Wyrok z dnia 13 lutego 1997 r.
I PKN 5/97
Pracodawca nie może dyskryminować lekarzy w zakresie przydzielania im
dyżurów.
Przewodniczący SSN: Józef Iwulski, Sędziowie SN: Kazimierz Jaśkowski, Maria
Mańkowska (sprawozdawca).
Sąd Najwyższy, po rozpoznaniu w dniu 13 lutego 1997 r. sprawy z powództwa
Ewy W. przeciwko Przedsiębiorstwu Państwowemu "Uzdrowisko-R." w R. o ustalenie i
zapłatę wynagrodzenia, na skutek kasacji powódki od wyroku Sądu Wojewódzkiego-
Sądu Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w Krakowie z dnia 19 września 1996 r. [...]
u c h y l i ł zaskarżony wyrok i przekazał sprawę Sądowi Wojewódzkiemu-
Sądowi Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w Krakowie do ponownego rozpoznania,
pozostawiając temu Sądowi rozstrzygnięcie o kosztach postępowania kasacyjnego.
U z a s a d n i e n i e
Powódka Ewa W. w pozwie z dnia 7 listopada 1995 r. przeciwko Przedsiębiors-
twu Państwowemu "Uzdrowisko" R. wniosła o dopuszczenie do pełnienia dyżurów u
strony pozwanej w Szpitalu Kardiologicznym w R. na dotychczasowych warunkach i
zasądzenie po 500 zł miesięcznie z odsetkami za okres od 1 marca 1995 r. do końca
listopada 1995 r.
Strona pozwana nie uznała powództwa, ponieważ powódka nie może być do-
puszczona do dyżurowania z powodu niewystarczającego przygotowania do obsługi-
wania urządzeń medycznych oraz niedyspozycji psychofizycznej, wynikającej między
innymi z inwalidztwa II grupy.
Sąd Rejonowy-Sąd Pracy w Nowym Targu wyrokiem z dnia 4 lipca 1996 r. [...]
nakazał stronie pozwanej umożliwienie powódce pełnienia dyżurów w Szpitalu Kar-
diologicznym w R. na zasadach dotychczasowych i zasądził na jej rzecz łączną kwotę
1936 zł z odsetkami, tytułem wynagrodzenia za gotowość pełnienia dyżurów w okresie
od 1 listopada 1995 r. do 30 czerwca 1996 r. Sąd Rejonowy ustalił, że strony łączy
umowa o pracę na czas nieokreślony od 15 grudnia 1987 r., na mocy której powierzano
powódce stanowiska ordynatora w dzierżawionych sanatoriach. Od 15 października
1995 r. powódka pełniła obowiązki ordynatora Sanatorium "C.". Jest lekarzem z II
stopniem specjalizacji w zakresie kardiologii i inwalidką II grupy z ogólnego stanu
zdrowia. W ocenie lekarzy, psychiatry i internisty, jest zdolna do pełnienia dyżurów na
oddziale intensywnej opieki kardiologicznej.
Poprzednio prawomocnym wyrokiem z dnia 31 sierpnia 1995 r. [...] Sąd
Rejonowy-Sąd Pracy w Nowym Targu ustalił prawo powódki do pełnienia dyżurów w
szpitalu kardiologicznym, które powódka pełniła do dnia 1 lutego 1995 r. przez wiele lat
z częstotliwością 2 do 3 razy w miesiącu. Na wniosek ordynatora tego szpitala, po
informacji o zdarzeniu z 25 sierpnia 1995 r. (na dyżurze powódki zmarł pacjent mimo
prób reanimacji defilybratorem), strona pozwana zarzuciła powódce brak przygotowania
do obsługi aparatury medycznej i odsunęła ją od pełnienia dyżurów z dniem 1 listopada
1995 r. Zdaniem Sądu Rejonowego, po wyroku z dnia 31 marca 1995 r. nie wystąpiły
żadne okoliczności mogące pozbawić powódkę prawa do pełnienia dyżurów lekarskich.
Nie wystąpiła bowiem utrata kwalifikacji, a inwalidztwo powódki trwa od 1993 r. i przez
długi czas nie przeszkadzało stronie pozwanej w zatrudnianiu powódki na dyżurach.
Zdarzenie z 25 sierpnia 1995 r. nie uzasadnia działania strony pozwanej, skoro nie
zostało podjęte żadne działanie dyscyplinarne, a zarzuty wobec powódki podniesiono
dopiero po upływie 3 miesięcy. Termin i sposób przedstawienia tych zarzutów
wskazują, w ocenie Sądu Rejonowego, iż nie mają one związku z rzeczywistą
przyczyną tragicznego końca reanimacji prowadzonej przez powódkę w dniu 25
sierpnia 1995 r.
W wyniku apelacji strony pozwanej Sąd Wojewódzki-Sąd Pracy i Ubezpieczeń
Społecznych w Krakowie wyrokiem z dnia 19 września 1996 r. zmienił zaskarżony
wyrok i oddalił powództwo uznając, że zgodnie z § 10 rozporządzenia Rady Ministrów z
dnia 27 grudnia 1974 r. w sprawie niektórych praw i obowiązków pracowników
zatrudnionych w zakładach służby zdrowia (Dz. U. Nr 51, poz. 326 ze zm.) kierownik
zakładu służby zdrowia ma prawo zlecenia lekarzom pełnienia dyżurów w miarę potrzeb
pacjentów. Uprawnieniu temu odpowiada obowiązek wykonania polecenia po stronie
lekarzy zatrudnianych w zakładzie służby zdrowia. Wykładnia tego przepisu wyklucza
natomiast możliwość konstruowania prawa podmiotowego lekarza do wykonywania
takiego rodzaju pracy. Zdaniem Sądu Wojewódzkiego kierownik zakładu pracy
decyduje o tym, któremu z lekarzy polecić pełnienie dyżuru, a w zakresie jego
kompetencji leży ocena kwalifikacji i predyspozycji pracowników do wykonywania tej
dodatkowej pracy. Materia ta nie mieści się w kognicji Sądu, bowiem w tym przedmiocie
decyzja kierownika zakładu ma charakter suwerenny.
W kasacji od powyższego wyroku powódka zarzuciła naruszenie art. 328 § 2
KPC, polegające na nieustosunkowaniu się przez Sąd Wojewódzki do podstaw, dla
których pozbawiono powódkę pełnienia dyżurów oraz § 10 ust. 1 i 2 w związku z § 14
rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 27 grudnia 1974 r., przez dokonanie niewłaści-
wej wykładni tych przepisów w związku z naruszeniem art. 8, 11
2
oraz 11
3
oraz art. 300
Kodeksu pracy, co spowodowało dyskryminację powódki w zakresie pełnienia dyżurów
mimo posiadanych kwalifikacji oraz pozostawienie bez oceny Sądu sprzecznej z
prawem decyzji Dyrektora PPU w R., aprobującej pracę lekarzy bez specjalizacji, w
liczbie dyżurów sprzecznej z § 14 cyt. rozporządzenia, jak również lekarzy spoza PPU
w R.
Takie stanowisko jest - zdaniem kasacji - sprzeczne z klauzulami generalnymi
Kodeksu pracy. Nie można bowiem na pracownika nakładać obowiązków w zakresie
pełnienia dyżurów, a z drugiej strony pozbawić go bezzasadnie prawa wykonywania
dyżurów, mimo posiadanych kwalifikacji i tym samym z naruszeniem § 10 pozbawić go
prawa do dodatkowego dochodu przy niskiej pensji zasadniczej i zachowaniu normy w
zakresie dopuszczalnej ilości dyżurów. Istnieje różnica między pracownikami PPU w R.,
w tym powódki, a pracownikami (lekarzami) spoza PPU. Sąd Wojewódzki dokonując
zmiany orzeczenia różnicy tej nie dostrzegł. Powódka wniosła w kasacji o zmianę
zaskarżonego wyroku i orzeczenie zgodnie z wyrokiem Sądu Rejonowego w Nowym
Targu z dnia 4 lipca 1996 r. co do okresu do 30 czerwca 1996 r.; natomiast od 1 lipca
1996 r., o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy Sądowi
Wojewódzkiemu w tym zakresie do rozpoznania oraz zasądzenie od strony pozwanej
na rzecz powódki kosztów procesu za wszystkie instancje. Ewentualnie wniosła o
uchylenie wyroku Sądu Wojewódzkiego i przekazanie sprawy temu Sądowi do
ponownego rozpoznania przy uwzględnieniu kosztów postępowania kasacyjnego.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Trafnie podnosi powódka w skardze kasacyjnej, że o ile można zgodzić się ze
stanowiskiem Sądu Wojewódzkiego, iż Sąd Rejonowy nie był związany jego po-
przednim orzeczeniem w sprawie [...] (dotyczącym innego okresu pełnienia dyżurów), to
nie można podzielić poglądu zawartego w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku o braku
kognicji Sadu do rozpoznania przedmiotowej sprawy.
Praca poza normalnymi godzinami w zakładzie lub innym wyznaczonym miejscu,
nazwana "dyżurem", określona została w art. 144 § 1 KP. Dyżur w rozumieniu tego
przepisu nie wynika z odrębnego tytułu prawnego, lecz jest jednym z obowiązków
pracowniczych. Stanowi bowiem dodatkowe zadanie robocze po normalnych godzinach
pracy, bez względu na to, czy zadanie to mieści się w ramach uzgodnionego rodzaju
pracy, czy też wykracza poza ten rodzaj (por. uchwała Sądu Najwyższego z dnia 8
marca 1995 r., I PZP 6/95, OSNAPiUS 1995 nr 16 poz. 204).
Charakterem dyżuru lekarskiego zajmował się Sąd Najwyższy w uzasadnieniu
uchwały składu siedmiu sędziów z dnia 28 kwietnia 1994 r., I PZP 6/94 (OSNAPiUS
1994 nr 8 poz. 125) wyjaśniając, że jest to szczególny rodzaj dyżuru pracowniczego, o
jakim mowa w art. 144 § 1 KP. Pełnienie dyżurów zakładowych jest konsekwencją
pozostawania w stosunku pracy, a obowiązek ten wynika z podporządkowania
pracownika poleceniom przełożonych dotyczących pracy, a więc z istoty stosunku
pracy.
Regulacja specyfiki dyżurów pracowników służby zdrowia znalazła wyraz w
wydanym na podstawie art. 298 KP rozporządzeniu Rady Ministrów z dnia 27 grudnia
1974 r. w sprawie niektórych obowiązków i uprawnień pracowników zatrudnianych w
zakładach służby zdrowia (Dz. U. Nr 51, poz. 326 ze zm.). Zgodnie z przepisem § 10
ust. 1 tego rozporządzenia lekarze zatrudnieni w komórce organizacyjnej, do której
zadań należy zapewnienie pacjentom opieki całodobowej oraz inni lekarze specjaliści
zatrudnieni w danym zakładzie służby zdrowia mogą być zobowiązani do pełnienia
dyżuru zakładowego.
Także w cytowanej wyżej uchwale z dnia 8 marca 1995 r. Sąd Najwyższy
podkreślił, że pełnienie dyżuru zakładowego przez lekarzy jest normalnym obowiązkiem
pracowniczym. Każdym jednak obowiązkom pracowniczym towarzyszą prawa
pracownika, w myśl zasady jednolitego systemu praw i obowiązków, co znajduje odbicie
w art. 1 Kodeksu pracy.
Preambuła do Kodeksu pracy, obowiązująca do 1 lipca 1996 r. przewidywała, że
wszyscy ludzie są równi i prawo pracy jednakowo traktuje wszystkich pracujących,
przyznając każdemu takie same uprawnienia z tytułu pełnienia takich samych
obowiązków. Zasada równego traktowania pracowników została obecnie wyrażona w
art. 11
2
KP.
Tych reguł nie może ograniczać zasada samodzielności pracodawcy w kształ-
towaniu uprawnień pracowniczych, jeżeli nie mieści się w ramach porządku prawnego,
wynaczonego przez podstawowe zasady prawa pracy (tak też ostatnio: wyroki Sądu
Najwyższego z dnia 23 października 1996 r., I PRN 94/96, z dnia 5 grudnia 1996 r., I
PKN 30/96 i z dnia 7 stycznia 1997 r., I PKN 53/96 - dotychczas nie publikowane).
Sąd Wojewódzki dokonał w zaskarżonym wyroku wykładni § 10 omawianego
rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 27 grudnia 1974 r. jedynie poprzez określenie
obowiązków lekarzy. Nie dostrzegł natomiast uprawnień lekarzy, które wynikają z
ogólnych zasad Kodeksu pracy. Pominięte zostały bowiem zarzuty powódki odnośnie
nierównych kryteriów oceny pracowników, a więc naruszenia art. 94 pkt 9 KP. Pozostały
także bez oceny Sądu pisma NSZZ "Solidarność" z 1 sierpnia 1996 r. [...] skierowane
do przewodniczącego rady zakładowej i dyrektora d/s lecznictwa, apelujące o
zakończenie sporu między stronami i wskazujące, że nie ma jakichkolwiek podstaw do
dyskryminowania powódki, której kwalifikacje nie zostały podważone. Powódka
powołała również, że rentę inwalidzką pobierała jedynie do lipca 1996 r. [...] Uzasad-
niając swoje uprawnienia do pełnienia dyżurów powódka wskazała w odpowiedzi na
apelację [...], że jest dyskryminowana przez stronę pozwaną mimo, że posiada naj-
wyższe kwalifikacje zawodowe i jest równorzędnym ordynatorem i specjalistą z zakresu
kardiologii, podczas gdy dyżury są zlecane lekarzom, którzy nie posiadają takich
specjalizacji i w ilościach przekraczających dopuszczalną ilość dyżurów, określoną w §
14 omawianego rozporządzenia.
Sąd Wojewódzki zmieniając wyrok Sądu Rejonowego nie dokonał oceny w tym
zakresie, mimo że zgodnie z podstawowymi zasadami prawa pracy pracownicy mają
równe prawa z tytułu jednakowego wypełniania takich samych obowiązków, co w
szczególności dotyczy równego traktowania mężczyzn i kobiet w dziedzinie pracy.
Jakakolwiek szykana i dyskryminacja w stosunkach pracy między innymi ze względu na
płeć, wiek, przekonania, czy przynależność związkową pracownika jest niedopuszczal-
na. Dyskryminacja oznacza przede wszystkim mniej korzystne kształtowanie sytuacji
jednego pracownika w porównaniu z innymi. Przy potwierdzeniu takiego zarzutu i
wykazaniu gotowości do pracy, nie można wykluczyć roszczenia pracownika opartego
na podstawie art. 81 KP.
Pracodawca mając bowiem swobodę w wyznaczaniu lekarzy do pełnienia
dyżurów, nie może jednak szykanować lub dyskryminować żadnego z nich. Prawid-
łowość postępowania w tym zakresie podlega ocenie sądu.
Kierując się powyższymi względami, Sąd Najwyższy orzekł jak w sentencji, na
podstawie art. 393
13
KPC.
========================================