Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I ACa 842/13

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 21 marca 2014 r.

Sąd Apelacyjny w Białymstoku I Wydział Cywilny

w składzie:

Przewodniczący

:

SSA Małgorzata Dołęgowska

Sędziowie

:

SA Elżbieta Borowska

SO del. Grażyna Wołosowicz (spr.)

Protokolant

:

Sylwia Radek - Łuksza

po rozpoznaniu w dniu 21 marca 2014 r. w Białymstoku

na rozprawie

sprawy z powództwa S. O.

przeciwko Skarbowi Państwa - (...)

o zapłatę

na skutek apelacji powoda

od wyroku Sądu Okręgowego w Białymstoku

z dnia 2 października 2013 r. sygn. akt I C 897/13

I.  oddala apelację;

II.  zasadza od powoda na rzecz Skarbu Państwa – Prokuratorii Generalnej Skarbu Państwa kwotę 2.700 zł tytułem zwrotu kosztów procesu za instancję odwoławczą.

UZASADNIENIE

Powód S. O. prowadzący działalność gospodarczą pod nazwą P.P.H.U. (...) w O. wniósł o zasądzenie od pozwanego Skarbu Państwa (...) kwoty 143 811,23 zł wraz z ustawowymi odsetkami od dnia wniesienia pozwu do dnia zapłaty.

Nakazem zapłaty wydanym w postępowaniu upominawczym Sąd Okręgowy w Białymstoku uwzględnił powództwo w całości.

Na powyższe, pozwany Skarb Państwa (...)wniósł sprzeciw, w którym domagał się oddalenia powództwa w całości i zasądzenia od powoda na jego rzecz kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

Wyrokiem z dnia 2 października 2013 roku Sąd Okręgowy w Białymstoku oddalił powództwo i zasądził od powoda na rzecz pozwanego kwotę 3 600 zł tytułem kosztów zastępstwa procesowego.

Sąd Okręgowy ustalił, że w wyniku rozstrzygnięcia przetargu publicznego w dniu 22 sierpnia 2011 roku strony zawarły umowę, której przedmiotem były roboty budowlane polegające na remoncie i utwardzeniu dróg leśnych w leśnictwach: K., N. i O.. Przedmiot umowy miał zostać wykonany z materiałów dostarczonych przez wykonawcę, których jakość powinna była odpowiadać jakości wyrobów dopuszczonych do obrotu i stosowania w budownictwie określonych w art. 10 ustawy z dnia 7 lipca 1994 roku Prawo budowlane, wymaganiom Specyfikacji Istotnych Warunków Zamówienia oraz wymaganiom dokumentacji - do dnia 30 sierpnia 2011 roku dla leśnictwa K. i do dnia 15 września 2011 roku dla leśnictwa N. i O.. Z dalszych ustaleń Sądu wynikało, że w dniu 30 sierpnia 2011 roku powód zgłosił do odbioru odcinek drogi w leśnictwie K. i datę jego odbioru wyznaczono na dzień 9 września 2011 roku. Jednakże, w dniu 5 września 2011 roku inspektor nadzoru ze strony zamawiającego pozwanego sporządził notatkę wskazującą na niewłaściwą jakość użytego do utwardzenia drogi kruszywa, proponując przeprowadzenie badań laboratoryjnych. W dacie odbioru stwierdzono natomiast szereg wad drogi wymieniając je w protokole, ale największe wątpliwości budziła właśnie jakość użytego do prac kruszywa. Ostatecznie, wyniki przeprowadzonego w dniu 14 września 2011 roku badania potwierdziły, że jakość ta była całkowicie niezgodna z umową. Sąd I instancji zwrócił uwagę, że rozbieżność była szczególnie widoczna na przykładzie zanieczyszczeń betonowych, które choć miały wynosić 19,6%, to przekraczały 48,9%. Analogicznie, zawartość frakcji 0-31,5 chociaż miała wynosić 24,5%, to faktycznie wynosiła 67,2%. Sąd I instancji wskazał dalej, że powołując się na te wyniki, w dniu 26 września 2011 roku pozwany nie odebrał robót w leśnictwie K., kolejny termin odbioru wyznaczając na dzień 17 października 2011 roku. W sporządzonym wówczas protokole stwierdzono jednak, że powód nie wymienił, ani nie wzbogacił użytego do remontu kruszywa, stąd kolejny raz wezwano go do właściwego wykonania zobowiązania w ostatecznym terminie do dnia 31 października 2011 roku.

Sąd I instancji wskazał dalej, że podobna sytuacja miała miejsce w trakcie wykonywania drogi w leśnictwie O., ponieważ powód używał tu tego samego kruszywa niespełniającego odpowiednich parametrów. W konsekwencji, tu także w dniu 7 października 2011 roku odmówiono odbioru robót i wezwano powoda do poprawienia prac z ostatecznym terminem ich realizacji do dnia 31 października 2011 roku. Sąd Okręgowy przyjął następnie, że powód nie podjął się wykonania prac zmierzających do prawidłowego wykonania tego odcinka drogi. W tych okolicznościach, pozwany wezwał go do usunięcia nawiezionego kruszywa do dnia 16 grudnia 2011 roku oraz przywrócenia drogi do stanu poprzedniego. Odnosząc się zaś do okoliczności wykonywania przez powoda prac w leśnictwie N. Sąd Okręgowy wskazał, że pomimo wyznaczonego terminu odbioru na dzień 6 grudnia 2011 roku powód nie zgłosił robót do odbioru, chociaż termin ich realizacji upłynął już z dniem 15 września 2011 roku.

Przechodząc do rozważań w sprawie Sąd Okręgowy przywołał przepis art. 647 k.c. i omówił istotę oraz charakter umowy o roboty budowlane. W okolicznościach sprawy Sąd stwierdził, że zgłoszone przez powoda do odbioru roboty były niezgodne z zawartą umową, o czym niewątpliwie świadczyła zła jakość używanego do ich realizacji kruszywa. Sąd zwrócił uwagę, że powyższe potwierdził świadek A. K., który wskazując, że sam wykonał badania obu próbek podkreślił, iż na wykonanej przez powoda drodze była zbyt duża ilość piachu. Wprawdzie, kruszywo w przedstawionej przez powoda próbce było dobrej jakości, ale nie było to samo kruszywo, co położone na drodze. Powołując się dalej na swoje doświadczenie zawodowe świadek źle ocenił jakość wykonanych przez powoda prac. Przez pryzmat tych zeznań Sąd Okręgowy nie dał więc wiary twierdzeniom powoda oraz zeznaniom świadków: E. P. i M. O., że zła jakość pobranego z drogi kruszywa wynikała z jej rozjeżdżenia i wymieszania kruszywa z błotem. Świadek A. K. wykluczył bowiem taką możliwość.

Sąd Okręgowy stwierdził następnie, że odmawiając odbioru prac w leśnictwie K. i O. pozwany wskazywał również na niewykonanie przez powoda prac zgodnie z umową oraz na niewyrównanie drogi i nieuprzątnięcie pobocza, co dyskwalifikowało te prace jako zakończone. Wbrew postanowieniom zawartej umowy, powód nie zgłaszał również do kontroli prac zanikających przed przystąpieniem do kolejnego etapu robót, jakim było wysypywanie warstwy żwiru. Poddając analizie okoliczności sprawy, Sąd I instancji przywołał postanowienie § 15 umowy stwarzające możliwość odmowy odbioru prac do czasu usunięcia stwierdzonych wad. Sąd I instancji wywiódł, że powód miał możliwość poprawienia przedmiotu umowy, ale nie podjął nawet starań w tym przedmiocie i mimo wyznaczania kolejnych terminów odbioru, nie wzbogacił kruszywa. Sąd Okręgowy podkreślił, że pozwany wyznaczył powodowi także ostateczny termin usunięcia wad do dnia 31 października 2011 roku, wyjaśniając przy tym, w jaki sposób należy poprawić prace. Pozwany zastrzegł wówczas, że w razie niewykonania robót powierzy ich wykonanie osobie trzeciej, obciążając powoda kosztami.

Tymczasem, zgodnie z § 6 łączącej strony umowy wynagrodzenie należało się wykonawcy po całkowitym wykonaniu zamówienia, w oparciu o bezusterkowy protokół odbioru. Wprawdzie, Sąd Okręgowy zauważył, że zapisy o bezusterkowym odbiorze były sprzeczne z przepisami kodeksu cywilnego - art. 647 k.c., ale w przekonaniu tego Sądu powód i tak nie wykonał istoty umowy, która polegała na remoncie drogi leśnej przez nawiezienie kruszywa o odpowiednich parametrach. W tych okolicznościach, powód nie mógł więc skutecznie zgłosić odbioru. Nieskuteczność zgłoszenia odbioru zdezaktualizowała zaś obowiązek pozwanego zapłaty wynagrodzenia. W ocenie Sądu I instancji, chociaż stwierdzona wada, jak ocenił to świadek A. K. była usuwalna, to była ona istotna z punktu widzenia przydatności tak wykonanego przedmiotu umowy. Potwierdzały to również zeznania pozwanego podkreślającego, że jakość robót nie przedstawiała jakiejkolwiek trwałości. Przeprowadzone przez Sąd Okręgowy postępowanie dowodowe wykazało nadto, że powód nie dysponował sprzętem i odpowiednią ilością pracowników, które umożliwiłyby profesjonalne wykonanie umowy. Przedstawione okoliczności wskazywały zatem na brak należytej staranności powoda przy wykonywaniu przedmiotu umowy, a jego niewykonanie czyniło niezasadnym roszczenie powoda o zapłatę wynagrodzenia.

Wobec powyższego, na podstawie art. 647 k.c. w zw. z art. 488 k.c. Sąd Okręgowy oddalił powództwo.

O kosztach procesu Sąd Okręgowy orzekł na podstawie art. 108 ustawy z dnia 28 lipca 2005 roku o kosztach sądowych w sprawach cywilnych.

Apelację od powyższego wyroku wniósł powód, który zaskarżył go w całości. Orzeczeniu zarzucił:

1.  obrazę przepisów prawa materialnego obrazującego w przepisach kodeksu cywilnego o robotach budowlanych, a w szczególności art. 647 k.c.;

2.  sprzeczność istotnych ustaleń Sądu z treścią zebranego w sprawie materiału dowodowego, który jednoznacznie wskazywał, że powód dokonał remontu trzech odcinków drogi według zawartej umowy z pozwanym ponosząc ogromne koszty związane z budową;

3.  rażącą obrazę przepisów prawa procesowego, a mianowicie:

a)  art. 233 k.p.c. wobec dokonania dowolnej i sprzecznej z zasadami logii oceny dowodów poprzez przyjęcie, że nawiezione kruszywo na drogi nie spełniało wymagań zawartych w specyfikacji i warunkach zamówienia na budowę dróg leśnych;

b)  poprzez brak powołania biegłego w celu wydania opinii na okoliczność ustalenia, czy nawożone kruszywo spełnia normy.

Wskazując na powyższe, skarżący wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku i uwzględnienie powództwa w całości, ewentualnie o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi I instancji i zasądzenie na rzecz kosztów procesu w postępowaniu odwoławczym według norm przepisanych.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Apelacja powoda jest bezzasadna.

Sąd Okręgowy prawidłowo i niesprzecznie z zebranym w sprawie materiałem dowodowym ustalił stan faktyczny. Ustalenia te Sąd Apelacyjny podziela i uznaje za własne, godząc się także z wyprowadzonymi na ich podstawie wnioskami oraz oceną prawną.

Z niewadliwych ustaleń Sądu I instancji wynika, że w dniu 22 sierpnia 2011 roku strony zawarły umowę o numerze (...), której przedmiotem były roboty budowlane polegające na remoncie, utwardzeniu dróg leśnych w leśnictwach: K., N. i O.. Na etapie postępowania odwoławczego w sprawie niekwestionowany pozostaje zakres wykonywanych przez powoda robót, zaś spór koncentruje się tu nadal na jakości wykonanych prac, a w tym aspekcie na zasadności żądania przez powoda wynagrodzenia. Dla poprawności rozstrzygnięcia o żądaniu pozwu, jak słusznie przyjął Sąd Okręgowy, niezbędne jest więc ustalenie, czy roboty te w całości zostały wykonane prawidłowo, czy też dotknięte są zarzucanymi im przez stronę pozwaną wadami jakościowymi, a w dalszym rozrachunku, jaki wpływ te wady mają na zasadność roszczenia powoda.

Sąd Apelacyjny podkreśla, że jakość wykonanych robót ma istotne znaczenie dla ustalenia, czy doszło do wykonania przez wykonawcę zobowiązania umownego, czy roboty zostały wykonane zgodnie ze sztuką budowlaną, a ich rezultat nadaje się do wykorzystania zgodnie z przeznaczeniem, czy też dotknięte są one tego rodzaju wadami, które wyłączają ich funkcjonalność, przydatność i wykorzystanie zgodnie z celem umowy. Pamiętać bowiem trzeba, że samo stwierdzenie wad robót przy ich odbiorze nie w każdym wypadku powodować będzie skutki niewykonania zobowiązania, a co za tym idzie niepowstania związanego z nim zobowiązania wzajemnego zapłaty wynagrodzenia. Wykonanie robót z wadami może być równoznaczne albo z niewykonaniem w ogólności, albo z nienależytym wykonaniem zobowiązania. Z niewykonaniem zobowiązania mamy do czynienia wówczas, gdy objęte umową świadczenie nie zostanie w ogóle spełnione albo nie zawiera ono cech konstytutywnych, charakteryzujących dany rodzaj świadczenia. Na gruncie umowy o roboty budowlane można przyjąć, że niewykonanie zobowiązania ma miejsce wówczas, gdy wada jest tego rodzaju, że uniemożliwia czynienie właściwego użytku z przedmiotu robót, wyłącza ich normalne wykorzystanie zgodnie z celem umowy albo odbiera im cechy właściwe lub wyraźnie zastrzeżone w umowie istotnie zmniejszając ich wartość (wada istotna) Pozostałe wady, świadczą jedynie o nienależytym wykonaniu zobowiązania. Stanowczego podkreślenia wymaga, że wyłącznie wady istotne uzasadniają odmowę odbioru robót, rzutując tym samym na wymagalność roszczenia o wynagrodzenie za ich wykonanie. Wady nieistotne natomiast oznaczają wykonanie zobowiązania, ale w sposób nienależyty co do jakości, rzutując na uprawnienie inwestora, który może domagać się ich usunięcia w wyznaczonym w tym celu terminie lub obniżenia wynagrodzenia (vide: wyrok Sądu Najwyższego z dnia 26 lutego 1998 roku, I CKN 520/97, Lex 33455; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 8 stycznia 1999 roku, I CKN 957/97, Lex 36258; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 14 lutego 2007 roku, II CNP 70/06 Lex 255597).

Przenosząc powyższe na grunt rozpoznawanej sprawy Sąd Apelacyjny uznaje, że wykonane przez powoda roboty budowlane dotknięte są wadą istotną, która wyklucza możliwość zaaprobowania istnienia stanu wymagalności zgłoszonej przez niego wierzytelności o wynagrodzenie. Prawidłowe bowiem są poczynione przez Sąd Okręgowy ustalenia, że roboty te zostały wykonane w sposób wyraźnie sprzeciwiający się umowie. Wbrew zarzutom apelacji, Sąd Okręgowy ustalając okoliczności towarzyszące wykonywaniu przez powoda zawartej z pozwanym umowy nie przekroczył ram swobodnej oceny dowodów zakreślonej przepisem art. art. 233 § 1 k.p.c. Wyjaśnienia wymaga, że ramy swobodnej oceny dowodów zakreślonej przepisem art. 233 § 1 k.p.c. wyznaczone są wymaganiami prawa procesowego, doświadczenia życiowego oraz regułami logicznego myślenia, według których Sąd w sposób bezstronny, racjonalny i wszechstronny rozważa materiał dowodowy jako całość, dokonuje wyboru określonych środków dowodowych i ważąc ich moc oraz wiarygodność odnosi do pozostałego materiału dowodowego (vide: wyrok Sądu Najwyższego z dnia 8 maja 2002 roku, I PKN 106/01, Lex 564458).

Rozważania w tej kwestii rozpocząć należy od przywołania postanowienia § 2 łączącej strony umowy, zgodnie z którym jej przedmiot miał zostać wykonany z materiałów dostarczonych przez wykonawcę, czyli powoda. (...) te powinny odpowiadać co do jakości wymogom wyrobów dopuszczonych do obrotu i stosowania w budownictwie, określonym w art. 10 ustawy Prawo budowlane, wymaganiom Specyfikacji Istotnych Warunków Zamówienia oraz wymaganiom dokumentacji. Jednocześnie, postanowienie umowy nakładało na powoda obowiązek uzyskania od pozwanego zatwierdzenia zastosowania tych materiałów przez przedłożenie próbki i okazanie dokumentów wymaganych ustawą Prawo budowlane i dokumentacją projektową. Na tej podstawie, powód przedstawił więc pozwanemu wyniki badań próbki kruszywa przeprowadzonych przez L. K., z których wynikało, że spełnia ono wymagania zawarte w Specyfikacji Istotnych Warunków Zamówienia na budowę dróg leśnych w Nadleśnictwie O.. Materiał dowodowy zgromadzony w sprawie wskazuje tymczasem, że w dniu 5 września 2011 roku pozwany powziął wątpliwości, co do jakości używanego do remontu dróg leśnych kruszywa, z tej bowiem daty pochodzi notatka służbowa sporządzona przez inspektora nadzoru ze strony pozwanej S. D.. Powyższe, przeczy twierdzeniom apelacji, jakoby zastrzeżenia, co do jakości używanego w pracach kruszywa pojawiły się ze strony pozwanego dopiero przy odbiorze robót. Nadmienić również trzeba, że brak zgodności używanego przez powoda kruszywa ze Specyfikacją Istotnych Warunków Zamówienia dotyczył wszystkich leśnictw, w których były prowadzone roboty. W celu zweryfikowania jakości użytego kruszywa strona pozwana postanowiła przekazać jego próbki do badania laboratoryjnego. Badanie to zostało wykonane przez L. K., który stwierdził, że poddana analizie próbka nie spełnia wymagań zawartych w Specyfikacji i Warunkach Zamówienia na budowę i remonty dróg leśnych w Nadleśnictwie O.. Konkluzja ta pozwala zatem stwierdzić, że wykonane przez powoda roboty budowlane istotnie miały wady, przy czym jak wskazuje dalsza analiza zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego, do ich usunięcia powód był kilkakrotnie wzywany przez pozwanego. Na okoliczność jakości użytego przez powoda kruszywa pozwany przedłożył wyniki badań kruszywa przeprowadzone na jego zlecenie przez uprawnioną do tego osobę L. K. legitymującego się uprawnieniami w zakresie badań laboratoryjnych drogowych i mostowych. Oczywistym jest, że tego rodzaju prywatna ekspertyza nie ma waloru opinii biegłego, bo takową jest wyłącznie opinia sporządzona przez osobę wyznaczoną w tym celu przez Sąd, ale jedynie dokumentem prywatnym na poparcie stanowiska stron, z uwzględnieniem wiadomości specjalnych. Niemniej jednak, należy dokonać jej oceny w aspekcie środka dowodowego, w powiązaniu z zeznaniami w charakterze świadka osoby wykonującej zlecone badania L. K.. Znamienne, że L. K. jest autorem badań wykonanych zarówno na zlecenie powoda, jak i pozwanego. Odnosząc się do tak skrajnej różnicy w ich wynikach świadek wyjaśnił, że przedstawiona przez powoda próbka nie była tym samym kruszywem, które następnie zostało wykorzystanie przy realizacji umowy. Wartość tego materiału świadek ocenił źle. W jego ocenie, powód nieprawidłowo wykonał umówione prace, o czym świadczy zbyt duża ilość zastosowanego przez niego piachu. Potwierdzają to załączone przez pozwanego zdjęcia, które obrazują stan przedmiotowych dróg (k. 161-166). Widać na nich, że na drodze rzeczywiście znajduje się sporo kamieni i piachu, co poddaje w wątpliwość jakość jej wykonania. Nie można przy tym tracić z pola widzenia, że wprawdzie świadek ten wskazywał, iż stwierdzona wada ma usuwalny charakter, ponieważ do jej usunięcia wystarczyłoby jedynie zagęszczenie kruszywa, ale pozwany wykazał, iż zabieg ten byłby niewątpliwie kosztowny, a przez to nieopłacalny w warunkach niniejszej sprawy. Z przedstawionej oferty złożonej przez K. P. wynika bowiem, że za nawiezienie, rozplantowanie i zagęszczenie kruszywa betonowego o frakcji 30/100 w leśnictwie K. trzeba byłoby zapłacić kwotę 46 500 zł netto, a za nawiezienie i rozplantowanie żwiru drogowego o grubości 5 cm po zagęszczeniu kwotę 65 zł netto/1m 3 (k. 190). Należy również zastrzec, że stwierdzenie usuwalnego charakteru wady nie pozbawia jej cechy istotności. Wadami istotnymi mogą być przecież zarówno usterki nie dające się usunąć, ale również usterki dające się usunąć (vide: wyrok Sądu Najwyższego z dnia 8 stycznia 1999 roku, I CKN 957/97, Lex 36258), stąd w okolicznościach sprawy nawet usuwalny charakter wad wykonanych przez powoda robót nie czyni zasadnym zgłoszonego w pozwie żądania. Podobnie ocenić należy zarzuty apelacji wskazujące, że pozwany korzystał z wyremontowanych dróg. Nie może bowiem ujść uwadze, że w sprawie chodzi o drogi leśne, z których korzystanie przy użyciu odpowiedniego sprzętu nie jest zazwyczaj utrudnione, nawet przy ich niskiej jakości.

W ocenie Sądu Apelacyjnego, nie może przynieść oczekiwanego przez skarżącego rezultatu zarzut naruszenia przez Sąd Okręgowy przepisów postępowania, które miało polegać na niepowołaniu dowodu z opinii biegłego na okoliczność ustalenia, czy zastosowane przez powoda kruszywo spełniało umówione normy. Wyjaśnienia wymaga, że zgodnie z art. 232 k.p.c. strony obowiązane są wskazywać dowody dla stwierdzenia faktów, z których wywodzą skutki prawne. Przepis ten obligował więc powoda do wskazania dowodów na okoliczność prawidłowego wykonania zobowiązania, co w okolicznościach sprawy ma związek z oceną jakości użytych przez niego materiałów. Skarżący powinien pamiętać, że dochodzenie praw jest skuteczne o tyle, o ile strona jest w stanie przekonać Sąd co do faktów, z których wyprowadza korzystne dla siebie skutki prawne. W toku postępowania przed Sądem I instancji powód takich wniosków dowodowych nie zgłosił, mimo że Sąd ten mobilizował strony do wykazania aktywności dowodowej wyznaczając im termin do przedstawienia stosownych wniosków dowodowych. Oczywiście, nie oznacza to, że Sąd ten nie był uprawniony do dopuszczenia ewentualnych dowodów z urzędu, czego jak wskazuje lektura wniesionej apelacji oczekiwał powód. Możliwość ta pozostaje zresztą aktualna także na etapie postępowania odwoławczego, jednakże Sąd Apelacyjny nie dostrzega takiej konieczności. W orzecznictwie Sądu Najwyższego ugruntował się bowiem pogląd, że decyzja o dopuszczeniu dowodu z urzędu nie jest pozostawiona do swobodnego uznania Sądu, a oznacza ona powinność takiego postępowania w razie gdy istnieją szczególnie uzasadnione przyczyny nakazujące jej podjęcie w celu prawidłowego wyjaśnienia sprawy. Do okoliczności tych judykatura zalicza, między innymi: dążenie strony do obejścia prawa, podejrzenie wszczęcia fikcyjnego procesu, rażącą nieporadność strony działającej bez profesjonalnego pełnomocnika, czy też istnienie wysokiego prawdopodobieństwa zasadności dochodzonego roszczenia (vide: uchwała składu siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z dnia 19 maja 2000 roku, III CZP 4/00, OSNC 2000, Nr 11, poz. 195; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 25 czerwca 1998 roku, III CKN 384/98, wyrok Sądu Najwyższego z dnia 20 grudnia 2005 roku, III CK 121/05, wyrok Sądu Najwyższego z dnia 5 września 2008 roku, I CSK 117/08). W przekonaniu Sądu Apelacyjnego, żadna ze wskazanych wyżej okoliczności nie zaktualizowała się w przedmiotowej sprawie. Co więcej, niezasadność roszczenia powoda nie budziła wątpliwości tak Sądu Okręgowego, jak i rozpoznającego apelację powoda Sądu Apelacyjnego. W tym wypadku nie zachodziło więc niebezpieczeństwo nieprawidłowego rozstrzygnięcia sprawy, co czyni ten zarzut apelacji także bezzasadnym. Nieuprawnione są zatem twierdzenia skarżącego, który skutki własnej bezczynności usiłuje przerzucić na procedujący w sprawie Sąd I instancji obarczając go niejako odpowiedzialnością za niekorzystne dla siebie rozstrzygnięcie.

Sąd Apelacyjny zwraca następnie uwagę, że dla ustalenia wymagalności roszczenia powoda konieczne jest również wyjaśnienie kwestii odbioru robót jako jednostronnej czynności zamawiającego, czyli pozwanego. Czynność ta ma niebagatelne znaczenie, ponieważ stanowi ona pokwitowanie spełnienia świadczenia, uznanie świadczenia wynikającego z umowy za wykonane zgodnie z treścią zobowiązania, co przecież zgodnie z umową stron stanowiło warunek zapłaty na rzecz powoda wynagrodzenia. Zgodnie z § 6 umowy wynagrodzenie wykonawcy, którego wysokość określona została w § 5 umowy, miało być rozliczane na podstawie faktur VAT wystawianych przez wykonawcę po całkowitym wykonaniu zamówienia. Rozliczenie końcowe za wykonanie przedmiotu umowy miało nastąpić na podstawie faktury VAT wystawionej przez wykonawcę w oparciu o bezusterkowy protokół odbioru końcowego przedmiotu umowy, zatwierdzony przez zamawiającego. Trafnie Sąd Okręgowy dostrzegł, że tak skonstruowane postanowienie umowy jest wadliwe. Jak wyjaśnił bowiem w wyroku z dnia 22 czerwca 2007 roku Sąd Najwyższy strony umowy o roboty budowlane nie mogą uzależnić wypłaty wynagrodzenia należnego wykonawcy od braku jakichkolwiek usterek (vide: wyrok Sądu Najwyższego z dnia 22 czerwca 2007 roku, V CSK 99/07, Lex 471337). Niemniej jednak, nie zmienia to istoty rzeczy, że obowiązkiem powoda było należyte wykonanie zobowiązania w całości, czemu jednak nie sprostał. Kontynuując jednak wątek odbioru robót Sąd Apelacyjny podkreśla, że odbiór robót budowlanych należy do obowiązków inwestora, który powinien do niego przystąpić po zawiadomieniu przez wykonawcę o zakończeniu robót i przedstawieniu ich do odbioru. Dokonanie odbioru ma na celu potwierdzenie ich wykonania, co do zakresu i jakości, jak i ewentualnie ustalenie, czy roboty zostały wykonane zgodnie z umową łączącą strony, a więc czy wykonano wszystkie roboty, czy występują wady robót i jakiego rodzaju. Odbiór robót jest elementem przełomowym w stosunkach pomiędzy stronami umowy o roboty budowlane, ponieważ z jednej strony potwierdza wykonanie zobowiązania, otwierając wykonawcy prawo do żądania wynagrodzenia, albo wskazuje na jego niewykonanie lub nienależyte wykonanie w całości lub w części wobec istnienia wad, rodząc odpowiedzialność za wady ujawnione przy odbiorze, a z drugiej strony wyznacza początek biegu terminów rękojmi za wady (vide: wyrok Sądu Apelacyjnego w Katowicach z dnia 17 lutego 2000 roku, I ACa 1027/99, Lex 45341). Nie powinno budzić wątpliwości, że już samo zgłoszenie robót do odbioru aktualizuje obowiązek przystąpienia przez inwestora do czynności odbiorowych. W okolicznościach rozpoznawanej sprawy stwierdzić należy, że pozwany spełnił ten obowiązek, ponieważ nie może być mowy o tym, aby uchylał się on od dokonania odbioru, ponieważ przyczyny, które legły u podstaw braku jego dokonania leżą niewątpliwie po stronie powoda. W ustalonym terminie odbioru robót w leśnictwie K. – w dniu 9 września 2011 roku został sporządzony protokół, w którym powołana komisja stwierdziła, że prace remontowe zostały wykonane niezgodnie ze specyfikacją, ponieważ zachodziła wówczas wątpliwość, co do jakości używanych przez powoda materiałów, co z kolei skutkowało wstrzymaniem się z ich odbiorem. Jak już wyżej wspomniano wątpliwości te okazały się zresztą uzasadnione. Wskazując więc na niezgodność kruszywa używanego przez powoda z umówionymi wymaganiami, pozwany w dniu 26 września 2011 roku postanowił nie odebrać prac remontowych w leśnictwie K.. Realizacja prac w leśnictwie O. wyglądała podobnie. Na dzień 7 października 2011 roku wyznaczono tam termin odbioru prac. W sporządzonym wówczas protokole odbioru wytknięto powodowi szereg uchybień w zakresie nie wykonania prac oczyszczających drogi z korzeni i gałęzi, wyrównania całości drogi równiarką, a po nawiezieniu i rozplantowaniu kruszywa ponownego wyrównania, wyprofilowania i nadania wymaganych spadków oraz niespełnienie wymogów zawartych w Specyfikacji i Warunkach Zamówienia dotyczących używanego kruszywa, co skutkowało uznaniem tym prac za niezakończone. Kolejny termin odbioru robót w leśnictwie K. został z kolei ustalony na dzień 17 października 2011 roku. W sporządzonym w tym dniu protokole odbioru robót stwierdzono, że pozostawienie wbudowanego kruszywa o parametrach niezgodnych z wymogami zawartymi w Specyfikacji i Warunkach Zamówienia dyskwalifikuje wykonane prace jako prawidłowe. Na tej podstawie strona pozwana nie uznała zgłoszonych robót za zakończone. Pismem z dnia 21 października 2011 roku wezwano powoda do poprawienia prac na drodze w leśnictwie K. i O., które miało polegać na dowiezieniu kruszywa z recyklingu o frakcji 30/100mm betonowego bez domieszek w ilości 186m 3 oraz przykryciu w/w kruszywo warstwą żwiru o grubości 5 cm po zagęszczeniu. Ostateczny termin wykonania został wyznaczony na dzień 31 października 2011 roku, z zastrzeżeniem, że w razie niewykonania zalecanych robót w terminie pozwany powierzy ich wykonanie podmiotowi trzeciemu, na koszt powoda. Jedyną odpowiedź powoda stanowiło wówczas przesłanie pozwanemu faktury VAT obejmującej należność z tytułu jego wynagrodzenia. Pismem z dnia 16 listopada 2011 roku pozwany wezwał powoda do usunięcia nawiezionego kruszywa na remontowane drogi leśne i przywrócenia ich do stanu pierwotnego w leśnictwach: K., O. i N. do dnia 16 grudnia 2011 roku. Nie może przy tym ujść uwadze, że w przypadku prac wykonywanych w leśnictwie N., to powód, pomimo wyznaczenia terminu odbioru na dzień 6 grudnia 2011 roku, nie przystąpił do tych czynności.

Jak wskazują więc prawidłowe ustalenia faktyczne Sądu Okręgowego, w sprawie nie doszło do dokonania odbioru robót w żadnym z leśnictw, przy czym jak już wyżej wyjaśniono, ten stan rzeczy spowodowany jest rzeczywiście istniejącymi przyczynami znajdującymi uzasadnienie w treści łączącej strony umowy. Stwierdzone w czasie odbioru wady znalazły przy tym odzwierciedlenie w protokołach odbioru, ze wskazaniem również oczekiwań inwestora, co do ich usunięcia w określonym terminie. Protokoły te nie stanowią zatem pokwitowania spełnienia przez powoda umówionego świadczenia.

Nie znajdując zatem żadnych podstaw do uwzględnienia apelacji powoda, Sąd Apelacyjny na podstawie art. 385 k.p.c. oddalił ją.

O kosztach postępowania odwoławczego Sąd Apelacyjny orzekł na podstawie na podstawie art. 98 k.p.c. w zw. z art. 99 k.p.c. zgodnie z zasadą odpowiedzialności za wynik postępowania ustalając wysokość należnych pozwanemu kosztów zastępstwa procesowego na podstawie § 6 pkt 6 w zw. z art. § 13 ust. 1 pkt 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 roku w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu (Dz. U. z 2013 roku, poz. 461).