Wyrok z dnia 6 lutego 2008 r.
II PK 175/07
Dla wykazania, że zachodzi adekwatny związek przyczynowy (art. 361 § 1
k.c.) pomiędzy niedopuszczeniem do wykonywania pracy górniczej a nieuzy-
skaniem wcześniejszej emerytury górniczej konieczne jest stwierdzenie wyso-
kiego prawdopodobieństwa, iż poszkodowany spełniłby wszystkie warunki
uzyskania tej emerytury.
Przewodniczący SSN Zbigniew Myszka, Sędziowie SN: Zbigniew
Korzeniowski, Herbert Szurgacz (sprawozdawca).
Sąd Najwyższy, po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym w dniu 6 lutego
2008 r. sprawy z powództwa Aleksandra S. przeciwko Kopalni Węgla Kamiennego
„N.-M.” Spółce z o.o. w S. w upadłości o rentę wyrównującą brak emerytury górni-
czej, na skutek skargi kasacyjnej powoda od wyroku Sądu Apelacyjnego w Warsza-
wie z dnia 10 stycznia 2007 r. [...]
o d d a l i ł skargę kasacyjną i przyznał adwokatowi Michałowi P. [...] pełno-
mocnikowi z urzędu, tytułem nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej powodowi z
urzędu kwotę 2.025 (dwa tysiące dwadzieścia pięć) zł wraz 22% tej kwoty tytułem
podatku VAT od Skarbu Państwa-Sądu Apelacyjnego w Warszawie.
U z a s a d n i e n i e
Sąd Okręgowy-Sąd Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w Warszawie wyrokiem
z dnia 9 czerwca 2006 r. oddalił powództwo Aleksandra S. o zasądzenie na jego
rzecz od Kopalni Węgla Kamiennego „N.-M.” Spółki z o.o. w S. w upadłości renty
równoważącej brak emerytury górniczej. Sąd Okręgowy orzekał co do tego roszcze-
nia na skutek uchylenia w tej części przez Sąd Apelacyjny-Sąd Pracy i Ubezpieczeń
Społecznych w Warszawie w dniu 2 grudnia 2004 r. wyroku Sądu Okręgowego w
Warszawie z dnia 21 października 2003 r.
2
Od 1 czerwca 1987 r. powód był pracownikiem Przedsiębiorstwa Eksploatacji
Węgla „W.” w S., które na podstawie decyzji Prezesa Rady Ministrów z 11 grudnia
1989 r. zostało podzielone. W wyniku tego podziału powstało 25 przedsiębiorstw
państwowych, w tym pozwana kopalnia. W Przedsiębiorstwie Eksploatacji Węgla
powód zajmował stanowisko Inspektora Kopalń w Dziale Maszynowym. Umowa zo-
stała wypowiedziana w dniu 24 kwietnia 1990 r. Wyrokiem zaocznym 27 lipca 1990 r.
Sąd Rejonowy w Sosnowcu uznał wypowiedzenie za bezskuteczne i zobowiązał Mi-
nistra Przemysłu do wskazania zakładu pracy, który przejmie zobowiązania Przed-
siębiorstwa Eksploatacji Węgla „W.” wobec powoda. Zobowiązanie to Minister wyko-
nał w piśmie z 6 kwietnia 1992 r., odebranym przez pozwanego w dniu 13 kwietnia
1992 r., wskazując w stosunku do powoda Kopalnię „N.-M.”. W dniu 5 maja 1992 r.
do powoda zostało wystosowane pismo, aby zgłosił się do Działu Spraw Osobowych
i Organizacji Zarządzania celem uzgodnienia terminu i warunków przyjęcia do pracy.
W dniu 8 maja 1992 r. lekarz zakładowy wystawił powodowi zaświadczenie, że obec-
nie nie jest zdolny do pracy na dole. Pismem z 18 maja 1992 r. dyrektor Kopalni „N.-
M.” poinformował powoda, że złożył ofertę zawarcia umowy o pracę na warunkach
podobnych do umowy obowiązującej w PEW „W.” w S., ponieważ powód przedłożył
jednak zaświadczenie lekarskie, z którego wynika, że nie jest zdolny do pracy pod
ziemią, wyklucza to możliwość zatrudnienia w Kopalni.
Od 1 listopada 1990 r. powód był zatrudniony na podstawie umowy o pracę w
PPHU „Q.” Spółce z o.o. Kiedy powód zgłosił się ponownie do pozwanego w 1995 r.
był zainteresowany podjęciem pracy jako główny mechanik. Stanowiska głównego
mechanika i jego zastępców były zajęte i powodowi zaproponowano stanowisko
nadsztygara i na tym stanowisku został dopuszczony do pracy od 26 czerwca 1995 r.
Wyrokiem częściowym z dnia 14 sierpnia 1997 r. Sąd Wojewódzki w Katowi-
cach zasądził od pozwanej Kopalni na rzecz powoda wynagrodzenie za czas goto-
wości do świadczenia pracy od kwietnia 1992 r. do czerwca 1995 r., ustalając, że po-
wód był przez ten czas w gotowości do świadczenia pracy doznając przeszkód ze
strony pracodawcy; wynagrodzenie na rzecz powoda zasądzono według wynagro-
dzenia otrzymywanego przez osoby zatrudnione na stanowisku głównego mechani-
ka. Sąd oparł się przy tym na opinii Zakładu Medycyny Sądowej Ś. Akademii Me-
dycznej, z której wynikało, że stan zdrowia powoda nie stanowił przeciwwskazań do
pracy pod ziemią.
Apelacja od powyższego wyroku została oddalona.
3
Wyrokiem końcowym z 15 stycznia 1999 r. Sąd Okręgowy w Katowicach od-
dalił roszczenia powoda do Kopalni o zasądzenie wynagrodzenia za okres od 26
czerwca 1995 r. do 25 lutego 1998 r., renty wyrównawczej za okres od 26 lutego
1998 r. „do nadal” oraz odszkodowania z tytułu niezdolności wykonywania prac racjo-
nalizatorskich. Z dniem 25 lutego 1998 r. powód przeszedł na rentę inwalidzką. Od 2
października 2000 r. powód został uznany za całkowicie niezdolnego do pracy.
Powód opiera swoje żądanie na założeniu, że gdyby nie zawinione działania
strony pozwanej mógłby w okresie od 1 sierpnia 1990 r. do 25 czerwca 1995 r. pozo-
stawać w zatrudnieniu i wykonywać pracę pod ziemią określoną dla celów emerytal-
nych jako praca górnicza. Powód urodził się 1 lutego 1952 r., w dniu 1 lutego 2002 r.
ukończył 50 lat, a przy założeniu, że posiadałby wskazany wyżej okres pracy górni-
czej, spełniłby w tej dacie warunki z art. 34 ust. 2 ustawy o emeryturach i rentach z
Funduszu Ubezpieczeń Społecznych do uzyskania prawa do emerytury górniczej. Z
niekwestionowanego stanu faktycznego w sprawie wynika, że powód w okresie od 1
czerwca 1987 r. do 31 listopada 1990 r. był pracownikiem Przedsiębiorstwa Eksplo-
atacji Węgla W. na stanowisku Inspektor Kopalni w Dziale Maszynowym. Ten okres
zatrudnienia nie jest okresem zaliczanym jako praca górnicza w świetle art. 36 ust. 1
powołanej ustawy. Taką ocenę tego zatrudnienia potwierdza także informacja Zakła-
du Ubezpieczeń Społecznych w S. przedłożona przez powoda do akt. Postępowanie
Sądu Okręgowego w Katowicach dotyczące odpowiedzialności odszkodowawczej
Skarbu Państwa za okres od 1 sierpnia 1990 r. (data upływu okresu wypowiedzenia
dokonanego przez Przedsiębiorstwo Eksploatacji Węgla W.) do dnia 31 marca 1992
r. (data wskazania zakładu pracy - pracodawcy powoda czyli Kopalni Węgla Kamien-
nego „N.-M.”) zakończone zostało wyrokiem Sądu Apelacyjnego w Katowicach z dnia
16 lutego 1996 r., zmieniającym co do wysokości odszkodowanie zasądzone wyro-
kiem Sądu Okręgowego w Katowicach z dnia 13 kwietnia 1995 r. Uzasadnienie
prawne tego prawomocnego rozstrzygnięcia wiąże Sąd w postępowaniu niniejszym.
Z ustaleń tych wynika, że Przedsiębiorstwo Eksploatacji Węgla W. nie zostało zlikwi-
dowane, lecz uległo podziałowi, zatem zgodnie z art. 231
k.p. powód został przejęty
na dotychczasowych warunkach zatrudnienia przez nowy zakład pracy. Na tej pod-
stawie prawnej wyliczone zostało na rzecz powoda odszkodowanie w wysokości sta-
nowiącej różnicę pomiędzy hipotetycznym wynagrodzeniem, a wynagrodzeniem
rzeczywistym pobieranym w PPHU „Q.” Spółce z o.o.
4
Sąd Okręgowy zważył, że powód opiera swoje roszczenie na przepisach art.
415 i następnych k.c. w związku z art. 300 k.p. Przesłankami odpowiedzialności
deliktowej są: powstanie szkody, zdarzenie, z którym ustawa łączy obowiązek od-
szkodowawczy oznaczonego podmiotu (czyn niedozwolony), oraz związek przyczy-
nowy między tym zdarzeniem a szkodą. Czyn pociągający za sobą odpowiedzialność
cywilną musi wykazywać pewne cechy odnoszące się do strony przedmiotowej i
podmiotowej, co określa się jako bezprawność (wina w znaczeniu obiektywnym) i
winę w znaczeniu subiektywnym. Bezprawność jako przedmiotowa cecha czynu
sprawcy ujmowana jest tradycyjnie jako sprzeczność z obowiązującym porządkiem
prawnym, które to pojęcie obejmuje nakazy i zakazy wynikające z norm prawnych jak
i moralnych oraz obyczajowych. Wina z kolei jest znamieniem podmiotowym czynu.
Dopiero czyn uznany za bezprawny może być rozważany w kategoriach winy, która
może mieć charakter winy umyślnej, kiedy sprawca ma świadomość szkodliwego
skutku swego zachowania się i przewiduje jego nastąpienie, celowo do niego zmie-
rza lub co najmniej się na wystąpienie tych skutków godzi lub winy nieumyślnej,
kiedy sprawca wprawdzie przewiduje możliwość wystąpienia szkodliwego skutku,
lecz bezpodstawnie przypuszcza, że zdoła go uniknąć czy też nie przewiduje możli-
wości wystąpienia skutków, choć powinien i może je przewidzieć. Wyrok Sądu Okrę-
gowego w Katowicach przesądził co prawda o odpowiedzialności pozwanego za nie-
dopuszczenie powoda do pracy w okresie od kwietnia 1992 r. do czerwca 1995 r.,
tym niemniej, powołując się na orzecznictwo Sądu Najwyższego, Sąd Okręgowy za-
uważył, że moc wiążąca prawomocnego wyroku dotyczy związania treścią sentencji,
a nie uzasadnienia, zawierającego prezentację przeprowadzonych dowodów i ocenę
ich wiarygodności. Podkreślono, że jakkolwiek biegli powołani w sprawie rozpozna-
wanej przed Sądem w Katowicach stwierdzili, że w chwili zgłoszenia się do pracy do
Kopalni w 1992 r. powód był zdolny do pracy, to pozwany nie dysponował taką wie-
dzą kiedy w 1992 r. otrzymał od powoda zaświadczenie lekarskie, z którego wynika-
ło, że powód nie może obecnie podejmować pracy na dole. Ponieważ zaś brak było
jakichkolwiek okoliczności podważających to zaświadczenie, to nie można przyjąć,
że wina pozwanego miała charakter chociażby nieumyślny. Ponadto, w ocenie Sądu,
nie zachodzi związek przyczynowy między niedopuszczeniem powoda do pracy i
brakiem jego uprawnień do emerytury górniczej. Stosownie do art. 34 ust. 2 ustawy z
dnia 17 grudnia 1998 r. o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecz-
nych emerytura górnicza przysługuje pracownikowi, który ukończył 50 lat życia, ma
5
25 lat pracy górniczej, równorzędnej i okresów zaliczanych do pracy górniczej, w tym
co najmniej 15 lat pracy górniczej. Powód miał ponad 26 lat pracy górniczej i równo-
rzędnej z pracą górniczą, nie miał natomiast 15 lat pracy górniczej, a jedynie 12 lat
11 miesięcy i 9 dni. Do pracy górniczej został mu zaliczony okres od 27 stycznia
1976 r. do 31 maja 1987 r. oraz okresy pracy od 26 czerwca 1995 r. do 24 lutego
1998 r., z wyłączeniem okresów zasiłkowych, które są okresami zaliczanymi do pracy
górniczej. Okres, za który zasądzono odszkodowanie, tj. okres od 1 sierpnia 1990 r.
do 25 czerwca 1995 r., został potraktowany jako okres zaliczany do pracy górniczej.
Powód był zatrudniony w PEW „W.” na stanowisku, które nie było traktowane
jako praca górnicza. Pismem z 5 lipca 1993 r. powód wskazał stanowiska pracy, na
których zatrudnienie go wypełniłoby dyspozycję wyroku Sądu Rejonowego. Powód
sam nie był w stanie stwierdzić, które z nich są stanowiskami pracy na dole, a które
stanowiskiem pracy powierzchniowej. Na rozprawie 10 sierpnia 1993 r. powód
oświadczył, że domaga się stanowiska równorzędnego z zajmowanym, tzn. ze spo-
radycznymi zjazdami w dół. W piśmie z 24 sierpnia 1993 r. powód wskazał przepisy
ustawy z 1 lutego 1983 r. o zaopatrzeniu emerytalnym górników i ich rodzin, z któ-
rych, w ocenie samego powoda, wynikało, że wykonywana przez niego praca w
PEW „W.” była pracą równorzędną z pracą górniczą i pozwany powinien był mu za-
pewnić pracę „równorzędną z pracą górniczą”. Powód w piśmie tym zarzucił wręcz,
że skierowano go do kopalni, gdzie „była praca górnicza”, a nie „równorzędna z gór-
niczą”. Wobec powyższego nie zostało wykazane, że na stronie pozwanej ciążył
obowiązek zatrudnienia powoda na stanowisku, które gwarantowałoby mu zaliczenie
tego okresu jako okresu „pracy górniczej”, a więc nie zachodził związek przyczynowy
między niedopuszczeniem powoda do pracy a brakiem uprawnień do emerytury
górniczej w rozumieniu art. 361 k.c. Unormowanie zawarte w art. 361 k.c. opiera się
na założeniach teorii przyczynowości adekwatnej. Zgodnie z tą teorią, związek przy-
czynowy zachodzi tylko wtedy, gdy w zestawie wszystkich przyczyn i skutków mamy
do czynienia jedynie z takimi przyczynami, które normalnie powodują określone
skutki. Nie wystarczy więc stwierdzić istnienie związku przyczynowego jako takiego.
Wymagane jest też stwierdzenie, że chodzi o następstwa normalne, a takich między
niedopuszczeniem powoda do pracy i nieuzyskaniem emerytury górniczej nie było.
Sąd Okręgowy wziął również pod uwagę fakt, że powód cierpiał na różne dolegliwo-
ści zdrowotne, co sam często podnosił w trakcie procesu. Istnieje więc duże prawdo-
podobieństwo, że gdyby był zatrudniony w okresie od kwietnia 1992 r. do czerwca
6
1995 r. u pozwanego, to w okresie tym również przebywałby na zwolnieniach lekar-
skich i okres ten nie zostałby zaliczony jako praca górnicza. W tych warunkach Sąd
Okręgowy oddalił powództwo.
W apelacji powód zarzucił naruszenie art. 361 k.c., poprzez błędne uznanie,
że nie zachodzi adekwatny związek przyczynowy pomiędzy niedopuszczeniem go do
pracy w latach 1992-1995 a nieuzyskaniem emerytury górniczej z dniem 1 lutego
2002 r. oraz błędną wykładnię art. 415 k.c., wobec uznania, że strona pozwana nie
ponosi winy za niedopuszczenie powoda do pracy w 1992 r. Ponadto postawił zarzut
naruszenia art. 365 § 1 k.p.c. w związku z art. 366 k.p.c., art. 386 § 6 k.p.c. i art. 244
k.p.c., poprzez przyjęcie, że Sąd w niniejszym postępowaniu nie był związany wyro-
kiem sądów zasądzających na rzecz powoda wynagrodzenia za czas gotowości do
pracy oraz oparcie orzeczenia na prawdopodobieństwie nieświadczenia przez powo-
da pracy. Zdaniem powoda Sąd Okręgowy popełnił błąd w ustaleniach faktycznych
przyjmując, że powód nie podejmował starań w sprawie swego zatrudnienia oraz że
nie kwestionował zaświadczenia lekarskiego z 1992 r. Odnosząc się do mocy wiążą-
cej prawomocnego wyroku powód, przywołując orzecznictwo Sądu Najwyższego,
podkreślił, że skoro podstawą przywołanego wyroku Sądu Wojewódzkiego w Katowi-
cach było uznanie winy po stronie pozwanej i niedopuszczenie powoda do pracy, to
w niniejszym procesie te okoliczności nie mogą być podważane.
Sąd Apelacyjny-Sąd Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w Warszawie powoła-
nym już wcześniej wyrokiem z dnia 10 stycznia 2007 r. oddalił apelację. W uzasad-
nieniu Sąd Apelacyjny stwierdził, że wobec opinii sądowo-lekarskiej z października
2004 r., zgodnie z którą stan zdrowia powoda nie stanowił przeciwwskazania do za-
trudnienia z obowiązkiem zjazdu na dół, w tym również jako inspektora działu ener-
gomaszynowego, wyrokiem Sądu Okręgowego w Warszawie z dnia 21 października
2003 r. zasądzono na rzecz powoda odszkodowanie na podstawie art. 81 § 1 k.p.,
które to orzeczenie jest prawomocne i wiążące. Natomiast okoliczność, czy szkoda
powoda obejmuje odmowę przyznania mu emerytury górniczej w 50 roku życia,
podlega samodzielnej ocenie w niniejszym postępowaniu sądowym w ramach art.
361 k.c. Zobowiązany do odszkodowania ponosi odpowiedzialność tylko za normalne
następstwa działania lub zaniechania, z którego szkoda wynikła. W powyższych gra-
nicach, w braku odmiennego przepisu ustawy lub postanowienia umowy, naprawie-
nie szkody obejmuje straty, które poszkodowany poniósł, oraz korzyści, które mógłby
osiągnąć, gdyby mu szkody nie wyrządzono. Powołany wyrok Sądu Okręgowego w
7
Katowicach obejmuje stratę, jaką powód poniósł. W sprawie niniejszej powód docho-
dzi korzyści, które mógłby osiągnąć, gdyby nie działania strony pozwanej. Wyjaśnie-
niu i ocenie podlega, czy normalnym następstwem niedopuszczenia powoda do
pracy w kwietniu 1992 r. jest nienabycie przez niego 1 lutego 2002 r. uprawnień do
emerytury górniczej. W konsekwencji konieczna jest odpowiedź na pytanie, czy po-
wód udowodnił, iż w okresie od 13 kwietnia 1992 r. do 25 czerwca 1995 r. przepra-
cowałby przynajmniej 2 lata i 21 dni (15 lat - 12 lat 11 miesięcy i 9 dni) pod ziemią co
najmniej w połowie wymiaru czasu pracy (art. 34 i 35 ustawy o emeryturach i rentach
z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych). Odnosząc się do opinii lekarskich oraz
oświadczeń powoda Sąd Apelacyjny ocenił, że powód jeszcze w 1994 r. mimo po-
prawiającego się stanu sprawności organizmu nie widział możliwości wykonywania
pracy na dole w większym rozmiarze niż 10 zjazdów miesięcznie. W okresie zatrud-
nienia w spółce, w badanym okresie powód korzystał ze zwolnień lekarskich, był ho-
spitalizowany, odbywał leczenie sanatoryjne. Można zasadnie twierdzić, że także w
okresie ewentualnego zatrudnienia u strony pozwanej występujące u powoda scho-
rzenia wymagałyby leczenia. Nie można także wykluczyć, że pobytów na zwolnie-
niach lekarskich z tej przyczyny byłoby więcej z uwagi na większą uciążliwość pracy.
Zakładając, że powód podjąłby w kwietniu 1992 r. pracę górniczą, nie można wobec
powyższego z całą pewnością ustalić, że pozostałby na tym stanowisku aż do końca
czerwca 1995 r., czy też jego stosunek pracy nie uległby zmianie czy to z przyczyn
leżących po stronie powoda, czy też z inicjatywy pracodawcy. Wolą powoda w 1992
r. był powrót do pracy na stanowisko równorzędne do dotychczas (do 1990 r.) zaj-
mowanego, skierowanie go na badania lekarskie nie oznaczało zamiaru powierzenia
mu pracy górniczej. Do ponownego podjęcia zatrudnienia powoda w tej dacie nie
doszło, nie są znane warunki pracy, jakie by mu powierzono po dopuszczeniu do
pracy.
Nawiązując do orzecznictwa Sądu Najwyższego, Sąd Apelacyjny podkreślił ,
że wykazanie szkody w postaci lucrum cessans z natury rzeczy ma charakter hipo-
tetyczny. Nie sprzeciwia się to przyjęciu, że szkoda rzeczywiście powstała, jeśli zo-
stanie udowodnione tak duże prawdopodobieństwo osiągnięcia korzyści majątkowej
przez poszkodowanego, że rozsądnie rzecz oceniając można stwierdzić, iż poszko-
dowany na pewno uzyskałby korzyść, gdyby nie wystąpiło zdarzenie, w związku z
którym ten skutek był niemożliwy. W przypadku zarówno straty jak i utraconych ko-
rzyści podstawę skutecznego domagania się odszkodowania jest wykazanie przez
8
wierzyciela istnienia pomiędzy niewykonaniem zobowiązania normalnego związku
przyczynowego (art. 361 § 1 k.c.). Normalny związek przyczynowy zachodzi wów-
czas, gdy w danym układzie stosunków i warunków oraz w zwyczajnym biegu rze-
czy, bez szczególnego zbiegu okoliczności szkoda jest typowym następstwem tego
rodzaju zdarzeń. Powód w rozpoznawanej sprawie nie udowodnił, że stanowisko
pracy (mając na uwadze faktyczne obowiązki), które mógł objąć w kwietniu 1992 r.,
było stanowiskiem pracy z kategorii „praca górnicza” w rozumieniu przepisów ubez-
pieczeniowych. Brak jest w tej sytuacji pierwszej pewnej przesłanki w kierunku po-
wiązania przyczyny ze skutkiem w postaci nienabycia uprawnień do emerytury górni-
czej z dniem 1 lutego 2002 r.
Powód zaskarżył ten wyrok skargą kasacyjną, żądając uchylenia go w całości i
przekazania sprawy do ponownego rozpoznania, ewentualnie uchylenia i zmiany w
całości zaskarżonego wyroku poprzez uwzględnienie w całości powództwa powoda,
a także zasądzenia od strony przeciwnej kosztów postępowania według norm prze-
pisanych oraz zasądzenia kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z
urzędu.
Skarga została oparta na obu podstawach kasacyjnych. Odnosząc się do na-
ruszenia prawa materialnego skarżący zarzucił błędną wykładnię art. 361 §1 k.c. w
wyniku uznania, iż nie zachodzi adekwatny związek przyczynowy pomiędzy niedo-
puszczeniem powoda do pracy w latach 1992 -1995 a nieuzyskaniem przez niego z
dniem 1 lutego 2002 r. emerytury górniczej, niewłaściwe zastosowanie art. 471 k.c. w
związku z art. 361 § 2 k.c. i art. 300 k.p., w wyniku uznania, iż powód nie wykazał
utraty korzyści w związku z niedopuszczeniem go do pracy górniczej w okresie kwie-
cień 1992 r. - maj 1995 r., niewłaściwe zastosowanie art. 6 k.c. w związku z art. 471
k.c. i art. 300 k.p., poprzez nieuwzględnienie powództwa, mimo iż strona pozwana
nie wykazała, że niewykonanie orzeczenia nakazującego dopuszczenie powoda do
pracy nastąpiło na skutek okoliczności, za które nie ponosi odpowiedzialności, art. 34
i 35 ustawy z dnia 17 grudnia 1998 r. o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpie-
czeń Społecznych, poprzez ich zastosowanie w sprawie niniejszej, pomimo iż przepi-
sy te nie są adekwatne do oceny czy zatrudnienie powoda do pracy w pozwanej Ko-
palni w kwietniu 1992 r. byłoby wykonywaniem pracy górniczej albowiem przepisy te
w dacie tej jeszcze nie obowiązywały.
Odnosząc się zaś do naruszenia przepisów postępowania, które to uchybienia
mogły mieć istotny wpływ na wynik sprawy, skarżący wskazał na naruszenie art. 365
9
§ 1 k.p.c., art. 366 k.p.c., art. 386 § 6 k.p.c. i art. 244 k.p.c. w związku z art. 382 k.p.c.
i art. 391 k.p.c., poprzez pominięcie w zakresie związania orzeczeniem nakazującym
dopuszczenie powoda do pracy, że Sąd Okręgowy w Katowicach ustalając wynagro-
dzenie za czas gotowości powoda do pracy przyjął za miarodajne stanowiska głów-
nego mechanika będące pracą górniczą w rozumieniu przepisów emerytalno-rento-
wych obowiązujących w dacie ewentualnego świadczenia pracy przez powoda, art.
316 § 1 k.p.c. w związku z art. 382 k.p.c. i art. 391 k.p.c., poprzez brak wzięcia pod
uwagę przy wydawaniu orzeczenia wszelkich okoliczności składających się na stan
sprawy w chwili zamknięcia rozprawy, a w szczególności faktu usilnego dążenia po-
woda do zatrudnienia w pozwanej kopalni na stanowisku umożliwiającym uzyskanie
wcześniejszej emerytury górniczej, art. 385 k.p.c., poprzez niezasadne oddalenie
apelacji, art. 382 k.p.c. i art. 328 § 2 k.p.c. w związku z art. 391 k.p.c., poprzez nie-
rozważenie istotnej dla sprawy i wskazanej w apelacji okoliczności, iż praca na sta-
nowisku głównego mechanika była wedle przepisów emerytalno-rentowych obowią-
zujących w 1992 r. określana jako praca górnicza umożliwiająca uzyskanie wcze-
śniejszej emerytury górniczej. Skarżący zarzucił także, że z uwagi na sprzeczność
składu sądu orzekającego z przepisami prawa w wyniku naruszenia art. 386 § 5
k.p.c. i art. 45 ust. 1 Konstytucji RP zachodzi nieważność postępowania (art. 379 pkt
4 k.p.c.).
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Odnosząc się do zarzutu naruszenia art. 386 § 5 k.p.c. oznaczającego powo-
łanie się na nieważność postępowania przed Sądem drugiej instancji określoną w art.
379 pkt 4 k.p.c., należy wskazać na stanowisko Sądu Najwyższego wyrażone w wy-
roku z dnia 10 stycznia 2006 r., I PK 166/04(OSNP 2005 nr 15, poz. 228), które skład
orzekający w niniejszej sprawie w pełni podziela. Przyjmując za trafną wykładnię art.
386 § 5 k.p.c. przedstawioną w skardze kasacyjnej - należałoby uznać, że w składzie
Sądu drugiej instancji brał udział sędzia wyłączony z mocy ustawy (por. uchwała z
dnia 29 maja 1963 r., III PO 10/63, OSNCP 1963 nr 11, poz. 239; postanowienie z
dnia 16 stycznia 1987, I CR 385/86, OSNCP 1988 nr 5, poz. 66; uchwała z dnia 28
grudnia 1988 r., III CZP 100/88, OSP 1990 nr 4, poz. 473 z glosą F. Zedlera; uchwała
z dnia 18 października 1990 r., III CZP 59/90, OSNCP 1991 nr 5-6, poz. 58, Palestra
1992 nr 7-8, s. 94 z glosą S. Dalki). Przepis art. 386 § 5 k.p.c. stanowi, że w wypadku
10
uchylenia wyroku i przekazania sprawy do ponownego rozpoznania, sąd rozpoznaje
ją w innym składzie. Rzeczywiście, odczytując dosłownie treść tego przepisu (podob-
nie art. 39313
§ 2 k.p.c.) można twierdzić, że obowiązek rozpoznania sprawy „w in-
nym składzie” dotyczy nie tylko sądu pierwszej instancji, ale także sądu drugiej in-
stancji w przypadku, gdy będzie rozpoznawał sprawę ponownie (powtórnie). Interpre-
tacja przedstawiona w kasacji nie jest jednak trafna, gdyż nie uwzględnia kontekstu
systemowego, a w szczególności treści pozostałych paragrafów art. 386 k.p.c. Prze-
pis art. 386 § 5 k.p.c. dotyczy bowiem sposobu rozstrzygnięcia sądu drugiej instancji
polegającego na uchyleniu wyroku sądu pierwszej instancji i przekazaniu sprawy do
ponownego rozpoznania, a ten uregulowany jest w art. 386 § 3-6 k.p.c. (te trzy para-
grafy obejmują to, co było uregulowane w poprzednio obowiązującym art. 388 § 1
k.p.c.). Zgodnie z art. 386 § 3 k.p.c., poza wypadkami określonymi w art. 386 § 2 i 3
k.p.c., sąd drugiej instancji może uchylić zaskarżony wyrok i przekazać sprawę do
ponownego rozpoznania tylko w razie nierozpoznania przez sąd pierwszej instancji
istoty sprawy albo gdy wydanie wyroku wymaga przeprowadzenia postępowania do-
wodowego w całości. W treści tego przepisu należy zwrócić przede wszystkim uwagę
na powiązanie pojęcia „przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania sprawy” z
uchyleniem zaskarżonego wyroku sądu pierwszej instancji. Wynika z tego, że „po-
nowne rozpoznanie sprawy”, to jej rozpoznanie przez sąd pierwszej instancji, którego
wyrok został uchylony i któremu sprawa została przekazana. Potwierdza to art. 386 §
6 zdanie pierwsze k.p.c., według którego ocena prawna i wskazania co do dalszego
postępowania wyrażone w uzasadnieniu wyroku sądu drugiej instancji wiążą za-
równo sąd, któremu sprawa została przekazana, jak i sąd drugiej instancji, przy po-
nownym rozpoznaniu sprawy. W tym przepisie istotne jest zwrócenie uwagi na to, że
określone nim związanie dotyczy sądu „któremu sprawa została przekazana”. Prze-
kazanie to dotyczy więc sądu pierwszej instancji, którego wyrok został uchylony. Pro-
wadzi to do wniosku, że użyte w art. 386 § 5 k.p.c. sformułowanie „przekazania
sprawy do ponownego rozpoznania” (tego dotyczy obowiązek rozpoznania w innym
składzie), odnosi się do sądu pierwszej instancji, którego wyrok został uchylony. Sąd
drugiej instancji może „ponownie rozpoznawać sprawę” (dotyczy tej sytuacji związa-
nie z art. 386 § 6 k.p.c.), ale nie jest on wtedy sądem, któremu „sprawa została prze-
kazana”. Oznacza to, że obowiązek rozpoznania sprawy w innym składzie (art. 386 §
5 k.p.c.) nie dotyczy sądu drugiej instancji, orzekającego ponownie, po uprzednim
11
uchyleniu wyroku sądu pierwszej instancji i przekazaniu temu sądowi sprawy do po-
nownego rozpoznania.
W kontekście rozbieżności poglądów odnośnie do ustalenia zakresu
prawomocności materialnej orzeczenia sądowego w sprawie cywilnej, a zwłaszcza
kwestii, czy powaga rzeczy osądzonej i wynikające z niej związanie prejudycjalne
dotyczy wyłącznie sentencji orzeczenia, czy też również jego uzasadnienia, należy
zwrócić uwagę, że taka rozbieżność w istocie nie występuje. Zarówno orzeczenia
Sądu Najwyższego, jak i doktryna (A. Jakubecki (red.), J. Bodio, T. Demendecki, O.
Marcewicz, P. Telenga, M. P. Wójcik: Kodeks postępowania cywilnego. Praktyczny
komentarz, Kraków 2005) wskazują, że powagę rzeczy osądzonej ma w zasadzie
jedynie rozstrzygnięcie zawarte w sentencji wyroku, nie zaś uzasadnienie (tak np.
uchwała Sądu Najwyższego z dnia 17 września 1957 r. I CO 20/57, OSPiKA 1958 nr
10, poz. 261, wyrok Sądu Najwyższego z dnia 15 marca 2002 r., II CKN 1415/00).
Dopiero w sytuacji, gdy sentencja wyroku nie zawiera wyraźnych granic rozstrzygnię-
cia, można, celem ustalenia granic powagi rzeczy osądzonej, dokonać, w pierwszej
kolejności wykładni wyroku (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 25 lutego 1998 r., II
UKN 594/97, OSNAPiUS 1999 nr 1, poz. 37), w drugiej zaś posłużyć się treścią
uzasadnienia (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 17 marca 1950 r., Wa.C. 339/49,
OSN 1951/II/65). Warto w tym miejscu nawiązać do stanowiska wyrażonego w wy-
roku Sądu Najwyższego z dnia 13 października 2005 r. (I CK 217/05), stanowiącego
podstawę dla Sądu pierwszej instancji do oddalenia roszczenia powoda. Sąd Naj-
wyższy stwierdził, że w celu ustalenia treści rozstrzygnięcia można sięgać do uza-
sadnienia, a w jego braku nawet do akt sprawy, ale tylko w sytuacji, gdy treść roz-
strzygnięcia nie wynika z samej sentencji. Nie znaczy to jednak, by w ten sposób
dochodziło do rozciągnięcia powagi rzeczy osądzonej na uzasadnienie wyroku, a
szczególności na ustalenia, jakie sąd poczynił w toku procesu i jakim dał wyraz w
motywach orzeczenia. Ustalenia te nie mają powagi rzeczy osądzonej i mogą być
przedmiotem innego rozstrzygnięcia w innym procesie. Uzasadnienie orzeczenia
służy więc jedynie do wyjaśnienia granic powagi rzeczy osądzonej, gdy z braku ja-
kichś elementów wnioskowanie z treści samego orzeczenia jest niemożliwe.
W skardze kasacyjnej podniesiono także zarzut naruszenia art. 382 k.p.c. i art.
328 § 2 k.p.c. w związku z art. 391 k.p.c., poprzez nierozważenie istotnej dla sprawy i
wskazanej w apelacji okoliczności, iż praca na stanowisku głównego mechanika była
wedle przepisów emerytalno-rentowych obowiązujących w 1992 r. określana jako
12
praca górnicza umożliwiająca uzyskanie wcześniejszej emerytury górniczej. W grun-
cie rzeczy jest to zarzut naruszenia prawa materialnego; jego zasadność zostanie
oceniona na dalszym miejscu.
Rozważając kwestię, czy zachodzi adekwatny związek przyczynowy w rozu-
mieniu art. 361 § 1 k.c. w związku z art. 300 k.p. pomiędzy niewykonaniem obo-
wiązku wynikającego z przepisów prawa pracy polegającego na nakazie dopuszcze-
nia danej osoby do wykonywania pracy górniczej a nieuzyskaniem przez tę osobę
wcześniejszej emerytury górniczej będącej świadczeniem z zakresu ubezpieczeń
społecznych, należy zauważyć, że nie sposób zgodzić się z twierdzeniem zawartym
w skardze kasacyjnej, jakoby nieuzyskanie z dniem 1 lutego 2002 r. emerytury górni-
czej, uznać należało za normalny skutek niewykonania wyroku nakazującego do-
puszczenie powoda do pracy przez pozwaną kopalnię. Omawiając zagadnienie
związku przyczynowego w odniesieniu do utraconych korzyści trzeba mieć na uwa-
dze, że przedmiotem analizy jest możliwość i prawdopodobieństwo wystąpienia pew-
nego hipotetycznego stanu rzeczy, w którym poszkodowany osiągnąłby pewne korzy-
ści (wcześniejszą emeryturę górniczą). Należy zgodzić się z wywodami skarżącego,
gdy zauważa on, że „hipotetyczność, a więc jedynie możliwość, czyli brak pewności
co do uzyskania określonego dobra prawnego stanowią immanentną cechę ustalania
szkody w ramach lucrum cessans. Jak podkreśla się w literaturze i orzecznictwie wy-
móg bezwzględnej pewności w zakresie ustalania szkody w aspekcie utraconych
korzyści byłby nadmiernym rygoryzmem, prowadzącym do unicestwienia możliwości
dochodzenia kompensacji szkody, dlatego też należy opierać się w tym względzie na
stwierdzeniu jedynie możliwości uzyskania utraconych korzyści”. Nawiązując do
opracowania A. Kocha (Związek przyczynowy jako podstawa odpowiedzialności od-
szkodowawczej w prawie cywilnym, Warszawa 1975) skarżący podnosi dalej: „przed-
miotem analizy ustalaniu utraconych korzyści jest stan hipotetyczny, którego kształt
determinowałyby czynniki spodziewane, nieistniejące. Ustalenia tego typu z natury
swej mają charakter przypuszczeń, trudno w nich o niepodważalną pewność. Gdyby
przyjąć rygorystyczny wymóg absolutnej pewności, byłoby to równoznaczne z prak-
tycznym przekreśleniem możliwości udowodnienia, iż poszkodowany cokolwiek utra-
cił. Zawsze bowiem można wskazywać, iż zdarzyłoby się coś, co przeszkodziłoby w
zrealizowaniu się spodziewanego stanu rzeczy. Dowód taki przekreślałby pewność
osiągnięcia korzyści”. Zgadzając się z tymi wywodami należy jednak uzupełnić je o
stwierdzenie, że ocena hipotetycznego stanu rzeczy powinna być dokonywana w
13
oparciu o dwa kryteria. Pierwszym z nich jest obiektywna możliwość osiągnięcia
korzyści, co stwierdzić można w oparciu o znajomość czynników determinujących jej
uzyskanie (Por. cytowane przez skarżącego opracowanie A. Kocha, s. 161), która w
rozpoznawanej sprawie nie budzi wątpliwości. Drugim kryterium jest natomiast
okoliczność, że osiągnięcie utraconej korzyści było realne, czyli nie tylko możliwe, ale
w wysokim stopniu prawdopodobne (tamże, s. 162). Odrzucając wymóg pewności,
który w oczywisty sposób w odniesieniu do hipotetycznie utraconych korzyści byłby
zbyt rygorystyczny, nie można jednak poprzestać na stwierdzeniu zawartym w skar-
dze kasacyjnej, że „swoistość ustalania zaistnienia adekwatnego związku przyczyno-
wego w przypadku zaniechania polega na tym, iż wyznaczenie sfery normalnych na-
stępstw zaniechania następuje w oparciu o określenie funkcji i celu naruszonego
obowiązku działania i może być określone bez konieczności przeprowadzania szcze-
gółowej analizy prawdopodobieństwa pojawienia się tych następstw”. W szeregu
orzeczeń Sąd Najwyższy dokonując oceny stosowania art. 361 k.c. odnosił się do tej
kwestii. W wyroku z dnia 18 października 2000 r. (V CKN 111/00) sprecyzował, że
„wskazany przepis w części dotyczącej utraconych korzyści wymaga przyjęcia hipo-
tetycznego przebiegu zdarzeń i ustalenia wysokiego prawdopodobieństwa utraty ko-
rzyści”. W wyroku z dnia 21 czerwca 2001 r. (IV CKN 382/00) Sąd Najwyższy stwier-
dził, że ustalenie szkody w postaci utraconych korzyści ma zawsze charakter hipote-
tyczny, jednakże utrata korzyści musi być przez żądającego wykazana z tak dużym
prawdopodobieństwem, że praktycznie można w świetle doświadczenia życiowego
przyjąć, że utrata korzyści miała miejsce. Podobnie w wyroku z dnia 11 października
2000 r. (II CKN 578/99) podkreślono, że prawdopodobieństwo uzyskania utraconych
rzekomo korzyści musi graniczyć z pewnością, a jednocześnie być realne z punktu
widzenia określonej pozycji poszkodowanego. Stanowisko to słusznie spotkało się z
aprobatą doktryny (J. Piś-Barganowska: Glosa do wyroku Sądu Najwyższego z dnia
11 października 2000 r., II CKN 578/99, Przegląd Sądowy 2003 nr 2, poz. 89) i stało
się podstawą dla innych orzeczeń (np. wyrok z dnia 14 października 2005 r., III CK
101/05). Rozmiary i rodzaj korzyści, a także jej realność należy ustalać w oparciu o
analizę indywidualnej sytuacji poszkodowanego, w szczególności zwrócić należy
uwagę na jego zamiary i spodziewaną aktywność, ale także stan zdrowia i związany
z tym zakres sprawności zawodowej (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 5 sierpnia
1963 r., II PR 178/63, OSPiKA 1964 nr 7-8, poz. 156). Warto w tym miejscu zazna-
czyć, że konieczna jest ocena aktywności i zamiarów poszkodowanego z perspek-
14
tywy zaistnienia niekorzystnej sytuacji, która doprowadziła do szkody, a nie z per-
spektywy późniejszej. Innymi słowy chodzi nie o to, jak podnosi skarżący, że „zawsze
bowiem można wykazywać, iż zdarzyłoby się coś, co przeszkodziłoby w zrealizowa-
niu się spodziewanego stanu rzeczy”, co raczej o wyważenie prawdopodobieństwa
wystąpienia spodziewanych korzyści w odniesieniu do prawdopodobieństwa wystą-
pienia zdarzeń, które w realizacji celu mogłyby przeszkodzić. W tym kontekście na-
leży przytoczyć spostrzeżenia Sądu Apelacyjnego, który zauważył, że w badanym
okresie powód korzystał ze zwolnień lekarskich, był hospitalizowany, odbywał lecze-
nie sanatoryjne (łącznie okres ten wynosił 3 miesiące i 12 dni). Można zasadnie
twierdzić, że także w okresie ewentualnego zatrudnienia u strony pozwanej występu-
jące u powoda schorzenia wymagałyby leczenia. Nie można także wykluczyć, że po-
bytów na zwolnieniach lekarskich, z uwagi na większą uciążliwość pracy, byłoby wię-
cej. Sąd Apelacyjny stwierdził ponadto, iż zakładając, że powód podjąłby w kwietniu
1992 r. pracę górniczą, nie można w świetle jego nieobecności chorobowych z całą
pewnością ustalić, że pozostałby na tym stanowisku aż do końca czerwca 1995 r.,
czy też, że jego stosunek pracy nie uległby zmianie czy to z przyczyn leżących po
stronie powoda, czy z inicjatywy pracodawcy. Spostrzeżenia te są trafne. Jakkolwiek
przy ocenie związku przyczynowego nie chodzi o wykazanie „pewności”, to jednak
stwierdzenie, że dochodzona korzyść potencjalnie mogłaby być uzyskana, jest nie-
wystarczające i z pewnością nie mieści się w wymogu „normalności” związku
przyczynowego. Konieczne jest stwierdzenie wysokiego prawdopodobieństwa, wręcz
graniczącego z pewnością, że w przypadku powoda wszystkie warunki do uzyskania
wcześniejszej emerytury zostałyby spełnione. To zaś, w obliczu wątpliwości słusznie
podniesionych przez Sąd Apelacyjny w oparciu o ustalony stan faktyczny, jest w
omawianej sprawie niemożliwe. Nie da się z wysokim prawdopodobieństwem ustalić,
że w brakującym okresie 2 lat i 21 dni powód utrzymałby zatrudnienie, że byłoby ono
pracą w charakterze uprawniającym do wcześniejszej emerytury i że jego stan zdro-
wia pozwoliłby mu na kontynuowanie zatrudnienia.
Stosownie do art. 34 ust. 1 i 2 ustawy o emeryturach i rentach z FUS w
brzmieniu obowiązującym w czasie, kiedy powód potencjalnie mógłby ubiegać się o
emeryturę i które Sądy orzekające trafnie przyjęły za podstawę orzekania, górnicza
emerytura przysługuje pracownikowi urodzonemu przed 1 stycznia 1949, który speł-
nia między innymi warunek posiadania co najmniej 15 lat pracy górniczej, o której
mowa w art. 36 ust. 1. Są to prace pod ziemią w kopalniach węgla i innych minerałów
15
(pkt 1) , pod ziemią przy głębieniu szybów (pkt 2), pod ziemią w przedsiębiorstwach
montażowych, przedsiębiorstwach maszyn górniczych (pkt 3). Zgodnie z art. 35
ustawy przy ustalaniu prawa do emerytury górniczej uwzględnia się okresy pracy gór-
niczej i pracy równorzędnej z pracą górniczą, jeżeli praca ta wykonywana była co
najmniej w połowie wymiaru czasu pracy. Sąd Apelacyjny ustalił, że nawet uwzględ-
niając opinię Ś. Akademii Medycznej o tym, że stan zdrowia powoda pozwalałby na
uzyskanie zatrudnienia ze zjazdem pod ziemię oraz oświadczenia powoda z spor-
nego okresu (1994 r.), nie spełniałby on warunku pracy górniczej ze względu na wy-
móg ustawowy wykonywania pracy górniczej, tj. pracy pod ziemią co najmniej w po-
łowie wymiaru czasu pracy.
Z przytoczonych motywów, w oparciu o art. 39814
k.p.c. orzeczono jak w sen-
tencji wyroku.
========================================