Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt VIII Ga 207/18

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 1 marca 2019 r.

Sąd Okręgowy w Bydgoszczy VIII Wydział Gospodarczy

w składzie:

Przewodniczący:

Sędziowie:

Protokolant:

SSO Marek Tauer

SO Artur Fornal (spr.)

SO Elżbieta Kala

st. sekr. sąd. Joanna Bereszyńska

po rozpoznaniu w dniu 22 lutego 2019 r. w Bydgoszczy

na rozprawie

sprawy z powództwa: (...) w W.

przeciwko : (...) w B.

o zapłatę

na skutek apelacji wniesionej przez powoda od wyroku Sądu Rejonowego w Bydgoszczy

z dnia 19 kwietnia 2018 r., sygn. akt VIII GC 3135/17

uchyla zaskarżony wyrok i sprawę przekazuje Sądowi Rejonowemu w Bydgoszczy do ponownego rozpoznania, pozostawiając temu Sądowi rozstrzygnięcie o kosztach postępowania apelacyjnego.

Artur Fornal Marek Tauer Elżbieta Kala

Sygn. akt VIII Ga 207/18

UZASADNIENIE

Powód (...) z siedzibą w W. wniósł o zasądzenie od pozwanego (...) z siedzibą w B. kwoty 40.812,41 zł z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od kwot :

- 1.875,75 zł od dnia 6 października 2016 r. do dnia zapłaty,

- 1.875,75 zł od dnia 2 września 2016 r. do dnia zapłaty,

- 1.875,75 zł od dnia 4 sierpnia 2016 r. do dnia zapłaty,

- 56,11 zł od dnia wniesienia pozwu do dnia zapłaty,

- 1.875,75 zł od dnia 7 lipca 2016 r. do dnia zapłaty,

- 1.875,75 zł od dnia 2 czerwca 2016 r. do dnia zapłaty,

- 1.875,75 zł od dnia 5 maja 2016 r. do dnia zapłaty,

- 1,50 zł od dnia 29 kwietnia 2016 r. do dnia zapłaty,

- 29.500,30 zł od dnia 18 listopada 2016 r. do dnia zapłaty

tytułem należności wynikających z wystawionych faktur oraz noty obciążeniowej, a także o zwrot kosztów procesu.

Roszczenie wywodził powód z zawartej z pozwanym umowy nr (...), na podstawie której u pozwanego zostało uruchomione łącze telekomunikacyjne w zamian za wynagrodzenie. Powód wystawił pozwanemu m.in. faktury VAT, fakturę korygującą oraz notę obciążeniową (w której ujęto opłatę wyrównawczą), których ten nie uregulował. Pismem z dnia 11 października 2016 r. powód rozwiązał zawartą z pozwanym umowę i wezwał go do zapłaty. Powód wskazał, że domaga się odsetek za opóźnienie w płatności od dnia następnego po dacie wymagalności każdej z faktur oraz po dacie wymagalności noty obciążeniowej.

W sprzeciwie od nakazu zapłaty pozwany wnosił o oddalenie powództwa oraz o zasądzenie kosztów procesu wg norm przepisanych.

Pozwany zakwestionował zasadność roszczenia powoda, podnosząc, że nie został poinformowany przez powoda o rozwiązaniu zawartej z nim umowy o świadczenie usług telekomunikacyjnych, co warunkuje możliwość żądania od pozwanego opłaty wyrównawczej w wysokości ulgi przyznanej w umowie. Pozwany zarzucił, że opłata wyrównawcza jest w istocie karą umowną, a ponadto postanowienie umowy w zakresie kary umownej jest nieważne, gdyż zastrzeżono ją na wypadek niewykonania przez abonenta świadczenia pieniężnego, wobec czego zapis o karze umownej jest nieważny. Pozwany stwierdził, że nieważność zapisu o karze umownej skutkuje nieważnością całej umowy, co wynika z faktu, że bez zastrzeżenia kary umownej, nazwanej opłatą wyrównawczą, powód nie zawarłby z pozwanym umowy o świadczenie usług telekomunikacyjnych. Niezależnie od powyższego, pozwany wskazał, że kara umowna nie należy się w żądanej wysokości, bowiem kwota możliwa do żądania przez powoda tytułem kary umownej wynosi 10.675 zł. Pozwany zarzucił także nieprawidłowość we wskazaniu terminu naliczania odsetek ustawowych za opóźnienie w stosunku do poszczególnych kwot wynikających z faktur VAT, która polegać miała na tym, że wskazane terminy, od których mają być zapłacone odsetki ustawowe za opóźnienie są w rzeczywistości terminami wystawienia ww. faktur. Pozwany podniósł ponadto, że nie ma możliwości naliczenia odsetek od noty obciążeniowej, jak również, że wskazano nieprawidłowy termin ich obliczania. Ponadto pozwany podnosił, iż brak jest jego winy w rozwiązaniu przez powoda umowy o świadczenie usług telekomunikacyjnych. Pozwany zarzucił też, że brak jest jego winy w rozwiązaniu przez powoda umowy o świadczenie usług telekomunikacyjnych. Na wypadek nieuwzględnienia przedstawionej argumentacji, pozwany wniósł o miarkowanie kary umownej.

Wyrokiem z dnia 19 kwietnia 2018 r. Sąd Rejonowy w Bydgoszczy oddalił powództwo.

Sąd pierwszej instancji ustalił, że w dniu 12 maja 2015 r. powód zawarł z pozwanym umowę o świadczenie usług telekomunikacyjnych nr (...), której przedmiot stanowiło świadczenie usług telekomunikacyjnych o rodzaju i na warunkach określonych w załącznikach do umowy.

Sąd Rejonowy dał wiarę dokumentom przedłożonym przez powoda wyłącznie w zakresie zawarcia z pozwanym umowy o świadczenie usług telekomunikacyjnych. Dokumentom przedłożonym przez tą stronę z zakresu rodzaju i warunków świadczonych usług telekomunikacyjnych, Sąd nie dał wiary, gdyż budziły one wątpliwości, co do swojej autentyczności. Sąd a quo pominął środek dowodowy w postaci dowodu z przesłuchania świadka D. S. na podstawie art. 258 k.p.c., z uwagi na brak wskazania przez pozwanego adresu świadka, uniemożliwiającego wezwanie świadka. Na podstawie art. 302 § 1 k.p.c. Sąd Rejonowy pominął środek dowodowy w postaci dowodu z przesłuchania reprezentanta pozwanego, z uwagi na nieusprawiedliwione niestawiennictwo na rozprawie Oddalił również wniosek o powołanie biegłego, bowiem w świetle zgromadzonego materiału dowodowego prowadziłoby to do nieuzasadnionego wydłużenia postępowania.

Sąd Rejonowy zwrócił uwagę, że powód domagał się należności wynikającej z faktur VAT: nr (...), nr (...), nr (...), nr (...), nr (...).

W ocenie tego Sądu powód nie udowodnił dochodzonego roszczenia, ani zasadności ani jego wysokości w świetle zebranego materiału dowodowego. Wskazał, że spośród dokumentów przedłożonych do akt przez stronę powodową, jedynie umowa o świadczenie usług telekomunikacyjnych wraz z załącznikami została poświadczona za zgodność z oryginałem. Pozostałe dokumenty zostały przedłożone w formie kserokopii lub komputerowych wydruków.

Zgodnie z art. 129 § 2 k.p.c. zamiast oryginału dokumentu strona może złożyć odpis dokumentu, jeżeli jego zgodność z oryginałem została poświadczona przez notariusza albo przez występującego w sprawie pełnomocnika strony będącego adwokatem, radcą prawnym, rzecznikiem patentowym lub radcą Prokuratorii Generalnej Skarbu Państwa. Z przepisu tego wynika zdaniem Sądu Rejonowego, że moc dowodową ma kserokopia dokumentu poświadczona za zgodność. Podkreślenia wymaga także, iż niedostarczenie oryginału dokumentu nie jest obwarowane żadnymi sankcjami. W razie niepodporządkowania się żądaniu przeciwnika sąd dokonuje oceny dowodów, posługując się treścią odpisu dokumentu, a wobec braku odpisu dokumentu lub odmowy jego złożenia ma zastosowanie art. 233 § 2 k.p.c. W świetle zaś przepisów kodeksu postępowania cywilnego i orzecznictwa przez dokument rozumie się jego oryginał, a wyjątki, kiedy oryginał może być zastąpiony przez odpis (kserokopię), określa ustawa. Sąd Rejonowy podzielił pogląd, że niepoświadczona podpisem strony kserokopia nie jest dokumentem. Mieści się ona w stosowanym w procedurze cywilnej pojęciu odpisu (jako odwzorowanie oryginału), jednak poświadczenie jej zgodności z takim oryginałem mieści w sobie jednocześnie oświadczenie strony o istnieniu dokumentu o treści i formie odwzorowanej kserokopią. Zwykła odbitka ksero (to jest odbitka niepotwierdzona, niestanowiąca dokumentu) nie może zastąpić dokumentu, na którego bazie powstała. Jak w konsekwencji uznał Sąd Rejonowy kserokopia dokumentu nie poświadczona za zgodność z oryginałem w sposób wskazany w art. 129 § 2 k.p.c. nie ma mocy dowodowej i nie może stanowić podstawy do dokonywania ustaleń faktycznych.

Przepis art. 245 k.p.c. wiąże z dokumentem prywatnym domniemanie autentyczności, a więc to, „że osoba, która go podpisała złożyła oświadczenie zawarte w dokumencie”. Formalna moc dowodowa dokumentu prywatnego wyraża się w tym, że zawarte w nim oświadczenie pochodzi od osoby, która złożyła podpis na dokumencie. W związku z faktem, iż niepoświadczona kserokopia nie jest dokumentem, to nie łączy się z nią domniemanie autentyczności.

Wobec powyższego, zgodnie z treścią art. 6 k.c., na powodzie spoczywa ciężar wykazania zasadności i wysokości roszczenia. Powód w żaden sposób nie wykazał jednak zasadności dochodzonej kwoty 40.812,41 zł. Powód nie przedstawił żadnych dowodów, z których wynikałoby, że umowa o świadczenie usług telekomunikacyjnych została skutecznie rozwiązana i przysługuje mu prawo żądania od strony pozwanej zapłaty opłaty wyrównawczej. Nadto, w ocenie Sądu Rejonowego, powód nie przedłożył oryginałów lub poświadczonych dokumentów księgowych lub faktur, z których wynikałaby wysokość zadłużenia pozwanego. Nie sposób wyliczyć jego zobowiązania jedynie na podstawie treści samej umowy. Natomiast przedłożone przez powoda kserokopie i komputerowe wydruki z przyczyn opisanych powyżej nie mogły stanowić dowodu rozwiązania stosunku obligacyjnego, jak również wysokości zobowiązania strony pozwanej względem powoda. Na marginesie Sąd Rejonowy dodał, że nie sposób zgodzić się z twierdzeniem powoda, iż nie ma konieczności przedkładania oryginałów dokumentów, gdyż pozwany nie kwestionował ich prawdziwości. Podkreślić bowiem należy, iż pozwany zakwestionował żądanie zarówno, co do zasady jak i wysokości. Tym samym to na powodzie spoczął ciężar wykazania zasadności i wysokości dochodzonego roszczenia, co w sytuacji oparcia postępowania dowodowego na dokumentach wiąże się z koniecznością uwzględnienia przepisów art. 245 k.p.c. i 129 § 2 k.p.c. Jako podstawę rozstrzygnięcia o oddaleniu powództwa Sąd Rejonowy powołał przepis art. 6 k.c.

Apelację od powyższego wyroku wniósł powód, który zaskarżył rozstrzygniecie w całości i zarzucił:

-

naruszenie przepisów postępowania, tj. art. 233 § 1 w zw. z art. 129 § 1 i 2 k.p.c. poprzez błędne ustalenie, że już samo zakwestionowanie zasadności roszczenia przez stronę pozwaną zrodziło po stronie powoda obowiązek do przedłożenia oryginałów lub poświadczonych kopii, które zostały złożone wraz z pozwem;

-

naruszenie przepisu art. 129 § 1 i 2 k.p.c. polegający na wezwaniu powoda do przedłożenia oryginałów dokumentów lub ich poświadczonych za zgodność z oryginałem odpisów na podstawie art. 129 § 1 i 2 k.p.c., pomimo braku stosownego żądania zgłoszonego przez stronę przeciwną;

-

naruszenie przepisów art. 308 k.p.c. i art. 309 k.p.c. w zw. z art. 245 k.p.c. w zw. z art. 77 3 k.c. polegający na nieuprawnionym przyjęciu, że środek dowodowy zawierający odpisy wyrażane pismem musi być dokumentem w rozumieniu art. 245 k.p.c., a jeśli nim nie jest, nie może być wykorzystany jako dowód w postępowaniu cywilnym (jako tzw. inny środek dowodowy), w sytuacji gdy art. 308 i 309 k.c. dopuszczają otwarty katalog środków dowodowych w postępowaniu cywilnym;

-

naruszenie przepisu art. 233 § 1 k.p.c. w zw. z art. 230 k.p.c. polegający na nieuzasadnionej odmowie mocy dowodowej wszystkim środkom dowodowym przedłożonym przez powoda (prócz umowy o świadczenie usług telekomunikacyjnych z dnia 12 maja 2015 r.), w sytuacji gdy strona przeciwna nie kwestionowała ich prawdziwości, a w sprzeciwie od nakazu zapłaty wniosła o przeprowadzenie z nich dowodu, co uzasadniało uznanie okoliczności dowodzonych przez powoda za pomocą tych środków dowodowych jako bezsporne lub przyznane;

-

nierozpoznanie istoty sprawy, albowiem Sąd Rejonowy zaniechał zbadania materialnej podstawy żądania i nie przeprowadzając w zasadzie postępowania dowodowego nie rozstrzygnął wynikających stąd wniosków, co spowodowało, że Sąd ten zbadał jedynie wycinek istotnych okoliczności sprawy, tj. sam fakt zawarcia umowy o świadczenie usług telekomunikacyjnych – nie badając przy tym ani treści umowy, ani praw i obowiązków stron z niej wynikających.

W oparciu o powyższe zarzuty powód wniósł o zmianę wyroku i zasądzenie dochodzonej pozwem kwoty wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie oraz kosztów postępowania w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

W uzasadnieniu apelacji skarżący podnosił, że Sąd pierwszej instancji wadliwie wnioskował, że już samo zakwestionowanie roszczenia przez stronę pozwaną zrodziło po stronie powoda obowiązek przedłożenia oryginałów lub poświadczonych kopii dokumentów złożonych z pozwem i to mimo wniosku strony pozwanej o przeprowadzenie z nich dowodu. Wskazał, że w braku żądania ze strony pozwanego, nie powstał obowiązek złożenia przez powoda dokumentów w formie wskazanej przez Sąd Rejonowy. Dodał, że art. 129 § 1 k.p.c. kreuje uprawnienie przeciwnika procesowego, a nie sądu. Natomiast art. 129 § 4 k.p.c. nie odnosi się do każdego odpisu dokumenty przedłożonego przez stronę, a jedynie dokumentów określonych w art. 129 § 2 k.p.c., czyli odpisów poświadczonych za zgodność z oryginałem, czyli nie mógł być zastosowany w niniejszej sprawie, w której złożono jedynie niepoświadczone za zgodność z oryginałem kopie. Apelujący zarzucił ponadto Sądowi a quo odmówienia mocy dowodowej przedstawionym przez siebie środkom dowodowym, które nie były dokumentami w rozumieniu art. 245 k.p.c., podczas gdy w postępowaniu cywilnym przepisy art. 308 i 309 k.p.c. dopuszczają otwarty katalog środków dowodowych i obowiązuje zasada równorzędności tych środków. Nieopatrzenie kserokopii poświadczeniem za zgodność z oryginałem niewątpliwie wpływa na ich moc dowodową, która jest uzależniona od innych zaoferowanych w sprawie dowodów. Poświadczenie kserokopii dokumentu za zgodność z oryginałem nie jest jednak warunkiem sine qua non wprowadzenia takiego środka do postępowania. Jak wynika z orzecznictwa ustawodawca różnicuje obydwa środki dowodowe i czyni je legalnymi dowodami w postępowaniu cywilnym. Powód zwrócił także uwagę, że Sąd Rejonowy dopuścił dowody z dokumentów znajdujących się w aktach na okoliczność zobowiązania łączącego strony, a następnie odmówił im mocy dowodowej, o czym można się było dowiedzieć dopiero z uzasadnienia wyroku.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja powoda była uzasadniona i skutkowała koniecznością uchylenia zaskarżonego wyroku oraz przekazania sprawy Sądowi Rejonowemu do ponownego rozpoznania.

Zgodnie z art. 386 § 4 k.p.c. sąd drugiej instancji może uchylić zaskarżony wyrok
i przekazać sprawę do ponownego rozpoznania w razie nierozpoznania przez sąd pierwszej instancji istoty sprawy albo gdy wydanie wyroku wymaga przeprowadzenia postępowania
dowodowego w całości.

W orzecznictwie podkreśla się, że „nierozpoznanie istoty sprawy” zachodzić może nie tylko wówczas gdy wyrok nie zawiera rozstrzygnięcia co do przedmiotu sprawy, wyznaczonego treścią i materialno-prawną podstawą żądania powoda, lecz także i wówczas gdy zaniechano zbadania materialno-prawnych, bądź będących ich następstwem, procesowych zarzutów podniesionych przez pozwanego. Ma to więc miejsce nie tylko wówczas gdy sąd odmawia dalszego prowadzenia sprawy bezpodstawnie przyjmując skuteczność zarzutów pozwanego (przedwcześnie oddalając powództwo), lecz także i wtedy gdy nie rozpoznaje żądania pozwu w aspekcie wszystkich twierdzeń powoda lub też pomija i pozostawia poza swoją oceną merytoryczne zarzuty podniesione przez pozwanego (zob. m.in. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 23 września 1998 r., II CKN 897/97, OSNC 1999, nr 1, poz. 22 oraz postanowienie tego Sądu z dnia 28 marca 2018 r., V CZ 17/18, LEX nr 2495977).

Do nierozpoznania istoty sprawy dojdzie więc w sytuacji, w której sąd pierwszej instancji dokonał oceny prawnej roszczenia bez oparcia jej o właściwie ustaloną podstawę faktyczną i w sprawie zachodzi potrzeba poczynienia po raz pierwszy niezbędnych ustaleń faktycznych (zob. m.in. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 7 października 2015 r., I CZ 68/15, LEX nr 1930435), a także wówczas, gdy sąd meriti nie wyjaśni i pozostawi poza oceną okoliczności faktyczne, stanowiące przesłanki zastosowania prawa materialnego, będącego podstawą roszczenia (tak Sąd Najwyższy w uzasadnieniu wyroku z dnia 20 lipca 2006 r., V CSK 140/06, LEX nr 1101691).

Zdaniem Sądu drugiej instancji w niniejszej sprawie zachodzi właśnie przypadek nierozpoznania istoty sprawy.

W sprawie o zapłatę do powoda należy – poza kwotowym określeniem żądania – wskazanie uzasadniających je okoliczności faktycznych i dowodów dla ich wykazania, stosownie do wymogów stawianych przez art. 187 k.p.c. w zw. z art. 227 k.p.c. oraz art. 6 k.c.

Powód te obowiązki wypełnił i przedstawił szereg dowodów, których wiarygodności i autentyczności pozwany – co istotne – nie zakwestionował w sprzeciwie. Przeciwnie, pozwany w treści sprzeciwu potwierdził, że powód wystawił na niego faktury wyszczególnione w pozwie i sam wnosił o dopuszczenie dowodu z tych dokumentów na okoliczność terminu ich wystawienia, terminu płatności oraz kwoty do zapłaty, celem wykazania nieprawidłowości w obliczaniu terminu, od którego będą naliczane odsetki ustawowe za opóźnienie w stosunku do każdej z kwot wskazanych w nakazie. Podobnie jest z dowodami w postaci kopii wezwań do zapłaty, co do których pozwany złożył wyłącznie zarzuty dotyczące nieprawidłowego wskazania, w treści tych wezwań, terminu obliczania odsetek ustawowych za opóźnienie oraz odsetek od zaległych odsetek. Pozwany nie zakwestionował również autentyczności, czy wiarygodności pozostałych dowodów złożonych wraz z pozwem - umowy o świadczenie usług telekomunikacyjnych, załącznika nr 2 do tej umowy, czy regulaminu świadczenia usług telekomunikacyjnych.

W konsekwencji okoliczności związane z wystawieniem przez powoda powyższych dokumentów – w ramach stosunku prawnego jaki miał łączyć strony – należało uznać za bezsporne. Nie mogło odnieść skutku zawarte w sprzeciwie oświadczenie pozwanego, iż zaprzecza on wszystkim twierdzeniom pozwu, które nie zostaną wyraźnie przyznane, a także ogólnikowe stwierdzenie, że „kwestionuje żądanie i co do zasady i co do wysokości” ( zob. k. 96 akt), którego nie można rozpatrywać w oderwaniu do pozostałych zarzutów oraz oświadczeń pozwanego zawartych w sprzeciwie. Nie może budzić wątpliwości, że jeśli pozwany nie zgadzał z konkretnymi okolicznościami – podniesionymi w toku procesu dla uzasadnienia żądania pozwu – obowiązany był je wskazać i ustosunkować się do twierdzeń strony powodowej (zob. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 9 lipca 2009 r., III CSK 341/08, LEX nr 584753). Zgodnie bowiem z art. 210 § 2 k.p.c. każda ze stron obowiązana jest do złożenia oświadczenia co do twierdzeń strony przeciwnej, dotyczących okoliczności faktycznych. Gdy zaś nie wypowie się co do twierdzeń strony przeciwnej o faktach, sąd, mając na uwadze wyniki całej rozprawy, może fakty te uznać za przyznane (art. 230 k.p.c.). Fakty przyznane przez stronę przeciwną nie wymagają zaś dowodu, jeśli oczywiście przyznanie nie budzi wątpliwości (art. 229 k.p.c.). Dopiero więc wyraźne zaprzeczenie okolicznościom dokonane przez stronę przeciwną wywołuje ten skutek, że istotne dla rozstrzygnięcia sprawy fakty stają się sporne i muszą być udowodnione.

Należy podzielić pogląd zgodnie z którym niepoświadczona kopia (kserokopia, inna forma odzwierciedlenia treści) dokumentu nie jest dowodem, co nie oznacza jednak, że każdorazowo podlega pominięciu przez sąd orzekający przy konstruowaniu podstawy faktycznej rozstrzygnięcia. Formalizm procesowy, polegający na obowiązku przedstawienia przez stronę powodową i pozwaną dowodów w formie dokumentów, w tym kwalifikowanych co do treści i formy obowiązuje w postępowaniu nakazowym (art. 485 k.p.c., art. 493 § 3 k.p.c.). Jak to wyjaśnił bowiem Sąd Najwyższy w uzasadnieniu wyroku z dnia 17 czerwca 2016 r., IV CSK 669/15 (LEX nr 2147286) Mimo nieprzedstawienia przez strony dowodu w postaci dokumentu, do podstawy wyrokowania może być włączona wiedza uzyskana przez sąd w inny sposób - w tym także powzięta od stron. Dotyczy to zarówno faktów powszechnie znanych (art. 228 § 1 k.p.c.), znanych sądowi z urzędu (art. 228 § 2 k.p.c.), przyznanych przez stronę przeciwną (art. 229 k.p.c.), jak i niezaprzeczonych przez stronę przeciwną (art. 230 k.p.c.). Następstwem przyznania, niebudzącego według oceny sądu orzekającego wątpliwości w związku z materiałem zgromadzonym w aktach sprawy, jest wyłączenie konieczności przeprowadzania postępowania dowodowego co do przyznanych okoliczności faktycznych. Może ono dotyczyć ściśle określonej okoliczności faktycznej, lecz także wszystkich faktów składających się na podstawę faktyczną żądania powództwa. Stwierdzenie przez sąd, że w toku procesu nastąpiło niewątpliwe przyznanie faktu, nie tylko zwalnia go od potrzeby prowadzenia dowodów na przyznane okoliczności, ale wręcz nakazuje mu przyjąć te okoliczności za prawdziwe. Bezdowodowe ustalenie faktu istotnego dla rozstrzygnięcia sprawy w oparciu o art. 230 k.p.c. wymaga oczywiście jego weryfikacji i to przy odpowiednim zastosowaniu kryteriów przewidzianych w art. 233 k.p.c. dla oceny dowodów.

W niniejszej sprawie Sąd Rejonowy sformułował swoje wątpliwości względem zaoferowanych przez powoda dowodów z tego tylko względu, że nie stanowiły one dokumentów w rozumieniu art. 245 k.p.c. W obliczu oświadczeń składanych w toku procesu przez stronę przeciwną (i wynikającego z nich przyznania przez pozwanego faktu, iż wystawiono faktury i noty obciążeniowe o treści określonej w pozwie) nie sposób jednak uznać, aby wątpliwości te były uzasadnione.

Niezależnie od powyższego trzeba zauważyć, że w procedurze cywilnej nie zawarto zamkniętego katalogu środków dowodowych i dopuszczalne jest skorzystanie z każdego źródła informacji o faktach istotnych dla rozstrzygnięcia sprawy, jeśli tylko nie jest to sprzeczne z przepisami prawa, a art. 309 k.p.c. może mieć zastosowanie także do niepodpisanych wydruków komputerowych (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 5 listopada 2008 r., I CSK 138/08, LEX nr 548795 czy z dnia 9 września 2016 r., V CSK 13/16, LEX nr 2188804). Z treści art. 309 k.p.c. wynika, że możliwe jest przeprowadzenie dowodu także innymi środkami niż wymienione w kodeksie, o ile są one nośnikami informacji o faktach istotnych dla rozstrzygnięcia sprawy, a ich wykorzystanie nie pozostaje w sprzeczności z przepisami prawa.

Nieopatrzenie kserokopii dokumentu poświadczeniem za zgodność z oryginałem niewątpliwie wpływa na ich moc dowodową, która jest jednak uzależniona od innych zaoferowanych w sprawie dowodów, nie jest jednak warunkiem sine qua non wprowadzenia takiego środka dowodowego do postępowania cywilnego.

Zważyć też trzeba, że stosownie do art. 77 3 k.c. – obowiązującego od dnia 8 września 2016 r., wprowadzonego ustawą z dnia 10 lipca 2015 r. o zmianie ustawy - Kodeks cywilny, ustawy - Kodeks postępowania cywilnego oraz niektórych innych ustaw (Dz. U. z 2015 r. poz. 1311 ze zm.) – dokumentem jest nośnik informacji umożliwiający zapoznanie się z jej treścią. Jest to definicja dokumentu w znaczeniu prawa materialnego, ale i procesowego prawa cywilnego. Takim dokumentem mogą być zatem również kserokopie, o ile tylko zawarta jest w nich myśl ludzka. Jeżeli nadto znajduje się w nich tekst i jest możliwe ustalenie osoby, od której on pochodzi (określonej przez ustawodawcę jako „wystawcę dokumentu” to stosuje się do nich art. 243 1 nast. k.p.c. Ustalenie autorstwa dokumentu nie może w przypadku takiego dokumentu zostać poczynione w oparciu o domniemanie z art., 245 k.p.c., lecz o ogólne reguły dowodowe obowiązujące w procedurze cywilnej (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Białymstoku z dnia 24 sierpnia 2018 r., I ACa 405/18, LEX nr 2561755). Nie ma zatem aktualnie podstaw by niepodpisanych wydruków nie traktować jak dokumentów w znaczeniu art. 77 3 k.c. (zob. wyrok Sądu Apelacyjnego w Gdańsku z dnia 18 maja 2017 r., V ACa 484/16, LEX nr 2379201).

Zgodzić się w konsekwencji trzeba ze stwierdzeniem skarżącego, iż niewłączenie środków dowodowych przedłożonych przez powoda w poczet materiału dowodowego i odmowa nadania tym środkom mocy dowodowej stało w sprzeczności z treścią przepisów art. 308 i art. 309 k.p.c. oraz art. 77 3 k.c. Sąd Rejonowy w sposób dowolny i nieuprawniony zróżnicował moc dowodową dokumentów w rozumieniu art. 245 k.p.c. i innych środków dowodowych przedstawionych przez powoda i to w sytuacji, w której strona pozwana ani nie zakwestionowała prawdziwości tych środków dowodowych, ani tym bardziej nie przedstawiła własnych środków dowodowych, będących przeciwstawnym źródłem wiedzy.

W ocenie Sądu Okręgowego za nieuprawnione należało także uznać przyjęcie, że w ogólnym zakwestionowaniu zasadności roszczenia przez stronę pozwaną mogło mieścić się jego żądanie złożenia oryginałów dokumentów lub ich poświadczonych kopii. Przepis art. 129 § 1 k.p.c. wyraźnie uzależnia powstanie obowiązku złożenia oryginału dokumentu od zgłoszenia żądania przez przeciwnika. W braku takiego żądania obowiązek ten nie powstaje. Pozwany takiego żądania nie zgłosił ani w formie pisemnej, ustnej. Ponadto z treści jego sprzeciwu, w którym odwoływał się do dowodów zgłoszonych w pozwie, a sam ich nie przedstawił, wnioskować należało, że w pełni akceptował dowody w formie złożonej przez powoda, składał jedynie zarzuty co do zasadności wystawienia faktur i ich treści w zakresie wysokości należności.

Jeżeli strona przedłożyła jedynie odpis pisma wraz z odpisami załączników (rozumiane jako kopie, niepoświadczone za zgodność z oryginałem, w rozumieniu art. 128 k.p.c.) to sąd nie ma uprawnienia do tego, aby z urzędu wezwać stronę do przedłożenia oryginałów tych dokumentów lub ich odpisów poświadczonych za zgodność z oryginałem (jak przewiduje art. 129 § 2 k.p.c.). Stosownie do art. 129 § 1 k.p.c. uprawnienie do zgłoszenia takiego żądania przysługuje jedynie stronie przeciwnej. Sąd może natomiast na podstawie art. 129 § 4 k.p.c. wezwać stronę do złożenia oryginałów dokumentów wyłącznie wtedy, gdy wcześniej w trybie art. 129 § 2 k.p.c. złożone zostały ich odpisy poświadczone za zgodność z oryginałem, ale okoliczności sprawy uzasadniają zażądanie przedstawienia oryginałów.

Brak zgłoszenia przez pozwanego żądania przedstawienia dokumentów zgłoszonych w pozwie lub innym piśmie procesowym w oryginałach lub w formie przewidzianej w art. 129 § 2 k.p.c., przy jednoczesnym odwołaniu się do ich treści, powodował konieczność rozważenia przez Sąd Rejonowy obowiązku przyjęcia – jak to już wyżej wskazano – bezsporności okoliczności nimi stwierdzonych, z wyjątkiem tych, którym pozwany zaprzeczył, lub też przyznania w rozumieniu art. 230 k.p.c. faktu dokonania czynności objętych kserokopiami dokumentów, w zakresie, który nie był kwestionowany. Wymagało to rozważenia wyników całej rozprawy, w tym w szczególności odniesienia do innych zaoferowanych przez strony dowodów.

Sąd Rejonowy odmawiając przyznania mocy dowodowej dowodom złożonym przez powoda wraz z pozwem w postaci kopii dokumentów nie poświadczonych za zgodność z oryginałem przez występującego w sprawie pełnomocnika będącego radcą prawnym ( k. 26-62 akt), w konsekwencji nie zbadał w ogóle kwestii istnienia i wysokości zgłoszonego przez powoda żądania, bezpodstawnie uznając, że ten nie przedłożył na te okoliczności dowodów. Sąd Rejonowy nie rozpoznał najdalej idącego zarzutu – nieważności całej umowy (z uwagi na nieważność zapisu mającego dotyczyć kary umownej), nie ocenił też zarzutów związanych z nieprawidłowym (zdaniem pozwanego) ustaleniem przez powoda dat wymagalności należności z tytułu usług telekomunikacyjnych wynikających z poszczególnych faktur VAT (których treści pozwany nie przeczył) jakie miały być świadczone w ramach umowy, a wreszcie także zarzutu nieważności zapisu, a wreszcie także wniosku o miarkowanie ewentualnej kary umownej (według powoda będącej opłatą wyrównawczą) na wypadek nie podzielenia innych zarzutów pozwanego. Sąd pierwszej instancji zauważył wprawdzie, że powód nie przedstawił żadnych dowodów, z których wynikałoby, że umowa o świadczenie usług telekomunikacyjnych została skutecznie rozwiązana, a w konsekwencji że powód może domagać się w związku z tym opłaty wyrównawczej. Stwierdzenie to jest jednak przedwczesne przed przesądzeniem jaki charakter prawny miał zapis w § 6 ust. 2 umowy z dnia 12 maja 2015 r. o świadczeniu usług telekomunikacyjnych dotyczący opłaty wyrównawczej zastrzeżonej na wypadek rozwiązania umowy z winy abonenta ( zob. k. 158 akt) i jakie są jego konsekwencje dla stosunku prawnego jaki miał łączyć strony.

W tej sytuacji nie jest możliwe dokonywanie obecnie po raz pierwszy przez Sąd odwoławczy ustaleń faktycznych istotnych dla oceny właściwej podstawy prawnej rozstrzygnięcia, to zaś czyni koniecznym uchylenie wyroku Sądu Rejonowego z uwagi na obowiązek respektowania konstytucyjnej zasady dwuinstancyjności postępowania (zob. postanowienia Sądu Najwyższego z dnia 5 grudnia 2012 r., I CZ 168/12, OSNC 2013, nr 5, poz. 68 oraz z dnia 20 lutego 2015 r., V CZ 119/14, LEX nr 1661943).

Wskazać w tym miejscu trzeba, że w toku ponownego rozpoznania sprawy Sąd Rejonowy powinien w pierwszej kolejności ocenić zasadność podniesionego przez pozwanego zarzutu nieważności umowy z uwagi na zawarte w niej klauzule przewidujące naliczenie opłaty wyrównawczej. W dalszej kolejności – w przypadku ustalenia, iż umowa jest ważna w całości, lub że tylko niektóre jej postanowienia są nieważne – obowiązkiem Sądu Rejonowego ponownie rozpoznającego sprawę powinno być rozważenie zarzutu bezskuteczności odstąpienia od umowy przez powoda (skoro pozwany zaprzeczył, aby został przez powoda poinformowany o rozwiązaniu umowy) oraz podstaw naliczenia opłaty stwierdzonej notą obciążeniową, ocena charakteru prawnego ww. opłaty i związanych z tym konsekwencji (w zakresie możliwości miarkowania ewentualnej należności z tego tytułu) oraz poszczególnych opłat abonamentowych, a także zarzutów dotyczących prawidłowości naliczenia odsetek. Dokonując oceny prawnej przy ponownym rozpoznaniu sprawy Sąd Rejonowy powinien w szczególności uwzględnić regulację art. 57 ust. 6 ustawy z dnia 16 lipca 2004 r. - Prawo telekomunikacyjne (tekst jedn.: Dz.U. z 2018 r., poz. 1954 ze zm.), która ustanawia zakres odpowiedzialności odszkodowawczej abonenta za niewykonanie umowy, określając granice roszczenia dostawcy usług telekomunikacyjnych w przypadku jednostronnego rozwiązania umowy przez abonenta lub przez dostawcę usług telekomunikacyjnych z winy abonenta przed upływem terminu, na jaki umowa została zawarta (zob. wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 18 maja 2007 r., VI ACa 13/07, OSA 2010, nr 2, poz. 32-38; postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 9 września 2011 r., III SK 20/11, LEX nr 1232614).

Mając powyższe okoliczności na uwadze Sąd Okręgowy orzekł jak w sentencji na podstawie art. 386 § 4 k.p.c. Podstawę rozstrzygnięcia odnoszącego się do kosztów stanowił przepis art. 108 § 2 k.p.c.