Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt VP 31/12

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 2 sierpnia 2016 r.

Sąd Okręgowy w Piotrkowie Trybunalskim, Wydział V Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w składzie:

Przewodniczący SSO Agnieszka Leżańska

Protokolant Cezary Jarocki

po rozpoznaniu w dniu 19 lipca 2016 roku w Piotrkowie Trybunalskim

na rozprawie sprawy

z powództwa M. S. (1)

przeciwko W. N. prowadzącemu Zakład Usług (...) w R.

o sprostowanie protokołu powypadkowego, odszkodowanie i zadośćuczynienie

1.  zasądza od pozwanego W. N. na rzecz powódki M. S. (1) kwotę 10.000 (dziesięć tysięcy) złotych tytułem odszkodowania;

2.  zasądza od pozwanego W. N. na rzecz powódki M. S. (1) kwotę 40.000 (czterdzieści tysięcy) złotych tytułem zadośćuczynienia;

3.  oddala powództwo w pozostałej części;

4.  zasądza od pozwanego W. N. na rzecz Kancelarii Adwokackiej adwokata E. K. kwotę 1.687,50 (jeden tysiąc sześćset osiemdziesiąt siedem 50/100) złotych tytułem nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej powódce z urzędu;

5.  zasądza od Skarbu Państwa na rzecz Kancelarii (...) kwotę 1.012,50 (jeden tysiąc dwanaście 50/100) złotych tytułem nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej powódce z urzędu;

6.  nakazuje pobrać od pozwanego W. N. na rzecz Skarbu Państwa kwotę 2.500,00 (dwa tysiące pięćset) złotych tytułem nieuiszczonej opłaty od pozwu od uwzględnionej części powództwa;

7.  nie obciąża powódki M. S. (1) kosztami postępowania na rzecz pozwanego W. N.;

8.  nie obciąża powódki M. S. (1) na rzecz Skarbu Państwa z tytułu brakującej części opłaty od pozwu od oddalonej części powództwa.

Sygn. akt V 31/12

UZASADNIENIE

W dniu 19.10.2012 roku powódka M. S. (1) wniosła do Sądu Rejonowego w Radomsku Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych pozew o ustalenie i sprostowanie protokołu powypadkowego sporządzonego przez pozwanego W. N. nr (...), dotyczącego wypadku jej syna M. S. (2) poprzez wykreślenie z rubryki 4 protokołu od słów: „ po zjedzeniu śniadania „ do końca rubryki oraz wykreślenie w rubryce 5 przyczyn organizacyjnych i ludzkich wypadku.

W dniu 29.10.2012 roku M. S. (1) uzupełniła braki formalne pozwu oraz dodatkowo wniosła o zasądzenie na jej rzecz od pozwanego W. N. kwoty 80.000 złotych tytułem odszkodowania za śmierć syna. Nadto powódka wniosła o zwolnienie jej od kosztów postepowania i ustanowienie dla niej pełnomocnika z urzędu.

Postanowieniem z dnia 29.10.2012 roku, Sąd Rejonowy w Radomsku Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych stwierdził swoją niewłaściwość i sprawę przekazał do rozpoznania Sądowi Okręgowemu w Piotrkowie Trybunalskim V Wydziałowi Pracy i Ubezpieczeń Społecznych

Postanowieniem z dnia 11 grudnia 2012 roku, Sąd Okręgowy w Piotrkowie TrybunalskimV Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych zwolnił powódkę od kosztów sadowych ponad kwotę 500.00 złotych oraz ustanowił dla niej pełnomocnika z urzędu.

W piśmie procesowym z dnia 18.01.2013 roku, pełnomocnik powódki podtrzymał wniesione przez nią żądanie (k-41).

W odpowiedzi na pozew pozwany wniósł o oddalenie powództwa (k-98).

W piśmie procesowym z dnia 11.04.2013 roku pełnomocnik powódki sprecyzował żądanie pozwu poprzez wskazanie, iż roszczenie pieniężne obejmuje kwotę 40.000 złotych z tytułu odszkodowania w związku z pogorszeniem się sytuacji życiowej powódki po śmierci syna oraz kwotę 40.000 złotych z tytułu zadośćuczynienia (k-118 i dalej). Jednoczenie pełnomocnik powódki wskazała, jako podstawę odpowiedzialności pozwanego, przepis art. 415 k.c.

W toku postępowania dowodowego Sąd Okręgowy ustalił następujący stan faktyczny:

M. S. (2), urodzony w dniu (...), w dniu 20.06.2008 roku ukończył zasadniczą szkołę zawodową w zawodzie- elektryk (dowód: świadectwo szkolne k-67). W dniu 7.10.2008 roku został zatrudniony w firmie Z.U.E. W. N. na podstawie umowy o pracę na czas określony zawartej w dniu 07.10.2008r., na czas od dnia 07.10.2008r. do dnia 31.12.2015r., w pełnym wymiarze czasu pracy, na stanowisku: elektromonter (dowód: umowa o pracę k-64).

W dniu 12 września 2012 roku brygada, w skład której wchodzili: M. S. (2) (elektryk), G. K. (elektryk) oraz M. K. (kierowca, operator podnośnika hydraulicznego) wyjechała z firmy pozwanego w celu dokonania wymiany wiązań przy izolatorach tzw. „wiązałek” na pięciu słupach średniego napięcia w miejscowości K.. Pracownicy kontynuowali pracę rozpoczętą w dniu poprzednim (dowód: zeznania świadka S. W. (1) k-144v. 00:42:30). Funkcję brygadzisty sprawował S. W. (1), który dokonał przydziału zadań pracownikom (dowód: zeznania świadków: G. K. k-144v. 00:12:20 i dalej, 00:14:15, 00:20:38,00:25:25,00:26:49, M. K. k-145 1:02:20). W dniu poprzedzającym wypadek S. W. (1) przekazał pracownikom ustnie informacje o możliwości przystąpienia do pracy(dowód: zeznania świadka S. W. (1) k-144v. 00:43:15).

W dniu zdarzenia S. W. (1) nie udał się wraz z zespołem pracowników: M. S. (2), G. K. oraz M. K. na stanowisko pracy, jedynie wydał polecenie, aby jechali na miejsce i czekali na niego, bądź telefoniczną informację od niego o możliwości przystąpienia do pracy. S. W. (1) posiadał prywatne numery telefonów pracowników, a oni posiadali jego numer telefoniczny, brygadzista mógł zadzwonić do każdego z nich (dowód: zeznania świadka S. W. (1) k-144v. 00:46:13 i dalej, 00:44:10, G. K. k-144v. 00:28:39,00:29:10, 00:31:15, 00:35:33, M. K. k-145 1:02:37 ). Pracownicy nie posiadali służbowego telefonu, ani też mierników do badania natężenia prądu (dowód: zeznania świadka G. K. k-144v. 00:30:56, 00:38:55, S. W. (2) k-144v. 00:59:18). Około godziny 9.20 pracownicy zajechali na miejsce tj. pod słup nr 46 przy magistrali O.-G., jednakże pracy nie rozpoczęli z powodu padającego deszczu. Około godziny 10 przestał padać deszcz, więc wysiedli z kabiny samochodu w celu rozpoczęcia pracy (dowód: zeznania świadków: G. K. k-144v. 00:15:06, M. K. k-145 1:04:12 i dalej ). Na miejscu pracy nie było wyznaczonej osoby kierującej pracami (dowód: zeznania świadków: G. K. k-144v. 00:15:06, M. K. k-145 1:06:45). M. S. (2) powiedział: „jedziemy do góry” (dowód: zeznania świadka M. K. k-145 1:05:00,1:05:28,1:05:48). S. W. (1) nie kontaktował się w żaden sposób z pracownikami, w tym z M. S. (2), nie informował ich, iż dopływ energii elektrycznej został odłączony (dowód: zeznania świadków: G. K. k-144v. 00:16:00, 00:16:38, S. W. (1) k-144v. 00:44:35). W tym czasie linia znajdowała się jeszcze pod napięciem (okoliczność bezsporna). M. S. (2) oraz G. K. wsiedli do kosza podnośnika i wjechali na górę ( dowód: zeznania świadka G. K. k-144v. 00:17:25,00:27:43, M. K. k-145 1:05:00). Pracownicy byli przekonani, iż przepływ energii jest wyłączony ( dowód: zeznania świadka G. K. k-144v. 00:15:12, M. K. k-145 1:06:12).). M. S. (2) oraz G. K. przed przystąpieniem do pracy na słupie nie upewnili się w żaden sposób, iż dopływ energii elektrycznej został odłączony, nie widzieli zamontowanych tzw. uziemiaczy ( dowód: zeznania świadka G. K. k-144v. 00:27:19, 00:30:21, protokół powypadkowy k-49). Po wjechaniu na górę M. S. (2) chwycił dłonią w rękawicy „wiązałkę” i w tym momencie obu pracowników poraził prąd ( dowód: zeznania świadka G. K. k-144v. 00:31:37, protokół powypadkowy k-49). M. S. (2), pomimo przeprowadzonej na miejscu akcji reanimacyjnej, zmarł, zaś G. kucharski doznał poparzenia ręki (okoliczność bezsporna).

W protokole powypadkowym ustalono, iż przyczynami technicznymi wypadku są: napięcie w linii energetycznej oraz wilgoć w powietrzu; organizacyjnymi: rozpoczęcie pracy przez poszkodowanych bez upewnienia się, że zostało wyłączone napięcie, rozpoczęcie pracy przez poszkodowanych mimo braku „uziemiaczy” w zasięgu wzroku pracowników; ludzkimi: bezpodstawne przypuszczenie elektryków, że napięcie zostało wyłączone z sieci przez dopuszczającego. Nadto wskazano, iż wyłączną przyczyną wypadku było naruszenie przez poszkodowanego pracownika przepisów ochrony życia i zdrowia, spowodowane przez niego umyślnie lub wskutek rażącego niedbalstwa. W protokole nie stwierdzono naruszenia przepisów przez pracodawcę (dowód: protokół powypadkowy k-49,50).

W dniu 21.07.2010 roku M. S. (2) uzyskał zaświadczenie lekarskie, w którym wskazano, iż nie ma przeciwwskazań zdrowotnych do wykonywania pracy na stanowisku elektromontera, ale nie może pracować na wysokości, datę następnego badania okresowego wyznaczono na dzień 21.07.2012 roku (dowód: zaświadczenie lekarskie k- 69). W dniu zdarzenia M. S. (2) nie posiadał aktualnego orzeczenia lekarskiego stwierdzającego brak przeciwwskazań do pracy poleconej w dniu 12.09.2012 roku, która miała charakter pracy na wysokości szczególnie niebezpiecznej ( dowód: opinia biegłego

M. S. (2) posiadał świadectwo kwalifikacyjne (...) (...) Nr (...) - (...) z dnia 31.05.2008r. ważne do dnia 31.05.2013 roku, dotyczące uprawnień: grupa 1, punkty: 2, 5, 7, 10 urządzeń, instalacji i sieci o napięciu nie wyższym niż 1 kV (dowód: świadectwo k-71).

Pozwany Pracodawca nie udzielił pokrzywdzonemu szkolenia wstępnego w dziedzinie BHP uwzględniającego: instruktaż ogólny oraz instruktaż stanowiskowy na stanowisku: elektromonter przy eksploatacji linii 15 kV, M. S. (2) przeszedł jedynie ogólne przeszkolenie z zakresu przepisów BHP, nie został także zapoznany z Instrukcją Organizacji (...) w (...) S.A. Oddział (...), obowiązująca u pozwanego (dowód: świadectwo z dnia 20.11.2009 roku k-70). Nadto W. N. nie złożył do akt sprawy dokumentacji oceny ryzyka zawodowego na stanowisku: elektromonter eksploatujący napowietrzną linię 15 kV wraz z udokumentowanym zaznajomieniem przez M. S. (2) (okoliczność bezsporna).

W dniu 27.06.2012 roku pozwany W. N., prowadzący Zakład Usług (...) zawarł umowę nr (...)/ z (...) S.A., mocą której wykonawca jest odpowiedzialny za bezpieczeństwo i przestrzeganie przepisów BHP na placu wykonywanych prac i w rejonie prac, nadto wykonawca zastosuje się do wszystkich Instrukcji Zamawiającego , które są zgodne z obowiązującym w Rzeczypospolitej Polskiej przepisami prac objętych umową. Zgodnie z Instrukcją Organizacji (...) w (...) S.A. Oddział (...), prace wykonywane przez pozwanego mogły być realizowane tylko na pisemne polecenie. Poleceniodawcą w dniu zdarzenia był pracownik (...) S.A. Oddział (...), dopuszczającym był Kierujący Zespołem Pogotowia (...), zaś kierującym zespołem pracowników pozwanego był S. W. (1). Polecenie pisemne w dniu zdarzenia było wydane prawidłowo, jednakże w chwili wypadku miejsce pracy nie zostało dopuszczone przez Kierującego Zespołem Pogotowia (...), w związku z czym kierującym zespołem pracowników pozwanego S. W. (1) nie złożył swojego podpisu na potwierdzenia powzięcia informacji o dopuszczeniu miejsca pracy.

W Zakładzie pozwanego obowiązywała praktyka, iż kierujący zespołem czekał na przyjazd Pogotowia (...), podpisywał protokół dopuszczenia miejsca pracy, przy czym z reguły nie był obecny na miejscu pracy brygady, lecz informował pracowników o odłączeniu zasilania linii i możliwości przystąpienia do pracy przez telefon (dowód: zeznania świadków: G. K. k-144v. 00:19:50, 00:25:00,00:28:39, S. W. (1) k-144v. 00:41:08 i dalej, 00:47:16 i dalej 00:47:40, 00:48:01, 00:55:30, 00:59:51, M. K. k-145 00:08:11, zeznania pozwanego k-776v. 00:18:34, 00:29:35).

Prace przy eksploatacji napowietrznych linii elektroenergetycznych mają charakter prac szczególnie niebezpiecznych na wysokości oraz wykonywanych w warunkach szczególnego zagrożenia, M. S. (2) powinien odbywać szkolenia okresowe BHP nie rzadziej niż raz w roku (dowód; opinia biegłego J. C. k-506).

Pozwany W. N. dopuszczając do pracy w szczególnych warunkach zagrożenia dla zdrowia i życia ludzkiego, polegającej na remoncie napowietrznej linii średniego napięcia 15 kV , M. S. (2), nie posiadającego kwalifikacji do eksploatacji linii napowietrznej 15 kV, potrzebnych umiejętności, a także dostatecznej znajomości przepisów i zasad bezpieczeństwa i higieny pracy (nie udzielenie pokrzywdzonemu szkolenia wstępnego w dziedzinie BHP uwzględniającego: instruktaż ogólny oraz instruktaż stanowiskowy na stanowisku: elektromonter przy eksploatacji linii 15 kV, szkolenia okresowego, braku zapoznania z ryzykiem zawodowym, niezapoznanie z Instrukcją Organizacji (...) w (...) S.A. Oddział (...),), nadto bez posiadania kwalifikacji do eksploatacji linii napowietrznej 15 kV, naruszył w sposób rażący naruszył przepisy:

a rt. 207 § 2 p. 1. p. 2. p. 3 Kodeksu pracy w związku z art. 237 3 i art. 237 4 Kodeksu pracy w związku z§2,§8, §9, § 10, § 11, § 12 § 15 rozporządzenia w sprawie szkolenia w dziedzinie BHP, art. 207 § 2 p. 1. p. 2. p. 3 Kodeksu pracy w związku z art. 237 3 i art. 237 4 Kodeksu pracy w związku z § 41 ust.1 i 2 rozporządzenia w sprawie ogólnych przepisów BHP oraz §8 ust.1 i § 18 pkt 2 rozporządzenia z dnia 17.09.1999 roku w sprawie bezpieczeństwa i higieny pracy przy urządzeniach i instalacjach energetycznych. Nadto pozwany naruszył przepis art.207 § 2 p. 1. p. 2. p. 3 Kodeksu pracy w związku zart.229§4 kp., przez dopuszczenie poszkodowanego do pracy pomimo braku aktualnego zaświadczenia lekarskiego oraz istnienia przeciwwskazań do pracy na wysokości.

Naruszenie w/w przepisów przez W. N. miało bezpośredni wpływ na zaistnienie wypadku przy pracy M. S. (2) zaistniałego w dniu 12.09.2012 roku.

Jedną z przyczyn zaistniałego wypadku była także niewłaściwa organizacja pracy na stanowisku pracy, polegająca na dopuszczeniu do rozpoczęcia pracy przez zespół pracowników bez usunięcia zagrożenia w postaci obecności napięcia w przewodach czynnych napowietrznej linii średniego napięcia 15 kV. Kierujący zespołem (...) nie był obecny na miejscu pracy M. S. (2) oraz pozostałych pracowników, w skutek czego nie był w stanie sprawować nadzoru nad nimi w sposób należyty, czym pracodawca naruszył art. 212 pkt 1 i 3 w związku z §9 ust2, §71 ust 2, §78 ust 1§80 ust.2, §81, obecnie już nieobowiązującego od 2013 roku, rozporządzenia z dnia 17.09.1999 roku w sprawie bezpieczeństwa i higieny pracy przy urządzeniach i instalacjach energetycznych.

Nadto pozwany W. N. dopuścił do eksploatacji linii 15 kV z użyciem w/w żurawia bez ważnego świadectwa UDT i tym samym naruszył przepisy: a rt. 207 § 2 p . 1, p. 2. p. 3 Kodeksu pracy w związku z § 1 p. 6c, 6h rozporządzenia w sprawie rodzajów urządzeń podlegających dozorowi technicznemu w związku z § 62 rozporządzenie w sprawie BHP podczas wykonywania robót budowlanych. Pracę na w/w pomoście - ponad wszelką wątpliwość - należy określić jako pracę na wysokości szczególnie niebezpieczną, wymagającą dodatkowego wyposażenia w/w pracowników w sprzęt chroniący przed upadkiem z wysokości; odpowiednio § 110 ust. 1 p. 2 wskazanego rozporządzenia. Zgodnie z rozporządzeniem w sprawie BHP podczas eksploatacji maszyn do robót ziemnych, budowlanych i drogowych, żuraw z pomostem jest (...) budowlaną (...) § 2 ust. 1 p. 1 w/w rozporządzenia niedopuszczalne jest obsługiwanie maszyn roboczych bez urządzeń zabezpieczających lub sygnalizacyjnych wymaganych odrębnymi przepisami. Przez odrębne przepisy dotyczące urządzeń sygnalizacyjnych należy rozumieć: żurawie samojezdne, koparki i inne urządzenia ruchome, które mogą zbliżyć się na niebezpieczną odległość do napowietrznych linii elektroenergetycznych, o których mowa w ust. 1 powinny być wyposażone w sygnalizatory napięcia. W. N. był obowiązany, aby żuraw z pomostem uczestniczący w zdarzeniu, został poddany dozorowi technicznemu, czego nie uczynił.

M. S. (2) przyczynił się do wypadku, albowiem rozpoczął pracę bez upewnienia się, że nie ma zagrożenia tj. bez uzyskania informacji o wyłączeniu sieci spod napięcia oraz bez zaobserwowania w zasięgu wzroku, co najmniej jednego uziemiacza (dowód: opinia biegłego W. K. k-168-199, opinia uzupełniająca k-225-237, ustna opinia uzupełniająca k-425v.,opinia biegłego J. C. k-452-514 ustna opinia uzupełniająca k-757v.).

W chwili wypadku poszkodowany był trzeźwy (dowód: protokół sekcji zwłok akta Ds. 869/12).

Powódka była związana emocjonalnie z synem, który zamieszkiwał z rodzicami i był dla nich wsparciem. M. S. (2) pomagał rodzicom w codziennych sprawach: woził do lekarza, robił zakupy, wykonywał prace w gospodarstwie domowym: rąbał drewno na opał, wrzucał węgiel do piwnicy, opróżniał szambo. Powódka i jej mąż planowali przekazać w przyszłości synowi gospodarstwo. M. S. (2) w weekendy uczył się w technikum (dowód: zeznania powódki k-718v.).

W związku ze śmiercią syna M. S. (2) na skutek wypadku przy pracy w dniu 18.10.2012 roku, powódka uzyskała z Zakładu Ubezpieczeń Społecznych jednorazowe odszkodowanie w kwocie 30.596 złotych, nadto ojcu zmarłego wypłacono kwotę 11.898 złotych (dowód: decyzja ZUS k-126).

Powódka nigdzie nie pracuje, ma orzeczony stopień niepełnosprawności w stopniu umiarkowanym, mieszka z mężem oraz córką J. S. na którą otrzymuje zasiłek rodzinny, dochód na członka rodziny powódki w 2013 roku wynosił 404 złote, powódka utrzymuje się z renty rodzinnej męża i swojej w łącznej kwocie 1.056,54 złote (dowód: decyzje k-727,728). Rodzina powódki korzysta z pomocy Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej, otrzymuje zasiłki celowe na zakup żywności, pokrycie kosztów leczenia, jak również w formie posiłków dla córki (dowód: decyzje (...) k-129-133).Mąż powódki P. S. leczy się na schorzenia kardiologiczne po przebytym w czerwcu 2012 roku zawale serca (dowód: dokumentacja lekarska k-138-143). Powódka w związku z chorobą męża ponosi koszty zakupu lekarstw (dowód: faktura k-137).

Sąd Okręgowy dokonał następującej oceny zebranego w sprawie materiału dowodowego i zważył, co następuje:

powództwo zasługuje na uwzględnienie w części.

Przystępując do oceny zasadności roszczenia powoda stwierdzić należy, iż odpowiedzialność pozwanego wywieść należy z przepisu art. 435§ 1 k.c., statuującego zasadę odpowiedzialności na zasadzie ryzyka, zgodnie z którym prowadzący na własny rachunek przedsiębiorstwo lub zakład wprawiany w ruch za pomocą sił przyrody (pary, gazu, elektryczności, paliw płynnych itp.) ponosi odpowiedzialność za szkodę na osobie lub mieniu, wyrządzoną komukolwiek przez ruch przedsiębiorstwa lub zakładu, chyba że szkoda nastąpiła wskutek siły wyższej albo wyłącznie z winy poszkodowanego lub osoby trzeciej, za którą nie ponosi odpowiedzialności. Ocena, czy przedsiębiorstwo należy do kategorii wskazywanej w art.435 k.c., musi być dokonywana in casu z uwzględnieniem faktycznego znaczenia określonych technologii w działalności przedsiębiorstwa oraz na podstawie ustalenia, czy możliwe byłoby osiągnięcie zakładanych celów produkcyjnych bez użycia sił przyrody. Konstrukcja odpowiedzialności na zasadzie ryzyka oparta jest na założeniu, że samo funkcjonowanie zakładu wprawianego w ruch za pomocą sił przyrody stwarza niebezpieczeństwo wyrządzenia szkody na osobie lub mieniu, niezależnie od działania lub zaniechania prowadzącego taki zakład ( tak też Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 19.06.2001 II UKN 424/00 opubl: Orzecznictwo Sądu Najwyższego Izba Administracyjna, Pracy i Ubezpieczeń Społecznych rok 2003, Nr 6, poz. 155, w którym stwierdził, iż odpowiedzialność na zasadzie ryzyka (art. 435 § 1 KC) oparta jest na założeniu, że samo funkcjonowanie zakładu wprawianego w ruch za pomocą sił przyrody stwarza niebezpieczeństwo wyrządzenia szkody, niezależnie od działania lub zaniechania prowadzącego taki zakład). Przesłankami odpowiedzialności, co do których ciężar dowodu obciąża poszkodowanego, są następujące: ruch przedsiębiorstwa, szkoda oraz związek przyczynowy pomiędzy ruchem a szkodą. Poszkodowany nie musi natomiast wykazywać konkretnej przyczyny powodującej szkodę. Odpowiedzialność z art. 435 k.c. powstaje bez względu na winę (w znaczeniu subiektywnym) prowadzącego przedsiębiorstwo, jak również bez względu na to, czy szkoda nastąpiła w warunkach zachowania bezprawnego. Zob. też wyr. SN z 12.12.2008 r. ( II CSK 367/08, Legalis). Dla powstania odpowiedzialności z art. 435 k.c. niezbędnym jest jednak wykazanie wystąpienie związku przyczynowego pomiędzy ruchem przedsiębiorstwa a szkodą o charakterze conditio sine qua non.

Odnosząc powyższe rozważania do charakteru i specyfiki pracy Zakładu pozwanego, który swój cel realizował za pomocą dość licznego zasobu maszynowego, stwierdzić należy, iż niewątpliwie należy je zaliczyć do kategorii przedsiębiorstw określonych w przepisie art.435 k.c., która to okoliczność nie była sporna w przedmiotowej sprawie. W tym miejscu wskazać należy, iż pełnomocnik powódki jako podstawę odpowiedzialności pozwanego wskazał przepis art. 415 k.c., jednakże sąd nie jest związany wskazana przez stronę podstawą dochodzonego roszczenia.

Przystępując do oceny odpowiedzialności pozwanego stwierdzić należy, iż ponosi on pełną odpowiedzialność za wyrządzona powodowi szkodę, albowiem nie wykazał istnienie jakiejkolwiek przesłanki egzoneracyjnej.

W świetle przeprowadzonego przez sąd postępowania dowodowego, nie budzi wątpliwości fakt, iż bezpośrednią przyczyną wypadku przy pracy, jakiemu uległ M. S. (2) było rażące naruszenie obowiązków przez pozwanego pracodawcę. Pozwany W. N. dopuszczając do pracy w szczególnych warunkach zagrożenia dla zdrowia i życia ludzkiego, polegającej na remoncie napowietrznej linii średniego napięcia 15 kV , M. S. (2), nie posiadającego kwalifikacji do eksploatacji linii napowietrznej 15 kV, potrzebnych umiejętności, a także dostatecznej znajomości przepisów i zasad bezpieczeństwa i higieny pracy (nie udzielenie pokrzywdzonemu szkolenia wstępnego w dziedzinie BHP uwzględniającego: instruktaż ogólny oraz instruktaż stanowiskowy na stanowisku: elektromonter przy eksploatacji linii 15 kV, brak zapoznania z ryzykiem zawodowym, niezapoznanie z Instrukcją Organizacji (...) w (...) S.A. Oddział (...),), nadto bez posiadania kwalifikacji do eksploatacji linii napowietrznej 15 kV, naruszył w sposób rażący naruszył przepisy:

a rt. 207 § 2 p. 1. p. 2. p. 3 Kodeksu pracy w związku z art. 237 3 i art. 237 4 Kodeksu pracy w związku z§2,§8, §9, § 10, § 11, § 12 § 15 rozporządzenia w sprawie szkolenia w dziedzinie BHP, art. 207 § 2 p. 1. p. 2. p. 3 Kodeksu pracy w związku z art. 237 3 i art. 237 4 Kodeksu pracy w związku z § 41 ust.1 i 2 rozporządzenia w sprawie ogólnych przepisów BHP oraz §8 ust.1 i § 18 pkt 2 rozporządzenia z dnia 17.09.1999 roku w sprawie bezpieczeństwa i higieny pracy przy urządzeniach i instalacjach energetycznych. Nadto pozwany naruszył przepis art.207 § 2 p. 1. p. 2. p. 3 Kodeksu pracy w związku zart.229§4 kp.,przez dopuszczenie poszkodowanego do pracy pomimo braku aktualnego zaświadczenia lekarskiego oraz istnienia przeciwwskazań do pracy na wysokości,

Naruszenie w/w przepisów przez W. N. miało bezpośredni wpływ na zaistnienie wypadku przy pracy M. S. (2) zaistniałego w dniu 12.09.2012 roku.

Jedną z przyczyn zaistniałego wypadku była także niewłaściwa organizacja pracy na stanowisku pracy, polegająca na dopuszczeniu do rozpoczęcia pracy przez zespół pracowników bez usunięcia zagrożenia w postaci obecności napięcia w przewodach czynnych napowietrznej linii średniego napięcia 15 kV. Kierujący zespołem (...) nie był obecny na miejscu pracy M. S. (2) oraz pozostałych pracowników, w skutek czego nie był w stanie sprawować nadzoru nad nimi w sposób należyty, czym pracodawca naruszył art. 212 pkt 1 i 3 w związku z §9 ust2, §71 ust 2, §78 ust 1§80 ust.2, §81, obecnie już nieobowiązującego od 2013 roku, rozporządzenia z dnia 17.09.1999 roku w sprawie bezpieczeństwa i higieny pracy przy urządzeniach i instalacjach energetycznych.

Nadto pozwany W. N. dopuścił do eksploatacji linii 15 kV z użyciem w/w żurawia bez ważnego świadectwa UDT i tym samym naruszył przepisy: a rt. 207 § 2 p . 1, p. 2. p. 3 Kodeksu pracy w związku z § 1 p. 6c, 6h rozporządzenia w sprawie rodzajów urządzeń podlegających dozorowi technicznemu w związku z § 62 rozporządzenie w sprawie BHP podczas wykonywania robót budowlanych. Praca na pomoście - ponad wszelką wątpliwość - należy określić jako pracę na wysokości szczególnie niebezpieczną, wymagającą dodatkowego wyposażenia w/w pracowników w sprzęt chroniący przed upadkiem z wysokości; odpowiednio § 110 ust. 1 p. 2 wskazanego rozporządzenia. Zgodnie z rozporządzeniem w sprawie BHP podczas eksploatacji maszyn do robót ziemnych, budowlanych i drogowych, żuraw z pomostem jest maszyną budowlaną. Według § 2 ust. 1 p. 1 w/w rozporządzenia niedopuszczalne jest obsługiwanie maszyn roboczych bez urządzeń zabezpieczających lub sygnalizacyjnych wymaganych odrębnymi przepisami. Przez odrębne przepisy dotyczące urządzeń sygnalizacyjnych należy rozumieć: żurawie samojezdne, koparki i inne urządzenia ruchome, które mogą zbliżyć się na niebezpieczną odległość do napowietrznych linii elektroenergetycznych, o których mowa w ust. 1 powinny być wyposażone w sygnalizatory napięcia. W. N. był obowiązany, aby żuraw z pomostem uczestniczący w zdarzeniu, został poddany dozorowi technicznemu, czego nie uczynił.

Sformułowanie poważnych wniosków nastąpiło po dokonaniu szczegółowej analizy przepisów regulujących obowiązki pracodawcy, które w przedmiotowej sprawie, z racji specyfiki Zakładu pozwanego, podlegają licznym obostrzeniom. I tak, zgodnie z treścią art. 207§ 1 i 2k.p. pracodawca ponosi odpowiedzialność za stan bezpieczeństwa i higieny pracy w zakładzie pracy. Na zakres odpowiedzialności pracodawcy nie wpływają obowiązki pracowników w dziedzinie bezpieczeństwa i higieny pracy oraz powierzenie wykonywania zadań służby bezpieczeństwa i higieny pracy specjalistom spoza zakładu pracy, o których mowa w art. 237 11 § 2. Pracodawca jest obowiązany chronić zdrowie i życie pracowników przez zapewnienie bezpiecznych i higienicznych warunków pracy przy odpowiednim wykorzystaniu osiągnięć nauki i techniki. W szczególności pracodawca jest obowiązany: organizować pracę w sposób zapewniający bezpieczne i higieniczne warunki pracy; zapewniać przestrzeganie w zakładzie pracy przepisów oraz zasad bezpieczeństwa i higieny pracy, wydawać polecenia usunięcia uchybień w tym zakresie oraz kontrolować wykonanie tych poleceń; reagować na potrzeby w zakresie zapewnienia bezpieczeństwa i higieny pracy oraz dostosowywać środki podejmowane w celu doskonalenia istniejącego poziomu ochrony zdrowia i życia pracowników, biorąc pod uwagę zmieniające się warunki wykonywania pracy; zapewnić rozwój spójnej polityki zapobiegającej wypadkom przy pracy i chorobom zawodowym uwzględniającej zagadnienia techniczne, organizację pracy, warunki pracy, stosunki społeczne oraz wpływ czynników środowiska pracy. Powyższy obowiązek został zawarty także w § 18 wówczas obowiązującego rozporządzenia Ministra Gospodarki z dnia 17.09.1999 roku (Dz.U. Nr 80 poz.912), zgodnie z którym pracodawca jest obowiązany zapoznać pracowników, zgodnie z odrębnymi przepisami, z: ryzykiem zawodowym i zagrożeniami dla zdrowia i życia pracowników, które występują na danym stanowisku pracy, oraz zastosowanymi środkami likwidującymi lub ograniczającymi to ryzyko i zagrożenia, szczegółowymi instrukcjami z zakresu bezpieczeństwa i higieny pracy dotyczącymi wykonywanych przez nich prac. Sposób i tryb prowadzenia szkoleń reguluje Rozporządzenie Ministra Pracy i Polityki Socjalnej z dnia 26.09.1997 roku w sprawie ogólnych przepisów bezpieczeństwa i higieny pracy (Dz.U. Nr 169 z 2003 roku poz.1650), zgodnie z którym pracodawca zapewnia pracownikowi odbycie, odpowiedniego do rodzaju wykonywanej pracy, szkolenia wstępne i okresowe, w tym przekazanie mu informacji i instrukcji dotyczących zajmowanego stanowiska pracy lub wykonywanej pracy (§2 i 3). Szkolenie zapewnia uczestnikom: zaznajomienie się z czynnikami środowiska pracy mogącymi powodować zagrożenia dla bezpieczeństwa i zdrowia pracowników podczas pracy oraz z odpowiednimi środkami i działaniami zapobiegawczymi; poznanie przepisów oraz zasad bezpieczeństwa i higieny pracy w zakresie niezbędnym do wykonywania pracy w zakładzie pracy i na określonym stanowisku pracy, a także związanych z pracą obowiązków i odpowiedzialności w dziedzinie bezpieczeństwa i higieny pracy; nabycie umiejętności wykonywania pracy w sposób bezpieczny dla siebie i innych osób, postępowania w sytuacjach awaryjnych oraz udzielenia pomocy osobie, która uległa wypadkowi ( § 3). Szkolenie wstępne jest przeprowadzane w formie instruktażu według programów opracowanych dla poszczególnych grup stanowisk i obejmuje: szkolenie wstępne ogólne, zapewniające uczestnikom szkolenia zapoznanie się z podstawowymi przepisami bezpieczeństwa i higieny pracy zawartymi w Kodeksie pracy, w układach zbiorowych pracy lub w regulaminach pracy, z przepisami oraz zasadami bezpieczeństwa i higieny pracy obowiązującymi w danym zakładzie pracy, a także z zasadami udzielania pierwszej pomocy w razie wypadku oraz szkolenie wstępne na stanowisku pracy, zwane "instruktażem stanowiskowym", zapewniające uczestnikom szkolenia zapoznanie się z czynnikami środowiska pracy występującymi na ich stanowiskach pracy i ryzykiem zawodowym związanym z wykonywaną pracą, sposobami ochrony przed zagrożeniami, jakie mogą powodować. Instruktaż ogólny odbywają, przed dopuszczeniem do wykonywania pracy, nowo zatrudnieni pracownicy, studenci odbywający u pracodawcy praktykę studencką oraz uczniowie szkół zawodowych zatrudnieni w celu praktycznej nauki zawodu, zaś instruktaż stanowiskowy przeprowadza się przed dopuszczeniem do wykonywania pracy na określonym stanowisku: pracownika zatrudnianego na stanowisku robotniczym oraz innym, na którym występuje narażenie na działanie czynników szkodliwych dla zdrowia, uciążliwych lub niebezpiecznych; pracownika przenoszonego na stanowisko, o którym mowa w pkt 1; ucznia odbywającego praktyczną naukę zawodu oraz studenta odbywającego praktykę studencką.

Instruktaż stanowiskowy kończy się sprawdzianem wiedzy i umiejętności z zakresu wykonywania pracy zgodnie z przepisami oraz zasadami bezpieczeństwa i higieny pracy, stanowiącym podstawę dopuszczenia pracownika do wykonywania pracy na określonym stanowisku. Odbycie instruktażu ogólnego oraz instruktażu stanowiskowego pracownik potwierdza na piśmie w karcie szkolenia wstępnego, która jest przechowywana w aktach osobowych pracownika (§ 12). Przytoczenie powyższych przepisów było konieczne dla uświadomienia wagi, jaką ustawodawca przywiązuje do prawidłowego przeszkolenia pracownika, i taką też świadomość winni posiadać pracodawcy, albowiem dopełnienie powyższych powinności decyduje o zdrowiu, a niejednokrotnie o życiu pracownika. Pozwany nie dopełnił ciążącego na nim obowiązku, poszkodowany M. S. (2) nie posiadał bowiem, ani przeszkolenia okresowego BHP, ani też stanowiskowego. Pozwany dopuścił się także naruszenia przepisów wówczas obowiązującego rozporządzenia Ministra Gospodarki z dnia 17.09.1999 roku (Dz.U. Nr 80 poz.912), zgodnie z którym M. S. (2) winien legitymować się odpowiednim świadectwem kwalifikacyjnym tj. świadectwem stwierdzającym spełnienie przez daną osobę odpowiednich wymagań kwalifikacyjnych do wykonywania pracy na stanowisku dozoru lub eksploatacji w ustalonym zakresie: obsługi, konserwacji, napraw, kontrolno-pomiarowym, montażu dla określonych rodzajów urządzeń i instalacji energetycznych, uzyskane w trybie i na zasadach określonych w odrębnych przepisach. Tymczasem poszkodowany posiadał świadectwo kwalifikacyjne (...) (...)I Nr (...) - (...) z dnia 31.05.2008r.,ważne do dnia 31.05.2013 roku, dotyczące uprawnień: grupa 1, punkty: 2, 5, 7, 10 urządzeń, instalacji i sieci o napięciu nie wyższym niż 1 kV. Mając na uwadze, iż w dniu wypadku M. S. (2) pracował przy linii średniego napięcia 15 kV, stwierdzić należy, iż pracodawca nie powinien w żadnym wypadku kierować poszkodowanego do tej pracy. Sąd uznał przy tym, iż twierdzenia biegłego W. Z., iż brak powyższego świadectwa nie ma znaczenia dla w sprawie, albowiem poszkodowany posiadał podstawową wiedzę w zakresie pracy przy liniach energetycznych, są niezasadne. Wszak analiza treści wskazanego już rozporządzenia Ministra Gospodarki z dnia 17.09.1999 roku oraz Rozporządzenia Ministra Gospodarki, Pracy i Polityki Społecznej z dnia 28.04.2003 roku (Dz. U. Nr 89 poz.828) w sprawie szczegółowych zasad stwierdzania posiadania kwalifikacji przez osoby zajmujące się eksploatacją urządzeń, instalacji i sieci wyraźnie wskazują, iż eksploatacją urządzeń, instalacji i sieci mogą zajmować się osoby, które spełniają wymagania kwalifikacyjne określone w przepisach. Sprawdzenie posiadanych przez pracowników kwalifikacji sprawdzają komisje kwalifikacyjne w drodze przeprowadzonego przez nie egzaminu ( §5,6,7,8 rozporządzenia). Na podstawie pozytywnego egzaminu komisja wydaje świadectwo kwalifikacyjne( §10). Rozporządzenie przewiduje trzy Grupy rodzaju urządzeń, instalacji i sieci, przy których eksploatacji jest wymagane posiadanie kwalifikacji. W Grupie 1 w punkcie 2 zawarto urządzenia, instalacje i sieci elektroenergetyczne o napięciu nie wyższym niż 1 kV, zaś w punkcie 3, urządzenia, instalacje i sieci o napięciu znamionowym powyżej 1 kV( załącznik nr 1 do rozporządzenia). Powyższe uregulowanie wyraźnie wskazuje, iż ustawodawca nie stawia znaku równości pomiędzy wymogami, jakie musi spełniać pracownik zatrudniony przy urządzeniach instalacjach i sieci elektroenergetycznych o napięciu nie wyższym niż 1 kV i przekraczającym 1 kV. Poszkodowany M. S. (2) nie posiadał świadectwa kwalifikacyjnego uprawniającego go do pracy przy urządzeniach, instalacjach i sieci o napięciu znamionowym powyżej 1 kV, dlatego też nie powinien być dopuszczony do pracy przydzielonej mu w dniu wypadku. M. S. (2) nie był bowiem pracownikiem uprawnionych w rozumieniu § 2 pkt 9 rozporządzenia Ministra Gospodarki z dnia 17.09.1999 roku, zgodnie z którym przez pracowników uprawnionych należy rozumieć pracowników posiadających sprawdzone i właściwe kwalifikacje w zakresie eksploatacji danego rodzaju urządzeń i instalacji energetycznych, potwierdzone świadectwem kwalifikacyjnym. Oczywiście nie sposób uznać, iż brak powyższego świadectwa zwalniał poszkodowanego od obowiązku zdroworozsądkowego myślenia i korzystania z podstawowej wiedzy z zakresu pracy przy urządzeniach energetycznych, iż dotyk bezpośredni (również zbliżenie) do przewodów linii napowietrznej o napięciu 1 kV, a tym bardziej 15 kV, bezpośrednio po opadach deszczu, jest zagrożeniem dla życia. Wiedza ta wykluczała możliwość rozpoczęcia pracy przy instalacji energetycznej bez uprzedniego upewnienia się, iż jest ona odłączona od sieci.

Dlatego też, w ocenie Sądu, wbrew stanowisku strony powodowej uznać należy, iż poszkodowany przyczynił do zaistniałej szkody w 50 %.

Mając na uwadze powyższe stanowisko, Sąd doszedł do przekonania, iż fakt zaistnienia szeregu uchybień po stronie pozwanego w zakresie organizacji stanowiska pracy poszkodowanego pracownika, brak jego przeszkolenia, w szczególności zaś dopuszczenie M. S. (2) do pracy bez wymaganych przepisami prawa kwalifikacji, winny przemawiać za odstąpieniem od miarkowania należnych powódce kwot. Powyższe stanowisko uzasadnia także naruszenia przez pozwanego przepisów wówczas obowiązującego rozporządzenia Ministra Gospodarki z dnia 17.09.1999 roku (Dz.U. Nr 80 poz.912) w sprawie bezpieczeństwa i higieny pracy przy urządzeniach i instalacjach energetycznych (obecnie rozporządzenie Ministra Gospodarki w sprawie bezpieczeństwa i higieny pracy przy urządzeniach i instalacjach energetycznych z dnia 28.03.2013 roku (Dz. U. z 2013 roku poz. 492), określającego wymagania bezpieczeństwa i higieny pracy pracowników zatrudnionych przy eksploatacji urządzeń i instalacji energetycznych. Powyższe Rozporządzenia w sposób szczegółowy reguluje procedury postepowania w każdym przypadku pracy przy urządzeniach, instalacjach energetycznych. Podstawową zasadę obowiązującą wykonywania prac przy urządzeniach i instalacjach elektroenergetycznych wyłączonych spod napięcia reguluje § 57, zgodnie z którym przed przystąpieniem do wykonywania prac przy urządzeniach i instalacjach elektroenergetycznych wyłączonych spod napięcia należy: zastosować odpowiednie zabezpieczenie przed przypadkowym załączeniem napięcia, wywiesić tablicę ostrzegawczą w miejscu wyłączenia obwodu o treści: "Nie załączać", sprawdzić brak napięcia w wyłączonym obwodzie, uziemić wyłączone urządzenia, zabezpieczyć i oznaczyć miejsce pracy odpowiednimi znakami i tablicami ostrzegawczymi. Uziemienia należy wykonać tak, aby miejsce pracy znajdowało się w strefie ograniczonej uziemieniami; co najmniej jedno uziemienie powinno być widoczne z miejsca pracy. Jeżeli rozwiązanie konstrukcyjne urządzenia lub instalacji elektroenergetycznej albo rodzaj wykonywanej pracy nie pozwala na wykonanie uziemienia w powyższy sposób, dopuszcza się zastosowanie innych środków technicznych i organizacyjnych zapewniających bezpieczeństwo pracy. Sprawdzenie wykonania powyższych czynności należało do S. W. (1), sprawującego funkcję kierującego zespołem. Nadto do obowiązków kierującego zespołem pracowników kwalifikowanych w szczególności należy: dobór pracowników o umiejętnościach zawodowych odpowiednich do wykonania poleconej pracy, sprawdzenie przygotowania miejsca pracy i przejęcie go od dopuszczającego , jeżeli zostało przygotowane właściwie, zaznajomienie podległych pracowników ze sposobem przygotowania miejsca pracy, występującymi zagrożeniami w miejscu pracy i w bezpośrednim sąsiedztwie oraz warunkami i metodami bezpiecznego wykonywania pracy, zapewnienie wykonania pracy w sposób bezpieczny, wyegzekwowanie od członków zespołu stosowania właściwych środków ochrony indywidualnej, odzieży i obuwia roboczego oraz właściwych narzędzi i sprzętu, nadzorowanie przestrzegania przez podległych pracowników przepisów bezpieczeństwa i higieny pracy w czasie wykonywania pracy, powiadomienie dopuszczającego lub koordynującego o zakończeniu pracy. Analiza treści powyższego przepisu wskazuje, iż przepisy rozporządzenia wyraźnie nakładają na kierującego zespołem obowiązek osobistego pobytu na miejscu wykonywania pracy, zarówno przed jej rozpoczęciem, w celu sprawdzenia przygotowania miejsca pracy i przejęcie go od dopuszczającego, jak i w trakcie jej wykonywania i zakończenia. Powyższy obowiązek wynika także z treści par. 80 ust.2 oraz par.81 rozporządzenia, zgodnie z którym w razie konieczności opuszczenia miejsca pracy przez kierującego zespołem pracowników dalsze wykonywanie pracy powinno być przerwane, zespół pracowników wyprowadzony z miejsca pracy, a miejsce pracy odpowiednio zabezpieczone. Tymczasem, jak wynika z poczynionych przez sąd ustaleń faktycznych, S. W. (1) nie pojechał z pracownikami na miejsce pracy, poinformował ich jedynie, iż mają czekać na informację telefoniczną od niego o możliwości przystąpienia do pracy. W ocenie sądu, postepowanie pracownika pozwanego w sposób bezpośredni przyczyniło się do zaistniałego zdarzenia. Wszak, gdyby kierujący zespołem był na miejscu i sprawował w sposób należyty dozór nad pracownikami, do wypadku nie mogłoby dojść. W tym miejscu wskazać należy, iż twierdzenia pozwanego o pełnieniu przez S. W. (1) funkcji kierownika robot, zaś funkcji kierownika zespołu przez G. K. nie znajduje potwierdzenia w zebranym w sprawie materiale dowodowym. Wszak jak zeznaje G. K. : „brygadzistą był W.” (00:13:50); „brygadzista ma kontakt z pogotowiem energetycznym” (00:16:00); „byliśmy dwóch elektryków, na równych zasadach. (...) Nie było wyznaczonej osoby kierującej” (00:28:17). Również S. W. (1) zeznał, iż „nie wyznaczyłem osoby decyzyjnej” (k.146, 00:42:22). Powyższe ustalenia potwierdzają także zapisy w protokole inspektora pracy (...) (k.79v.)

Na zakończenie podnieść należy, iż poszkodowany nie posiadał ważnego zaświadczenia lekarskiego, nadto posiadał przeciwwskazania do pracy na wysokości, które to okoliczności stanowią dodatkowy aspekt obciążający pozwanego. Kwestia uznania pracy poszkodowanego, jako wykonywanej na wysokości nie ulega, w ocenie sądu, wątpliwości skoro podnośnik nie posiadał ważnego świadectwa Urzędu Dozoru Technicznego, co jest równoznaczne z uznaniem, iż sprzęt nie zapewniał należytego bezpieczeństwa pracownikom.

Podkreślić przy tym należy, iż dokonując oceny zebranego w sprawie materiału dowodowego, Sąd w pełni dal wiarę zeznającym w sprawie świadkom oraz powódce i pozwanemu, albowiem ich zeznania są spójne i wiarygodne. Sąd odmówił natomiast wiarygodności i rzetelności opinii biegłego W. Z. i oparł się w swych rozważaniach na opiniach biegłych sądowych: W. K. oraz J. C., których opinie są spójne, zbieżne, znajdują pełne uzasadnienie w ustalonym przez sąd stanie faktycznym i obowiązujących przepisach prawa. W tym miejscu wskazać należy, iż opinie biegłych podlegają, jak inne dowody ocenie według art. 233 § 1 k.p.c., lecz co odróżnia je pod tym względem, to szczególne dla tych dowodów kryteria oceny, które stanowią: poziom wiedzy biegłego, podstawy teoretyczne opinii, sposób motywowania sformułowanego w niej stanowiska oraz stopień stanowczości wyrażonych w niej ocen, a także zgodność z zasadami logiki i wiedzy powszechnej (zob. wyrok SN z 15 listopada 2002 r., V CKN 1354/00, opubl. w LEX nr 77046). W efekcie specyfika oceny dowodu z opinii biegłych wyraża się w tym, że sfera merytoryczna opinii kontrolowana jest przez sąd, który nie posiada wiadomości specjalnych, w istocie tylko w zakresie zgodności z zasadami logicznego myślenia, doświadczenia życiowego i wiedzy powszechnej. Odwołanie się przez sąd do tych kryteriów oceny stanowi więc wystarczające i należyte uzasadnienia przyczyn uznania opinii biegłych za przekonujące (wyrok SN z 7 kwietnia 2005 r., II CK 572/04, opubl. w LEX nr 151656). Przyjmuje się przy tym w literaturze, iż integralnymi elementami treści każdej prawidłowo sporządzonej opinii są: sprawozdanie z dokonanych czynności i spostrzeżeń, odpowiedzi na postawione biegłemu pytania, udzielone w sposób kategoryczny, i jego wnioski oraz uzasadnienie pozwalające na sprawdzenie przez sąd logicznego toku rozumowania biegłego. Por. wyrok SN z dnia 15 czerwca 1970 r., I CR 224/70, LEX nr 6750; postanowienie SN z dnia 20 listopada 1973 r., I CR 646/73, LEX nr 7340; uzasadnienie wyroku SN z dnia 29 lipca 1999 r., II UKN 60/99, OSNAPiUS 2000, nr 22, poz. 831. Opinia powinna być wyczerpująca, a zatem odnosić się do wszystkich kwestii zawartych w tezie dowodowej postanowienia sądu (por. uzasadnienie wyroku SN z dnia 19 maja 1998 r., II UKN 55/98, OSNAPiUS 1999, nr 10, poz. 351). Opinia biegłego powinna zawierać uzasadnienie sformułowane w sposób przystępny i zrozumiały także dla osób nieposiadających wiadomości specjalnych (art. 278 § 1 w zw. z art. 285 § 1) - por. uzasadnienie wyroku SN z dnia 29 lipca 1999 r., II UKN 60/99, OSNAPiUS 2000, nr 22, poz. 831. Dowód z opinii biegłego podlega jednak, jak podkreśla się w doktrynie i orzecznictwie, ocenie sądu (art. 233 § 1) na podstawie kryteriów zgodności z zasadami logiki, doświadczenia życiowego i wiedzy powszechnej, poziomu wiedzy biegłego, podstaw teoretycznych opinii, a także sposobu motywowania oraz stopnia skuteczności wyrażonych w niej wniosków, bez wkraczania jednakże w sferę wiedzy specjalistycznej (por. wyrok SN z dnia 19 grudnia 1990 r., I PR 148/90, OSP 1991, z. 11-12, poz. 300; postanowienie SN z dnia 7 listopada 2000 r., I CKN 1170/98, OSNC 2001, nr 4, poz. 64; wyrok z dnia 15 listopada 2000 r., IV CKN 1383/00, LEX nr 52544; wyrok SN z dnia 7 kwietnia 2005 r., II CK 572/04, LEX nr 151656; por. jednakże glosa S. Dalki do wyroku SN z dnia 19 grudnia 1990 r., I PR 148/90, OSP 1991, z. 11-12, poz. 300). Sąd dokonując takiej właśnie oceny, uznał opinie biegłego W. Z. za nieprzydatne dla rozstrzygnięcia sprawy, albowiem wnioski w nich sformułowane nie znajdują oparcia w obowiązujących przepisach prawa.

Przystępując do oceny zasadności zgłoszonych przez powódkę roszczeń wskazać należy, iż w przypadku doznania szkody przez pracownika na skutek wypadku przy pracy, jak również w razie jego śmierci, rodzina pracownika może domagać się przede wszystkim świadczenia z ustawy z dnia 30.10.2002 roku o ubezpieczeniu społecznym z tytułu wypadków przy pracy i chorób zawodowych, nadto może wystąpić o zadośćuczynienia na podstawie art. 446&4 k.c. Przyznanie powyższego zadośćuczynienia pieniężnego ma na celu zrekompensować krzywdę za naruszenie prawa do życia w rodzinie i ból spowodowany utratą najbliższej osoby (wyrok SA w Lublinie z dnia 7 lipca 2009 r., II AKa 44/09, LEX nr 523973). Wszak rodzina jako związek najbliższych osób, które łączy szczególna więź wynikająca najczęściej z pokrewieństwa i zawarcia małżeństwa, podlega ochronie prawa. Dotyczy to odpowiednio ochrony prawa do życia rodzinnego, obejmującego istnienie różnego rodzaju więzi rodzinnych. Więzi te stanowią fundament prawidłowego funkcjonowania rodziny i podlegają ochronie prawnej (art. 18 i 71 Konstytucji RP, art. 23 KRO). Więź rodzinna odgrywa doniosłą rolę, zapewniając członkom rodziny m.in. poczucie stabilności, wzajemne wsparcie, obejmujące sferę materialną i niematerialną. Więź między rodzicami a dziećmi oraz między małżonkami jest jedną z silniejszych więzi międzyludzkich. Nagłe rozerwanie tej więzi przez spowodowanie śmierci dziecka stanowi źródło głębokiej krzywdy. Krzywda taka w istocie zawsze jest nie do naprawienia wobec niemożności przywrócenia stanu poprzedniego. Zadośćuczynienie pieniężne za doznaną krzywdę jest tylko pewnym surogatem, bo nie da się inaczej tej krzywdy naprawić. Zależy to w dużej mierze od wrażliwości osób poszkodowanych, ale generalnie w każdym przypadku trzeba uznać, że śmierć osoby bliskiej jest dla nich bolesnym ciosem przeżywanym nie tylko w momencie powzięcia o niej wiadomości. Naruszenie prawa do życia w rodzinie stanowi dalece większą dolegliwość psychiczną dla członka rodziny zmarłego niż w przypadku innych dóbr, a jej skutki rozciągają się na całe życie osób bliskich. Uprawnionymi do żądania kompensaty są wyłącznie członkowie rodziny zmarłego, przy czym muszą być to najbliżsi członkowie tej rodziny. Jest to węższy krąg podmiotów niż osoby bliskie, bo ograniczony do członków rodziny, do których powódki niewątpliwie należą. Roszczenie najbliższych członków rodziny zmarłego o przyznanie stosownego zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę na podstawie art. 446 § 4 k.c., zmierza do zaspokojenia szkody niematerialnej, nie jest zależne od pogorszenia sytuacji życiowej osoby bliskiej w wyniku śmierci bezpośrednio poszkodowanego, lecz ma na celu złagodzenie cierpienia psychicznego wywołanego śmiercią osoby najbliższej i pomoc w dostosowaniu się do zmienionej sytuacji życiowej ( wyrok Sądu Apelacyjnego w Poznaniu z dnia 7 stycznia 2014 r.,I ACa 1093/13, LEX nr 1416229).Na rozmiar krzywdy, o której mowa w art. 446 § 4 k.c., mają wpływ przede wszystkim: wstrząs psychiczny i cierpienia moralne wywołane śmiercią osoby bliskiej, poczucie osamotnienia i pustki po jej śmierci, rodzaj i intensywność więzi łączącej pokrzywdzonego ze zmarłym, rola w rodzinie pełniona przez osobę zmarłą, wystąpienie zaburzeń będących skutkiem śmierci osoby bliskiej, wiek pokrzywdzonego i jego zdolność do zaakceptowania nowej rzeczywistości oraz umiejętność odnalezienia się w niej (wyrok Sądu Apelacyjnego w Białymstoku z dnia 13 grudnia 2013 r.I ACa 597/13, LEX nr 1409090). Podobne stanowisko zajął Sąd Apelacyjny w Łodzi wskazując, iż szacując wysokość zadośćuczynienia dochodzonego na podstawie art. 446 § 4 k.c. należy pamiętać, że na rozmiar krzywdy wywołanej śmiercią osoby najbliższej wpływ ma nie tylko dramatyzm doznań, ale również poczucie osamotnienia i pustki, cierpienia moralne, wstrząs psychiczny wywołany śmiercią, intensywność oraz rodzaj więzi ze zmarłym, wystąpienie zaburzeń będących skutkiem tego odejścia, tj. nerwicy czy depresji, roli w rodzinie pełnionej przez osobę zmarłą, jak też stopień w jakim pośrednio poszkodowany będzie umiał się znaleźć w nowej rzeczywistości oraz zdolności jej zaakceptowania, leczenie doznanej traumy i wiek poszkodowanego (wyrok Sądu Apelacyjnego w Łodzi z dnia 29 listopada 2013 r.I ACa 1373/12, LEX nr 1416091). Wszak zawsze ze śmiercią człowieka łączy się ból i cierpnie osób bliskich. Trzeba mieć na względzie, że gdy śmierć ma charakter nagły, wywołany przyczyną zewnętrzną, a nie chorobą samoistną, u osób bliskich w pełni uzasadnione jest przekonanie, że gdyby nie doszło do tego zdarzenia, osoba ta mogłaby żyć przez jeszcze wiele lat, w ciągu których rodzina spędziłaby ze sobą jeszcze wiele szczęśliwych chwil. W przypadku takiego nagłego odejścia nie ma możliwości pożegnania się z osobą bliską i pogodzenia się z jej odejściem. Oczywistym jest, że żadna kwota nie będzie właściwa i nie wyrazi cierpienia wywołanego utratą bliskiej osoby. Dla osoby uprawnionej każda kwota będzie zbyt mała, zaś dla osoby zobowiązanej każda kwota może wydawać się nadmiernie wygórowana. Nie mniej jednak praktyka orzecznicza wypracowała zasady określania wysokości zadośćuczynienia przez odniesienie jego wysokości w rozsądnych, uwzględniających polskie realia granicach, do rozmiaru przeżywanej krzywdy. Zmierzenie rozmiaru doznanej krzywdy nie jest możliwe, gdyż krzywda stanowi subiektywne przeżycie danej osoby. Niezbędne jest wszakże odniesienie wysokości żądanej kwoty do konkretnych, obiektywnych okoliczności faktycznych w danej sprawie. Sąd Okręgowy uzasadniając zasądzoną kwotę, przedstawił wszystkie okoliczności faktyczne, które miały wpływ na jej wysokość. Roszczenie o zadośćuczynienie za zerwanie więzi rodzinnej przyznawane na podstawie art. 446 § 4 KC jest rodzajowo i normatywnie odmienne od roszczenia zmierzającego do naprawienia szkody majątkowej, opartego na art. 446 § 3 KC. Zadośćuczynienie jest oderwane od sytuacji majątkowej pokrzywdzonego oraz od konsekwencji, jakie śmierć osoby bliskiej powoduje w szeroko rozumianej sferze interesów majątkowych powoda; ma na celu złagodzenie cierpienia psychicznego wywołanego śmiercią osoby najbliższej, traumatycznych przeżyć z nią związanych oraz ułatwienie przystosowania się do zmienionej sytuacji życiowej.

Odnosząc powyższe rozważania do ustaleń poczynionych przez Sąd w niniejszej sprawie stwierdzić należy, iż śmierć M. S. (2) była dla powódki zdarzeniem tragicznym i niewątpliwie zmieniła jej życie. Poszkodowany był dobrym synem, stanowił wsparcie dla rodziny, zarówno psychiczne, jak i finansowe. Zarówno powódka, jak i jej mąż byli z nim silnie emocjonalnie związane, jego śmierć wywołała niewątpliwie u powódki poczucie pustki i osamotnienia.

Dlatego też, mając na uwadze powyższe okoliczności, Sąd uznał, iż należne powódce zadośćuczynienie winno wynosić żądaną przez nią kwotę 40.000 złotych.

Odnosząc się do żądanie powódki w zakresie odszkodowanie wskazać należy, iż znajduje ono uzasadnienie w treści art. 446 § 3 k.c., zgodnie z którym sąd może ponadto przyznać najbliższym członkom rodziny zmarłego stosowne odszkodowanie, jeżeli wskutek jego śmierci nastąpiło znaczne pogorszenie ich sytuacji życiowej. Znaczne pogorszenie sytuacji życiowej o którym mowa w art. 446 § 3 k.c. obejmuje szeroko rozumianą szkodę majątkową, na którą składają się dwa elementy. Przede wszystkim odszkodowanie to wyrównać ma te szkody rozumiane jako szkody materialne, w postaci niepomyślnych skutków ekonomicznych wynikłych ze śmierci osoby bliskiej poszkodowanego, które często są nieuchwytne i trudne do obliczenia, a prowadzące do znacznego pogorszenia sytuacji życiowej osoby najbliższej. Drugim elementem są szkody polegające na obiektywnym pogorszeniu pozycji życiowej danej osoby na które to pogorszenie składają się przede wszystkim trudności życiowe związane ze śmiercią osoby najbliższej oraz przyszłe szkody majątkowe wynikające z utraty oczekiwań. Celem odszkodowania przyznanego na podstawie art. 446 § 3 ma być więc zrekompensowanie rzeczywistego znacznego pogorszenia sytuacji życiowej najbliższych członków rodziny zmarłego i nie może być ono źródłem wzbogacenia się tych osób (wyrok SN z dnia 21 października 2009 r., I PK 97/09, LEX nr 558566). Wskazać nadto należy, iż przewidziane w art. 446 § 3 KC odszkodowanie obejmuje natomiast szeroko pojęte szkody majątkowe, często nieuchwytne lub trudne do precyzyjnego wyliczenia, prowadzące do znacznego pogorszenia sytuacji życiowej osoby najbliższej. Ocena znacznego pogorszenia sytuacji życiowej zależna jest od rozmiarów ujemnych następstw natury majątkowej, zarówno już istniejących, jak i dających się przewidzieć, w świetle zasad doświadczenia życiowego, w przyszłości, z uwzględnieniem stanu zdrowia osoby uprawnionej, jej wieku, warunków i trudności życiowych, stosunków rodzinnych i majątkowych. Istotne jest również porównanie tej sytuacji ze stanem, w jakim uprawniony znajdowałby się, gdyby nie doszło do śmierci osoby bliskiej (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 20 sierpnia 2015 roku, sygn. akt II CSK 594/14). Warto również dodać, że odszkodowanie należne na podstawie art. 446 § 3 KC nie jest odszkodowaniem pełnym w rozumieniu art. 361 § 2 KC, lecz z woli ustawodawcy „stosownym”, tj. takim, które ułatwi przystosowanie się uprawnionemu do zmienionej sytuacji życiowej. Dyspozycja tego przepisu nie obejmuje zatem obowiązku wyrównania wszystkich szkód ustalonych detalicznie, pozostających w związku przyczynowym ze śmiercią członka bliskiej rodziny. Roszczenie to jest roszczeniem indywidualnym służącym zaspokojeniu szkody majątkowej, przysługującym tym z członków rodziny zmarłego, u których śmierć osoby bliskiej spowodowała znaczne pogorszenie ich sytuacji życiowej (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 6 sierpnia 2014 roku, sygn. akt I CSK 578/13). Konstrukcja odszkodowania przewidziana w art. 446 § 3 KC opiera się na założeniu, że sam ból, poczucie osamotnienia, krzywdy i zawiedzionych nadziei po śmierci osoby bliskiej nie stanowią podstawy do żądania odszkodowania, niemniej jednak, jeśli te negatywne emocje wywołały osłabienie aktywności życiowej i motywacji do przezwyciężania trudności dnia codziennego, to - nawet bez szczegółowego dociekania konkretnych zdarzeń lub stopnia ich prawdopodobieństwa - można na zasadzie domniemań faktycznych (art. 231 KPC) przyjąć, że pogorszyły one dotychczasową sytuację życiową osoby z najbliższego kręgu rodziny zmarłego. Znaczne pogorszenie się sytuacji życiowej może obejmować całą gamę zdarzeń o charakterze przeważnie osobistym, lecz skutkach majątkowych, choć często bardzo trudnych, czy wręcz niemożliwych, do precyzyjnego oszacowania w pieniądzu (np. stres, depresja lub poczucie osamotnienia, które uniemożliwiają osiąganie z pracy lub innej działalności dotychczasowych zysków, utrata nadziei na wsparcie materialne, którego można byłoby w przyszłości oczekiwać od zmarłego) (tak wyrok Sądu Apelacyjnego w Łodzi - I Wydział Cywilny z dnia 10 kwietnia 2015 r.I ACa 1522/14).

Śmierć M. S. (2) niewątpliwie spowodowała znaczne pogorszenie sytuacji życiowej jego matki M. S. (1), która liczyła nie tylko na wsparcie finansowe syna w przyszłości, ale przede wszystkim na jego pomoc w codziennych obowiązkach domowych, wykonywaniu praz w gospodarstwie zwyczajowo przypisanych mężczyźnie np. napraw, remontów, czynności porządkowych, tym bardziej, iż nie może liczyć na pomoc męża w tym względzie, z uwagi na jego zły stan zdrowia –stan po zawale serca. Brak syna spowodował, iż powódka będzie musiała korzystać z pomocy innych osób, często zapewne odpłatnie. Mając na uwadze powyższe okoliczności sąd uznał, iż żądanie kwoty odszkodowania w wysokości 40.000 złotych jest zasadne, przy czym powyższą kwotę należało pomniejszyć o wypłacone powódce odszkodowanie z ZUS.

Sąd uznał przy tym, iż przyczynienie się poszkodowanego do zaistniałej szkody nie prowadzi ono obniżenia zasądzonych od pozwanego kwot. Wskazać przy tym należy, iż artykuł 362 KC stosuje się również do roszczeń najbliższych członków rodziny zmarłego, dochodzonych na podstawie art. 446 § 3 KC ( tak Wyrok Sądu Najwyższego - Izba Cywilna z 2012-07-12, I CSK 660/11, O.: L., Wyrok Sądu Najwyższego - Izba Cywilna z 2008-11-19, III CSK 154/08, O.: L.). Wszak przyczynienie się poszkodowanego do powstania szkody jest warunkiem zastosowania art. 362 k.c., ale nie przesądza automatycznie ani o obniżeniu odszkodowania w ogóle, ani o stopniu jego obniżenia. Zmniejszenie odszkodowania następuje "stosownie do okoliczności, a zwłaszcza do stopnia winy obu stron". W każdej sprawie, w której postawiono zarzut przyczynienia się poszkodowanego i sąd przyczynienie takie stwierdził, jest wymagana konkretna, zindywidualizowana ocena pod kątem potrzeby i skali obniżenia należnego odszkodowania. Nie ma zatem znaku równości pomiędzy stopniem przyczynienia się, a stopniem obniżenia odszkodowania, chociaż nie jest też wykluczone, że w konkretnych okolicznościach sprawy zmniejszenie odszkodowania nastąpi w takim samym stopniu, w jakim poszkodowany przyczynił się do szkody. W tej ostatniej sytuacji istotne jest, aby nie nastąpiło to automatycznie, lecz w wyniku oceny wszystkich okoliczności sprawy ( tak wyrok Sądu Najwyższego z dnia 29 października 2008 r. IV CSK 243/08, LEX nr 590267). Wyrok Sądu Apelacyjnego w Łodzi - I Wydział Cywilny z 2013-09-17, I ACa 401/13, O.: www.orzeczenia.ms.gov.pl). Podobne stanowisko zajął Sąd Apelacyjny w Gdańsku wskazując, iż przy ocenie stopnia, w jakim należy zmniejszyć obowiązek naprawienia szkody, należy brać pod uwagę podstawę odpowiedzialności sprawcy szkody, stopień winy obu stron, niemożność przypisania winy poszkodowanemu, szczególne okoliczności danego wypadku, takie jak przebieg wypadku, rozmiar i waga uchybień po stronie poszkodowanego, specyficzne cechy osobiste poszkodowanego ( Wyrok Sądu Apelacyjnego w Gdańsku - V Wydział Cywilny z 2013-08-20, V ACa 386/13, O.: www.orzeczenia.ms.gov.pl). Wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie - VI Wydział Cywilny z 2012-09-27, VI ACa 503/12 , O.: www.orzeczenia.ms.gov.pl).

Odnosząc się do roszczenia powódki w zakresie żądania sprostowania protokołu powypadkowego stwierdzić należy, iż jest ono niezasadne. W świetle ugruntowanej linii orzeczniczej Sądu Najwyższego za dopuszczalne należy uznać domaganie się sprostowania protokołu powypadkowego na podstawie art. 189 k.p.c., przy czym wskazać należy, iż pracownik lub członkowie jego rodziny z reguły mają interes prawny w uzyskaniu orzeczenia zastępującego protokół powypadkowy, jeżeli chcą ubiegać się o świadczenie w postępowaniu przed organem rentowym (orzeczenia Sądu Najwyższego - Izba Administracyjna, Pracy i Ubezpieczeń Społecznych z dnia 27 stycznia 1998 r. II UKN 471/97, Wyrok Sądu Najwyższego - Izba Administracyjna, Pracy i Ubezpieczeń Społecznych z dnia 21 czerwca 2001 r.II UKN 425/00,Wyrok Sądu Najwyższego - Izba Administracyjna, Pracy i Ubezpieczeń Społecznych z dnia 21 czerwca 2001 r., II UKN 425/00). Przepis art. 36 ustawy wypadkowej stanowi, że ustalenie okoliczności i przyczyn wypadku przy pracy oraz stwierdzenia choroby zawodowej następuje w trybie określonym na podstawie art. 231 Kodeksu pracy (obecnie 237 § 1 KP). Jednym z wymogów ustalenia prawa do świadczeń przewidzianych w tej ustawie jest sporządzenie protokołu powypadkowego. W postępowaniu przed organem rentowym zainteresowany ma obowiązek złożyć protokół powypadkowy. Wynika to z przepisu § 2 ust. 3 rozporządzenia Ministra Pracy, Płac i Spraw Socjalnych oraz Ministra Zdrowia i Opieki Społecznej z dnia 17 października 1975 r. w sprawie zasad i trybu orzekania o uszczerbku na zdrowiu oraz wypłacania świadczeń z tytułu wypadku przy pracy, w drodze do pracy i z pracy oraz z tytułu chorób zawodowych (Dz.U. Nr 36, poz. 199). Przepis ten stanowi, że do wniosku o świadczenia, których wypłacanie uzależnione jest od stałego lub długotrwałego uszczerbku na zdrowiu, należy dołączyć między innymi protokół powypadkowy. Ten sam wymóg z mocy § 17 ust. 3 i § 18 dotyczy członków rodziny domagających się świadczeń z tytułu śmierci pracownika. Treść protokołu powypadkowego nie jest wiążąca przy ustalaniu prawa do świadczeń. Jednak brak takiego protokołu może być podstawą odmowy wydania decyzji przyznającej świadczenie. Pracownik lub członkowie jego rodziny mają interes prawny w uzyskaniu orzeczenia sądowego zastępującego protokół powypadkowy, jeżeli chcą uzyskać świadczenia w postępowaniu przed organem rentowym. Ograniczenia w postępowaniu dowodowym toczącym się przed organem rentowym nie obowiązują w postępowaniu sądowym. Jeżeli zainteresowany uzyska odmowną decyzję organu rentowego i złoży odwołanie do sądu, nie ma już interesu prawnego w uzyskaniu omawianego orzeczenia, ponieważ wszystkie ustalenia faktyczne uzasadniające prawo do świadczeń zostaną poczynione w postępowaniu sądowym. Brak interesu prawnego czyni powództwo oparte na podstawie art. 189 KPC nieuzasadnionym. Z pewnością więc brak interesu prawnego w ustaleniu występuje wówczas, gdy pracownik dochodzi równolegle roszczeń odszkodowawczych lub rentowych, tak jak ma to miejsce w przedmiotowej sprawie (patrz uchwała sądu Najwyższego z dnia 11 maja 1994 r., II PZP 1/94 (OSNAPiUS 1994 nr 6, poz. 96).

Dlatego też, mając powyższe rozważania na uwadze, sąd oddalił roszczenie powódki w pozostałym zakresie, jako niezasadne.

Mając na uwadze charakter przedmiotowej sprawy, zwłaszcza zaś sytuacje majątkową i rodzinną powódki, Sąd zastosował wobec niej dobrodziejstwo wynikające z art. 102 k.p.c. i nie obciążył ich kosztami postępowania w sprawie od oddalonej części powództwa, albowiem powódka wygrała proces jedynie w części tj.w 65 %.

O kosztach postepowania sąd orzekł na podstawie par. 21 rozporządzenia Ministra sprawiedliwości w sprawie opłat za czynności radców prawnych z dnia 22.10.2015 roku ( Dz. U. z 2015 roku poz. 1804), zgodnie z którym do spraw wszczętych i niezakończonych przed wejściem w życie rozporządzenia stosuje się przepisy dotychczasowe do czasu zakończenia sprawy w danej instancji.

Na podstawie art.113 ust.1w związku a art.13 ust.1 ustawy z dnia 28.07.2005 roku o kosztach sądowych w sprawach cywilnych (Dz.U. nr 90 z 2005 roku poz. 594 z późn. Zm.), Sąd nakazał pobrać od pozwanego na rzecz Skarbu Państwa (kasa Sądu Okręgowego w Piotrkowie Trybunalskim) kwotę 2.500,00 złotych tytułem nieuiszczonej opłaty od pozwu od uwzględnionej części powództwa.

Na podstawie art.100 k.p.c. w związku z §15, 2 oraz §6 pkt 6, §11pkt 5 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28.09.2002 roku w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenie przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu (Dz. U. Nr 163, poz. 1349 ze zm.) Sąd zasądził od pozwanego W. N. na rzecz Kancelarii (...) kwotę 1.687,50 złotych tytułem nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej powódce z urzędu w części dotyczącej uwzględnionej części powództwa i zasądził od Skarbu Państwa na rzecz Kancelarii (...) kwotę 1.012,50 złotych tytułem nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej powódce z urzędu w części dotyczącej oddalonej części powództwa. Sąd oddalił wniosek pełnomocnika powódki w zakresie kosztów w pozostałej części, jako niezasadny.

Stosownie do powyższych rozważań, Sąd orzekł, jak w sentencji.