Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt: I C 168/16

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 1 września 2016 r.

Sąd Okręgowy w Tarnowie I Wydział Cywilny

w składzie następującym:

Przewodniczący:

SSO Irena Choma-Piotrowska

Protokolant:

st. sekr. sądowy Jolanta Kulpa

po rozpoznaniu w dniu 1 września 2016 r. w Tarnowie

sprawy z powództwa K. B.

przeciwko (...) S.A. w W.

o zapłatę 104.000,00 zł

1.  Zasądza od pozwanego (...) SA w W. na rzecz powoda K. B. kwotę 84.000 zł (osiemdziesiąt cztery tysiące złotych) tytułem zadośćuczynienia wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 30.11.2015 r. do dnia zapłaty;

2.  W pozostałym zakresie powództwo oddala;

3.  Zasądza od pozwanego (...) SA w W. na rzecz powoda K. B. kwotę 5.773,60 zł tytułem zwrotu części kosztów zastępstwa procesowego oraz kwotę 4.160 zł tytułem zwrotu części kosztów opłaty od pozwu.

Przewodniczący

Sygn. akt I C 168/16

UZASADNIENIE

wyroku z dnia 1.09.2016 r.

Powód K. B. w pozwie skierowanym przeciwko (...) S.A. w W. domagał się zasądzenia od strony pozwanej na podstawie art. 448 k.c. w zw. z art. 24 § 1 k.c. zadośćuczynienia w kwocie 104 000 zł z ustawowymi odsetkami od dnia 30.11.2015r. do dnia zapłaty. Nadto powód wnosił o zasądzenie od strony pozwanej na jego rzecz kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego.

Uzasadniając żądanie pozwu powód podał, że w dniu 21. 10.2004r. doszło do wypadku komunikacyjnego w miejscowości S. w wyniku którego śmierć poniosła matka powoda A. B. jadąca jako pasażerka samochodu kierowanego przez Z. S., którego pojazd zderzył się z nieprawidłowo jadącym pojazdem kierowanym przez T. B. (1). Sprawca wypadku tj. T. B. (1) została uznana za winna przestępstwa z art. 177 § 2 kk. Sprawca wypadku był ubezpieczony w pozwanym towarzystwie ubezpieczeniowym. Pismem z dnia 20.10.2015 r. powód zwrócił się do pozwanego o wypłatę kwoty 120.000 zł tytułem zadośćuczynienia, a następnie pozwany decyzją z dnia 3.11.2015 r. przyznał na rzecz powoda kwotę 16.000 zł z tego tytułu. Powód wskazał, że z matką był bardzo związany emocjonalnie a w chwili jej śmierci był jeszcze dzieckiem i miał 8 lat. Ponadto wychowywał się w rodzinie niepełnej albowiem jego ojciec nie interesował się jego losem, nie mieszkał z nimi i nie wspierał ich również finansowo. Powód bardzo przeżywał śmierć matki i brakowało mu jej w wielu momentach życia i tak jest nadal, co uzasadnia wysokość dochodzonego przez niego roszczenia.

Strona pozwana wniosła o oddalenie powództwa i zasądzenie kosztów postępowania według norm przepisanych.

W uzasadnieniu swojego stanowiska procesowego ubezpieczyciel przyznał, że ponosi odpowiedzialność z tytułu umowy obowiązkowego ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej za skutki wypadku z dnia 21.10.2004 r. i w związku z tym wypłacił na rzecz powoda kwotę 16 000 zł za naruszenie dobra osobistego poprzez zerwanie więzi emocjonalnej (rodzinnej) powoda z matką na skutek jej śmierci w wypadku komunikacyjnym, natomiast odmówił wypłaty świadczenia w wyższym wymiarze, albowiem nie przedstawił on wystarczających dowodów na okoliczność, że obecnie tj. 6 lat po wypadku jego poczucie krzywdy jest większe. Pozwany wskazał, że w 2006r. były rozpatrywane roszczenia powoda związane ze śmiercią jego matki i wówczas ubezpieczyciel wypłacił na jego rzecz kwotę 40 000 zł z tytułu pogorszenia sytuacji życiowej tj. z art. 446 § 3 kc, a także przyznał rentę w kwocie po 250 zł miesięcznie na zasadzie art.446 § 2 kc, i wówczas powód reprezentowany przez kancelarię nie zgłaszał dalszych roszczeń.

Strona pozwana podniosła również, iż żądanie powoda jest rażąco wygórowane oraz nieadekwatne do aktualnej stopy życiowej społeczeństwa i panujących stosunków społeczno - ekonomicznych. Ponadto strona pozwana zarzucała również, że kwota zadośćuczynienia nie może być nadmierna w stosunku do doznanej krzywdy, lecz utrzymana w rozsądnych granicach, odpowiadających aktualnym warunkom i stopie życiowej społeczeństwa, a wśród okoliczności, które mają wpływ na rozmiar krzywdy sąd winien uwzględnić rodzaj i intensywność więzi łączącej pokrzywdzonego ze zmarłym, charakter i rodzaj zaburzeń w prawidłowym funkcjonowaniu członków zmarłego oraz rolę jaką w rodzinie pełniła osoba zmarłego.

Bezspornym w rozpoznawanej sprawie było to, że:

W dniu 21.10.2004 r. doszło do wypadku samochodowego w wyniku którego śmierć poniosła matka powoda A. B., podróżująca jako pasażerka samochodu kierowanego przez Z. S., którego pojazd zderzył się z nieprawidłowo jadącym pojazdem kierowanym przez T. B. (1). Sprawca wypadku tj. T. B. (1) została uznana za winna przestępstwa z art. 177 § 2 kk. Sprawca wypadku był ubezpieczony w pozwanym towarzystwie ubezpieczeniowym. Pismem z dnia 20.10.2015 r. powód zwrócił się do pozwanego o wypłatę kwoty 120 000 zł tytułem zadośćuczynienia, a następnie pozwany decyzją z dnia 3.11.2015 r. przyznał na rzecz powoda kwotę 16000 zł z tego tytułu. W 2006 r. zostało zgłoszone do ubezpieczyciela roszczenie małoletniego wówczas powoda i wówczas ubezpieczyciel wypłacił na jego rzecz kwotę 40 000 zł z tytułu pogorszenia sytuacji życiowej tj. z art. 446 § 3 kc, a także przyznał rentę w kwocie po 250 zł miesięcznie na zasadzie art.446 § 2 kc.

Sąd ustalił, co następuje;

Powód w chwili wypadku, w wyniku którego śmierć poniosła jego matka miał 11 lat i uczęszczał do szkoły podstawowej. Na co dzień zamieszkiwał wraz z matką w jej domu rodzinnym gdzie mieszkali jeszcze dziadkowie oraz brat matki z rodziną. Powód wychowywał się w niepełnej rodzinie albowiem jego ojciec nie interesował się nim, nie utrzymywał z matką ani też z małoletnim żadnych kontaktów. Nie wspierał ich również finansowo albowiem był alkoholikiem. Powód został poinformowany o śmierci matki dopiero w kilka dni po tym zdarzeniu albowiem byłby to dla niego duży stres z uwagi na to, że był wtedy jeszcze dzieckiem w wieku szkolnym. Ojciec powoda nie przyjął opieki nad nim i nadal nie interesował się jego osobą oraz nie wspierał go finansowo dobrowolnie. Opiekę prawną nad nim przejęła rodzina jego matki tj. jego wujek z żoną. Nadal mieszkał w domu rodzinnym z dziadkami oraz z rodzicami zastępczymi. Przez pierwszy okres po śmierci matki powód brał leki uspokajające przez co był senny w szkole, miał także konsultacje psychologiczną. Również przez dość długi okres nie chciał spać sam, ale w pokoju z dziadkami lub też w pokoju rodziców zastępczych. W szkole radził sobie średnio nie musiał powtarzać klasy i nie miał też innych większych problemów edukacyjnych i wychowawczych. Powód ukończył szkolę i kontynuował naukę w szkole zawodowej jako mechanik samochodowy. Obecnie nadal się uczy w liceum ogólnokształcącym aby zrobić maturę. Z tego też tytułu jako osoba jeszcze się ucząca pobiera rentę z KRUS w kwocie 750 zł. Obecnie powód w bieżącym roku ożenił się i zamieszkuje u swojej małżonki.

Ponadto powód otrzymuje świadczenia z PCPR w kwocie ok 500 zł. Świadczenie wypłacone przez ubezpieczyciela w kwocie 40 000 zł zostało przeznaczone przez opiekunów prawnych na koszty jego utrzymania oraz zakupiony został dla niego motorower, a następnie dołożono do samochodu i prawa jazdy. Ponadto pozwany przez okres trzech lat po wypadku wypłacał na rzecz powoda po 250 zł tytułem renty.

Dowód; zeznania świadka M. B. k- 51,

świadka J. B. k- 52,

zeznania powoda k- 54-55

akta szkodowe nr (...)

Powyższy stan faktyczny sąd ustalił na podstawie dowodów z dokumentów, zeznań świadków i zeznań powoda.

Dokumenty, które legły u podstaw ustaleń nie były kwestionowane przez strony i sąd uznał je w całości za wiarygodne.

Także twierdzenia powoda i świadków zasługują na wiarę, gdyż w sposób spójny i logiczny opisali swoją sytuację rodzinną w okresach przed i po śmierci poszkodowanej matki powoda. Ponadto szereg okoliczności było w zasadzie niespornych natomiast kwestią sporną była głównie wysokość należnego powodowi świadczenia.

Sąd zważył, co następuje.

Powództwo zasługuje na częściowe uwzględnienie.

W pierwszej kolejności wskazać należy, że wypadek miał miejsce w 2004r., a wiec w innym stanie prawnym aniżeli obowiązującym obecnie zwłaszcza jeżeli chodzi o możliwość domagania się zasądzenia zadośćuczynienia za śmierć osoby bliskiej przewidzianej wprost w treści art. 446 § 1 kc.

W aktualnym orzecznictwie Sądu Najwyższego została przyjęta koncepcja, iż więź emocjonalna łącząca osoby bliskie jest dobrem osobistym, a więc doznany na skutek śmierci osoby bliskiej uszczerbek może polegać nie tylko na osłabieniu aktywności życiowej i motywacji do przezwyciężania trudności przez pozostałych przy życiu członków rodziny, lecz jest także następstwem naruszenia tej relacji między osobą zmarłą a jej najbliższymi (por. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 2 grudnia 2009 r. I CSK 149/09, Lex nr 607232; z dnia 14 stycznia 2010 r. IV CSK 307/09, OSP 2001/2/15; z dnia 10 listopada 2010 r. II CSK 248/10, Lex nr 785681 i uchwała Sądu Najwyższego z dnia 22 października 2010 r., III CZP 76/10, BSN 2010, nr 10, s. 11). W wyrokach z dnia 11 maja 2011 r. (II CSK 621/10, nie publ.) i z dnia 15 marca 2012 r. (I CSK 314/11, Lex nr 1164718), jak również w uchwałach z dnia 13 lipca 2011 r. (III CZP 32/11, OSNC 2012/1/10) i z dnia 22 października 2010 r. (III CZP 76/10, Lex nr 604152) Sąd Najwyższy wyraził natomiast wprost zapatrywanie, że członkom rodziny zmarłego przysługuje na podstawie art. 448 k.c. w zw. z art. 24 § 1 k.c. zadośćuczynienie pieniężne za doznaną krzywdę w związku ze śmiercią, która nastąpiła w wyniku wypadku (deliktu) zaistniałego przed dniem 3 sierpnia 2008 r. Nadto w uzasadnieniu powyżej powołanej uchwały z dnia 13 lipca 2011 r. Sąd Najwyższy wprost stwierdził, iż nie sposób przyjąć – jak twierdzi to strona pozwana - że osoba dochodząca zadośćuczynienia za spowodowanie śmierci osoby najbliższej jest poszkodowana jedynie pośrednio, skoro ten sam czyn niedozwolony może wyrządzić krzywdę różnym osobom i krzywdą wyrządzoną osobom bliskim zmarłemu jest naruszenie ich dóbr osobistych poprzez zerwanie więzi emocjonalnej ze zmarłym. Zatem również osoba bliska zmarłemu jest poszkodowana bezpośrednio i może dochodzić naprawienia własnej krzywdy związanej z naruszeniem jej własnego dobra osobistego. Zauważyć także należy, iż powyższe poglądy Sądu Najwyższego znalazły akceptację również w orzecznictwie sądów powszechnych (por. np. wyroki s. apel. we Wrocławiu z dnia 10 lutego 2012 r. I ACa 1380/11, Lex nr 1171313 i z dnia 27 kwietnia 2012 r. I ACa 281/12, Lex nr 1171322).

Podkreślić też należy – w ślad za uzasadnieniem wyroku Sądu Apelacyjnego w Krakowie z dnia 6 września 2012 r. (I ACa 739/12, Lex nr 1223205), że jakkolwiek Sąd Najwyższy w orzeczeniach dotyczących dopuszczalności zadośćuczynienia za śmierć osoby bliskiej na podstawie art. 448 k.c. nie wypowiadał się wprost o odpowiedzialności ubezpieczycieli, to skoro pozwanymi w tych sprawach byli właśnie ubezpieczyciele, a Sąd uznawał istnienie roszczenia z art. 448 k.c. i odpowiedzialności, to nie sposób uznać, że odpowiedzialność ta dotyczy tylko sprawcy szkody.

W świetle powyższego uznać zatem należy, iż pogląd, że podstawę dochodzonego zadośćuczynienia za krzywdę doznaną przed dniem 3 sierpnia 2008 r. w następstwie naruszenia deliktem dobra osobistego w postaci więzi rodzinnej, łączącej osobę zainteresowaną ze zmarłym, stanowi art. 448 k.c. w zw. z art. 24 § 1 k.c., został już w judykaturze ukształtowany. Roszczenie powoda , który wskutek śmierci matki doznał naruszenia dóbr osobistych w postaci ustania więzi emocjonalnej pomiędzy nim a matką znajduje zatem uzasadnienie w treści art. 448 k.c. w zw. z art. 24 § 1 k.c.

Zgodnie z art. 448 k.c. w zw. z art. 24 § 1 k.c. sąd może przyznać temu, czyje dobro osobiste zostało naruszone, odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę. Podstawową funkcją zadośćuczynienia pieniężnego za naruszenie dóbr osobistych jest funkcja kompensacyjna. Zadośćuczynienie ma wynagrodzić doznaną krzywdę, a zatem wszelkie ujemne uczucia, cierpienia i przeżycia psychiczne, związane z utratą bliskiej osoby, które nie dają się w prosty sposób przeliczyć na wartości pieniężne, ma kompensować ból spowodowany śmiercią osoby bliskiej oraz przedwczesną utratę członka rodziny. Trudno jest wycenić krzywdę i cierpienie po stracie osoby bliskiej. Każdy przypadek powinien być więc indywidualizowany z uwzględnieniem wszystkich okoliczności sprawy oraz przy wzięciu pod uwagę tego, że na rozmiar krzywdy mają przede wszystkim wpływ: dramatyzm doznań osób bliskich zmarłemu, poczucie osamotnienia i pustki, cierpienia moralne i wstrząs psychiczny wywołany śmiercią osoby najbliższej, rodzaj i intensywność więzi łączącej pokrzywdzonego ze zmarłym, charakter i rodzaj zaburzeń w prawidłowym funkcjonowaniu członków rodziny zmarłego, rola jaką w rodzinie pełniła osoba zmarłego, stopień w jakim pokrzywdzony będzie umiał się znaleźć w nowej rzeczywistości i zdolności jej zaakceptowania, leczenie doznanej traumy. Klauzula "odpowiedniej sumy" pozostawia zaś sądowi orzekającemu margines uznaniowości, co do wysokości zasądzanej kwoty. Kwota ta musi przedstawiać jakąś ekonomicznie odczuwaną wartość, w związku z kompensacyjnym charakterem zadośćuczynienia, z drugiej jednak strony nie może być nadmierna w stosunku do doznanej krzywdy, lecz utrzymana w rozsądnych granicach, odpowiadających aktualnym warunkom i stopie życiowej społeczeństwa (por. wyroki s. apel. we Wrocławiu z dnia 28 marca 2012 r. I ACa 162/12, Lex nr 1164092; z dnia 24 lutego 2012 r. I ACa 84/12, Lex nr 1124827 i z dnia 23 maja 2011 r. I ACa 226/11, Lex nr 1162842 oraz wyroki SN z dnia 11 kwietnia 2006 r. I CSK 159/05, Lex nr 371773; z dnia 3 czerwca 2011 r. III CSK 279/10, Lex nr 898254 i z dnia 28 września 2001 r. III CKN 427/00, Lex nr 52766). Uznaniowość sądu w kwestii przyznania zadośćuczynienia jest dodatkowo wzmocniona fakultatywnym ("może") charakterem tego przyznania.

Przenosząc powyższe rozważania na grunt rozpatrywanej sprawy wskazać należy, iż niewątpliwym jest, że doznana przez powoda w związku ze śmiercią matki krzywda jest bardzo duża. Śmierć osoby bliskiej jest bowiem bolesnym przeżyciem, zaś poczucie krzywdy powoda dodatkowo wzmagał fakt, iż śmierć matki była zupełnie niespodziewana i nagła. Przy ustalaniu rozmiaru krzywdy uwzględnić należy również to, że powód pozostawał w bezpośrednich i codziennych relacjach z matką, albowiem razem zamieszkiwali i tworzyli zgodną rodzinę, zaś łączące ich więzi były bardzo silne. Dodatkowo znacznie ma również i ten fakt, że powód w chwili śmierci matki miał dopiero 11 lat, a więc był jeszcze dzieckiem, dla którego relacje i więzi z rodzicami są bardzo silne. Nie bez znaczenia jest i ta okoliczność, że powód wychowywał się w niepełnej rodzinie albowiem jego ojciec nie interesował się jego losem i można powiedzieć, że matka zastępowała mu też ojca. Śmierć matki w takiej sytuacji musiała być dodatkowo znacznie bardziej bolesna, kiedy w życiu powoda zabrakło jedynej najbliższej osoby dającej mu wsparcie i poczucie bezpieczeństwa. Jakkolwiek opiekę prawną nad powodem przejęły osoby z jego rodziny tj. wujek z żoną to jednak nie zastąpiło to biologicznej matki. Powód przeżywał śmierć matki i wymagał przez pewien czas wsparcia lekami jak i też konsultacji psychologicznej. Niewątpliwie jednak brak matki w ważnych życiowych chwilach takich jak rozpoczynanie czy kończenie szkoły, poszczególnych etapów kształcenia i dorastania, w dniu ślubu, czy narodzin dziecka jest szczególnie bolesne, trudniejsze do zniesienia niż w przypadku kiedy śmierć rodzica następuje w podeszłym wieku, kiedy siłą rzeczy liczymy się z możliwością ich odejścia. Okoliczności te przemawiają za koniecznością zasądzenia zadośćuczynienia i sąd uznał, iż odpowiednią sumą tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę jest dla powoda kwota 100.000 zł. Kwota ta - zdaniem sądu - jest adekwatna do rozmiaru krzywdy jakiej powód doznała na skutek ustania więzi emocjonalnej pomiędzy nim a matką. Uwzględniono bowiem z jednej strony cierpienia psychiczne powoda, ich natężenie, czas trwania, wpływ na codzienne życie oraz to, że powód mimo traumatycznych przeżyć funkcjonuje nadal w życiu społecznym i rodzinnym w sposób prawidłowy. Powód nie korzystał ze wsparcia psychologicznego i poza przykrymi wspomnieniami oraz normalnymi lękami związanymi z życiem codziennym nie występują u powoda jakieś zaburzenia uniemożliwiające jej normalne funkcjonowanie. Powód ożenił się i założył własną rodzinę, zdobył wykształcenie i nadal jeszcze kontynuuje naukę co świadczy o tym, że przynajmniej na tym etapie życia funkcjonuje prawidłowo. Przyznając taką wysokość zadośćuczynienia sąd miał na względzie wysokość świadczeń zasądzanych w takich sprawach, jednakże każdy przypadek jest indywidualny, inny jest stan faktyczny i sytuacje życiowe. Przyznana przez ubezpieczyciela z tego tytułu kwota 16000 zł jest zupełnie nie wystarczająca i nieadekwatna do okoliczności sprawy. Pozostałe świadczenia tj. odszkodowanie za pogorszenie sytuacji życiowej i renta wynikały z innej podstawy prawnej i były uzasadnione co do wysokości, ale z pewnością nie obejmowały również zadośćuczynienia, które w poprzednim stanie prawnym nie mogło być wypłacone na zasadzie art. 446 kc.

Z kolei jeżeli chodzi o odsetki od zasądzonej z tytułu zadośćuczynienia kwoty, to należało je ustalić od daty kiedy świadczenie po zgłoszeniu do ubezpieczyciela mogło być wypłacone tj. po 30.11.2015 r.

O kosztach procesu sąd orzekł na podstawie art. 100 k.p.c. W szczególności powód wygrał sprawę w 80 % i w takim stosunku zasądzono na jego rzecz zwrot poniesionych kosztów postepowania tj. opłaty od pozwu i kosztów zastępstwa procesowego.

SSO Irena Choma Piotrowska

(...)

(...)

(...)

(...)

(...)