Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III AUa 1964/15

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 8 kwietnia 2016 r.

Sąd Apelacyjny - III Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w G.

w składzie:

Przewodniczący:

SSA Michał Bober

Sędziowie:

SSA Grażyna Horbulewicz

SSO del. Renata Żywicka (spr.)

Protokolant:

stażysta Katarzyna Kręska

po rozpoznaniu w dniu 8 kwietnia 2016 r. w Gdańsku

sprawy J. P.

z udziałem zainteresowanego A. R.

przeciwko Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych Oddział w B.

o ubezpieczenie społeczne

na skutek apelacji J. P.

od wyroku Sądu Okręgowego w Bydgoszczy VI Wydziału Pracy i Ubezpieczeń Społecznych z dnia 15 września 2015 r., sygn. akt VI U 734/15

oddala apelację.

SSO del. Renata Żywicka SSA Michał Bober SSA Grażyna Horbulewicz

Sygn. akt III AUa 1964/15

UZASADNIENIE

Decyzją z dnia 25.02.2015r., wydaną na podstawie art.83 ust.l pkt 1 i 3, w związku z art.38 ust.l, art.68 ust.l pkt 1 lit. a i c oraz art.6 ust.l pkt 4, art.12 ust.l, art.13 pkt 2, art.18 ust.3, art.20 ust.l, art.36 ust.l i 2 ustawy z dnia 13 października 1998r. o systemie ubezpieczeń społecznych ( Dz. U. z 2015r. nr 121) oraz art.81 ust.l, art.85 ust.4 ustawy z dnia 27 sierpnia 2004r. o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych ( Dz. U. z 2008r. Nr 164, poz. 1027 ze zm.) Zakład Ubezpieczeń Społecznych Oddział w B. stwierdził, iż ubezpieczony A. R. jako osoba wykonująca pracę na podstawie umów o świadczenie usług nazwanych „umowami o dzieło" u płatnika składek Szkoła (...) podlega obowiązkowo ubezpieczeniom: emerytalnemu, rentowym i wypadkowemu w okresie od 25.03.2011r. do 25.03.2011r., 29.07.2011r. do 29.07.2011r., od 15.10.2011r. do 15.10.2011r., od 25.10.2011r. do 25.10.2011r., od 02.03.2012r. do 02.03.2012r., od 19.07.2012r. do 19.07.2012r., od 17.08.2012r. do 17.08.2012r., od 30.11.2012r. do 30.11.2012r., od 27.05.2013r. do 27.05.2013r. z podstawą wymiaru składek na ubezpieczenia, która wynosi:

Okres

Ubezp. e.r

Ubezp. wyp.

Ubezp. zdr.

eczeni e zdrowotne

03/2011

300,00 Ozł

300,00 zł

266,22 zł

07/2011

300,00 zł

300,00 zł

266,22 zł

10/2011

600,00 zł

600,00 zł

532,44 zł

03/2012

300,00 zł

300,00 zł

266,22 zł

07/2012

300,00 zł

300,00 zł

266,22 zł

08/2012

300,00 zł

300,00 zł

266,22 zł

11/2012

300,00 zł

300,00 zł

266,22 zł

05/2013

300,00 zł

300,00 zł

266,22 zł ,

W wyniku kontroli przeprowadzonej u płatnika składek Szkoła (...) (protokół kontroli z 24.11.2014r. wraz z załącznikami) Zakład ustalił, że płatnik składek nie dokonał zgłoszenia ubezpieczonego A. R. do obowiązkowych ubezpieczeń społecznych, tj. emerytalnego, rentowego i wypadkowego z tytułu wykonywania umów o świadczenie usług określonych przez płatnika umowami o dzieło w okresach w/w. Ubezpieczony w okresie wykonywania w/w umów nie posiadał innego tytułu do ubezpieczeń społecznych, jednocześnie był uprawniony do emerytury.

Odwołanie od decyzji złożył płatnik J. P.. Zaskarżonej decyzji zarzucił naruszenie prawa materialnego, a mianowicie:

1.  art. 6 ust. 1 pkt 4, art. 12 ust. 1, art. 13 pkt 2, art. 18 ust. 3, art. 20 ust. 1, art. 36 ust. 1, 2 i 4, art. 41 ustawy z dnia 13 października 1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych (t.j. Dz.U. z 2009 r. Nr 205, poz. 1585 ze zm.) poprzez ich błędne zastosowanie i przyjęcie, że w spornym okresie ubezpieczony podlegał ubezpieczeniom społecznym z tytułu zawartej z płatnikiem składek umowy o dzieło, podczas gdy zatrudnienie na takiej podstawie nie rodzi obowiązku w zakresie odprowadzania tychże składek;

2.  art. 79 ust. 1, art. 81 ust. 1, ust. 5 i ust. 6 ustawy z dnia 27 sierpnia 2004 r. o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych (t.j. Dz. U. z 2008 r. Nr 164, poz. 1027) poprzez ich błędne zastosowanie i przyjęcie, że w spornym okresie ubezpieczony podlegał ubezpieczeniu zdrowotnemu z tytułu zawartej z płatnikiem składek umowy o dzieło, podczas gdy zatrudnienie na takiej podstawie nie rodzi obowiązku w zakresie odprowadzania tej składki;

3.  art. 627 k.c. poprzez jego błędną wykładnię i należyte zastosowanie, polegające na przyjęciu, iż zatrudnienie osób w celu przeprowadzenia testu kwalifikacyjnego dla osób zgłoszonych do Wojewody (...) stanowi umowę starannego działania, podczas gdy prawidłowa ocena obowiązków wykonywanych przez ubezpieczonego winna prowadzić do wniosku, iż zawarta z nim umowa stanowiła umowę o dzieło. Mając na względzie powyższe, wniósł o uchylenie zaskarżonej decyzji w całości i ustalenie, iż w okresach od 25.03.2011r. do 25.03.2011r., od 29.07.2011r. do 29.07.2011r.., od 15.10.2011r. do 15.10.2011r., od 25.10.2011r. do 25.10.2011r., od 02.03.2012r. do 02.03.2012r., od 19.07.2012r. do 19.07.2012r., od 17.08.2012r. do 17.08.2012r., od 30.11.2012r. do 30.11.2012r., od 27.05.2013r. do 27.05.2013r. ubezpieczony A. R. nie podlegał ubezpieczeniom społecznym i zdrowotnym. W ocenie płatnika składek, stanowisko zajęte przez organ rentowy nie znajduje odzwierciedlenia w stanie faktycznym niniejszej sprawy, forma umowy wiążącej płatnika składek z ubezpieczonym została w istocie przesądzona przez Wojewodę (...). Jak podnosił wcześniej zainteresowany, członkowie komisji wyznaczeni przez Wojewodę przywozili ze sobą druki umów przygotowanych przez pracowników Urzędu. Co więcej, wzorcowa umowa stanowiła załącznik do zarządzenia nr 269/2009 Wojewody (...) z dnia 3 grudnia 2009 r. w spawie powoływania Komisji Egzaminacyjnej do przeprowadzania testów kwalifikacyjnych dla kierowców wykonujących przewóz drogowy. Zgodnie z Regulaminem pracy Komisji powołanej przez Wojewodę, za przeprowadzenie testu członkom komisji przysługuje wynagrodzenie, którego koszt ponosi ośrodek szkolenia. Wysokość wynagrodzenia członków komisji określa załącznik do rozporządzenia. Wynagrodzenie członkom komisji przedsiębiorca prowadzący ośrodek wpłaca na podstawie umowy cywilnoprawnej, której wzór załączono. Stanowiący załącznik nr 3 wzór przedstawia umowę o dzieło, która każdorazowo przywożona była przez osoby powołane w skład komisji. Chociażby ta okoliczność przemawia za

przyjęciem, iż łącząca strony umowa winna zostać zakwalifikowana jako umowa o dzieło. Strony zawierające umowę mogą ułożyć stosunek prawny według swego uznania. W sytuacji, gdy postanowienia umowy są niepełne albo niejednoznaczne i kontrahenci rozumieją je odmiennie, sąd przy interpretacji takiej umowy musi uwzględnić jej kontekst, okoliczności, w jakich była zawarta, a także dotychczasowy sposób jej realizowania (wyrok Sądu Najwyższego z 23 stycznia 2008 r., V CSK 377/07, LexPolonica nr 1812017). W przedmiotowej sprawie wolą stron było niewątpliwie zawarcie umowy o dzieło.

Pozwany wniósł o oddalenie odwołania. Uczestnictwo w komisji egzaminacyjnej oraz przeprowadzanie pojazdów szkoleniowych jest określoną czynnością faktyczną, a nie dziełem w rozumieniu art. 627 Kodeksu cywilnego. Przedmioty umów nazwanych umowami o dzieło charakteryzują się powtarzalnością czynności, cechą starannego działania oraz brakiem rezultatu. Wynagrodzenie było wypłacane za zorganizowanie i przeprowadzenie egzaminów, a nie za osiągnięcie rezultatu - zdanie egzaminu przez konkretną osobę. Podobnie czynnościom polegającym na kierowaniu pojazdem nie można przypisać cech rezultatu. Reasumując tut. Oddział ZUS uznał, że celem spisanych umów nie było osiągnięcie określonego rezultatu pomimo określenia powyższych umów „umowami o dzieło". Były one w istocie umowami o świadczenie usług, do których stosuje się przepisy dotyczące zlecenia. Zdaniem tutejszego Oddziału strony określiły zawarte umowy jako umowy o dzieło w celu uniknięcia obowiązku opłacania składek na ubezpieczenia społeczne. Wobec faktu, iż do dnia wydania niniejszej decyzji w Kompleksowym Systemie Informatycznym ZUS nie zidentyfikowano, prawidłowych dokumentów zgłoszeniowych oraz rozliczeniowych za Pana A. R., zgodnych z protokołem kontroli z dnia 24.11.2014 r., ustalono jak w sentencji decyzji.

Wyrokiem z dnia 15 września 2015r. Sąd Okręgowy w Bydgoszczy w sprawie VI U 734/15 oddalił odwołanie płatnika od zaskarżonej decyzji.

Swoje rozstrzygnięcie Sąd Okręgowy oparł na następujących ustaleniach i wnioskach:

Stan faktyczny nie był w zasadzie sporny między stronami.

Zainteresowany J. P. jako członek Komisji Egzaminacyjnej przeprowadzał testy kwalifikacyjne osób ubiegających się o uzyskanie różnych kategorii uprawnień praw jazdy. W podanych terminach działał w imieniu Wojewody (...), który do tych komisji go powoływał z uwagi na posiadane kwalifikacje. Testy kwalifikacyjne przeprowadzane były w kilkudziesięciu ośrodkach i szkołach , w tym również u odwołującego. Osoby przystępujące do egzaminu uzyskują świadectwa kwalifikacji zawodowej. Wysokość wynagrodzeń członków |Komisji Egzaminacyjnej jest określona przepisami Rozporządzenia Ministra Infrastruktury z 01.04.2010 r.

Zarządzeniem Wojewody (...) określony został także regulamin pracy Komisji do przeprowadzania testów kwalifikacyjnych. W załączniku nr 3 do tego Regulaminu podano przykładowy wzór umowy a w załączniku nr 4 rachunku za wykonana usługę. W oparciu o te wzory w okresach ujętych w zaskarżonej decyzji odwołujący i zainteresowany zawierali umowy o dzieło. Powyższe dowody nie były ze sobą sprzeczne i jako takie zasługiwały na uwzględnienie w całości.

Istotą sporu pomiędzy stronami była kwalifikacja prawna umów zawartych przez odwołującego się płatnika z zainteresowanym, jako umów o dzieło, czy też jako umowy zlecenia.

Zgodnie z treścią art. 6 ust. 1, pkt 4 ustawy z dnia 13 października 1998 roku o systemie ubezpieczeń społecznych, obowiązkowo ubezpieczeniom emerytalnemu i rentowym podlegają osoby fizyczne, które na obszarze Rzeczpospolitej Polskiej są osobami wykonującymi pracę na podstawie umów, umowy agencyjnej lub umowy zlecenia, albo inne umowy o świadczenie usług do których zgodnie z kodeksem cywilnym stosuje się przepisy dotyczące zlecenia, zwanymi dalej zleceniobiorcami. Na podstawie przepisu art. 12 ust. 1 i ust. 3 ustawy, ubezpieczeniu wypadkowemu podlegają osoby, podlegające ubezpieczeniom emerytalnemu i rentowym z wyjątkiem osób wykonujących pracę na podstawie umowy zlecenia, które wykonują prace poza siedzibą lub miejscem prowadzenia działalności zleceniodawcy. Art. 13 pkt 2 ustawy systemowej stanowi, iż obowiązek ubezpieczeń zleceniobiorcy istnieje od dnia oznaczonego w umowie, jako dzień rozpoczęcia jej wykonywania, do dnia rozwiązania lub wygaśnięcia umowy.

Zgodnie z art. 18 ust. 1 i 3 ustawy systemowej, podstawę wymiaru składek na ubezpieczenia emerytalne i rentowe ubezpieczonej, wymienionej w art. 6 ust. 1, pkt 1,3 i 18 a, stanowi przychód. Podstawę wymiaru składek na ubezpieczenie emerytalne i rentowe zleceniobiorców ustala się zgodnie z ustępem 1, jeżeli w umowie agencyjnej lub umowie zlecenia, albo w innej umowie o świadczenie usług, do której zgodnie z kodeksem cywilnym stosuje się przepisy dotyczące zlecenia, określono odpłatność za ich wykonywanie kwotowo, w kwotowej stawce godzinowej lub akordowej, albo prowizyjnej.

W myśl artykułu 81 ustęp 1 i ustęp 6 obowiązującej od dnia 1 października 2004 roku, ustawy z dnia 27 sierpnia 2004 roku o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych, do ustalenia podstawy wymiaru składek na ubezpieczenie zdrowotne osób wykonujących pracę na podstawie umowy agencyjnej lub umowy zlecenia, albo innej umowy o świadczenie usług, do której zgodnie z przepisami kodeksu cywilnego, stosuje się przepisy dotyczące zlecenia, stosuje się przepisy określające podstawę składek na ubezpieczenia rentowe i emerytalne tych osób. Z kolei na podstawie § 2 ustęp 6 Rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 18 kwietnia 2008 roku w sprawie szczegółowych zasad i trybu postępowania w sprawach rozliczania składek, do których poboru jest zobowiązany Zakład Ubezpieczeń Społecznych, obowiązującego od dnia 22 maja 2008 roku, dla każdego ubezpieczonego, dla którego podstawę wymiaru składek na ubezpieczenia emerytalne i rentowe, stanowił przychód w rozumieniu przepisów o podatku dochodowym od osób fizycznych, płatnik składek w imiennym raporcie miesięcznym lub imiennym raporcie miesięcznym korygującym, sporządzonym dla tego ubezpieczonego oraz w deklaracji rozliczeniowej i deklaracji rozliczeniowej korygującej, uwzględnia należne składki na ubezpieczenie społeczne od wszystkich dokonanych lub postawionych do dyspozycji ubezpieczonego wpłat, od pierwszego do ostatniego miesiąca kalendarzowego, którego deklaracja dotyczy stanowiących podstawę wymiaru składek na ubezpieczenie społeczne.

Stosownie do treści artykułu 627 kodeksu cywilnego, przez umowę o dzieło przyjmujący zamówienie zobowiązuje się do wykonania oznaczonego dzieła, a zamawiający do zapłaty wynagrodzenia. Przedmiotem umowy jest zatem zobowiązanie do wykonania określonego dzieła, które może mieć charakter materialny, jak i niematerialny, zaś sama umowa jest umową rezultatu. Z kolei zgodnie z treścią przepisu artykułu 734 § 1 kodeksu cywilnego, przez umowę zlecenia przyjmujący zlecenie zobowiązuje się do dokonania określonej czynności prawnej dla dającego zlecenie. Przy czym do umowy p świadczenie usług stosuje się odpowiednio przepisy dotyczące zlecenia.

Przedmiotem tej umowy jest dokonanie określonej czynności faktycznej, która nie musi prowadzić do osiągnięcia indywidualnie oznaczonego rezultatu. Umowa o świadczenie usług to umowa starannego działania, podczas gdy umowa o dzieło jest umową rezultatu. Przedmiotem umowy o dzieło jest zatem osiągnięcie z góry oznaczonego wyniku, podczas gdy przedmiotem umowy o świadczenie usług jest jedynie staranne dążenie do osiągnięcia rezultatu, ale jego osiągnięcie nie należy do treści zobowiązania. Co prawda kodeks cywilny nie podaje definicji dzieła, to jednak w doktrynie i orzecznictwie jednomyślnie przyjmuje się, iż wykonanie dzieła oznacza określony proces pracy lub twórczości o możliwym do wskazania momencie początkowym i końcowym, którego celem jest doprowadzenie do efektu ustalonego przez strony w momencie zawierania umowy. Dla prawidłowego rozróżnienia rodzaju wskazanych umów cywilno - prawnych, nie jest .wystarczające poprzestanie na stwierdzeniu, że każda umowa, która wiąże się z oczekiwaniem rezultatu, jest umową o dzieło i zawarcie klauzuli oczekiwania rezultatu, ugruntuje stosunek prawny w reżimie umowy o dzieło. Także bowiem zlecający usługi oczekuje, że poprzez staranne działanie przyjmującego zlecenia, czyli podejmującego się świadczenia usług, osiągnięty zostanie rezultat zgodny z oczekiwaniami dającego zlecenie. Typowym przykładem jest właśnie zlecenie usług w zakresie czynności sprzątających, ale również księgowych i rachunkowych. Zlecający usługę oczekuje, że w ramach jej świadczenia usługobiorca doprowadzi do tego, że powierzony teren będzie utrzymywany w należytym porządku, zaś w przypadku prac biurowych, że zgoda na usługę zostanie wykonana prawidłowo zgodnie z przedstawionymi danymi.

Sąd Okręgowy podkreślił, iż odróżnienie umowy o dzieło, od umów pokrewnych, zwłaszcza o świadczenie usług innego rodzaju, budzi nieraz w praktyce trudności. Umowa o dzieło różni się od umowy o świadczenie usług braku stosunku zależności pomiędzy stronami i konieczności osiągnięcia oznaczonego rezultatu ludzkiej pracy w szerokim tego słowa znaczeniu. Gdy w drugim rodzaju umów decyduje nie, decydujący jest rezultat, lecz wykonanie pracy jako takiej. Wprawdzie zamawiający może udzielać wskazówek co do tego jak dzieło ma być wykonane. Pracownik w odróżnieniu od przyjmującego zamówienie nie ponosi jednak odpowiedzialności kontraktowej, gdyż świadczona przez niego praca nie spełnia oczekiwań pracodawcy. Natomiast przyjmującego zamówienie obciąża odpowiedzialność za nieosiągnięcie określonego rezultatu. Prowadzi to do innego rozkładu ryzyka, co do wykonania i jakości usługi. Umowa o dzieło różni się od umowy zlecenia tym, że zawsze musi być uwieńczona konkretnym i sprawdzalnym rezultatem. Mniejsze znaczenie ma obowiązek osobistego wykonywania dzieła przez przyjmującego zamówienie, byle rezultat końcowy był osiągnięty. W umowie zlecenia nie akceptuje się owego rezultatu jako koniecznego. Ze względu natomiast na moment osobistego zaufania między kontrahentami, obowiązek osobistego świadczenia przez dłużnika staje się tu regułą. Zlecenie w takim ujęciu odnosi się zresztą jedynie do dokonania określonej czynności prawnej.

Podstawowe znaczenie dla oceny stosunku zobowiązaniowego ma przy tym nie literalne brzmienie umowy, ale przede wszystkim zgodny zamiar stron i cel umowy. Przy tym nawet jeśli strony chcą zawrzeć umowę danego rodzaju i sporządzają jej treść tylko na potrzeby osiągnięcia korzystnego dla siebie skutku prawnego, podstawowe znaczenie ma charakter umowy faktycznie wykonywanej.

W obliczu przedstawionej przez Sąd Okręgowy charakterystyki umowy o dzieło i zlecenia, dodać jedynie należy, że umowa o dzieło jest umową o „rezultat usługi" - co jest podstawową cechą odróżniającą ją od umowy o pracę oraz od umowy zlecenia - konieczne jest, aby działania przyjmującego zamówienie doprowadziły w przyszłości do konkretnego, indywidualnie oznaczonego rezultatu - w postaci materialnej bądź niematerialnej.

Dzieło jest przy tym wytworem, który w momencie zawierania umowy nie istnieje, jednak jest w niej z góry przewidziany i określony w sposób umożliwiający jego późniejszą weryfikację (w szczególności przy użyciu jednostek metrycznych, przez porównanie z istniejącym wzorem, z wykorzystaniem planów, rysunków lub też przez opis). Przedmiot umowy o dzieło może zatem zostać określony w różny sposób, jednakże określenie to musi być na tyle precyzyjne, aby nie było wątpliwości, o jakie dzieło chodzi. Nadto cechą konstytutywną dzieła jest samoistność rezultatu, przez co rozumie się jego niezależność od dalszego działania twórcy.

W wypadku umowy o dzieło niezbędne jest zatem, aby starania przyjmującego zamówienie doprowadziły w przyszłości do konkretnego, indywidualnie oznaczonego rezultatu. Przyjmuje się przy tym, że rezultat, o który umawiają się strony, musi być z góry określony, mieć samoistny byt oraz być obiektywnie osiągalny i pewny. Wykonanie dzieła najczęściej przybiera postać wytworzenia rzeczy, czy też dokonania zmian w rzeczy już istniejącej (naprawienie, przerobienie, uzupełnienie). Tego rodzaju postacie dzieła są rezultatami materialnymi umowy zawartej między stronami. Poza rezultatami materialnymi istnieją także rezultaty niematerialne, które mogą, ale nie muszą, być ucieleśnione w jakimkolwiek przedmiocie materialnym (rzeczy). Pomijając wątpliwości odnośnie uznawania za dzieło rezultatów niematerialnych nieucieleśnionych w rzeczy (por. np. K. Zagrobelny [w:] E. Gniewek: Komentarz, 2006, s. 1039; A. Brzozowski [w:] System prawa prywatnego, t. 7, 2004, s. 329-332; J. Szczerski [w:] Komentarz, t. II, 1972, s. 1371), wskazać należy, że takim rezultatem nieucieleśnionym w rzeczy nie może być czynność, a jedynie wynik tej czynności. Dzieło musi bowiem istnieć w postaci postrzegalnej, pozwalającej nie tylko odróżnić je od innych przedmiotów, ale i uchwycić istotę osiągniętego rezultatu (por. A. Brzozowski [w:] K. Pietrzykowski: Komentarz, t. II, 2005, s. 351-352).

W niniejszej sprawie istota sporu , jak już wspomniano, sprowadzała się do ustalenia czy umowy zawarte z zainteresowanym w okresach wymienionych w zaskarżonej decyzji miały charakter umów o dzieło czy umów o świadczenie usług, do których na podstawie art. 750 k.c. stosuje się odpowiednio przepisy o umowie zlecenia.

Zdaniem Sądu, zebrany w sprawie materiał dowodowy nie dawał podstaw do zmiany zaskarżonej decyzji. Wspomnieć również trzeba, że ciężar dowodu w przedmiotowej sprawie spoczywał na odwołującym się płatniku składek, gdyż postępowanie w sprawach z zakresu ubezpieczeń społecznych inicjowane jest odwołaniem, które zastępuje pozew. Przy rozstrzygnięciu niniejszej sprawy winna znaleźć zasada wyrażona w art. 232 zd. 1 k.p.c, z której wynika, iż ciężar udowodnienia faktu spoczywa na osobie, która z faktu tego wywodzi skutki prawne. W przypadku, gdy jedna ze stron nie czyni zadość wskazanemu wyżej obowiązkowi, musi się ona liczyć z niekorzystnymi dla niej następstwami procesowymi w postaci uznania wysuwanych przez nią twierdzeń za nie udowodnione, a w konsekwencji z przegraniem procesu.

Przenosząc powyższą regułę na grunt niniejszej sprawy przyjąć należy, iż wnioskodawca skarżąc decyzję ZUS, zaprzeczając twierdzeniom organu rentowego, który na podstawie przeprowadzonego postępowania kontrolnego dokonał niekorzystnych dla niego ustaleń, winien był w postępowaniu przed sądem nie tylko podważyć trafność poczynionych w ten sposób ustaleń dotyczących obowiązku ubezpieczeń społecznych, ale również - nie ograniczając się do polemiki z tymi ustaleniami - wskazać na okoliczności i fakty znajdujące oparcie w materiale dowodowym, z których możliwym byłoby wyprowadzenie wniosków i twierdzeń zgodnych z jego stanowiskiem reprezentowanym w odwołaniu od decyzji. Należało również odnieść się do normy art. 353' k.c. ustanawiającej zasadę swobody umów, umożliwiającą stronom wybór rodzaju stosunku prawnego, który będzie je łączył. Istotnym jest jednak, że zasada ta nie ma charakteru bezwzględnego i podlega określonym ograniczeniom. Każdy stosunek podlega badaniu pod kątem zgodności jego treści i celu z ustawą zasadami współżycia społecznego, jak również zgodności z właściwością stosunku prawnego.

Przekroczenie przez strony zasady swobody umów poprzez naruszenie wyżej wymienionych powtarzających się czynności), bez względu na to, jaki rezultat czynność ta przyniesie, jest natomiast cechą charakterystyczną tak dla umów zlecenia (gdy chodzi o czynności prawne -art. 734 § 1 k.c), jak i dla umów o świadczenie usług nieuregulowanych innymi przepisami (gdy chodzi o czynności faktyczne - art. 750 k.c). W odróżnieniu od umowy o dzieło, przyjmujący zamówienie w umowie zlecenia (umowie o świadczenie usług) nie bierze więc na siebie ryzyka pomyślnego wyniku spełnianej czynności. Jego odpowiedzialność za właściwe wykonanie umowy oparta jest na zasadzie starannego działania (art. 355 § 1 k.c), podczas gdy odpowiedzialność strony przyjmującej zamówienie w umowie o dzieło niewątpliwie jest odpowiedzialnością za rezultat.

Umowa o świadczenie usług nie może być umową, której celem byłoby osiągnięcie rezultatu, pozwalającego na jej zakwalifikowanie, jako umowy o dzieło. Innymi słowy umowy o osiągnięcie rezultatu, stanowiącego dzieło w rozumieniu przepisów art. 627 i n. k.c, nie mogą zostać zakwalifikowane, jako umowy o świadczenie usług. Oznacza to, że z zakresu art. 750 k.c. wyłączone są nie tylko umowy o dzieło, ale także inne umowy nazwane, których celem jest osiągnięcie określonego rezultatu, zarówno takie, do których przepisy o umowie o dzieło znajdują odpowiednie zastosowanie, jak i takie, które mają regulację ustawową niezawierającą takiego odesłania. Cechą charakterystyczną takich umów jest również to, że zazwyczaj są to umowy oparte na zaufaniu między stronami i z uwagi na to wymagają osobistego wykonania przez usługodawcę (M. Nesterowicz (w:) J. Winiarz, Komentarz, t. II, 1989, s. 692; por. również wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z 15 września 2008 roku, I ACa 84/08, Apel. W-wa 2009, nr 2, poz.14). Zlecający usługę powierza jej wykonanie danej osobie w zaufaniu do jej umiejętności, kwalifikacji, wiedzy i innych walorów. Świadczeniem usług może być zarówno wykonywanie czynności faktycznych, jak i prawnych. Jednakże spod dyspozycji art. 750 k.c wyłączone są umowy o świadczenie usług polegających na dokonywaniu czynności prawnych. W związku z tym należy przyjąć, że przepis art. 750 k.c ma zastosowanie do umów o świadczenie usług, polegających na dokonywaniu czynności faktycznych. Przykładami umów, do których przepis art. 750 k.c. może mieć zastosowanie, są: umowy o sprawowanie nadzoru inwestorskiego i autorskiego, jak również o zastępstwo inwestycyjne, umowy o zarządzanie w szczególności przedsiębiorstwem, w części, w jakiej dotyczą dokonywania czynności, itp.

Zdaniem Sądu usług świadczonych przez zainteresowanego, związanych z przeprowadzaniem testów kwalifikacyjnych nie można zakwalifikować jako wykonywanie dzieła. Wykonywane przez zainteresowanego prace choć zakładały dążenie do osiągnięcia pewnego rezultatu, to jednak stanowiły jedynie elementem całego procesu wykonawczego. Istotnym jest również, że zainteresowany był zobligowany do wykonania ściśle określonych czynności i nie miał on swobody w ich rozdysponowaniu, nie mógł także wykonać ich w sposób dowolny. Tym samym w niniejszych stosunkach łączących zainteresowanego z wnioskodawcą nie istniała swoboda i samodzielność przy wykonywaniu przedmiotowych prac, która jest charakterystyczna dla umów o dzieło. Przypomnieć należy, że odbiór prac stanowi dwustronną czynność prawną, związaną ze sprawdzeniem cech wykonanego dzieła i prowadzącą do przekazania tego dzieła zamawiającemu. Dokonanie odbioru stanowi obowiązek zamawiającego, który powinien to uczynić, jeżeli wykonawca zgłosił zakończenie.

Obowiązek odbioru dzieła aktualizuje się jednak dopiero w chwili stwierdzenia, że dzieło to zostało wykonane zgodnie z umową. Odebranie dzieła ma bardzo istotne znaczenia faktyczne i prawne. Zamyka ono etap wykonania zobowiązania. Umożliwia wykonawcy zwolnienie się ze zobowiązania przez stwierdzenie, iż spełnił swój obowiązek wykonania dzieła zgodnie z umową. Z materiału dowodowego nie wynika także, czy takie oświadczenia - przyjmujące efekt wykonanego przez zainteresowanego „dzieła"' - w ogóle były kiedykolwiek składane. Strony nie przedstawiły żadnych wiarygodnych dowodów na wykonanie dzieła, albowiem, jak wynika z treści przepisów art. 627-646 k.c. skoro umowa o dzieło jest umową rezultatu, to wykonawca dzieła winien mieć możliwość przedstawienia finalnego efektu swojej pracy i za tę pracę - po uprzednim zweryfikowaniu przez przyjmującego jej rezultatu - winien ponosić osobiście odpowiedzialność. Ostateczny efekt kształcenia- uzyskanie uprawnień kierowcy - był wynikiem nie indywidualnej pracy zainteresowanego, ale efektem wspólnego wykonywania pewnych czynności ( szkolenia ), które prowadziły do przystąpienia do egzaminu celem jego zaliczenia przez kursanta. Skoro podstawą cechą umowy o dzieło jest osiągnięcie konkretnego, indywidualnie oznaczonego rezultatu, to dla właściwej kwalifikacji takiej umowy rezultaty pracy wykonawcy dzieła powinny mieć taką formę, aby mogły być przedmiotem postrzegania, pozwalającym nie tylko odróżnić je od innych przedmiotów, ale i uchwycić istotę osiągniętego dzieła. Samoistność dzieła polega na jego niezależności od twórcy oraz jego dalszym istnieniu i oddziaływaniu. Tego rodzaju samodzielność pozwala na zastosowanie przepisów o rękojmi za wady, aby możliwa była ocena, czy dzieło zostało wykonane zgodnie z umową. Dodać również trzeba, iż nie jest istotne jak strony nazwą umowę, skoro czynności stron prowadzą do zawarcia w rzeczywistości umowy o świadczenie usług, a celem gospodarczym tej umowy jest staranne wykonywanie czynności faktycznych, to nie dochodzi do zawarcia umowy dzieło. Zamiar zawarcia umowy o dzieło, a także świadome podpisanie takiej umowy nie mogą zmienić charakteru zatrudnienia zainicjowanego taką umową, jeśli wykazuje ono w przeważającym stopniu cechy innego stosunku prawnego. O charakterze umowy decydują wszystkie elementy zobowiązania

Ustalając więc, że w/w podmioty w spornych okresach, wiązały umowy o świadczenie usług, w świetle art. 6 ust. 1 pkt 4 i 13 ust. 2 ustawy z 13 października 1998 roku o systemie ubezpieczeń społecznych zainteresowany w okresach wskazanych w zaskarżonej decyzji podlegał obowiązkowo ubezpieczeniom emerytalnemu i rentowym oraz wypadkowemu w okresach i z podstawą wymiaru składek jak w zaskarżonej decyzji (w tym zakresie nie kwestionowanej).

W konsekwencji, w ocenie Sądu, brak było podstaw do zmiany zaskarżonej decyzji i na mocy art. 47714 § 1 k.p.c. Sąd Okręgowy orzekł jak w sentencji.

Apelację od powyższego wyroku złożył płatnik, zaskarżając wyrok w całości i wnosząc o jego zmianę i uwzględnienie odwołania płatnika oraz zasądzenie kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepasanych.

Apelujący zarzucił wyrokowi naruszenia prawa materialnego, a mianowicie art. 734 k.c poprzez błędną jego wykładnię i niewłaściwe zastosowanie, polegające na przyjęciu, że zatrudnienie osób w celu przeprowadzenia testu kwalifikacyjnego dla zgłoszonych do wojewody (...)- (...) stanowi umowę starannego działania , a co za tym idzie jest umową o świadczenie usług, podczas gdy prawidłowa ocena obowiązków wykonywanych przez ubezpieczonego winna prowadzić do wniosku, iż zawierana w takim przypadku umowa stanowiła umowę o dzieło, stypizowaną w art. 627k.c.

W uzasadnieniu apelacji skarżący wskazał, że uprawnienia do przeprowadzenia egzaminu posiada wyłącznie wojewoda i to on przeprowadza egzaminy, za pośrednictwem powołanej przez siebie komisji egzaminacyjnej. Komisja wyznaczona przez wojewodę składa się z egzaminatorów (...) i urzędników państwowych. Osoby wchodzące w skład komisji pozostają w zależności służbowej wobec wojewody (...)- (...) i to wojewoda narzuca formułę umowy jaka ma być zawarta.

Płatnik podniósł nadto, że przepisy ustaw regulujące kwestie związane z przeprowadzeniem egzaminów nie zawierają rozstrzygnięć, które pozwoliłyby na udzielenie precyzyjni odpowiedzi , w jaki sposób i na jakiej podstawie członkom komisji egzaminacyjnej winno być wypłacane wynagrodzenie. Od 2009r. płatność na rzecz członków komisji dokonywana jest przez ośrodek szkolenia na podstawie rachunków dołączonych do umów o dzieło. Forma umowy jest taka sama na terenie całego kraju i stanowi pochodną tego, iż przez wiele lat projekt umowy stanowił załącznik do zarządzenia wojewody i to wojewoda powołuje członków komisji egzaminacyjnej, a nie płatnik. Skarżący zauważył, że narzucenie płatnikowi osoby, z którą ma zawierać umowę i zobowiązanie go do ponoszenia kosztów zatrudnienia stanowi rażące naruszenia zasady swobody umów .

Apelujący podkreślił nadto, że obowiązkiem przyjmującego zamówienie na wykonanie dzieła jest stworzenie dzieła, które w chwili zawierania umowy jeszcze nie istnieje. Przy czym chodzi tu nie o jakiekolwiek dzieło, lecz o dzieło oznaczone , czyli takie, które w chwili zawierania umowy nie istnieje-zindywidualizowane, które może mieć charakter materialny bądź niematerialny. Nadto apelujący powołał się na zasadę swobody umów, która pozwala stronom na ułożenie stosunku prawnego według własnego uznania.

Sąd Apelacyjny zważył , co następuje :

Apelacja skarżącego jako bezzasadna podlegała oddaleniu.

Sąd Apelacyjny aprobuje ustalenia i rozważania poczynione przez Sąd Okręgowy w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku oraz przyjmuje je za własne co oznacza, że nie zachodzi konieczność ich szczegółowego powtarzania (por. wyroki Sądu Najwyższego z 27 marca 2012 r., III UK 75/11, LEX nr 1213419; z 14 maja 2010 r., II CSK 545/09, LEX nr 602684; z 27 kwietnia 2010 r., II PK 312/09, LEX nr 602700; z 20 stycznia 2010 r., II PK 178/09, LEX nr 577829 z 8 października 1998 r., II CKN 923/97, OSNC 1999 Nr 3, poz. 60).

Stan faktyczny ustalony przez Sąd Okręgowy nie był w niniejszej sprawie sporny. W sprawie sporne było, czy wnioskodawca zawarł z zainteresowanym umowy o dzieło, czy też umowy o świadczenie usług, do których należało zastosować przepisy o zleceniu, a w konsekwencji, czy zainteresowany w spornych okresach podlegał obowiązkowym ubezpieczeniom społecznym.

W ocenie Sądu Apelacyjnego Sąd I instancji właściwie zastosował przepisy prawa materialnego, a mianowicie art.734 § 1 k.c., na co wskazują nawet rozważania zawarte w apelacji płatnika.

Sąd Okręgowy dokonał trafnej analizy treści zawartych umów "o dzieło", jak również prawidłowo zbadał sposób i warunki w jakich przedmioty tych umów były przez strony realizowane. Skarżący wywodząc w apelacji, że strony łączyły umowy o dzieło, nie był w stanie wskazać zindywidualizowanego rezultatu umów zawieranych w spornym okresie, co przemawiałoby za zasadnością zarzutów apelacyjnych.

Przedmiot prac objęty zawartymi umowami określono jako: przeprowadzenie na wniosek zamawiającego testu kwalifikacyjnego dla kierowców wykonujących przewóz drogowy. W umowach nie określono cech jakim miałoby odpowiadać wykonanie "dzieła" w postaci przeprowadzenia takiego testu. Z regulaminu pracy komisji powoływanej przez wojewodę (...) wynikało, że do żądań członka komisji egzaminacyjnej należały w szczególności: udział w egzaminach testowych , dokonanie oceny testów, kontrola przebiegu pisania testów i sporządzenie listy osób przystępujących do testów, inne czynności zlecone przez przewodniczącego komisji .

W ocenie Sądu Apelacyjnego istotą umowy zawartej przez strony było dokonanie czynności faktycznych w postaci udziału w komisji egzaminacyjnej i przeprowadzenia testu kwalifikacyjnego dla kierowców. Końcowym etapem czynności było sporządzenie przez komisję egzaminacyjną protokołu egzaminacyjnego, której to czynności w ocenie Sądu Apelacyjnego, nie można uznać za rezultat w rozumieniu przepisu art. 627 k.c.

Odnosząc poczynione w sprawie ustalenia faktyczne do kwalifikacji prawnej zawartych przez płatnika z zainteresowanym umów, trzeba zwrócić uwagę, że zgodnie z art. 65 § 1 k.c. oświadczenie woli należy tak tłumaczyć, jak tego wymagają ze względu na okoliczności, w których złożone zostało, zasady współżycia społecznego oraz ustalone zwyczaje. W umowach należy raczej badać, jaki był zgodny zamiar stron i cel umowy, aniżeli opierać się na jej dosłownym brzmieniu (art. 65 § 2 k.c.). Według zaś art. 353 1 k.c. strony zawierające umowę mogą ułożyć stosunek prawny według swego uznania, byleby jego treść lub cel nie sprzeciwiały się właściwości (naturze) stosunku, ustawie ani zasadom współżycia społecznego.

Zatem, nazwa umowy nie jest elementem decydującym samodzielnie o rodzaju zobowiązania, w oderwaniu od oceny rzeczywistego przedmiotu tej umowy i sposobu oraz okoliczności jej wykonania. Autonomia woli stron umowy w kształtowaniu jej postanowień podlega ochronie jedynie w ramach wartości uznawanych i realizowanych przez system prawa, a strony obowiązane są respektować nie tylko interes jednostkowy, lecz także mieć wzgląd na interes publiczny. Przepis art. 353 1 k.c. wymaga, aby treść stosunku prawnego lub jego cel nie sprzeciwiały się właściwości (naturze) tego stosunku, ustawie, ani zasadom współżycia społecznego. Zasady dotyczące oceny postanowień umownych znajdują zastosowanie także na gruncie prawa ubezpieczeń społecznych.

Jak stanowi art. 627 k.c. przez umowę o dzieło przyjmujący zamówienie zobowiązuje się do wykonania oznaczonego dzieła, a zamawiający do zapłaty wynagrodzenia. Stosownie zaś do art. 734 k.c. przez umowę zlecenia przyjmujący zlecenie zobowiązuje się do dokonania określonej czynności prawnej dla dającego zlecenie. Zgodnie z art. 750 k.c. do umów o świadczenie usług, które nie są uregulowane innymi przepisami, stosuje się odpowiednio przepisy o zleceniu. Powyższe odesłanie znajduje więc zastosowanie wówczas, gdy przedmiotem umowy jest dokonywanie czynności faktycznej, natomiast umowa taka nie jest unormowana w przepisach dotyczących innych umów nazwanych, jak umowa o dzieło, agencyjna, komisu, itp.

Umowa o dzieło (art. 627 k.c.) należy do umów rezultatu - jej przedmiotem jest indywidualnie oznaczony wytwór (efekt). Dla oceny, że zawarto umowę o "rezultat usługi" (wytwór) - co jest podstawową cechą odróżniającą ją od umowy o pracę oraz od umowy zlecenia (świadczenia usług) - konieczne jest, aby działania przyjmującego zamówienie doprowadziły w przyszłości do konkretnego, indywidualnie oznaczonego rezultatu - w postaci materialnej bądź niematerialnej.

Jak podkreślił Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 5 marca 2004 r., I CK 329/03 (LEX nr 599732), art. 627 k.c. wskazuje tylko na potrzebę "oznaczenia dzieła" i dopuszcza określenie świadczenia ogólnie w sposób nadający się do przyszłego dookreślenia na podstawie wskazanych w umowie podstaw lub bezpośrednio przez zwyczaj bądź zasady uczciwego obrotu (art. 56 k.c.). Przedmiot umowy o dzieło może być więc określony w różny sposób i różny może być stopień dokładności tego określenia, pod warunkiem że nie budzi on wątpliwości, o jakie dzieło chodzi. W doktrynie i orzecznictwie wyrażany jest pogląd, że nie można uznać za dzieło czegoś, co nie odróżnia się w żaden sposób od innych występujących na danym rynku rezultatów pracy - materialnych bądź niematerialnych, gdyż wówczas zatraciłby się indywidualny charakter dzieła. Dzieło nie musi wprawdzie być czymś nowatorskim i niewystępującym jeszcze na rynku, jednak powinno posiadać charakterystyczne, wynikające z umowy cechy, umożliwiające zbadanie, czy dzieło zostało wykonane prawidłowo i zgodnie z indywidualnymi wymaganiami bądź upodobaniami zamawiającego.

Trzeba też mieć na względzie, że stosunek prawny wynikający z umowy o dzieło nie ma charakteru zobowiązania trwałego (ciągłego). Stanowi zobowiązanie do świadczenia jednorazowego i to po obu stronach tego stosunku zobowiązaniowego. Zarówno świadczenie zamawiającego jak i wykonawcy dzieła uznawane są za świadczenia jednorazowe, a jego ramy czasowe wyznacza powierzenie wykonania i wykonanie dzieła. Czas ten jest zatem z zasady warunkowany właściwościami samego dzieła, determinowany przez jego wykonawcę, a nie zamawiającego. Przedmiotem umowy o dzieło jest doprowadzenie do weryfikowalnego i jednorazowego rezultatu, zdefiniowanego przez zamawiającego w momencie zawierania umowy. Dzieło jest wytworem, który w momencie zawierania umowy nie istnieje, jednak jest w niej z góry przewidziany i określony w sposób wskazujący na jego indywidualne cechy.

Dlatego też jednym z kryteriów umożliwiających odróżnienie umowy o dzieło od umowy zlecenia lub umowy o świadczenie usług jest możliwość poddania dzieła sprawdzianowi na istnienie wad fizycznych (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 3 listopada 2000 r., IV CKN 152/00, OSNC 2001 Nr 4, poz. 63). Sprawdzian taki jest zaś niemożliwy do przeprowadzenia, jeśli strony nie określiły w umowie cech i parametrów indywidualizujących dzieło. Taki brak kryteriów określających pożądany przez zamawiającego wynik (wytwór) umowy prowadzi do wniosku, że przedmiotem zainteresowania zamawiającego jest wykonanie określonych czynności, a nie ich rezultat (tak w wyroku Sądu Najwyższego z dnia 6 sierpnia 2014 r., II UK 566/13, Lex nr 1500668).

W niniejszej sprawie zainteresowany wykonując prace na podstawie zawartych z płatnikiem umów musiał te prace wykonać w ściśle oznaczonym przez zamawiającego (a de facto przez wojewodę) terminie. Czas wykonania prac i sposób ich wykonania nie został pozostawiony swobodzie zainteresowanego gdyż był ściśle określony przez Regulamin pracy Komisji powołanej przez wojewodę (...). Podkreślenia wymaga, na co zresztą wskazuje apelujący, że uprawnienia do przeprowadzenia egzaminu posiada wyłącznie wojewoda i to on przeprowadza egzaminy, za pośrednictwem powołanej przez siebie komisji egzaminacyjnej. Komisja wyznaczona przez wojewodę składa się z egzaminatorów (...) i urzędników państwowych. Osoby wchodzące w skład komisji pozostają w zależności służbowej wobec wojewody (...)- (...). Zatem sposób i termin wykonania umowy nie był pozostawiony wolnej woli wykonawcy umowy, co już wyklucza przyjęcie, że strony łączyła umowa o dzieło.

Nadto czynności wykonywanych przez zainteresowanego nie można uznać za dzieło, skoro wynik tych czynności nie odróżniał się w żaden sposób od innych występujących na danym rynku rezultatów pracy - materialnych bądź niematerialnych i nie był z góry oznaczony. Trudno uznać, że protokół egzaminacyjny sporządzony przez komisję był dziełem, gdyż nie posiadał cech indywidualnego dzieła. Dzieło nie musi wprawdzie być czymś nowatorskim i nie występującym jeszcze na rynku, jednak powinno posiadać charakterystyczne, wynikające z umowy cechy, umożliwiające zbadanie, czy dzieło zostało wykonane prawidłowo i zgodnie z indywidualnymi wymaganiami bądź upodobaniami zamawiającego.

Tych wymagań umowa zawarta między stronami nie spełniała. W zakresie przedmiotu zawartych umów chodziło więc o wykonanie określonych czynności bez względu na to, jaki rezultat czynność ta przyniesie.

Jak to wyjaśnił Sąd Najwyższy, wykonanie szeregu powtarzających się czynności jest cechą charakterystyczną dla umów o świadczenie usług nieuregulowanych innymi przepisami (gdy chodzi o czynności faktyczne - art. 750 k.c.). W odróżnieniu od umowy o dzieło, przyjmujący zamówienie w umowie o świadczenie usług nie bierze więc na siebie ryzyka pomyślnego wyniku spełnianej czynności. Jego odpowiedzialność za właściwe wykonanie umowy oparta jest na zasadzie starannego działania (art. 355 § 1 k.c.), podczas gdy odpowiedzialność strony przyjmującej zamówienie w umowie o dzieło niewątpliwie jest odpowiedzialnością za rezultat (postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 25 lipca 2012 r., II UK 70/12, Lex nr 1318380; por. też wyrok Sądu Najwyższego z dnia 15 lipca 2014 r., II UK 496/13, LEX nr 1498492, a ponadto wyroki Sądu Najwyższego z dnia 14 listopada 2013 r., II UK 115/13, LEX nr 1396411; z dnia 29 czerwca 2010 r., I PK 44/10, OSNP 2011 nr 23-24, poz. 294).

Reasumując, Sąd Apelacyjny uznał, że celem stron nie było zawarcie umów o dzieło i rozliczanie się za ich wynik, ale wykonywanie powtarzalnej pracy za wynagrodzeniem ustalonym w jednostkach czasowych. Prowadzi to do wniosku, że oczekiwania strony towarzyszące zawieraniu i wykonywaniu umów nazywanych przez nie umowami o dzieło mogły się realizować wyłącznie jako elementy innej umowy - umowy zlecenia lub innej umowy nienazwanej o świadczenie usług, regulowanej w art. 750 k.c.

Uwzględniając powyższe rozważania, Sąd Apelacyjny przyjął, że organ rentowy prawidłowo uznał, iż zawarte umowy miały na celu wykonanie określonych czynności (szeregu powtarzających się czynności), dla których właściwą konstrukcją prawną jest umowa o świadczenie usług.

Przepis art. 6 ust. 1 pkt 4 ustawy z dnia 13 października 1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych ustanawia obowiązkowe objęcie ubezpieczeniem emerytalno- rentowym osób fizycznych, które na obszarze Rzeczypospolitej Polskiej są osobami wykonującymi pracę m.in. na podstawie umowy zlecenia albo innej umowy o świadczenie usług, do której zgodnie z Kodeksem cywilnym stosuje się przepisy dotyczące zlecenia (tzw. zleceniobiorców). Osoby te - zgodnie z art. 12 ust. 1 ww. ustawy - podlegają również obowiązkowo ubezpieczeniu wypadkowemu. Przepis art. 13 pkt 2 ustawy systemowej stanowi, iż zleceniobiorcy podlegają obowiązkowo ubezpieczeniom od dnia oznaczonego w umowie jako dzień rozpoczęcia jej wykonywania do dnia rozwiązania lub wygaśnięcia tej umowy. Z art. 36 ust. 1 w zw. z ust. 2 ustawy systemowej wynika natomiast obowiązek zgłoszenia do ubezpieczeń społecznych przez płatnika składek każdej osoby objętej obowiązkowo ubezpieczeniami emerytalnym i rentowymi.

Mając na uwadze powyższe ustalenia faktyczne oraz przytoczone regulacje ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych, jak również biorąc pod uwagę bezsporną okoliczność, iż zainteresowany nie posiadał innego tytułu ubezpieczenia, wnioskodawca, jako płatnik składek, zobowiązany był do zgłoszenia ich do ubezpieczeń społecznych.

Wobec powyższego Sąd Apelacyjny na mocy art. 385 k.p.c. oddalił apelację jako bezzasadną.

/ SSA Grażyna Horbulewicz/ /SSA Michał Bober/ / SSO del. do SA Renata Żywicka/