strony pozwanej pracownicy ochrony dokonali wszelkich czynności, aby interwencja przebiegła zgodnie z procedurami, których celem jest zatrzymanie osoby zagrażającej mieniu klienta, a następnie przekazanie takiej osoby organom porządku publicznego, co niewątpliwie miało miejsce w tej sytuacji. Wskazano także, że zgodnie z art. 36 ustawy o ochronie osób i mienia – pracownicy ochrony w granicach chronionego obszaru, mają prawo ujęcia osoby podejrzanej, która stwarza zagrożenie dla chronionego mienia. Natomiast odnosząc się do kwestii obrażeń fizycznych dokonanych rzekomo przez pracowników ochrony wobec powoda, to stwierdzić należy, że na nagraniach z kamer widoczne jest zablokowanie rąk powoda, lecz nie stosowano przemocy fizycznej, a tym bardziej nie wykręcano ręki w sposób, który mógłby spowodować ból bądź inne negatywne skutki medyczne. Zgodnie z opisem z karty badań na przedramieniu widniało jedynie zaczerwienienie, co może być w związku z zdarzeniem zatrzymania przez pracowników ochrony, ale nie musi, ponieważ badanie zostało przeprowadzone dwa dni po zdarzeniu, a inne badania rok po zdarzeniu. Ponadto nie została przedstawiona historia choroby, która mogłaby potwierdzić związek przyczynowo skutkowy pomiędzy interwencją pracowników ochrony a dolegliwościami, z jakimi mierzy się A. Z..
Z ostrożności procesowej pozwana wskazała, iż przedstawiona interwencja w przeważającym zakresie mogła mieć charakter ujęcia obywatelskiego. Osobą, która dokonała zatrzymania, był Pan M. W., który w tamtym czasie pracował jako koordynator ochrony na obiekcie Centrum Handlowego (...). Jednakże w dniu 21 czerwca 2021 r. Pan M. W. zgodnie z grafikiem pracował w obiekcie w godzinach 7-15, wobec czego niewiadomym dla spółki jest, dlaczego przebywał on na obiekcie w okolicach godziny 20:00 ani tym bardziej, dlaczego postanowił dokonać zatrzymania powoda. Pan M. W. nie był w tym czasie na służbie i nie wykonywał w tym czasie poleceń pozwanej. Zatem jeżeli powód odczuwa, iż przeprowadzona interwencja oraz związane z nią czynności naruszyły jego prawa osobiste, to roszczenie w tym zakresie należy skierować do bezpośredniego sprawcy naruszenia, jakim jest Pan M. W..
Sąd ustalił następujący stan faktyczny:
A. Z. w dniu 21 czerwca 2021 r. spędzał czas w Galerii Handlowej (...), analizując walory wizualne odzieży, którą mógłby kupić pod warunkiem posiadania przez sklep odpowiedniego dla niego rozmiaru. Zachowywał się jak typowy klient – rozglądał się w różnych sklepach oglądając oferowane towary. Przechodząc obok perfumerii S. zwrócił uwagę jednej z pracownic– A. P. (1), która wówczas pełniła obowiązki kierownika sklepu. A. Z. był w jej ocenie podobny do mężczyzny, który notorycznie kradł perfumy w sklepie (...), więc A. P. (1) postanowiła powiadomić o tym koordynatora ochrony w Galerii Handlowej (...) i poprosiła go, by obserwował A.’a Z.’ego i za nim poszedł, co też M. W. uczynił.
Kiedy A. Z. po godzinie 20:00 wychodził ze sklepu (...), podszedł do niego M. W.. Następnie z prawej strony nadbiegł kolejny pracownik ochrony K. A.. M. W. wygiął prawe przedramię A.’a Z.’ego w ten sposób, że położył je na plecach A.’a Z.’ego, zaś K. A. wziął go pod rękę z lewej strony. Zatrzymanemu odebrano torbę, którą przy sobie posiadał. Na miejscu zdarzenia pojawiło się dodatkowo kolejnych trzech pracowników ochrony. Trzymając go w taki sposób, pracownicy ochrony zaprowadzili A.’a Z.’ego na oczach innych klientów do pomieszczania bez okien znajdującego się na tyłach Galerii Handlowej (...), tzw. pokoju zatrzymań. Drzwi do tego pomieszczenia nie zostały zamknięte w momencie, kiedy przebywał w nim A. Z.. Przez cały ten czas pozostawały otwarte; w otwartych drzwiach na krześle siedział K. A., zaś osoba zatrzymana został posadzona na ławce naprzeciwko drzwi. W pobliżu pokoju zatrzymań znajduje się biuro parkingowe i obok tych otwartych drzwi przechodzili klienci.
Usługi ochroniarskie w dniu 21 czerwca 2021 r. na terenie Galerii (...) w S. świadczyła (...) spółka z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w W.. M. W. był koordynatorem, zaś K. A. pełnił funkcję kierownika zmiany. Pracownicy ww. spółki nie poprzedzili ujęcia A.’a Z.’ego okrzykiem Ochrona!”, nie przedstawili się, nie okazji legitymacji służbowych, nie wskazali powodów zatrzymania w momencie ujęcia.
Gdy A. Z. przebywał w pokoju zatrzymań na tyłach galerii, miał do dyspozycji telefon i zadzwonił do swojego przyjaciela P. K., informując go, że został zatrzymany. Pierwotnie nie wiedział, z jakiego powodu jest przetrzymywany, co wzbudzało w nim podejrzenia, że być może nie są to pracownicy ochrony, tylko członkowie zorganizowanej grupy przestępczej. Pracownicy ochrony wezwali policję. Przestraszony A. Z. również zadzwonił na telefon alarmowy, gdzie poinformowano go, że policja jest już w drodze do Galerii Handlowej (...). Z rozmów ochroniarzy pomiędzy sobą, jak i z innymi osobami zaglądającymi do pokoju, A. Z. był w stanie wydedukować, że został zatrzymany, ponieważ wyglądał jak osoba, która wcześniej została uchwycona na kamerach w momencie dokonywania kradzieży w perfumerii S.. Kiedy przebywał w pokoju zatrzymań, czuł się bardzo źle, bał się o swoje życie i dalszy los. Odczuwał także wstyd w zawiązku z jego publicznym zatrzymaniem.
Po przyjeździe funkcjonariuszy Policji dopiero po godzinie 22:00 (J. M. i A. Ś.) A. Z. okazał swoją torbę, w której znajdowały się tylko rzeczy osobiste. Nie miał także bezpośrednio przy sobie żadnych innych przedmiotów. Policjanci potwierdzili podobieństwo poszukiwanego złodzieja do A.’a Z.’ego, wskazując jednocześnie na brak cech świadczących, że to ten sam mężczyzna, ponieważ nie miał on tatuażu na przedramieniu. Brak jakichkolwiek tatuaży przesądził wówczas o tym, że A. Z. został wypuszczony, a ze strony pracowników ochrony nie usłyszał przeprosin. Nie skarżył się na ból ani nie miał żadnych widocznych obrażeń. Skarżył się jedynie na bezprawne przetrzymywanie, czuł się pokrzywdzony i powiedział policjantom, że złoży zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa, co też uczynił poprzez swojego pełnomocnika pismem z dnia 8 lipca 2021 r. (sygnatura akt PR 1 Ds. (...).2021).
Dowód:
- nagranie z kamer w Galerii Handlowej (...), k. 11 akt PR 1 Ds. (...).2021,
- wiadomość e-mail z dnia 6 września 2022 r., k. 29,
- wydruk ze strony internetowej Galerii Handlowej (...), k. 30,
- zeznania świadka A. P. (1), k. 95v.-99,
- zeznania świadka P. K., k. 72v., k. 77-79,
- zeznania powoda A.’a Z.’ego, k. 114-121,
- zeznania świadka J. M., k. 79-81v.,
- zeznania świadka A. Ś., k. 81v.-83v.,
- zeznania świadka K. A., k. 84-89,
- zeznania świadka M. W., k. 89-. 95,
- protokół przyjęcia zawiadomienia o przestępstwie, k. 20 akt PR 1 Ds. (...).2021,
- protokół przesłuchania świadka A. Ś., k. 31 akt PR 1 Ds. (...).2021,
- protokół przesłuchania świadka J. M., k. 35 (...). (...).2021,
- protokół przesłuchania świadka M. W., k. 49-50,
- protokół przesłuchania świadka P. K., k. 63-64 akt PR 1 Ds. (...).2021,
- protokół przesłuchania świadka K. A., k. 67-68 akt PR 1 Ds. (...).2021,
- protokół odczytu treści nagrania zapisu na płycie CD, k. 73-76 akt PR 1 Ds. (...).2021,
- protokół przesłuchania świadka A. P. (1), k. 78-79 akt PR 1 Ds. (...).2021,
- wydruki zapisów z kamer z wizerunkiem mężczyzny dokonującego kradzieży, k. 82-84 akt PR 1 Ds. (...).2021.
Na podstawie oględzin lekarskich przeprowadzonych w dniu 23 czerwca 2021 r. w Katedrze Medycyny Sądowej (...) w S. stwierdzono, że w wyniku zatrzymania siłą w dniu 21 czerwca 2021 r. u A.’a Z.’ego pojawiły się sińce prawego ramienia. Obrażenia powyższe oceniono jako wywołujące naruszenie czynności narządu ciała, jakim jest prawa kończyna górna A.’a Z.’ego, na okres trwający nie dłużej niż 7 dni, co należy uznać za uszkodzenia ciała, o którym mowa w art. 157 § 2 k.k.
A. Z. ma problemy zdrowotne z lewym barkiem – obrzęk i pogrubienie torebki stawowej, zwłaszcza zachyłka pachowego i rozworu rotatorów, przez co podjął się leczenia od 7 marca 2022 r. Kontuzji tej nie zgłosił w pracy i nie przebywał na zwolnieniu lekarskim z uwagi na obawę przed zwolnieniem z pracy.
A. Z. nie pracuje w zawodzie, którego wyuczył się w swoim ojczystym kraju z uwagi na niedopełnienie warunków formalnych wymaganych dla uznania jego dyplomu w Polsce. Zatrudnił się w magazynie jeszcze przed zdarzeniem z dnia 21 czerwca 2021 r. Wykonywał i stale wykonuje pracę fizyczną. Po zdarzeniu z dnia 21 czerwca 2021 r. nie był na zwolnieniu lekarskim z powodu jakichkolwiek obrażeń w związku z zatrzymaniem w Galerii Handlowej (...). Nie uprawia żadnych sportów poza hobbystyczną grą w szachy.
Od czasu zdarzenia A. Z. unika Galerii Handlowej (...), którą to wcześniej często wybierał jako miejsce zakupów, spędzania wolnego czasu w kinie czy w celu zjedzenia posiłku. Zdarza mu się, że wraca myślami do tej sytuacji i ma mniejsze zaufanie do polskiego społeczeństwa niż wcześniej.
Dowód:
- protokół oględzin lekarskich nr B 398/21, k. 23-25,
- opis badania radiologicznego, k. 26,
- opis badania USG, k. 27,
- zaświadczenie lekarskie, k. 28,
- zeznania świadka P. K., k. 72v., k. 77-79,
- zeznania powoda A.’a Z.’ego, k. 114-121.
Pismem z dnia 14 października 2022 r. pełnomocnik A.’a Z.’ego wezwał (...) Sp. z o. o. z siedzibą w W. do zapłaty kwoty 10.000 złotych w związku z nieuzasadnionym pozbawieniem wolności A.’a Z.’ego na ponad dwie godziny i naruszeniem jego nietykalności cielesnej, wolności, godności, czci i dobrego imienia – w terminie 14 dni, informując jednocześnie, iż bezskuteczny upływ tego terminu spowoduje skierowanie sprawy na drogę postępowania sądowego.
Dowód:
- wezwanie do zapłaty z dnia 14 października 2022 r., k. 9.
Sąd zważył, co następuje:
Powództwo podlegało częściowemu uwzględnieniu.
Powód wywodzi roszczenie z faktu, iż nie było podstaw do ujęcia go przez pracowników ochrony w dniu 21 czerwca 2021 r. w S. w Centrum Handlowym (...), a zatrzymanie to skutkowało jego pokrzywdzeniem i domaga się zapłaty zadośćuczynienia za naruszenie dóbr osobistych w postaci godności, czci i dobrego imienia a także z powodu uszczerbku na zdrowiu.
W pierwszej kolejności odnieść się należy do zarzutu braku legitymacji biernej strony pozwanej jakoby interwencja w przeważającym zakresie miała charakter ujęcia obywatelskiego, którego dokonał M. W. – koordynator ochrony w obiekcie Centrum Handlowego (...), ponieważ w dniu 21 czerwca 2021 r. pracował zgodnie z grafikiem w godzinach 7-15, a do zdarzenia doszło dopiero po godzinie 20:00. W związku z tym, zdaniem strony pozwanej, pozew powinien zostać skierowany właśnie przeciwko M. W., do czego Sąd się nie przychylił z uwagi na ustalenia poczynione w toku postępowania dowodowego. Mianowicie M. W. zeznał, iż jako koordynator ochrony miał nienormowany czas pracy i bardzo często bywał na chronionym obiekcie poza ustalonymi grafikiem godzinami pracy. Powyższe znajduje potwierdzenie także w zeznaniach świadka K. A., który zeznał, że koordynator może być „w pracy różnie, nawet po godzinach i nadzorować, kontrolować. To jest taka praca, że w różnych godzinach może przychodzić”. Tak też było w dniu 21 czerwca 2021 r. Nadto świadek M. W. zeznał, był wtedy pracownikiem S. (...) jako koordynator nadzorujący pracę ochrony w G., jako koordynator miał elastyczny grafik, jak było dużo kradzieży to przychodził też popołudniami oraz w soboty i niedziele albo brał zmianę za nieobecnego pracownika. Nadto za ten dzień pracy świadek otrzymał od spółki wynagrodzenie. Nie ma zatem podstaw do tego, by uznać podniesiony przez stronę pozwaną zarzut za zasadny.
Odpowiedzialność z tytułu naruszenia dóbr osobistych należy do kategorii ex delicto, a zatem postawę prawną żądania pozwu stanowią przepisy art. 23 k.c. w zw. z art. 24 k.c. w zw. z art. 417 § 1 k.c. i art. 448 k.c.
Zgodnie z treścią przepisu art. 23 k.c. dobra osobiste człowieka, jak w szczególności zdrowie, wolność, cześć, swoboda sumienia, nazwisko lub pseudonim, wizerunek, tajemnica korespondencji, nietykalność mieszkania, twórczość naukowa, artystyczna, wynalazcza i racjonalizatorska, pozostają pod ochroną prawa cywilnego niezależnie od ochrony przewidzianej w innych przepisach. Ten, czyje dobro osobiste zostaje zagrożone cudzym działaniem, może żądać zaniechania tego działania, chyba że nie jest ono bezprawne. W razie dokonanego naruszenia może on także żądać, ażeby osoba, która dopuściła się naruszenia, dopełniła czynności potrzebnych do usunięcia jego skutków, w szczególności ażeby złożyła oświadczenie odpowiedniej treści i w odpowiedniej formie. Na zasadach przewidzianych w kodeksie może on również żądać zadośćuczynienia pieniężnego lub zapłaty odpowiedniej sumy pieniężnej na wskazany cel społeczny, o czym stanowi przepis art. 24 § 1 k.c.
Stosownie zaś do treści przepisu art. 448 k.c. w razie naruszenia dobra osobistego sąd może przyznać temu, czyje dobro osobiste zostało naruszone, odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę lub na jego żądanie zasądzić odpowiednią sumę pieniężną na wskazany przez niego cel społeczny, niezależnie od innych środków potrzebnych do usunięcia skutków naruszenia. Przepis art. 445 § 3 stosuje się.
W świetle treści cytowanych przepisów art. 23 k.c. i art. 24 k.c. do powstania roszczenia pieniężnego o zadośćuczynienie z tytułu naruszenia dobra osobistego niezbędne jest ustalenie dobra osobistego podlegającego ochronie, o którym mowa w art. 23 k.c., jego naruszenia lub zagrożenia naruszenia i bezprawność działania sprawcy. Na pokrzywdzonym ciąży obowiązek wykazania, że jego dobro osobiste zostało zagrożone lub naruszone, a zatem musi on określić w jakich swoich odczuciach, ewentualnie w jakich konkretnie prawem przewidzianych dobrach osobistych został dotknięty zachowaniem się sprawcy oraz na czym polega naruszenie tej jego sfery przeżyć, a także okoliczności te udowodnić. W razie pozytywnego przesądzenia tych kwestii, konieczne jest podjęcie dalszych badań, w tym bezprawności działania, objętej domniemaniem prawnym, które powinien obalić pozwany. Sprawca naruszenia, dążąc do uwolnienia się od odpowiedzialności, powinien zatem udowodnić, że jego działanie nie miało cech bezprawności. Brak bezprawności działania nie oznacza wprawdzie braku zagrożenia lub naruszenia dobra osobistego niemniej jednak wyłącza odpowiedzialność tego, kto wykazał, że nie działał bezprawnie ( por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Łodzi z dnia 10 lutego 2017 r., I ACa 1042/16).
Sąd winien zatem w pierwszej kolejności ustalić, czy doszło do naruszenia dóbr osobistych powoda. Podkreślić przy tym należy, że wskazanie przez stronę powodową rodzaju naruszonego dobra osobistego oraz wskazanie okoliczności, z których powód wywodzi fakt ich naruszenia mieści się w granicach podstawy faktycznej dochodzonego roszczenia, którym to wskazaniem Sąd jest związany, stosownie do treści przepisu art. 321 § 1 k.p.c. W procesie o ochronę dóbr osobistych do kompetencji sądu nie należy ustalanie faktu, do naruszenia którego jeszcze z dóbr osobistych (objętych dyspozycją art. 23 k.c.) doszło lub mogło dojść - poza wskazanymi przez powoda, jak również i to, jakie jeszcze fakty, inne niż wskazane przez powoda, mogły skutkować naruszeniem jego dóbr osobistych.
W przypadku stwierdzenia, iż doszło do naruszenia dóbr osobistych powoda, Sąd winien ocenić, czy działanie lub zaniechanie pozwanego naruszyciela było bezprawne.
Zgodnie z treścią art. 36 ust. 1 pkt 3 ustawy z dnia 22 sierpnia 1997 r. o ochronie osób i mienia pracownik ochrony przy wykonywaniu zadań ochrony osób i mienia ma prawo do ujęcia w granicach obszarów lub obiektów chronionych lub poza ich granicami osób stwarzających w sposób oczywisty bezpośrednie zagrożenie życia lub zdrowia ludzkiego, a także chronionego mienia, w celu niezwłocznego oddania tych osób Policji. Natomiast na podstawie art. 38 a ust. 1 pkt 1 i ust. 2 ww. ustawy Pracownik ochrony podczas wykonywania zadań ochrony osób i mienia jest obowiązany posiadać przy sobie legitymację, o której mowa w art. 9a ust. 1 lub art. 20 ust. 1 pkt 3, oraz okazywać ją na żądanie osoby, której czynności dotyczą w taki sposób aby zainteresowany miał możliwość odczytać i zanotować imię i nazwisko pracownika ochrony, numer legitymacji, dane podmiotu wystawiającego oraz zapoznać się z treścią pouczenia, o którym mowa w art. 9a ust. 2 pkt 5 lub art. 20 ust. 3 pkt 5. Pracownik ochrony jest zwolniony z obowiązku okazywania legitymacji, o którym mowa w ust. 1 pkt 1, w przypadku gdy osoba, wobec której wykonuje czynności, swoim zachowaniem w sposób oczywisty zagraża życiu lub zdrowiu pracownika ochrony lub innych osób albo dobrom powierzonym ochronie.
Ponadto w § 8 rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 19 grudnia 2013 r. została uregulowana procedura ujęcia osoby stwarzającej, w sposób oczywisty, bezpośrednie zagrożenie życia lub zdrowia ludzkiego, a także chronionego mienia. Pracownik ochrony po okrzyku Ochrona!”:
1) wzywa osobę do zachowania zgodnego z prawem i odstąpienia od wykonywania czynności stwarzających zagrożenie życia lub zdrowia ludzkiego, a także chronionego mienia;
2) uniemożliwia oddalenie się osoby ze wskazanego miejsca;
3) informuje osobę o ujęciu i jego przyczynach oraz uprzedza o obowiązku zastosowania się do wydawanych poleceń;
4) legitymuje osobę ujętą w celu ustalenia jej tożsamości;
5) niezwłocznie powiadamia Policję;
6) przekazuje osobę ujętą przybyłym na wezwanie funkcjonariuszom Policji.
Wskazać przy tym należy, że każdy przypadek opisanego wyżej ujęcia powinien zostać udokumentowany w notatce zgodnie z § 10 ww. rozporządzenia.
M. powyższe na uwadze Sąd zobligowany był do rozważenia w pierwszej kolejności, czy na skutek zdarzenia z dnia 21 czerwca 2021 r. doszło do naruszenia dóbr osobistych A.’a Z.’ego, a jeśli tak, to czy działanie pracowników pozwanej spółki było bezprawne.
Ochronie w trybie przepisów art. 24 k.c. i art. 448 k.c. podlega zarówno godność, cześć jak i dobre imię. Zgodnie z art. 30 Konstytucji RP przyrodzona i niezbywalna godność człowieka stanowi źródło wolności i praw człowieka i obywatela. Jest ona nienaruszalna, a jej poszanowanie i ochrona jest obowiązkiem władz publicznych. Godność osobista jako źródło wszelkich praw i wolności ma charakter wartości uniwersalnej, przynależnej każdemu człowiekowi z samej racji bycia istotą ludzką, bez względu na jego indywidualne właściwości. W najbardziej podstawowym znaczeniu pojęcie godności skupia się wokół takiego jej rozumienia, jak: istota człowieczeństwa, immanentna właściwość każdej osoby ludzkiej, zespół cech nadających jednostce wymiar osobowy i podmiotowy, niepowtarzalność i indywidualność każdego człowieka, jego autonomia i zdolność samostanowienia. Wynikająca z art. 30 Konstytucji RP ogólna zasada ochrony godności osobistej stanowi zarazem, jak trafnie wskazuje się w doktrynie, najbardziej ogólny konstrukt, a jednocześnie wzorzec wszystkich dóbr i wartości niematerialnych związanych z człowiekiem (dóbr osobistych). Na poziomie Konstytucji realizowana jest poprzez poszczególne konstytucyjne prawa podmiotowe: prawo do ochrony życia i integralności cielesnej (art. 38 i 39), wolność od tortur i poniżającego traktowania (art. 40), prawo do nietykalności i wolności osobistej (art. 41), prawo do prywatności, ochrony czci i dobrego imienia (art. 47), wolność komunikowania się i prawo do ochrony tajemnicy korespondencji (art. 49), prawo do nienaruszalności mieszkania (art. 50), wolność sumienia i religii (art. 53), wolność twórczości artystycznej i badań naukowych (art. 73).
Dobrem osobistym wprost wymienionym w art. 23 k.c. jest cześć, która obejmuje dwa aspekty: wewnętrzny, inaczej zwany godnością osobistą, obejmującą zarówno wyobrażenie człowieka o własnej wartości i oczekiwanie na szacunek ze strony innych ludzi, oraz zewnętrzny, czyli dobre imię, renomę i dobrą opinię, szacunek, jakim się cieszy osoba w swoim środowisku, dobrą sławą, w tym także na gruncie społecznym i zawodowym. W wyroku z dnia 21 marca 2007 roku ( I (...) 292/06) Sąd Najwyższy zdefiniował godność jako „wewnętrzne przekonania człowieka o swoim moralnym nieposzlakowaniu oraz czci (…) wyraz pozytywnego ustosunkowania się innych ludzi do wartości osobistej i społecznej określonej jednostki”. Godność człowieka konkretyzuje się zatem w poczuciu własnej wartości i oczekiwaniu szacunku ze strony innych ludzi, a miernikiem oceny, czy doszło do naruszenia godności jest przede wszystkim stanowisko tzw. opinii publicznej, będącej wyrazem poglądów powszechnie przyjętych i akceptowanych przez społeczeństwo w danym czasie i miejscu, zaś wzorców, które powinny stanowić docelowy punkt odniesienia dokonywanej oceny, dostarczają zapatrywania rozsądnie i uczciwie myślących ludzi. Na gruncie prawa cywilnego pojęcie czci ujmowane jest zazwyczaj szeroko i obejmuje zarówno dobro osobiste w postaci dobrego imienia (określanego jako tzw. cześć zewnętrzna), jak i dobro osobiste w postaci godności osobistej (określanej również jako tzw. cześć wewnętrzna). Naruszenie dobrego imienia polega na pomówieniu jednostki o takie postępowanie lub właściwości, które mogą poniżyć ją w opinii publicznej albo narazić na utratę zaufania potrzebnego dla danego zawodu, stanowiska lub rodzaju działalności. Z kolei godność osobista konkretyzuje się w poczuciu własnej wartości jednostki i oczekiwaniu szacunku ze strony innych ludzi, zaś jej naruszenie określane jest powszechnie jako zniewaga (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 15 lutego 2017 roku, I ACa 1935/16).
Wskazane zatem przez powoda dobra osobiste, do naruszenia których miało dojść na skutek zachowania pracowników pozwanej spółki, niewątpliwie podlegają ochronie prawnej.
W orzecznictwie i piśmiennictwie wskazuje się, że naturę i zakres poszczególnych dóbr osobistych wyznaczają przeważające w danym społeczeństwie zapatrywania prawne, moralne i obyczajowe. Przy ocenie zatem, czy dane zachowanie stanowi naruszenie dóbr osobistych jednostki, należy odwołać się do kryteriów obiektywnych, opartych na ustalonych w społeczeństwie ocenach i wartościach oraz utrwalonych kontekstach i odniesieniach znaczeniowych. Podstawowe znaczenie ma więc nie subiektywne odczucie krzywdy osoby zainteresowanej, lecz odwołanie się do kryteriów obiektywnych. Oznacza to uwzględnienie opinii występujących w społeczeństwie na temat tego, jak w danym czasie i miejscu ocenia się znaczenie wypowiedzi odnoszącej się do osoby, która zdaniem zainteresowanego naruszyła jego dobro osobiste. Jako naruszenia dobra osobistego nie można bowiem kwalifikować wszelkich, subiektywnie ocenianych jako niekomfortowe dla danej osoby sytuacji. Samo powstanie negatywnych odczuć lub emocji wywołane czyimś działaniem nie przesądza o tym, że nastąpiło naruszenie dobra osobistego. Istotny jest odbiór danej wypowiedzi czy działania przez osoby trzecie i reakcja opinii publicznej. Nie może być miarodajny wyłącznie stan uczuć oraz miara indywidualnej wrażliwości powoda. Konieczne jest tu zachowanie należytych proporcji i umiaru. Dobra osobiste są czymś szczególnie cennym, trzeba więc dążyć do zapewnienia ich ochrony w każdym przypadku, w którym odniesiony w nich uszczerbek znajduje potwierdzenie nie tylko w odczuciu samej zainteresowanej, ale i w zobiektywizowanej ocenie zewnętrznej.
Reasumując powyższe rozważania sąd, oceniając, czy doszło do naruszenia dobra osobistego, powinien rozważyć, czy typowa, przeciętna osoba na miejscu pokrzywdzonego uznałaby określone działanie za naruszenie dobra osobistego oraz czy w odczuciu społecznym określone zachowanie zakwalifikowane może być jako naruszające dobra osobiste ( por. wyroki Sądu Najwyższego z 25 kwietnia 1989 r., I CR 143/89; z 11 marca 1997 r., III CKN 33/97; uzasadnienie wyroku z 26 października 2001 r., V CKN 195/01; uzasadnienie wyroku z 23 maja 2002 r., IV CKN 1076/00; wyrok z 5 kwietnia 2002 r., II CKN 953/00; wyrok z 22 stycznia 2014 r., III CSK 123/13). Skoro ocena faktu naruszenia dóbr osobistych ma charakter obiektywny, szczególne cechy pokrzywdzonego (np. nadwrażliwość, czy choroba psychiczna) nie są brane pod uwagę w ocenie naruszenia. Nie oznacza to jednak, że odczucia pokrzywdzonego mogą zostać całkowicie pominięte, ale z całą pewnością nie można im przypisać rozstrzygającego znaczenia ( por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Łodzi z dnia 20 kwietnia 2017 roku, I ACa 1369/14). Dotyczy to również oceny, czy doszło do naruszenia godności osobistej. Godność osobista jest sferą osobowości, która konkretyzuje się w poczuciu własnej wartości człowieka i oczekiwaniu szacunku ze strony innych ludzi. Jednakże ocena, czy nastąpiło naruszenie dobra osobistego, jakim jest: stan uczuć, cześć, godność osobista, nie może być dokonana według miary indywidualnej wrażliwości zainteresowanego, ta bowiem może być szczególnie duża z uwagi na cechy osobnicze, uwarunkowania chorobowe itp. Innymi słowy, nie może to być ocena subiektywna. Ocena ta powinna być zatem zobiektywizowana, czyli uwzględniająca powszechnie przyjmowane normy postępowania ( por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 16 grudnia 2016 roku, VI ACa 1431/15). Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 29 września 2010 r. ( sygn. akt V CSK 19/10) wyjaśnił, że odwołanie się, przy ocenie czy doszło do naruszenia czci, godności i dobrego imienia powoda, do kryteriów obiektywnych , oznacza uwzględnienie opinii występującej w społeczeństwie, a nie reakcji społeczeństwa na konkretne zachowanie pozwanego. Stanowisko to opiera się na założeniu, że przy ocenie, czy doszło do naruszenia takich dóbr, jak cześć człowieka, jego godność osobista i dobre imię miarodajne są przeciętne opinie ludzi rozsądnie i uczciwie myślących w środowisku, do którego należy osoba żądająca ochrony.
Zachowanie naruszające godność osoby fizycznej polegać może w szczególności na skierowaniu pejoratywnego przekazu do niej samej, zwykle bez udziału osób trzecich albo przy ich ograniczeniu do grona osób jej najbliższych, który polega na jej poniżeniu we własnym odbiorze, zachwianiu poczuciem swojej wartości, poprzez jej pominięcie, deprecjonowanie jej walorów, umiejętności, pozytywnych cech, dorobku życiowego, w tym zawodowego.
Zauważyć należy, iż w orzecznictwie ukształtowały się dwa kierunki ocen tego, czy podejmowanie przez pracowników sklepu działań wobec klienta w postaci zatrzymania i przeszukania w związku z podejrzeniem kradzieży stanowi naruszenie jego dóbr osobistych – wolności, czci i godności. Według pierwszego stanowiska sądów czynności takie nie mają charakteru bezprawnego, a zatem nawet gdyby możliwe było ich ocenienie w kategoriach godzenia w dobra osobiste człowieka, to nie mogą zostać uznane za naruszenia skutkujące odpowiedzialnością cywilnoprawną. Drugi z poglądów kładzie natomiast nacisk na odczucia niesłusznie posądzonego o kradzież klienta oraz odbiór społeczny podejmowanych wobec niego działań, przyjmując istnienie naruszenia dóbr osobistych zawsze wtedy, gdy podjęcie interwencji przez pracownika sklepu opierało się na niedostatecznych przesłankach przyjęcia, że kradzież istotnie miała miejsce, lub gdy zastosowane wobec klienta środki były niewspółmierne w okolicznościach sprawy (A. P., Zatrzymanie i przeszukanie klienta sklepu wobec podejrzenia kradzieży a dobra osobiste, LEX/el. 2021).
Sąd orzekający przychyla się do drugiego z zaprezentowanych poglądów. Nadto w ocenie Sądu zachowanie pracowników pozwanej spółki należało uznać za bezprawne, ponieważ nie zachowali się oni zgodnie z przepisami zawartymi w ustawie z dnia 22 sierpnia 1997 r. o ochronie osób i mienia jak i Rozporządzeniu Rady Ministrów z dnia 19 grudnia 2013 r. w sprawie szczegółowego trybu działań pracowników ochrony, a także błędnie przyjęli, iż powód dokonywał kradzieży, chcąc go schwytać jedynie dlatego, że był podobny do innego mężczyzny, a nie na podstawie tego, że istniało uzasadnione podejrzenie dokonywania albo usiłowania kradzieży. Podkreślić przy tym należy, że nie była to rutynowa kontrola akceptowana powszechnie przez społeczeństwo jak na przykład wtedy, gdy bramki na wejściu do sklepu wydadzą dźwięk, tylko publiczne ujęcie przez pięciu pracowników ochrony, przetransportowanie przez kilkadziesiąt metrów korytarza galerii z wykręconą prawą ręką trzymaną na plecach oraz ponad dwugodzinne przetrzymywanie człowieka w odosobnieniu, a zatem działania narażające go na poczucie wstydu oraz strachu.
W świetle zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego należało stwierdzić, że brak było podstaw do ujęcia powoda na terenie Centrum Handlowego (...) w dniu 21 czerwca 2021 r. przez pracowników pozwanej spółki. Stosownie do treści art. 36 ust 1 pkt. 3 ustawy z dnia 22 sierpnia 1997 r. o ochronie osób i mienia pracownik ochrony przy wykonywaniu zadań ochrony osób i mienia ma prawo do ujęcia w granicach obszarów lub obiektów chronionych lub poza ich granicami osób stwarzających w sposób oczywisty bezpośrednie zagrożenie życia lub zdrowia ludzkiego, a także chronionego mienia, w celu niezwłocznego oddania tych osób Policji. W ocenie Sądu powód w chwili zatrzymania go przez ochronę w Centrum Handlowym (...) takiego zagrożenia nie stwarzał. Podkreślić należy, że ustawodawca wymaga, aby stworzenie zagrożenia przez daną osobę, by pracownik ochrony mógł dokonać ujęcia, ma być oczywiste i bezpośrednie. Tych przesłanek w ocenie Sądu zabrakło w będącej przedmiotem osądu sytuacji. Powód został bowiem zatrzymany i ujęty przez pracowników ochrony po wyjściu ze sklepu odzieżowego, natomiast podejrzenia, które miały uzasadniać jego ujęcie, dotyczyły kradzieży perfum ze sklepu (...) dokonanych kilka dni wcześniej. Nie wykazano, by powód stworzył oczywiste i bezpośrednie zagrożenie dla jakiegokolwiek mienia w chwili ujęcia; nie został złapany na gorącym uczynku popełnienia lub usiłowania popełnienia kradzieży, nie posiadał przy sobie żadnych przedmiotów pochodzących z kradzieży. Nic, poza wskazaniami A. P. (3), nie uzasadniało jego ujęcia przez pracowników ochrony. Dodatkowo podkreślić należy, że skoro koordynator M. W. chodził za powodem po terenie galerii handlowej, a nie zaobserwował próby kradzieży ani samej kradzieży, to nie miał podstaw do ujęcia powoda jedynie na podstawie wskazania A. P. (1), które dotyczyły zdarzeń sprzed kilku dni. Nadto brak tatuażu na przedramieniu powoda, który był wówczas ubrany w T-shirt z krótkim rękawem, od razu wyłączał powoda z grona podejrzanych o dokonanie kradzieży. Jak zeznał świadek M. W., dysponował on zdjęciami i opisami osób podejrzanych o dokonanie kradzieży S. już od kilku dni. W ocenie Sądu zatem był on w stanie rozpoznać podejrzanego po przedmiotowym tatuażu. Tym bardziej zatem ujęcie powoda nieposiadającego tatuażu, nie miało wystarczających podstaw.
Nadto sam przebieg ujęcia nie był zgodny z przepisami Rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 19 grudnia 2013 r. w sprawie szczegółowego trybu działań pracowników ochrony. W § 8 tego Rozporządzenia wyszczególnione zostały wymagania, by przy ujęciu osoby stwarzającej, w sposób oczywisty, bezpośrednie zagrożenie życia lub zdrowia ludzkiego, a także chronionego mienia, pracownik ochrony po okrzyku "Ochrona!" m. in. wezwał osobę do zachowania zgodnego z prawem i odstąpienia od wykonywania czynności stwarzających zagrożenie życia lub zdrowia ludzkiego, a także chronionego mienia oraz poinformował osobę o ujęciu i jego przyczynach oraz uprzedza o obowiązku zastosowania się do wydawanych poleceń.
Z zeznań powoda wynika, iż nie został on poinformowany o przyczynach ujęcia. Nie ustalono też, aby pracownicy ochrony okazali legitymacje służbowe, czy poprzedzili ujęcie okrzykiem Ochrona!”.
Nadto już sam wymóg wezwania osoby do zachowania zgodnego z prawem i odstąpienia od wykonywania czynności stwarzających zagrożenie życia lub zdrowia ludzkiego, a także chronionego mienia wskazuje na to, że ujęcie takie jest dopuszczalne przy ujęciu osoby na gorącym uczynku popełnienia lub usiłowania popełnienia kradzieży. Taka sytuacja po stronie powoda miejsca nie miała. Nadto, skoro świadkowie zgodnie zeznają, że powód nie stawiał oporu, nie był agresywny, stosował się do poleceń, nie było również podstaw do zastosowania wobec niego siły bezpośredniej. W takiej sytuacji pracownik ochrony, aby wyjaśnić podjęte podejrzenia, powinien polecić osobie ujętej udanie się do pokoju zatrzymań. Zatem zastosowane wobec powoda środki tj. wygięcie prawej ręki na plecy, trzymanie za ręce, otoczenie przez pięciu pracowników ochrony, były niewspółmierne do sytuacji, a zatem również i przebieg czynności ujęcia powoda był niezgodny z obowiązującymi przepisami prawa. Przejście do pokoju zatrzymań winno wymagać zgody zainteresowanego i mieć charakter zupełnie wyjątkowy. Trzeba wszak dostrzec i to, że wyjaśnienie sytuacji w odrębnym pomieszczeniu z udziałem wyłącznie pracowników ochrony stanowi kolejne zagrożenie dóbr osobistych, a wyjaśnienie niezasadnych zarzutów nie usuwa skutków zaistniałego wcześniej naruszenia tych dóbr i to nawet gdyby doszło do indywidualnego przeproszenia klienta. Do naruszenia wszak dochodzi publicznie w obecności wielkiej ilości przypadkowych osób, co nie wyklucza identyfikacji osoby zatrzymanej do kontroli.
Jakkolwiek jednak zasadniczo działania w postaci zatrzymania lub przeszukania klienta nie są bezprawne, gdy podejrzenie dokonania kradzieży jest realnie prawdopodobne, to jakiekolwiek nadużycia uprawnień – czy to wynikające z podjęcia czynności w przypadku rzeczywistego braku dokonania kradzieży, czy też w formie zastosowania środków niewspółmiernych – z uwagi na godzenie w dobra osobiste, w szczególności godność, cześć i wolność klienta, mogą skutkować odpowiedzialnością prawną na gruncie art. 24 k.c. i art. 448 k.c. Podzielić przy tym należy stanowisko Sądu Apelacyjnego w Katowicach wyrażonego w wyroku z dnia 30 kwietnia 2014 r., I ACa 95/14, iż z uwagi na możliwość niesłusznego podejrzenia danej osoby o kradzież, zachodzi konieczność działania w sposób dyskretny, zgodnie z ustalonymi procedurami, którym pracownik pozwanej uchybił. Fakt działania przez pracownika pozwanej w celu zapewnienia ochrony mienia w żaden sposób nie usprawiedliwia jego zachowania wobec klienta sklepu. Ochrona mienia nie może odbywać się kosztem naruszenia dóbr osobistych osób, gdyż dobra te należy stawiać wyżej w hierarchii chronionych wartości. Trzeba stanowczo stwierdzić, że pracownicy pozwanej mieli możliwość wywiązania się ze swoich obowiązków pracowniczych w sposób, który nie prowadziłby do naruszenia dóbr osobistych klientów, gdyż realizacji tego celu miała służyć właśnie obowiązująca procedura, która nakazywała poproszenie takiej osoby o przejście do pomieszczenia socjalnego i w razie potrzeby wezwanie Policji.
Ustalony w sprawie stan faktyczny sprawy jednoznacznie wskazuje, że dobra osobiste powoda (godność, cześć, dobre imię) zostały naruszone wskutek zatrzymania go jako podejrzanego o kradzież towaru w sklepie. W społeczeństwie nie mogą obowiązywać procedury, które uprawniałyby do zatrzymania klienta sklepu do kontroli pod zarzutem popełnienia kradzieży, jeśli konkretne okoliczności co najmniej nie uprawdopodobniają w bardzo wysokim stopniu, że klient dopuścił się kradzieży. Bezpodstawne zatrzymanie jako podejrzanego o kradzież jest upokarzające dla człowieka, tym bardziej jeśli następuje na oczach wielu ludzi, jest wyrazem braku szacunku dla klienta (Wyrok Sądu Apelacyjnego w Gdańsku z dnia 8 maja 2013 r., V ACa 207/13, LEX nr 1356493).
Niewątpliwe zatem doszło do naruszenia dóbr osobistych powoda w postaci godności, czci, dobrego imienia, albowiem zatrzymanie odbyło się publicznie, został on ujęty w sposób, który wskazywałby w ocenie postronnych obserwatorów, na popełnienie przez niego poważnego przestępstwa, skoro do zatrzymania powoda potrzebny był udział pięciu pracowników ochrony i był on prowadzony przez korytarz galerii przy obecności innych klientów, widocznych na nagraniach z monitoringu.
Przeprowadzone ujęcie spowodowało u powoda wielkie poczucie krzywdy, ujemne przeżycia psychiczne, obawy, utratę zaufania i otwartości, jaką poprzednio prezentował. Powyższe skutki zatrzymania powoda spowodowały, iż unika on Centrum Handlowego (...), pomimo, że było to wcześniej miejsce do którego często przychodził, aby zrobić zakupy, obejrzeć film, zjeść, spędzić miło czas.
Przyznać trzeba jednak rację stronie pozwanej co do tego, że powód nie wykazał, aby w trakcie ujęcia kierowane były do niego groźby lub wulgaryzmy oraz by w wyniku ujęcia doszło do uszkodzenia lewego barku. Na nagraniu widać, że ręką, która została powodowi wygięta na plecy, była ręka prawa, a lewa ręka zwisała swobodnie. Za lewę ramię był on jedynie przytrzymywany przez drugiego pracownika ochrony. Wynik obdukcji dotyczy prawego przedramienia, natomiast dokumentacja medyczna przedstawiona przez powoda dotyczy lewego braku. Związek przyczynowy między tym uszkodzeniem czy urazem barku lewego a przebiegiem ujęcia nie został wykazany. Wykazany został natomiast w ocenie Sądu związek sińców prawego przedramienia z przeprowadzonym ujęciem - dowodem na to jest wynik oględzin lekarskich na k. 23.
Stosownie zatem do treści art. 24 k.c. w zw. z art. 448 k.c. powodowi należy się zadośćuczynienie. Wysokość zadośćuczynienia pozostawiona jest sędziowskiemu uznaniu, opartemu o analizę całokształtu okoliczności sprawy. Sąd miał również na uwadze fakt, iż pomimo stwierdzenia braku podstaw do zatrzymania powoda przez funkcjonariuszy Policji, nie został on przeproszony ani przez spółkę, ani pracowników ochrony dokonujących przedmiotowego ujęcia, a krzywda przez niego doznana w żaden sposób nie została naprawiona.
W ramach dochodzonego przez powoda zadośćuczynienia w kwocie 10.000 zł mieści się również skutek urazu lewego barku, a związek przyczynowy między tym urazem a przebiegiem ujęcia, nie został wykazany. Uraz ten był jednak akcentowany jako przyczyna zmiany pracy przez powoda oraz źródło znacznych dolegliwości bólowych i konsekwencji dla planów zawodowych powoda. Nadto powód nie wykazał kierowania do niego gróźb i wulgaryzmów.
Dlatego też zatem w ocenie Sądu, biorąc pod uwagę całokształt okoliczności sprawy, zadośćuczynieniem adekwatnym do wykazanego naruszenia dóbr osobistych powoda była kwota 5.000 zł stanowiąca wartość ekonomicznie odczuwalną dla powoda i jednocześnie umiarkowaną, rozsądną i adekwatną. Uwzględniając także realia życia społeczeństwa oraz wysokość przeciętnego średniego wynagrodzenia w 2021 r. (5802,42 zł brutto) nie sposób uznać, by była to kwota niewspółmierna czy też nadmiernie wygórowana.
Mając powyższe na uwadze, Sąd uwzględnił powództwo w części w zakresie kwoty 5.000 zł, co stanowi połowę dochodzonego roszczenia.
Stan faktyczny sprawy Sąd ustalił na podstawie dokumentów złożonych przez strony oraz dokumentów znajdujących się w aktach sprawy Prokuratury Rejonowej S.-N. w S. PR (...).2021, co do prawdziwości i wiarygodności których żadna ze stron nie zgłaszała zastrzeżeń. Nadto Sąd poczynił ustalenia faktyczne na podstawie zeznań świadków P. K., J. M., A. Ś., M. W., K. A. i A. P. (1) oraz na podstawie zeznań powoda A.’a Z.’ego w charakterze strony, które były w ocenie Sądu wiarygodne, lecz ze względu na upływ czasu pomiędzy zdarzeniem a rozprawą Sąd miał na uwadze, że część faktów mogła zostać przedstawiona odmiennie lub mniej dokładnie niż to miało miejsce w rzeczywistości. Dlatego Sąd wziął pod uwagę także wszystkie zeznania świadków złożone w sprawie o sygnaturze PR 1 2126.2021, które zostały złożone wcześniej, a zatem w czasie znacznie bardziej zbliżonym do daty zdarzenia.
Co do rozbieżności w zeznaniach świadków wskazać można na przykład, iż A. P. (1) twierdzi, że powód w momencie, gdy przechodził koło perfumerii S., uśmiechnął się do niej szyderczo, czego sam pozwany nie potwierdza, a ponadto w czerwcu 2021 r. panował w Polsce stan epidemii i w obiektach użyteczności publicznej nakazane było noszenie maseczek. Na nagraniu z ujęcia powoda widać, że miał on na sobie maseczkę. Jednakże świadek A. P. (1) twierdzi, że mógł tę maseczkę uchylić celem szyderczego uśmiechu, co nie zostało potwierdzone przez żadne inne źródło dowodowe. Rozbieżne były także zeznania świadków co do wulgaryzmów i gróźb rzekomo kierowanych w kierunku powoda ze strony pracowników ochrony. Świadkowie w osobach pracowników ochrony zgodnie zeznali, że takie groźby ani wulgaryzmy nie miały miejsca. Odmiennie zeznał świadek P. K., lecz jego wiedza w tym zakresie pochodzi wyłącznie z relacji powoda. Rozmawiając przez telefon z powodem w czasie jego pobytu w pokoju zatrzymań świadek nie słyszał gróźb ani wulgaryzmów. Świadek podkreślał także, iż w pamięci utkwiły mu słowa przekazane przez powoda „wyspowiadaj się przed śmiercią”, podczas gdy powód takich słów nie przypominał sobie podczas składania zeznań. O groźbach i wulgaryzmach nie mieli wiedzy także funkcjonariusze policji, którzy przeprowadzali interwencję w związku z przedmiotowym zdarzeniem. Nadto Sąd ustalił, że drzwi do pokoju zatrzymań były otwarte jak potwierdzili to sam powód oraz pracownik ochrony - świadek K. A.. Odmiennie twierdził jedynie M. W., wskazując, że na pewno były one zamknięte. Natomiast kluczowym dowodem dla rozstrzygnięcia w sprawie było nagranie znajdujące się w aktach sprawy PR Ds. (...).2021, które pozwoliło na ustalenie, że kontuzja lewego barku u powoda nie mogła mieć związku ze zdarzeniem z dnia 21 czerwca 2021 r.
O kosztach procesu Sąd orzekł w punkcie III. sentencji wyroku na podstawie art. 100 k.p.c., który stanowi, że w razie częściowego tylko uwzględnienia żądań koszty będą wzajemnie zniesione lub stosunkowo rozdzielone. Sąd może jednak włożyć na jedną ze stron obowiązek zwrotu wszystkich kosztów, jeżeli jej przeciwnik uległ tylko co do nieznacznej części swego żądania albo gdy określenie należnej mu sumy zależało od wzajemnego obrachunku lub oceny sądu. Zaś art. 98 par. 3 k.p.c. stanowi, że do niezbędnych kosztów procesu strony reprezentowanej przez adwokata zalicza się wynagrodzenie, jednak nie wyższe niż stawki opłat określone w odrębnych przepisach i wydatki jednego adwokata, koszty sądowe oraz koszty nakazanego przez sąd osobistego stawiennictwa strony.
Powód domagał się zasadzenia kwoty 10.000 zł, zaś uzyskał zasądzenie kwoty 5.000 zł, a zatem wygrał proces w 50%, a zatem pozwany utrzymał się w swoim stanowisku również w 50%. Koszty poniesione przez powoda to opłata od pozwu w kwocie 500 zł, wynagrodzenie pełnomocnika w osobie adwokata w kwocie 1.800,00 zł, ustalone na podstawie § 2 pkt 4 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 roku w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz opłata skarbowa od pełnomocnictwa w kwocie 17 zł; łącznie 2.317 zł. Koszty poniesione przez pozwaną spółkę są analogicznie z tą różnicą, że profesjonalnym pełnomocnikiem strony pozwanej był radca prawny, lecz stawka wynagrodzenia pełnomocnika i opłaty skarbowej od pełnomocnictwa nie ulega zmianie. Jednakże powód poniósł większy koszt z uwagi na opłatę od pozwu w wysokości 500 zł i w związku z tym powodowi należał się zwrot połowy tej kwoty od pozwanego.
W powołaniu powyższej argumentacji orzeczono jak w sentencji.
sędzia Małgorzata Janik – Białek