Sygn. akt III Ca 1374/22
Wyrokiem z dnia 22 kwietnia 2022 roku Sąd Rejonowy dla Łodzi – Widzewa w Łodzi po rozpoznaniu sprawy z powództwa P. N. przeciwko Towarzystwu (...) Spółce Akcyjnej we W. o zapłatę kwoty 54.000 zł, ewentualnie o zapłatę kwoty 13.044 zł
1. oddalił żądanie główne;
2. uwzględniając żądanie ewentualne zasądził od Towarzystwa (...) Spółki Akcyjnej we W. na rzecz P. N. kwotę 13.043,18 zł z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 2 kwietnia 2021 roku do dnia zapłaty;
3. nie obciążył powoda obowiązkiem zwrotu pozwanemu kosztów postępowania.
(wyrok k: 257)
Powyższe rozstrzygnięcie zapadło na podstawie następujących ustaleń faktycznych:
W dniu 28 maja 2011 r. powód podpisał deklarację przystąpienia do umowy grupowego ubezpieczenia na życie i dożycie z ubezpieczeniowym funduszem kapitałowym, oferowanym przez Towarzystwo (...) S.A. z siedzibą we W. pod nazwą (...), Certyfikat nr (...). Stronami umowy były: TUŻ jako ubezpieczyciel i (...) sp. z o.o. sp. k z siedziba w W. jako ubezpieczający. Comiesięczna składka ( (...)) wynosiła 2.040 zł, zaś pierwsza składka wynosiła 67.500 zł. Potwierdzeniem objęcia ochroną ubezpieczeniową dla ubezpieczonego jest certyfikat, wystawiony przez ubezpieczyciela (rozdział 13 art. 1 Warunków (...)). Powód przystąpił do umowy, ponieważ produkt został mu polecony przez doradcę ubezpieczeniowego T. K., z którym konsultował sposób zainwestowania zgromadzonych oszczędności, przede wszystkim na cel emerytalny. Powód w momencie przystąpienia do ubezpieczenia nie zapoznał się z warunkami ubezpieczenia, regulaminem ani tabelą opłat, nie miał także świadomości, że przystępuje do ubezpieczenia grupowego. Warunki zawartej umowy nie były ustalane z powodem indywidualnie, przez co nie miał on wpływu na treść zawartej umowy.
Prawa i obowiązki stron umowy ubezpieczenia zostały szczegółowo uregulowane w Warunkach (...) oraz Regulaminie Ubezpieczeniowego Funduszu Kapitałowego (...)”. W Regulaminie zostały ustalone zasady funkcjonowania funduszu, w szczególności sposób lokowania środków i sposób wyceny.
Zakres umowy obejmował dwa zdarzenia ubezpieczeniowe: śmierć ubezpieczonego w okresie ochrony ubezpieczeniowej oraz dożycie przez ubezpieczonego ostatniego dnia okresu odpowiedzialności ubezpieczyciela. Towarzystwo ubezpieczeń zobowiązało się wypłacić w przypadku śmierci ubezpieczonego sumę ubezpieczenia w wysokości 1% składki zainwestowanej, powiększonej przez iloczyn liczby jednostek uczestnictwa Funduszu w dacie umorzenia oraz wartości jednostki uczestnictwa Funduszu w dacie zgonu ubezpieczonego (rozdział 10 ust. 4 Warunków (...)), zaś w przypadku dożycia przez ubezpieczonego ostatniego dnia okresu ubezpieczenia - sumę ubezpieczenia, która stanowi wartość rachunku w dacie umorzenia (rozdział 10 ust. 2 Warunków (...)). Umowa została zawarta na 15 lat (180 miesięcy). W przypadku rezygnacji z ubezpieczenia przed upływem terminu, na jaki umowa została zawarta, ubezpieczyciel wypłaca kwotę równą wartości rachunku, pomniejszoną o opłatę likwidacyjną oraz stosowny podatek dochodowy od osób fizycznych (w przypadku osiągnięcia dochodu z tytułu inwestowania Składki Pierwszej oraz Składek Bieżących) (Całkowity Wykup). Opłaty likwidacyjne zostały określone w Tabeli Opłat i Limitów Składek).
Dnia 19 lutego 2021 r. powód złożył oświadczenie o uchyleniu się od skutków prawnych oświadczenia woli dotyczącego przystąpienia do umowy, jako złożonego pod wpływem błędu.
Powód dokonał całkowitego wykupu, w wyniku którego pozwany wypłacił mu kwotę 246.049,52 zł, która stanowiła wartość rachunku 260.086,58 zł, pomniejszoną o 5 % opłaty likwidacyjnej.
Pismem z 22 lutego 2021 r. powód wezwał TUŻ do zapłaty.
Dokonując oceny dowodów zebranych w sprawie Sąd I instancji wskazał, iż powyższy stan faktyczny ustalił na podstawie dokumentów oraz przesłuchania powoda. Pominięciu podlegał dowód z przesłuchania T. K., wobec niemożności jego przeprowadzenia, a także dowód z zeznań świadka M. K., jako zgłoszony na okoliczności niemające znaczenia dla rozstrzygnięcia sprawy. Pominięciu podlegał także dowód z opinii biegłego na okoliczność prawidłowości pobieranych przez pozwanego opłat i kosztów oraz wpływu tych kosztów na wysokość opłaty likwidacyjnej, także pozostający bez wpływu na treść rozstrzygnięcia sprawy.
Poddając zgłoszone roszczenia analizie materialnoprawnej Sąd uznał, że poczynione ustalenia i analiza materiału sprawy nie pozwalały na podzielenie wniosków pozwu co do rzekomej nieważności umowy. Na wstępie wskazano, że powód zakwestionował ważność umowy zawartej pomiędzy innymi podmiotami. Powód przystąpił do umowy grupowego ubezpieczenia powiązanego z ubezpieczeniowym funduszem kapitałowym. W ocenie Sądu I instancji nie budzi wątpliwości skuteczność konstrukcji prawnej spornej umowy o charakterze mieszanym, ubezpieczeniowo – inwestycyjnym. Elementy te w różnym zakresie występują w umowach istniejących na rynku. Dopuszczalne jest też zawieranie umów, w których jeden z tych elementów, w szczególności element inwestycyjny, ma dominujące znaczenie. Zdaniem Sądu taka też była konstrukcja umowy, do której przystąpił powód jako ubezpieczony. Abstrahując od rażąco wadliwego poinformowania powoda o treści stosunku prawnego wskazać przy tym trzeba, że powód zawierał umowę w celu jednoznacznie inwestycyjnym – zapewnienia sobie określonych, znacznych środków finansowych po upływie oznaczonego czasu. Zatem okoliczność polegająca na tym, że stosunek prawny obejmujący powoda tylko w minimalnym stopniu cechował się elementami ochrony ubezpieczeniowej na wypadek śmierci powoda, a świadczenie z tego tytułu można określić jako znikome, sama w sobie nie pociągała za sobą możliwości uznania wskazanej w pozwie umowy za nieważną. Produkt oferowany przez pozwanego miał charakter w przeważającej mierze inwestycyjny; okoliczność taka wynikała z treści stosunku prawnego; była przy tym prawnie dopuszczalna; tej akurat okoliczności strona powodowa nie negowała.
Sąd Rejonowy nie podzielił także podzielić szczegółowego zarzutu o braku określenia wysokości sumy ubezpieczenia. Suma taka została określona wprawdzie nie wprost, ale poprzez odniesienie do wartości możliwych do ustalenia. Na poparcie swojego stanowiska przywołał orzeczenie Sądu Najwyższego z 25 lutego 2021 roku (V CSK 6/21), w którym wskazano, że w umowie ubezpieczenia z ubezpieczeniowym funduszem kapitałowym zwłaszcza takiej, w której dominuje element inwestycyjny, suma ubezpieczenia może być oznaczona z odwołaniem się do czynników, na podstawie których zostanie wyliczona; może ona w szczególności odpowiadać wartości zgromadzonych jednostek funduszu. Analogiczne rozwiązanie zawarte w umowie ubezpieczenia, do której przystąpił powód, musiało zatem zostać uznane za prawnie skuteczne.
Sąd I instancji nie podzielił także poglądu strony powodowej o braku ekwiwalentności świadczeń stron, co bezpośrednio związane jest z zaakceptowaniem ważności umowy o dominującym celu inwestycyjnym. Umowa zawarta przez strony charakteryzowała się elementem inwestycyjnym w stopniu przeważającym. Dopuszczalne jest w takiej umowie zastrzeżenie wypłaty w dacie zajścia zdarzenia objętego ubezpieczeniem jedynie świadczenia w nieznacznej wysokości, tym bardziej jeśli – tak jak w tej sprawie – składka płacona przez przystępującego do ubezpieczenia była przeznaczana na zakup jednostek funduszu inwestycyjnego.
Sąd nie podzielił poglądu wyrażonego w orzeczeniu Sądu Apelacyjnego w Warszawie wydanego w sprawie I ACa 153/20, dotyczącego tego samego produktu inwestycyjnego, którym to orzeczeniem uznano, że umowa opisana w pozwie miała charakter pozorny. Sąd Apelacyjny powołał się na okoliczność, iż niemożliwe było zarobienie na jednostce inwestycyjnej funduszu; orzeczenie to z kolei strona powodowa powołała na poparcie argumentów podniesionych w pozwie. Zdaniem Sądu Rejonowego rozumowanie zawarte we wskazanym orzeczenie o tyle nie zasługuje na podzielenie, że oceny opłacalności inwestycji, która umownie była projektowana na określony przez strony, dłuższy czas można rzetelnie dokonać po zakończeniu tego okresu, a nie wcześniej. Kolejnym argumentem jest brak wykazania rzekomej nieuczciwości (czy też pozorności umowy) za pomocą opinii biegłego; sąd w składzie rozpoznającym sprawę nie posiada na tyle pogłębionej wiedzy ekonomicznej, aby móc samodzielnie i bez pozostawienia istotnych wątpliwości przesądzić taką kwestię.
Powyższe rozważania skutkowały oddaleniem powództwa głównego.
Sąd I instancji uwzględnił natomiast powództwo ewentualne wskazując, iż pozwany zagwarantował sobie w umowie przedstawionej sądowi prawo pobierania szeregu opłat związanych z funkcjonowaniem umowy. Ponad opłaty związane z utrzymywaniem umowy i inwestowaniem środków, pozwany zastrzegł dla siebie prawo pobierania opłaty likwidacyjnej – w przypadku całkowitego wykupu wartości polisy w okresie umowy. Opłata ta miała wynosić od 80% do 5% wartości rachunku aż do końca umówionego trwania umowy. Natomiast po zakończeniu tego okresu umowa nie przewidywała pobranie opłaty z tego tytułu. Sąd poddał w tym zakresie analizie zarzut strony powodowej dotyczący oceny abuzywnego charakteru zapisów OWU, przewidujących pobranie opłaty dystrybucyjnej, w szczególności ust. 4 rozdziału 8 OWU. Sąd wskazał, że zgodnie z art. 385 1 § 1 Kodeksu cywilnego postanowienia umowy zawieranej z konsumentem nieuzgodnione indywidualnie nie wiążą go, jeżeli kształtują jego prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy (niedozwolone postanowienia umowne). Nie dotyczy to postanowień określających główne świadczenia stron, w tym cenę lub wynagrodzenie, jeżeli zostały sformułowane w sposób jednoznaczny.
Bez wątpienia powód zawierał umowę jako konsument i również bez wątpienia strona pozwana nie zaoferowała żadnego dowodu na okoliczności, że postanowienia OWU w zakresie pobrania opłaty likwidacyjnej zostały z powodem indywidualnie uzgodnione.
Sąd nie podzielił poglądu zaprezentowanego przez pozwanego, że opłata likwidacyjna stanowi świadczenie główne z umowy łączącej strony. Nawet jeśli wysokość tej opłaty wpływa na wartość świadczenia wykupu, to przecież, jak wyraźnie podkreślił Sąd Najwyższy w orzeczeniu z 24 stycznia 2020 roku, III CZP 51/19, świadczenie wypłacane przez ubezpieczyciela w przypadku przedterminowego rozwiązania umowy ubezpieczenia na życie z ubezpieczeniowym funduszem kapitałowym nie jest świadczeniem głównym w rozumieniu art. 385 1 § 1 zd. 2 K.c. Wskazane orzeczenie Sądu Najwyższego zapadło po trafnej analizie zarówno orzecznictwa Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej na tle art. 4 ust. 2 dyrektywy Rady 93/13/EWG z dnia 5 kwietnia 1993 r. w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich jak i dogłębnym rozważeniu treści normatywnej art. 385 1 § 1 Kodeksu cywilnego. Nie ma potrzeby powielania w tym miejscu trafnej argumentacji wyartykułowanej we wskazanym orzeczeniu.
Sąd rozważył następnie, czy zastrzeżenie opłaty za likwidację w wysokości kilkunastu tysięcy złotych powinno być na gruncie tej sprawy uznane za kształtujące obowiązki powoda w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy. Zwraca w tym zakresie uwagę, że opłata została określona w sposób zryczałtowany, w wysokości niezwykle wysokiej w stosunku do wpłaconych przez ubezpieczonego środków Materiał sprawy w żadnym zakresie nie pozwala powiązać ewentualnych konkretnych kosztów pozwanego z wysokością opłaty, którą ponosić miał w tej sprawie powód. Nie ulega wątpliwości sama co zasady możliwość pobrania przez pozwanego dodatkowej opłaty w przypadku wcześniejszego rozwiązania umowy, jednak opłata taka nie powinna mieć charakteru sankcyjnego i pozostawać w związku z kosztami i ryzykiem przedsiębiorcy. Dokonana przez Sąd analiza OWU i sytuacji stron prowadzi natomiast do wniosku, że zastrzeżona przez pozwanego opłata miała w istocie charakter sankcyjny, pozostając bez żadnego bezpośredniego związku z kosztami ponoszonymi w trakcie trwania umowy przez pozwanego. Zwraca też uwagę, że nawet tak bardzo ogólne określenie kosztów rzekomo ponoszonych przez biegłego, mające uzasadnić pobranie opłaty – stanowi w istocie próbę przerzucenia na powoda ogólnych kosztów działalności przedsiębiorstwa pozwanego. Przy tak dużej ilości i znacznej wysokości opłat, których pobieranie zastrzegł sobie w tej sprawie pozwany, pobieranie dodatkowej bardzo wygórowanej opłaty za wcześniejszą likwidację rachunku jawi się jako naruszające interesy powoda w sposób oczywisty i kształtujące obowiązki stron umowy sprzecznie z dobrymi obyczajami; wciąż jeszcze należy bowiem obejmować pojęciem dobrego obyczaju niezastrzeganie dla siebie rażąco wygórowanych świadczeń, niepozostających w bezpośrednim związku z własnymi świadczeniami.
Z powyższych przyczyn powództwo ewentualne w tej sprawie zostało uznane za zasadne co do zasady. Rozstrzygnięcie o odsetkach należnych od 2 kwietnia 2021 roku zapadło po uznaniu, iż pozwany pozostawał w opóźnieniu po upływie terminu zawartego w piśmie powoda doręczonym 2 marca 2021 roku, zawierającym żądanie wypłaty kwoty stanowiącej równowartość środków zgromadzonych na rachunku głównym powoda.
Z kolei rozstrzygnięcie o kosztach w tej sprawie zapadło przy zastosowaniu art. 102 K.p.c. i uznaniu przez sąd, iż w tej sprawie zaszedł szczególnie uzasadniony wypadek, uzasadniający nieobciążanie powoda kosztami postępowania. Powód wygrał bowiem sprawę ostatecznie tylko w około 24% - gdyż taką część powództwa wywiedzione w tej sprawie sąd ostatecznie uwzględnił. Przy zastosowaniu zasady odpowiedzialności za wynik procesu powód zatem obciążony zostałby kwotą odpowiadającą 76% kosztów procesu i zobowiązany byłby z tego tytułu do zapłaty pozwanemu. Jednak ponad argumenty zawarte w rozważaniach dotyczących zasadności powództwa, należy w tym miejscu podkreślić, że produkt opisany w pozwie został powodowi zaoferowany w sposób nieprofesjonalny i nieuczciwy. Powód był zapewniany na piśmie, że osoba oferująca mu produkt gwarantuje osiągnięcie zysku; powód był zapewniony również, że oferowany produkt spełnia jego oczekiwania w zakresie możliwość podjęcia środków w dowolnym momencie. Sytuacja, która zakończyła się wniesieniem pozwu w tej sprawie była zatem klasycznym przykładem nielojalnego zachowania oferenta, mającego znacznie większą wiedzę i doświadczenie na rynku, oferującego produkt w żadnym zakresie niedostosowany do potrzeb klienta, jednak fałszywie przedstawiony jako odpowiadający jego potrzebom. Powód zatem miał uzasadnione podstawy do tego, aby czuć się faktycznie pokrzywdzony działaniami strony pozwanej; częściowo zresztą roszczenia powoda okazały się oczywiście uzasadnione. W takiej sytuacji obciążenia powoda kosztami postępowania byłoby niesprawiedliwe i stanowiłoby dodatkową szykanę wobec osoby dotkniętej nieuczciwymi praktykami rynkowymi.
Apelację od powyższego wyroku w zakresie rozstrzygnięcia dotyczącego powództwa głównego a więc punktu 1 orzeczenia złożyła strona powodowa. Skarżący wydanemu orzeczeniu zarzucił:
1. naruszenie przepisów postępowania mających istotny wpływ na wynik sprawy:
a) art. 327 1 kpc poprzez sporządzenie uzasadnienia wyroku w sposób uniemożliwiający kontrolę instancyjną w szczególności:
sąd nie wypowiedział się co do skuteczności złożonego przez powoda w dniu 19 lutego 2021 roku oświadczenia o uchyleniu się od skutków prawnych oświadczenia woli złożonego pod wpływem błędu,
sąd nie odniósł się do zarzutu powoda sprzeczności umowy z właściwością stosunku zobowiązaniowego w szczególności braku po stronie pozwanego ryzyka wypłaty sumy ubezpieczenia,
sąd nie odniósł się do zarzutu zawarcia stosunku zobowiązaniowego z obejściem przepisów o pośrednictwie ubezpieczeniowym, ustawy o funduszach inwestycyjnych oraz Dyrektyw unijnych wskazanych w apelacji,
b) art. 233§1 kpc poprzez przekroczenie zasady swobodnej oceny dowodów w sposób wymieniony szczegółowo w treści apelacji,
2. naruszenie przepisów prawa materialnego:
a) art. 58§1 i 2 kc w zw. z art. 353 1 kc poprzez niezastosowanie będące konsekwencja uznania, iż umowa do której powód przystąpił nie jest nieważna z powodu sprzeczności z natura stosunku zobowiązaniowego i zasadami współżycia społecznego,
b) art. 58§1 i 2 kc w zw. z art. 353 kc poprzez niezastosowanie i przyjęcie, iż umowa do której powód przystąpił zawiera wszelkie elementy określając wysokość świadczenia ubezpieczyciela,
c) art. 58§1 i 2 kc w zw. z art. 353 kc poprzez jego niezastosowanie w sytuacji, gdy sąd uznał, iż powód był rażąco wadliwie poinformowany o treści stosunku prawnego i był zapewniany na piśmie że oferowany produkt gwarantuje osiągniecie zysku, co świadczyło o nielojalnym zachowaniu oferenta, co wskazywało, iż Sąd nie dostrzegł rażącego naruszenia zasad współżycia społecznego w tym zasady profesjonalizmu, uczciwości kupieckiej, lojalności kontraktowej prowadzących do nieważności umowy,
d) art. 58§1 kc w zw. z art. 4, 5 i 6 ust. 2 Dyrektywy Rady 93/13 z dnia 05 kwietnia 1993 roku w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich poprzez niezastosowanie i przyjęcie, że treść przygotowanych przez pozwanego wzorców umowy pozwalała na bezproblemowe odkodowanie o zrozumienie,
e) art. 58§1 kc w zw. z art. 2 ust. 2 ustawy z dnia 22 maja 2003 roku o pośrednictwie ubezpieczeniowym, poprzez niezastosowanie i uznanie, że stosunek zobowiązaniowy łączący powoda z pozwanym jest ważny podczas, gdy z materiału dowodowego wynika, iż doszło do obejścia przepisów wskazanej ustawy,
f) art. 58§1 kc w zw. z art. 3 ust. 1 ustawy z dnia 27 maja 2004 roku o funduszach inwestycyjnych (…) poprzez niezastosowanie i przyjęcie, że stosunek zobowiązaniowy łączący powoda z pozwanym jest ważny podczas, gdy z materiału dowodowego wynika, że doszło do obejścia wskazanego przepisu, co powinno skutkować uznaniem stosunku prawnego mędzi stronami za bezwzględnie nieważny,
g) art. 58§1 kc w zw. z art. 69 ust. 2 p. 3, 4 i 6 ustawy z dnia 29 lipca 2005 roku o obrocie instrumentami finansowymi, poprzez niezastosowanie i uznanie, że stosunek zobowiązaniowy łączący powoda z pozwanym jest ważny podczas, gdy z materiału dowodowego wynika, że doszło do obejścia tych przepisów, co powinno skutkować uznaniem stosunku prawnego mędzi stronami za bezwzględnie nieważny,
h) art. 12 ust. 1 p. 4 w zw. z art. 4, 5 i 6 ustawy z dnia 23 sierpnia 2007 roku o przeciwdziałaniu nieuczciwym praktykom rynkowym w zw. z art. 11 ust. 1 ustawy o pośrednictwie ubezpieczeniowym poprzez niezastosowanie, podczas gdy z okoliczności sprawy wynika, że pozwany wiedział o fakcie nieposiadania przez spółkę (...) uprawnień agenta oraz brokera ubezpieczeniowego, a mimo to zlecił im pośrednictwo w sprzedaży tych produktów, czym dopuścił się naruszenia wskazanych przepisów tj. działania sprzecznego z dobrymi obyczajami,
i) art. 13 ust. 4 p. 4 ustawy z dnia 22 maja 2003 roku o działalności ubezpieczeniowej obowiązującej w dacie przystąpienia powoda do umowy poprzez niezastosowanie, mimo tego, iż pozwany nie określił na podstawie obowiązku ustawowego zasad i terminów wyceny jednostek ubezpieczeniowych funduszu kapitałowego,
j) §19 ust. 2 rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 28 grudnia 2009 roku w sprawie szczególnych zasad rachunkowości zakładów ubezpieczeń i zakładów reasekuracji poprzez niezastosowanie, które doprowadziłoby do uznania, że pozwany ma obowiązek wskazania metodologii wyceny aktywów ubezpieczeniowych funduszy kapitałowych,
k) art. 84 kc poprzez niezastosowanie i nie przyjęcie, iż powód uchylił się skutecznie od skutków prawnych oświadczenia woli złożonego pod wpływem błędu, podczas gdy z materiału dowodowego wynika, iż do takiego uchylenia doszło,
l) art. 58 kc w zw. z art. 805 kc i art. 353 1 kc poprzez niezastosowanie będące konsekwencja uznania, że wykorzystanie przez pozwanego konstrukcji umowy ubezpieczenia na życie do zaoferowania skomplikowanego produktu finansowego, w którym funkcja ochronna jest zmarginalizowana stanowi obejście prawa oraz sprzeciwia się naturze umowy ubezpieczenia,
m) art. 58§1 kc w zw. z art. 805§1 kc w zw. z art. 3 ust. 1 ustawy o działalności ubezpieczeniowej obowiązującej w dacie przystąpienia do umowy ubezpieczenia poprzez niezastosowanie, będące konsekwencją braku uznania, że wykorzystanie konstrukcji spornej umowy, w której zasadniczą rolę pełni element ryzyka, do zaoferowania skomplikowanego produktu finansowego, w którym ryzyko pozwanego została praktycznie wyeliminowane a wysokość składniki jest niewspółmierna do wysokości zastrzeżonego świadczenia, wypacza istotę i cel stosunku ubezpieczenia na życie, prowadząc do jego nieważności,
n) art. 58§1 kc w zw. z art. 808§2 kc w zw. z art. 805 kc poprzez niezastosowanie, będące konsekwencja przyjęcia, że pozwany wskazał sumę ubezpieczenia w deklaracji przystąpienia do umowy, mimo, iż nie wynika to z materiału dowodowego sprawy, co winno skutkować uznaniem, iż oświadczenie powoda o przystąpieniu do umowy jest nieważne i nie wywołało skutków prawnych,
o) art. 58§1 kc w zw. z art. 829§2 zd. 2 kc w zw. z art. 805 kc poprzez niezastosowanie będące konsekwencja braku przyjęcia, że przyjęty w deklaracji przystąpienia wzór określający wysokość świadczenia ubezpieczeniowego z tytułu zgonu oraz z tytułu dożycia nie stanowią precyzyjnie i zrozumiale wskazanej sumy ubezpieczenia, co powinno skutkować uznaniem, iż oświadczenie powoda o przystąpieniu do umowy jest nieważne i nie wywołało skutków prawnych,
p) art. 58 kc w zw. z art. 805 kc i art. 353 1 kc poprzez niezastosowanie będące konsekwencja braku uznania, że przerzucenie przez przedsiębiorcę całości ryzyka ubezpieczeniowego i inwestycyjnego na ubezpieczonego stanowi przekroczenie zasady swobody umów w szczególności sprzeciwia się celowi i naturze stosunku ubezpieczenia na życie oraz zasadom współżycia społecznego.
W konsekwencji skarżący wniósł o:
1. zmianę zaskarżonego wyroku poprzez uwzględnienie roszczenia głównego w całości i zasądzenie kosztów procesu za obie instancje, ewentualnie o
2. uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi I instancji.
(apelacja k: 273-284)
W odpowiedzi na apelację strona pozwana wniosła o jej oddalenie przy rozstrzygnięciu o kosztach postępowania odwoławczego (k: 294-302)
Sąd Okręgowy zważył, co następuje:
Apelacja pozwanego okazała się uzasadniona, zaś wynikiem przeprowadzonej kontroli instancyjnej jest konieczność uchylenia zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania w związku ze stwierdzeniem nierozpoznania istoty sprawy (art. 386§4 kpc).
Zasadne okazały się w tym zakresie zarzuty naruszenia art. 327 1 kpc oraz art. 84 kc.
Zgodnie z art. 386§4 k.p.c. Sąd II instancji może uchylić zaskarżony wyrok i przekazać sprawę do ponownego rozpoznania w razie nierozpoznania przez Sąd pierwszej instancji istoty sprawy, albo gdy wydanie wyroku wymaga przeprowadzenia postępowania dowodowego w całości. W takim wypadku uchylenie wyroku ma charakter fakultatywny i sąd drugiej instancji może orzec merytorycznie w razie nierozpoznania istoty sprawy przez sąd pierwszej instancji. W doktrynie i orzecznictwie słusznie zwraca się uwagę na związane z taką sytuacją ryzyko pozbawienia stron jednej instancji merytorycznej (tak też Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 13 listopada 2002 roku, I CKN 1149/00, niepubl., Sąd Apelacyjny w Łodzi w wyroku z dnia 23 czerwca 2020 roku III AUa 397/20 niepubl. i Sąd Apelacyjny w Krakowie w wyroku z dnia 22 kwietnia 2021 roku I AGa 100/20 niepubl.). W ocenie Sądu II instancji w składzie rozpoznającym niniejszą sprawę przyjąć należy, że nierozpoznanie istoty sprawy odnosi się do roszczenia będącego podstawą powództwa i zachodzi, gdy sąd pierwszej instancji nie orzekł w ogóle merytorycznie o żądaniach stron, zaniechał zbadania materialnej podstawy żądania pozwu albo pominął merytoryczne zarzuty stron. Oceny, czy sąd pierwszej instancji rozpoznał istotę sprawy dokonuje się na podstawie analizy żądań pozwu i przepisów prawa materialnego stanowiących podstawę rozstrzygnięcia, nie zaś na podstawie ewentualnych wad postępowania wyjaśniającego, zaś w ocenie Sądu Okręgowego oddalenie powództwa nie zawsze oznacza rozpoznanie istoty sprawy. Należy podzielić w tym zakresie pogląd Sądu Najwyższego, iż sprawę może zakończyć tylko orzeczenie, które poprzedza postępowanie dowodowe, w zakresie koniecznym do ustalenia podstawy rozstrzygnięcia (wyrok z dnia 6 kwietnia 2011 roku, II PK 274/10, niepubl.). Pojęcie "istoty sprawy", o którym jest mowa w art. 386 § 4 k.p.c. dotyczy zatem jej aspektu materialnoprawnego i zachodzi w sytuacji, gdy sąd nie zbadał podstawy materialnoprawnej dochodzonych roszczeń, jak też skierowanych przeciwko nim zarzutów merytorycznych, tj. nie odniósł się do tego co jest przedmiotem sprawy uznając, że nie jest to konieczne z uwagi na istnienie przesłanek materialnoprawnych, czy procesowych unicestwiających dochodzone roszczenie (vide wyrok Sądu Najwyższego z dnia 26 stycznia 2011 roku, IV CSK 299/10, niepubl., postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 09 września 2021 roku I Cz 56/21 niepubl. czy postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 10 marca 2021 roku V Cz 37/20 niepubl.). Nierozpoznanie istoty sprawy w rozumieniu art. 386 § 4 k.p.c. polega na pominięciu przez sąd pierwszej instancji podstawy roszczenia, tj. przesłanek stanowiących o jego istnieniu. Jeśli uzasadnienie nie zawiera wskazania podstawy faktycznej rozstrzygnięcia poprzez ustalenie faktów, które sąd uznał za udowodnione, dowodów na których się oparł, i przyczyn, dla których innym dowodom odmówił wiarygodności i mocy dowodowej lub wyjaśnienia podstawy prawnej wyroku z przytoczeniem przepisów prawa, wówczas orzeczenie podlega uchyleniu, zaś sprawa zostaje przekazana do ponownego rozpoznania (wyrok Sądu Apelacyjnego w Szczecinie z dnia 22 listopada 2007 roku, I ACA 579/07, niepubl.). Nie ulega wątpliwości, iż nierozpoznanie istoty sprawy stanowi wadę braną pod uwagę w ramach kontroli orzeczeń sądu I instancji w postępowaniu apelacyjnym.
Przenosząc powyższe rozważania na grunt niniejszej sprawy wskazać należy, iż dokładna analiza pozwu przede wszystkim pod kątem faktów stanowiących podstawę jego wniesienia, wiążących Sądy obu instancji jako zobowiązanych do merytorycznego rozpoznania danej sprawy, pozwala na przyjęcie, że powód skonstruował swoje żądania na następujących okolicznościach:
1. braku zawarcia umowy z uwagi, za którą należało uznać jedynie deklarację przystąpienia do umowy ubezpieczenia, która nie zawierała niezbędnych essentialia negotii,
2. nieważności umowy zarówno ze względu na sprzeczność z powszechnie obowiązującymi przepisami praw, obejściem przepisów powszechnie obowiązujących w tym ustawy o pośrednictwie ubezpieczeniowym oraz ustawy o funduszach inwestycyjnych, jak również wymienionymi w pozwie zasadami współżycia społecznego,
3. oświadczeniu o uchyleniu się od skutków prawnych oświadczenia woli w postaci przystąpienia do umowy z uwagi na błąd.
Konstrukcja prawna pozwu daje oczywiście prym podstawom uzasadniającym twierdzenia o nieważności zawartej umowy jednakże z oczywistych względów Sąd nie jest związany w żadnym zakresie podstawą prawną wskazaną w pozwie, nawet jeśli została ona podana przez zawodowego pełnomocnika a zatem jest zobowiązany do rozpoznania sprawy z uwzględnieniem każdej podstawy prawnej kwalifikowanej przez dany stan faktyczny (wyrok Sądu Apelacyjnego w Gdańsku z dnia 31.07.2020r I AGa 23/20).
Rolą Sądu I instancji było zatem rozpoznanie powództwa głównego opartego na takiej konstrukcji faktycznej, która choć może wydawać się specyficzna, to zachowuje w zakreślonych tezach zasady logiki. Jeśli zatem wbrew stanowisku powoda Sąd I instancji uznałby, iż umowa została zawarta (wbrew stanowisku powoda), to miał obowiązek dokonać analizy jej ważności przez pryzmat zarzutów skonstruowanych przez stronę powodową a szczegółowo opisanych w pozwie, w świetle norm art. 58§1 i 2 kc powiązanych ze szczegółowo określonymi zarzutami naruszenia przepisów powszechnie obowiązujących. Jeżeli natomiast analiza tak zakreślonego roszczenia prowadziłaby do wniosku, iż umowa jest ważna (co jak się wydaje zostało przesądzone w ramach rozstrzygnięcia sądu co do roszczenia głównego), to koniecznym było poddanie analizie faktycznej i prawnej oświadczenia o uchyleniu się od skutków prawnych złożonego przez powoda oświadczenia o przystąpieniu do umowy grupowego ubezpieczenia z ubezpieczeniowym funduszem kapitałowym na skutek błędu a więc pod kątem norm art. 84 i 88 kc.
Sąd II instancji dostrzega przy tym, iż konstrukcja pozwu jest skomplikowana zarówno pod względem faktycznym, jak i prawnym. Należy mieć na uwadze bowiem, iż powód zgłosił szereg zarzutów związanych z poddawaną pod rozstrzygnięcie nieważnością umowy w tym obejmujące brak oznaczenia sumy ubezpieczenia, brak ekwiwalentności świadczeń, pozorność umowy oraz nieuczciwość jej postanowień (do których sąd lakonicznie odniósł się w uzasadnieniu wyroku), ale również pozorność umowy przez pryzmat obejścia ustawy o funduszach inwestycyjnych, sprzeczność umowy z przepisami ustawy o działalności ubezpieczeniowej, wadliwość konstrukcji zastosowanej umowy grupowego ubezpieczenia jako zmierzająca do pozbawienia go praw strony tej umowy z jednoczesnym ustaleniem, iż umowa de facto jest zawarta pomiędzy powodem a pozwanym, brak oznaczoności świadczeń (który nie dotyczy ich ekwiwalentności), czy wreszcie sprzeczność umowy z zasadami współżycia społecznego wymienionymi zarówno w pozwie, jak i rozpoznawanym środku zaskarżenia. Do tak skonstruowanych zarzutów Sąd I instancji w ogóle się nie odniósł w treści pisemnego uzasadnienia wyroku, co czyni uzasadnionym zarzut naruszenia normy art. 327 1 kpc. Pominięcie szeregu istotnych zarzutów powoda o charakterze merytorycznym, wskazujących jednoznacznie na potencjalną nieważność umowy, uniemożliwia kontrolę instancyjną, zaś Sąd Okręgowy odnosząc się do nich czyniłby to po raz pierwszy. I choć Sąd II instancji jest oczywiście sądem merytorycznym, zaś niniejsza apelacja mająca charakter apelacji pełnej, nie ogranicza obowiązku jej rozpoznania tylko pod kątem zgłoszonych zarzutów, lecz rodzi konieczność rozpoznania sprawy, to nie ma uzasadnienia aby o istocie sprawy orzekano po raz pierwszy w postępowaniu odwoławczym. Okoliczność ta wyklucza możliwość wydania rozstrzygnięcia co do meritum sprawy.
Podkreślenia wymaga również fakt, iż w pisemnych motywach skarżonego orzeczenia w części dotyczącej powództwa głównego trudno doszukać się również podstaw prawnych rozstrzygnięcia, mimo wyraźnego obowiązku ich przytoczenia wynikającego z normy art. 327 1§1 p. 2 kpc. Wadliwość konstrukcyjna uzasadnienia poddanego kontroli instancyjnej wyroku w tym zakresie jest na tyle istotna, iż niezależnie od zgłoszonych przez apelanta zarzutów, niemożliwym jest poznanie motywacji Sądu I instancji w uznaniu umowy za ważną, ograniczających się de facto do przywołania w miejsce odpowiednich norm prawnych pod katem zarzutów powoda, dwóch orzeczeń sądowych, z których jedno zostało zaakceptowane, zaś drugie poddane dopuszczalnej oczywiście krytyce. Wskazane uchybienia uniemożliwiają Sądowi II instancji skontrolowanie prawidłowości rozstrzygnięcia co do ważności umowy, albowiem dokonane ustalenia i ocena byłyby dokonywane całkowicie po raz pierwszy, co istotnie ograniczyłoby stronom prawo do dwuinstancyjnego postępowania sądowego. Nieznane są bowiem przyczyny, z których Sąd uznał za ważną umowę wiążącą powoda pod kątem potencjalnej sprzeczności chociażby z Dyrektywą Rady nr 93/13, ustawą o pośrednictwie ubezpieczeniowym, działalności ubezpieczeniowej czy ustawą o funduszach inwestycyjnych, jak również zasadami współżycia społecznego. Wprawdzie Sąd poddał również analizie powództwo główne poprzez odwołanie się do rozstrzygnięcia Sądu Najwyższego zawartego w wyroku z dnia 25 lutego 2021 roku ( (...) 16/21), jednakże nie stanowi to w żadnej mierze wypełnienia obowiązku podania podstawy prawnej rozstrzygnięcia oraz indywidualnej oceny poddanej pod osąd sprawy.
Nie można również zapominać, iż również pozwany sformułował w swym stanowisku szereg twierdzeń oraz zarzutów o charakterze merytorycznym dążąc do podważenia zasadności roszczenia głównego, które także powinny być przedmiotem analizy Sądu rozpoznającego sprawę. Dotyczy to chociażby zarzutu braku legitymacji procesowej po stronie pozwanej z uwagi na dochodzenie żądaniem głównym de facto zwrotu składek ubezpieczeniowych i braku podstaw tego rodzaju żądania oraz braku legitymacji procesowej po stronie powoda w przesłankowym ustaleniu nieważności umowy, której nie był stroną. Ostatni ze wskazanych zarzutów jest tym istotniejszy, jeśli weźmie się pod uwagę okoliczność, iż powód na tej samej niejako podstawie dążył do wykazania nieważności umowy z uwagi na pozorne jedynie wykorzystanie przepisów o umowie ubezpieczenia (art. 805 i 808 kc) do produktu, w którym jedynym elementem jest jedynie aspekt inwestycyjny , zaś konstrukcja oparta na art. 808 kc została wykorzystana do pozbawienia powoda przymiotu strony takiego stosunku zobowiązaniowego. Do tak skonstruowanych i jak się wydaje niezmiernie istotnych zarzutów dla rozstrzygnięcia sprawy Sąd Rejonowy w ogóle się nie odniósł w treści pisemnego uzasadnienia skarżonego wyroku.
Znamiennym jest jednak i to, że Sądowi I instancji całkowicie umknęła kwestia poddanego pod rozstrzygnięcie oświadczenia powoda złożonego w trybie art. 84§1 kc, jak również jego potencjalnych skutków. O ile bowiem Sąd uznał, iż umowa została zawarta skutecznie (choć i w tym zakresie brak jakichkolwiek rozważań), i jest umową ważną to w związku z podstawami faktycznymi rozpoznawanej sprawy, obejmującymi jednoznacznie fakt złożenia przedmiotowego oświadczenia z dnia 19 lutego 2021 roku, koniecznym była jego ocena prawna w szczególności potencjalnych skutków jakie oświadczenie to wywołało, jeśliby uznać, iż zostało skutecznie złożone. Również i w tym zakresie Sąd uchybił obowiązkowi rozpoznania istoty sprawy.
Uzasadnione w tym zakresie są zatem powiązane ze sobą zarzuty naruszenia art. 327 1 kpc oraz art. 84 kc.
Pomijając zatem brak odniesienia się do wszystkich zarzutów powoda pod kątem potencjalnej nieważności umowy, uchylenie się przez Sąd I instancji od analizy skuteczności oświadczenia z dnia 19 lutego 2021 roku, skutkuje oceną, iż w zakresie zgłoszonego roszczenia głównego Sąd I instancji nie rozpoznał istoty sprawy, co skutkuje uchyleniem zaskarżonego wyroku i przekazaniem sprawy do ponownego rozpoznania w trybie art. 386§4 kpc. W odmiennej sytuacji Sąd II instancji musiałby de facto zająć się istotą sprawy praktycznie po raz pierwszy i całościowo, co nie jest dopuszczalne gdyż pozbawiałoby strony prawa do rozpoznania sprawy w dwuinstancyjnym postępowaniu sądowym (wyrok Sądu Apelacyjnego w Szczecinie z dnia 18.05.2022r I AGa 7/22).
Wskazać przy tym należy, iż wprawdzie Sąd II instancji orzeka w granicach apelacji (art. 378§1 kpc) a te zostały ograniczone przez skarżącego jedynie co do punktu 1, w którym oddalono powództwo główne, jednakże orzeczeniem kasatoryjnym należy objąć całe rozstrzygnięcie niezależnie od tego, iż wyrok w części niezaskarżonej korzysta teoretycznie z waloru prawomocności zarówno formalnej (art. 363§1 kpc), jak i materialnoprawnej (art. 365§1 kpc). Po pierwsze wydaje się oczywistym, iż powód nie mógł objąć granicami zaskarżenia również żądania ewentualnego, albowiem nie miałby w tym interesu prawnego co skutkowałoby odrzuceniem apelacji w tym zakresie. Po drugie konstrukcja roszczenia ewentualnego wiąże się nierozerwalnie z brakiem uwzględnienia powództwa głównego. Uchylenie rozstrzygnięcia w tym zakresie czyni je nierozstrzygniętym na dzień orzekania przez Sąd II instancji, co wyklucza możliwość pozostawienia rozstrzygnięcia o żądaniu ewentualnym jedynie wobec braku jego zaskarżenia przez druga stronę procesu. Nie budzi również wątpliwości okoliczność, iż roszczenie główne zawsze „pochłania” żądanie ewentualne, którego byt jest przecież uzależniony od rozstrzygnięcia w przedmiocie roszczenia głównego (tak też Sąd Apelacyjny w Krakowie w postanowieniu z dnia 01.07.2020r I ACa 1273/18). Pozostawienie zatem rozstrzygnięcia w przedmiocie roszczenia ewentualnego mogłoby prowadzić do niedopuszczalnej sytuacji, gdy przy ponownym rozpoznaniu sprawy powództwo główne zostanie uwzględnione, zaś rozstrzygnięcie w tym zakresie stanie się prawomocne, prowadząc do istnienia de facto dwóch prawomocnych orzeczeń przyznających powodowi zarówno świadczenie główne jak i ewentualne zapadłych wszak na tym samym stanie faktycznym. Sąd Okręgowy w składzie rozpoznającym apelację podziela w tym zakresie pogląd Sądu Najwyższego wyrażony w uchwale z dnia 09 listopada 2021 roku (III CZP 70/20), z tym, iż uznaje, że brak podstaw prawnych do zastosowania wskazanej w uzasadnieniu konstrukcji stwierdzenia w orzeczeniu Sądu II instancji „iż wyrok pierwszej instancji w części uwzględniającej żądanie ewentualne utracił moc na skutek zmiany lub uchylenia wyroku w części oddalającej rozstrzygnięcie o żądaniu głównym”. Taka instytucja rozstrzygnięcia Sądu odwoławczego nie jest bowiem znana postępowaniu cywilnemu, a zatem zasadnym jest wydanie orzeczenia opartego na normie art. 386§4 kpc co do całości wyroku.
Okoliczności te skutkowały uznaniem, iż w przypadku zaskarżenia orzeczenia oddalającego roszczenie główne, i braku zaskarżenia rozstrzygnięcia o żądaniu ewentualnym, orzeczenie kasatoryjne musi obejmować całość wyroku niezależnie od granic zaskarżenia.
O kosztach postępowania odwoławczego orzeczono w oparciu o normę art. 108§2 kpc.