Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II Ca 1021/15

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 21 grudnia 2015r.

Sąd Okręgowy we Wrocławiu II Wydział Cywilny Odwoławczy w składzie następującym:

Przewodniczący - Sędzia SO Jarosław Jaroń

Sędziowie Sędzia SO Piotr Jarmundowicz (spr.) Sędzia SR del. Anna Martyniec

Protokolant: Elżbieta Biała

po rozpoznaniu w dniu 10 grudnia 2015r. we Wrocławiu

na rozprawie

sprawy z powództwa R. C.

przeciwko (...) S.A. w S.

o zapłatę

na skutek apelacji strony pozwanej

od wyroku Sądu Rejonowego w Oławie

z dnia 10 marca 2015r.

sygn. akt I C 727/14

I.  zmienia zaskarżony wyrok w punkcie I w ten sposób, że zasądza od strony pozwanej (...) S.A. w S. na rzecz powoda R. C. 13200 zł (trzynaście tysięcy dwieście złotych) wraz z ustawowymi odsetkami liczonymi od dnia 7 listopada 2013r. do dnia zapłaty, oddalając w pozostałym zakresie powództwo; zmienia go także w punkcie III w ten sposób, że zasądza od strony pozwanej na rzecz powoda 939,30 zł kosztów procesu; zmienia go nadto w punkcie IV w ten sposób, że nakazuje stronom, aby uiściły na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego w Oławie kwoty: powodowi - 29,77 zł i stron ie pozwanej 30,23 zł tytułem brakujących wydatków;

II.  w pozostałym zakresie apelację oddala;

III.  zasądza od powoda na rz ecz strony pozwanej 83 zł kosztów postępowania apelacyjnego.

SSO Piotr Jarmundowicz SSO Jarosław Jaroń SSR del. Anna Martyniec

Sygn. akt II Ca 1021/15

UZASADNIENIE

Zaskarżonym wyrokiem Sąd Rejonowy zasądził od pozwanego (...) S.A. w S. na rzecz powoda R. C. kwotę 18 200 zł wraz z ustawowymi odsetkami liczonymi od dnia 7 listopada 2013 r. do dnia zapłaty (punkt I), w pozostałym zakresie powództwo oddalił (punkt II), zasądził od pozwanego na rzecz powoda 2 182,52 zł tytułem kosztów postępowania (punkt III) oraz nakazał stronom, aby uiściły na rzecz Skarbu Państwa kwoty: powód 19,20 zł i pozwany 40,80 zł, tytułem niepokrytych wydatków w postaci zaliczki na wynagrodzenie biegłego (punkt IV).

Rozstrzygnięcie swoje Sąd I instancji wydał w oparciu o następujące ustalenia faktyczne:

W dniu 23 sierpnia 2013 r. miał miejsce wypadek komunikacyjny, w wyniku którego powód został poszkodowany. Sprawca wypadku ubezpieczony był od odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych w pozwanym zakładzie ubezpieczeń. Do wypadku doszło w ten sposób, że powód jadący na skuterze został potrącony przez wyprzedzający go samochód osobowy. Po uderzeniu skuter uderzył w skarpę, powód spadł z niego i wpadł do rowu uderzając się w prawy bark i prawą stopę. Z miejsca wypadku powód został przewieziony karetką pogotowia do Szpitalnego Oddziału Ratunkowego ZOZ w O., gdzie stwierdzono miejscową bolesność stłuczonych okolic, bez złamań. Powodowi podano m.in. środki przeciwbólowe i po obserwacji odesłano do domu. Na drugi dzień powód zaczął odczuwać również bóle pleców, z uwagi na co ponownie udał się do lekarza, który zalecił konsultacje ortopedyczne i chirurgiczne. Ortopeda natomiast skierował powoda na rehabilitację. Bezpośrednio po wypadku powód był potłuczony, odczuwał dolegliwości bólowe kończyn górnych i dolnych, kręgosłupa, głowy. Miał problemy z chodzeniem o własnych siłach, w związku z czym oraz z uwagi na dolegliwości bólowe rodzice jego partnerki oraz ona sama pomagali mu poruszać się, przygotowywać posiłki, sięgać po cokolwiek. Z powodu dolegliwości bólowych powoda opiekę nad jego córką przejęli dziadkowie, którzy sprawowali ją przez okres ponad miesiąca od wypadku, jednakże w miejscu swojego zamieszkania, 100 km od W., co oznaczało dla powoda rozłąkę z córką. W chwili wypadku powód zatrudniony był w Przedsiębiorstwie (...) na stanowisku montera instalacji sanitarnych. Po wypadku powód przebywał na zwolnieniu lekarskim od 26 sierpnia 2013 r. do 21 października 2013 r. Na skutek przedłużającej się choroby i absencji w pracy relacje między powodem a jego pracodawcą uległy pogorszeniu, a powód zaczął odczuwać presję pracodawcy by powrócił do pracy, bo straci stanowisko brygadzisty. Powód, z uwagi na stale odczuwane dolegliwości bólowe ze strony kręgosłupa i pleców, z jednej strony nie chciał kończyć leczenia, z drugiej zaś obawiał się powrotu do pracy, a tam degradacji ze stanowiska brygadzisty do pracy fizycznej.

Powód wraz z partnerką, jeszcze przed zdarzeniem, zaciągnęli kredyt hipoteczny na zakup mieszkania. Problemy w miejscu pracy jakie pojawiły się po wypadku spowodowały lęk powoda o stabilność finansową rodziny oraz faktyczną możliwość spłaty kredytu.

Pogorszone relacje z pracodawcą, trudności w znalezieniu nowej pracy, lęk o bezpieczeństwo finansowe rodziny a także lekceważące, w ocenie powoda, traktowanie go przez pozwanego (jako ubezpieczyciela sprawy zdarzenia) spowodowały, że powód przystał na propozycję swego przebywającego w I.brata i zdecydował się na emigrację. Decyzję w tym zakresie podejmował wraz z partnerką w sytuacji silnego napięcia i stresu. Decyzja ta oznaczała rozłąkę z rodziną, gdyż powód zdecydował się wyjechać jako pierwszy, by móc zorganizować mieszkanie, pracę dla partnerki i opiekę dla dziecka. Decyzja ta wiązała się z koniecznością wynajęcia mieszkania w I., ogromną logistyką i zamieszaniem, które w całości pozostawało na jego brakach i powodowało nieustający stres. Decyzja o emigracji wiązała się z utrudnieniami w studiach powoda, co również było dla niego źródłem stresu. Początkowo powód miał nadzieję, że będzie w stanie dojeżdżać z I. na zajęcia, co pozwoliłoby uniknąć przerwy w studiach, jednakże ostatecznie nie podołał temu finansowo.

W czasie pobytu w I. powód zmieniał pracę dwukrotnie, a jego partnerka czterokrotnie, co powodowało u nich zdenerwowanie i napięcia, powyższe powodowało również stres związany z obawą o płynność w spłacie kredytu i możliwość zakończenia przez powoda studiów. Napięta sytuacja oraz stale powracające dolegliwości bólowe powoda skutkowały napięciami pomiędzy partnerami i nawracającymi kłótniami.

Przed wypadkiem sytuacja rodziny była ustabilizowana i poukładana w tym sensie, że zarówno powód jak i jego partnerka pracowali zawodowo, córka powoda uczęszczała do przedszkola, a powód kontynuował studia; rodzina radziła sobie dobrze. Po wypadku sytuacja zmieniała się bardzo dynamicznie, powodując zarówno u powoda jak i u jego partnerki ogromny stres. Z uwagi na decyzję o emigracji, konieczność adaptacji w nowych warunkach, zmiany miejsca zatrudnienia i stałą konieczność spłaty kredytu powód zmuszony był korzystać z pomocy finansowej rodziny.

Obecnie sytuacja w rodzinie powoda powoli stabilizuje się, również finansowo. Od chwili przyjazdu do I. partnerki powoda pracuje on mniej, co pozytywnie oddziałuje na jego zdrowie i pozwala mu nie stosować leków przeciwbólowych.

Od chwili wypadku u powoda występuje tik polegający na tym, że w sytuacjach stresowych i sytuacjach bezczynności oraz przed zaśnięciem odczuwa on trudne do opisania odczucie, powodujące, że musi dotknąć nosa i czoła.

W wyniku wypadku powód doznał obrażeń w postaci stłuczenia kręgosłupa lędźwiowo - krzyżowego, stłuczenia stawu łokciowego oraz skokowego po prawej stronie. Doznane urazy powodują ograniczenie funkcji kończyny górnej prawej z wysiłkowymi dolegliwościami bólowymi, a także dolegliwości bólowe z ograniczeniem zdolności do wykonywania wysiłku fizycznego dolnej części pleców. Uszczerbek na zdrowiu powoda w związku z wypadkiem wynosi 5 % i jest trwały (2 % w związku z ograniczeniem wyprostu stawu łokciowego kończyny górnej prawej; 3 % w związku z urazowym zespołem korzonkowym lędźwiowo - krzyżowym z przewlekłym zespołem bólowym).

Biegły z zakresu psychiatrii nie rozpoznał u powoda choroby psychicznej ani utrwalonej nerwicy związanej z urazem ponieważ nie ujawnia on wystarczającej liczby objawów koniecznych do postawienia takiego rozpoznania. Wedle biegłego relacjonowane przezeń problemy psychiczne są wynikiem zaburzonych mechanizmów adaptacyjnych osobowości, dostosowania do nowej, trudniejszej sytuacji życiowej i nie układają się w określony zespół psychopatologiczny. W ocenie biegłego tego typu zaburzenia nie powstają w wyniku urazu i zgodnie z wiedzą kliniczną musiały istnieć wcześniej, a ujawniły się w wyniku napięcia emocjonalnego po zmianie sytuacji życiowej. W związku z powyższym, w ocenie biegłego, nie można ustalić, by w wyniku wypadku powód doznał trwałego bądź długotrwałego uszczerbku na zdrowiu.

Pismem z dnia 27 września 2013 r., doręczonym w dniu 7 października 2013 r., powód zgłosił pozwanemu szkodę i zażądał zapłaty 30 000 zł tytułem odszkodowania i zadośćuczynienia. W toku postępowania likwidacyjnego pozwany przyznał powodowi zadośćuczynienie w wysokości 1 800 zł.

Przy tak ustalonym stanie faktycznym Sąd Rejonowy uznał powództwo za uzasadnione w części.

W ocenie Sądu I instancji podstawą roszczenia powoda w zakresie żądania zadośćuczynienia jest przepis art. 445 § 1 k.c. w związku z art. 444 § 1 k.c.

Sąd zważył, że w sprawie bezspornym było, że pozwany ponosi odpowiedzialność za skutki wypadku jakiemu uległ powód w dniu 23 sierpnia 2013 r. Odpowiedzialność ta wynika z przepisów ustawy z dnia 22.05.2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych (Dz. U. z 2003 r., Nr 124, poz. 1152 ze zm.). Kwestię sporną w sprawie stanowiła natomiast wysokość należnego powodowi zadośćuczynienia. Sąd Rejonowy doszedł do przekonania, że wypłacona w toku postępowania likwidacyjnego kwota 1 800 zł nie odpowiada rozmiarowi doznanej przez powoda na skutek wypadku z dnia 23 sierpnia 2013 r. krzywdy. W konsekwencji zasadnym było, w ocenie Sądu Rejonowego, zasądzenie na jego rzecz, tytułem zadośćuczynienia, dodatkowo kwoty 18 200 zł. Zasądzając na rzecz powoda dalszą kwotę zadośćuczynienia Sąd Rejonowy miał na uwadze przede wszystkim negatywne skutki zdarzenia dla zdrowia powoda. Sąd Rejonowy w tej mierze oparł się na przeprowadzonej w niniejszym postępowaniu opinii biegłego z zakresu ortopedii – traumatologii z dnia 24 września 2014 r., z której bezsprzecznie wynika, że w wyniku wypadku powód doznał obrażeń ciała w postaci stłuczenia kręgosłupa lędźwiowo - krzyżowego, stłuczenia stawu łokciowego oraz skokowego po prawej stronie. Doznane urazy powodują do dziś ograniczenie funkcji kończyny górnej prawej z wysiłkowymi dolegliwościami bólowymi, a także dolegliwości bólowe z ograniczeniem zdolności do wykonywania wysiłku fizycznego dolnej części pleców.

Oceniając żądanie pozwu Sąd I instancji wziął pod uwagę również fakt, że wskutek zdarzenia powód doznał uszczerbku na zdrowiu w wysokości 5 % i że ma on charakter trwały. W ocenie Sądu Rejonowego w związku z obrażeniami doznanymi wskutek wypadku powód niewątpliwie odczuwał silne dolegliwości bólowe, które ograniczały w istotny sposób możliwość normalnego przezeń funkcjonowania i prawidłowego wypełniania funkcji zarówno zawodowych jak i rodzinnych. Sąd I instancji wskazał, że z zeznań świadków B. M., P. M. (1), P. M. (2) oraz samego powoda, wynika, że w pierwszym okresie po wypadku powód odczuwał bóle kończyn górnych i dolnych, kręgosłupa, głowy, co powodowało, że nie był w stanie sprawować opieki nad małoletnią córką i co zadecydowało o jej wyjeździe na okres ponad miesiąca do dziadków. Dolegliwości bólowe i ograniczenia ruchomości spowodowały, że powód, szczególnie w okresie bezpośrednio po zdarzeniu miał problemy z wykonywaniem czynności samoobsługowych i zmuszony być korzystać z pomocy partnerki. W związku z doznanymi obrażeniami powód był niezdolny do pracy i przebywał na zwolnieniu lekarskim w okresie od 26 sierpnia 2013 r. do 21 października 2013 r.

W ocenie Sądu Rejonowego powód odczuwa skutki zdarzenia do dziś w tym sensie, że aby móc żyć bez bólu i konieczności przyjmowania środków przeciwbólowych, które wywołują negatywne konsekwencje dla jego zdrowia, jest zmuszony ograniczyć aktywność fizyczną. Powód zmuszony został również do poszukiwania pracy, która nie będzie powodować istotnych obciążeń dla jego zdrowia. Dodatkowo w zakresie doznanej przez powoda krzywdy Sąd I instancji miał na uwadze również fakt, że konsekwencją wypadku z dnia 23 sierpnia 2013 r. było pogorszenie relacji powoda z pracodawcą i podjęta w efekcie (z uwagi na zobowiązania kredytowe) decyzja o emigracji. Znaczenie w tym względzie miał również fakt, że problemy finansowe oraz brak stabilizacji prowadził do częstych nieporozumień między powodem i jego partnerką, burząc spokojne dotychczas relacje w jego rodzinie. Nie bez znaczenia w sprawie był także fakt, że w chwili zdarzenia powód był studentem (...) a w związku z wypadkiem i wyjazdem do I. zmuszony był przerwać studia.

W ocenie Sądu Rejonowego wypadek z dnia 23 sierpnia 2013 r. wywołał negatywne konsekwencje dla równowagi psychicznej powoda. Wprawdzie z opinii biegłego z zakresu psychiatrii wynika, że powód nie doznał trwałego lub długotrwałego uszczerbku na zdrowiu psychicznym, nie mniej jednak, jak wskazał biegły napięcie emocjonalne jakiego doznał, spowodowało ujawnienie się zaburzonych mechanizmów adaptacyjnych jego osobowości. Wypadek jakiemu uległ w dniu 23 sierpnia 2014 r. oraz jego opisane powyżej konsekwencje zaburzyły normalne funkcjonowanie rodziny powoda, powodując u niego niewątpliwie silne napięcie emocjonalne i stres. Co istotne również napięcie to niewątpliwie było odczuwane i udzieliło się członkom rodziny.

Analizując zarzuty powoda skierowane do opinii biegłych zarówno z zakresu ortopedii jak i psychiatrii Sąd zważył, że wysokość doznanego w wyniku zdarzenia drogowego przez poszkodowanego uszczerbku na zdrowiu nie ma decydującego a jedynie pomocnicze znaczenie dla ustalenia wysokości należnego mu zadośćuczynienia. Sąd Rejonowy uznał, że przyznane powodowi w postępowaniu przedsądowym zadośćuczynienie w wysokości 1 800 zł stanowi sumę nieodpowiednią w rozumieniu art. 445 § 1 k.c. i w konsekwencji zasądził z tego tytułu dodatkowo kwotę 18 200 zł (co da łącznie 20 000 zł). Sąd zważył przy tym, że odpowiedniość kwoty zadośćuczynienia, o której stanowi art. 445 § 1 k.c. z natury rzeczy służy złagodzeniu doznanej krzywdy, choć oczywiście nie może być źródłem wzbogacenia.

Uznając natomiast żądanie zasądzenia na rzecz powoda zadośćuczynienia w kwocie przewyższającej 18 200 zł za nadmiernie wygórowane Sąd Rejonowy powództwo w tej części oddalił.

Odnosząc się do roszczenia odsetkowego Sąd zważył, że żądanie ich zasądzenia od dnia zdarzenia drogowego, tj. 23 sierpnia 2013 r. nie zasługuje na uwzględnienie. Orzeczenie zasądzające zadośćuczynienie za doznaną krzywdę (art. 445 § 1 k.c.) ma charakter deklaratoryjny, zaś zobowiązanie do jego zapłaty jest zobowiązaniem bezterminowym, dlatego też przekształcenie go w zobowiązanie terminowe następuje stosownie do treści art. 455 k.c. (niezwłocznie) - w wyniku wezwania wierzyciela (pokrzywdzonego) do zapłaty. Sąd Rejonowy zważył, że powód zgłosił pozwanemu szkodę i zażądał zapłaty 30 000 zł tytułem odszkodowania i zadośćuczynienia pismem z dnia 27 września 2013 r., doręczonym w dniu 7 października 2013 r. W związku z tym odsetki od kwoty 18 200 zł tytułem zadośćuczynienia należało zasądzić od 7 listopada 2013 r.

Orzeczenie o kosztach postępowania Sąd I instancji oparł na art. 100 k.p.c., zaś pozostałe niepokryte wydatki rozliczył na podstawie art. 113 ust. 1 ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych.

Apelacjęod powyższego rozstrzygnięcia wywiodła strona pozwana (...) S.A. w S. zaskarżając wyrok w części zasądzającej na rzecz powoda kwotę ponad 8 200,00 zł, to jest co do punktu I i III oraz IV wyroku.

Zaskarżonemu orzeczeniu strona pozwana zarzuciła:

1) naruszenie przepisów postępowania mające istotny wpływ na wynik sprawy a to artykuł 233 § 1 k.p.c. przez:

- dowolną oraz sprzeczną z zasadami doświadczenia życiowego ocenę zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego poprzez oparcie wyroku w głównej mierze na zgłaszanych przez powoda dolegliwościach o charakterze subiektywnym oraz nieskonfrontowanie ich z pozostałymi okolicznościami, w tym powrotu powoda do pracy w zawodzie kelnera, zarobkowego wyjazdu za granicę, zakończenia przez powoda leczenia w października 2013 r. czyli niespełna dwa miesiące po wypadku i nie kontynuowania leczenia w dalszym okresie, pomimo zgłaszanych dolegliwości bólowych.

- brak wszechstronnego rozważania materiału dowodowego i dokonania jego oceny z pominięciem istotnej części tego materiału to jest opinii biegłych sądowych wskazujących że powód doznał 5 % trwałego uszczerbku na zdrowiu co skutkowało niezasadnym przyznaniem dodatkowej kwoty 18 200,00 zł tytułem zadośćuczynienia.

2) naruszenie przepisów prawa materialnego a to art. 445 § 1 k.c. przez jego błędną wykładnię skutkującą uznaniem, że przyznanie na rzecz powoda zadośćuczynienie w łącznej kwocie 20 000 zł jest kwotą odpowiednią podczas gdy kwota ta jest rażąco zawyżona i nieodpowiednia do rozmiaru doznanej krzywdy oraz nieuwzględnienia całokształtu okoliczności sprawy.

Apelujący wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku przez oddalenie powództwa w zaskarżonej części oraz zasądzenie od powoda na rzecz strony pozwanej zwrotu kosztów procesu za obie instancje.

W odpowiedzi na apelację powód wniósł o jej oddalenie oraz zasądzenie od strony pozwanej na jego rzecz zwrotu kosztów procesu w postępowaniu przed Sądem Okręgowym.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja strony pozwanej zasługiwała na częściowe uwzględnienie.

Sąd II instancji jako uprawniony i zobowiązany do rozważenia na nowo całego zebranego w sprawie materiału dokonał jego własnej, samodzielnej i swobodnej oceny, w następstwie, czego ocenę ustaleń faktycznych Sądu I instancji, uznał w części za błędną. W ocenie Sądu Okręgowego przy - w prawidłowo poczynionych ustaleniach faktycznych, które zostały przezeń zaakceptowane, Sąd Rejonowy wyciągnął z nich w części błędne wnioski i w ich następstwie przedstawił wadliwą ocenę, co do części żądania powoda, co skutkowało zmianą zaskarżonego orzeczenia.

W ocenie Sądu II instancji zarzut pozwanego ubezpieczyciela, kwestionujący wysokość przyznanego powodowi przez Sąd Rejonowy zadośćuczynienia należało uznać za zasadny. Mianowicie poczynione w sprawie ustalenia nie pozwalają na zaakceptowanie przyjętej przez Sąd I instancji tezy, iż zaistniały przesłanki uzasadniające przyznanie powodowi zadośćuczynienie w kwocie 18 200 zł, ponad wypłacone już przez ubezpieczyciela 1 800 zł.

Uwzględniając argumenty pozwanego ubezpieczyciela w pierwszej kolejności należało wskazać, iż przepis art. 445 § 1 k.c. daje podstawę przyznania poszkodowanemu odpowiedniej sumy tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę. Zadośćuczynienie ze swojej istoty stanowi materialną rekompensatę za doznaną krzywdę obejmującą zarówno cierpienia fizyczne, jak i psychiczne. Bezsprzecznym jest to, że krzywda stanowi wartość nie dającą się w sposób jednoznaczny ocenić dlatego też orzekanie w tym przedmiocie zostało oparto na sędziowskim uznaniu w oparciu o kryteria związane z wszechstronnym rozważeniem wszelkich okoliczności. Kryteria pozwalające na przyznanie zadośćuczynienia w odpowiedniej wysokości mają charakter ocenny. Sąd Najwyższy do istotnych kryteriów pozwalających na przyznanie odpowiedniej sumy zadośćuczynienia zalicza: rodzaj naruszonego dobra, zakres i rodzaj rozstroju zdrowia, czas trwania cierpień, wiek pokrzywdzonego, intensywność ujemnych doznań fizycznych i psychicznych, rokowania na przyszłość, stopień winy sprawcy (vide wyrok Sądu Najwyższego z dnia 20 kwietnia 2006 sygn. akt IV CSK 99/05 LEX nr 198509).

Zarzut zaniżenia, czy zawyżenia kwoty zadośćuczynienia nie może wkraczać w sferę swobodnego uznania sędziowskiego. Stąd korygowanie przez sąd II instancji zasądzonego zadośćuczynienia może nastąpić tylko wtedy, gdy przy uwzględnieniu wszystkich okoliczności sprawy, mających wpływ na jego wysokość, jest ono niewspółmiernie nieodpowiednie, tj. albo rażąco wygórowane, albo rażąco niskie (vide wyrok Sądu Najwyższego z dnia 27 lutego 2004 r. sygn. akt V CK 282/03, niepubl; wyrok Sądu Apelacyjnego w Łodzi z dnia 15 maja 2015 r., I ACa 1696/14).

Mając na uwadze powyższe, Sąd II instancji stwierdził, iż Sąd Rejonowy dopuścił się takich uchybień, co słusznie zostało podniesione w apelacji pozwanego.

W konsekwencji naruszenie przez ten Sąd przyjętych w praktyce orzeczniczej kryteriów określania zadośćuczynienia uzasadniało uwzględnienie zarzutu rażącego wygórowania zasądzonego zadośćuczynienia. Sąd I instancji trafnie zaakcentował kompensacyjny charakter zadośćuczynienia, przywołując orzecznictwo dotyczące kryteriów ustalenia „odpowiedniej" sumy zadośćuczynienia, nie mniej jednak uchybił ocenie owej „odpowiedniości" rozmiarów zadośćuczynienia, przyznając je w kwocie rażąco zawyżonej.

Przy określaniu wysokości zadośćuczynienia należy uwzględnić wszystkie elementy krzywdy łącznie z tymi, które mogą ujawnić się w przyszłości. Przy jego ustalaniu powinno się brać pod uwagę takie elementy jak: nasilenie cierpień, długotrwałość choroby, leczenia, rehabilitacji (bolesność zabiegów, dokonywanie operacji, leczenie sanatoryjne), rozmiar kalectwa, trwałość następstw zdarzenia, konsekwencje uszczerbku na zdrowiu w życiu prywatnym i społecznym (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 10 czerwca 199 r. sygn. akt II UKN 681/98); poczucie bezradności życiowej, jego widoki i możliwości w przyszłości (niemożność wykonywania zawodu, uprawiania sportu, zawarcia związku małżeńskiego, posiadania dzieci), utrata możliwości wykonywania pracy, korzystania z rozrywek (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 18 grudnia 1975 r. sygn. akt I CR 862/75), sytuacja życiowa ofiary wypadku przed jego zaistnieniem i po jego zaistnieniu (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 18 września 1970 r., sygn. akt II PR 257/70, OSNCP 1971/6, poz. 103, z dnia 15 lipca 1977 r., sygn. akt IV CR 266/77, Monitor Prawniczy - Zestawienie Tez 2001/8, str. 469), wiek i płeć poszkodowanego (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 22 sierpnia 1977 r. sygn. akt II CR 266/77, wyrok Sądu Najwyższego z dnia 13 marca 1973 r. sygn. akt II CR 50/73).

Wskazać trzeba, że oceniając „odpowiedniość" zadośćuczynienia należy mieć na względzie jego kompensacyjny charakter (vide wyrok Sądu Najwyższego z dnia 28 września 2001 r., sygn. akt III CKN 427/00), które winno przedstawiać ekonomicznie odczuwalną wartość, nie mniej - co pominął Sąd Rejonowy - przy utrzymaniu go jednak w rozsądnych granicach.

Sąd I instancji ustalając wysokość kwoty odpowiedniej nie uwzględnił faktycznych następstw wypadku, któremu uległ powód. W szczególności Sąd Rejonowy nie uwzględnił, rażąco zawyżając przyznane zadośćuczynienie, że podstawą do zasądzenia wyższych kwot są wypadki krzywd o szczególnie istotnym charakterze dla poszkodowanego, jak chociażby całkowita lub częściowa utrata zdolności do wykonywania jakiejkolwiek pracy, pogorszenie wyglądu zewnętrznego, utrata możliwości wykonywania dotychczasowego zawodu, sportu. Również długotrwały pobyt w szpitalu, brak perspektyw poprawy zdrowia i wiążący się z tym brak ogólnych perspektyw poprawy sytuacji życiowej, znaczne upośledzenie ruchomości kończyn, stanowiłyby dodatkowe przesłanki uznania wysokiego stopnia cierpień psychicznych i fizycznych. Sąd Rejonowy oceniając wysokość doznanej krzywdy przez powoda nie wziął pod uwagę wszystkich powyższych kryteriów skupiając się na uszczerbku fizycznym i zmianie miejsca zamieszkania powoda.

Powód wskutek wypadku z 23 sierpnia 2013 r. doznał obrażeń ciała w postaci stłuczenia kręgosłupa lędźwiowo - krzyżowego, stłuczenia stawu łokciowego oraz skokowego po prawej stronie. Powód doznał uszczerbku na zdrowiu w wysokości 5 % o charakterze trwałym.

Zauważyć należy, że powód po zdarzeniu w okresie od dnia 26 sierpnia 2013 r. do 21 października 2013 r. korzystał ze zwolnienia lekarskiego. Podczas pobytu na zwolnieniu odbywał konsultacje w poradni chirurgicznej, ortopedycznej i rehabilitacyjnej nadto odbył rehabilitację. Jak wynika z materiału dowodowego zgromadzonego w sprawie po zakończeniu zwolnienia lekarskiego powód nie kontynuował leczenia. Powód nie doznał także uszczerbku na zdrowiu psychicznym w związku z wypadkiem drogowym. Nie bez znaczenia dla oceny wysokości kwoty odpowiedniej z tytułu zadośćuczynienia za doznaną w wypadku krzywdę, pozostaje także to, że powód po wyjeździe do I. nie pozostawał pod opieką lekarza, nie korzystał z zabiegów rehabilitacyjnych. Z powyższego należy wywieść brak dolegliwości o takim stopniu nasilenia, które wiązałaby się z koniecznością przebywania pod stałą, regularną opieką, co z kolei miałoby znaczenie dla wysokości należnego powodowi zadośćuczynienia.

W ocenie Sądu II instancji Sąd Rejonowy błędnie przyjął, iż w związku z wypadkiem pogorszyła się relacja powoda z pracodawcą, czego konsekwencją był wyjazd za granicę. Zauważyć należy, iż zeznania powoda wskazują że wyjechał z uwagi na propozycję jaką otrzymał od brata, a nie z przyczyn leżących po stronie dotychczasowego pracodawcy. Ponadto powód wskazywał w swoich zeznaniach, iż powrót do dotychczasowej pracy wiązałby się prawdopodobnie z degradacją z zajmowanego stanowiska brygadzisty. Powyższe argumenty powoda co do ewentualnej degradacji z zajmowanego stanowiska, zdaniem Sądu Okręgowego, były jedynie przypuszczeniami nie znajdującymi oparcia w materiale dowodowym a nadto były niewiarygodne w świetle kolejnego zatrudnienia jakie podjął powód. Istotnym jest, że powód mówiąc o przeprowadzce z rodziną do I. wskazywał na konieczność zapewnienia stabilności finansowej z uwagi na zaciągnięty kredyt hipoteczny. Co więcej po okresie niespełna dwóch miesięcy od zdarzenia - to jest pod koniec października, powód podjął zatrudnienie na stanowisku kelnera. Z zasad doświadczenia życiowego wynika, iż praca kelnera jest pracą fizyczną związaną z wykonywaniem czynności na stojąco przez cały czas pracy. Tym samym z powyższego należy wywieść, iż powód w bardzo krótkim czasie po zdarzeniu był zdolny do świadczenia pracy o charakterze fizycznej, która jest dość ciężka. Powyższe z kolei wskazuje, że następstwa wypadku nie obciążały powoda w tak znaczącym stopniu jak ocenił to Sąd I instancji.

Zdaniem Sądu Odwoławczego poszukiwanie w wypadku jakiemu uległ powód przyczyn rezygnacji ze studiów nie było trafne. Urazy jakich doznał powód nie stanowiły przeszkody dla kontynuowania nauki po zakończeniu procesu leczenia, a ograniczeniem była decyzja powoda o wyjeździe.

Zdaniem Sądu II instancji sytuacja życiowa po wypadku nie uległa tak znaczącej zmianie jak wywiódł do Sąd I instancji. Powód jest zdolny do wykonywania pracy, nie ma konieczność poddawania się stałej rehabilitacji oraz nie doznał uszczerbku na zdrowiu psychicznym. Wprawdzie, należało zgodzić się z Sądem Rejonowym, iż sam fakt uczestnictwa w wypadku komunikacyjnym skutkował powstaniem silnego stresu, jednak nie skutkowało to żadnymi następstwami.

W świetle powyższego, za zasadny należało uznać zarzut apelującego ubezpieczyciela, iż Sąd Rejonowy nadał zbyt istotną wagę subiektywnym odczuciom powoda.

Wobec powyższego, Sąd II instancji uznał, iż odpowiednią wysokością zadośćuczynienia za doznane krzywdy będzie łączna kwota 15 000 zł. Nie jest ona nadmierna ani zaniżona w stosunku do doznanej przez powoda krzywdy.

Z tych przyczyn Sąd II instancji, działając na podstawie art. 386 § 1 k.p.c. zmienił zaskarżony wyrok w punkcie I w ten sposób, że zasądzoną nim kwotę obniżył do 13 200,00 zł, nie naruszając pozostałych postanowień tego punktu oraz oddalając w pozostałym zakresie powództwo.

Konsekwencją częściowej zmiany zaskarżonego orzeczenia była konieczność zmiany rozstrzygnięcia o kosztach procesu zawartych w punktach III i IV wyroku Sądu Rejonowego. Sąd Okręgowy uwzględniając wynik procesu, działając na podstawie art. 100 k.p.c. stosunkowo rozdzielił koszty postępowania poniesione przez strony, stosownie do stopnia w jakim powództwo zostało uwzględnione a w jakim oddalone. Biorąc pod uwagę, że powództwo zasługiwało na uwzględnienie w 49,62 % oraz wysokość poniesionych przez strony kosztów postępowania (powód łącznie 4 347 zł, zaś strona pozwana 2 417 zł), do dokonaniu stosunkowego rozliczenia kosztów procesu, należało zasadzić od strony pozwanej na rzecz powoda 939,30 zł.

Z tych samych przyczyn należało zmienić zaskarżone orzeczenie w pkt. IV, w którym Sąd I instancji obciążył strony postępowania obowiązkiem uiszczenia wydatków tymczasowo poniesionych przez Skarb Państwa. W konsekwencji uwzględniając wynik sprawy należało nakazać: powodowi, aby uiścił na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego w Oławie 29,77 zł, a stronie pozwanej 30,23 zł, tytułem uiszczonych tymczasowo przez Skarb Państwa wydatków związanych z opiniami biegłych sądowych.

W pozostałym zakresie apelacja jako bezzasadna podlegała oddaleniu, o czym orzeczono na podstawie art. 385 k.p.c. w pkt. II wyroku.

O kosztach procesu w postępowaniu apelacyjnym, Sąd II instancji orzekł na podstawie art. 100 k.p.c. w związku z art. 391 § 1 k.p.c. Ponieważ apelacja strony pozwanej zasługiwała na uwzględnienie w 50 %, oraz uwzględniając poniesione przez strony w postępowaniu apelacyjnym koszty (1 100 zł strona pozwana w związku z wynagrodzeniem pełnomocnika i opłatą sądową od apelacji i 467 zł powód – wynagrodzenie pełnomocnika i opłatą skarbową od pełnomocnictwa), należało zasądzić od powoda na rzecz strony pozwanej 83 zł kosztów postępowania apelacyjnego.

Z tych też względów orzeczono jak w pkt. III wyroku.

SSO/-/ Piotr Jarmundowicz SSO/-/ Jarosław Jaroń SSR del./-/ Anna Martyniec

ZARZĄDZENIE

1)  odnotować ,

2)  odpis wyroku z uzasadnieniem doręczyć pełnomocnikom stron.