Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II PK 50/10
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 25 sierpnia 2010 r.
Sąd Najwyższy w składzie :
SSN Jerzy Kuźniar (przewodniczący)
SSN Katarzyna Gonera (sprawozdawca)
SSN Józef Iwulski
w sprawie z powództwa Ogólnopolskiego Akademickiego Związku Zawodowego
działającego na rzecz pracownika Arkadiusza D.
przeciwko Politechnice W.
o wynagrodzenie za godziny nadliczbowe,
po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym w Izbie Pracy, Ubezpieczeń
Społecznych i Spraw Publicznych w dniu 25 sierpnia 2010 r.,
skargi kasacyjnej strony powodowej od wyroku Sądu Apelacyjnego
z dnia 4 września 2009 r.,
uchyla zaskarżony wyrok i przekazuje sprawę Sądowi
Apelacyjnemu do ponownego rozpoznania i orzeczenia o
kosztach postępowania kasacyjnego.
2
Uzasadnienie
Sąd Okręgowy– Sąd Pracy i Ubezpieczeń Społecznych wyrokiem z 9
kwietnia 2009 r., oddalił w całości powództwo Ogólnopolskiego Akademickiego
Związku Zawodowego, działającego na rzecz pracownika (i członka tego związku)
Arkadiusza D., przeciwko Politechnice o wynagrodzenie za godziny
ponadwymiarowe i zadośćuczynienie za naruszenie dóbr osobistych.
Ogólnopolski Akademicki Związek Zawodowy (dalej: strona powodowa),
działając na rzecz Arkadiusza D. (dalej: powód), domagał się zasądzenia od strony
pozwanej jako pracodawcy na rzecz powoda jako pracownika kwoty 75.413 zł, w
tym: 25.413 zł tytułem wynagrodzenia za pracę w godzinach ponadwymiarowych
wraz z ustawowymi odsetkami oraz 50.000 zł tytułem zadośćuczynienia za
naruszenie przez pracodawcę dóbr osobistych pracownika. Strona powodowa
podniosła, że Arkadiusz D. był zatrudniony u strony pozwanej w roku akademickim
2004/2005, 2005/2006 i 2006/2007 na stanowisku adiunkta posiadającego stopień
naukowy doktora. W tym czasie realizował zajęcia dydaktyczne ze studentami w
wymiarze znacząco przekraczającym ustawowe pensum - łącznie w spornym
okresie 210 godzin zajęć dydaktycznych ponad maksymalne ustawowe pensum.
Przyjmując jako godziwą stawkę wynagrodzenia kwotę 100 zł za godzinę
ponadwymiarową, za 210 przepracowanych godzin ponadwymiarowych powodowi
należy się wynagrodzenie w wysokości 21.000 zł, do której to kwoty strona
powodowa doliczyła skapitalizowane odsetki.
Sąd Okręgowy ustalił, że powód był zatrudniony u strony pozwanej m.in. w
okresach: od 1 lutego 2004 r. do 30 września 2004 r. na podstawie umowy o pracę
na czas określony w wymiarze pełnego etatu na stanowisku asystenta naukowo-
dydaktycznego z wynagrodzeniem zasadniczym w kwocie 1.650 zł miesięcznie,
określonym według kategorii 6 zaszeregowania; od 1 października 2004 r. do 30
września 2005 r. na podstawie umowy o pracę na czas określony w wymiarze
pełnego etatu na stanowisku asystenta naukowo-dydaktycznego z
wynagrodzeniem zasadniczym w kwocie 1.650 zł miesięcznie, określonym według
kategorii 6 zaszeregowania, z tym, że od 1 września 2004 r. strona pozwana
przyznała mu miesięczne wynagrodzenie zasadnicze w kwocie 1.800 zł. Z dniem
3
30 września 2005 r. strona pozwana rozwiązała z powodem umowę o pracę za
porozumieniem stron. Powód obronił pracę doktorską w październiku 2003 r. Aktem
mianowania z 9 sierpnia 2005 r. strona pozwana mianowała powoda na stanowisko
adiunkta na Wydziale /…/ , począwszy od 1 października 2005 r. na czas
nieokreślony, z wygrodzeniem miesięcznym 2.710 zł według kategorii 5
zaszeregowania, podkreślając jednocześnie, że zatrudnienie na tym stanowisku
bez uzyskania stopnia naukowego doktora habilitowanego nie może trwać dłużej
niż do 30 września 2016 r.
Zgodnie z tabelami stawek miesięcznego wynagrodzenia zasadniczego
pracowników naukowo-dydaktycznych i naukowych obowiązujących w pozwanej
uczelni: 1) od 1 stycznia 2005 r. wynagrodzenie zasadnicze asystenta mieściło się
w przedziale od 1.740 zł do 2.600 zł, a adiunkta od 2.710 zł do 4.100 zł
(wynagrodzenie miesięczne powoda zatrudnionego na stanowisku asystenta w
roku akademickim 2004/2005 wynosiło 1.800 zł; od sierpnia 2005 r. powód został
zatrudniony na stanowisku adiunkta z wynagrodzeniem 2.710 zł), 2) od 1 września
2006 r. wynagrodzenie adiunkta posiadającego stopień naukowy doktora mieściło
się w przedziale od 2.710 zł do 4.100 zł (w roku akademickim 2005/2006
wynagrodzenie miesięczne powoda wynosiło 2.818 zł), 3) od 1 stycznia 2007 r.
wynagrodzenie adiunkta posiadającego stopień naukowy doktora mieściło się w
przedziale od 2.710 zł do 4.900 zł (w roku akademickim 2006/2007 wynagrodzenie
miesięczne powoda wynosiło 2.845 zł). Zarządzeniem wewnętrznym rektora
pozwanej uczelni z 29 września 2004 r., wydanym na podstawie rozporządzenia
Ministra Edukacji Narodowej z dnia 26 września 2001 r. w sprawie warunków
wynagradzania za pracę i przyznawania innych świadczeń związanych z pracą dla
pracowników uczelni państwowych (Dz.U. Nr 107, poz. 1182 ze zm.), ustalono u
strony pozwanej na rok akademicki 2004/2005, począwszy od 1 października 2004
r., stawkę 30 zł za jedną godzinę ponadwymiarową zajęć dydaktycznych dla
pracownika zatrudnionego na stanowisku asystenta, wykładowcy, lektora lub
instruktora. Powyższe zarządzenie utraciło moc na skutek wejścia w życie
zarządzenia wewnętrznego rektora pozwanej uczelni z 31 maja 2005 r., wydanego
na podstawie tego samego rozporządzenia, którym ustalono za jedną godzinę
ponadwymiarową zajęć dydaktycznych stawkę 32 zł dla asystenta, zaś dla
4
pracownika zatrudnionego na stanowisku adiunkta posiadającego stopień naukowy
doktora lub starszego wykładowcy - stawkę 49 zł. Kolejnym zarządzeniem
wewnętrznym rektora pozwanej uczelni z 18 września 2007 r., wydanym na
podstawie rozporządzenia Ministra Nauki i Szkolnictwa Wyższego z dnia 22
grudnia 2006 r. w sprawie warunków wynagradzania za pracę i przyznawania
innych świadczeń związanych z pracą dla pracowników uczelni publicznej (Dz.U. Nr
251, poz. 1852 ze zm.), począwszy od 1 października 2007 r. ustalono u strony
pozwanej stawkę 49 zł za jedną godzinę ponadwymiarową zajęć dydaktycznych dla
pracownika zatrudnionego na stanowisku adiunkta posiadającego stopień naukowy
doktora lub starszego wykładowcy.
W roku akademickim 2004/2005 powód przepracował u strony pozwanej 90
godzin ponadwymiarowych, za które strona pozwana wypłaciła mu wynagrodzenie
w łącznej kwocie 2.880 zł, przyjmując za jedną godzinę ponadwymiarową stawkę
wynagrodzenia 32 zł, ponieważ w tym roku akademickim powód był zatrudniony na
stanowisku asystenta. W kolejnych latach akademickich powód był zatrudniony jako
adiunkt posiadający stopień naukowy doktora. W roku akademickim 2005/2006
powód przepracował 36 godzin ponadwymiarowych, za które strona pozwana
wypłaciła mu łącznie 1.764 zł, przyjmując stawkę wynagrodzenia 49 zł za jedną
godzinę ponadwymiarowych zajęć dydaktycznych. W roku akademickim 2006/2007
powód przepracował u strony pozwanej 75 godzin ponadwymiarowych, za które
wypłacono mu łącznie 3.675 zł, przyjmując stawkę 49 zł za jedną godzinę,
Sąd Okręgowy ustalił ponadto, że w roku akademickim 2004/2005
wynagrodzenie powoda wynosiło 1.872 zł miesięcznie, co przemnożone przez 12
miesięcy roku akademickiego daje kwotę 22.464 zł. W roku akademickim
2005/2006 wynagrodzenie powoda wynosiło 2.818,40 zł miesięcznie, co
przemnożone przez 12 miesięcy stanowi kwotę 33.820 zł. W roku akademickim
2006/2007 wynagrodzenie powoda wynosiło 2.845,50 zł miesięcznie, co rocznie
stanowi kwotę 34.051,15 zł. W roku akademickim 2004/2005 i 2005/2006
obowiązujące pensum na stanowisku asystenta i adiunkta wynosiło 210 godzin, a w
roku 2006/2007 pensum dla adiunkta wynosiło 240 godzin.
W okresie od 1 lutego 2006 r. do 30 maja 2006 r. powód, na swój wniosek,
przebywał na urlopie bezpłatnym w związku z udziałem w pracach nad projektem
5
badawczym. W tym okresie obniżono mu pensum dydaktyczne do 140 godzin.
Liczba godzin dydaktycznych faktycznie zrealizowanych przez niego w ciągu tego
roku wyniosła 176. Sąd Okręgowy przyjął, że z różnicy godzin zrealizowanych i
obowiązującego pensum wynikała ilość 36 godzin ponadwymiarowych, które
pomnożone zgodnie z obowiązującą dla stanowiska adiunkta stawką dają do
wypłaty kwotę 1.764 zł.
W roku akademickim 2006/2007, zgodnie z zarządzeniem wewnętrznym
rektora w sprawie zlecania zajęć dydaktycznych i rozliczania pensum, ustalono
pensum w wysokości 240 godzin dla pracowników zatrudnionych na stanowisku
adiunkta. Łączna liczba godzin przepracowanych przez powoda wyniosła 355.
Różnica między godzinami faktycznie zrealizowanych i pensum stanowiła 115
godzin, z czego 75 godzin to ponadwymiarowe godziny zajęć dydaktycznych, a
pozostałe 40 to godziny za prace dyplomowe opłacane w formie zwiększonego
wynagrodzenia. Z wyliczeń tych wynikała do wypłaty za godziny ponadwymiarowe
kwota 5.635 zł.
Oceniając roszczenie powoda o zapłatę wynagrodzenia za pracę w
godzinach ponadwymiarowych, Sąd Okręgowy zwrócił uwagę, że w okresie
spornym (w latach akademickich 2004/2005, 2005/2006 i 2006/2007) obowiązywała
początkowo ustawa z dnia 12 września 1990 r. o szkolnictwie wyższym (Dz.U. Nr
65, poz. 385 ze zm.), zastąpiona ustawą z dnia 27 lipca 2005 r. Prawo o
szkolnictwie wyższym (Dz.U. Nr 164, poz. 1365 ze zm.), a także rozporządzenie
Ministra Edukacji Narodowej z dnia 26 września 2001 r. w sprawie warunków
wynagradzania za pracę i przyznawania innych świadczeń związanych z pracą dla
pracowników uczelni państwowych (Dz.U. z 2004 r. Nr 187, poz. 1931 ze zm.),
zastąpione rozporządzeniem Ministra Nauki i Szkolnictwa Wyższego z dnia 22
grudnia 2006 r. w sprawie warunków wynagradzania za pracę i przyznawania
innych świadczeń związanych z pracą dla pracowników uczelni publicznej (Dz.U. Nr
251, poz. 1852 ze zm.). Te akty prawne stanowiły podstawę wydania zarządzeń
wewnętrznych rektora pozwanej uczelni, w których ustalono stawkę wynagrodzenia
za godzinę ponadwymiarową.
Rozporządzenie z 2001 r. i rozporządzenie z 2006 r. przewidywały dla
asystenta stawki za godzinę ponadwymiarową od 1,8% do 3,9% minimalnego
6
wynagrodzenia zasadniczego asystenta. Załącznik nr 1 przewidywał tabelę
miesięcznych stawek wynagrodzenia zasadniczego dla asystenta od 1.740 zł do
2.600 zł. Natomiast dla adiunkta posiadającego stopień naukowy doktora stawka za
godzinę ponadwymiarową stanowiła od 1,8% do 3,6% minimalnego wynagrodzenia
zasadniczego adiunkta posiadającego stopień naukowy doktora. Załącznik nr 1
przewidywał tabelę miesięcznych stawek wynagrodzenia zasadniczego dla
adiunkta posiadającego stopień naukowy doktora od 2.710 zł do 4.100 zł. Przy tych
założeniach normatywnych stawka wynagrodzenia dla asystenta za godzinę
obliczeniową odpowiadającą 45 minutom wynosiła od 31,32 zł do 67,86 zł, a dla
adiunkta odpowiednio od 48,78 zł do 97,56 zł. Zarządzenie wewnętrzne rektora
mieściło się w tych założeniach, oscylując przy najniższej stawce za godzinę
ponadwymiarową (32 zł dla asystenta, 49 zł dla adiunkta).
Sąd Okręgowy podzielił argument strony pozwanej, że jest ona uczelnią
państwową, wobec czego dysponuje środkami na określone cele otrzymywanymi z
budżetu państwa i nie kształtuje swobodnie wynagrodzeń swoich pracowników.
Dyscyplina finansów publicznych, której strona pozwana musi przestrzegać, nie
pozwala na swobodne wydatkowanie środków na wynagrodzenia.
Strona powodowa roszczenie o wynagrodzenie za godziny ponadwymiarowe
opierała na naruszeniu przez pozwaną uczelnię przepisów prawa pracy: art. 13, art.
78 § 1 i art. 80 k.p., które miało polegać na niezrealizowaniu obowiązku zapłaty
powodowi godziwego wynagrodzenia za pracę świadczoną w godzinach
ponadwymiarowych. Rozstrzygnięcia przez Sąd wymagało w związku z tym, czy
wypłacone pracownikowi wynagrodzenie za godziny ponadwymiarowe w spornym
okresie nie naruszało zasady godziwości wynikającej z art. 13 k.p. i czy w związku
z tym nie zostały naruszone dobra osobiste pracownika.
Sąd Okręgowy zwrócił uwagę, że zasada godziwości wynagrodzenia
uregulowana w art. 13 k.p. nie stanowi samodzielnej podstawy roszczenia o wyższe
wynagrodzenie. W rozpoznawanej sprawie nie było kwestionowane wynagrodzenie
zasadnicze pracownika jako niezgodne z art. 13 k.p. To stanowiło punkt odniesienia
do dalszych ocen. Prawo powoda do godziwego wynagrodzenia za godziny
ponadwymiarowe, którego dotyczył spór, nie było indywidualnie tworzone i
kształtowane przez strony w drodze umowy, lecz przeciwnie - wynikało z regulacji o
7
powszechnym charakterze normatywnym, było określone przez prawo ustalone
przez państwo (ustawę, rozporządzenie), dotyczące znacznej rzeszy adresatów, a
zakres jego modyfikacji przez strony nie był tak dowolny jak w sferze prywatnej (art.
773
k.p.). Interpretacja i zastosowanie zasady godziwości wynagrodzenia nie mogły
pomijać tych okoliczności; brak wyważenia racji strony pozwanej mógłby
doprowadzić do rozstrzygnięcia, które (choćby na zasadzie precedensu) ustalałoby
na nowo wysokość wynagrodzenia za pracę wbrew decyzjom prawodawcy i
pracodawcy. Zasadą w prawie pracy jest, że sąd pracy nie kształtuje za strony
stosunku pracy wynagrodzenia za pracę tam, gdzie nie jest ono niezgodne z
prawem (art. 262 § 2 pkt 1 k.p.). Skoro więc ustawodawca nie określa poziomu
godziwego wynagrodzenia, to nie może tego robić sąd, nawet gdyby chodziło tylko
o jedną grupę zawodową (nauczycieli akademickich). Brak jest podstaw prawnych
do przyjęcia, aby zasada godziwości wyrażona w art. 13 k.p. stanowiła samodzielną
podstawę roszczenia o wyższe czy też „godziwe” wynagrodzenie.
Sąd Okręgowy rozważył argumenty strony powodowej, że stawka
wynagrodzenia za godziny ponadwymiarowe, w czasie których nauczyciel
akademicki prowadzi zajęcia dydaktyczne, nie powinna być niższa od stawki
wynagrodzenia za zajęcia dydaktyczne odbywane w ramach pensum.
Wynagrodzenie zasadnicze nauczyciela akademickiego, nawet gdyby
pominąć jego część związaną z prowadzeniem badań naukowych niezbędnych do
realizowania procesu dydaktycznego, w pozostałej części, oprócz pracy
dydaktycznej, obejmuje również pracę organizacyjną, której wymiar nie jest
normatywnie ustalony, a określony jest zakresem obowiązków (zadań). W swoim
orzecznictwie Sąd Najwyższy rozstrzygał już zagadnienia dotyczące
wynagrodzenia nauczyciela akademickiego za godziny ponadwymiarowe i wyraził
pogląd, że stawka wynagrodzenia za godziny ponadwymiarowe nie powinna być
niższa od stawki wynagrodzenia za zajęcia dydaktyczne odbywane w ramach
pensum. Sąd Okręgowy stwierdził, że orzeczenia Sądu Najwyższego dotyczące tej
kwestii odnosiły się do innego stanu prawnego niż ten, który obowiązywał w okresie
objętym sporem w niniejszej sprawie. Dotyczyły bowiem okresu, w którym
obowiązywało rozporządzenie Ministra Edukacji Narodowej z dnia 17 maja 1994 r.
w sprawie wynagradzania nauczycieli akademickich (Dz.U. Nr 68, poz. 297 ze zm.).
8
Przepisy tego rozporządzenia zostały podane analizie przez Sąd Najwyższy w
uzasadnieniu wyroku z 26 listopada 2002 r., I PKN 632/01 (OSNP 2004, nr 10, poz.
172). Sąd Najwyższy rozważał, według jakich kryteriów powinno być ustalone
(określone) wynagrodzenie nauczyciela akademickiego prowadzącego zajęcia
dydaktyczne w godzinach ponadwymiarowych (ponad pensum). Podkreślił jednak,
że ocena zgodności stawek wynagrodzenia określonych w rozporządzeniu z
przepisami Kodeksu pracy dotyczącymi zasad ustalania wysokości godziwego
wynagrodzenia powinna uwzględniać szereg różnych okoliczności.
Biorąc pod uwagę argumenty przedstawione w wyroku Sądu Najwyższego z
26 listopada 2002 r., I PKN 632/01, Sąd Okręgowy zwrócił uwagę, że czas pracy
nauczyciela akademickiego jest określony wymiarem jego zadań. Tylko pensum
dydaktyczne jest określone normatywnie. Rok akademicki obejmuje przeciętnie 30
tygodni zajęć dydaktycznych (dwa semestry po przeciętnie 15 tygodni zajęć
dydaktycznych), co oznacza, że pensum dydaktyczne wynoszące 210 godzin
obliczeniowych (po 45 minut zegarowych każda) przekłada się przeciętnie na 7
godzin obliczeniowych zajęć dydaktycznych w tygodniu. Faktycznie przepracowane
przez powoda pensum dydaktyczne łącznie z godzinami ponadwymiarowymi
oznacza, że w spornym okresie prowadził on od 9 do 10 godzin obliczeniowych
zajęć dydaktycznych tygodniowo. Prowadzenie zajęć dydaktycznych to tylko część
obowiązków pracowniczych nauczyciela akademickiego; w przypadku osób
pracujących intensywnie naukowo (np. prowadzących badania naukowe, piszących
pracę doktorską lub rozprawę habilitacyjną) albo mających liczne zajęcia
organizacyjne, ilość godzin rzeczywiście poświęconych pracy naukowej,
dydaktycznej i organizacyjnej może przekraczać wszelkie obowiązujące normy
czasu pracy.
Porównanie stawek wynagrodzenia dotyczących wymiarowych i
ponadwymiarowych godzin zajęć dydaktycznych może być utrudnione. Sąd
Okręgowy przedstawił w uzasadnieniu swojego wyroku kilka wariantów obliczenia
wynagrodzenia powoda za pracę w godzinach ponadwymiarowych, wychodząc z
różnych założeń wstępnych.
Przyjmując zasadę wyrażoną w § 4 rozporządzenia Ministra Edukacji
Narodowej z 17 maja 1994 r. w sprawie wynagradzania nauczycieli akademickich,
9
zgodnie z którą 75% stawki miesięcznego wynagrodzenia zasadniczego
nauczyciela akademickiego to wynagrodzenie za pracę dydaktyczną i
organizacyjną, można wyliczyć stawkę za jedną godzinę wymiarową (dydaktyczną
i organizacyjną) w okresie spornym, biorąc jednocześnie pod uwagę wysokość
wynagrodzenia zasadniczego, jakie otrzymywał powód w tym czasie. Według tych
wyliczeń Sąd Okręgowy przyjął, że w roku akademickim 2004/2005 wynagrodzenie
powoda wynosiło 80,22 zł za godzinę wymiarową (dydaktyczną i organizacyjną), w
roku akademickim 2005/2006 - 120,70 zł za godzinę wymiarową (dydaktyczną i
organizacyjną), a w roku akademickim 2006/2007 - 106,40 zł. Przy tym sposobie
liczenia wartość godziny wymiarowej w poszczególnych latach spornych wynosiła
odpowiednio: 80,22 zł, 120,70 zł i 106,40 zł, co obejmuje także wynagrodzenie za
czynności organizacyjne, a nie tylko zajęcia dydaktyczne.
W uzasadnieniu wyroku z 19 lipca 2005 r., II PK 18/05 (OSNP 2006, nr 7-8,
poz. 113), Sąd Najwyższy wyraził pogląd, że wynagrodzenie pracowników
naukowo-dydaktycznych za jedną ponadwymiarową godzinę obliczeniową nie
może być rażąco niższe niż za godzinę „wymiarową", a więc musi stanowić iloraz
co najmniej połowy wynagrodzenia zasadniczego danego pracownika oraz
ustalonego dlań pensum zajęć dydaktycznych (dydaktyczno-organizacyjnych). Przy
zastosowaniu takiej metody ustalenia wysokości wynagrodzenia za pracę można
wyliczyć, ile wynosiłaby stawka wynagrodzenia powoda za jedną godzinę
„wymiarową” w okresie spornym. Sąd Okręgowy ustalił (przedstawiając
szczegółowe wyliczenia), że stawka ta wynosiłaby: w roku akademickim 2004/2005
- 53,48 zł, w roku akademickim 2005/2006 - 80,52 zł, w roku akademickim
2006/2007 - 70,93 zł. Sąd Okręgowy zauważył, że przyjęcia przedstawionego
sposobu wyliczenia stawki wynagrodzenia za godzinę ponadwymiarową (za
wyrokiem Sądu Najwyższego z 26 listopada 2002 r., I PKN 632/01), domaga się
strona powodowa, nie podając jednocześnie sposobu wyliczenia kwoty 100 zł za
godzinę wymiarową. Tymczasem przedstawiony sposób wyliczeń w żadnym ze
spornych lat akademickich nie pozwala na przyjęcie wynagrodzenia za jedną
godzinę zajęć dydaktycznych w kwocie 100 zł, gdyż odpowiednio są to kwoty:
53,48 zł, 80,52 zł i 70,93 zł.
10
Charakter zawodu nauczyciela akademickiego zatrudnionego na stanowisku
naukowo-dydaktycznym wyraża się tym, że chociaż czas jego pracy jest określany
zakresem obowiązków dydaktycznych, naukowych i organizacyjnych to tylko część
z nich, a konkretnie dydaktyka, jest ujmowana w kategoriach czasu pracy,
zrelatywizowanego do 45 minutowych godzin obliczeniowych. Zakres czynności
organizacyjnych, wykonywanych przez nauczycieli akademickich, jest bardzo
zróżnicowany. Część powinności organizacyjnych to czynności niezbędne do
prowadzenia dydaktyki, ale część z nich jest niezwiązana ściśle z dydaktyką.
Sąd Okręgowy uznał, że można by też przyjąć podział wynagrodzenia
zasadniczego na trzy równe części, ze względu na konstrukcję tzw. triady
obowiązków pracownika naukowo-dydaktycznego (aktywność naukowa, zajęcia
dydaktyczne i czynności organizacyjne). Przy zastosowaniu takiej metody można
także wyliczyć, ile wynosiłaby stawka za jedną godzinę wymiarową zajęć
dydaktycznych w okresie spornym, biorąc pod uwagę wysokość wynagrodzenia
powoda w tym czasie. Przyjmując ten sposób ustalenia wartości stawki
wynagrodzenia za godziny wymiarowe, Sąd Okręgowy dokonał szczegółowych
obliczeń, zgodnie z którymi stawka wynagrodzenia za godzinę wymiarową zajęć
dydaktycznych wynosiłaby: w roku akademickim 2004/2005 - 35,65 zł; w roku
akademickim 2005/2006 – 53,68 zł, a w roku akademickim 2006/2007 – 47,29 zł.
W każdym z przedstawionych powyżej trzech sposobów wyliczenia
wynagrodzenia za jedną godzinę wymiarową zajęć dydaktycznych, są to kwoty na
ogół wyższe od wypłaconych powodowi przez pozwanego pracodawcę z tytułu
pracy w godzinach ponadwymiarowych, choć w ostatnim wariancie niewiele
wyższe.
Wreszcie, Sąd Okręgowy odwołał się do treści § 5 rozporządzenie Ministra
Edukacji Narodowej z dnia 26 września 2001 r. w sprawie warunków
wynagradzania za pracę i przyznawania innych świadczeń związanych z pracą dla
pracowników uczelni państwowych oraz rozporządzenia Ministra Nauki i
Szkolnictwa Wyższego z dnia 22 grudnia 2006 r. w sprawie warunków
wynagradzania za pracę i przyznawania innych świadczeń związanych z pracą dla
pracowników uczelni publicznej, które stanowią, że godzinową stawkę
wynagrodzenia zasadniczego wynikającego z osobistego zaszeregowania
11
pracownika oraz dodatków określonych stawką miesięczną ustala się dzieląc
miesięczną stawkę wynagrodzenia przez liczbę godzin pracy przypadających do
przepracowania w danym miesiącu, a w odniesieniu do nauczycieli akademickich -
przez 156 godzin. Przy przyjęciu założenia, że godzinową stawkę wynagrodzenia
zasadniczego ustala się poprzez podzielenie miesięcznego wynagrodzenia
zasadniczego przez 156 godzin, godzinowa stawka wynagrodzenia powoda
wynosiłaby: w roku akademickim 2004/2005 - 12 zł, w roku akademickim
2005/2006 - 18 zł, w roku akademickim 2006/2007 - 18,24 zł. Wynik obliczeń jest
wówczas taki, że stawka wynagrodzenia wypłaconego powodowi za godziny
ponadwymiarowe była faktycznie znacznie wyższa niż ustalona w ten sposób
godzinowa stawka wynagrodzenia zasadniczego.
Sąd Okręgowy stwierdził, że przedstawione sposoby ustalenia wartości
stawki wynagrodzenia za godzinę pracy wymiarowej prowadzą do wniosku, że
otrzymuje się za każdym razem inny rezultat, w zależności od przyjętej metody
liczenia. Przy przyjęciu zasady, że wynagrodzenie za pracę dydaktyczną i
organizacyjną stanowi 75% wynagrodzenia zasadniczego, otrzymuje się w
poszczególnych latach wartość godziny wymiarowej: w roku akademickim
2004/2005 - 80,22 zł, 2005/2006 - 120,70 zł, 2006/2007 - 106,40 zł. Przy
zastosowaniu zasady, że wynagrodzenie za pracę dydaktyczną i organizacyjną
stanowi 50% wynagrodzenia zasadniczego, otrzymuje się w poszczególnych latach
wartość godziny wymiarowej: w roku akademickim 2004/2005 - 53,48 zł, 2005/2006
- 80,52 zł, 2006/2007 -70,93 zł. Przy przyjęciu, że wynagrodzenie za pracę
dydaktyczna stanowi 33% wynagrodzenia zasadniczego, otrzymuje się w
poszczególnych latach wartość godziny wymiarowej: w roku akademickim
2004/2005 - 35,65 zł, 2005/2006 - 53,68 zł, 2006/2007 - 47,29 zł. Trudno zatem
jednoznacznie przyjąć, że w stanie prawnym obowiązującym w spornym okresie
jedna z przedstawionych metod wyliczeń jest najwłaściwsza i rzeczywiście oddaje
wartość godziny wymiarowej w sposób niewątpliwy.
Zdaniem Sądu Okręgowego, stan prawny obowiązujący w spornym okresie
nie uzasadnia poszukiwania wartości godziny tzw. „wymiarowej”, czyli wartości
godziny pracy dydaktycznej wynikającej z pensum. Złożoność obowiązków
pracowniczych nauczycieli akademickich przesądza o niemożliwości ścisłego,
12
matematycznego wyliczenia stawki wynagrodzenia nauczyciela za godzinę zajęć
dydaktycznych prowadzonych w ramach pensum. Należy zatem przyjąć, że
wynagrodzenie miesięczne powoda jest wynagrodzeniem za wszystkie powierzone
obowiązki pracownika naukowo-dydaktycznego, tj. naukowe, dydaktyczne i
organizacyjne (przy czym strona powodowa nie podnosi, aby wysokość
wynagrodzenie zasadniczego pracownika była niegodziwa). Natomiast obydwa
rozporządzenia - z dnia 26 września 2001 r. oraz z dnia 22 grudnia 2006 r.
(powołane wyżej) - przewidują sposób wyliczenia stawki za pracę w godzinach
ponadwymiarowych i jest to określony procent minimalnego wynagrodzenia na
danym stanowisku. Skoro nie jest niegodziwe wynagrodzenie zasadnicze, to
przyjęcie określonego procentu tego wynagrodzenia jako wynagrodzenia za
godzinę pracy dydaktycznej ponad pensum też nie może być niegodziwe.
W ocenie Sądu Okręgowego strona powodowa nie przedstawiła
wiarygodnych dowodów na okoliczność, że wynagrodzenie wypłacone powodowi
za godziny ponadwymiarowe przepracowane w spornym okresie miało charakter
niegodziwy. W szczególności zupełnie dowolnie jest wyliczone wynagrodzenie
„godziwe", zaprezentowane w uzasadnieniu pozwu wniesionego przez związek
zawodowy. Nie wyjaśniono bowiem, na jakiej podstawie strona powodowa przyjęła,
że wynagrodzenie powoda za prowadzenie ponadwymiarowej godziny zajęć
dydaktycznych ma być wycenione na 100 zł.
Strona powodowa zarzuciła również pozwanemu pracodawcy naruszenie
dóbr osobistych pracownika poprzez niegodziwe opłacanie jego pracy, co
naruszało jego godność pracownika. Strona powodowa przyjęła założenie, że tam,
gdzie wynagrodzenie jest niegodziwe, narusza to godność pracownika i jego dobra
osobiste. Założenie to jest nieuprawnione. Naruszenie przepisów o wynagrodzeniu
nie stanowi naruszenia dóbr osobistych pracownika, w tym jego godności
pracowniczej. Ponadto, nie można stwierdzić naruszenia dóbr osobistych
pracownika tam, gdzie pracodawca nie naruszył prawa.
Apelację od wyroku Sądu Okręgowego wniósł Ogólnopolski Akademicki
Związek Zawodowy, zarzucając: błędy w ustaleniach faktycznych, naruszenie art.
233 § 1 k.p.c. przez dowolną ocenę materiału dowodowego, naruszenie art. 13 i 78
k.p., brak oceny niezgodności przepisów „rozporządzenia MEN z 2001 r. w sprawie
13
wynagradzania nauczycieli akademickich” z art. 13 i 78 k.p., naruszenie art. 18 k.p.
ze względu na częściową nieważność czynności prawnej ustalającej
wynagrodzenie dla nauczyciela akademickiego ze stopniem naukowym doktora na
poziomie jak dla magistra, w sytuacji gdy treść jego obowiązków pracowniczych
odpowiadała stanowisku adiunkta a nie asystenta, chybioną metodologię obliczenia
stawki wynagrodzenia za ponadwymiarową godzinę zajęć dydaktycznych.
Sąd Apelacyjny– Sąd Pracy i Ubezpieczeń Społecznych wyrokiem z 4
września 2009 r., oddalił apelację strony powodowej od wyroku Sądu Okręgowego.
Sąd Apelacyjny stwierdził, że przedmiotem sporu była wysokość
wynagrodzenia powoda za godziny ponadwymiarowe oceniana pod kątem jego
godziwości. Zgodnie z art. 13 k.p. pracownik ma prawo do godziwego
wynagrodzenia za pracę, a warunki realizacji tego prawa określają przepisy prawa
pracy oraz polityka państwa w dziedzinie płac, w szczególności poprzez ustalanie
minimalnego wynagrodzenia za pracę. Z przepisu tego wynika, że wynagrodzenie
powinno być godziwe, a więc takie, aby ze względu na (głównie) wysokość nie
naruszać godności pracownika. Nie każde wynagrodzenie zbyt niskie (według
oceny pracownika czy nawet w kategoriach obiektywnych) jest wynagrodzeniem,
któremu brak przymiotu godziwości. Godziwe jest wynagrodzenie ekwiwalentne
wobec świadczonej pracy, przy uwzględnieniu kwalifikacji wymaganych do jej
wykonywania, jej ilości i jakości (art. 78 § 1 k.p.). Brak ekwiwalentności powinien
być z jednej strony rażący, z drugiej zaś oceniany nie z punktu widzenia oczekiwań
pracownika (subiektywnie), ale w kategoriach obiektywnych.
Sąd Apelacyjny stwierdził, że konsekwencją powyższych rozważań jest brak
akceptacji dla wyrażonego przez Sąd Najwyższy w wyroku z 26 listopada 2002 r., I
PKN 632/01 (OSNP 2004, nr 10, poz. 172), poglądu co do braku godziwości w
relacji wynagrodzenia nauczyciela akademickiego za godziny wymiarowe i godziny
ponadwymiarowe, jeżeli stawka wynagrodzenia za godziny ponadwymiarowe jest
niższa od stawki za zajęcia dydaktyczne odbywane w ramach pensum. Ocena
powyższa utożsamia kwestię wynagrodzenia za niskiego z wynagrodzeniem
godziwym oraz prowadzi do naruszenia zasady równości wynagrodzenia (art. 183c
§ 1 k.p.) oraz zasady swobody umów (art. 3531
k.c. z związku z art. 300 k.p.).
Konsekwencją opisywanego poglądu jest bowiem to, że wynagrodzenie
14
pracowników (tu: pracowników naukowych świadczących podobną czy identyczną
pracę co do charakteru, wymagań i ilości) zależeć będzie od faktu wytoczenia bądź
niewytoczenia powództwa podobnego niniejszemu. Pracodawca, który nie ma
wpływu na wysokość wynagrodzenia (jak w niniejszej sprawie), będzie musiał
zapłacić wynagrodzenie (za godziny ponadwymiarowe) w wysokości określonej
wyrokiem. W tej sytuacji pozbawia się go ex post możliwości niezawarcia umowy o
pracę na warunkach zmodyfikowanych orzeczeniem sądowym lub takiego ułożenia
obowiązków pracowniczych, aby nie były wykonywane w godzinach
ponadwymiarowych.
Zdaniem Sądu drugiej instancji, gdyby przyjąć za prawdziwy pogląd
wyrażony opisanym wyrokiem Sądu Najwyższego, oznaczałoby to, że „rzesza
światłych, doskonale wykształconych pracowników naukowych zatrudnionych w
państwowych uczelniach (bez przesady rzec można elita społeczeństwa) jest
wynagradzana w sposób naruszający ich godność i owej niegodziwości nie
zauważa. W niniejszej sprawie Arkadiusz D. przez szereg lat nie uważał, że
wynagrodzenie za godziny ponadwymiarowe narusza jego godność pracowniczą,
aż do czasu, gdy wystąpił jego konflikt z pracodawcą, na tle wątpliwych moralnie
działań pracownika zakończonych orzeczeniem dyscyplinarnym.”
Sąd Apelacyjny stwierdził, że jeśli godziwość wynagrodzenia podlega ocenie
według kryteriów obiektywnych, to dopóki wszyscy inni (lub przynajmniej znakomita
większość), liczni i dobrze wykształceni pracownicy naukowi, zatrudnieni w
państwowych uczelniach wyższych, opłacani według tych samych zasad co
Arkadiusz D., nie uznają, że płacone im wynagrodzenie za godziny nadliczbowe
narusza ich godność, dopóty nie da się uznać zasadności jego powództwa.
Sąd Apelacyjny zaakceptował stanowisko Sądu Najwyższego wyrażone w
wyroku z 29 maja 2006 r., I PK 230/05 (OSNP 2007, nr 11-12, poz. 155), a
mianowicie, że z prawa do godziwego wynagrodzenia pracownik nie może
wywodzić roszczenia o podwyższenie wynagrodzenia za pracę, poza żądaniem
jego wyrównania do poziomu wynagrodzenia minimalnego. W tej sytuacji nie mają
znaczenia rozważania Sądu Okręgowego, poparte stosownymi wyliczeniami,
odnośnie do stawki wynagrodzenia za godziny ponadwymiarowe, a w konsekwencji
oparte na ich krytyce zarzuty apelacji. Słusznie zauważył Sąd Okręgowy, że dopóki
15
uczelnia, tworząc siatkę płac za godziny ponadwymiarowe, stosuje obowiązujące w
tym zakresie przepisy, nie można jej działaniom przypisać naruszenia dóbr
osobistych pracownika.
Skargę kasacyjną od wyroku Sądu Apelacyjnego wniósł w imieniu powoda
jego pełnomocnik, zaskarżając wyrok ten w całości. Skarga kasacyjna została
oparta na podstawach: 1) naruszenia prawa materialnego przez błędną wykładnię i
niewłaściwe zastosowanie: a) art. 13 k.p. i art. 78 § 1 k.p., przez błędną wykładnię
pojęcia godziwego wynagrodzenia nauczyciela akademickiego za pracę w
godzinach ponadwymiarowych, polegającą na nieprzyjęciu, że stawka za godzinę
ponadwymiarową nie powinna przynajmniej równać się stawce za godziny
przepracowane w ramach ustawowego pensum; b) art. 80 k.p.; c) § 7
rozporządzenia Ministra Edukacji Narodowej z dnia 26 września 2001 r. w sprawie
warunków wynagradzania za pracę i przyznawania innych świadczeń związanych z
pracą dla pracowników uczelni państwowych; d) art. 322 k.p.c.; 2) naruszenia
przepisów postępowania, które mogło mieć wpływ na wynik sprawy, a mianowicie:
a) art. 378 § 1 k.p.c.; b) art. 178 ust. 1 Konstytucji RP w związku z zaniechaniem
dokonania przez Sąd Apelacyjny „hierarchicznej oceny zgodności rozporządzenia
płacowego Ministra Edukacji Narodowej z przepisami ustaw”.
Skarżący wniósł o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy do
ponownego rozpoznania Sądowi drugiej instancji oraz orzeczenie o kosztach
procesu.
Konieczność przyjęcia skargi kasacyjnej do rozpoznania skarżący uzasadnił
występowaniem istotnego zagadnienia prawnego, w rozumieniu art. 3989
§ 1 pkt 1
k.p.c., które można ująć jako zagadnienie hierarchicznej niezgodności norm § 7
rozporządzenia wykonawczego Ministra Edukacji Narodowej z dnia 26 września
2001 r. w sprawie warunków wynagradzania za pracę i przyznawania innych
świadczeń związanych z pracą dla pracowników uczelni państwowych (Dz.U. Nr
107, poz. 1182) z art. 13 i 78 k.p. w zakresie, w jakim przepis wykonawczy stawkę
wynagrodzenia nauczyciela akademickiego za ponadwymiarową godzinę kształtuje
na poziomie niższym niż za godzinę wymiarową, a przez to jest sprzeczny z
przepisami ustawowymi.
16
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Skarga kasacyjna jest uzasadniona. Dotyczy to zwłaszcza naruszenia art. 13
k.p., art. 78 § 1 k.p. i art. 80 k.p., przez błędną wykładnię pojęcia godziwego
wynagrodzenia w kontekście wynagrodzenia nauczyciela akademickiego za pracę
w godzinach ponadwymiarowych i uchylenie się od ustalenia, jaka stawka
wynagrodzenia za godzinę ponadwymiarową powinna mieć zastosowanie w
okresie objętym sporem do sytuacji powoda jako nauczyciela akademickiego
realizującego zajęcia dydaktyczne ponad pensum dydaktyczne.
Przede wszystkim w sposób niezrozumiały Sąd Apelacyjny powiązał pojęcie
godziwości wynagrodzenia z godnością pracownika przez założenie, że
wynagrodzenie niegodziwe narusza godność pracownika, a wynagrodzenie
nienaruszające godności pracownika (choćby obiektywnie zbyt niskie) jest godziwe.
Sąd stwierdził, że z art. 13 k.p. wynika, że wynagrodzenie powinno być godziwe, a
więc takie, aby ze względu na (głównie) wysokość nie naruszać godności
pracownika.
Tymczasem godność (pracownika) i godziwość (wynagrodzenia) mimo
pewnego podobieństwa brzmienia tych słów i wspólnego źródłosłowu nie oznaczają
tego samego. Według dostępnych słowników języka polskiego, „godność” to
poczucie, świadomość własnej wartości, szacunek dla samego siebie; godność jest
synonimem honoru i dumy. Z kolei „godziwy” to odpowiedni, właściwy, słuszny,
rzetelny, uczciwy. Przymiotnik godziwy występuje w takich związkach
frazeologicznych jak godziwe zarobki, godziwe zyski, godziwa zapłata, godziwy
dochód. Brak godziwego wynagrodzenia nie musi wcale naruszać godności
pracownika.
Zgodnie z art. 13 k.p., pracownik ma prawo do godziwego wynagrodzenia za
pracę. Godziwe wynagrodzenie za pracę to wynagrodzenie odpowiednie, właściwe,
słuszne, rzetelne, uczciwe. Takie rozumienie godziwości wynagrodzenia odpowiada
kryteriom ustalenia wysokości wynagrodzenia z art. 78 § 1 k.p. Zgodnie z tym
przepisem, wynagrodzenie za pracę powinno być tak ustalone, aby odpowiadało w
szczególności rodzajowi wykonywanej pracy i kwalifikacjom wymaganym przy jej
wykonywaniu, a także uwzględniało ilość i jakość świadczonej pracy. Z tego punktu
17
widzenia – kryteriów ustalania wysokości wynagrodzenia - nie powinno być rażącej
różnicy w wynagrodzeniu za godzinę zajęć dydaktycznych realizowanych przez
nauczyciela akademickiego w ramach pensum dydaktycznego oraz za godzinę
zajęć dydaktycznych realizowanych w ramach godzin ponadwymiarowych (ponad
pensum). Skoro wynagrodzenie za pracę powinno być tak ustalone, aby
odpowiadało w szczególności rodzajowi wykonywanej pracy i kwalifikacjom
wymaganym przy jej wykonywaniu, a także uwzględniało ilość i jakość świadczonej
pracy, to należy wyraźnie podkreślić, że rodzaj wykonywanej pracy (w
rozpoznawanej sprawie: zajęcia dydaktyczne ze studentami prowadzone przez
nauczyciela akademickiego), kwalifikacje wymagane przy jej wykonywaniu (w
rozpoznawanej sprawie: kwalifikacje związane z zatrudnieniem w szkole wyższej
na stanowisku asystenta albo adiunkta ze stopniem naukowym doktora), ilość
świadczonej pracy (godzina obliczeniowa zajęć dydaktycznych równa 45 minutom
zegarowym) i jej jakość (należy zakładać, że nauczyciel akademicki z taką samą
starannością przygotowuje się do zajęć w ramach pensum i do zajęć w godzinach
ponadwymiarowych i prowadzi oba te rodzaje zajęć z takim samym
zaangażowaniem), przemawiały za potraktowaniem zajęć dydaktycznych
prowadzonych przez powoda w ramach pensum (tzw. godziny „wymiarowe”) i poza
pensum (godziny ponadwymiarowe) według takich samych (podobnych, zbliżonych,
porównywalnych) stawek wynagrodzenia.
Wbrew stanowisku Sądu Apelacyjnego ocena zawarta w wyroku Sądu
Najwyższego z 26 listopada 2002 r., I PKN 632/01 (OSNP 2004, nr 10, poz. 172)
nie utożsamia kwestii wynagrodzenia zbyt niskiego w subiektywnym przekonaniu
pracownika z wynagrodzeniem godziwym i nie prowadzi do naruszenia zasady
równości wynagrodzenia (art. 183c
§ 1 k.p.) oraz zasady swobody umów (art. 3531
k.c. z związku z art. 300 k.p.). Reguła przyjęta w tym wyroku powinna dotyczyć w
jednakowym stopniu wszystkich nauczycieli akademickich, a nie tylko tych, którzy
zdecydują się wystąpić na drogę sądową o zasądzenie wyrównania wynagrodzenia
za godziny ponadwymiarowe do poziomu wynikającego z art. 78 § 1 k.p.
Wynagrodzenie godziwe (w znaczeniu: odpowiednie, słuszne, właściwe, uczciwe),
czyli ekwiwalentne do ilości i jakości świadczonej pracy, niezbędnych do jej
wykonywania kwalifikacji pracownika, skali odpowiedzialności i obciążeń
18
fizycznych, psychicznych i intelektualnych związanych z jej świadczeniem, powinno
być rozumiane w taki sposób, że godzina ponadwymiarowa zajęć dydaktycznych
nauczyciela akademickiego nie może być wynagradzana zdecydowanie niżej niż
taka sama godzina zajęć dydaktycznych świadczonych w ramach pensum
dydaktycznego. Zasadą jest, że praca „ponadwymiarowa” jest wynagradzana co
najmniej na poziomie wynagrodzenia za pracę wykonywaną w ramach
obowiązujących norm czasu pracy (por. np. regulacje dotyczące wynagrodzenia za
pracę w godzinach nadliczbowych – art. 1511
k.p., oraz wynagrodzenia
pracowników zakładów opieki zdrowotnej – art. 32j-32ł ustawy z dnia 30 sierpnia
1991 r. o zakładach opieki zdrowotnej). Tylko tyle wynika z wyroku Sądu
Najwyższego z 26 listopada 2002 r., I PKN 632/01, kontestowanego przez Sąd
Apelacyjny.
Nie można zgodzić się z tezą Sądu Okręgowego, że skoro nie jest
niegodziwe w ocenie powoda przysługujące mu wynagrodzenie zasadnicze, to
przyjęcie określonego procentu tego wynagrodzenia jako wynagrodzenia za
godzinę pracy dydaktycznej ponad pensum też nie może być niegodziwe. Nie jest
to pogląd uzasadniony. Wynagrodzenie zasadnicze nie jest kwestionowane przez
powoda (nie mogłoby być przy tym skutecznie kwestionowane, ponieważ powód
zgodził się na jego wysokość, zawierając z pozwaną szkołą wyższą umowę o pracę
na stanowisku asystenta, a potem adiunkta), jednak wynagrodzenie za pracę w
godzinach ponadwymiarowych jest (a w każdym razie powinno być) pochodną
wynagrodzenia za pracę w ramach pensum. Powód twierdzi – akceptując
argumentację przedstawioną w wyroku Sądu Najwyższego z 26 listopada 2002 r., I
PKN 632/01 – że sposób wyliczenia wynagrodzenia za pracę w godzinach
ponadwymiarowych przyjęty przez stronę pozwaną nie odpowiada zasadom
kodeksowym. Nie kwestionuje wysokości wynagrodzenia zasadniczego, tylko
sposób wyliczenia - w oparciu o przysługujące mu wynagrodzenie zasadnicze i w
odniesieniu do tego wynagrodzenia – stawki za pracę w godzinach
ponadwymiarowych.
Sąd Okręgowy przedstawił cztery różne sposoby wyliczenia wynagrodzenia
za pracę w godzinach ponadwymiarowych. Tylko ostatni (czwarty) sposób - oparty
na treści § 5 rozporządzenie Ministra Edukacji Narodowej z dnia 26 września 2001
19
r. w sprawie warunków wynagradzania za pracę i przyznawania innych świadczeń
związanych z pracą dla pracowników uczelni państwowych oraz rozporządzenia
Ministra Nauki i Szkolnictwa Wyższego z dnia 22 grudnia 2006 r. w sprawie
warunków wynagradzania za pracę i przyznawania innych świadczeń związanych z
pracą dla pracowników uczelni publicznej - doprowadził do rezultatu obliczeń
arytmetycznych, z którego wynikało, że wynagrodzenie powoda za pracę w
godzinach ponadwymiarowych w okresie objętym sporem było wyższe od
godzinowej stawki wynagrodzenia zasadniczego. Przyjęcie trzech pozostałych
sposobów obliczenia wynagrodzenia za pracę w godzinach ponadwymiarowych
prowadziło do konkluzji, że stawki wynagrodzenie za pracę w godzinach
ponadwymiarowych ustalone w zarządzeniu rektora pozwanej uczelni były w
spornym okresie niższe, a nawet zdecydowanie niższe, od wynagrodzenia za
prowadzenie zajęć dydaktycznych w ramach pensum dydaktycznego.
Do Sądu Apelacyjnego jako sądu pracy należała w tej sytuacji ocena, który
ze sposobów obliczenia wynagrodzenia przedstawionych przez Sąd Okręgowy jest
najbliższy kryteriom ustalenia wysokości wynagrodzenia wynikającym z art. 78 § 1
k.p. skoro sam nie przedstawił żadnego alternatywnego obliczenia.
Godziwość wynagrodzenia za pracę rozumiana jako wynagrodzenie
odpowiednie, właściwe, słuszne, rzetelnie ustalone, uczciwe, ekwiwalentne to nie
jest zatem kwestia zastosowania art. 13 k.p., lecz przede wszystkim art. 78 § 1 k.p.
Sąd Najwyższy w składzie rozpoznającym niniejszą sprawę podziela pogląd
wyrażony w wyroku z 29 maja 2006 r., I PK 230/05, OSNP 2007, nr 11-12, poz.
155, zgodnie z którym z prawa do godziwego wynagrodzenia (art. 13 k.p.)
pracownik nie może wywodzić roszczenia o podwyższenie wynagrodzenia za
pracę, poza żądaniem jego wyrównania do poziomu wynagrodzenia minimalnego.
W rozpoznawanej sprawie strona powodowa nie domagała się podwyższenia
wynagrodzenia zasadniczego powoda, a powód nie kwestionował wysokości
przysługującego mu wynagrodzenia zasadniczego (poza okresem, gdy już jako
nauczyciel akademicki ze stopniem naukowym doktora otrzymywał nadal
wynagrodzenie przypisane do stanowiska asystenta). Powód kwestionował
natomiast wysokość wypłaconego mu wynagrodzenia za pracę w godzinach
ponadwymiarowych, domagając się zastosowania zasady, według której godziwa
20
(odpowiednia, właściwa, słuszna, uczciwa) relacja wynagrodzenia nauczyciela
akademickiego za godziny wymiarowe (mieszczące się w pensum dydaktycznym) i
godziny ponadwymiarowe oznacza, że stawka wynagrodzenia za godziny
ponadwymiarowe nie powinna być rażąco niższa od stawki wynagrodzenia za
zajęcia dydaktyczne odbywane w ramach pensum (tak przyjęto w wyroku Sądu
Najwyższego z 26 listopada 2002 r., I PKN 632/01).
Wbrew poglądowi Sądu Apelacyjnego pracodawca (pozwana szkoła wyższa)
miał wpływ na wysokość wynagrodzenia, ponieważ mógł przyjąć wyższe stawki za
godzinę pracy ponadwymiarowej niż faktycznie zastosowane, a mianowicie bliskie
górnej granicy określonej w rozporządzeniach Ministra Edukacji Narodowej z 2001
r. oraz Ministra Nauki i Szkolnictwa Wyższego z 2006 r., które mogły realizować
zasadę porównywalności (podobnego poziomu) wynagrodzenia za
ponadwymiarową godzinę zajęć dydaktycznych prowadzonych ze studentami i
wynagrodzenia za godzinę zajęć dydaktycznych realizowaną w ramach pensum
dydaktycznego. Obciążanie nauczycieli akademickich ponadwymiarowymi
godzinami zajęć dydaktycznych jest dla szkoły wyższej „korzystne” finansowo, bo
per saldo kosztuje mniej niż zatrudnienie kolejnego pracownika naukowo-
dydaktycznego z normalnym pensum dydaktycznym, któremu należy wypłacać co
miesiąc co najmniej najniższe wynagrodzenia przewidziane dla asystenta lub
adiunkta.
W swoim orzecznictwie Sąd Najwyższy rozstrzygał już zagadnienia
dotyczące wynagrodzenia nauczyciela akademickiego za godziny ponadwymiarowe
i wyraził pogląd, że stawka wynagrodzenia za godziny ponadwymiarowe nie
powinna być niższa od stawki wynagrodzenia za zajęcia dydaktyczne odbywane w
ramach pensum. Sąd Okręgowy stwierdził, że orzeczenia Sądu Najwyższego
dotyczące tej kwestii odnosiły się do innego stanu prawnego niż ten, który
obowiązywał w okresie objętym sporem w niniejszej sprawie. Dotyczyły bowiem
okresu, w którym obowiązywało rozporządzenie Ministra Edukacji Narodowej z dnia
17 maja 1994 r. w sprawie wynagradzania nauczycieli akademickich (Dz. U. Nr 68,
poz. 297 ze zm.). Przepisy tego rozporządzenia zostały poddane analizie przez
Sąd Najwyższy w uzasadnieniu wyroków z 26 listopada 2002 r., I PKN 632/01
(OSNP 2004, nr 10, poz. 172) oraz z 19 lipca 2005 r., II PK 18/05 (OSNP 2006 nr
21
7-8, poz. 113). Podobieństwo rozwiązań przyjętych w rozporządzeniach z 1994 r.
oraz z 2001 r. i 2006 r. nie pozwala z góry odrzucić poglądów wyrażonych na
gruncie poprzednio obowiązujących przepisów wykonawczych.
Można się zgodzić z tezą Sądu Okręgowego, że złożoność obowiązków
pracowniczych nauczycieli akademickich przesądza o niemożliwości ścisłego,
matematycznego wyliczenia stawki wynagrodzenia nauczyciela za godzinę zajęć
dydaktycznych prowadzonych w ramach pensum. Jednak nie oznacza to braku
możliwości dokonania przez sąd pracy oceny zgodności wysokości stawek
przyjętych przez pracodawcę (w zarządzeniu rektora pozwanej uczelni) z kryteriami
wynagrodzenia godziwego ujętymi w art. 78 § 1 k.p. Ostatecznie, w braku
możliwości dokładnego ustalenia, jakie wynagrodzenie przysługuje nauczycielowi
akademickiemu za godzinę ponadwymiarową zajęć dydaktycznych, sąd może
zastosować art. 322 k.p.c., czyli przyznać pracownikowi odpowiednią sumę
wyliczoną według własnej oceny sądu, opartej na rozważeniu wszystkich
okoliczności konkretnej sprawy. Przepis art. 322 k.p.c. ma zastosowanie w sprawie
o wynagrodzenie za pracę, jeśli przepisy określające jego wysokość zostały
skonstruowane w sposób uniemożliwiający sądowi ścisłe ustalenie wysokości
wynagrodzenia (wyrok Sądu Najwyższego z 5 czerwca 2007 r., I PK 61/07, OSNP
2008 nr 15-16, poz. 214). W wyliczeniach należy uwzględnić, że powód otrzymał
już wynagrodzenie za pracę w godzinach ponadwymiarowych w wysokości
wynikającej z zarządzenia rektora, a zatem może się domagać jedynie ewentualnej
różnicy między wynagrodzeniem faktycznie wypłaconym a wynagrodzeniem
wyliczonym z uwzględnieniem kryteriów z art. 78 § 1 k.p.
Podzielenie kasacyjnego zarzutu naruszenia przede wszystkim art. art. 78 §
1 k.p. było przyczyna uwzględnienia skargi kasacyjnej.
Uzasadniony jest także procesowy zarzut naruszenia art. 378 § 1 k.p.c.,
ponieważ Sąd Apelacyjny nie odniósł się do większości zarzutów apelacji,
przyjmując błędne założenie co do interpretacji art. 13 k.p., że skoro nie można
mówić o naruszeniu godności powoda w związku z ukształtowaniem przez rektora
pozwanej uczelni stawek wynagrodzenia za godziny ponadwymiarowe zgodnie z
odpowiednimi rozporządzeniami wykonawczymi wydanymi w 2001 r. przez Ministra
22
Edukacji Narodowej oraz w 2006 r. przez Ministra Nauki i Szkolnictwa Wyższego,
to nie może być mowy o naruszeniu art. 13 k.p.
Sąd pracy rozstrzygający spór o wynagrodzenie za pracę nie jest związany
zarządzeniem rektora uczelni wyższej ustalającym stawki wynagrodzenia
nauczyciela akademickiego za pracę w godzinach ponadwymiarowych, choćby
nawet zarządzenie rektora miało oparcie w rozporządzeniu Ministra Edukacji
Narodowej lub Ministra Nauki i Szkolnictwa Wyższego. Sąd pracy ma natomiast
obowiązek stosować przepisy ustaw. Przepisem, który wymagał zastosowania w
rozpoznawanej sprawie, był art. 78 § 1 k.p. Zarządzenie rektora pozwanej uczelni w
granicach, w których ustalałoby stawki wynagrodzenia nauczycieli akademickich za
prowadzenie zajęć dydaktycznych w godzinach ponadwymiarowych na poziomie
zdecydowanie poniżej wynagrodzenia za prowadzenie zajęć dydaktycznych w
ramach pensum (w godzinach „wymiarowych”) byłoby w oczywisty sposób
niezgodne z art. 78 § 1 k.p. Sąd Najwyższy w swoim orzecznictwie przyjmuje brak
związania sądu pracy przepisami rozporządzenia wykonawczego, ustalającego
wysokość wynagrodzenia za pracę w godzinach ponadwymiarowych niezgodnie z
art. 78 § 1 k.p. W wyroku z 19 lipca 2005 r., II PK 18/05, Sąd Najwyższy przyjął, że
§ 7 rozporządzenia Ministra Edukacji Narodowej z dnia 17 maja 1994 r. w sprawie
wynagradzania nauczycieli akademickich (Dz.U. Nr 68, poz. 297 ze zm.) w
zakresie, w jakim w obrębie "widełkowych" stawek dopuszczał wypłacanie
pracownikom naukowo-dydaktycznym za godzinę ponadwymiarowych zajęć
dydaktycznych (dydaktyczno-organizacyjnych) wynagrodzenia niższego niż
ustalone według stawki za godzinę takich zajęć w ramach ich obowiązkowego
pensum, był sprzeczny z art. 13, art. 78 § 1 oraz art. 80 k.p. i dlatego w tej części
nie mógł być stosowany. Nie ma znaczenia, że pogląd ten został wyrażony w
odniesieniu do aktu prawnego, który nie miał w niniejszej sprawie zastosowania (do
sytuacji powoda w okresie objętym sporem miały zastosowanie rozporządzenie
Ministra Edukacji Narodowej z dnia 26 września 2001 r. w sprawie warunków
wynagradzania za pracę i przyznawania innych świadczeń związanych z pracą dla
pracowników uczelni państwowych, Dz.U. Nr 107, poz. 1182 ze zm., oraz
rozporządzenie Ministra Nauki i Szkolnictwa Wyższego z dnia 22 grudnia 2006 r. w
sprawie warunków wynagradzania za pracę i przyznawania innych świadczeń
23
związanych z pracą dla pracowników uczelni publicznej, Dz.U. Nr 251, poz. 1852
ze zm.). Chodzi bowiem o samą zasadę możliwości odmowy zastosowania przez
sąd pracy przepisów aktów wykonawczych (rozporządzenia odpowiedniego
ministra, zarządzenie rektora szkoły wyższej), jeżeli przepisy tych aktów są
niezgodne z ustawą (w tym przypadku Kodeksem pracy, w szczególności art. 78 §
1 k.p.). Sąd ma obowiązek stosować Konstytucję i ustawy, może natomiast
odmówić zastosowania przepisów aktów wykonawczych niezgodnych z Konstytucją
lub ustawą zwykłą (co wynika z interpretacji art. 178 ust. 1 Konstytucji).
Nie można podzielić poglądu Sądu Apelacyjnego, że dopóki uczelnia,
tworząc siatkę płac za godziny ponadwymiarowe, stosuje obowiązujące w tym
zakresie przepisy, dopóty nie można jej działaniom przypisać naruszenia prawa.
Bez wcześniejszej oceny zgodności z prawem rangi ustawowej (np. z art. 78 § 1
k.p.) rozporządzeń Ministra Edukacji Narodowej z 2001 r. oraz Ministra Nauki i
Szkolnictwa Wyższego z 2006 r. w części dotyczącej stawek wynagrodzenia za
godziny ponadwymiarowe zajęć dydaktycznych nauczycieli akademickich oraz
kolejnych wydanych w oparciu o te rozporządzenia zarządzeń rektora pozwanej
szkoły wyższej nie jest możliwa ocena, że zastosowanie przez pracodawcę
obowiązujących przepisów prawa (rangi rozporządzeń wykonawczych ministra oraz
zarządzeń rektora) sprawia, że roszczenie o wyrównanie wynagrodzenia za
godziny ponadwymiarowe do wynagrodzenia za godziny wymiarowe (a to
wynagrodzenie jest znane i akceptowane przez powoda) nie ma żadnego
uzasadnienia.
W konkluzji należy stwierdzić, że Sąd Apelacyjny uchylił się od ustalenia
wysokości należnego powodowi wynagrodzenia za pracę w godzinach
ponadwymiarowych, według kryteriów wynikających przede wszystkim z art. 78 § 1
i art. 80 k.p., co stanowi uzasadnienie dla uwzględnienia skargi kasacyjnej.
Mając powyższe na uwadze, Sąd Najwyższy orzekł jak w sentencji na
podstawie art. 39815
§ 1 k.p.c.