Sygn. akt I UK 494/12
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 13 lutego 2013 r.
Sąd Najwyższy w składzie :
SSN Halina Kiryło (przewodniczący)
SSN Józef Iwulski
SSN Jolanta Strusińska-Żukowska (sprawozdawca)
w sprawie z odwołania M. J.
przeciwko Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych
o prawo do renty z tytułu wypadku przy pracy,
po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym w Izbie Pracy, Ubezpieczeń
Społecznych i Spraw Publicznych w dniu 13 lutego 2013 r.,
skargi kasacyjnej ubezpieczonej od wyroku Sądu Apelacyjnego w […]
z dnia 1 czerwca 2011 r.,
oddala skargę kasacyjną.
Uzasadnienie
Sąd Apelacyjny – Sąd Pracy i Ubezpieczeń Społecznych wyrokiem z dnia 1
czerwca 2011 r. oddalił apelację wnioskodawczyni M. J. od wyroku Sądu
Okręgowego – Sądu Pracy i Ubezpieczeń Społecznych z dnia 22 września 2010 r.
2
oddalającego wniesione przez nią odwołanie od decyzji Zakładu Ubezpieczeń
Społecznych z dnia 15 maja 2008 r. odmawiającej jej prawa do renty z tytułu
niezdolności do pracy w związku z wypadkiem przy pracy.
Sąd Apelacyjny przyjął za własne ustalenia faktyczne poczynione w sprawie
przez Sąd pierwszej instancji oraz podzielił rozważania prawne tego Sądu.
Z ustaleń tych wynikało, że wnioskodawczyni ma ukończone 49 lat, posiada
wykształcenie zawodowe krawcowej odzieży damskiej. Pracowała przez okres 10
lat jako szwaczka, a następnie przez kolejnych 18 lat, aż do czasu wypadku w
2005 r., prowadziła wraz z mężem firmę transportową, w której zajmowała się
głównie pracami biurowymi. Obecnie wnioskodawczyni nie pracuje. W 1967 r.
wnioskodawczyni uległa wypadkowi komunikacyjnemu, w wyniku którego doznała
urazu głowy i złamania kości czołowej, leczonej plastyką tej okolicy. W dniu 28
stycznia 2005 r. wnioskodawczyni ponownie uległa wypadkowi komunikacyjnemu,
w następstwie którego, na skutek uderzenia głową w słupek boczny samochodu,
doznała urazu głowy ze wstrząśnieniem mózgu. Po wypadku rozpoznano u niej
łagodne zaburzenia nastroju i osobowości oraz przewlekłe zapalenie zatok. W
okresie od 23 kwietnia 2006 r. do 31 stycznia 2008 r. wnioskodawczyni pobierała
rentę z tytułu częściowej niezdolności do pracy w związku z wypadkiem przy pracy
z dnia 28 stycznia 2005 r. W dniu 30 stycznia 2008 r. złożyła wniosek o ustalenie
prawa do renty z tytułu niezdolności do pracy w związku z wypadkiem na przy
pracy na dalszy okres. Na okoliczność oceny stanu zdrowia ubezpieczonej Sąd
dopuścił dowód z opinii biegłych sądowych. Lekarz specjalista z zakresu neurologii
w badaniu neurologicznym rozpoznała u wnioskodawczyni stan po dwukrotnym
urazie głowy doznanym w 1967 r., z plastyką kości czołowej, i w 2005 r. ze
wstrząśnieniem mózgu. Biegła zaznaczyła, że badanie tomografii komputerowej
głowy nie wykazało świeżych zmian pourazowych, zaś w badaniu neurologicznym
biegła nie stwierdziła objawów uszkodzenia układu nerwowego związanego z
przebytym w dniu 28 stycznia 2005 r. urazem głowy. Biegła uznała
wnioskodawczynię za zdolną do pracy zarobkowej. Z opinii biegłej sądowej lekarza
specjalisty psychologa klinicznego wynika, że u ubezpieczonej stwierdzono
pourazowe zaburzenia adaptacyjne na podłożu organicznych uszkodzeń
centralnego układu nerwowego, prawdopodobnie powstałe w efekcie urazu głowy,
3
którego doznała w dzieciństwie w 1967 r. Biegła wyraziła opinię, że manifestujące
się obecnie zaburzenia adaptacyjne z nasilonym lękiem, zaburzeniami
przystosowania, zaburzeniami nastroju i sfery emocjonalnej są efektem wpływu
silnego bodźca stresogennego, jakim był wypadek komunikacyjny z 28 stycznia
2005 r., pogłębionego przez istniejące zaburzenia ośrodkowego układu
nerwowego. U wnioskodawczyni w badaniu neuropsychologicznym biegła
stwierdziła osłabienie sprawności procesów poznawczych prawdopodobnie na
skutek zmian organicznych w mózgu, aktualnie o niewielkim stopniu nasilenia. W
opinii biegłej, prezentowane przez skarżącą zaburzenia pamięci i koncentracji
uwagi mają podłoże czynnościowe, nasilone postawą agrawacyjną, zaś
uszkodzenie mózgu skarżącej w wieku dziecięcym nie miało wpływu na
funkcjonowanie w późniejszym okresie. W badaniu psychiatrycznym rozpoznano u
ubezpieczonej zespół psychoorganiczny charakteropatyczno-otępienny pourazowy
z komponentą reaktywną, zaburzenia adaptacyjne, łagodne zaburzenia procesów
poznawczych. W opinii biegłych lekarzy psychiatry, pomocniczo neuropsychologa i
psychologa oraz neurologa wnioskodawczyni nie jest osobą niezdolną do pracy.
W tak ustalonym stanie faktycznym Sąd Apelacyjny uznał, że na podstawie
art. 6 ust. 1 pkt 6 w związku z art. 17 ust. 1 ustawy z dnia 30 października 2002 r. o
ubezpieczeniu społecznym z tytułu wypadków przy pracy i chorób zawodowych
(jednolity tekst: Dz.U. z 2009 r. Nr 167, poz. 1322 ze zm.) i w związku z art. 57 ust.
1 ustawy z dnia 17 grudnia 1998 r. o emeryturach i rentach z Funduszu
Ubezpieczeń Społecznych (jednolity tekst: Dz.U. z 2009 r. Nr 153, poz. 1227 ze
zm.) wnioskodawczyni nie ma prawa do renty z tytułu niezdolności do pracy w
związku z wypadkiem przy pracy. Nie spełniła bowiem przesłanki wskazanej w art.
12 ustawy o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych, nie
będąc w rozumieniu tego przepisu osobą niezdolną do pracy zarobkowej. Według
Sądu, podstawę do takiej oceny stanowiły zgodne opinie biegłych sądowych, z
których jednoznacznie wynika, że od czasu ustania prawa do renty nastąpiła
poprawa stanu zdrowia ubezpieczonej i występujące aktualnie schorzenia nie
czynią jej niezdolną do pracy, nawet w stopniu częściowym. Dokonana ocena
medyczna stanu zdrowia ubezpieczonej została odniesiona do stanu zdrowia
istniejącego w dacie ubiegania się o świadczenie rentowe i uwzględniała
4
dokumentację medyczną dostarczoną przez ubezpieczoną z całego okresu
leczenia. Z oceny tej wynika, że niezdolność wnioskodawczyni do pracy nie istniała
zarówno w dniu złożenia wniosku o prawo do świadczenia, jak i w dniu wydania
zaskarżonej decyzji, nie ujawniła się także w toku postępowania odwoławczego.
Według stanu rzeczy istniejącego w dacie zamknięcia rozprawy wnioskodawczyni
nie spełniła więc warunków do nabycia prawa do renty z tytułu niezdolności do
pracy w związku z wypadkiem przy pracy.
Skargę kasacyjną od powyższego wyroku wywiodła ubezpieczona,
zaskarżając powyższe rozstrzygnięcie w całości i zarzucając naruszenie:
- art. 379 pkt 2 w związku z art. 89 § 1 k.p.c., przez brak należytego
umocowania pełnomocnika organu rentowego;
- art. 379 pkt 5 k.p.c. w związku z art. 48 ustawy z dnia 19 sierpnia 1994 r. o
ochronie zdrowia psychicznego (jednolity tekst: Dz.U. z 2011 r. Nr 231, poz. 1375
ze zm.), skutkujące nieważnością postępowania, którą Sąd Apelacyjny powinien
wziąć pod rozwagę z urzędu, ewentualnie na wypadek nieuwzględnienia zarzutu
nieważności zarzuciła naruszenie:
- art. 378 § 1 k.p.c. przez nieuwzględnienie z urzędu nieważności
postępowania przed Sądem pierwszej instancji, a także wobec nierozpoznania
przez Sąd Apelacyjny wszystkich zarzutów apelacji oraz
- art. 224 § 1 w związku z art. 391 § 1 k.p.c. oraz art. 381 i art. 382 k.p.c.
przez pominięcie wnioskowanego w apelacji dowodu w postaci dokumentów, z
których wynika, iż powódka była częściowo niezdolna do pracy.
Z powołaniem się na powyższe zarzuty wniosła o uchylenie zaskarżonego
wyroku i stwierdzenie nieważności postępowania, ewentualnie o uchylenie
zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi
drugiej instancji.
W uzasadnieniu skarżąca podniosła, że pełnomocnik organu rentowego nie
był należycie umocowany do jego reprezentowania, a tym samym do występowania
w sprawie. Do akt przedmiotowej sprawy została przedłożona kopia
pełnomocnictwa, jedynie z adnotacją, że oryginał znajduje się w aktach innej
sprawy. Według skarżącej, obowiązujące przepisy nie przewidują możliwości
5
dołączania kopii pełnomocnictwa. Nienależyte umocowanie pełnomocnika stanowi
bezwzględną podstawę nieważności postępowania, którą Sąd Najwyższy powinien
uwzględnić w granicach zaskarżenia z urzędu. Skarżąca powołała się na wyrok
Sądu Najwyższego z dnia 6 kwietnia 2011 r., II UK 316/10 (LEX Nr 787086), w
którym przyjęto, że kserokopia pełnomocnictwa bez podpisu mocodawcy nie
stanowi pełnomocnictwa procesowego w rozumieniu art. 89 § 1 k.p.c.
Ponadto skarżąca zarzuciła, że Sąd nie uwzględnił dokumentacji załączonej
do akt sprawy oraz opinii biegłych, z których jednoznacznie wynika, że
wnioskodawczyni z uwagi na stan zdrowia nie była w stanie samodzielnie
podejmować działań w sprawie z pełną świadomością tych czynności. Tym samym
Sąd nie wyznaczając pełnomocnika z urzędu, pozbawił skarżącą możliwości obrony
jej praw. Według skarżącej, gdy przed sądem staje strona, której stan zdrowia
potwierdzony opiniami biegłych wskazuje na zaburzenia psychiczne z uwagi na
wypadki, w których doznała urazu głowy, Sąd z urzędu powinien wyznaczyć dla niej
pełnomocnika, co wprost wynika z treści art. 48 ustawy o ochronie zdrowia
psychicznego.
Według skarżącej, Sąd Okręgowy bezpodstawnie nie uwzględnił też
dokumentów, z których wynika, iż wnioskodawczyni jest osobą częściowo
niezdolną do pracy. Z wyjaśnień skarżącej, jak również z dostarczonych przez nią
w sprawie dokumentów, wynika wprost, że stan jej zdrowia uzasadnia stwierdzenie
częściowej niezdolności do pracy, co zostało pominięte przez Sąd pierwszej
instancji i pomimo podniesienia w tym zakresie zarzutów nie zostało uwzględnione
przez Sąd Apelacyjny.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Skarga kasacyjna nie ma usprawiedliwionych podstaw.
Oczywiście bezzasadny jest zarzut naruszenia art. 48 ustawy o ochronie
zdrowia psychicznego. Przepis ten stanowiący, że Sąd może ustanowić dla osoby,
której postępowanie dotyczy bezpośrednio, adwokata z urzędu, nawet bez złożenia
wniosku, jeżeli osoba ta ze względu na stan zdrowia psychicznego nie jest zdolna
do złożenia wniosku, a sąd uzna udział adwokata w sprawie za potrzebny, dotyczy
6
bowiem wyłącznie postępowania sądowego toczącego się na podstawie przepisów
ustawy o ochronie zdrowia psychicznego, a więc bez wątpienia nie ma
zastosowania w sprawie z zakresu ubezpieczeń społecznych o rentę z tytułu
niezdolności do pracy w związku z wypadkiem przy pracy. W rozpoznawanej
sprawie ustanowienie dla strony pełnomocnika z urzędu wymagało uprzedniego
wniosku ubezpieczonej po myśli art. 117 § 2 k.p.c. W sprawie z zakresu
ubezpieczeń społecznych tego rodzaju czynności Sąd nie dokonuje bowiem z
urzędu. Jedynie w razie uzasadnionej potrzeby przewodniczący może udzielić
stronom niezbędnych pouczeń, a stosownie do okoliczności zwraca uwagę na
celowość ustanowienia pełnomocnika procesowego (aktualnie art. 212 § 2 k.p.c., a
w stanie prawnym obowiązującym przed 3 maja 2012 r. – art. 212 zdanie drugie
k.p.c.), naruszenia którego to przepisu skarżąca nie zarzuciła, wobec czego nie ma
możliwości dokonania w postępowaniu kasacyjnym oceny prawidłowości
postępowania sądowego w tym zakresie (art. 39813
§ 1 k.p.c.).
Niezależnie od tego wskazać należy, że problematyka nieważności
postępowania ze względu na pozbawienie strony możności obrony jej praw
znajduje odzwierciedlenie w bogatym orzecznictwie Sądu Najwyższego, w którym
przyjmuje się, że niemożność obrony zachodzi wówczas, gdy w postępowaniu
sądowym pozbawiono stronę, wbrew jej woli, całkowitej możności podejmowania
lub świadomego zaniechania czynności procesowych zmierzających do ochrony jej
sfery prawnej. Nie ma przy tym znaczenia z czyjego powodu pozbawienie możności
obrony nastąpiło, tj. czy było to efektem działania sądu, strony przeciwnej, czy też
osoby trzeciej. Jednocześnie przyjmuje się, że pozbawienie możności obrony
zachodzi w sytuacji, gdy strona została pozbawiona uprawnień procesowych
wskutek wadliwego postępowania innego podmiotu, a nie wtedy, gdy strona na
skutek własnego działania z uprawnień tych nie skorzystała (por. orzeczenie Sądu
Najwyższego z dnia 21 czerwca 1961 r., 3 CR 953/60, Nowe Prawo 1963 nr 1,
s. 117; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 20 stycznia 1966 r., II PR 371/65 OSNCP
1966 nr 10, poz. 172; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 27 maja 1999 r., II CKN
318/98, niepublikowany; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 9 stycznia 2001 r., II CKN
1211/00, niepublikowany; postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 8 marca
2002 r., III CKN 461/99, niepublikowane; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 28
7
stycznia 2004 r., IV CK 418/02, niepublikowany; postanowienie Sądu Najwyższego
z dnia 17 lutego 2004 r., III CK 226/02, niepublikowane; wyrok Sądu Najwyższego z
dnia 7 lipca 2005 r., II UK 271/04, OSNP 2006 nr 5-6, poz. 95; postanowienie Sądu
Najwyższego z dnia 17 lutego 2004 r., III CK 226/02, niepublikowane).
Zgodnie z art. 212 § 2 k.p.c. (poprzednio – art. 212 zdanie drugie k.p.c.), w
razie uzasadnionej potrzeby przewodniczący może udzielić stronom niezbędnych
pouczeń, a stosownie do okoliczności zwraca im uwagę na celowość ustanowienia
pełnomocnika procesowego. Przewidziany w tym przepisie obowiązek - mogący
łagodzić działanie w postępowaniu cywilnym zasady ignorantia iuris nocet - jest
wyrazem umiarkowanego w tym postępowaniu formalizmu. Nie może jednakże
prowadzić - z zachwianiem elementarnych zasad procesu cywilnego - do udzielania
przez sądy pomocy w skutecznej realizacji roszczeń przez stronę zgłoszonych.
Według poglądów prezentowanych przez Sąd Najwyższy, każdy, kto wdaje się w
spór sądowy i decyduje na prowadzenie sprawy bez udziału fachowego
pełnomocnika musi zakładać, że posiada dostateczną orientację co do sposobu
prowadzenia tej sprawy (por. wyrok z dnia 5 sierpnia 2005 r., II CK 18/05,
niepublikowany). W konsekwencji brak pouczenia ze strony sądu w zakresie
określonym w art. 212 k.p.c., który może stanowić uchybienie procesowe w
okolicznościach konkretnej sprawy, nie może być traktowany jako działanie, które
pozbawiło stronę, wbrew jej woli, możności podejmowania lub świadomego
zaniechania czynności procesowych zmierzających do ochrony jej sfery prawnej
(por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 28 maja 2002 r., II UKN 250/01,
niepublikowany; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 7 lipca 2005 r., II UK 271/04,
OSNP 2006 nr 5-6, poz. 95.). Naruszenie art. 212 k.p.c. przez nieudzielenie stronie
pouczeń co do czynności procesowych, w szczególności zaś pouczenia co do
możności zgłoszenia wniosku o ustanowienie adwokata z urzędu nie powoduje
nieważności postępowania, lecz może być uchybieniem mogącym mieć wpływ na
wynik sprawy (art. 3983
§ 1 pkt 2 k.p.c.), jeżeli in concreto zachodziła potrzeba
udzielenia stronie stosownych pouczeń (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 3
grudnia 1997 r., I CKN 336/97, Prok. i Pr. 1998 nr 7-8, poz. 43, wyrok Sądu
Najwyższego z dnia 7 listopada 2007 r., II CSK 286/07, LEX nr 490414).
8
Nie ma też przesłanek do uznania nieważności postępowania na podstawie
art. 379 pkt 2 k.p.c., co miałoby wynikać z nienależytego umocowania
pełnomocnika procesowego organu rentowego. W judykaturze i doktrynie przyjmuje
się, że samo udzielenie pełnomocnictwa nie jest równoznaczne z jego pisemnym
udokumentowaniem. Pojęcie „pełnomocnictwa”, z jednej bowiem strony, oznacza
pochodzące od mocodawcy umocowanie pełnomocnika do działania w imieniu
mocodawcy, z drugiej zaś - dokument stwierdzający to umocowanie. Udzielenie
pełnomocnictwa (rozumianego jako umocowanie) może nastąpić w dowolnej
formie, ustnej lub pisemnej. Wymogiem skuteczności aktu udzielenia
pełnomocnictwa i w konsekwencji podejmowania czynności procesowych przez
pełnomocnika w imieniu mocodawcy jest wykazanie przed sądem tego
umocowania odpowiednim dokumentem. W myśl art. 89 § 1 k.p.c., pełnomocnik
obowiązany jest przy pierwszej czynności procesowej dołączyć do akt sprawy
pełnomocnictwo (rozumiane jako dokument potwierdzający umocowanie) z
podpisem mocodawcy lub wierzytelny odpis pełnomocnictwa (por. postanowienie
Sądu Najwyższego z dnia 9 marca 2006 r., I CZ 8/06, OSP 2006 nr 12, poz. 141;
wyrok Sądu Najwyższego z dnia 11 grudnia 2006 r., I PK 124/06, Monitor Prawa
Pracy 2007 nr 5, poz. 256 i orzeczenia tam powołane). W rezultacie przyjmuje się,
że dokument pełnomocnictwa i jego wydanie nie mają znaczenia konstytutywnego,
gdyż taki charakter posiada samo udzielenie umocowania (por. wyrok Sądu
Najwyższego z dnia 28 marca 2008 r., II PK 235/07, OSNP 2009 nr 15-16, poz.
198, postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 27 sierpnia 2008 r., II UK 75/08, LEX
nr 785529, czy wyrok Sądu Najwyższego z dnia 13 września 2011 r., I UK 78/11,
LEX nr 1084699). Dokument pełnomocnictwa jest jednakże niezbędnym dowodem
potwierdzającym istnienie umocowania pełnomocnika do działania w imieniu strony.
Dowód ten nie podlega zastąpieniu żadnym innym środkiem dowodowym, gdyż
wobec sądu i strony przeciwnej za pełnomocnika działającego z właściwym
umocowaniem może uchodzić tylko osoba, która wykazała swe umocowanie
odpowiednim dokumentem pełnomocnictwa (por. postanowienia Sądu
Najwyższego z dnia 10 lipca 2003 r., III CZP 54/03, Prokuratura i Prawo 2004 nr 4,
poz. 33 oraz z dnia 23 marca 2006 r., II CZ 11/06, LEX nr 196611). Nie budzi
wątpliwości, że brak należytego umocowania pełnomocnika strony w rozumieniu
9
art. 379 pkt 2 k.p.c. dotyczy sytuacji, gdy w tym charakterze występowała osoba,
która mogła być pełnomocnikiem, lecz nie została umocowana do działania w
imieniu strony, bądź istniały braki w udzieleniu pełnomocnictwa (a nie w samym
wydaniu dokumentu potwierdzającego umocowanie), między innymi, przez organ
powołany do reprezentowania w procesie strony będącej osobą prawną (por. wyrok
Sądu Najwyższego z dnia 27 lutego 2001 r., I PKN 266/00, OSNAPiUS 2002 nr 22,
poz. 544) oraz sytuacji, gdy w charakterze pełnomocnika występowała osoba, która
w ogóle pełnomocnikiem być nie mogła (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 20
sierpnia 2001 r., I PKN 586/00, OSNAPiUS 2003 nr 14, poz. 335; uchwałę Sądu
Najwyższego z dnia 28 lipca 2004 r., III CZP 32/04, OSNC 2006 nr 1, poz. 2).
W niniejszej sprawie żadna z wymienionych wyżej przesłanek nie zachodzi.
Skarżąca powołuje się nie na nienależyte umocowanie pełnomocnika, ale na
nienależyte wykazanie tego umocowania, przez odwołanie się przez Sąd do
pełnomocnictwa znajdującego się w aktach innej sprawy toczącej się przed tym
samym sądem, zamiast zastosowania art. 89 § 1 zdanie pierwsze k.p.c., zgodnie z
którym pełnomocnik jest obowiązany przy pierwszej czynności procesowej dołączyć
do akt sprawy pełnomocnictwo z podpisem mocodawcy lub wierzytelny odpis
pełnomocnictwa. W ocenie składu orzekającego w niniejszej sprawie, brak
uwierzytelnienia kopii pełnomocnictwa znajdującej się w aktach sprawy jest zaś
wyłącznie brakiem formalnym i nie oznacza braku umocowania, a przeciwne
stanowisko wynikające z wyroku Sądu Najwyższego z dnia 6 kwietnia 2011 r., II UK
316/10 (LEX nr 787086) nie może być zaakceptowane, bowiem nienależyte
umocowanie pełnomocnika i niewłaściwe wykazanie tego umocowania nie są
pojęciami tożsamymi. O nieważności postępowania decyduje wyłącznie nienależyte
umocowanie pełnomocnika, co wprost wynika z treści art. 379 pkt 2 k.p.c.
Uchybienie polegające na uwzględnieniu przez Sąd udokumentowania
pełnomocnictwa przez złożenie dokumentu do innej sprawy nie oznacza zaś, że
pełnomocnik strony nie był należycie umocowany. Na takie uchybienie Sądu strona
mogła zwrócić uwagę w trybie art. 162 k.p.c., wnosząc o wpisanie odpowiedniego
zastrzeżenia do protokołu. Jeżeli skarżąca zastrzeżenia takiego nie zgłosiła to -
stosownie do art. 162 zdanie drugie k.p.c. - nie przysługuje jej prawo powoływania
się na takie uchybienie w dalszym toku postępowania.
10
Nie zasługiwał na uwzględnienie również zarzut naruszenia art. 382 k.p.c., z
którego wynika obowiązek uwzględnienia przez sąd drugiej instancji wszystkich
dowodów przeprowadzonych w sprawie w obu instancjach sądowych. Naruszenie
tego przepisu jest możliwe wówczas, gdy przy dokonywaniu ustaleń faktycznych
oraz ocenie dowodów sąd pominie część dowodów przeprowadzonych w sprawie.
Zarzutu naruszenia tego przepisu nie uzasadnia natomiast pominięcie
przeprowadzenia przez sąd dowodów wnioskowanych przez stronę. Nie ma też
podstaw do uwzględnienia zarzutu naruszenia art. 378 § 1 k.p.c. „wobec
nierozpoznania przez Sąd Apelacyjny wszystkich zarzutów apelacji”, a także
zarzutu naruszenia art. 224 § 1 w związku z art. 391 § 1 oraz art. 381 k.p.c. „przez
pominięcie wnioskowanego w apelacji dowodu w postaci dokumentów, z których
wynika iż powódka jest częściowo niezdolna do pracy”, już tylko z racji ich
ogólnikowości wyrażającej się w braku precyzyjnego określenia w treści skargi
kasacyjnej, które konkretne zarzuty apelacji nie zostały przez Sąd odwoławczy
rozpoznane i jakie dowody dokładnie oznaczone (rodzaj dowodu, treść, gdzie
znajduje się w aktach) pominął ten Sąd przy rozpoznawaniu sprawy. Nie jest rzeczą
Sądu Najwyższego we własnym zakresie konfrontować cały zgromadzony w aktach
sprawy materiał z twierdzeniami skargi pod kątem zasadności zarzucanych
naruszeń prawa procesowego. To obowiązkiem strony skarżącej jest takie
sprecyzowanie zarzutów, aby poddawały się one pod osąd bez konieczności
dociekania przez Sąd Najwyższy rzeczywistych intencji strony co do zakresu
materiału dowodowego i zakresu ustaleń Sądu objętych zarzutem.
Z tych względów Sąd Najwyższy orzekł jak w sentencji (art. 39814
k.p.c.).