398/5/B/2009
POSTANOWIENIE
z dnia 8 września 2009 r.
Sygn. akt Ts 95/08
Trybunał Konstytucyjny w składzie:
Marek Mazurkiewicz,
po wstępnym rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym skargi konstytucyjnej Krystyny B. w sprawie zgodności:
ustawy z dnia 17 listopada 1964 r. – Kodeks postępowania cywilnego (Dz. U. Nr 43, poz. 296, ze zm.); ustawy z dnia 28 lipca 2005 r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych (Dz. U. Nr 167, poz. 1398, ze zm.) oraz rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 31 stycznia 2006 r. w sprawie sposobu uiszczania opłat sądowych w sprawach cywilnych (Dz. U. Nr 27, poz. 199) w zakresie, w jakim nie wskazują sposobu obliczania (przeliczania) opłaty sądowej w sytuacji, gdy wartość przedmiotu sporu lub wartość przedmiotu zaskarżenia została wyrażona w innej niż polska walucie, jak również w zakresie, w jakim nie wskazują trybu postępowania sędziego w przypadku wystąpienia opisanej powyżej okoliczności, z art. 32 ust. 1 oraz art. 45 ust. 1 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej,
p o s t a n a w i a:
odmówić nadania dalszego biegu skardze konstytucyjnej.
UZASADNIENIE
W skardze konstytucyjnej złożonej 27 marca 2008 r. skarżąca zarzuciła, że ustawa z dnia 28 lipca 2005 r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych (Dz. U. Nr 167, poz. 1398, ze zm.) oraz rozporządzenie Ministra Sprawiedliwości z dnia 31 stycznia 2006 r. w sprawie sposobu uiszczania opłat sądowych w sprawach cywilnych (Dz. U. Nr 27, poz. 199) w zakresie, w jakim akty te nie wskazują sposobu obliczania (przeliczania) opłaty sądowej w sytuacji, gdy wartość przedmiotu sporu lub wartość przedmiotu zaskarżenia została wyrażona w innej niż polska walucie, jak również w zakresie, w jakim nie wskazują trybu postępowania sędziego w przypadku wystąpienia opisanej powyżej okoliczności, są niezgodne z art. 32 ust. 1 oraz art. 45 ust. 1 Konstytucji.
W ocenie skarżącej brak odpowiednich regulacji prowadzi do całkowitej dowolności sądów w sposobie obliczania opłaty sądowej w sprawach, w których wartość przedmiotu zaskarżenia lub wartość przedmiotu sporu wyrażona jest w innej niż polska walucie. Tak ukształtowany stan prawny, w sytuacji, gdy opłata sądowa zostanie opłacona w nienależytej wysokości, prowadzi do odrzucenia pisma procesowego, a tym samym pozbawia stronę możliwości weryfikacji zapadłego w sprawie rozstrzygnięcia. Powoduje to naruszenie zasady sprawiedliwego i jawnego rozpatrzenia sprawy bez nieuzasadnionej zwłoki przez właściwy, niezależny, bezstronny i niezawisły sąd, wyrażonej w art. 45 ust. 1 Konstytucji. Kompleksowe uregulowanie prawne co do stanów faktycznych, w których wartości te podane są w walucie polskiej, powoduje – w ocenie skarżącej – naruszenie zasady równości wobec prawa oraz prawa do jednakowego traktowania przez władze publiczne, czym narusza art. 32 ust. 1 Konstytucji.
Skarga konstytucyjna została wniesiona w oparciu o następujący stan faktyczny. W dniu 11 lipca 2005 r. Sąd Okręgowy w Poznaniu wydał nakaz zapłaty w postępowaniu upominawczym, w którym nakazał skarżącej zapłatę na rzecz powoda kwoty przez niego dochodzonej. Od powyższego nakazu skarżąca złożyła sprzeciw, w którym wniosła o oddalenie powództwa w całości. Wyrokiem z 27 marca 2007 r. Sąd uwzględnił powództwo i zasądził od skarżącej na rzecz powoda kwotę 36 250,20 euro wraz z odsetkami od 7 maja 2004 r. do dnia zapłaty. Postanowieniem z 1 czerwca 2007 r. Sąd odrzucił apelację skarżącej. Od powyższego rozstrzygnięcia skarżąca wniosła zażalenie, które z racji, iż zostało sporządzone przez profesjonalnego pełnomocnika, wymagało opłacenia z chwilą jego złożenia. Pełnomocnik przeliczył wartość przedmiotu zaskarżenia wyrażoną w walucie obcej na walutę polską według średniego kursu walut Narodowego Banku Polskiego z dnia wnoszenia zażalenia, zaokrąglając ją do kwoty 1 450,10 zł. Postanowieniem z 25 czerwca 2007 r. (sygn. akt XGC 302/05) Sąd Okręgowy w Poznaniu odrzucił zażalenie na powyższe postanowienie. W uzasadnieniu stwierdził, że było ono nienależycie opłacone, ponieważ opłata powinna wynosić 1 529 zł. Sąd przyjął, że opłata ta powinna zostać uiszczona od wartości przedmiotu sporu przeliczonej przez skarżącą na potrzeby postępowania po wniesieniu pozwu, tj. od kwoty 152 863,47 zł, nie zaś od wartości przedmiotu zaskarżenia w kwocie 36 250,20 euro. Postanowieniem z 30 listopada 2007 r. (sygn. akt I Acz 1260/07), doręczonym skarżącej 27 grudnia 2007 r., Sąd Apelacyjny w Poznaniu – Wydział I Cywilny oddalił zażalenie skarżącej jako niezasadne.
Zarządzeniem sędziego Trybunału Konstytucyjnego z 21 października 2008 r., doręczonym 27 października 2008 r., pełnomocnik skarżącej został wezwany do uzupełnienia braków formalnych skargi przez dokładne określenie przedmiotu skargi konstytucyjnej, zgodnie z przesłankami warunkującymi dopuszczenie jej do rozpoznania wyrażonymi w art. 79 ust. 1 Konstytucji oraz w art. 47 ust. 1 ustawy z dnia 1 sierpnia 1997 r. o Trybunale Konstytucyjnym (Dz. U. Nr 102, poz. 643, ze zm.; dalej: ustawa o TK); wskazanie, jakie wolności lub prawa konstytucyjne zostały naruszone oraz sposobu ich naruszenia. Pismem z 3 listopada 2008 r. pełnomocnik odniósł się do wskazanych braków, jednocześnie rozszerzając przedmiot skargi konstytucyjnej o ustawę z dnia 17 listopada 1964 r. – Kodeks postępowania cywilnego (Dz. U. Nr 43, poz. 296, ze zm.).
Trybunał Konstytucyjny zważył, co następuje:
W świetle art. 79 ust. 1 Konstytucji przedmiotem skargi konstytucyjnej może być tylko zarzut niekonstytucyjności przepisów ustawy lub innego aktu normatywnego, na podstawie, których ostatecznie rozstrzygnięto o prawach lub wolnościach konstytucyjnych przysługujących skarżącemu. Innymi słowy: przedmiotem rozpoznania Trybunału Konstytucyjnego w trybie skargi konstytucyjnej jest przepis aktu normatywnego, którego zastosowanie w konkretnej sprawie doprowadziło do naruszenia przysługujących skarżącemu konstytucyjnych praw lub wolności.
W skardze konstytucyjnej będącej przedmiotem oceny Trybunału zaskarżono akty prawne w zakresie, w jakim akty te nie wskazują sposobu obliczania (przeliczania) opłaty sądowej w sytuacji, gdy wartość przedmiotu sporu lub wartość przedmiotu zaskarżenia została wyrażona w innej niż polska walucie, jak również w zakresie, w jakim akty te nie wskazują trybu postępowania sędziego w przypadku wystąpienia opisanej powyżej okoliczności. Tym samym skarżąca nie kwestionuje normatywnej treści przepisu, lecz odpowiedni brak regulacji. Co do zasady, brak regulacji oznacza, że mamy do czynienia z zaniechaniem prawodawczym. Badanie takich zaniechań oraz stwierdzanie naruszenia Konstytucji przez zaniechanie prawodawcze nie mieści się w zakresie właściwości Trybunału Konstytucyjnego, co jednoznacznie wynika z art. 188 pkt 1-3 Konstytucji. Od zaniechań prawodawczych należy odróżnić pominięcia prawodawcze, które polegają na tym, że ustawodawca unormował jakąś dziedzinę stosunków społecznych, ale dokonał tego w sposób niepełny, regulując ją tylko fragmentarycznie (zob. wyrok TK z 24 października 2001 r., SK 22/01, OTK ZU nr 7/2001, poz. 216). Sformułowanie zarzutu pominięcia prawodawczego wymaga jednak wykazania związku zachodzącego między treścią przepisu a sposobem naruszenia konstytucyjnych wolności lub praw. Zarzut pominięcia prawodawczego nie może być stawiany całemu aktowi normatywnemu. Zarzut ten wymaga wskazania przez skarżącego związku między treścią zarzutu a zakresem normowania przepisu, który jest przedmiotem skargi konstytucyjnej. Skarżący nie może domagać się jednak wprowadzenia nowego zakresu normowania, byłaby to bowiem skarga konstytucyjna na zaniechanie prawodawcze. Powinien natomiast podnieść, że przepis, którego zakres normowania wykazuje związek ze stawianym przez niego zarzutem, ma zbyt wąski zakres zastosowania. Innymi słowy, skarżący powinien określić normę prawną, która nie znajduje do niego zastosowania, wskazać jej usytuowanie w odpowiedniej jednostce redakcyjnej tekstu prawnego oraz wykazać, że niezastosowanie normy jest wynikiem zbyt wąskiego zakresu jej zastosowania, to z kolei jest źródłem naruszenia jego konstytucyjnych praw. Sformułowanie zarzutu pominięcia prawodawczego względem całego aktu prawnego, a w omawianym przypadku aktów prawnych, czyni skargę konstytucyjną niedopuszczalną.
Niezależnie od powyższej okoliczności, będącej samoistną przesłanką odmowy nadania skardze konstytucyjnej dalszego biegu, skarga nie spełnia również innych warunków dopuszczenia jej do merytorycznego rozpoznania.
W szczególności Trybunał Konstytucyjny zwraca uwagę, że zarzuty sformułowane w skardze konstytucyjnej, mimo że skarżąca jej przedmiotem uczyniła akty normatywne, odnoszą się głównie do sposobu obliczania opłat sądowych, przez co dotyczą problemu stosowania prawa przez sądy. Taki sposób przedstawienia zarzutów z oczywistych względów nie może stanowić przedmiotu skargi konstytucyjnej. Trybunał Konstytucyjny jest bowiem powołany do badania zgodności (lub jej braku) z Konstytucją aktu normatywnego, a nie sposobu jego stosowania przez organy publiczne, a tym bardziej zachowania organów stosujących prawo.
Dalsza analiza skargi dostarcza kolejnych argumentów za odmową nadania jej dalszego biegu. Skarga konstytucyjna jako środek ochrony wolności lub praw wymaga precyzyjnego określenia przez osobę występującą ze skargą jej podstawy. Stanowią ją unormowania konstytucyjne wyrażające konkretne prawa podmiotowe przysługujące skarżącemu, naruszone kwestionowaną regulacją prawną. Powyższy obowiązek wynika z art. 47 ust. 1 pkt 2 ustawy o TK. Zgodnie z tym przepisem skarżący winien wskazać, jakie konstytucyjne wolności i prawa i w jaki sposób – jego zdaniem – zostały naruszone przez przepisy ustawy lub innego aktu normatywnego stanowiące przedmiot wnoszonej skargi.
Zdaniem Trybunału Konstytucyjnego, w przypadku niniejszej skargi konstytucyjnej powyższe wymagania nie zostały spełnione.
Przede wszystkim stwierdzić należy, że ani z treści skargi konstytucyjnej, ani z pisma pełnomocnika skarżącej mającego uzupełnić jej braki nie wynika wskazanie takich unormowań konstytucyjnych, które statuowałyby podmiotowe prawa skarżącej, mogące stanowić podstawę wnoszonej skargi. W tym zakresie skarżąca konsekwentnie powołuje się na naruszenie zasady równości wobec prawa, wyrażonej w art. 32 ust. 1 Konstytucji. W orzecznictwie Trybunału Konstytucyjnego w sprawie skargi konstytucyjnej wielokrotnie już wskazywano na ograniczoną dopuszczalność powoływania się na powyższą zasadę, jako wzorzec kontroli przepisów kwestionowanych za pomocą skargi. Zdaniem Trybunału Konstytucyjnego jest to bowiem możliwe dopiero w sytuacji, gdy skarżący sprecyzuje, w zakresie jakich praw lub wolności statuowanych w przepisach konstytucyjnych zasada ta doznała niedozwolonego uszczerbku lub ograniczenia (zob. postanowienia z: 23 stycznia 2002 r., Ts 105/00, OTK ZU nr 1/B/2002, poz. 60; 27 kwietnia 1998 r., Ts 47/98, OTK ZU z 1999 r. SUP., poz. 41; 17 czerwca 1998 r., Ts 48/98, OTK ZU nr 4/1998, poz. 59; 3 listopada 1998 r., Ts 116/98, OTK ZU nr 1/1999, poz. 10; 1 marca 1999 r., Ts 57/99, OTK ZU nr 2/2000, poz. 72 oraz 24 października 2001 r., SK 10/01, OTK ZU nr 7/2001, poz. 225). W treści uzasadnienia skargi konstytucyjnej, jak i – powtarzającego jej zasadnicze tezy – pisma pełnomocnika skarżącej tego rodzaju doprecyzowanie nie nastąpiło.
Jedynie na marginesie Trybunał zwraca uwagę, że rozszerzenie przedmiotu skargi konstytucyjnej o ustawę z dnia 17 listopada 1964 r. – Kodeks postępowania cywilnego (Dz. U. Nr 43, poz. 296, ze zm.) nastąpiło z przekroczeniem trzymiesięcznego terminu określonego w art. 46 ust. 1 ustawy o TK.
W tym stanie rzeczy, należało odmówić nadania dalszego biegu skardze konstytucyjnej.