Sygn. akt I ACa 1432/16
Dnia 9 maja 2017 r.
Sąd Apelacyjny w Łodzi I Wydział Cywilny w składzie:
Przewodniczący: SSA Tomasz Szabelski
Sędziowie: SA Dorota Ochalska – Gola (spr.)
SA Joanna Walentkiewicz – Witkowska
Protokolant: st. sekr. sąd. Julita Postolska
po rozpoznaniu w dniu 9 maja 2017 r. w Łodzi na rozprawie
sprawy z powództwa W. S.
przeciwko Ubezpieczeniowemu Funduszowi Gwarancyjnemu w W.
o zadośćuczynienie
na skutek apelacji strony pozwanej
od wyroku Sądu Okręgowego w Łodzi
z dnia 27 lipca 2016 r. sygn. akt II C 256/16
1. oddala apelację;
2. zasądza od Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego w W. na rzecz W. S. kwotę 5.400 (pięć tysięcy czterysta) złotych tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu apelacyjnym.
Sygn. akt: I ACa 1432/16
Zaskarżonym wyrokiem z 27 lipca 2016 roku Sad Okręgowy w Łodzi, w sprawie z powództwa W. S. przeciwko Ubezpieczeniowemu Funduszowi Gwarancyjnemu w W. o zapłatę, zasądził od Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego w W. na rzecz W. S. kwotę 80.000 zł z tytułu zadośćuczynienia wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 12 stycznia 2016 roku do dnia zapłaty oraz kwotę 7.217 zł z tytułu zwrotu kosztów procesu, a także nakazał pobrać od strony pozwanej na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Okręgowego w Łodzi kwotę 4.000 zł z tytułu nie uiszczonych kosztów sądowych.
Powyższe orzeczenie Sąd pierwszej instancji oparł na następujących ustaleniach faktycznych, które Sąd Apelacyjny w pełni akceptuje i przyjmuje za własne:
W dniu 1 września 2002 r. w miejscowości Ł. miał miejsce wypadek komunikacyjny, w wyniku którego śmierć poniósł syn powódki P. S.. Sprawcą wypadku był kierujący samochodem osobowym marki F. (...) o nr rej. (...) P. C.. Wyrokiem Sądu Rejonowego w Kutnie z dnia 27 stycznia 2003r., II Wydział Karny P. C. został uznany za winnego zarzucanego mu czynu i skazany na 3 lata pozbawienia wolności. Pojazd, którym kierował sprawca zdarzenia, w dacie wypadku nie był objęty ochroną ubezpieczeniową w zakresie odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych.
Roszczenia odszkodowawcze powódki były przedmiotem postępowania toczącego się przed Sądem Okręgowym w Łodzi w sprawie sygn. I C 1171/04, zakończonego zawarciem w dniu 27 stycznia 2005 r. ugody, mocą której pozwany zobowiązał się zapłacić na rzecz trojga uprawnionych: A., E. i powódki W. S. łącznie kwoty 50.000 zł tytułem stosownego odszkodowania za śmierć P. S..
Pismem z dnia 27 sierpnia 2015 r. powódka zgłosiła szkodę pozwanemu, domagając się kwoty 120.000 zł tytułem zadośćuczynienia za krzywdę doznaną w związku ze śmiercią syna. Decyzją z dnia 11 stycznia 2016 r. pozwany odmówił wypłaty na rzecz powódki jakiejkolwiek kwoty tytułem zadośćuczynienia.
P. S. w dniu śmierci miał 22 lata. Śmierć syna była dla powódki ogromnym ciosem. P. był pierwszym dzieckiem powódki, urodził się jako wcześniak. Wymagał większej opieki ze strony matki. Powódka ma jeszcze jednego syna i córkę. P. S. mieszkał z rodzicami, ukończył szkołę podstawową, nie miał wyuczonego zawodu, a w przyszłości chciał zostać mechanikiem samochodowym. Zmarły był kawalerem, nie miał nikogo na utrzymaniu, pomagał finansowo rodzicom, przekazywał też pewne kwoty siostrze. Pomagał w pracach domowych – sprzątał, prał dywany. P. S. był bardzo dobrą i pogodną osobą. Po jego śmierci życie rodzinne bardzo się zmieniło. Od tamtego czasu święta rodzinne są bardzo smutne.
Powódka o wypadku dowiedziała się od swojego młodszego syna, który przyjechał do niej wraz ze znajomym. Powódka nie pojechała na miejsce wypadku. P. S. w konsekwencji wypadku był nieprzytomny. Żył jeszcze przez niespełna tydzień. Powódka każdego dnia przebywała u syna w szpitalu. P. S. nie odzyskiwał przytomności. Powódka nie zdążyła z nim porozmawiać. Sprawca wypadku przeprosił rodziców P. S. listownie. Powódka źle zareagowała na wypadek syna, chodziła do lekarza, załamała się, płakała, była osowiała i smutna, zażywała leki na uspokojenie. Po śmierci syna rozpaczała przez 2-3 lata, długo chodziła w żałobie. W. S. chodzi na cmentarz na grób syna 2 – 3 razy w tygodniu. Każdą rocznicę śmierci syna powódka bardzo przeżywa, nadal rozmawia z mężem o braku i tęsknocie za dzieckiem. Wspomina, jak wyglądało życie przed śmiercią syna, czas który z nim spędziła.
Powódka po śmierci syna bardzo się zmieniła, obecnie nie chce wychodzić z domu, martwi się o pozostałe dzieci, że im także może się coś złego przydarzyć. Przed wypadkiem powódka była bardziej pogodna, otwarta, a teraz jest smutna. Do dziś nie wyzbyła się rzeczy syna. Cała rodzina po śmierci P. S. trzyma się razem. Powódka zamieszkuje wraz ze swoją córką i mężem, jej drugi syn się wyprowadził, ale odwiedza matkę. Powódka nigdy nie pracowała, zajmowała się wychowaniem dzieci i domem. Rodzinę utrzymuje mąż powódki. Córka powódki także nie pracuje, jest osobą niepełnosprawną i od ukończenia szkoły pozostaje na utrzymaniu rodziców.
Pieniądze, które powódka otrzymała z tytułu odszkodowania w 2005 r. przeznaczyła na pomnik dla syna, remont domu oraz spłatę długów związanych z pogrzebem.
Ustalając stan faktyczny Sąd Okręgowy oparł się na dowodach z dokumentów oraz zeznaniach świadków: E. S., A. S. oraz powódki. Odnosząc się do zgłoszonych przez stronę pozwaną wniosków dowodowych Sąd pierwszej instancji stwierdził, że w jego ocenie okoliczności, na które zostały zgłoszone, zostały w dostatecznym stopniu wyjaśnione w drodze innych dowodów i w konsekwencji wnioski o wskazanie placówek medycznych, w których powódka leczyła się po śmierci syna i dopuszczenie dowodu z opinii biegłego psychiatry zmierzały jedynie do przewlekłości postępowania. Podkreślił, że w oparciu o art. 24 § 1 k.c. w związku z art. 448 k.c. kompensacie podlega krzywda doznana z racji zerwania więzów rodzinnych i naruszenia dobra osobistego, jakim jest prawo do życia rodzinnego. Nie jest zatem konieczne ustalenie ewentualnych ujemnych następstw wypadku w psychice osób najbliższych zmarłego i uszczerbku z tym związanego.
W tak ustalonym stanie faktycznym sprawy Sąd Okręgowy uznał powództwo za uzasadnione w całości.
Podstawą odpowiedzialności strony pozwanej za skutki wypadku drogowego syna powódki z dnia 1 września 2002 roku spowodowanego przez samoistnego posiadacza pojazdu mechanicznego, który w dacie wypadku nie korzystał z ochrony ubezpieczeniowej w zakresie odpowiedzialności cywilnej, jest przepis art. 98 ust. 1 pkt 3a ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych i art. 436 § 2 k.c. W związku z tym, iż delikt skutkujący śmiercią syna powódki miał miejsce przed 3 sierpnia 2008 r., to podstawę prawną roszczeń powódki o zadośćuczynienie za wyrządzoną jej krzywdę stanowi art. 448 k.c. w zw. z art. 24 § 1 k.c.
W ocenie Sądu pierwszej instancji o braku zasadności roszczenia powódki nie może przesądzać okoliczność, iż otrzymała ona od pozwanego na mocy ugody sądowej kwotę pieniężną z tytułu znacznego pogorszenia się sytuacji życiowej. W stanie prawnym obowiązującym w chwili popełnienia przez sprawcę wypadku czynu niedozwolonego, w wyniku którego zginął P. S., w orzecznictwie przeważał pogląd, że sam ból, poczucie osamotnienia, krzywdy i zawiedzionych nadziei po śmierci osoby bliskiej nie stanowią podstawy do żądania odszkodowania na podstawie art. 446 § 3 k.c. W konsekwencji nie sposób przyjąć, że oparte na innej podstawie prawnej roszczenie o zadośćuczynienie z tytułu naruszenia dobra osobistego jest bezzasadne, albowiem szkoda o charakterze niemajątkowym została już ujęta w wypłaconym odszkodowaniu z tytułu pogorszenia sytuacji życiowej.
Uznając za dopuszczalne zgłoszenie przez powódkę roszczenia o zadośćuczynienie na podstawie przepisów o ochronie dóbr osobistych, ustalając jego wysokość Sąd Okręgowy miał na względzie, że finansowa rekompensata powinna służyć wyrównaniu powódce krzywdy, jakiej doznała w wyniku gwałtowanego zerwania więzi rodzinnych z synem. Argumentował, że powódka była bardzo związana emocjonalnie z pierworodnym synem, który mieszkał z rodzicami, pomagał im finansowo i osobiście w wielu czynnościach domowych. Służył powódce wsparciem na wielu płaszczyznach życia. Powódka do chwili obecnej odczuwa ból po jego stracie. Nagła strata syna spowodowała spadek poczucia bezpieczeństwa powódki i nadmierną obawę o los pozostałych przy życiu dzieci. Mimo upływu 14 lat od zdarzenia, powódka nadal wspomina syna i czas, który z nim spędziła. Do dziś nie wyzbyła się jego rzeczy. Sytuacja życiowa powódki uległa zmianie. Obecnie powódka nie chce wychodzić z domu, przed wypadkiem była osobą pogodną i otwartą na ludzi.
Ustalając wysokość kwoty zadośćuczynienia dla powódki, Sąd pierwszej instancji miał na względzie również ciężar gatunkowy dobra osobistego, jakim jest prawo do życia rodzinnego i utrzymywania tego rodzaju więzi oraz okoliczność, iż powinno ono w hierarchii wartości zasługiwać na wzmożoną ochronę w porównaniu z innymi dobrami. Naruszenie tego dobra stanowi nieodwracalną dolegliwość, gdyż jego skutki rozciągają się na całe dalsze życie osób bliskich, a celem zadośćuczynienia jest kompensacja doznanej krzywdy, a więc złagodzenie cierpienia psychicznego wywołanego nagłym zerwaniem więzi z osobą bliską i pomoc poszkodowanemu w dostosowaniu się do sytuacji zmienionej w związku z tak dotkliwą stratą.
Z powołanych wyżej względów Sąd Okręgowy uznał, iż żądana przez powódkę tytułem zadośćuczynienia kwota 80.000 zł jest odpowiednią kwotą za naruszenie jej dóbr osobistych w postaci zerwania więzów rodzinnych z synem.
O odsetkach za opóźnienie Sąd Okręgowy orzekł na podstawie art. 481 k.c., zasądzając je od dnia 12 stycznia 2016 roku, skoro wezwanie do zapłaty świadczenia z tytułu zadośćuczynienia zostało zgłoszone pozwanemu pismem z dnia 27 sierpnia 2015 r., a w dniu 11 stycznia 2016 roku pozwany wydał decyzję odmawiającą wypłaty świadczenia.
O kosztach postępowania Sąd orzekł na podstawie art. 98 k.p.c. Na podstawie art. 113 ust. 1 ustawy z dnia 28 lipca 2005 roku o kosztach sądowych w sprawach cywilnych (t.j. Dz. U. 2014, poz. 1025 ze zm.) Sąd nakazał ściągnięcie od strony pozwanej na rzecz Skarbu Państwa - Sądu Okręgowego w Łodzi kwotę 4.000 zł tytułem nie uiszczonych kosztów sądowych, od których to powódka była zwolniona.
Powyższe orzeczenie w całości zaskarżyła apelacją strona pozwana, zarzucając mu:
I. naruszenie przepisów prawa procesowego tj.:
1. art. 10 k.p.c. poprzez naruszenie rzeczy ugodzonej w postaci ugody zawartej w dniu 27 stycznia 2005r. w tej sprawie przed Sądem Okręgowym w Lodzi, której osnowa została wciągniętą do protokołu (art. 223 § 1 k.p.c.), a która co prawda nie korzysta z powagi rzeczy osądzonej, ale stanowi ona tytuł egzekucyjny (art. 777 § 1 pkt 1 k.p.c.) i w tym znaczeniu zrównana jest z prawomocnym wyrokiem sądowym. Ugoda sądowa kształtuje stan prawny wyrażający się w rzeczy ugodzonej (res transacta), stąd też w razie ponownego wytoczenia powództwa o roszczenie objęte treścią ugody sądowej pozwany może podnieść tzw. zarzut rzeczy ugodzonej, co też czyni powyżej,
2. art. 227 k.p.c. w związku z art. 233 § 1 k.p.c. poprzez przekroczenie granic swobodnej oceny dowodów polegającej na uchybieniu podstawowym regułom służącym ocenie wiarygodności i mocy poszczególnych dowodów, tj. regułom logicznego myślenia, zasadzie doświadczenia życiowego i właściwego kojarzenia faktów, co w konsekwencji doprowadziło do całkowitego pominięcia wszechstronnej oceny materiału dowodowego i wydanie wyroku napierwszym terminie rozprawy zasadzającego na podstawie art. 448 k.c. w związku z art. 24 k.c. na rzecz powódki kwotę 80.000,00 zł z tytułu zadośćuczynienia za utratę szczególnej więzi wskutek śmierć najstarszego syna:
a. pomijając fakt, iż na tę okoliczność została zawarta przed Sądem Okręgowym w Łodzi ugoda sądowa w dniu 27 stycznia 2005r. (sprawa o sygn. akt. I C 1171/04)- a który to fakt nie został zakwestionowany przez stronę powodową reprezentowaną przez profesjonalnego pełnomocnika, a Sąd nawet nie wystąpił o akta tej sprawy wskazane przezpozwany (...) w odpowiedzi na pozew, pozbawiając się możliwości wszechstronnego rozpatrzenia sporu,
b. pomijając przeprowadzenie dowodów na okoliczności wskazane przez pozwany (...) , co uniemożliwiło wszechstronną ocenę faktów mających dla rozstrzygnięcia sprawy istotne znaczenie,
c. pomijając fakt nieudowodnienia przez powódkę krzywdy w postaci utraty „szczególnej” więzi z najstarszym synem spowodowaną skutkiem śmiertelnym wypadku drogowego sprzed 14 lat tj. w dnia 1 września 2002r.;
d. z ostrożności procesowej apelujący wskazał - jak w odpowiedzi na pozew - także, iż zadośćuczynienie za doznaną krzywdę w dodatkowej kwocie nie uwzględnia inflacji , a powódka otrzymała zgodnie z ugodą sądową z tego tytułu kwotę 20.000 zł, która po waloryzacji w stosunku do przeciętnego wynagrodzenia wynosi na dzień złożenia odpowiedzi na pozew kwotę 33.961,00 zł
3. art. 232 § 1 k.p.c. i art. 6 k.c. poprzez pominięcie wymogu dla stron postępowania do wskazywania dowodów dla stwierdzenia faktów, z których wywodzą skutki prawne i przyjęcie, jako zasadne w całości zgłoszone przez stronę powodową roszczenie o wypłatę zadośćuczynienia za śmierć syna w kwocie 80.000 zł wraz z ustawowymi odsetkami, skupiając się jednocześnie jedynie na własnych przemyśleniach nie mających poparcia w zgromadzonym materiale dowodowym,
II. naruszenie przepisów prawa materialnego tj.:
1. art. 917 k.c. i art. 918 k.c., albowiem podstawą materialnoprawną ugody sadowej stanowią te właśnie przepisy, a zawarcie ugody sądowej w dniu 27 stycznia 2005r. (sprawa o sygn. akt. I C 1171/04) oznacza dorozumianą i prawomocną już wolę stron odstąpienia od określonego w powództwie żądania udzielenia dochodzonej ochrony sądowej. Zgodnie z pkt. 2 ugody sądowej z dnia 27 stycznia 2005r., „ugoda ta zaspokaja w całości wszelkie roszczenia (m. in. W. S.) wynikające z wypadku drogowego z dnia 1 września 2002r. w wyniku którego śmierć poniósł P. S.’’, a ponadto od jej zawarcia upłynęło 11 lat i nikt nigdy nie zakwestionował jej postanowień stosownie do art. 59 k.c.
2. art. 448 k.c. poprzez:
- błędną jego wykładnię i pominiecie, iż Sąd na gruncie tego przepisu uprawniony jest do przyznania tytułem zadośćuczynienia kwoty „odpowiedniej", a więc znajdującej oparcie w krzywdzie poniesionej na skutek śmierci osoby najbliższej, podczas gdy przyznane w całości powódce zadośćuczynienie nie znajduje podstaw w ustalonym w sprawie stanie faktycznym i prawnym (ugoda sądowa),
- błędną wykładnię i pominięcie, iż Sąd na gruncie tego przepisu „zobowiązany jest przyznać sumę odpowiednią do zaistniałej krzywdy”, z czym stoi w sprzeczności rozstrzygnięcie Sądu pierwszej instancji w niniejszej sprawie, gdyż zasądzona kwota na rzecz Powódki jest rażąco wygórowana przez co winna podlegać zmianie w toku kontroli instancyjnej,
- pominięcie, iż od śmierci Poszkodowanego upłynęło już 14 lat tj. od dnia 1 września 2002r., siłą rzeczy, więc intensywność negatywnych przeżyć Powódki zdecydowanie już osłabła, o ile w ogóle nie wygasła, albowiem powódka ma jeszcze dwoje dzieci (syna i wymagającej stałej opieki córkę) i tym samym brak jest podstaw do uznania, że po tak długim czasie po wypadku - przy jednocześnie zawartej ugodzie sądowej w 2005r. - powódka odczuwa na tyle negatywne doznania związane z bezrobotnym na dzień wypadku synem, że należałoby je niwelować poprzez zasądzenie zadośćuczynienie w łącznej kwocie 80.000 zł,
- błędną wykładnię i zasądzenie kwoty nieadekwatnej do rodzaju i rozmiaru doznanych przez powódkę krzywdy, do sytuacji życiowej i majątkowej samego poszkodowanego i do obiektywnej sytuacji społecznej w Polsce,
- błędną wykładnię i zasądzenie kwoty nieutrzymującej się w rozsądnych granicach, która prowadzi błędnie do nieuzasadnionego wzbogacenia powódki,
3. art. 446 § 3 k.c. poprzez przyjęcie, iż w stanie prawnym obowiązującym momencie podpisania ugody sądowej z dnia 27 stycznia 2005r. strony tej umowy nie brały pod uwagę także elementu niematerialnego, który chyba był w tamtym czasie głównym aspektem przyznania ugodzonej kwoty 20.000 zł, albowiem jak sam Sąd pierwszej Instancji wskazuje także w tej sprawie - poszkodowany P. S., był osobą 22 letnią bezrobotną bez zawodu, na utrzymaniu rodziny.
4. w zakresie rozstrzygnięcia o odsetkach pozwany zarzucił nadto:
a/ naruszenie również prawa procesowego, tj. 316 § 1 k.p.c. poprzez pominięcie, że Sąd wydając wyrok biorąc za postawę stan rzeczy istniejący w chwili zamknięcia rozprawy, a tym samym zasądza zadośćuczynienie przy uwzględnieniu zmian wymiaru krzywdy w czasie i tym samym brak jest podstaw do uznania, ze w dacie poprzedzającej wydanie orzeczenia w sprawie pozwany (...) opóźnił się ze spełnieniem świadczenia,
b/ naruszenie również prawa procesowego, art. 233 § 1 k.p.c. poprzez dokonanie przez Sąd oceny dowodów w sposób przekraczający granice ich swobodnej oceny w ten sposób, iż Sąd błędnie uznał, „za zasadne żądanie zasadzenia odsetek od dnia 12 stycznia 2016 roku, skoro wezwanie do zapłaty świadczenia z tytułu zadośćuczynienia zostało zgłoszone pozwanemu pismem z dnia 27 sierpniu 2015r. a w dniu 11 stycznia 2016 roku pozwany wydal decyzję odmawiająca wypłaty świadczenia".
c) naruszenie art. 481 §1 k.c. poprzez jego zastosowanie i zasądzenie odsetek od zadośćuczynienia od dnia 12 stycznia 2016r. do dnia zapłaty, oraz błędne uznanie, iż od wskazanej w wyroku daty strona pozwana miała możliwość wypłaty należnego zadośćuczynienia, pomimo, że odpowiedzialność pozwanego za skutki zdarzenia, rozmiar krzywdy i tym samym wysokość należnego zadośćuczynienia nie zostały ustalone nawet w trakcie procesu, a dodatkowo sprawę zamyka zawarta w 2005r. ugoda sądowa,
d/ naruszenie art. 108 Ustawy z dnia 22 maja 2003r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych (Dz. U. 2013, poz. 392 t.j.) wskazując, ze Zakład ubezpieczeń, po otrzymaniu zgłoszenia roszczenia, przeprowadza postępowanie w zakresie ustalenia zasadności i wysokości dochodzonych roszczeń i niezwłocznie przesyła zebraną dokumentację do Funduszu, powiadamiając o tym osobę zgłaszającą roszczenie, a ten zgodnie z art. 109 ww. ustawy jest obowiązany zaspokoić roszczenie, o którym mowa w art. 98 ust. 1, w terminie 30 dni licząc od dnia otrzymania akt szkody od zakładu ubezpieczeń lub syndyka upadłości. Natomiast w przypadku gdy wyjaśnienie okoliczności niezbędnych do ustalenia odpowiedzialności Funduszu albo wysokości świadczenia w terminie, o którym mowa w ust. 1, było niemożliwe, świadczenie powinno być spełnione w terminie 14 dni od dnia wyjaśnienia tych okoliczności, z tym że bezsporna część świadczenia powinna być spełniona przez Fundusz w terminie określonym w ust. 1. Przepisy art. 16 ust. 1-3 stosuje się odpowiednio, (na dzień szkody odpowiednik art. 55 ust. 1 i 2 obowiązującej na dzień szkody ustawy z dnia 28 lipca 1990r. o działalności ubezpieczeniowej (Dz. U. nr 59, poz. 344 z późn. zm.)
5. naruszenie prawa procesowego w postaci art. 98 § 1 kpc, art. 99 i art. 100 kpc poprzez nieobciążanie powódki kosztami procesu na rzecz UF i obciążenie kosztami pozwanego.
Wskazując na powyższe zarzuty skarżący wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku i oddalenie powództwa w całości, względnie o jego uchylenie i przekazanie sprawy do ponownego jej rozpoznania oraz zasądzenie od powódki rzecz pozwanego Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego kosztów postępowania za obie instancje, w tym kosztów zastępstwa procesowego.
W toku postępowania apelacyjnego w oparciu o dowody zebrane w postępowaniu przed Sądem pierwszej instancji Sąd Apelacyjny dodatkowo ustalił, co następuje:
W pozwie inicjującym postępowanie w sprawie sygn. I C 1171/04 powodowie E. S., W. S. i A. S. wnosili o zasądzenie odszkodowania za znaczne pogorszenie sytuacji życiowej na skutek śmierci P. S. na podstawie art. 446 § 3 k.c. W uzasadnieniu pozwu wskazywali, że zmarły pracował dorywczo, zarabiał około 1.000 zł miesięcznie, które przekazywał W. S. na utrzymanie rodziny. Rodzice i siostra mogli liczyć na jego pomoc i wsparcie także w przyszłości (odpis pozwu k 42)
W odpowiedzi na pozew pozwany wnosił o oddalenie powództwa wskazując, że powodowie nie udokumentowali, że pogorszeniu uległa ich sytuacja życiowa, podkreślając, że art. 446 § 3 obejmuje szeroko pojęte szkody o charakterze majątkowym, nie uwzględnia zaś cierpień moralnych będących następstwem śmierci poszkodowanego (k.39 akt I C1171/04).
W sprawie sygn. I C 1171/04 Sąd Okręgowy w Łodzi nie prowadził postępowania dowodowego. Na rozprawie w dniu 27 stycznia 2005 roku powodowie podpisali ze stroną pozwaną ugodę sądową, na mocy której otrzymali 50.000 zł łącznie tytułem stosownego odszkodowania za pogorszenie się ich sytuacji życiowej w związku ze śmiercią P. S.. W punkcie drugim powyższej ugody powodowie oświadczyli, że ugoda ta „…w całości wyczerpuje ich roszczenia odszkodowawcze dochodzone niniejszym pozwem, wynikające z wypadku z 1 września 2002 roku w wyniku którego śmierć poniósł P. S.” (ugoda k.51 i 51verte akt sprawy I C 1171/04).
Powyższych ustaleń faktycznych Sąd Apelacyjny dokonał w oparciu o wskazane dokumenty znajdujące się w aktach sprawy oraz załączone do akt sprawy sygn. I C 1171/04, oceniając je jako w pełni wiarygodne. Należy podkreślić, że na potrzeby niniejszego postępowania pozwany przedłożył poświadczone za zgodność z wydrukiem z systemu, spisane w formie elektronicznej przez fachowego pełnomocnika postanowienia ugody zawartej w dniu 27 stycznia 2005 roku, które nie odpowiadały jednak rzeczywistej treści zawartej przez strony ugody sądowej (k.44). W oryginale osnowy ugody, zawartej w treści protokołu rozprawy z dnia 27 stycznia 2005 r., oświadczenie powodów dotyczy wyłącznie roszczeń objętych pozwem, a nie wszelkich roszczeń wynikających z wypadku drogowego z dnia 1 września 2002 roku, w wyniku którego śmierć poniósł P. S..
Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:
Apelacja nie zasługuje na uwzględnienie.
W przedmiotowej sprawie nie ulega wątpliwości, na co wskazują podnoszone zarzuty apelacji, że podstawa odpowiedzialności za szkodę komunikacyjną posiadacza pojazdu lokuje się w art. 436 § 1 k.c. w zw. z art. 435 § 1 k.c., natomiast odpowiedzialność pozwanego za szkody, będące następstwem śmierci syna powódki wynika z art. 51 ust. 2 pkt 2a w zw. z art. 4 pkt 1 ustawy o działalności ubezpieczeniowej z dnia 28 lipca 1990 r. (Dz. U. z 1990 r. Nr 59, poz. 344) - w brzmieniu tekstu jednolitego z dnia 1 kwietnia 1999 r. (Dz. U. z 1996 r. Nr 11, poz. 62), mającym zastosowanie w niniejszej sprawie, zgodnie z którym, do zadań (...) należy zaspokajanie roszczeń osób uprawnionych z tytułu umów ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych za szkody na mieniu i osobie, gdy posiadacz zidentyfikowanego pojazdu mechanicznego, którego ruchem szkodę tę wyrządzono, nie był ubezpieczony ubezpieczeniem obowiązkowym. Ostatecznie nie ma sporu i co do tego, że z uwagi na datę zaistnienia zdarzenia szkodowego (2002 r.) przed dniem 3 sierpnia 2008 r., powódka, jako najbliższy członek rodziny zmarłego , ma prawo domagać się od pozwanego z tego tytułu zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę na podstawie art. 448 k.c. w zw. z art. 24 § 1 k.c. Powyższy pogląd znalazł odzwierciedlenie w orzecznictwie Sądu Najwyższego m.in. w uchwale z dnia 22 października 2010 r. (III CZP 76/10, LEX nr 604152), jak i w kolejnych judykatach i można uznać, że jest on obecnie ugruntowany (por.m.in. wyrok SN z dnia 11 maja 2011 r., I CSK 621/10, LEX nr 848128; wyrok SN z dnia 25 maja 2011 r., II CSK 537/10, LEX nr 846563; uchwała SN z dnia 13 lipca 2011 r., III CZP 32/11, OSNC 2012/1/10; wyrok SN z dnia 15 marca 2012 r., I CSK 314/11, LEX nr 1164718).
Zarzuty apelującego sprowadzają się do dwóch podstawowych kwestii. W ramach pierwszej dalej idącej, skarżący kwestionuje zasadę przyznanego zadośćuczynienia powołując się na powagę rzeczy ugodzonej. W ramach drugiej, skupia się jedynie na wysokości przyznanego zadośćuczynienia oraz początkowej dacie biegu odsetek ustawowych.
Odnosząc się zatem do pierwszej grupy zarzutów naruszenia prawa procesowego tj. art. 10 k.p.c. oraz art. 227 k.p.c. w związku z art. 233 § 1 k.p.c., a także zarzutów naruszenia prawa materialnego tj. art. 917 k.c. i art. 918 k.c. oraz art. 446 § 3 k.c., nie można zgodzić się z argumentacją strony pozwanej, że w sprawie zachodzi powaga rzeczy ugodzonej w odniesieniu do roszczeń powódki objętych niniejszym pozwem, a tym bardziej, iż w tym zakresie Sąd pierwszej instancji dopuścił się jakichkolwiek uchybień na etapie gromadzenia i oceny dowodów, czego skutkiem było rzekome pominięcie w podstawie faktycznej okoliczności dotyczących uprzednio zawartej przez strony ugody sądowej.
Zarzuty naruszenia prawa procesowego wydają się wynikać wyłącznie z niedostatecznej znajomości przebiegu postępowania przed Sądem pierwszej instancji. Nie przystają także do treści uzasadnienia zaskarżonego wyroku. Wbrew tezom apelacji, zarządzeniem z dnia 1 czerwca 2016 r. Sąd Okręgowy nakazał załączenie akt sprawy tego Sądu sygn. I C 1171/04 , włączył także okoliczności dotyczące zawarcia ugody sądowej do ustaleń faktycznych i do kwestii tej odniósł się w rozważaniach, trafnie przyjmując, że ugoda ta nie obejmowała roszczenia będącego przedmiotem sporu w niniejszym postępowaniu. Wykładnia oświadczenia woli stron zawartego w ugodzie jest zaś domeną stosowania przepisu prawa materialnego art. 65 k.c. i pozostaje poza sferą dowodzenia i oceny dowodów. Niezasadne pozostają zatem wywody apelacji przywołane w ramach zarzutu naruszenia art. 10 k.p.c. oraz art. 227 k.p.c. w związku z art. 233 § 1 k.p.c.
To stanowisko doznaje wzmocnienia w świetle uzupełniających ustaleń Sądu Apelacyjnego opartych na oryginale ugody sądowej, do której odwołuje się strona pozwana. Nie ulega wątpliwości, że na podstawie zawartej przed Sądem Okręgowym w Łodzi w sprawie sygn. I C 1171/04 ugody sadowej z 27 stycznia 2005 roku powódce wypłacono wyłącznie odszkodowanie za znaczne pogorszenie się jej sytuacji życiowej na podstawie art. 446 § 3 k.c. Ugoda zawierała także oświadczenie, że wypłacona kwota wyczerpuje roszczenia powódki objęte żądaniem pozwu, a nie - jak wywodził pozwany - wszelkie roszczenia związane z wypadkiem komunikacyjnym syna powódki z 2002 roku.
Wskazania wymaga, że ugoda sądowa jest nie tylko czynnością procesową, dokonywaną w formie przewidzianej prawem procesowym, z którą wiąże się zamierzony przez strony skutek w postaci wyłączenia dalszego postępowania sądowego co do istoty sporu i umorzenia postępowania. Zawarte w treści ugody porozumienie co do istniejącego między stronami stosunku prawnego ma charakter zgodnego oświadczenia woli, a więc czynności prawnej zmierzającej do wywołania skutków w dziedzinie prawa materialnego. W tym zakresie zawarte przed sądem porozumienie jest ugodą w rozumieniu art. 917 k.c. w którym strony czynią sobie wzajemnie ustępstwa w zakresie istniejącego między nimi stosunku prawnego w tym celu, aby uchylić niepewność co do roszczeń wynikających z tego stosunku lub zapewnić ich wykonanie albo by uchylić spór istniejący lub mogący powstać. Do samej istoty ugody należy zatem rezygnacja przez stronę z części swoich żądań. Ustępstwa wzajemne stron należy pojmować subiektywnie (a więc odnosić je nie do rzeczywistej, obiektywnie ustalonej treści stosunku prawnego, ale przekonania każdej ze stron co do wielkości i wagi poszczególnych roszczeń z niego wynikających) i bardzo szeroko (patrz: postanowienie SA w Szczecinie z 29 marca 2013 r. I ACz 1181/12, Lex nr 1344245).
Na dzień podpisania ugody, roszczenia powodów objęte pozwem rzeczywiście zostały wyczerpane. Nie obejmowały one jednak zadośćuczynienia za naruszenie dobra osobistego powódki w postaci więzi rodzinnej ze zmarłym synem. Warto podkreślić, że norma art. 446 § 4 k.c. weszła w życie 3 sierpnia 2008 r. i dopiero po tej dacie zaczęło kształtować się orzecznictwo (przytoczone we wcześniejszych rozważaniach) pozwalające na zasądzenie świadczenia w postaci zadośćuczynienia w reżimie odpowiedzialności z tytułu naruszenia dóbr osobistych za śmierć osoby bliskiej, jeśli nastąpiła ona przed wejściem w życie § 4 art. 446 k.c. W dniu 27 stycznia 2005 r. powódka nie posiadała zatem świadomości, że przysługują jej jakiekolwiek inne roszczenia niż te, do których odnosiła się treść ugody. Subiektywnie rzecz ujmując, przedmiotem ugody nie mogły być roszczenia, które nie zostały przez powódkę zgłoszone ubezpieczycielowi. Nie mogła się więc ich zrzec, czego zresztą w ugodzie nie uczyniła, ograniczając zrzeczenie tylko do roszczeń objętych pozwem.
Ponadto analiza treści ugody sądowej jak i pism procesowych stron zawartych w aktach sprawy sygn. I C 1171/04 wskazuje wyraźnie, że roszczenie objęte zrzeczeniem dotyczyło wyłącznie odszkodowania za pogorszenie sytuacji życiowej powódki po śmierci syna, którego podstawę prawną stanowi przepis art. 446 § 3 k.c. Nie wymaga pogłębionych rozważań teza, że jest to całkowicie inne roszczenie niż dochodzone obecnie roszczenie o zadośćuczynienie, albowiem dotyczy szkody majątkowej doznanej przez powódkę na skutek śmierci syna, a nie szkody niemajątkowej w postaci krzywdy związanej z naruszeniem dobra osobistego w postaci zerwania więzi rodzinnych powódki z dzieckiem. Bezspornie, co także słusznie akcentował Sąd pierwszej instancji, przed wejściem w życie przepisu art. 446 § 4 k.c., przy ustalaniu wysokości odszkodowania za znaczne pogorszenie sytuacji życiowej po śmierci najbliższego członka rodziny brano pod uwagę także w pewnym zakresie skutki niemajątkowe tego zdarzenia, o ile wpływały one na wysokość szkody majątkowej. W judykaturze podkreślano zatem, że jednorazowe świadczenie pieniężne, przyznawane na podstawie art. 446 § 3 k.c., to swoiste odszkodowanie, które obejmuje nie tylko niekorzystne zmiany w sytuacji materialnej najbliższych członków rodziny zmarłego, ale także zmiany w sferze dóbr niematerialnych, które rzutują na ich sytuację materialną (tak SN w wyroku z dnia 3 lipca 2008 r. w sprawie IV CSK 113/08, Legalis 316470; podobnie SN w wyroku z dnia 24 września 2010 r. w sprawie IV CSK 79/10, Legalis 397170). Odszkodowanie z art. 446 § 3 k.c. nigdy jednak nie kompensowało samej krzywdy wywołanej poczuciem bólu i straty na skutek nagłego zerwania więzi i relacji rodzinnych. Co więcej, w okolicznościach sporu strona pozwana w żaden sposób nie wykazała, jakie to okoliczności istotne dla ustalenia wysokości zadośćuczynienia należnego powódce, dotyczące zmian w sferze jej dób niematerialnych, były już uwzględnione przy ustalaniu odszkodowania objętego przedmiotową ugodą sądową. W treści pozwu w sprawie sygn. I C 1171/04 W. S. nie powoływała się na tego rodzaju okoliczności, ograniczając się wyłącznie do pokreślenia materialnego wymiaru pomocy udzielanej rodzinie przez zmarłego syna. Także strona pozwana w toku postepowania w sprawie sygn. I C 1171/04 stanowczo podkreślała majątkowy charakter odszkodowania z art. 446 § 3 k.c. W konsekwencji nie można aktualnie zasadnie wywodzić, że w rozpatrywanej sprawie mamy do czynienia z powagą rzeczy ugodzonej co do zasądzonego zaskarżonym wyrokiem zadośćuczynienia pieniężnego, jak również poszukiwać podstaw dla ewentualnego obniżenia należnego powódce zadośćuczynienia ze względu na zawarcie opisanej ugody sądowej. Określone w pozwie żądanie strony powodowej zostało zindywidualizowane przytoczonymi w jego uzasadnieniu okolicznościami faktycznymi i jest zupełnie odmienne od żądania powódki objętego zawartą przez strony ugodą sądową w sprawie sygn. I C 1171/04.
W związku z tym także zarzuty naruszenia prawa materialnego podniesione przez apelującego tj. naruszenia art. 917 k.c. i art. 918 k.c. oraz art. 446 § 3 k.c., dotyczące powagi rzeczy ugodzonej są chybione i nie znajdują uzasadnienia, tym bardziej przy założeniu, że argumentacja apelującego budowana jest na błędnym ustaleniu treści ugody sądowej zawartej przez strony w dniu 27 stycznia 2005 roku.
Oczywiście, gdyby przyjąć za pozwanym, że oświadczenie powódki zawarte w ugodzie obejmowało zrzeczenie się wszelkich roszczeń związanych z tragiczną śmiercią P. S., wtedy rozważenia wymagałoby, czy takie oświadczenie składane w danym porządku prawnym mogło dotyczyć także stosunku prawnego, w rzeczywistości nie objętego ówczesną świadomością stron. Istotą ugody – jak wyżej podkreślono - jest bowiem czynienie sobie wzajemnie ustępstw w zakresie oczekiwanych rezultatów stosunku prawnego, które należy zaliczyć do przedmiotowo istotnych elementów ugody (wyrok SN z 24 lipca 2002 r. I CKN 915/2000 -niepubl.). W niniejszej sprawie realia sporu kształtują się jednak odmiennie, bowiem nie ulega wątpliwości, że roszczenia związane z poczuciem krzywdy za śmieć osoby bliskiej nie były ujęte przy ustalaniu przez strony odszkodowania w poprzedniej sprawie.
W przekonaniu Sądu Apelacyjnego, zamierzonych skutków procesowych nie wywołują równie zarzuty apelacji dotyczące naruszenia prawa procesowego tj. art. 227 k.p.c. w związku z art. 233 § 1 k.p.c. oraz art. 232 k.p.c. i art. 6 k.c., a także naruszenia prawa materialnego tj. art. 448 k.c., za pomocą których skarżący kwestionuje wysokości zadośćuczynienia.
Chybiona pozostaje zwłaszcza argumentacja przywołana w ramach zarzutu naruszenia art. 227 k.p.c. w związku z art. 233 § 1 k.p.c. dotycząca pominięcia wniosków dowodowych strony pozwanej o załączenie dokumentacji lekarskiej dotyczącej leczenia psychiatrycznego powódki oraz o dopuszczenie dowodu z opinii biegłego sądowego zakresu psychiatrii. Wprawdzie Sąd Okręgowy oddalił wskazane wnioski dowodowe, to jednak motywy tej decyzji są w pełni usprawiedliwione i nie wymagają ponownego przytaczania. W szczególności, w kontekście zarzutu naruszenia art. 227 k.p.c. w pełni trafne pozostają rozważania dotyczące innego dobra chronionego w ramach odpowiedzialności opartej na przepisie art. 445 k.c. oraz w oparciu o art. 24 k.c. w związku z art. 448 k.c. Całkowicie wadliwe pozostaje zatem podstawowe założenie apelującego o potrzebie wykazania przez powódkę uszczerbku na zdrowiu, czy „ponadstandardowego” i powikłanego okresu żałoby dla wystąpienia z roszczeniem opartym na przepisie art. 24 § 1 k.c. w związku z art. 448 k.c. Warto również zwrócić uwagę, że powódka nigdy nie twierdziła, że korzystała ze specjalistycznego leczenia psychiatrycznego lub też, że doznała w tej sferze uszczerbku. Tym samym i z tej przyczyny prowadzenie postępowania dowodowego w tym przedmiocie pozostawało całkowicie bezprzedmiotowe.
Argumenty apelacji nie dostarczają żadnych podstaw do podważenia decyzji Sądu pierwszej instancji bądź konieczności uzupełnienia materiału dowodowego. Apelujący poprzestał bowiem na polemicznym stanowisku co do ustalonej przez Sąd Okręgowy krzywdy powódki i na etapie postępowania apelacyjnego podejmuje próbę podważenia wiarygodności przeprowadzonych w sprawie dowodów. W tym miejscu należy stanowczo podkreślić, że pozwany był fachowo reprezentowany i prawidłowo powiadomiony o terminie posiedzenia sądu , na które wezwano świadków. Pomimo sformułowania szeregu zarzutów co do oceny materiału dowodowego, apelujący nie zawarł w apelacji ponownego wniosku o przeprowadzenie kluczowych - jego zdaniem - dowodów, ani nawet nie wniósł o skontrolowanie postanowienia Sądu Okręgowego o oddaleniu tych dowodów w trybie art. 380 k.p.c. Dalej idąc, pozwany nie złożył także stosownego zastrzeżenia w trybie art. 162 k.p.c., a w apelacji nie podjął żadnej próby uprawdopodobnienia, że nastąpiło to bez jego winy, co sprawia, że na obecnym etapie postępowania strona pozwana nie może skutecznie konstruować zarzutów apelacji opartych na kwestionowaniu rzekomego uchybienia procesowego Sądu, którego uprzednio nie zasygnalizowała w sposób przewidziany w powołanym przepisie.
Należy podkreślić, że zgromadzony w sprawie materiał dowodowy nie pozostawia wątpliwości, iż śmierć P. S. spowodowała naruszenie dobra osobistego powódki w postaci prawa do życia w pełnej rodzinie i utrzymania więzi rodzinnych z dzieckiem. W powszechnym odczuciu strata dziecka stanowi okoliczność dotykającą sfery psychicznej rodzica w sposób najdotkliwszy z możliwych. Można z pewnością powiedzieć, że syn powódki był ważną osobą w jej życiu. Nagła śmierć P. S. była dla powódki ogromną tragedią i szokiem, a wspomnienia o synu powodują u powódki ból i cierpienie, pomimo upływu wielu lat od tragicznego w skutkach wypadku. Więzi rodzinne łączące powódkę z synem były bardzo bliskie i znajdowały swój wyraz w wielowymiarowych kontaktach, które opisali powołani w sprawie świadkowie oraz sama powódka. Od śmierci syna powódkę ominęły wszelkie wydarzenia takie jak radość ze spędzania wspólnie czasu, możliwość cieszenia się z sukcesów zawodowych, czy osobistych syna. Została pozbawiona poczucia bliskości, miłości, ale także utraciła możliwość wsparcia w codziennych czynnościach. Naruszenie takiego dobra osobistego stanowi dalece większą dolegliwość psychiczną dla członka rodziny, niż w przypadku innych dóbr osobistych. Dlatego doznana w tym przypadku szkoda jest bardziej godna ochrony z uwagi na naruszenie dobra wysokiej rangi i w najwyższym stopniu. Utrata osoby bliskiej ma zawsze charakter nieodwracalny. Ponadto, jak wynikało z ustalonego stanu faktycznego sprawy, powódka w zasadzie do dziś nie pogodziła się z utratą syna, wspomina, jak wyglądało życie przed śmiercią syna, czas który z nim spędziła. Każdą rocznicę śmierci syna powódka bardzo przeżywa, nadal rozmawia z mężem o jego braku i o tęsknocie za dzieckiem, chodzi często na na grób syna, do dziś nie wyzbyła się jego rzeczy. Z relacji świadków wynikają także zmiany w postawie życiowej powódki, która obecnie nie chce wychodzić z domu, nadmiernie martwi się o pozostałe dzieci, że im także może się coś złego przydarzyć.
W ocenie Sądu Apelacyjnego, dokonując na podstawie osobowych źródeł dowodowych oceny zakresu cierpień psychicznych powódki w kontekście ustalenia wysokości należnego jej zadośćuczynienia Sąd Okręgowy nie naruszył zarzucanych w apelacji przepisów prawa procesowego. Sąd pierwszej instancji przeprowadził w przedmiotowej sprawie postępowanie dowodowe w zakresie wystarczającym dla poczynienia ustaleń faktycznych mających wpływ na zastosowanie przepisów prawa materialnego. Zgromadzone w sprawie dowody poddał wszechstronnej, wnikliwej ocenie, ustalając prawidłowo stan faktyczny sprawy. Ocena dowodów przeprowadzona przez Sąd Okręgowy w pełni odpowiada wymogom stawianym przez przepis art. 233 § 1 k.p.c., uwzględnia cały zgromadzony w sprawie materiał dowodowy i tym samym pozostaje pod ochroną wynikającą z powołanego przepisu. Nie nosi ona cech dowolności, szczegółowo odnosi się do przeprowadzonych w sprawie dowodów. W tym stanie rzeczy zarzuty pozwanego dotyczące naruszenia przepisu art. 233 § 1 k.p.c. nie zasługiwały na uwzględnienie. Podkreślić przy tym należy, że skuteczne postawienie zarzutu naruszenia przez sąd przepisu art. 233 § 1 k.p.c. wymaga wykazania, że sąd uchybił zasadom logicznego rozumowania lub doświadczenia życiowego, to bowiem może być jedynie przeciwstawione uprawnieniu sądu do dokonywania swobodnej oceny dowodów. Nie jest natomiast wystarczające przekonanie o innej niż przyjął sąd wadze (doniosłości) poszczególnych dowodów i ich odmiennej ocenie niż ocena sądu. W niniejszej sprawie pozwany nie wykazał, by Sąd Okręgowy naruszył powołane zasady logiki lub doświadczenia życiowego. Nie sposób dostrzec w treści uzasadnienia zaskarżonego wyroku argumentów nielogicznych, sprzecznych z zasadami doświadczenia życiowego, czy będących przejawem niekonsekwencji Sądu pierwszej instancji. Nie zostały też pominięte przez ten Sąd żadne okoliczności, które mogłyby wpłynąć na wysokość przyznanego zadośćuczynienia. Dlatego też brak podstaw do uznania, iż ocena materiału dowodowego została przeprowadzona w sposób dowolny lub wybiórczy.
Warto także zwrócić uwagę, że pełnomocnik strony pozwanej prawidłowo powiadomiony o terminie rozprawy, miał możliwość osobistego udziału w przesłuchaniu świadków i powódki oraz wyjaśnienia w ten sposób wszystkich wątpliwych kwestii, czego jednak ostatecznie nie uczynił. W postepowaniu apelacyjnym pozwany czyni zaś zarzut wadliwej oceny materiału dowodowego nie dostrzegając przedstawionych przez świadków i powódkę spójnych i wiarygodnych twierdzeń co do zakresu przeżytej i nadal występującej u powódki krzywdy związanej z uratą syna. Relacje świadków, jak i wyjaśnienia powódki były wystarczające do poczynienia ustaleń faktycznych koniecznych dla rozstrzygnięcia sporu i nie wymagały zasięgnięcia opinii specjalisty , bowiem jak wyżej podkreślono, strata syna stanowi okoliczność dotykającą sfery psychicznej w sposób najdotkliwszy z możliwych i w analizowanym przypadku nie budzi wątpliwości, że mimo upływu 14 lat nadal występuje w znacznym stopniu. W tym stanie rzeczy niezasadny pozostaje również zarzut naruszenia art. 232 § 1 k.p.c. w związku z art. 6 k.c. Za całkowicie dowolną wypada uznać tezę apelacji, jakoby Sąd pierwszej instancji skupił się „…jedynie na własnych przemyśleniach nie mających poparcia w zgromadzonym materiale dowodowym”. Ponownie podkreślić trzeba, iż powódka przedstawiła dowody na poparcie dochodzonego roszczenia, Sąd pierwszej instancji je przeprowadził i ocenił jako wiarygodne, czyniąc w oparciu o nie ustalenia faktyczne. Skarżący za pomocą zarzutu naruszenia 232 § 1 k.p.c. w związku z art. 6 k.c. nie może w tej sytuacji zasadnie podważać stanowiska Sądu Okręgowego, iż dowody zaoferowane przez powódką okazały się wystarczające dla uwzględnienia powództwa.
Sąd Apelacyjny nie podziela także zarzutów co do naruszenia prawa materialnego tj. art. 448 k.c. w zw. z art. 24 k.c. poprzez błędne ustalenie zakresu odpowiedniego zadośćuczynienia dla powódki za naruszenie jej dóbr osobistych. Jak wskazano wyżej Sąd Okręgowy uwzględnił wszystkie okoliczności sprawy, a ustalona przez niego wysokość świadczenia nie jest rażąco wysoka (zob. wyrok SN z dnia 9 lipca 1970 r., III PRN 39/07, OSNC 1971/3/53, następnie powielony w wyroku Sądu Najwyższego z dnia 3 lipca 2008 r., sygn. akt IV CSK 127/2008, LexPolonica nr 1923736, wyroku Sądu Najwyższego z dnia 15 września 1999 r., sygn. akt III CKN 339/98, LexPolonica nr 2144669). Tymczasem zarzuty, których intencją jest wykazanie wadliwości rozstrzygnięcia poprzez zawyżenie kwoty zadośćuczynienia za krzywdę mogą być uznane za skuteczne jedynie w tych sprawach, w których zapadłe rozstrzygnięcie w sposób oczywisty narusza normatywne przesłanki ustalenia wysokości zadośćuczynienia. W ramach kontroli instancyjnej nie jest bowiem możliwie wkraczanie w sferę swobodnego uznania sędziowskiego.
W ocenie Sądu Apelacyjnego, dokonana przez Sąd Okręgowy wykładnia art. 448 k.c. w zw. z art. 24 § 1 kc nie budzi zastrzeżeń, a zasądzona kwota tytułem zadośćuczynienia, biorąc pod uwagę podniesione wyżej okoliczności, spełnia kryterium odpowiedniości.
Nietrafne pozostają również wywody apelacji pozwanego w zakresie zarzutu naruszenia przepisu art. 481 § 1 k.c. Stosownie do treści powołanego przepisu odsetki należą się za samo opóźnienie, choćby wierzyciel nie poniósł żadnej szkody i choćby opóźnienie było następstwem okoliczności, za które dłużnik odpowiedzialności nie ponosi. W tym ujęciu odsetki stanowią w zasadzie minimalną rekompensatę uszczerbku doznanego przez wierzyciela, wskutek pozbawienia go możliwości czerpania korzyści z należnego mu świadczenia pieniężnego. W razie zwłoki dłużnika wierzyciel może bowiem żądać nadto naprawienia szkody na zasadach ogólnych po myśli art. 481 § 3 k.c. Dłużnik popada w opóźnienie, jeżeli nie spełnia świadczenia pieniężnego w terminie, w którym świadczenie stało się wymagalne. Stosownie do przepisu art. 455 k.c., jeżeli termin spełnienia świadczenia nie jest oznaczony, ani nie wynika z właściwości zobowiązania, świadczenie powinno być spełnione niezwłocznie po wezwaniu dłużnika do jego wykonania. Tak więc z braku innych danych co do ustalenia terminu wymagalności świadczenia, termin ten określa jednostronnie wierzyciel. Wezwanie dłużnika do wykonania ma charakter oświadczenia woli, a jego złożenie uzupełnia treść istniejącego między stronami stosunku prawnego, przy czym zobowiązanie dotychczas bezterminowe staje się zobowiązaniem terminowym. W rozpatrywanej sprawie strona pozwana została wezwana do spełnienia dochodzonego pozwem świadczenia już w dniu 27 sierpnia 2015 r., a w dniu 11 stycznia 2016 roku pozwany wydał decyzję odmawiającą wypłaty tego świadczenia. W tej sytuacji nie można zgodzić się ze skarżącym, że odsetki ustawowe od zasądzonego zadośćuczynienia należą się powódce dopiero od daty wyrokowania. Świadczenie o charakterze bezterminowym jest wymagalne z chwilą wezwania dłużnika do spełnienia świadczenia. Wtedy bowiem staje się ono zobowiązaniem terminowym i dłużnik, którym jest zakład ubezpieczeń lub Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny, powinien je spełnić w postępowaniu likwidacyjnym. Ryzyko wdania się w spór nie może obciążać wierzyciela, który uprawniony jest do dochodzenia określonej wysokości świadczeń już w dacie, kiedy te roszczenia zgłosił. Zasądzanie odsetek od daty wyrokowania prowadziłoby w istocie do ich umorzenia za okres sprzed daty wyroku i stanowiło nieuzasadnione uprzywilejowanie dłużnika, skłaniając go niekiedy do jak najdłuższego zwlekania z zapłatą należnego od niego świadczenia pieniężnego, w oczekiwaniu na orzeczenia sądu znoszące obowiązek zapłaty odsetek za wcześniejszy okres (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 10.02.2000 roku, sygn. akt II CKN 725/98, OSNC rok 2000, nr 9, poz. 158; wyrok Sądu Apelacyjnego w Białymstoku z dnia 18 października 2013 roku, sygn. akt I ACA 422/13). Skarżący pomija w swych rozważaniach, że krzywda powódki istniała i była już znana w chwili wezwania do zapłaty, a orzeczenie Sądu przyznające zadośćuczynienie ma charakter rozstrzygnięcia deklaratoryjnego, nie zaś konstytutywnego (por. np. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 22.02.2007 r., sygn. akt I CSK 433/06, wyrok Sądu Najwyższego z dnia 18.02.2010 r., sygn. akt II CSK 434/09, i wyrok Sądu Najwyższego z dnia 8.08.2012 r., sygn. akt I CSK 2/12). W orzecznictwie podkreśla się, że jeżeli zobowiązany nie płaci zadośćuczynienia w terminie wynikającym z przepisu szczególnego lub w terminie ustalonym zgodnie z art. 455 in fine k.c., uprawniony nie ma możliwości czerpania korzyści z zadośćuczynienia, jakie mu się należy już w tym terminie. W konsekwencji odsetki za opóźnienie w zapłacie zadośćuczynienia należnego uprawnionemu już w tym terminie powinny się należeć od tego właśnie terminu. Stanowiska tego nie podważa pozostawienie przez ustawę zasądzenia zadośćuczynienia i określenia jego wysokości w pewnym zakresie uznaniu sądu. Przewidziana w art. 448 § 1 k.c. możliwość przyznania przez sąd odpowiedniej sumy tytułem zadośćuczynienia za krzywdę nie zakłada bowiem dowolności ocen sądu, a jest jedynie konsekwencją niewymiernego w pełni charakteru okoliczności decydujących o doznaniu krzywdy i jej rozmiarze (por. m.in. wyrok SN z dnia 18 lutego 2011 r. w sprawie o sygn. akt I CSK 243/10).
O odmiennej wykładni przepisu art. 481 § 1 k.c. nie przesądza także konieczność przeprowadzenia postępowania dowodowego na okoliczność rozmiaru szkody. Rozmiar szkody, a tym samym wysokość zgłoszonego żądania podlega weryfikacji w toku procesu, nie zmienia to jednak faktu, że chodzi o weryfikację roszczenia wymagalnego już w dacie zgłoszenia, a nie dopiero w dacie sprecyzowania kwoty i przedstawienia dowodów. Jeżeli po weryfikacji okaże się, że ustalona kwota zadośćuczynienia nie przekracza wysokości kwoty żądanej już wcześniej, nie ma przeszkód do zasądzenia odsetek od tej wcześniejszej daty (por. wyrok SN z dnia 8 lutego 2012 r. w sprawie o sygn. akt V CSK 57/11).
Zasady tej nie zmieniają powołane dodatkowo w apelacji przepisy art. art. 108 i art. 109 ustawy z dnia 22 maja 2003r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych (Dz. U. 2013, poz. 392 t.j.). Ponownie podkreślić trzeba, że w realiach sporu odsetki ustawowe zasądzone zostały od dnia następnego po dacie decyzji odmownej wydanej przez pozwanego. Należy zatem zakładać, że w tej dacie wszystkie okoliczności faktyczne pozwany uznawał za dostatecznie wyjaśnione.
Z przyczyn oczywistych Sąd pierwszej instancji nie naruszył również przepisów art. 98 § 1 k.p.c., art. 99 i art. 100 k.p.c. przy rozstrzyganiu o kosztach procesu, którymi prawidłowo obciążył pozwanego jako stronę przegrywającą.
Mając powyższe na uwadze, Sąd Apelacyjny nie znajdując podstaw do uwzględnienia apelacji, na podstawie art. 386 k.p.c. orzekł jak w punkcie pierwszym wyroku.
O kosztach postępowania apelacyjnego Sąd Apelacyjny orzekł na podstawie art. 98 § 1 i § 3 k.p.c., zasądzając od pozwanego na rzecz powódki kwotę po 5.400 zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego w tym postępowaniu, stosownie do § 2 pkt 6 w zw. z § 10 ust. 1 pkt 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych. (Dz. U. poz. 1804) w brzmieniu obowiązującym do dnia 27 października 2016 r. – zgodnie z § 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 3 października 2016 r. zmieniającego rozporządzenie w sprawie opłat za czynności radców prawnych (Dz.U. z 2016 r. poz. 1667).