Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II Ca 826/15

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 22 stycznia 2016 r.

Sąd Okręgowy w Bielsku-Białej II Wydział Cywilny Odwoławczy w składzie:

Przewodniczący:

SSO Andrzej Grygierzec

Sędziowie:

SSO Leszek Filapek (spr.)

SSR del. Piotr Łakomiak

Protokolant:

sekr. sądowy Magdalena Starostka

po rozpoznaniu w dniu 22 stycznia 2016 r. w Bielsku-Białej

na rozprawie

sprawy z powództwa K. J.

przeciwko (...) Spółce Akcyjnej z siedzibą w K.

z udziałem interwenienta ubocznego (...) Spółki Akcyjnej w W.

o zapłatę

na skutek apelacji interwenienta ubocznego

od wyroku Sądu Rejonowego w Bielsku-Białej

z dnia 21 października 2015 r. sygn. akt I C 447/14

I.  zmienia zaskarżony wyrok w punkcie 1. i zasądza od pozwanego (...) Spółki Akcyjnej z siedzibą w K. na rzecz powódki K. J. kwotę 10 923,15 zł (dziesięć tysięcy dziewięćset dwadzieścia trzy złote 15/100) z ustawowymi odsetkami od kwoty 10 500 zł (dziesięć tysięcy pięćset złotych) od dnia 6 października 2012 r. i od kwoty 423,15 zł (czterysta dwadzieścia trzy złote 15/100) od dnia 20 maja 2014 r. – do dnia zapłaty;

II.  zmienia zaskarżony wyrok w punkcie 3. i zasądza od pozwanego na rzecz powódki kwotę 3 084,20 zł (trzy tysiące osiemdziesiąt cztery złote 20/100) tytułem częściowego zwrotu kosztów procesu;

III.  zmienia zaskarżony wyrok w punkcie 4. i nakazuje pobrać na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego w Bielsku-Białej tytułem zwrotu wydatków tymczasowo pokrytych przez Skarb Państwa:

a)  od powódki kwotę 43,05 zł (czterdzieści trzy złote 05/100),

b)  od pozwanego kwotę 243,94 zł (dwieście czterdzieści trzy złote 94/100);

IV.  oddala apelację w pozostałym zakresie;

V.  zasądza od interwenienta ubocznego (...) Spółki Akcyjnej w W. na rzecz powódki kwotę 837,48 zł (osiemset trzydzieści siedem złotych 48/100) tytułem zwrotu części kosztów postępowania apelacyjnego.

Sędzia Przewodniczący Sędzia

Sygn. akt II Ca 826/15

UZASADNIENIE

Powódka K. J. domagała się zasądzenia od strony pozwanej – (...) Spółki Akcyjnej z siedzibą w K. kwoty 12.750,00 zł w tym 10.500,00 zł tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę, 750,00 zł zwrotu kosztów leków i dojazdów na leczenie i rehabilitację oraz 1.500,00 zł zwrotu kosztów opieki osób trzecich – wszystkie kwoty cząstkowe wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 13.06.2012r. do dnia zapłaty. Nadto powódka żądała ustalenia odpowiedzialności strony pozwanej na przyszłość za skutki wypadku, jakiemu uległa dnia 13.06.2012r. oraz zwrotu kosztów procesu. Na uzasadnienie żądania wskazała, że w trakcie zakupów w sklepie (...) (należącego do pozwanego) została poszkodowana wskutek przewrócenia się na jej nogę drewnianej palety. Wskutek wypadku doznała złamania V kości śródstopia lewego. Wypadek odbił się negatywnie na zdrowiu fizycznym i psychicznym powódki, wiązał się z unieruchomieniem, dolegliwościami bólowymi, intensywnym leczeniem. Strona pozwana uznała swoją odpowiedzialność za wypadek, a jej ubezpieczyciel (...) S.A. z siedzibą w W. uznał, iż należne powódce zadośćuczynienie wynosi 3.000,00 zł i jest niższe niż od kwoty franszyzy redukcyjnej przyjętej w umowie ubezpieczenia na kwotę 3.500,00 zł. toteż odmówił wypłaty odszkodowania. Strona pozwana zaproponowała powódce kwotę 3.000,00 zł lecz powódka odmówiła jej przyjęcia.

Pozwany wniósł o oddalenie powództwa w całości i zasądzenie zwrotu kosztów procesu. Pozwany wskazał, że nie kwestionuje zdarzenia, które miało miejsce z udziałem powódki na terenie sklepu (...) w J., powódka może dochodzić jednak zapłaty od ubezpieczyciela pozwanego. Pozwany wskazał, że proponował powódce zapłatę kwoty 3.000 zł, jako kompensującej szkodę i krzywdę powódki lecz powódka odmówiła jej przyjęcia.

Interwenient uboczny po stronie pozwanej (...) S.A. z siedzibą w W. wniósł o oddalenie powództwa i zasądzenie na jego rzecz zwrotu kosztów postępowania. Przyznając, iż w chwili wypadku pozwany był ubezpieczony u interwenienta w zakresie odpowiedzialności cywilnej zarzucił brak związku przyczynowego pomiędzy wypadkiem, a urazem doznanym przez powódkę. Zakwestionował wysokość, zasadność roszczenia oraz datę naliczania odsetek ustawowych.

Sąd Rejonowy w Bielsku-Białej wyrokiem z dnia 21.10.2015 r. w sprawie I C 447/14 zasądził od pozwanego na rzecz powódki kwotę 12 423,15 zł z ustawowymi odsetkami od kwoty 10 500 zł od dnia 6.10.2012 r. do dnia zapłaty i od kwoty 1923,15 zł od dnia 20.05.2014 r. do dnia zapłaty, oddalił powództwo w pozostałym zakresie i orzekł o kosztach procesu.

Sąd ten ustalił, że w dniu 13.06.2012r. w J. powódka wraz z mężem M. J. (1) robiła zakupy w sklepie sieci (...). Powódka wkładała zakupy do wózka marketowego, mąż wózek pchał. Pod koniec robienia zakupów, gdy powódka z mężem znajdowali się w rejonie stoiska z margaryną, na lewą nogę powódki spadła drewniana paleta. Powódka nie dotykała palety, nie opierała się o nią, paleta spadła samoczynnie, w chwili zdarzenia paleta była ok. 1 m od powódki. Pracownik sklepu podniósł paletę, przeprosił powódkę. Przed sklepem czekał na powódkę jej wnuk M. J. (2). Gdy zobaczył wychodzącą ze sklepu babcię, dostrzegł, że powódka kuleje. Płakała, ale nie chciała jechać do lekarza, myślała, że jej przejdzie, że to tylko stłuczenie. Po przyjeździe do domu powódkę bolała noga, która była spuchnięta, zaczerwieniona. Po kilku dniach, w dniu 19.6.2012r. powódka udała się do poradni, gdzie wykonano badania. Wystawiono receptę na Clexane 4 mg 20 amp, vicalvit D, zalecono kule i odciążanie kończyny. Założono gips. W dniu 26.6.2012r. dokonano zmiany unieruchomienia na but gipsowy z uwagi na połamanie gipsu. Wystawiono receptę na Clexane 4 mg 15 amp, vicalvit D. Z kolei w dniu 24.7.2012r. zdjęto gips, stwierdzono nieznaczne pobolewanie. Wskutek wypadku powódka doznała podgłowowego złamania V kości lewego śródstopia skutkującego 5% trwałym uszczerbkiem na zdrowiu. Uraz nałożył się na istniejące wcześniej zmiany zwyrodnieniowe i osteoporotyczne, które jednak nie miały wpływu na przebieg leczenia. U powódki nie doszło do urazu z powodu tzw. złamania marszowego. Leczona była zachowawczo unieruchomieniem gipsowym do dnia 24.7.2012r. Złamanie gipsu nie miało wpływu na długotrwałość leczenia. Aktualnie występuje zgrubienie okolicy podgłowowej i niedużego stopnia ograniczenie ruchów zginania i prostowania w stawie śródstopno-paliczkowym V lewej stopy. W okresie 5 tygodni powódka odczuwała dolegliwości bólowe o niedużym stopniu nasilenia. Powódka nie korzystała z fizykoterapii i rehabilitacji. Korzystała z kul i chodzika, co było niezbędne. Przebyte złamanie i proces leczenia nie wpłynął w swoim przebiegu w sposób istotnie ciężki i trwały na naturalny proces chorobowy pochodzący ze zbiegu wieloletniej choroby reumatycznej i fizjologicznych procesów wynikających z wieku powódki. Powódka po wypadku korzystała z pomocy osób trzecich przez okres 5-6 tygodni po 3-4 godziny dziennie. Na leki związane z doznanym urazem powódka wydatkowała co najmniej 200,00 zł. Zasadny był również koszt zakupu kul. Proces leczenia nie wymagał specjalnej diety. Powódka mieszka w G., na konsultacje lekarskie jeździła do B. oddalonego o 19,1 km w jedną stronę. Powódkę wozili samochodem członkowie rodziny. W sumie powódka siedmiokrotnie była wożona do B..W dacie wypadku powódka miała 85 lat. Była osobą aktywną, chodziła na zakupy, odwiedzała rodzinę, utrzymywała kontakty sąsiedzkie. Nie posługiwała się kulami, chodzikiem. Po leczeniu chodzi o lasce.

Powódka zgłosiła wypadek stronie pozwanej. Zażądała 40 000 zł. rekompensaty za doznaną szkodę i krzywdę. Strona pozwana nie kwestionowała własnej odpowiedzialności za zaistniały wypadek. (...) S.A. z siedzibą w W. - ubezpieczyciel strony pozwanej również nie kwestionował odpowiedzialności gwarancyjnej. Ustalił, iż powódce należy się zadośćuczynienie w wysokości 3.000,00 zł, co jest kwotą niższą niż kwota franszyzy redukcyjnej wynikającej z umowy ubezpieczenia tj. kwoty 3.500,00 zł i odmówił zapłaty. Pismem z dnia 5.10.2012r. strona pozwana poinformowała, iż wypłaci powódce 3.000,00 zł zadośćuczynienia pod warunkiem zrzeczenia się dalszych roszczeń. Powódka nie przyjęła takiej propozycji. Pismem z dnia 11.06.2013r. powódka wezwała (...) S.A. do zapłaty 750,00 zł tytułem zwrotu kosztów dojazdu na leczenie. Odpis pozwu został doręczony stronie pozwanej 19.5.2014r.

Na podstawie powyższych ustaleń Sąd Rejonowy doszedł do przekonania o zasadności powództwa w zdecydowanej części. Wskazał Sąd, iż powództwo ma swe uzasadnienie w treści art. 415 kc oraz art. 445 kc w zw. z art. 444 kc. Podkreślił, iż strona pozwana uznała swoją odpowiedzialność za skutki wypadku z udziałem powódki. Uznał sąd, że bezpośrednią przyczyną wypadku było zaniedbanie pracowników strony pozwanej, w wyniku którego na nogę powódki spadła paleta powodując u niej wskazane wyżej obrażenia. Jeśli chodzi o żądanie zadośćuczynienia, to przy ocenie odpowiedniej sumy kompensującej krzywdę powódki należy uwzględnić fizyczne i psychiczne dolegliwości, jakich doznała powódka wskutek wypadku, okoliczność, iż zdarzenie wywołało trwały (choć w niewielkim stopniu) uszczerbek na zdrowiu, rozmiar cierpień i czas ich trwania, czas leczenia, przebyte zabiegi, a także rokowania na przyszłość, świadomość skutków wypadku. Wreszcie należy uwzględnić wiek poszkodowanego, rozmiar winy pozwanego i jego zachowanie po wypadku. Przy uwzględnieniu zasady, że kwota zadośćuczynienia z jednej strony ma zrekompensować poczucie krzywdy poszkodowanego, z drugiej strony musi być orzeczona w rozsądnych granicach by nie prowadzić do bezpodstawnego wzbogacenia poszkodowanego, wreszcie, że powinna odpowiadać przeciętnej stopie życiowej i aktualnym warunkom życia społeczeństwa. Przenosząc te ogólne rozważania na grunt niniejszej sprawy sąd wskazał, że biorąc pod uwagę takie okoliczności jak rodzaj i stopień doznanych obrażeń ciała, stopień natężenia bólu i cierpienia, wpływ wypadku na życie osobiste powódki i jej samopoczucie psychiczne, wreszcie trwały charakter doznanego uszczerbku na zdrowiu, żądana kwota 10 500 zł zadośćuczynienia nie jest wygórowaną i jest utrzymana w rozsądnych granicach, winna też zrekompensować krzywdę powódki.

Z kolei jeśli chodzi o żądanie zapłaty odszkodowania, to powódka zgłosiła żądanie zwrotu kosztów dojazdu na zabiegi lecznicze i kosztu zakupu leków, wreszcie wydatków na opiekę osób trzecich. Powódka wykazała dowodowo fakt poniesienia kosztu zakupu lekarstw na kwotę co najmniej 200 zł. Wobec braku bezpośrednich dowodów potwierdzających wysokość wydatków na ten cel sąd ustalił wysokość tych wydatków na podstawie dowodu z zeznań świadka, który realizował recepty na leki przeciwbólowe i zastrzyki. W zakresie kosztów poniesionych na dojazd do przychodni lekarskich w związku z leczeniem i rehabilitacją, to nie ma istotnego znaczenia, że koszty te poniósł wnuk powódki, który ją tam zawoził samochodem. Stan zdrowia powódki uniemożliwiał jej podróż środkami komunikacji publicznej, toteż zasadnym było skorzystanie z pomocy wnuka, w ten sposób też powódka zminimalizowała rozmiar szkody. Jak wynika z materiału dowodowego sprawy powódka przejechała łącznie na zabiegi do B. 267 km. Ustalając wysokość szkody sąd uznał, iż należy posiłkować się przepisami o rozliczeniu kosztów podróży służbowej pracowników państwowej i samorządowej sfery budżetowej. Takim pracownikom przysługuje zwrot kosztów użycia samochodu prywatnego do celów służbowych według stawki za 1 km przejechanej trasy, obecnie jest to stawka 0,8358 zł/km (przy samochodach o poj, silnika do 900 cm 3). W tej sytuacji koszt podróży na zabiegi należy określić na kwotę 223,15 zł. W ocenie sądu powódka natomiast nie wykazała dowodowo swych twierdzeń, iż po każdej wizycie lekarskiej koniecznym była kolejna podróż do B. po zakup leków, w tym zakresie twierdzenia te są sprzeczne też z zasadami doświadczenia życiowego. W zakresie kosztów opieki sprawowanej nad powódką uznał sąd, iż w świetle ustaleń co do stanu zdrowia powódki taka opieka była konieczna przez okres 5-6 tygodni i trwała po 3-4 godziny dziennie. W tej sytuacji łączny czas sprawowania opieki nad powódką wyniósł od 105-168 godzin. Do tego należy doliczyć czas opieki podczas podróży z powódką do lekarza i na zabiegi do B. oraz pobytu w placówkach medycznych z uwzględnieniem standardowego okresu oczekiwania na powódkę w trakcie pobytu w tych placówkach, który wyliczył sąd na 21 godzin. Przyjmując według własnej oceny, iż czas poświęcony przez rodzinę na opiekę nad powódką wynosił ogółem 150 godzin podczas jej pobytu w domu i 21 godzin podczas podróży do B. ocenił sąd, iż łączny czas opieki nad powódką wyniósł ogółem ok. 170 godzin, co przyjęciu uśrednionej na rynku ceny tego rodzaju usług na poziomie 9 zł za godzinę daje łącznie kwotę 1530 zł, jednakże powódka domagała się z tego tytułu kwoty 1500 zł, przez co jej roszczenie podlega uwzględnieniu do tej wysokości. Podkreślił sąd, że w zakresie tych żądań posiłkował się dyspozycją art. 322 kc. Podkreślił także, że szkoda doznana przez powódkę pozostaje w adekwatnym związku przyczynowym ze zdarzeniem wywołującym szkodę.

W zakresie oceny żądania odsetek od powyższych należności opartego na dyspozycji art. 481 § 1 i 2 kc wskazał sąd, iż istotne znaczenie ma okoliczność, iż powódka przed wytoczeniem powództwa wyzwała pozwanego do zapłaty zadośćuczynienia ze skutkiem z art. 455 kc. Skoro pozwany w dniu 5.10.2012 r. odpowiedział na wezwanie powódki uznając odpowiedzialność za skutki wypadku, wezwanie dotarło do niego przed tym terminem. Pozostaje więc w zwłoce z zapłatą świadczenia od dnia 6.10.2012 r. W tym czasie proces leczenia powódki był już zakończony, a zatem pozwany mógł ustalić rozmiar szkody i krzywdy powódki i wypłacić adekwatne zadośćuczynienie. Jeśli zaś chodzi o żądanie zapłaty odsetek od dochodzonego odszkodowania w ocenie sądu pozwany pozostaje w zwłoce od dnia 20.05.2014 r. tj. od dnia następnego po doręczeniu pozwanemu odpisu pozwu, które zawiera wezwanie do zapłaty.

Za niezasadne uznał sąd żądanie powódki ustalenia odpowiedzialności pozwanego za skutki wypadku na przyszłość oparte na dyspozycji art. 189 kpc, a to wobec brzmienia art. 442 1 § 3 kc, którego aktualne brzmienie ustanawiające przedawnienie roszczenia liczone od ujawnienia się skutków zdarzenia wywołującego szkodę i osoby odpowiedzialnej za naprawienie szkody zabezpiecza poszkodowanych czynem niedozwolonym przed ryzykiem przedawnienia roszczenia w wyniku samego upływu czasu od takiego zdarzenia. Poszkodowani nie mają zatem obecnie interesu prawnego w ustaleniu odpowiedzialności znanego sprawcy za skutki zdarzenia w przyszłości.

O kosztach procesu orzekł sąd po myśli art. 98 § 1 i 3 kpc i art. 99 kpc oraz art. 113 ust. 1 uksc uznając, iż pozwany zasadniczo sprawę przegrał.

W apelacji od powyższego wyroku interwenient uboczny po stronie pozwany (...) SA w W. domagał się zmiany zaskarżonego wyroku i oddalenia powództwa za przyznaniem zwrotu kosztów procesu za obie instancje ewentualnie uchylenia tego wyroku i przekazania sprawy Sądowi Rejonowemu do ponownego rozpoznania. Zarzucił on temu Sądowi:

1. naruszenie prawa procesowego, a to:

- art. 233 § 1 kpc poprzez dokonanie przez sąd błędnej oceny dowodów, w szczególności poprzez pominięcie dowodów wnioskowanych przez stronę pozwaną i interwenienta skarżącego niezwłocznie po przystąpieniu przez niego do sprawy zaraz po otrzymaniu od sądu powiadomienia o toczącym się procesie mających obalić twierdzenia powódki o winie pozwanego oraz istnieniu adekwatnego związku przyczynowo-skutkowego między normalnym funkcjonowaniem sklepu i personelu pozwanego i wypadkiem powódki oraz błędną ocenę treści dokumentacji medycznej historii leczenia powódki przed wypadkiem, oceny medycznej ogólnego stanu zdrowia powódki i wpisów dokonanych w zakresie jej leczenia przez lekarzy, w tym niezasadną, sprzeczną z materiałem dowodowym sprawy ocenę treści opinii biegłych sądowych, którzy w swej opinii wykluczyli istnienie adekwatnego związku przyczynowo-skutkowego pomiędzy stwierdzonymi schorzeniami i uszczerbkami zdrowotnymi powódki, a działaniem pozwanego, z jakich to działań powódka wywodzi swe roszczenia, pominięcie przez sąd w ocenie materiału dowodowego wskazanego w opinii braku istnienia związku przyczynowo-skutkowego między schorzeniami powódki, jej leczeniem i długością tego leczenia oraz kosztami ponoszonymi przez powódkę na leczenie i opiekę osób trzecich a wypadkiem, nieuprawnione przypisanie przez sąd opisywanych przez powódkę dolegliwości zdrowotnych jako będących skutkiem wypadku opisywanego pozwem, a nie schorzeń samoistnych powódki, sprzeczność istotnych ustaleń z treścią zebranego w sprawie materiału dowodowego polegająca na wyprowadzeniu odmiennych wniosków, aniżeli te, które zostały zawarte w opiniach biegłych sądowych, dokonywanie oceny w sposób dowolny i uznanie, iż łączna kwota przyznana powódce z tytułu zadośćuczynienia oraz odszkodowania, zważywszy na nieudowodnienie kwoty odszkodowania należnego powódce dowodami jest kwotą adekwatną i nie powodującą nadmiernego wzbogacenia powódki, w szczególności wobec przyjęcia braku związku między działaniem pozwanego, a powstaniem jakiegokolwiek trwałego lub długotrwałego uszczerbku na zdrowiu powódki, co ustalili biegli lekarze sądowi w swej niekwestionowanej przez strony opinii,

- art. 328 § 2 kpc poprzez niewyjaśnienie w treści pisemnego uzasadnienia przyczyn dla których sąd zasądził roszczenia od pozwanego przy braku podstaw do ustalenia po stronie pozwanej istnienia odpowiedzialności i dlaczego zostało przez sąd zasądzone tak wysokie zadośćuczynienie mimo niewykazania przez powódkę tak daleko idących następstw zdrowotnych doznanych wskutek działania pozwanego i przyczyn zasądzenia odsetek zwłoki od 6.10.2012 r. od kwoty zadośćuczynienia i od 20.05.2014 r. od kwot odszkodowania od pozwanego;

2. naruszenie prawa materialnego poprzez:

- naruszenie treści art. 471 kc w zw. z art. 474 kc i w zw. z art. 415 kc , art. 444 kc i art. 445 kc przez niezasadne, wbrew treści zgromadzonego materiału dowodowego sprawy ustalenie, że powódka wykazała podstawy do przypisania pozwanemu odpowiedzialności za zdarzenie i jego skutki opisywane pozwem, a także poprzez nieustaleni, że strona pozwana nie wykazała tego, że nie zaistniały przesłanki do ustalenia jej odpowiedzialności wobec powoda,

- naruszenie treści art. 481 kc poprzez zasądzenie odsetek ustawowych od zasądzonej kwoty od dnia 6.10.2012 r. oraz od 20.05.2014 r., a nie od dnia wyrokowania w sprawie,

- naruszenie treści art. 445 kc polegające na niewłaściwej wykładni wyrażenia „odpowiednia suma pieniężna” tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę, skutkujące uznaniem, że zasądzone na rzecz powódki zadośćuczynienie jest adekwatne do doznanej przez nią krzywdy w zakresie adekwatnego związku przyczynowo-skutkowego odpowiedzialnością pozwanego, podczas gdy obiektywnie kwota ta, ponad dobrowolnie wypłacone przez interwenienta ubocznego po stronie pozwanej w postępowaniu szkodowym kwoty, jest rażąco zawyżona,

- naruszenie treści art. 361 kc poprzez ustalenie adekwatnego związku przyczynowo-skutkowego pomiędzy działaniem nagannym pozwanego, a negatywnymi skutkami zdrowotnymi powódki,

- naruszenie art. 6 kc poprzez uznanie, iż powódka wykazała rozmiar doznanej na skutek zawinionego działania ubezpieczonego u pozwanego skutkującym przyznaniem mu kwoty zadośćuczynienia określonej wyrokiem.

Uzasadniając zarzuty interwenient uboczny podniósł, iż sąd I instancji wadliwie ocenił zebrane dowody, a także wadliwie oddalił wniosek dowodowy o przeprowadzenie dowodu z zeznań św. M. K., wychodząc z założenia, że dowód ten nie będzie miał wpływu na ustalenie istotnych dla rozstrzygnięcia faktów pozwalających na ocenę zakresu odpowiedzialności pozwanego za szkodę powódki. Tymczasem dowód ten miał za zadanie potwierdzić stanowisko pozwanego, iż brak jest jakichkolwiek obiektywnych przesłanek pozwalających przypisać pozwanemu odpowiedzialność za zły stan zdrowia powódki i miały pozwolić wykluczyć, by to jakiegokolwiek typu naganne zachowanie pozwanego miało spowodować doznane przez powódkę w dniu 13.06.2012 r. urazy. W ocenie skarżącego zdarzenie z jakiego powódka wywodzi roszczenie jest następstwem wyłącznie stanu zdrowia powódki i jej podeszłego wieku, a opis zdarzenia wskazuje na doznanie przez powódkę złamania marszowego na tle osteoporozy przed wejściem do sklepu pozwanego, na co wskazuje fakt, że powódka zgłosiła się do lekarza dopiero po 5 dniach od zdarzenia, a zdarzenie to nie było wywołane zaniedbaniem pracowników pozwanego. Zarzut sprzeczności istotnych ustaleń z treścią zebranych dowodów skarżący uzasadniał wyprowadzeniem przez sąd odmiennych wniosków aniżeli te, które zostały zawarte w opiniach biegłych lekarzy, z opinii tych wynika jednoznacznie brak podstaw do twierdzenia, iż powódka wskutek zawinionego działania pozwanego doznała jakiegokolwiek trwałego lub długotrwałego uszczerbku na zdrowiu oraz to, że przebyte złamanie V kości śródstopia lewego i wynikający z niego proces leczenia nie wpłynął w swoim przebiegu w sposób istotnie ciężki i trwały na naturalny proces chorobowy pochodzący ze zbiegu wieloletniej choroby reumatycznej i fizjologicznych procesów wynikającego z wieku. Biegły B. G. wykluczył by przyczyną podawanych przez powódkę negatywnych zjawisk zdrowotnych było coś poza zbiegiem choroby zwyrodnieniowej stawów i fizjologicznych zjawisk zależnych od wieku. W świetle tej opinii nieuzasadnionym jest przyznanie zadośćuczynienia w zasądzonej kwoty. Przy ocenie roszczenia o odszkodowanie sąd pominął okoliczność, iż powódka koszty wskazane jako szkodę ponosiłaby także, gdyby wspomniany wypadek nie zaistniał, a to z racji wieku i stanu zdrowia ogólnego powódki. Powódka przy tym nie wykazała, na czym polega zawinienie pozwanego w zakresie pogorszenia stanu zdrowia powódki, w tym zakresie zebrane dowody zostały ocenione wadliwie, a sąd w sposób nieuprawniony oddalił wnioski dowodowe pozwanego i interwenienta. Błędnie przy tym długotrwałość leczenia powódki sąd łączy ze zdarzeniem z 13.06.2012 r. Nie uwzględnił też sąd przy ocenie wysokości odpowiedniej sumy zadośćuczynienia, iż interwenient uboczny – mimo iż nie uznawał swej odpowiedzialności – wypłacił powódce część dochodzonego świadczenia. Istotne przy tym jest to, że stan zdrowia powódki przed wypadkiem był zły, a powódka nie wykazała dowodowo, że opisywane przez nią skutki wypadku były rzeczywiście skutkami tego wypadku, a nie uprzedniego złego stanu zdrowia, tymczasem na tę przyczynę stwierdzonych dolegliwości wskazują opinie biegłych. Wbrew obowiązkowi z art. 6 kc powódka nie zaoferowała sądowi żadnych dowodów na potwierdzenie, iż to strona pozwana ponosi odpowiedzialność za zdarzenie, z którego wywodzi roszczenie, a także rozmiaru szkody. W tej sytuacji zasądzenie na jej rzecz odszkodowania i zadośćuczynienia narusza dyspozycję art. 444-445 kc, a przy tym zasądzona kwota jest rażąco zawyżona. W ocenie skarżącego błędnie zostały też naliczone odsetki od zasądzonego świadczenia, gdyż – jak wskazują przykłady judykatury wskazane w apelacji – odsetki te winny być ewentualnie zasądzone od dnia wyrokowania. Dopiero bowiem w chwili wyrokowania sąd ustala rozmiar szkody i krzywdy poszkodowanego.

Powódka w odpowiedzi na apelację domagała się jej oddalenia i zasądzenia od interwenienta ubocznego na jej rzecz zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego.

Rozpoznając apelację interwenienta ubocznego Sąd Okręgowy zważył co następuje.

Apelacja nie jest zasadna.

W pierwszej kolejności odnieść należy się do zarzutów natury procesowej. Niezasadnie zarzuca apelacja Sądowi I instancji naruszenie art. 233 § 1 kpc, który to przepis dotyczy oceny wiarygodności i mocy dowodowej dowodów i statuuje zasadę swobodnej oceny dowodów. Sąd Rejonowy uznał za wiarygodne i posiadające moc dowodową wszystkie zebrane w sprawie dowody. Apelacja stawiając zarzut naruszenia tego przepisu w istocie oceny tej nie kwestionuje. Naruszenie art. 233 § 1 kpc może nastąpić w wyniku wadliwej oceny dowodów tj. bądź uznania określonych dowodów za wiarygodne i posiadające moc dowodową pomimo, iż na ten walor nie zasługują bądź poprzez odmowę określonym dowodom wiarygodności i mocy dowodowej, choć akurat te dowody na te przymioty zasługują. Tak określonego naruszenia dyspozycji art. 233 § 1 kpc apelacja nie zarzuca. Dalej naruszenie tego przepisu może nastąpić wskutek braku wszechstronnej oceny zebranego materiału dowodowego czyli pominięcia przy ocenie dowodów niektórych z nich albo okoliczności towarzyszących przeprowadzaniu poszczególnych dowodów, a mających znaczenie dla ich wiarygodności i mocy dowodowej. Tymczasem sąd I instancji przy ocenie dowodów uwzględnił wszystkie dowody i wszystkie uznał za wiarygodne. W istocie wskazane w zarzucie naruszenia procedury nie odnoszą się do oceny dowodów w zakresie ich wiarygodności i mocy dowodowej lecz innych kwestii. Skarżący zarzuca w ramach tego zarzutu wadliwe oddalenie wniosku dowodowego o przesłuchanie świadka M. K. (czym ewentualnie można byłoby naruszyć art. 217 § 3 kpc). Jak przy tym wskazuje dowód ten miałby wykazać okoliczności przemawiające za brakiem związku przyczynowego pomiędzy zdarzeniem z udziałem powódki a doznanym uszczerbkiem na zdrowiu czyli brak podstawy odpowiedzialności pozwanego za skutki tego zdarzenia. Tymczasem godzi się przypomnieć, że pozwany uznał co do zasady odpowiedzialność za skutki wypadku powódki, jak sam przyznał zamierzał wypłacić powódce tytułem rekompensaty za doznane szkody kwotę 3000 zł, którą jednak powódka nie przyjęła. Prowadzenie zatem dowodów na ustalenie okoliczności wypadku (przebiegu zdarzenia) w świetle wcześniejszego przyjęcia przez pozwanego swej odpowiedzialności za skutki wypadku nie było celowe. Wydaje się – w kontekście uzasadnienia apelacji – iż skarżący usiłuje oprzeć swe zarzuty na założeniu, iż doznane obrażenia powódki nie są wynikiem wypadku w sklepie pozwanego ile innego zdarzenia, a to wobec treści prywatnej opinii lekarskiej sporządzonej na zlecenie interwenienta w postępowaniu likwidacyjnym, z której wynika potencjalna możliwość doznania urazu samoistnego (złamania marszowego) w wyniku zaawansowanych zmian w zakresie osteoporozy u powódki. Takiej przyczyny doznanego złamania kości nie wykluczył też biegły z zakresu reumatologii B. G.. Tymczasem jednak ani prywatna opinia lekarska ani opinia wskazanego biegłego nie wskazują, iż taka właśnie była przyczyna urazu lecz tylko nie wykluczają takiej możliwości. Ponadto w zakresie oceny możliwych przyczyn urazu powódki biegły B. G. wypowiedział się w zakresie nie objętym zleceniem sądu. Podsumowując ten wątek rozważań wskazać należy, że dopuszczenie dowodu zeznań świadka na okoliczność przebiegu zdarzenia byłoby celowe, gdyby wątpliwości budził fakt, że powódce w sklepie pozwanego na stopę spadła drewniana paleta. Tymczasem fakt ten jest bezsporny, a opinia biegłego z zakresu ortopedii i traumatologii R. W. jednoznacznie wskazuje, że to w wyniku zdarzenia z 13.06.2012 r. powódka doznała obrażeń ciała, jakie ustalił sąd. Odnosząc się przy tym do zarzutu wadliwego pominięcia dowodu z opinii zespołu biegłych różnych specjalności z Zakładu Medycynę Sądowej (...) w K., podzielić należy ocenę sądu meriti, iż w sytuacji, gdy opinia biegłego w sposób jednoznaczny, kompleksowy i przekonujący określiła przyczynę i wszystkie skutki wypadku, przeprowadzenie kolejnego dowodu na tę samą okoliczność było zbędne. Ocena ta nie urąga dyspozycji art. 217 § 3 kpc. Wbrew przy tym twierdzeniu apelacji opinie biegłych wydane w sprawie nie wykluczyły adekwatnego związku przyczynowego między zdarzeniem a stanem zdrowia powódki po nim, zresztą to nie biegły lecz sąd dokonuje oceny istnienia takiego związku, gdyż jest to element stanu prawnego a nie stanu zdrowia poszkodowanego. Niezasadnie też zarzuca apelacja w ramach tego samego zarzutu wadliwą ocenę zaistnienia takiego związku przyczynowego, skoro też nie jest to element oceny dowodów czy nawet ustaleń faktycznych sprawy. Również w ramach zarzutu naruszenia art. 233 § 1 kpc skarżący zarzuca sądowi I instancji sprzeczność istotnych z treścią zebranego materiału dowodowego, ale z uzasadnienia zarzutu wynika, iż nie tyle chodzi tu o ustalenia faktyczne sądu lecz ocenę prawną przypadku. Należy podkreślić, iż jeśli chodzi o ustalenia faktyczne sądu są one zgodne z treścią dowodów, na których sąd te ustalenia oparł. Natomiast podnoszone w zarzucie kwestie odnoszące się do oceny prawnej przypadku zostaną omówione przy okazji analizy materialnoprawnej roszczenia.

Nie okazał się zasadny także zarzut naruszenia art. 328 § 2 kpc, który dotyczy obowiązkowych elementów uzasadnienia wyroku, spośród których wskazać należy wyjaśnienie podstawy prawnej wyroku z przytoczeniem przepisów prawa. Wbrew twierdzeniu apelacji Sąd Rejonowy wskazał na jakiej podstawie doszedł do przekonania, iż pozwany odpowiada za szkodę i krzywdę powódki oraz na jakiej podstawie prawnej zasadza się ta odpowiedzialność. Wskazał też na te okoliczności, które – jego zdaniem – przemawiają za uwzględnieniem powództwa o zadośćuczynienie w całości. Weryfikacja tych okoliczności może nastąpić w ramach oceny przez sąd II instancji prawidłowości stosowania prawa materialnego. Także wbrew twierdzeniu skarżącego sąd meriti wskazał, z jakich przyczyn ocenił, iż pozwany pozostaje w zwłoce ze spełnieniem objętych powództwem świadczeń od dat wskazanych w zarzucie. Wyjaśnił też podstawę prawną rozstrzygnięcia o odsetkach. W sposób nieuprawniony apelacja dopatruje się zarzutu naruszenia tego przepisu w uwzględnieniu powództwa pomimo – zdaniem skarżącego – nieudowodnienia roszczenia. Ewentualne uwzględnienie powództwa pomimo niewykazania podstaw odpowiedzialności pozwanego, rozmiaru szkody (krzywdy) powódki czy wymagalności roszczenia nie stanowiłoby naruszenia art. 328 § 2 kpc lecz naruszenie przepisów prawa materialnego w wyniku ich wadliwej interpretacji bądź zastosowania.

Przechodząc do analizy zasadności zarzutów prawa materialnego a jednocześnie badając z urzędu trafność stosowania przepisów tego prawa przez sąd instancji niższej w pierwszej kolejności odnieść się należy do twierdzeń apelacji, iż sąd I instancji uwzględnił powództwo pomimo niewykazania przez powódkę podstawy odpowiedzialności pozwanego. Tak sformułowane twierdzenie nie zasługuje na aprobatę. Trzeba przypomnieć, iż pozwany nie kwestionował twierdzeń powódki w zakresie zaistnienia i przebiegu wypadku ani też jej twierdzeń, iż skutkiem wypadku były doznane przez powódkę obrażenia ciała (vide k. 90), przypomnieć też trzeba, że interwenient uboczny jako ubezpieczyciel pozwanego również okoliczności wypadku nie kwestionował, uznał roszczenie co do zasady za uprawnione i ocenił, iż z tego tytułu należy się powódce zadośćuczynienie w kwocie 3000 zł, którego jednak nie mógł wypłacić z uwagi na treść umowy ubezpieczenia łączącą go z pozwanym. Także wówczas pozwany uznał roszczenia powódki do kwoty 3000 zł z tego tytułu. W toku procesu wnosząc o oddalenie powództwa pozwany i interwenient nie kwestionowali przebiegu zdarzenia, swoje stanowisko opierali na twierdzeniu o niewykazaniu skutków zdarzenia i wartości szkody. Sąd Rejonowy przeprowadził postępowanie dowodowe i ustalił skutki zdarzenia oraz ocenił jaki był rozmiar szkody i krzywdy powódki. W ramach zarzutu naruszenia prawa materialnego apelujący także kwestionuje tę ocenę. Odnosząc się do tego zarzutu trzeba wskazać, że powódka udowodniła, iż skutkiem wypadku są doznane przez nią obrażenia opisane wyżej. Wynika to z opinii biegłego z zakresu ortopedii i traumatologii R. W. (k. 148), której mocy dowodowej pozwanemu nie udało się skutecznie podważyć. Jest przy tym dla Sądu Okręgowego oczywistym, iż przyczyną wypadku było zawinione zaniedbanie (zaniechanie) pracowników pozwanego przy wykonaniu obowiązku usunięcia z terenu sklepu w części sprzedażnej palety drewnianej i takie jej ustawienie, iż doszło do samoczynnego jej przewrócenia się na stopę powódki. Dywagacje apelacji o możliwości samoistnego złamania kości stopy powódki, cierpiącej na osteoporozę, czyli tzw. złamania marszowego ignorują treść opinii biegłego. Wprawdzie możliwość takiego złamania nie wykluczyła opinia lekarska sporządzona na zlecenie pozwanego w postępowaniu likwidacyjnym szkody, a taką możliwość nie wykluczył też w swej opinii biegły reumatolog, to jednak obie opinie lekarskie wskazują jedynie na alternatywną możliwość przyczyny wypadku, podczas gdy opinia biegłego ortopedy jednoznacznie i stanowczo wskazuje na ustaloną przez sąd przyczynę wypadku. Wreszcie opinie lekarską sporządzoną na zlecenie interwenienta można uznać jedynie za dokument prywatny stanowiący poparcie z uwzględnieniem wiadomości specjalnych stanowiska strony (vide: wyroki SN: z 12.04.2002 – I CKN 92/00 i z 15.01.2010 – I CSK 199/09 – niepubl.), zaś biegły reumatolog oceniając możliwe przyczyny doznanych przez powódkę obrażeń ciała wyszedł poza ramy zlecenia przez sąd opinii. W tej sytuacji jedynym wiarygodnym dowodem na ustalenie skutków zdarzenia z 13.06.2012 r. jest opinia biegłego ortopedy. Skoro udowodniono, iż skutkiem wypadku zaistniałego z winy pozwanego są wskazane obrażenia ciała powódki zasadnym jest in principio jej roszczenie o naprawienie szkody obejmujące odszkodowanie (art. 444 § 1 kc) i zadośćuczynienie (art. 445 § 1 kc). Dalej apelacja swoje twierdzenia o braku jakichkolwiek skutków zdarzenia w sklepie pozwanego uzasadnia faktem zgłoszenia się do lekarza przez powódkę dopiero w 5 dni po zdarzeniu, co wyklucza – zdaniem skarżącego – powstanie w wyniku zdarzenia złamania kości. Z tym poglądem nie można się zgodzić. Jak wynika z opinii biegłego R. W. powódka zgłosiła się do lekarza w piątym dniu od zdarzenia, a tego typu złamania kości wiążą się z dolegliwościami bólowymi o niedużym stopniu nasilenia (k. 148-149). Koresponduje to ze wskazanymi w pismach powódki do pozwanego twierdzeniami, iż powódka sądziła, iż nic się takiego w wyniku zdarzenia nie stało, sądziła że dolegliwości bólowe wkrótce ustąpią, nie przewidywała, że doszło do uszkodzenia ciała. Taka postawa jest często spotykana wśród pacjentów i tłumaczy opóźnienie w podjęciu leczenia. W żadnym razie nie wskazuje na to, że do złamania doszło w późniejszym terminie niż zdarzenie z 13.06.2012 r.

W zakresie orzeczenia o odszkodowaniu zarzuty apelacji sprowadzają się do kwestionowania oceny sądu meriti, iż powódka wykazała dowodowo zgodnie z obowiązkiem wynikającym z dyspozycji art. 6 kc rozmiar szkody. W świetle art. 444 § 1 kc odszkodowanie obejmuje wszelkie poniesione przez pokrzywdzonego koszty. Trafnie wskazuje apelacja, iż powódka nie wykazała dowodowo wszystkich poniesionych w związku z leczeniem kosztów. Tak też przyjął Sąd Rejonowy uznając, iż wykazała ona, iż w związku z leczeniem koniecznym było wydatkowanie środków na zakup leków i dojazd do specjalistycznych poradni w B., a także koniecznym było w ustalonym okresie czasu objęcie jej opieką. Wydatków na ten cel nie udało się powódce precyzyjnie wykazać, dlatego też sąd posiłkował się dyspozycją art. 322 kpc. Przepis ten zezwala sądowi m.in. w sprawach o naprawienie szkody w sytuacji gdy ścisłe udowodnienie wysokości żądania jest niemożliwe lub nader utrudnione zasądzić odpowiednią sumę według swej oceny opartej na rozważeniu wszystkich okoliczności sprawy. Sąd Rejonowy trafnie skorzystał z tej możliwości. Skoro wykazano, iż doznane obrażenia wywołały ból i cierpienie fizyczne powódki, której przepisano leki i zastrzyki przeciwbólowe, powódka zaś nie gromadziła rachunków na zakup tych leków, oparcie ustaleń sądu w zakresie wysokości wydatków na ten cel na dowodzie z zeznań świadka, który w imieniu powódki wykupywał przepisane leki i dokonanie oceny wiarygodności tych zeznań przez pryzmat zasad logiki i doświadczenia życiowego, w tym znanej sądowi z urzędu (art. 228 kpc) sytuacji cenowej na rynku farmaceutycznym nie stanowi uchybienia w zakresie obliczenia wartości szkody z tego tytułu. Również w kwestii wyliczenia wartości szkody obejmującej zwrot kosztów podróży do lekarzy w związku z wypadkiem i późniejszym leczeniem wywód sądu w tym zakresie zasługuje na aprobatę. I w tej materii trudno dowodowo wykazać wartość szkody, skoro powódka dojeżdżając do przychodni i szpitala w B. korzystała z samochodu krewnego a nie odpłatnego transportu (koszty te wówczas zresztą byłyby wyższe). Nie urąga dyspozycji art. 322 kpc dokonanie oceny wartości szkody przez sąd poprzez wyliczenie ilości przejechanych kilometrów na odcinku z miejsca zamieszkania powódki do miejscowości położenia placówek medycznych w kontekście ustalenia ilości wizyt lekarskich związanych z zabiegami medycznymi wynikającymi z wypadku przez stawkę kosztów takiej podróży przyjętą dla zwrotu pracownikowi sfery budżetowej kosztów podróży służbowej czy też kosztów używania samochodu prywatnego dla celów służbowych. Tu apelacja wskazuje, że powódka nie wykazała, iż wizyty te wynikały z leczenia po wypadku, a nie były wynikiem leczenia wcześniejszych chorób z nim niezwiązanych. Tymczasem dokumentacja poradni chirurgicznej (k. 27-30) wskazuje jednoznacznie, iż leczenie w niej wymagało 7 wizyt lekarskich, a wcześniej powódka się w niej nie leczyła. Jak ustalił sąd I instancji powódka siedmiokrotnie była wożona do lekarzy w związku z leczeniem powypadkowym i wyliczając koszt tych przejazdów przyjął łączną odległość przejazdu samochodem tych siedmiu wizyt. Podkreślenia wymaga, że odszkodowanie przewidziane w art. 444 § 1 k.c. obejmuje wszelkie wydatki (koszty) pozostające w związku z uszkodzeniem ciała lub rozstrojem zdrowia, jeżeli są konieczne i celowe. W grupie tych wydatków tradycyjnie wymienia się między innymi koszty leczenia (pobytu w szpitalu, pomocy pielęgniarskiej, koszty lekarstw), specjalnego odżywiania się. Zalicza się do niej również wydatki związane z transportem chorego na zabiegi i do szpitala, koszty związane z odwiedzinami pacjenta w szpitalu czy wynikające z konieczności specjalnej opieki i pielęgnacji nad chorym, koszty zabiegów rehabilitacyjnych (vide: wyroki SA w Łodzi z 27.02.2013 – I ACa 1199/12 i z 25.10.2013 – I ACa 560/13). Zasługiwało zatem na uwzględnienie żądanie zapłaty kosztów związanych z zakupem leków czy dowozu powódki na zabiegi medyczne. Nie można natomiast zgodzić się z Sądem Rejonowym, iż zasługiwało na uwzględnienie roszczenie o zwrot kosztów opieki sprawowanej nad powódką w okresie leczenia i rehabilitacji. Na konieczność sprawowania takiej opieki i jej zakres czasowy wskazuje opinia biegłego. Jest też oczywistym w świetle poglądów judykatury, że koszty opieki nad poszkodowanym wchodzą w zakres szkody (vide np. wyrok SA w Warszawie z 13.06.2014 – I ACa 44/14 i wskazane tam przykłady orzecznictwa). Sąd uwzględniając roszczenie w tym zakresie ustalił przeciętny zakres czasowy świadczonej opieki pomnożony przez przeciętną stawkę godzinową za odpłatne świadczenie tego rodzaju usług. Tymczasem w judykaturze wskazuje się, że – odmiennie niż przy ocenie rozmiaru renty z art. 444 § 2 kc – w przypadku dochodzenia odszkodowania z art. 444 § 1 kc poszkodowany musi udowodnić rzeczywiste poniesienie kosztów (wydatków), o których mowa w tym przepisie, w tym wydatków na niezbędną mu opiekę osób trzecich (vide: wyrok SA w Lublinie w 24.04.2013 – I ACa 59/13 – niepubl.). Jest oczywistym, że w przypadku świadczenia pomocy i opieki odpłatnie wartość szkody określa rozmiar wydatków na zapewnienie takiej pomocy. Tymczasem powódce opiekę świadczyli najbliżsi członkowie rodziny. W takim wypadku rozmiar szkody wyznacza nie tyle hipotetyczny koszt takiej opieki, jaką świadczono by odpłatnie ile rozmiar roszczenia zależy od wysokości utraconego dochodu przez osobę świadczącą poszkodowanemu nieodpłatnie pomoc i opiekę, rezygnującą przy tym częściowo lub w całości z pracy zawodowej, przy czym wysokość utraconych zarobków przez członka rodziny świadczącego opiekę (jeśli mogłaby być ona świadczona przez osobę trzecią, wykwalifikowaną w tego rodzaju opiece) nie może być wyższa niż koszt odpłatnej opieki, jaką można zapewnić przez specjalistów z zakresu opieki (vide: wyroki SN z 15.02.2007 – II CSK 474/06 i z 4.10.1973 – II CR 365/73 oraz wyrok SA w Lublinie wskazany wyżej i wyrok SA w Warszawie z 13.06.2014 – I ACa 44/14 – niepubl.). Powódka nie wykazała, a nawet nie twierdziła, że z tytułu koniecznej, sprawowanej nad nią przez osoby bliskie opieki wydatkowała jakiekolwiek środki i poniosła też z tego tytułu jakieś koszty, ponadto nie twierdziła też, że osoby świadczące jej pomoc z kręgu osób bliskich musiały zrezygnować z działalności zarobkowej lub ją ograniczyć. Tylko w takim przypadku poszkodowanemu należy się zwrot kosztów opieki świadczonej nieodpłatne przez osoby bliskie. Powództwo zatem o zasądzenie zwrotu kosztów opieki nie zasługiwało na uwzględnienie i w tym zakresie zasadny okazał się zarzut naruszenia art. 444 § 1 kc. Na marginesie przy tym dodać należy, że sąd I instancji nie ustalił, jakie są koszty opieki świadczone przez osoby czy instytucje zajmujące się tym zawodowo, toteż przyjęcie przez sąd stawki godzinowej takich usług na poziomie 9 zł za godzinę jest czysto hipotetyczne. Konkludując ten wątek rozważań wskazać należy, że w zakresie żądania odszkodowania obejmującego zwrot kosztów zakupu leków i dojazdów powódki na zabiegi medyczne powództwo zasługiwało na uwzględnienie w określonym przez sąd I instancji zakresie, a trafnie przy ocenie wysokości odszkodowania sąd ten zastosował przepis art. 322 kpc. Powódka wyczerpała swe możliwości dowodowe lecz mimo to zebrane dowody w tym zakresie nie pozwalały na precyzyjne ustalenie wartości szkody, wyjaśniła też przyczyny braku dowodów na precyzyjne ustalenie wartości szkody. W tej sytuacji zaistniała możliwość i potrzeba zastosowania dyspozycji art. 322 kpc (vide: wyrok SN z 19.12.2013 – II CSK 179/13 – niepubl.). Ostatecznie zatem istnieje podstawa do zasądzenia od pozwanego na rzecz powódki odszkodowania w łącznej kwocie 423,15 zł.

Odnosząc się do zarzutów dotyczących wysokości przyznanego zadośćuczynienia za krzywdę wskazać należy, iż nie sposób uznać ich za zasadne. W świetle wskazanego wyżej braku zasadności twierdzeń i zarzutów apelacji w zakresie wadliwego ustalenia przez sąd meriti przyczyn i skutków wypadku powódki co do zasady roszczenie o zadośćuczynienie w świetle art. 445 § 1 kc w zw. z art. 444 § 1 kc jawi się jako uprawnione. Sąd Rejonowy wskazał też – wbrew twierdzeniu apelacji – precyzyjnie, jakimi kryteriami kierował się przy ustalaniu wartości „odpowiedniej sumy” mającej kompensować krzywdę powódki. Z oceną sądu meriti należy się zgodzić. Ustalenie odpowiedniej sumy zadośćuczynienia należy do sądu, a prawo oceny pozostawiono swobodnemu, choć nie dowolnemu uznaniu sądu. Bogate przykłady judykatury wskazały kryteria, jakimi winien kierować się sąd przy ocenie rozmiaru krzywdy. Kryteria te Sąd Rejonowy uwzględnił należycie. Dodać trzeba, że skoro określenie wysokości zadośćuczynienia stanowi istotny atrybut sądu merytorycznie rozstrzygającego sprawę w pierwszej instancji ingerencja sądu odwoławczego w wysokość przyznanego zadośćuczynienia dopuszczalna jest tylko w wypadku, bądź ujawnienia się nowych okoliczności sprawy, bądź nieuwzględnienia przez sąd I instancji wszystkich istotnych kryteriów określenia wysokości zadośćuczynienia względnie jeśli przyznane zadośćuczynienie jest przy uwzględnieniu wszystkich okoliczności sprawy niewspółmierne nieodpowiednie, jako rażąco wygórowane lub rażąco niskie (vide: wyroki SN: z 25.02.1971 – II PR 18/71, z 9.09.1999 – II CKN 477/98, z 7.01.2000 – II CKN 651/98, z 22.03.2001 – 1360/00, z 18.11.2004 – I CK 219/04 – niepubl.). Taka sytuacja w sprawie nie występuje, stąd podzielić należy ocenę Sądu Rejonowego, iż żądana kwota zadośćuczynienia w wysokości 10 500 zł stanowi odpowiednią sumę w rozumieniu art. 445 § 1 kc. Zarzut naruszenia tego przepisu okazał się więc chybiony. W sposób niezrozumiały zarzuca tez apelacja brak uwzględnienia przyznanej uprzednio powódce kwoty zadośćuczynienia w postępowaniu likwidacyjnym, skoro z niekwestionowanych ustaleń faktycznych sprawy wynika, iż skarżący odmówił powódce wypłaty świadczenia, zaś proponowaną przez pozwanego kwotę z tego tytułu powódka nie przyjęła.

Nietrafnie też zarzuca apelację naruszenie art. 481 kc w wyniku wadliwego wyliczenia początkowej daty wymagalności roszczenia o odszkodowanie i zadośćuczynienie. W tej kwestii co do zasady istnieją różne możliwe sytuacje w zakresie wymagalności roszczenia o zadośćuczynienie w zależności od okoliczności konkretnej sprawy (vide: wyroki: SA w Katowicach z 7.09.2007 – I ACa 458/07 i SA w Szczecinie z 23.04.2013 – I ACa 19/13 oraz SA w Lublinie z 15.04.2014 – I ACa 685/13 – niepubl.). W niniejszym przypadku wskazać należy, że zasadniczo roszczenie o zadośćuczynienie ma charakter bezterminowy, toteż staje się wymagalne po wezwaniu zobowiązanego do zapłaty (art. 455 kc). W ocenie Sądu Okręgowego nie można tracić z pola widzenia, że prawidłowe rozstrzygnięcie o odsetkach od kwoty zasądzonej z tytułu zadośćuczynienia wymaga ustalenia i rozważenia, czy zadośćuczynienie zostało określone biorąc pod uwagę stan rzeczy istniejący w chwili wyrokowania, czy też stan rzeczy istniejący w innej dacie (wcześniejszej i jakiej), czy w dacie zgłoszenia żądania zapłaty zadośćuczynienia znane były już wszystkie okoliczności mające wpływ na rozmiar doznanej krzywdy, a tym samym wysokość zadośćuczynienia i czy w tej dacie żądana kwota z tytułu zadośćuczynienia była usprawiedliwiona, co do wysokości, czy też po zgłoszeniu żądania lub w trakcie procesu ujawniły się nowe okoliczność mające wpływ na krzywdy i czy wysokość zadośćuczynienia była ustalana mając na uwadze okoliczności istniejące w dacie wyrokowania. Generalnie rzecz ujmując określenie wysokości zadośćuczynienia według stanu rzeczy istniejącego w chwili wyrokowania uzasadnia przyznanie odsetek dopiero od tej daty. Ustalenie natomiast, że zasądzona kwota należała się poszkodowanemu już w momencie wezwania dłużnika do spełnienia świadczenia, odpowiadając rozmiarowi szkody niemajątkowej, ustalonej według mierników wówczas istniejących, usprawiedliwia zasądzenie odsetek od chwili jego wymagalności (vide: wyrok SA w Lublinie z 15.04.2014 – I ACa 685/13 i wyrok SA w Katowicach z 10.04.2014 – I ACa 59/14 – niepubl.). W niniejszej sprawie już w chwili wezwania pozwanego o zapłatę zadośćuczynienia (czyli najpóźniej w dniu 5.10.2012 r., kiedy to pozwany odpowiedział na wezwanie) proces leczenia i rehabilitacji powódki w kontekście opinii biegłego R. W. był zakończony i ujawniły się wszystkie ujemne doznania powódki tudzież ujemne skutki wypadku, jakiego doznała w dniu 13.06.2012 r. Uzasadnia to zasądzenie odsetek od przyznanej kwoty zadośćuczynienia od wymagalności roszczenia stosownie do art. 455 kc tj, od dnia 6.10.2012 r. Natomiast w kwestii wymagalności roszczenia o zapłatę odszkodowania podzielić należy pogląd wyrażony m.in. w wyroku Sądu Najwyższego z dnia 8.02.2012 r. w sprawie V CSK 57/11 (niepubl.), zgodnie z którym „w razie wyrządzenia szkody czynem niedozwolonym odsetki należą się poszkodowanemu już od chwili zgłoszenia roszczenia o zapłatę odszkodowania, w tej bowiem chwili staje się, zgodnie z art. 455 k.c., wymagalny obowiązek spełnienia świadczenia odszkodowawczego. Rozmiar szkody, a tym samym wysokość zgłoszonego żądania podlega weryfikacji w toku procesu, nie zmienia to jednak faktu, że chodzi o weryfikację roszczenia wymagalnego już w dacie zgłoszenia, a nie dopiero w dacie sprecyzowania kwoty i przedstawienia dowodów. Jeżeli po weryfikacji okaże się, że ustalona kwota odszkodowania nie przekracza wysokości kwoty żądanej już wcześniej, nie ma przeszkód do zasądzenia odsetek od tej wcześniejszej daty”. Nie jest kwestionowane w apelacji ustalenie Sądu I instancji, iż powódka nie wykazała, by przed wszczęciem procesu wzywała pozwanego do zapłaty odszkodowania obejmującego zgłoszone w procesie wydatki i koszty. W tej sytuacji za wezwanie do zapłaty należy uznać doręczenie pozwanemu odpisu pozwu, co nastąpiło 19.05.2014 r. (vide: post. SN z 10.05.2012 – II PK 24/12 – niepubl.). Uzasadnia to zatem zasądzenie odsetek od zasądzonego odszkodowania od dnia następnego, od kiedy pozwany pozostaje w zwłoce ze spełnieniem świadczenia.

Wywody powyższe prowadzą do konkluzji, iż w pozostałym zakresie zarzuty apelacyjne okazały się nieuzasadnione.

Konsekwencją jednak zmiany wysokości zasądzonego odszkodowania jest konieczność zmiany rozstrzygnięcia zaskarżonego wyroku w zakresie orzeczenia o kosztach postępowania albowiem ostatecznie powództwo zostało uwzględnione tylko częściowo, a mianowicie w ok. 85 % zgłoszonego roszczenia. Uzasadnia to stosunkowe rozdzielenie kosztów procesu na podstawie art. 100 kpc przy zastosowaniu metody rozdzielenia kosztów procesu między stronami wskazanej w postanowieniach Sądu Najwyższego z 16.10.1987 r. w sprawie I CZ 126/87 (niepubl.) i z 31.01.1991 r. w sprawie II CZ 255/90 (OSP 1991/11/279). W wyniku dokonanego stosunkowego rozliczenia kosztów procesu, przy uwzględnieniu stosunku w jakim strony utrzymały się w swoich stanowiskach procesowych Sąd Okręgowy uznał, iż powódce należy się zwrot od pozwanego części poniesionych kosztów procesu w wysokości 3084,20 zł. Również w zakresie rozliczenia tymczasowo pokrytych wydatków przez Skarb Państwa w toku postępowania przed sądem I instancji na podstawie art. 83 ust. 2 w zw. z art. 113 ust. 1 uksc zmiana wysokości zasądzonego świadczenia winna skutkować zmianą rozstrzygnięcia w tym przedmiocie w ten sposób, iż wydatki te w kwocie 286,99 zł winny pokryć obie strony, proporcjonalnie do stosunku, w jakim utrzymały się w swych stanowiskach procesowych. W tej sytuacji wydatki te powinna pokryć powódka w wysokości 43,05 zł oraz pozwany w wysokości 243,94 zł.

Kierując się powyższymi wywodami Sąd Okręgowy – po myśli art. 386 § 1 kpc i art. 385 kpc – orzekł jak w sentencji.

O kosztach instancji odwoławczej orzeczono na podstawie art. 100 kpc w zw. z art. 107 zd. drugie kpc oraz art. 108 § 1 kpc i art. 391 § 1 kpc stosunkowo je rozdzielając pomiędzy powódką a interwenientem ubocznym. Powódka poniosła w postępowaniu apelacyjnym koszty w wysokości 1200 zł z tytułu wynagrodzenia pełnomocnika w stawce minimalnej, zaś pozwany takie same koszty oraz koszty w zakresie opłaty od apelacji w kwocie 621 zł. Łączna suma kosztów postępowania apelacyjnego wyniosła zatem 3021 zł. Powódka utrzymała się w swoim żądaniu w postępowaniu apelacyjnym w ok. 88 %, interwenient uboczny „wygrał” zaś sprawę w ok. 12 % w tym postępowaniu. W tej sytuacji koszty instancji odwoławczej winny być pokryte przez powódkę i apelującego w identycznym stosunku. Powódka w postępowaniu apelacyjnym poniosła koszty w wysokości 1200 zł, a winna ponieść je w wysokości 362,52 zł, odpowiednio interwenient poniósł koszty w wysokości 1821 zł, a winien ponieść koszty postępowania apelacyjnego do wysokości 2658,48 zł. W tej sytuacji tytułem rozliczenia kosztów instancji odwoławczej powódce należy się zwrot od skarżącego części kosztów tej instancji w wysokości 837,48 zł.

Sędzia: Przewodniczący: Sędzia:

s. ref. I instancji: SSR P. G.