Pełny tekst orzeczenia

Wyrok z dnia 13 października 2004 r.
II UK 452/03
Pracodawcy, zatrudniającemu pracownika w warunkach szkodliwych lub
uciążliwych dla zdrowia, nie można - wyłącznie na tej podstawie - przypisać
bezprawności zachowania.
Przewodniczący SSN Krystyna Bednarczyk, Sędziowie SN: Beata Gudowska,
Barbara Wagner (sprawozdawca).
Sąd Najwyższy, po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 13 października 2004 r.
sprawy z powództwa Kazimierza F. przeciwko Zakładom Uszczelnień i Wyrobów
Azbestowych P. w likwidacji w Ł. o zadośćuczynienie, na skutek kasacji powoda od
wyroku Sądu Apelacyjnego w Łodzi z dnia 6 października 2003 r. [...]
o d d a l i ł kasację.
U z a s a d n i e n i e
Sąd Apelacyjny w Łodzi wyrokiem z dnia 6 października 2003 r. [...] oddalił
apelację Kazimierza F. od wyroku Sądu Okręgowego-Sądu Pracy i Ubezpieczeń
Społecznych w Łodzi z dnia 17 czerwca 2003 r. [...] oddalającego jego powództwo
przeciwko Zakładom Uszczelnień i Wyrobów Azbestowych „P.” w Ł. w likwidacji o
zadośćuczynienie za trwałą niezdolność do pracy.
Podstawę rozstrzygnięcia stanowiły następujące ustalenia faktyczne i ich
prawna ocena. Kazimierz F. był zatrudniony w Zakładach Uszczelnień i Wyrobów
Azbestowych „P.” w okresie od 11 lutego 1954 r. do 1 czerwca 1965 r. na stanowi-
skach związanych bezpośrednio z przetwórstwem azbestu. Stosunek pracy ustał w
wyniku rozwiązania umowy o pracę za porozumieniem stron. Decyzją z 22 paździer-
nika 2002 r. Państwowy Inspektor Sanitarny w Ł. stwierdził u Kazimierza F. chorobę
zawodową - pylicę azbestową płuc. Orzeczeniem z 6 grudnia 2002 r. lekarz orzecz-
nik ZUS ustalił u powoda stały uszczerbek na zdrowiu spowodowany chorobą zawo-
2
dową w wysokości 50%. Wobec powyższego organ rentowy decyzją z 11 grudnia
2002 r. przyznał powodowi jednorazowe odszkodowanie w kwocie 21. 900 zł.
W ocenie Sądu, roszczenie Kazimierza F. z tytułu zadośćuczynienia za
szkodę spowodowaną chorobą zawodową uległo przedawnieniu na podstawie art.
442 k.c. Wedle § 1 tego przepisu, roszczenie o naprawienie szkody wyrządzonej
czynem niedozwolonym ulega przedawnieniu z upływem lat trzech od dnia, w którym
poszkodowany dowiedział się o szkodzie i o osobie zobowiązanej do jej naprawienia.
Zgodnie zaś z § 2, jeżeli szkoda wynikła ze zbrodni lub występku, roszczenie o na-
prawienie szkody ulega przedawnieniu z upływem 10 lat od dnia popełnienia prze-
stępstwa, bez względu na to kiedy poszkodowany dowiedział się o szkodzie i o oso-
bie zobowiązanej do jej naprawienia. Jednakże maksymalnym terminem dawności,
zarówno w odniesieniu do § 1 jaki i § 2, jest okres dziesięciu lat liczony od dnia, w
którym nastąpiło zdarzenie wyrządzające szkodę. Zdaniem Sądu, definiując pojęcie
przestępstwa i określając czas jego popełnienia, należy odwołać się do przepisów
prawa karnego. Przepis art. 6 Kodeksu karnego stanowi, że czyn zabroniony popeł-
niony jest w czasie, w którym sprawca działał lub zaniechał działania. Przepis art.
442 k.c. rozróżnia datę popełnienia przestępstwa od jego skutku w postaci szkody.
Dziesięcioletni termin należy liczyć od daty czynu (popełnienia przestępstwa), nieza-
leżnie od tego, kiedy nastąpił jego skutek. Wobec tego, początek dziesięcioletniego
terminu przedawnienia dla dochodzenia roszczeń na podstawie przepisów prawa
cywilnego w związku z chorobą zawodową rozpoczyna swój bieg z datą ustania za-
trudnienia, czyli datą ustania narażenia na czynniki chorobotwórcze, mogące wywo-
łać choroby zaliczane do chorób zawodowych. Roszczenia powoda uległy zatem
przedawnieniu po 10 latach licząc od dnia ustania stosunku pracy, tj. 1 czerwca 1975
r. Nie zachodzą - w ocenie Sądu - okoliczności, które na podstawie art. 5 k.c. prze-
mawiałyby za nieuwzględnieniem zarzutu przedawnienia. Powód otrzymał bowiem
odszkodowanie, a w razie istotnego pogorszenia stanu zdrowia będzie mógł ubiegać
się o jego powiększenie.
Kazimierz F. zaskarżył ten wyrok kasacją. Wskazując jako podstawę kasacji
naruszenie prawa materialnego, a mianowicie art. 442 § 2 k.c. - poprzez błędną jego
wykładnię, polegającą na przyjęciu, że termin przedawnienia liczy się od dnia zda-
rzenia wyrządzającego szkodę, podczas gdy prawidłowa wykładnia powołanego
przepisu prowadzi do wniosku, że termin przedawnienia liczy się od dnia popełnienia
przestępstwa, który w przypadku przestępstw skutkowych rozpoczyna bieg od daty
3
wystąpienia skutku przestępnego, jego pełnomocnik wniósł o „uchylenie zaskarżone-
go orzeczenia Sądu II instancji i I instancji i przekazanie sprawy do ponownego roz-
poznania”. Jako okoliczność uzasadniającą rozpoznanie kasacji powołał potrzebę
wykładni art. 442 § 2 k.c. Jego zdaniem, dotychczasowe orzecznictwo „zasadniczo
odnosi się do problematyki przedawnienia tzw. roszczeń uzupełniających podnoszo-
nych w warunkach art. 442 § 1 k.c., tj. tych przypadków, w których u podstaw rosz-
czenia leży czyn niedozwolony, który jednakże nie jest przestępstwem”. Ponadto, w
sprawie istnieje istotne zagadnienie prawne wyrażające się w pytaniu, „czy i w jakim
zakresie dla problematyki art. 442 § 2 k.c. mają znaczenie i zastosowanie normy
prawa karnego te, które 1) definiują przestępstwo i 2) te, które odnoszą się do
przedawnienia i różnicują przedawnienie w zależności od typu przestępstwa - i po-
działu na materialne czyli skutkowe i formalne, tj. bezskutkowe”. W ocenie pełno-
mocnika skarżącego, występujący w sprawie problem prawny dotyczy określenia
początku biegu terminu przedawnienia z art. 442 § 2 k.c. w przypadku, gdy szkoda
wynikła z przestępstwa skutkowego. Innymi słowy, odpowiedzi wymaga pytanie, czy
art. 442 § 2 k.c. stanowi „samodzielną regulację pozwalającą określić początek biegu
terminu przedawnienia bez sięgania do norm prawa karnego”, czy dla wykładni po-
wołanego przepisu „ma znaczenie regulacja prawa karnego, a w szczególności art.
115 § 1 k.k. i art. 101 § 3 k.k.”
W uzasadnieniu kasacji pełnomocnik Kazimierza F. podniósł, że błędne jest
stanowisko Sądów, według którego pomiędzy § 1 i § 2 art. 442 k.c. brak jest różnic
„w zakresie określenia początkowej daty 10 letniego terminu przedawnienia i liczony
on winien być zawsze, tj. bez względu na to czy chodzi o czyn niedozwolony czy też
o czyn będący przestępstwem od dnia, w którym nastąpiło zdarzenie wyrządzające
szkodę.” Pogląd prawny, zgodnie z którym początek biegu terminu przedawnienia
należy liczyć od daty ustania zatrudnienia jest, zdaniem pełnomocnika skarżącego,
słuszny i ugruntowany w orzecznictwie. Niemniej jednak odnosi się on do tych przy-
padków, w których podstawę faktyczną roszczeń stanowi czyn niedozwolony niebę-
dący przestępstwem. Stanowisko, wedle którego początek biegu terminu przedaw-
nienia należy liczyć od daty ustania zatrudnienia jest błędny w odniesieniu do sytua-
cji, gdy podstawą szkody jest przestępstwo. Nie uwzględnia ono bowiem „różnej re-
dakcji wskazującej w art. 442 § 2 k.c., że dniem od którego należy liczyć początek
biegu przedawnienia jest dzień popełnienia przestępstwa.” Należy zwrócić uwagę, że
§ 1 powołanego przepisu wskazuje jako początek biegu dziesięcioletniego terminu
4
przedawnienia dzień, w którym nastąpiło zdarzenie wywołujące szkodę. W § 2 po-
czątkiem biegu dziesięcioletniego terminu przedawnienia jest dzień popełnienia
przestępstwa. Zatem ustawodawca zróżnicował sposób liczenia początku biegu
przedawnienia „w zależności, czy stan faktyczny podpada pod stany faktyczne okre-
ślone w § 1 art. 442 k.c. (czyny niedozwolone), czy też podpada pod stany faktyczne
określone w § 2 art. 442 k.c., tj. czyny niedozwolone będące przestępstwami.” We-
dług pełnomocnika skarżącego, odnośnie do kwestii określenia dnia popełnienia
przestępstwa, wykładnia dokonana przez Sąd jest słuszna jedynie w przypadku
przestępstw formalnych. Przy przestępstwach materialnych (skutkowych) sądy po-
winny uwzględnić również art. 115 § 1 k.k. i art. 101 § 3 k.k., dostrzegające „potrzebę
innego traktowania” przestępstw materialnych. W przypadku przestępstw material-
nych, skutek należy do znamion czynu zabronionego, a wypełnienie znamion czynu
zabronionego „czyli popełnienie przestępstwa skutkowego następuje dopiero z datą
wystąpienia skutku. Tymczasem Sądy liczyły przedawnienie od daty, w której nie
mogło być jeszcze mowy o przestępstwie z powodu braku skutku”. W sprawie nale-
żało ustalić, czy rozstrój zdrowia jakiego doznał powód w 2001 r. „jest tym, o którym
mowa w art. 156 k.k. ewentualnie w art. 157 k.k.”, oraz czy doznany stopień rozstroju
pozostaje w związku przyczynowym z przekraczaniem przez pracodawcę maksymal-
nych norm dopuszczalnego zapylenia pyłami azbestowymi.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
W rozpoznawanej sprawie, jakkolwiek dotyczy ona w zasadzie przedawnienia
roszczeń odszkodowawczych z tytułu uszczerbku na zdrowiu spowodowanego cho-
robą zawodową, występuje wiele rozmaitych, choć o niejednakowej wadze dla jej
prawidłowego rozstrzygnięcia, kwestii prawnych.
Problematyka przedawnienia roszczeń w ogóle, w tym także o naprawienie
szkody wyrządzonej czynem niedozwolonym i przestępstwem, ma bogatą literaturę.
Takimi zagadnieniami jak np. przedmiot przedawnienia (prawa czy roszczenia, a je-
żeli roszczenia - to tylko majątkowe czy także niemajątkowe), dopuszczalność sto-
sowania art. 5 k.c. w ocenie podniesionego przez dłużnika zarzutu przedawnienia lub
wymagalność roszczeń, doktryna najpierw prawa cywilnego, potem także i prawa
pracy, zajmowały się od zawsze. Także historia kontrowersji wokół liczenia terminów
przedawnienia sięga czasów sprzed 1 stycznia 1965 r. (wejście w życie ustawy z
5
dnia 23 kwietnia 1964 r. Kodeks cywilny, Dz.U. Nr 16, poz. 93 ze zm.). Warto w tym
miejscu wspomnieć, że art. 442 k.c. należy odczytywać w powiązaniu z art. art. 117 -
125 k.c. regulującymi przedawnienie roszczeń cywilnoprawnych.
Orzecznictwo Sądu Najwyższego zgodne jest co do tego, że w odniesieniu do
roszczeń odszkodowawczych (w tym i zadośćuczynienia) wywodzonych z choroby
zawodowej spowodowanej deliktem termin przedawnienia określony w art. 442 § 1
zdanie drugie k.c. rozpoczyna bieg od ostatniego dnia zatrudnienia narażającego
poszkodowanego na czynniki szkodliwe dla zdrowia. Pogląd ten jest utrwalony.
Orzeczenia powołane przez pełnomocnika skarżącego w ustnym uzasadnie-
niu podstaw kasacji dotyczą sposobu liczenia okresów przedawnienia przewidzia-
nych w § 1 art. 442 k.c. - trzyletniego (wyrok z dnia 24 kwietnia 2003 r., I CKN
300/01, OSNC 2004 nr 7-8, poz. 116) oraz dziesięcioletniego (wyrok z dnia 21 maja
2003 r., IV CKN 378/01, OSNC 2004 nr 4, poz. 124). Podobnie i konsekwentnie co
do rozpoczęcia biegu przedawnienia liczonego a tempore scientiae orzekał Sąd Naj-
wyższy już wcześniej. Natomiast tezę, że bieg przedawnienia określonego w art. 442
§ 1 zdanie drugie k.c. nie może się rozpocząć przed powstaniem szkody, należy
traktować jako - co najmniej - bardzo dyskusyjną. Stanowisko to nie tylko nie jest
utrwalone w orzecznictwie, ale nawet jest odosobnione (por. np. uchwałę siedmiu
sędziów Sądu Najwyższego z dnia 12 lutego 1969 r., III CZP 43/68, OSNCP 1969 nr
9, poz. 150; wyrok z dnia 22 czerwca 1977 r., III PR 64/77; postanowienie z dnia 17
lutego 1982 r., III PZP 3/81, OSNCP 1983 nr 1, poz. 8; uchwałę z dnia 25 września
1992 r., III CZP 118/92, Wokanda 1992 nr 5, s. 12).
Skarżący nie zarzuca wszakże naruszenia art. 442§ 1 k.c., lecz jego § 2.
Twierdzi bowiem, że szkoda polegająca na utracie przez Kazimierza F. zdolności do
pracy w 50% wywołana została przestępstwem. Nie jest kwestionowany pogląd, że
przy ocenie czy szkoda powstała z przestępstwa (zbrodni lub występku) należy sto-
sować kryteria przewidziane w prawie karnym (por. np. orzeczenia Sądu Najwyższe-
go: z dnia 29 czerwca 1971 r., I PR 84/71, Lex nr 6951; z dnia 6 lutego 2001 r., II
UKN 221/00, OSNAPiUS 2002 nr 19, poz. 466; z dnia 21 listopada 2001 r., II UKN
633/00, OSNP 2003 nr 17, poz. 422). Otóż, o popełnieniu przestępstwa decyduje
bezprawność czynu i wina sprawcy (art. 1 § 1 i 3 k.k.). Pełnomocnik skarżącego nie
wskazuje jakie przestępstwo, którego skutkiem jest niezdolność Kazimierza F. do
pracy, popełnił pracodawca. Z powołanych w końcowym fragmencie uzasadnienia
kasacji przepisów wynikałoby, że mogłoby to być przestępstwo z art. 156 k.k. ewen-
6
tualnie z art. 157 k.k. Chodziłoby więc o spowodowanie przez pracodawcę ciężkiego
uszczerbku na zdrowiu, naruszenia czynności narządu ciała lub rozstroju zdrowia
skarżącego. Nie precyzuje on też jakie zachowanie (działanie lub zaniechanie) pra-
codawcy miałoby mieć znamiona czynu zabronionego przez ustawę karną. Z treści
uzasadnienia podstaw kasacyjnych można się jedynie domyślać, iż miałoby to być
„przekraczanie przez pracodawcę maksymalnych norm dopuszczalnego zapylenia
pyłami azbestowymi”.
Pracodawcy zatrudniającemu pracownika w warunkach szkodliwych nie
można przypisać, tylko na podstawie tej okoliczności, bezprawności zachowania.
Praca w warunkach szkodliwych lub uciążliwych dla zdrowia jest prawem dozwolona.
Podlega wzmożonej ochronie, a jej szkodliwość (uciążliwość) jest rekompensowana
zwiększeniem czasu wolnego (skrócenie czasu pracy, wydłużony urlop wypoczyn-
kowy), świadczeniami dodatkowymi (w naturze i pieniężnymi), obniżonym wiekiem
emerytalnym. Zatrudnianie pracownika w warunkach szkodliwych nie jest więc ani
deliktem w rozumieniu art. 415 k.c. (w związku z art. 300 k.p.), ani tym bardziej czy-
nem zabronionym na gruncie art. 115 § 1 k.k., na który to przepis powołuje się peł-
nomocnik skarżącego. Ewentualne przestępstwo pracodawcy zatrudniającego pra-
cownika w warunkach szkodliwych mogłoby polegać, jak się wydaje, na niedopełnie-
niu obowiązków wynikających z przepisów oraz zasad bezpieczeństwa i higieny
pracy i narażeniu przez to pracownika na niebezpieczeństwo utraty życia albo cięż-
kiego uszczerbku na zdrowiu (art. 220 § 1 k.k.). Sprawcą takiego występku byłaby
osoba odpowiedzialna w zakładzie za bezpieczeństwo i higienę pracy. Jej wina mu-
siałaby polegać na woli wywołania skutku w postaci rozstroju zdrowia Kazimierza F.
powodującego jego trwałą niezdolność do pracy. Musiałby więc sprawca chcieć wy-
wołania tego skutku, godzić się na jego wywołanie, przewidywać jego wywołanie albo
móc go przewidywać (art. 9 k.k.). Wszystko to są jednak, w kontekście uzasadnienia
podstaw kasacji, jedynie domysły, do snucia których Sąd Najwyższy nie jest zobo-
wiązany, a nawet - w świetle przepisów o postępowaniu kasacyjnym - uprawniony.
Co jednak w rozpoznawanej sprawie istotniejsze, zgodnie z art. 442 § 2 k.c.,
termin przedawnienia roszczeń odszkodowawczych wynikłych ze zbrodni lub wy-
stępku liczy się od dnia popełnienia przestępstwa. Stosownie do art. 6 § 1 k.k. „czyn
zabroniony uważa się za popełniony w czasie, w którym sprawca działał lub zanie-
chał działania, do którego był obowiązany”. Przepis ten dotyczy wszystkich prze-
stępstw, zarówno materialnych jak i formalnych. Dla czasu popełnienia przestępstwa
7
skutkowego nie jest zatem miarodajny czas wystąpienia tego skutku. Zakładając na-
wet (jak chce pełnomocnik skarżącego), że pracodawca (osoba działająca w jego
imieniu) dopuścił się (jakiegoś) przestępstwa, zostałoby ono popełnione w okresie
trwania zatrudnienia narażającego Kazimierza F. na chorobę zawodową (między 11
lutego 1954 r. a 1 czerwca 1965 r.). Ponieważ byłby to czyn (działanie lub zaniecha-
nie) o charakterze ciągłym w rozumieniu art. 12 k.k., za datę popełnienia przestęp-
stwa należałoby przyjąć dzień ustania stosunku pracy, tj. 1 czerwca 1965 r. Od tej
też daty rozpocząłby bieg termin dawności określony w art. 442 § 2 k.c.
Skutek stanowiący znamię czynu zabronionego może mieć znaczenie np. dla
ustalenia miejsca popełnienia przestępstwa (art. 6 § 2 k.k.). Ma znaczenie dla
przedawnienia karalności przestępstwa. Wedle bowiem art. 101 § 3 k.k., bieg
przedawnienia ścigania przestępstwa skutkowego rozpoczyna się nie od czasu po-
pełnienia przestępstwa (art. 6 § 1 k.k.), ale od czasu, gdy nastąpił skutek, od którego
zależy popełnienie przestępstwa. Autor kasacji wywodzi z użytego w art. 101 § 3 k.k.
terminu „przedawnienie” wnioski zbyt daleko idące i błędne. Przepis ten zawiera
szczególną regulację (odnoszącą się wyłącznie do przestępstw materialnych) do re-
gulacji zasadniczej z § 1 i 2, w których mowa jest o terminach ustania karalności
przestępstwa w ogóle. Termin „przedawnienie” znaczy zatem na gruncie art. 101 § 3
k.k. „ustanie karalności przestępstwa” (przedawnienie ścigania). Utożsamianie
przedawnienia karalności przestępstwa z przedawnieniem roszczeń majątkowych
wywodzonych z przestępstwa jest merytorycznie i metodologicznie wadliwe. Cały
zatem erudycyjny wywód pełnomocnika skarżącego na temat przestępstw material-
nych i formalnych nie ma żadnego znaczenia dla ustalenia daty popełnienia prze-
stępstwa, a w konsekwencji terminu rozpoczęcia biegu przedawnienia z art. 442 § 2
k.c.
Trafnie przyjęły Sądy obu instancji, że roszczenie Kazimierza F. o dodatkowe
odszkodowanie (zadośćuczynienie) z tytułu trwałej niezdolności do pracy wskutek
choroby zawodowej uległo przedawnieniu. Na uzasadnienie konieczności istnienia
instytucji przedawnienia powoływane są rozmaite względy. Jej celem głównym jest
potrzeba bezpieczeństwa prawnego i zagwarantowania pewności w stosunkach
prawnych, co stanowi jedną z zasadniczych cech demokratycznego państwa praw-
nego. Mimo to, zarzut przedawnienia w wyjątkowych wypadkach, takich jak - być
może - rozpoznawana sprawa, może podlegać, co nie jest jednak powszechnie
aprobowane, ocenie w aspekcie nadużycia prawa podmiotowego (por. orzeczenia
8
Sądu Najwyższego - uchwały z dnia 29 listopada 1996 r., II PZP 3/96, OSNAPiUS
1997 nr 14, poz. 249 oraz z dnia 4 kwietnia 1997 r., II PZP 1/96, OSNAPiUS 1997 nr
23, poz. 456; a także wyroki: z dnia 9 grudnia 1997 r., II UKN 387/97, OSNAPiUS
1998 nr 20, poz. 609; z dnia 6 listopada 1998 r., II UKN 292/98, OSNAPiUS 1999 nr
24, poz. 794; z dnia 3 grudnia 1999 r., II UKN 237/99, OSNAPiUS 2001 nr 7, poz.
238; z dnia 13 lipca 2000 r., II UKN 635/99, OSNAPiUS 2002 nr 2, poz. 52). Wpraw-
dzie stanowisko to zostało wypracowane w odniesieniu do dziesięcioletniego okresu
przedawnienia przewidzianego w art. 442 § 1 zdanie drugie k.c., ale aksjologicznie
jest ono tym bardziej uzasadnione na gruncie § 2 tego artykułu. Pełnomocnik skarżą-
cego nie powołał jednak w kasacji uchybienia przez Sąd drugiej instancji art. 5 k.c.
Sąd Najwyższy rozpoznaje zaś sprawę, zgodnie z art. 39311
§ 1 k.p.c., w granicach
zaskarżenia kasacją oraz jej podstaw.
Mając powyższe na względzie Sąd Najwyższy, stosownie do art. 39312
k.p.c.,
orzekł jak w sentencji.
========================================