122
POSTANOWIENIE
z dnia 6 listopada 2001 r.
Sygn. akt Ts 61/01
Trybunał Konstytucyjny w składzie:
Krzysztof Kolasiński
po wstępnym rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym skargi konstytucyjnej Anny Dąbrowskiej w sprawie zgodności:
art. 41 ust. 3 ustawy z dnia 14 grudnia 1982 r. o zaopatrzeniu emerytalnym pracowników i ich rodzin (Dz. U. Nr 40, poz. 267 ze zm.) z art. 32 oraz art. 71 ust. 1 zd. 1 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej,
p o s t a n a w i a:
odmówić nadania dalszego biegu skardze konstytucyjnej.
UZASADNIENIE:
W skardze konstytucyjnej Anny Dąbrowskiej złożonej do Trybunału Konstytucyjnego 1 czerwca 2001 r. zarzucono, iż art. 41 ust. 3 ustawy z dnia 14 grudnia 1982 r. o zaopatrzeniu emerytalnym pracowników i ich rodzin (Dz. U. Nr 40, poz. 267 ze zm.) jest niezgodny z art. 32 oraz art. 71 ust. 1 zd. 1 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej.
Skarżąca wskazała, iż ubiegała się o przyznanie jej renty rodzinnej po zmarłym Józefie Dąbrowskim, z którym pomimo przeprowadzonego w 1970 r. rozwodu pozostawała we wspólnym pożyciu aż do jego śmierci w 1993 r. Zakład Ubezpieczeń Społecznych – Oddział we Wrocławiu decyzją z 17 czerwca 1996 r. (R-1135025) odmownie rozpatrzył jej wniosek w tej sprawie, zaś Sąd Apelacyjny we Wrocławiu wyrokiem z 8 października 1998 r. oddalił odwołanie skarżącej od decyzji ZUS. Kasacja skarżącej od wyroku Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu została oddalona wyrokiem Sądu Najwyższego z 12 października 1999 r.
Zdaniem skarżącej zastosowanie zakwestionowanych przepisów przez organy władzy publicznej orzekające w sprawie doprowadziło do naruszenia przysługującego jej prawa do równego traktowania w życiu politycznym, społecznym lub gospodarczym a także prawa do niedyskryminacji. Ponadto skarżąca zarzuciła naruszenie prawa do oczekiwania, że polityka Państwa uwzględniać będzie dobro rodziny.
Uzasadniając swoje zarzuty skarżąca stwierdziła, iż zakwestionowana przez nią regulacja przewiduje prawo do renty rodzinnej wyłącznie dla małżonka rozwiedzionego, który miał ustalone prawo do alimentów od byłego, zmarłego współmałżonka. Wyklucza natomiast możliwość przyznania takiego prawa, gdy owe świadczenia alimentacyjne nie były stwierdzone wyrokiem sądowym lub ugodą, jakkolwiek rozwiedzeni małżonkowie, przed śmiercią jednego z nich pozostawali we wspólnym gospodarstwie domowym, wspólnie zamieszkiwali i świadczyli sobie wzajemną pomoc.
Zdaniem skarżącej, określając prawo małżonków rozwiedzionych do renty rodzinnej ustawodawca posłużył się nieadekwatnym kryterium, zakładając, iż zaspokajanie potrzeb jednego z małżonków przez drugiego dokonuje się zawsze na podstawie stwierdzonych w wyroku sądowym lub ugodzie alimentów. Ustawodawca pominął możliwość występowania takiej sytuacji, gdy jeden z rozwiedzionych małżonków dostarcza środków utrzymania drugiemu bez wcześniejszego prowadzenia w tym zakresie sporu sądowego. Jeżeli funkcją renty rodzinnej po zmarłym, rozwiedzionym małżonku miała być ochrona przed skutkami utraty faktycznego żywiciela, to ustawodawca dobrał w tym celu nieadekwatny środek technicznoprawny, co w konsekwencji prowadzi do naruszenia zasady równego traktowania.
Według skarżącej nie można przyjmować, że małżonkowie rozwodzący się pozostaną wobec siebie wrogo nastawieni i wywodzić domniemania, że tylko zasądzone lub uzgodnione alimenty od byłego małżonka świadczą o zaspokajaniu potrzeb jednego z nich przez drugiego byłego małżonka. A tak właśnie czyni zaskarżony przepis, przez co jego zastosowanie naruszyło prawo skarżącej do oczekiwania ze strony Państwa uwzględnienia w jego polityce dobra rodziny (art. 71 Konstytucji RP).
Trybunał Konstytucyjny zważył, co następuje:
Zgodnie z art. 46 ust. 1 ustawy z dnia 1 sierpnia 1997 r. o Trybunale Konstytucyjnym (Dz. U. Nr 102, poz. 643 ze zm.) skarga konstytucyjna powinna zostać wniesiona w terminie 3 miesięcy od daty doręczenia skarżącemu prawomocnego wyroku, ostatecznej decyzji lub innego ostatecznego rozstrzygnięcia, przy czym chodzi o ten wyrok, decyzję lub inne rozstrzygnięcie, które zakończyło drogę prawną przysługującą skarżącemu w danej sprawie. Ustalenie początku biegu terminu do złożenia skargi konstytucyjnej wymaga szczególnej interpretacji w przypadkach, w których orzeczenia kończące drogę prawną nie podlegają doręczeniu lub faktycznie nie zostały doręczone w sposób przewidziany przepisami prawa. Trybunał Konstytucyjny przyjął, iż w takiej sytuacji początkiem biegu terminu do złożenia skargi konstytucyjnej jest dzień, w którym skarżący mógł zapoznać się z treścią orzeczenia w zakresie, w jakim odnosi się ono do przysługujących mu praw lub wolności konstytucyjnych.
W sprawie będącej przedmiotem niniejszego rozpoznania orzeczeniem kończącym drogę prawną, był wyrok Sądu Najwyższego z 12 października 1999 r. (sygn. akt II UKN 137/99). Wyrok ten nie został skarżącej doręczony w trybie określonym w Kodeksie postępowania cywilnego. Jak wynika z akt sprawy, skarżąca zwróciła się jedynie pismem z 27 listopada 2000 r. o wydanie odpisu orzeczenia w trybie kancelaryjnym, a więc uczyniła to po upływie ponad roku od daty jego wydania. Jak ustalił to Trybunał Konstytucyjny, wyrok Sąd Najwyższego wraz z uzasadnieniem został razem z aktami sprawy przesłany 5 stycznia 2000 r. do Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu. Co najmniej więc od tego dnia skarżąca mogła zapoznać się z jego treścią, i od tej daty należy liczyć początek biegu terminu do złożenia skargi konstytucyjnej. Skoro zaś skarga konstytucyjna została złożona do Trybunału Konstytucyjnego dopiero 1 czerwca 2001 r., to przekroczony został trzymiesięczny termin do jej wniesienia określony w art. 46 ust. 1 ustawy o Trybunale Konstytucyjnym.
Niezależnie od powyższych okoliczności Trybunał Konstytucyjny stwierdził, iż skarżąca nie określiła sposobu, w jaki wskazane przez nią rozstrzygnięcia organów władzy publicznej prowadzą do naruszenia “prawa do oczekiwania, że polityka Państwa uwzględniać będzie dobro rodziny” wywodzonego z treści art. 71 ust. 1 zd. 1 Konstytucji RP, mimo że do sprecyzowania tego sposobu skarżąca została wezwana zarządzeniem sędziego TK z 5 września 2001 r. W tej sytuacji, z uwagi na nieuzupełnienie braków formalnych skargi konstytucyjnej, zarzut naruszenia art. 71 ust. 1 zd. 1 Konstytucji nie mógł zostać przyjęty, jako podstawa wystąpienia ze skargą konstytucyjną.
Podstawy wystąpienia ze skargą konstytucyjną nie mogło także stanowić powołanie się na naruszenie zasady równości. Jak wielokrotnie podkreślał Trybunał Konstytucyjny, iż samodzielnie zasada równości nie określa żadnego prawa konstytucyjnego o charakterze podmiotowym. Powołanie się zatem wyłącznie na naruszenie tej zasady nie spełnia wymogów określonych w art. 79 ust. 1 umożliwiających merytoryczne rozpoznanie skargi konstytucyjnej. Trybunał Konstytucyjny podtrzymuje w tym zakresie pogląd, iż dopóki w skardze konstytucyjnej nie zostanie sformułowany zarzut naruszenia konkretnego prawa lub wolności o charakterze konstytucyjnym, samo powoływanie się na naruszenie zasady równości nie spełnia warunków umożliwiających merytoryczne rozpoznanie skargi (por. postanowienia z: 27 kwietnia 1998 r., sygn. Ts 47/98, OTK ZU nr I/1999, poz. 41; 17 czerwca 1998 r., sygn. Ts 48/98, OTK ZU nr 4/1998, poz. 59; 27 kwietnia 1998 r., sygn. Ts 46/98, OTK ZU nr I/1999 r., poz. 40; 3 listopada 1998 r., sygn. Ts 116/98, OTK ZU nr 1/1999, poz. 10; 17 lutego 1999 r., sygn. 154/98, OTK ZU nr 2/1999, poz. 35; 30 listopada 1999 r., sygn. Ts 97/99, OTK ZU nr 1/2000; 1 marca 1999 r., sygn. Ts 57/99 OTK ZU nr 2/2000, poz. 72).
W tym stanie rzeczy, z uwagi na niedochowanie terminu oraz niespełnienie przesłanek warunkujących dopuszczalność merytorycznego rozpoznania skargi konstytucyjnej należało odmówić nadania jej dalszego biegu.