Sygn. akt II CSK 232/08
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 10 października 2008 r.
Sąd Najwyższy w składzie:
SSN Henryk Pietrzkowski (przewodniczący)
SSN Józef Frąckowiak
SSA Dariusz Dończyk (sprawozdawca)
w sprawie z powództwa W. K.
przeciwko "E.(...)" Spółce z ograniczoną odpowiedzialnością w S.
o zapłatę,
po rozpoznaniu na rozprawie w Izbie Cywilnej w dniu 10 października 2008 r., skargi
kasacyjnej powoda od wyroku Sądu Apelacyjnego z dnia 7 listopada 2007 r., sygn. akt I
ACa (…),
1) oddala skargę kasacyjną,
2) nie obciąża powoda kosztami postępowania kasacyjnego.
Uzasadnienie
Powód wniósł skargę kasacyjną od wyroku Sądu Apelacyjnego z dnia 7 listopada
2007 r., którym oddalono jego apelację, od wyroku Sądu Okręgowego w S. z dnia 19
stycznia 2007 r. oddalającego powództwo o zasądzenie na rzecz powoda od pozwanej
E.(...) spółki z o.o. w S. kwoty 1 mln zł tytułem zadośćuczynienia, renty w wysokości
3.000 zł miesięcznie, kwoty 10.000 zł tytułem odszkodowania oraz ustalenia
2
odpowiedzialności na przyszłość za skutki wypadku przy pracy, jakiemu uległ powód w
dniu 11 lutego 2005 r. w porcie W. w N.
Sąd Okręgowy w S. ustalił, że w dniu 14 stycznia 2005 roku K.(...) spółka z o.o.,
jako jednostka kierująca do pracy, zawarła z powodem umowę - na podstawie ustawy z
dnia 14 grudnia 1994 r. o zatrudnieniu i przeciwdziałaniu bezrobociu - w której
skierowała powoda jako marynarza do pracy za granicą u pracodawcy zagranicznego
S.(...) w L., w charakterze bosmana, na okres 5 miesięcy licząc od dnia 14 stycznia
2005 r. W § 2 umowy ustalono, że zakres obowiązków marynarza, warunki pracy i
wynagrodzenia oraz przysługujące marynarzowi świadczenia socjalne zostały określone
w kontrakcie zawartym między marynarzem a pracodawcą, umowie zbiorowej. W § 6
postanowiono, że K.(...) spółka z o.o. nie ponosi odpowiedzialności za niewykonanie i
nienależyte wykonanie przez pracodawcę zobowiązań wynikających z postanowień
kontraktu o pracę, zawartego przez marynarza z pracodawcą. Dochodzenie tych
roszczeń przez marynarza może być prowadzone wyłącznie w stosunku do pracodawcy.
Powód w dniu 14 stycznia 2005 r. zawarł umowę o pracę na okres 7 miesięcy, na
podstawie której był zatrudniony jako członek załogi, w funkcji bosmana na statku m/s
„S.(...)”. Jego pracodawcą była spółka – S.(...) z siedzibą w L. Od dnia 19 lipca 2004 r.
do dnia 20 marca 2006 r. właścicielem i armatorem statku była spółka „E.(…)” Ltd. Od
dnia 12 lipca 2004 r. do 31.12.2004 r. pozwana spółka na podstawie umowy czarteru
korzystała z wyżej wymienionego statku jako time-czarterujący. Zgodnie z klauzulą nr
sześć do tej umowy: armator zobowiązał się zapewnić ubezpieczenie statku, zapłacić za
nie, za wyjątkiem, gdy przewidziane jest inaczej, a także za wszelki prowiant, zapasy do
kabin, na pokład, do maszynowni i inne konieczne zapasy, w tym wodę kotłową,
zapłacić zarobki, pokryć opłaty konsularne załogi przy zamustrowaniu, i zmustrowaniu,
jak również koszty usług portowych dotyczących załogi, utrzymać klasę statku, a sam
statek z kadłubem, z maszynami i urządzeniami w pełni sprawnymi do pracy i podczas
pracy, a także mieć pełną obsadę oficerów i załogi. Zgodnie z klauzulą nr siedem do tej
umowy: czarterujący zgodnie z umową najmu zobowiązał się zapewnić paliwo,
uregulować opłaty portowe, wydatki na komunikację, opłaty za pilotaż za holowanie,
wynagrodzenia agencyjne, prowizje, opłaty konsularne i wszystkie normalne wydatki z
wyjątkiem wskazanych w klauzuli nr 6 (...) fumigacje zlecone z powodu choroby załogi
będą na rachunek armatora. Zgodnie z klauzulą nr dwadzieścia osiem do umowy:
armator zobowiązał: się utrzymać w dobrym stanie urządzenia przeładunkowe statku,
zapewnić osprzęt (dla wszystkich żurawi bombowych i dźwigów). Następnie w okresie
3
od 17 marca 2006 r. do 31 grudnia 2006 r. pozwana spółka również korzystała ze statku
jako time-czarterujący na podstawie umowy czarteru na czas zawartej z kolejnym
armatorem.
Podczas pobytu tego statku w porcie W. w N., w dniu 11 lutego 2005 r. powód
uległ wypadkowi przy pracy, do którego doszło w ten sposób, iż w wyniku W. dźwigu nr
4, znajdującego się na statku, urwało się jego ramię i spadając przygniotło powoda. W
wyniku wypadku powód doznał poważnych obrażeń, w szczególności: urazu stopy
lewej, złamania podudzia prawego, złamania kręgu Th 12 z paraplegią, złamania żeber
po stronie prawej z odmą i krwiakiem opłucnej, stłuczenia płuc i wątroby. Stan powoda
po wypadku był ciężki, proces leczenia długotrwały i wymagał specjalistycznego
leczenia medycznego w różnych placówkach zdrowotnych. Proces leczenia powoda nie
jest zakończony, nadal poddawany jest leczeniu farmakologicznemu i usprawniającemu.
Powód jest sparaliżowany od pasa w dół, porusza się na wózku. Po zdarzeniu powód
otrzymał świadczenia pieniężne w związku z wypadkiem od pracodawcy – S.(…) Ltd.,
P.(…), Fundacji „L.(…)” w S., od armatora – Spółki E.(…) Ltd. Łączna wartość kwot
wypłaconych bezpośrednio powodowi oraz wydatkowanych na świadczenia na jego
rzecz, po przeliczeniu na walutę polską, stanowiła kwotę około 570.000 zł. Orzeczeniem
Powiatowego Zespołu ds. Orzekania o Niepełnosprawności powód został zaliczony do
znacznego stopnia niepełnosprawności od 12.02.2005 r. do dnia 31.08.2006 r. Ustalono,
że schorzenie powoda znacznie ogranicza zdolność do samodzielnej egzystencji i
wymaga stałej opieki osób drugich. Po rozpoznaniu wniosku powoda z dnia 31.08.2005
r. Zakład Ubezpieczeń Społecznych odmówił powodowi prawa do renty z tytułu wypadku
przy pracy.
W ocenie Sądu Okręgowego powództwo nie zasługiwało na uwzględnienie.
Pozwany od dnia 19 lipca 2004 r. nie jest właścicielem, ani armatorem statku, a jedynie
time-czarterującym. Statek nie stanowił składnika przedsiębiorstwa czarterującego, lecz
wraz z załogą pozostawał składnikiem przedsiębiorstwa armatora. Czarterujący na czas
statek nie stał się jego armatorem. Uwzględniając ponadto, że czarterujący na czas nie
odpowiada za zdolność statku do żeglugi oraz za stan urządzeń statku, albowiem statek
jest jedynie przedmiotem korzystania przez czarterującego, pozwana nie ponosi
odpowiedzialności na zasadzie ryzyka wynikającej z art. 435 k.c. za ruch statku.
Odpowiedzialność za szkody doznane przez powoda może ponosić wyłącznie armator
statku, tj. podmiot we własnym imieniu uprawiający żeglugę statkiem morskim własnym
lub cudzym (art. 7 Kodeksu morskiego). Nie zachodziły podstawy do przyjęcia
4
odpowiedzialności pozwanej na podstawie art. 415 k.c. Skoro pozwana nie była
armatorem, ani właścicielem statku m/s „S.(...)”, a korzystała z niego wyłącznie na
zasadzie czarteru na czas, to nie odpowiada za stan urządzeń statku, w tym urządzeń
przeładunkowych. Dlatego też nawet gdyby przyjąć, że miały miejsce jakiekolwiek
zaniedbania w zakresie stanu urządzenia dźwigu, to nie było to następstwem
jakichkolwiek działań lub zaniechań pozwanej, a tym bardziej jej winy w tym zakresie.
Apelacja powoda wniesiona od wyroku Sądu Okręgowego została oddalona
wyrokiem Sądu Apelacyjnego z dnia 7 listopada 2007 r., który uznał za prawidłowe
ustalenia faktyczne sądu pierwszej instancji. Stan faktyczny został uzupełniony przez
Sąd Apelacyjny o ustalenie, że do wypadku doszło wówczas, gdy powód przeprowadzał
oględziny rolki bloku renerowego przy noku dźwigu nr 4. Dźwig był wyłączony i nie
odbywał się w tym czasie załadunek. Sąd Apelacyjny uznał za prawidłową również
ocenę prawną Sądu Okręgowego. Wykluczył, aby pozwana na skutek zawarcia umowy
czarteru statku stała się jego posiadaczem. W ten sposób statek nie stał się składnikiem
jej przedsiębiorstwa w rozumieniu art. 551
k.c. oraz art. 435 k.c. i art. 436 k.c. Za szkodę
wyrządzoną przez ruch statku ponosi więc odpowiedzialność armator, który świadczył
usługi na rzecz pozwanej i to ruch przedsiębiorstwa armatora wyrządził szkodę
powodowi. Za niezasadny uznał także Sąd Apelacyjny zarzut nieważności postępowania
przed sądem pierwszej instancji oparty na naruszeniu przez Sąd Okręgowy przepisu art.
476 § 1 k.p.c. W ocenie Sądu Apelacyjnego rozpoznawana sprawa nie należała do
żadnej kategorii spraw wymienionych w art. 476 § 1 k.p.c.
Wyrok Sądu Apelacyjnego został zaskarżony w całości przez powoda skargą
kasacyjną opartą na podstawie naruszenia przepisów postępowania mogących mieć
istotny wpływ na wynik sprawy, a mianowicie art. 476 § 1 k.p.c. i art. 47 § 1 k.p.c. w
związku z art. 379 § 1 pkt 4 k.p.c. poprzez zaakceptowanie przez Sąd Apelacyjny
wydania wyroku przez sąd pierwszej instancji w trybie procesowym w składzie
jednoosobowym, w sytuacji gdy roszczenie strony powodowej miało, podstawę w
stosunku prawnym innym aniżeli stosunek pracy, jednak łączyło się z treścią stosunku
pracy i nie powstałoby w braku stosunku pracy, a zatem materialnoprawna podstawa
powództwa pozostawała w immanentnym związku ze stosunkiem pracy, co implikowało
rozpoznanie sprawy w trybie przepisów postępowania odrębnego w sprawach z zakresu
prawa pracy, w którym sąd orzeka w składzie jednego sędziego zawodowego i dwóch
ławników, a zatem wyrok Sądu Okręgowego został wydany w składzie sprzecznym z
przepisami k.p.c., co skutkowało nieważnością postępowania, którą Sąd Apelacyjny
5
winien wziąć pod uwagę z urzędu. Nadto w ramach tej podstawy skargi kasacyjnej
podniesiono zarzut naruszenia art. 328 § 2 k.p.c. w zw. z art. 391 § 1 k.p.c. poprzez
niewyjaśnienie w sposób jasny i niebudzący wątpliwości podstawy prawnej wyroku
oddalającego apelację powoda, który powinien zawierać wskazanie dlaczego fakty
ustalone przez Sąd Okręgowy, nie uzasadniają uwzględnienia żądania pozwu w
kontekście przepisów wskazanych po raz pierwszy w apelacji, w szczególności
dotyczących możliwości kwalifikowania uprawnienia do dysponowania czarterowanym
statkiem, przysługujące pozwanej, jako posiadania zależnego, a w konsekwencji
możliwości zastosowania w sprawie przepisu art. 436 § 1 k.c., ewentualnie
dopuszczalności uznania, że prawo do dysponowania czarterowanym statkiem, czynią z
pozwanej przedsiębiorstwo wprawiane w ruch za pomocą sił przyrody w rozumieniu art.
435 § 1 k.c. Jako podstawę skargi kasacyjnej wskazano także naruszenie prawa
materialnego: art. 551
pkt 3 k.c. w zw. z art. 435 § 1 k.c. poprzez ich niezastosowanie,
wynikające z przyjęcia, że pozwana nie jest zakładem wprawianym w ruch przy pomocy
sił przyrody i nie odpowiada na zasadzie ryzyka, albowiem „zaczarterowany na czas
statek nie stał się składnikiem przedsiębiorstwa, które go zaczarterowało, ale świadczył
na jej rzecz usługi”, w sytuacji, gdy prawa, które pozwana wykonywała w stosunku do
przedmiotowego okrętu należało zaliczyć do wchodzących w skład jej przedsiębiorstwa
„praw wynikających z umów najmu i dzierżawy nieruchomości lub ruchomości oraz praw
do korzystania z ruchomości wynikających z innych stosunków prawnych”, o których
mowa w definicji przedsiębiorstwa zamieszczonej w art. 551
pkt 3 k.c., zaś w ramach
struktury organizacyjnej pozwanej jej działalność i osiąganie celów opierało się o
używanie jednostek technicznych wykorzystujących siły przyrody w stopniu, który
implikował uznanie pozwanej za prowadzącą przedsiębiorstwo lub zakład wprawiany w
ruch za pomocą sił przyrody w rozumieniu art. 435 § 1 k.c. i uzasadniało uznanie jej
legitymacji biernej w sprawie; - ewentualnie na wypadek niepodzielenia zarzutu
naruszenia przepisu art. 435 § 1 k.c. podniesiono także zarzut naruszenia prawa
materialnego art. 436 § 1 zd. 2 k.c. w zw. z art. 435 § 1 k.c., poprzez jego
niezastosowanie w sytuacji, gdy prawa, jakie wykonywała pozwana w stosunku do
statku m/s „S.(...)” na podstawie zawartej z armatorem statku umowy czarteru, ze
względu na wyzbycie się przez armatora swoich uprawnień do faktycznego
dysponowania statkiem m/s „S.(...)” przez okres trwania umowy, oddając tenże środek
komunikacji w trwałe władanie pozwanej jako faktycznemu dysponentowi, winno być
kwalifikowane jako posiadanie zależne statku m/s „S.(...)” i stosownie do treści art. 436 §
6
1 zd. 2 k.c. w zw. z art. 435 § 1 k.c. uzasadniało przyjęcie odpowiedzialności pozwanej
na zasadzie ryzyka za szkodę, będącą wynikiem wypadku, jakiemu powód uległ w dniu
11 lutego 2005 r. Powód wniósł o uchylenie zaskarżonego wyroku i zmianę orzeczenia
Sądu Okręgowego i uwzględnienie powództwa w całości, ewentualnie o uchylenie
wyroku Sądu Apelacyjnego i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania temu
Sądowi, bądź też uchylenie również wyroku Sądu Okręgowego w S. i przekazanie
sprawy do ponownego rozpoznania temu Sądowi.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Rozpoznając apelację powoda Sąd Apelacyjny nie naruszył wskazanych
w skardze kasacyjnej przepisów art. 476 § 1 k.p.c. i art. 47 § 1 k.p.c. w związku z art.
379 § 1 pkt 4 k.p.c. uznając, wbrew zarzutowi apelacji, że sprawa nie była sprawą z
zakresu prawa pracy, o której mowa w art. 476 § 1 k.p.c., a w konsekwencji, że
podlegała ona rozpoznaniu przez sąd pierwszej instancji, zgodnie z art. 47 § 1 k.p.c. w
składzie jednego sędziego, a nie w składzie jednego sędziego i dwóch ławników,
przewidzianym do rozpoznania spraw z zakresu prawa pracy w art. 47 § 2 k.p.c. Przepis
art. 476 § 1 k.p.c. zawiera cztery podpunkty określające rodzaje spraw, które
ustawodawca zalicza do spraw z zakresu prawa pracy. Roszczenia dochodzone przez
powoda z całą pewnością nie należą do kategorii spraw, o których mowa w art. 476 § 1
pkt 11
(o ustalenie istnienia stosunku pracy, jeżeli łączący strony stosunek prawny,
wbrew zawartej między nimi umowie, ma cechy stosunku pracy), pkt 2 (o roszczenia z
innych stosunków prawnych, do których z mocy odrębnych przepisów stosuje się
przepisy prawa pracy) i pkt 3 (o odszkodowania dochodzone od zakładu pracy na
podstawie przepisów o świadczeniach z tytułu wypadków przy pracy i chorób
zawodowych). Przepis art. 476 § 1 pkt 1 k.p.c. stanowi, że przez sprawy z zakresu
prawa pracy rozumie się sprawy o roszczenia ze stosunku pracy lub z nim związane.
Dochodzone przez powoda roszczenia nie wynikały ze stosunku pracy. Do rozważenia
więc pozostaje jedynie to, czy wniesiony przez powoda pozew obejmował roszczenia
związane ze stosunkiem pracy. Przepisy kodeksu postępowania cywilnego nie definiują
pojęcia „roszczeń związanych ze stosunkiem pracy”, co jest jedynie przedmiotem
wypowiedzi nauki prawa oraz judykatury. Wykładnia tego przepisu była wielokrotnie
przedmiotem wypowiedzi Sądu Najwyższego. I tak w uchwale z dnia 3 lutego 1989 r. III
PZP 54/88 (OSNC z 1990 r., nr 3, poz. 39) Sąd Najwyższy przyjął, że sprawami
związanymi ze stosunkiem pracy są sprawy, w których podstawa prawna wynika nie z
bezpośredniej realizacji praw i obowiązków w stosunku pracy, lecz z innych ustawowych
7
lub umownych obowiązków zakładu pracy wobec pracownika. W świetle tego
orzeczenia istnieje łączność podmiotowa i funkcjonalna ze stosunkiem pracy polegająca
na tym, że spór dotyczy stron stosunku pracy, nadto odpowiedzialność pracodawcy
wynika z realizacji obowiązków powstałych w czasie trwania stosunku pracy, chociaż
wynikających z innej podstawy niż stosunek pracy. W uchwale z dnia 28 października
1975 r. V PZP 10/75 (OSNCP z 1976 r., nr 1, poz. 3) oraz w postanowieniu z dnia 20
maja 1988 r. I PZ 11/88 (OSNC z 1990 r., nr 12, poz. 151) Sąd Najwyższy uznał za
sprawę z zakresu prawa pracy sprawy obejmujące roszczenie o ochronę dóbr
osobistych pracownika na podstawie art. 23 i 24 k.c. naruszonych przez zakład pracy na
skutek przekroczenia granic opinii o pracy. W tym wypadku podłożem roszczeń
kierowanych do pracodawcy był stosunek pracy. Bez istnienia stosunku pracy,
uprawnienie, będące przedmiotem sporu, nie powstałoby (por. uzasadnienie uchwały
Sądu Najwyższego z dnia 28 kwietnia 2004 r., III CZP 19/04 – OSNC z 2005 r., nr 6,
poz. 105). Walor ogólniejszy dotyczący wykładni przepisu art. 476 § 1 pkt 1 k.p.c. ma
uchwała Sądu Najwyższego z dnia 3 sierpnia 2007 r. I PZP 7/07 (OSNP z 2008 r., nr 5-
6, poz. 55), według której sprawa o roszczenia pracownika z tytułu naruszenia dóbr
osobistych wniesiona przeciwko osobie fizycznej niebędącej pracodawcą nie jest
sprawą z zakresu prawa pracy (art. 476 § 1 pkt 1 k.p.c.). Z uzasadnienia tej uchwały
wynika, że dokonując wykładni przepisu art. 476 § 1 pkt 1 k.p.c. należy mieć na uwadze
relacje jaka zachodzi między zwykłym postępowaniem cywilnym a postępowaniem
odrębnym jako kształtującej się między zasadą a wyjątkiem. Ponadto – uwzględniając
wypowiedzi w piśmiennictwie prawniczym – chodzi w tym wypadku o roszczenia
powstałe na tle innego stosunku prawnego łączącego strony stosunku pracy, niejako
równolegle do stosunku pracy, „satelickiego”. Aby więc mówić o sprawie związanej ze
stosunkiem pracy musi być spełniony aspekt przedmiotowy odwołujący się do podstawy
faktycznej roszczenia, które nie powstałoby gdyby nie istniał stosunek pracy. Poza
aspektem przedmiotowym niezbędne jest uwzględnienie także aspektu podmiotowego.
Roszczenie związane ze stosunkiem pracy nie może być skierowane przeciwko
podmiotowi, który nie jest szeroko rozumianym pracodawcą np. następcą prawnym
pracodawcy. Stosunek pracy łączy pracodawcę i pracownika a nie podmioty, które
stykają się ze sobą przy okazji wykonywania pracy. Dla powstania między nimi więzi
prawnej rodzącej roszczenia cywilnoprawne istnienie stosunku pracy nie jest niezbędne,
jest okolicznością pozbawioną znaczenia, przypadkową. Podzielając stanowisko
zawarte w uzasadnieniu uchwały Sądu Najwyższego z dnia 3 sierpnia 2007 r. I PZP
8
7/07 co do wykładni sprawy związanej ze stosunkiem pracy, o której mowa w art. 476 §
1 pkt 1 k.p.c., zdaniem Sądu Najwyższego za prawidłowe należy uznać stanowisko
Sądu Apelacyjnego, że dochodzone przez powoda przeciwko pozwanej roszczenia nie
były związane ze stosunkiem pracy w rozumieniu art. 476 § 1 pkt 1 k.p.c. Brak w
sprawie zarówno elementów podmiotowych, jak i przedmiotowych niezbędnych do
uznania roszczeń powoda jako związanych ze stosunkiem pracy. Pozwana nie była
pracodawcą powoda, stron nie łączył żaden stosunek prawny. Zetknięcie się prawne
stron nastąpiło przypadkowo z tego względu, że powód wykonywał pracę na statku, z
którego korzystała pozwana jako czarterujący. Wbrew przy tym stanowisku zawartemu
w uzasadnieniu skargi kasacyjnej istota stosunku prawnego, na podstawie którego
pozwana korzystała ze statku, na którym powód wykonywał pracę (czarteru na czas),
nie polegała na tym, że statkiem - jako miejscem wykonywania pracy przez powoda –
zarządzała pozwana. Jak bowiem wynika z ustaleń faktycznych i co będzie także
przedmiotem dalszych rozważań, za stan statku jako całości oraz wszystkich jego
urządzeń odpowiedzialny był armator, a nie pozwana jako czarterujący na czas. Sąd
Apelacyjny nie poczynił także ustalenia faktycznego, ani też nie dokonał takiej oceny
prawnej, co do istnienia „rzeczywistego węzła pracowniczego pomiędzy stronami”, o
czym jest mowa w uzasadnieniu skargi kasacyjnej. Jest przy tym dopuszczalne badanie
w trybie procesu, a nie jedynie w trybie postępowania odrębnego, charakteru stosunku
prawnego łączącego strony, a mianowicie czy zawierał on elementy stosunku pracy.
Jedynie ustalenie przez sąd, że roszczenia wynikają ze stosunku prawnego mającego
elementy stosunku pracy obligowałby sąd do przekazania sprawy do rozpoznania w
trybie postępowania odrębnego przez sąd pracy. W takim jednak wypadku należałoby
przyjąć, że powód dochodził roszczeń bezpośrednio ze stosunku pracy przeciwko
pracodawcy, a nie jedynie roszczeń związanych ze stosunkiem pracy, jak zarzucił w
skardze kasacyjnej. Biorąc powyższe pod uwagę sprawa powinna była być i została
rozpoznana w trybie procesu, w którym zgodnie z art. 47 § 1 k.p.c., sąd pierwszej
instancji rozpoznaje sprawę w składzie jednego sędziego. W świetle powyższego nie
naruszył także Sąd Apelacyjny przepisu art. 379 § 1 pkt 4 k.p.c. uznając, że sąd
pierwszej instancji rozpoznał sprawę w składzie zgodnym z przepisami prawa.
Niezasadny jest zarzut naruszenia przez Sąd Apelacyjny przepisu art. 328 § 2
k.p.c. w związku z art. 391 § 1 k.p.c. Zgodnie z art. 328 § 2 k.p.c. uzasadnienie wyroku
sądu powinno zawierać wskazanie podstawy faktycznej rozstrzygnięcia oraz wyjaśnienie
podstawy prawnej wyroku z przytoczeniem przepisów prawa. Przepis ten poprzez art.
9
391 § 1 k.p.c. ma odpowiednie zastosowanie do uzasadnienia wyroku sądu drugiej
instancji, które również powinno zawierać wskazanie podstawy faktycznej i prawnej
rozstrzygnięcia. Zważywszy na to, że postępowanie apelacyjne jest następstwem
wniesienia apelacji zawierającej m.in. zarzuty (art. 368 § 1 pkt 2 k.p.c.) w uzasadnieniu
wyroku sąd drugiej instancji wskazując podstawę faktyczną oraz prawną rozstrzygnięcia
powinien odnieść się przy tym do zarzutów zawartych w apelacji. Spełnia te wymagania
uzasadnienie zaskarżonego skargą kasacyjną wyroku Sądu Apelacyjnego, w którym
odniesiono się do wszystkich powoływanych przez powoda, w tym także w apelacji,
podstaw materialnoprawnych odpowiedzialności pozwanej. Nie uzasadnia zarzutu
naruszenia tego przepisu kwestionowanie przez stronę zasadności stanowiska sądu
drugiej instancji dotyczące, czy to wykładni, czy też zastosowania określonych
przepisów prawa materialnego, jak również wskazanie, że przedstawiona przez sąd
drugiej instancji argumentacja prawna nie jest dość szczegółowa, w ocenie skarżącego.
Należy także podkreślić, że podstawą skargi kasacyjnej z art. 3983
§ 1 pkt 2 k.p.c. może
być naruszenie przepisów postępowania, jeżeli uchybienie to mogło mieć istotny wpływ
na wynik sprawy. Zważywszy na te warunki w orzecznictwie Sądu Najwyższego
wskazuje się, że w postępowaniu kasacyjnym uwzględnienie zarzutu naruszenia art.
328 § 2 k.p.c. w związku z art. 391 § 1 k.p.c. może mieć miejsce wyjątkowo, gdy treść
uzasadnienia sądu drugiej instancji nie pozwala ustalić podstawy faktycznej bądź
prawnej rozstrzygnięcia, czy też jakie stanowisko zajął sąd odwoławczy w stosunku do
zarzutów zawartych w apelacji, a w konsekwencji nie jest możliwe przeprowadzenie
kontroli zaskarżonego orzeczenia skargą kasacyjną (por. wyrok Sądu Najwyższego z
dnia 4 stycznia 2007 r., V CSK 364/06, niepubl., wyrok Sądu Najwyższego z dnia 24
lutego 2006 r., II CSK 136/05, niepubl., wyrok Sądu Najwyższego z dnia 7 października
2005 r., IV CK 122/05, niepubl., wyrok Sądu Najwyższego z dnia 27 czerwca 2001 r., II
UKN 446/00, OSNP z 2003 r., nr 7, poz. 182). Taki zarzut nie jest zasadny w stosunku
do uzasadnienia wyroku, zaskarżonego skargą kasacyjną.
Ocenę, czy podmiot prowadzący na własny rachunek przedsiębiorstwo może
ponosić odpowiedzialność odszkodowawczą na zasadzie ryzyka na podstawie art. 435 §
1 k.c. należy oderwać od okoliczności konkretnego zdarzenia wywołującego szkodę, w
szczególności od kwestii posiadania statku przez pozwaną i odnieść do zakresu zadań
przedsiębiorstwa pozwanej. W przepisie art. 435 § 1 k.c. nie chodzi o przedsiębiorstwo,
które jedynie wykorzystuje do realizacji części zadań ruch urządzeń wprawianych w ruch
za pomocą sił przyrody, lecz o takie przedsiębiorstwo, które jako całość wprawiane jest
10
w ruch za pomocą sił przyrody. Według orzecznictwa Sądu Najwyższego przyjęcie, że
przedsiębiorstwo jest wprawiane w ruch za pomocą sił przyrody wymaga uwzględnienia
faktycznego znaczenia określonych technologii w działalności przedsiębiorstwa oraz
oceny, czy możliwe byłoby osiągnięcie zakładanych celów produkcyjnych
przedsiębiorstwa bez użycia sił przyrody (por. uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego
z dnia 8 grudnia 2005 r. I UK 97/05, OSNP z 2006 r., nr 21-22, poz. 336). Użyta siła
przyrody powinna stanowić siłę napędową przedsiębiorstwa jako całości, by zatem jego
istnienie i praca uzależniona była od wykorzystania sił przyrody, bez użycia których nie
osiągnęłoby celu, do jakiego przedsiębiorstwo zostało utworzone (por. wyrok Sądu
Najwyższego z dnia 1 grudnia 1962 r., 1 CR 460/62, OSPiKA z 1964 r., nr 4, poz. 88).
Oceniając, czy podmiot prowadzący przedsiębiorstwo ponosi odpowiedzialność
odszkodowawczą na podstawie art. 435 § 1 k.c., należy uwzględnić trzy momenty:
stopień zagrożenia ze strony urządzeń, stopień komplikacji przy przetwarzaniu energii
elementarnej na pracę oraz ogólny poziom techniki (por. uzasadnienie wyroku Sądu
Najwyższego z dnia 12 lipca 1977 r., IV CR 217/77, OSNCP 1978, nr 4, poz. 73). Tam,
gdzie nie chodzi o uruchomienie dużych mocy elementarnych, nie można mówić o
szczególnym niebezpieczeństwie, które leżało u podstaw wprowadzenia
odpowiedzialności na zasadzie ryzyka (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 21 sierpnia
1987 r., II CR 222/87, OSPiKA 1988, nr 7-8, poz. 174). Odnosząc powyższe kryteria
wynikające z dotychczasowego orzecznictwa Sądu Najwyższego na tle art. 435 k.c. do
przedmiotu działalności pozwanej spółki, należy uznać, że pozwana prowadzi
przedsiębiorstwo zajmujące się transportem morskim, które jako całość jest wprawiane
w ruch za pomocą sił przyrody. Przepisy Kodeksu morskiego, zgodnie z art. 1 § 1 tego
kodeksu regulują stosunki prawne związane z żeglugą morską. Przepisy tego kodeksu
zawierają tylko fragmentaryczne regulacje dotyczące odpowiedzialności
odszkodowawczej wobec osób trzecich z tytułu szkód wyrządzonych przez ruch
statków. Z tego względu do odpowiedzialności odszkodowawczej z tytułu szkód
wyrządzonych przez ruch przedsiębiorstwa zajmującego się transportem morskim będą
miały zastosowanie przepisy Kodeksu cywilnego, a to ze względu na normę zawartą w
art. 1 § 2 kodeksu morskiego, według którego w stosunkach cywilnoprawnych
związanych z żeglugą morską stosuje się – w braku odpowiednich przepisów Kodeksu
morskiego – przepisy kodeksu cywilnego, w tym więc przepis art. 435 k.c.
Wykorzystanie sił przyrody jest niezbędne dla realizacji działalności statutowej tego
przedsiębiorstwa bez czego przedsiębiorstwo to nie mogłoby funkcjonować. Ruch tego
11
rodzaju przedsiębiorstwa wiąże się ze znacznym stopniem ryzyka możliwości
wyrządzenia szkód osobom trzecim. Użycie sił przyrody odbywa się przy tym przy
wykorzystaniu urządzeń technicznych o znacznym stopniu komplikacji technicznej i ma
charakter powszechny. W świetle powyższego pozwana jako prowadząca
przedsiębiorstwo transportu morskiego ponosi odpowiedzialność na podstawie art. 435
§ 1 k.c. za szkodę spowodowaną ruchem tego przedsiębiorstwa, chyba że dotyczy to
odpowiedzialności za tego rodzaju szkody, które podlegają odrębnemu reżimowi
prawnemu wynikającemu z uregulowań prawa morskiego np. odpowiedzialności
armatora za szkodę spowodowaną wypadkiem morskim (art. 257 i następne ustawy z
dnia 18 września 2001 r. Kodeks morski – Dz. U. Nr 138, poz. 1545 z późn. zm.).
Przyjęcie, że pozwana może ponosić odpowiedzialność na podstawie art. 435 § 1
k.c. za ruch przedsiębiorstwa przesądza zarazem o tym, że podstawą odpowiedzialności
pozwanej nie może stanowić wskazany w skardze kasacyjnej przepis art. 436 § 1 k.c. w
związku z art. 435 § 1 k.c., który dotyczy odpowiedzialności posiadacza (samoistnego
bądź zależnego) za szkodę spowodowaną przez ruch środka komunikacji poruszanego
za pomocą sił przyrody. Zakresy stosowania przepisów art. 435 k.c. i art. 436 k.c.
wyłączają się wzajemnie. Odpowiedzialność oparta na podstawie art. 436 k.c. nie
zachodzi, gdy chodzi o szkodę spowodowaną ruchem przedsiębiorstwa
odpowiadającego za szkodę na podstawie art. 435 § 1 k.c. Odpowiedzialność na
podstawie art. 436 § 1 k.c. w związku z art. 435 § 1 k.c. dotyczy przedsiębiorstwa, które
jedynie posługuje się środkami komunikacji poruszanymi za pomocą sił przyrody, ale w
innej swojej działalności gospodarczej, nie stanowiącej zasadniczej funkcji tego
przedsiębiorstwa (por. uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z dnia 18 września
1967 r. I PR 288/76, OSP z 1968 r., nr 9, poz. 201). Wskazany w skardze kasacyjnej
przepis art. 436 § 1 zd. drugie k.c. nie mógł mieć zastosowania w sprawie, w której
zapadł wyrok zaskarżony skargą kasacyjną także dlatego, że dotyczy on
odpowiedzialności za szkodę posiadacza zależnego środka komunikacji poruszanego
za pomocą sił przyrody. Za prawidłowe należy zaś uznać stanowisko Sądu
Apelacyjnego, że w chwili wypadku, jakiemu uległ powód w dniu 11 lutego 2005 r.,
pozwana nie była posiadaczem zależnym statku m/s „S.(…)”. O powyższym
przesądzają ustalone przez Sąd Apelacyjny istotne elementy - opartej o formularz
wzorcowy NYPE 93 - umowy czarteru statku na czas, jaką zawarła w dniu 12 lipca 2004
r. pozwana z właścicielem i zarazem armatorem statku – spółka „E.(…)” Ltd. w L..
Według tej umowy na czas trwania umowy armator pozostawał odpowiedzialny za
12
żeglugę, utrzymanie statku z kadłubem, maszynami i urządzeniami, a zakres
korzystania przez pozwaną ze statku jako czarterującego na czas ograniczał się do
dysponowania określoną w umowie przestrzenią statku oraz uprawnienia do określenia
portu, do którego miał płynąć statek. Tak określony umownie zakres korzystania przez
pozwaną z rzeczy w postaci statku morskiego, ograniczony jedynie do tzw. gestii
handlowej, nie uzasadnia wniosku, że pozwana na podstawie umowy stawała się
posiadaczem zależnym tego statku. Posiadanie zależne statku, zgodnie z art. 336 k.c.,
wiązałoby się z korzystaniem z rzeczy w postaci statku jako całości, a nie tylko
określoną częścią jego przestrzeni (ładunkowej) z pominięciem pozostałej przestrzeni
statku i jego urządzeń. Ponadto zważywszy na to, że statek jest zarazem środkiem
komunikacji posiadanie zależne statku, wiązałoby się koniecznością uzyskaniem
faktycznego władztwa nad tą rzeczą, co wiązałoby się z koniecznością wydania tego
statku (art. 336 k.c. w związku z art. 348 k.c.), a następnie kontrolą przez czarterujące
nad ruchem tego statku i to nie tylko w zakresie wyboru miejsca docelowej podróży
statku, ale także sposobem dokonywania tej podróży (por. podobne stanowisko
wyrażone na tle art. 436 § 1 k.c. w wyroku Sądu Najwyższego z dnia 12 grudnia 1977 r.,
II CR 463/77, OSP z 1978 r., nr 6, poz. 112). Tymczasem armator na podstawie umowy
czarteru na czas nie wydawał statku pozwanej jako czarterującemu, jak również
zachowywał kontrolę nad ruchem statku (tzw. nautystyczne) i obsługą wszelkich
urządzeń znajdujących się na statku. W świetle powyższych uwag na podstawie
zawartej przez pozwaną umowy czarteru na czas pozwana nie objęła w posiadanie
zależne statku m/s „S.(...)”. Dlatego też w skład przedsiębiorstwa pozwanej, zgodnie
z art. 551
pkt 3 k.c., wchodziło jedynie prawo majątkowe o charakterze obligacyjnym
wynikające z zawartej umowy czarteru na czas polegające na korzystaniu z usług
armatora statku świadczonych przez załogę statku oraz z części przestrzeni statku.
Wykonywanie przez pozwaną tego prawa nie prowadziło do objęcia przez pozwaną w
posiadanie zależne statku m/s „S.(...)”.
Sąd Apelacyjny nie odniósł się dokładniej do kwestii ustalenia właściwego prawa
do oceny umowy czarteru na czas przyjmując, że do oceny tej umowy należy stosować
przepisy ustawy z dnia 18 września 2001 r. Kodeks morski (Dz. U. Nr 138, poz. 1545 z
późn. zm.). Dokonanie stanowczych ustaleń co do właściwego prawa do oceny tego
stosunku prawnego wymagałoby dokonania dodatkowych ustaleń faktycznych
dotyczących treści umowy czarteru na czas zawartej w dniu 12 lipca 2004 r., w
szczególności, czy w umowie tej strony dokonały wyboru prawa właściwego do oceny
13
tego stosunku prawnego. Dokonanie tych ustaleń faktycznych nie jest możliwe na etapie
postępowania kasacyjnego z uwagi na treść art. 39813
§ 2 k.p.c. Ponadto powód w
ramach podstawy naruszenia prawa materialnego nie podniósł zarzutu niewłaściwego
zastosowania wskazanych przez Sąd Apelacyjny przepisów Kodeksu morskiego
odnoszących się do umowy czarteru na czas, czy też naruszenia przepisów
zawierających normy kolizyjne. Mając na uwadze ograniczony zakres kognicji Sądu
Najwyższego, wynikający z art. 39813
§ 1 k.p.c. należy stwierdzić, że także w świetle
uregulowań zawartych w kodeksie morskim a dotyczących umowy czarteru statku na
czas, nie uległaby zmianie ocena prawna, że na podstawie zawartej umowy czarteru
statku na czas pozwana nie stała się posiadaczem zależnym statku. Nie przesądza o
tym wskazany w uzasadnieniu skargi kasacyjnej przepis art. 194 § 2 kodeksu
morskiego, według którego w zakresie eksploatacji statku kapitan jest z mocy prawa
przedstawicielem czarterującego i powinien stosować się do jego poleceń. Kapitan
statku nie staje się, w świetle tego przepisu podwładnym czarterującego, a jedynie jego
przedstawicielem. W przepisie tym chodzi o kwestie związane z korzystaniem statkiem
przez czarterującego dla realizacji celów określonych w umowie czarteru statku na czas,
nie zaś o kierowanie ruchem statku (nautystyczne). Jak bowiem stanowi art. 194 § 1
kodeksu morskiego w okresie trwania umowy czarteru na czas kapitan i inni członkowie
załogi pozostają podwładnymi armatora i mają obowiązek stosowania się do jego
wskazówek. W odniesieniu do uzasadnienia skargi kasacyjnej należy także zaznaczyć,
że relacje pomiędzy armatorem statku i czarterującym statek, zakres praw i obowiązków
stron wynikających z umowy czarteru statku, decydujące o charakterze władztwa nad
statkiem czarterującego, nie są przedmiotem regulacji umowy międzynarodowej, lecz
umów zawieranych przez strony, zazwyczaj przy wykorzystaniu wzorcowych formularzy
umów tworzonych w ramach międzynarodowych pozarządowych organizacji
gospodarczych. Ich analiza prowadzi do wniosku, że umowa czarteru statku ma wiele
odmian, w tym takich, w których czarterujący uzyskuje posiadanie statku i wykonuje jako
armator we własnym imieniu żeglugę statkiem np. umowa czarteru typu bareboat, co nie
dotyczy umowy czarteru, jaką zawarła pozwana.
Przyjęcie, że pozwana jako prowadząca przedsiębiorstwo wprawiane w ruch za
pomocą sił przyrody, może ponosić odpowiedzialność za szkodę spowodowaną ruchem
tego przedsiębiorstwa w oparciu o przepis art. 435 § 1 k.c., nie przesądza
automatycznie o tym, że w konkretnych, ustalonych okolicznościach faktycznych,
zachodzi podstawa do przyjęcia odpowiedzialności pozwanej za szkodę, jakiej doznał
14
powód. Przesłanką odpowiedzialności odszkodowawczej z art. 435 § 1 k.c. jest także
istnienie, zgodnie z art. 361 § 1 k.c. w związku z art. 435 § 1 k.c., adekwatnego związku
przyczynowego pomiędzy ruchem przedsiębiorstwa a szkodą (por. wyroki Sądu
Najwyższego z dnia 3 czerwca 1977 r., IV CR 185/77, niepubl. oraz z dnia 24 lutego
1981 r., IV CR 17/81, OSNC z 1981 r., nr 11, poz. 216). W wyroku z dnia 9 maja 2008 r.
III CSK 360/07 (niepubl.), podobnie jak w orzeczeniu z dnia 11 grudnia 1963 r., II CR
116/63 (OSPiKA 1965, nr 5, poz. 94), Sąd Najwyższy przyjął, że na gruncie art. 435 § 1
k.c. związek przyczynowy pomiędzy ruchem a szkodą występuje już wtedy, gdy
uszczerbek nastąpił w wyniku zdarzenia funkcjonalnie powiązanego z działalnością
przedsiębiorstwa. „Ruch przedsiębiorstwa” w rozumieniu przepisu art. 435 § 1 k.c. to
każdy przejaw działalności takiego przedsiębiorstwa, wynikający z określonej struktury
organizacyjnej i funkcji usługowo-produkcyjnej przedsiębiorstwa (por. wyrok Sądu
Najwyższego z dnia 13 grudnia 2001 r. IV CKN 1563/00, niepubl.). Pojęcie ruchu
przedsiębiorstwa obejmuje także funkcjonowanie wszelkich urządzeń należących do tak
pojmowanego przedsiębiorstwa (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 9 lutego 1976 r.,
IV CR 2/76, niepubl.). Szkoda, jakiej doznał powód na skutek wypadku w dniu 11 lutego
2005 r., była następstwem ruchu statku (jego części w postaci dźwigu), który był
składnikiem przedsiębiorstwa armatora statku, a nie pozwanej. Ponadto ruch statku był
elementem ruchu przedsiębiorstwa armatora polegającego na uprawianiu żeglugi
statkiem morskim. W przypadku przedsiębiorstw zajmujących się żeglugą morską
wykładnia pojęcia ruchu przedsiębiorstwa musi uwzględniać szczególne uregulowania
dotyczące stosunków prawnych związanych z żeglugą morską zawartych w Kodeksie
morskim (art. 1 § 1 Kodeksu morskiego). Jak zaś stanowi art. 7 Kodeksu morskiego
armatorem jest ten, kto we własnym imieniu uprawia żeglugę statkiem własnym lub
cudzym. Nie jest nim czarterujący statek na czas. Tym samym szkoda, jakiej doznał
powód, nie była następstwem ruchu przedsiębiorstwa pozwanej, która nie uprawiała
żeglugi statkiem, którego ruch spowodował szkodę u powoda. Ze względu na powyższe
nie zachodził adekwatny związek przyczynowy pomiędzy szkodą, jakiej doznał powód a
ruchem przedsiębiorstwa pozwanej, tym samym nie zachodziła przesłanka do przyjęcia
odpowiedzialności odszkodowawczej pozwanej wobec powoda na podstawie art. 435 §
1 k.c. Ostatecznie więc skarga nie miała uzasadnionych podstaw.
Biorąc powyższe pod uwagę Sąd Najwyższy na podstawie art. 39814
k.p.c. oddalił
skargę kasacyjną. O kosztach postępowania kasacyjnego orzeczono na podstawie art.
102 k.p.c. w związku z art. 39821
k.p.c. uznając, że zachodzi szczególnie uzasadniony
15
wypadek do nie obciążania powoda kosztami postępowania kasacyjnego poniesionymi
przez pozwaną wynikający z trudnej sytuacji życiowej i materialnej powoda w
następstwie wypadku, jakiemu uległ powód i z którego powód dochodził swoich
roszczeń.