Sygn. akt V ACa 914/13
Dnia 12 czerwca 2014 r.
Sąd Apelacyjny w Katowicach V Wydział Cywilny
w składzie:
Przewodniczący : |
SSA Zofia Kołaczyk |
Sędziowie : |
SA Urszula Bożałkińska (spr.) SO del. Tatiana Kania |
Protokolant : |
Barbara Knop |
po rozpoznaniu w dniu 12 czerwca 2014 r. w Katowicach
na rozprawie
sprawy z powództwa J. K.
przeciwko (...) Spółce Akcyjnej w S.
przy udziale interwenienta ubocznego K. K.
o zapłatę
na skutek apelacji interwenienta ubocznego
od wyroku Sądu Okręgowego w Gliwicach
z dnia 14 maja 2013 r., sygn. akt I C 90/11
oddala apelację i zasądza od interwenienta ubocznego na rzecz powoda kwotę 2.700 (dwa tysiące siedemset) złotych tytułem kosztów postępowania apelacyjnego.
Sygn. akt V ACa 914/13
Powód J. K. domagał się zasądzenia od pozwanego (...) w W. kwoty 99.456,74 zł z ustawowymi odsetkami od dnia 11 stycznia 2011 r. oraz zasądzenia od pozwanego na rzecz powoda kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.
(...) w W. wniósł o oddalenie powództwa w całości, zasądzenie kosztów procesu oraz zgłosił wniosek o zawiadomienie w trybie art. 84 k.p.c. sprawcy wypadku K. K. o toczącym się procesie.
W piśmie procesowym z dnia 24 maja 2011 r. (...) w W. uznał częściowo powództwo w następującym zakresie:
odnośnie roszczenia o zadośćuczynienie do kwoty 40.000 zł,
odnośnie roszczenia o zwrot kosztów leczenia do kwoty 2.321,57 zł,
odnośnie roszczenia o zaliczkę na poczet przyszłych kosztów leczenia do kwoty 5.800 zł,
odnośnie kosztów dojazdów do kwoty 548,28 zł.
Na rozprawie w dniu 31 maja 2011 r. pełnomocnik powoda w związku z częściowym zaspokojeniem roszczeń powoda ograniczył żądanie pozwu do kwoty 50.000 zł zadośćuczynienia oraz wniósł o zasądzenie ustawowych odsetek w kwocie 2.063 zł liczonych od kwoty wypłaconej powodowi za okres od 11 stycznia (...). do 9 maja 2011 r.
Pozwany (...) w W. wniósł o oddalenie powództwa odnośnie odsetek w kwocie 2.063 zł podając, że pozwany ma obowiązek wypłacić świadczenia w terminie 30 dni od dnia przekazania mu sprawy przez ubezpieczyciela prowadzącego postępowanie likwidacyjne co w rozpoznawanej sprawie nastąpiło w dniu przekazania akt sprawy tj. w dniu 20 kwietnia 2011 r. Skoro świadczenia zostały wypłacone powodowi w dniu 9 maja 2011 r. to pozwany (...) nie pozostawał w opóźnieniu skutkującym obowiązek zapłaty ustawowych odsetek.
W piśmie z dnia 5 lipca 2011 r. K. K. zgłosił interwencję uboczną po stronie pozwanego (...) wnosząc o oddalenie powództwa w całości oraz zasądzenie kosztów procesu. W uzasadnieniu swojego stanowiska interwenient uboczny podał, że w dniu 8 września 2009 r. nabył samochód marki F. (...) o nr rej. (...) i zarejestrował go w dniu 15 września 2009 r. Zbywca pojazdu z chwilą podpisania umowy sprzedaży przekazał nabywcy dokumenty potwierdzające zawarcie umowy ubezpieczenia OC pojazdów mechanicznych z (...) S.A. z dnia 23 lipca 2009 r. Zgodnie z art. 31 ust. 1 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, (...) i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych w razie zbycia pojazdu mechanicznego, którego posiadacz zawarł umowę ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych, na nabywcę pojazdu przechodzą prawa i obowiązki zbywcy wynikające z tej umowy. Umowa ulega rozwiązaniu z upływem okresu, na który została zawarta, chyba że nabywca wypowie ją przed upływem 30 dni od dnia nabycia pojazdu mechanicznego. Do dnia zdarzenia interwenient uboczny nie wypowiedział umowy ubezpieczenia zawartej przez zbywcę. Zatem w dniu spowodowania wypadku interwenient uboczny posiadał obowiązkowe ubezpieczenie OC. Ponadto interwenient uboczny podniósł, że niemożliwym jest przypisanie mu odpowiedzialności za szkodę wyrządzoną przez niego w związku z wypadkiem komunikacyjnym z dnia 15 września 2009 r., gdyż najprawdopodobniej w czasie spowodowania wypadku interwenient uboczny miał atak padaczki, a więc nie mógł pokierować swoim postępowaniem co w świetle art. 425 k.c. wyłącza jego odpowiedzialność odszkodowawczą.
W piśmie procesowym z dnia 10 sierpnia 2011 r. pełnomocnik powoda wniósł o wezwanie do udziału w sprawie w charakterze pozwanego (...) S.A. w S..
Sąd Okręgowy w Gliwicach postanowieniem z dnia 23 sierpnia 2011 r. na postawie art. 194 § 1 k.p.c. wezwał do wzięcia udziału w sprawie w charakterze pozwanego (...) S.A. w S..
Pozwany (...) S.A. w S. wniósł o oddalenie powództwa i zasądzenie kosztów procesu według norm przepisanych.
W uzasadnieniu swojego stanowiska pozwany podniósł brak legitymacji biernej po jego stronie. Sprawca wypadku cierpi na padaczkę. W czasie wypadku prawdopodobnie atak taki nastąpił. W takiej sytuacji zachodzi przesłanka egzoneracyjna w postaci siły wyższej, powodująca zwolnienie od odpowiedzialności posiadacza pojazdu, a w konsekwencji zwolnienie od odpowiedzialności ubezpieczyciela. Z ostrożności procesowej pozwany podniósł także, że (...) wypłacił powodowi stosowne świadczenia, zaś dalej idące żądanie należy uznać za wygórowane.
Na rozprawie w dniu 12 czerwca 2012 r. w trybie art. 194 § 2 k.p.c. zwolniono dotychczasowego pozwanego (...) w W. od dalszego udziału w sprawie w charakterze pozwanego.
Po przeprowadzeniu postępowania dowodowego Sąd Okręgowy ustalił następujący stan faktyczny:
W dniu 15 września 2009 r. około godziny 21 ( 05) w G. przy ulicy (...), na łuku drogi, kierujący samochodem marki P. o nr rej. (...) K. K.nie dostosował prędkości do warunków w ruchu, w wyniku czego stracił panowanie nad pojazdem i uderzył w barierki ochronne, następnie wjechał na chodnik, gdzie potrącił pieszego i najechał na skrzynkę energetyczną, po czym jadąc dalej najechał na tył zaparkowanego samochodu marki A. (...) o numerze rejestracyjnym (...) i część ogrodzenia posesji nr (...) ul (...). Powód J. K. wyniku tego potrącenia doznał urazu kolana oraz stłuczenia głowy. Sprawca wypadku K. K. w dacie wypadku nie posiadał uprawnień do kierowania pojazdami. Za czyn ten K. K. został skazany wyrokiem nakazowym Sądu Rejonowego w Gliwicach z dnia 20 maja 2010 r. sygn. akt III W 352/10. Postępowanie w tej sprawie (obecnie zawieszone) prowadzone jest także przez Prokuraturę Rejonową G. – Zachód pod sygn. akt Ds. 116/10/D, gdyż czyn sprawcy (początkowo zakwalifikowany jedynie jako wykroczenie) wyczerpuje także znamiona przestępstwa.
Sprawca wypadku K. K. przed wypadkiem z dnia 15 września 2009 r. chorował na padaczkę. Z powodu tej choroby leczy się od 7 roku życia. U opiniowanego występują napady z utratą przytomności raz na kwartał, a napady bez utraty przytomności 2 –3 razy w miesiącu. Jeśli w chwili wypadku wystąpił u niego napad padaczkowy, to miał on całkowicie zniesioną zdolność do rozpoznania znaczenia czynu i pokierowania swoim postępowaniem. W dniu 17 maja 2010 r. K. K.jako kierowca samochodu osobowego ponownie uczestniczył w wypadku komunikacyjnym, w wyniku którego doznał urazu wielonarządowego, w tym urazu czaszkowo – mózgowego.
Powód J. K. w okresie od 15 września 2009 r. do 22 września 2009 r. był leczony na Oddziale (...) Szpitala (...) w G.. W dniu 21 września 2009 r. powód poddany został zabiegowi operacyjnemu. W trakcie pobytu szpitalnego stwierdzono w badaniach laboratoryjnych znacznie podwyższony poziom glukozy w surowicy krwi świadczący o zaawansowanej cukrzycy. Ponownie powód był leczony w tym szpitalu w okresie od 1 października 2009 r. do 13 października 2009 r. Przyjęty został do szpitala z powodu krwawienia podudzia prawego z naciekiem zapalnym. W trakcie leczenia nacięto podudzie. W trakcie pobytu szpitalnego tj. w dniu 12 października 2009 r. wykonano RTG prawego stawu kolanowego, które wykazało zaawansowane zmiany zwyrodnieniowo – wytwórcze pod postacią wyostrzenia tylnej nasady kości piszczelowej prawej. Dalsze leczenie chirurgiczne powód kontynuował w trybie ambulatoryjnym w warunkach (...). W G. – Poradni (...). Leczenie to trwało w okresie od 14 października 2009 r. do 2 czerwca 2010 r. Wobec braku poprawy w leczeniu i przewlekłym owrzodzeniu troficznym z cechami przewlekłego stanu zapalnego w dniu 12 maja 2010 r. wykonano w ZOZ (...)w G. USG prawego podudzia, które wykazało masywne zapalenie tkanek miękkich. W okresie od 26 października 2010 r. do 15 listopada 2010 r. powód był leczony w Szpitalu (...) w P., gdzie w dniach 27 października 2010 r. i 3 listopada 2010 r. przeszedł kolejne zabiegi operacyjne. W dniu 27 października 2010 r. wykonano operacyjną resekcję zapalnej ziarniny prawego podudzia, a w dniu 3 listopada 2010 r. plastykę ubytku skóry wg techniki T., płatem pobranym z uda. W lutym 2011 r. ponownie nastąpiło pogorszenie stanu miejscowego w obrębie operowanego podudzia, nie ustępujące mimo leczenia zachowawczego w formie antybiotykoterapii i autoszczepionki. W związku z powyższym powód został skierowany do Centrum (...) w S. na hyperbarię tlenową skąd został skierowany do SP (...)Szpitala (...)w P. celem leczenia operacyjnego. W tym szpitalu w dniu 15 maja 2012 r. przeprowadzono u powoda kolejny zabieg operacyjny – resekcję ziarniny zapalnej, tkanek martwiczych oraz drobnych martwaków z kości piszczelowej. Ubytek tkanek miękkich pokryto płatami skórno naskórkowymi wg metody T.. Uzyskano wgojenie przeszczepów i wyciszenie procesu zapalnego prawego podudzia. Wypisany został z tego szpitala w dniu 25 maja 2012 r. ze skierowanie do dalszego leczenia w Poradni (...). Powód kontynuuje leczenie w tej poradni z powodu utrwalonego przykurczu zgięciowego V palca, na podłożu choroby Dupuytrena.
Powód przed wypadkiem z dnia 15 września 2009 r. był w pełni samodzielny, pomagał rodzinie w pracach w gospodarstwie rolnym, opiekował się wnukami. Po wypadku i opuszczeniu szpitala powód wymagał przy większości czynności życia codziennego pomocy osób drugich. Powodem opiekują się córka i zięć, rodzeństwo oraz znajomi. Córka i zięć zawożą powoda do szpitali i poradni, pomagają w robieniu zakupów, przygotowaniu posiłków, sprzątaniu mieszkania, a na weekendy zabierają go do swojego domu. Powód boi się samodzielnego wyjścia z domu, często mówi do córki, że śnił mu się wypadek, budzi się wtedy ze snu z lękami. Powód uskarża się na bóle ręki, nogi, często musi zażywać leki przeciwbólowe.
Czas trwania cierpień powoda spowodowanych wypadkiem komunikacyjnym jest trudny do jednoznacznego ustalenia, gdyż na schorzenia pourazowe powoda nakładają się objawy poważnych schorzeń organicznych takich jak choroba zwyrodnieniowa prawego stawu kolanowego, cukrzyca, choroba niedokrwienna k.d.p., bez związku z przebytym urazem. Obecny stan zdrowia powoda jest zły głównie z powodu podeszłego wieku, licznych schorzeń organicznych, chociaż wypadek z dnia 15 września 2009 r. mógł mieć wpływ na nasilenie się procesów chorobowych w organizmie powoda. Rokowania w stanie zdrowia powoda jest niepewne, raczej złe. Rozpoznane u niego schorzenia organiczne, zwłaszcza cukrzyca i zaburzenia krążenia obwodowego spowodowały trudne do leczenia zmiany wtóre, które bez stałego prowadzenia terapii schorzeń podstawowych mogą grozić nawet odjęciem kończyny. Postępująca choroba zwyrodnieniowa prawego stawu kolanowego i barkowego znacząco upośledzać będzie sprawność ogólną powoda i wymaga dalszego leczenia, które może być jednak znacząco ograniczone jego ogólnym stanem zdrowia. Powód wymaga dalszego, stałego leczenia specjalistycznego schorzeń organicznych, praktycznie do końca życia, ale nie pozostaje to w związku przyczynowym z wypadkiem z dnia 15 września 2009 r. Obrażenia, których powód doznał w trakcie wypadku z dnia 15 września 2009 r. praktycznie nie są obecnie leczone, gdyż leczenie urazu głowy i prawego stawu kolanowego zostało zakończone w bezpośrednim okresie poszpitalnym. Uraz prawego stawu skokowego i podudzia wywołał jednak kaskadę następstw, związanych ze schorzeniami organicznymi, które w znaczący sposób determinują obecny stan zdrowia powoda. Choroba zwyrodnieniowa prawego stawu ramienno – łopatkowego oraz choroba Dupuytrena mogły nie istnieć w momencie wypadku i pojawić się dopiero w późniejszym okresie. Bezspornym jest jednak istnienie w momencie wypadku cukrzycy, choroby zwyrodnieniowej prawego kolana, żylaków k.d.p., niewydolności krążeniowej w obrębie k.d.p. Istnienie tych schorzeń znacząco powikłało proces leczenia powypadkowego wpływając w decydujący sposób na ogólny stan zdrowia powoda. Powypadkowy uszczerbek na zdrowiu biegły sądowy ortopeda – traumatolog określił na 10 %.
Biegli sądowi lek. med. A. W. i psycholog W. B. po przeprowadzeniu badania psychologicznego i psychiatrycznego powoda stwierdzili u niego organiczne uszkodzenie ośrodkowego układu nerwowego nasilone w stopniu znacznym. Uszkodzenia ośrodkowego układu nerwowego są nieuleczalne, mogą się tylko pogłębić. Z punktu widzenia psychiatrycznego i psychologicznego wypadek z dnia 15 września 2009 r. spowodował u powoda wystąpienie zespołu stresu pourazowego, który przeszedł w zespół depresyjny organiczny nasilony w stopniu dużym. Cierpienia psychiczne są nasilone. Główne uszkodzenia dotyczą nastroju, zaburzeń snu i rytmu dobowego, zaburzeń pamięci. Zaburzenia depresyjne wymagają specjalistycznego leczenia. Rokowanie w zaburzeniach depresyjnych bez podjęcia leczenia specjalistycznego jest złe. Objawy depresyjne pozostają w związku przyczynowym z wypadkiem z dnia 15 września 2009 r. Nie da się dokładnie określić czy fakt, że powód nie podjął leczenia psychiatrycznego wpłynął na jego obecny stan zdrowia psychicznego oraz procentowy uszczerbek. Przed wypadkiem powód funkcjonował w sposób satysfakcjonujący dla siebie, objawy depresyjne nie występowały. Sytuacja ta uległa zmianie po wypadku z dnia 15 września 2009 r., dlatego też śmierć żony powoda nie była tak istotna dla sposobu funkcjonowania powoda. Procentowy uszczerbek na zdrowiu w związku z pojawieniem się objawów zaburzeń depresyjnych po wypadku z dnia 15 września 2009 r. biegli określili na 15 %.
Czyniąc powyższe ustalenia Sąd Okręgowy zważył, co następuje:
W ustalonym stanie faktycznym powództwo zasługiwało na uwzględnienie.
Po ustaleniu, że sprawca wypadku komunikacyjnego K. K. w dacie wypadku posiadał obowiązkowe ubezpieczenie odpowiedzialności cywilnej w (...) S.A. w S. – Sąd postanowieniem z dnia 23 sierpnia 2011 r. na podstawie art. 194 § 1 k.p.c. wezwał do wzięcia udziału w sprawie powyższe towarzystwo ubezpieczeniowe.
Pozwany, (...) S.A. w S. w pierwszej kolejności podniósł zarzut braku legitymacji biernej po stronie pozwanej twierdząc, że zgodnie z art. 36 ust. 1 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych (Dz. U. nr 124, poz. 1152 z późniejszymi zmianami) odpowiedzialność pozwanego jako ubezpieczyciela zostaje wyznaczona granicami odpowiedzialności cywilnej posiadacza lub kierującego pojazdem mechanicznym. Odpowiedzialność ta wynika z art. 436 k.c. i oparta jest na zasadzie ryzyka. Są jednak okoliczności wyłączające tę odpowiedzialność wynikające z art. 435 k.c., do których zaliczyć należy między innymi wyrządzenie szkody wskutek siły wyższej. Okoliczność powyższa nastąpiła z dużym prawdopodobieństwem podczas wypadku w dniu 15 września 2009 r. Sprawca wypadku K. K.działający w sprawie jako interwenient uboczny oprócz wielu schorzeń cierpi także na padaczkę. W czasie wypadku prawdopodobnie atak taki nastąpił. W takiej sytuacji zdaniem pozwanego zachodzi przesłanka egzoneracyjna w postaci siły wyższej powodująca zwolnienie od odpowiedzialności posiadacza pojazdu, a w konsekwencji zwolnienie od odpowiedzialności ubezpieczyciela. Z zebranego w sprawie materiału dowodowego, w szczególności z opinii biegłego A. M. wynika, że K. K. od 7 roku życia leczy się na padaczkę i napady z utratą przytomności zdarzały mu się raz na kwartał, a napady bez utraty przytomności 2 –3 razy w miesiącu. Biegły stwierdził jednak, że na podstawie dokumentacji medycznej, badania K. K. nie jest w stanie potwierdzić lub wykluczyć ataku padaczkowego podczas wypadku z dnia 15 września 2009 r. W badaniu może jedynie opierać się na wyjaśnieniach badanego. Nie ma obiektywnych możliwości zweryfikowania wyjaśnień interwenienta ubocznego. Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 9 lipca 1962 r. (I CR 54/62, LexPolonica nr 315852, OSNCP 1963/12 poz. 262) stwierdził, że „atak epilepsji, któremu uległ kierowca w czasie prowadzenia pojazdu mechanicznego, nie może być uznany za siłę wyższą w rozumieniu art. 152 § 1 k.z. w związku z art. 153 § 1 k.z., uzasadniającą uwolnienie właściciela samochodu od odpowiedzialności za powstałą szkodę - nawet wówczas, gdy dotychczasowy stan zdrowia i wyniki badań lekarskich nie pozwalały przewidywać możliwości wystąpienia tego rodzaju choroby.” W świetle powyższego atak epilepsji nie może być uznany za przesłankę egzoneracyjną w postaci siły wyższej powodującą zwolnienie od odpowiedzialności posiadacza pojazdu, a w konsekwencji zwolnienie od odpowiedzialności ubezpieczyciela, zwłaszcza że w okolicznościach rozpoznawanej sprawy sprawca wypadku chorując na padaczkę od 7 roku życia mógł przewidywać, że atak padaczkowy może wystąpić. Zatem zarzut pozwanego dotyczący braku legitymacji biernej nie znajduje uzasadnienia w rozpoznawanej sprawie.
Zgodnie art. 34 ust. 1 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych (Dz. U. z 2003 r. Nr 124, poz. 1152 z późniejszymi zmianami) z ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych przysługuje odszkodowanie, jeżeli posiadacz lub kierujący pojazdem mechanicznym są obowiązani do odszkodowania za wyrządzoną w związku z ruchem tego pojazdu szkodę, której następstwem jest śmierć, uszkodzenie ciała, rozstrój zdrowia bądź też utrata, zniszczenie lub uszkodzenie mienia. Pozwany (...) S.A. w S. przyznał, że sprawca wypadku miał zawartą z nim umowę obowiązkowego ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych za szkody spowodowane ruchem tych pojazdów, a zatem ponosi on odpowiedzialność za skutki tego wypadku komunikacyjnego.
Zgodnie z art. 445 § 1 k.c. w związku z art. 444 § 1 k.c. w razie uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia sąd może przyznać poszkodowanemu odpowiednią kwotę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę.
Czas trwania cierpień powoda spowodowanych wypadkiem komunikacyjnym jest trudny do jednoznacznego ustalenia, gdyż na schorzenia pourazowe powoda nakładają się objawy poważnych schorzeń organicznych takich jak choroba zwyrodnieniowa prawego stawu kolanowego, cukrzyca, choroba niedokrwienna k.d.p., bez związku z przebytym urazem. Obecny stan zdrowia powoda jest zły głównie z powodu podeszłego wieku, licznych schorzeń organicznych, chociaż wypadek z dnia 15 września 2009 r. mógł mieć wpływ na nasilenie się procesów chorobowych w organizmie powoda. Rokowania w stanie zdrowia powoda jest niepewne, raczej złe. Z punktu widzenia psychiatrycznego i psychologicznego wypadek z dnia 15 września 2009 r. spowodował u powoda wystąpienie zespołu stresu pourazowego, który przeszedł w zespół depresyjny organiczny nasilony w stopniu dużym. Cierpienia psychiczne są nasilone. Główne uszkodzenia dotyczą nastroju, zaburzeń snu i rytmu dobowego, zaburzeń pamięci. Objawy depresyjne pozostają w związku przyczynowym z wypadkiem z dnia 15 września 2009 r. Nie da się dokładnie określić czy fakt, że powód nie podjął leczenia psychiatrycznego wpłynął na jego obecny stan zdrowia psychicznego oraz procentowy uszczerbek. Przed wypadkiem powód funkcjonował w sposób satysfakcjonujący dla siebie, objawy depresyjne nie występowały. Sytuacja ta uległa zmianie po wypadku z dnia 15 września 2009 r., dlatego też śmierć żony powoda nie była tak istotna dla sposobu funkcjonowania powoda. Procentowy uszczerbek na zdrowiu w związku z wypadkiem biegli lekarze określili na 25%. Mając na względzie wiek poszkodowanego, procentowy uszczerbek na zdrowiu, rodzaj i rozmiar doznanych obrażeń, stopień i rodzaj cierpień fizycznych i psychicznych, intensywność (natężenie, nasilenie) oraz czas trwania tych cierpień, stopień doznanego kalectwa, nieodwracalność niektórych następstw uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia, skutki uszczerbku w zdrowiu powoda aktualne oraz ryzyko ich utrzymania się w przyszłości - Sąd uznał, że zadośćuczynienie należne powodowi powinno wynosić 90.000 zł. Skoro powodowi wypłacono zadośćuczynienie w kwocie 40.000 zł to powództwo o dalsze zadośćuczynienie uwzględniono do kwoty 50.000 zł.
Zgodnie z art. 14 ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych zakład ubezpieczeń wypłaca odszkodowanie w terminie 30 dni licząc od dnia złożenia przez poszkodowanego lub uprawnionego zawiadomienia o szkodzie (ust. 1). W przypadku gdyby wyjaśnienie w terminie, o którym mowa w ust. 1, okoliczności niezbędnych do ustalenia odpowiedzialności zakładu ubezpieczeń albo wysokości odszkodowania okazało się niemożliwe, odszkodowanie wypłaca się w terminie 14 dni od dnia, w którym przy zachowaniu należytej staranności wyjaśnienie tych okoliczności było możliwe, nie później jednak niż w terminie 90 dni od dnia złożenia zawiadomienia o szkodzie, chyba że ustalenie odpowiedzialności zakładu ubezpieczeń albo wysokości odszkodowania zależy od toczącego się postępowania karnego lub cywilnego. W terminie, o którym mowa w ust. 1, zakład ubezpieczeń zawiadamia na piśmie uprawnionego o przyczynach niemożności zaspokojenia jego roszczeń w całości lub w części, jak również o przypuszczalnym terminie zajęcia ostatecznego stanowiska względem roszczeń uprawnionego, a także wypłaca bezsporną część odszkodowania (ust. 2). W orzecznictwie pojawiły się poglądy, iż odsetki opóźnienia przy zasądzaniu zadośćuczynienia należą się od daty wyrokowania, jednakże zdaniem Sądu pogląd ten, zważywszy na treść powołanego wyżej art. 14 ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych, nie odnosi się do zobowiązanego, którym jest ubezpieczyciel. Pozwany (...) S.A. w S. został wezwany do udziału w sprawie na postawie art. 194 § 1 k.p.c. postanowieniem z dnia 23 sierpnia 2011 r., doręczonym w dniu 27 września 2011 r. Zatem ustawowe odsetki na podstawie art. 481 k.c. od należnego powodowi zadośćuczynienia zasądzono począwszy od dnia 27 października 2011 r. uwzględniając termin 30 dni, o którym stanowi art. 14 ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych.
Od powyższego wyroku wniósł apelację K. K.zaskarżając powyższy wyrok w części tj. odnośnie pkt. 1, 4 i 5 zarzucając:
1. naruszenie przepisów postępowania cywilnego:
a) art. 233 k.p.c. poprzez jego niewłaściwe zastosowanie i wydanie orzeczenia z pominięciem wszechstronnego rozważenia zebranego materiału w sprawie oraz przekroczenie granic swobodnej oceny dowodów poprzez uznanie, że kwota 90.000 zł jest adekwatna dla zadośćuczynienia należnego powodowi z pominięciem innych schorzeń powoda oraz możliwego przyczynienia się samego powoda do powstania skutków związanych z jego stanem zdrowia ustalonego na dzień orzekania i związanym z nim zakresem i intensywnością cierpienia;
b) art. 278 k.p.c. poprzez oparcie się na opinii biegłych W. B. oraz A. W. co do ustalenia zasadności sformułowanych w niej wniosków w sytuacji, gdy nie potrafili oni wyjaśnić wpływu zaniechań powoda oraz śmierci żony na jego aktualny stan zdrowia oraz przeżywane cierpienia;
2.naruszenie przepisów prawa materialnego:
a) art. 6 k.c. przez jego niewłaściwe zastosowanie i uznanie, że powód wykazał, że jego stan cierpienie będące podstawą ustalenia zadośćuczynienia opisanego w treści pozwu jest efektem wyłącznie wypadku;
b) art. 445 § 1 w zw. z art. 444 § 1 k.c. przez jego błędną wykładnię, a w konsekwencji niewłaściwe zastosowanie i uznanie, że zasadnym będzie ustalenie zadośćuczynienia należnego powodowi na kwotę 90.000 zł;
c) art. 436 k.c. w zw. z art. 425 k.c. poprzez uznanie, że nie zaszła przesłanka zwalniająca pozwanego z odpowiedzialności, a to siła wyższa związana z okolicznościami wypadku i osobą interwenienta;
3.niewyjaśnienie okoliczności istotnych dla rozstrzygnięcia sprawy co miało w wpływ na wynik sprawy i uznanie na tej podstawie, że cierpienia powoda uzasadniały zadośćuczynienie w wysokości zasądzonej przez Sąd I instancji wysokości.
Podnosząc powyższe zarzuty interwenient uboczny wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku w punkcie 1 poprzez oddalenie powództwa przy zasądzeniu na rzecz interwenienta ubocznego kosztów procesu i kosztów postępowania apelacyjnego, ewentualnie uchylenie wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi pierwszej instancji.
Rozpoznając apelację interwenienta ubocznego Sąd Apelacyjny odniósł się w pierwszej kolejności do zarzutów natury proceduralnej, ponieważ prawidłowość zastosowania prawa materialnego może być rozważana dopiero po stwierdzeniu, że w toku właściwie przeprowadzonego postępowania dowodowego dokonano ustaleń zezwalających na zastosowanie norm prawa materialnego.
Odnosząc się zatem w pierwszej kolejności do zarzutu naruszenia prawa procesowego Sąd Apelacyjny miał na względzie okoliczność, że podnosząc zarzut obrazy art. 233 § 1 k.p.c. apelant kwestionuje w istocie wniosek prawny Sądu Okręgowego, iż kwota 90.000 zł jest adekwatna do zadośćuczynienia należnego powodowi z pominięciem innych schorzeń powoda oraz możliwego przyczynienia się samego powoda do powstania skutków związanych z jego stanem zdrowia ustalonego na dzień orzekania i związanym z nim zakresem i intensywnością cierpienia. W związku z tym zarzut ten należało kwalifikować jako zarzut obrazy prawa materialnego – tu dotyczący art. 445 § 1 k.c. i jako taki został on też rozpoznany przez Sąd Apelacyjny.
Interwenient uboczny podnosząc zarzut obrazy art. 278 k.p.c. powiązał z nim zarzut niewyjaśnienia okoliczności istotnych dla rozstrzygnięcia sprawy, co miało wpływ na wynik sprawy i uznanie na tej podstawie, że cierpienia powoda uzasadniały zadośćuczynienie w wysokości zasądzonej przez Sąd Okręgowy, gdy uwagi apelanta uszło to, że Sąd I instancji dokonał oceny opinii biegłych uwzględniając okoliczności istotne dla wiarygodności tego dowodu.
I tak Sąd Okręgowy wskazał, że opinie sporządzone zostały przy uwzględnieniu wszystkich okoliczności istotnych dla poczynienia niezbędnych ustaleń faktycznych. Zostały ocenione jako rzetelne, poparte szczegółową analizą stanu zdrowia powoda, gdy biegli psycholog i psychiatra wydali opinię po przeprowadzeniu badania psychologiczno-psychiatrycznego, w tym po przeprowadzeniu stosownych testów.
Opinie biegłych były spójne, zupełne, zrozumiałe, stanowcze i weryfikowalne z uwagi na jawność zawartych w nim treści. Nie istniały też wątpliwości co do wiedzy, fachowości lub bezstronności biegłych zwłaszcza, że biegli przedstawili uzupełniające opinie, w których szczegółowo odnieśli się do zgłaszanych zarzutów. Wiedza i doświadczenie zawodowe opiniujących oraz stanowczy charakter opinii przekonywały Sąd Okręgowy do poczynienia ustaleń na podstawie tych opinii.
Ocena opinii biegłego, będąca udziałem Sądu Okręgowego uwzględniała wszystkie elementy ocenne dla tego rodzaju dowodu wskazywane w orzecznictwie Sądu Najwyższego, który podkreślał, że opinia biegłego podlega, jak i inne dowody, ocenie według art. 233 § 1 k.p.c., lecz odróżniają ją szczególne kryteria oceny. Stanowią je zgodność z zasadami logiki i wiedzy powszechnej, poziom wiedzy biegłego, podstawy teoretyczne opinii, sposób motywowania oraz stopień stanowczości wyrażonych w niej wniosków. Przedmiotem opinii biegłego nie jest zatem przedstawianie faktów, lecz ich ocena na podstawie wiedzy fachowej, czyli wiadomości specjalnych w kodeksowym rozumieniu tego pojęcia. Nie podlega ona zatem weryfikacji (jak dowód na stwierdzenie faktów), na podstawie kryterium prawdy i fałszu, zaś specyfika oceny dowodu z opinii biegłego wyraża się w tym, że jej sfera merytoryczna jest kontrolowana przez sąd, który nie ma wiadomości specjalnych, tylko w zakresie zgodności z zasadami logicznego myślenia i wiedzy powszechnej (por. postanowienie Sądu Najwyższego z 7 listopada 2000 r., I CKN 1170/98, OSNC 2001, nr 4, poz. 64, wyrok Sądu Najwyższego z 13 lutego 2004 r., IV CK 24/03, OSNC 2005, nr 3, poz. 45).
W uzasadnieniu opinii biegłego muszą się znaleźć wszelkie informacje, które są potrzebne sądowi jako wiadomości specjalistyczne konieczne dla ustalenia stanu faktycznego, a więc także umożliwiające weryfikację danych podanych przez biegłego. W szczególności uzasadnienie powinno wskazywać między innymi opis sposobu i metody badania, a także podawać jego podstawy. Dlatego też w razie zgłoszenia do opinii pisemnych zastrzeżeń w tym przedmiocie sąd obowiązany jest do wyjaśnienia powstałych na tym tle wątpliwości przez wezwanie biegłego na podstawie art. 286 k.p.c. na rozprawę celem ustnego wyjaśnienia opinii złożonej na piśmie. Równocześnie przepisy postępowania cywilnego nie wyłączają możliwości pozyskiwania przez biegłego pewnych informacji i wyjaśnień od uczestników postępowania, które pozwalają biegłemu na ocenę właściwego, celowego sposobu wyrażenia stanowiska w sprawie o ile, rzecz jasna, informacje te nie kreują stanu faktycznego (por. postanowienia Sądu Najwyższego z 16 września 1998 r., I UKN 220/98, OSNP 1998, nr 18, poz. 597 i z 8 października 2008 r., I PK 10/08, LEX nr 558560, wyroki z 7 grudnia 2011 r., II CSK 141/11, LEX nr 1110969 i z 5 kwietnia 2012 r., I CSK 369/11, LEX nr 1170225).
Z tego względu dowód z opinii biegłego jest prawidłowo przeprowadzony wówczas, gdy opinia zawiera uzasadnienie ostatecznych wniosków sformułowane w sposób przystępny i zrozumiały dla osób nie posiadających wiadomości specjalnych (por. wyrok Sądu Najwyższego z 29 lipca 1998 r., III CKN 60/99, OSNP 2000, nr 22, poz. 831). Tak zaś było w stanie faktycznym sprawy, gdy wobec zarzutów pozwanego i interwenienta ubocznego do opinii psychologiczno-pedagogicznej Sąd Okręgowy w opinii uzupełniającej pozyskał wszystkie konieczne dane do ustaleń stanu zdrowia powoda, a nie istniała (w świetle kryteriów oceny opinii biegłego) potrzeba przywoływania stosownych, w tym akurat przypadku, szczegółowych metod badawczych i stosowanych testów. Badania powoda i informacje pochodzące od niego oraz od słuchanych w sprawie świadków pozwoliły na wniosek prawny o charakterze stanowczym, jaki jest stan zdrowia psychicznego powoda po doznanym w 2009 roku urazie. Wniosku tego nie podważa okoliczność, że badania psychologiczno-psychiatryczne stały się konieczne dopiero w toku procesu i że nie zawierały odniesienia do stanu psychicznego powoda po śmierci żony (w 2000 roku), skoro świadkowie, a i sam powód jednoznacznie podawali, że przed wypadkiem powód funkcjonował normalnie w sferze życia psychicznego. Podobnie z faktu, że biegli nie byli w stanie powiedzieć, czy wcześniejsze leczenie psychologiczno-psychiatryczne zmniejszyłoby szkodę (tu rozmiar krzywdy powoda) nie można było czynić zarzutu niewyjaśnienia wszystkich istotnych okoliczności w sprawie, gdy interwenient nie wnioskował o uzupełnienie postępowania dowodowego, ani też kreować zarzutu przyczynienia się powoda do szkody, a raczej jej rozmiarów.
W związku z powyższym zarzuty naruszenia prawa procesowego uznać należało za bezzasadne i to samo stwierdzenie pozostaje aktualnie w odniesieniu do zarzutów naruszenia prawa materialnego, w szczególności zaś zarzutu obrazy art. 6 k.c.
W odniesieniu do tego zarzutu uzasadnione są następujące rozważania natury prawnej:
„Znaczenie reguły rozkładu ciężaru dowodów wyrażone w art. 6 k.c. ujawnia się, gdy wyniki postępowania dowodowego nie pozwalają na uznanie oznaczonych faktów za wykazane; reguła ta rozstrzyga wówczas o tym, kogo należy obciążyć konsekwencjami niemożności dokonania ustaleń faktycznych. Natomiast reguła ta nie daje podstaw do uznania określonych faktów za udowodnione, bądź za nieudowodnione. O uznaniu określonych doniosłych prawnie faktów za udowodnione sąd rozstrzyga kierując się przede wszystkim zasadą wyrażoną w art. 233 § 1 k.p.c., poza tym uwzględniając pewne szczególne reguły zawarte w takich przepisach jak: art. 11, 228, 229, 230, 231, 234, 244, 245 k.p.c. Norma art. 6 k.c. nie może więc być naruszona wskutek decyzji sądu o uznaniu określonego faktu za udowodniony” (por. wyrok Sądu Najwyższego z 23 marca 2000 r., III CKN 874/98, LEX nr 508781), a taki właśnie zarzut związany z art. 6 k.c. postawił Sądowi Okręgowemu apelant. Z tego względu zarzut ten nie mógł odnieść zamierzonego rezultatu w stanie faktycznym sprawy.
Podobnie rzecz się ma z zarzutem naruszenia art. 436 k.c. w związku z art. 425 k.c. poprzez uznanie, że nie zaszła przesłanka zwalniająca pozwanego z odpowiedzialności, a to siła wyższa związana z okolicznościami wypadku i osobą interwenienta. Zarzut ten wymagał rozważań prawnych ze strony Sądu Apelacyjnego i są one następujące:
Podstawą odpowiedzialności cywilnej posiadacza mechanicznego środka komunikacji za szkody wyrządzone ruchem takiego pojazdu jest przepis art. 436 § 1 k.c., statuujący – przy zastosowaniu art. 435 § 1 k.c. – odpowiedzialność opartą na zasadzie ryzyka. Istota zasady ryzyka sprowadza się do nałożenia na dłużnika odpowiedzialności odszkodowawczej niezależnej od istnienia po jego stronie winy i bezprawności, co oznacza, że dowód braku winy (ekskulpacja) nie zwalnia go z odpowiedzialności.
Równocześnie drugą cechą odpowiedzialności na zasadzie ryzyka, wskazywaną w piśmiennictwie, jest jej wyłączenie w ustawowo wymienionych przypadkach, określanych mianem okoliczności egzoneracyjnych. Triada takich okoliczności wymieniona jest w art. 435 k.c., gdzie wyłączono odpowiedzialność w przypadku powstania szkody wskutek: 1) działania siły wyższej, 2) wyłącznie z winy poszkodowanego, 3) wyłącznie z winy osoby trzeciej. Tak zaostrzona – względem reguł odpowiedzialności za czyn własny – odpowiedzialność na zasadzie ryzyka jako niezależna od bezprawności, czy zawinienia zachowania pozwanego oznacza, że wysiłek Sądu Okręgowego, podjęty z inicjatywy pozwanego oraz interwenienta ubocznego na ustalenie winy pozwanego, a w konsekwencji jego odpowiedzialności na podstawie art. 415 k.c., czy też jej wyłączenie na podstawie art. 425 k.c. został podjęty daremnie i nie wiódł do celu, który mógłby się stać podstawą rozstrzygnięcia o żądaniach powoda.
W myśl zasady ryzyka posiadacz mechanicznego środka komunikacji odpowiada za szkody wyrządzone ruchem pojazdu nawet wówczas, gdy nie ponosi winy za spowodowanie wypadku. Jednocześnie użyty w art. 435 § 1 k.c. zwrot „wyłącznie z winy” odnosi się do przyczyny, a nie do winy, gdyż konstrukcja przepisów art. 435 i 436 k.c. została oparta na przeciwstawieniu przyczyny powstania szkody w płaszczyźnie przyczyny, a nie winy (por. wyrok Sądu Najwyższego z 7 maja 1996 r., III CKN 60/95, LEX nr 1087226).
Równocześnie, jeszcze na gruncie kodeksu zobowiązań Sąd Najwyższy zasadnie przyjął, gdy pogląd ten Sąd Apelacyjny uznał za aktualny, że atak epilepsji, któremu uległ kierowca w czasie prowadzenia pojazdu mechanicznego nie może być uznany za siłę wyższą uzasadniającą uwolnienie właściciela samochodu od odpowiedzialności za powstałą szkodę nawet wówczas, gdy dotychczasowy stan zdrowia i wyniki badań lekarskich nie pozwalały przewidywać możliwości wystąpienia tego rodzaju choroby (por. wyrok Sądu Najwyższego z 9 lipca 1962 r., I CR 54/62, OSNC 1963, nr 12, poz. 262).
W ocenie Sądu Najwyższego w prawie polskim przyjmuje się siłę wyższą w rozumieniu teorii obiektywnej, a więc jako zdarzenie pochodzące z zewnątrz i nie dające się przewidzieć. Jeżeli więc takie zdarzenie powodujące szkodę nie pochodzi z zewnątrz, nie może być ono uznane za siłę wyższą, choćby nie dało się go przewidzieć, ani uniknąć. Tym samym okoliczności o których mowa w art. 425 k.c., a dotyczące prowadzącego pojazd mechaniczny pozostają prawnie irrelewantne dla jego odpowiedzialności z art. 436 k.c.
Przedstawione wyżej stanowisko Sądu Najwyższego pozostaje aktualne również na gruncie kodeksu cywilnego, czego przykładem są wyroki z 11 stycznia 2001 r., IV CKN 150/00 (OSNC 2001, nr 10, poz. 153), z 16 stycznia 2002 r., IV CKN 629/00 (LEX nr 54332), czy uchwała z 13 grudnia 2007 r., III CZP 100/07 (OSNC 2008, nr 12, poz. 139).
W związku z zarzutem apelanta o przyczynieniu się powoda do szkody konieczne są również rozważania w tym przedmiocie w odniesieniu do zasady odpowiedzialności za szkodę, opartej na zasadzie ryzyka, gdy w doktrynie przyjmuje się, że przyczynienie się poszkodowanego do powstania lub zwiększenia szkody ma miejsce, gdy w rozumieniu przyjętego w art. 361 k.c. związku przyczynowego zachowanie się poszkodowanego może być uznane za jedno z ogniw prowadzących do skutku w postaci szkody.
W orzecznictwie Sądu Najwyższego za utrwalone uznać należy stanowisko, zgodnie z którym ocena przyczynienia się poszkodowanego do powstania lub zwiększenia szkody należy do kwestii prawnych i jest domeną sądu, a nie biegłego. Stosowne okoliczności, o których mowa w art. 362 k.c. to nie są okoliczności wpływające na stopień przyczynienia, lecz na decyzję sądu, czy w ogóle, a jeżeli tak – to o ile, należy zmniejszyć odszkodowanie, albowiem przyczynienie się poszkodowanego jest jedynie warunkiem miarkowania odszkodowania i stwarza sytuację, w której sąd ma powinność rozważenia zmniejszenia odszkodowania. Równocześnie nawet stwierdzenie przyczynienia nie przesądza o zmniejszeniu obowiązku naprawienia szkody, gdy stopień ustalanego przyczynienia jest jednym z elementów, ale nie jest bezpośrednim wyznacznikiem zakresu tego zmniejszenia. O tym, czy i w jakim stopniu obniżyć odszkodowanie na podstawie art. 362 k.c. decydują okoliczności, takie między innymi, jak porównanie stopnia winy stron, niemożność przypisania winy poszkodowanemu (zwłaszcza w zestawieniu z zawinieniem sprawcy), czy szczególne okoliczności danego przypadku z uwagi np. na specyficzne cechy osobiste poszkodowanego. Jeżeli odpowiedzialność za szkodę opiera się na zasadzie ryzyka, zachowanie poszkodowanego, stanowiące odrębną konkurencyjną współprzyczynę szkody lub powodujące zwiększenie się jej zakresu, podlega ocenie w kategoriach przyczynienia się, chyba że zmniejszenie obowiązku, mimo przyczynienia się poszkodowanego, pozostawałoby w sprzeczności z zasadami współżycia społecznego, gdy miarodajnym kryterium dla ustalenia rozmiaru przyczynienia się poszkodowanego do powstania szkody może być jedynie porównanie niebezpieczeństwa, z jakim dla ogółu łączy się korzystanie z mechanicznego środka komunikacji, z rozmiarem i wagą uchybień po stronie poszkodowanego.
Jednocześnie uczestnictwo w ruchu drogowym, będące obecnie życiową koniecznością, połączone jest z bardzo dużym ryzykiem, zwłaszcza dla osób pieszych i z tej właśnie przyczyny ta właśnie grupa osób poszkodowanych korzystać powinna ze wzmożonej ochrony prawnej (por. wyroki Sądu Najwyższego z 3 sierpnia 2006 r., IV CSK 118/06, LEX nr 369169 i z 17 czerwca 2009 r., IV CSK 84/09, LEX nr 818614).
W ocenie Sądu Apelacyjnego w kategoriach przyczynienia poszkodowanego (wpływającego na rozmiar szkody) nie pozostaje fakt bierności poszkodowanego przy leczeniu schorzeń samoistnych, czy też schorzeń będących następstwem zdarzenia zewnętrznego wynikający z nieświadomości ich istnienia, gdy równocześnie z punktu widzenia lekarskiego nawet ich leczenie nie pozwala ustalić, czy zakres następstw wypadku byłby w takim wypadku mniejszy.
Generalnie za nietrafny uznać należało zarzut naruszenia art. 445 § 1 k.c., gdy przy ustalaniu rozmiaru cierpień istotnego dla kompensującej je kwoty zadośćuczynienia były uwzględnione zobiektywizowane kryteria oceny, odniesione jednak do indywidualnych okoliczności wypadku. Sąd Okręgowy wskazywał te okoliczności, akcentowane w orzecznictwie Sądu Najwyższego, który zwracał też uwagę, że nie można akceptować stosowania taryfikatora i ustalania wysokości zadośćuczynienia według procentów trwałego uszczerbku na zdrowiu. Procentowo określany uszczerbek służy tylko jako pomocniczy środek ustalania rozmiaru odpowiedniego zadośćuczynienia. Należne zadośćuczynienie nie może być mechaniczne mierzone przy ustalaniu stwierdzonego procentu uszczerbku na zdrowiu (por. wyroki Sądu Najwyższego z 5 października 2005 r., I PK 75/05, M.P.Pr. 2006/4/208 i z 6 maja 2008 r., I PK 276/07, LEX nr 829071).
Zgodnie z utrwalonym orzecznictwem Sądu Najwyższego zarzut niewłaściwego określenia wysokości zadośćuczynienia może być uwzględniony tylko wtedy, gdy ustalone przez sąd meriti jest rażąco nieodpowiednie, tj. rażąco niskie lub rażąco wysokie. Choć oceniając wysokość przyjętej sumy zadośćuczynienia jako odpowiedniej są korzysta z daleko idącej swobody, niemniej jednak nie może to być suma rażąco odbiegająca od sum zasądzonych w analogicznych przypadkach (por. wyroki Sądu Najwyższego z 11 lipca 2000 r., II CKN 1119/98, LEX nr 50884). „przedstawiony zarzut może być też zasadny, gdyby nie zostały wzięte pod uwagę wszystkie istotne kryteria wpływające na tę postać kompensaty lub gdyby sąd uczynił jedno z wielu kryteriów decydujących o wysokości zadośćuczynienia elementem dominującym i przede wszystkim w oparciu o nie określił wysokość takiego zadośćuczynienia (por. wyrok Sądu Najwyższego z 26 września 2002 r., III CKN 1037/00, LEX nr 56905).
W stanie faktycznym sprawy taka sytuacja nie miała miejsca, co czyniło zarzut naruszenia prawa materialnego w postaci art. 445 § 1 k.c. niezasadnym.
Podkreślenia bowiem wymaga, że z uzupełniającej opinii sądowo-lekarskiej biegłego J. S., której wnioski nie zostały skutecznie podważone wynika, że nie można wykluczyć, iż zgłoszony w 17 dobie od wypadku zapalny naciek i krwiak tkanek miękkich prawego podudzia pozostaje w związku przyczynowo-skutkowym z doznanym w dniu 15 września 2009 r. urazem. Brak bowiem w historii choroby powoda, czy też dokumentacji lekarskiej informacji w tym zakresie nie mógł skutkować przyjmowania niekorzystnej dla powoda interpretacji zdarzeń w związku z zaniedbaniami podmiotu leczącego, gdy to miałoby w konsekwencji premiować podmiot odpowiadający za skutki tegoż wypadku – tj. stronę pozwaną, czy też interwenienta ubocznego.
Gdy i wszystkie pozostałe zarzuty apelacji były niezasadne, apelacja interwenienta ubocznego nie mogła odnieść zamierzonego rezultatu i podlegała na podstawie art. 385 k.p.c. oddaleniu.
Orzekając jak w sentencji Sąd Apelacyjny przyjął równocześnie za własne ustalenia faktyczne poczynione przez Sąd Okręgowy i podzielił wypływające z nich wnioski prawne.
Orzeczenie o kosztach postępowania apelacyjnego oparto na przepisie art. 108 § 1 k.p.c. w zw. z art. 98 k.p.c. i 99 k.p.c.
(...)