Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II PK 253/10
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 6 kwietnia 2011 r.
Sąd Najwyższy w składzie :
SSN Zbigniew Hajn (przewodniczący, sprawozdawca)
SSN Zbigniew Myszka
SSN Małgorzata Wrębiakowska-Marzec
w sprawie z powództwa X.Y.
przeciwko Ministerstwu Sprawiedliwości
o przywrócenie do pracy,
po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym w Izbie Pracy, Ubezpieczeń
Społecznych i Spraw Publicznych w dniu 6 kwietnia 2011 r.,
skargi kasacyjnej powódki od wyroku Sądu Okręgowego
z dnia 28 kwietnia 2010 r.,
uchyla zaskarżony wyrok i przekazuje sprawę Sądowi
Okręgowemu do ponownego rozpoznania i orzeczenia o
kosztach postępowania kasacyjnego.
2
U z a s a d n i e n i e
Wyrokiem z 3 listopada 2009 r. Sąd Rejonowy oddalił powództwo X.Y.
skierowane przeciwko Ministerstwu Sprawiedliwości o przywrócenie do pracy w
związku z nieuzasadnionym rozwiązaniem umowy bez wypowiedzenia w trybie art.
52 k.p. i nie obciążył powódki kosztami postępowania.
Sąd Rejonowy ustalił, że X.Y. zatrudniona była w Ministerstwie Sprawiedliwości
od 1996 r., ostatnio w oparciu o umowę zawartą na czas nieokreślony na
stanowisku podreferendarza. Dnia 13 maja 2008 r. powódce wręczono pismo o
rozwiązaniu umowy o pracę bez wypowiedzenia. W uzasadnieniu tego pisma
wskazano, iż przyczyną rozwiązania umowy jest ciężkie naruszenie obowiązku
pracowniczego, polegające na niestawieniu się w pracy w dniach 8-9 maja 2008 r.,
pomimo braku zgody przełożonego na urlop we wnioskowanym terminie i
poinformowaniu powódki o tym telefonicznie w dniu 5 maja 2008 r. Nie zgadzając
się z treścią powyższego oświadczenia pracodawcy, powódka na doręczonym jej
egzemplarzu poczyniła odręczną adnotację, iż za okres w którym zarzucono jej
nieusprawiedliwioną nieobecność w pracy, złożyła wniosek urlopowy, który mogła
złożyć nawet w chwili rozpoczęcia urlopu, tzw. urlop na żądanie. Zamiar
rozwiązania przez pracodawcę umowy o pracę z powódką został skonsultowany z
radą zakładową Związku Zawodowego Pracowników Wymiaru Sprawiedliwości RP,
która nie zgłosiła sprzeciwu. Od powyższej decyzji powódka odwołała się pismem z
13 maja 2008 r. do Ministra Sprawiedliwości, podnosząc, że na dni 8-9 maja 2008 r.
złożyła wniosek urlopowy celem uczestniczenia w konferencji. Z informacji
otrzymanych od organizatora tej imprezy wnioskowała, że ma oficjalnie
reprezentować tam Ministerstwo Sprawiedliwości, które powyższą imprezę objęło
swoim patronatem. W jej ocenie, w tych okolicznościach, a także wobec tego, że 13
maja 2008 r. została uniewinniona od zarzutów stawianych jej w postępowaniu
dyscyplinarnym, rozwiązanie umowy bez wypowiedzenia stanowiło odwet
pracodawcy.
Sąd Rejonowy uznał, że powództwo o przywrócenie do pracy nie zasługuje na
uwzględnienie oraz stwierdził, że dokonane powódce rozwiązanie umowy bez
3
wypowiedzenia spełnia wymagania formalne, jakie przewidział ustawodawca w art.
30 § 3 i 4 k.p., jak również oświadczenie to jest uzasadnione jest od strony
merytorycznej. Decyzja pracodawcy spełnia też wymogi przewidziane przez art. 52
§ 2 i 3 k.p., który stanowi, że rozwiązanie umowy o pracę bez wypowiedzenia z
winy pracownika nie może nastąpić po upływie 1 miesiąca od uzyskania przez
pracodawcę wiadomości o okoliczności uzasadniającej rozwiązanie umowy.
Pracodawca podejmuje decyzję w sprawie rozwiązania umowy po zasięgnięciu
opinii reprezentującej pracownika zakładowej organizacji związkowej, którą
zawiadamia o przyczynie uzasadniającej rozwiązania umowy. W razie zastrzeżeń
co do zasadności rozwiązania umowy, zakładowa organizacja związkowa wyraża
swoją opinię niezwłocznie, nie później jednak niż w ciągu 3 dni. W niniejszej
sprawie oświadczenie o rozwiązaniu umowy o pracę zostało złożone powódce na
piśmie 13 maja 2008 r., a więc z zachowaniem miesięcznego terminu określonego
w art. 52 § 2 k.p., po dokonaniu stosownej konsultacji z zakładową organizacją
związkową. Ponadto Sąd Rejonowy stwierdził, że przyczyny rozwiązania umowy
zostały wskazane w sposób konkretny, a w świetle poczynionych ustaleń należy je
ocenić jako prawdziwe i uzasadniające rozwiązanie umowy o pracę w myśl art. 52 §
1 pkt 1 k.p., który przewiduje, że pracodawca może rozwiązać z pracownikiem
umowę o pracę bez wypowiedzenia z winy pracownika w razie ciężkiego
naruszenia przez pracownika podstawowych obowiązków pracowniczych. W ocenie
Sądu takim naruszeniem jest wykorzystanie przez pracownika dni wolnych od pracy
bez zgody pracodawcy.
Apelację od wyroku Sądu Rejonowego wywiodła powódka, wnosząc o zmianę
zaskarżonego wyroku przez uwzględnienie jej powództwa, ewentualnie o uchylenie
wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania przez sąd pierwszej
instancji. W uzasadnieniu apelacji wskazano między innymi, że jakkolwiek w aktach
osobowych znajduje się dokument wskazujący na konsultację z zakładową
organizacją związkową, w której imieniu występuje przewodnicząca M. G., która
oświadczyła, że „Po zapoznaniu się z dokumentacją w niniejszej sprawie nie
zgłasza sprzeciwu wobec zamiaru Pana Dyrektora Generalnego", to nie wiadomo
jednak, w oparciu o jaką dokumentację przewodnicząca wydała takie oświadczenie,
bowiem nie miała możliwości zapoznania się z aktami osobowymi. Ponadto, Sąd
4
nie dokonał oceny podniesionego przez powódkę faktu złożenia przez M. G. do
dyrektora generalnego fałszywego doniesienia o popełnieniu przez powódkę czynu
stanowiącego przewinienie dyscyplinarne. Powódka wskazała również, że Sąd nie
rozważył podnoszonych przez nią okoliczności, że pracodawca od 2003 r.
podejmował wszelkie starania, żeby ją zwolnić albo co najmniej jej zaszkodzić w
zakresie sytuacji zawodowej, wymyślając kolejne zarzuty dyscyplinarne. Dwa
orzeczenia dyscyplinarne orzekające karę nagany z ostrzeżeniem mogły
spowodować natychmiastowe zwolnienie z pracy w trybie dyscyplinarnym, gdyby
powódka nie wygrała tych spraw z trzema zarzutami (czwarty na dzień przed
zwolnieniem). W ocenie powódki postępowania dyscyplinarne były szykanami i
szykaną jest też zwolnienie jej w trybie dyscyplinarnym, pomimo
nieprzeprowadzenia postępowania dyscyplinarnego w tym trybie, ponieważ jako
pracownik - członek Korpusu Służby Cywilnej podlegała ustawie o służbie cywilnej,
która nakładała na nią obowiązki i uprawnienia, w tym w zakresie dopuszczalności
zwolnienia w trybie dyscyplinarnym.
Zaskarżonym rozpoznawaną skargą kasacyjną wyrokiem Sąd Okręgowy oddalił
apelację i nie obciążył powódki kosztami zastępstwa procesowego strony pozwanej
w instancji odwoławczej. Zdaniem Sądu apelacja powódki nie zasługiwała na
uwzględnienie. Sąd uznał za niesłuszny zarzut apelacji co do naruszenia przez Sąd
Rejonowy art. 233 k.p.c., tj. nierozważenia w sposób wszechstronny zebranego w
sprawie materiału dowodowego i poczynienia wadliwych ustaleń faktycznych. Sąd
Okręgowy wskazał między innymi, że nawet jednorazowe uchybienie obowiązkom
pracowniczym w sposób ciężki uzasadnia rozwiązanie z pracownikiem umowy o
pracę bez wypowiedzenia z winy pracownika. Okoliczność, że powódka była
pracownikiem korpusu służby cywilnej nie niweczyła możliwości zastosowania
wobec niej dyspozycji art. 52 § 1 pkt 1 k.p. i nie wymagała przeprowadzenia
postępowania dyscyplinarnego przewidzianego przez ustawę o służbie cywilnej.
Prawidłowo postąpił Sąd Rejonowy, uznając że powódka samowolnie, bez zgody
pracodawcy udała się na urlop. Sąd Okręgowy stwierdził również, że pracodawca
nie ma wpływu na to, w jaki sposób organizacje związkowe bronią interesów
pracowników. Dlatego, dla podważenia zgodności z prawem decyzji pozwanego o
rozwiązaniu umowy z powódką nie ma znaczenia, czy organizacja związkowa, nie
5
zgłaszając sprzeciwu odnośnie do zwolnienia powódki istotnie należycie broniła
interesów pracownika. Pozwana niezależnie od powyższego nie była zobowiązana
do przeprowadzenia takiej konsultacji, skoro powódka nie była członkiem
organizacji związkowej, co przyznała na rozprawie apelacyjnej. Dlatego Sąd
Okręgowy uznał apelację za nieuzasadnioną i jako taką na podstawie art. 385 k.p.c.
oddalił. Sąd Okręgowy na podstawie art. 102 k.p.c. odstąpił od obciążania powódki
zwrotem kosztów zastępstwa procesowego strony pozwanej zważywszy na
sytuację materialną i rodzinną powódki, która ma utrzymaniu córkę w wieku 16 lat a
obecnie jest zatrudniona na pół etatu z wynagrodzeniem miesięcznym jedynie 1200
zł netto, z czego na utrzymanie mieszkania wydaje ponad 360 zł.
W skardze kasacyjnej, opartej na podstawie naruszenia prawa materialnego,
powódka zarzuciła naruszenie: (1) art. 52 § 1 k.p. oraz art. 80 ust. 1 i art. 81 ust. 2
k.p. ustawy z dnia 24 sierpnia 2006 r. o służbie cywilnej (Dz. U. Nr 170, poz. 1218 z
późn. zm.), przez błędną wykładnię, że wobec pracownika służby cywilnej w
wypadku naruszenia przez niego obowiązków służbowych można zastosować
rozwiązanie umowy o pracę bez wypowiedzenia w trybie art. 52 § 1 pkt 1 k.p., bez
konieczności wszczynania postępowania dyscyplinarnego, (2) art. 30 ust. 2 i 21
ustawy z dnia 23 maja 1991 r. o związkach zawodowych (tekst jednolity Dz. U. z
2001 r. Nr 79, poz. 854 z późn. zm.), przez niezastosowanie tych przepisów oraz
art. 52 § 3 k.p., przez błędną wykładnię, że skoro powódka nie była członkiem
związku zawodowego pracodawca nie musiał występować o opinię do związku
zawodowego w przedmiocie rozwiązania z powódką stosunku pracy bez
wypowiedzenia, w okolicznościach gdy pracodawca nie zwrócił się do wszystkich
działających u niego związków zawodowych z zapytaniem w trybie art. 30 ust. 21
ustawy z dnia 23 maja 1991 r. o związkach zawodowych, (3) art. 52 § 3 k.p. i art. 6
k.c., przez niezastosowanie art. 6 k.c. i błędną wykładnię art. 52 § 3 k.p., że
obligatoryjna konsultacja ze związkami zawodowymi była prawidłowa, w sytuacji,
gdy pozwany nie przedstawił dowodu na to, że złożenie oświadczenia woli o
rozwiązaniu umowy o pracę bez wypowiedzenia w trybie art. 52 § 1 pkt 1 k. p.
dokonane zostało przed uzyskaniem opinii związków zawodowych.
Skarżąca wniosła o uchylenie wyroku Sądu drugiej instancji w całości, a także o
uchylenie w całości poprzedzającego go wyroku Sądu Rejonowego i przekazanie
6
sprawy Sądowi Rejonowemu do ponownego rozpoznania i rozstrzygnięcia o
kosztach postępowania za wszystkie instancje, ewentualnie o uchylenie
zaskarżonych wyroków i orzeczenie co do istoty sprawy, przez uwzględnienie
powództwa o przywrócenie powódki do pracy oraz zasądzenie od Skarbu Państwa
na rzecz adwokata P. K. opłaty z tytułu udzielenia pomocy prawnej z urzędu, która
nie została opłacona w całości ani w części - według norm przepisanych.
W uzasadnieniu podstaw skargi wskazano, między innymi, że powódka była
zatrudniona na stanowisku pracownika służby cywilnej i tym samym była członkiem
korpusu służby cywilnej. Tymczasem orzecznictwo Sądu Najwyższego wskazuje,
że skoro jedną z kar dyscyplinarnych przewidzianych w ustawie z dnia 18 grudnia
1998 r. o służbie cywilnej było wydalenie z pracy w urzędzie, powodujące
wygaśnięcie stosunku pracy, to zakończenie stosunku pracy z powodu zawinionego
naruszenia wymienionych w ustawie obowiązków przez pracownika służby cywilnej
mogło nastąpić tylko w wyniku dyscyplinarnego wydalenia z pracy (wyrok SN z dnia
4 marca 2008 r. II PK 177/07 OSNP 2009, nr 11- 12, poz. 139). Z kolei w wyroku z
dnia 11 marca 2008 r., II PK 193/07 (Lex nr 442815) Sąd Najwyższy stwierdził, że
naruszenie przez pracownika służby cywilnej obowiązków członka korpusu służby
cywilnej, w tym także obowiązku przewidzianego w art. 67 ust. 1 pkt 7 ustawy z
dnia 18 grudnia 1998 r. o służbie cywilnej stanowi przesłankę wszczęcia przeciwko
takiemu pracownikowi postępowania dyscyplinarnego i ewentualnego zastosowania
wobec niego kary dyscyplinarnej wydalenia z pracy w urzędzie, co jest
równoznaczne z przyjęciem, że w takim przypadku do pracownika służby cywilnej
nie można zastosować bezpośrednio trybu rozwiązania umowy o pracę bez
wypowiedzenia z powodu ciężkiego naruszenia podstawowych obowiązków
pracowniczych przewidzianego w art. 52 § 1 pkt 1 k.p. W wyroku tym Sąd
Najwyższy wykluczył w ogóle stosowanie art. 52 k.p. w stosunku do pracownika
służby cywilnej, przyjmując, iż przepisy Kodeku pracy w zakresie rozwiązywania
stosunku pracy z pracownikiem służby cywilnej można stosować jedynie w zakresie
rozwiązania stosunku pracy bez wypowiedzenia z przyczyn niezawinionych przez
pracownika lub zakresie wypowiedzenia (ale już nie wypowiedzenia uzasadnionego
naruszeniem obowiązków członka korpusu służby cywilnej). Wprawdzie powyższe
orzeczenia odnosiły się do stanu prawnego pod rządami ustawy z dnia 18 grudnia
7
1998 r. o służbie cywilnej (Dz. U. Nr 49, poz. 483 z późn. zm.), a w czasie
zwolnienia powódki obowiązywała nowa ustawa o służbie cywilnej z dnia 24
sierpnia 2006 r. (Dz. U. Nr 170, poz. 1218 z późn. zm.), jednak wymienione
orzeczenia zachowały w pełni swoją aktualność. Przepisy ustawy o służbie cywilnej
z 2006 r. co do obowiązków członków korpusu służby cywilnej, ich
odpowiedzialności dyscyplinarnej, a także zakresu stosowania do nich kodeksu
pracy, należy uznać za analogiczne do rozwiązań przyjętych w ustawie z 1998 r.
Co więcej w ustawie z 2006 r. ustawodawca nie tylko zawarł rozdział 4 pod tytułem
„Zmiana i ustanie stosunku pracy w służbie cywilnej", lecz także szczegółowo
wymienił okoliczności, w jakich w stosunku do urzędnika służby cywilnej stosunek
pracy wygasa z mocy prawa, w jakich wobec takiego urzędnika można rozwiązać
stosunek pracy za wypowiedzeniem, a w jakich można rozwiązać z nim stosunek
pracy bez wypowiedzenia z jego winy. Między innymi przewidziano, że można z
urzędnikiem służby cywilnej rozwiązać stosunek pracy bez wypowiedzenia w
wypadku ciężkiego naruszenia przez niego obowiązków członka korpusu służby
cywilnej, jeżeli wina urzędnika jest oczywista. Wskazuje to na zamiar ustawodawcy
kompleksowego uregulowania kwestii ustania stosunku pracy członków korpusu
służby cywilnej w ustawie pragmatycznej, bez konieczności odwoływania się w tym
zakresie do przepisów Kodeksu pracy. Skoro zaś w tym kompleksowym
uregulowaniu przewidziano jedynie wypadki rozwiązania stosunku pracy z
urzędnikiem służby cywilnej z winy tego urzędnika, pominięto zaś tego rodzaju
sankcje wobec pracowników służby cywilnej, należy przyjąć, iż również pod
rządami ustawy z 2006 r. zakończenie stosunku pracy z powodu zawinionego
naruszenia wymienionych w ustawie obowiązków przez pracownika służby cywilnej
mogło nastąpić tylko w wyniku dyscyplinarnego wydalenia z pracy. W niniejszej
sprawie Sąd pierwszej instancji nie dostrzegł problemu odrębności uregulowań
prawnych tyczących się powódki jako pracownika służby cywilnej. Sąd odwoławczy
odniósł się wprawdzie do zarzutu pominięcia regulacji prawnych wynikających z
ustawy o służbie cywilnej, ale całe uzasadnienie powyższego problemu sprowadza
się do jednozdaniowego wtrętu o charakterze oznajmującym. Sąd Okręgowy
stwierdził bowiem jedynie, że okoliczność, że powódka była pracownikiem korpusu
służby cywilnej nie niweczyła możliwości zastosowania wobec niej dyspozycji art.
8
52 § 1 pkt 1 k.p. i nie wymagała przeprowadzenia postępowania dyscyplinarnego
przewidzianego przez ustawę o służbie cywilnej. Faktyczny brak uzasadnienia w
zakresie dopuszczalności niezastosowania do powódki trybu postępowania
dyscyplinarnego nie pozwala na przedstawienie rzeczowych argumentów
przeciwnych. Podnieść należy jednak, że zgodnie z art. 47 ust. 1 pkt 1 ustawy o
służbie cywilnej z 2006 r., członek korpusu służby cywilnej był zobowiązany w
szczególności przestrzegać przepisów prawa, a zatem również przepisów Kodeksu
pracy, w tym art. 100 nakładającego na niego, między innymi obowiązek
przestrzegania czasu pracy oraz art. 22 § 1, zgodnie z którym ma pracować w
czasie wyznaczonym przez pracodawcę. Naruszenie obowiązku przestrzegania
wskazanych przepisów prawa pracy jest zatem nie tylko naruszeniem obowiązków
pracownika, lecz również sprzeniewierzeniem się obowiązkom członka korpusu
służby cywilnej. Według natomiast art. 47 ust. 1 pkt 7 ustawy o służbie cywilnej z
2006 r. na członka korpusu służby cywilnej nałożono obowiązek godnego
zachowywania się w służbie i poza nią. W ocenie skarżącej można przyjąć tezę, że
każde zawinione ciężkie naruszenie podstawowych obowiązków pracowniczych
jest również działaniem niegodnym. Trudno bowiem pogodzić takie działanie z
etosem szczególnego rodzaju pracownika zaufania publicznego, jakim jest członek
korpusu służby cywilnej, który został powołany do działania dla dobra publicznego i
dobra urzędów świadczących zadania publiczne. W każdym razie samowolne
nieprzychodzenie do pracy należy uznać za działanie niegodne członka korpusu
służby cywilnej. Zatem za wyżej opisane działania pracownik służby cywilnej
podlega odpowiedzialności dyscyplinarnej. Nie do przyjęcia jest natomiast
założenie, iż do swobodnego uznania kierownika urzędu pozostawione jest, czy
wszcząć przeciwko takiemu pracownikowi postępowanie dyscyplinarne, czy też
zastosować wobec niego sankcje przewidziane w art. 52 k.p.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Skarga jest uzasadniona. W szczególności trafny okazał się zarzut naruszenia
przez Sąd drugiej instancji art. 52 § 1 k.p. oraz art. 80 ust. 1 i art. 81 ust. 2 k.p.
ustawy z dnia 24 sierpnia 2006 r. o służbie cywilnej. Pierwszy z nich został
9
niewłaściwie zastosowany, a kolejne niewłaściwie niezastosowane w niniejszej
sprawie. W tym zakresie pełnomocnik powódki przedstawił przekonującą
argumentację, odwołującą się do wyroków Sądu Najwyższego z 4 marca 2008 r., II
PK 177/07 i z 11 marca 2008 r., II PK 193/07. Należy dodać, że już na gruncie
ustawy z dnia 24 sierpnia 2006 r. o służbie cywilnej Sąd Najwyższy podtrzymał
przyjęte w tych orzeczeniach stanowisko, uznając że zwolnienie z pracy w urzędzie
zatrudnionego na podstawie umowy o pracę członka korpusu służby cywilnej za
ciężkie naruszenie przez niego podstawowych obowiązków pracowniczych może
nastąpić tylko w trybie zastosowania przepisów ustawy o odpowiedzialności
dyscyplinarnej tego pracownika służby cywilnej (art. 80-97 ustawy z dnia 24
sierpnia 2006 r. o służbie cywilnej, Dz. U. Nr 170, poz. 1218 ze zm.) (zob. wyrok SN
z 7 kwietnia 2010 r., I PK 206/09, niepublikowany). Sąd Najwyższy wskazał, że
pracownicy służby cywilnej są członkami korpusu służby cywilnej w rozumieniu art.
3 pkt 1 ustawy z 2006 r. o służbie cywilnej. Tym samym miały do nich zastosowanie
przepisy o odpowiedzialności dyscyplinarnej członków korpusu służby cywilnej (art.
80-97 ustawy o służbie cywilnej), w tym art. 81 ust. 2 pkt 4, który za naruszenie
obowiązków członka korpusu służby cywilnej przewiduje zastosowanie kary
dyscyplinarnej wydalenia z pracy w urzędzie. Oznacza to, że kwestia zwolnienia z
pracy pracownika służby cywilnej za naruszenie obowiązków członka korpusu
służby cywilnej uregulowana została w ustawie o służbie cywilnej i to w sposób
wyczerpujący, co wyklucza sięganie w tym zakresie do przepisów Kodeksu pracy, z
powołaniem się na art. 7 ust. 1 ustawy o służbie cywilnej, w myśl którego w
sprawach wynikających ze stosunku pracy członka korpusu służby cywilnej,
nieuregulowanych w ustawie, stosuje się przepisy Kodeksu pracy i inne przepisy
prawa pracy. Sąd Najwyższy podzielił stanowisko wyrażone w powołanych wyżej
wyrokach tego Sądu z 4 marca 2008 r., II PK 177/07 oraz z 11 marca 2008 r., akt II
PK 193/07. Sąd Najwyższy zaznaczył, że w drugim z tych wyroków przyjęto, że
naruszenie przez pracownika służby cywilnej obowiązków członka korpusu służby
cywilnej, stanowi przesłankę wszczęcia przeciwko takiemu pracownikowi
postępowania dyscyplinarnego i ewentualnego zastosowania wobec niego kary
dyscyplinarnej wydalenia z pracy w urzędzie (art. 107 ust. 2 pkt 6 ustawy). W takim
przypadku do pracownika służby cywilnej nie stosuje się trybu rozwiązania umowy
10
o pracę bez wypowiedzenia z powodu ciężkiego naruszenia podstawowych
obowiązków pracowniczych przewidzianego w art. 52 § 1 pkt 1 k.p. Jeszcze dalej w
tym kierunku poszedł Sąd Najwyższy w pierwszym ze wspomnianym wyroków,
przyjmując ogólnie, że zakończenie stosunku pracy (w więc w razie rozwiązania
stosunku pracy zarówno za bez wypowiedzenia jak i za wypowiedzeniem) z
pracownikiem służby cywilnej z powodu naruszenia przez niego obowiązków
członka korpusu służby cywilnej może nastąpić tylko przez orzeczenie w
postępowaniu dyscyplinarnym kary wydalenia z pracy w urzędzie (art. 106 ust. 1 w
związku z art. 107 ust. 2 pkt 6 ustawy z dnia 18 grudnia 1998 r. o służbie cywilnej).
Sąd Najwyższy w składzie, który wydał omawiane orzeczenie, podzielił
argumentację przytoczoną w powołanych wyżej wyrokach. Między innymi idzie tu o
tezę, że już z literalnego brzmienia art. 106 ust. 1 ustawy z 18 grudnia 1998 r. (art.
80 ust. 1 ustawy z 24 sierpnia 2006 r. o służbie cywilnej) wynika, że w przypadku
naruszenia obowiązków pracownika służby cywilnej wszczęcie postępowania
dyscyplinarnego nie jest pozostawione swobodnemu uznaniu dyrektora
generalnego urzędu. Przeciwnie, jeżeli stwierdzi on działanie stanowiące
naruszenie określonego w ustawie obowiązku, powinien wszcząć postępowanie,
chyba że naruszenie to jest mniejszej wagi (art. 108 ustawy z 18 grudnia 1998 r.,
art. 82 ustawy z 24 sierpnia 2006 r.). Uzasadnieniem tej obligatoryjności jest
publiczny charakter obowiązków pracownika służby cywilnej, ze względu na który
wdrożenie procedury dyscyplinarnej ma na celu ochronę interesów publicznych
(państwa), a nie tylko interesów urzędu jako bezpośredniego pracodawcy.
Obligatoryjność wszczęcia postępowania dyscyplinarnego w przypadkach
wskazanych w art. 106 ust. 1 ustawy z 18 grudnia 1998 r. (art. 80 ustawy z 24
sierpnia 2006 r.) uzasadnia twierdzenie, że sankcje dyscyplinarne nie mogą być
zastąpione innymi sankcjami za naruszenie obowiązków pracownika służby
cywilnej. Skoro więc jedną z kar dyscyplinarnych jest wydalenie z pracy w urzędzie,
powodujące wygaśnięcie stosunku pracy, to zakończenie stosunku pracy z powodu
zawinionego naruszenia wymienionych w ustawie obowiązków przez pracownika
służby cywilnej może nastąpić tylko w wyniku dyscyplinarnego wydalenia z pracy a
nie wypowiedzenia stosunku pracy. Za zasadną Sąd Najwyższy uznał także
argumentację, w myśl której niezrozumiałe byłoby pozostawienie swobodnemu
11
uznaniu dyrektora generalnego urzędu decyzji, czy z powodu naruszenia
obowiązków pracownika służby cywilnej zakończyć z nim stosunek pracy w drodze
wypowiedzenia, czy skierować sprawę na drogę postępowania dyscyplinarnego; w
takim przypadku musi być stosowana jednolita procedura, czego wymaga zarówno
wzgląd na przejrzystość działań urzędu, jako publicznego pracodawcy, jak i zasada
równego traktowania pracowników (art. 112
k.p.). Sąd Najwyższy wydając
omawiany wyrok miał też na uwadze, że tradycyjnie w pragmatykach służbowych w
stosunku do pracowników, z którymi stosunek pracy nawiązywany jest na
podstawie mianowania, przewidywano i przewiduje się stosowanie
odpowiedzialności dyscyplinarnej, w ramach której jedną z kar dyscyplinarnych jest
wydalenie (zwolnienie) ze służby (z pracy w urzędzie). Wprowadzenie
odpowiedzialności dyscyplinarnej dla pracowników zatrudnianych w służbie
publicznej na podstawie umowy o pracę, tak jak stało się to w przypadku członków
korpusu służby cywilnej (poczynając od ustawy z 18 grudnia 1998 r. o służbie
cywilnej), stanowi odstępstwo od ogólnej reguły, że odpowiedzialność
dyscyplinarną ustanawia się tylko w stosunku do pracowników zatrudnianych na
postawie mianowania. Skoro jednak taka odpowiedzialność ustanowiona została w
ustawie z 18 grudnia 1998 r., w ustawie z 24 sierpnia 2006 r., a także w obecnie
obowiązującej ustawie z 21 listopada 2008 r. o służbie cywilnej (Dz.U. Nr 227, poz.
1505) dla ogółu członków korpusu służby cywilnej, a więc także dla pracowników
zatrudnionych na podstawie umowy o pracę, to również w tym przypadku należy
przyjąć, że poddanie tej odpowiedzialności danej grupy pracowników oznacza
wyłączenie stosowania sankcji za naruszenie obowiązków pracowniczych
przewidzianych w Kodeksie pracy, w tym zwłaszcza rozwiązania umowy o pracę
bez wypowiedzenia z winy pracownika na mocy jego art. 52. Sąd Najwyższy
stwierdził, że stanowiska tego nie zmienia to, że w ustawie z 24 sierpnia 2006 r. o
służbie cywilnej – czego nie było w ustawie z 18 grudnia 1998 r. – wprowadzony
został przepis (art. 41 ust. 7 pkt 1), w myśl którego rozwiązanie stosunku pracy z
urzędnikiem służby cywilnej bez wypowiedzenia z winy urzędnika może nastąpić w
razie ciężkiego naruszenia przez urzędnika podstawowych obowiązków członka
korpusu służby cywilnej, jeżeli wina urzędnika jest oczywista. Przepis ten nie ma
bowiem zastosowania do zatrudnionych na podstawie umowy o pracę członków
12
korpusu służby cywilnej, niezależnie od tego, że budzi on wątpliwości z uwagi na
przełamanie zasady, iż pracownik zatrudniony na podstawie mianowania za
zawinione naruszenie obowiązków służbowych może zostać zwolniony ze służby
tylko w drodze orzeczenia komisji dyscyplinarnej (w drodze zastosowania kary
dyscyplinarnej) oraz ze względu na to, że uzależnia stosowanie tej sankcji od tak
ocennego kryterium jak oczywistość winy urzędnika. Nie daje on podstaw do
zmiany dotychczasowego sposobu interpretacji przepisów o służbie cywilnej, w
myśl której zwolnienie z pracy w urzędzie zatrudnionego na podstawie umowy o
pracę członka korpusu służby cywilnej za ciężkie naruszenie przez niego
podstawowych obowiązków pracowniczych może nastąpić tylko w trybie
zastosowania przepisów ustawy o odpowiedzialności dyscyplinarnej tych
pracowników służby cywilnej, bo unormowanie ustawy z 24 sierpnia 2006 r. o
służbie cywilnej, podobnie jak i ustawy z 18 grudnia 1998 r., w tym zakresie ma
charakter wyczerpujący.
Sąd Najwyższy w obecnym składzie podziela powyższe stanowisko i
wspierającą je argumentację, uznając, że ma ona w pełni zastosowanie do
niniejszej sprawy. Stanowiska tego nie zmienia odmienny pogląd Sądu
Najwyższego wyrażony w wyroku z 15 marca 2011 r., I PK 192/10
(niepublikowany), który odnosi się do ustawy z dnia 21 listopada 2008 r. o służbie
cywilnej (Dz.U. Nr 227 poz. 1505 ze zm.), niemającej zastosowania w niniejszej
sprawie.
Wobec uznania, że Sąd Okręgowy niewłaściwie zastosował do oceny prawnej
sprawy art. 52 § 1 pkt 1 k.p., bezprzedmiotowe jest rozważanie pozostałych
zarzutów naruszenia przepisów prawa materialnego, sformułowanych na wypadek
uznania przez Sąd Najwyższy, że stosowanie tego przepisu wobec powódki było
prawidłowe.
Z powyżej przedstawionych powodów, stosownie do art. 39815
§ 1 k.p.c.,
Sąd Najwyższy orzekł jak w sentencji.