Pełny tekst orzeczenia

478/5/B/2013

POSTANOWIENIE

z dnia 6 czerwca 2013 r.


Sygn. akt Ts 126/12



Trybunał Konstytucyjny w składzie:



Sławomira Wronkowska-Jaśkiewicz,



po wstępnym rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym skargi konstytucyjnej A. i A. S. w sprawie zgodności:

art. 1 w związku z art. 379 ustawy z dnia 17 listopada 1964 r. – Kodeks postępowania cywilnego (Dz. U. Nr 43, poz. 296, ze zm.) w związku z art. 527, art. 528 i art. 529 ustawy z dnia 23 kwietnia 1964 r. – Kodeks cywilny (Dz. U. Nr 16, poz. 93, ze zm.) z art. 2, art. 7, art. 8, art. 10, art. 21, art. 30, art. 31 ust. 3, art. 32, art. 45 i art. 64 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej,



p o s t a n a w i a:



1) podjąć zawieszone postępowanie,

2) odmówić nadania biegu skardze konstytucyjnej.



UZASADNIENIE



W skardze konstytucyjnej wniesionej do Trybunału Konstytucyjnego 21 maja 2012 r. (data nadania) A. i A. S. (dalej: skarżący) zakwestionowali zgodność art. 1 w związku z art. 379 ustawy z dnia 17 listopada 1964 r. – Kodeks postępowania cywilnego (Dz. U. Nr 43, poz. 296, ze zm.; dalej: k.p.c.) w związku z art. 527, art. 528 i art. 529 ustawy z dnia 23 kwietnia 1964 r. – Kodeks cywilny (Dz. U. Nr 16, poz. 93, ze zm.; dalej: k.c.) z art. 2, art. 7, art. 8, art. 10, art. 21, art. 30, art. 31 ust. 3, art. 32, art. 45 i art. 64 Konstytucji w zakresie, w jakim przepisy te dopuszczają cywilną drogę sądową, tj. wszczęcie, prowadzenie i rozstrzygnięcie sprawy z powództwa organu podatkowego reprezentującego Skarb Państwa, a źródłem roszczenia jest zobowiązanie podatkowe wynikające z decyzji dotyczącej innej osoby niż osoba pozwana.

Skargę konstytucyjną wniesiono w związku z następującym stanem faktycznym. Skarb Państwa (dalej: powód) reprezentowany przez Naczelnika Drugiego Urzędu Skarbowego Łódź-Górna wniósł pozew przeciwko skarżącym, w którym pomagał się uznania za bezskuteczne umów darowizny, mocą których rodzice skarżących (Barbara i Krzysztof S.) darowali im zabudowaną nieruchomość gruntową, lokal mieszkalny oraz własnościowe spółdzielcze prawo do lokalu mieszkalnego. Powód wskazał, że wobec Krzysztofa S. przysługuje mu wierzytelność stwierdzona decyzjami administracyjnymi określającymi wysokość zobowiązania w podatku dochodowym od osób fizycznych za lata 2004-2006. Sąd Okręgowy w Łodzi wyrokiem z 21 września 2011 r. (sygn. akt I C 161/11) uznał przedmiotowe umowy darowizny za bezskuteczne, stwierdziwszy, że zostały zawarte z pokrzywdzeniem powoda będącego wierzycielem Krzysztofa S.. Apelację skarżących od powyższego orzeczenia Sąd Apelacyjny w Łodzi – I Wydział Cywilny wyrokiem z 26 stycznia 2012 r. (sygn. akt I ACa 1158/11) oddalił jako niezasadną. Sąd odwoławczy uznał, że wierzytelność z tytułu podatku dochodowego od osób fizycznych istniała w chwili zawarcia umów darowizny, a skarżący byli świadomi, że dokonanie zaskarżonych czynności prawnych prowadzi do pokrzywdzenia wierzycieli.

Wyrok sądu II instancji doręczono skarżącym 20 lutego 2012 r. W dniu 20 kwietnia 2012 r. skarżący wnieśli skargę kasacyjną do Sądu Najwyższego (dalej: SN).

Postanowieniem z 28 czerwca 2012 r. Trybunał Konstytucyjny zawiesił postępowanie w sprawie rozpatrywanej skargi konstytucyjnej do czasu zakończenia postępowanie przed SN. Pismem z 25 września 2012 r. pełnomocnik skarżących poinformował Trybunał o zmianie nazwiska przez Annę Szpigiel. Postanowieniem z 8 listopada 2012 r. SN odmówił przyjęcia do rozpoznania skargi kasacyjnej skarżących (sygn. akt II CSK 320/12), co Trybunał Konstytucyjny ustalił z urzędu.

Zdaniem skarżących dochodzenie przez Skarb Państwa roszczeń, których źródłem powstania jest decyzja podatkowa, w toku postępowania cywilnego skierowanego przeciwko innej osobie niż adresat tej decyzji nie ma dostatecznych podstaw konstytucyjnych i nie podlega ochronie konstytucyjnej.



Trybunał Konstytucyjny zważył, co następuje:



Jak wynika z art. 79 ust. 1 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej oraz precyzujących go art. 46 i art. 47 ustawy z dnia 1 sierpnia 1997 r. o Trybunale Konstytucyjnym (Dz. U. Nr 102, poz. 643, ze zm.; dalej: ustawa o TK), podmiotem uprawnionym do wniesienia skargi konstytucyjnej jest każdy, czyje wolności lub prawa zostały naruszone przez wydanie ostatecznego orzeczenia organu władzy publicznej, którego podstawą prawną jest przepis aktu normatywnego. Skarżący jest zobowiązany do uprawdopodobnienia, że regulacja podkonstytucyjna jest wadliwa, co powoduje, że w procesie stosowania prawa doszło do niekonstytucyjnego ukształtowania jego sfery praw i obowiązków, a w konsekwencji – do naruszenia konstytucyjnego prawa podmiotowego (art. 47 ust. 1 pkt 2 ustawy o TK). Powyższy warunek wymaga od skarżącego porównania treści normy dekodowanej z przepisu będącego podstawą rozstrzygnięcia z normą konstytucyjną, a następnie wykazania sprzeczności między nimi. Prawidłowe spełnienie tej przesłanki wymaga więc właściwego określenia przedmiotu skargi i odniesienia go do adekwatnego konstytucyjnego wzorca kontrolnego.

W ocenie Trybunału Konstytucyjnego skarżący powyższych warunków nie spełnili.

W pierwszej kolejności Trybunał zwraca uwagę, że skarżący nie dopełnili obowiązku prawidłowego określenia podstawy skargi, gdyż mimo że w petitum wskazali odpowiednie wzorce kontroli, w uzasadnieniu w żaden sposób nie odnieśli się do ich treści. Skarżący nie wskazali, jakie konstytucyjne prawa podmiotowe lub wolności, wynikające z powołanych przez nich przepisów ustawy zasadniczej, i w jaki sposób zostały – ich zdaniem – naruszone. Ponadto wśród konstytucyjnych wzorców kontroli skarżący wymienili przepisy ustrojowe niekreujące żadnych bezpośrednich praw i wolności w rozumieniu art. 79 ust. 1 Konstytucji (art. 7, art. 8, art. 10, art. 21 Konstytucji) oraz niebędące samoistnym źródłem praw podmiotowych (art. 2, art. 30, art. 31 ust. 3, art. 32 ust. 1 Konstytucji), co wynika z ugruntowanego orzecznictwa Trybunału w tym zakresie.

Trybunał przypomina, że istotą regulacji art. 7 Konstytucji jest nakaz, zgodnie z którym organy władzy publicznej mają obowiązek działać w granicach wyznaczonych przez prawo, które określa zarówno podstawę ich działania, jak też zakreśla granice tego działania (zob. np. wyroki TK z 13 stycznia 2004 r., SK 10/03, OTK ZU nr 1/A/2004, poz. 2 oraz z 26 kwietnia 2005 r., SK 36/03, OTK ZU nr 4/A/2005, poz. 40). Artykuł 7 Konstytucji statuuje zatem zasadę legalizmu, której naruszenie w stosunkach między państwem i jednostkami może rodzić skutki odszkodowawcze (prawo do naprawienia szkody wyrządzonej przez niezgodne z prawem działanie władzy publicznej). Z kolei art. 8 Konstytucji przewiduje, że Konstytucja jest najwyższym prawem Rzeczypospolitej Polskiej (ust. 1), a jej przepisy stosuje się bezpośrednio, chyba że Konstytucja stanowi inaczej. Treść tych regulacji przesądza zatem, że nie kreują one po stronie obywateli żadnych praw ani wolności konstytucyjnych w rozumieniu art. 79 ust. 1 Konstytucji (zob. postanowienie TK z 23 lutego 2010 r., Ts 350/08, OTK ZU nr 6/B/2010, poz. 431). Artykuł 10 Konstytucji statuuje zaś ustrojową zasadę podziału i równowagi władz. Ponieważ to unormowanie ma ściśle przedmiotowy i organizacyjny charakter, więc nie może być wzorcem kontroli w trybie skargi konstytucyjnej (por. postanowienie TK z 29 kwietnia 2011 r., OTK ZU nr 1/B/2012, poz. 67). Również art. 21 Konstytucji, zawarty w ogólnych postanowieniach ustawy zasadniczej, nie jest samoistnym źródłem praw podmiotowych jednostki. Przepis ten nie może być samodzielną podstawą kontroli w sprawach skargowych, wyznacza bowiem jedynie standardy kreowania wolności i praw przez prawodawcę. Regulację powyższą konkretyzuje art. 64 Konstytucji będący źródłem konstytucyjnego prawa własności i gwarancji jego ochrony (zob. postanowienie TK z 15 lutego 2007 r., Ts 197/06, OTK ZU nr 2/B/2009, poz. 83).

Artykuł 2 Konstytucji wyraża zespół zasad ustrojowych, ale sam nie jest podstawą wolności lub prawa podmiotowego. Zatem powołanie się na zasady demokratycznego państwa prawa nie może być samoistną podstawą skargi konstytucyjnej. Może to mieć znaczenie tylko wtedy, gdy skarżący wskaże prawo podmiotowe, które ma swoje źródło w innym przepisie Konstytucji, a które zostało naruszone na skutek złamania tych zasad. Jednak w niniejszej skardze sytuacja taka nie zaistniała (zob. postanowienie TK z 23 stycznia 2002 r., OTK ZU nr 1/B/2002, poz. 60). Samoistnym wzorcem kontrolnym w postępowaniu skargowym przed Trybunałem Konstytucyjnym nie może być także art. 30 Konstytucji (por. postanowienie TK z 21 maja 2010 r., Ts 90/08, OTK ZU nr 3/B/2010, poz. 166).

Z kolei art. 31 ust. 3 Konstytucji wprowadza do systemu prawnego zasadę proporcjonalności przez określenie przesłanek dopuszczalności ustanawiania ograniczeń w zakresie korzystania z konstytucyjnych wolności i praw człowieka i obywatela. W aspekcie formalnym przepis ten wymaga, by ograniczenia te były ustanawiane tylko w ustawie, wyklucza tym samym ich wprowadzanie w aktach niższej rangi. W aspekcie materialnym – dopuszcza ustanawianie tylko takich ograniczeń, które nie naruszają istoty danej wolności lub prawa podmiotowego, „i tylko wtedy, gdy są [one] konieczne w demokratycznym państwie dla jego bezpieczeństwa lub porządku publicznego, bądź dla ochrony środowiska, zdrowia, moralności publicznej, albo wolności i praw innych osób” (wyrok TK z 30 października 2006 r., P 10/06, OTK ZU nr 9/A/2006, poz. 128). Jednak, m.in. ze względu na swój ogólny charakter, art. 31 ust. 3 Konstytucji nie jest samodzielnym wzorcem kontroli konstytucyjności zakwestionowanego przepisu. Zarzut naruszenia zasady proporcjonalności (art. 31 ust. 3 Konstytucji), aby był skuteczny, musi być uzupełniony wskazaniem konkretnego prawa lub wolności konstytucyjnej mających normatywną postać konstytucyjnego prawa podmiotowego, ograniczonego nadmiernie i nieproporcjonalnie. Takie uzupełnienie pozwoliłoby Trybunałowi na dokonanie oceny zasadności wskazanych ograniczeń na gruncie art. 31 ust. 3 Konstytucji (zob. np. postanowienie TK z 23 stycznia 2002 r., Ts 105/00, OTK ZU nr 1/B/2002, poz. 59). Biorąc to pod uwagę, Trybunał Konstytucyjny podtrzymuje pogląd, że dopóki skarżący nie sformułuje zarzutu naruszenia konkretnego prawa lub wolności o charakterze konstytucyjnym, dopóty samo powołanie się na naruszenie zasady proporcjonalności nie spełnia warunków umożliwiających merytoryczne rozpoznanie skargi (zob. postanowienie TK z 10 marca 2009 r., Ts 272/07, OTK ZU nr 2/B/2009, poz. 123).

Wynikająca z art. 32 Konstytucji zasada równości (na której naruszenie wskazują skarżący) nie jest w świetle orzecznictwa Trybunału Konstytucyjnego prawem konstytucyjnym o charakterze podmiotowym, którego naruszenie mogłoby uprawniać do wniesienia skargi konstytucyjnej. W postanowieniu z 24 października 2001 r. (SK 10/01, OTK ZU nr 7/2001, poz. 225) Trybunał Konstytucyjny stwierdził, że zasada równości jest samodzielnie jedynie zasadą ogólną, mającą charakter niejako prawa „drugiego stopnia”, tzn. przysługującego w związku z konkretnymi normami prawnymi, a nie w oderwaniu od nich – „samoistnie”. Tezę tę – jak podkreślił Trybunał – uzasadnia specyficzne, przyjęte na gruncie Konstytucji, rozumienie równości, która nie ma charakteru abstrakcyjnego i absolutnego, ale „funkcjonuje zawsze w pewnym kontekście sytuacyjnym, odniesiona musi być do zakazów lub nakazów albo nadania uprawnień określonym jednostkom (grupom jednostek) w porównaniu ze statusem innych jednostek (grup)”. W związku z powyższym możliwość powoływania się w skardze konstytucyjnej na naruszenie zasady równości powinno się ograniczyć wyłącznie do przypadków, w których skarżący wskaże konkretne podmiotowe prawo, wolność lub obowiązek o charakterze konstytucyjnym, w zakresie których zasada ta została naruszona.

W zakresie odnoszącym się do wyżej wymienionych przepisów Konstytucji – na podstawie art. 39 ust. 1 pkt 1 in fine oraz art. 36 ust. 3 w związku z art. 49 ustawy o TK – należy odmówić nadania dalszego biegu skardze konstytucyjnej ze względu na niespełnienie warunku określonego w art. 47 ust. 1 pkt 2 ustawy o TK.

Za odmową nadania analizowanej skardze konstytucyjnej dalszego biegu przemawiają także inne argumenty.

W ocenie Trybunału uzasadnienie skargi konstytucyjnej zasadniczo sprowadza się do polemiki z orzeczeniem SN z 28 października 2010 r. (sygn. akt II CSK 227/10), w którym stwierdzono, że skarga pauliańska (art. 527 k.c.) może mieć zastosowanie także do ochrony należności podatkowych (s. 12 skargi). Jednocześnie skarżący próbują wykazać, że wyrok Trybunału Konstytucyjnego z 10 lipca 2000 r. (SK 12/99, OTK ZU nr 5/2000, poz. 143), w którym stwierdzono, że art. 1 k.p.c. „rozumiany w ten sposób, iż w zakresie pojęcia »sprawy cywilnej« nie mogą się mieścić roszczenia dotyczące zobowiązań pieniężnych, których źródło stanowi decyzja administracyjna, jest niezgodny z art. 45 ust. 1 w związku z art. 31 ust. 3 Konstytucji”, nie dotyczy decyzji podatkowych. Zdaniem skarżących wyrok ten należy odczytywać ściśle, tj. jako dotyczący wyłącznie decyzji administracyjnych wydawanych na podstawie przepisów ustawy z dnia 14 czerwca 1960 r. – Kodeks postępowania administracyjnego (Dz. U. z 2000 r., Nr 98, poz. 1071, ze zm.).

Tak sformułowane zarzuty skargi, wyrażające w rzeczywistości stanowisko skarżących wobec znaczenia wyroku TK w sprawie o sygnaturze SK 12/99, należy ocenić je jako oczywiście bezzasadne. W swym orzecznictwie Trybunał wielokrotnie podkreślał, że postępowanie podatkowe jest szczególnym rodzajem postępowania administracyjnego (zob. wyroki TK z: 9 listopada 2010 r., SK 10/08, OTK ZU nr 9/A/2010, poz. 99; 24 listopada 2009 r., SK 36/07, OTK ZU nr 10/A/2009, poz. 151; 26 maja 2009 r., SK 32/07, OTK ZU nr 5/A/2009, poz. 70). Jest ono ukierunkowane na wydawanie zewnętrznych aktów administracyjnych (decyzji podatkowych) konkretyzujących uprawnienia podmiotów prawa podatkowego. Rozstrzygnięcia kończące czynności proceduralne zapadają w formach typowych dla prawa administracyjnego, a nie dla prawa prywatnego. Relacje między podmiotami stosunków ukształtowanych przez przepisy prawa podatkowego opierają są na nadrzędności pozycji prawnej organu podatkowego względem pozycji dłużnika podatkowego (zob. W. Wójtowicz (red.), Zarys finansów publicznych i prawa finansowego, Warszawa 2008, s. 195).

W związku z powyższym należy przyjąć, że w niniejszej sprawie zachodzi negatywna przesłanka procesowa w postaci zbędności orzekania. W myśl art. 39 ust. 1 pkt 1 ustawy o TK Trybunał Konstytucyjny umarza na posiedzeniu niejawnym postępowanie, jeżeli wydanie orzeczenia jest zbędne lub niedopuszczalne. W świetle orzecznictwa Trybunału Konstytucyjnego orzekanie jest zbędne, gdy zaskarżony przepis prawny był już przedmiotem kontroli jego zgodności z Konstytucją w innej sprawie (zob. np. postanowienie TK z 4 maja 2006 r., SK 53/05, OTK ZU nr 5/A/2006, poz. 60 oraz powołane tam orzeczenia). W badanej sprawie nie ma podstaw do umorzenia postępowania ze względu na nakaz wynikający z zasady res iudicata. Zasada ta wymaga bowiem tożsamości zarówno przedmiotowej, jak i podmiotowej środka inicjującego postępowanie przed Trybunałem Konstytucyjnym. Brak podstaw do przyjęcia powagi rzeczy osądzonej nie oznacza, że uprzednie rozpoznanie kwestii konstytucyjności określonego przepisu prawnego (normy prawnej) z tym samym wzorcem kontroli (z tymi samymi wzorcami kontroli) jest prawnie irrelewantne. W takim wypadku aktualizuje się bowiem nakaz płynący z zasady ne bis in idem, rozumianej z uwzględnieniem specyfiki postępowania przed Trybunałem Konstytucyjnym (zob. postanowienie TK z 9 stycznia 2007 r., SK 21/06, OTK ZU nr 1/A/2007, poz. 4 oraz powoływane tam, wcześniejsze orzeczenia TK).

Zasada ne bis in idem nakłada na Trybunał Konstytucyjny obowiązek dokonania pragmatycznej oceny celowości prowadzenia postępowania i orzekania w kwestii, która już jednoznacznie i ostatecznie rozstrzygnięto. Właśnie takiej oceny dokonał Trybunał w analizowanej sprawie. Zważywszy na to, że art. 1 k.p.c. poddano już – w sprawie o sygnaturze SK 12/99 – kontroli konstytucyjności, także w zakresie jego zgodności z art. 45 ust. 1 w związku z art. 31 ust. 3 Konstytucji, Trybunał odmawia nadania niniejszej skardze konstytucyjnej dalszego biegu.

Należy również podkreślić, że wobec stwierdzenia niekonstytucyjności określonego rozumienia zakwestionowanego przepisu istotnym novum w rozpatrywanej sprawie nie jest określenie przez skarżącego jako wzorca kontroli skargi także art. 64 Konstytucji ani powiązanie art. 1 k.p.c. z art. 379 k.p.c. i art. 527-529 k.c.

W niniejszej sprawie Trybunał przyjmuje, że skoro w wyroku w sprawie o sygnaturze SK 12/99 uznał, iż pojęcie “sprawa cywilna” (o której mowa w art. 1 k.p.c.) obejmuje swoim zakresem roszczenia dotyczące zobowiązań pieniężnych, których źródłem powstania jest decyzja administracyjna, a z dotychczasowego orzecznictwa Trybunału wynika, że postępowanie podatkowe jest szczególnym rodzajem postępowania administracyjnego, to okoliczności te czynią zbędnym badanie zgodności z Konstytucją tego przepisu w zaskarżonym zakresie. Jeżeli Trybunał przyjął, że pojęcie „sprawa cywilna” obejmuje swoim zakresem roszczenia dotyczące zobowiązań pieniężnych, których źródłem powstania jest decyzja administracyjna, to tym samym nie może uznać, że pojęcie to nie obejmuje roszczeń z tytułu zobowiązań podatkowych, których źródłem powstania były decyzje administracyjne określające wysokość zobowiązania w podatku dochodowym od osób fizycznych za lata 2004-2006.



Tym samym, na podstawie art. 39 ust. 1 pkt 1 oraz art. 49 w zw. z art. 36 ust. 3 ustawy o TK, należało odmówić nadania skardze konstytucyjnej dalszego biegu.