Pełny tekst orzeczenia

POSTANOWIENIE Z DNIA 26 MARCA 2009 R.
I KZP 2/09
Kobieta, za zgodą której przerwano ciążę, z naruszeniem przepisów
ustawy z dnia 7 stycznia 1993 r. o planowaniu rodziny, ochronie płodu
ludzkiego i warunkach dopuszczalności przerywania ciąży (Dz. U. Nr 17,
poz. 78 ze zm.), nie należy do kręgu pokrzywdzonych typami czynów za-
bronionych określonych w art. 152 § 1 – 3 k.k. w rozumieniu art. 49 § 1
k.p.k., jeżeli czyny opisane w tych przepisach nie wyczerpują jednocześnie
znamion określonych w innym przepisie ustawy karnej, którym jej dobro
prawne zostało bezpośrednio naruszone lub zagrożone. Nie nabywa też
uprawnień do działania w sprawie w charakterze oskarżyciela posiłkowego
jako strona zastępcza (art. 52 § 1 k.p.k.).
Przewodniczący: sędzia SN W. Kozielewicz.
Sędziowie: SN D. Świecki, SA (del. do SN) E. Wildowicz
(sprawozdawca).
Prokurator Prokuratury Krajowej: W. Grzeszczyk.
Sąd Najwyższy w sprawie Zdzisława N. i Bogusława M. po rozpo-
znaniu w Izbie Karnej na posiedzeniu, przekazanego na podstawie art. 441
§ 1 k.p.k. przez Sąd Apelacyjny w W., postanowieniem z dnia 23 grudnia
2008 r., zagadnienia prawnego wymagającego zasadniczej wykładni usta-
wy:
„Czy przedmiotem ochrony typów czynów zabronionych z art. 152 § 1 k.k. i
art. 152 § 2 k.k. obok życia dziecka poczętego jest zdrowie lub życie kobie-
ty w ciąży, a co za tym idzie, czy jest ona osobą pokrzywdzoną wg art. 49 §
2
1 k.p.k. i może występować w sprawie w charakterze oskarżyciela posiłko-
wego”.
p o s t a n o w i ł odmówić podjęcia uchwały.
U Z A S A D N I E N I E
Przedstawione Sądowi Najwyższemu zagadnienie prawne wyłoniło
się w następującej sytuacji procesowej.
Zdzisław N. został oskarżony o to, że w okresie od kwietnia 2003 r.
do dnia 9 maja 2003 r. w Ś., nakłaniał ciężarną Władysławę L. do przerwa-
nia ciąży, z naruszeniem przepisów ustawy, tj. o popełnienie przestępstwa
określonego w art. 152 § 2 k.k. Bogusławowi M. zarzucono popełnienie
przestępstwa określonego w art. 152 § 1 k.k. polegającego na tym, że w
dniu 9 maja 2003 r. w O., za zgodą ciężarnej Władysławy L. dokonał prze-
rwania jej ciąży z naruszeniem przepisów ustawy.
Sąd Okręgowy w W., wyrokiem z dnia 17 kwietnia 2007 r., uniewinnił
oskarżonych Zdzisława N. i Bogusława M. od popełnienia zarzucanych im
czynów.
Apelację od tego wyroku wniósł pełnomocnik oskarżycielki posiłkowej
Władysławy L. Zarzucając wyrokowi obrazę przepisów postępowania kar-
nego oraz błąd w ustaleniach faktycznych, wniósł o jego uchylenie i prze-
kazanie sprawy do ponownego rozpoznania.
Sąd Apelacyjny w W., wyrokiem z dnia 30 lipca 2007 r., uchylił za-
skarżone orzeczenie i przekazał sprawę sądowi pierwszej instancji do po-
nownego rozpoznania.
Po ponownym rozpoznaniu sprawy Sąd Okręgowy w W., wyrokiem z
dnia 26 września 2008 r., uznał oskarżonych Zdzisława N. i Bogusława M.
3
za winnych popełnienia zarzucanych im przestępstw i skazał na kary po
roku pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem ich wykonania.
Od tego wyroku apelację wniósł obrońca obu oskarżonych. Podno-
sząc zarzuty obrazy przepisów postępowania karnego, a mianowicie art. 4
k.p.k., art. 5 § 2 k.p.k., art. 6 k.p.k., art. 7 k.p.k., art. 366 k.p.k., art. 391
k.p.k., art. 410 k.p.k. i art. 424 § 1 k.p.k., jak również zarzut błędu w ustale-
niach faktycznych przyjętych za podstawę orzeczenia, mającego wpływ na
jego treść, wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku, poprzez uniewinnienie
oskarżonych, ewentualnie uchylenie wyroku i przekazanie sprawy Sądowi
Okręgowemu w W. do ponownego rozpoznania.
Sąd Apelacyjny w W. uznał w toku rozpoznawania tej apelacji, że wy-
łoniło się zagadnienie prawne wymagające zasadniczej wykładni ustawy.
Przekazał je do rozstrzygnięcia Sądowi Najwyższemu w formie przytoczo-
nego na wstępie pytania. W uzasadnieniu postanowienia wskazał, że
przedstawiony problem interpretacyjny sprowadza się do tego, czy kobieta,
której za jej zgodą przerwano ciążę, z naruszeniem przepisów ustawy z
dnia 7 stycznia 1993 r. o planowaniu rodziny, ochronie płodu ludzkiego i
warunkach dopuszczalności przerywania ciąży (Dz. U. Nr 17, poz. 78 ze
zm.), bądź którą do takiego zachowania podżegano (udzielono pomocy),
należy do kręgu pokrzywdzonych typami czynów zabronionych z art. 152 §
1 k.k. i art. 152 § 2 k.k. i „czy jej dobra prawne zostały bezpośrednio naru-
szone (zagrożone) przez te czyny”. Przyznał, że w treści środka odwoław-
czego nie sformułowano zarzutu, który miałby związek z tym zagadnie-
niem, lecz w sytuacji, gdy uprzednio uchylono wyrok uniewinniający i prze-
kazano sprawę do ponownego rozpoznania w wyniku uwzględnienia ape-
lacji wniesionej wyłącznie na niekorzyść oskarżonych, „kwestię o której
mowa należy rozważyć z urzędu niezależnie od granic zaskarżenia i pod-
niesionych zarzutów”. Stwierdzenie, że Władysława L. niezasadnie została
uznana za pokrzywdzoną i oskarżycielkę posiłkową musiałoby prowadzić
4
do konkluzji, iż wniesiona uprzednio przez jej pełnomocnika apelacja po-
chodziła od osoby nieuprawnionej. Konsekwencje „opisanej sytuacji (…)
muszą być zaś uwzględnione w niniejszym postępowaniu z urzędu”. Sąd
odwoławczy nie wskazał wprawdzie, jakie to konkretnie „konsekwencje”
mogły w tej sytuacji wchodzić w rachubę, lecz odwołanie się do zakresu
orzekania poza granicami środka odwoławczego zdaje się przemawiać za
tym, że zakładał możliwość zaistnienia bezwzględnej przyczyny odwoław-
czej.
Prokurator Prokuratury Krajowej wniósł o odmowę podjęcia uchwały
stwierdzając, że w realiach sprawy rozpoznawanej przez Sąd Apelacyjny w
W. udzielenie odpowiedzi na pytanie prawne nie może mieć znaczenia dla
rozstrzygnięcia środka odwoławczego.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje.
Trafne jest stanowisko prokuratora Prokuratury Krajowej, który w pi-
semnym wniosku wskazał, że w niniejszej sprawie nie wystąpiły warunki do
podjęcia uchwały. Jedną z podstawowych przesłanek skutecznego przeka-
zania Sądowi Najwyższemu w trybie art. 441 § 1 k.p.k. pytania prawnego
jest wykazanie, że przy rozpoznawaniu środka odwoławczego wyłoniło się
zagadnienie prawne wymagające dokonania zasadniczej wykładni ustawy.
W orzecznictwie Sądu Najwyższego wielokrotnie wskazywano, że treść te-
go unormowania zakłada konieczność istnienia związku pomiędzy pyta-
niem prawnym a sposobem rozstrzygnięcia środka odwoławczego. Chodzi
o znaczenie wyjaśnienia przedstawionego zagadnienia prawnego dla pra-
widłowego rozstrzygnięcia w konkretnej sprawie, a więc o taką sytuację, w
której treść orzeczenia sądu odwoławczego zależy od udzielonej odpowie-
dzi. Brak jest takiej przesłanki między innymi wówczas, gdy postawione py-
tanie nie zostało sformułowane na tle okoliczności konkretnej sprawy (sy-
tuacja przedstawiona w pytaniu w sprawie nie zachodzi; stan sprawy nie
odpowiada w całości rzeczywistemu przebiegowi prowadzonego w niej po-
5
stępowania; zagadnienie ma charakter hipotetyczny) i nie ma związku z jej
rozstrzygnięciem (por. m. in. postanowienia Sądu Najwyższego: z dnia 16
marca 1993 r., I KZP 14/93, Wok. 1993, nr 11, z. 8-10; z dnia 10 marca
1995 r., I KZP 1/95, OSNKW 1995, z. 5–6, poz. 37; z dnia 13 marca 1997
r., I KZP 2/97, OSNKW 1997, z. 5-6, poz. 39; z dnia 15 grudnia 2005 r., I
KZP 40/05, OSNKW 2006, z. 1, poz. 5; a także R. A. Stefański, Instytucja
pytań prawnych do Sądu Najwyższego w sprawach karnych, Kraków 2001,
s. 296 i 358 – 359 oraz cytowane tam orzecznictwo i piśmiennictwo).
Analiza argumentacji leżącej u podstaw orzeczenia Sądu Apelacyj-
nego w W. pozwala na stwierdzenie, że w niniejszej sprawie przesłanki te
nie zostały spełnione. Rację ma prokurator Prokuratury Krajowej, że w rea-
liach rozpoznawanej sprawy wyjaśnienie wątpliwości interpretacyjnych wy-
nikających z przedstawionego pytania nie ma znaczenia dla rozstrzygnięcia
wniesionej apelacji. W treści tego środka odwoławczego nie podniesiono
bowiem żadnego zarzutu, który miałby związek z zagadnieniem prawnym.
W tej sytuacji podjęcie przez Sąd Najwyższy uchwały byłoby uzasadnione
tylko wtedy, gdyby pytanie prawne dotyczyło kwestii, która musi być wzięta
pod uwagę z urzędu poza granicami środka odwoławczego (art. 433 § 1
k.p.k.). W niniejszej sprawie taka sytuacja nie zachodzi, gdyż wątpliwość
Sądu odwoławczego dotyczyła w istocie tego, czy wniesiona uprzednio
przez pełnomocnika oskarżycielki posiłkowej apelacja pochodziła od osoby
uprawnionej. Wprawdzie, zdaniem tego Sądu, kwestię tę należy obecnie
rozważyć „z urzędu niezależnie od granic zaskarżenia i podniesionych za-
rzutów”, gdyż stwierdzenie, że w pierwszym postępowaniu odwoławczym
przyjęto i rozpoznano środek odwoławczy pochodzący od osoby nieupraw-
nionej oznaczałoby, iż w sprawie zaistniało uchybienie stanowiące bez-
względną przyczynę odwoławczą, lecz takie stanowisko nie jest trafne. Po
pierwsze, kwestię ewentualnego braku legitymacji procesowej oskarżycielki
posiłkowej w pierwszym postępowaniu odwoławczym można było badać w
6
aktualnie toczącym się postępowaniu – w ramach poszerzonej kontroli ape-
lacyjnej (art. 433 § 1 k.p.k. w zw. z art. 447 § 1 k.p.k.) – z urzędu w grani-
cach zaskarżenia. Po drugie, zauważyć należy, że przestępstwa zarzucone
oskarżonym są ścigane z oskarżenia publicznego. W sprawach o takie
przestępstwa oskarżycielem publicznym przed wszystkimi sądami jest pro-
kurator. W niniejszej sprawie akt oskarżenia wniósł więc uprawniony oskar-
życiel, a wszczęcie postępowania sądowego spełniło warunek określony w
art. 14 § 1 k.p.k. Ponieważ skutek wniesienia aktu oskarżenia przez proku-
ratora rozciąga się na całe postępowanie sądowe, to do prawomocnego
zakończenia toczy się ono jako wszczęte ze skargi uprawnionego oskarży-
ciela, niezależnie od tego, czy prokurator skorzysta z uprawnienia do wnie-
sienia środka odwoławczego od orzeczenia kończącego postępowanie
przed sądem pierwszej instancji. Skarga oskarżyciela publicznego jest ko-
nieczna do wszczęcia postępowania sądowego, ale nie do jego kontynuo-
wania (por. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 5 maja 2006 r., V KK
385/05, OSNKW 2006, z. 7-8, poz. 73). Kodeks postępowania karnego w
art. 17 § 1 pkt 9 posługuje się bowiem pojęciem „skarga uprawnionego
oskarżyciela”, a więc skargi sensu stricto, która warunkuje – jako przesłan-
ka procesowa – dopuszczalność procesu karnego w stadium sądowym
niezależnie od instancji, ale w jego nurcie głównym, dotyczącym istoty
sprawy, tj. kwestii odpowiedzialności oskarżonego w związku z zarzuco-
nym mu czynem zabronionym przez ustawę karną. W rozumieniu ustawy
procesowej nie jest skargą zarówno wniosek o ściganie (art. 17 § 1 pkt 9
k.p.k.), żądanie (art. 14 § 1 k.p.k.), jak też skarga odwoławcza. Ujawnienie
zatem okoliczności powodujących formalną niedopuszczalność apelacji,
jako środka odwoławczego, nie powinno prowadzić do umorzenia postę-
powania odwoławczego, lecz do pozostawienia apelacji bez rozpoznania.
Tym samym, rozpoznanie środka odwoławczego, pomimo zaistnienia oko-
liczności wskazanych w art. 429 § 1 k.p.k. (a więc m. in. środka złożonego
7
po terminie czy przez osobę nieuprawnioną), jest równoznaczne z rażącym
naruszeniem art. 430 § 1 k.p.k., które z reguły może mieć wpływ na treść
zaskarżonego orzeczenia. Nie dochodzi jednak w tym wypadku do zaist-
nienia bezwzględnej przesłanki odwoławczej określonej w art. 439 § 1 pkt 9
k.p.k. (por. powołane postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 5 maja
2006 r., a także wyrok Sądu Najwyższego z dnia 25 października 2006 r., V
KK 373/06, Lex nr 198093). Nie ulega wątpliwości, że oskarżyciel posiłko-
wy uboczny, który działa w następstwie wniesienia skargi publicznej przez
prokuratora, funkcjonuje wyłącznie w oparciu i na podstawie skargi oskar-
życiela publicznego, nawet w wypadku odstąpienia prokuratora od oskar-
żenia. W takim układzie procesowym dalsze postępowanie toczy się nadal
z oskarżenia publicznego, a oskarżyciel posiłkowy (uboczny) może, korzy-
stając ze swoich uprawnień (art. 54 § 2 k.p.k.), wnieść apelację. Sąd odwo-
ławczy powinien badać legitymację procesową oskarżyciela posiłkowego,
gdyż przymiot jego pokrzywdzenia, w odniesieniu do czynu opisanego w
akcie oskarżenia, podlega weryfikacji także na tym etapie postępowania,
lecz ewentualne stwierdzenie braku uprawnienia do udziału w sprawie w
takim charakterze nie oznacza, że postępowanie odwoławcze toczy się
mimo braku skargi uprawionego oskarżyciela. Niezależnie od samej skargi
apelacyjnej oskarżyciela posiłkowego (ubocznego), dopuszczalność proce-
su (jako całości) warunkuje bowiem skarga publiczna oskarżyciela publicz-
nego, choćby on sam nie wniósł apelacji (por. R. Kmiecik: Glosa do wyroku
Sądu Najwyższego z dnia 5 maja 2006 r., V KK 385/05, OSP 2006, Nr 12,
poz. 146). Gdyby zatem nawet uznać, że oskarżycielka posiłkowa nie była
w niniejszej sprawie pokrzywdzoną w rozumieniu art. 49 § 1 k.p.k. i apela-
cja jej pełnomocnika została rozpoznana z naruszeniem art. 430 § 1 k.p.k.,
stanowiłoby to jedynie względną przyczynę odwoławczą określoną w art.
438 pkt 2 k.p.k. – i to w odniesieniu do pierwszego chronologicznie postę-
powania odwoławczego w tej sprawie, zaś na obecnym etapie postępowa-
8
nia powinno skutkować ewentualnie rozważeniem potrzeby zastosowania
instytucji z art. 440 k.p.k.
Mimo braku przesłanek warunkujących rozpoznanie zagadnienia
prawnego Sąd Najwyższy uznał za celowe poczynienie kilku uwag, co do
kwestii poruszonych przez Sąd odwoławczy. Z treści pytania prawnego i
jego uzasadnienia wynika, że problem w tej sprawie sprowadza się do wy-
jaśnienia, czy Władysława L. jest pokrzywdzoną w rozumieniu art. 49 § 1
k.p.k. z uwagi na to, że ubocznym przedmiotem ochrony typów czynów za-
bronionych z art. 152 § 1 k.k. i art. 152 § 2 k.k. jest – jak sugeruje Sąd Ape-
lacyjny w W. – zdrowie i życie kobiety w ciąży, czy też – jak wskazuje we
wniosku prokurator Prokuratury Krajowej – może korzystać z uprawnień
oskarżycielki posiłkowej jako strona zastępcza (art. 52 § 1 k.p.k.), albowiem
pokrzywdzonym jest dziecko poczęte.
Zgodnie z art. 49 § 1 k.p.k. pokrzywdzonym w procesie karnym jest
osoba fizyczna lub prawna, której dobro prawne zostało bezpośrednio na-
ruszone lub zagrożone przez przestępstwo. Z punktu widzenia formalnego
pokrzywdzonym jest podmiot, którego jakiekolwiek dobro prawne zostało
naruszone lub zagrożone przez przestępstwo. Materialną treść definicji po-
krzywdzonego, za którą dość jednolicie opowiada się doktryna (zob.: S.
Waltoś: Proces karny. Zarys systemu, Warszawa 2002, s. 181; W. Dasz-
kiewicz: Prawo karne procesowe. Zagadnienia ogólne, Poznań 2000, s.
215; W. Posnow: Sytuacja pokrzywdzonego w postępowaniu przygoto-
wawczym w polskim procesie karnym, Wrocław 1991, s. 18; K. Dudka:
Wpływ prawa karnego materialnego na ustawową definicję pokrzywdzone-
go w: Z. Ćwiąkalski, G. Artymiak red. Współzależność prawa karnego ma-
terialnego i procesowego w świetle kodyfikacji karnych z 1997 r. i propozy-
cji ich zmian, Warszawa 2009, s. 138 – 146), a konsekwentnie orzecznic-
two Sądu Najwyższego (uchwały: z dnia 15 września 1999 r., I KZP 26/99,
OSNKW 1999, z. 11-12, poz. 69; z dnia 21 października 2003 r., I KZP
9
29/03, OSNKW 2003, z. 11-12, poz. 94), wyznaczają natomiast znamiona
przestępstwa, w wyniku którego doszło do naruszenia lub zagrożenia do-
bra prawnego. W takim ujęciu krąg pokrzywdzonych jest ograniczony ze-
społem znamion czynu będącego przedmiotem postępowania oraz czynów
współukaranych. Nie jest zaś pokrzywdzonym ten, czyje dobro, choćby by-
ło dobrem prawnie chronionym, zostało zagrożone lub naruszone przez
czyn, który jest przestępstwem, co jednak nie należy do jego ustawowych
znamion (uchwała Sądu Najwyższego z dnia 15 września 1999 r., I KZP
26/99). Prawidłowe rozpoznanie podmiotu, któremu może być przyznany
ten status wymaga zatem analizy konkretnego zdarzenia z punktu widzenia
tak głównego i ubocznego przedmiotu ochrony, jak i możliwości pozornego
i realnego zbiegu przestępstw oraz kumulatywnej kwalifikacji prawnej (W.
Posnow, op. cit. s. 12 – 18 i 21).
Rozważenia wymaga więc, jakie dobro prawne jest przedmiotem
ochrony czynów zarzuconych oskarżonym w niniejszej sprawie. Znaczenie
językowe ustawowych znamion przestępstw określonych w art. 152 § 1 k.k
i 152 § 2 k.k. nie jest jednoznaczne i nie pozwala usunąć wątpliwości co do
indywidualnego przedmiotu ochrony, w drodze wykładni językowej. Usu-
nięcie tych wątpliwości wymaga zatem posłużenia się wykładnią systemo-
wą i funkcjonalną. Analiza wzajemnego stosunku poszczególnych przepi-
sów rozdziału XIX Kodeksu karnego – w ramach pierwszej z tych metod
wykładni – zwłaszcza zaś porównanie zwrotów użytych przez ustawodaw-
cę dla określenia przedmiotu czynności wykonawczej w zawartych w nich
normach, a także systematyka kodeksu: przepisy regulujące przerwanie
ciąży umieszczono po eutanazji a przed nieumyślnym spowodowaniem
śmierci; przepis art. 157a k.k., którego przedmiotem ochrony jest zdrowie i
życie dziecka poczętego jako samodzielne dobro prawne, niezależne od
dóbr prawnych odnoszących się do innych osób, w tym kobiety ciężarnej,
umieszczono zaś po przepisach art. 156 k.k. i art. 157 k.k. mających chro-
10
nić zdrowie człowieka – upoważnia do stwierdzenia, że przedmiotem
ochrony art. 152 § 1 i 2 k.k. jest życie. Skoro życie i zdrowie podmiotu
określonego w przepisach tego rozdziału jako „człowiek” są dobrami chro-
nionymi życia narodzonego, to jest niewątpliwe, że podmiotem który chro-
nią normy tych typów czynów zabronionych jest dziecko poczęte (por.
uchwała Sądu Najwyższego z dnia 26 października 2006 r., I KZP 18/06,
OSNKW 2006, z. 11, poz. 97). Znajduje to potwierdzenie w przyjętym przez
ustawodawcę modelu ochrony życia w fazie przed, jak i po urodzeniu czło-
wieka, w którym ochroną prawnokarną obejmuje się odrębnie życie dziecka
poczętego i jego matki w okresie ciąży. Życie i zdrowie kobiety w ciąży jest
przedmiotem ochrony art. 153 k.k. i art. 154 k.k. oraz przepisów rozdziału
XIX Kodeksu karnego adresowanych do podmiotu określonego w nich jako
„człowiek”. Ponadto analizowane normy odwołują się do ustawy z dnia 7
stycznia 1993 r. o planowaniu rodziny, ochronie płodu ludzkiego i warun-
kach dopuszczalności przerywania ciąży (Dz. U. Nr 17, poz. 78 ze zm.),
określającej materialne przesłanki przerywania ciąży, co jest utożsamiane z
„granicami zabicia dziecka poczętego” (A. Zoll w: A. Barczak – Oplustil, G.
Bogdan, Z. Ćwiąkalski, M. Dąbrowska-Kardas, P. Kardas, J. Majewski, J.
Raglewski, M. Rodzynkiewicz, M. Szewczyk, W. Wróbel, A. Zoll: Kodeks
karny. Część szczególna. Komentarz, tom II, Kraków 2006, s. 301).
Już to, pobieżne, odwołanie się do tych dyrektyw wykładni systemo-
wej, które nakazują przyjmować, że system prawa jest w jakimś sensie ca-
łością jednolitą i harmonijną prowadzi do wniosku, iż przedmiotem ochrony
typów czynów zabronionych z art. 152 § 1 k.k. i art. 152 § 2 k.k. jest życie
dziecka poczętego, a nie kobiety w ciąży.
Odnotować także trzeba, że u podstaw nowelizacji przepisów Kodek-
su karnego normujących tę problematykę – dokonanej ustawą z dnia 8 lip-
ca 1999 r. o zmianie ustawy – Kodeks karny oraz ustawy o zawodzie leka-
rza (Dz. U. Nr 64, poz. 729) – legło przekonanie o konieczności wzmocnie-
11
nia aksjologicznej wymowy przepisów prawa w zakresie ochrony życia i
zdrowia dziecka poczętego (zastąpienie określenia „płód” pojęciem „dziec-
ko poczęte”) oraz rozszerzenia zakresu jego ochrony prawnej (dodanie
przepisu art. 157a k.k.).
W doktrynie prawa karnego zdecydowanie przeważa pogląd, że
przedmiotem ochrony art. 152 § 1 i 2 k.k. jest życie dziecka w fazie prena-
talnej (A. Zoll, op.cit. s. 301; L. Tyszkiewicz, w: O. Górniok red.: Kodeks
karny. Komentarz, Warszawa 2004, s. 458; B. Michalski: Przestępstwa
przeciwko życiu i zdrowiu. Nowa kodyfikacja karna, Warszawa 2000, s.
186). Niektórzy przedstawiciele doktryny utrzymują, że nie jest to jedyny
przedmiot ochrony tych przepisów (zob. M. Budyn-Kulik, w: M. Mozgawa,
red.: Kodeks karny. Komentarz praktyczny, Warszawa 2006, s. 302; A. Ma-
rek: Kodeks karny. Komentarz, Lex 2007, wyd. IV, teza 7).
Również w orzecznictwie Sądu Najwyższego przyjmuje się, że istnie-
nie przepisów art. 152 k.k., art. 153 k.k. i art. 157a k.k. wyklucza wszelkie
wątpliwości co do tego, iż życie i zdrowie ludzkie od chwili poczęcia do
śmierci są dobrami chronionymi przez prawo karne, choć o zakresie tej
ochrony stanowią normy odrębne w wypadku „człowieka” i „dziecka poczę-
tego”. Ustawodawca zdecydował się na takie ukształtowanie modelu
ochrony życia w fazie przed, jak i po urodzeniu się człowieka, który ochro-
ną prawnokarną obejmuje życie dziecka poczętego – art. 152 k.k., art. 153
k.k., art. 157a k.k., jak i jego matki w okresie ciąży – np. art. 148 k.k., art.
153 k.k., art. 154 k.k. (uchwała Sądu Najwyższego z dnia 26 października
2006 r., I KZP 18/06, OSNKW 2006, z. 11, poz. 97 i postanowienie Sądu
Najwyższego z dnia 30 października 2008 r., I KZP 13/08, OSNKW 2008,
z. 11, poz. 90 ). W modelu tym kobieta ciężarna z jednej strony nie ponosi
odpowiedzialności karnej za jakiekolwiek zachowania podjęte na szkodę
dziecka poczętego. Z drugiej strony, co do zasady, nie może być uznana
za podmiot, którego dobro będące przedmiotem ochrony prawnokarnej zo-
12
stało bezpośrednio naruszone lub zagrożone. Podsumowując dotychcza-
sowe rozważania, stwierdzić należy, że przedmiotem ochrony typów czy-
nów zabronionych określonych w art. 152 § 1 k.k. i art. 152 § 2 k.k. jest wy-
łącznie życie dziecka w fazie prenatalnej od momentu poczęcia. Nie wyklu-
cza to możliwości przyznania w konkretnej sprawie statusu pokrzywdzone-
go kobiecie, która dobrowolnie poddała się zabiegowi przerwania ciąży z
naruszeniem przepisów ustawy. Będzie to możliwe np. w takiej sytuacji,
gdy czyn (czyny) zarzucony sprawcy wyczerpie znamiona określone w in-
nym przepisie ustawy karnej, którym (którymi) jej dobro prawne zostanie
bezpośrednio naruszone lub zagrożone.
Taka sytuacja w rozpoznawanej sprawie nie miała miejsca. Ponieważ
w przypadku przestępstwa skutkowego pokrzywdzonym może być tylko ten
podmiot, którego bezpośrednio dotyczy skutek stanowiący znamię prze-
stępstwa, a w rozpoznawanej sprawie skutkiem tym było przerwanie ciąży,
czyli śmierć dziecka poczętego, jego matka nie doznała zaś uszkodzeń cia-
ła przekraczających normalne następstwa przerwania ciąży, jej dobro
prawne (zdrowie, życie) nie zostało tym przestępstwem bezpośrednio na-
ruszone lub zagrożone. Z tych też względów, Władysława L. nie mogła być
w tej sprawie uznana za pokrzywdzoną, a w konsekwencji nie powinna zo-
stać dopuszczona do udziału w postępowaniu sądowym w charakterze
oskarżycielki posiłkowej.
Rozważenia w związku z tym wymaga, czy za pokrzywdzonego w ro-
zumieniu art. 49 § 1 k.p.k. może być uznane dziecko poczęte, a tym sa-
mym, czy w przypadku, gdy doszło do zachowań określonych w art. 152 §
1 k.k. i art. 152 § 2 k.k. jego matka, jako osoba najbliższa, może wykony-
wać uprawnienia wynikające z art. 52 § 1 k.p.k. W ustawowej definicji po-
krzywdzonego wyróżnia się trzy elementy, które przesądzają o jej charakte-
rze prawnym, a więc osoba fizyczna, prawna i jednostka organizacyjna nie
posiadająca osobowości prawnej, naruszone lub zagrożone dobro prawne
13
oraz bezpośredniość naruszenia lub zagrożenia dobra prawnego. W rea-
liach niniejszej sprawy rozważenia wymaga ten pierwszy z wymienionych
elementów, a w szczególności, jakie podmioty mogą być uznane za osoby
fizyczne, którym w procesie karnym może być przyznany status pokrzyw-
dzonego.
Kodeks postępowania karnego posługując się w art. 49 § 1 k.p.k. po-
jęciem „osoba fizyczna” nie definiuje go, ani też nie odsyła do innego aktu
prawnego precyzującego ten zwrot. Pojęcie „osoba fizyczna” jest domeną
prawa cywilnego. Wobec tego odwołując się do tej dyrektywy wykładni sys-
temowej, zgodnie z którą interpretacja przepisu nie może przebiegać w izo-
lacji od przepisów innych aktów prawnych, zwłaszcza jeśli użyto w nich
równokształtnych zwrotów (por. J. Wróblewski: Sądowe stosowanie prawa,
Warszawa 1988, s. 134 i n.) stwierdzić trzeba, że art. 8 k.c., umieszczony
w Tytule II, Dziale I, „Osoby fizyczne”, wiąże to pojęcie ze zdolnością
prawną. Zgodnie z tym przepisem zdolność prawną ma każdy człowiek od
chwili urodzenia. Chociaż art. 8 k.c. nie stanowi tego wyraźnie, to o nabyciu
zdolności prawnej przez osobę fizyczną można mówić jedynie w przypadku
urodzenia się dziecka żywego (zob. S. Dmowski, S. Rudnicki: Komentarz
do kodeksu cywilnego. Księga pierwsza. Część ogólna, Warszawa 2006, s.
67). Kwestia zdolności prawnej dziecka poczętego, a jeszcze nienarodzo-
nego ustawowo uregulowana była ogólnie w czasie obowiązywania art. 8 §
2 k.c. (od 15 marca 1993 r. do 4 stycznia 1997 r.). Przepis ten stanowił, że
„zdolność prawną ma również dziecko poczęte, jednakże prawa i zobowią-
zania majątkowe uzyskuje ono pod warunkiem, że urodzi się żywe”. Obo-
wiązujące obecnie prawo cywilne ogranicza się do unormowania sytuacji
nasciturusa w niektórych przepisach prawa rodzinnego i opiekuńczego
oraz prawa cywilnego (art. 75 k.r.o., art. 142 k.r.o., art. 182 k.r.o., art. 927 §
2 k.c., art. 4461
k.c.). W doktrynie prawa cywilnego podkreśla się, że uregu-
lowań powyższych, a także wynikających z art. 23 k.c. i 24 k.c. nie można
14
traktować jako przepisów przyznających zdolność prawną nasciturusom, a
jedynie jako normy chroniące w sposób szczególny prawa dzieci nienaro-
dzonych (por. S. Dmowski, S. Rudnicki, op. cit., s. 70). Wynika z powyż-
szego, że jakkolwiek ustawodawca nie wprowadził do Kodeksu cywilnego
ogólnego przepisu określającego pozycję prawną dziecka poczętego, to
szereg przepisów odnosi się jednak wprost do owego dziecka. Dopuszcza-
ją one warunkową możność nabycia przez nasciturusa określonych praw
lub możność nabycia praw i obowiązków na określonej drodze. Warunkiem
tym jest urodzenie się dziecka żywego. Upoważnia to do stwierdzenia, że
na gruncie prawa cywilnego odróżnia się pojęcie „osoba fizyczna”, z którym
wiąże się możność bycia podmiotem prawa w ogóle, czyli od chwili uro-
dzenia, co pozostaje w zgodzie ze znaczeniem słownikowym osoby fizycz-
nej jako „każdego człowieka od chwili urodzenia do chwili śmierci” (zob. M.
Szymczak red.: Słownik języka polskiego, Warszawa 1981, Tom II, s. 530).
Stosowanie wykładni systemowej wymaga przestrzegania zasady spójno-
ści systemu prawa, z której wynika dyrektywa zakazująca dokonywania
wykładani prowadzącej do sprzeczności przepisu prawa z innymi przepi-
sami (por. L. Morawski: Zasady wykładni prawa, Toruń 2006, s. 109). Z te-
go względu pojęcie „osoba fizyczna” użyte w art. 49 § 1 k.p.k. powinno być
rozumiane identycznie, jak na gruncie prawa cywilnego. Skoro nasciturus
nie jest w rozumieniu Kodeksu cywilnego osobą fizyczną, gdyż to ostatnie
pojęcie odnosi się tylko do życia narodzonego, to również na gruncie art.
49 § 1 k.p.k. dziecko poczęte za osobę fizyczną uznane być nie może. Bio-
rąc pod uwagę fakt, że ustawa karna procesowa nie pozwala przyznać sta-
tusu pokrzywdzonego innym podmiotom niż osobie fizycznej, osobie praw-
nej i jednostce organizacyjnej nie posiadającej osobowości prawnej, a
dziecko poczęte do żadnej z tych kategorii nie należy, zasadną jawi się
konstatacja, że taki status nie może być mu przyznany. W związku z tym
nie może ono nabyć uprawnień procesowych, które Kodeks postępowania
15
karnego daje takiemu podmiotowi (np. art. 53, art. 62). Dziecku nienaro-
dzonemu przysługuje prawnokarna ochrona zdrowia i życia (art. 152 k.k.,
art. 153 k.k. i art. 157a k.k.). Przedmiotem ochrony w wypadku tych typów
czynów zabronionych jest bowiem życie (art. 152 k.k. i 153 k.k.) i zdrowie
(art. 157a k.k.) dziecka w fazie prenatalnej od momentu poczęcia. Dziecko
poczęte jest więc podmiotem, którego dobro będące przedmiotem ochrony
prawnokarnej wskazanych przepisów zostało naruszone. Przepis prawno-
materialny normuje jednak tylko stan pokrzywdzenia, który stanowi element
przedmiotowej strony przestępstwa (por. R. Kmiecik: Glosa do uchwały
Sądu Najwyższego z dnia 26 października 2006 r., I KZP 24/06, OSP
2007, nr 9, poz. 107). O tym, kto może uzyskać status pokrzywdzonego,
decyduje ustawa procesowa. Pomimo, że dziecko w fazie prenatalnej jest
przedmiotem czynności wykonawczej, jako znamienia typów czynów za-
bronionych określonych art. 152 § 1 i 2 k.k., a jego życie jest przedmiotem
ochrony tych czynów, z podanych powyżej względów, Kodeks postępowa-
nia karnego takich uprawnień mu nie daje. Skoro tak, to nie można zgodzić
się ze stanowiskiem prokuratora Prokuratury Krajowej, jakoby wątpliwość
Sądu odwoławczego mogła być w sprawie niniejszej rozstrzygnięta na
gruncie art. 52 § 1 k.p.k. Przepis ten stanowi, że w razie śmierci pokrzyw-
dzonego, prawa, które by mu przysługiwały, mogą być wykonywane przez
osoby najbliższe. To prawda, że skutkiem przestępstwa z art. 152 § 1 k.k.
jest przerwanie ciąży, czyli śmierć dziecka poczętego, jak również i to, iż
matka owego dziecka należy do kręgu osób najbliższych (art. 115 § 11
k.k.), które mogą wykonywać te prawa. Rzecz jednak w tym, że można, co
oczywiste, przekazać tylko takie uprawnienia procesowe, jakie się posiada.
Skoro nawet śmierć podmiotu uznanego za pokrzywdzonego nie zawsze
zapewnia sukcesję uprawnień procesowych osobie najbliższej (nie może
ona bowiem wykonywać uprawnień w takich sytuacjach, w których sam po-
krzywdzony nie mógłby ich realizować, gdyby żył – np. art. 50 k.p.k.), tym
16
bardziej przepis art. 52 § 1 k.p.k. nie będzie miał zastosowania w takim
układzie procesowym, jak w sprawie niniejszej. Podsumowując dotychcza-
sowe rozważania należy wyrazić pogląd, że kobieta, za zgodą której prze-
rwano ciążę, z naruszeniem przepisów ustawy z dnia 7 stycznia 1993 r. o
planowaniu rodziny, ochronie płodu ludzkiego i warunkach dopuszczalno-
ści przerywania ciąży (Dz. U. Nr 17, poz. 78 ze zm.) nie należy do kręgu
pokrzywdzonych typami czynów zabronionych z art. 152 § 1 – 3 k.k. w ro-
zumieniu art. 49 § 1 k.p.k., jeżeli czyny opisane w tych przepisach nie wy-
czerpują jednocześnie znamion określonych w innym przepisie ustawy kar-
nej, którym jej dobro prawne zostało bezpośrednio naruszone lub zagrożo-
ne. Nie nabywa też uprawnień do działania w sprawie w charakterze
oskarżyciela posiłkowego jako strona zastępcza (art. 52 § 1 k.p.k.).
Mając na względzie powyższe, Sąd Najwyższy orzekł, jak na wstępie.