Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I C 1953/13

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 27 października 2014 roku

Sąd Rejonowy w Dzierżoniowie I Wydział Cywilny

w składzie :

Przewodniczący: SSR Leszek Kawecki

Protokolant: Paulina Krawczuk

po rozpoznaniu w dniu 27 października 2014 roku w Dzierżoniowie

sprawy z powództwa A. W.

przeciwko (...) Spółce Akcyjnej w S.

o zadośćuczynienie pieniężne w kwocie 4 000 zł i odszkodowanie w kwocie 706 zł

I/  zasądza od strony pozwanej (...) Spółki Akcyjnej w S. na rzecz powódki A. W. kwotę 3 440 zł (trzy tysiące czterysta czterdzieści złotych) z odsetkami ustawowymi od dnia 30 lipca 2013 roku do dnia zapłaty;

II/  dalej idące powództwo oddala;

III/  nakazuje uiścić na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego w Dzierżoniowie: powódce kwotę 43,15 zł, zaś stronie pozwanej kwotę 117,27 zł tytułem zwrotu wydatków poniesionych tymczasowo ze Skarbu Państwa;

IV/  zasądza od strony pozwanej na rzecz powódki kwotę 930,84 zł tytułem zwrotu części kosztów procesu.

UZASADNIENIE

Powódka A. W. wniosła o zasądzenie od strony pozwanej (...) Spółki Akcyjnej w S. kwoty 4 000 zł tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę i kwoty 706 zł tytułem zwrotu kosztów leczenia wraz z odsetkami ustawowymi od dnia 30 lipca 2013 r. do dnia zapłaty. Nadto wniosła o zasądzenie od strony pozwanej kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego w kwocie 1 217 zł.

W uzasadnieniu pozwu podała, że w dniu 13 kwietnia 2013 r. w B. kierująca samochodem marki (...) o nr. rej. (...), nie zachowując należytej ostrożności, doprowadziła do zderzenia z kierowanym przez nią pojazdem marki (...) o nr. rej. (...). W wyniku powyższego wypadku doznała stłuczenia ramienia i barku lewego, stłuczenia klatki piersiowej, skręcenia kręgosłupa szyjnego i zaburzeń lękowych, które skutkowały zaburzeniami adaptacyjnymi, stanem po urazie barku lewego i klatki piersiowej oraz stanem po urazie kręgosłupa szyjnego. Nadto podała, że strona pozwana jest odpowiedzialna gwarancyjnie z polisy OC pojazdu sprawczyni zdarzenia i w związku z tym zgłosiła w stosunku do niej roszczenia o wypłatę zadośćuczynienia w kwocie 10 000 zł

i odszkodowania w kwocie 453,39 zł tytułem zwrotu kosztów leczenia. Pozwana Spółka odmówiła jednak wypłaty tych świadczeń. Podniosła także, że podstawą dochodzenia zadośćuczynienia jest przepis art. 445 § 1 k.c., zaś żądanie zwrotu kosztów leczenia znajduje oparcie w przepisie art. 444 § 1 k.c. W kwestii zaś żądania zasądzenia odsetek od dochodzonych kwot wskazała, że data początkowa wymagalności odsetek podyktowana jest faktem, iż decyzja strony pozwanej o odmowie wypłaty zadośćuczynienia i zwrotu kosztów leczenia została wydana w dniu 29 lipca 2013 r. jako kończąca proces likwidacji szkody.

W odpowiedzi na pozew strona pozwana wniosła o oddalenie powództwa w całości

i zasądzenie od powódki na jej rzecz kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych. Motywując swoje stanowisko zarzuciła, że powódce nie należy się roszczenie odszkodowawcze, albowiem w toku postępowania likwidacyjnego ustalono, iż niemożliwym jest, by doznała ona w wyniku przedmiotowego zdarzenia obrażeń we wskazanym przez siebie zakresie. Niemniej jednak, z ostrożności procesowej, zakwestionowała wysokość dochodzonej przez powódkę kwoty zadośćuczynienia. W kwestii zaś zwrotu kosztów leczenia podkreśliła, że powódka była obowiązana do zapobieżenia zwiększeniu szkody i w związku z tym powinna korzystać ze świadczeń leczniczych refundowanych przez Narodowy Fundusz Zdrowia. Zarzuciła też, że powódka nie przedstawiła dowodów potwierdzających brak możliwości skorzystania z takich świadczeń i dlatego nie można uwzględnić jej żądania wypłacenia odszkodowania w tym zakresie.

Na rozprawie w dniu 27 października 2014 r. pełnomocnik powódki wniósł jak

w pozwie, przy czym o zasądzenie kosztów procesu według złożonego spisu kosztów.

Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

W dniu 13 kwietnia 2013 r. w B. doszło do zdarzenia drogowego, w którym kierująca samochodem marki (...) o numerze rejestracyjnym (...) A. Z. doprowadziła do zderzenia z pojazdem marki (...) o numerze rejestracyjnym (...), którym kierowała powódka A. W..

Na miejsce zdarzenia wezwano Policję, zaś mandatem karnym została ukarana kierująca samochodem marki (...).

Dowód: notatka informacyjna o zdarzeniu drogowym z dnia 17 kwietnia 2013 r. – w aktach szkody strony pozwanej nr (...), przesłuchanie powódki.

Posiadacz samochodu marki (...) o numerze rejestracyjnym (...) był w dacie zdarzenia objęty umową ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych, zawartej ze stroną pozwaną (...) Spółką Akcyjną w S..

Dowód: akta szkody strony pozwanej nr (...).

Bezpośrednio po wypadku powódka nie czuła bólu, jedynie stres i przerażenie zaistniałą sytuacją. Gdy wysiadła z samochodu poczucie zdenerwowania pogłębił fakt, iż podbiegł do niej pasażer samochodu, który uczestniczył w kolizji, obwiniając ją

o spowodowanie kolizji. Mężczyzna ten był bardzo agresywny, co spowodowało u powódki silne wzburzenie. Ostatecznie, po wszystkich czynnościach funkcjonariuszy Policji, powódka pojechała do domu z miejsca wypadku swoim samochodem.

W tym dniu powódka długo nie mogła zasnąć. W nocy obudził ją ból obojczyka

i klatki piersiowej. Kiedy następnego dnia ból nie przeszedł, w dniu 15 kwietnia 2013 r. powódka zgłosiła się do lekarza rodzinnego.

Dowód: RAPORT U- (...) z dnia 26 lipca 2013 r. – w aktach szkody strony pozwanej nr (...), pisemna opinia sądowo-psychologiczna biegłego sądowego M. G.

z dnia 15 lutego 2014 r. , przesłuchanie powódki.

Badaniem w dniu 15 kwietnia 2014 r. stwierdzono u powódki uraz barku lewego

i zaburzenia lękowe, w związku z czym otrzymała ona zwolnienie lekarskie na okres

16-28.04.2013 r. Zalecono jej również kontynuowanie leczenia w poradni ortopedycznej

i chirurgicznej oraz zdrowia psychicznego.

W dniu 19.04.2013 r. powódka zgłosiła się do chirurga, skarżąc się na bóle lewego barku

i kręgosłupa szyjnego oraz klatki piersiowej po stronie lewej. Wówczas rozpoznano u niej: skręcenie i naderwanie stawów i więzadeł innych i nieokreślonych części szyi, a także stłuczenie klatki piersiowej oraz stłuczenie barku i ramienia, zalecając w związku z tym farmakoterapię.

Podczas wizyty kontrolnej u lekarza rodzinnego w dniu 29.04.2013 r. u powódki dodatkowo rozpoznano zmiany dyskopatyczne na poziomie C5-C7. Tego dnia powódka otrzymała kolejne zwolnienie lekarskie na okres 29.04-06.05.2013 r.

Ponadto powódka zgłosiła się również do neurologa, który stwierdził ograniczenie ruchomości kręgosłupa szyjnego z dodatnimi objawami korzeniowymi i lewostronnie dodatnią próbą Romberga, rozpoznając stan po skręceniu kręgosłupa szyjnego oraz stan po urazie barku lewego i klatki piersiowej. Podczas kontrolnej wizyty u tego specjalisty w dniu 17.05.2013 r. zalecono jej natomiast farmakotera­pię i zabiegi rehabilitacyjne.

Z kolei w dniu 26.04.2013 r., podczas wizyty kontrolnej u chirurga, u powódki stwierdzono spłycenie lordozy szyjnej i wielopoziomowych zmian zwyrodnieniowych oraz dyskopatycznych, postawiono takie samo rozpoznanie jak poprzednio i zalecono zabiegi fizjoterapeutyczne. Podczas kolejnej wizyty w dniu 13.05.2013 r. stwierdzono, że dolegliwości ustąpiły i leczenie zakończono.

W dniu 24.04.2013 r. powódki zgłosiła się również na konsultację psychologiczną. Wówczas stwierdzono u niej lęki związane z jazdą samochodem, niechęć do podejmowania roli kierowcy, nieadekwatne, gwałtowne hamowanie, przeświadczenie, że inni uczestnicy ruchu drogowego w nią wjadą, powtarzające się sny ze sprawczynią kolizji, bezsenność, bóle głowy, trudności w wykonywaniu szybkich ruchów głową, zmniejszony apetyt, odtwarzanie w myślach kolizji, w szczególności konfrontacji z pasażerem drugiego auta i obawę przed utracą pracy,

w związku z poświęceniem czasu na leczenie

Po okresie zwolnienia, tj. po dniu 06 maja 2013 r., powódka powróciła do pracy. W lipcu 2013 r. skorzystała z zabiegów rehabilitacyjnych.

Dowód: RAPORT U- (...) z dnia 26 lipca 2013 r. – w aktach szkody strony pozwanej nr (...), pisemna opinia sądowo-psychologiczna biegłego sądowego M. G.

z dnia 15 lutego 2014 r., opinia pisemna biegłego sądowego Sł. G. z dnia 17 lutego 2014 r. , przesłuchanie powódki.

W związku z podjętym leczeniem powódka poniosła koszty wizyt lekarskich

u neurologa w łącznej kwocie 200 zł, koszty wizyt u psychologa w łącznej kwocie 200 zł

i koszt zdjęcia RTG kręgosłupa szyjnego w kwocie 40 zł, to jest ogółem koszty w kwocie 440 zł.

Dowód: rachunki nr: 200/2013 z dnia 19 kwietnia 2013 r., 9/04/2013 z dnia 22 kwietnia

2013 r., 51/2013 z dnia 24 kwietnia 2013 r. i 55/2013 z dnia 08 maja 2013 r. – w aktach szkody strony pozwanej nr (...).

Powódka do dzisiaj odczuwa skutki przedmiotowego zdarzenia. Dotyczy to przede wszystkim bólu kręgów szyjnych, w związku z tym okazjonalnie bierze Ketonal. Dalej ma kłopoty ze schylaniem się, nie może wykonywać gwałtownych ruchów, obrotów. Wszystkie prace domowe wykonuje wolniej. Bezpośrednio po wypadku musiała zrezygnować również

z pomocy córce w opiece nad bliźniętami, które wówczas córka urodziła. Musiała też ograniczyć swoje zajęcia związane ze spędzaniem wolnego czasu, czyli spacery, jazdę na rowerze, bieganie, zajęcia fitness.

Nadal odczuwa również lęki związane z jazdą samochodem, zwłaszcza kiedy dojeżdża do skrzyżowań. Obawia się reakcji innych uczestników ruchu, boi się, że ktoś wjedzie w jej samochód. Jazda samochodem nie sprawia jej już satysfakcji, a nawet się jej boi.

Dowód: przesłuchanie powódki.

Obecnie u powódki nie stwierdza się żadnych ograniczeń ruchomości kręgosłupa szyjnego lub lewego stawu barkowego czy też objawów korzeniowych. W wyniku przebytego urazu doszło bowiem do niewielkiego naciągnięcia mięśni i wiązadeł przykręgosłupowych, co spowodowało niewielkie ograniczenie ruchomości, krótkotrwałe dolegliwości bólowe kręgosłupa szyjnego i lewego stawu barkowego. Dolegliwości te minęły po 6 tygodniach od urazu. Po wypadku powódka nie wymagała również pomocy osób trzecich. Przebyty uraz nie rzutuje też na aktywność życiową powódki, albowiem powróciła ona już do zdrowia.

W tej sytuacji u powódki nie nastąpił z tego tytułu trwały czy długotrwały uszczerbek na zdrowiu w związku z wypadkiem.

Dowód: opinia pisemna biegłego sądowego Sł. G. z dnia 17 lutego 2014 r.

Uraz psychiczny, będący konsekwencją wypadku, skutkował natomiast u powódki ostrą reakcją na stres, a następnie łagodnymi objawami zaburzeń adaptacyjnych o obrazie fobii przed prowadzeniem auta i miał przejściowy, nieznaczny wpływ na jej dalsze funkcjonowanie. Obecnie odczuwany u powódki dyskomfort w trakcie prowadzenia auta nie rzutuje na jej aktywność życiową, zdolność do radzenia sobie z obowiązkami, a także ogólną sprawność i wydolność psychofizyczną. Wraz z upływem czasu przykre odczucia związane

z prowadzeniem auta i uczestnictwem w ruchu drogowym powinny stopniowo słabnąć

i zanikać na korzyść pojawienia się satysfakcji z jazdy.

Występujący u powódki wzmożony poziom lęku, jako cechy osobowości

w połączeniu z okolicznościami towarzyszącymi zdarzeniu (np. agresywna reakcja pasażera pojazdu biorącego udział w kolizji, lęk przed utratą pracy), był natomiast przyczyną tego, że obiektywnie niegroźna kolizja drogowa w subiektywnym odczuciu powódki okazała się sytuacją emocjonalnie silnie destabilizującą i zarazem nieadekwatnie traumatyczną. Otrzymane jednak przez powódkę wsparcie psychologiczne korzystnie wpłynęło na jej samopoczucie i przyśpieszyło powrót do równowagi psychicznej.

Na skutek doznanego urazu psychicznego powódka nie wymagała przy tym opieki osoby trzeciej. Nie wystąpił u niej również z tego tytułu trwały lub długotrwały uszczerbek na zdrowiu.

Dowód: pisemna opinia sądowo-psychologiczna biegłego sądowego M. G. z dnia

15 lutego 2014 r., pisemna opinia uzupełniająca biegłego sądowego M. G. z dnia

13 maja 2014 r.

Pismem z dnia 29 maja 2013 r. powódka poinformowała stronę pozwaną

o przedmiotowym zdarzeniu i zażądała przyznania zadośćuczynienia w kwocie 10 000 zł oraz zwrotu kosztów leczenia w kwocie 440 zł. Dodatkowo zażądała kwoty 13,39 zł tytułem zwrotu kosztów dojazdu do placówek medycznych. Pismem z dnia 07 czerwca 2013 r. pozwane Towarzystwo (...) potwierdziło przyjęcie zawiadomienia o szkodzie, jednak po przeprowadzeniu postępowania likwidacyjnego odmówiło wypłaty jakiejkolwiek kwoty, uznając, że u powódki nie doszło do rozstroju zdrowia w wyniku przedmiotowego zdarzenia.

Dowód: pismo (...) SA w L. do strony pozwanej

z dnia 29 maja 2013 r., pismo strony pozwanej z dnia 07 czerwca 2013 r. i decyzja strony pozwanej z dnia 29 lipca 2013 r. – w aktach szkody strony pozwanej nr (...).

W chwili zdarzenia powódka była ubezpieczona od następstw nieszczęśliwych wypadków w ramach ubezpieczenia NW i z tego tytułu otrzymała świadczenie.

Gdy idzie zaś o aktualną sytuację materialną powodki, to nadal pracuje ona zawodowo, jako preser w zakładzie (...) (dawniej (...)) w D., przy czym jej miesięcznie wynagrodzenie wynosi około 2 500 zł netto.

Dowód: przesłuchanie powódki.

Sąd zważył, co następuje:

Powództwo jest zasadne w zdecydowanej części.

W niniejszej sprawie bezsporne było, że w dniu 13 kwietnia 2013 r. powódka uczestniczyła w kolizji drogowej, w wyniku której doznała obrażeń ciała opisanych

w pozwie. Żadnych wątpliwości nie budziło także, iż zdarzenie to spowodowała kierująca pojazdem marki (...) o nr. rej. (...), która doprowadziła do zderzenia

z pojazdem kierowanym przez powódkę. Wskazane okoliczności wynikają wprost

z dokumentów zgromadzonych w aktach szkody strony pozwanej, przy czym w żaden sposób nie były one kwestionowane przez pozwane Towarzystwo (...). W związku tym oczywistym jest stwierdzenie, że kierująca pojazdem marki (...), naruszając zasady bezpieczeństwa w ruchu drogowym, w sposób zawiniony doprowadziła do tego wypadku,

a tym samym dopuściła się czynu niedozwolonego (art. 415 k.c. w zw. z art. 436 § 2 k.c.). Nie podważała skutecznie zresztą tego strona pozwana. Wskazać zatem należy, że w takim samym zakresie jak sprawca szkody, na podstawie umowy ubezpieczenia, odpowiada ona za skutki tego zdarzenia. Zgodnie bowiem z przepisem art. 822 § 1 k.c. przez umowę ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej ubezpieczyciel zobowiązuje się do zapłacenia określonego w umowie odszkodowania za szkody wyrządzone osobom trzecim, względem których odpowiedzialność za szkodę ponosi ubezpieczający albo ubezpieczony. Odpowiedzialność odszkodowawczą z tytułu obowiązkowego ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej regulują przepisy szczególne, a mianowicie ustawa z dnia

22 marca 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych (jedn. tekst Dz. U.

z 2013 r., poz. 392). Według przepisu art. 34 ust. 1 tej ustawy, z ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych przysługuje odszkodowanie, jeżeli posiadacz lub kierujący pojazdem mechanicznym są obowiązani do odszkodowania za wyrządzoną w związku z ruchem tego pojazdu szkodę, której następstwem jest śmierć, uszkodzenie ciała, rozstrój zdrowia bądź też utrata, zniszczenie lub uszkodzenie mienia. Przepis art. 35 wskazanej ustawy stanowi z kolei, że tym ubezpieczeniem jest objęta odpowiedzialność cywilna każdej osoby, która kierując pojazdem mechanicznym w okresie trwania odpowiedzialności ubezpieczeniowej, wyrządziła szkodę w związku z ruchem tego pojazdu, natomiast zgodnie z przepisem art. 36 ust. 1 zdanie pierwsze odszkodowanie ustala się i wypłaca w granicach odpowiedzialności cywilnej posiadacza lub kierującego pojazdem mechanicznym, najwyżej jednak do ustalonej w umowie ubezpieczenia sumy gwarancyjnej.

Żądanie zasądzenia zadośćuczynienia pieniężnego za krzywdę opiera się zaś na przepisie art. 445 § 1 k.c., stanowiącym, iż w wypadkach przewidzianych w artykule poprzedzającym (czyli art. 444 k.c. dotyczącym wystąpienia uszkodzenia ciała lub rozstroju zdrowia) sąd może przyznać poszkodowanemu odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę. Chodzi tutaj o krzywdę ujmowaną jako cierpienie fizyczne (ból i inne dolegliwości) i cierpienia psychiczne (ujemne uczucia przeżywane w związku

z cierpieniami fizycznymi lub następstwami uszkodzenia ciała albo rozstroju zdrowia

w postaci np. zeszpecenia, niemożności uprawiania działalności artystycznej, naukowej, wyłączenia z normalnego życia itp.), a więc doznany przez poszkodowanego uszczerbek niemajątkowy. Zadośćuczynienie pieniężne ma na celu przede wszystkim złagodzenie tych cierpień. Winno ono mieć w związku z tym charakter całościowy i obejmować wszystkie cierpienia fizyczne i psychiczne, zarówno już doznane, jak i te, które zapewne wystąpią

w przyszłości (a więc prognozy na przyszłość). Użyte w art. 445 § 1 k.c. pojęcie „sumy odpowiedniej” ma charakter niedookreślony, jednak w orzecznictwie wskazuje się kryteria, którymi należy kierować się przy ustalaniu wysokości zadośćuczynienia. Przy ocenie „odpowiedniej sumy” należy brać pod uwagę wszystkie okoliczności danego wypadku, mające wpływ na rozmiar doznanej krzywdy, tak, aby przyznana poszkodowanemu suma mogła zatrzeć lub, co najmniej, złagodzić odczucie krzywdy i pomóc poszkodowanemu odzyskać równowagę psychiczną (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 04 lutego 2008 r., II KK 349/07, LEX nr 395071; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 11 lipca 2000 r., II CKN 1119/98, niepublikowany; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 03 lutego 2000 r., I CKN 969/98, niepublikowany; wyrok Sądu Apelacyjnego w Katowicach z dnia 03 listopada 1994 r., III APr 43/94, OSA 1995, nr 5, poz. 41; uzasadnienie uchwały Sądu Najwyższego z dnia 08 grudnia 1973 r., III CZP 37/73, OSNC 1974, nr 9, poz. 145; G. Bieniek, K. Kołakowski, Komentarz do kodeksu cywilnego. Księga trzecia. Zobowiązania, tom I, Warszawa 2001, pkt 13 i 14 uwag do art. 445 k.c.) W szczególności uwzględniać należy nasilenie cierpień, długotrwałość choroby, rozmiar kalectwa, trwałość następstw zdarzenia oraz konsekwencje uszczerbku na zdrowiu w życiu osobistym i społecznym poszkodowanego (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 10 czerwca 1999 r., II UKN 681/98, OSNAP 2000, nr 16, poz. 626). Zadośćuczynienie ma więc przede wszystkim charakter kompensacyjny i tym samym jego wysokość musi przedstawiać jakąś ekonomicznie odczuwalną wartość. Wysokość ta nie może być jednak nadmierna w stosunku do doznanej krzywdy i aktualnych stosunków majątkowych społeczeństwa, a więc powinna być utrzymana w rozsądnych granicach (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 04 lutego 2008 r., III KK 349/07, LEX nr 395071; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 29 maja 2005 r., II CSK 78/08, LEX nr 420389; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 26 lutego 1962 r., 4 CR 902/61, OSNCP 1963, nr 5, poz. 107; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 24 czerwca 1965 r., I PR 203/65, OSPiKA 1966, na 4, poz. 92).

Z tych też względów posługiwanie się jedynie tabelami procentowego uszczerbku na zdrowiu i stawkami za każdy procent trwałego uszczerbku dla rozstrzygnięcia zasadności roszczenia

o zadośćuczynienie i jego wysokości, znajduje jedynie orientacyjnie zastosowanie i nie wyczerpuje tej oceny (wyrok Sądu Apelacyjnego w Katowicach z dnia 18 lutego 1998 r.,

I ACa 715/97, OSA 1999, nr 2, poz. 7). Należy podkreślić, że same uciążliwości i przykrości odczuwane przez poszkodowanego nie uzasadniają przyznania zadośćuczynienia. Wymagane jest tu zaistnienie rozstroju zdrowia, przy czym za równoznaczne z rozstrojem zdrowia mogą być ujemne przeżycia czy nawet stres (wyrok Sądu Apelacyjnego w Poznaniu z dnia 09 lipca 2003 r., I ACa 396/03, „Wokanda” 2004, nr 12, poz. 41).

W niniejszej sprawie Sąd w pierwszym rzędzie zwrócił uwagę na fakt, iż zdarzenie drogowe, w jakim uczestniczyła powódka nie było poważnym wypadkiem komunikacyjnym,

a jedynie drobną kolizją drogową. W wyniku tego zdarzenia nie doznała ona poważnych obrażeń, a jedynie typowe dla tego rodzaju zdarzeń komunikacyjnych, to jest: skręcenia kręgosłupa szyjnego oraz stłuczenia lewego stawu barkowego, które pozostają bez następstw dla zdrowia powódki. Nie bez znaczenia w tym zakresie pozostaje także, że obrażenia ciała, jakich powódka doznała w wyniku przedmiotowego zdarzenia drogowego, nie wymagały przeprowadzenia zabiegów chirurgicznych i hospitalizacji czy też nawet noszenia kołnierza ortopedycznego. Niewątpliwie jednak urazy te wpływały na jej normalne, codzienne funkcjonowanie i sprawność ruchową. Nie uszło również uwadze Sądu, że z tego powodu powódka musiała leczyć się u lekarzy specjalistów – chirurga i neurologa, choć proces jej leczenia był krótki. Z uwagi na rodzaj i zakres doznanych urazów była ona przy tym niezdolna do pracy przez okres około 4 tygodni, lecz po tym okresie powróciła do pracy. Istotne jest również to, że w tym czasie nie wymagała pomocy osób trzecich.

Oceniając zasadność zgłoszonego przez powódkę żądania Sąd zważył także, że konsekwencją wypadku był również uraz psychiczny u powódki, który skutkował ostrą reakcją na stres, a następnie łagodnymi objawami zaburzeń adaptacyjnych o obrazie fobii przed prowadzeniem auta i miał przejściowy, nieznaczny wpływ na dalsze funkcjonowanie powódki. Obecnie odczuwany u niej dyskomfort w trakcie prowadzenia auta nie rzutuje na jej aktywność życiową, zdolność do radzenia sobie z obowiązkami, a także ogólną sprawność

i wydolność psychofizyczną. Zauważyć przy tym należy, że otrzymane przez nią wsparcie psychologiczne korzystnie wpłynęło na jej samopoczucie i przyśpieszyło powrót do równowagi psychicznej.

W tej sytuacji, zwłaszcza mając na uwadze długotrwałość leczenia powódki, charakter doznanych przez nią obrażeń oraz brak uszczerbku na jej zdrowiu spowodowanego przedmiotowym wypadkiem, należało przyjąć, że odpowiednią kwotą zadośćuczynienia za doznaną krzywdę będzie kwota 3 000 zł. Wysokość przyznanego zadośćuczynienia Sąd ustalił przy tym posiłkując się stanowiskiem Sadu Najwyższego wyrażonym w wyroku z dnia 16 lutego 2000 r. (II UKN 416/99, OSNP z 2001r., rr 16, poz. 520). Zdaniem Sądu kwota ta

z jednej strony uwzględnia stopień krzywdy powódki i dlatego nie może być uznana za nadmierną, a z drugiej strony nie pomija panujących stosunków majątkowych, przez co jest utrzymana w rozsądnych granicach.

Podstawę prawną żądania zwrotu kosztów leczenia stanowi natomiast przepis art. 444 § 1 zdanie pierwsze 1 k.c., według którego w razie uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia naprawienie szkody obejmuje wszelkie wynikłe z tego powodu koszty. Przepis ten określa więc zakres odszkodowania za uszczerbek w postaci szkody majątkowej wynikający

z uszkodzenia ciała lub rozstroju zdrowia. Odszkodowanie przewidziane w tym przepisie obejmuje przy tym wszelkie wydatki pozostające w związku z uszkodzeniem ciała lub rozstrojem zdrowia, jeżeli są konieczne i celowe. Przykładowo można wymienić koszty leczenia (pobytu w szpitalu, konsultacji u wybitnych specjalistów, dodatkowej pomocy pielęgniarskiej, koszty lekarstw itp.), specjalnego odżywiania się, nabycia protez i innych koniecznych aparatów (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 16 stycznia 1981 r., I CR 455/80, OSNC 1981, nr 10, poz. 193), wydatki związane z przewozem chorego do szpitala i na zabiegi, z przejazdami osób bliskich w celu odwiedzin chorego w szpitalu, z koniecznością specjalnej opieki i pielęgnacji (wyrok Sądu Nawjyższego z dnia 04 października 1973 r.,

II CR 365/73, OSNC 1974, nr 9, poz. 147), koszty zabiegów rehabilitacyjnych czy przygotowania do innego zawodu (G. Bieniek, K. Kołakowski, Komentarz do kodeksu cywilnego. Księga trzecia. Zobowiązania, tom I, Warszawa 2001, pkt 5 uwag do art. 444 k.c.; W. Czachórski, Zobowiązania. Zarys wykładu, Warszawa 1994, s. 192-193).

Należy jednocześnie podkreślić, że zgodnie z przepisami art. 354 k.c., dłużnik powinien wykonać zobowiązanie zgodnie z jego treścią i w sposób odpowiadający jego celowi społeczno-gospodarczemu oraz zasadom współżycia społecznego, a jeżeli istnieją

w tym zakresie ustalone zwyczaje, także w sposób odpowiadający tym zwyczajom, przy czym w taki sam sposób powinien współdziałać przy wykonaniu zobowiązania wierzyciel.

Z cytowanych przepisów wynika, że pojęcie „wykonanie zobowiązania” odnosi się także do wierzyciela. Pod pojęciem tym należy rozumieć postępowanie wierzyciela zgodne

z przepisem art. 354 § 1 k.c., które oznacza wykonanie przez niego, bez wyjątku, wszystkich ciążących na nim obowiązków, wynikających z zobowiązania. Analogicznie jak przy sposobie postępowania dłużnika przy wykonywaniu zobowiązania, również obowiązek wierzyciela współdziałania z dłużnikiem nie dotyczy tylko samego wykonania zobowiązania w ścisłym tego słowa znaczeniu czyli spełnienia świadczenia przez dłużnika, lecz także wykonania przez niego wszelkich innych obowiązków, które składają się na treść stosunku zobowiązaniowego. Wynikający z przepisu art. 354 § 2 k.c. obowiązkiem współdziałania przy wykonywaniu zobowiązania w równym więc stopniu obciąża wierzyciela, co i dłużnika,

a w doktrynie i judykaturze przyjmuje się jednakowe kryteria przy ocenie wymaganej w tym zakresie powinności każdego z nich (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 22 listopada 2000 r.,

II CKN 315/00, LEX nr 52604). Współdziałanie wierzyciela może mieć charakter negatywny (bierny), polegający na nieczynieniu niczego, co by wykonanie zobowiązania utrudniło lub udaremniło. Może mieć też charakter pozytywny, gdy natura świadczenia lub umowa wymaga jego czynnego współdziałania, np. odebranie działa, pozowanie przy wykonywanym portrecie. W orzecznictwie wskazuje się, że jeżeli zobowiązanie polegało na dokonaniu przez dłużnika zapłaty określonej sumy pieniężnej na rzecz wierzyciela, to współdziałanie wierzyciela polega na przyjęciu zapłaty. W takim wypadku ewentualne uchybienia wierzyciela w związku z ciążącym na nim obowiązkiem współdziałania mogłyby się wiązać

z zachowaniami utrudniającymi, komplikującymi czy nawet uniemożliwiającymi dokonanie zapłaty przez dłużnika, np. przez ukrywanie przed dłużnikiem numeru konta, podanie fałszywego oznaczenia swego konta, odmowę przyjęcia ofiarowanej gotówki, w razie gdy nie zastrzeżono zapłaty bezgotówkowej itp. (uzasadnienie wyroku SN z dnia 25 listopada 1998 roku, II CKN 60/98, LEX nr 50662). Współdziałanie wierzyciela może polegać na udzielaniu wskazówek czy wyjaśnień, przyjęciu świadczenia, powstrzymaniu się od działań utrudniających świadczenie lub w sposób nieuzasadniony zwiększających jego wysokość, udostępnieniu materiałów do wykonania dzieła, udzieleniu zaliczki na poczet prac objętych zleceniem, czy wydaniu dłużnikowi pokwitowania, czyli pisemnego potwierdzenia faktu spełnienia świadczenia itd. Obowiązek wierzyciela współdziałania z dłużnikiem należy więc rozumieć szeroko, gdyż nie obejmuje on tylko powinności czynnego współdziałania przy wykonywania zobowiązania, ale również obowiązek lojalności wobec kontrahenta czyli powstrzymywania się od wszystkiego, co byłoby przejawem naruszenia zasad uczciwości

i słuszności we wzajemnych relacjach (K. Pietrzykowski, [w:] M. Safjan, Kodeks cywilny. Komentarz, Warszawa 2002, tom I, s. 676).

W związku z tym przyjmuje się powszechnie, że w przypadku spraw odszkodowawczych możliwe jest przypisanie poszkodowanemu naruszenia, wynikającego

z przepisu art. 354 § 2 k.c., obowiązku współpracy z dłużnikiem, jeżeli świadomie lub przez niedbalstwo doprowadził do zwiększenia szkody (wyrok Sądu Najwyższego z dnia

25 kwietnia 2002 r., I CKN 1466/99, OSNC 2003, nr 5, poz. 64). Na gruncie spraw

o odszkodowanie i zadośćuczynienia z tytułu uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia oznacza to, że poszkodowany powinien podejmować wszelkie działania, które prowadzą do polepszenia jego stanu zdrowia lub przyspieszenia tego procesu, a także zaniechać wszelkich zachowań, które utrudniają osiągniecie tych celów. Z drugiej jednak strony, na poszkodowanym spoczywa obowiązek ograniczenia zbędnych kosztów leczenia poprzez korzystanie z nieodpłatnych świadczeń lekarskich w ramach publicznej służby zdrowia, o ile nie wpłynie to w sposób negatywny na proces jego leczenia. Przyjmuje się więc, że uprawnienia do odszkodowania z tytułu zwrotu kosztów leczenia poniesionych

w prywatnych ośrodkach zdrowia, nie pozbawia poszkodowanego okoliczność, że jest on osobą uprawnioną do korzystania z systemu finansowania świadczeń opieki zdrowotnej ze środków publicznych, jeżeli tylko zostanie wykazane, że celowe jest stosowanie takich metod leczenia, zabiegów lub środków leczniczych, które nie wchodzą w zakres świadczeń objętych finansowaniem ze środków publicznych. Tym samym strona zobowiązana do naprawienia szkody może uchylić się od tego obowiązku jedynie wówczas, gdy wykaże, że koszty leczenia poszkodowanego mogły być pokryte w całości ze środków publicznych w ramach publicznej służby zdrowia. Ciężar dowodu wystąpienia okoliczności sprzeciwiającej się uznaniu za usprawiedliwioną sumy żądanej przez poszkodowanego na pokrycie poniesionych przez niego kosztów leczenia spoczywa bowiem na zobowiązanym do naprawienia szkody (uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z dnia 13 grudnia 2007 r., I CSK 384/07, LEX nr 351187; wyrok Sądu Apelacyjnego w Katowicach z dnia 26 listopada 1991 r., III APr 75/91, OSA 1992, nr 6, poz. 38).

W ocenie Sądu, w rozpoznawanej sprawie strona pozwana nie wykazała ponad wszelką wątpliwość, że powódka mogła skorzystać z konsultacji neurologicznych

i psychologicznych oraz wykonać badanie RTG kręgosłupa szyjnego nieodpłatnie, w ramach publicznego systemu opieki zdrowotnej, i to bez żadnego uszczerbku dla procesu jej leczenia. Jak powszechnie bowiem wiadomo, w przypadku publicznej służby zdrowia okres oczekiwania na wizytę u specjalisty i badania RTG jest stosunkowo długi w porównaniu

z prywatnymi gabinetami. Tymczasem powódka wymagała natychmiastowego badania

w celu stwierdzenia rozmiaru doznanych obrażeń, skoro odczuwała dolegliwości bólowe oraz miała zaburzenia natury psychologicznej. W związku z tym fakt skorzystania przez nią

z prywatnych konsultacji oraz z wykonania badania RTG był u niej w pełni uzasadniony,

a w konsekwencji strona pozwana jest obowiązana zwrócić jej poniesione z tego tytułu koszty. W tym przypadku powódka udowodniła, że poniosła takie koszty ogółem w kwocie 440 zł i taką też kwotę należało zasądzić na jej rzecz. Sąd nie znalazł natomiast podstaw do zasądzenia w całości kwoty wskazanej w pozwie (706 zł), gdyż nie znalazła ona potwierdzenia w zgromadzonym materiale dowodowym.

Co się zaś tyczy żądania odsetek ustawowych od kwoty zadośćuczynienia i odszkodowania, to podstawę prawną sformułowania takiego żądania stanowią przepisy art. 481 k.c. Z przepisu § 1 tego artykułu wynika bowiem, iż jeżeli dłużnik opóźnia się ze spełnieniem świadczenia pieniężnego, wierzyciel może żądać odsetek za czas opóźnienia, chociażby nie poniósł żadnej szkody i chociażby opóźnienie było następstwem okoliczności, za które dłużnik odpowiedzialności nie ponosi. Odsetki za opóźnienie należą się więc zarówno bez względu na szkodę poniesioną przez wierzyciela, jak i zawinienie okoliczności opóźnienia przez dłużnika (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 13 października 1994 r., I CRN 121/94, OSNC 1995, nr 1, poz. 21). Należy przy tym wskazać, iż w świetle przepisów ustawy dłużnik opóźnia się z wykonaniem zobowiązania, gdy nie spełnia świadczenia w terminie oznaczonym w sposób dostateczny lub wynikający z właściwości zobowiązania.

W przypadku zobowiązań terminowych, jeśli dłużnik nie realizuje w terminie swych obowiązków wynikających z treści zobowiązania, opóźnia się ze spełnieniem świadczenia.

W takim przypadku data wymagalności roszczenia stanowi jednocześnie datę, od której dłużnik opóźnia się ze świadczeniem. Z mocy przepisu art. 481 k.c. uzasadnia to roszczenie

o odsetki. W przypadku z kolei zobowiązań bezterminowych opóźnienie nastąpi dopiero

w przypadku niedostosowania się do wezwania wierzyciela żądającego spełnienia świadczenia, chyba że obowiązek jego spełnienia wynika z właściwości zobowiązania (wyrok Sądu Apelacyjnego w Katowicach z dnia 21 listopada 1995 r., I ACr 592/95, OSA 1996, nr 10, poz. 48). Na koniec należy wskazać, iż na mocy przepisu art. 481 § 2 zdanie pierwsze k.c., w sytuacji, gdy stopa odsetek za opóźnienie nie była z góry oznaczona, należą się odsetki ustawowe.

Zgodnie z przepisem art. 14 ust. 1 powołanej wyżej ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych (…) zakład ubezpieczeń wypłaca odszkodowanie w terminie 30 dni licząc od dnia złożenia przez poszkodowanego lub uprawnionego zawiadomienia o szkodzie. Ustęp 2 tego artykułu stanowi natomiast, że w przypadku, gdyby wyjaśnienie w terminie, o którym mowa w ust. 1, okoliczności niezbędnych do ustalenia odpowiedzialności zakładu ubezpieczeń albo wysokości odszkodowania, okazało się niemożliwe, odszkodowanie wypłaca się w terminie 14 dni od dnia, w którym przy zachowaniu należytej staranności wyjaśnienie tych okoliczności było możliwe, nie później jednak niż w terminie 90 dni od dnia złożenia zawiadomienia o szkodzie, chyba że ustalenie odpowiedzialności zakładu ubezpieczeń albo wysokości odszkodowania zależy od toczącego się postępowania karnego lub cywilnego. W terminie, o którym mowa w ust. 1, zakład ubezpieczeń ma przy tym obowiązek zawiadomić na piśmie uprawnionego o przyczynach niemożności zaspokojenia jego roszczeń w całości lub w części, jak również o przypuszczalnym terminie zajęcia ostatecznego stanowiska względem roszczeń uprawnionego, a także wypłacić bezsporną część odszkodowania. W świetle opisanych regulacji prawnych należało przyjąć, że świadczenie z tytułu naprawienia szkody dochodzone od zakładu ubezpieczeń jest świadczeniem terminowym. Należy przy tym podkreślić, że na zakładzie ubezpieczeń spoczywa ciężar dowodu, iż w konkretnej sprawie istniały przeszkody uniemożliwiające wyjaśnienie w ciągu 30 dni okoliczności koniecznych do ustalenia odpowiedzialności albo wysokości świadczenia, pomimo działań podejmowanych ze szczególną starannością

(uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z dnia 16 grudnia 2011 r., V CSK 38/11, LEX nr 1129170; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 18 listopada 2009 r., II CSK 257/09, LEX nr 551104).

Nie ulega wątpliwości, że strona pozwana otrzymała zawiadomienie o szkodzie pismem z dnia 29 maja 2013 r., w którym zażądano zadośćuczynienia w kwocie 10 000 zł

i zwrotu kosztów leczenia w kwocie 440 zł. Skoro zaś pozwane Towarzystwo (...) odnotowało przyjęcie szkody co najmniej w dniu 07 czerwca 2013 r., to powinno ono wypłacić należne powódce zadośćuczynienie i odszkodowanie do dnia 07 lipca 2013 r. Zatem od dnia następnego, czyli od dnia 08 lipca 2013 r., przysługiwało powódce roszczenie

o odsetki za opóźnienie w zapłacie. W tym zakresie powódka zażądała jednak odsetek ustawowych od dnia 30 lipca 2013 r., a Sąd związany był tym żądaniem (art. 321 § 1 k.p.c.). Z tych względów należało zasądzić od kwoty 3 000 zł przyznanej tytułem zadośćuczynienia

i od kwoty 440 zł przyznanej tytułem odszkodowania odsetki ustawowe od dnia 30 lipca

2013 r.

Wobec powyższego, w oparciu o powołane przepisy, Sąd orzekł jak w punktach I i II wyroku.

W rozpoznawanej sprawie Skarb Państwa – Sąd Rejonowy w Dzierżoniowie poniósł tymczasowo wydatki na wynagrodzenie biegłego sądowego w kwocie 160,42 zł.

W związku z powyższym, stosownie do przepisów art. 113 ust. 1 w zw. art. 83 ust. 2 ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych, Sąd nakazał powódce z tego tytułu uiścić na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego w Dzierżoniowie kwotę 43,15 zł, zaś stronie pozwanej kwotę 117,27 zł. Zgodnie bowiem ze wskazanymi przepisami tymi wydatkami sąd w orzeczeniu kończącym sprawę w instancji obciąży przeciwnika, jeżeli istnieją do tego podstawy, przy odpowiednim zastosowaniu zasad obowiązujących przy zwrocie kosztów procesu, a więc w tym przypadku przepisu art. 100 k.p.c. W świetle zaś przepisu art. 100 k.p.c., w razie częściowego tylko uwzględnienia żądań koszty będą wzajemnie zniesione lub stosunkowo rozdzielone.

Z tych względów, w oparciu o wskazane przepisy, orzeczono jak w punkcie III wyroku.

Odnośnie rozliczenia kosztów procesu poniesionych przez strony należy na wstępie wskazać, że zgodnie z przepisami art. 98 § 3 k.p.c. i art. 99 k.p.c. do niezbędnych kosztów procesu strony reprezentowanej przez radę prawnego zalicza się wynagrodzenie, jednak nie wyższe niż stawki opłat określone w odrębnych przepisach i wydatki jednego radcy prawnego, koszty sądowe oraz koszty nakazanego przez sąd osobistego stawiennictwa strony. W świetle opisanych wyżej zasad, do kosztów procesu poniesionych przez powódkę należało zaliczyć: opłatę od pozwu w kwocie 236 zł, wynagrodzenie reprezentującego ją radcy prawnego w kwocie 600 zł, opłatę skarbową od pełnomocnictwa w kwocie 17 zł oraz zaliczkę na poczet wynagrodzenia biegłych w kwocie 700 zł, co daje łącznie kwotę 1 553 zł. Sąd nie podziela przy tym stanowiska pełnomocnika powódki, iż jego nakład pracy w niniejszej sprawie, jego wkład w przyczynienie się do jej wyjaśnienia i rozstrzygnięcia, wykracza poza ramy uprawniającego go ubiegania się wyłącznie o stawkę minimalną kosztów zastępstwa procesowego. Tym samym nie ma podstaw do uwzględnienia żądania powódki zasądzenia zwrotu kosztów zastępstwa procesowego w kwocie 1 200 zł, to jest w podwójnej stawce minimalnej. Zgodnie bowiem z przepisem § 2 ust. 2 zdanie pierwsze rozporządzeniem Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu (jedn. tekst Dz. U. z 2013 r., poz. 490), sąd może przyznać opłaty wyższe od minimalnych, jeżeli uzasadnia to rodzaj i stopień zawiłości sprawy oraz niezbędny nakład pracy radcy prawnego. Takie okoliczności nie wystąpiły natomiast w niniejszej sprawie. Sprawa nie należała bowiem do nadmiernie zawiłych pod względem prawnym lub dowodowym, a wręcz jest typową sprawą o zadośćuczynienie i odszkodowanie w związku z doznaną krzywdą w wyniku zdarzenia komunikacyjnego. Nie wymagała ona zatem w związku z tym nadmiernego nakładu pracy ze strony pełnomocnika powódki. Podkreślić również należy, że na powódce bądź jej pełnomocniku spoczywał, zgodnie

z obowiązującym w procesie cywilnym ciężarem dowodów, obowiązek gromadzenia dokumentacji na dowód swoich twierdzeń niezależnie od tego, czy strona przeciwna pozostawała w opóźnieniu czy też nie. Tymczasem do pozwu nie zostały załączone żadne załączniki stanowiące dowody w sprawie, a pełnomocnik w uzasadnieniu pozwu ograniczył się do przywołania dowodów znajdujących się w aktach szkody.

Dodatkowo należy podkreślić, że wskazane w spisie kosztów wydatki pełnomocnika na korespondencję czy też koszty dojazdu strony do biegłego nie mogły być również uwzględnione, albowiem nie znajdują one oparcia w powołanym przepisie art. 98 § 3 k.p.c.

Z kolei na koszty procesu poniesione przez stronę pozwaną składały się: wynagrodzenie pełnomocnika w kwocie 600 zł oraz wydatki na poczet wynagrodzenia biegłych w kwocie 159,85 zł, co daje łącznie kwotę 759,85 zł.

Według powołanego przepisu art. 100 zdanie pierwsze k.p.c., w razie częściowego tylko uwzględnienia żądań koszty będą wzajemnie zniesione lub stosunkowo rozdzielone. Tak też sytuacja zaistniała w niniejszej sprawie, gdyż powódka wygrała sprawę w 73,10 %, natomiast strona pozwana w 26,90 %. Oznacza to, iż powódce z tytułu kosztów procesu należał się zwrot kwoty 1 135,24 zł (1553 zł x 73,10 %), a stronie pozwanej kwoty 204,40 zł (759,85 zł x 26,90 %). Po wzajemnym rozliczeniu tych kwot, z tytułu kosztów procesu strona pozwana winna zatem zapłacić na rzecz powódki kwotę 930,84 zł (1 135,24 zł – 204,40 zł).

Mając powyższe na uwadze, w oparciu o przytoczone przepisy, Sąd orzekł jak

w punkcie IV wyroku.