Sygn. akt I PK 222/11
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 14 czerwca 2012 r.
Sąd Najwyższy w składzie :
SSN Teresa Flemming-Kulesza (przewodniczący,
sprawozdawca)
SSN Zbigniew Hajn
SSN Zbigniew Myszka
w sprawie z powództwa M.P.
przeciwko Przedsiębiorstwu Komunalnemu Spółce z o. o. w S.
o przywrócenie do pracy,
po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym w Izbie Pracy, Ubezpieczeń
Społecznych i Spraw Publicznych w dniu 14 czerwca 2012 r.,
skargi kasacyjnej powódki od wyroku Sądu Okręgowego - Sądu Pracy i
Ubezpieczeń Społecznych z dnia 4 sierpnia 2011 r.,
uchyla zaskarżony wyrok i przekazuje sprawę Sądowi
Okręgowemu - Sądowi Pracy i Ubezpieczeń Społecznych do
ponownego rozpoznania i orzeczenia o kosztach postępowania
kasacyjnego.
Uzasadnienie
2
Powódka M.P. wniosła o ustalenie, że mimo zawierania w okresie od 4
grudnia 2006 r. do 31 maja 2007 r. kolejnych umów zlecenia pozostawała w
stosunku pracy z pozwanym Przedsiębiorstwem Komunalnym Spółką z o.o. w S. i
ustalenie, od dnia 1 lutego 2007 r. była zatrudniona u pozwanego na podstawie
umowy o pracę na czas nieokreślony, o uznanie bezskuteczności wypowiedzenia
umowy o pracę lub o przywrócenie do pracy.
Pozwane Przedsiębiorstwo Komunalne Spółka z o.o. w S. nie uznało
powództwa.
Sąd Rejonowy - Sąd Pracy i Ubezpieczeń Społecznych wyrokiem z dnia 20
kwietnia 2011 r. oddalił powództwo. Sąd Rejonowy ustalił, że „w dniu 4 grudnia
2006 r.” pozwany na podstawie kilku kolejno po sobie zawartych umów zlecenia
zobowiązał powódkę M.P. „do wykonywania pracy w postaci sporządzania umów o
najem i dzierżawę miejsc na targowiskach miejskich do 31 grudnia 2006 r.”. W
umowie zlecenia jako miejsce wykonywania pracy wskazano siedzibę
zleceniodawcy z uwagi na konieczność korzystania przez powódkę z dokumentów
znajdujących się w siedzibie pozwanego, a których nie mogła „zabierać z siedziby
pozwanego”. Powódka wykonywała zleconą pracę na świetlicy, nie podpisywała
codziennej listy obecności, nie miała zakresu czynności, nie było jej również „na
liście pracowników pozwanego do wynagrodzenia”. Wynagrodzenie pobierała w
kasie. Zawarte z powódką umowy zlecenia zawierały klauzulę, iż powódka nie
może powierzyć wykonywania zobowiązań wynikających z umowy osobom trzecim
bez zgody pozwanego. Po zakończeniu kilku umów zlecenia powódka była
zatrudniona w pozwanym przedsiębiorstwie od listopada 2008 r. w ramach umowy
na przygotowanie zawodowe zawartej z Urzędem Pracy. W tym czasie do zadań
powódki należało również przygotowywanie umów najmu i dzierżawy dla osób
korzystających jako sprzedawcy z targowiska oraz ich rozliczenie. Następnie
powódka świadczyła pracę na rzecz pozwanego przedsiębiorstwa na podstawie
dwóch umów o pracę na czas określony. Pierwsza umowa z dnia 1 czerwca 2007 r.
zawarta na okres od dnia 1 czerwca 2007 r. do dnia 31 grudnia 2007 r., druga z
dnia 31 grudnia 2007 r. zawarta na okres od dnia 1 stycznia 2008 r. do dnia 31
grudnia 2012 r. W czasie trwania tych umów powódka wykonywała te same
czynności co poprzednio. Pismem z dnia 13 sierpnia 2010 r. pozwany rozwiązał z
3
powódką umowę o pracę zawartą na czas określony za 2 tygodniowym okresem
wypowiedzenia, zgodnie z klauzulą zawartą w ostatniej umowie terminowej.
Sąd Rejonowy powołując się na orzecznictwo Sądu Najwyższego
ostatecznie uznał, że strony zawarły umowę zlecenia, która odpowiadała ich woli i
„której znaczenie nie może być ważne przy wyprowadzaniu konsekwencji z art. 22
§ 11
k.p.”. Z przepisu tego wynika bowiem, że nazwa umowy przyjęta przez strony
nie ma znaczenia tylko wtedy, gdy nawiązany stosunek prawny ma cechy
wskazane w art. 22 § 1 k.p., a to oznacza, że „intencja stron wyrażająca się w
przyjęciu takiej lub innej nazwy umowy i określonego ujęcia jej postanowień nie
może być uważana za pozbawioną znaczenia w każdym przypadku stwierdzenia,
że praca jest wykonywana za wynagrodzeniem”. Jeżeli bowiem brak jest istotnych
dalszych cech stosunku pracy, a w szczególności wykonywania pracy pod
kierownictwem pracodawcy, to nie ma podstaw do stosowania art. 22 § 11
k.p. i
przyjmowania, że strony łączył stosunek pracy. „Zawierając umowę zlecenia strony
dają wyraz swojej woli iż praca nie będzie wykonywania w warunkach ścisłego
podporzadkowania i kooperacji wymaganych w stosunkach pracy”.
Apelację od wyroku wywiodła powódka.
Sąd Okręgowy – Sąd Pracy i Ubezpieczeń Społecznych wyrokiem z 4
sierpnia 2011 r., oddalił apelację.
Sąd Okręgowy uznał, że Sąd Rejonowy wydał prawidłowe rozstrzygnięcie na
podstawie prawidłowo ustalonego stanu faktycznego. Sąd Rejonowy dokonał także
prawidłowej wykładni art. 22 § 1 i 221
§ 1 k.p. i art. 25 k.p. Sąd Okręgowy podzielił
pogląd Sądu pierwszej instancji, iż strony faktycznie łączyły umowy cywilnoprawne
- umowy zlecenia i ich zawieranie w okresach kolejno po sobie następujących (tj.
kolejnej trzeciej umowy zlecenia z dnia 1 lutego 2007 r.) nie prowadzi do
zastosowania art. 251
§ 1 k.p. i uznania jej jako zawartej na czas nieokreślony.
Sąd Okręgowy podniósł, że nazwa umowy i odwołanie się w jej treści do
przepisów Kodeksu cywilnego przemawiają przeciwko zakwalifikowaniu jej jako
umowy o pracę. W rozpoznawanej sprawie umowy zawierane pomiędzy stronami
były umowami zlecenia „i faktu tego” nie zmienia wykonywanie przez powódkę
pracy w siedzibie pozwanego. Powódce zlecono ściśle określone prace do
wykonania - sporządzanie umów o najem i dzierżawę miejsc na targowiskach
miejskich, sprowadzające się do wypełniania druku umowy i jej naniesienie w
rejestrze prowadzonym w systemie komputerowym. Wykonywanie ich przez
4
powódkę w siedzibie zlecającego nie przesądza, w ocenie Sądu drugiej instancji, o
wykonywaniu pracy pod nadzorem pracodawcy, skoro baza danych klientów
targowisk była sporządzona w systemie informatycznym, a ich dysponentem był
pozwany. Nadto powódka nie była zobowiązana przez pozwanego do świadczenia
zleconej przez pozwanego pracy w godzinach ściśle przez niego określonych, co
wprost wynika z jej zeznań. Powódka podała, że nie przychodziła do pracy w
innych niż pracownicy godzinach tylko dlatego, aby nie być źle ocenioną. Powódka
przyznała także, iż nie podpisywała listy obecności, nie miała ustalonego zakresu
czynności, nie była umieszczona na liście płac pracowników pozwanego, nie
przysługiwało jej prawo do urlopu.
W związku z powyższym, Sąd Okręgowy uznał, że w sprawie nie ma
zastosowania art. 22 § 1 i § 11
kp., ani też art. 251
§ 1 k.p. Takie ukształtowanie
przez strony stosunku cywilnoprawnego nie stoi, w ocenie Sądu, także w
sprzeczności z zasadami współżycia społecznego, skoro faktyczną wolą stron było
wykonywanie prac w ramach umów zlecenia. Dopiero, jak uznał Sąd Okręgowy,
umowa o pracę z dnia 1 czerwca 2007 r. na czas określony, następnie
przedłużona, zmieniła status powódki na pracownika. Wówczas to strony określiły
istotne cechy łączącego strony stosunku pracy - określenie stanowiska pracy,
dobowej i tygodniowej normy czasu pracy, terminu płatności wynagrodzenia, prawo
do urlopu, okres wypowiedzenia, objęcie powódki jako pracownika UZP.
Powyższy wyrok został w całości zaskarżony skarga kasacyjną wniesioną
przez powódkę, w której zarzucono naruszenie przepisów postępowania, które to
uchybienie mogło mieć istotny wpływ na wynik sprawy, a to „a) art. 316 § 1 k.p.c. w
zw. z art. 391 § 1 k.p.c. i art. 382 k.p.c., poprzez nieuwzględnienie przez Sąd
Odwoławczy całego zebranego w sprawie materiału dowodowego istniejącego na
dzień zamknięcia rozprawy, a to:
- pominięcie całokształtu zeznań powódki i jedynie wybiórcze, selektywne przyjęcie
jej zeznań dotyczących charakteru i rodzaju pracy wykonywanej przez powódkę w
ramach rzekomych umów zlecenia, a które to uchybienie skutkować mogło
wydaniem zaskarżonego orzeczenia;
- pominięcie zeznań świadka R.Ś. w zakresie w jakim świadek ten zeznał, że w
okresie świadczenia przez powódkę pracy w ramach rzekomych umów zlecenia
powódka podległa mu jak każdy inny pracownik, poza czynnościami wypełniania
druków umów i wpisywania ich do rejestru powódka nadto kontrolowała realizację
5
tych umów oraz że miejsce pracy powódki zostało jej wskazane przez ówczesnego
prezesa; (k. 67 - 68 - zeznania świadka R. Ś.);
- pominięcie dokumentu znajdującego na k. 20 akt osobowych powódki tj. wniosku
zastępcy kierownika ZGM (k. 20 akt osobowych powódki) i w konsekwencji
nierozważenie okoliczności wynikających z tego dokumentu, iż zasadnym w ocenie
przełożonego powódki było zatrudnienie na stanowisku referenta w ramach umowy
o pracę na czas nieokreślony, zaś pracodawca, wbrew stanowisku przełożonego
powódki, bez jakiegokolwiek racjonalnego uzasadnienia proponował wyłącznie
umowy terminowe, na stosunkowo długie okresy czasu, z jednoczesną klauzulą
rozwiązania umowy za dwutygodniowym wypowiedzeniem, pomimo iż nie było to
uzasadnione charakterem świadczonej pracy;
- pominięcie dokumentu z dnia 7 listopada 2008 r. (k. 21 akt osobowych powódki) z
treści którego wynika, iż powódka awansowała ze stanowiska referenta na
stanowisko specjalisty, co świadczy o fakcie, iż powódka była bardzo dobrze
przygotowana do świadczenia pracy referenta, a co uzasadniało zawarcie z nią
umowy o pracę na czas nieokreślony;
- zaniechanie wnikliwej analizy zgromadzonych w aktach sprawy dokumentów w
postaci zaświadczenia ES 714 z dnia 30 maja 2007 r. wystawionego przez
Powiatowy Urząd Pracy w S., 6 umów zlecenia z dnia 4 grudnia 2006 r., z dnia 2
stycznia 2007 r., z dnia 1 lutego 2007 r., z dnia 1 marca 2007 r., z dnia 30 marca
2007 r., z dnia 30 kwietnia 2007 r., umowy o pracę z dnia 1 czerwca 2007 r. oraz
umowy o pracę z dnia 31 grudnia 2007 r. z treści których to dokumentów wynika, że
powódka najpierw świadczyła w pozwanym zakładzie pracę w ramach stypendium -
przygotowania do zawodu w okresie od 26 maja 2006 r. do 3 listopada 2006 r., a
następnie wykonywała tą samą pracę w ramach kolejno po sobie następujących
umów zlecenia oraz dwóch umów o pracę zawartych na czas określony, podczas
gdy Sąd Okręgowy przyjmując wadliwe w tym zakresie ustalenia Sądu meriti i nie
dokonując własnej ich weryfikacji, błędnie założył, iż powódka po zakończeniu kilku
umów zlecenia była zatrudniona w pozwanym przedsiębiorstwie od listopada 2008
r. w ramach umowy na przygotowanie zawodowe zawartej z urzędem pracy (str. 1
uzasadnienia wyroku);
b) art. 378 § 1 k.p.c. poprzez niewzięcie pod uwagę oraz zaniechanie rozważenia i
oceny wszystkich podniesionych w apelacji zarzutów, w szczególności zarzutu
naruszenia art. 58 § 1 i 2 k.c. w zw. z art. 300 k.p., zarzutu naruszenia art. 8 k.p.
6
oraz zarzutu naruszenia art. 45 § 1 k.p. w zw. art. 30 § 4 k.p., art. 36 § 1 ust. 3 k.p.
oraz art. 38 § 1 k.p., w sytuacji gdy zarzuty te zostały wyartykułowane w treści
pisemnego uzasadnienia apelacji, zaś ich rozważenie mogłoby skutkować
wydaniem orzeczenia odmiennej treści;
c) art. 328 § 2 k.p.c. zw. z art. 391 § 1 k.p.c. poprzez niewskazanie w uzasadnieniu
zaskarżonego wyroku które fakty Sąd uznał za udowodnione, na jakich w tym
zakresie oparł się dowodach i przyczyn dla których innym dowodom odmówił
wiarygodności, a nadto poprzez niewskazanie podstawy prawnej rozstrzygnięcia z
przytoczeniem przepisów prawa, podczas gdy dokonanie przez Sąd II instancji
analizy podstawy prawnej orzeczenia mogłoby skutkować wydaniem wyroku
odmiennej treści;
d) art. 386 § 1 k.p.c. poprzez jego niezastosowanie i nieuwzględnienie apelacji
powódki, w sytuacji gdy apelacja ta jest w pełni uzasadniona;
e) art. 385 k.p.c. poprzez jego zastosowanie i oddalenie apelacji, mimo że apelacja
powódki jest w całości uzasadniona”.
W skardze kasacyjnej zarzucono również naruszenie prawa materialnego
przez błędną wykładnię lub niewłaściwe zastosowanie, a to: „a) art. 58 § 1 i 2 k.c. w
zw. z art. 300 k.p. oraz art. 18 § 1, 2 i 3 k.p. poprzez ich niezastosowanie, w
sytuacji gdy zawarcie z powódką długoterminowej umowy o pracę na czas
określony 5 (pięciu) lat z możliwością jej rozwiązania za 2 tygodniowym
wypowiedzeniem, bez jakiegokolwiek racjonalnego uzasadnienia wynikającego z
charakteru powierzonej pracy, poprzedzonej nadto zawarciem z powódkę kolejno
po sobie następujących 6 umów zlecenia, każda na okres jednego miesiąca oraz
umowy o pracę na czas oznaczony 7 (siedmiu) miesięcy, winno być
zakwalifikowane jako obejście przepisów prawa pracy, ich społeczno-
gospodarczego przeznaczenia i zasad współżycia społecznego;
b) art. 22 § 1, 11
i 12
k.p. poprzez ich niezastosowanie, w sytuacji gdy zawarte z
powódką umowy nazwane umowami zlecenia nosiły znamiona umowy o pracę;
c) art. 251
§ 1 k.p. poprzez jego niezastosowanie, w sytuacji, gdy zawarta z
powódką umowa nazwana umową zlecenia z dnia 2 lutego 2007 r. winna być
zakwalifikowana jako umowa o pracę na czas nieokreślony;
d) art. 30 § 4 k.p., art. 36 § 1 ust. 3 k.p. oraz art. 38 § 1 k.p. poprzez ich
nieuwzględnienie i w konsekwencji niezastosowanie art. 45 § 1 k.p., w sytuacji gdy
7
wypowiedzenie powódce umowy o pracę naruszało przepisy o wypowiadaniu umów
o pracę;
e) art. 8 k.p. poprzez jego niezastosowanie, w sytuacji gdy w okolicznościach
przedmiotowej sprawy wypowiedzenie powódce stosunku pracy skutkuje
pozbawieniem je środków egzystencji i jakie takie stanowi nadużycie prawa
podmiotowego”.
Wskazując na powyższe wniesiono o „1. uchylenie zaskarżonego orzeczenia
w całości i przekazanie sprawy Sądowi Okręgowemu Wydziałowi Pracy i
Ubezpieczeń Społecznych do ponownego rozpoznania i rozstrzygnięcia o kosztach
postępowania kasacyjnego”. Alternatywnie w przypadku uznania, że podstawa
naruszenia prawa materialnego jest oczywiście uzasadniona, a podstawa
naruszenia przepisów postępowania z art. 3933
§ 1 pkt 2 k.p.c. jest
nieuzasadniona, wniesiono o „2. uchylenie zaskarżonego orzeczenia w całości i
orzeczenie co do istoty sprawy poprzez:
a) ustalenie, iż powódka M.P. od dnia 1 lutego 2007 r. była zatrudniona w
pozwanym Przedsiębiorstwie Komunalnym sp. z o.o. w S. na podstawie umowy o
pracę na czas nieokreślony;
b) przywrócenie powódki do pracy na poprzednich warunkach;
c) zasądzenie od pozwanego na rzecz powódki kosztów postępowania, w tym
kosztów zastępstwa procesowego przed Sądem I i II instancji według norm prawem
przepisanych, a ponadto zasądzenie od pozwanego na rzecz powódki kosztów
postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu przed
Sądem Najwyższym według norm prawem przepisanych”; ewentualnie w
przypadku niepodzielenia przez Sąd Najwyższy argumentacji uzasadniającej
wniosek sprecyzowany w pkt 2 a) wniesiono o „3. uchylenie zaskarżonego
orzeczenia w całości i orzeczenie co do istoty sprawy poprzez:
a) ustalenie, iż powódka M.P. od dnia 31 grudnia 2007 r. była zatrudniona w
pozwanym Przedsiębiorstwie Komunalnym sp. z o.o. w S. na podstawie umowy o
pracę na czas nieokreślony;
b) przywrócenie powódki do pracy na poprzednich warunkach;
c) zasądzenie od pozwanego na rzecz powódki kosztów postępowania, w tym
kosztów zastępstwa procesowego przed Sądem I i II instancji według norm prawem
przepisanych, a ponadto zasądzenie od pozwanego na rzecz powódki kosztów
8
postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu przed
Sądem Najwyższym według norm prawem przepisanych”.
W odpowiedzi na skargę kasacyjną pozwany wniósł o „odmowę przyjęcia
skargi kasacyjnej do rozpoznania, a w przypadku nieuwzględnienia powyższego
wniosku, o oddalenie skargi kasacyjnej z powodu braku uzasadnionych podstaw do
jej uwzględnienia”.
Sąd Najwyższy, zważył co następuje:
Skarga kasacyjna ma uzasadnione podstawy, zwłaszcza odnoszące się do
naruszenia prawa materialnego. Zarzuty naruszenia przepisów postępowania mają
mniejsze znaczenie, skoro stan faktyczny sprawy w zasadniczych elementach nie
był sporny a istota podniesionych zarzutów sprowadza się do jego nienależytego
rozważenia. Zarzuty dotyczące pominięcia niektórych elementów
przeprowadzonych dowodów zostały powiązane z art. 316 § 1 k.p.c. w związku z
art. 391 § 1 k.p.c. i art. 382 k.p.c., co nie może być uznane za odpowiednie, skoro z
art. 316 k.p.c. wynika zasada orzekania według stanu rzeczy istniejącego w chwili
zamknięcia rozprawy, co nie obejmuje problemu ustaleń faktycznych. Dodać
trzeba, że Sąd Najwyższy jest związany ustaleniami faktycznymi stanowiącymi
podstawę zaskarżonego orzeczenia (art. 398`13
§ 2 k.p.c.) zatem podważenie tych
ustaleń mogłoby nastąpić jedynie poprzez wykazanie niezachowania przez Sąd
drugiej instancji reguł rządzących postępowaniem dowodowym ( co nie jest objęte
podstawami skargi). Zarzut naruszenia art. 378 § 1 k.p.c. jest nieodpowiedni do
jego treści odnoszącej się do zawartości uzasadnienia zaskarżonego wyroku.
Natomiast zarzut naruszenia art. 328 § 2 k.p.c. (związku z art. 391 § 1 k.p.c.)
traktującego o koniecznych elementach uzasadnienia wyroku z reguły nie może być
uznany za zasadny, gdyż uzasadnienie wyroku jest – jak wiadomo - sporządzane
po jego wydaniu, zatem zazwyczaj nie występuje wpływ ewentualnych
mankamentów uzasadnienia na wynik sprawy (konieczny dla skutecznego
powołania podstawy skargi kasacyjnej odnoszącej się do naruszenia przepisów
postępowania – art. 3983
§ 1 pkt 2 k.p.c.). Według utrwalonego orzecznictwa Sądu
Najwyższego, tylko w wyjątkowych wypadkach takich wad uzasadnienia
zaskarżonego orzeczenia, które uniemożliwiają dokonanie jego kontroli kasacyjnej
można uwzględnić zarzut naruszenia art. 328 § 2 k.p.c. w związku z art. 391 § 1
9
k.p.c. Z nowszych orzeczeń, tytułem przykładu można wymienić wyroki Sądu
Najwyższego: z 2 czerwca 2011 r. (I CSK 581/10, LEX nr 950715), z 6 lipca 2011 r.
(I CSK 67/11, LEX nr 970061), z 18 października 2011 r. (II UK 51/11, LEX nr
1110977) i z 15 grudnia 2011 r. (II PK 80/11, LEX nr 1163328). Takich wad nie
zawiera uzasadnienie zaskarżonego wyroku. Ostatecznie za zasadny może być
uznany zarzut naruszenia art. 385 k.p.c., co jednak wynikało z błędów w wykładni i
stosowaniu prawa materialnego.
Zasadniczym mankamentem zaskarżonego orzeczenia jest pobieżna analiza
prawna łączącego strony stosunku prawnego wynikającego z zawieranych kolejno
umów zlecenia a następnie umów o pracę na czas określony. Przede wszystkim
Sąd Okręgowy przywiązał nadmierną wagę do nazw nadanych umowom. Nazwa
nadana umowom nie jest bez znaczenia lecz przesądzające znaczenie mają
warunki zatrudnienia, co wynika wprost z art. 22 § 11
k.p., co słusznie podnosi
skarżąca. W analizie warunków zatrudnienia Sąd Okręgowy przywiązał nadmierną
wagę do nieokreślenia w umowach zlecenia godzin pracy (przy ustaleniu, że
faktycznie powódka wykonywała obowiązki z umów zlecenia w takich godzinach, w
jakich pracowali inni pracownicy), niepodpisywania list obecności, nieobjęcia listą
płac, prawem do urlopu i braku pisemnego zakresu obowiązków. Z tych
okoliczności nie można wyprowadzić wniosku o niepracowniczym zatrudnieniu. W
ocenie Sądu Najwyższego, większe (zasadnicze) znaczenie ma zakres i sposób
wykonywania obowiązków, taki sam (co ustalił Sąd Rejonowy a zaaprobował Sąd
drugiej instancji) jak wówczas, gdy strony łączyły umowy o pracę. Zakres
obowiązków powódki został ustalony przez Sądy, jak również okoliczność, że
musiała te obowiązki wykonywać w siedzibie strony pozwanej i korzystając z jej
oprogramowania komputerowego. Okoliczności nieujęcia powódki w liście płac i
brak prawa do urlopu nie mogą przesądzać o charakterze łączącego strony
stosunku prawnego, skoro są prostą konsekwencją przyjętej nazwy umowy. W
analizie przeprowadzonej przez Sąd Okręgowy zabrakło ustalenia, jakie cechy
przeważały w stosunku prawnym łączącym strony, co jest konieczne dla ustalenia
związania stron stosunkiem pracy w myśl art. 22 § 1 k.p. Trudno jest bronić tezy o
niepracowniczym zatrudnieniu w sytuacji kontynuowania więzi w zasadniczo
niezmienionym kształcie na warunkach umów o pracę.
Zasadniczym (przesądzającym o pozostałych) żądaniem powódki było
domaganie się ustalenia, że była zatrudniona na podstawie umowy o pracę na czas
10
nieokreślony. Dla rozpatrzenia tego żądania niezbędne było – niezależnie od
przeanalizowania istoty zatrudnienia na podstawie umów zlecenia – dokonanie
oceny umów o pracę na czas określony a zwłaszcza umowy zawartej na okres
pięciu lat. Sąd Okręgowy nie przeprowadził takiej oceny, mimo, że powódka
podnosiła w apelacji, że umowa ta zmierzała do obejścia przepisów prawa pracy i
naruszała zasady współżycia społecznego.
W tej kwestii Sąd Najwyższy w składzie rozpoznającym skargę kasacyjną w
tej sprawie w pełni podziela pogląd wyrażony w wyroku Sadu Najwyższego z 25
października 2007 r. (II PK 49/07, OSNP 2008 nr 21-22, poz. 317, OSP 2009 nr 7-
8, poz. 76 z aprobującą glosą A. Kosut). Sąd Najwyższy uznał w tym wyroku, że
niedopuszczalne jest zawarcie wieloletniej umowy o pracę na czas określony z
klauzulą wcześniejszego jej rozwiązania za dwutygodniowym wypowiedzeniem,
chyba że co innego wynika z przepisów prawa pracy albo z charakteru umowy
dotyczącej wykonywania zadań oznaczonych w czasie albo, gdy z innych przyczyn
nie narusza to usprawiedliwionego i zgodnego interesu obu stron stosunku pracy.
Jeżeli zawarcie umowy o pracę na czas określony było niedopuszczalne, stosunek
pracy podlega przepisom prawa pracy o umowie na czas nieokreślony. W tamtej
sprawie również chodziło o umowę o pracę zawartą na okres pięciu lat. Sąd
Najwyższy zwrócił uwagę na potrzebę uzasadnienia odstępstwa od standardu
zatrudnienia pracowniczego na czas nieokreślony. Standard ten został podkreślony
w załączniku do Dyrektywy Rady 99/70/WE z dnia 28 czerwca 1999 r. dotyczącej
Porozumienia ramowego w sprawie pracy na czas określony zawartego przez
Europejską Unię Konfederacji Przemysłowych i Pracodawców (UNICE),
Europejskie Centrum Przedsiębiorstw Publicznych (CEEP) oraz Europejską
Konfederację Związków Zawodowych (ETUC), (Dz. U. UE. L. 1999 175.43, Dz. U.
UE-sp.05-3-368). W załączniku tym zwrócono uwagę na konieczność oparcia
korzystania z umów o pracę na czas określony na obiektywnych przesłankach.
Według tego załącznika, umowy o pracę zawierane na czas określony stanowią
cechę zatrudnienia w niektórych gałęziach, zawodach i pracach. W takich
przypadkach mogą odpowiadać jednocześnie pracownikom i pracodawcom.
Poglądy takie są też przedstawiane w doktrynie prawa (np. K. Łapiński „Umowa o
pracę na czas określony w polskim i unijnym prawie pracy” Warszawa 2011).
Dla rozpoznania tej sprawy konieczne było rozważenie tych kwestii na tle
ustalonego zawarcia przez strony dwóch umów o pracę na czas określony, a
11
zwłaszcza umowy na okres pięciu lat z klauzulą wcześniejszego jej rozwiązania za
dwutygodniowym wypowiedzeniem. Sąd Okręgowy bezpodstawnie uchylił się od
tych rozważań a mogły one doprowadzić do wniosku o nieważności klauzuli
dotyczącej terminu jako zmierzającej do obejścia ustawy (przepisów o warunkach
wypowiadania umów o pracę na czas nieokreślony). Może też wchodzić w grę
sprzeczność tych części czynności prawnej z zasadami współżycia społecznego.
Reasumując, pobieżna ocena umów zlecenia uzasadnia zarzuty naruszenia
art. 22 § 1, § 11
i §12
k.p. oraz prowadzi do przedwczesnego odrzucenia
rozważenia konsekwencji zawierania tych umów w świetle art. 251
§ 1 k.p.
Natomiast nierozważenie przesłanek i okoliczności zawarcia umów o pracę na czas
określony powoduje słuszność zarzutów naruszenia art. 58 § 1 i 2 kc. w związku z
art. 300 k.p. Pozostałe zarzuty naruszenia prawa materialnego zawarte w skardze
kasacyjnej są przedwczesne. Mogłyby być uznane za zasadne dopiero w
konsekwencji ustalenia związania stron umową o prace na czas nieokreślony.
Z tych przyczyn zaskarżony wyrok podlegał uchyleniu a sprawa przekazaniu
do ponownego rozpoznania na podstawie art. 39815
§ 1 k.p.c.
/tp/