Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I CZ 32/14
.
POSTANOWIENIE
Dnia 6 czerwca 2014 r.
Sąd Najwyższy w składzie:
SSN Katarzyna Tyczka-Rote (przewodniczący)
SSN Mirosław Bączyk
SSN Barbara Myszka (sprawozdawca)
w sprawie z powództwa małoletniego A. D. reprezentowanego
przez rodziców B. D. i E. D.
przeciwko Towarzystwu Ubezpieczeń i Reasekuracji W. S.A. w W.
o zapłatę i ustalenie,
po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym
w Izbie Cywilnej w dniu 6 czerwca 2014 r.,
zażalenia strony pozwanej na wyrok Sądu Apelacyjnego
z dnia 27 lutego 2014 r.,
1. oddala zażalenie,
2. pozostawia rozstrzygnięcie o kosztach postępowania
zażaleniowego w orzeczeniu kończącym postępowanie
w sprawie.
2
UZASADNIENIE
Sąd Okręgowy w R. – po rozpoznaniu sprawy z powództwa A. D. przeciwko
Towarzystwu Ubezpieczeń i Reasekuracji „W.” S.A. w W. o zasądzenie kwoty
400 000 zł z tytułu zadośćuczynienia i kwoty 109 080 zł tytułu wydatków
związanych z leczeniem oraz o ustalenie, że pozwany będzie ponosił
odpowiedzialność za szkody mogące powstać w przyszłości w związku z
wypadkiem, któremu powód uległ w dniu 15 września 2006 r. – wyrokiem z dnia 1
marca 2013 r. oddalił powództwo.
Ustalił, że w dniu 15 września 2006 r. powód, w wieku dwóch lat i czterech
miesięcy, został potrącony, na drodze prowadzącej z R. do G., przez kierującego
autobusem M. R., wskutek czego doznał licznych obrażeń ciała. Pozostawał
wówczas pod opieką prababci, która – udając się na pole kopać ziemniaki na obiad
– zabrała ze sobą powoda i dwie jego siostry, pięcioletnią A. oraz trzy i pół letnią E.
W pewnym momencie powód odłączył się od prababci oraz sióstr i wtargnął na
asfaltową jezdnię, gdzie został potrącony przez kierującego autobusem M. R.
Kierowca jechał prawidłowo, wyłączną przyczyną wypadku było nagłe wtargnięcie
powoda na jezdnię.
Sąd Okręgowy stwierdził, że, zgodnie z art. 436 § 1 w związku z art. 435 § 1
k.c., posiadacz mechanicznego środka komunikacji poruszanego za pomocą sił
przyrody może uwolnić się od odpowiedzialności za szkodę wynikłą z ruchu tego
pojazdu, jeżeli nastąpiła ona wskutek siły wyższej albo wyłącznie z winy
poszkodowanego lub osoby, za którą nie ponosi odpowiedzialności. Zdaniem Sądu,
do wypadku doszło w sensie faktycznym wyłącznie z winy powoda, któremu – ze
względu na wiek – nie można jednak przypisać winy w sensie prawnym. Ponoszą ją
natomiast rodzice powoda lub jego prababcia, którzy nie wywiązali się z obowiązku
nadzoru nad małoletnim dzieckiem. W tej sytuacji kierujący autobusem jest
zwolniony od odpowiedzialności i nie ponosi jej tym samym pozwany jako
ubezpieczyciel.
Na skutek apelacji powoda, Sąd Apelacyjny wyrokiem z dnia 27 lutego 2014
r. uchylił wyrok Sądu Okręgowego i przekazał sprawę do ponownego rozpoznania.
3
Powołując się na utrwalone orzecznictwo, Sąd Apelacyjny podkreślił, że
okoliczność, iż wyłączną przyczyną szkody było niezawinione zachowanie się
poszkodowanego, któremu ze względu na wiek winy przypisać nie można, nie
zwalnia samoistnego posiadacza pojazdu od odpowiedzialności na podstawie art.
436 § 1 k.c. Zachowanie się takiego poszkodowanego może jednak, zgodnie z art.
362 k.c., uzasadniać zmniejszenie odszkodowania należnego od osoby ponoszącej
odpowiedzialność za szkodę. Osoba zobowiązana według przepisów o czynach
niedozwolonych do naprawienia szkody poniesionej przez małoletnie dziecko nie
może natomiast żądać – z powołaniem się na art. 362 k.c. – zmniejszenia swego
obowiązku odszkodowawczego względem dziecka na tej podstawie, że szkoda
pozostaje również w związku z zawinionym zachowaniem rodziców
poszkodowanego, wyrażającym się w braku należytego nadzoru. Przepis art. 362
k.c. dotyczy bowiem jedynie zachowania się samego poszkodowanego. Rodzice
lub inne osoby zobowiązane do nadzoru mogą wspólnie z innymi zobowiązanymi
odpowiadać wobec dziecka za poniesione przez nie szkody. W takiej sytuacji
odpowiedzialność wszystkich tych osób jest solidarna i do poszkodowanego należy
wybór osoby, która powinna spełnić świadczenie odszkodowawcze. Powód może
więc dochodzić odszkodowania wyłącznie od pozwanego.
Ze względu na to, że w sprawie nie poczyniono ustaleń co do wysokości
szkody i nie przeprowadzono dowodów z opinii biegłych ani innych dowodów
zgłoszonych przez strony, Sąd Apelacyjny uchylił zaskarżony wyrok i przekazał
sprawę Sądowi pierwszej instancji do ponownego rozpoznania.
W złożonym zażaleniu pozwany zarzucił Sądowi Apelacyjnemu naruszenie
art. 386 § 4 k.p.c. przez uchylenie wyroku Sądu pierwszej instancji i przekazanie
sprawy do ponownego rozpoznania pomimo braku przesłanek do podjęcia takiego
rozstrzygnięcia. W konkluzji wniósł o uchylenie zaskarżonego wyroku.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Skarżący trafnie zauważa, że postępowanie apelacyjne ma charakter
merytoryczny, w związku z czym sąd drugiej instancji nie może ograniczać się do
oceny zarzutów apelacyjnych, lecz musi – niezależnie od ich treści – dokonać
ponownych własnych ustaleń, a następnie poddać je ocenie pod kątem prawa
4
materialnego (zob. uchwałę składu siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z dnia
31 stycznia 2008 r., III CZP 49/07, OSNC 2008, nr 6, poz. 55). Zasadne wniesienie
apelacji powinno zatem prowadzić przede wszystkim do wydania orzeczenia
reformatoryjnego, a wyjątkowo tylko orzeczenia kasatoryjnego. Z art. 386 k.p.c.
wynika, że sąd drugiej instancji może uchylić zaskarżony wyrok i przekazać sprawę
do ponownego rozpoznania tylko w trzech wypadkach: w razie stwierdzenia
nieważności postępowania (art. 386 § 2 k.p.c.), w razie nierozpoznania przez sąd
pierwszej instancji istoty sprawy albo gdy wydanie wyroku wymaga
przeprowadzenia postępowania dowodowego w całości (art. 386 § 4 k.p.c.).
Sąd Najwyższy już niejednokrotnie podkreślał, że kontrola dokonywana
w ramach zażalenia przewidzianego w art. 3941
§ 11
k.p.c. ma charakter formalny,
skupiający się na przesłankach uchylenia orzeczenia sądu pierwszej instancji, bez
wkraczania w kompetencje sądu in merito. Oznacza to, że w postępowaniu
toczącym się na skutek zażalenia na orzeczenie o uchyleniu wyroku sądu pierwszej
instancji i przekazaniu sprawy do ponownego rozpoznania na podstawie art. 386
§ 2 k.p.c. Sąd Najwyższy poddaje kontroli prawidłowość stwierdzenia nieważności
postępowania przez sąd drugiej instancji, a jeżeli przyczyną orzeczenia
kasatoryjnego były przesłanki określone w art. 386 § 4 k.p.c. – bada, czy sąd
drugiej instancji prawidłowo pojmował wskazane w tym przepisie przyczyny
uzasadniające uchylenie orzeczenia sądu pierwszej instancji i czy jego
merytoryczne stanowisko uzasadniało taką ocenę postępowania sądu pierwszej
instancji. Innymi słowy, bada czy rzeczywiście sąd pierwszej instancji nie rozpoznał
istoty sprawy albo czy rzeczywiście wydanie wyroku wymaga przeprowadzenia
postępowania dowodowego w całości. Dokonywana kontrola ma przy tym charakter
czysto procesowy, co oznacza, że Sąd Najwyższy nie może wkraczać
w merytoryczne kompetencje sądu drugiej instancji rozpoznającego apelację.
Zażalenie przewidziane w art. 3941
§ 11
k.p.c. nie jest bowiem środkiem prawnym
służącym kontroli materialnoprawnej podstawy orzeczenia (zob. postanowienia
Sądu Najwyższego z dnia 25 października 2012 r., I CZ 136/12, nie publ., z dnia
25 października 2012 r., I CZ 139/12, nie publ., z dnia 25 października 2012 r.,
I CZ 143/12, nie publ., z dnia 7 listopada 2012 r., IV CZ 147/12, nie publ., z dnia
9 listopada 2012 r., IV CZ 156/12, nie publ., z dnia 28 listopada 2012 r., III CZ
5
77/12, nie publ., z dnia 15 lutego 2013 r., I CZ 5/13, nie publ., z dnia 10 kwietnia
2013 r., IV CZ 21/13, nie publ. i z dnia 23 maja 2013 r., IV CZ 50/13, nie publ.).
W niniejszej sprawie u podstaw wyroku kasatoryjnego legła ocena Sądu
Apelacyjnego, że Sąd pierwszej instancji nie rozpoznał istoty sprawy.
W orzecznictwie Sądu Najwyższego przyjmuje się, że przez nierozpoznanie istoty
sprawy należy przede wszystkim rozumieć niezbadanie podstawy merytorycznej
dochodzonego roszczenia. O sytuacji takiej można mówić, jeżeli np. sąd nie
wniknął w całokształt okoliczności sprawy, ponieważ pozostając w mylnym
przekonaniu ograniczył się do zbadania jedynie kwestii legitymacji procesowej
jednej ze stron lub kwestii przedawnienia, wskutek czego przedwcześnie oddalił
powództwo albo jeżeli zaniechał zbadania merytorycznych zarzutów pozwanego,
związanych z ewentualną wierzytelnością wzajemną, przysługującą pozwanemu
wobec powoda. Innym przykładem nierozpoznania istoty sprawy jest niedokonanie
przez sąd pierwszej instancji w sprawie o ustanowienie służebności drogi
koniecznej ustaleń dotyczących wysokości wynagrodzenia (zob. wyroki Sądu
Najwyższego z dnia 12 lutego 2002 r., I CKN 486/00, nie publ., z dnia
21 października 2005 r., III CK 161/05, nie publ., z dnia 20 lipca 2006 r., V CSK
140/06, nie publ., z dnia 17 kwietnia 2008 r., II PK 291/07, nie publ., z dnia
11 sierpnia 2010 r., I CSK 661/09, nie publ., z dnia 26 stycznia 2011 r., IV CSK
299/10, nie publ., z dnia 6 września 2011 r., I UK 70/11, nie publ. i z dnia
12 stycznia 2012 r., II CSK 274/11, nie publ. oraz postanowienia z dnia 15 lipca
1998 r., II CKN 838/97, nie publ., z dnia 23 września 1998 r., II CKN 897/97, OSNC
1999, nr 1, poz. 22, z dnia 25 października 2012 r., I CZ 139/12, nie publ., z dnia 9
listopada 2012 r., IV CZ 156/12, nie publ. i z dnia 5 grudnia 2012 r., I CZ 168/12,
OSNC 2013, nr 5, poz. 68).
Kontynuując dotychczasowy kierunek orzecznictwa trzeba przyjąć,
że nierozpoznanie istoty sprawy zachodzi również w sytuacji, gdy sąd drugiej
instancji dokonał odmiennej niż sąd pierwszej instancji oceny zasady
odpowiedzialności strony pozwanej, wskutek czego zachodzi konieczność
poczynienia po raz pierwszy ustaleń co do rodzaju i rozmiaru szkody. W takim
wypadku nie chodzi tylko o zmianę podstawy prawnej podjętego rozstrzygnięcia,
lecz o dokonanie nowych ustaleń faktycznych i respektowanie, zagwarantowanego
6
w art. 176 ust. 1 Konstytucji RP, prawa do co najmniej dwuinstancyjnego
postępowania sądowego. Nie ma tu przesądzającego znaczenia okoliczność, że w
sprawie zachodzi potrzeba przeprowadzenia dowodu z opinii biegłych, istotne jest
natomiast to, że sąd pierwszej instancji – ze względu na przyjętą koncepcję
rozstrzygnięcia – w ogóle nie czynił ustaleń co do rodzaju i wysokości szkody. W
takiej sytuacji bowiem poczynienie odnośnych ustaleń po raz pierwszy w
postępowaniu przed sądem drugiej instancji byłoby równoznaczne z pozbawieniem
stron prawa do dwuinstancyjnego postępowania sądowego.
Sytuacja taka wystąpiła w niniejszej sprawie, dlatego – wbrew odmiennej
ocenie pozwanego – trzeba przyjąć, że spełniona została przesłanka orzeczenia
kasatoryjnego w postaci nierozpoznania istoty sprawy.
Z tych względów Sąd Najwyższy na podstawie art. 39814
w związku z art.
3941
§ 3 k.p.c. oddalił zażalenie jako pozbawione uzasadnionych podstaw i –
stosownie do art. 108 § 1 zd. pierwsze w związku z art. 391 § 1, art. 39821
i art. 3941
§ 3 k.p.c. – pozostawił rozstrzygnięcie o kosztach postępowania zażaleniowego
Sądowi wydającemu orzeczenie kończące postępowanie w sprawie.