Sygn. akt V CSK 371/11
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 9 sierpnia 2012 r.
Sąd Najwyższy w składzie :
SSN Antoni Górski (przewodniczący)
SSN Jan Górowski (sprawozdawca)
SSN Anna Owczarek
w sprawie z powództwa Spółdzielni Mieszkaniowej "N."
przeciwko O. Spółce z o.o., H. M. i K. M.
o zapłatę,
po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym w Izbie Cywilnej
w dniu 9 sierpnia 2012 r.,
skargi kasacyjnej pozwanych od wyroku Sądu Apelacyjnego
z dnia 12 kwietnia 2011 r.,
uchyla zaskarżony wyrok oraz wyrok Sądu Okręgowego z
dnia 28 kwietnia 2009 r. w części uwzględniającej powództwo i
rozstrzygającej o kosztach (pkt 1, 2, 5, 6 i 7) i w tym zakresie
przekazuje sprawę Sądowi pierwszej instancji do ponownego
rozpoznania, a także orzeczenia o kosztach postępowania
kasacyjnego i apelacyjnego.
Uzasadnienie
2
Spółdzielnia Mieszkaniowa „N.” w pozwie z dnia 12 lipca 2005 r. zażądała
zasądzenia od spółki jawnej O. H. M. kwoty 197 471,95 zł z ustawowymi
odsetkami od dnia wniesienia pozwu, następnie zaś, po ostatecznym określeniu
żądania pozwu, wystąpiła o zasądzenie solidarnie od O. sp. z o.o. oraz H. M. i K.
M. kwoty 351.999,99 zł wraz z odsetkami ustawowymi od dnia 1 maja 2007 r.
Sąd Okręgowy wyrokiem z dnia 28 kwietnia 2009 r.: zasądził od pozwanych
solidarnie na rzecz powódki kwotę 242.853,20 zł z ustawowymi odsetkami od dnia
12 lipca 2005 r. do dnia zapłaty, z ograniczeniem odpowiedzialności pozwanej
Oman sp. z o.o. w zakresie kwoty 237.416,01 zł i odsetek od tej kwoty do wartości
nabytego przedsiębiorstwa spółki jawnej O., zasądził od pozwanej O. sp. z o.o. na
rzecz powódki kwotę 104.035,60 zł z ustawowymi odsetkami od dnia 1
października 2005 r., w pozostałym zakresie powództwo oddalił, umorzył
postępowanie wobec pozwanej spółki jawnej O. H. M., a także stosownie do wyniku
sporu rozstrzygnął o kosztach procesu.
Sąd pierwszej instancji ustalił, że prawomocnym wyrokiem z dnia
10 listopada 2005 r., Sąd Okręgowy zasądził od O. spółki jawnej H. M. na rzecz
Spółdzielni Mieszkaniowej „N." kwotę 90 392,11 zł wraz z odsetkami ustawowymi
od dnia 20 stycznia 2003 r. Podstawą zasądzenia tej należności było ustalenie, że
O. spółka jawna H. M. była zobowiązana wobec powódki do uiszczania opłat
eksploatacyjnych za lokal w budynku przy ul. P. 2a oraz czynszu za dzierżawę
gruntu o powierzchni 270 m2
. Zasądzona kwota odpowiadała należnościom
powódki z tytułu niezapłaconych opłat eksploatacyjnych za okres od marca 2000 r.
do lipca 2002 r. oraz z tytułu odsetek umownych.
Powódka w dniu 12 stycznia 1993 r. zawarła ze spółką cywilną O. H. M. i H.
G. umowę najmu lokalu użytkowego o powierzchni 530 m2
położonego przy ul. P.
2a. Najemcy zobowiązali się używać lokal na cele handlowe, uiszczać czynsz za
lokal i grunt o pow. 270 m2
, opłaty za centralne ogrzewanie oraz podatek od
nieruchomości.
W dniu 18 kwietnia 1995 r. H. M. i K. M. jako wspólnicy nabyli własnościowe
spółdzielcze prawo do przedmiotowego lokalu użytkowego o pow. 530 m2
, gdzie
prowadzili działalność gospodarczą jako O. PPUH Import-Eksport spółka cywilna.
Po wyrażeniu przez powódkę zgody pozwani ci dokonali rozbudowy zajmowanego
3
lokalu, zwiększając jego powierzchnię do 1046 m2
. W dniu 14 maja 2002 r. O.
PPUH Import-Eksport s.c. przekształciła się w spółkę jawną O. H. M.
Dnia 17 sierpnia 2005 r. zawiązana została O. sp. z o.o. Udziały w kapitale
zakładowym tej spółki objęte zostały przez O. spółkę jawną H. M. oraz pokryte
wniesionym aportem w postaci przedsiębiorstwa spółki O. spółka jawna H. M.
O. spółkę jawną H.M. rozwiązano i postanowieniem Sądu Rejonowego
Wydział X Gospodarczy z dnia 31 stycznia 2007 r. wykreślono z Krajowego
Rejestru Sądowego.
Powódka w okresie od sierpnia 2002 r. do kwietnia 2007 r. bezskutecznie
obciążała O. spółkę jawną H. M. opłatami eksploatacyjnymi za lokal w budynku
przy ul. P. 2a o powierzchni 1 046 m2
oraz czynszem z tytułu dzierżawy gruntu o
powierzchni 270 m2
.
Ponadto Sąd Okręgowy w oparciu o opinię biegłej sądowej z zakresu
księgowości, opartą na zgromadzonej w sprawie dokumentacji, w tym statut
powódki i regulamin ponoszenia opłat ustalił, że rzeczywiste koszty eksploatacji
lokalu pozwanej wraz z podatkiem od nieruchomości wynosiły: 16.310,02 zł za 5
miesięcy 2002 r., 40.171,39 zł za 2003 r., 14.000,63 zł za 4 miesiące 2004 r. (do
kwietnia 2004 r.), 30.782,15 za pozostałe 8 miesięcy 2004 r. (od maja 2004 r.),
46.630,40 zł za 2005 r., 50.220,45 zł za 2006 r. oraz 17.574,57 zł za 4 miesiące
2007 r. (do kwietnia 2007 r.). Z kolei pożytki z nieruchomości powódki, które
przypadają na lokal pozwanej wyrażały się w kwotach: 274,58 zł za 5 miesięcy
2002 r. (od sierpnia 2002 r.), 627,60 zł za 2003 r., 230,12 zł za 4 miesiące 2004 r.
(do kwietnia 2004 r.), 460,24 za pozostałe miesiące 2004 r., 721,74 zł za 2005 r.,
690,36 zł za 2006 r. oraz 240,58 zł za 4 miesiące 2007 r. (do kwietnia 2007 r.). Po
uwzględnieniu, przypadających na lokal pozwanej pożytków, obciążenia z tytułu
kosztów eksploatacji lokalu przy ul. P. 2a wynosiły odpowiednio: 16.035,44 zł za 5
miesięcy 2002 r. (16.310,02 zł - 274,58 zł), 39.543,79 zł za 2003 r. (40.171,39 zł -
627,60 zł), 13.770,51 zł za 4 miesiące 2004 r. (14.000,63 zł - 230,12 zł), 30.321,91
zł za pozostałe 8 miesięcy 2004 r. (30.782,15 zł - 460,24 zł), 45.908,66 zł za 2005 r.
(46.630,40 zł - 721,74 zł), 49.530,09 zł za 2006 r. (50.220,45 zł - 690,36 zł) oraz
17.333,99 zł za 4 miesiące 2007 r. (17.574,57 zł - 240,58 zł). Miesięczne
obciążenie przypadające na lokal pozwanych zawierało się w kwotach: 3207,08 zł
4
w 2002 r. (5 miesięcy), 3295,31 zł w 2003 r., 3442,62 zł w 2004 r. (4 miesiące),
3790,23 w 2004 r. (8 miesięcy), 3825,72 w 2005 r., 4127,50 zł w 2006 r., 4333,49 zł
w 2007 r.
Według oceny Sądu Okręgowego strona pozwana była zobowiązana do
uiszczania opłat eksploatacyjnych za lokal, co do którego przysługiwało jej
spółdzielcze własnościowe prawo do lokalu, którego powierzchnia uległa
zwiększeniu do 1046 m2
na skutek rozbudowy dokonanej za zgodą powódki. Poza
tym uznał, że istnienie stosunku dzierżawy gruntu zostało stwierdzone
prawomocnym wyrokiem Sądu Okręgowego z dnia 10 listopada 2005 r., w której to
sprawie pozwana spółka jawna O. H. M. przyznała, że łączy ją z powódką umowa z
dnia 12 stycznia 1993 r. i uiszczała świadczenia pieniężne na poczet należnego
czynszu dzierżawnego. Według jego wyliczenia zaległości z tytułu dzierżawy za
dochodzony w niniejszej sprawie okres wyniosły łącznie kwotę 50.447,61 zł z tytułu
należności głównej i kwotę 14.485,11 zł z tytułu skapitalizowanych odsetek.
Sąd Okręgowy wyraźnie stwierdził, że jest związany tym prawomocnym
wyrokiem z dnia 10 listopada 2005 r., u podstaw którego legło ustalenie, iż O.
spółka jawna H. M. była zobowiązana wobec powódki do uiszczania opłat
eksploatacyjnych za lokal przy ul. P. 2a, jak również do uiszczania należności
dzierżawnych. Natomiast dochodzone pozwem żądania opierają się na ustalonych
wcześniej tytułach prawnych i stanowią kontynuację należności powódki za kolejne
okresy używania przez pozwaną lokalu przy ul. P. 2a oraz korzystania przez nią z
przyległego do budynku gruntu.
Sąd pierwszej instancji podzielił pogląd wyrażony w orzecznictwie Sądu
Najwyższego (uchwała Sądu Najwyższego z dnia 17 kwietnia 1989 r., III CZP
29/89, OSNCP 1990, nr 2-3, poz. 44), w myśl którego obciążanie członków
spółdzielni obowiązkiem zwrotu kosztów winno być w maksymalnym stopniu
powiązane z rzeczywistą wysokością wydatków ponoszonych przez spółdzielnię na
poszczególne lokale, tak by koszty eksploatacji nie były oderwane od kosztów
danego lokalu. Z tego względu przyjął, że pozwanych nie powinny obciążać takie
pozycje kosztów jak: zużycie materiałów (poz. 11), koszty dezynsekcji, deratyzacji
i dozoru technicznego obcego (poz. 209), koszty utrzymania dozorczyń, koszty
zakupu działalności podstawowej, energia elektryczna (poz. 191), gaz (poz. 194),
5
woda i kanalizacja (poz. 195), usługi remontowe - wykonawcze, własne (poz. 200),
usługi remontowe (poz. 201), usługi transport-sprzęt (poz. 202), koszty wywozu
nieczystości (poz. 203), usługi kominiarskie (poz. 207), usługi utrzymania zieleni
(poz. 204). Podkreślił, że przy obliczaniu rzeczywistych kosztów przypadających na
lokal pozwanych uwzględnił zasadę wyrażoną w art. 5 ust. 1 ustawy z dnia
15 grudnia 2000 r. o spółdzielniach mieszkaniowych (jedn. tekst: Dz.U. z 2003 r., Nr
119, poz. 1116), w myśl której pożytki i inne przychody z nieruchomości wspólnej
służą pokrywaniu wydatków związanych z jej eksploatacją i utrzymaniem,
a w części przekraczającej te wydatki przypadają właścicielom lokali
proporcjonalnie do ich udziałów w nieruchomości wspólnej. Zwrócił uwagę jednak
na to, że wprawdzie przepis sugeruje, iż chodzi o podział pożytków jedynie wobec
właścicieli lokali, tym niemniej nie ulega wątpliwości, że pożytki, które mają
zaspokajać koszty eksploatacji lokali, muszą być uwzględniane również wobec
innych podmiotów niż właściciele, skoro nieruchomość wspólna kształtuje
wysokość opłat eksploatacyjnych obciążających te podmioty. Wychodząc z tych
założeń przedstawił, wyliczenie należności z tytułu opłat eksploatacyjnych
dochodzonych w sprawie na łączną kwotę 212 444,39 zł.
Poza tym zauważył, że art. 4 ust. 11 ustawy o spółdzielniach
mieszkaniowych nakazujący prowadzenie odrębnej ewidencji i rozliczeń dla każdej
nieruchomości został dodany przez art. 1 pkt. 4 lit. b ustawy z dnia 14 czerwca
2007 r. o zmianie ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych oraz o zmianie
niektórych innych ustaw (Dz.U. Nr 125, poz. 873), co oznaczało, że
w analizowanym okresie norma ta nie obowiązywała i tym samym opłaty
eksploatacyjne należało obliczyć stosownie do postanowień statutu i regulaminu
spółdzielni w odniesieniu do jej zasobów mieszkaniowych.
Zdaniem Sądu Okręgowego należało uwzględnić jeszcze podatek od
nieruchomości od powierzchni 946 m2
i nie przeciwstawia się temu powaga rzeczy
osądzonej powołanego już prawomocnego wyroku Sądu Okręgowego z dnia 10
listopada 2005 r., gdyż przedmiotem oceny w sprawie jest kolejny okres, a
poszczególne składniki wpływające na rzeczywiste koszty eksploatacji ulegają
zmianom w toku działalności Spółdzielni. Nie podzielił w tej kwestii zarzutu
pozwanych co do rzekomo przysługującego im zwolnienia z podatku od
6
nieruchomości. Wskazał, że zgodnie z art. 9 ustawy z dnia 30 października 2002 r.
o zmianie ustawy o podatkach i opłatach lokalnych oraz zmianie niektórych innych
ustaw (Dz.U. Nr 200, poz. 1683), w stosunku do prowadzących zakład pracy
chronionej lub zakład aktywności zawodowej, którzy uzyskali status prowadzących
te zakłady przed wejściem w życie tej ustawy zwolnienie z podatku od
nieruchomości stosuje się na zasadach dotychczasowych nie dłużej niż do upływu
3 letniego terminu wynikającego z decyzji wydanej przed dniem 1 stycznia 2003 r.
przyznającej status prowadzącego zakład. Koniecznym zatem wymaganiem do
korzystania ze zwolnienia na dotychczasowych zasadach było to, aby decyzja w
oparciu o którą zwolnienie przysługiwało, została wydana na czas określony.
Tymczasem decyzja w stosunku do pozwanych była wydana na czas nieokreślony,
a zatem nie mogła spełnić przesłanki uprawniającej do dalszego korzystania ze
zwolnienia.
Sąd Okręgowy nie podzielił zarzutu pozwanych co do wadliwego sposobu
obliczania odsetek umownych. Uznał, że kwestia naliczania odsetek w wysokości
5% w skali miesięcznej i ich zgodności z zasadami współżycia społecznego została
już rozpoznana w toku poprzedniego postępowania. Poza tym podniósł, że tzw.
odsetki maksymalne zostały wprowadzone do kodeksu cywilnego na mocy ustawy
z dnia 7 lipca 2005 r. o zmianie ustawy – Kodeks cywilny oraz o zmianie niektórych
innych ustaw (Dz.U. Nr 157, poz. 1316), która weszła w życie z dniem 20 lutego
2006 r., a jej art. 5 stanowi, że stosuje się ją do czynności prawnych dokonywanych
po jej wejściu w życie, a zatem ograniczenia z niej wynikające nie mogły się
odnosić do skarżących. Zauważył też, że na skutek zmiany statutu powódki już od
września 2003 r. odsetki w skali 5% miesięcznie nie były już naliczane. W tej
materii zauważył także, że w sprawie występują profesjonalne podmioty, a pozwani
nie uiszczali w okresie objętym pozwem żadnych opłat eksploatacyjnych i wyraził
pogląd, iż to właśnie takie zaniechanie, przy równoczesnym długoletnim
korzystaniu przez nich na potrzeby prowadzonej działalności gospodarczej
z nieruchomości powódki ocenić trzeba jako działania sprzeczne z zasadami
współżycia społecznego. W ślad więc za stanowiskiem powódki przyjął, że suma
odsetek od nieuiszczonych opłat eksploatacyjnych wyniosła kwotę 69 111,66 zł.
7
W rezultacie według jego oceny uzasadnione roszczenia powódki to: kwota
212.444,39 zł z tytułu opłat eksploatacyjnych lokalu przy ul. P. 2a, kwota 69.111,66
zł z tytułu odsetek od tych opłat, kwota 50.447,61 zł z tytułu dzierżawy i kwota
14.485,11 zł z tytułu odsetek od nieuiszczonych należności dzierżawnych, czyli
łącznie należało zsądzić kwotę 346.888,80 zł.
Jednocześnie Sąd Okręgowy ocenił, że odpowiedzialność pozwanych za
przedstawione zobowiązania podlegała zróżnicowaniu, a to z tego względu, iż
w dniu 5 września 2005 r. do O. sp. z o.o. został wniesiony aport w postaci
przedsiębiorstwa O. spółki jawnej H. M.. W rezultacie w chwili wniesienia aportu
doszło do nabycia przedsiębiorstwa w rozumieniu art. 554
k.c. Z tego względu za
zobowiązania zbywcy z tytułu opłat eksploatacyjnych i należności dzierżawnych
jako związane z jego prowadzeniem, o których pozwana O. Spółka z o.o.
wiedziała, gdyż osoby wchodzące w skład jej organów były wspólnikami zbywcy
przedsiębiorstwa, jako nabywca stała się za nie odpowiedzialna. Uznał więc, że O.
sp. z o.o. nabywając przedsiębiorstwo przystąpiła kumulatywnie do długów zbywcy
związanych z prowadzeniem tego przedsiębiorstwa. Dlatego za długi powstałe do
momentu wniesienia aportu pozwana O. sp. z o.o. odpowiada solidarnie z
pozostałymi wspólnikami, a jej odpowiedzialność zostaje ograniczona do wartości
nabytego przedsiębiorstwa według stanu z chwili nabycia i cen z chwili
zaspokojenia wierzyciela. Zastrzegł jednocześnie, że ze względu na to, iż pozwana
O. spółka jawna H. M. została rozwiązana, pozwana O. sp. z o.o. odpowiada
solidarnie nie ze zbywcą przedsiębiorstwa, ale z jego wspólnikami to jest H. M. i K.
M. Wspólnicy spółki jawnej zgodnie bowiem z art. 22 § 2 i 31 § 1 k.s.h. ponoszą
subsydiarną odpowiedzialność za długi spółki.
Poza tym powołując się na regulację zawartą w art. 551
k.c. wskazał, że
strony w czynności prowadzącej do zbycia przedsiębiorstwa nie przewidziały
odmiennego zastrzeżenia, a wręcz przeciwnie: wymieniły jako przedmiot zbycia
prawa, na których opierają się roszczenia powódki. Oznaczało to, że od momentu
wniesienia aportu podmiotem spółdzielczego własnościowego prawa do lokalu, jak
i podmiotem dzierżawy stała się pozwana O. sp. z o.o., a przestała nią być O.
spółka jawna H. M.. W rezultacie wyraził pogląd, że od chwili nabycia
przedsiębiorstwa za wszelkie należności wynikające z tytułu opłat
8
eksploatacyjnych, jak i z tytułu umowy dzierżawy pozwana O. sp. z o.o. odpowiada
samodzielnie, gdyż trzeba rozróżniać kumulatywne przystąpienie do długów innego
podmiotu od powstania tych długów już we własnej sferze prawnej na skutek
nabycia określonych praw. Z tego względu uznał, że pozostała kwota, to jest suma
104.035,6 zł (346.888,8 zł - 242.853,20 zł) stanowi samodzielny dług pozwanej O.
sp. z o.o., za który odpowiada ona bez ograniczeń.
W wyniku apelacji pozwanych wyrokiem z dnia 14 października 2009 r. Sąd
Apelacyjny zmienił zaskarżony wyrok tylko w ten sposób, że ustawowe odsetki
zasądził od dnia 1 maja 2007 r., a co do odsetek za okres od dnia 12 lipca 2005 r.
do dnia 30 lipca 2007 r. powództwo oddalił oraz oddalił ten środek odwoławczy w
pozostałej części.
Pozwani w skardze kasacyjnej zaskarżyli wyrok Sądu Apelacyjnego
w całości, zarzucając naruszenie prawa materialnego, mianowicie art. 4 ustawy
z dnia 15 grudnia 2000 r. o spółdzielniach mieszkaniowych (Dz. U. z 2003 r.
Nr 119, poz. 1116 ze zm.) i art. 6 k.c., a także przepisów postępowania, mianowicie
art. 356, 382, 378 § 1 i art. 328 § 2 k.p.c.
Sąd Najwyższy wyrokiem z dnia 29 września 2010 r., uznając za
uzasadniony zarzut naruszenia art. 328 § 2 k.p.c. uchylił zaskarżony wyrok
i przekazał sprawę Sądowi Apelacyjnemu do ponownego rozpoznania i
rozstrzygnięcia o kosztach postępowania kasacyjnego.
Po ponownym rozpoznaniu sprawy Sąd Apelacyjny wyrokiem z dnia 12
kwietnia 2011 r. zmienił zaskarżony wyrok w ten sposób, że zasądzoną nim kwotę
242 853,20 zł obniżył do kwoty 242 847,45 zł, zaś kwotę 104 035,60 zł obniżył do
kwoty 104 031,98 zł, obydwie kwoty zasądził z ustawowymi odsetkami od dnia 24
lutego 2009 r. i oddalił apelację pozwanych w dalszej części. Przyjął za własne
ustalenia faktyczne Sądu Okręgowego i w zasadzie podzielił jego argumentację
prawną.
Odnosząc się do zarzutu nieważności postępowania podniósł, że
spółdzielnia w pozwie z dnia 12 lipca 2005 r. żądanie zapłaty skierowała przeciwko
O. spółce jawnej H. M. W dacie wniesienia pozwu podmiot ten istniał, skoro powstał
w wyniku aneksu z dnia 29 listopada 2001 r. do umowy spółki cywilnej H. M. i K. M.
9
- zawartej dnia 13 września 1993 r. i wpisany został w Krajowym Rejestrze
Sądowym dnia 14 maja 2002 r., a wykreślenie z niego nastąpiło postanowieniem z
dnia 31 lipca 2007 r. Sądu Rejonowego X Wydział Gospodarczy. O. sp. z o.o., K.
M. i H. M. reprezentowani przez pełnomocnika T. B. w piśmie procesowym z 27
czerwca 2007 r. wdali się w spór w sprawie, a na rozprawie w dniu 28 czerwca
2007 r. Sąd wydał postanowienie o wezwaniu do udziału w sprawie w charakterze
pozwanych O. Sp. z o.o., H. M. i K. M. Wskazał, że rozpoznanie sprawy nawet bez
uwzględnienia regulacji zawartej w art. 4791
k.p.c. - 479" k.p.c. nie stanowiłoby
nieważności postępowania.
Zauważył, że z odpisu księgi wieczystej z dnia 14 lipca 1995 r. wynika, że
w dziale 1: spis praw wpisano „własnościowe spółdzielcze prawo do lokalu
użytkowego położonego przy ul. P. 2a związane z członkostwem H. M. i K. M. w
Spółdzielni Mieszkaniowej „N."; w dziale 2: własność: H. M. i K. M. na zasadach
współwłasności łącznej wspólników spółki cywilnej. Wyraził pogląd, że zmiana
formy działania spółki ma ten skutek, że powstały w wyniku przekształcenia
podmiot nabył prawo do lokalu, w którym była i nadal jest prowadzona działalność
gospodarcza. Strony są podmiotami gospodarczymi, ale u podstaw dochodzonego
roszczenia jest stosunek wewnętrzny pomiędzy stronami - przydział prawa do
lokalu, a nie stosunek cywilny w zakresie prowadzonej przez nie działalności
gospodarczej, co uzasadniało – jego zdaniem - że sąd cywilny był właściwy do
rozpoznania sprawy.
Podniósł, że wśród dokumentów zebranych w sprawie znajduje się umowa
o użytkowanie lokalu użytkowego z dnia 12 stycznia 1993 r., to jest lokalu, który za
zgodą powódki O. PPUH Import-Eksport spółka cywilna (która została
przekształcona w O. spółkę jawną) rozbudowała zwiększając powierzchnię
użytkową lokalu do 1046 m2
, a także w której to umowie powierzchnia gruntu
została określona na 270 m2 .
za który miął być płacony czynsz. Umowa ta w § 3
przewidywała, że podmiot „używając lokal" opłacać również będzie podatek od
gruntu. Wprawdzie umowę tę Sąd Okręgowy określił jako dzierżawę, jednak był to
jego zdaniem najem nieruchomości o powierzchni 270 m2
. Nietrafna jednak nazwa
przydana umowie nie czyni rozstrzygnięcia o obowiązku zapłaty czynszu najmu (nie
zaś czynszu dzierżawnego) orzeczeniem błędnym. Z lokalu użytkowego podobnie
10
jak przed tak i po jego rozbudowie, korzystała na potrzeby prowadzonej działalności
gospodarczej O. PPUH Import-Eksport spółka cywilna, a następnie O. spółka
jawna i kolejno O. sp. z o.o., wykorzystując w związku z prowadzoną działalnością
gospodarczą - co prawidłowo przyjął Sąd Okręgowy - powierzchnię gruntu,
ustalając wysokość należności z tytułu jego najmu, a także podatek od
nieruchomości od pow. 936 m2
.
Nie podzielił Sąd Apelacyjny zarzutów skarżących dotyczących opinii
biegłej, zauważając, że wniosek ten został zgłoszony przez pozwanych i poparła go
powódka. Wskazał, że dokumenty wymagane do opracowania opinii,
a wyszczególnione w piśmie biegłej skierowanym do Sądu Okręgowego (k. 421),
aczkolwiek bez formalnie wydanego postanowienia dowodowego, faktycznie
stanowiły dokumenty, w oparciu o które została opinia wydana. Skoro w sposób
jawny Sąd zobowiązał powódkę do udostępnienia biegłej żądanych dokumentów
„pod rygorem zlecenia biegłej wydania opinii z pominięciem danych zawartych
w żądanych dokumentach" (k. 424) i zostały dołączone do sprawy to stały się w ten
sposób dostępne dla stron, a w związku z tym ich wykorzystanie przy sporządzeniu
opinii nie stanowiło istotnego uchybienia procesowego.
Uznał zarzut naruszenia art. 58 § 2 k.p.c. za nietrafny, gdyż ocenił że
zastrzeżenie 5% odsetek w skali jednego miesiąca w § 45 ust. 3 statutu
obowiązującego w okresie od sierpnia 2002 r. do sierpnia 2003 r. za
nienaruszające zasad współżycia społecznego, zwłaszcza że pozwani nie wskazali,
jaka z tych zasad miała zostać naruszona.
Zwrócił uwagę, że zgodnie z § 87 pkt 14 statutu pozwani byli obowiązani do
stosowania się do szczegółowych zasad rozliczania kosztów gospodarki zasobami
mieszkaniowymi i pokrywania wysokości opłat za lokale ustalonych przez Radę
Nadzorczą. Z tego względu w zakresie rozliczeń obowiązywały stronę pozwaną
postanowienia uchwały Rady Nadzorczej Nr 325/7/2001 z dnia 27 sierpnia 2001 r.
(k. 18-19), Regulaminu Rady w sprawie rozliczenia kosztów g.z.m. oraz ustalenia
opłat za używanie lokali w Spółdzielni (k. 20 - 29) z fizyczną jednostką
rozliczeniową w postaci 1 m2
powierzchni użytkowej lokalu do rozliczenia
eksploatacji i remontów zasobów mieszkaniowych i centralnego ogrzewania (II. 6.
regulaminu), a także uchwała nr 25/5/2003 R.N. z 24 lutego 2003 r. (k. 29)
11
i Regulaminu w sprawie rozliczenia kosztów g.z.m. oraz ustalenia opłat za
używanie lokali w Spółdzielni (k. 30 - 38). Wyraził pogląd, że przez sam fakt
stosowania się do tych regulacji Sąd Okręgowy nie mógł naruszyć unormowania
zawartego w art. 4 ust. 2 ustawy z 18 grudnia 2000 r. o spółdzielniach
mieszkaniowych (jedn. tekst: Dz.U. z 2003 r. Nr 119, poz. 1116 ze zm.). Podkreślił
bowiem że unormowanie to zostało wprowadzone przez art. 1 pkt 4 lit. b ustawy
z dnia 14 czerwca 2007 r. o zmianie ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych oraz
o zmianie niektórych innych ustaw (Dz.U. Nr 125, poz. 873) zmieniającej ustawę
z dniem 31 lipca 2007 r., a zatem nie można go było traktować w sprawie jako
obowiązek powódki, którego niezachowanie rodzi określone skutki prawne.
Ocenił zarzut naruszenia art. 6 k.c. jako chybiony. W tej kwestii podniósł,
że na gruncie obowiązywania art. 208 § 1 i 226 § 1 Prawa spółdzielczego, a także
w obecnym stanie prawnym opłaty za korzystanie z lokalu powinny być tak ustalone
by odpowiadały rzeczywistym kosztom eksploatacji, przy tym jeżeli członek
spółdzielni kwestionuje, obciążenie go opłatami związanymi z używaniem lokalu to
obowiązek udowodnienia, że wysokość tych opłat została prawidłowo określona
obciąża spółdzielnię mieszkaniową (por. uchwała Sądu Najwyższego z dnia
5 grudnia 1991 r., III CZP 127/91, OSNCP 1992, nr 6, poz. 105 oraz wyrok Sądu
Najwyższego z dnia 10 października 2002 r., V CKN 1293/00, OSNC 2004, nr 2,
poz. 22). Powódka jednak jego zdaniem sprostała temu wymaganiu.
Sąd Apelacyjny podzielił natomiast zarzut naruszenia art. 115 k.c. co
uzasadniało zweryfikowanie daty wymagalności świadczenia pieniężnego, skoro ta
data przypadała na dzień ustawowo wolny od pracy (niedziela). W związku
z przesunięciem wymagalności na dzień następny, obniżył zasądzone kwoty
z 242.855,20 zł do 242.847,45 zł - tj. o 5,75 zł, a kwotę zasądzoną w punkcie 2
sentencji z 104.035,60 zł do 104.031,98 zł, tj. o 3,62 zł.
Za uzasadniony uznał też zarzut naruszenia art. 482 § 1 k.c., 481 § 1 i 2 k.c.,
art. 455 k.c. oraz art. 321 § 1 k.c. poprzez zasądzenie odsetek ustawowych od dnia
12 lipca 2005 r. i 1 października 2005 r., skoro powódka rozszerzając kolejny raz
żądanie pozwu wniosła w piśmie z dnia 24 lutego 2009 r. o zasądzenie kwoty 351
999,99 zł z ustawowymi odsetkami od dnia 1 maja 2007 r. Na dochodzoną kwotę
według jej wyliczenia składała się kwota 265 920,43 zł (należność za okres
12
sierpień 2002 r. - kwiecień 2007 r.) oraz odsetki 86 079,56 zł. Skoro zgodnie
z przepisem art. 482 § 1 k.c. od zaległych odsetek można dochodzić odsetek za
opóźnienie dopiero od chwili wytoczenia o nie powództwa, a powódka
skapitalizowała odsetki i doliczyła do należności głównej, to ustawowe odsetki
należało zasądzić od ostatecznie sprecyzowanego (rozszerzonego) żądania, tj. od
dnia 24 lutego 2009 r.
Wyrok Sądu Apelacyjnego został zaskarżony skargą kasacyjną przez
pozwanych w całości, w której w najdalej idącym wniosku wnieśli o jego uchylenie
oraz uchylenie poprzedzającego go wyroku sądu pierwszej instancji i przekazanie
sprawy do ponownego rozpoznania. Skarga kasacyjna została oparta na obu
podstawach. W ramach zarzutu naruszenia prawa materialnego skarżący podnieśli
obrazę art. 4 ust. 11
ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych; art. 6 i art. 58 § 2
k.c., a obraza prawa procesowego zdaniem skarżących polegała na naruszeniu art.
386 § 2 i art. 379 pkt 2 i 5 k.p.c. w zw. z art. 194 i 198 § 1 k.p.c. oraz § 112 ust. 3, 4
i 5 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 23 lutego 2007 r. - Regulamin
urzędowania sądów powszechnych (Dz.U. Nr 38, poz. 249); art. 365, 386 § 4 i 382
k.p.c.; art. 378 § 1 k.p.c.; art. 328 § 2 w zw. z art. 391 § 1 k.p.c.; art. 386 § 4 i 39820
w zw. z art. 328 § 2 k.p.c.; art. 13 § 1 zd. 1 oraz art.4791
k.p.c.; art. 382 k.p.c. w zw.
z art. 391 i 3 k.p.c., art. 323 k.p.c., art. 284, 235, 236 k.p.c. oraz art. 32 ust. 1 i art.
45 ust. 1 Konstytucji.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
W pierwszej kolejności należało rozpoznać jako najdalej idący zarzut
nieważności postępowania w odniesieniu do pozwanych K. M. i H. M. (art. 379 pkt
2 i 5 k.p.c. w zw. z art. 386 § 2 k.p.c.). Z ustaleń wynika, że pozew wniesiony został
w dniu 12 lipca 2005 r. a wtedy w postępowaniu w sprawach gospodarczych nie
obowiązywał jeszcze art. 4794
§ 2 k.p.c. wyłączający przekształcenia podmiotowe,
a zatem w sprawie były dopuszczalne, gdyż odpis pozwu został doręczony
pozwanej O. spółce jawnej w dniu 30 września 2005 r., tj. przed dniem 31 stycznia
2007 r., kiedy to utraciła byt prawny na skutek wykreślenia z Krajowego Rejestru
Sądowego. Odpowiedź na pozew O. spółki jawnej z dnia 13 kwietnia 2007 r.
została wniesiona przez jej pełnomocnika radcę prawnego T. B. działającego na
podstawie pełnomocnictwa udzielonego przez jej wspólników w dniu 7 grudnia
13
2006 r., ale ograniczonego tylko do reprezentowania spółki jawnej, wtedy w
likwidacji i nie obejmującego umocowania do reprezentacji ich jako wspólników, czy
byłych wspólników. W odpowiedzi na pozew została wprost zawarta informacja, że
spółka została wykreślona z rejestru z dniem 31 stycznia 2007 r.
W reakcji powódka w piśmie z dnia 16 maja 2007 r. złożyła wniosek
o wezwanie do udziału w sprawie po stronie pozwanej: O. sp. z o.o. oraz H. M. i K.
M., a także dokonała zmiany powództwa domagając się solidarnej zapłaty od tych
osób na rzecz powódki kwoty 344 870,26 zł. W odpowiedzi na to pismo O. sp. z
o.o. reprezentowana przez radcę prawnego T. B., wniosła w piśmie z dnia 27
czerwca 2007 r., które także podpisał M. H. o oddalenie powództwa. Radca
prawny do tego pisma dołączył pełnomocnictwo ogólne z dnia 22 maja 2006 r.
udzielone mu przez prezesa zarządu O. sp. z o.o. H. M. do reprezentowania tej
spółki we wszystkich postępowaniach sądowych.
Na rozprawie w dniu 28 czerwca 2007 r. Sąd pierwszej instancji w protokole
odnotował, że za pozwaną spółkę jawną stawił się radca prawny T. B., który jest
również pełnomocnikiem O. sp. z o.o. oraz bezpodstawnie, że równocześnie jest
on pełnomocnikiem H. M. i K. M. Na tej rozprawie był obecny H. M. a nieobecna K.
M., która została o niej zawiadomiona i wraz z tym zawiadomieniem otrzymała
odpis pisma powódki z dnia 16 maja 2007 r. Sąd postanowił na niej wezwać do
udziału w sprawie w charakterze pozwanych O. sp. z o.o., H. M. i K. M., której nie
doręczył postanowienia o wezwaniu ani odpisu pozwu.
Na gruncie przekształceń podmiotowych ustawodawca przyjął, że z chwilą
wezwania dokonanego przez Sąd osoba pozostająca poza procesem staje się
pozwaną w toczącym się postępowaniu. Ta czynność odpowiada swoim
charakterem doręczeniu pozwu i nie chodzi tu o wezwanie w znaczeniu
zawiadomienia tej osoby, czyli doręczenia jej wezwania do udziału w sprawie.
Wezwanie, o którym mowa w art. 198 k.p.c. i które wywiera skutki pozwania, a więc
wytoczenia powództwa w stosunku do tej osoby następuje z chwilą wydania przez
sąd postanowienia w tym przedmiocie (por. np. wyrok Sądu Najwyższego z dnia
22 grudnia 1973 r., I CR 614/73, OSNCP 1974, nr 12, poz. 213 i uchwała Sądu
Najwyższego z dnia 7 stycznia 2010 r., II PZP 13/09 OSNP 2010, nr 13-14 poz.
14
155). Nie ma ono mocy wstecznej (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 22 maja
1980 r., II CR 131/80, OSNC 1980, nr 11, poz. 223).
W postępowaniu przed sądem pierwszej instancji pozwana K. M. nie była
już zawiadamiana o następnych rozprawach, a Sąd odnotowywał bezpodstawnie w
protokołach kolejnych rozpraw, że wszystkich pozwanych zastępuje radca prawny
T. B., który nie miał umocowania do reprezentowania ani K. M., ani H.M. Pozwany
H. M. nie był także zawiadamiany ani obecny na kolejnych posiedzeniach, z tym że
rozprawa w dniu 24 lutego 2009 r. została odroczona w celu wezwania go i
przesłuchania do czego jednak nie doszło na rozprawie w dniu 1 kwietnia 2009 r.
Na tym posiedzeniu radca prawny T. B. wnosił o usprawiedliwienie jego
nieobecności, gdyż ze względu na chorobę zaszła konieczność udania się do
lekarza. Sąd jednak zamknął rozprawę i odraczał dwukrotnie ogłoszenie wyroku.
W piśmie z dnia 2 kwietnia 2009 r., w którym jako pozwana została wskazana O.
sp. z o.o. dołączając zwolnienie lekarskie, podnosząc że nie mógł się stawić w
sądzie, jako jej prezes zarządu H. M. wnosił o wyznaczenie nowego terminu
przesłuchania go w charakterze strony, który to wniosek nie został uwzględniony.
Imieniem wszystkich pozwanych – poza umorzeniem postępowania wobec
spółki jawnej H. M. - wyrok Sądu pierwszej instancji został zaskarżony apelacją
przez radcę prawnego T. B. nie mającego w dalszym ciągu umocowania od K. M. i
H. M. W toku postępowania apelacyjnego, w dniu 3 września 2009 r. Prezes
Zarządu O. sp. z o.o. udzielił pełnomocnictwa do zastępowania tej spółki radcy
prawnemu W. T. O rozprawie apelacyjnej z dnia 30 września 2009 r. wraz
z doręczeniem odpowiedzi na apelację zostali powiadomieni oprócz radcy
prawnego T. B., także K. M. i H. M. Na rozprawie tej ani pozwani ani radca prawny,
który wniósł apelację, ani też umocowany do zastępowania spółki radca prawny W.
T. nie stawili się. Sąd przeprowadził rozprawę, odroczył ogłoszenie orzeczenia i w
dniu 14 października 2009 r. wydał wyrok częściowo uwzględniający apelację,
pomimo że w odniesieniu do pozwanych H. M. i K. M. została wniesiona bez
umocowania.
Pozwani K. M. i H. M. osobiście złożyli pisemny wniosek z dnia 20
października 2009 r. o jego doręczenie wraz z uzasadnieniem. Imieniem O. sp. z
o.o. wniosek o uzasadnienie złożył radca prawny W. T. Skargę kasacyjną z dnia 29
15
grudnia 2009 r. imieniem pozwanych M. i O. sp. z o.o. wniósł radca prawny M. Z.,
na podstawie pełnomocnictw wszystkich pozwanych, obejmujących upoważnienie
do działania w postępowaniu kasacyjnym. Po uchyleniu wyroku Sądu Apelacyjnego
przez Sąd Najwyższy, na podstawie pełnomocnictw z dnia 7 lutego 2011 r., w toku
dalszego postępowania apelacyjnego, pozwanych M. reprezentował radca prawny
W. T., który w piśmie z dnia 8 lutego 2011 r. podtrzymał w całości apelację także
pozwanych K. M. i H. M.
W związku z takim przebiegiem postępowania należy zauważyć, że
w literaturze w przeciwieństwie do judykatury przeważa pogląd, iż Sąd Najwyższy
rozpoznając skargę kasacyjną jest władny uwzględnić nieważność postępowania
także przed sądem pierwszej instancji. Trzeba się zgodzić z zapatrywaniem, że
nieważność postępowania jest w zasadzie skutkiem braku przesłanki procesowej.
Ich występowanie sąd jest zobowiązany brać pod uwagę z urzędu w każdym stanie
sprawy, a więc także w postępowaniu apelacyjnym i kasacyjnym (art. 202, art. 378
i art. 39813
§ 1 k.p.c.). Nie można zapominać, że wprawdzie skarga kasacyjna służy
od orzeczenia sądu drugiej instancji, niemniej w trakcie tej kontroli realizowana jest
przez Sąd Najwyższy funkcja nadzoru judykacyjnego przez bezpośredni wgląd
w orzecznictwo sądów obu instancji. Z tego względu, jeżeli nieważność wystąpiła
w postępowaniu w pierwszej instancji i trwała nadal w postępowaniu apelacyjnym to
Sąd Najwyższy powinien uwzględnić tego rodzaju uchybienie w odniesieniu do
całego dotkniętego taką wadą postępowania i uchylić także wyrok sądu pierwszej
instancji. W każdym razie nie może budzić wątpliwości, że można w postępowaniu
kasacyjnym uwzględnić nieważność postępowania przed Sądem pierwszej instancji
jeżeli skarżący, jak w rozpoznawanej sprawie, w ramach podstawy kasacyjnej
zawartej w art. 3983
§ 1 pkt 2 k.p.c. podniósł zarzut obrazy art. 386 § 2 k.p.c. (por.
np. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 21 listopada 1997 r., I CKN 825/97, OSNC
1998, nr 5, poz. 81).
Zasygnalizowany przebieg procesu wskazuje, że występujący za
dopozwanych K. M. i H. M. radca prawny działał w toku całego postępowania
przed Sądem pierwszej instancji bez umocowania (art. 379 pkt 2 k.p.c.). Wnosząc
apelację także ich imieniem bez umocowania radca prawny T. B. powinien był być
wezwany do uzupełnienia tego braku (por. np. postanowienie Sądu Najwyższego z
16
dnia 11 lipca 2000 r., I PKN 418/00, OSNP 2002 nr 5, poz. 114), co nie nastąpiło i z
tym uchybieniem nadano jej bieg oraz odbyła się pierwsza faza postępowania
apelacyjnego. Jego sanowanie nastąpiło dopiero przez prawidłowo umocowanego
innego radcę prawnego, który w piśmie z dnia 8 lutego 2011 r. podtrzymał w całości
apelację także wniesioną imieniem pozwanych K. M. i H. M. Istnieje bowiem
możliwość następczego zatwierdzenia przez stronę czynności procesowej
dokonanej w jej imieniu przez osobę działającą bez pełnomocnictwa, jeżeli mogła
być pełnomocnikiem (por. np. uchwałę składu siedmiu sędziów Sądu Najwyższego
z dnia 8 lipca 2008 r., III CZP 154/07, OSNC 2008, nr 12, poz. 133 i orzeczenie
Sądu Najwyższego z dnia 24 sierpnia 1937 r., I C 2382/36, OSN 1936, nr 6 poz.
282).
Z wykładni językowej art. 39815
§ 1 k.p.c. wynika, że Sąd Najwyższy
uchylając zaskarżony wyrok, a tym bardziej i wyrok sądu pierwszej instancji nie ma
obowiązku znoszenia postępowania. Można bronić wyrażonego w literaturze
poglądu, że jest to unormowanie szczególne w stosunku do unormowania
zawartego w art. 386 § 2 k.p.c. Za takim zapatrywaniem niewątpliwie przemawia
także to, że gdy nieważność wystąpiła z tego względu, iż sąd nie odrzucił pozwu, to
brak podstaw do znoszenia postępowania, lecz Sąd Najwyższy uchyla zaskarżone
wyroki i pozew odrzuca. Za tym, że w postępowaniu kasacyjnym art. 386 k.p.c.
może być jedynie całkowicie wyjątkowo odpowiednio stosowany (art. 39821
k.p.c.)
przemawia wprowadzenie do systemu prawnego unormowania zawartego w art.
39819
k.p.c. (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 19 lipca 2000 r., II CKN 1124/98
niepublikowany i postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 5 grudnia 1996 r., I PKN
28/96, OSNP 1997, nr 13, poz. 236).
Pamiętać należy, że wprawdzie nienależyte umocowanie pełnomocnika nie
prowadzi do odrzucenia pozwu, niemniej ta przesłanka nieważności została
ulokowana wśród takich braków (art. 379 pkt 2 k.p.c.), które wywołują lub mogą
wywołać taki skutek (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 25 lutego 1999 r., I CKN
1108/97, OSNC 1999, nr, 9, poz. 158). Poza tym brak ten w odniesieniu do
pełnomocnika, który mógł zastępować stronę może zostać, jak wynika już
z powyższych uwag, „naprawiony” przez następcze zatwierdzenie przez nią
czynności procesowych. W takim stanie rzeczy przyjmuje się, że już nie zachodzi
17
wypadek nienależytego umocowania strony powodujący nieważność postępowania.
W dodatku Sąd Najwyższy w tezie do wyroku z dnia 23 maja 2012 r., III CSK
274/11 (niepubl.) wskazał, że przyjęty w kodeksie postępowania cywilnego model
pełnej apelacji pozwala na sanowanie niektórych przypadków nieważności
postępowania zachodzących przed sądem pierwszej instancji, a niewątpliwie brak
należytego umocowania pełnomocnika jest tego rodzaju uchybieniem. Skoro więc
istnieje w dalszym toku postępowania możliwość zatwierdzenia przez pozwanych
M. czynności dokonanych w toku poprzedniego postępowania przed sądem
pierwszej instancji przez nienależycie umocowanego radcę prawnego, to ze
wskazanych względów należało dojść do wniosku, że w takim wypadku art. 386 § 2
k.p.c. nie ma odpowiedniego zastosowania w postępowaniu kasacyjnym. Zgodnie
bowiem z ogólnie przyjętymi zasadami odpowiedniego stosowania przepisów
niektóre z nich znajdują zastosowanie wprost bez żadnych modyfikacji i zabiegów
interpretacyjnych, inne tylko pośrednio, a więc z uwzględnieniem konstrukcji, istoty
i odrębności postępowania, w którym znajdują zastosowanie, a jeszcze inne i do
nich przynależy omawiany przypadek, nie mogą być wykorzystane w żadnym
zakresie (por. np. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 9 grudnia 1975 r., I CO
9/75, OSNCP 1976, nr 10, poz. 219).
Nie można było także odeprzeć zarzutu obrazy art. 365 k.p.c. Przypomnieć
należy, że Sąd pierwszej instancji wskazał, iż jest związany wyrokiem z dnia
10 listopada 2005 r. Sądu Okręgowego, którym od spółki jawnej H. M. na rzecz
powódki została zasądzona kwotę 90 392, 11 zł z tytułu opłat eksploatacyjnych
oraz czynszu za dzierżawę gruntu o pow. 270 m2
za okres od marca 2000 r. do
lipca 2002 r. oraz z tytułu odsetek umownych. Związanie to odniósł do ustaleń
leżących u podstaw tego wyroku, tj. istnienia zobowiązania O. spółki jawnej H. M.
wobec powódki do uiszczania opłat eksploatacyjnych z tytułu przysługującego jej
spółdzielczego własnościowego prawa do lokalu o pow. 1046 m2
i istnienia
obowiązku uiszczania czynszu za dzierżawę gruntu o pow. 270 m2
. Zobowiązanie
do zapłaty czynszu ze stosunku dzierżawy w tamtej sprawie Sąd wywiódł
z zawartej przez spółdzielnię ze spółką cywilną O. - H. M. i H.G. umowy z dnia 12
stycznia 1993 r. Z tego względu nie badał zarzutu pozwanych, że O. spółka
cywilna H. M. i K. M. to inny podmiot niezwiązany tą umową, posiadający odrębny
majątek.
18
Sąd drugiej instancji uznając natomiast zarzut obrazy art. 365 § 1 k.p.c. za
nieuzasadniony podniósł wprawdzie, że związanie treścią wyroku z dnia 10
listopada 2005 r. nie oznaczało jakoby Sąd Okręgowy nie czynił własnych ustaleń
w oparciu o dowody zebrane w sprawie, w tym na podstawie umowy
o użytkowanie lokalu z dnia 12 stycznia 1993 r., niemniej trzeba zgodzić się jednak
ze skarżącymi, iż Sąd pierwszej instancji, wbrew stanowisku Sądu Apelacyjnego,
nie czynił własnych ustaleń odnośnie istnienia stosunku umownego pomiędzy
obecnymi stronami procesu (dzierżawy, czy najmu) co do gruntu, z którego
korzysta obecnie O. sp. z o.o. W tym stanie rzeczy należało dojść do wniosku, że
Sąd drugiej instancji w sposób istotny naruszył art. 365 k.p.c., gdyż na podstawie
tego unormowania sąd nie jest związany nawet oceną prawną stosunku prawnego,
który stanowił podstawę orzeczenia, chyba żeby to rozstrzygnięcie obejmowało
zagadnienie wstępne (prejudycjalne). Przedmiotem prawomocności materialnej jest
ostateczny rezultat rozstrzygnięcia, a nie przesłanki, które do niego doprowadziły.
Sąd nie jest związany ustaleniami faktycznymi poczynionymi w innej sprawie, jak i
poglądami prawnymi wyrażonymi w uzasadnieniu wydanego w niej wyroku (por. np.
wyroki Sądu Najwyższego z dnia 8 stycznia 2002 r., I CKN 730/99, LEX nr 515437,
z dnia 23 maja 2002 r., IV CKN 1073/00, LEX nr 55501 i z dnia 12 maja 2006 r., V
CSK 59/06, LEX nr 200907).
Orzeczenie prawomocne wywiera ten skutek, że nikt nie może negować
faktu istnienia orzeczenia i jego określonej treści bez względu na to czy był stroną
postępowania, w którym zostało wydane (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 13
kwietnia 2005 r., IV CK 663/04, LEX nr 284687). Związanie orzeczeniem
prawomocnym na podstawie art. 365 § 1 k.p.c. polega więc na tym, że inne sądy
muszą brać pod uwagę istnienie i treść prawomocnego rozstrzygnięcia
a z sentencji wyroku z dnia 10 listopada 2005 r. Sądu Okręgowego nie wynika, aby
obecne strony procesu wiązał czy wiąże stosunek umowny w zakresie korzystania
z przedmiotowego gruntu (dzierżawy, czy najmu).
Skoro więc w istocie Sąd Apelacyjny zaakceptował stanowisko, nie
uwzględniając trafnego zarzutu apelacyjnego, że Sąd pierwszej instancji,
uwzględnił jedno z żądań pozwu na podstawie ustaleń faktycznych i oceny prawnej
wyrażonych w uzasadnieniu wyroku z innej sprawy, co skutkowało
19
nierozpoznaniem tytułu prawnego mającego stanowić podstawę do naliczenia
należności za działkę przylegającą do lokalu, do którego obecnie tytuł prawny
przysługuje O. sp. z o.o., to w rezultacie w tym zakresie nie rozpoznał istoty
sprawy. Sądy meriti nie analizowały bowiem skuteczności umowy z dnia 12
stycznia 1993 r. względem pozwanych, a z jej treści wynika, że jedną z jej stron jest
inny podmiot i nie dokonane zostały samoistne ustalenia wskazujące na przejście
praw i obowiązków z tej umowy na rzecz skarżących pozwanych. Nierozpoznanie
istoty sprawy w rozumieniu art. 386 § 4 k.p.c. zachodzi między innymi wtedy, gdy
sąd zaniechał zbadania zarzutu merytorycznego strony, bezpodstawnie przyjmując,
że zachodzi przesłanka procesowa stanowiąca ku temu przeszkodę (por. wyrok
Sądu Najwyższego z dnia 17 kwietnia 2008 r., II PK 291/07, LEX nr 837059).
Trafność omówionych zarzutów uzasadniała już uchylenie zaskarżonego
wyroku oraz poprzedzającego go wyroku sądu pierwszej instancji i przekazanie
sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi Okręgowemu. Ze względu jednak na
chociażby czasokres toczącego się postępowania należy zwrócić uwagę na
niektóre dalsze podniesione w skardze zarzuty co może prowadzić do jego
sprawniejszego zakończenia. Niewątpliwie także pomimo obszerności
uzasadnienia, nie jest ono dziełem, które można by ocenić pozytywnie. Jego
brakiem jest niedokonanie kompletnych ustaleń faktycznych oraz klarownej
i wyczerpującej ich oceny prawnej, co było powodem pierwszego uchylenia wyroku
przez Sąd Najwyższy. Brak w szczególności ustaleń, aby O. PPUH Import-Eksport
s.c. była związana z O. spółką cywilną H. M. i H. G., czy też w zakresie przejścia
zobowiązań wynikających z umowy z dnia 12 stycznia 1993 r. na rzecz osób
obecnie w sprawie pozwanych, jak również jaki konkretnie grunt w okresie od
sierpnia 2002 r. do kwietnia 2007 r., o jakiej powierzchni i na jakiej podstawie
użytkowali pozwani w tym czasie.
Ze względu na wpływ zarzutu naruszenia art. 13 § 1 zd. 2 w zw. z art.
4791
k.p.c. na dalszy tok postępowania należało także wyjaśnić czy rzeczywiście
rozpoznanie sprawy powinno nastąpić według unormowań dotyczących
postępowania odrębnego w sprawach gospodarczych. Wprawdzie przepisy działu
IVa, tytułu 7, księgi pierwszej kodeksu postępowania cywilnego utraciły moc
z dniem 3 maja 2012 r. na podstawie ustawy z dnia 16 września 2011 r. o zmianie
ustawy - Kodeks postępowania cywilnego oraz niektórych innych ustaw (Dz.U., Nr
20
233, poz. 381), zgodnie jednak z art. 9 ust. 1 tej noweli wprowadzony nią stan
prawny dotyczy spraw wniesionych po tej dacie.
Poprzednia zmiana art. 4791
§ 1 k.p.c. obowiązywała od dnia 20 marca
2007 r. niemniej art. 4 ustawy z dnia 16 listopada 2006 r. o zmianie ustawy -
Kodeks postępowania cywilnego oraz niektórych innych ustaw (Dz.U. Nr 35, poz.
1699) stanowił, że w sprawach wszczętych przed dniem wejścia w życie ustawy
(oprócz wyjątków niewchodzących w sprawie w rachubę) - do czasu zakończenia
postępowania w danej instancji stosuje się przepisy dotychczasowe.
W postępowaniu więc pierwszoinstancyjnym należy stosować jeszcze stan prawny
obowiązujący przed dniem 20 marca 2007 r. Wprawdzie na jego gruncie sprawa
gospodarcza nie traciła swego gospodarczego charakteru tylko dlatego, że została
rozpoznana przez sąd cywilny według przepisów o postępowaniu procesowym
„zwykłym” (por. np. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 15 listopada 1990 r.,
II CZ 169/90, OSNCP 1992, nr 7-8, poz. 135 i z dnia 6 lipca 2000 r., V CKN
1266/00, niepubl.), niemniej sprawa, w której przed wytoczeniem powództwa
choćby jedna ze stron utraciła status przedsiębiorcy nie była już sprawą
gospodarczą i w wypadku wniesienia jej do wydziału gospodarczego powinna być
przekazana wydziałowi cywilnemu w tym samym sądzie (art. 201 § 1 k.p.c.).
W razie utraty statusu podmiotu gospodarczego po wniesieniu pozwu,
obowiązywały te same reguły, jak wtedy, gdy brak ten wystąpił przed wniesieniem
pozwu. Zmiana klasyfikacji sprawy w toku postępowania pozbawiała ją
gospodarczego charakteru nawet wtedy, gdy dotyczyło to jednego ze
współuczestników materialnych (por. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 3 lutego
2006 r., I CK 361/05, OSNC 2006, nr 11, poz. 189 i z dnia 27 października 1995 r.,
I CRN 105/95, niepublikowane i uzasadnienie uchwały składu siedmiu sędziów
Sądu Najwyższego z dnia 16 grudnia 2008 r., III CZP 102/08, OSNC 2009, nr 5,
poz. 65). Skoro więc postanowieniami z dnia 28 czerwca 2007 r. Sąd postanowił
wezwać do udziału w sprawie w charakterze pozwanych także H. M. i K. M., to
postępowanie przed Sądem pierwszej instancji powinno się toczyć według reguł
postępowania zwykłego, a nie odrębnego w sprawach gospodarczych.
Biegły może zwrócić uwagę sądowi na to, że nie jest możliwe sporządzenie
opinii na podstawie już istniejącego materiału dowodowego i należy w tym celu ten
materiał uzupełnić. Skoro nawet w sprawie gospodarczej sąd jest kompetentny
21
dopuścić dowód z urzędu (art. 232 k.p.c.), to na podstawie art. 284 k.p.c. Sąd
Okręgowy mógł zarządzić, aby strona udostępniła biegłej wskazane przez nią
dokumenty pod rygorem zlecenia jej wydania opinii z pominięciem ich treści. (por
odpowiednio wyrok Sądu Najwyższego z dnia 22 maja 1978 r., I CR 177/78, OSP
1979, nr 5, poz. 83). Ponieważ powódka złożyła je do akt sprawy, a więc były
jawne w toku postępowania i zostały wykorzystane przez biegłą zgodnie z tym
zarządzeniem, to chybionym był pogląd skarżącej, że zostały w sposób istotny
naruszone zasady przeprowadzenia dowodu z opinii biegłego i tym samym jakoby
opinia biegłej z tego względu straciła moc dowodową. Dodać należy, że czynności
biegłego dokonywane w fazie przygotowania opinii np. przeglądanie dokumentów
nie stanowią jeszcze postępowania dowodowego. Dlatego obecność stron przy
wstępnym opracowywaniu ekspertyzy nie jest wymagana. Opinia złożona przez
biegłego staje się dowodem w rozumieniu kodeksu postępowania cywilnego
dopiero na posiedzeniu Sądu (por. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia
31 października 1962 r., II CR 818/61, Nowe Prawo 1965, nr 2, s. 188).
Zasygnalizować także wypada, że gdyby pozwani K. M. i H. M. nie
potwierdzili czynności radcy prawnego T. B. dokonanych przed Sądem pierwszej
instancji to należałoby ponowić zarówno dowody z dokumentów, jak i opinii biegłej.
Skoro wskazane względy przesądzały w pierwszym rzędzie zasadność
podstawy naruszenia prawa procesowego, to Sąd Najwyższy był zwolniony od
dokonywania rozważań dotyczących podstawy naruszenia prawa materialnego.
Skuteczne bowiem ich zgłoszenie wchodzi zasadniczo w rachubę tylko wtedy, gdy
ustalony stan faktyczny, będący podstawą zaskarżonego wyroku, nie budzi zastrzeżeń
(por. np. orzeczenie Sądu Najwyższego z dnia 26 marca 1997 r., II CKN 60/97, nr 9,
poz. 128). Na marginesie zasygnalizować jednak można, że o ile pozwana spółka
z o.o. nie byłaby członkiem spółdzielni to oczywiście wobec jej wyłącznej
odpowiedzialności mógłby mieć zastosowanie art. 4 ust. 11
ustawy o spółdzielniach
mieszkaniowych. Skarżący powinni ponadto mieć na uwadze to, że prowadzenie
działalności gospodarczej w lokalu spółdzielczym może być związane ze
zwiększonymi z tego względu kosztami eksploatacji budynku (por. uchwałę Sądu
Najwyższego z dnia 13 czerwca 1990 r., III CZP 31/90, OSNC 1991, nr 2-3, poz.
21). Niewątpliwie też należy odrębnie ustalić jaką część ze skapitalizowanych
odsetek stanowiły odsetki umowne w wysokości 5 % w skali miesiąca. Dopiero
22
następnie trzeba rozważyć czy ich zastrzeżenie w tej wysokości nie stanowiło
lichwy, mając na uwadze ukształtowaną w tej kwestii linię orzecznictwa (por. wyroki
Sądu Najwyższego z dnia 27 lipca 2000 r., IV CKN 85/00 OSP nr 3, poz. 93, z dnia
8 stycznia 2003 r., II CKN 1097/00, OSNC 2004, nr 4, poz. 55 i z dnia 27 maja
2010r. III CSK 230/09, Lex nr 603173).
Z powyższych względów orzeczono jak w sentencji (art. 39815
§ 1 k.p.c.).
es