Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt XXI Pa 99/17

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 18 maja 2017 r.

Sąd Okręgowy w Warszawie XXI Wydział Pracy w składzie:

Przewodniczący:

SSO Bożena Rzewuska

Sędziowie:

SO Monika Sawa (spr.)

SO Sylwia Kulma

Protokolant:

sekr. sądowy Katarzyna Nowicka

po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 18 maja 2017 r. w Warszawie

sprawy z powództwa R. S. (1)

przeciwko (...) Spółce Akcyjnej (...) (...) Ochrony (...) w W.

o przywrócenie do pracy, wynagrodzenie za czas pozostawania bez pracy

na skutek apelacji wniesionej przez powoda

od wyroku Sądu Rejonowego dla Warszawy - Żoliborza VII Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w Warszawie

z dnia 7 lipca 2016 roku sygn. akt VII P 911/14

1.  oddala apelację,

2.  zasądza od R. S. (1) na rzecz (...) Spółki Akcyjnej (...) (...) Ochrony (...) w W. kwotę 180 (sto osiemdziesiąt) złotych tytułem zwrotu kosztów zastępstwa prawnego w instancji odwoławczej.

Sylwia Kulma Bożena Rzewuska Monika Sawa

Sygn. akt XXI Pa 99/17

UZASADNIENIE

Powód R. S. (1) pozwem skierowanym przeciwko (...) S.A. Komendzie Głównej (...) Ochrony (...) w W. wnosił o przywrócenie terminu do wniesienia odwołania od rozwiązania umowy o pracę bez wypowiedzenia z winy pracownika oraz o przywrócenie do pracy na poprzednich warunkach i zasądzenie wynagrodzenia za czas pozostawania bez pracy. W uzasadnieniu twierdził, że do dnia 24 czerwca 2014 r. był chory i przebywał a zwolnieniu lekarskim. W czasie jego choroby strona pozwana usiłowała doręczyć mu oświadczenie o rozwiązaniu umowy o pracę. Powód z uwagi na stan zdrowia nie był w stanie podjąć pisma i zapoznać się z jego treścią. Pismo to odebrał dopiero, gdy stan jego zdrowia uległ poprawie. Wskazał, że nie zgadza się z przyczynami wskazanymi jako podstawa rozwiązania stosunku pracy, nadto zgłosił zarzut naruszenia przez stronę pozwaną terminu z art. 52 § 2 k.p.

Pozwana (...) S.A. Komenda Główna (...) Ochrony (...) w W. w odpowiedzi na pozew wniosła o oddalenie powództwa w całości z uwagi na wniesienie pozwu po upływie terminu określonego w art. 264 § 2 k.p. Podniosła, że powód nie wykazał, aby zaistniały okoliczności niezawinione przez niego, które spowodowały opóźnienie w wytoczeniu powództwa. Niezależnie od powyższego wskazywała na oczywistą bezzasadność powództwa. Zarzuciła, że powód uczestnicząc w patrolu w nocy z 13 na 14 marca 2014 r. w sposób nieupoważniony wraz z pozostałymi członkami patrolu wszedł do pociągu w którym przebywał przez 3,5 godziny. Wejście to doprowadziło do rozładowania baterii pociągu, skutkiem czego pociąg został unieruchomiony i nie mógł wyjechać na szlak. Działanie to naraziło korzystającą z pociągu spółkę (...) Sp. z o.o. na straty, a stronę pozwaną na odpowiedzialność odszkodowawczą względem tej spółki. Zgodnie z jej stanowiskiem, funkcjonariusze sfałszowali także zapisy w notatkach z przebiegu służby pomijając fakt wejścia do pociągu. Na skutek pisma (...) Sp. z o.o. z dnia 12 maja 2014 r. strona pozwana wszczęła postępowanie wyjaśniające według obowiązujących u niej procedur. Prowadzący to postępowanie M. W. (1) w dniu 27 maja 2014 r. zwrócił się do komendanta głównego strony pozwanej o wstrzymanie postępowania do czasu, kiedy będzie możliwe przesłuchanie przebywającego na zwolnieniu lekarskim dowódcy patrolu S. S. (1), na co komendant główny udzielił zgody. Wnioski z postępowania wyjaśniającego zostały przesłane do strony pozwanej w dniu 6 czerwca 2014 r. Pismem z dnia 17 czerwca 2014 r. strona pozwana poinformowała reprezentującą powoda organizację związkową o zamiarze rozwiązania umowy o pracę w trybie art. 52 k.p., zaś organizacja związkowa wypowiedziała się w tej kwestii w piśmie z dnia 18 czerwca 2014 r. Pozwana podnosiła, że podane w jej oświadczeniu przyczyny rozwiązania umowy o pracę były konkretne, rzeczywiste i prawdziwe, a także uzasadniały rozwiązanie z powodem umowy o pracę bez wypowiedzenia. Powód w nocy z 13 na 14 marca 2014 r. swoim zachowaniem naruszył podstawowe obowiązki pracownicze funkcjonariusza SOK dotyczące wykonywania pracy i zasad pełnienia służby, a to od godziny 0:55 do godziny 4:33 nie świadczył pracy, ale też w sposób nieuprawniony i samowolny dostał się do zamkniętego składu pociągu spółki (...). W ocenie strony pozwanej, zachowanie powoda naraziło ją na odpowiedzialność odszkodowawczą względem tej spółki. Dodatkowo, powód ciężko naruszył podstawowe obowiązki pracownicze próbując ukryć swoje postępowanie i fałszując zapisy w notatniku służbowym dotyczące przebiegu jego pracy w godzinach 0:55 – 4:33. Odnosząc się do zgłoszonego przez powoda roszczenia o przywrócenie do pracy wskazywała, że w obliczu wagi popełnionych przez niego uchybień, roszczenie o przywrócenie do pracy było niedopuszczalne, nieuzasadnione oraz sprzeczne z zasadami współżycia społecznego.

W piśmie procesowym z dnia 13 sierpnia 2015 r. (data stempla pocztowego) powód sprecyzował powództwo w ten sposób, że wniósł o przywrócenie do pracy u strony pozwanej na poprzednich warunkach pracy i płacy oraz zasądzenie wynagrodzenia za czas pozostawania bez pracy za okres 3 miesięcy w wysokości 9 761, 67 zł. Nadto domagał się zasądzenia kosztów postępowania według norm przepisanych.

Do zamknięcia rozprawy strony sporu pozostały przy swoich dotychczasowych stanowiskach procesowych.

Wyrokiem z dnia 7 lipca 2016 r. Sąd Rejonowy dla Warszawy - Żoliborza w Warszawie VII Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych oddalił powództwo oraz zasądził od powoda R. S. (1) na rzecz strony pozwanej (...) S.A. Komenda Główna (...) Ochrony (...) w W. kwotę 60 zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa prawnego.

Sąd Rejonowy ustalił, że R. S. (1) był zatrudniony w (...) – Oddział Okręgowy (...) Ochrony (...) w W. od dnia 1 października 1999 r. w wymiarze pełnego etatu, ostatnio na stanowisku przodownika SOK.

R. S. (1) ma wykształcenie średnie.

Z dniem 1 października 2001 r. pracodawcą R. S. (1) stała się (...) S.A. Komenda Główna (...) Ochrony (...) w W. (dalej: „Komenda Główna SOK”).

Do podstawowych zadań Komendy Głównej SOK należy: kontrola przestrzegania przepisów porządkowych na obszarze kolejowym, w pociągach i innych pojazdach kolejowych oraz ochrona życia i zdrowia ludzi oraz mienia na obszarze kolejowym, w pociągach i innych pojazdach kolejowych.

Zadania Komendy Głównej SOK obejmują m. in. ochronę obszaru kolejowego przed dostępem osób nieuprawnionych i nieupoważnionych oraz kontrolę wstępu na obszar kolejowy, do budynków, budowli i urządzeń kolejowych.

W zakres obowiązków pracowników Komendy Głównej SOK wchodzi m. in. przestrzeganie regulaminu pracy i ustalonego w zakładzie pracy porządku, sumienne, staranne i terminowe wykonywanie powierzonych obowiązków oraz poleceń przełożonych dotyczących pracy, jeżeli nie są sprzeczne z przepisami prawa pracy lub umową o pracę, dążenie do uzyskiwania w pracy jak najlepszych wyników i przejawianie w tym celu odpowiedniej inicjatywy, podnoszenie kwalifikacji zawodowych, uzupełnianie ich w terminie i w sposób ustalony odrębnymi przepisami oraz doskonalenie umiejętności pracy.

Jako ciężkie naruszenie przez pracownika podstawowych obowiązków pracowniczych w Komendzie Głównej SOK wskazywano m. in. opuszczenie miejsca pracy bez usprawiedliwienia, odmowę wykonania polecenia służbowego bezpośredniego przełożonego lub innego zwierzchnika dotyczącego pracy, jeśli nie jest ono sprzeczne z przepisami prawa i umową o pracę.

W spółce (...) S.A., w przypadkach podejrzenia naruszenia obowiązków pracowniczych przez jej pracowników przewidziano, że zastosowanie odpowiedzialności porządkowej wobec pracownika winno być poprzedzone przeprowadzeniem postępowania wyjaśniającego oraz wysłuchaniem pracownika.

Postępowanie wyjaśniające wdrożyć należało niezwłocznie po uzyskaniu wiadomości o okolicznościach uzasadniających jego przeprowadzenie.

Po zakończeniu postępowania wyjaśniającego prowadzący to postępowanie dokonywał oceny zebranych materiałów, sporządzał pisemne sprawozdanie z postępowania wyjaśniającego oraz sporządzał kompletne, ułożone w porządku chronologicznym akta z przeprowadzonego postępowania wyjaśniającego, które przekazywał osobie wdrażającej (zlecającej) to postępowanie w terminie umożliwiającym realizację wniosków. Nadto, po zakończeniu postępowania, wdrażający podejmował stosowne działania dyscyplinujące, naprawcze i profilaktyczne w ramach posiadanych uprawnień.

Jedną z form działań w celu realizacji zadań (...) Ochrony (...) jest patrol. Pod tym pojęciem rozumie się wykonywanie przez funkcjonariuszy SOK zadań w określonym rejonie, na określonej trasie, w określonym pociągu lub określonym miejscu zagrożonym przestępczością, wykroczeniami lub innymi zdarzeniami zakłócającymi porządek publiczny, wyznaczonym każdorazowo przez prowadzącego odprawę do służby.

Podstawowym zadaniem funkcjonariuszy SOK wykonujących patrol jest niedopuszczenie do popełnienia przestępstw i wykroczeń na obszarze kolejowym, w pociągach i innych pojazdach kolejowych, a w razie ich zaistnienia podjęcie interwencji i ujęcie sprawcy. Do obowiązków patrolu należały również m. in. ochrona życia i zdrowia ludzi na obszarze kolejowym, w pociągach i innych pojazdach kolejowych, podejmowanie działań mających na celu zapobieganie przestępstwom, wykroczeniom oraz innym negatywnym zjawiskom, nadto kontrola przestrzegania przepisów porządkowych na obszarze kolejowym, w pociągach i innych pojazdach kolejowych oraz wykonywanie zadań zleconych przez przełożonego. W czasie patrolowania funkcjonariusze SOK powinni m. in. systematycznie sprawdzać wszystkie miejsca zagrożone znajdujące się na trasie lub w rejonie patrolu, przebywać przez dłuższy okres czasu w miejscach szczególnie zagrożonych. Niedopuszczalne było przebywanie patrolu w przedziałach bez wyraźnie uzasadnionej przyczyny.

Do obowiązków funkcjonariusza SOK należy m. in. ścisłe i terminowe wykonywanie poleceń wydanych przez przełożonego, dokładna znajomość i przestrzeganie przepisów regulujących zadania i obowiązki funkcjonariusza SOK, w tym przepisów i zasad BHP, pełnienie służby według obowiązujących instrukcji i poleceń przełożonych, podejmowanie stałej i wnikliwej obserwacji rejonu służbowego, o każdym przypadku stwierdzenia lub uzyskania informacji o przestępstwie niezwłoczne informowanie komendanta zmiany (dyżurnego zmiany), dyżurnego najbliższej jednostki Policji lub innych organów porządkowych, prowadzenie na bieżąco notatnika służbowego zgodnie z obowiązującymi wytycznymi oraz sporządzanie notatek z wykonanych czynności.

Funkcjonariusze SOK obowiązani są do prowadzenia notatników służbowych. W notatniku funkcjonariusz obowiązany jest zapisywać m. in. przyjęcie służby z odnotowaniem zadań do wykonania otrzymanych podczas odprawy oraz sposobu ich realizacji, udzielony instruktaż, w tym w zakresie BHP, przebieg służby na posterunku, w patrolu lub w konwoju, w tym przy taborze i urządzeniach kolejowych, przyczynę, przebieg i skutki podejmowanych czynności służbowych (interwencji), czas i miejsce przerwy na spożycie posiłku, datę, godzinę i miejsce zdania służby oraz podsumowanie z wyszczególnieniem uzyskanych wyników w czasie służby. Notatnik należało prowadzić na bieżąco, dokładnie, w sposób czytelny z wpisaniem daty służby na każdej stronie oraz czasu i miejsca podejmowanych czynności służbowych (interwencji).

R. S. (1) w nocy z dnia 13 na 14 marca 2014 r. pełnił służbę w patrolu (...) Ochrony (...). O godzinie 23:30 patrol w składzie: S. S. (1) (dowódca), R. S. (1) i M. K. otrzymał od dyżurnego zmiany A. K. (1) polecenie patrolowania terenu Dworca Centralnego w W., ze szczególnym uwzględnieniem peronów 1, 2, 3 i 4.

Funkcjonariusze o godzinie 00:10 przejęli służbę od dowódcy poprzedniego patrolu i rozpoczęli patrolowanie peronów.

O godzinie 00:55 uczestniczący w patrolu funkcjonariusze SOK, po uruchomieniu baterii za pomocą przycisków aktywacji i otwarciu drzwi, wsiedli do odstawionego na tor postojowy przy peronie 4 pustego pociągu spółki (...) Sp. z o.o. Oddział (...) (...) (...). Na skutek użycia przycisków aktywacji do otwarcia drzwi, w pociągu tym doszło do rozładowania baterii.

Funkcjonariusze SOK przebywali w tym pociągu do godziny 04:33.

Funkcjonariusze nie raportowali dyżurnemu zmiany o fakcie wejścia patrolu do stojącego pociągu.

A. K. (1) w nocy z dnia 13 na 14 marca 2014 r. nie wydał patrolowi polecenia wejścia i zabezpieczenia pociągu.

W notatniku służbowym R. S. (1) dokonywał wpisów, że w nocy z 13 na 14 marca 2014 r. w godzinach 0:15 – 4:30 kontynuowano patrol oraz odbierano zgłoszenia od A. K. (1).

Pociąg (...) (...) (...) spółki (...) Sp. z o.o. Oddział (...) zgodnie z rozkładem w dniu 14 marca 2014 r. miał wyruszyć na trasę.

Wobec niemożności jego uruchomienia z powodu rozładowania akumulatorów, (...) Sp. z o.o. uruchomiła dodatkowy pociąg na trasie W. (...)Ł.. Koszty uruchomienia tego pociągu wyniosły kwotę 1 140, 71 zł.

W piśmie z dnia 12 maja 2014 r. (...) Sp. z o.o. Oddział (...) z siedzibą w Ł. zwróciła się do Komendy Głównej SOK z prośbą o wyjaśnienie nieuzasadnionego wejścia do odstawionego na tor postojowy taboru i nieuzasadnionej obecności w (...) (...) (...) w dniu 13/14 marca 2014 r. pracowników SOK wskazując, że z uwagi na fakt, że podobny wypadek wystąpił w dniu 9 kwietnia 2014 r., wystąpiono do naczelnika z Wydziału Departamentu (...) i Spraw Obronnych w (...) z prośbą o udostępnienie zapisu monitoringu toru nr (...)stacji W. C. z tych dni. Podczas nagrania materiału z dnia 13/14 marca 2014 r. stwierdzono wejście trzech strażników SOK, którzy przyciskami aktywacji we wnęce pod drzwiami załączyli baterię i otworzyli drzwi, również załączony system liczenia podróżnych R&G zaliczył przebywające w tym czasie na składzie pociągu nieupoważnione osoby.

(...) Sp. z o.o. poinformowała również, że używanie przycisków aktywacji spowodowało rozładowanie baterii, w wyniku czego doszło do braku możliwości wyjechania taboru na szlak oraz naraziło spółkę na straty.

Z treścią pisma zapoznano się w dniu 21 maja 2014 r., co potwierdzono odręczną adnotacją o nadaniu mu dalszego biegu.

W związku z pismem (...) Sp. z o.o., pismem z dnia 26 maja 2014 r. komendant główny SOK na podstawie rozdz. II § 6, 7, 8 pkt 1 Instrukcji o zasadach postępowania w przypadkach naruszania obowiązków pracowniczych przez pracowników (...) SA wdrożył postępowanie wyjaśniające w celu wyjaśnienia:

1.  Nieuzasadnionego wejścia funkcjonariuszy SOK do odstawionego na tor postojowy taboru i nieuzasadnionej obecności w (...) (...) (...) w dniu 13/14.03.2014 r.;

2.  Prawdopodobnej próby wejścia funkcjonariuszy SOK do odstawionego na tor postojowy taboru w dniu 9 kwietnia 2014 r.

Do przeprowadzenia postępowania wyjaśniającego komendant główny SOK upoważnił M. W. (1) – zastępcę komendanta Komendy (...) w W., wyznaczając termin na dostarczenie sprawozdania z postępowania wyjaśniającego do dnia 29 maja 2014 r.

Po wszczęciu postępowania wyjaśniającego, prowadzący je M. W. (1) rozpoczął gromadzenie dokumentacji służbowej. S. S. (1) w tym czasie rozpoczął przebywanie na zwolnieniu lekarskim.

Pismem z dnia 27 maja 2014 r. M. W. (1) zwrócił się do komendanta głównego SOK z prośbą o wyrażenie zgody na wstrzymanie postępowania wyjaśniającego, z uwagi na konieczność wysłuchania S. S. (1) przebywającego na zwolnieniu lekarskim do dnia 31 maja 2014 r. wskazując, że pierwszym możliwym terminem jego wysłuchania będzie 4 czerwca 2014 r.

Komendant główny SOK wyraził zgodę na wstrzymanie postępowania wyjaśniającego, zgodnie z wnioskiem.

W toku prowadzonego przez Komendę Główną SOK postępowania wyjaśniającego prowadzący je M. W. (1) odebrał wyjaśnienia od S. S. (1), R. S. (1) i M. K. oraz zapoznał się z treścią nagrań video z monitoringu.

W czasie prowadzonego postępowania R. S. (1) wyjaśniał, że funkcjonariusze biorący udział w patrolu weszli do pociągu, bo wydawało się, że w przebywała w nim osoba bezdomna, nadto - podobnie jak S. S. (1) - wskazywał, iż funkcjonariusze weszli do pociągu, bo dowodzący patrolem S. S. (1) źle się poczuł.

M. K. w złożonych wyjaśnieniach wskazywał natomiast, że dowodzący patrolem dyktował treść notatek służbowych i nakazał funkcjonariuszom pozostanie w pociągu, ponadto relacjonował treść rozmów prowadzonych pomiędzy funkcjonariuszami w czasie, gdy przebywali w pociągu.

W czasie odbierania wyjaśnień od R. S. (1) w dniu 4 czerwca 2014 r. M. W. (1) informował go o możliwości rozwiązania umowy o pracę w trybie dyscyplinarnym.

Po przeprowadzeniu postępowania wyjaśniającego M. W. (1) przedstawił komendantowi głównemu SOK sprawozdanie z postępowania, w którym opisał przebieg zdarzeń ustalony na podstawie wyjaśnień M. K., R. S. (1) i S. S. (1). Nadto poinformował, że zebrana dokumentacja i nagranie nie potwierdzały drugiej z przedstawionych do wyjaśnienia kwestii, tj. prawdopodobnej próby wejścia funkcjonariuszy SOK do odstawionego na tor postojowy taboru w dniu 9 kwietnia 2014 r.

Sprawozdanie M. W. (1) zostało podsumowane wnioskami o naruszeniu przez S. S. (1), R. S. (1), M. K. i A. K. (1) decyzji nr (...) Komendanta Głównego SOK z dnia 20 września 2013 r. „Zasady Pełnienia służby przez funkcjonariuszy (...) Ochrony (...) w (...) S.A. Komenda Główna (...) Ochrony (...)” oraz w przypadku S. S. (1), R. S. (1), M. K. regulaminu pracy (...) S.A. Komenda Główna (...) Ochrony (...) i art. 100 § 1, 2 pkt 2 k.p. M. W. (1) zawnioskował o rozwiązanie umów o pracę bez wypowiedzenia z winy pracownika ze S. S. (1), R. S. (1) i M. K., nadto o obniżenie premii podstawowej A. K. (1) o 50%.

Komenda Główna SOK z powodu zaniechań w nadzorze nad patrolem oraz niedopisania zgłoszenia od patrolu z przebiegu służby w godzinach 0:00 – 4:00 obniżyła A. K. (1) premię o 50%.

Pismem z dnia 17 czerwca 2014 r. komendant główny SOK poinformował Związek Zawodowy (...) – Zakładową Organizację Związkową w (...) S.A. Komenda Główna (...) Ochrony (...) w W., że zamierza rozwiązać umowę o pracę bez wypowiedzenia w trybie art. 30 § 1 pkt 3 k.p. w zw. z art. 52 § 1 pkt 1 k.p. z R. S. (1) zatrudnionym na podstawie umowy o pracę od dnia 1 października 1999 r.

Jako powód rozwiązania umowy o pracę wskazane zostało ciężkie naruszenie przez niego podstawowych obowiązków pracowniczych podczas służby w dniu 13/14.03.2014 r., o czym świadczyły okoliczności:

1.  Nieuprawnione i samowolne wejście wraz z pozostałymi członkami patrolu do odstawionego na boczny tor postojowy zamkniętego pociągu (...) (...) (...), stanowiącego własność spółki (...) Sp. z o.o. Oddział (...) w dniu 13/14 marca 2014 r. – oraz przebywanie w tym pociągu przez okres ponad 3 godziny – co potwierdzało nagranie z monitoringu w miejscu zdarzenia;

2.  Doprowadzenie do uszkodzenia mienia spółki (...) Sp. z o.o. Oddział (...) poprzez użycie przez patrol, w którego skład wchodził R. S. (1), przycisków aktywacji, co spowodowało rozładowanie baterii w pociągu w wyniku czego doszło do braku możliwości wyjechania taboru na szlak oraz powstania szkody po stronie właściciela pociągu. Opisane zachowanie rodziło w konsekwencji ryzyko obciążenia Komendy Głównej SOK obowiązkiem naprawienia tej szkody;

3.  Poświadczenie nieprawdy i próba wprowadzenia pracodawcy w błąd poprzez fałszowanie zapisów w notatniku służbowym, dotyczących przebiegu służby w godzinach od 00:55 do 04:33, podczas gdy w tym czasie R. S. (1) przebywał w pociągu, a okoliczności sprawy nie wskazywały, aby pobyt w tym pociągu miał związek z jakąkolwiek interwencją ze strony patrolu SOK.

Komendant Główny SOK wskazał, że powyższe okoliczności zostały potwierdzone w toku przeprowadzonego postępowania wyjaśniającego i spowodowały całkowitą utratę zaufania do R. S. (1) ze strony pracodawcy, skutkującą brakiem możliwości dalszego zatrudnienia jego osoby.

W piśmie z dnia 18 czerwca 2014 r. Związek Zawodowy (...) – Zakładowa Organizacja Związkowa w (...) S.A. Komenda Główna (...) Ochrony (...) negatywnie zaopiniował zamiar rozwiązania umowy o pracę z R. S. (1) wskazując, że naruszenie obowiązków pracowniczych po piętnastu latach nienagannej pracy nie powinno skutkować rozwiązaniem umowy o pracę bez wypowiedzenia, bowiem w ocenie organizacji związkowej kara porządkowa nagany w połączeniu z karą finansową w pełni odniesie skutek dyscyplinujący.

W piśmie z dnia 24 czerwca 2014 r. (...) Komenda Główna SOK zawarła oświadczenie o rozwiązaniu zawartej z R. S. (1) umowy o pracę bez zachowania okresu wypowiedzenia.

Jako powód rozwiązania umowy o pracę wskazała ciężkie naruszenie przez R. S. (1) podstawowych obowiązków pracowniczych podczas służby w dniu 13/14 marca 2014 r., o czym świadczyły następujące okoliczności:

1.  Nieuprawnione i samowolne wejście wraz z pozostałymi członkami patrolu do odstawionego na boczny tor postojowy zamkniętego pociągu (...) (...) (...), stanowiącego własność spółki (...) Sp. z o.o. Oddział (...) w dniu 13/14 marca 2014 r. oraz przebywanie w tym pociągu przez okres ponad 3 godziny, co potwierdzało nagranie z monitoringu w miejscu zdarzenia.

2.  Doprowadzenie do uszkodzenia mienia spółki (...) Sp. z o.o. Oddział (...) poprzez użycie przez patrol, w którego skład wchodził R. S. (1), przycisków aktywacji, co spowodowało rozładowanie baterii w pociągu i w wyniku czego doszło do braku możliwości wyjechania taboru na szlak oraz powstania szkody po stronie właściciela pociągu. Opisane zachowanie rodziło w konsekwencji ryzyko obciążenia Komendy Głównej SOK obowiązkiem naprawienia tej szkody.

3.  Poświadczenie nieprawdy i próba wprowadzenia pracodawcy w błąd poprzez fałszowanie zapisów w notatniku służbowym dotyczących przebiegu służby w godzinach od 00:55 do 04:33, podczas gdy w tym czasie R. S. (1) przebywał w pociągu, a okoliczności sprawy nie wskazywały, aby pobyt w tym pociągu miał związek z jakąkolwiek interwencją ze strony patrolu SOK.

Komenda Główna SOK wskazała, że powołane przez nią okoliczności zostały potwierdzone w toku prowadzonego postępowania wyjaśniającego i spowodowały całkowitą utratę zaufania do R. S. (1) skutkującą brakiem możliwości dalszego zatrudnienia go w Komendzie Głównej (...) Ochrony (...).

Pismo zawierało pouczenie o prawie i terminie do wniesienia odwołania do sądu pracy.

Dokument zawierający oświadczenie Komendy Głównej SOK o rozwiązaniu umowy o pracę został wysłany listem poleconym na adres zamieszkania R. S. (1).

Przesyłka, nadana w urzędzie pocztowym w dniu 25 czerwca 2014 r., została awizowana z adnotacją: „drzwi zamknięte” w dniu 26 czerwca 2014 r. W dniu 11 lipca 2014 r. nieodebraną przesyłkę odesłano nadawcy. Zwrócona przesyłka wpłynęła do Komendy Głównej SOK w dniu 17 lipca 2014 r.

W okresie od dnia 24 czerwca 2014 r. do dnia 16 lipca 2014 r., jak również po tej dacie do dnia 27 lipca 2014 r. R. S. (1) przebywał na zwolnieniu lekarskim. W dniu 28 lipca 2014 r. R. S. (1) poddał się badaniu przez lekarza psychiatrę. Po tej dacie w dalszym ciągu pozostawał niezdolny do pracy z powodu choroby.

W czasie pozostawania na zwolnieniu lekarskim przez okres ponad 2 tygodni R. S. (1) przebywał w domu swoich teściów znajdującym się w odległości około 40 km od miejsca jego zamieszkania.

W czasie objętym zwolnieniem lekarskim R. S. (1) mógł chodzić.

R. S. (1) nie informował Komendy Głównej SOK, że w czasie zwolnienia lekarskiego nie będzie przebywał w miejscu swojego zamieszkania.

Wystawione przez Komendę Główną SOK świadectwo pracy R. S. (1) zostało wysłane pocztą za potwierdzeniem odbioru na adres jego zamieszkania w dniu 21 lipca 2014 r.

Po powrocie z domu teściów do miejsca swojego zamieszkania R. S. (1) odebrał awizo i udał się do urzędu pocztowego celem odebrania awizowanej przesyłki. Udzielono mu informacji, że nieodebrana przesyłka została zwrócona do nadawcy.

Następnie R. S. (1) wraz z żoną udał się samochodem do W. i stawił się w Komendzie Głównej SOK. Pracownik wydziału do spraw pracowniczych E. S. ustnie poinformowała go, że umowa o pracę została rozwiązana z dniem 10 lipca 2014 r. oraz że na jego adres domowy zostało wysłane świadectwo pracy. Następnie w obecności drugiego pracownika kadr S. T., E. S. wydała R. S. (1) fizycznie dokument zawierający oświadczenie o rozwiązaniu umowy o pracę, który został wyjęty z koperty zawierającej niedoręczoną mu przesyłkę.

Na znajdującym się w aktach osobowych R. S. (1) dokumencie zawierającym oświadczenie o rozwiązaniu umowy o pracę uczyniono odręczną adnotację o treści: „Otrzymałem dn. 10.07.2014 r.”, pod którą R. S. (1) złożył własnoręczny podpis oraz adnotacje o treści: „Odebrał osobiście u mnie” i „Wysłane pocztą za potwierdzeniem odbioru 25.06.2014” oraz „Zwrot do 10 pisma w dniu 17.07.2014. Awizowane z dn. 26.06.2014. Termin 14 dni awizo upłynął 10.07.2014 r., do którego liczony jest okres zatrudnienia ”, przy czym adnotacje te opatrzone były nieczytelnym podpisem tej samej osoby.

R. S. (1), po odebraniu pisemnego oświadczenia pracodawcy o rozwiązaniu umowy o pracę, za namową żony, w lipcu 2014 r. dwukrotnie spotkał się z adwokatem, który poinformował go o długości terminu na zaskarżenie do Sądu Pracy oświadczenia pracodawcy o rozwiązaniu umowy o pracę bez wypowiedzenia oraz o możliwości złożenia wniosku o przywrócenie tego terminu. Podczas drugiego spotkania w dniu 25 lipca 2014 r. adwokat sporządził dla R. S. (1) projekt pozwu.

Pozew o przywrócenie do pracy oraz o zasądzenie wynagrodzenia za czas pozostawania bez pracy wraz z wnioskiem o przywrócenie terminu do wniesienia odwołania od rozwiązania umowy o pracę bez wypowiedzenia R. S. (1) nadał w placówce pocztowej operatora publicznego w dniu 28 lipca 2014 r.

R. S. (1) pobierał zasiłek chorobowy łącznie przez okres od dnia 11 lipca 2014 r. do dnia 4 grudnia 2014 r.

Średnie miesięczne wynagrodzenie R. S. (1) liczone jak ekwiwalent za niewykorzystany urlop wypoczynkowy wynosiło kwotę 3 079, 08 zł.

Sąd Rejonowy wskazał, że ustaleń dokonał na podstawie powołanych wyżej dokumentów zgromadzonych w aktach sprawy oraz w aktach osobowych powoda.

Treść oraz prawdziwość powołanych dokumentów nie były kwestionowane przez strony, a i Sąd nie znalazł podstaw, by czynić to z urzędu, mając na uwadze treść art. 245 k.p.c.

W ocenie Sądu niewiele istotnego do sprawy wniosły przedstawione przez stronę pozwaną nagrania z monitoringu na Dworcu Centralnym, albowiem przebieg zdarzeń podczas pełnienia przez powoda służby w patrolu funkcjonariuszy (...) Ochrony (...) w nocy z 13 na 14 marca 2014 r. możliwy był do ustalenia na podstawie zeznań świadków oraz dokumentów zebranych w aktach sprawy.

Jako niemające znaczenia dla rozstrzygnięcia sprawy Sąd ocenił odpisy protokołu rozprawy przed Sądem Rejonowym dla Warszawy Pragi – Północ w Warszawie, jak również wyroku wraz z uzasadnieniem wydanego w sprawie z powództwa M. K. pod sygnaturą akt VI P 597/14. Dokumenty te potwierdzały jedynie, że w sprawie M. K. zapadł wyrok oddalający powództwo o przywrócenie do pracy oraz wynagrodzenie za czas pozostawania bez pracy, co nie mogło mieć jednak znaczenia dla rozstrzygnięcia rozpatrywanej sprawy.

Za nieistotne dla poczynionych ustaleń faktycznych Sąd uznał złożone przez stronę pozwaną odpisy kart z notatnika służbowego, albowiem pochodziły one z notatnika S. G., tj. osoby, która nie miała związku z niniejszą sprawą.

Ustalając stan faktyczny Sąd oparł się na zeznaniach świadków: M. W. (1), M. C. (1), D. S., A. K. (1), S. S. (1) i E. S. oraz na przesłuchaniu stron, w trybie art. 302 § 1 k.p.c. ograniczonemu do przesłuchania powoda R. S. (1).

W ocenie Sądu brak było podstaw, aby co do zasady kwestionować zeznania świadków M. W. (1), M. C. (1) i A. K. (1), których treść była spójna, logiczna i pozostawała we wzajemnej korelacji. Świadkowie ci relacjonowali przebieg zdarzeń podczas pełnionego w nocy z 13 na 14 marca 2014 r. patrolu, w którym pełnił służbę powód. Nie byli oni jednakże naocznymi świadkami zdarzeń z udziałem powoda. Wiedzę o nich czerpali z nagrań z monitoringu, wyjaśnień powoda oraz pozostałych członków patrolu składanych w czasie postępowania wyjaśniającego (tak świadkowie M. W., M. C.) lub tylko z monitoringu oraz z relacji innych osób ( tak świadek A. K.).

Sąd nie znalazł także podstaw, by kwestionować treść zeznań świadków D. S. i E. S. i w związku z tym uznał je za szczere i spójne. Ich treść znajdowała odzwierciedlenie w treści dokumentów zgromadzonych w aktach sprawy.

Odnosząc się do zeznań świadka S. S. (1) Sąd ocenił je jako wiarygodne w części, w jakiej treść depozycji świadka znalazła odzwierciedlenie w pozostałym materiale dowodowym sprawy. Sąd wskazał, że zeznania tego świadka nie zasługiwały natomiast na wiarę w zakresie, w jakim zwracał on uwagę na przyczyny, z uwagi na które dowodzony przez niego patrol wszedł do pociągu stojącego na peronie Dworca Centralnego w W. oraz pozostawał w nim przez okres ponad 3,5 godziny. Świadek bowiem wskazywał, że przyczyną wejścia przez funkcjonariuszy SOK do pociągu oraz pozostawania w nim było zaobserwowanie osoby postronnej w pociągu oraz konieczność skorzystania przez świadka z toalety z powodu rozstroju żołądka. Okoliczności te (wskazywane również w przesłuchaniu powoda) nie znalazły potwierdzenia w pozostałym materiale dowodowym sprawy, nadto konfrontując je z tymże materiałem dowodowym, w szczególności dokumentacją z przeprowadzonego u strony pozwanej postępowania wyjaśniającego Sąd zwrócił uwagę na niespójność zeznań świadka z wyjaśnieniami co do przyczyn pozostawania przez ponad 3,5 godziny w pociągu, składanymi w tym postępowaniu przez M. K. - trzeciego z funkcjonariuszy SOK biorących udział w tym patrolu. Ponadto Sąd stwierdził, że sprzeczne z zasadami doświadczenia życiowego byłoby przyjęcie, że na dokładne przeszukanie pociągu (...) pod kątem przebywania w nim postronnej osoby potrzebne byłoby ponad 3,5 godziny czasu. Sąd nie znalazł także związku pomiędzy złym samopoczuciem świadka S. S. (1) a koniecznością wejścia i pozostawania w pociągu przez ten czas dwóch pozostałych funkcjonariuszy, w tym powoda.

Odnosząc się do przesłuchania powoda Sąd wskazał, że jedynie częściowo zasługiwały na wiarę. Treść przesłuchania powoda pozostawała niekonsekwentna w zakresie szeregu okoliczności mających istotne znaczenie dla rozstrzygnięcia niniejszej sprawy. W szczególności, powód wskazywał różne daty, w których to miał zapoznać się z oświadczeniem strony pozwanej – poczynając od dnia 10 lipca 2014 r. Dopiero w czasie drugiego przesłuchania przed Sądem wskazywał, że faktycznie, oświadczenie to odebrał w innej dacie.

Sąd podniósł, że jak wynikało z dowodów zgromadzonych w sprawie, powód nie odebrał awizowanej przesyłki strony pozwanej zawierającej to oświadczenie. Za istotne uznał, że w dacie sporządzenia oświadczenia strony pozwanej i nadania go listem poleconym na adres powoda, powód przebywał na zwolnieniu lekarskim, przy czym, jak wynikało z jego przesłuchania: „W tamtym okresie nie byłem zupełnie pod adresem zamieszkania. (…) Akurat byłem pod adresem rodziców żony, 40 km od mojej miejscowości. Przebywałem ponad 2 tygodnie” – vide: k. 414).

Odnosząc się do treści przesłuchania powoda w przytoczonym wyżej zakresie, Sąd podniósł, że brak było podstaw, aby kwestionować treść przesłuchania powoda w części, w której wskazywał na sam fakt przebywania na zwolnieniu lekarskim, gdyż w tej części jego przesłuchanie znalazło potwierdzenie w złożonych do akt sprawy dokumentach – zaświadczeniach (...) i zaświadczeniu ZUS, w których stwierdzono, że w okresach wskazywanych w zaświadczeniach przebywał on na zwolnieniu lekarskim, nadto pobierał zasiłek chorobowy do dnia 4 grudnia 2014 r. Materiał dowodowy sprawy nie potwierdził zdaniem Sądu, jakoby przyczyną zwolnienia lekarskiego powoda było załamanie psychiczne – same twierdzenia powoda w tym zakresie, niepoparte jakimikolwiek dokumentami w ocenie Sądu nie stanowiły należytego uprawdopodobnienia tej okoliczności. Konsekwentnie Sąd uznał, że powód nie uprawdopodobnił, że przyczyną niedochowania przez niego terminu do wniesienia pozwu było załamanie psychiczne lub depresja.

Sąd wskazał, że nawet, gdyby uznać za prawdziwe twierdzenia powoda, że w lipcu 2014 r. przebywał na zwolnieniu lekarskim wystawionym w związku ze schorzeniem kręgosłupa („to było zwolnienie od lekarza rodzinnego, to było schorzenie kręgosłupa. Mogłem chodzić” – vide: k. 383), to okoliczność ta nie miała istotnego znaczenia dla rozstrzygnięcia sprawy bowiem, co również wynikało z przytoczonego fragmentu przesłuchania powoda, powód w tym czasie był w stanie chodzić. Okoliczność ta miała istotne znaczenie przy ocenie wniosku powoda o przywrócenie terminu przez pryzmat art. 265 § 1 k.p.

W tym zakresie istotne znaczenie w ocenie Sądu miały również twierdzenia powoda odnośnie dat, w których spotykał się on z adwokatem, uzyskując poradę prawną w zakresie terminu do wytoczenia powództwa oraz możliwości złożenia wniosku o jego przywrócenie. Jak wynikało z przesłuchania powoda, z adwokatem spotykał się on dwa razy, przy czym adwokat ten sporządził projekt pozwu („Byłem u niego dwa razy (…) Nie zdążyłem wcześniej wysłać pozwu. Pozew został sporządzony troszeczkę później, a poza tym byłem na zwolnieniu lekarskim i uznałem że jeszcze mam czas ze względu na moje załamanie psychiczne” vide: k. 262). Sąd zaakcentował, że powód podawał rozbieżne daty, w których spotykać się miał z tymże adwokatem („z porady prawnika skorzystałem 24 lipca”; „Z prawnikiem kontaktowałem się 23 lipca czy wcześniej, około 19 lipca” – vide: k. 260-261), przy czym równocześnie wskazywał, że pozew został sporządzony w piątek (tj. 25 lipca 2014 r.), zaś w poniedziałek (tj. 28 lipca 2014 r.) został przez powoda wysłany. Powód podczas drugiego przesłuchania wskazywał również, że „Raz byłem u prawnika” (vide: k. 383), co pozostawało w tej części w sprzeczności z treścią jego wcześniejszego przesłuchania.

Konkludując ocenę przesłuchania powoda w zakresie okoliczności jego wizyt u adwokata, Sąd stwierdził, że o ile na podstawie jego treści możliwe było ustalenie, że druga z wizyt u adwokata, podczas której sporządzono projekt pozwu o przywrócenie do pracy z wnioskiem o przywrócenie terminu, miała miejsce w dniu 25 lipca 2014 r., o tyle treść przesłuchania powoda (jak i pozostały materiał dowodowy zgromadzony w sprawie) nie uprawdopodabniały daty pierwszej wizyty powoda u adwokata. Sąd wskazał, że zasady doświadczenia życiowego nakazywały przyjąć, że adwokat – wysoko wykwalifikowany prawnik, zajmujący się profesjonalnie świadczeniem pomocy prawnej, powinien już w czasie pierwszego spotkania z powodem poinformować go o terminie do złożenia pozwu o przywrócenie do pracy, jak i o możliwości przywrócenia tego terminu, zważywszy, że materia ta dla osoby z wyższym wykształceniem prawniczym nie była skomplikowana, zaś porada taka w swej istocie sprowadzała się do zapoznania powoda z treścią dwóch artykułów Kodeksu Pracy.

Nadto, jedynie na marginesie Sąd wskazał, że powód również w sposób niekonsekwentny wskazywał na daty, w których odebrał awizo, udał się do urzędu pocztowego, w którym uzyskał informację o cofnięciu przesyłki do nadawcy, a następnie udał się do siedziby strony pozwanej, gdzie odebrał dokument zawierający jej oświadczenie. Jak wskazywał powód: „Ja odebrałem po 10 lipca, to było 20 któregoś lipca. Odebrałem oświadczenie koło 25 lipca, 24 nie pamiętam dokładnie. (…) przypomniało mi się, że nie dodałem tego, że podpisałem ten dokument nie tak, jak go odebrałem” – vide: k. 382-383; „Po 22, bodajże po 20 lipca udałem się do zakładu pracy dowiedzieć się co to za pismo zostało wysłane w mojej sprawie” – vide: k. 413). Sąd podkreślił, że to rzeczą powoda było wykazanie w jakiej dacie miał możliwość zapoznania się z oświadczeniem strony pozwanej.

Sąd Rejonowy uznał, że powództwo podlegało oddaleniu.

Wskazał, że istotne dla zapadłego w sprawie rozstrzygnięcia pozostawało, czy powód dochował terminu do wniesienia pozwu z żądaniem przywrócenia do pracy, który zgodnie z art. 264 § 2 k.p. wynosi 14 dni od dnia doręczenia zawiadomienia o rozwiązaniu umowy o pracę bez wypowiedzenia.

Sąd I instancji podniósł, że rozwiązanie przez pracodawcę umowy o pracę bez wypowiedzenia jest jednostronnym oświadczeniem woli i wywołuje skutek w chwili złożenia przez pracodawcę tego oświadczenia pracownikowi. Przepisy kodeksu pracy nie regulują kwestii, w jakim momencie w trwającym stosunku pracy następuje złożenie oświadczenia woli drugiej stronie. Zgodnie zatem z art. 61 k.c., który ma zastosowanie do stosunków pracy na podstawie art. 300 k.p., oświadczenie woli, które ma być złożone innej osobie, jest złożone z chwilą, gdy doszło do niej w taki sposób, że mogła zapoznać się z jego treścią ( por. wyrok Sądu Najwyższego z 20 sierpnia 1984 r., I PRN 111/84, OSNCP 1985 z. 4, poz. 57, wyrok Sądu Najwyższego z 16 marca 1995 r., I PRN 2/95, OSNAPiUS 1995 nr 18, poz. 229). W odniesieniu do oświadczenia woli na piśmie, która to forma jest obowiązkowa dla rozwiązania umowy o pracę bez wypowiedzenia chwila złożenia oświadczenia pokrywa się z momentem prawidłowego doręczenia pisma zawierającego oświadczenie woli adresatowi (zob. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 5 października 2005 roku, I PK 37/05, OSNP 2006/17-18/263).

Ponadto Sąd Rejonowy podniósł, że dla spełnienia warunku przewidzianego w art. 61 k.c. w odniesieniu do złożonego na piśmie oświadczenia woli pracodawcy o rozwiązaniu stosunku pracy nie jest konieczne, aby adresat (pracownik) faktycznie (rzeczywiście) zapoznał się z treścią takiego oświadczenia. Sąd podzielił pogląd wyrażony przez Sąd Najwyższy, że nieodebranie takiego pisma z placówki pocztowej mimo dwukrotnego awizowania przesyłki w okolicznościach wskazujących, że adresat spodziewa się, że dotyczy ono rozwiązania stosunku pracy, nie ma żadnego wpływu na rozwiązanie stosunku pracy i nie opóźnia rozpoczęcia biegu terminu jego rozwiązania (zob. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 5 października 2005 roku, I PK 37/05, OSNP 2006/17-18/263).

Sąd I instancji podniósł również, że konstrukcja złożenia oświadczenia woli w relacji między pracodawcą a pracownikiem zawarta w art. 61 k.c. polega na tym, że skutek złożenia oświadczenia powstaje w momencie stworzenia pracownikowi możliwości zapoznania się z jego treścią. W zakresie oświadczeń woli dokonywanych między osobami przebywającymi w różnych miejscach nie znajduje zastosowania wprost art. 139 § 1 k.p.c. dotyczący doręczeń w postępowaniu sądowym, zgodnie, z którym skutek doręczenia w przypadku, gdy nie można doręczyć pisma w zwykłym trybie przewidzianym przepisami kodeksu postępowania cywilnego zaistnieje dopiero w następstwie dwukrotnego awizowania tego pisma – każdorazowo z pouczeniem, że należy odebrać pismo w terminie siedmiu dni. Natomiast na gruncie art. 61 k.c. kluczowe jest dokonanie przez Sąd oceny, czy w danym stanie faktycznym po stronie adresata zaistniała możliwość zapoznania się z treścią oświadczenia woli nadawcy. Powołany przepis nie wymaga dokonania przez operatora pocztowego podwójnej awizacji przesyłki. Oczywistym jest, że dochowanie tego wymogu oznaczać będzie, że to na adresata przejdzie ciężar dowodu, co do nadzwyczajnych, wyjątkowych okoliczności, które uniemożliwiły mu zapoznanie się z oświadczeniem woli nadawcy (zob. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 5 października 2005 roku, I PK 37/05, OSNP 2006/17-18/263). Przejście tego ciężaru może jednak nastąpić również w przypadku, gdy urząd pocztowy dokona awizacji jednokrotnie pozostawiając pismo do odbioru w placówce operatora pocztowego przez 14 dni, jeśli z okoliczności danej sprawy wynika, że adresat pisma uzyskał możliwość zapoznania się z nim.

Odnosząc powyższe do okoliczności mających znaczenie w rozpatrywanej sprawie Sąd zaakcentował, że strona pozwana sporządziwszy datowane na dzień 24 czerwca 2014 r. oświadczenie o rozwiązaniu umowy o pracę bez wypowiedzenia z winy pracownika nadała je na ostatni znany adres zamieszkania powoda widniejący w jego aktach osobowych. Wobec niezastania powoda pod tym adresem doręczyciel w dniu 26 czerwca 2014 r. awizował przesyłkę. Mimo jej awizowania i pozostawienia w placówce pocztowej na kolejne 14 dni przesyłka nie została przez powoda odebrana z poczty, co jednak nie oznaczało, że zawarte w niej oświadczenie o rozwiązaniu stosunku pracy nie wywołało skutku prawnego.

Sąd Rejonowy podniósł, że adres pod który przesyłka została nadana był adresem zamieszkania powoda znanym pracodawcy. W czasie gdy została do niego nadana przesyłka powód pozostawał niezdolny do pracy i nie przebywał w miejscu swojego zamieszkania. O tym fakcie nie powiadomił jednak pracodawcy. Nie wskazał też innego adresu do doręczeń. Sąd stwierdził, że pozwany pracodawca miał prawo spodziewać się, że pracownik w okresie niezdolności do pracy będzie przebywał w miejscu zamieszkania do którego to miejsca skierował oświadczenie o rozwiązaniu umowy o pracę. Powód nie wykazał w procesie, że w całym okresie od dnia dokonania awizowania przesyłki i przez kolejne 14 dni istniały po jego stronie przeszkody z powodu, których - pomimo dochowania należytej staranności - nie był jej w stanie odebrać. W takiej sytuacji istniały podstawy do uznania doręczenia powodowi przesyłki per awizo.

W ocenie Sądu I instancji okoliczność, że powód wiedział o wszczętym postępowaniu wyjaśniającym, w toku którego sam składał wyjaśnienia, nadto informowano go o możliwości rozwiązania stosunku pracy uzasadniała przypuszczenie, że powód mógł spodziewać się, że pracodawca złoży mu oświadczenie o rozwiązaniu stosunku pracy. W ocenie Sądu skutki niepodjęcia przez powoda w terminie przesyłki z urzędu pocztowego nie mogą obciążać pozwanego pracodawcy. Przy dochowaniu należytej staranności powód mógł przewidywać, że zakład pracy może kierować do niego korespondencję. Powód jednak w okresie trwania niezdolności do pracy nie przebywał pod adresem swojego zamieszkania, a o fakcie przebywania pod innym adresem nie powiadomił swojego pracodawcy, który prawidłowo skierował swoje oświadczenie na znany mu adres zamieszkania pracownika.

Sąd Rejonowy podkreślił, że nieodebranie z poczty pisma pracodawcy zawierającego oświadczenie o rozwiązaniu umowy o pracę bez wypowiedzenia, pomimo awizowania tego pisma i pozostawienia go w placówce pocztowej na 14 dni nie przekreśliło skuteczności dokonania rozwiązania stosunku pracy, albowiem w świetle reguł doręczania oświadczeń woli (art. 61 k.c. w związku z art. 300 k.p. ) pisemne oświadczenie o rozwiązaniu przez stronę pozwaną stosunku pracy, spełniające wymogi formalne tej czynności prawnej, zostało skutecznie dokonane z chwilą, gdy doszło do powoda w sposób umożliwiający mu zapoznanie się z jego treścią.

Adresowana do powoda przesyłka zawierająca oświadczenie pracodawcy o rozwiązaniu umowy o pracę, wobec niezastania adresata, została awizowana w dniu 26 czerwca 2014 r. Operator wyznaczony stosownie do brzmienia § 38 ust. 1 ówcześnie obowiązującego rozporządzenia Ministra Infrastruktury z dnia 9 stycznia 2004 r. w sprawie warunków wykonywania powszechnych usług pocztowych (Dz. U. z 2004 nr 5 poz. 34), obowiązany był do wydania awizowanej przesyłki w terminie 14 dni, liczonym od dnia następnego po dniu doręczenia zawiadomienia (§ 37 ust. 3 pkt 2) rozporządzenia).

Sąd Rejonowy wskazał, że termin dla odbioru kierowanej do powoda przesyłki rozpoczął zatem bieg z dniem 27 czerwca 2014 r., zaś zamknął się z upływem dnia 10 lipca 2014 r. W związku z tym istniały przesłanki do przyjęcia, że od 10 lipca 2014 r. biegł czternastodniowy termin do wniesienia przez powoda odwołania do Sądu Rejonowego - Sądu Pracy, skoro takie pouczenie zostało zawarte w pisemnym oświadczeniu o rozwiązaniu umowy o pracę, z którym powód bez względu na swoją wiedzę z zakresu prawa pracy, mógł się zapoznać najpóźniej w tej dacie.

Pozew w rozpatrywanej sprawie został nadany w placówce pocztowej operatora wyznaczonego, co stosownie do art. 165 § 2 k.p.c. było równoznaczne z wniesieniem go do Sądu, w dniu 28 lipca 2014 r., zatem z uchybieniem określonego w art. 264 § 2 k.p. terminu, który upłynął z dniem 24 lipca 2014 r.

Ponadto Sąd stwierdził, że okoliczność późniejszego – już po dacie rozwiązania stosunku pracy - wydania powodowi przez pracowników strony pozwanej dokumentu oświadczenia o rozwiązaniu umowy o pracę nie zmieniała tego ustalenia, że do skutecznego rozwiązania stosunku pracy zgodnie z brzmieniem art. 61 k.c. doszło z dniem 10 lipca 2014 r. Sąd podkreślił, że w trakcie wydawania powodowi przesyłki zawierającej oświadczenie pracodawcy pracownicy strony pozwanej informowali go, że stosunek pracy uległ już rozwiązaniu. Okoliczność ta wynikająca z zeznań świadka E. S., została także potwierdzona przez powoda w trakcie jego przesłuchania.

W dalszej kolejności istota sprawy sprowadzała się do rozstrzygnięcia, czy istniały przesłanki prawne do przywrócenia uchybionego przez powoda terminu zaskarżenia do Sądu Pracy doręczonego mu oświadczenia o rozwiązaniu umowy o prace bez wypowiedzenia.

Sąd Rejonowy zważył, że zgodnie z art. 264 § 2 k.p. żądanie przywrócenia do pracy lub odszkodowania wnosi się do sądu pracy w ciągu 14 dni od dnia doręczenia zawiadomienia o rozwiązaniu umowy o pracę bez wypowiedzenia lub od dnia wygaśnięcia umowy o pracę. Stosownie do art. 265 § 1 k.p., jeżeli pracownik nie dokonał - bez swojej winy w terminie czynności, o których mowa w art. 97 § 2 1 i w art. 264, Sąd pracy na jego wniosek postanowi przywrócenie uchybionego terminu. Wniosek o przywrócenie terminu wnosi się do Sądu pracy w ciągu 7 dni od dnia ustania przyczyny uchybienia terminu. We wniosku należy uprawdopodobnić okoliczności uzasadniające przywrócenie terminu (§ 2). Termin na wniesienie odwołania ma charakter terminu zawitego, co oznacza, że jego niezachowanie skutkuje oddaleniem powództwa pracownika. Sąd Rejonowy podzielił uchwałę Sądu Najwyższego z dnia 14 stycznia 1986 r. sygn. III PZP 8/86, że terminy przewidziane w art. 264 KP są terminami prawa materialnego, do których nie mają zastosowania przepisy kodeksu postępowania cywilnego dotyczące uchybienia i przywracania terminu. „Niezachowanie przez pracownika terminu do zaskarżenia czynności prawnej pracodawcy rozwiązującej stosunek pracy wyłącza potrzebę rozważania zasadności i legalności przyczyn rozwiązania umowy o pracę (tak Sąd Najwyższy zarówno w wyroku z dnia 23 listopada 2001 r., sygn. I PKN 693/00, jak i w wyroku z dnia 23 czerwca 2005 r., sygn. II PK 287/04). Oznacza to, że spóźnione złożenie przez pracownika odwołania od rozwiązania umowy o pracę dokonanego przez pracodawcę spowoduje oddalenie jego powództwa, bez względu na to, czy rozwiązanie umowy o pracę przez pracodawcę było zgodne z prawem i czy było uzasadnione.

Wyjątek od powyższego stanowi sytuacja określona w art. 265 k.p., po myśli, którego, jeżeli pracownik bez swojej winy nie wniósł odwołania w przepisanym terminie, może on złożyć w terminie siedmiu dni od ustania przyczyny uchybienia terminu wniosek o jego przywrócenie wraz z dokonaniem czynności, której terminowi uchybił. Przy czym konieczne jest jednoczesne uprawdopodobnienie okoliczności uzasadniających przywrócenie tego terminu.

Sąd Rejonowy wskazał, że to na pracowniku spoczywa ciężar wykazania, że nie był on w stanie złożyć powództwa do Sądu w przepisanym terminie, tj. musi on udowodnić brak winy, jak również uprawdopodobnić przyczyny uchybienia terminowi z art. 264 § 2 k.p. Przywrócenie terminu na wniesienie odwołania wymaga zawsze ze strony pracownika aktywności w postaci wskazania i uzasadnienia przyczyn, dla których to nastąpiło. To w interesie pracownika jest dochowanie ustawowych terminów w celu obrony swoich praw i roszczeń dochodzonych przed Sądem.

Sąd I instancji podzielił pogląd Sądu Najwyższego, że okoliczności świadczące o braku winy w niedochowaniu terminu muszą być konfrontowane z całokształtem stanu faktycznego sprawy, a także z indywidualnymi cechami pracownika, by ocenić ich wpływ na procesy decyzyjne strony i w konsekwencji, by móc przyjąć istnienie lub nieistnienie winy w uchybieniu terminu do wystąpienia z roszczeniami na drogę sądową. Przesłankę z art. 265 § 1 k.p. trzeba zatem analizować przy uwzględnieniu z jednej strony subiektywnej zdolności wnioskodawcy do oceny rzeczywistego stanu rzeczy, mierzonej zwłaszcza poziomem wykształcenia, skalą posiadanej wiedzy prawniczej i życiowego doświadczenia, z drugiej zaś zobiektywizowanego stopnia staranności, jakiej można oczekiwać od osoby należycie dbającej o swoje interesy (vide wyrok Sądu Najwyższego z dnia 12 stycznia 2011 r., sygn. II PK 186/10, L.).

Sąd I instancji zwrócił uwagę, że powód twierdził początkowo, że z oświadczeniem pracodawcy zapoznał się w dniu 10 lipca 2014 r. Na dalszym etapie procesu podnosił, że jakkolwiek potwierdził na piśmie, że odebrał pismo od pracowników pozwanej w dniu 10 lipca 2014 r., to jednak miało to miejsce później, przy czym powód nie potrafił określić przed Sądem konkretnie i jednoznacznie daty kiedy to udał się do siedziby firmy i wydano mu oświadczenie pracodawcy. Ponadto zgodnie z jego twierdzeniami, po otrzymaniu dokumentu zawierającego oświadczenie strony pozwanej dwukrotnie spotkał się z adwokatem, który udzielił mu porady, wskazując długość terminu na wniesienie pozwu i sporządził pozew w dniu 25 lipca 2014 r. (vide: „Pozew sporządzał prawnik, adwokat. (…) W piątek mi sporządzał, w poniedziałek bodajże ja wysłałem” – k. 383).

Sąd Rejonowy wskazał, że powód nie potrafił w sposób precyzyjny wskazać daty, w której po raz pierwszy spotkał się z adwokatem (vide: „z prawnikiem kontaktowałem się 23 lipca czy wcześniej, koło 19 lipca” – k. 261; „Byłem u niego dwa razy” – k. 262). Zasady doświadczenia życiowego przemawiały za przyjęciem, że adwokat już podczas pierwszego spotkania z powodem, po zapoznaniu się z przedstawionym przez niego problemem, powinien udzielić mu porady w kwestii długości terminu do wniesienia pozwu o przywrócenie do pracy bądź o odszkodowanie.

Stąd też, uwzględniając powyższą okoliczność, za datę, w której ustała ewentualna przyczyna uchybienia przez powoda terminowi na wniesienie odwołania od rozwiązania umowy o pracę, Sąd Rejonowy uznał datę pierwszego spotkania powoda z adwokatem. Powód, reprezentowany w toku niniejszego procesu przez profesjonalnego pełnomocnika, nie był w stanie precyzyjnie wskazać daty, w której odbył to spotkanie.

W konsekwencji Sąd stwierdził, że powód nie uprawdopodobnił daty, w której ustała przyczyna uchybienia terminowi do wniesienia pozwu o przywrócenie do pracy, a tym samym, aby pozew z wnioskiem o przywrócenie terminu na dokonanie tej czynności został wniesiony z zachowaniem terminu, o którym mowa w art. 265 § 2 k.p. Z tej przyczyny, powództwo podlegało oddaleniu jako wniesione po terminie.

Sąd Rejonowy uznał, że twierdzenia powoda, że przyczyna uchybienia terminowi do wniesienia pozwu ustała w dniu 27 lipca 2014 r., w której to dacie powód zapoznał się z pismem strony pozwanej o rozwiązaniu umowy o pracę wraz z pouczeniem o możliwości złożenia odwołania nie znalazły żadnego odzwierciedlenia w materiale dowodowym sprawy, albowiem powód nie był w stanie podać daty, w której faktycznie odebrał w siedzibie strony pozwanej dokument zawierający oświadczenie o rozwiązaniu umowy o pracę i zapoznał się z pouczeniem o możliwości wniesienia odwołania do Sądu. Ponadto, powód nie był w stanie w sposób precyzyjny oznaczyć daty pierwszego spotkania z adwokatem. Natomiast, jak ustalił Sąd, drugie spotkanie powoda z adwokatem, podczas którego sporządzono projekt pozwu, miało miejsce w dniu 25 lipca 2014 r.

W związku z powyższym, w konfrontacji z dokonanymi w sprawie ustaleniami faktycznymi, nie potwierdziła się prawdziwość twierdzeń strony powodowej, jakoby przyczyna uchybienia terminowi do wniesienia pozwu o przywrócenie do pracy ustała w stosunku do powoda z dniem 27 lipca 2014 r.

Sąd poddał powództwo w niniejszej sprawie analizie również przyjmując za datę ustania przyczyny uchybienia terminowi do wniesienia pozwu o przywrócenie do pracy dzień 25 lipca 2014 r., kiedy powód po raz drugi spotkał się z adwokatem, który sporządził projekt pozwu o przywrócenie do pracy wraz z wnioskiem o przywrócenie terminu.

Sąd wskazał, że jeśli uwzględnić powyższą okoliczność, to nadanie pozwu w dniu 28 lipca 2014 r. zostało dokonane z zachowaniem tygodniowego terminu, o którym mowa w art. 265 § 2 k.p.

Przechodząc do merytorycznej analizy wniosku powoda Sąd zwrócił uwagę, że w pozwie jako przyczyny uchybienia terminowi do wniesienia pozwu wskazywał on, że z uwagi na stan zdrowia – depresję – nie był w stanie podjąć pisma strony pozwanej i zapoznać się z jego treścią, nadto w toku procesu wskazywał także na okoliczność, że w czasie przebywania na zwolnieniu lekarskim nie był obecny w miejscu swojego zamieszkania.

Chcąc odnieść się do tych twierdzeń Sąd Rejonowy zważył, że choroba może być okolicznością wyłączającą winę pracownika w uchybieniu terminu z art. 264 § 1 KP (porównaj wyrok Sądu Najwyższego z 25 sierpnia 1998 r., I PKN 270/98, OSNAPiUS 1999 nr 18, poz. 576). Jednakże nie każda choroba. Nie zawsze także przez cały okres jej trwania niezdolność do pracy z powodu choroby usprawiedliwia uchybienie terminu do wniesienia pozwu - należy w tym zakresie dokonać indywidualnej oceny w odniesieniu do ustalonych okoliczności konkretnej sprawy (vide: uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z dnia 11 maja 2006 r. sygn. II PK 277/05, opubl. OSNP 2007/9-10/130).

Sąd Rejonowy zwrócił uwagę, że przesłuchiwany przed Sądem powód powoływał się na okoliczność załamania psychicznego, przebywania na zwolnieniu lekarskim oraz depresji. Na powodzie spoczywał zatem, stosownie do art. 232 k.p.c. ciężar procesowy wskazywania dowodów dla stwierdzenia faktów, z których wywodził skutki prawne.

W ocenie Sądu powód, reprezentowany przez profesjonalnego pełnomocnika, nie sprostał powyższemu ciężarowi procesowemu, albowiem, poza samym przytoczeniem twierdzeń o swoich problemach psychicznych i depresji, nie przedstawił jakiegokolwiek materiału dowodowego w postaci np. dokumentacji medycznej, zaświadczeń, wyników badań dla uwiarygodnienia tych okoliczności.

Tymczasem, ze zgromadzonych w aktach sprawy zaświadczeń lekarskich (vide: k. 102-103) oraz zaświadczenia wystawionego przez Zakład Ubezpieczeń Społecznych (vide: k. 257) wynikało jedynie, że w określonych datach (od dnia 24 czerwca 2014 r. do dnia 16 lipca 2014 r. a także, jak wynikało z przesłuchania powoda, również w późniejszym czasie) przebywał on na zwolnieniu lekarskim. Ponadto w okresie od dnia 11 lipca 2014 r. do dnia 4 grudnia 2014 r. pobierał zasiłek chorobowy. Powód nie przedstawił natomiast jakiegokolwiek materiału dowodowego, z którego wynikałoby, jaka jednostka chorobowa była faktyczną przyczyną jego niezdolności do pracy ani też aby choroba ta stanowiła obiektywną przeszkodę, która uniemożliwiałaby wniesienie przez powoda w ustawowym terminie pozwu o przywrócenie do pracy. Okoliczności tej nie uprawdopodabniały natomiast same twierdzenia podnoszone przez powoda w toku procesu, w szczególności, że pozostawały one niekonsekwentne.

W ocenie Sądu, ustalony w niniejszej sprawie stan faktyczny potwierdzał tymczasem okoliczność przeciwną, że powód w czasie przebywania na zwolnieniu lekarskim był w stanie samodzielnie się poruszać oraz pozostawał osobą aktywną. Powód nie wykazał w procesie, że stan jego zdrowia był taki, że uniemożliwiał mu wniesienie pozwu trwale do dnia 28 lipca 2016 roku.

Dokonując analizy przyczyn uchybienia przez powoda terminowi, o którym mowa w art. 264 § 1 k.p., Sąd Rejonowy odniósł się również do okoliczności przebywania powoda w czasie zwolnienia lekarskiego poza miejscem swojego zamieszkania. Sąd podniósł, że powód, nie informując strony pozwanej o adresie miejsca swojego przebywania w czasie zwolnienia lekarskiego, narażał się na skutki w postaci niemożności zapoznania się z korespondencją od pracodawcy. Okoliczność niewskazania pozwanej przez powoda aktualnego adresu zamieszkania nie miała znaczenia dla oceny skuteczności doręczenia powodowi per awizo oświadczenia pracodawcy z uwzględnieniem przepisów art. 61 k.c. w zw. z art. 300 k.p. Sąd zaakcentował, że powód, będąc świadomy faktu wszczęcia postępowania wyjaśniającego oraz możliwości rozwiązania przez pracodawcę zawartej z nim umowy o pracę, powinien był dochować należytej staranności w celu zapoznania się z treścią ewentualnej korespondencji kierowanej do niego przez pracodawcę. W ocenie Sądu, powód przy dochowaniu należytej staranności, obiektywnie dysponował możliwością zapoznania się z treścią kierowanej do niego korespondencji, jednakże w czasie niezdolności do pracy przebywał u teściów, o czym nie poinformował pracodawcy, przez co własnym zachowaniem pozbawił się możliwości zapoznania z treścią oświadczenia o rozwiązaniu stosunku pracy.

Reasumując Sąd stwierdził, że powód nie uprawdopodobnił, jakoby uchybienie przez niego terminowi do wniesienia pozwu o przywrócenie do pracy nastąpiło bez jego winy, zatem brak było podstaw do przywrócenia tego terminu na podstawie art. 265 § 1 k.p. Powództwo o przywrócenie do pracy nie zasługiwało na uwzględnienie wobec wniesienia pozwu po upływie określonego w art. 264 § 2 k.p. terminu zawitego prawa materialnego, który nie został przywrócony.

Wobec oddalenia powództwa o przywrócenie do pracy jako wniesionego po terminie Sąd uznał za bezprzedmiotowe merytoryczne rozważenie argumentacji stron co do zasadności przyczyn rozwiązania umowy o pracę oraz kwestii dochowania przez stronę pozwaną terminu do rozwiązania umowy o pracę bez wypowiedzenia, o którym mowa w art. 52 § 2 k.p.

Sąd Rejonowy uznał, że nie zasługiwało na uwzględnienie także roszczenie powoda o wynagrodzenie za czas pozostawania bez pracy, albowiem świadczenie to stanowi konsekwencję orzeczenia o przywróceniu do pracy i stosownie do brzmienia art. 57 § 1 k.p. należne jest jedynie pracownikowi, który podjął pracę w wyniku przywrócenia do pracy.

O kosztach procesu Sąd orzekł zgodnie z zasadą odpowiedzialności za wynik procesu, obciążając nimi powoda jako stronę przegrywającą w sprawie. Z tego tytułu zasądził od powoda na rzecz strony pozwanej koszty zastępstwa procesowego – wynagrodzenie działającego w sprawie pełnomocnika strony pozwanej – radcy prawnego w kwocie 60 zł, stanowiącej stawkę minimalną ustaloną na podstawie § 11 ust. 1 pkt 1 ) rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu (t.j. Dz. U. z 2013 r. poz. 490).

Apelację od powyższego wyroku złożył powód zaskarżając go w całości i wnosząc o zmianę zaskarżonego wyroku i orzeczenie co do istoty sprawy poprzez przywrócenie powoda do pracy na poprzednich warunkach pracy i płacy, zasądzenie od pozwanego pracodawcy na rzecz powoda na podstawie art. 57 § 1 k.p., wynagrodzenia za czas pozostawania bez pracy za okres trzech miesięcy w wysokości 9761,67 zł brutto z odsetkami ustawowymi od dnia wymagalności oraz zasądzenie od pozwanego pracodawcy na rzecz powoda kosztów postępowania według norm przepisanych ewentualnie o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi I instancji.

Zaskarżonemu wyrokowi zarzucił:

1. błąd w ustaleniach faktycznych przez ustalenie, że powód złożył odwołanie i wniosek o przywrócenie terminu do jego wniesienia po terminie podczas gdy materiał dowodowy oceniany w całości i we wzajemnym powiązaniu takim ustaleniom przeczy.

2. nierozpatrzenie istoty sprawy a mianowicie naruszenia przez pozwanego art. 52 § 2 k.p. wskutek rozwiązania z powodem z jego winny umowy o pracę bez wypowiedzenia po okresie 1 miesiąca, o którym mowa w tym przepisie.

W uzasadnieniu apelacji podniesiono między innymi, że Sąd Rejonowy całkowicie pominął fakt daty wystawienia świadectwa pracy. Powód podniósł, że był chory w okresie czerwiec - lipiec 2014 r. i jego choroba wyłącza jego zawinienie w uchybieniu terminu. Bezsporne jest to, że powód wniosek o przywrócenie terminu wraz z odwołaniem złożył w dniu 28 lipca 2014 r. O treści pisma rozwiązującego umowę o pracę nie mógł dowiedzieć się wcześniej niż 21 lipca 2014 r. co potwierdziła świadek S. i co wynika z tego, że stało się to już po wysłaniu świadectwa pracy do powoda. Tym samym powód nie musiał składać wniosku o przywrócenie terminu do złożenia odwołania, gdyż odwołanie składał w terminie nawet gdyby z pismem rozwiązującym umowę o pracę zapoznał się 14 lipca 2014 r. a wiadomo, że było to tydzień później. Powód wskazał, że pismo rozwiązujące umowę o pracę bez wypowiedzenia otrzymał po 17 lipca 2014 r. , gdyż tego dnia pismo zostało zwrócone do pozwanego pracodawcy i wszyte do akt po czym w dniu 18 lipca 2014r. wystawiono świadectwo pracy. W dniu 21 lipca 2014 r. oświadczono powodowi, że ma podpisać odbiór pisma z datą 10 lipca 2014r. Powód podpis złożył pod sfałszowaną datą 10 lipca 2014r. W ocenie powoda Sąd nie ma prawa kwestionować jego choroby ani jej charakteru. Sąd Rejonowy przeoczył, że powód gdziekolwiek w chorobie się udawał - to z żoną i był na tyle mało odporny na rzeczywistość, że dał sobie nakazać przez pracowników pozwanego by w dniu 21 lipca 2014r. podpisał się pod datą 10 lipca 2014 r.

Powód podniósł dalej, że pozwany pracodawca dokonał czynności rozwiązania umowy o pracę bez wypowiedzenia po terminie określonym w art. 52 § 2 k.p. co czynność pracodawcy czyni bezskuteczną i daje samoistną podstawę do uwzględnienia roszczenia powoda. Oświadczenie pracodawcy zostało doręczone powodowi w dniu 25 lipca 2014r., gdy powód pojechał do siedziby pracodawcy. Niezależnie od powyższego powód wskazał, że sposób liczenia przez pozwanego miesięcznego terminu jest oczywiście bezzasadny. Świadek W. stwierdził, że K. G. zleciła mu sprawdzenie sprawy gdyż „ z nagrań nie było widać twarzy" a potem on z nagrań dodatkowych ustalił kogo to dotyczy. Świadek W. badając sprawę powoda - z powodu choroby S. S. zawieszał postępowanie, co było bezzasadne. Powód podniósł, że w dniu 28 maja 2014r. było możliwe przesłuchanie R. S.. W ocenie powoda miesięczny termin z art. 52 § 2 k.p. należy liczyć nie od 10 czerwca 2014 r. lecz od 3 czerwca 2014 r. gdy w normalnym trybie co do R. S. (1) pracodawca mógł się dowiedzieć o nocy 13/14 maja 2014r. i jej przebiegu. Ponadto podniósł, że w dniu 26 maja 2014 r. Komendant Główny J. H. zlecił M. W. (1) przeprowadzenie postępowania wyjaśniającego. Następnego dnia tj. 27 maja 2014r. świadek W. zwrócił się do Komendanta J. H. o zgodę na wstrzymanie postępowania wyjaśniającego. Tego samego dnia 27 maja 2014r. Komendant H. napisał (...) . Świadczy to o bezpośredniej komunikacji Komendanta H. i prowadzącego postępowanie. W dniu 4 czerwca 2014r. świadek W. sprawę wyjaśnił. Powód wskazał, że Komendant H. powinien się o tym dowiedzieć tego samego dnia a nie po 6 dniach.

W odpowiedzi na apelację pozwany wniósł o jej oddalenie w całości oraz zasądzenie od powoda na rzecz pozwanej kosztów postępowania za II instancję, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

Sąd Okręgowy XXI Wydział Pracy zważył, co następuje:

apelacja nie podlegała uwzględnieniu.

Zaskarżony wyrok należy uznać za prawidłowy, stanowiący wynik właściwej oceny przez Sąd pierwszej instancji przedstawionego przez strony materiału dowodowego
i trafnej wykładni prawa materialnego. Sąd Okręgowy podziela w pełni zarówno ustalenia, jak i wnioski Sądu pierwszej instancji, a w konsekwencji przyjmuje je za własne bez potrzeby szczegółowego przytaczania. Zauważyć przy tym należy, że Sąd Rejonowy w sposób szczegółowy i obszerny uzasadnił swoje stanowisko wyrażone w zaskarżonym wyroku.

Powód zarzucając błąd w ustaleniach faktycznych podnosi zarzut naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. W ocenie Sądu Okręgowego zarzut ten jest chybiony. Art. 233 § 1 k.p.c. stanowi, że sąd ocenia wiarygodność i moc dowodów według własnego przekonania, na podstawie wszechstronnego rozważenia zebranego materiału. Sąd dokonuje oceny wszystkich dowodów przeprowadzonych w postępowaniu, jak również wszelkich okoliczności towarzyszących przeprowadzaniu poszczególnych dowodów, mających znaczenie dla ich mocy i wiarygodności (tak np. Sąd Najwyższy w uzasadnieniu orzeczenia z 11 lipca 2002 roku, IV CKN 1218/00, LEX nr 80266). Ramy swobodnej oceny dowodów są zakreślone wymaganiami prawa procesowego, doświadczenia życiowego, regułami logicznego myślenia oraz pewnym poziomem świadomości prawnej, według których sąd w sposób bezstronny, racjonalny i wszechstronny rozważa materiał dowodowy jako całość, dokonuje wyboru określonych środków dowodowych i ważąc ich moc oraz wiarygodność, odnosi je do pozostałego materiału dowodowego (tak też Sąd Najwyższy w licznych orzeczeniach, np. z dnia 19 czerwca 2001 roku, II UKN 423/00, OSNP 2003/5/137). Poprawność rozumowania sądu powinna być możliwa do skontrolowania, z czym wiąże się obowiązek prawidłowego uzasadniania orzeczeń (art. 328 § 2 k.p.c.). Skuteczne postawienie zarzutu naruszenia przez sąd art. 233 § 1 k.p.c. wymaga zatem wykazania, że sąd uchybił zasadom logicznego rozumowania lub doświadczenia życiowego.

W ocenie Sądu Okręgowego Sąd I instancji nie dopuścił się naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. Ugruntowany w orzecznictwie jest pogląd, że zgłoszony w apelacji zarzut naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. może zostać uwzględniony jedynie w przypadku wykazania jakie kryteria oceny naruszył sąd przy ocenie konkretnych dowodów, uznając brak ich wiarygodności i mocy dowodowej lub niesłuszne im je przyznając, a także w przypadku, gdy brak jest logiki w wiązaniu wniosków z zebranymi dowodami lub gdy wnioskowanie sądu wykracza poza schematy logiki formalnej albo, wbrew zasadom doświadczenia życiowego, nie uwzględnia jednoznacznych praktycznych związków przyczynowo - skutkowych (por. m.in. wyrok Sądu Apelacyjnego w Szczecinie z dnia 19 czerwca 2008 r. I ACa 180/08, OSA 2009/6/55, wyrok Sądu Najwyższego z dnia 27 września 2002 r. II CKN 817/00, nie publik., LEX 56906). Natomiast nie czyni zarzutu tego skutecznym przedstawianie przez skarżącego własnej wizji stanu faktycznego w sprawie, opartej na dokonanej przez siebie odmiennej ocenie dowodów, a nawet możliwość w równym stopniu wyciągnięcia na podstawie tego samego materiału dowodowego odmiennych wniosków (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 10 lipca 2008 r. VI ACa 306/08; wyrok Sądu Apelacyjnego w Szczecinie z dnia 19 czerwca 2008r. I ACa 180/08, OSA 2009/6/55, wyrok Sądu Najwyższego z dnia 27 września 2002 r. II CKN 817/00, LEX 56906; postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 23 stycznia 2001 r. IV CKN 970/00, nie publik., LEX 52753; postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 10 stycznia 2002 r. II CKN 572/99, nie publik., LEX 53136).

W ocenie Sądu Okręgowego dokonana przez Sąd Rejonowy ocena zgromadzonego w postępowaniu materiału dowodowego jest – wbrew twierdzeniom apelującego – prawidłowa. Zarzuty skarżącego sprowadzają się w zasadzie jedynie do polemiki ze stanowiskiem Sądu i interpretacją dowodów dokonaną przez ten Sąd i jako takie nie mogą się ostać. Apelujący przeciwstawia bowiem ocenie dokonanej przez Sąd pierwszej instancji swoją analizę zgromadzonego materiału dowodowego.

Sąd Rejonowy prawidłowo uznał, że powód złożył odwołanie od rozwiązania z nim umowy o pracę z przekroczeniem terminu z art. 264 § 1 k.p., nie znajdując podstaw do przywrócenia powodowi uchybionego terminu w trybie art. 265 k.p. Bieg terminów wskazanych w art. 264 § 1 i 2 k.p. rozpoczyna się z chwilą złożenia oświadczenia woli, a nie z chwilą jego doręczenia. Konsekwentnie, skoro dla rozpoczęcia biegu terminu istotne jest złożenie oświadczenia pracownikowi, a nie doręczenie pisma, w odniesieniu do oświadczenia o rozwiązaniu umowy przesyłanego przez pracodawcę pracownikowi nie ma zastosowania art. 139 k.p.c., stosuje się natomiast art. 61 k.c. Decydujące znaczenie miało zatem ustalenie, kiedy faktycznie adresat oświadczenia woli zapoznał się z jego treścią, albo kiedy mógł to uczynić – przy dołożeniu należytej staranności (zob. post. Sądu Najwyższego z 9 lipca 2009 r., II PZP 3/09, Legalis).

W przedmiotowej sprawie bezsporny był fakt, że oświadczenie pozwanego o rozwiązaniu umowy o pracę bez wypowiedzenia z powodem zostało wysłane listem poleconym na adres zamieszkania powoda znany pracodawcy. Bezsporne było również, że przesyłka, nadana w urzędzie pocztowym w dniu 25 czerwca 2014 r. została awizowana z adnotacją „drzwi zamknięte” w dniu 26 czerwca 2014r. i pozostawiono ją w placówce pocztowej na 14 dni. W dniu 11 lipca 2014 r. niepodjętą w terminie przesyłkę odesłano do nadawcy. Zwrócona przesyłka wpłynęła do Komendy Głównej SOK w dniu 17 lipca 2014 r. Termin dla odbioru kierowanej do powoda przesyłki zawierającej oświadczenie woli pracodawcy w przedmiocie rozwiązania umowy o pracę jak słusznie wskazał Sąd Rejonowy rozpoczął bieg z dniem 27 czerwca 2014 r., zaś zamknął się z upływem 10 lipca 2014 r. Sąd I instancji prawidłowo uwzględnił, że adres pod który przesyłka została nadana był adresem zamieszkania znanym pracodawcy z akt osobowych. Bezspornie w okresie od dnia 24 czerwca 2014 r. do dnia 2 lipca 2014 r. i od dnia 3 lipca 2014 r. do 16 lipca 2014 r., jak również po tej dacie powód przebywał na zwolnieniu lekarskim. W czasie gdy została do niego nadana przesyłka powód nie przybywał w miejscu swojego zamieszkania, gdyż przebywał w domu teściów. Jednakże nie wskazał pracodawcy innego adresu do doręczeń, zaś prawidłowo ustalona przez Sąd Rejonowy okoliczności, że powód wiedział o wszczętym postępowaniu wyjaśniającym a nadto informowano go o możliwości rozwiązania stosunku pracy uzasadniała przypuszczenie, że powód mógł się spodziewać, że pracodawca złoży mu oświadczenie o rozwiązaniu stosunku pracy. Jednocześnie powód nie wykazał dowodowo aby fakt choroby i przebywania w związku z tym na zwolnieniu lekarskim uniemożliwiał mu odbiór kierowanej do niego korespondencji. W tej sytuacji Sąd I instancji prawidłowo ocenił, że powód nie wykazał w procesie, że w całym okresie od dnia dokonania awizowania przesyłki i przez kolejne 14 dni istniały po jego stronie przeszkody z powodu których – pomimo dochowania należytej staranności nie był w stanie jej odebrać co uzasadniało uznanie doręczenia powodowi przesyłki per awizo. Powód miał możliwość najpóźniej z dniem 10 lipca 2014 r. zapoznania się z oświadczeniem pracodawcy w przedmiocie rozwiązania z nim umowy o pracę. Powód nie udowodnił, że na skutek nadzwyczajnych, wyjątkowych okoliczności nie mógł się zapoznać z oświadczeniem woli pracodawcy. Powód w apelacji podtrzymuje kontynuowane przez Sądem I instancji stanowisko, że już sam fakt choroby, potwierdzony zwolnieniem lekarskim usprawiedliwiał nie odebranie przez niego oświadczenia pracodawcy o rozwiązaniu z nim umowy o pracę. Podnieść należy, że niezdolność do pracy potwierdzona stosownym zaświadczeniem lekarskim nie oznacza, że powód nie był w stanie załatwiać swoich podstawowych potrzeb życiowych, do jakich zaliczyć również należy odebranie korespondencji. Zwrócić należy uwagę, że ze zwolnień lekarskich obejmujących okres kiedy do powoda pracodawca przesłał swoje oświadczenie w przedmiocie rozwiązania umowy w okresie kiedy przesyłka była awizowana tj. do dnia 10 lipca 2014 r. (k.102 – 103) wynika, że powód mógł chodzić. Powód w czasie przesłuchania na rozprawie w dniu 26 kwietnia 2016 r. zeznał: „to było zwolnienie od lekarza rodzinnego, to było schorzenie kręgosłupa. Mogłem chodzić. Trochę byłem w domu, trochę poza domem, jeździłem na rehabilitację” (k. 383). Powyższe okoliczności jednoznacznie zdaniem Sądu Okręgowego wskazują, że powód był w stanie odebrać kierowaną do niego korespondencję i zapoznać się z oświadczeniem pracodawcy najpóźniej z dniem 10 lipca 2014 r. Zgodnie z art. 61 k.c. oświadczenie woli, które ma być złożone innej osobie, jest złożone z chwilą, gdy doszło do niej w taki sposób, że mogła zapoznać się z jego treścią. Od 10 lipca 2014 r. biegł zatem 14 – dniowy termin do wniesienia przez powoda odwołania do Sądu Rejonowego – Sądu Pracy. Oświadczenie o rozwiązaniu umowy o pracę zawierało prawidłowe pouczenie o sposobie i terminie odwołania się do Sądu.

Szczególnego podkreślenia wymaga w niniejszej sprawie, że obowiązek wskazania dowodów obciąża przede wszystkim strony (art. 232 zdanie pierwsze k.p.c., także art. 6 k.c. w związku z art. 300 k.p.). Rzeczą sądu nie jest zarządzanie dochodzeń w celu uzupełnienia wyjaśnień lub twierdzeń stron i wykrycia środków dowodowych pozwalających na ich udowodnienie, sąd nie jest też obowiązany do przeprowadzenia z urzędu dowodów zmierzających do wyjaśnienia okoliczności istotnych dla rozstrzygnięcia sprawy (art. 232 zdanie drugie k.p.c.). Obowiązek przedstawienia dowodów spoczywa na stronach (art. 3 k.p.c., a udowodnienie faktów mających dla rozstrzygnięcia sprawy istotne znaczenie (art. 227 k.p.c.) obciąża stronę, która z faktów tych wywodzi dla siebie korzystne skutki prawne (art. 6 k.c. w związku z art. 300 k.p.). Sąd nie ma zwłaszcza obowiązku wyręczania w inicjatywie dowodowej strony zastępowanej przez adwokata lub radcę prawnego. W rozpoznawanej sprawie powoda reprezentował zarówno w toku postępowania profesjonalny pełnomocnik. Tym bardziej nie należało w tej sytuacji oczekiwać od Sądu Rejonowego jakichkolwiek działań podejmowanych z urzędu w zakresie dokonywania ustaleń faktycznych - poszukiwania środków dowodowych i dopuszczania dowodów.

Odnosząc się do twierdzeń powoda w apelacji podkreślić należy stanowczo, że brak jest jakichkolwiek podstaw aby termin do wniesienia odwołania od rozwiązania umowy o pracę liczyć od dnia 21 lipca 2014 r. kiedy to powód odebrał z urzędu pocztowego korespondencję od pracodawcy zawierającej świadectwo pracy, skoro jak prawidłowo ustalił Sąd Rejonowy powód miał możliwość wcześniejszego zapoznania się z oświadczeniem pracodawcy o rozwiązaniu umowy o pracę przesłanego powodowi najpóźniej w dniu 10 lipca 2014 r. Jednocześnie twierdzenia powoda w apelacji, że świadek E. S. potwierdziła, że „o treści pisma rozwiązującego umowę o pracę (powód) nie mógł się dowiedzieć wcześniej niż 21 lipca 2014 r. nie znajdują potwierdzenia w zeznaniach ww. świadka, która zeznała, że „ (…) od momentu awizowania zakład pracy przyjął 14 dni na doręczenie listu i taką datę przyjął jako dzień rozwiązania umowy. Powód został poinformowany, że umowa została rozwiązana a świadectwo pracy zostało wysłane na adres domowy” (k. 411).

Zgodnie z art. 265 k.p. jeżeli pracownik bez swojej winy nie wniósł odwołania w przepisanym terminie, może on złożyć w terminie 7 dni od ustania przyczyny uchybienia terminu wniosek o jego przywrócenie wraz z dokonaniem czynności, której terminowi uchybił. Od wykazania winy, bądź jej braku zależało zatem uwzględnienie, bądź też nieuwzględnienie wniosku o przywrócenie uchybionego terminu. Podkreślić należy, że to na pracowniku ciąży obowiązek wykazania, że niedokonanie w terminie czynności nastąpiło bez jego winy.

W doktrynie i judykaturze dominuje zapatrywanie, że o istnieniu winy pracownika lub jej braku należy wnioskować na podstawie całokształtu okoliczności sprawy przy czym decydujące znaczenie ma obiektywny miernik staranności, jakim jest należyta dbałość strony o swoje interesy, choć nie bez znaczenia jest też subiektywna zdolność wnioskodawcy do oceny rzeczywistego stany rzeczy, mierzona zwłaszcza poziomem wykształcenia, skalą posiadanej wiedzy prawniczej i życiowego doświadczenia (wyrok SN z dnia 12 stycznia 2011 r., II PK 186/10, LEX nr 786379). Czynniki subiektywne odnoszące się do doświadczenia życiowego i zawodowego pracownika oraz orientacji w obowiązujących przepisach mają więc jedynie znaczenie uzupełniające (wyrok SN z dnia 2 kwietnia 2008 r., II PK 274/07, LEX nr 465853). W ocenie braku winy w przekroczeniu terminu liczy się w tym zakresie także stopień wykształcenia pracownika czy zajmowane przez niego stanowisko przed rozwiązaniem umowy.

Sąd Okręgowy podziela wyrażony w orzecznictwie pogląd, że (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 11 maja 2006 r. II PK 277/05 OSNAPiUS 2007 nr 9-10, poz. 130, str. 374, Legalis, że choroba pracownika uzasadniająca zwolnienie go od świadczenia pracy nie musi uzasadniać braku zawinienia w uchybieniu terminu do wniesienia odwołania od wypowiedzenia (art. 265 § 1 k.p.).

Podnoszone w toku postępowania przed Sądem I instancji twierdzenia powoda odnośnie załamania psychicznego, depresji pozostały jedynie nieudowodnionymi przez powoda tezami. Powód nie przedstawił żadnych innych dowodów mogących potwierdzić, iż w rzeczywistości od chwili otrzymania wypowiedzenia przeszedł załamanie nerwowe, skutkujące depresją, które uniemożliwiało mu odwołanie do Sądu Pracy w terminie.

W tej sytuacji nie można było podzielić zarzutu skarżącego co do nie uznania przez Sąd stanu zdrowia powoda jako przesłanki przywrócenia terminu do wniesienia odwołania od rozwiązania umowy o pracę. Choroba pracownika może być okolicznością usprawiedliwiającą jego opóźnienie w dokonaniu terminowych czynności prawnych lub procesowych. Jeżeli jednak jak wynika ze wskazań lekarskich w zwolnieniu lekarskim pracownik może chodzić i pracownik faktycznie wychodzi z domu, podejmując różne działania jak np. korzystanie z rahabilitacji, w lipcu 2014 r. udaje się do adwokata po poradę prawną, a nadto w czasie trwającego zwolnienia lekarskiego składa ostatecznie w dniu 28 lipca 2014 r. pozew to Sąd Rejonowy miał pełne podstawy do przyjęcia domniemania faktycznego, że choroba nie uniemożliwiała pracownikowi dokonania koniecznych czynności w terminie.

Oddalenie powództwa w okolicznościach rozpoznawanej sprawy na podstawie art. 264 § 2 k.p. odpowiadało utrwalonemu w orzecznictwie stanowisku, zgodnie z którym niezachowanie przez pracownika terminu do zaskarżenia czynności prawnej pracodawcy rozwiązującej stosunek pracy (art. 264 k.p.) wyłącza potrzebę rozważania zasadności i legalności przyczyn rozwiązania umowy o pracę (por. postanowienie z dnia 26 września 2005 r.II PK 98/05, OSNAPiUS 2006 nr 15-16, poz. 243, str. 661, Legalis, wyrok z dnia 23 listopada 2001 r., I PKN 693/00, OSNP 2003 nr 22, poz. 539) i zawsze prowadzi do oddalenia powództwa, bez względu na to, czy rozwiązanie umowy o pracę w rzeczywistości było zgodne z prawem lub uzasadnione (por. wyrok z dnia 27 lipca 2011 r., II PK 21/11, Monitor Prawa Pracy 2012 nr 1, s. 27). Wobec tego rozstrzyganie przez Sąd Okręgowy przedstawionego w apelacji zarzutu naruszenia art. 52 § 2 k.p. (jako niedotyczącego podstawy oddalenia powództwa o przywrócenie powoda do pracy polegającej na uchybieniu terminowi z art. 264 § 2 k.p.) byłoby bezprzedmiotowe, bowiem analiza ta nie miałaby znaczenia dla rozstrzygnięcia sprawy w ustalonym stanie faktycznym

Mając na uwadze powyższe Sąd Okręgowy na podstawie art. 385 k.p.c. apelację powoda oddalił

Rozstrzygnięcie o kosztach postępowania apelacyjnego nastąpiło na podstawie art. 108 k.p.c. stosownie do ostatecznego wyniku procesu zgodnie z zasadą określoną w art. 98 k.p.c. Zgodnie z art. 98 k.p.c. do niezbędnych kosztów procesu strony reprezentowanej przez adwokata zalicza się wynagrodzenie, jednak nie wyższe niż stawki opłat określone w odrębnych przepisach i wydatki jednego adwokata, koszty sądowe oraz koszty nakazanego przez sąd osobistego stawiennictwa strony. Wynagrodzenie pełnomocnika pozwanego (180 zł) zostało ustalone na podstawie § 9 ust. 1 w zw. z § 10 ust. 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych (Dz.U. z 2015 r. poz. 1804)