Sygn. akt I ACa 550/16
Dnia 2 grudnia 2016 r.
Sąd Apelacyjny w Białymstoku I Wydział Cywilny
w składzie:
Przewodniczący |
: |
SSA Magdalena Pankowiec |
Sędziowie |
: |
SA Małgorzata Dołęgowska SA Jarosław Marek Kamiński (spr.) |
Protokolant |
: |
Małgorzata Sakowicz - Pasko |
po rozpoznaniu w dniu 18 listopada 2016 r. w Białymstoku
na rozprawie
sprawy z powództwa R. C.
przeciwko (...)w W.
o odszkodowanie, rentę, przyszłe koszty leczenia i zadośćuczynienie
na skutek apelacji obu stron
od wyroku Sądu Okręgowego w Białymstoku
z dnia 4 marca 2016 r. sygn. akt I C 548/13
I. uchyla zaskarżony wyrok w części dotyczącej punktu 2,8 i 9 i w tym zakresie przekazuje sprawę Sądowi Okręgowemu w Białymstoku do ponownego rozpoznania, pozostawiając temu Sądowi rozstrzygnięcie o kosztach postępowania apelacyjnego;
II. zmienia zaskarżony wyrok:
a) w punkcie 4 o tyle, że w miejsce kwoty 189.996 złotych zasądza 101.000 (sto jeden tysięcy) złotych i oddala powództwo o zasądzenie przyszłych kosztów leczenia w pozostałej części;
b) w punkcie 5 o tyle, że kwotę po 500 (pięćset) złotych miesięcznie zasądza za okres od dnia 1 października 2012 r. do dnia 30 listopada 2013 r. i oddala powództwo o zasądzenia renty z tytułu zwiększonych wydatków w pozostałej części;
III. oddala apelację powoda w całości i apelację pozwanego w pozostałej części.
(...)
R. C., w pozwie skierowanym przeciwko (...) wniósł o:
1) zasądzenie od pozwanego na swą rzecz kwoty 519.494,37 zł wraz z ustawowymi odsetkami:
a) od kwoty 508.578,37 zł – od dnia 26 listopada 2012 r. do dnia zapłaty,
b) od kwoty 10.916 zł – od dnia doręczenia pozwu do dnia zapłaty;
2) zasądzenie od pozwanego na swą rzecz renty w kwocie 2.000 zł miesięcznie płatnej od dnia 26 listopada 2012 r. z góry do dnia 10-ego każdego miesiąca wraz z ustawowymi odsetkami w razie uchybienia płatności którejkolwiek z rat;
a także zasądzenie na jego rzecz kosztów procesu.
U. powyższe kwoty, w dalszej części pozwu wskazał, iż domaga się zasądzenia od pozwanego na swą rzecz kwot z następujących tytułów:
1) 200.000 zł tytułem dalszego zadośćuczynienia,
2) 258.348,95 zł tytułem kosztów zaopatrzenia ortopedycznego (zakupu protezy),
3) 30.145,42 zł tytułem odszkodowania za poniesione koszty leczenia, w tym tymczasowe protezy kończyny dolnej, z tym, że od kwoty 10,916 zł wraz z ustawowymi odsetkami od dnia doręczenia pozwu do dnia zapłaty,
4) 21.000 zł tytułem odszkodowania za utracone dochody (14 miesięcy x 1.500 zł skapitalizowane od dnia wypadku do dnia wezwania do zapłaty w dniu 26 listopada 2012 r.),
5) 10.000 zł tytułem poniesionych kosztów wynajęcia domu rodzinnego (10 miesięcy x 1.000 zł),
6) 2.000 zł tytułem comiesięcznej renty (1.500 zł tytułem utraconych zarobków + 500 zł tytułem zwiększonych potrzeb od dnia wezwania do zapłaty).
Pozwane (...) wniosło o oddalenie powództwa w całości i zasądzenie na jego rzecz kosztów procesu.
Wyrokiem z dnia 4 marca 2016 r. Sąd Okręgowy w Białymstoku:
1) w pkt. 1 zasądził od pozwanego na rzecz powoda – tytułem odszkodowania – kwotę 6.000 zł z odsetkami ustawowymi za opóźnienie: od kwoty 3.000 zł liczonymi za okres od dnia 26 grudnia 2012 r. do dnia zapłaty i od kwoty 3.000 zł liczonymi za okres od dnia 19 sierpnia 2013 r. do dnia zapłaty;
2) w pkt. 2 zasądził od pozwanego na rzecz powoda – tytułem renty uzupełniającej utracone zarobki – następujące kwoty:
a) 300 zł w stosunku miesięcznym za okres od dnia 6 sierpnia 2011 r. do dnia 3 lutego 2012 r.,
b) 150 zł w stosunku miesięcznym za okres od dnia 4 lutego 2012 r. do dnia 3 maja 2012 r.,
c) 375 zł w stosunku miesięcznym za okres od dnia 4 maja 2012 r. do dnia 31 stycznia 2013 r.,
d) 800 zł w stosunku miesięcznym za okres od dnia 1 lutego 2013 r. do dnia 28 lutego 2014 r.,
e) 850 zł w stosunku miesięcznym za okres od dnia 1 marca 2014 r. do dnia 28 lutego 2015 r.,
f) 900 zł w stosunku miesięcznym za okres od dnia 1 marca 2015 r. do dnia 4 marca 2016 r.
płatne z góry do dnia 10-ego każdego miesiąca, z ustawowymi odsetkami za opóźnienie w terminie zapłaty;
3) w pkt. 3 zasądził od pozwanego na rzecz powoda – tytułem odszkodowania – kwotę 30.145,42 zł z odsetkami ustawowymi za opóźnienie: od kwoty 19.229,42 zł liczonymi za okres od dnia 26 grudnia 2012 r. do dnia zapłaty i od kwoty 10.916 zł za okres od dnia 5 sierpnia 2013 r. do dnia zapłaty;
4) w pkt. 4 zasądził od pozwanego na rzecz powoda z góry – na pokrycie przyszłych kosztów leczenia – kwotę 189.996 zł z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 4 marca 2016 r. do dnia zapłaty;
5) w pkt. 5 zasądził od pozwanego na rzecz powoda – tytułem renty na pokrycie zwiększonych wydatków – kwotę po 500 zł miesięcznie za okres od dnia 1 października 2012 r. do dnia zapłaty przyszłych kosztów leczenia, opisanych w pkt 4, płatną z góry do dnia 10-ego każdego miesiąca, z ustawowymi odsetkami za opóźnienie w terminie zapłaty;
6) w pkt. 6 zasądził od pozwanego na rzecz powoda – tytułem zadośćuczynienia – kwotę 200.000 zł z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 4 marca 2016 r. do dnia zapłaty;
7) w pkt. 7 oddalił powództwo w pozostałym zakresie;
8) w pkt. 8 zasądził od pozwanego na rzecz powoda tytułem zwrotu opłaty kwotę 2.000 zł oraz kwotę 7.200 zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego;
9) w pkt. 9 nakazał pobrać od pozwanego na rzecz Skarbu Państwa (Sądu Okręgowego w Białymstoku) kwotę 3.849,40 zł tytułem zwrotu poniesionych w sprawie wydatków oraz kwotę 23.135 zł tytułem należnej opłaty od uwzględnionych roszczeń;
10) w pkt. 10 odstąpił od obciążania powoda nieuiszczoną opłatą w zakresie oddalonego powództwa.
Powyższy wyrok zapadł w oparciu o następujące ustalenia faktyczne:
W dniu 6 sierpnia 2011 r. około godziny 21:50 na drodze publicznej w rejonie miejscowości D., na trasie B. – B., w wyniku naruszenia zasad bezpieczeństwa w ruchu drogowym przez M. J. (2), który wyprzedzając jadący przed nim ciągnik siodłowy z naczepą, spowodował wypadek komunikacyjny (za co został on prawomocnie skazany wyrokiem Sądu Rejonowego w Bielsku Podlaskim II Wydział Karny z dnia 22 lutego 2012 r., w sprawie o sygn. akt II K 594/11, na podstawie art. 177 § 1 k.k. w zb. z art. 177 § 2 k.k.), w następstwie którego powód doznał rozległego urazu zmiażdżeniowego lewej kończyny dolnej wraz z udem. Po wypadku został przewieziony do (...)w B., a następnie skierowany do Oddziału (...). Podczas operacji w dniu 6 sierpnia 2011 r. dokonano amputacji lewej kończyny dolnej na wysokości uda. W okresie pooperacyjnym u powoda utrzymywały się silne dolegliwości bólowe kikuta. W dniu 10 sierpnia 2011 r. z uwagi na zgorzel gazową kikuta uda, został przetransportowany do (...)w G..
Dalsze leczenie kontynuował w (...) w B., gdzie zgłaszał się na wyznaczane kontrole. Podczas pierwszej wizyty w Poradni zgłaszał silne dolegliwości bólowe kikuta. Doznane przez niego obrażenia ciała w postaci zmiażdżenia goleni i uda – skutkujące amputacją kończyny dolnej lewej na poziomie uda, zostały zakwalifikowane jako 60% trwałego uszczerbku na zdrowiu.
Obecnie powód nie wymaga leczenia, a wskazana jest okresowa kontrola w (...) – celem oceny kikuta kończyny dolnej lewej. Jego aktualny stan zdrowia nie uzasadnia potrzeby pomocy i opieki osób trzecich. Jest on osobą sprawną i samodzielną, a pomoc jest mu potrzebna jedynie przy robieniu większych zakupów.
Jak dalej ustalił Sąd, winny zdarzenia z dnia 6 sierpnia 2011 r. M. J. (2) miał zawartą umowę ubezpieczenia OC z pozwanym, który co do zasady uznał swoją odpowiedzialność za skutki wypadku. W ramach postępowania likwidacyjnego przyznał powodowi zadośćuczynienie w łącznej wysokości 120.000 zł oraz kwotę 1.350 zł tytułem refundacji opieki osób trzecich. Dokonał również zwrotu kosztów leczenia w wysokości 934,18 zł oraz kosztów kserokopii dokumentacji medycznej w kwocie 208,59 zł.
Pozwany nie znalazł jednocześnie podstaw do pokrycia kosztów protezy w kwocie 258.348,95 zł, argumentując, że koszt protezy dolnej spełniającej wszystkie wymagane funkcje kształtuje się na poziomie około 50.000 zł. Zaznaczył też, że istnieje możliwość dofinansowania protezowania w ramach NFZ oraz PFRON.
Pozwane Towarzystwo nie uznało również roszczeń w zakresie zwrotu utraconego zarobku, zwrotu kosztów najmu domu jednorodzinnego oraz renty z tytułu zwiększonych potrzeb.
Z uwagi na ilość i charakter spornych roszczeń, należało je usystematyzować w celu zachowania przejrzystości wywodu Sądu I instancji.
1. W zakresie roszczenia o rentę z tytułu częściowej niezdolności do pracy, Sąd Okręgowy ustalił i zważył, co następuje:
Powód w okresie 8 września 2011 r. – 3 lutego 2012 r. przebywał na zasiłku chorobowym. W tym czasie wypłacono mu zasiłek w łącznej kwocie 4.768,23 zł:
- w okresie 8 września – 30 września 2011 r. – kwotę 694,83 zł,
- w okresie 1 października – 31 października 2011 r. – kwotę 1.035,64 zł,
- w okresie 1 listopada – 30 listopada 2011 r. – kwotę 1.035,60 zł,
- w okresie 1 grudnia – 31 grudnia 2011 r. – kwotę 923,41 zł,
- w okresie 1 stycznia – 31 stycznia 2012 r. – kwotę 975,19 zł,
- w okresie 1 lutego – 3 lutego 2012 r. – kwotę 103,56 zł.
Dnia 30 stycznia 2011 r., na podstawie orzeczenia lekarza orzecznika ZUS, (...) Oddział w B. ustalił, że powód jest niezdolny do pracy. Równocześnie wskazał, że w związku z rokowaniem odzyskania zdolności do pracy, uzasadnionym było ustalenie uprawnień do świadczenia rehabilitacyjnego.
Decyzją z dnia 1 lutego 2012 r. Zakład Ubezpieczeń Społecznych przyznał powodowi prawo do świadczenia rehabilitacyjnego za okres od 4 lutego do 3 maja 2012 r. w wysokości 90% podstawy wymiaru, zaś za okres od 4 maja do 1 sierpnia 2012 r. w wysokości 75% podstawy wymiaru.
Dnia 7 września 2012 r., na podstawie orzeczenia lekarza orzecznika ZUS, (...) Oddział w B. po raz kolejny ustalił, że powód jest niezdolny do pracy. Ponownie też wskazał, że uzasadnionym jest ustalenie uprawnień do świadczenia rehabilitacyjnego.
Decyzją z dnia 12 września 2012 r. przyznał powodowi prawo do świadczenia rehabilitacyjnego za okres od 2 sierpnia 2012 r. do 28 stycznia 2013 r. w wysokości 75% podstawy wymiaru.
Z tytułu świadczenia rehabilitacyjnego wypłacono mu:
- za okres 4 lutego – 29 lutego 2012 r. – kwotę 1.009,84 zł,
- za marzec 2012 r. – kwotę 1.204,04 zł,
- za kwiecień 2012 r. – kwotę 1.165,20 zł,
- za maj 2012 r. – kwotę 1.022,60 zł,
- za czerwiec, wrzesień i listopad 2012 r. – kwoty po 970,80 zł,
- za lipiec, sierpień, październik i grudzień 2012 r. – kwoty po 1.003,16 zł,
- za okres 1 stycznia – 28 stycznia 2013 r. – kwotę 966,56 zł.
Jak dalej ustalił Sąd, decyzją z dnia 27 lutego 2013 r. (...) Oddział w B. przyznał powodowi rentę z tytułu częściowej niezdolności do pracy (w kwocie 561,51 zł), którą następnie decyzją z dnia 3 kwietnia 2014 r. podwyższył do kwoty renty minimalnej, czyli do 569,80 zł.
Dnia 30 listopada 2011 r. (...)w S. orzekł o umiarkowanym stopniu niepełnosprawności powoda. W orzeczeniu określono stały charakter niepełnosprawności, konieczność zaopatrzenia w przedmioty ortopedyczne, środki pomocnicze oraz ułatwiające funkcjonowanie pomoce techniczne, a także warunki zatrudnienia jako warunki pracy chronionej lub stanowisko pracy przystosowanej. Wskazano także na wymóg korzystania przez powoda z systemu środowiskowego wsparcia w samodzielnej egzystencji – jak korzystanie z usług socjalnych, opiekuńczych, rehabilitacyjnych i terapeutycznych celem pełnienia ról społecznych.
Sąd nadmienił również, że przed wypadkiem powód był zatrudniony w (...) M. B. (1) na podstawie umowy o pracę na czas nieokreślony, z wynagrodzeniem w kwocie 1.500 zł brutto. Po wypadku stracił pracę, gdyż szeroki zakres obowiązków, wymagał od niego pełnej sprawności fizycznej.
Zaznaczył dalej, że wynagrodzenie minimalne:
- w 2011 r. wynosiło 1.386 zł,
- w 2012 r. wynosiło 1.500 zł,
- w 2013 r. wynosiło 1.600 zł,
- w 2014 r. wynosiło 1.680 zł,
- w 2015 r. wynosiło 1.750 zł,
- w 2016 r. wynosi 1.850 zł.
W tych latach tendencja wzrostowa przeciętnego wynagrodzenia odnotowana została także w sektorze przedsiębiorstw, począwszy od kwoty 3.605 zł w 2011 r., przez kolejno 3.728 zł, 3.837 zł, 3.980 zł, do kwoty 4.121 zł w 2015 r.
Minimalne wynagrodzenie w latach 2011 – 2015 wzrosło zatem o 16,6%, a średnie – o 14,3%.
Sąd wskazał dalej, że w toku procesu, pismem procesowym z dnia 15 lipca 2013 r. powód wniósł o zabezpieczenie roszczenia o zasądzenie od pozwanego renty tytułem utraconych zarobków. Sąd Okręgowy w Białymstoku postanowieniem z dnia 22 sierpnia 2013 r. zabezpieczył powództwo w ten sposób, że zobowiązał pozwanego do zapłaty na rzecz powoda comiesięcznej kwoty w wysokości 1.362,08 zł począwszy od dnia 1 sierpnia 2013 r., płatnej z góry do dnia 10-ego każdego miesiąca z ustawowymi odsetkami w wypadku zwłoki w płatności którejkolwiek z rat, z tym, że kwota należna za sierpień 2013 r. miała być płatna do dnia 10 września 2013 r.
Sąd Apelacyjny po rozpoznaniu zażalenia pozwanego, postanowieniem z dnia 25 września 2013 r. zmienił powyższe postanowienie o tyle, że obniżył zasądzoną kwotę 1.362,08 zł do kwoty 713,25 zł wskazując, że jakkolwiek powód co do zasady uprawdopodobnił roszczenie o rentę, to jej wysokość winna wynikać z porównania jego wynagrodzenia sprzed wypadku do ówczesnego wynagrodzenia minimalnego (1.500 zł : 1.386 zł = 108,2%), co przy wynagrodzeniu minimalnym w 2013 r. (1.600 zł brutto) dawało sumę 1.274,76 zł netto hipotetycznego dochodu powoda (w 2013 r.). Kwotę tę należało pomniejszyć o rentę netto (561,51 zł), co ostatecznie dało kwotę 713,25 zł, podlegającą zasądzeniu tytułem zabezpieczenia roszczenia o rentę.
W oparciu o powyższe, Sąd Okręgowy uwzględnił w wyroku żądanie powoda w zakresie renty uzupełniającej utracone zarobki, argumentując, że wskutek wypadku zamiast wynagrodzenia otrzymywał on kolejno: zasiłek chorobowy, świadczenie rehabilitacyjne i rentę. Kwoty tych świadczeń różniły się przy tym, zasiłek chorobowy stanowił bowiem 80% podstawy wymiaru, świadczenie rehabilitacyjne – przez pierwsze trzy miesiące – 90%, a przez następne dziewięć miesięcy – 75% podstawy wymiaru (co do zasady równej wynagrodzeniu). Natomiast renta została wyliczona zgodnie z ustawą o emeryturach i rentach z FUS, w oparciu o ustalone okresy składkowe i nieskładkowe powoda (krótkie z uwagi na jego wiek) oraz kwotę bazową i wskaźnik wysokości podstawy wymiaru (k. 48). Ostatecznie renta ta została podwyższona do renty minimalnej.
Sąd zaznaczył, że różnica między dwoma pierwszymi świadczeniami a rentą jest taka, że renta podlega opodatkowaniu podatkiem dochodowym, podczas gdy dwa pierwsze świadczenia nie podlegają ani opodatkowaniu, ani obciążeniu składkami na ubezpieczenie społeczne. Także zasądzane kwoty z tytułu ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej (w postaci odszkodowania czy renty uzupełniającej) nie podlegają opodatkowaniu i oskładkowaniu, czyniąc sumę dochodów netto uprawnionego do renty wyższą, niż wynagrodzenie ze stosunku pracy. Sąd zauważył również, że inną jeszcze, ale niekorzystną dla uprawnionego konsekwencją pobierania renty z ubezpieczenia społecznego jest to, że okres jej pobierania jest okresem nieskładkowym i nie powiększa kapitału początkowego.
Zdaniem Sądu, nie można też – przy ustalaniu wysokości renty uzupełniającej utracone zarobki – przyjmować, że przez cały okres aktywności zawodowej powód zarabiałby kwoty zbliżone – tak jak w czasie wypadku – do płacy minimalnej. Nie można bowiem pomijać, że powód rozwijając się zawodowo, w kolejnych latach prawdopodobnie uzyskiwałby proporcjonalnie coraz większe dochody – w relacji tak do płacy minimalnej, jak i płacy średniej.
Dlatego też Sąd uznał, że jakkolwiek kwoty renty tymczasowej ustalone przez Sąd Apelacyjny w postanowieniu z dnia 25 września 2013 r. zrealizowały funkcję zabezpieczającą roszczenia o rentę na czas trwania procesu, to ostatecznie powinny zostać ustalone na poziomie wyższym, czyli uwzględniającym prawdopodobny wzrost zarobków powoda (w stosunku do płacy średniej i minimalnej), dodatkowo powinny także kompensować redukcję przyszłych świadczeń emerytalnych czy rentowych powoda. W ocenie Sądu – z takiej wyższej renty uzupełniającej – powód winien mieć możność dodatkowego ubezpieczenia się (i opłacenia składek) od ryzyk, które są chronione obowiązkowymi ubezpieczeniami społecznymi, a którym on – jako rencista – nie podlega.
Z tych względów, Sąd zasądził od pozwanego na rzecz powoda w stosunku miesięcznym następujące kwoty:
a) za okres pobierania zasiłku chorobowego – po 300 zł (pkt 2 lit. a wyroku),
b) za okres pobierania 90% świadczenia rehabilitacyjnego – po 150 zł w stosunku miesięcznym (pkt 2 lit. b wyroku),
c) za okres pobierania świadczenia rehabilitacyjnego w wysokości 75% podstawy wymiaru – po 375 zł (pkt 2 lit c. wyroku),
d) za okres pobierania renty z FUS w 2013 r. i do podwyżki renty minimalnej w 2014 r. – po 800 zł (pkt 2 lit d. wyroku),
e) za okres od podwyżki renty minimalnej w 2014 r. do podwyżki renty w 2015 r. – po 850 zł (pkt 2 lit e wyroku),
f) za okres od daty podwyższenia renty minimalnej w latach 2015 i 2016 do dnia wyrokowania – po 950 zł miesięcznie (pkt 2 lit f. wyroku).
Dowody, na których Sąd I instancji się oparł to: akta ZUS, w tym orzeczenie (...)w S. z dnia 30 listopada 2011 r., nr(...), orzeczenia lekarza ZUS z dnia: 30 stycznia 2011 r., 7 września 2012 r. i 12 lutego 2013 r., decyzje ZUS o przyznaniu świadczenia rehabilitacyjnego z dnia 1 lutego 2012 r., 12 września 2012 r., decyzje ZUS o przyznaniu renty (nr (...)) z dnia 27 lutego 2013 r. i 3 kwietnia 2014 r.
2. W zakresie roszczenia o przyszłe koszty leczenia (zakup protezy), Sąd Okręgowy ustalił i zważył, co następuje:
Powód w pozwie żądał pokrycia przyszłych kosztów zakupu protezy oferowanej mu w grudniu 2012 r. za 258.348,95 zł (oferta dołączona do pozwu – k. 69-70). Na koniec procesu przedstawił inną ofertę odpowiadającej mu protezy – firmy (...) za 239.896 zł. Proteza ta (dedykowana powodowi) opiera się na konstrukcji elektronicznego stawu kolanowego firmy (...). Ten typ kolana elektronicznego już wcześniej zalecił dla powoda powołany biegły – T. S. (opinia – k. 560 – 565). Zalecenie wykonania protezy opartej na takim rodzaju kolana biegły oparł na ocenie stopnia aktywności powoda, kwalifikując go do 4 stopnia mobilności.
Sąd zauważył, że przedstawiona przez powoda ostateczna oferta firmy (...) była odpowiednia dla powoda i dostosowana do rodzaju doznanego przez niego urazu oraz stopnia jego aktywności fizycznej. Dlatego też Sąd uznał, że pozwany winien sfinansować zakup tej protezy.
Odnosząc się do stanowiska pozwanego(...) nadmienił, że deklarowany w odpowiedzi na pozew koszt jako odpowiedniej, średniej jakości protezy, wynoszący około 50.000 zł, nie został w jakikolwiek sposób wykazany. Powyższe twierdzenia i zarzut o wygórowanej cenie oferty, Sąd potraktował zatem jako gołosłowne. Podobnie jak zawarte w piśmie procesowym z dnia 22 grudnia 2015 r. (k. 624 ) i podniesione na rozprawie w dniu 23 grudnia 2015 r. (k. 643) zarzuty pozwanego dotyczące przedstawionej przez powoda oferty firmy (...). Zarzuty te – zdaniem Sądu – były nieprawdziwe w świetle treści oferty, omówionych w niej rozwiązań technologicznych oraz w świetle stanowiska firmy (...) (k. 650), dotyczącego testowania przez powoda protezy i jego satysfakcji z niej.
Sąd zaznaczył, że powód od ponad roku pozostaje pod opieką firmy (...), która w dniu 14 stycznia 2016 r. przeprowadziła przymiarkę nowego zaopatrzenia, z wykorzystaniem elektronicznego stawu kolanowego, wskazanego w ofercie dołączonej do pozwu. W czasie wykonywania testu potwierdzono, że powód potrafił wykorzystać większość funkcji protezy, takich jak schodzenie naprzemienne po schodach, schodzenie i wchodzenie po pochyłościach, chód ze zmienną prędkością, aktywne wykorzystanie kolana podczas siadania.
Dlatego też Sąd uznał, że zakup tej protezy jest jak najbardziej uzasadniony. Umożliwi bowiem powodowi powrót do niemal pełnej sprawności fizycznej. Proteza ta – nie należąc do najdroższych – jest najbardziej optymalna dla powoda.
Sąd podkreślił, że zaopatrzenie powoda w protezę spełniającą jego oczekiwania jest szczególnie istotne również dla jego zdrowia psychicznego. Odwołał się tutaj do treści opinii biegłej z zakresu psychiatrii, w której wskazano, że zaopatrzenie powoda w protezę, która przywróci mu jak najpełniejszą sprawność fizyczną, przyczyni się do poprawy jego zdrowia psychicznego (samopoczucia i zwiększenia samoakceptacji).
Sąd zwrócił jednak uwagę na fakt, że ta sama firma wystawiła powodowi fakturę pro forma na kwotę 49.000 zł, w oparciu o którą pozwany dokonał zapłaty na rzecz powoda. Nie wiadomym przy tym jest, czy środki te powód faktycznie przeznaczył jako zaliczkę na zakup oferowanej protezy za 239.896 zł, czy też posłużyły zakupowi innej protezy. Z uwagi na to, Sąd pomniejszył dochodzoną przez powoda kwotę tytułem wybranej przez niego protezy o zapłaconą mu przez pozwanego kwotę 49.000 zł, co dało sumę 189.996 zł. Taką ostatecznie kwotę Sąd zasądził od pozwanego na koszty zakupu nowej protezy, z odsetkami od dnia wyrokowania, gdyż dopiero na koniec procesu powód doprecyzował swoje oczekiwania co do protezy i jej kosztu.
Dowody, na których Sąd I instancji się oparł to: dokumentacja medyczna powoda oraz opinie biegłych: z zakresu psychiatrii M. B. (2), z zakresu (...) oraz z zakresu protetyki T. S., a także pisemne oświadczenie protetyka P. N..
3. W zakresie renty z tytułu zwiększonych potrzeb Sąd Okręgowy ustalił i zważył, co następuje:
Przed wypadkiem powód mieszkał w mieszkaniu rodziców, w bloku na czwartym piętrze bez windy. Za korzystanie z mieszkania dopłacał rodzicom po 500 zł miesięcznie. Po wypadku i opuszczeniu szpitala nie był w stanie wchodzić po schodach, a poruszanie się po powierzchniach płaskich było bardzo ograniczone. W rezultacie najął od znajomego A. D. parter domu jednorodzinnego o powierzchni około 60 m 2, za który miesięczny czynsz wynosi 1.000 zł.
Sąd zaznaczył, że powód pismem procesowym z dnia 26 listopada 2013 r. wniósł o zabezpieczenie powództwa o rentę z tytułu utraconych zarobków i zwiększonych potrzeb poprzez zobowiązanie pozwanego do zapłaty na jego rzecz dalszej comiesięcznej kwoty w wysokości 500 zł (obok orzeczonej postanowieniem Sądu Apelacyjnego w Białymstoku z dnia 25 września 2013 r. kwoty 713,25 zł tytułem renty za utracone zarobki), tj. do łącznej kwoty 1.213,25 zł miesięcznie począwszy od dnia 1 grudnia 2013 r. do dnia 10-ego każdego miesiąca z góry, wraz z ustawowymi odsetkami w wypadku zwłoki w płatności każdej z kwot, przez czas trwania procesu.
Postanowieniem z dnia 9 grudnia 2013 r. Sąd Okręgowy w Białymstoku uwzględnił wniosek i zabezpieczył roszczenie powoda w sposób wyżej opisany. Sąd przyjął bowiem, że dodatkowy wydatek na najmem parteru domu (zamiast pokoju w mieszkaniu rodziców na czwartym piętrze) jest usprawiedliwiony.
Na etapie wyrokowania Sąd Okręgowy uznał wydatek związany z najmem mieszkania za usprawiedliwiony, ale tylko do kwoty 500 zł miesięcznie. Wskazał, że jakkolwiek wskutek utraty nogi, zwiększyły się potrzeby powoda w zakresie posiadania lokalu mieszkalnego usytuowanego w taki sposób, by nie było konieczności pokonywania schodów, to jednocześnie żądana z tego tytułu kwota 1.000 zł miesięcznie była wygórowana. Sąd zauważył bowiem, że do wypadku powód mieszkał z rodzicami, zajmując jeden z pokoi i dokładając się do utrzymania po 400 – 500 zł miesięcznie. Najem parteru domu kosztuje zaś 1.000 zł miesięcznie, ale rodzina ma do dyspozycji lokal o powierzchni około 60 m 2. Jest to więc mieszkanie wygodniejsze nie tylko dlatego, że nie wymaga chodzenia po schodach, ale też dlatego, że zapewnia większą przestrzeń i komfort wszystkim członkom rodziny.
Stąd też, w ocenie Sądu, uzasadnionym sposobem pokrycia dodatkowego wydatku na najem domu było przyznanie połowy kosztów tego najmu, zbliżonej do różnicy kosztów najmu i kosztów płaconych przez powoda rodzicom (500 zł miesięcznie).
Sąd uwzględnił żądanie powoda w zakresie pokrycia wydatku na mieszkanie za kolejne miesiące, tj. po okresie wskazanym w pkt. 1 (od dnia 1 października 2012 r.). Wyjaśnił, że sens zastrzeżenia „za okres od dnia 1 października 2012 r. – do dnia zapłaty przyszłych kosztów leczenia opisanych w pkt 4” jest następujący: pokrycie przyszłych kosztów leczenia powoda (czyli wykonanie dla niego zaawansowanej technologicznie protezy) spowoduje, że jego możliwości poruszania się ulegną radykalnej poprawie. Zaawansowana technologicznie proteza umożliwi mu swobodny chód po schodach, co będzie oznaczało, że wydatek na najęcie parteru domu (dla uniknięcia uciążliwości chodzenia po schodach) stanie się zbędny. Renta na pokrycie wydatku w wysokości 500 zł miesięcznie od dnia nabycia przez powoda protezy –starci zatem uzasadnienie.
Z tego względu okres wypłaty renty, opisany w pkt. 5 wyroku, Sąd ograniczył właśnie do daty zapłacenia powodowi przez pozwanego kosztów zakupu zaawansowanej technologicznie, choć dość drogiej, protezy.
4. W zakresie roszczenia o zadośćuczynienie Sąd Okręgowy ustalił i zważył, co następuje:
Powód ma obecnie 29 lat i jest absolwentem (...)w B. o kierunku gospodarki. Pozostaje w związku małżeńskim i obecnie spodziewa się drugiego dziecka. Dotychczas wiódł bardzo aktywne życie. Był osobą wysportowaną, grał w piłkę nożną, brał udział w zawodach i mistrzostwach kartingowych, jeździł na rowerze oraz amatorsko pływał. Przed wypadkiem pomagał żonie w wielu obowiązkach domowych, a obecnie nie może ich wykonywać (robienie zakupów, sprzątanie). Wycofał się też z życia towarzyskiego, obecnie rzadziej spotyka się ze znajomymi. Pojawiły się u niego zaburzenia w sferze emocjonalno-motywacyjnej.
Po wypadku i amputacji kończyny odczuwał nie tylko dolegliwości bólowe, ale również dyskomfort psychiczny. W związku z tym zgłosił się do (...) w S.. Był na 2 wizytach u psychiatry skąd został skierowany do psychologa, ale nie kontynuował leczenia. Źle zareagował na kalectwo i nie potrafił zaakceptować zmiany jaka zaszła w jego życiu. Był drażliwy, wybuchowy, miał okresowo obniżony nastrój, źle znosił ograniczenia wynikające z inwalidztwa, koncentrował się na skutkach swego kalectwa. Zdiagnozowano u niego zaburzenia adaptacyjne. Obecnie u powoda występują tendencje do obniżonego nastroju i niepokój związany z wieloma sprawami dnia codziennego. Ma kłopoty ze snem, związane głównie z napięciem nerwowym oraz bólami fantomowymi.
W tych okolicznościach Sąd doszedł do przekonania, że wypłacone przez ubezpieczyciela zadośćuczynienie w kwocie 120.000 zł jest niepełne i nie spełnia kompensacyjnej funkcji. W ocenie Sądu, kwota ta uwzględnia jedynie krzywdę związaną z dotychczasowym przebiegiem leczenia powoda (leczenie szpitalne, ilość zabiegów chirurgicznych, stosowanie leków przeciwbólowych w okresach nasilenia bólu), przy czym leczenie to – do zamknięcia rozprawy – trwało cztery i pół roku.
Zdaniem Sądu, wypłacona przez ubezpieczyciela kwota nie uwzględnia krzywdy powoda związanej z tym, że będzie on zmuszony dbać o kikut uda – dla przeciwdziałania zakażeniom, urazom, stanom zapalnym – w daleko większym stopniu niż zwykłe, przeciętne dbanie o higienę nogi przez dorosłego człowieka.
Według Sądu, prawdopodobnym jest również, że – tak jak dotychczas – stany zapalne czy zakażenia kikuta będą nawracały. Dodatkowo powód będzie też musiał dbać o stan techniczny i czystość protezy, zakładać i zdejmować ją, ładować jej akumulatory, serwisować. Przy jego obecnym wieku i szacunkowej długości życia, te wszystkie powinności będą trwać około 50 lat, czyli ponad 18.000 dni. Zestawienie tych liczb z żądaną w pozwie kwotą 200.000 zł (tytułem dalszego zadośćuczynienia), zdaniem Sądu wskazywało, że takie zadośćuczynienie – jako kompensata wszystkich uciążliwości związanych z korzystaniem z protezy nogi do końca życia oraz ewentualnym dalszym leczeniem – to tylko średnio kwota około 10 zł dziennie. Suma ta – w ocenie Sądu – w żadnym razie nie jest wygórowana. Stąd też żądanie w zakresie zadośćuczynienia uwzględnił w całości.
W tym stanie rzeczy, Sąd Okręgowy orzekł jak w sentencji wyroku na podstawie art. 444 § 1 i 2 k.c. i art. 445 § 1 k.c.
O kosztach procesu rozstrzygnął na mocy art. 98 § 1 i 3 k.p.c. i 100 k.p.c. przyjmując, że powód wygrał proces w zdecydowanej części. Stąd też pozwanego obciążył obowiązkiem zwrotu wszystkich poniesionych przez powoda kosztów procesu, tj. uiszczonej opłaty w kwocie 2.000 zł oraz kosztów zastępstwa procesowego (§ 6 pkt 7 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu).
Na mocy art. 113 ustawy o kosztach w sprawach cywilnych, obciążył pozwanego nieuiszczoną częścią opłaty od zasądzonych należności i wszystkimi poniesionymi w sprawie wydatkami.
Na podstawie art. 102 k.p.c. odstąpił od obciążania powoda nieuiszczoną opłatą w zakresie nieuwzględnionych roszczeń (oddalonego powództwa), mając na względzie jego stan zdrowia, sytuację rodzinną i wysokość otrzymywanej renty.
Apelację od tego wyroku wniosły obie strony.
Powód zaskarżył wyrok w części, tj. w pkt. 7 w zakresie oddalonego powództwa o odsetki ustawowe od kwoty 200.000 zł tytułem zadośćuczynienia i od kwoty 189.996 zł tytułem pokrycia kosztów leczenia – za okres od dnia 27 grudnia 2012 r. do dnia 3 marca 2016 r. Sądowi I instancji zarzucił naruszenie art. 481 § 1 k.c. w zw. z art. 455 k.c. poprzez ich wadliwą wykładnię prowadzącą do zasądzenia odsetek ustawowych za opóźnienie od dnia wyrokowania. Mając to na względzie wniósł o zmianę wyroku w zaskarżonej części poprzez zasądzenie na jego rzecz odsetek ustawowych za opóźnienie od kwoty 389.996 zł za okres od dnia 27 grudnia 2012 r. do dnia 3 marca 2016 r. wraz z należnymi kosztami procesu, w tym kosztami zastępstwa procesowego za drugą instancję.
Pozwany zaskarżył wyrok w części, tj. w zakresie pkt. 2, 4, 5 w całości oraz w pkt. 6 w części, tj. ponad kwotę 45.000 zł, a także pkt. 8 i 9 w całości. Sądowi I instancji zarzucił:
1) naruszenie art. 444 § 2 k.c. poprzez błędną wykładnię i zasądzenie renty uzupełniającej utracone zarobki za poszczególne okresy;
2) naruszenie art. 445 k.c. poprzez błędną wykładnię i zasądzenie rażąco wygórowanego zadośćuczynienia, tj. ponad kwotę 45 000 zł;
3) naruszenie art. 328 § 2 k.p.c. poprzez brak dostatecznego wskazania podstawy faktycznej rozstrzygnięcia, powodujący trudności w weryfikacji orzeczenia w zakresie wysokości przyznanej renty z tytułu utraconych dochodów oraz czasu jej trwania;
4) naruszenie art. 245 k.p.c. poprzez jego niezastosowanie i uznanie dokumentu prywatnego jako dowodu na okoliczność ustalenia właściwego rodzaju protezy i jej wartości;
5) naruszenie art. 233 k.p.c. poprzez brak wszechstronnego rozważenia zebranego materiału, prowadzący do przyznania renty uzupełniającej utracone zarobki (pkt. 1 a, b, c, d, e, f) i nieuwzględnienie zachowanej częściowo zdolności do pracy;
6) pominięcie art. 322 k.p.c. przy ustalaniu renty z tytułu zwiększonych wydatków, a oparcie rozstrzygnięcia wyłączenie o twierdzenia powoda, a w szczególności, iż musiał wynajmować mieszkanie za kwotę 1.000 zł z uwagi na brak konieczności pokonywania schodów, gdy w rzeczywistości powiększyła mu się rodzina i wynajął dom o powierzchni znacznie większej niż wykorzystywana za odpłatnością u rodziców;
7) określenie terminu płatności renty z tytułu zwiększonych wydatków (pkt. 5 wyroku) do nieokreślonej daty, czyniące rozstrzygnięcie niejasnym w sytuacji zmiany rozstrzygnięcia w pkt. 4 wyroku oraz nieuwzględnienie w rozstrzygnięciu, iż od grudnia 2012 r. na podstawie postanowienia Sądu Okręgowego w Białymstoku z dnia 9 grudnia 2013 r., pozwany wypłacał powodowi w ramach zabezpieczenia kwotę 500 zł tytułem zwiększonych wydatków;
8) naruszenie art. 233 k.p.c. przy ustalaniu skapitalizowanej renty za okresy wskazane w pkt. 2, tj. brak dostatecznego uzasadnienia pozwalającego na weryfikację przyjętych kwot, pominięcie w tych rozliczeniach świadczeń wypłaconych przez pozwanego w ramach postanowienia o zabezpieczeniu.
Wskazując na powyższe, wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku w części, tj. w pkt 2, 4 i 5 poprzez oddalenie powództwa w całości, w pkt. 6 poprzez oddalenie powództwa ponad kwotę 45.000 zł, a w pkt. 8 i 9 poprzez zmianę w zakresie kosztów procesu stosownie do wyniku sprawy. Domagał się także zasądzenia na jego rzecz kosztów procesu za drugą instancję, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych; ewentualnie uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania.
Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:
Apelacja pozwanego okazała się częściowo zasadna i skutkowała uchyleniem zaskarżonego wyroku w punkcie 2 i przekazaniem w tym zakresie sprawy Sądowi Okręgowemu w Białymstoku do ponownego rozpoznania, natomiast co do punktów 4 i 5 wyroku – skutkowała zmianą orzeczenia.
A pelacja powoda była w całości bezzasadna.
Sąd Apelacyjny podzielił i przyjął za własne ustalenia faktyczne Sądu Okręgowego co do przebiegu i okoliczności zdarzenia z dnia 6 sierpnia 2011 r., obrażeń jakich doznał powód oraz przebiegu jego leczenia – jako że znalazły one oparcie w zebranym w sprawie materiale dowodowym. Nie zaakceptował natomiast ustaleń i wniosków w zakresie roszczeń z tytułu renty za utracone zarobki i zwiększone potrzeby oraz z tytułu przyszłych kosztów leczenia (zakup protezy). Wydane przez Sąd I instancji orzeczenie zostało w tej części skutecznie podważone zarzutami apelacji strony pozwanej.
Odnosząc się w pierwszej kolejności do rozstrzygnięcia zawartego w pkt. 2 zaskarżonego wyroku (zasądzającego na rzecz powoda skapitalizowaną rentę za okres od 6 sierpnia 2011 r. do 4 marca 2016 r.), zgodzić się należało ze stroną pozwaną, że rozstrzygnięcie to nie poddaje się weryfikacji. Sąd I instancji jakkolwiek przytoczył w uzasadnieniu takie okoliczności, jak: zarobki osiągane przez powoda przed wypadkiem (w wartości brutto); tendencja wzrostowa tych zarobków z uwagi na wzrost płacy minimalnej i prawdopodobny rozwój zawodowy powoda; płaca minimalna w latach 2011 – 2016; świadczenia z ZUS, jakie otrzymywał powód w okresie od 6 sierpnia 2011 r. do 4 marca 2016 r.; postanowienie Sądu Apelacyjnego w Białymstoku z dnia 25 września 2013 r. o zabezpieczeniu roszczenia o rentę za utracone dochody – to nie powiązał tych wszystkich elementów w przystępną, logiczną całość. W oparciu o lekturę uzasadnienia nie sposób odtworzyć toku rozumowania Sądu I instancji, który legł u podstaw zasądzenia wskazanych w wyroku kwot tytułem skapitalizowanej renty. Uzasadnienie pozbawione jest jakichkolwiek wyliczeń matematycznych, wskazujących zastosowane przez Sąd Okręgowy kryteria. Nie zawiera tak istotnych – dla prawidłowego wyliczenia renty – elementów jak dochody netto powoda i jego dochody hipotetyczne (stymulowane przede wszystkim wzrostem płacy minimalnej). Nie ustosunkowuje się również do kwestii comiesięcznie otrzymywanych przez powoda kwot 713,25 zł tytułem zabezpieczenia.
Wszystko to sprawia, że rozstrzygnięcie zawarte w pkt. 2 zaskarżonego wyroku jest wadliwe i mało przejrzyste.
W kontekście roszczenia z art. 444 § 2 k.c. z tytułu renty za utracone dochody wskazać trzeba, że przy szacowaniu wysokości tej renty koniecznym jest ustalenie i porównanie wysokości średnich zarobków poszkodowanego osiąganych przed wypadkiem z wysokością takich zarobków, jakie osiągałby, gdyby nie uległ wypadkowi (zarobki hipotetyczne). Metodyka liczenia takiej renty polega na przyjęciu hipotezy, że gdyby nie wypadek to poszkodowany dalej pracowałby na określonym stanowisku i nadal osiągałby dochody z zatrudnienia. Takie zarobki stanowią punkt odniesienia do wyliczenia stosownej renty (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 7 lutego 2006 r., I UK 301/05). Renta z tytułu utraty zdolności do pracy powinna rekompensować poszkodowanemu uszczerbek, który wskutek uszkodzenia ciała lub rozstroju zdrowia powstał w jego dochodach z tytułu pracy zarobkowej. Będzie on równy różnicy między hipotetycznymi dochodami, które osiągałby, gdyby nie doszło do zdarzenia szkodzącego, a dochodami, które uzyskuje, będąc poszkodowanym, uwzględniając także świadczenia otrzymywane z tytułu ubezpieczenia społecznego (jako że wpływają one na obniżenie szkody będącej następstwem wypadku). W judykaturze dodatkowo zaleca się, by w przyjętej metodyce liczenia mieć na względzie zwolnienia podatkowe renty cywilnej (odszkodowania cywilnego), według przepisów o podatku dochodowym od osób fizycznych. Tego typu renta nie jest bowiem przychodem ze stosunku pracy, co oznacza, że winna być wyliczana w wartościach netto, bez uwzględnienia tej części potencjalnych dochodów, którą należałoby potraktować jako zaliczkę na podatek dochodowy oraz składkę na ubezpieczenia społeczne (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 23 listopada 2010 r., I PK 47/10).
Sąd I instancji poruszył wprawdzie w swych rozważaniach w/w kwestie (związane z brakiem opodatkowania i oskładkowania renty odszkodowawczej), ale nie przełożył tych rozważań na konkretne wnioski czy wyliczenia. Ponadto – jak słusznie podniosła strona pozwana – Sąd Okręgowy prawdopodobnie („prawdopodobnie” bo na podstawie samej lektury uzasadnienia nie sposób tego jednoznacznie stwierdzić) nie uwzględnił w swych rachubach okoliczności, że począwszy od 25 września 2013 r. na mocy postanowienia zabezpieczającego Sądu Apelacyjnego w Białymstoku, pozwany został zobowiązany do zapłaty na rzecz powoda renty w kwocie po 713,25 zł miesięcznie (która nota bene poprzedzona została konkretnym wyliczeniem matematycznym). Skoro uszczerbek w zarobkach powoda był w toku procesu na bieżąco wyrównywany przez pozwanego, to okoliczność ta winna być brana pod uwagę na etapie wyrokowania. W przeciwnym razie powstaje sytuacja, w której powód może po raz drugi zaspokoić te same roszczenia, które zostały już uprzednio zaspokojone w ramach postępowania zabezpieczającego.
Sąd Okręgowy nie odniósł się również do podnoszonych przez stronę pozwaną argumentów odnośnie częściowo zachowanej przez powoda zdolności do pracy (częściowa niezdolność do pracy od dnia 27 lutego 2013 r. na podstawie orzeczenia lekarza orzecznika ZUS), co – jako że również wpływa na wymiar renty za utracone zarobki – także winno być brane pod uwagę przy wydawaniu końcowego orzeczenia.
Mając na uwadze powyższe względy, Sąd Apelacyjny uchylił wyrok Sądu Okręgowego w tej części i przekazał sprawę do ponownego rozpoznania.
Przewidziane w art. 386 § 4 k.p.c. uchylenie wyroku ma co prawda charakter fakultatywny i sąd drugiej instancji może orzec merytorycznie w razie wadliwego rozpoznania sprawy przez sąd pierwszej instancji, jednakże w judykaturze zwraca się uwagę na związane z tym ryzyko pozbawienia strony jednej instancji merytorycznej (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 13 listopada 2002 r., I CKN 1149/2000). Sens wyróżnienia tej postaci wadliwości wiąże się z instytucją wyroku kasatoryjnego i polega na zagwarantowaniu rzeczywistej dwuinstancyjności postępowania, bowiem w sytuacji, gdy jakiś element sprawy nie był rozważany przez sąd pierwszej instancji, lecz po raz pierwszy pojawia się dopiero w trakcie postępowania apelacyjnego – wówczas rozstrzygnięcie tej kwestii wyrokiem merytorycznym sądu odwoławczego nie podlegałoby jakiejkolwiek kontroli instancyjnej przed zapadnięciem prawomocnego orzeczenia.
Z tych względów – zdaniem Sądu Apelacyjnego – nie jest wskazanym dokonywanie podstawowych ustaleń i wyliczeń w zakresie należnej powodowi renty za poprzedni okres, dopiero na etapie postępowania apelacyjnego.
Przy ponownym rozpoznaniu sprawy Sąd Okręgowy w sposób dokładny i rzetelny wyliczy należną powodowi rentę za sporny okres. Uwzględni wszystkie w/w elementy – w szczególności ustali hipotetyczne dochody powoda i nie pominie w swych kalkulacjach wypłacanych przez pozwanego kwot tytułem zabezpieczenia. Ustosunkuje się również do podnoszonych przez stronę pozwaną argumentów odnośnie zachowanej przez powoda częściowej zdolności do pracy.
Przechodząc do roszczenia o przyszłe koszty leczenia (zakup protezy), Sąd Apelacyjny także w tej materii częściowo uwzględnił stanowisko pozwanego. Przede wszystkim zauważyć trzeba, że Sąd Okręgowy oparł swe rozstrzygnięcie na dokumentach prywatnych w postaci indywidualnej oferty zaopatrzenia protetycznego sporządzonej przez firmę (...) sp. z o.o. (k. 626 – 641) i opinii protetyka P. N. – będącego autorem powyższej oferty (k. 650). Jednocześnie Sąd ten dysponował opinią (główną i uzupełniającymi) biegłego – T. S. (kierownika pracowni ortotyczno-protetycznej przy (...) S.A. w W.), która to – po wydaniu opinii uzupełniających – nie była kwestionowane przez strony procesu.
Podkreślenia wymaga, że dowód z opinii biegłego stanowi szczególny środek dowodowy w postępowaniu cywilnym, z uwagi na wiadomości specjalne w niej zawarte oraz ze względu na fakt, że sporządzana jest na zlecenie sądu. Co za tym idzie – stanowi pełnoprawny i wiarygodny materiał dowodowy. W sytuacji, gdy sąd orzekający w sprawie, dysponuje dokumentami dwojakiego rodzaju – prywatnymi oraz sporządzonymi na jego zlecenie, w pierwszej kolejności, jako miarodajne dla swych ustaleń i ocen, winien brać pod uwagę te drugie. Oczywiście, ocena takiego dowodu nie powinna się odbywać automatycznie i bezrefleksyjnie, ale winna być poprzedzona jego odpowiednią weryfikacją – pod względem rzetelności, fachowości, przejrzystości i przydatności dla rozstrzygnięcia sprawy. Dopiero pozytywny wynik tej analizy uprawnia do oparcia rozstrzygnięcia na wskazanym dowodzie.
Zdaniem Sądu Apelacyjnego, sporządzone przez biegłego opinie (główna i uzupełniające) poddają się pozytywnej weryfikacji na gruncie art. 233 § 1 k.p.c., jako że są fachowe, rzetelne, logiczne i stanowcze, a co więcej – nie były zwalczane przez żadną ze stron procesu. Zarówno ranga dowodu z opinii biegłego, jak też treści zawarte w tych konkretnych opiniach (przydatne dla rozstrzygnięcia sprawy), winny skutkować przyznaniem prymatu tym opiniom nad dokumentami prywatnymi sporządzonymi z inicjatywy jednej ze stron procesu.
Na szczególną uwagę zasługuje dodatkowo fakt, że opiniujący w sprawie biegły nie był osobiście zainteresowany wyborem przez powoda konkretnego sprzętu protetycznego, ale bazując wyłącznie na swej wiedzy i bogatym doświadczeniu
(46-letni staż pracy) – w sposób rzeczowy i obiektywny – zaproponował optymalne dla powoda rozwiązanie. Firma (...) sp. z o.o. jest zaś podmiotem gospodarczym, nastawionym przede wszystkim na zysk. Przedstawiona przez nią oferta stanowi wypadkową jej własnych ekonomicznych interesów oraz subiektywnych interesów powoda. Stanowisko biegłego zawiera zaś obiektywny ogląd sytuacji, oderwany od tego typu jednostkowych, subiektywnych interesów.
Biegły – po zapoznaniu się z aktami sprawy i przebadaniu powoda – stwierdził, że z uwagi na przynależność badanego do 4 stopnia mobilności, winien on posiadać protezę ze stawem kolanowym elektronicznym, stopą z włókien węglowych i lejem kikutowym z lejem silikonowym. Zaznaczył także, że na chwilę obecną w Polsce najbardziej znane i najczęściej stosowane kolana elektroniczne to (...) oraz (...). Koszt protezy przy zastosowaniu jednego z tych stawów kolanowych – w zależności od pozostałych elementów składowych – to kwota 130.000 – 150.000 zł (w zależności okresu gwarancji). Obydwa w/w stawy kolanowe chronią pacjenta przed potknięciem niezależnie od tego po jakim terenie się porusza (elektroniczny system blokujący kolano). Stawy te wymuszają prawidłowe obciążenie stopy protezowej, przez co chód staje się bardziej naturalny, symetryczny, a użytkownik zużywa mniej energii. Biegły zaproponował dwa warianty protez dla powoda, przy czym koszt każdej z nich oszacował na 130.000 zł – przy trzyletniej gwarancji oraz 150.000 zł – przy pięcioletniej gwarancji. Nadmienił, że po upływie okresu gwarancji wskazanym jest wykonanie nowej protezy, przy czym łatwiej jest zmienić protezę mniej zaawansowaną technologicznie na bardziej zaawansowaną, niż odwrotnie.
W tych okolicznościach Sąd Apelacyjny doszedł do przekonania, że zakup jednej z protez proponowanych przez biegłego z pięcioletnim okresem gwarancji za kwotę 150.000 zł stanowi wydatek uzasadniony i celowy, a jednocześnie – adekwatny do rzeczywistych i usprawiedliwionych potrzeb powoda. Z uwagi na fakt, że pozwany w trakcie procesu dokonał na rzecz powoda zapłaty kwoty 49.000 zł tytułem kosztów leczenia (co uwzględnił także Sąd Okręgowy), wyżej wskazana suma 150.000 zł podlegała pomniejszeniu o już wypłaconą kwotę, co ostatecznie dało kwotę 101.000 zł zasądzoną niniejszym wyrokiem (pkt. II a).
W ocenie Sądu Apelacyjnego, nie były też pozbawione racji zastrzeżenia pozwanego co do zasądzenia na rzecz powoda kwoty po 500 zł miesięcznie za okres od dnia 1 października 2012 r. do dnia zapłaty przyszłych kosztów leczenia – tytułem renty na pokrycie zwiększonych wydatków (pkt. 5 zaskarżonego wyroku). Zaznaczyć jednak trzeba, że zastrzeżenia te zostały tylko częściowo uwzględnione, bowiem argumentacja dotycząca całkowitej bezzasadności roszczenia (m.in. z uwagi na brak związku przyczynowego) nie została zaaprobowana. W tym ostatnim kontekście podkreślenia wymaga, że argumentacja ta była już przedmiotem rozważań sądów obu instancji w postępowaniu zabezpieczającym, a także została w sposób wyczerpujący i przekonujący omówiona w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku. Stąd też nie było potrzeby ponownego przytaczania tychże rozważań.
Zarzut apelacji został częściowo uwzględniony z tej przyczyny, że w toku sprawy pozwany wypłacał powodowi comiesięcznie kwotę 500 zł tytułem najmu parteru domu, na podstawie postanowienia Sądu Okręgowego w Białymstoku z dnia 9 grudnia 2013 r. (zabezpieczającego roszczenie o rentę z tytułu zwiększonych potrzeb). Zwiększone potrzeby powoda były zatem regularnie zaspokajane przez pozwanego, począwszy od grudnia 2013 r. do dnia upadku zabezpieczenia (według treści art. 754 1 § 1 k.p.c.). Roszczenia te zostały już zatem skonsumowane, co powinno mieć odpowiednie odzwierciedlenie w treści wyroku Sądu I instancji (czego brak).
Sąd Apelacyjny nie zaakceptował natomiast stanowiska pozwanego co do rażącego wygórowania przyznanego powodowi zadośćuczynienia.
Zgodnie z art. 445 § 1 k.c. w wypadku uszkodzenia ciała lub rozstroju zdrowia sąd może przyznać poszkodowanemu odpowiednią sumę pieniężną tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę, przy czym suma ta stanowić winna ekwiwalent szkody niemajątkowej. Ekwiwalent ten ma charakter jednorazowy, całościowy i ocenny. Powinien stanowić rekompensatę za wszystkie cierpienia fizyczne i psychiczne zarówno te, których poszkodowany już doznał, jak i te które zapewne w związku z doznanym uszkodzeniem ciała lub rozstrojem zdrowia, wystąpią u niego w przyszłości, jako możliwe do przewidzenia następstwa czynu niedozwolonego (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 14 października 2015 r., V CSK 730/14). Wysokość przyznawanej kwoty zadośćuczynienia winna być zatem tak ukształtowana, by stanowić „ekwiwalent wycierpianego bólu”.
O. charakter świadczenia z art. 445 § 1 k.c. sprawia, że zarzut niewłaściwego określenia wysokości zadośćuczynienia może być skutecznie podniesiony tylko wtedy, gdy sąd I instancji nie wziął pod uwagę wszystkich istotnych kryteriów wpływających na tę postać kompensaty, bądź też niedostatecznie je uwzględnił. Przepisy kodeksu cywilnego nie wskazują o jakie dokładnie kryteria tutaj chodzi, bowiem zarówno w art. 445 § 1 k.c., jak też w art. 448 k.c., czy art. 446 § 4 k.c. jest jedynie mowa o „odpowiedniej sumie tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę”. Kryteria, jakimi należy kierować się przy określaniu wysokości zadośćuczynienia dostarcza natomiast orzecznictwo. Ugruntowany jest pogląd opowiadający się za kompensacyjnym charakterem zadośćuczynienia pieniężnego tj. uznający je za sposób naprawienia szkody niemajątkowej (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 30 stycznia 2004 r., I CK 131/03, OSNC 2005/2/40). Przy oznaczeniu zakresu wyrządzonej krzywdy za konieczne uważa się uwzględnienie: rodzaju naruszonego dobra, zakresu naruszenia i trwałości skutków naruszenia (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 20 kwietnia 2006 r., IV CSK 99/05, LEX nr 198509; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 1 kwietnia 2004 r., II CK 131/03, LEX nr 327923; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 19 sierpnia 1980 r., IV CR 283/80, OSN 1981, nr 5, poz. 81; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 9 stycznia 1978 r., IV CR 510/77, OSN 1978, nr 11, poz. 210). Zasadniczą przesłanką przy określaniu wysokości zadośćuczynienia jest stopień natężenia wspomnianych elementów składających się na pojęcie krzywdy. W każdym razie, każdy przypadek powinien być indywidualizowany i oceniony według kryterium obiektywnego z uwzględnieniem wszystkich okoliczności sprawy.
Ustalenie jaka kwota w konkretnych okolicznościach jest „odpowiednia”, należy do sfery swobodnego uznania sędziowskiego. O wysokości zadośćuczynienia decyduje zatem sąd po szczegółowym zbadaniu wszystkich okoliczności sprawy, kierując się podstawową zasadą, że przyznane zadośćuczynienie powinno przedstawiać realną wartość dla pokrzywdzonego (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Łodzi z dnia 7 września 2012 r., I ACa 640/12). Ze względu na kompensacyjny charakter zadośćuczynienia jego wysokość nie może być symboliczna, ale przedstawiać musi odczuwalną wartość ekonomiczną, adekwatną do warunków gospodarki rynkowej. Korygowanie przez sąd odwoławczy wysokości zasądzonego już zadośćuczynienia uzasadnione jest jedynie wówczas, gdy przy uwzględnieniu wszystkich okoliczności sprawy, mających wpływ na jego wysokość, jest ono niewspółmiernie nieodpowiednie, jako rażąco wygórowane lub rażąco niskie (por. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 15 września 1999 r., III CKN 339/98; z dnia 12 października 2000 r., IV CKN 128/00; z dnia 4 lipca 2002 r., I CKN 837/00; z dnia 27 lutego 2004 r., V CK 282/03; z dnia 15 lutego 2006 r., IV CK 384/05).
Przy ocenie jaka kwota tytułem zadośćuczynienia jest odpowiednia, a jaka stanowi już rażącą niewspółmierność do rozmiaru doznanej krzywdy, przydatnym jest posiłkowanie się linią orzeczniczą, wypracowaną na tle podobnych stanów faktycznych. Jak zauważył Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 22 stycznia 2014 r., III CSK 98/13 – ze względu na niemożność przeliczenia krzywdy na pieniądze, konfrontacja danego przypadku z innymi może dać orientacyjną wskazówkę co do wysokości odpowiedniego zadośćuczynienia w podobnych wypadkach i pozwolić uniknąć znaczących dysproporcji.
W tym kontekście na szczególną uwagę zasługuje – wcześniej już wspomniany – wyrok Sądu Najwyższego z dnia 14 października 2015 r., V CSK 730/14. W jego ramach Sąd ten przyjął bowiem, że żądana przez powoda – będącego młodym, nastoletnim chłopcem – kwota 300.000 zł tytułem zadośćuczynienia za uszczerbek na zdrowiu w postaci amputacji kończyny dolnej, nie jest kwotą nadmierną. Sąd Najwyższy wziął tutaj pod uwagę takie okoliczności jak: wiek powoda, długotrwałe leczenie, negatywne skutki wypadku w sferze psychicznej, nasilenie dolegliwości bólowych, negatywne następstwa wypadku dla codziennego funkcjonowania powoda w rodzinie i społeczeństwie, spadek aktywności życiowej i ograniczenia zawodowe. Sąd Najwyższy zaakcentował, że powód w dacie wypadku był bardzo młodym człowiekiem i konieczność zrezygnowania ze sposobu życia właściwego dla tego wieku, stanowiła dla niego poważną dolegliwość.
Zdaniem Sądu Apelacyjnego, w sprawie niniejszej Sąd Okręgowy ustalając wysokość zadośćuczynienia, wziął pod uwagę wszystkie istotne dla tego typu świadczenia aspekty – czemu dał wyraz w dość obszernym i przekonywującym uzasadnieniu. Wskazał na znaczny i trwały uszczerbek na zdrowiu fizycznym i psychicznym powoda, rozmiar cierpień i długotrwałość leczenia, skutki w zakresie codziennego funkcjonowania, wyłączenie z aktywnego trybu życia, z życia zawodowego i towarzyskiego, zmiany w sferze motywacyjno-emocjonalnej, utrudnienia i zagrożenia związane z uratą kończyny (konieczność wzmożonej higieny, ryzyko zakażeń i infekcji, ryzyko reamputacji).
Nie ulega wątpliwości, że na skutek zdarzenia z dnia 6 sierpnia 2011 r. jakość życia powoda uległa znacznemu pogorszeniu. Przed wypadkiem był on osobą sprawną ruchowo i bardzo aktywną fizycznie (grał w piłkę nożną, brał udział w zawodach i mistrzostwach kartingowych, jeździł na rowerze, amatorsko pływał, uprawiał wspinaczkę górską), zaś obecnie posiada odczuwalne na tym polu deficyty. Wycofał się z życia towarzyskiego, pojawiły się u niego zaburzenia w sferze emocjonalno-motywacyjnej. Po wypadku i amputacji kończyny odczuwał nie tylko dolegliwości bólowe, ale też znaczny dyskomfort psychiczny. Poszukiwał pomocy w (...) w S..
Z opinii sądowo – psychiatrycznej sporządzonej przez biegłą z zakresu psychiatrii – M. B. (2) (k. 430 – 446) wynika, że powód cierpi na zaburzenia snu, a odczuwany każdego dnia ból ogranicza go w codziennym funkcjonowaniu. Stał się drażliwy, wybuchowy, apatyczny i pesymistycznie nastawiony. Ma problem z samoakceptacją, samooceną i samorealizacją. Biegła stwierdziła u powoda zaburzenia adaptacyjne i wskazała, że wymaga on terapii psychologicznej.
Zważywszy, że zdrowie ludzkie (zarówno fizyczne, jak i psychiczne) jest dobrem o szczególnie wysokiej wartości, Sąd Apelacyjny stoi na stanowisku, że zadośćuczynienie z tytułu jego utraty winno być odpowiednio duże. Stąd też przyjęta przez Sąd I instancji kwota 320.000 zł jest odpowiednia do rozmiaru krzywdy powoda i przedstawia odczuwalną wartość ekonomiczną – przy uwzględnieniu aktualnych stosunków społeczeństwa.
Odnośnie argumentów pozwanego co do zmiany siły nabywczej pieniądza, nadmienić trzeba, że art. 358 1 § 3 k.c. (którego skarżący nie artykułuje wprost) nie wskazuje na jakąkolwiek zmianę siły nabywczej pieniądza, ale na zmianę istotną (znaczną, rażącą). Pozwany nie wykazał zaś, by od daty otrzymania przez powoda określonego świadczenia do dnia wyrokowania nastąpiła zmiana siły nabywczej pieniądza, którą można by ocenić w tego typu kategoriach (wykraczających poza przyjęte wielkości procesów inflacyjnych).
Przechodząc do apelacji powoda, który domagał się zasądzenia na jego rzecz odsetek od zadośćuczynienia i przyznanej sumy na koszty leczenia za okres od 27 grudnia 2012 r. do 3 marca 2016 r., Sąd Apelacyjny nie doszukał się uzasadnionych podstaw do jej uwzględnienia.
Wstępnie podkreślenia wymaga, że w judykaturze brak jednolitego stanowiska co do początkowego terminu naliczania odsetek ustawowych za opóźnienie w zapłacie zadośćuczynienia. Według pierwszego poglądu, wymagalność roszczenia o zapłatę zadośćuczynienia podlega ogólnym regułom z art. 455 k.c. Odsetki ustawowe za opóźnienie przysługują więc wierzycielowi od daty wezwania dłużnika do zapłaty na rzecz poszkodowanego określonej sumy tytułem zadośćuczynienia z uwzględnieniem regulacji szczególnych, do jakich należy art. 14 ust. 1 i 2 u.o.o. (por. wyroki Sądu Najwyższego: z dnia 18 września 1970 r., II PR 257/70, OSNC 1971, Nr 6, poz. 103; z dnia 12 lipca 2002 r., V CKN 1114/00, nie publ.; z dnia 18 lutego 2010 r., II CSK 434/09, nie publ.). Drugie zaś stanowisko zakłada, że zadośćuczynienie za krzywdę staje się wymagalne dopiero w dacie wydania przez sąd wyroku określającego jego wysokość, ponieważ dopiero od tego dnia dłużnik pozostaje w opóźnieniu z jego zapłatą (por. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 8 grudnia 1997 r., I CKN 361/97, nie publ.; z dnia 20 marca 1998 r., II CKN 650/97, nie publ.; z dnia 4 września 1998 r., II CKN 875/97, nie publ.; z dnia 9 września 1999 r., II CKN 477/98, nie publ.). Natomiast według trzeciego poglądu – wymagalność roszczenia o zadośćuczynienie za krzywdę (a tym samym i początkowy termin naliczania odsetek ustawowych za opóźnienie w jego zapłacie) zależy od okoliczności każdego indywidualnie rozpatrywanego przypadku, co oznacza, że datą początkową biegu odsetek ustawowych może być zarówno dzień wyrokowania, jak i dzień poprzedzający tę datę (por. wyroki Sądu Najwyższego: z dnia 30 stycznia 2004 r., I CK 131/03; z dnia 4 listopada 2008 r., II PK 100/08, OSNP 2010, Nr 10, poz. 108 oraz z dnia 18 lutego 2011 r., I CSK 243/10, nie publ.; z dnia 7 marca 2014 r., IV CSK 375/13).
Pierwsza możliwość jest w większości wybierana wówczas, gdy od początku znana jest wysokość roszczenia i znajduje ona potwierdzenie w toku przewodu sądowego, wskazując na zasadne twierdzenie powoda zarówno co do przesłanek, jak i wysokości roszczenia. Druga możliwość dotyczy takich okoliczności sprawy, w której wyniku dopiero się okazuje, czy i w jakiej wysokości przyznać należy zadośćuczynienie. Jest to bowiem naprawienie szkody niemajątkowej, a więc o wysokości bardzo ocennej i ustalonej na podstawie przeprowadzonego postępowania. W wypadku naprawienia takich szkód przeważa pogląd o odsetkach liczonych dopiero od chwili zasądzenia stosownej kwoty, chyba że zachodzą okoliczności danej sprawy, które przekonują o potrzebie uwzględnienia wcześniejszej chwili (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 6 kwietnia 2016 r., IV CSK 389/15).
Specyfika roszczenia o zadośćuczynienie polega na tym, że jego wysokość nie jest ściśle określona przez przepisy prawa, ale ma charakter ocenny. Z tej przyczyny, dłużnik, który zna wyłącznie wysokość żądania uprawnionego, nie ma pewności, czy żądana kwota zadośćuczynienia jest słuszna nie tylko co do zasady, ale również co do wysokości. Z tej perspektywy istotne jest nie tylko to, czy dłużnik znał wysokość żądania uprawnionego, ale także to, czy znał lub powinien znać okoliczności decydujące o rozmiarze należnego od niego zadośćuczynienia. Uwzględniając powyższe, o terminie od którego należy naliczać odsetki decyduje także kryterium oczywistości żądania zadośćuczynienia. W sytuacjach, w których istnienie krzywdy oraz jej zakres są niejasne i koniecznym jest – żmudne niejednokrotnie – przeprowadzanie ustaleń w tym zakresie w toku postępowania sądowego, adekwatnym terminem, od którego należy naliczać odsetki za zadośćuczynienie jest termin wyrokowania.
Przenosząc powyższe na grunt niniejszej sprawy, Sąd Apelacyjny stoi na stanowisku, że dopiero na etapie postępowania sądowego doszło do odpowiedniej weryfikacji zasadności żądania powoda (poprzez przeprowadzenie określonego postępowania dowodowego – w tym dowodów z opinii biegłych). Dopiero całokształt ustalonych w toku postępowania sądowego okoliczności dał podstawy do przyjęcia, że żądana przez powoda kwota tytułem zadośćuczynienia była słuszna i zasługiwała na uwzględnienie. Skoro zaś zasadność tego żądania została zweryfikowana w ramach postępowania sądowego, a kwota zadośćuczynienia skonkretyzowała się dopiero w wyroku – odsetki za opóźnienie winny być liczone od tej właśnie daty (daty wyrokowania). W sytuacji bowiem określenia wysokości świadczenia według daty wyrokowania, zasądzenie odsetek od daty wskazanej przez powoda – prowadziłoby do nieuzasadnionego jego wzbogacenia.
Podobnie rzecz się ma z odsetkami od zasądzonej sumy tytułem dalszych kosztów leczenia. W sytuacji, gdy żądanie powoda dotyczyło wyłożenia przez pozwanego sumy potrzebnej na koszy leczenia, a wysokość tego odszkodowania Sąd Okręgowy ustalił według cen z daty wyrokowania (art. 363 § 2 k.c.), to odsetki za opóźnienie w spełnieniu świadczenia winny być naliczane od tej właśnie daty (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 15 października 2014 r., V CSK 632/13).
W tym stanie rzeczy, Sąd Apelacyjny orzekł jak w pkt I sentencji wyroku na podstawie art. 386 § 4 k.p.c. i art. 108 § 2 k.p.c., w pkt. II na podstawie art. 386 § 1 k.p.c., zaś w pkt. III na podstawie art. 385 k.p.c.
(...)