Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt XXVII Ca 1653/23

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 11 stycznia 2024 r.

Sąd Okręgowy w Warszawie XXVII Wydział Cywilny Odwoławczy w składzie:

Przewodniczący:

Sędzia Małgorzata Szymkiewicz-Trelka

Protokolant:

stażysta Natalia Łuczak

po rozpoznaniu w dniu 11 stycznia 2024 r. w Warszawie

na rozprawie

sprawy z powództwa W. Ś.

przeciwko (...) Towarzystwu (...) spółce akcyjnej z siedzibą w W.

o zapłatę

na skutek apelacji powoda

od wyroku Sądu Rejonowego dla m. st. Warszawy w Warszawie

z dnia 18 maja 2022 r., sygn. akt II C 8197/18

1.  oddala apelację,

2.  zasądza od W. Ś. na rzecz (...) Towarzystwa (...) spółki akcyjnej z siedzibą w W. kwotę 900 zł (dziewięćset złotych) tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego w instancji odwoławczej.

Sygn. akt XXVII Ca 1653/23

UZASADNIENIE

W dniu 26 listopada 2018 roku W. Ś. wniósł pozew przeciwko (...) Spółce Akcyjnej z siedzibą w W. o zapłatę 7778,00 zł wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 30 kwietnia 2017 roku do dnia zapłaty oraz zasądzenie od pozwanej na rzecz powoda zwrotu kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

W odpowiedzi na pozew z 19 czerwca 2019 roku (data stempla pocztowego, k. 44) pozwana wniosła o oddalenie powództwa oraz zasądzenie na jej rzecz od powoda zwrotu kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

Wyrokiem z dnia 18 maja 2022 r. Sąd Rejonowy dla miasta stołecznego Warszawy w Warszawie w punkcie I. oddalił powództwo, w punkcie II. obciążył powoda kosztami procesu w całości, pozostawiając ich wyliczenie referendarzowi sądowemu.

Powyższe rozstrzygnięcie Sąd I instancji oparł o następujący stan faktyczny:

W dniu 17 marca 2017 roku doszło do zdarzenia drogowego, w którym uszkodzony został pojazd marki V. (...) o numerze rejestracyjnym (...) należący do W. Ś.. Sprawca szkody posiadał wykupione ubezpieczenie odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych w (...) Towarzystwie (...) Spółce Akcyjnej z siedzibą w W.. Samochód poszkodowanego po zdarzeniu był zdatny do użytku, a technologiczny czas naprawy wynosił 2 dni robocze.

W dniu 28 marca 2017 roku w W. T. M. (wynajmujący) i W. Ś. (najemca) zawarli umowę najmu pojazdu zastępczego marki B. (...) nr rej. (...) w okresie od 28 marca 2017 roku do 27 kwietnia 2017 roku, tj. 30 dni. Cenę za dobę wynajmu określono na 289 zł.

T. M. wystawił w dniu 27 kwietnia 2017 roku na rzecz W. Ś. fakturę nr (...) na kwotę 8670 zł.

T. M. nie rozliczył w zeznaniu w podatkowym od osób fizycznych za 2017 rok przychodów związanych z umową najmu z 2017 roku zawartą z W. Ś. w Urzędzie Skarbowym w H..

Pismem z dnia 14 czerwca 2017 roku pozwany poinformował powoda, że uznał roszczenie w zakresie kwoty 892,00 zł.

Pismem z dnia 7 września 2017 roku poszkodowany wezwał ubezpieczyciela do dopłaty kwoty 7 778,00 zł tytułem zwrotu kosztów wynajmu pojazdu zastępczego w terminie 14 dni.

Ustalając stan faktyczny Sąd oparł się przede wszystkim na opinii biegłego z zakresu techniki samochodowej i ruchu drogowego inż. K. D.. Konieczne bowiem było ustalenie okresu naprawy pojazdu uszkodzonego, który przekłada się na usprawiedliwiony czas najmu pojazdu zastępczego, co wymagało wiadomości specjalistycznych.

Sąd uznał przedmiotową opinię za wiarygodną w całości i w pełni podzielił wnioski biegłego. Opinia ta została sporządzona w sposób rzetelny, była logiczna, spójna, nie zawierała sprzeczności.

Biegły udzielił odpowiedzi na pytanie sformułowane w tezie dowodowej. Biegły jest osobą odznaczającą się niekwestionowanymi kwalifikacjami, kompetentną i posiada duże doświadczenie w sporządzaniu tego typu opinii. Nie można również pomijać tego, że biegły swoje stanowisko w tym przedmiocie sformułował po zapoznaniu się ze zgromadzoną w aktach sprawy dokumentacją, a została zatem sporządzona nie na podstawie arbitralnej i formułowanej a priori oceny, lecz w oparciu o obiektywny i rzetelnie zebrany materiał badawczy, który potwierdzał prawidłowość wyrażonych przez biegłego twierdzeń.

Biegły sądowy z zakresu techniki samochodowej i ruchu drogowego K. D. w opinii sporządzonej 8 czerwca 2021 roku wskazał, że uszkodzenie przedmiotowego pojazdu obejmowało elementy osprzętu nadwozia w postaci poszycia zderzaka tylnego oraz osłony zderzaka. Charakter i zakres uszkodzeń nie wpływał na możliwość eksploatacji pojazdu w stanie uszkodzonym w ruchu drogowym.

Ustalony przez biegłego technologiczny okres naprawy wynosi 2 dni robocze. W tym czasie pojazd powinien być w dyspozycji serwisu, który realizował naprawę. Wyliczony okres nie obejmuje czasu oczekiwania na części zamienne oraz okresu ustalenia kosztu naprawy, gdyż te czynności były wykonane do czasu powiadomienia przez pozwanego o przyjęciu odpowiedzialności za szkodę. Przekazanie pojazdu i rozpoczęcie naprawy nastąpiło po przyjęciu odpowiedzialności pozwanego za szkodę. Rzeczywisty okres naprawy był przeprowadzany od 26 do 27 kwietnia 2017 roku.

Biegły wskazał, że przedmiotowy pojazd marki V. (...) należy do segmentu (...). Ustalone dobowe ceny najmu pojazdu ww. segmentu w wypożyczalniach gotówkowych zawierały się w przedziale od 199,00 zł do 418,20 zł brutto przy najmie na okres 2 dni. Przy najmie na okres 30 dni dobowe stawki zawierały się w przedziale od 199,00 zł do 356,70 zł brutto.

Wobec zakwestionowania przez powoda opinii biegłego postanowieniem z dnia 7 września 2021 roku Sąd dopuścił dowód z uzupełniającej opinii biegłego sądowego.

W pisemnej opinii uzupełniającej z dnia 30 grudnia 2021 roku biegły wskazał, że pojazd uszkodzony był przechowywany w serwisie naprawczym bez podejmowania czynności naprawczych od dnia 28 marca 2017 roku do czasu wypłaty odszkodowania tj. 27 kwietnia 2017 roku. Pojazd był przechowywany pomimo, iż uszkodzenia nie wpływały na możliwość jego eksploatacji w ruchu drogowym.

Z powyższą opinią ponownie nie zgodził się powód, zarzucając w piśmie z dnia 10 lutego 2022 roku, że biegły ponownie nie wskazał, ile wynosił uzasadniony czas najmu pojazdu zastępczego. Powód wskazał, że uzasadniony czas najmu pojazdu zastępczego powinien uwzględniać nie tylko czas przeprowadzony na naprawę pojazdu lecz także czas potrzebny na dokonanie oględzin auta, sporządzenie kosztorysu naprawy, jego akceptację przez pozwanego i wypłatę odszkodowania pozwalającego na przeprowadzenie naprawy.

W ustnej opinii uzupełniającej przeprowadzonej na rozprawie w dniu 20 kwietnia 2022 roku biegły sądowy K. D. wskazał, że zasadne jest wezwanie rzeczoznawcy do miejsca zamieszkania a po otrzymaniu stosownego wyliczenia i dokumentu od towarzystwa ubezpieczeniowego, wstawienie do serwisu. Podczas oględzin nie zostały zdemontowane żadne elementy np. zderzak zatem nie było wątpliwości, że były jakieś uszkodzenia ukryte. Jeżeli serwis zauważył tak niewielkie uszkodzenia powinien poinformować klienta, że nie ma potrzeby przetrzymywania pojazdu w serwisie. Uszkodzenie miało wpływ na wizualny stan pojazdu, ale nie na jego stan techniczny.

Biegły wskazał, że technologiczny czas na naprawę nie uwzględnia czasu na zamówienie części. To jest czas naprawy. Biegły wskazał, że 2 dni to jest statystyczny czas na zamówienie części a z akt nie wynika, żeby był to dłuższy czas.

Zdaniem biegłego warsztat powinien zamówić części przed wstawieniem samochodu do warsztatu. Standardem jest rezerwacja części. (ustna opinia uzupełniająca biegłego k. 200-202)

Zważyć też należy, że ugruntowany jest w orzecznictwie pogląd, według którego Sąd w sprawie do rozstrzygnięcia której wymagane są wiadomości specjalistyczne nie może wydać orzeczenia wbrew wnioskom wypływającym z opinii uznanej przez tenże Sąd za fachową i rzetelną.

Postanowieniem z dnia 17 listopada 2020 roku Sąd pominął dowód z zeznań świadka T. M. jako zmierzający do przedłużenia postępowania, o czym szerzej w dalszej części uzasadnienia. Ponadto Sąd pominął dowód z przesłuchania powoda z uwagi na nieusprawiedliwione niestawiennictwo na rozprawie.

W ocenie Sądu Rejonowego powództwo podlegało oddaleniu w całości.

Odwołując się do art. 805 i 822 k.c. oraz art. 4, 14 i 34 ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych Sąd Rejonowy wskazał, że niezależnie od podstawy zawarcia umowy ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej, w każdym przypadku, w zakresie odpowiedzialności tak sprawcy, jak i ubezpieczyciela, zastosowanie znajduje ogólna reguła sformułowana w art. 361 § 1 k.c., zgodnie z którym zobowiązany do odszkodowania ponosi odpowiedzialność tylko za normalne następstwa działania lub zaniechania, z którego szkoda wynikła. W granicach tych, jak wynika z art. 361 §2 k.c., w braku odmiennego przepisu ustawy lub postanowienia umowy, naprawienie szkody obejmuje straty, które poszkodowany poniósł, oraz korzyści, które mógłby osiągnąć, gdyby mu szkody nie wyrządzono.

W ocenie Sądu Rejonowego pomimo, że pozwany w toku postępowania likwidacyjnego uznał swoją odpowiedzialność z tytułu szkody, która wystąpiła w pojeździe należącym do powoda na skutek zdarzenia drogowego z dnia 17 marca 2017 roku i wypłacił poszkodowanemu kwotę 892,00 zł stanowiącą zapłatę za najem pojazdu zastępczego w okresie 4 dni w stawce 223,00 zł za dobę, to na etapie postępowania sądowego pozwany podnosił, że umowa najmu pojazdu zastępczego została zawarta dla pozoru bowiem T. M. nie prowadzi działalności gospodarczej polegającej na najmie pojazdu zastępczego.

Mając na uwadze powyższe pozwany wnosił o przeprowadzenie dowodu z zeznań świadka T. M.. Sąd pominął ten wniosek z uwagi na wnioski płynące z opinii biegłego. Ponadto Sąd z uwagi na brak powództwa wzajemnego uznał powyższą okoliczność jako niemającą znaczenia dla sprawy. Jednocześnie wobec braku możliwości doręczenia świadkowi wezwania dalsze próby wezwania świadka powodowały przewlekłość postępowania.

Oprócz samego zawarcia umowy najmu sporny pomiędzy stronami był również usprawiedliwiony okres najmu pojazdu zastępczego.

W tym przypadku biegły sądowy z zakresu mechaniki samochodowej K. D. określił ten czas na 2 dni. W postępowaniu likwidacyjnym pozwany uznał z kolei, że usprawiedliwiony czas wynajmu pojazdu zastępczego wynosił 4 dni. Zapłata z tego tytułu nastąpiła przed wszczęciem postępowania sądowego. Wobec wystosowania żądania zapłaty wyłącznie ze strony powoda, Sąd nie miał podstaw aby zmienić czynności faktyczne i prawne dotychczas podjęte przez strony postępowania.

Pomimo kwestionowania opinii biegłego sądowego przez powoda, Sąd Rejonowy uznał je za w pełni logiczne i spójne, jak również udzielające wyczerpujących odpowiedzi na tezę postawioną przez Sąd w postanowieniu z dnia 5 stycznia 2021 roku, jak również na pytania postawione przez powoda.

Biegły wskazał, że okres naprawy powinien wynieść 2 dni robocze. W tym czasie pojazd powinien być w dyspozycji serwisu, który realizował naprawę. Wyliczony okres nie obejmuje czasu oczekiwania na części zamienne oraz okresu ustalenia kosztu naprawy, gdyż te czynności były wykonane do czasu powiadomienia przez pozwanego o przyjęciu odpowiedzialności za szkodę.

Biegły wskazał, że pojazd uszkodzony był przechowywany w serwisie naprawczym bez podejmowania czynności naprawczych od dnia 28 marca 2017 roku do czasu wypłaty odszkodowania tj. 27 kwietnia 2017 roku. Pojazd był przechowywany pomimo, iż uszkodzenia nie wpływały na możliwość jego eksploatacji w ruchu drogowym.

W odpowiedzi na zarzuty powoda do opinii odnoszące się do tego czas naprawy obejmuje nie tylko faktyczny okres naprawy, ale także ustalenie przez rzeczoznawcę uszkodzeń jak i czas oczekiwania na części biegły podniósł, że zasadne jest wezwanie rzeczoznawcy do miejsca zamieszkania a po otrzymaniu stosownego wyliczenia i dokumentu od towarzystwa ubezpieczeniowego, wstawienie samochodu do serwisu. Podczas oględzin nie zostały zdemontowane żadne elementy np. zderzak zatem nie było wątpliwości że były jakieś uszkodzenia ukryte. Jeżeli serwis zauważył tak niewielkie uszkodzenia powinien poinformować klienta, że nie ma potrzeby przetrzymywania pojazdu w serwisie. Uszkodzenie miało wpływ na wizualny stan pojazdu, ale nie na jego stan techniczny.

Biegły wskazał, że technologiczny czas na naprawę nie uwzględnia czasu na zamówienie części. To jest czas naprawy. Biegły wskazał, że 2 dni to jest statystyczny czas na zamówienie części a z akt nie wynika żeby był to dłuższy czas.

Zdaniem biegłego warsztat powinien zamówić części przed wstawieniem samochodu do warsztatu. Standardem jest rezerwacja części.

Mając na uwadze powyższe, Sąd I instancji stwierdził należało, że powód nie wykazał, iż uzasadniony okres wynajmu pojazdu zastępczego trwał od 28 marca 2017 roku do 27 kwietnia 2017 roku, a tym samym nie wykazał zasadności odszkodowania w kwocie przewyższającej kwotę wypłaconą przez pozwanego, co skutkowało oddaleniem powództwa w całości.

Z powyższym rozstrzygnięciem nie zgodził się pozwany zaskarżając rozstrzygnięcie w całości.

W ramach wywiedzionej apelacji strona powodowa zarzuciła rozstrzygnięciu naruszenie:

1.  art. 361 § 2 k.c. poprzez wadliwą wykładnie przepisu skutkującą przyjęciem, że koszt najmu pojazdu zastępczego, w sytuacji gdy uszkodzony pojazd należący do poszkodowanego jest zdatny do ruchu w wymiarze przekraczającym czas niezbędny na przeprowadzenie naprawy nie pozostaje w adekwatnym związku przyczynowym ze zdarzeniem wywołującym szkodę, co skutkowało oddaleniem powództwa w całości ;

2.  art. 233 § 1 k.p.c. poprzez wadliwą, sprzeczną z zasadami logicznego rozumowania i doświadczenia życiowego oceną opinii biegłego sądowego z zakresu techniki samochodowej i ruchu drogowego skutkującą wyprowadzeniem przez Sąd I instancji błędnego wniosku, że uzasadniony czas najmu pojazdu zastępczego w przedmiotowej sprawie wynosi 2 dni, w sytuacji gdy rzeczywisty uzasadniony czas najmu pojazdu zastępczego był dłuższy;

3.  art. 162 § 1 k.p.c. w zw. z art. 235 2 § 1 pkt 2 k.p.c. poprzez pominięcie wniosku o przesłuchanie powoda w sytuacji gdy obie strony wnosiły o przesłuchanie powoda, okoliczności wskazane w tezach dowodowych miały istotne znaczenie dla rozstrzygnięcia sprawy, a z uwagi na konieczność pozyskania opinii biegłego sądowego przesłuchanie powoda na kolejnym terminie rozprawy nie spowodowałyby przedłużenia postepowania;

Wobec powyższych zarzutów strona powodowa wniosła o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda kwoty 7 778 zł wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 30 kwietnia 2017 r. do dnia zapłaty, zmianę rozstrzygnięcia o kosztach oraz zasądzenie od pozwanych na rzecz powódki kosztów postepowania.

Ponadto na podstawie art. 381 k.p.c. strona powodowa wniosła o dopuszczenie dowodu z przesłuchania stron w ograniczeniu do strony powodowej na fakt konieczności najmu pojazdu zastępczego oraz okresu i całkowitego kosztu najmu pojazdu zastępczego.

W odpowiedzi na apelację strona pozwana wniosła o jej oddalenie i zasądzenie od powoda na rzecz pozwanego kosztów postępowania apelacyjnego.

Sąd Okręgowy zważył co następuje:

apelacja nie zasługiwała na uwzględnienie.

Sąd Okręgowy po przeprowadzeniu wnikliwej analizy motywów jakimi kierował się Sąd pierwszej instancji wydając zaskarżony wyrok, ocenił również prawidłowość przeprowadzonego postępowania dowodowego, trafność subsumcji stanu faktycznego do zastosowanych przepisów prawa jak również prawidłowość przedstawionych rozważań, zarówno w zakresie poczynionych ustaleń faktycznych, oceny zebranych w sprawie dowodów jak również w zakresie zastosowanych przepisów prawa i ich wykładni. W ocenie Sądu drugiej instancji nie zaistniały także przesłanki skutkujące nieważnością postępowania.

Ustalenia stanowiące podstawę rozstrzygnięcia Sądu Rejonowego są prawidłowe i wszechstronne, a Sąd Okręgowy przyjmuje je jako podstawę także własnego rozstrzygnięcia, szczególnie w zakresie ustalenia wysokości szkody po stronie powodowej i składającego się na nią usprawiedliwionego czasu najmu pojazdu zastępczego.

Odnosząc się do zarzutów zawartych w apelacji Sąd Okręgowy uznał, że stanowią one w istocie swobodną polemikę z co do zasady niewadliwymi ustaleniami i oceną dokonaną przez Sąd Rejonowy.

Zarzut naruszenia art. 162 § 1 k.p.c. w zw. z art. 235 2 § 1 pkt 2 k.p.c. nie zasługiwał na uwzględnienie.

W realiach niniejszej sprawy zachodziła podstawa formalna, uniemożliwiająca poddanie powyższego zarzutu merytorycznej kontroli. Jak słusznie wskazuje się w orzecznictwie (por. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia z dnia 25 października 2017 r., II PZ 23/17 oraz wyrok Sądu Apelacyjnego w Szczecinie z dnia 30 grudnia 2021 r., I ACa 548/21) warunkiem koniecznym przeprowadzenia oceny niezaskarżalnego postanowienia dowodowego Sądu I instancji, jest zamieszczenie stosownego wniosku w środku odwoławczym, opartego na treści art. 380 k.p.c. Jeżeli w sprawie występuje zawodowy pełnomocnik, wniosek powinien być sformułowany jednoznacznie, gdyż nie ma podstaw do przypisywania pismom wnoszonym przez takiego pełnomocnika treści wprost w tych pismach niewyrażonych. W braku takiego wniosku przeprowadzenie kontroli nie jest dopuszczalne. Pogląd powyższy urzeczywistnia wyrażane w judykaturze stanowisko, że obowiązek rozpoznania sprawy w granicach apelacji (art. 378 § 1 k.p.c.), oznacza związanie sądu odwoławczego zarzutami prawa procesowego (tak Sąd Najwyższy m.in. w uchwale z dnia 31 stycznia 2008 r., sygn. akt III CZP 49/07), za wyjątkiem tego rodzaju naruszeń, które skutkują nieważnością postępowania. Skoro zatem nie został zgłoszony przez pozwanego, powiązany z zarzutem nieprzeprowadzenia dowodów wniosek o poddanie decyzji procesowej w tym przedmiocie (por. postanowienie dowodowe k. 114 a.s.) kontroli instancyjnej w trybie art. 380 k.p.c., to tym samym, kwestia ta co do zasady nie mogła podlegać badaniu w ramach procedury odwoławczej.

Co zaś się tyczy wniosku dowodowego zawartego w apelacji, Sąd Okręgowy wskazuje, że art. 381 k.p.c. zezwala sądowi drugiej instancji na pominięcie materiału procesowego stanowiącego novum, jeżeli strona mogła ów materiał powołać w postępowaniu przed sądem pierwszej instancji, chyba że potrzeba powołania się nań wynikła później (bliżej co do znaczenia tego ograniczenia por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 9 sierpnia 2019 r., II CSK 551/18). Sąd może w konsekwencji pominąć twierdzenie faktyczne lub dowód zgłaszany przez strony w postępowaniu apelacyjnym, jeżeli zachodzi do tego podstawa w świetle art. 381 k.p.c. Punktem odniesienia w aspekcie tego, czy materiał ten mógł być powołany przed sądem pierwszej instancji i czy potrzeba powołania się nań powstała później, jest jednak sytuacja procesowa strony, przy czym sytuacja ta powinna być oceniana z uwzględnieniem założenia, że na stronie spoczywa co do zasady ciężar przedstawienia całego dostępnego jej materiału procesowego (dostępnych faktów i środków dowodowych) w postępowaniu przed sądem pierwszej instancji (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 14 grudnia 2018 r., I CSK 689/17). Analiza okoliczności sprawy prowadzi do prostego wniosku, że tego rodzaju podstawy nie występują.

W tym zakresie bezzasadny jest zarzut naruszenia art. 233 § 1 k.p.c.

W tym kontekście należy przypomnieć, że zgodnie z jednolitą linią orzeczniczą dowód z opinii biegłego podlega ocenie - przy zastosowaniu art. 233 § 1 k.p.c. - na podstawie właściwych dla jej przedmiotu kryteriów zgodności z zasadami logiki i wiedzy powszechnej, poziomu wiedzy biegłego, podstaw teoretycznych opinii, a także sposobu motywowania oraz stopnia stanowczości wyrażonych w niej wniosków (por. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 7 listopada 2000 r., I CKN 1170/98, OSNC 2001 nr 4, poz. 64). Opinia biegłego nie ma w sprawie znaczenia rozstrzygającego i podlega ocenie jak każdy środek dowodowy, jednak z uwzględnieniem poziomu wiedzy biegłego, podstaw teoretycznych opinii, sposobu motywowania sformułowanego stanowiska, stopnia stanowczości wyrażonych w niej ocen, zgodności z zasadami logiki i wiedzy powszechnej. Biegły wyraża opinię o tej części materiału dowodowego, którą wskazuje do celów jej wydania sąd, nie dokonuje natomiast wszechstronnego rozważenia materiału dowodowego sprawy, co jest obowiązkiem sądu orzekającego.

Opinia biegłego, podobnie jak reszta materiału dowodowego zgromadzonego w niniejszym postepowaniu, podlegały ocenie Sądu Rejonowego, zgodnie z zasadą swobodnego uznania sędziowskiego. Zarzuty, jakie kieruje powód wobec zaskarżonego orzeczenia, nie znajdują uzasadnienia. Apelujący zmierza w istocie do zakwestionowania konkluzji wynikających z opinii biegłego, nie wskazując przy tym jurydycznie istotnych okoliczności. Dokonana przez Sąd I instancji ocena okoliczności faktycznych i związana z tym wykładnia przepisów (wyrażona w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku) mieszczą się w granicach uznania sędziowskiego.

Istota postępowania apelacyjnego sprowadzała się do oceny powstania szkody po stronie wierzyciela pierwotnego w postaci poniesionych kosztów najmu pojazdu zastępczego.

Sąd Rejonowy stanął na stanowisku, że w wartości szkody mieści się jedynie okres, który jest wymagany i potrzebny dla dokonania naprawy pojazdu z uwzględnieniem technologicznego czasu naprawy ze względu na zdatność pojazdu do użytku.

Sąd Okręgowy powyższy pogląd podziela.

Jak trafnie zauważył Sąd Najwyższy w uchwale z dnia 15 lutego 2019 r. (III CZP 84/18) za utrwalony uznać należy pogląd jest pogląd, że wydatki na najem pojazdu zastępczego poniesione przez poszkodowanego są objęte odpowiedzialnością z tytułu umowy odpowiedzialności cywilnej posiadacza pojazdu mechanicznego jeżeli ich poniesienie było celowe i ekonomicznie uzasadnione, także wtedy gdy pojazd nie służył poszkodowanemu do prowadzenia działalności gospodarczej.

Odpowiedzialność ta zmierza do wyeliminowania negatywnych następstw majątkowych doznanych przez poszkodowanego w wyniku uszkodzenia pojazdu i obejmuje rzeczywisty okres pozbawienia poszkodowanego możliwości korzystania ze swojego pojazdu uzasadniony koniecznym i niezbędnym w okolicznościach danej sprawy okresem jego naprawy. Negatywnym następstwem majątkowym jest tu bowiem utrata możliwości korzystania z rzeczy, a więc utrata uprawnienia stanowiącego atrybut prawa własności (por. uchwała składu siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z dnia 17 listopada 2011 r., III CZP 5/11, OSNC 2012, nr 3, poz. 28, uchwały Sądu Najwyższego z dnia 22 listopada 2013 r., III CZP 76/13, OSNC 2014, nr 9, poz. 85, z dnia 30 listopada 2016 r., III CZP 74/16, OSNC 2017, nr 7-8, poz. 82, z dnia 24 sierpnia 2017 r., III CZP 20/17, OSNC 2018, nr 6, poz. 56 oraz wyroki Sądu Najwyższego z dnia 23 maja 2017 r., III CK 35/16, z dnia 5 listopada 2004, II CK 494/03, z dnia 8 września 2004 r., IV CK 672/03, OSNC 2012, nr 10, poz. 112, z dnia 18 marca 2003 r., IV CKN 1916/00, i z dnia 6 stycznia 1999 r., II CKN 109/98).

Stwierdzić zatem należy, że przesłanką oceny zakresu odpowiedzialności ubezpieczyciela w powyższym zakresie jest związek przyczynowy będący również konieczną przesłanką odpowiedzialności cywilnej odszkodowawczej (art. 361 § 1 k.c.). W orzecznictwie Sądu Najwyższego nie budzi wątpliwości, że związek przyczynowy w rozumieniu art. 361 § 1 k.c. może wykraczać poza konsekwencje bezpośrednie i mieć charakter pośredni (por. przytoczoną już uchwałę Sądu Najwyższego z dnia 15 lutego 2019 r. i powołane tam orzecznictwo). Możliwe jest zatem zaliczenie do zwykłych następstw zdarzenia sprawczego również uszczerbku majątkowego wynikłego z wydatków wymuszonych na poszkodowanym przez wystąpienie tego zdarzenia.

Mając na względzie powyższe rozważania nie powinno budzić wątpliwości, że w okolicznościach niniejszej sprawy za szkodę pozostającą w związku przyczynowym pozostaje ubytek majątkowy wynikający z konieczność najmu pojazdu zastępczego w okresie od 26 do 27 kwietnia 2017 roku. W tym bowiem okresie poszkodowany był pozbawiony faktycznej możliwości korzystania z pojazdu i wynikało to z czynności likwidacji szkody – tj. naprawy pojazdu. Oczywistym i bezspornym jest, że w tym czasie poszkodowany nie mógł korzystać z pojazdu w sposób dowolny, nawet jeżeli pojazd znajdował się w stanie „jezdnym”.

Nie ma jednak racji strona powodowa wskazując, że roszczenie zasługuje na uwzględnienie w całości. Stwierdzić należy, że powód mógł w dalszym ciągu korzystać z pojazdu, pomimo jego uszkodzenia, w oczekiwaniu na możliwość dokonania naprawy pojazdu. W konsekwencji za czas od daty zdarzenia, a czasem koniecznym do dokonania naprawy ustalonym w niniejszej sprawie odszkodowanie jest nienależne. Poszkodowany mógł bowiem w takim wypadku korzystać z własnego pojazdu, a jego pozostawienie w warsztacie było samodzielną decyzją poszkodowanego. W konsekwencji szkoda polegająca na kosztach najmu pojazdu zastępczego niezwiązana z czasem koniecznym do naprawy nie stanowiły celowych i ekonomicznie uzasadnionych wydatków podlegających restytucji w ramach odpowiedzialności odszkodowawczej pozwanego ubezpieczyciela. Zgromadzony w sprawie materiał dowodowy nie wykazał, aby poruszanie się pojazdem przez powoda faktycznie mogło doprowadzić do wyciągnięcia w stosunku do niego negatywnych konsekwencji (chociażby na podstawie wskazanego w apelacji art. 132 ust. 1 lit. a ustawy prawo o ruchu drogowym), albo aby miało to doprowadzić do dalszego uszkodzenia pojazdu.

W tym stanie rzeczy bezzasadny okazał się zarzut naruszenia 361 § 2 k.c..

Mając na względzie powyższe rozważania wywiedziona przez powoda apelacja nie zasługiwała na uwzględnienie i podlegała oddaleniu na podstawie art. 385 k.p.c..

O kosztach postępowania apelacyjnego orzeczono na podstawie art. 98 § 1 i 3 k.p.c. stosując zasadę odpowiedzialności za wynik procesu. Apelacja powoda została oddalona, a zatem należy traktować go jako stronę przegrywającą postępowanie apelacyjne. Koszty tego postępowania obejmują wynagrodzenie pełnomocnika pozwanego, których wysokość została ustalona na podstawie § 10 ust. 1 pkt 1 w zw. z § 2 pkt 4 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych (Dz.U. z 2015 r. poz. 1804 ze zm.).