Sygn. akt III AUa 2173/15
Dnia 2 listopada 2016 r.
Sąd Apelacyjny w Łodzi III Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w składzie:
Przewodniczący: SSA Mirosław Godlewski
Sędziowie: SSA Beata Michalska (spr.)
del. SSO Sławomir Matusiak
Protokolant: sekretarz sądowy Monika Nagy
po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 20 października 2016 r. w Ł.
sprawy Z. L.
przeciwko Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych I Oddziałowi w Ł.
o emeryturę
na skutek apelacji Zakładu Ubezpieczeń Społecznych I Oddziału w Ł.
od wyroku Sądu Okręgowego w Łodzi
z dnia 24 września 2015 r. sygn. akt VIII U 1322/15
zmienia zaskarżony wyrok i oddala odwołanie.
Sygn. akt: III AUa 2173/15
W dniu 5 maja 2015 r. Z. L. odwołał się od decyzji Zakładu Ubezpieczeń Społecznych I Oddziału w Ł. z 20 kwietnia 2015r. odmawiającej mu prawa do emerytury na podstawie art. 184 ustawy z 17 grudnia 1998 r. o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych (j.t.: Dz.U. z 2016r., poz.887) z powodu nieudowodnienia na dzień 1 stycznia 1999r. 15-letniego okresu pracy w szczególnych warunkach lub w szczególnym charakterze. Odwołujący się wniósł o uwzględnienie do stażu pracy w szczególnych warunkach dodatkowego okresu zatrudnienia w Miejskim Przedsiębiorstwie (...) w Ł. od 1 kwietnia 1976 r. do 25 października 1977 r., od 17 listopada do 31 grudnia 1979 r. i od 1 września 1983 r. do 30 kwietnia 1992 r. na stanowiskach technika, starszego technika budowy oraz kierownika robót. Kolejną decyzją z 15 maja 2015r. ZUS ponownie odmówił Z. L. prawa do emerytury, uwzględniając jedynie 7 lat, 11 miesięcy i 13 dni stażu pracy w warunkach szczególnych.
W odpowiedzi na odwołanie organ rentowy wniósł o jego oddalenie.
Sąd Okręgowy w Łodzi wyrokiem z 24 września 2015r., w sprawie o sygn. akt VIII U 1322/15, zmienił decyzję z 20 kwietnia 2015r. i przyznał odwołującemu się prawo do emerytury od 6 marca 2015r.
Powyższe rozstrzygnięcie zapadło po dokonaniu przez Sąd I instancji następujących ustaleń faktycznych i prawnych:
Z. L., ur. (...) , w dniu 6 marca 2015r. złożył wniosek o emeryturę. Na dzień 1 stycznia 1999 r. udokumentował 26 lat, 10 miesięcy i 27 dni ogólnego stażu pracy, nie jest członkiem OFE. Organ rentowy zaliczył wnioskodawcy 7 lat, 11 miesięcy i 13 dni stażu pracy w warunkach szczególnych w Miejskim Przedsiębiorstwie (...): od 20 września 1971 r. do 1 lipca 1972 r., od 30 września 1972 r. do 31 marca 1976 r., od 1 stycznia 1982 r. do 31 sierpnia 1983 r. na stanowiskach: pomoc montera, monter i majster.
Jak ustalił Sąd Okręgowy, wnioskodawca pracował w Miejskim Przedsiębiorstwie (...) w Ł. w dwóch okresach: od 20 września 1971r. do 1 lipca 1972 r. jako pomoc montera oraz od 30 września 1972 r. do 30 kwietnia 1992 r. W tym drugim okresie pracował jako: od 30 września 1972 r. - pomoc montera i od 1 września 1975 r. - monter c.o., od 1 kwietnia 1976 r. - technik budowy, od 17 listopada 1979 r. - starszy technik budowy, od 1 stycznia 1980 r. – majster, od 1 września 1983 r. - kierownik robót, od 1 maja 1988 r. - kierownik robót ciepłowniczych, od 1 lutego 1989 r. - kierownik zespołu ciepłowniczego. W trakcie zatrudnienia w (...) w okresie od 26 października 1977 r. do 17 października 1979 r. wnioskodawca odbywał zasadniczą służbę wojskową.
Miejskie Przedsiębiorstwo (...) w Ł. zajmowało się remontami budynków, kotłowni oraz sieci cieplnej. Praca w zakładzie odbywała się od 7 do 15, a zatrudnieni pracownicy, w liczbie około 1 tys., zajmowali m.in. wycinaniem starej instalacji, budową węzłów cieplnych czy też wykonywaniem izolacji przy pomocy azbestu . Prace te odbywały się w zamkniętych pomieszczeniach i tam wykonywano spawanie oraz cięcie elementów. W miejscu pracy wnioskodawcy panowało duże zapylenie oraz kurz. Do zadań kierownika budowy należało nadzorowanie wykonywanych robót, był on odpowiedzialny m.in. za próby ciśnieniowe. Do zadań technika budowy należało również nadzorowanie wykonywanych robót, przy czym technik nie posiadał stosownych uprawnień (te posiadał kierownik). Po trzech latach pracy na stanowisku technika można było pełnić funkcję majstra.
Sąd Okręgowy oparł swe ustalenia na dowodach z dokumentów: świadectwach pracy i aktach osobowych oraz zgodnych ze sobą zeznaniach świadków: R. M. (1), T. K., jak też zeznaniach wnioskodawcy , które potwierdziły wykonywanie kontroli na oddziałach, w których jako podstawowe wykonywane są prace wymienione w wykazie.
W uzasadnieniu stanu prawnego przywołano art.184 i art.32 ustawy o emeryturach i rentach z FUS oraz przepisy rozporządzenia Rady Ministrów z 7 lutego 1983r. w sprawie wieku emerytalnego pracowników zatrudnionych w szczególnych warunkach lub w szczególnym charakterze (Dz. U. 1983.8.43 z późn. zm.). Zgodnie z treścią §3 i 4 ww. rozporządzenia za okres zatrudnienia wymagany do uzyskania emerytury uważa się okres wynoszący 25 lat dla mężczyzn, liczony łącznie z okresami równorzędnymi i zaliczanymi do okresów zatrudnienia. Pracownik, który wykonywał prace w szczególnych warunkach wymienione w wykazie A, nabywa prawo do emerytury, jeżeli spełnia łącznie następujące warunki: osiągnął wiek emerytalny wynoszący 60 lat dla mężczyzn i ma wymagany okres zatrudnienia, w tym co najmniej 15 lat pracy w szczególnych warunkach. Okresami pracy uzasadniającymi prawo do świadczeń na zasadach określonych w rozporządzeniu, są okresy w których praca w szczególnych warunkach jest wykonywana stale, w pełnym wymiarze czasu pracy obowiązującym na danym stanowisku pracy (§2 ust. l ww. rozporządzenia).
Sąd Okręgowy podkreślił też, że prawo do emerytury przewidziane w art.184 w związku z art.32 ustawy emerytalnej ma charakter wyjątkowy, jest odstępstwem od ogólnej reguły dotyczącej warunków przechodzenia na emeryturę, a zatem właściwe przepisy muszą być wykładane w sposób ścisły i niedopuszczalna jest wykładnia rozszerzająca. Istotnym warunkiem przyznania świadczenia z tytułu pracy wykonywanej w szczególnych warunkach jest stwierdzenie w ramach pełnego wymiaru czasu pracy oddziaływania szkodliwych warunków na organizm pracownika. Zwrócił uwagę , że posiadanie świadectwa pracy potwierdzającego wykonywanie zatrudnienia w warunkach szczególnych nie przesądza automatycznie o przyznaniu świadczenia emerytalnego na podstawie art.32 ustawy, traktuje się jako dokument prywatny w rozumieniu art.245 k.p.c., który stanowi dowód tego, że osoba, która go podpisała, złożyła oświadczenie zawarte w dokumencie. Dokument taki może być więc weryfikowany pod kątem prawdziwości wskazanych w nim faktów.
Zdaniem Sądu I instancji, wnioskodawca , mimo pewnych różnic w nazewnictwie, od 1 kwietnia 1976 r. ( za wyjątkiem okresu służby wojskowej od 26 października 1977 r. do 17 października 1979 r.) do 30 kwietnia 1992 r. wykonywał obowiązki, które sprowadzały się do kontroli wykonywanych przez podległych mu pracowników czynności związanych z pracami monterskimi, jakimi zajmowała się przedsiębiorstwo. Zgromadzony w sprawie materiał dowodowy wskazuje , że ilość obowiązków pracowniczych jakie powierzono wnioskodawcy był bardzo szeroki ( w zakładzie pracy pracowało około 1 tys. osób) i z tej przyczyny musiał on przebywać stale przy wykonywanych pracach, będąc narażonym na takie same szkodliwe czynniki pracy. O ile okres pełnienia funkcji majstra został uwzględniony przez organ rentowy, to pozostałe okresy pełnienia funkcji nadzorczych przez wnioskodawcę nie zostały uwzględnione. W ocenie Sądu zebrany w sprawie materiał nie pozwala na takie rozróżnienie i wobec sytuacji , że obowiązki wnioskodawcy były tożsame z obowiązkami majstra należy mu także zaliczyć do stażu pracy w warunkach szczególnych okresy: od 1 kwietnia 1976 r. do 25 października 1977 r., od 17 listopada 1979 r. do 31 grudnia 1979 r. oraz od 1 września 1983 r. do 30 kwietnia 1992 r. Praca wykonywana przez wnioskodawcę w spornych okresach była pracą w warunkach szczególnych, wymienioną w dziale XIV , poz. 24 wykazu A do powołanego rozporządzenia z dnia 7 lutego 1983 r. i polegała na kontroli międzyoperacyjnej, kontroli jakości produkcji i usług oraz dozorze inżynieryjno-technicznym na oddziałach i wydziałach, w których jako podstawowe wykonywane są prace wymienione w wykazie. Były to prace przy spawaniu i wycinaniu elektrycznym, gazowym, atomowo-wodorowym, określone w wykazie A, dziale XIV, pkt 12. W rezultacie wnioskodawca legitymuje się ponad 15-letnim okresem pracy w szczególnych warunkach, ma ogólny staż pracy ponad 25 lat, ukończył wymagany wiek, nie jest członkiem otwartego funduszu emerytalnego, co uprawnia go do wcześniejszej emerytury.
Powyższy wyrok zaskarżył apelacją organ rentowy, zarzucając:
- naruszenie prawa materialnego, tj. art. 184 ustawy o emeryturach i rentach z FUS przez niewłaściwe jego zastosowanie i ustalenie, że ubezpieczony spełnia warunki do nabycia prawa do emerytury z tytułu pracy w warunkach szczególnych, podczas gdy wykazał okresy zatrudnienia w tych warunkach w ilości poniżej 15 lat;
-naruszenie prawa procesowego, tj. art. 233 k.p.c. polegające na wydaniu wyroku bez wyjaśnienia wszystkich okoliczności istotnych dla rozstrzygnięcia sprawy i oparciu rozstrzygnięcia na błędnych ustaleniach faktycznych.
W ocenie apelującego, ustalenia faktyczne Sądu I instancji są błędne i ogólnikowe. Nie zbadano, czy czynności wnioskodawcy na wymienionych stanowiskach wiązały się z dozorem wyłącznie stanowisk pracy, na których świadczona była praca w warunkach szczególnych. Nadto pominięto, że stanowiska techników budowy i kierownika robót były wskazane w nieobowiązującym wykazie C, ustanowionym wyłącznie dla potrzeb uprawnień do wzrostu świadczenia, a nie prawa do emerytury przy obniżonym wieku i nie zostały wymienione w wykazie A. Oznacza to, że praca na tych stanowiskach nie była wykonywana w warunkach o znacznej szkodliwości i uciążliwości dla zdrowia z woli prawodawcy. Dodatkowo ZUS podniósł, że notoryjnie wiadomo, iż praca na stanowisku kierownika czy technika na budowie wiązała się z dodatkowymi obowiązkami, innymi niż bezpośredni dozór w środowisku szkodliwym, a zatem nie posiadała waloru pracy stałej i w pełnym wymiarze czasu pracy w warunkach szczególnych. Dokumentacja ,w przeciwieństwie do stanowiska majstra, nie potwierdza wypłaty dodatku funkcyjnego (por. angaże płacowe), a zatem nie było mowy o sprawowaniu dozoru bezpośredniego. (...) to specjalista, który w zakresie wiedzy i umiejętności technicznych wspiera i usprawnia procesy niezbędne do wykonywania przez innych pracy w tym w odniesieniu do wykorzystywanych urządzeń oraz technik i metod działania, a to oznacza, że obowiązki jego nie mają charakteru czynności dozorujących, czyli dopilnowywania, doglądania czy kontrolowania wprost wykonywania zadań przez pracowników. Zeznania świadków składane na korzyść wnioskodawcy są tu więc nieprzydatne. W drugim przypadku już sam fakt istnienia kilku szczebli zarządzania świadczy za tym, iż kierownik pomimo otrzymywania dodatku funkcyjnego, nie mógł sprawować bezpośredniego dozoru i kontroli nad podległymi pracownikami, gdyż ta rola została powierzona niższemu szczeblowi technicznemu czyli majstrom. Do uznania okresów zatrudnienia dla celów nabycia emerytury wymagane jest udowodnienie, że praca była wykonywana stale i w pełnym wymiarze czasu pracy w charakterze pracownika dozoru inżynieryjno-technicznego na oddziałach lub wydziałach, w których podstawowymi były wyłącznie prace wykonywane w szczególnych warunkach przez "dozorowanych" pracowników. Skoro wnioskodawca w tych okresach był zatrudniony na stanowisku technika, który dozoru bezpośredniego nie sprawował oraz na stanowisku kierowniczym, pod którym istniało podporządkowanie niższego szczebla dozoru, to brak podstaw do ustalenia, że wykonywał bezpośredni dozór.
Wskazując na powyższe zarzuty skarżący wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku i oddalenie odwołania od decyzji z 20 kwietnia 2015r., ewentualnie o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy sądowi pierwszej instancji do ponownego rozpatrzenia.
Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:
Apelacja organu rentowego jest zasadna i prowadzi do zmiany zaskarżonego wyroku .
Zgodnie z treścią art. 184 ustawy z dnia 17 grudnia 1998 r. o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych (j.t.: Dz.U. z 2016r., poz. 887 ze zm.), ubezpieczeni urodzeni, jak wnioskodawca, po dniu 31 grudnia 1948 r., uzyskują prawo do emerytury po osiągnięciu wieku przewidzianego w art. 32 tej ustawy ( 60 lat dla mężczyzn), jeżeli w dniu wejścia w życie ustawy osiągnęli okres zatrudnienia w szczególnych warunkach lub w szczególnym charakterze wymagany w przepisach dotychczasowych do nabycia prawa do emerytury w wieku niższym oraz mają niezbędny okres składkowy i nieskładkowy, o którym stanowi art. 27 ustawy, tj. 25 lat dla mężczyzn. Niezbędnym warunkiem jest również nieprzystąpienie do otwartego funduszu emerytalnego albo złożenie wniosku o przekazanie środków zgromadzonych na rachunku w otwartym funduszu emerytalnym, za pośrednictwem Zakładu, na dochody budżetu państwa ( niesporne) . Zgodnie z § 4 rozporządzenia Rady Ministrów z 7 lutego 1983 r. w sprawie wieku emerytalnego pracowników zatrudnionych w szczególnych warunkach lub w szczególnym charakterze (Dz. U. z 1983 r. Nr 8, poz. 43 z późn. zm.) wnioskodawca winien wykazać co najmniej 15 lat pracy wykonywanej stale i w pełnym wymiarze na stanowiskach wymienionych w załączniku do przedmiotowego rozporządzenia. Jak wynika z cytowanych przepisów rozporządzenia i ukształtowanego na ich tle orzecznictwa Sądu Najwyższego, praca w szczególnych warunkach to praca wykonywana stale (codziennie) i w pełnym wymiarze czasu pracy (przez 8 godzin dziennie, jeżeli pracownika obowiązuje taki wymiar czasu pracy) w warunkach pozwalających na uznanie jej za jeden z rodzajów pracy wymienionych w wykazie stanowiącym załącznik do rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 7 lutego 1983 r. (por. wyroki Sądu Najwyższego: z dnia 14 września 2007 r., III UK 27/07, OSNP 2008 nr 21-22, poz. 325; z dnia 22 stycznia 2008 r., I UK 210/07, OSNP 2009 nr 5-6, poz. 75 i z dnia 24 marca 2009 r., I PK 194/08, OSNP 2010 nr 23-24, poz. 281).
Zarówno przed Sądem Okręgowym, jak i przed Sądem drugiej instancji spór zogniskował się wokół charakteru zatrudnienia wnioskodawcy w Miejskim Przedsiębiorstwie (...) w Ł. w następujących okresach: od 1 kwietnia 1976r. do 31 grudnia 1979r. na stanowisku technika i starszego technika budowy oraz od 1 września 1983r. do 30 kwietnia 1992r. na stanowisku kierownika robót, kierownika zespołu ciepłowniczego i p.o.kierownika zespołu instalacyjno-budowlanego.Byłby to bowiem okres wystarczający do nabycia uprawnień emerytalnych ( mając na względzie okres uznany przez ZUS w wymiarze 7 lat, 11 miesięcy i 13 dni). Nadto , zgodnie z treścią stanowiska strony, było to jedyne zatrudnienie (oprócz uwzględnionego przez ZUS), które zostało wskazane, jako praca w szczególnych warunkach. Decydującą rolę w analizie charakteru pracy ubezpieczonego z punktu widzenia nabycia uprawnień emerytalnych miała przy tym możliwość jej zakwalifikowania pod pozycję XIV , punkt 24 w wykazie A, stanowiącym załącznik do cyt. rozporządzenia Rady Ministrów z 7 lutego 1983 r.
W pierwszej kolejności uzasadniony jest zarzut apelacji, że ustalenia faktyczne Sądu Okręgowego co do tego, iż w ww. spornym okresie wnioskodawca stale i w pełnym wymiarze czasu pracy wykonywał pracę w szczególnych warunkach - mają charakter dowolny, gdyż nie znajdują oparcia w treści zgromadzonych dowodów, w szczególności w treści uznanych za wiarygodne zeznań świadków ( art. 233 §1 k.p.c.).
W tym miejscu trzeba przypomnieć, że postępowanie apelacyjne ma charakter merytoryczny, w związku z czym sąd drugiej instancji nie może ograniczać się do oceny zarzutów apelacyjnych, lecz musi - niezależnie od ich treści - dokonać ponownych własnych ustaleń, a następnie poddać je ocenie pod kątem prawa materialnego (zob. uchwałę składu siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z dnia 31 stycznia 2008 r., III CZP 49/07, OSNC 2008, Nr 6, poz. 55). Może także przeprowadzić ponowną ocenę dowodów zgromadzonych w pierwszej instancji. Jednak, na co Sąd Najwyższy zwrócił uwagę w uchwale składu siedmiu sędziów z dnia 23 marca 1999 r. (III CZP 59/98, OSNC 1999/7-8/124), nieistnienie ograniczeń w odniesieniu do możliwości zmiany podstawy faktycznej rozstrzygnięcia sprawy przez sąd drugiej instancji prowadzi do wniosku, iż mimo obowiązywania zasad bezpośredniości i instancyjności, sąd ten zasadniczo może dokonywać ustaleń faktycznych sprzecznych z ustaleniami stanowiącymi podstawę zaskarżonego wyroku, nawet na podstawie zeznań świadków lub stron przesłuchanych wyłącznie w trakcie postępowania pierwszoinstancyjnego, jednak każdorazowo musi tak stosować przepisy kodeksu postępowania cywilnego, ażeby nie doszło do uszczerbku w prawidłowości merytorycznego rozstrzygnięcia sprawy. Musi więc w swojej działalności harmonizować ogólne (art. 227-315 k.p.c.) i szczególne (art. 381-382 k.p.c.) reguły postępowania dowodowego ( por. też postanowienie Sądu Najwyższego z 21 maja 2014r., II CZ 21/14). Zgodnie z postanowieniem Sądu Najwyższego z 28 stycznia 2009r., IV CSK 341/08, Sąd drugiej instancji nie narusza art. 386 § 1 k.p.c., jeżeli zmieni zaskarżone orzeczenie i orzeknie co do istoty sprawy na podstawie oceny, że apelacja jest zasadna. W uzasadnieniu postanowienia podkreślono, że sąd drugiej instancji może zmienić ustalenia faktyczne stanowiące podstawę orzeczenia sądu pierwszej instancji, ma jednak obowiązek dokonać własnej oceny wyników postępowania dowodowego i objąć nią wszystkie przeprowadzone dowody. Również w wyroku z 12 grudnia 2008r., II CSK 387/08, Sąd Najwyższy wskazał, że Sąd drugiej instancji może wydać orzeczenie reformatoryjne po dokonaniu własnych ustaleń na podstawie materiału zebranego w postępowaniu w pierwszej instancji oraz w postępowaniu apelacyjnym. Sąd ten ma jednak nie tylko uprawnienie, ale wręcz obowiązek rozważenia na nowo całego zebranego w sprawie materiału, oraz dokonania jego własnej, samodzielnej i swobodnej oceny, w tym oceny zgromadzonych w postępowaniu przed sądami obu instancji dowodów. Ponadto w wyroku z 4 czerwca 2008r., II PK 323/07, wskazano, że Sąd drugiej instancji może zmienić wyrok sądu pierwszoinstancyjnego, mimo braku własnych ustaleń faktycznych, odmiennych od ustaleń Sądu pierwszej instancji. Może to być następstwem odmiennej oceny przez Sąd odwoławczy przeprowadzonych dowodów, może jednak być również konsekwencją dokonania przez sąd drugiej instancji odmiennej oceny materialnoprawnej ustalonych faktów. Sąd drugiej instancji musi więc samodzielnie dokonać jurydycznej oceny dochodzonego żądania i skonfrontowania jej z zaskarżonym orzeczeniem oraz stojącymi za nim motywami; zarzuty mają charakter pomocniczy i nie ograniczają swobody sądu.
Przenosząc powyższe na grunt niniejszej sprawy, Sąd Apelacyjny, po przeprowadzeniu uzupełniającego postępowania dowodowego, ustalił dodatkowe istotne okoliczności sprawy, które w konsekwencji doprowadziły do odmiennej oceny materialnoprawnej ustalonych faktów. Przedmiotem zasadniczych ustaleń w sprawie był charakter pracy wnioskodawcy w Miejskim Przedsiębiorstwie (...) w Ł. na stanowiskach technika budowy i kierownika robót. Zajmowane stanowiska mają potwierdzenie w dokumentach pracowniczych i świadectwie pracy. Dokumenty te nie pozwalają jednak ustalić ani charakteru wykonywanej pracy, ani zakresu obowiązków na wymienionych stanowiskach. Powołane przez Sąd Okręgowy świadectwo pracy z 4 czerwca 2002r. zawiera co prawda zapis , że wnioskodawca, zatrudniony jako technik budowy i kierownik robót, wykonywał w spornych okresach pracę w szczególnych warunkach, ale jak słusznie zwrócił uwagę Sąd I instancji , świadectwo pracy, jak każdy dokument nieurzędowy w rozumieniu art. 244 § 1 i 2 k.p.c., podlega kontroli zarówno co do prawidłowości wskazanych w nim faktów, jak i co do prawidłowości wskazanej podstawy prawnej. Poza tym pracodawca nie przyporządkował zajmowanego stanowiska (stanowisk) do żadnego punktu z wykazu A lub B, stanowiących załącznik do cyt. rozporządzenia Rady Ministrów z 7 lutego 1983r. i stąd jego wartość dowodowa jest istotnie ograniczona. Sąd Okręgowy ustalił, że wnioskodawca na stanowisku technika, starszego technika budowy oraz kierownika robót ( kierownika zespołu ciepłowniczego i kierownika zespołu instal.-budowl.) wykonywał pracę w szczególnych warunkach kwalifikowaną z działu XIV, pkt 24 wykazu A,
stanowiącego załącznik do cyt. wyżej rozporządzenia Rady Ministrów z 7 lutego 1983r. Powołany pkt 24 , dział XIV, wykazu A odnosi się do kontroli międzyoperacyjnej, kontroli jakości produkcji i usług oraz dozoru inżynieryjno - technicznego na oddziałach i wydziałach, na których jako podstawowe wykonywane są prace wymienione w wykazie. Przy czym judykatura podkreśla, że czynności dozoru objęte ww. wykazem to czynności wykonywane w warunkach bezpośrednio narażających pracownika na szkodliwe czynniki, a więc polegające na bezpośrednim nadzorze i bezpośredniej kontroli procesu pracy wykonywanych w szczególnych warunkach i w pełnym wymiarze czasu (por. wyrok Sądu Najwyższego z 6 grudnia 2007r., III UK 62/07, wyrok Sądu Najwyższego z 14 stycznia 2014r., II UK 209/13). Łącznikiem jest narażenie nadzorującego na czynniki istniejące na stanowiskach podwładnych. Przy czym warunkiem koniecznym jest, aby podlegli pracownicy, jako podstawowe (dla osiągnięcia celu produkcyjnego pracodawcy), wykonywali prace wymienione w wykazie (por. wyrok Sądu Najwyższego z 15 października 2015r., I UK 473/14). Dlatego w sprawie niniejszej należało ustalić przede wszystkim, jaki był profil działalności przedsiębiorstwa oraz jaki był zakres podstawowych prac wykonywanych przez pracowników, nad którymi wnioskodawca sprawował dozór inżynieryjno-techniczny.
Rację ma apelujący , że ustalenia Sądu Okręgowego co do tego , jakie prace ( na jakich stanowiskach) były objęte bezpośrednim dozorem wnioskodawcy, są bardzo lakoniczne i przy tym nie znajdują potwierdzenia w zgromadzonych dowodach. Sąd Okręgowy w oparciu o zeznania dwóch świadków: R. M. (1) i T. K. ustalił, że Miejskie Przedsiębiorstwo (...) w Ł. zajmowało się remontami budynków, kotłowni oraz sieci cieplnej, a zatrudnieni pracownicy pracowali m.in. przy wycinaniu starej instalacji, budowie węzłów cieplnych , wykonywaniu izolacji przy pomocy azbestu. Jednakże ani zeznania przesłuchanych świadków, ani załączone dokumenty pracownicze nie potwierdzają ustaleń Sądu I instancji, że wnioskodawca głównie nadzorował pracę spawaczy. Żaden ze świadków tej okoliczności nie podał. Przeciwnie, T. K. zeznał, że nadzór wnioskodawcy obejmował różne prace ogólnobudowlane , w tym prace murarzy, betoniarzy i izolarzy.
Z uwagi na uzasadnione zarzuty naruszenia prawa procesowego przez niewyjaśnienie istotnych okoliczności w sprawie, Sąd Apelacyjny dopuścił dodatkowo dowód z uzupełniającego przesłuchania świadka R. M. (1). Świadek ten wyjaśnił , że przedsiębiorstwo składało się z dwóch członów – elektrycznego i ciepłowniczego, podlegało pod resort budownictwa i energetyki. Razem z wnioskodawcą pracowali w dziale ciepłowniczym, który zajmował się remontami kotłowni w budynkach komunalnych, montażem nowych urządzeń ciepłowniczych w starych zasobach gospodarki komunalnej Urzędu Miasta. Najczęściej likwidowali stare kotłownie węglowe i podłączali budynki do sieci miejskiej. Prace remontowo-budowlane związane z likwidacją, remontem kotłowni węglowych zajmowały około 90% czasu pracy, a wpięcie budynku do sieci miejskiej – około 10%. Prace przy instalacjach ciepłowniczych na terenie zakładów przemysłowych odbywały się sporadycznie. (...) nadzorował pracę około 8 osób na stanowiskach : spawacz, monter, pracownik budowlany. Kierownik nadzorował pracę 2-3 brygad, nad którymi bezpośredni nadzór sprawował brygadzista. ( zeznania R. M. -4:54-11:03 min. na płycie DVD na k.49 akt sprawy). Niewątpliwie zatem, w świetle zeznań świadków przesłuchanych zarówno przed sądem pierwszej, jak i uzupełnionych przed sądem drugiej instancji, wadliwe jest ustalenie Sądu Okręgowego, że wnioskodawca w spornym okresie nadzorował głównie pracę spawaczy. Prac spawalniczych nie można też uznać za „podstawowe” dla procesu technologicznego zakładu. Nadzór, jak wynika z tych dowodów, odnosił się bowiem do prac ogólnobudowlanych związanych z remontem i likwidacją kotłowni miejskich ( zajmowały około 90% czasu pracy), w których praca spawacza była tylko jedną z kilku innych rodzajów prac, których nie można przyporządkować do określonych stanowisk ujętych w wykazie prac w szczególnych warunkach. W konsekwencji wadliwie Sąd I instancji zakwalifikował pracę wnioskodawcy na stanowiskach: technika budowy i kierownika robót, jako pracę wykonywaną w szczególnych warunkach wymienioną w wykazie A, dziale XIV, pod poz.24, a polegającą na sprawowaniu bezpośredniego nadzoru nad pracownikami wykonującymi prace spawalnicze wymienione w wykazie A, dziale XIV, pod poz.12. Okoliczności powyższej nie potwierdzają bowiem żadne dowody zgromadzone w sprawie, w tym zeznania przesłuchanych świadków, uzupełnione dodatkowym przesłuchaniem świadka R. M. (1) przed Sądem Apelacyjnym. Nie ma też podstaw faktycznych , aby przyporządkować pracę podległych pracowników do działu II wykazu A, jako prac przy wytwarzaniu i przesyłaniu energii elektrycznej i cieplnej oraz przy montażu, remoncie i eksploatacji urządzeń elektroenergetycznych i cieplnych. Co do wykładni tego przepisu, należy podzielić pogląd prawny zaprezentowany przez Sąd Najwyższy w wyroku z 17 kwietnia 2014r., I UK 384/13 (LEX nr 1466626) i w wyroku z 24 czerwca 2015r., I UK 359/14 (LEX nr 1771086) czy z 15 września 2015r., II UK 301/14 (LEX nr 1816558) , zgodnie z którym energetyka to gałąź przemysłu zajmująca się wytwarzaniem ( przetwarzaniem) energii elektrycznej oraz cieplnej i dostarczaniem jej odbiorcom. Nie jest uzasadnione zaliczanie do prac szkodliwych w „energetyce” wszystkich prac związanych z montowaniem oraz eksploatacją wszelkich instalacji i urządzeń elektrycznych (ciepłowniczych). Branżowy charakter pracy w energetyce ma przy tym istotne znaczenie. Dlatego też należy podzielić stanowisko Sądu Najwyższego , że za prace w szczególnych warunkach w energetyce mogą być uznane tylko takie prace, które są realizowane w przedsiębiorstwach działających w ramach tej gałęzi przemysłu i które polegają na montażu, remoncie i eksploatacji urządzeń elektroenergetycznych i cieplnych ściśle związanych z wytwarzaniem i przesyłaniem energii elektrycznej i cieplnej. Natomiast przedsiębiorstwo, w którym pracował wnioskodawca , było miejskim przedsiębiorstwem z branży budowlano-energetycznej, zajmującym się głównie remontami, demontażem miejskich kotłowni węglowych oraz wykonywaniem tzw. wpięć do sieci miejskiej ( chodzi o tę część przedsiębiorstwa, gdzie pracował wnioskodawca) . Prace rozbiórkowo-remontowe zajmowały przy tym około 90% czasu pracy, a prace przy dokonywaniu wpięć do sieci – pozostałe 10%. Z ustalonego stanu faktycznego nie wynika zatem, aby przedsiębiorstwo zatrudniające wnioskodawcę zajmowało się wytwarzaniem i przesyłaniem energii elektrycznej lub cieplnej . W łączności z taką podstawową działalnością należy interpretować dalszą część przepisu z działu II, wykaz A do rozporządzenia z 7 lutego 1983 r. Nie wystarczy wykonywanie prac przy montażu, remoncie i eksploatacji urządzeń elektroenergetycznych i cieplnych, jeśli nie są związane i nie wynikają z podstawowej działalności, jaką jest wytwarzanie i przesyłanie energii elektrycznej lub cieplnej. Wnioskodawca sprawował przy tym bezpośredni nadzór głównie nad pracami remontowymi kotłowni, pracami przy likwidacji kotłowni węglowych. Nie ma w sprawie dowodów pozwalających ustalić ( takich ustaleń nie poczynił też sąd pierwszej instancji) , że wnioskodawca stale i w pełnym wymiarze sprawował dozór inżynieryjno-techniczny na oddziałach lub wydziałach, gdzie jako podstawowe były wykonywane prace przy montażu, remoncie i eksploatacji urządzeń elektroenergetycznych czy cieplnych, które można zakwalifikować z działu II, wykazu A.
Sumując, zebrany w sprawie materiał dowodowy nie uzasadnia przyjęcia, że w spornym okresie wnioskodawca, jako technik budowy i kierownik robót w Miejskim Przedsiębiorstwie (...) w Ł. , wykonywał prace w szczególnych warunkach w rozumieniu art. 32 ustawy emerytalnej przy zastosowaniu rozporządzenia Rady Ministrów z 7 lutego 1983 r. W świetle powyższych ustaleń i rozważań brak jest podstaw do uznania, że ubezpieczony spełnił wszystkie warunki konieczne do otrzymania emerytury w trybie art. 184 ustawy o emeryturach i rentach z FUS, skoro nie legitymuje się on co najmniej 15-letnim okresem pracy w szczególnych warunkach na dzień 1 stycznia 1999 r., a tym samym nie nabył prawa do żądanego świadczenia. Zarzut obrazy prawa materialnego okazał się uzasadniony. Dochodząc do powyższych konstatacji Sąd Apelacyjny, na podstawie art. 386 § 1 k.p.c., zmienił zaskarżony wyrok i oddalił odwołanie.
Przewodniczący: Sędziowie: