Sygn. akt I CSK 580/14
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 23 lipca 2015 r.
Sąd Najwyższy w składzie:
SSN Jan Górowski (przewodniczący)
SSN Antoni Górski (sprawozdawca)
SSN Agnieszka Piotrowska
Protokolant Ewa Krentzel
w sprawie z powództwa A. L.
przeciwko W.
o zapłatę,
po rozpoznaniu na rozprawie w Izbie Cywilnej w dniu 23 lipca 2015 r.,
skargi kasacyjnej pozwanego
od wyroku Sądu Apelacyjnego
z dnia 21 listopada 2013 r.,
oddala skargę kasacyjną; zasądza od pozwanego na rzecz
powoda 2.700 zł (dwa tysiące siedemset) zł kosztów
postępowania kasacyjnego.
2
UZASADNIENIE
Powód A. L. pozwem z dnia 5 marca 2007 r. wniósł o wydanie nakazu
zapłaty w postępowaniu nakazowym zasądzającego od pozwanego W. kwotę 188
235,95 zł wraz z ustawowymi odsetkami od kwoty 33.003,35 zł od dnia 3 stycznia
2005 r. do dnia zapłaty.
Sąd Okręgowy w W. wyrokiem z dnia 21 czerwca 2011 r. powództwo oddalił
i orzekł o kosztach procesu.
Swoje rozstrzygnięcie oparł na następujących ustaleniach:
Pozwany został powołany w skład zarządu spółki z o.o. S. uchwałą nr 3
Zgromadzenia Wspólników z dnia 3 września 2001 r. i zmiana ta została ujawniona
w Krajowym Rejestrze Sądowym w dniu 17 grudnia 2001 r.
W dniu powołania pozwanego na prezesa zarządu, z wniosku spółki toczyło
się postępowanie układowe, które zostało zakończone postanowieniem z dnia
20 listopada 2002 r. oddaleniem wniosku z uwagi na nieuiszczenie zaliczki na
poczet wynagrodzenia biegłego.
W dniu 10 stycznia 2002 r. pozwany, jako prezes zarządu spółki, złożył
wniosek o ogłoszenie upadłości, który postanowieniem z dnia 27 listopada 2002 r.
został oddalony. W czasie obejmowania przez pozwanego funkcji prezesa,
spółka znajdowała się w stanie bankructwa z niedoborem majątkowym oraz
ze stratą w wysokości 640 844,41 zł (stan na 31 maja 2001 r.). Oznaczało to,
że, uwzględniając czas potrzebny na zapoznanie się z sytuacją spółki i opóźnienie
związane z księgowaniem dokumentów i rozliczeniem, nowy zarząd mógł powziąć
informację o kondycji spółki według stanu na koniec miesiąca września do dnia
31 października 2001 r. i powinien więc, zgodnie z opinią biegłego, zgłosić wniosek
o ogłoszenie upadłości w listopadzie 2001 r.
Powód A. L. był zatrudniony w spółce na stanowisku doradcy prawnego, a
jednocześnie pełnił funkcję radnego Rady Gminy. Spółka rozwiązała z nim umowę
o pracę na podstawie art. 52 § 1 pkt 1 k.p. bez wypowiedzenia, z jego winy, w
piśmie z dnia 2 lipca 1999 r., zaś powód złożył pozew do sądu o przywrócenie do
3
pracy i zasądzenie wynagrodzenia za okres pozostawania bez pracy po 2 710 zł
brutto miesięcznie.
Wyrokiem Sądu Rejonowego z dnia 21 października 2002 r. oddalone
zostało powództwo powoda o przywrócenie do pracy oraz zasądzona została na
jego rzecz od spółki kwota 2 710 zł tytułem odszkodowania za niezgodne z prawem
rozwiązanie umowy o pracę.
Wyrokiem z dnia 1 grudnia 2003 r. Sąd Okręgowy zmienił ten wyrok
i zasądził na rzecz powoda od „S." Sp. z o.o. kwotę 140 832,60 zł tytułem
wynagrodzenia za czas pozostawania bez pracy (za okres od rozwiązania umowy o
pracę do dnia zamknięcia rozprawy przed Sądem drugiej instancji) pod warunkiem,
że powód zgłosi w terminie 7 dni gotowość jej podjęcia. Wierzytelność ta stała się
wymagalna w dniu 8 grudnia 2003 r. W związku z tym, że spółka nie prowadziła
faktycznie żadnej działalności i nie mogła zrealizować wyroku przywracającego
powoda do pracy, powód wypowiedział umowę o pracę ze skutkiem
natychmiastowym i wystąpił z powództwem o odszkodowanie i wynagrodzenie za
okres wypowiedzenia. Wyrokiem zaocznym Sądu Rejonowego z dnia 21 listopada
2005 r. zasądzono na rzecz powoda od spółki kwotę 33 003,35 zł tytułem
wynagrodzenia za okres wypowiedzenia oraz odszkodowanie w związku z
wypowiedzeniem przez pracownika umowy o pracę ze skutkiem natychmiastowym
z powodu ciężkiego naruszenia podstawowych obowiązków przez pracodawcę.
Powód wszczął egzekucję przeciwko spółce, lecz postanowieniem z dnia
9 lutego 2004 r. w sprawie … 3/04 komornik umorzył postępowanie z powodu
bezskuteczności egzekucji w odniesieniu do tytułu wykonawczego z dnia 1 grudnia
2003 r., zaś postanowieniem z dnia 7 listopada 2006 r. w sprawie … 90/02 umorzył
postępowanie wszczęte w oparciu o wyroki z dnia 21 listopada 2005 r. i z dnia 1
grudnia 2003 r. Odpis pierwszego z postanowień o umorzeniu egzekucji powód
odebrał w dniu 9 lutego 2004 r. Na skutek prowadzonej egzekucji w sprawie …
90/02 w oparciu o powyższe dwa tytuły wykonawcze wierzyciel A. L. uzyskał
zaspokojenie swoich roszczeń do kwoty 20 083 zł, z czego odsetki stanowiły kwotę
5 683 zł.
4
Sąd Okręgowy, rozważając zasadność powództwa na podstawie zawartej
w art. 299 § 1 k.s.h., podkreślił, że odpowiedzialność ta jest rodzajem sankcji za
kierowanie sprawami spółki przez zarząd w sposób prowadzący do
bezskuteczności egzekucji jej zobowiązań. Uznał za uzasadniony zgłoszony przez
pozwanego zarzut przedawnienia części roszczenia powoda, odnoszący się
do należności objętej wyrokiem Sądu Okręgowego z dnia 1 grudnia 2003 r.
Wskazał, że bieg terminu przedawnienia roszczenia określonego w art. 299 § 1
k.s.h. należy liczyć od dnia dowiedzenia się przez wierzyciela o niewypłacalności
spółki, przy czym najczęściej tym dniem będzie wydanie postanowienia
o umorzeniu postępowania upadłościowego lub postępowania egzekucyjnego,
jeżeli z ich treści wynika oczywisty brak majątku spółki na zaspokojenie kosztów
postępowania upadłościowego. Stwierdził, że skoro powód dowiedział się
o bezskuteczności egzekucji przeciwko spółce najpóźniej w dniu, w którym
komornik umorzył postępowanie egzekucyjne i doręczył je powodowi, co miało
miejsce w dniu 9 lutego 2004 r., to w chwili wniesienia pozwu, tj. w dniu 28 lutego
2008 r. roszczenie powoda, w zakresie wierzytelności zasądzonych wyrokiem
z dnia 1 grudnia 2003 r. było już przedawnione. Oceniając okoliczności sprawy,
uznał też, że podniesiony przez pozwanego zarzut przedawnienia nie stanowi
nadużycia prawa podmiotowego.
Sąd Okręgowy wskazał, że pojęcie szkody w rozumieniu art. 299 § 2 k.s.h.
oznacza stan rzeczy, gdy zgłoszenie upadłości lub wszczęcie postępowania
układowego w terminie spowodowałyby zaspokojenie wierzyciela w części większej,
niż nastąpiło to na skutek zaniechania członka zarządu. Wierzyciel nie ponosi
szkody, gdy zostanie wykazane, że w postępowaniu upadłościowym wierzyciel
nie otrzymałby zaspokojenia swej wierzytelności lub też nie otrzymałby jej
w większym zakresie.
W myśl stanu prawnego obowiązującego od dnia 1 października 2003 r. do
dnia 2 maja 2009 r., należności ze stosunku pracy podlegały zaspokojeniu
w kategorii pierwszej, a po tym dniu w kategorii drugiej (art. 342 p.u.n.), zaś na
podstawie prawa upadłościowego z 1934 r. w kategorii pierwszej łącznie
z podatkami i innymi daninami publicznymi oraz kosztami postępowania
upadłościowego.
5
W dniu 30 listopada 2001 r. nie istniała jeszcze pierwsza wierzytelność
powoda, gdyż dopiero z chwilą zgłoszenia gotowości do pracy przez pracownika
wierzytelność w postaci przyznanego wynagrodzenia za czas pozostawania
bez pracy traci swój warunkowy charakter i staje się wymagalna (por. uchwałę
Sądu Najwyższego z dnia 6 marca 1986 r., III PZP 11/86, OSNCP 1987, nr 1,
poz. 11). Gdyby ogłoszono upadłość we właściwym czasie, to wierzytelność ta nie
powstałaby w takiej wysokości, jak wynika to z tytułu wykonawczego. Przywrócenie
powoda do pracy byłoby niemożliwe, gdyby w stosunku do spółki została ogłoszona
upadłość, gdyż art. 45 § 3 k.p. przewiduje, że w stosunku do pracowników
podlegających szczególnej ochronie, w sytuacji ogłoszenia upadłości pracodawcy,
nie jest możliwe przywrócenie do pracy, a Sąd orzeka w takim przypadku
o odszkodowaniu. Ogłoszenie upadłości miałoby także wpływ na wysokość
należnego odszkodowania, gdyż w sytuacji, w której nie jest możliwe przywrócenie
do pracy z uwagi na ogłoszoną upadłość pracodawcy, to także szkoda, polegająca
na nieuzyskaniu określonego wynagrodzenia w związku z niewłaściwym
rozwiązaniem stosunku pracy, nie może powstać w okresie po dacie ogłoszenia
upadłości. W rezultacie wyrokiem z dnia 1 grudnia 2003 r. nie mogłoby zostać
zasądzone powodowi odszkodowanie za okres od daty rozwiązania umowy o pracę
(2 lipca 1999 r.) do daty wyroku, a jedynie za okres od daty rozwiązania stosunku
pracy do daty ogłoszenia upadłości, co - w razie wystąpienia z wnioskiem
o upadłość - mogło hipotetycznie nastąpić na koniec 2001 r.
Z tych samych przyczyn doszedł do wniosku, że nie powstałaby po stronie
powoda wierzytelność objęta drugim tytułem egzekucyjnym, tj. wyrokiem zaocznym
z dnia 21 listopada 2005 r., gdyż w następstwie braku roszczenia o przywrócenie
do pracy, nie istniałaby możliwość wypowiedzenia umowy o pracę przez powoda
z winy pracodawcy. Innymi słowy, gdyby wniosek o upadłość został zgłoszony we
właściwym czasie, to nie byłoby prawnej możliwości przywrócenia powoda do pracy
w spółce. Tym samym nie mógłby powód wypowiedzieć stosunku pracy ze
skutkiem natychmiastowym z winy pracodawcy z przyczyny niedopuszczenia go
do pracy i brak byłoby po jego stronie roszczenia o zapłatę wynagrodzenia za okres
wypowiedzenia i odszkodowania z tego tytułu, a zatem nie powstałby tytuł
egzekucyjny w postaci wyroku zaocznego z dnia 21 listopada 2005 r.
6
Kierując się przyjętym rozumieniem pojęcia szkody z art. 299 § 2 k.s.h., Sąd
Okręgowy zwrócił uwagę na to, że biegły sądowy stwierdził, iż nawet gdyby
wniosek o ogłoszenie upadłości został złożony we właściwym czasie, to i tak
nie byłoby możliwości zaspokojenia wierzytelności z majątku spółki. Oceniając
sytuację majątkową spółki, biegły stwierdził, że gdyby pozwany zgłosił w terminie
wniosek o ogłoszenie upadłości, tj. do 30 listopada 2001 r., to nie zmieniłoby
to sytuacji spółki w zakresie możliwości wyegzekwowania z jej majątku
wierzytelności powoda, z powodu braku majątku spółki. Biegły oszacował,
że ze sprzedaży majątku spółki można byłoby uzyskać kwotę 319 000 zł, a same
koszty postępowania upadłościowego i zobowiązania wobec ZUS wynosiły 367
175,61 zł. Nie było zatem realnej możliwości zaspokojenia roszczeń powoda
wynikających z dwóch wyroków Sądów Pracy w kwocie 188 235,95 zł.
Niezgłoszenie wniosku o upadłość we właściwym czasie nie spowodowało
zatem powstania szkody po stronie powoda, gdyż gdyby zgłoszono wniosek
o upadłość we właściwym czasie, to jego roszczenia nie tylko nie uległyby
zaspokojeniu w większym zakresie, ale wręcz w ogóle by nie powstały. Z tego
względu Sąd uznał, że pozwany zwolnił się od odpowiedzialności, gdyż wykazał,
iż choć nie złożył wniosku o upadłość we właściwym czasie, to nie było to
przyczyną szkody powoda, gdyż powód nie uzyskałby w postępowaniu
upadłościowym zaspokojenia swej wierzytelności, ponieważ szkoda ta w sytuacji
ogłoszenia upadłości w ogóle nie powstałaby.
Wyrokiem z dnia 15 czerwca 2012 r. Sąd Apelacyjny oddalił apelację
powoda. Nie zakwestionował podstawy faktycznej zaskarżonego wyroku, natomiast
ocenił jako uzasadniony zarzut skarżącego, odnoszący się do przedawnienia
części roszczenia. Wskazał, że trafnie powód wywiódł, iż nie można utożsamiać
uzyskania przez wierzyciela wiedzy o niemożności uzyskania zaspokojenia
wierzytelności od spółki z powzięciem wiadomości o umorzeniu postępowania
egzekucyjnego. Wyraził zapatrywanie, że istota przesłanki „bezskuteczności
egzekucji" na gruncie art. 299 § 1 k.s.h. nie ogranicza się wyłącznie do wykazania
negatywnego rezultatu zakończonego postępowania egzekucyjnego, ale polega
także na udowodnieniu, że stan majątkowy spółki z o.o. nie pozwala na
zaspokojenie jej wierzyciela (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 30 października
7
2003 r., IV CK 144/02, LEX nr 602275). Dlatego też, jego zdaniem, wprawdzie
zwykle postanowienie o umorzeniu egzekucji jest uznawane za wystarczający
środek dowodowy, za pomocą którego wierzyciel może wykazać bezskuteczność
egzekucji z majątku spółki, gdyż dokument ten potwierdza, że z egzekucji nie
uzyska on sumy wyższej od kosztów egzekucji, to jednak fakt umorzenia
postępowania egzekucyjnego daje jedynie podstawę do przyjęcia domniemania,
że stan majątkowy spółki z o.o. nie pozwala na zaspokojenie jej wierzyciela.
Niemniej jest ono domniemaniem wzruszalnym, a zatem możliwe jest wykazanie,
że pomimo umorzenia postępowania egzekucyjnego, spółka posiadała majątek
pozwalający chociażby na częściowe zaspokojenie wierzyciela. W związku z tym
uznał, że prezentowane w judykaturze stanowisko, które utożsamia moment
umorzenia postępowania egzekucyjnego z powzięciem wiadomości o niemożności
wyegzekwowania wierzytelności od spółki, nie może prowadzić do nadmiernych
uogólnień i zwalniać z oceny okoliczności danej sprawy.
W rezultacie ocenił, że choć powód w dniu 9 lutego 2004 r. powziął
wiadomość o umorzeniu postępowania egzekucyjnego w sprawie … 3/04
z powodu bezskuteczności tej egzekucji, to jednak w świetle całokształtu
okoliczności faktycznych sprawy istniały podstawy do przyjęcia, że w dalszym ciągu
egzekucja wobec spółki była w pewnym zakresie możliwa. Na wniosek powoda
toczyło się bowiem inne postępowanie egzekucyjne w sprawie … 90/02, które
obejmowało także wierzytelność zasądzoną wyrokiem z dnia 1 grudnia 2003 r.
i w jego toku były dokonane zajęcia majątku spółki. Powód, w ramach tego właśnie
postępowania egzekucyjnego, uzyskał zaspokojenie do kwoty 20 083 zł i, co istotne,
egzekucja ta była kontynuowana również po dacie umorzenia postępowania
egzekucyjnego w sprawie … 3/04. Oznaczało to, zdaniem Sądu Apelacyjnego,
że umorzenie postępowania w pierwszej sprawie było przedwczesne, bowiem
spółka nadal posiadała majątek pozwalający na częściowe wyegzekwowanie
wierzytelności. Stąd wywiódł wniosek, że po dniu 9 lutego 2004 r., tj. po czasie
powzięcia przez powoda wiadomości o umorzeniu postępowaniu egzekucyjnego
w sprawie 3/04, egzekucja z majątku spółki była możliwa i nie wystąpiła wtedy
jeszcze przesłanka odpowiedzialności pozwanego, o której mowa w art. 299 § 1
k.s.h. co do bezskuteczności egzekucji przeciwko spółce. W związku z tym przyjął,
8
że dopiero od dnia 7 listopada 2006 r. tj. od umorzenia postępowania
egzekucyjnego w sprawie … 90/02 wystąpiła definitywna bezskuteczność egzekucji
przeciwko spółce i dlatego termin przedawnienia roszczenia odszkodowawczego
powoda należało liczyć od tej daty, a ściślej - od dnia powzięcia przez niego
wiadomości o tym fakcie. Skoro pozew w sprawie został wniesiony w dniu 28
lutego 2007 r., to nie można było jego zdaniem uznać, aby nastąpiło to po upływie
trzyletniego terminu przedawnienia.
Pomimo tego Sąd Apelacyjny doszedł do wniosku, że wyrok Sądu pierwszej
instancji odpowiada prawu ze względu na wykazanie przesłanki egzoneracyjnej
określonej w art. 299 § 2 k.s.h., i uznał za trafne w tej materii
rozważania Sądu Okręgowego. Zauważył, że wprawdzie dotyczyły one roszczenia
odszkodowawczego wywodzącego się z faktu niemożności wyegzekwowania
wierzytelności zasądzonej na rzecz powoda wyrokiem Sądu Rejonowego w W. z
dnia 21 listopada 2005 r., niemniej - w jego ocenie - mają one również w pełni
zastosowanie do roszczenia odszkodowawczego powoda w takim zakresie, w jakim
szkoda jest wywodzona z faktu niemożności wyegzekwowania wierzytelności
zasądzonej wyrokiem Sądu Okręgowego w W. z dnia 1 grudnia 2003 r.
Wyrok Sądu Apelacyjnego został zaskarżony skargą kasacyjną przez powoda
w całości.
Wyrokiem z dnia 4 lipca 2013 r. Sąd Najwyższy uchylił powyższy wyrok
Sądu Apelacyjnego i przekazał sprawę do ponownego rozpoznania i orzeczenia
o kosztach postępowania kasacyjnego.
W motywach swego rozstrzygnięcia Sąd Najwyższy stwierdził, że co
do zasady na podstawie art. 299 k.s.h. za zobowiązania spółki odpowiadają
ci członkowie zarządu, którzy zajmowali to stanowisko w czasie od wymagalności
zobowiązania, aż do chwili wystąpienia wierzyciela z powództwem oraz za
zobowiązania, które powstały w okresie sprawowania przez nich tej funkcji, a w tym
powstałe także dopiero po spełnieniu się przesłanek do zgłoszenia wniosku
o ogłoszenie upadłości (por. uchwałę Sądu Najwyższego z dnia 25 listopada
2003 r., III CZP 75/03, OSNC 2005, nr 1, poz. 3). Podkreślił, że pogląd ten był już
wielokrotnie wyrażony na gruncie obowiązywania art. 298 k.h. (por. np. wyrok SN
9
z dnia 21 lutego 2002 r., IV CKN 793/00, OSNC 2003, nr 2, poz. 22, z dnia 7 maja
1997 r., II CKN 117/97 i z dnia 5 kwietnia 2002 r., II CKN 1092/99) i należy go
podzielić. Gdyby bowiem wolą ustawodawcy było zawężenie zakresu
odpowiedzialności członków zarządu spółek z o.o. tylko do zobowiązań istniejących
w chwili spełnienia się przesłanek do zgłoszenia wniosku o ogłoszenie upadłości,
to dałby temu wyraz przez ograniczenie zakresu tej odpowiedzialności w treści
przepisu art. 299 § 1 k.s.h. Tymczasem nie tylko tego nie uczynił, a wręcz
przeciwnie, w sposób wyraźny przez użycie zwrotu "może się uwolnić od
odpowiedzialności, o której mowa w § 1", nawiązał do pełnego zakresu
odpowiedzialności określonego w tym przepisie. Sąd Najwyższy wskazał,
że członkowie zarządu odpowiadają więc na tej podstawie, w wypadku gdy
zobowiązanie spółki - nie powstałoby, gdyby pozwany członek zarządu wystąpił
z wnioskiem o ogłoszenie upadłości we właściwym czasie. Omawiany wypadek
należy więc oceniać przez pryzmat wykładni celowościowej, tj. przede wszystkim
z punktu widzenia ochrony wierzycieli (por. wyrok SN z dnia 17 stycznia 2007 r.,
II CSK 322/06, Glosa 2007, nr 4, poz. 17). Sąd Najwyższy zauważył, że pojęcie
szkody w art. 299 k.s.h. rozumiane jest inaczej niż na gruncie art. 361 § 2 k.c.
Szkoda objęta tą odpowiedzialnością znajduje wyraz przede wszystkim w obniżeniu
potencjału majątkowego spółki na skutek doprowadzenia spółki do stanu
niewypłacalności (por. np. uchwałę SN z dnia 4 lipca 1997 r., III CZP 24/97,
OSNC 1997, nr 11, poz. 165). Sąd Najwyższy skonstatował, że wyłączenie
odpowiedzialności członka zarządu jest możliwe wtedy, gdy wykaże on, że pomimo
niezgłoszenia wniosku o ogłoszenie upadłości we właściwym czasie nie zmniejszył
się potencjał majątkowy spółki, a wierzyciel i tak nie uzyskałby zaspokojenia
(por. np. wyroki SN: z dnia 16 marca 2007 r., III CSK 404/2006, Lex Pol.
nr 2077161 i z dnia 2 marca 2006 r., I CSK 84/2005, Biuletyn SN 2006, nr 5, s. 12).
Przesłankami tej odpowiedzialności oprócz szkody rozumianej w zasygnalizowany
sposób są: istnienie zobowiązania spółki z o.o., bezskuteczność egzekucji
z majątku spółki oraz także związek przyczynowy między niezłożeniem wniosku
o ogłoszenie upadłości w terminie, a niezaspokojeniem się wierzyciela. Stwierdził,
że w tym kontekście szkoda wierzyciela nie powstanie na skutek
niewyegzekwowania określonego zobowiązania spółki, gdy brak zaspokojenia nie
10
pozostaje w związku przyczynowym z niezłożeniem wniosku o ogłoszenie
upadłości, co oznacza, że zobowiązanie spółki nie mogłoby być zaspokojone z jej
majątku, nawet w sytuacji, kiedy zostałby zgłoszony wniosek o upadłość we
właściwym czasie.
Odnosząc się do realiów rozpoznawanej sprawy Sąd Najwyższy uznał,
że członek zarządu odpowiada na podstawie art. 299 § 1 k.s.h., gdy przez
niezłożenie wniosku w terminie doprowadził do powstania nowych
niezaspokojonych zobowiązań spółki, które nie powstałyby gdyby wniosek
o upadłość został złożony we właściwym czasie. Zdaniem Sądu Najwyższego,
w świetle dokonanych ustaleń, nie może budzić wątpliwości, że niezgłoszenie przez
pozwanego wniosku o upadłość spółki we właściwym czasie obniżyło jej potencjał
majątkowy, gdyż w razie złożenia go w terminie powstałoby tylko roszczenie
odszkodowawcze powoda za okres od rozwiązania z nim stosunku pracy do
ogłoszenia upadłości, tj. w sprawie od lipca 1999 r. do końca grudnia 2001 r. Spółki
nie obciążałaby natomiast wierzytelność powoda w kwocie 140.832,40 zł z tytułu
wynagrodzenia za czas pozostawania bez pracy od dnia 2 lipca 1999 r. do dnia
1 grudnia 2003 r. oraz wierzytelność wynikająca z wyroku zaocznego z dnia
21 listopada 2005 r. w kwocie 33.003.35 zł. Skoro nie powstałyby te roszczenia, to
nie mogły podlegać zaspokojeniu w postępowaniu upadłościowym. Gdyby pozwany
wystąpił o upadłość we właściwym czasie, to tym samym nie mogłoby powstać
w tym zakresie roszczenie powoda wobec pozwanego jako członka zarządu spółki
określone w art. 299 § 1 k.s.h. Zatem pomiędzy niezgłoszeniem wniosku
o upadłość przez pozwanego jako członka zarządu w terminie, a powstaniem
przedmiotowych zobowiązań spółki oraz w rezultacie, poniesieniem szkody przez
powoda na wskutek braku możności ich wyegzekwowania, istnieje adekwatny
związek przyczynowy. Sąd Najwyższy podkreślił, że skarżący w skardze kasacyjnej
trafnie podniósł, iż przesłanka egzoneracyjna, określona w końcowej części art. 299
§ 2 k.s.h., nie zachodzi w sytuacji odpowiedzialności członka zarządu spółki z o.o.
za zobowiązanie tej spółki, które nie powstałoby, gdyby pozwany wystąpił
z wnioskiem o ogłoszenie upadłości we właściwym czasie, gdyż w takim wypadku
szkoda wierzyciela spółki w postaci pogorszenia lub utrudnienia możliwości jego
zaspokojenia jest bezpośrednim skutkiem zaniechania członka zarządu. W razie
11
zgodnego z prawem zachowania, powód nie miałby w ogóle wierzytelności, a skoro
ją nabył na skutek zaniechania członka zarządu i jej wyegzekwowanie okazało się
niemożliwe, to powód poniósł szkodę, jako wierzyciel.
Sąd Najwyższy zaznaczył jednocześnie, że wywód Sądu Apelacyjnego
prowadzący do wniosku, iż nie nastąpiło przedawnienie części roszczenia objętego
tytułem wykonawczym, stanowiącym wyrok Sądu Okręgowego w W. z dnia 1
grudnia 2003 r., nie poddawał się weryfikacji wobec braku szczegółowych i
precyzyjnych w tej materii ustaleń faktycznych opartych w pierwszej kolejności na
dokumentach znajdujących się w aktach komorniczych.
Po ponownym rozpoznaniu sprawy, Sąd Apelacyjny wyrokiem z dnia 21
listopada 2013 r. zmienił zaskarżony wyrok Sądu Okręgowego w punkcie
pierwszym w części w ten sposób, że zasądził od W. na rzecz A. L. kwotę
173.835,95 zł z ustawowymi odsetkami od kwoty 33.003,35 zł od dnia 17
października 2006 r. do dnia zapłaty i orzekł o kosztach procesu.
Wskazał, że wykładnia prawa dokonana przez Sąd Najwyższy jest wiążąca
dla sądu, któremu sprawa została przekazana do ponownego rozpoznania i wiąże
sąd drugiej instancji. Wykładania ta, nawet jeżeli strona przypisuje jej walor nowości,
sama przez się nie może uzasadniać żądania uwzględnienia kolejnych wniosków
dowodowych. Sąd rozpoznający apelację od orzeczenia pierwszoinstancyjnego
ma wprawdzie uprawnienia merytoryczne, a zatem jest zobowiązany do
przeprowadzenia oceny dowodów, dokonania ustaleń faktycznych i do ich
subsumcji pod odpowiedni przepis prawa, nie oznacza to jednak, aby mógł
prowadzić postępowanie dowodowe w sprawie bez jakichkolwiek ograniczeń. Z art.
381 k.p.c. wynika, że sąd drugiej instancji może pominąć nowe fakty i dowody,
jeżeli strona mogła je powołać w postępowaniu przed sądem pierwszej instancji,
chyba że potrzeba powołania się na nie wynikła później. Oznacza to,
że podejmując działania zmierzające do ustalenia podstawy faktycznej
rozstrzygnięcia, sąd drugiej instancji uwzględnia materiał dowodowy zebrany przez
sąd pierwszej instancji oraz ten materiał dowodowy, który - zgodnie z art. 381 k.p.c.
- może uzyskać w postępowaniu drugoinstancyjnym. Mając na uwadze powyższe
zasady, Sąd Apelacyjny stwierdził, że w sprawie nie zachodzą przesłanki do
12
uzupełnienia postępowania dowodowego w sposób postulowany przez stronę
pozwaną w piśmie z dnia 8 listopada 2013 r., skoro zarówno możliwość, jak
i ewentualna potrzeba zgłoszenia tego rodzaju wniosków zachodziła
już w postępowaniu przed sądem pierwszej instancji. Domaganie się przez stronę
dopuszczenia dowodów na okoliczności, które nie mają znaczenia w sprawie bądź
w dopiero w celu poszukiwania ewentualnych dowodów, które mogłyby być
przydatne dla wykazania słuszności prezentowanych przez nią hipotez, nie może
być przez sąd uwzględniane, gdyż prowadziłoby to do przewlekłości postępowania
sądowego. Zauważył, że tezie jakoby akta spraw egzekucyjnych oznaczonych
sygnaturami … 90/02 i … 3/04 nie były dostępne dla strony pozwanej
przeczy okoliczność, że w/w akta były już dołączone do akt przedmiotowej sprawy
oraz, że konkretne dokumenty pochodzące z tych akt stanowiły przedmiot
postępowania dowodowego prowadzonego przez sąd pierwszej instancji zgodnie
z postanowieniem z dnia 5 listopada 2008r. Za niecelowe uznał też żądanie akt
postępowania w sprawach: - sygn. … 135/03 Sądu Okręgowego w W., - sygn. …
3856/05 Sądu Rejonowego w W., - sygn. … 2905/00 Sądu Rejonowego w W. -
przeciwko spółce, w której funkcję członka zarządu pełnił pozwany. Przy pomocy
dowodów zawartych w tych aktach pozwany zamierzał formułować zarzuty co do
istnienia i wysokości długu spółki. Tymczasem, jak wielokrotnie wyjaśniał Sąd
Najwyższy, w sprawie, w której powód dochodzi roszczenia na podstawie art. 299 §
1 k.s.h., przedstawiając prawomocny wyrok będący źródłem zobowiązania spółki
wobec powoda, sąd nie ma możliwości badania, czy określone nim zobowiązanie
istnieje, a jeśli tak, to w jakim rozmiarze (por. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 17
lipca 1997 r., III CKN 126/97 (OSP 1998, nr 3, poz. 62) i z dnia 1 października 2004
r., IV CK 148/04, (niepubl.) oraz uchwałę z dnia 20 grudnia 2001 r., III CZP 69/01 -
OSNC 2002, nr 10, poz. 118). Oczekiwanemu przez pozwanego badaniu istnienia
zadłużenia spółki stwierdzonego już prawomocnymi wyrokami, sprzeciwiał się art.
365 § 1 k.p.c. Moc wiążąca orzeczenia określona w art. 365 § 1 k.p.c., nie jest
tożsama z powoływanym przez pozwanego pojęciem powagi rzeczy osądzonej,
a w odniesieniu do sądów oznacza, że muszą one przyjmować, iż dana kwestia
prawna kształtuje się tak, jak stwierdzono to w prawomocnym orzeczeniu.
13
Stwierdził, że jakkolwiek ustalenia faktyczne w zakresie dokonanym przez
sąd pierwszej instancji są prawidłowe, adekwatne do materiału dowodowego
zgromadzonego w sprawie i jako takie podlegają akceptacji Sąd Apelacyjnego,
to jednak wymagają one dodatkowego sprecyzowania, które jest możliwe już
w oparciu o uwzględnione przez sąd pierwszej instancji środki dowodowe.
Na podstawie powołanego przez Sąd Okręgowy zaświadczenia o dokonanych na
wpłatach z dnia 20 kwietnia 2007r. - k. 391 akt … 90/02, którego kopia została
pozostawiona w aktach niniejszej sprawy, ustalił nie tylko, że na skutek egzekucji
prowadzonej w postępowaniu … 90/02 w oparciu o tytuły egzekucyjne … 3856/05
i … 135/03 wierzyciel A. L. uzyskał zaspokojenie swoich roszczeń do kwoty 20.083
zł z czego odsetki stanowiły kwotę 5.683 zł, lecz również, że kwoty składające się
na powyższą sumę były przekazywane wierzycielowi sukcesywnie do 17
października 2006r., kiedy to uzyskał kwotę 8.543,23 zł obejmującą w/w kwotę z
tytułu odsetek.
Jednocześnie podkreślił, że akceptacja ustaleń faktycznych Sądu
Okręgowego nie oznacza konieczności aprobaty przyjętej przez ten sąd oceny
prawnej, w szczególności kwestii zasadności zarzutu przedawnienia. W tym
ostatnim względzie podzielił stanowisko apelującego, uzupełniając przedstawiony
w tej kwestii wywód odniesieniami do dokumentów znajdujących się w aktach
komorniczych, którymi dysponował sąd pierwszej instancji, a których kopie zostały
do akt niniejszej sprawy złożone przez powoda bądź włączone zgodnie
z zarządzeniem sędziego wydanym w dniu 5 listopada 2008 r. W niniejszej sprawie
zachodzi bowiem o tyle specyficzna sytuacja, różniąca ją od spraw, na gruncie
których zapadły cytowane przez Sąd Okręgowy orzeczenia Sądu Najwyższego,
że jakkolwiek powód dnia 9 lutego 2004 r. powziął wiadomość o postanowieniu
z dnia 9 lutego 2004 r. sygn. … 3/04 w przedmiocie umorzenia postępowania
egzekucyjnego wobec spółki S. Sp. z o.o. z powodu bezskuteczności tej egzekucji,
to jednak w świetle całokształtu okoliczności faktycznych niniejszej sprawy istnieją
podstawy do przyjęcia, iż w dalszym ciągu egzekucja wobec spółki była możliwa.
Przedmiotem egzekucji w sprawie … 3/04 były wierzytelności objęte wyrokiem
Sądu Okręgowego w W. z dnia 1 grudnia 2003 r. sygn. … 135/03, tym niemniej, jak
wynika z postanowienia Komornika Sądowego przy Sądzie Rejonowym w W. z dnia
14
7 listopada 2006r., wydanego w sprawie …90/02, na wniosek powoda zostało
wszczęte także inne postępowanie egzekucyjne - … 90/02, obejmujące również
wierzytelności zasądzone wyrokiem z dnia 1 grudnia 2003 r. W toku tego drugiego
postępowania egzekucyjnego były dokonane zajęcia majątku spółki i w ramach
tego właśnie postępowania egzekucyjnego, powód, zgodnie z prawidłowym
ustaleniem Sądu Okręgowego, uzyskał zaspokojenie do kwoty 20.083 zł. Istotnym
jest przy tym to, że egzekucja ta była kontynuowana również po dacie umorzenia
postępowania egzekucyjnego … 3/04. Z niekwestionowanego zaświadczenia
Komornika z dnia 20 kwietnia 2007 r. wynika, że wpłaty na poczet egzekwowanych
wobec spółki roszczeń pieniężnych były dokonywane i przekazywane wierzycielowi
m.in. w dniach: 17 stycznia 2005 r. i 17 października 2006r. Zdaniem Sądu
Apelacyjnego oznacza to, że umorzenie postępowania egzekucyjnego … 3/04 było
w istocie przedwczesne, bowiem spółka nadal posiadała majątek pozwalający na
chociażby częściowe wyegzekwowanie wierzytelności wobec spółki. Dopiero
postanowieniem z dnia 7 listopada 2006 r. rozstrzygnięto o umorzeniu również
postępowania egzekucyjnego … 90/02 z powodu braku środków. Dlatego termin
przedawnienia roszczeń odszkodowawczych powoda powinien być liczony od daty
powzięcia przez niego wiadomości o postanowieniu z dnia 7 listopada 2006 r. o
umorzeniu postępowania egzekucyjnego … 90/02. Skoro w dniu 9 lutego 2004r., tj.
w dniu powzięcia przez powoda wiadomości o umorzeniu postępowaniu
egzekucyjnego …3/04, egzekucja z majątku spółki S. Sp. z o.o. była jeszcze
częściowo możliwa, to nie została spełniona jedna z przesłanek roszczenia
odszkodowawczego powoda, o której mowa w art. 299 k.s.h., tj. bezskuteczność
egzekucji przeciwko spółce. W tym stanie rzeczy przedwczesnym byłoby
stwierdzenie, że powód już w dniu 9 lutego 2004r. miał stosowne rozeznanie co do
zaistniałej szkody i osoby obwiązanej do jej naprawienia. W sytuacji, gdy dopiero
od dnia 7 listopada 2006 r. można mówić o ostatecznej bezskuteczności egzekucji
przeciwko spółce, termin przedawnienia roszczenia odszkodowawczego powoda
dochodzonego na podstawie art. 299 k.s.h. winien być liczony od dnia powzięcia
przez niego wiadomości o tym fakcie. Skoro zaś pozew w niniejszej sprawie został
wniesiony 28 lutego 2007r., to w żadnej mierze nie można uznać, by nastąpiło to po
upływie trzyletniego terminu przedawnienia liczonego nie tylko od daty doręczenia
15
odpisu postanowienia z dnia 7 listopada 2006 r. o umorzeniu postępowania
egzekucyjnego, którą wedle adnotacji o dacie wpływu był 13 listopada 2006 r.,
ale nawet już od daty wydania tegoż postanowienia.
Kierując się stanowiskiem Sądu Najwyższego uznał, że pomiędzy
niezgłoszeniem wniosku o upadłość przez pozwanego jako członka zarządu
w terminie a powstaniem przedmiotowych zobowiązań spółki oraz w rezultacie
poniesieniem szkody przez powoda na skutek braku możności ich
wyegzekwowania, istnieje adekwatny związek przyczynowy. W konsekwencji
powtórzył za Sądem Najwyższym, że przesłanka egzoneracyjna, określona
w końcowej części art. 299 § 2 k.s.h., nie zachodzi w sytuacji odpowiedzialności
członka zarządu spółki z o.o. za zobowiązanie tej spółki, które nie powstałoby
gdyby pozwany wystąpił z wnioskiem o ogłoszenie upadłości we właściwym czasie,
gdyż w takim wypadku szkoda wierzyciela spółki w postaci pogorszenia lub
utrudnienia możliwości jego zaspokojenia jest bezpośrednim skutkiem zaniechania
członka zarządu. Stwierdzenie przez Sąd Apelacyjny, że, wbrew odmiennej ocenie
sądu pierwszej instancji, należało przyjąć, iż pozwany nie wykazał zaistnienia
którejkolwiek z przesłanek egzoneracyjnych określonych w art. 299 § 2 k.s.h., jak
też, że podnoszony przezeń zarzut przedawnienia nie był trafny oznaczało, że, co
do zasady roszczenie powoda zasługiwało na uwzględnienie. W konsekwencji Sąd
Apelacyjny uznał, że powództwo zasługiwało na uwzględnienie w zakresie kwoty
173.835,95 zł z ustawowymi odsetkami od kwoty 33.003,35 zł od dnia
17 października 2006 r., obejmującej niewyegzekwowane względem spółki
należności główne w łącznej kwocie 159.435,95 zł, odsetki od kwoty 33.003,35 zł
za okres od 17 października 2006 r. oraz koszty procesu w wysokości 14.400 zł
(zasądzone za pierwszą i drugą instancję wyrokiem z dnia 1 grudnia 2003 r.).
W skardze kasacyjnej opartej na obu podstawach naruszenia skarżący
zarzucił naruszenie art. 381 k.p.c. w zw. z art. 233 § 1 k.p.c. i art. 217 § 1 i 2 k.p.c.,
oraz art. 227 k.p.c. i art. 316 § 1 k.p.c. w zw. z art. 391 k.p.c., jak również art. 382
k.p.c. w zw. z art. 233 § 1 k.p.c., art. 217 § 2 k.p.c. i art. 391 § 1 k.p.c., przez
błędną wykładnię i niewłaściwe zastosowanie, wyrażające się bezpodstawnym
utożsamieniu „możliwości" i „potrzeby" powołania wniosków dowodowych oraz
w wadliwym uznaniu, że dokonana w niniejszej sprawie przez Sąd Najwyższy
16
w wyroku z dnia 4 lipca 2013 r. sygn. akt I CSK 646/12 wykładnia prawa
nie stanowiła okoliczności uzasadniającej powołanie przez stronę nowych faktów
i dowodów dotyczących ustalenia początku biegu przedawnienia (daty
bezskuteczności egzekucji przeciwko spółce oraz daty uzyskania przez Powoda
wiedzy o tej okoliczności) i w konsekwencji nieuzasadnionym oddaleniem tych
wniosków jako spóźnionych; art. 244 k.p.c. oraz art. 250 § 1 i 2 k.p.c. w zw.
z art. 234 k.p.c. art. 231 k.p.c. przez błędne zastosowanie, polegające na przyjęciu
przez Sąd Apelacyjny możliwości obalenia domniemania bezskuteczności
egzekucji przeciwko spółce, wynikającego z prawomocnego i niekwestionowanego
postanowienia komornika o umorzeniu egzekucji wobec jej bezskuteczności z dnia
9 lutego 2004 r. w sprawie o sygn. akt … 3/04 przy pomocy kserokopii
nieopatrzonego podpisem projektu pisma komornika w sprawie o sygn. akt … 90/02
z dnia 20 kwietnia 2007 r., zatytułowanego „Zaświadczenie o dokonanych
wpłatach"; art. 391 § 1 k.p.c. w zw. z art. 233 §1 k.p.c. i art. 217 § 1 k.p.c., oraz art.
227 k.p.c. i art. 316 § 1 k.p.c. przez błędne zastosowanie wskazanych przepisów,
wyrażające się w błędnym uznaniu, iż wyrok przeciwko spółce posiada cechę
prawomocności rozszerzonej względem członka zarządu spółki, co skutkowało
pozbawieniem powoda możności obrony jego praw.
W ramach naruszenia prawa materialnego zarzucił naruszenie art. 442 § 1
k.c. i art. 299 § 1 k.s.h. przez ich błędną wykładnię i niewłaściwe zastosowanie.
W konkluzji wniósł o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy
do ponownego rozpoznania sądowi drugiej instancji oraz orzeczenie o kosztach
postępowania.
W odpowiedzi na skargę kasacyjną pozwanego, strona powodowa wniosła
o odrzucenie skargi w zakresie w jakim zaskarża ona pkt 2 wyroku Sądu
Apelacyjnego i oddalenie w pozostałym zakresie oraz zasądzenie kosztów
postępowania według norm przepisanych.
Na rozprawie kasacyjnej pełnomocnik pozwanego sprostował podstawę
prawną procesowego zarzutu skargi kasacyjnej, wnosząc o zastąpienie art. 391
k.p.c. zarzutem naruszenia art. 365 k.p.c.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
17
Skarżący poświęca dużo miejsca w swojej skardze zwalczaniu stanowiska
o rozszerzonej prawomocności orzeczenia wydanego przeciwko spółce, które
rzekomo zaprezentował w kwestionowanym wyroku Sąd Apelacyjny. Tymczasem
ani w zaskarżonym orzeczeniu, ani w szeroko ujmowanym orzecznictwie Sądu
Najwyższego nie ma wypowiedzi, które kwalifikowałyby wprost przewidzianą w art.
299 k.s.h. odpowiedzialność członków zarządu spółki jako odpowiedzialność opartą
na rozszerzonej prawomocności tytułów wykonawczych wydanych wcześniej
przeciwko spółce, których wykonanie okazało się bezskuteczne z powodu
spóźnionego zgłoszenia przez tychże członków zarządu wniosku o ogłoszenie
upadłości spółki albo wniosku o wszczęcie postępowania układowego. Podkreśla
się natomiast specyficzną postać szkody z art. 299 § 2 k.s.h., która odbiega od
klasycznego ujęcia tej instytucji, gdyż nie jest nią uszczerbek w majątku
niezaspokojonego wierzyciela. Najczęściej przyjmuje się, że szkoda polega tu albo
na zawinionym doprowadzeniu przez członków zarządu do obniżenia potencjału
majątkowego spółki i spowodowania w ten sposób stanu jej niewypłacalności, albo
na bezprawnym, zawinionym niezgłoszeniu we właściwym czasie przez członków
zarządu spółki wniosku o jej upadłość (por. uchwała składu siedmiu sędziów Sądu
Najwyższego z dnia 7 listopada 2008 r., III CZP 72/08, OSNC 2009, nr 2, poz. 20).
W każdym razie, jak przesądzono w tej uchwale, jest to odpowiedzialność deliktowa
członków zarządu za własny czyn, a nie odpowiedzialność o charakterze
gwarancyjnym z cudzy dług. Z tej też przyczyny o subsydiarnym charakterze
odpowiedzialności członków zarządu można tu mówić jedynie w potocznym tego
słowa znaczeniu i tylko ze względu na to, że, podobnie jak w przypadkach
odpowiedzialności subsydiarnej sensu stricto, na gruncie art. 299 k.s.h. istnieje
także konieczność podjęcia próby uzyskania świadczenia od innej osoby (w tym
wypadku od spółki). Specyfika tej szkody, a tym samym odpowiedzialności
odszkodowawczej członków zarządu oraz okoliczności egzoneracyjnych, przy
jednoczesnym uwzględnieniu ustanowionej w art. 365 k.p.c. zasady związania sądu
cywilnego innymi prawomocnymi orzeczeniami powoduje, że w orzecznictwie
przyjmuje się, iż niedopuszczalne jest kwestionowanie w procesie przeciwko
członkowi zarządu istnienia lub wielkości zobowiązania spółki (por. wyroki Sądu
Najwyższego: z dnia17 lipca 1997 r., III CKN 126/97, OSP 1998 nr 3, poz. 62,
18
z dnia 21 września 2005 r., V CK 129/05, niepubl., z dnia 27 października 2004 r.,
IV CK 148/04, niepubl, oraz uchwały: z dnia z dnia 15 czerwca 1999 r., III CZP
10/99, OSNC 1999, nr 12, poz. 203, z dnia 20 grudnia 2001 r., III CZP 69/01,
OSNC 2002, nr 10, poz. 118, czy z dnia 19 listopada 2008 r., III CZP 94/08, OSNC
2009, nr 10, poz. 121). W tej ostatniej uchwale zwrócono dodatkowo uwagę na to,
że art. 299 k.s.h. reguluje wyczerpująco kwestię odpowiedzialności członka zarządu
spółki oraz przesłanki egzoneracyjne i nie ma podstaw do rozszerzającego
interpretowania tych przesłanek, a w szczególności do stosowania na zasadzie
analogii art. 35 k.s.h., jak to przyjął Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 17 stycznia
2007 r., II CSK 322/06 (Glosa 2007 nr 4, poz. 2007). Przewidziana w tym przepisie
regulacja odnosi się bowiem tylko do spółki jawnej i nie można rozciągać jej
stosowania do odpowiedzialności członków zarządu spółek kapitałowych.
Warto dodać, że również w doktrynie przyjmuje się, że, ze względu na to,
iż odpowiedzialność członków zarządu spółki z art. 299 k.s.h. jest
odpowiedzialnością za czyn własny w postaci doprowadzenia spółki do stanu
niemożności wyegzekwowania jej zobowiązań stwierdzonych w wydanych
przeciwko niej tytułach wykonawczych, a nie za same te zobowiązania, członek
zarządu nie ma podstaw prawnych, aby kwestionować zarówno istnienie tych
zobowiązań, jak i ich wysokości.
Drugą, szeroko poruszaną w skardze kwestią procesową, jest
kwestionowanie odmowy przeprowadzenia przez sąd odwoławczy dodatkowych
dowodów, zgłoszonych przez pozwanego w piśmie procesowym z dnia 8 listopada
2013 r., co, w ocenie skarżącego, miało wpływ na wynik sprawy, a nawet czyniło
jego skargę oczywiście uzasadnioną. Zarzuty skargi kasacyjnej w tym zakresie
są nieuzasadnione. Z treści motywów pierwszego wyroku wydanego w sprawie
niniejszej przez Sąd Najwyższy wynika, że Sąd ten przesądził zasadę
odpowiedzialności pozwanego z art. 299 § 1 k.s.h. Uznał bowiem, że pozwany, jako
członek zarządu spółki, odpowiada za szkodę w sytuacji, gdy egzekucja
wierzytelności przeciwko spółce okazała się bezskuteczna, a na skutek
spóźnionego zgłoszenia wniosku o ogłoszenie upadłości spółki doszło do
powstania wobec spółki nowych zobowiązań, które nie powstałyby, gdyby wniosek
ten został zgłoszony w terminie. Skoro zatem, jak to wskazano wyżej, w procesie
19
przeciwko członkowi zarządu nie można kwestionować istnienia zobowiązań spółki
stwierdzonych prawomocnymi wyrokami sądu ani wysokości tych zobowiązań,
to rację ma Sąd Apelacyjny, że wniosek dowodowy pozwanego z dnia 8 listopada
2013 r. był w tym zakresie bezprzedmiotowy i z tego powodu słusznie w tej części
nie został przez Sąd uwzględniony. Trafna jest też ocena Sądu Apelacyjnego,
że w pozostałym zakresie wniosek ten był spóźniony. Przed Sądem I- ej Instancji
dołączone były akta egzekucyjne i pozwany, reprezentowany przez
profesjonalnego pełnomocnika, mógł wykorzystać cały materiał dokumentacyjny
z tych akt. Sąd Okręgowy, uwzględniając potrzebę ich zwrotu, zarządził
pozostawienie w aktach sprawy niniejszej kserokopii niektórych dokumentów z akt
komorniczych. Pozwany nie zarzucał, że jest to dokumentacja niekompletna, ani
nie kwestionował tego, że kopia zaświadczenia komornika z dnia 20 kwietnia
2007 r., obrazujące zestawienie wyegzekwowanych kwot od spółki i dokonanych
wpłat na rzecz wierzyciela - powoda nie zostało przez komornika podpisana.
Kwestionowanie tego po upływie ponad pięciu lat prowadzenia procesu zostało
trafnie zakwalifikowane przez Sąd jako rodzaj nielojalności procesowej, której
celem jest przedłużanie postępowania, zwłaszcza że z treści tego dokumentu
wynika, iż został wystawiony na wniosek wierzyciela, a więc trzeba przyjąć,
że podpisany został tylko jego oryginał. Należy zatem podzielić stanowisko Sądu,
który przeciwstawił się postawie pozwanego nieprzestrzegania dyscypliny
procesowej. Oznacza to, że zarzuty podniesione w procesowej podstawie skargi
kasacyjnej są nieusprawiedliwione
Zgodnie z ustaleniami Sądu, wpłaty na poczet egzekwowanych w stosunku
do spółki roszczeń pieniężnych były dokonywane i przekazywane wierzycielowi m.
in. w dniach 17 stycznia 2005 r. i 17 października 2006 r. Jeśli się nawet uwzględni,
co eksponuje skarżący, że wpłata z dnia 17 stycznia 2005 r. pochodziła
z wcześniej wyegzekwowanej kwoty, przechowywanej jedynie na depozycie
sądowym, to bezspornie ostatnią wpłatą przekazaną wierzycielowi przez komornika
była wpłata z dnia 17 października 2006 r. W tej sytuacji trafne jest stanowisko
Sądu, że o definitywnej bezskuteczności egzekucji przeciwko spółce przesądzało
postanowienie komornika z dnia 7 listopada 2006 r. o umorzeniu egzekucji.
Skoro zaś pozew w niniejszej sprawie został wniesiony w dniu 28 lutego 2007 r.,
20
to dochodzone nim roszczenie nie uległo przedawnieniu w terminie
określonym w art. 442 § 1 k.c. Stąd też zarzut skargi kasacyjnej naruszenia tego
przepisu, jak również naruszenia art. 299 § 1 k.s.h. jest nieusprawiedliwiony.
Oznacza to, że skarga kasacyjna okazała się nieuzasadniona i podlegała oddaleniu,
z obciążeniem pozwanego kosztami zastępstwa prawnego w instancji kasacyjnej
(art. 39814
w zw. z art. 98 § 1 k.p.c.).