Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I AGa 149/20

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 6 października 2020 r.

Sąd Apelacyjny w Krakowie – I Wydział Cywilny

w składzie:

Przewodniczący:

SSA Paweł Rygiel

Sędziowie:

SSA Józef Wąsik

SSA Sławomir Jamróg (spr.)

Protokolant:

st. sekr. sądowy Krzysztof Malinowski

po rozpoznaniu w dniu 6 października 2020 r. w Krakowie na rozprawie

sprawy z powództwa (...) spółki z o.o. w N. (poprzednio
w K.)

przeciwko (...) Spółce z o.o. (dawniej (...)Spółce
z o.o.) w A., J. G. (1) i Gminie (...)

o zapłatę

na skutek apelacji strony powodowej i apelacji pozwanego J. G. (1)

od wyroku Sądu Okręgowego w Krakowie

z dnia 6 lutego 2019 r. sygn. akt IX GC 1146/13

1. zmienia zaskarżony wyrok nadając mu treść:

„I. zasądza solidarnie od J. G. (1) oraz (...) spółki z o.o. w A. na rzecz (...) spółki z o.o.
w N. kwotę 289.265,04 zł (dwieście osiemdziesiąt dziewięć tysięcy dwieście sześćdziesiąt pięć tysięcy cztery grosze) z ustawowymi odsetkami od kwoty 230.000 zł od dnia 25 lutego 2012 r. do dnia 1 marca 2012 r. i od kwoty 289.265,04 zł od dnia 2 marca 2012 r. do dnia 31 grudnia 2015 r. oraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia
1 stycznia 2016 r. do dnia zapłaty;

II. oddala powództwo w pozostałej części;

III. zasądza solidarnie od J. G. (1) oraz (...) spółki z o.o. w A. na rzecz strony powodowej kwotę 21.471 zł (dwadzieścia jeden tysięcy czterysta siedemdziesiąt jeden złotych) tytułem kosztów procesu;

IV. zasądza od strony powodowej na rzecz Gminy (...) kwotę 7.200 zł (siedem tysięcy dwieście złotych) tytułem kosztów procesu;

V. nakazuje ściągnąć na rzecz Skarbu Państwa - Sądu Okręgowego
w K., tytułem kosztów sądowych:

- od (...) spółki z o.o. w N. kwotę 2.561,80 zł (dwa tysiące pięćset sześćdziesiąt jeden złotych osiemdziesiąt groszy),

- od J. G. (1) oraz (...) spółki z o.o.
w A. solidarnie kwotę 3.842,70 zł (trzy tysiące osiemset czterdzieści dwa złote siedemdziesiąt groszy).”;

2. oddala apelację strony powodowej w pozostałej części, a apelację pozwanego w całości;

3. zasądza od strony powodowej na rzecz Gminy (...) kwotę 8.100 zł (osiem tysięcy sto złotych) tytułem kosztów postępowania apelacyjnego;

4. znosi wzajemnie między stronami pozostałe koszty postępowania apelacyjnego.

SSA Józef Wąsik SSA Paweł Rygiel SSA Sławomir Jamróg

Sygn. akt I AGa 149/20

UZASADNIENIE

Strona powodowa (...) spółka z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w K. (obecnie w N. ) wniosła o zasądzenie solidarnie od pozwanych: (...) spółki z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w A., jako spółki przejmującej spółkę (...) Spółkę z o.o. w A. [ następnie po przekształceniach (...) dalej (...) (...), a obecnie (...) tj. pozwana ad. 1)], J. G. (1) (pozwany ad. 2) i Gminy (...) (pozwana ad. 3) kwoty 480.315,09 zł z odsetkami liczonymi od:

kwoty 230.000 zł od dnia 25 lutego 2012 r. do dnia zapłaty, kwoty 250.315,09 zł od dnia 2 marca 2012r. do dnia zapłaty oraz o zasądzenie kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego w wysokości czterokrotności stawki.

W uzasadnieniu strona powodowa podniosła, że pozwany ad. 3 był inwestorem, z którym pozwani ad. 1 i ad. 2 zawarli w ramach łączącej ich umowy konsorcjum umowę o roboty budowlane, której przedmiotem była budowa hali sportowej przy Zespole Szkół nr (...) w A. w stanie surowym otwartym. Strona powodowa została zgłoszona pozwanemu ad. 3, jako podwykonawca. Z wystawionych przez stronę powodową faktur VAT nie zostały rozliczone faktury opiewające na łączną kwotę 480.315,09 zł ( faktura VAT nr (...) na kwotę 115.315,09 zł; faktura VAT nr (...) na kwotę 230.000 zł i faktura VAT nr (...) na kwotę 135.000 zł). Pomimo wezwania pozwani nie uregulowali należności. Strona powodowa wskazała, że podstawą odpowiedzialności pozwanego ad. 3 był art. 647 1 kc.

Pozwany ad. 1 w odpowiedzi na pozew wniósł o oddalenie powództwa i o zasądzenie od strony powodowej na jego rzecz kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

Przyznając, że strona powodowa wykonała konstrukcję dachu w ramach realizowanej inwestycji, pozwana spółka wskazała, że prace zostały wykonane na podstawie umowy zawartej przez stronę powodową wyłącznie z pozwanym ad. 2. Strona powodowa była więc wyłącznie podwykonawcą pozwanego J. G. (1). Potwierdzeniem tego było wystawienie wszystkich faktur VAT wyłącznie na pozwanego ad. 2, a także przygotowanie projektu porozumienia z marca 2012 r., z którego wynikało, że strona powodowa miała pełną świadomość tego, że jej dłużnikiem był wyłącznie pozwany ad. 2. Niezależnie od powyższego pozwany ad. 1 podniósł, że zgodnie z ustaleniami strony powodowej i pozwanego ad. 2 poczynionymi w czasie spotkania w dniu 7 września 2011 r. wynagrodzenie należne stronie powodowej miało wynieść ostatecznie 880.000 zł brutto.

Pozwany J. G. (1) w odpowiedzi na pozew wniósł o oddalenie powództwa w stosunku do niego i o zasądzenie od strony powodowej na jego rzecz kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego w wysokości czterokrotności stawki minimalnej.

W uzasadnieniu pozwany ad. 2 przyznał, że zawarł ze stroną powodową umowę z datą 25 listopada 2010 r., na podstawie której strona powodowa miała wykonać konstrukcję dachu w ramach inwestycji pn. budowa hali sportowej przy Zespole Szkół nr (...) w A.- stan surowy otwarty. Całkowite wynagrodzenie należne stronie powodowej wyniosło 880.000 zł. Kwota ta została ustalona w czasie spotkania w dniu 7 września 2011 r., czego potwierdzeniem był projekt umowy z odręcznymi adnotacjami i wyliczeniami. Po spotkaniu pozwany ad. 2 uzupełnił projekt umowy o wskazaną kwotę i ustalony termin zakończenia robót, a następnie złożył swój podpis i przesłał e- mailem stronie powodowej, celem złożenia podpisu przez stronę powodową. Strona powodowa nie odesłała jednak podpisanej przez siebie umowy. Dopiero w lutym 2012 r., czyli po odebraniu inwestycji przez pozwanego ad. 3, pozwany ad. 2 otrzymał od pozwanego ad. 3 kserokopię umowy zawierającej podpis przedstawiciela strony powodowej. Mając na uwadze ustalenia stron co do wysokości wynagrodzenia, bezzasadne było żądanie strony powodowej zapłaty kwoty 135.000 zł w związku ze zmianą konstrukcji dachu. Pozwany ad. 2 przyznał przy tym, że pozwany ad. 3 podwyższył pozostałym pozwanym wynagrodzenie o kwotę 144.938,79 zł, ale nastąpiło to miesiąc przed spotkaniem ze stroną powodową, w czasie którego ustalono należne jej wynagrodzenie. W czasie wspomnianego spotkania strony znały już wszystkie czynniki mające wpływ na wysokość kosztów inwestycji (w szczególności wzrost ceny blach i konieczność wykonania robót dodatkowych). Pozwany ad. 2 zapłacił stronie powodowej wynagrodzenie w łącznej wysokości 649.950 zł. W konsekwencji strona powodowa wystawiła fakturę końcową na kwotę 230.000 zł, która stanowiła w zaokrągleniu różnicę kwot 880.000 zł i 649.950 zł. Pozwany ad. 2 wskazał, że złożył w dniu 10 kwietnia 2012 r. oświadczenie o potrąceniu wzajemnych wierzytelności z wierzytelnością strony powodowej w wysokości 230.000 zł wynikającą z faktury VAT nr (...). Na wzajemne wierzytelności pozwanego ad. 2 w łącznej wysokości 214.757,96 zł objęte potrąceniem składały się: kwota 171.600 zł z tytułu zwłoki w wykonaniu robót budowlanych, kwota 4.179,26 zł z tytułu poniesionych kosztów materiałów i obsługi budowy, kwota 2x 424,35 zł z tytułu najmu kontenera za okres od sierpnia do września 2011 r. zgodnie z § 9 ust. 1 umowy. Ponadto pozwany ad. 2 zatrzymał wierzytelność strony powodowej w wysokości 15.242,04 zł w związku z nieprzedłożeniem dokumentu gwarancji na okres 36 miesięcy stosownie do § 10 umowy. Zdaniem pozwanego także roszczenia strony powodowej wynikające z faktury VAT nr (...) na kwotę 115.315,09 zł i faktury VAT nr (...) na kwotę 135.000 zł były bezzasadne, gdyż dotyczyły wynagrodzenia za rzekome roboty dodatkowe, które nigdy nie zostały zlecone stronie powodowej. Niezależnie od powyższego pozwany ad. 2 podniósł, że faktury dochodzone pozwem zostały skorygowane o podatek VAT, wobec czego roszczenie w zakresie wartości podatku VAT było bezzasadne. Pozwany ad. 2 zarzucił stronie powodowej, że to z jej winy doszło do zwłoki w wykonaniu umowy. Strona powodowa nie miała bowiem środków finansowych na zakup blachy, przy czym pozwany ad. 2 nie był zobowiązany do uiszczenia zaliczki na poczet zakupu blachy. Kara umowna za opóźnienie została naliczona stronie powodowej za okres od dnia 31 października 2011 r. do dnia 5 stycznia 2012 r. Pozwany ad. 2 podniósł również, że strona powodowa pomimo wezwania nie usunęła wad. W konsekwencji pozwany ad. 2 zlecił osobie trzeciej wykonanie prac związanych z naprawą i montażem obróbek blacharskich- koszty tych prac wyniósł 6.273 zł, który pozwany ad. 2 potrącił z wierzytelnością strony powodowej w wysokości 230.000 zł wynikającą z faktury VAT nr (...).

Pozwany ad. 3 w odpowiedzi na pozew wniósł o oddalenie powództwa w stosunku do niego i o zasądzenie od strony powodowej na jego rzecz kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

W uzasadnieniu pozwany ad. 3 zaprzeczył, jakoby strona powodowa wykonywała roboty budowlane za jego wiedzą i zgodą. Ponadto zwrócił uwagę, że strona powodowa nie zawarła umowę na piśmie. Ponadto strona powodowa nie zawarła umowy z konsorcjum, ale z pozwanym ad. 2. Pozwany ad. 3 nie zaakceptował tej umowy, nawet jej nie znał. O roszczeniach strony powodowej dowiedział się po zrealizowaniu inwestycji- nawet jednak wówczas strona powodowa nie przedłożyła umowy, tylko projekt umowy. W konsekwencji pozwany ad. 3 nie ponosił odpowiedzialności względem strony powodowej. Niezależnie od powyższego strona powodowa nie wykazała wysokości roszczenia dochodzonego pozwem. Pozwany ad. 3 podniósł również zarzut przedawnienia roszczenia, albowiem w jego cenie umowa zawarta przez stronę powodową była umową o dzieło, a zatem termin przedawnienia wynosił dwa lata.

Wyrokiem z dnia 6 lutego 2019 roku sygn. akt IX GC 1146/13 Sąd Okręgowy w Krakowie zasądził od J. G. (1) na rzecz (...) spółki z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w K. kwotę 206.522,04 zł z odsetkami liczonymi od dnia 25 lutego 2012 r. do dnia zapłaty, przy czym do dnia 31 grudnia 2015 r. odsetki są naliczane w wysokości odsetek ustawowych, a od dnia 1 stycznia 2016 r. do dnia zapłaty w wysokości odsetek ustawowych za opóźnienie (pkt I), oddalił powództwo w pozostałym zakresie (pkt II), zasądził od J. G. (1) na rzecz strony powodowej kwotę 11019,40 zł tytułem kosztów procesu (pkt III), zasądził od strony powodowej na rzecz strony pozwanej (...) spółki z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w A. kwotę 7.217 zł, a na rzecz Gminy (...) kwotę 7.200 zł tytułem kosztów procesu (odpowiednio pkt IV i V) oraz nakazał ściągnięcie na rzecz Skarbu Państwa od strony powodowej kwotę 3.650,56 zł, a od J. G. (1) kwotę 2.753,94 zł tytułem kosztów sądowych (odpowiednio pkt VI i VII).

Podstawę tego rozstrzygnięcia stanowił następujący stan faktyczny:

(...) Spółka z o.o. w A. i J. G. (2) prowadzący działalność pod nazwą Firma Budowlana (...) w Z. zawarli w dniu 14 lipca 2010 r. umowę konsorcjum w celu wspólnego zgłoszenia oferty w przetargu publicznym ogłoszonym przez Gminę (...) obejmującym wybudowanie hali sportowej przy Zespole Szkół nr (...) w A. (stan surowy otwarty) i wybudowania hali. Zgodnie z umową konsorcjum: pozwany ad. 2 został liderem konsorcjum, każda ze stron konsorcjum miała realizować roboty w zakresie swoje części, członkowie konsorcjum mieli brać udział w zyskach i stratach tylko w zakresie swojej części prac, proporcjonalnie do swojego udziału w łącznej wartości oferty. Firma (...) sp. z o.o. została zmieniona na (...) sp. z o.o. Następnie (...) sp. z o.o. została przejęta przez (...) sp. z o.o., po czym doszło do zmiany firmy z (...) sp. z o.o. na (...) sp. z o.o. z siedzibą w A. (obecnie jest to (...) z o.o. w A.). W wyniku postępowania o udzielenie zamówienia publicznego, pozwani ad. 1 i ad. 2, zawarli w dniu 7 września 2010 r. , jako członkowie konsorcjum, umowę z inwestorem tj z Gminą (...) (pozwanym ad. 3), na podstawie której zobowiązali się realizować inwestycję pod nazwą: budowa hali sportowej przy Zespole Szkół nr (...) w A.- stan surowy otwarty za wynagrodzenie w wysokości 1.902.832,50 zł brutto. Podstawą ustalenia wynagrodzenia była oferta przetargowa z kosztorysem ofertowym. Umowa była aneksowana trzy razy. W aneksie nr (...) wydłużono termin wykonania umowy do dnia 15 sierpnia 2011 r. w związku z koniecznością wykonania odwodnienia wykopów oraz podbicia fundamentów budynków przylegających i zmianą profilu blach pokrycia dachowego. W aneksie nr (...) z 10 sierpnia 2011 r. w związku ze zmianą konstrukcji dachu wydłużono termin wykonania umowy do dnia 14 października 2011 r. i podwyższono wynagrodzenie do kwoty 2.047.771,29 zł brutto. W aneksie nr (...) przedłużono termin wykonania prac do dnia 20 grudnia 2011 r. z powodu wykonywania konstrukcji dachu.

Jeszcze przed złożeniem oferty przez Konsorcjum (...)podjął decyzję, że (...) Spółka z o.o. w K. będzie podwykonawcą na inwestycji w zakresie wzniesienia konstrukcji dachu. będzie podwykonawcą została podjęta przez pozwanego ad. 2 jeszcze przed złożeniem oferty przez pozwanych ad. 1 i ad. 2 w toku postępowania o zamówienie publiczne. Oferta pozwanych ad. 1 i ad. 2 skierowana do pozwanego ad. 3 obejmowała koszty wzniesienia konstrukcji dachu skalkulowane przez stronę powodową. W ofercie kierowanej do J. G. (1) strona powodowa oszacowała wynagrodzenie na kwotę 665.986,96 zł netto.

Po zawarciu umowy między pozwanymi a inwestorem, J. G. (1) powierzył stronie powodowej realizację robót w zakresie wzniesienia konstrukcji dachu. Ustalenia stron miały formę ustną. Pomimo rozpoczęcia robót pomiędzy stroną powodową i G. trwało negocjowanie pisemnych warunków umowy. Strona powodowa przystąpiła do realizacji prac, w okresie, w którym okazało się, że należało zmienić pierwotnie zaprojektowaną i zaakceptowaną blachę, albowiem blacha przewidziana w projekcie była niedostępna w sprzedaży. Pierwotnie w ofercie strona powodowa wskazała blachę (...)x 1,0. Z kolei pozwani ad. 1 i ad. 2 w ofercie skierowanej do pozwanego ad. 3 wskazali rodzaj blachy (...) x 1,0. Następnie zmieniono blachę na (...) x 1,25 mm. W wyniku zmiany blachy pozwany ad. 2 domagał się od pozwanego ad. 3 zmiany wysokości wynagrodzenia, albowiem zmiana blachy (na grubszą) i wzrost cen spowodowały wzrost kosztów. Ostatecznie pozwani zawarli w dniu 10 sierpnia 2011 r. aneks nr (...) do umowy z dnia 7 września 2010 r., w którym zwiększyli wynagrodzenie z kwoty 1.902.832,50 zł brutto do kwoty 2.047.771,29 zł brutto. Również strona powodowa domagała się od pozwanego ad. 2 zwiększenia wynagrodzenia z tego tytułu o kwotę 137.703,40 zł netto (169.375,18 zł brutto). W dniu 7 września 2011 r. doszło do spotkania z udziałem członka zarządu strony powodowej T. T. (1) i pozwanego ad. 2. W czasie spotkania strony negocjowały wysokość należnego stronie powodowej wynagrodzenia. Negocjowane kwoty wynagrodzenia były wpisywane odręcznie na projekcie umowy. Pozostałe warunki umowy wynikające z pisemnego projektu były niesporne. Strona powodowa zaproponowała wynagrodzenie w wysokości 803.690 zł netto (988.538,70 zł brutto)- kwota ta została wpisana do projektu umowy. Następnie wpisano kwotę 665.986 zł netto (819.162,78 zł brutto), czyli kwotę z pierwotnej oferty strony powodowej z dnia 7 lipca 2010 r. W wyniku negocjacji ustnych strony ostatecznie ustaliły wysokość wynagrodzenia w kwocie 880.000 zł brutto i kwota ta została wpisana do projektu umowy- wynagrodzenie w tej wysokości obejmowało dodatkowe koszty związane ze zmianą blachy. Strona powodowa i pozwany ad. 2 zaakceptowali również pozostałe warunki umowy wynikające z treści projektu umowy. W projekcie umowy wpisano wstecznie datę jej zawarcia (25 listopada 2010 r.). J. G. (1) zredagował ostatecznie projekt umowy poprzez wpisanie wynegocjowanego wynagrodzenia w wysokości 880.000 zł, podpisał umowę, a następnie przesłał skan podpisanej przez siebie umowy stronie powodowej w e- mailu z 12 września 2011 r. celem podpisania i odesłania podpisanego egzemplarza pozwanemu ad. 2. Strona powodowa nie podpisała jednak umowy i nie odesłała pozwanemu ad. 2 podpisanego egzemplarza umowy. Strony zaakceptowały jednak warunki umowy wynikające z projektu przesłanego przez pozwanego ad. 2 e- mailem z 12 września 2011 r. Niesporne było między nimi, że strona powodowa miała wykonywać roboty na warunkach wynikających z projektu umowy (strony później spierały się tylko co do wysokości wynagrodzenia). Brak podpisania umowy nie stanowił dla stron przeszkód do kontynuowania współpracy na zasadach wynikających z projektu umowy, zwłaszcza że prace zostały już rozpoczęte znacznie wcześniej na podstawie ustnych ustaleń. Termin realizacji umowy ustalono na 30 października 2011r. Strona powodowa podpisała egzemplarz umowy w późniejszej, nieznanej dacie, przy czym nigdy nie odesłała podpisanej umowy pozwanemu ad. 2. Kserokopię podpisanego przez siebie egzemplarza umowy z zeskanowanym podpisem pozwanego ad. 2 strona powodowa przekazała pismem z dnia 7 lutego 2012 r. pozwanemu ad. 3.

Umowa o podwykonawstwo w zakresie wykonania konstrukcji dachu została zawarta wyłącznie między stroną powodową a pozwanym ad. 2 działającym wyłącznie we własnym imieniu, a nie w imieniu konsorcjum. Strona powodowa była tego świadoma i nie miała żadnej wątpliwości, kto był drugą stroną umowy, skoro wszystkie faktury VAT wystawiła na pozwanego ad. 2, a nadto przygotowany przez nią projekt porozumienia w sprawie spłaty wynagrodzenia miał być zawarty tylko między nią a pozwanym ad. 2.

Strona powodowa wykonała roboty określone w umowie zawartej z pozwanym ad. 2. Prace strony powodowej były ostatnimi pracami na terenie inwestycji.

Konsultacje w sprawie zmiany blachy i związana z tym zmiana projektu konstrukcji dachu trwały kilka miesięcy.

Strona powodowa zamówiła zmieniony rodzaj blachy w okresie wrzesień- październik 2011 r., po zaakceptowaniu przez projektanta.

Zapłatę wynagrodzenia za stronę powodową na poczet blachy na rzecz producenta(...)uiściła spółka (...) sp. z o.o. w związku z udzieleniem pożyczki przez (...) sp. z o.o. pozwanemu ad. 2. Strona powodowa, na której spoczywał obowiązek zamówienia i opłacenia blachy- miała bowiem problemy finansowe i nie była w stanie samodzielnie dokonać zapłaty na poczet produkcji blachy.

Producent blach (...)dostarczył blachę w okresie od 27 października 2011 r. do 19 grudnia 2011 r.

W wyniku zmiany blachy strona powodowa i pozwany ad. 2 uzgodnili przedłużenie terminu realizacji robót do dnia 20 grudnia 2012 r. Również pozwani aneksem nr (...) przedłużyli termin wykonania umowy do dnia 20 grudnia 2012 r. Strona powodowa nie była w stanie wykonać robót do dnia 20 grudnia 2012 r. z powodu panujących warunków atmosferycznych (łącznie przez 14 dni przed i po dacie 20.12.2012 r.).

W trakcie realizacji inwestycji dokonano zmian dotyczących rozwiązań technicznych związanych m. in. ze zmianą blachy. Dokonano w szczególności zmiany mocowania blachy- połączenia blachy przy podwalinie, zwiększono ilość blachy. W wyniku zmian strona powodowa domagała się od pozwanego ad. 2 podwyższenia wynagrodzenia o kwotę 115.315,09 zł. Na wniosek pozwanego ad. 2 strona powodowa w piśmie z 27 stycznia 2012 r. przedstawiła mu wyliczenie dotyczące dodatkowych kosztów. Strony nie doszły jednak do porozumienia w sprawie zwiększenia wynagrodzenia. Pomimo tego strona powodowa wystawiła mu fakturę VAT nr (...) z dnia 1 lutego 2012 r. na kwotę 115.315,09 zł.

Powyższe zmiany dotyczące rozwiązań technicznych nie spowodowały zwiększenia wynagrodzenia wynikającego z umowy łączącej pozwanych.

Pozwany ad. 3 wiedział, że strona powodowa wykonywała roboty budowlane na przedmiotowej inwestycji w zakresie konstrukcji dachu. Jeszcze na etapie postępowania przetargowego pozostali pozwani wraz z ofertą powiadomili, że strona powodowa miała być podwykonawcą w zakresie konstrukcji dachu. W toku realizacji inwestycji przedstawiciele strony powodowej brali udział w naradach, w których uczestniczyli również przedstawiciele pozwanego ad. 3. W korespondencji kierowanej do pozwanego ad. 3 wskazywano, że podwykonawcą była strona powodowa. Pozwany ad. 3 wiedział, że strona powodowa wykonywała roboty budowlane i akceptował ten fakt. Na banerze reklamowym, jaki był umieszczony na miejscu realizowanej inwestycji, jako wykonawcy zostali wskazani nie tylko pozwani ad. 1 i ad. 2, ale również strona powodowa. W protokolarnym odbiorze końcowym robót z 25 stycznia 2012 r. brały udział wszystkie strony, w tym strona powodowa w charakterze podwykonawcy.

Zrealizowana inwestycja została odebrana przez pozwanego ad. 3 protokolarnie w dniu 25 stycznia 2012 r. W protokole potwierdzono, że roboty były wykonywane do dnia 5 stycznia 2012 r. Opóźnienie wyniosło 15 dni.

Pozwany ad. 2 zapłacił stronie powodowej wynagrodzenie w łącznej wysokości 649.950 zł.

Pozwany ad. 2 zakwestionował żądanie strony powodowej zapłaty wynagrodzenia ponad umówioną kwotę w wysokości 880.000 zł. Nie uznał roszczeń strony powodowej wynikających z faktur VAT nr (...) z dnia 1 lutego 2012 r. na kwotę 74.213,96 zł, skorygowaną fakturą korygującą z 17 lutego 2012 r. do wysokości 135.000 zł (za dodatkowe koszty wynikające ze zmiany blachy) i nr (...) z dnia 1 lutego 2012 r. na kwotę 115.315,09 zł (za roboty dodatkowe). Swoje stanowisko wyraził w szczególności w pismach z 17 lutego 2012 r., z 5 marca 2012 r. i z 4 kwietnia 2012 r. W piśmie z 10 kwietnia 2012 r. pozwany ad. 2 złożył oświadczenie o potrąceniu wzajemnych wierzytelności z wierzytelnością strony powodowej w wysokości 230.000 zł wynikającą z faktury VAT nr (...). Na wzajemne wierzytelności pozwanego ad. 2 w łącznej wysokości 214.757,96 zł objęte potrąceniem składały się:

- kwota 171.600 zł z tytułu kary umownej z powodu zwłoki w wykonaniu robót budowlanych;

- kwota 38.130 zł z tytułu pracy dźwigu należącego do pozwanego ad. 2 za okres od sierpnia 2011 r. do grudnia 2011 r.;

- kwota 4.179,26 zł z tytułu poniesionych kosztów materiałów i obsługi budowy;

- kwota 2x 424,35 zł z tytułu najmu kontenera za okres od sierpnia do września 2011 r.

Dodatkowo w piśmie z 10 kwietnia 2012 r. pozwany ad. 2 oświadczył, że po dokonaniu potrącenia do zapłaty pozostała kwota 15.242,04 zł, którą zatrzymał w związku z nieprzedłożeniem przez stronę powodową dokumentu gwarancji na okres 36 miesięcy. Sąd Okręgowy uznał, że strona powodowa zawarła umowę wyłącznie z pozwanym ad. 2. Prace zostały rozpoczęte na podstawie ustnych ustaleń o treści odpowiadającej wcześniej przygotowanemu projektowi umowy datowanemu na 25 listopada 2010 r., jednak nie uzgodniono wynagrodzenia. Porozumienie co do wszystkich istotnych warunków umowy ustalono dopiero w czasie spotkania we wrześniu 2011 r. Wówczas jednak nie doszło do wymiany między stronami podpisanych oryginałów egzemplarzy umowy. Umowa łącząca stronę powodową z pozwanym ad. 2 była umową o roboty budowlane w rozumieniu art. 647 i n kc. Przedmiotem umowy było bowiem wykonanie prac budowlanych, wymagających dokumentacji projektowej i pozwolenia na budowę, a nadto stanowiących istotną część prac polegających na wzniesieniu obiektu- hali sportowej.

Roszczenie strony powodowej względem pozwanego ad. 1 ( (...) sp. z o.o.) było bezzasadne, albowiem z poczynionych ustaleń faktycznych wynikało, że strona powodowa zawarła umowę wyłącznie z pozwanym ad. 2 działającym wyłącznie we własnym imieniu, a nie w imieniu konsorcjum jako jej lider- czego strona powodowa miała pełną świadomość. Skutkowało to oddaleniem powództwa względem tego pozwanego.

Bezzasadne było również powództwo względem pozwanego ad. 3 (Gmina (...)). Sąd Okręgowy odwołał się do treści art. 647 1 kc (w brzmieniu pierwotnym z uwagi na datę zawarcia umowy). Zwrócił uwagę, że odpowiedzialność na tej podstawie uzależniona była od zawarcia umowy między podwykonawcą (strona powodowa) a wykonawcą (pozwany ad.2) w formie pisemnej. Z art. 647 1 § 4 kc wynika, że umowa taka musi mieć formę pisemną pod rygorem nieważności, przy czym przyjmuje się, że forma pisemna niezbędna jest do powstania odpowiedzialności inwestora względem podwykonawcy. Brak formy pisemnej nie powoduje jedynie nieważności umowy miedzy jej stronami (podwykonawca- wykonawca), skoro zasadą jest, że forma pisemna umowy o roboty budowlane zastrzeżona jest wyłącznie dla celów dowodowych. Z poczynionych ustaleń faktycznych wynikało, że strona powodowa nie zawarła umowy w formie pisemnej (art. 78 kc). Pozwany ad. 2 zredagował projekt umowy poprzez wpisanie wynegocjowanego wynagrodzenia w wysokości 880.000 zł, podpisał umowę, a następnie przesłał skan podpisanej przez siebie umowy stronie powodowej w e- mailu z 12 września 2011 r., celem podpisania i odesłania podpisanego egzemplarza pozwanemu ad. 2. Strona powodowa nie podpisała jednak umowy i nie odesłała pozwanemu ad. 2 podpisanego egzemplarza umowy. Strona powodowa podpisała egzemplarz umowy w późniejszej, nieznanej dacie, przy czym nigdy nie odesłała podpisanej umowy pozwanemu ad. 2. Kserokopię podpisanego przez siebie egzemplarza umowy z zeskanowanym podpisem pozwanego ad. 2 strona powodowa przekazała pismem z dnia 7 lutego 2012 r. pozwanemu ad. 3. Z powyższego wynika, że umowa nie została podpisana jednocześnie przez strony. Nie doszło również do wymiany między stronami dokumentu (umowy) podpisanego przez każdą ze stron. Pozwany ad. 2 przesłał bowiem stronie powodowej zeskanowaną umowę z podpisem, a nie oryginał umowy. Z kolei strona powodowa nigdy nie przekazała pozwanemu ad. 2 oryginału podpisanej przez siebie umowy (nawet pozwanemu ad. 3 przekazała kserokopię umowy). Nie doszło do wymiany oryginałów podpisanych egzemplarzy umowy między stronami. Sama strona powodowa potwierdziła w piśmie procesowym z 27 lipca 2014 r., że nie zawarto pisemnej umowy. Sąd Okręgowy zwrócił też uwagę, że nie ujawniono oryginału umowy w sprawie.

Sąd pierwszej instancji wskazał, że powództwo względem pozwanego ad.2 (J. G. (1)) było zasadne w części. Zdaniem Sądu wynagrodzenie w wysokości 880.000 zł obejmowało również zwiększone koszty związane ze zmianą blachy. Strony ostatecznie wynegocjowały kwotę kompromisową między kwotą wynikającą z pierwotnej oferty (819.162,78 zł brutto) a kwotą 988.538,70 zł brutto proponowaną przez stronę powodową w czasie spotkania we wrześniu 2011 r. Ustalona kwota była kwotą realną co wynika z opinii biegłego sądowego P. F.. Żądanie więc zapłaty dodatkowego wynagrodzenia w wysokości 135.000 zł z tytułu wzrostu kosztów zamiany blachy było bezzasadne. Bezzasadne było również żądanie zapłaty wynagrodzenia w wysokości 115.315,09 zł za prace dodatkowe. Strony ustaliły wynagrodzenie ryczałtowe w wysokości 880.000 zł za roboty realizowane przez stronę powodową. W konsekwencji stosownie do art. 632 § 1 kc stosowanego odpowiednio do umowy o roboty budowlane stronie powodowej nie przysługiwało co do zasady dodatkowe wynagrodzenie, chyba że powierzono by jej prace w ogóle nieobjęte umową względnie pozwany ad. 2 wyraziłby zgodę na dodatkowe wynagrodzenie.

Z poczynionych ustaleń faktycznych nie wynikało, aby pozwany ad. 2 wyraził zgodę na dodatkowe wynagrodzenie w związku z dodatkowymi pracami. Wprawdzie z korespondencji prowadzonej między stronami wynikało, że strona powodowa na prośbę pozwanego ad. 2 przekazała mu wyliczenie dodatkowych kosztów (w szczególności w piśmie z 27 stycznia 2012 r.) niemniej w zgromadzonym materiale dowodowy stanowiącym podstawę ustaleń faktycznych brak dowodów, z których wynikałoby zaakceptowanie przez pozwanego ad. 2 zwiększenia wynagrodzenia z powodu wykonania prac dodatkowych. Z opinii biegłego sądowego P. F., który zweryfikował zakres i wartość prac dodatkowych, wynikało, że strona powodowa wykonała następujące „prace dodatkowe”: w wysokości 79.950 zł, za które strona powodowa wystawiła w dniu 5 września 2011 r. fakturę VAT nr (...) VAT; w wysokości 9.899,81 zł tytułem mocowania blachy przy podwalinie; w wysokości 2.059,29 zł tytułem dodatkowego ocieplenia; w wysokości 2.704,31 zł tytułem malowania blachy ocynkowanej. Biegły wyjaśnił przy tym, że nie jest możliwe zweryfikowanie wykonania pozostałych prac dodatkowych. Koszty w wysokości 79.950 zł nie były w ogóle przedmiotem sporu- kwota ta była traktowana przez strony, jako dotycząca zakresu podstawowego, umownego i została uregulowana przez pozwanego ad. 2. Także niezasadne było żądanie pokrycia kosztów w wysokości 9.899,81 zł. Koszty te były wynikiem zmian projektowych (rewizji dotyczącej połączenia blachy przy podwalinie). Koszty wynikłe z takich zmian objęte są ryzkiem strony powodowej w ramach umówionego wynagrodzenia ryczałtowego. Strona powodowa mogła przed zawarciem umowy z pozwanym ad. 2 zweryfikować pierwotnie wskazaną w projekcie poprawność mocowania blachy. Strona powodowa tego nie uczyniła, godząc się przy tym na wynagrodzenie ryczałtowe. Skoro strona powodowa zweryfikowała poprawność mocowania dopiero w toku wykonywania robót, w wyniku czego konieczna była zmiana sposobu mocowania, to było to ryzyko strony powodowej, godzącej się na wynagrodzenie ryczałtowe. Były to prace niewykraczające poza ogólny przedmiot umowy. Podobnie koszty w wysokości 2.059,29 zł- wynikające z dodatkowego ocieplenia, i koszty w wysokości 2.704,31 zł związane ze zmianą sposobu mocowania blachy i z malowania blachy ocynkowanej, był objęty ryzkiem strony powodowej. Skoro strona powodowa zgodziła się na ryczałt, to wykonanie tych prac, jako niewykraczających poza ogólny przedmiot umowy, objęte było umówionym wynagrodzeniem ryczałtowym. Skoro strona powodowa zgodziła się na ryczałt, to uszczegółowienie dokumentacji projektowej poprzez dodatkowe ocieplenie, jako niewykraczające poza ogólny przedmiot umowy, objęte było umówionym wynagrodzeniem ryczałtowym. Ponadto zgodnie ze sztuką budowlaną do wykonania konstrukcji dachu powinna być użyta blacha powlekana, a nie ocynkowana, którą następnie pomalowała strona powodowa. Tym bardziej zatem był to koszt obciążający stronę powodową, za który nie mogła żądać zapłaty dodatkowego wynagrodzenia. Z tej zresztą przyczyny pozwani nie zwiększyli wynagrodzenia wynikającego z łączącego ich stosunku prawnego z powodu powyższych prac.

Strona powodowa była więc uprawniona do żądania zapłaty wynagrodzenia za wykonane prace na podstawie umowy łączącej ją z pozwanym ad. 2 w wysokości 230.050 zł, stanowiącej różnicę między umówionym wynagrodzeniem w wysokości 880.000 zł a kwotą uregulowaną już przez pozwanego ad. 2 w łącznej wysokości 649.950 zł. Strona powodowa żądała jednak zapłaty z tego tytułu kwoty niższej o 50 zł, tj. kwoty 230.000 zł na podstawie faktury VAT nr (...) z dnia 25 stycznia 2012r.

Za niezasadny jednak uznano zarzut potrącenia kwoty 171.600 zł z tytułu kary umownej z powodu zwłoki w wykonaniu robót budowlanych. Pierwotny terminy wykonania umowy 30 października 2011 r. został przedłużony do dnia 20 grudnia 2011r. Okoliczność ta wynikała nie tylko z zeznań T. T. (1) i e- maila A. S. (pracownik pozwanego ad. 2, kierownik budowy) z 31 grudnia 2011 r., w którym przypomniał, że ustalony termin upłynął w dniu 20 grudnia 2011 r. Wynikała również z faktu, że pozwani między sobą również przedłużyli termin realizacji inwestycji do dnia 20 grudnia 2011 r., co było wynikiem wyłącznie realizowania prac przez stronę powodową, które to prace były ostatnimi realizowanymi na przedmiotowej inwestycji (por. w szczególności zapisy w dzienniku budowy). Strony musiały przy tym mieć świadomość, że przedłużenie terminu do 20 grudnia 2011 r. obarczone było ryzykiem niedotrzymania terminu z uwagi na zimową porę. Z poczynionych ustaleń faktycznych wynikało, że strona powodowa nie była w stanie wykonać robót do dnia 20 grudnia 2012 r. z powodu panujących warunków atmosferycznych (łącznie przez 14 dni przed i po dacie 20.12.2012 r. nie mogła wykonywać robót). Ponadto z powodu okresu świątecznego (Boże Narodzenie i Nowy Rok) strona powodowa nie mogła kontynuować robót. Strona powodowa wykonała roboty do dnia 5 stycznia 2012 r., czyli po upływie 15 dni od ustalonego terminu zakończenia prac na dzień 20 grudnia 2011 r. Wykonanie prac po upływie terminu było niezawinione przez stronę powodową (warunki atmosferyczne i święta), a zatem doszło do opóźnienia, a nie zwłoki (zawinione opóźnienie), a zgodnie z umowa pozwany ad. 2 mógł naliczyć karę umowną tylko za zwłokę. Nawet w protokole z 25 stycznia 2012 r., spisanym z udziałem wszystkich stron procesu, wskazano na 15- dniowe opóźnienie, a nie na zwłokę.

Zawinione opóźnienie leżące po stronie powodowej było związane wyłącznie z zamówieniem blachy z powodu nieuiszczenia przez stronę powodową zaliczki (dopiero uruchomienie produkcji blachy mogło nastąpić po uiszczeniu zaliczki przez (...) sp. z o.o.)- okoliczność ta była jednak bez znaczenia, skoro przedłużając następnie termin do wykonania umowy do dnia 20 grudnia 2011 r. pozwany ad. 1 w istocie odstąpił od przypisania stronie powodowej odpowiedzialności za nieterminowe zamówienie blachy i od powiązania tego zdarzenia z możliwością naliczenia kary umownej.

Częściowo zasadny był zarzut potrącenia wierzytelności w wysokości 38.130 zł z tytułu pracy dźwigu należącego do pozwanego ad. 2 za okres od sierpnia 2011 r. do grudnia 2011 r.. Z poczynionych ustaleń faktycznych wynikało, że strona odpłatnie korzystała z dźwigu pozwanego ad. 2 w okresie od sierpnia 2011 r. do grudnia 2011 r. z wyłączeniem osób trzecich. Sąd zwrócił uwagę, że dźwig pozostał na budowie tylko i wyłącznie ze względu na prace realizowane przez stronę powodową- w tym czasie nikt już nie wykonywał robót wymagających użycia dźwigu. Ewentualne niewykorzystanie dźwigu przez stronę powodową przez cały wyżej wskazany okres było bez znaczenia- skoro strona powodowa wynajęła dźwig, to była zobowiązana zapłacić czynsz bez względu na to, czy przez cały okres najmu korzystała z niego, czy nie. Strona powodowa sama nie dostarczyła dźwigu niezbędnego do wykonania konstrukcji dachu, a pozwany ad. 2 już w lipcu 2011 r, przekazał stronie powodowej ofertę na odpłatne korzystanie z dźwigu. Strona powodowa wykazała jednak fakturami i zdjęciami, że miała własnego operatora, a zatem wynagrodzenie należne pozwanemu powinno obejmować wyłącznie pracę dźwigu. Strona powodowa wykazała również fakturami i zdjęciami, że we własnym zakresie poniosła koszty przenoszenia dźwigu pozwanego ad. 2 dźwigiem wynajętym od firmy (...). W konsekwencji pozwanemu przysługiwało wynagrodzenie zgodnie z ofertą przedłożoną stronie powodowej, tj. w wysokości 3.000 zł miesięcznie (najem dźwigu bez operatora). Nie były to zawyżone stawki. Nie było natomiast podstaw do pomniejszenia stawki czynszowej o koszt przenoszenia dźwigu poniesiony odrębnie przez stronę powodową. W konsekwencji pozwanemu przysługiwała wierzytelność z tytułu najmu dźwigu w łącznej wysokości 18.450 zł (5 m-cy x 3.000 zł + VAT), którą w tym zakresie skutecznie potrącił.

Zarzut potrącenia wierzytelności w wysokości 4.179,26 zł z tytułu poniesionych kosztów materiałów i obsługi budowy był zasadny. Strona powodowa w odpowiedzi na odpowiedź na pozew pozwanego ad. 2 w ogóle nie ustosunkowała się do tego roszczenia. Z kolei w piśmie procesowym z dnia 16 marca 2018 r. strona powodowa twierdziła, że uregulowała tą należność. Z powyższego wynikało, że strona powodowa uznała wierzytelność pozwanego ad. 2. Strona powodowa nie wykazała jednak rzekomego uregulowania tej należności. W konsekwencji pozwanemu ad. 2 przysługiwała wierzytelność w wysokości 4.179,26 zł, którą skutecznie potrącił.

Również zasadny okazał się zarzut potrącenia wierzytelności w wysokości 848,70 zł (2 x 424,35 zł) z tytułu najmu kontenera za okres od sierpnia do września 2011r.. Strona powodowa uznała wierzytelność pozwanego ad. 2 w tym zakresie w piśmie z 13 kwietnia 2012 r. Również w toku procesu w piśmie przygotowawczym z dnia 28 lipca 2014 r. strona powodowa potwierdziła zasadność roszczenia pozwanego ad. 2. W czasie zeznań T. T. (1) twierdził, że rzekomo strona powodowa uregulowała należność z tego tytułu- strona powodowa nie wykazała jednak zapłaty należności dokumentem, wobec tego gołosłowne i ogólnikowe zeznania T. T. (1) w tym zakresie były niewiarygodne. Z poczynionych ustaleń faktycznych i analizy wyliczenia roszczenia strony powodowej nie wynikało, aby strona powodowa rzekomo pomniejszyła swoje roszczenie o kwotę 848,70 zł z tytułu najmu kontenera. W konsekwencji pozwanemu ad. 2 przysługiwała wierzytelność w wysokości 848,70 zł, którą ten skutecznie potrącił.

Za niewykazaną ale i także za nieskutecznie potrącona uznano wierzytelność w wysokości 6.273 zł z tytułu kosztów zastępczego wykonania napraw z powodu ich niewykonania przez stronę powodową. Z przedłożonej przez pozwanego ad. 2 faktury z dnia 31 grudnia 2013 r. wraz z protokołem odbioru nie wynikało nawet, jakie prace naprawcze zostały wykonane. W konsekwencji nie było możliwe zweryfikowanie zasadności roszczenia pozwanego ad. 2. Ponadto przed złożeniem odpowiedzi na pozew pozwany ad. 2 nie złożył oświadczenia o potrąceniu wierzytelności w wysokości 6.273 zł. Zarzut potrącenia podniesiony w odpowiedzi na pozew miał stanowić materialnoprawne oświadczenie o potrąceniu. Pełnomocnik pozwanego ad. 2 nie był jednak umocowany do złożenia materialnoprawnego oświadczenia o potrąceniu (umocowanie takie nie wynikało w szczególności z pełnomocnictwa dołączonego do akt sprawy). Pozwany ad. 2 nigdy też nie zatwierdził oświadczenia jego pełnomocnika. Ponadto rzekoma wzajemna wierzytelność pozwanego ad. 2 nie była wymagalna- pozwany ad. 2 nie wzywał bowiem strony powodowej do zapłaty należności.

W konsekwencji oświadczenie o potrąceniu nie było skuteczne (art. 498 § 1 kc).

Sąd Okręgowy zwrócił jednak uwagę, że koszty naprawy ustalone przez biegłego sądowego P. F. w wysokości 9.650 zł + VAT (k. 13240- str. 16 opinii), to koszty odrębne od kosztów objętych rzekomą wierzytelnością pozwanego ad. 2 w wysokości 6.273 zł. Pozwany ad. 2 nie sformułował względem strony powodowej jednak żadnych roszczeń objętych zakresem napraw na kwotę 9.650 zł (nie zgłosił w ogóle takich wad). Ta sama uwaga dotyczy nieskalkulowanych przez biegłego kosztów usuwania wad wskazanych w pkt. c na k. 1324 (str. 16 opinii)- nadto na rozprawie biegły wyjaśnił, że były to błędy projektowe, a nie wykonawcze, więc strona powodowa nie ponosiła za nie odpowiedzialności.

Podniesiony przez pozwanego ad. 2 zarzut zatrzymania kwoty 15.242,04 zł w związku z nieprzedłożeniem przez stronę powodową dokumentu gwarancji na okres 36 miesięcy również zdaniem Sądu Okręgowego był bezzasadny. W umowie łączącej stronę powodową z pozwanym ad. 2 w ogóle nie przewidziano zatrzymania części wynagrodzenia z powodu nieprzedłożenia dokumentu gwarancji. W umowie nie przewidziano również możliwości zatrzymania części wynagrodzenia na poczet kaucji gwarancyjnej. Ponadto pozwany ad. 2 w ogóle nie wyjaśnił, w jaki sposób ustalił kwotę zatrzymania w wysokości 15.242,04 zł- pozwany nie mógł tego wyjaśnić, skoro umowa nie przewidywała takiej możliwości, a pozwany po prostu kwotę zatrzymania ustalił arbitralnie, jako różnicę między wynagrodzeniem w wysokości 230.000 zł wynikającym z faktury VAT nr (...) a sumą wierzytelności objętych potrąceniem (214.757,96 zł).

Za niezasadny Sąd Okręgowy uznał także podniesiony przez pozwanego ad. 2 zarzut braku podstaw żądania strony powodowej zapłaty równowartości podatku VAT. Korekta deklaracji VAT dokonana przez stronę powodową na podstawie art. 89 a ustawy o podatku od towarów i usług była wynikiem nieuregulowania należności przez pozwanego ad. 2 (tzw. ulga za złe długi). W razie otrzymania należności od dłużnika (pozwanego ad. 2) wierzyciel (strona powodowa) będzie zobowiązany do uiszczenia równowartości podatku VAT.

Częściowe uwzględnienie zarzutu potrącenia spowodowało pomniejszenie należnego stronie powodowej wynagrodzenia, ( w części dotychczas nieuregulowanej tj 230.000 zł o kwotę 23.477,97 zł, na którą składały się kwoty: 18.450 zł z tytułu najmu dźwigu bez operator, 4.179,26 zł z tytułu poniesionych kosztów materiałów i obsługi budowy i 848,70 zł z tytułu najmu kontenera.

W konsekwencji do zapłaty pozostała kwota 206.522,04 zł (230.000 zł- 23.477,97 zł), którą zasądzono od pozwanego ad. 2 (J. G. (1)) na rzecz strony powodowej w pkt. I wyroku.

Jako podstawę naliczenia odsetek powołano art. 481 § 1 i 2 kc,

W pozostałej części w stosunku do pozwanego ad. 2 Sąd oddalił powództwo (tj ponad zasądzoną kwotę 206.522,04 zł) a w stosunku do pozostałych pozwanych w całości.

Jako podstawę rozstrzygnięcia o kosztach procesu Sąd Okręgowy powołał art. 98 § 1 i 3 kpc w zw. z art. 100 zd. 1 kpc w zw. z § 6 pkt 7 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu (mającego zastosowanie w niniejszej sprawie z uwagi na datę wytoczenia powództwa) a w odniesieniu do kosztów sądowych art. 113 ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych. Z uwagi na zawiłość sprawy i nakład pracy pełnomocnika strony powodowej zasadne było przyznanie wynagrodzenia w wysokości podwójnej stawki minimalnej,

Apelacje od tego wyroku wniosła strona powodowa oraz pozwany J. G. (1).

Strona powodowa zaskarżyła wyrok w części a to w pkt 2 w zakresie oddalenia powództwa ponad zasądzoną kwotę 206.522,04 PLN wraz z odsetkami oraz oddalenia powództwa względem pozostałych pozwanych jak i w zakresie zasądzonych kosztów postępowania. Strona powodowa zarzuciła :

1. naruszenie przepisów prawa materialnego a to:

a) art.647 1§4kc w zw.zart.78§1kc w zw. z art. 70§1 kc poprzez błędną wykładnię skutkującą brakiem przyjęcia zawarcia umowy w formie pisemnej, gdy tymczasem J. G. (1) składający ofertę (działający jako Lider Konsorcjum) złożył pod oświadczeniem woli tekstu umowy własnoręczny podpis, którego autentyczności nie zaprzeczył w toku postępowania przed Sądem I instancji, a następnie przesłał utrwaloną w formie pisemnej na posiadanym przez niego nośniku papierowym umowę z własnoręcznym podpisem do powoda, który przyjął ofertę w formie pisemnej składając własnoręczny podpis (który nie był kwestionowany przez żądną ze stron), a w konsekwencji wskutek złożenia pod oświadczeniami woli (w treści umowy) własnoręcznych podpisów przez obie strony zachowano ustawowe wymogi przewidziane do zawarcia umowy w formie pisemnej pod rygorem nieważności, gdyż żadna ze stron nie zakwestionowała własnoręczności podpisu, a Sąd I instancji wbrew ustawie przyjął, że forma pisemna może być zachowana wyłącznie w przypadku posiadania przez strony dokumentu zawierającego oświadczenia stron wraz z oryginałami własnoręcznych podpisów, gdy tymczasem art. 78 §1 kc obejmuje złożenie własnoręcznego podpisu dla zachowania formy pisemnej na dokumencie obejmującym treść oświadczenia woli (co uczynił przed wysłaniem skanu do powoda J. G. (1) i w toku sprawy nie zakwestionował swojego podpisu), a następnie własnoręczny podpis pod oświadczeniem woli złożył powód co doprowadziło do wypełnienia przesłanek z art. 647 1§ 4 kc tj. dokonania (zawarcia) umowy w formie pisemnej pod rygorem nieważności wskutek istnienia dokumentu co do którego treści żadna ze stron nie zaprzeczyła autentyczności własnoręcznego podpisu;

b) art. 647 1 kc poprzez jego błędną wykładnie i zastosowanie a to przyjęcie, że solidarna odpowiedzialność inwestora wynika z umowy o roboty budowalne zawartej w formie pisemnej wykonawcy z podwykonawcą a nie z ustawy wobec zawartej umowy o roboty budowlane zawartej w formie pisemnej inwestora z wykonawcą przy akceptowaniu przez inwestora podwykonawcy. Zatem źródłem solidarności jest ustawa i akceptacja przez inwestora podwykonawcy a nie fakt istnienia umowy o roboty budowalne w formie pisemnej pomiędzy wykonawca a podwykonawcą.

c) art.60kc w zw. z art. 65 § 1 kc w zw. z art. 69 kc w zw. z art. 56kc w zw. z art. 70§ 1 kc i369 kc w zw. z art. 366 § 1 kc poprzez brak zastosowania, pomimo, że w ustalonym przez Sąd I instancji stanie faktycznym powód przystąpił do wykonania umowy przy akceptacji Gminy (...) i na jej rzecz, a Gmina wobec braku kwestionowania oraz akceptacji prac wykonywanych przez Powoda przyjęła wspólnie wykonawcą zobowiązanie solidarne do zapłaty wynagrodzenia na rzecz powoda zgodnie z art. 369 kc za wykonane i odebrane prace budowlane wykonane na jej rzecz przez powoda z udziałem wykonawcy mając na uwadze, że już w formularzu ofertowym w toku postępowania o udzielenie Zamówienia publicznego powód został wskazany Gminie jako podwykonawca „wykonania konstrukcji dachu” a wartość prac „konstrukcji dachu hali” (pierwotna bez późniejszych zmian związanych z błędnym projektem Gminy) została wskazana w kosztorysie w formularzu ofertowym. Zatem Gmina (...) znała i akceptowała zakres prac które wykonał powód, a wskutek ich wykonania powstała umowa pomiędzy powodem i pozwanymi wraz z solidarną odpowiedzialnością pozwanych do zapłaty,

d) art 647 ( 1) § 5 kc (ewentualnie także art. 647 ( 1) § 4 kc w zw. z art. 78 §1kc w zw z art 70 1 kc poprzez brak zastosowania odpowiedzialności solidarnej co do zapłaty na rzecz powoda przez Gminę (...), albowiem solidarna odpowiedzialność nie jest uzależniona od zawarcia umowy o roboty budowalne w formie pisemnej pod rygorem nieważności, gdyż ustawodawca uzależnił w tymże paragrafie 5 odpowiedzialność solidarną od zawarcia „umowy” przez zawierającego umowę z podwykonawcą bez wskazania powinności zawarcia umowy o roboty budowlane w formie pisemnej pod rygorem nieważności z § 3. Ratio legis odpowiedzialności solidarnej inwestora, które znalazło odzwierciedlenie w ostatnich latach w stanowiskach Sądu Najwyższego w zakresie wykładni § 2 powołanego przepisu i formy akceptacji wskazuje, że głównym

celem ochrony jest podwykonawca, który z wykonane przez siebie prace nie otrzymuje od wykonawcy pełnego wynagrodzenia, pomimo, że ten je otrzymał od inwestora.

2.naruszenie przepisów prawa procesowego, które mogły mieć wpływ na treść orzeczenia:

a) art. 233 Kpc poprzez błędną ocenę zebranego w sprawie materiału dowodowego i dowolne uznanie, iż pozwani ad. 1 i ad. 3 nie odpowiadają względem powoda wraz z pozwanym ad. 2 solidarnie, pomimo, że solidarność pozwanego ad. 3 wynika z umowy konsorcjum a zebrany materiał dowodowy wskazywał, że J. G. (1) zawierając umowę z powodem działał jako lider Konsorcjum (...) a nie jedynie w imieniu własnym a solidarność pozwanego ad. 3 wynika z przepisu art. 647 ( 1) kc bowiem zebrany materiał dowodowy wskazuje na wyczerpanie przesłanek przedmiotowego przepisu prawa materialnego rodzących odpowiedzialność solidarną inwestora wraz z wykonawcą względem podwykonawcy tj. powoda.

b)art. 233 Kpc poprzez błędną ocenę zebranego w sprawie materiału dowodowego i dowolne ustalenie, iż żądanie powoda w zakresie ponad kwotę 206.522,04 PLN jest niezasadne pomimo, że zebrany materiał dowodowy wykazał, że pozwany ad. 2 zobowiązany był do pokrycia wynagrodzenia z tytułu robót dodatkowych na budowie nie ujętych w umowie pomiędzy stronami na łączną kwotę 1 15.315,09 PLN (wraz z odsetkami) oraz kwotę 135.000 PLN tytułem zwrotu za zwiększoną cenę blachy jako kwoty wynegocjowanej pomimo, że wyliczenia biegłego wskazywały na rzetelność i zasadność powyższych kwot,

c) art.233 Kpc poprzez błędną ocenę zebranego w sprawie materiału dowodowego i dowolne ustalenie w zakresie kwot J. G. (1) uznanych do potrącenia a to kwoty z tytułu korzystania z dźwigu pomimo, że powód korzystał z dźwigu przez 4 miesiące a nie jak Sąd dowolnie przyjął przez 5 miesięcy a nadto strony się umówiły, że powód będzie z dźwigu korzystał nieodpłatnie przy zapewnieniu operatora we własnym zakresie a nadto kwot z tytułu wynajmu kontenera za okres sierpień i wrzesień 2011 roku oraz z tytułu materiałów i obsługi budowy w A.

d) art. 233 Kpc poprzez błędną ocenę zebranego materiału dowodowego i dowolne ustalenia, polegające na przyjęciu równocześnie, że zawarta umowa z dnia 25 listopada 2010 jest nieważna a pomimo to przyjęcie ceny z umowy to to błędnie jako ceny ryczałtowej. Tymczasem w przypadku przyjęcia nieważności umowy z dnia 25 listopada 2010 roku ryczałtowe wynagrodzenie nie istnieje i jest niewiążące co oznacza, że Sąd powinien oprzeć ustalenia w zakresie należności na rzecz powoda w oparciu o wartość prac rzeczywiście wykonanych a przez to wartość wzbogacenia konsorcjum (ewentualnie co najmniejJ. G. (1)). Zgodnie z opinią biegłego wartość robót wykonanych przez powódkę wynosiła 1.113,156 PLN a według wyliczeń powoda 1.331.895,76 PLN) czyli ponad milion złotych co oznacza, że nawet przy przyjęciu (niezasadnych) potraceń ustalonych przez Sąd powództwo względem J. G. (1) zasługiwało na uwzględnienie,

e) art. 229 Kpc poprzez jego niezastosowanie i pominięcie przyznania przez J. G. (1) faktu podpisania umowy z dnia 25.11.2010 roku przez niego osobiście a także przez powoda i zapoznania Się z podpisem powoda na umowie a w konsekwencji zawarcia umowy w formie pisemnej,

f) art 231 Kpc poprzez jego niezastosowanie i pominięcie domniemania faktycznego w zakresie dokonania wymiany dokumentów umowy w świetle faktu powoływania się przez J. G. (1) na fakt zawarcia umowy co pomimo faktu, że nieważność bezwzględna jest uniezależniona od świadomości stron wskazuje jednak, że doszło do zawarcia umowy w formie pisemnej,

g) art. 244 Kpc poprzez jego nie zastosowanie i błędne ustalenie, że powód korzystał z dźwigu przez okres 5 miesięcy, gdy tymczasem z dziennika budowy wynika, że w miesiącu wrześniu 2011 roku powód nie wykonywał prac na budowie przez co nie korzystał z dźwigu i nie może zostać obciążany wynagrodzeniem za ten miesiąc (podtrzymując zarzut błędnego co do zasady ustalenia zasadności obciążania powodem wynagrodzeniem za korzystanie z dźwigu,

h) art. 244 Kpc poprzez jego niezastosowanie i błędne ustalenie, że pomimo dokumentu urzędowego w postaci pisma Gminy (...) potwierdzającego zawarcie umowy wykonawcy z podwykonawca w formie pisemnej.

Strona powodowa wniosła o zmianę zaskarżonego wyroku i orzeczenie zgodnie z żądaniem pozwu oraz zasadzenie od pozwanych na rzecz powoda kosztów postępowania w tym kosztów zastępstwa procesowego za obie instancje.

Pozwany J. G. (1) zaskarżył w.w. wyrok w punktach I-III i w pkt VII, zarzucając:

1. naruszenie przepisów prawa procesowego, które miało wpływ na wynik sprawy, a to:

a) art. 233 §1 Kpc poprzez dokonanie ustaleń faktycznych sprzecznie z zebranym w sprawie materiałem dowodowym tj.:

- przyjęcie, że powód z pozwanym ad.2. nie zawarli umowy w formie pisemnej i w związku z tym brak jest przesłanek do zastosowania 647 1 kc o solidarnej odpowiedzialności pozwanego ad. l, ad.2 i ad3. za wypłatę wynagrodzenia powodowi za roboty budowlane,

b) art. 233 § 1 Kpc poprzez dokonanie ustaleń faktycznych sprzecznie z zebranym w sprawie materiałem dowodowym tj. przyjęcie, że powód nie odpowiada za zwłokę w wykonaniu robót budowlanych na rzecz pozwanego ad.3, a jedynie za opóźnienie, które jako działanie niezawinione nie stanowi podstawy naliczenia kar umownych, a w konsekwencji i prawa ich potrącenia z wynagrodzeniem.

2. naruszenie przepisów prawa materialnego, a to:

a) art. 647 1 kc polegające na jego niezastosowaniu i przyjęcie, że nie zachodzi solidarna odpowiedzialność pozwanego ad.1, ad.2 i ad3. za wypłatę wynagrodzenia powodowi za roboty budowlane, wykonywane w ramach podwykonawstwa, na tej podstawie, że w ocenie Sądu, nie doszło do zawarcia w formie pisemnej umowy pomiędzy powodem a pozwanym ad.2,

b) art. 484 kc w związku z art.498 kc. poprzez nieuzasadnione przyjęcie, że pozwany ad.2 nie mógł potrącić powodowi z wynagrodzenia kar umownych za zwłokę w wykonaniu robót budowlanych, ponieważ zgodnie z umową kary należą się za zwłokę, a powodowi można przypisać tylko opóźnienie w wykonaniu robót budowlanych, gdyż w ocenie Sądu, do opóźnienia w wykonaniu umowy doszło z powodu mrozu i złych warunków atmosferycznych, a one nie stanowią okoliczności zawinionych przez powoda.

J. G. (1) wniósł o uchylenie zaskarżonego orzeczenia i przekazanie sprawy Sądowi Okręgowemu w Krakowie do ponownego rozpoznania i rozstrzygnięcia o kosztach postępowania apelacyjnego. Wniósł on o oddalenie apelacji strony powodowej w zakresie w jakim ta dochodziła kwoty wyższej natomiast przychylił się do apelacji strony powodowej w części w jakiej strona pozwana dążyła do obciążenia pozostałych pozwanych obowiązkiem solidarnej zapłaty.

Gmina (...) wniosła o oddalenie apelacji i zasądzenie kosztów postępowania apelacyjnego.

Pozwana spółka wniosła o oddalenie apelacji strony powodowej i o zasądzenie kosztów postepowania apelacyjnego podtrzymując dotychczasowe stanowisko, że umowa została zawarta wyłącznie z J. G. (1).

Rozpoznając apelację Sąd Apelacyjny uznał za własne ustalenia Sądu Okręgowego jednak odmiennie oceniając skutki braku spełnienia wymogu formy pisemnej i zważył co następuje:

Skuteczne postawienie zarzutu naruszenia art. 233§1 k.p.c. wymaga wykazania naruszenia zasad logiki i doświadczenia życiowego przy ocenie dowodów co w tej sprawie nie nastąpiło. To, że Sąd Okręgowy odmówił wiarygodności części z materiału dowodowego samo w sobie nie narusza zasady swobodnej oceny dowodów. Uzasadnienie zaskarżonego wyroku w przekonujący sposób wskazuje dlaczego Sąd Okręgowy odmówił częściowo wiary T. T. (1) i A. C. a także J. G. (1)

Do relacji pomiędzy Gminą (...) jako inwestorem, a stroną powodową jako podwykonawcą, ma w tym przypadku zastosowanie art. 647 1 kc, według obowiązującego w dacie zawarcia umowy brzmienia, wynikającego z ustawy z dnia 14 lutego 2003 r. o zmianie ustawy - Kodeks cywilny oraz niektórych innych ustaw Dz.U.2003.49.408). Z przepisu art. 647 1 § 4 kc w ówczesnym brzmieniu wynika że umowy z podwykonawcami powinny być dokonane w formie pisemnej pod rygorem nieważności (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 21 marca 2019 r. II CSK 32/18 LEX nr 2652549). Okoliczność, że w umowie o roboty budowlane zawartej pomiędzy inwestorem a generalnym wykonawcą przewidziano, że roboty specjalistyczne może wykonać podwykonawca, może stanowić pomocniczy argument przemawiający za uznaniem, iż inwestor wyraził poprzez czynności konkludentne zgodę na umowę podwykonawstwa, o której stanowi art. 647 1 § 2 kc. Zgody tej jednak nie przesądza, szczególnie w sytuacji, w której inwestor nie miał wiedzy co do określonego w umowie o podwykonawstwo wynagrodzenia za te roboty (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 27 lutego 2019 r. II CSK 29/18LEX nr 2626317). Warunkiem więc przyjęcia odpowiedzialności inwestora było w tym przypadku wykazanie istnienia pisemnej umowy. Zgodnie z art. 78§1 kc do zachowania pisemnej formy czynności prawnej wystarcza złożenie własnoręcznego podpisu na dokumencie obejmującym treść oświadczenia woli. Do zawarcia umowy wystarcza wymiana dokumentów obejmujących treść oświadczeń woli, z których każdy jest podpisany przez jedną ze stron, lub dokumentów, z których każdy obejmuje treść oświadczenia woli jednej ze stron i jest przez nią podpisany. Dyspozycją tego przepisu objęta jest zarówno sytuacja, w której dokument zawiera oświadczenia woli stron umowy i który strony umowy w tym samym miejscu i czasie podpisują jak i również sytuacja, w której każda ze stron umowy osobno podpisuje inny egzemplarz dokumentu zawierającego oświadczenia woli tych stron, oraz sytuacja, w której każdy dokument zawiera oświadczenie woli tylko jednej strony i tylko przez nią jest podpisany. W tych sytuacjach do zawarcia umowy potrzebna jest wymiana tych dokumentów. Jeżeli strony podpisują jeden egzemplarz umowy w różnym miejscu i czasie, w orzecznictwie przyjmuje się , że do zawarcia umowy dochodzi wówczas, gdy takie oświadczenie woli strony dotarło do wiadomości drugiej (art. 78 k.c. w związku z art. 61 k.c.). Wymiana dokumentów nie jest wówczas potrzebna (zwłaszcza, że w takiej sytuacji istnieje tylko jeden dokument). Konieczne jest jednak, aby oświadczenie woli każdej strony doszło do wiadomości drugiej w taki sposób, że mogła zapoznać się z jego treścią. Samo przypuszczenie, że druga strona złożyła podpis pod uzgodnionym wcześniej dokumentem, a nawet podpisanie go przez drugą stronę, nie jest wystarczające do uznania, że umowa została zawarta w formie pisemnej. Konieczne jest, aby ten fakt doszedł do wiadomości tej strony, która dokument podpisała wcześniej (por. Wyrok Sądu Najwyższego z dnia 2 grudnia 2009 r. I CSK 129/09 LEX nr 553656).

W tym przypadku tego nie wykazano. Sama strona powodowa powoływała się w pozwie na ofertę, która miała zostać przyjęta konkludentnie poprzez odzwierciedlenie w ofercie złożonej Gminie (k.5), co już samo w sobie zaprzecza istnieniu umowy pisemnej. Nawet jeżeli strony ostatecznie akceptowały warunki umowy wynikające z projektu przesłanego przez pozwanego ad. 2 mailem z dnia 18 sierpnia 2011r. (k.215 i k.216—220), to nie jest to równoznaczne ze spełnieniem wymogów pisma. Co najwyżej mogła być to konkludentna odpowiedź na pierwotną ofertę strony powodowej z zastrzeżeniem zmian lub uzupełnień niezmieniających istotnie treści oferty o jakiej mowa w art. 68 ( 1) §1 k.c. Uwzględniając jednak, że złożenie pierwotnej oferty przez stronę powodową było wynikiem złożenia wcześniej przedmiaru przez Firmę pozwanego ad2. , a w pierwotnej ofercie strona powodowa wskazywała , iż rozliczenie będzie przedmiotem uzgodnienia, to należy przyjąć, że zarówno strona powodowa jak i J. G. (3) uznawali potrzebę powadzenia dalszych negocjacji, a ich wynik był pochodny od zawarcia przez konsorcjantów z Gminą umowy o roboty budowlane i podpisania aneksu w związku z ujawnieniem zwiększenia kosztów wykonania pokrycia dachowego. Uzgodnienia w tym przypadku podejmowane były w odniesieniu do podwykonawcy ustnie, a w założeniu dopiero następnie miały zostać odzwierciedlone późniejszym dokumencie pisemnym. Treść przesłanego w dniu 18 sierpnia 2011r projektu wskazuje, że wówczas J. G. (1) nie złożył jeszcze podpisu, projekt ten nie zawierał zresztą wszystkich istotnych warunków umowy. Dopiero ustalenie wszystkich warunków umownych po spotkaniu w dniu 7 września 2011 r. (wynagrodzenia) doprowadziło do złożenia przez J. G. (1) podpisu pod projektem umowy, w którym wpisano wynagrodzenie. Jest to logiczne skoro z zeznań A. O. wynika, że wprawdzie w 2010r. strona powodowa przystąpiła do wykonania do czynności wstępnych, jednak prace rozpoczęły się prace dopiero po uzgodnieniach dotyczących kwestii rodzaju blachy. Wówczas jednak podpis wskazujący na oświadczenie w formie pisemnej o treści zawartej w dokumencie złożyła tylko jednak strona. Różnica w cenie za blachę wynosiła 11.711zł jednak okoliczność zwiększenia kosztów prac sama w sobie nie dawała wystarczającej podstawy do zanegowania ustaleń, że cena uzgodniona podczas spotkania we wrześniu 2011r. uwzględniała konieczność zmiany rodzaju blachy. Zarzut strony powodowej w tej części nie był zasadny. Ocena dowodów w tym zakresie również była logiczna, szczególnie w aspekcie treści oferty strony powodowej oraz wyjaśnień biegłego, że wynagrodzenia na poziomie 880000 zł stanowiło normalną wartość negocjacyjną (k-1321). Przesłanie kserokopii czy też skanu egzemplarza projektu umowy podpisanego przez J. G. (1) mailem z dnia 12 września 2011r. (k222-226 i k.227.) oznacza, że strona powodowa nie mogła złożyć podpisu na tym samym egzemplarzu lecz jeżeli członek organu miałaby złożyć podpis na skanie to powstałby w ten sposób odrębny dokument. Strony nie mogły wiec złożyć oświadczeń na jednym dokumencie. Poprzez podpisanie projektu umowy przez pozwanego ad. 2, a następnie podpisanie skanu przez drugą stronę musiałyby powstać dwa egzemplarze dokumentu zawierającego oświadczenia woli stron. Dla spełnienia formy pisemnej konieczne więc było co najmniej aby informacja o podpisaniu tej kopii lub skanu przez drugą stronę umowy tj. stronę powodową doszła do wiadomości drugiej tj J. G. (1) w taki sposób, aby ten mógł zapoznać się z treścią oświadczenia złożonego w formie pisemnej i następnie zawiadomić o tym inwestora. Ciężar dowody w tym zakresie ciążył na stronie powodowej (art. 6 kc i 232 Kpc. Wskazanie w projekcie daty zawarcia umowy na 25 października 2010r. nie przesądza terminu jej zawarcia, skoro ustalenia jednoznacznie wskazują, że w tej dacie taki dokument pisemny jeszcze nie istniał. Strona powodowa potwierdziła w mailu z dnia 16 września 2011r. realizację na koniec października 2011r. powołując się na rozmowę stron, i potwierdziła że spółka (...) (następnie(...)zaakceptowała warunki, co jednak nie oznacza, że strona powodowa wówczas złożyła oświadczenie w formie pisemnej jak i nie oznacza, że wówczas zawiadomiła o podpisaniu umowy kontrahenta. Co więcej Sąd Okręgowy zwrócił uwagę, że sama strona powodowa wskazywała (k. 711), że nie istnieje żaden egzemplarz podpisany przez obie strony. Osłabia to wiarygodność wygenerowanej kserokopii która miała zostać przedłożona w lutym 2012r. Gminie, a więc już po odebraniu inwestycji przez pozwanego. W sprawie oryginał nie został złożony. Nawet jeżeli Gmina wówczas przesłała tę kserokopię pozwanym (co wynika z treści adnotacji dotyczących załączników k.716) jak i wynikało z twierdzeń pozwanego, to po pierwsze była to kserokopia, która nie stanowi dokumentu a ponadto nastąpiło to już po zakończeniu inwestycji, po jej odebraniu, po rozliczeniu z Konsorcjum i przy wyraźnym sprzeciwie Gminy. Strona powodowa nie wskazuje więc jakie dowody świadczą o dostarczeniu J. G. (3) wcześniej wiarygodnej informacji, że strona powodowa podpisała umowę po to by następnie inwestor mógłby zapoznać się z treścią tego stosunku łączącego wykonawcę z podwykonawcą.

Sąd Apelacyjny nie kwestionuje, że zgoda inwestora może być wyrażoną w sposób określony w art. 60 kc, nie kwestionuje też , że każda umowa podlega wykładni, lecz uznaje, że w tym przypadku nie została podpisana umowa o roboty budowlane pomiędzy wykonawcą a podwykonawcą a więc taka, na którą mógłby wyrazić zgodę inwestor, przyjmując w ten sposób na siebie ustawową odpowiedzialność solidarną z wykonawcą. Żadnej zaś innej czynności prawnej, z której miałaby wynikać solidarna odpowiedzialność Gminy (...) nie wykazano. Zgoda inwestora na zawarcie umowy z podwykonawcą (obojętnie czy czynna czy też bierna) nie ma charakteru blankietowego. Przyjęcie przez inwestora solidarnej odpowiedzialności za zapłatę wynagrodzenia wynikającego z objętej zgodą umowy musiało się łączyć z możliwością przynajmniej teoretyczną zapoznania się z wyrażonym na piśmie uzgodnieniem stron umowy o roboty budowlane zawartej z podwykonawcą zarówno co do wysokości jak i zasad płatności (por. Uchwała Sądu Najwyższego z dnia 17 lutego 2016 r. III CZP 108/15OSNC 2017/2/14). Nie chodziło o hipotetyczną możliwość uzyskania informacji o treści ustnych porozumień zawartych z podwykonawcą lecz o możliwość pewnego określenia granic ryzyka finansowego inwestora wynikającego z poprzednio obowiązującego art. 647 1 § 5 kc w oparciu o umowę sporządzoną na piśmie, a więc w sposób poddający się weryfikacji inwestora (por. także wyrok Sądu Najwyższego z dnia 31 sierpnia 2018 r. I CSK 556/17 LEX nr 2542312). Skoro zaś nie wykazano by przed rozliczeniem inwestycji została zawarta umowa w formie pisemnej, to trudno przyjąć by Gmina mogła wyrazić na nią zgodę w sposób rodzący jej wyprzedzający jak i następczy solidarny obowiązek zapłaty. W sytuacji w której essentialia negotii umowy z podwykonawcą nie mogły być znane inwestorowi ewentualne późniejsze podpisanie projektu tej umowy (które w tym przypadku dodatkowo nie zostało wykazane), nie może być uznane za spełnienie warunków spełnienia formy z art. 647 1 § 4 k.c. w poprzednim brzmieniu. W sytuacji zaś, gdy te postanowienia mogły stać się znane Gminie po przedstawieniu kserokopii, pozwana sprzeciwiła się treści tej umowy. Tu należy dodatkowo podkreślić, że wprawdzie umowa główna wskazywała (k-148), że roboty specjalistyczne mogły być wykonywane przez podwykonawców jednak nie wskazywała ona dokładnie zakresu robót jakie ma wykonać konkretny podwykonawca. Nie doszło więc do naruszenia art. 647 1 § 2, 4 i 5 kc w zw. z art. 12 ustawy z dnia 7 kwietnia 2017r. o zmianie niektórych ustaw w celu ułatwienia dochodzenia wierzytelności (Dz.U.2017.933). Powództwo względem Gminy o zapłatę wynagrodzenia za roboty budowlane musiało być oddalone i to niezależnie od tego, że strona powodowa zawarła umowę tylko z jednym ze współwykonawców czy z Konsorcjum.

Zgodnie z art. 353 ( 1) k.c., strony zawierające umowę konsorcyjną mogą ułożyć stosunek prawny według swego uznania, byleby jego treść lub cel nie sprzeciwiały się właściwości (naturze) stosunku, ustawie ani zasadom współżycia społecznego. Umowa konsorcjum wskazywała na podział obowiązków. Strony umowy konsorcyjnej obowiązane były do realizacji robót w zakresie swojej części ofert zgodnie z umową zawartą z zamawiającym. Jakkolwiek więc Lider Konsorcjum mógł reprezentować konsorcjum jako całość oraz wszystkich jego uczestników i był uprawniony do zaciągania zobowiązań w imieniu i na rzecz każdego z członków konsorcjum , to jednak nie można przyjąć automatyzmu, że każda umowa zawarta w celu realizowania obowiązku wynikającego z umowy z Gminą (...) z dnia 7 września 2010 zostaje zawarta w imieniu i na rzecz wszystkich uczestników konsorcjum. Treść oświadczenia J. G. (1) k.94 wskazuje, że wykonanie konstrukcji dachu leżało w zakresie Firmy Budowlanej (...) i ta część zadania (p.n. (...) przy Zespole Szkół w nr (...)w A. – stan surowy otwarty), miała być realizowana przez stronę powodową jako podwykonawcę. Oferta z dnia 7 lipca 2010r. została skierowana przez stronę powodowa tylko do J. G. (1) ( k21) i nie została skierowana do konsorcjum jako całości ani też wspólnie do uczestników konsorcjum. Także tylko do J. G. (1) był kierowany mail dotyczący konieczności zwiększenia wynagrodzenia wobec wzrostu ceny blachy (...). Projekt umowy k 216 wskazuje, że J. G. (1) nie działał w imieniu konsorcjum ani też w imieniu i na rzecz drugiego konsorcjanta. Słusznie też Sąd pierwszej instancji zwracał uwagę na treść zeznań K. S., księgowej strony powodowej i I. G. –kierownika budowy z ramienia (...) ( (...)), z których wynikało, że umowa została zawarta z firmą (...) oraz na treść faktur VAT wystawianych na pozwanego ad. 2, a nadto przygotowany przez stronę powodową projekt porozumienia w sprawie spłaty wynagrodzenia miał być zawarty tylko między nią a pozwanym ad. 2. Wprawdzie w piśmie z dnia 5 stycznia 2011r. i z dnia 7 października 2011r. użyto stwierdzenia: „nasz podwykonawca”(k. 160 i k.171), jednak nie mogą ono same w sobie wskazywać, że w ten sposób(...)( nastepnie (...)) automatycznie przyjął na siebie zobowiązanie umowne, tym bardziej, że było to tylko pismo J. G. (1) a nie drugiego konsorcjanta. Ponadto sama strona powodowa była w posiadaniu egzemplarza innej umowy z dnia 13 listopada 2008r. (k 56) miała więc pełna świadomość różnicy pomiędzy zawarciem umowy jedynie z J. G. (1) a zawarciem umowy z członkami konsorcjum reprezentowanym przez Lidera czy też umowy zawieranej samodzielnie przez innego uczestnika Konsorcjum (vide umowa z dnia 19 września 2007r k118). Nie wykazano, by uczestników Konsorcjum łączył stosunek spółki. Nie wykazano też by J. G. (1) zawierając umowę ze strona powodową działał w imieniu konsorcjum czy imieniem drugiego współuczestnika Konsorcjum. Zarzut więc apelacji strony powodowej w tej części nie jest zasadny, choć kwestia ta traci na znaczeniu z uwagi na przyjęcie innej podstawy odpowiedzialności drugiego Konsorcjanta (o czym w dalszej części uzasadnienia).

Niezasadnie strona powodowa kwestionuje także ocenę dotyczącą wynagrodzenia za korzystanie z dźwigu. Słusznie Sąd pierwszej instancji wskazywał, że zeznania T. T. (1), o nieodpłatnym korzystanie z dźwigu były sprzeczne nie tylko z wiarygodnymi zeznaniami pozwanego ad. 2, ale również z kalkulacją kosztów najmu dźwigu z 4 lipca 2011 r. przekazaną stronie powodowej, z której jednoznacznie wynikało, że pozwany ad. 2 udostępnił stronie powodowej dźwig odpłatnie. Nie było ponadto jakichkolwiek powodów, dla których pozwany ad. 2 miałby udostępnić stronie powodowej nieodpłatnie dźwig. T. był także niewiarygodny w zakresie twierdzeń, że z dźwigu korzystali również inni wykonawcy (skoro w ostatnim okresie były wykonywane wyłącznie prace związane z konstrukcją dachu, czyli prace realizowane przez stronę powodową. Jeżeli zaś nikt inny nie korzystał z dźwigu i znajdował się on jedynie w dyspozycji strony powodowej od sierpnia to nie ma znaczenia brak wpisów odnośnie korzystania z dźwigu we wrześniu 2011r, tym bardziej, że z opinii biegłego F. wynika , że dźwig nie musi być użytkowany w sposób ciągły (k13230). Słusznie bowiem Sąd Okręgowy wskazywał, że decyduje możliwość korzystania z przedmiotu najmu a nie faktyczne korzystanie. Rozliczenie bowiem nie miało nastąpić za efektywny czas wykorzystania lecz w cyklu miesięcznym. Sąd Apelacyjny zwraca przy tym uwagę, że koszt korzystania z dźwigu należało odliczyć niezalenie od tego, czy powództwo powinno się oceniać na podstawie umowy czy też na podstawie przepisów art. 405 kc w zw. z art. 410§1kc, skoro po pierwsze umowa o korzystanie z dźwigu należącego do pozwanego ad.2 miała tylko akcesoryjny charakter a po drugie udostępnienie dźwigu dla potrzeb uzyskania efektu przekazanego musiałoby zmniejszać wartość wzbogacenia J. G. (1), skoro to on świadczył stronie powodowej usługę udostępnienia dźwigu. Podobnie jeżeli poniósł on koszty materiałowe i koszty obsługi budowy, które nie zostały zrekompensowane przez powoda jak i udostępnił stronie powodowej kontener to wartość obniżenia wskazana przez Sąd Okręgowy zmniejsza także wartość ewentualnego wzbogacenia J. G. (1), skoro to strona powodowa odniosła korzyść z tytułu korzystania z rzeczy i usług pozwanego.

Przyjęcie przez Sąd Okręgowy, że stronę powodową i pozwanego łączyła nieważna umowa podwykonawcza lecz ważna umowa o roboty budowlane aktualizowało kwestię rozliczeń na bazie projektu umowy, który miał odzwierciedlać rzeczywistą wolę stron. Ustosunkowując się do zarzutów apelacji pozwanego J. G. (1) Sąd Apelacyjny zauważa, że skoro umowa miała być realizowana do 25 listopada 2010 r. a strona powodowa zakończyła prace w dniu 5 stycznia 2012r., to tworzyło to domniemanie nienależytego wykonania umowy. Prawidłowe ustalenia obalają jednak to domniemanie i wskazują, że konsultacje w sprawie zmiany blachy i związana z tym zmiana projektu konstrukcji dachu trwały kilka miesięcy. Strona powodowa zamówiła zmieniony rodzaj blachy w okresie wrzesień- październik 2011 r., po zaakceptowaniu przez projektanta. Nie wykazano, by podnoszone przez pozwanych problemy strony powodowej z zapłatą za blachy przełożyły się na opóźnienie w jej dostawie. W sytuacji więc gdy producent blach (...) dostarczył blachę w okresie od 27 października 2011 r. do 19 grudnia 2011 r. , to termin wynikający z podpisanego przez J. G. (1) dokumentu nie mógł być dochowany ani nawet termin przedłużony określony w umowie zwartej przez Konsorcjum z gminą. Niezrozumiałe jest kwestionowanie przez J. G. (1) ustaleń w zakresie przyczyn opóźnienia, skoro sam pozwany w piśmie 7 października 2011r. kierowanym do Gminy (...) wskazywał, że wykonawca nie był w stanie złożyć zamówienia z odpowiednim wyprzedzeniem i wskazywał na problemy podwykonawcy wynikające z wad projektowych. Dostawy blach miały się według pisma dopiero rozpocząć 12 października 2011r. i problemy wskazywane w tym piśmie miały spowodować zakończenie robót dopiero 30 listopada 2011r. (k172). Dziennik pogody( k. 186) i oświadczenia kierownika (k.193) wskazywały na silny wiatr, opady i niską temperaturę. Także maile k194 -k196 oraz opinia biegłego potwierdzały , że termin nie mógł zostać zachowany. Oczywiście problemy związane z pogodą nie są nieprzewidywalne i określając termin wykonania robót profesjonalista powinien uwzględniać, że w warunkach polskich wiatr czy deszcz są typowe szczególnie jesienią a oblodzenia powoływane przez stronę powodową zimą. W tym jednak wypadku termin określano pomiędzy wykonawcą a podwykonawcą bez uwzględniania perturbacji związanych z samym dostarczeniem zmienionego pokrycia. Z opinii zaś biegłego wynikała, że to właśnie dostarczenie w drugiej połowie grudnia blach zewnętrznych pociągnęło konieczność realizacji robót w okresie jesienno- zimowym, stąd to pozwany powinien wykazać dla uzasadnienia naliczenia kar , że pomimo tych problemów dało się wykonać umowę szybciej. Treść opinii nie daje żadnych podstaw do przypisania stronie powodowej odpowiedzialności za nienależyte wykonanie umowy. Ponadto naliczenie kar jest związane z treścią umowy, która została uznana za nieważną.

Sąd Okręgowy uznał, że brak zachowania formy pisemnej nie oznacza nieważności umowy łączącej strony powodowej z J. G. (1). Taka konstrukcja jest prezentowana w doktrynie (por. uwagi do art. 647 ( 1)kc Fras Mariusz (red.), Habdas Magdalena (red.), Kodeks cywilny. Komentarz. Tom IV. Zobowiązania. Część szczególna Opublikowano: WKP 2018. ). Niekiedy przyjmuje się więc, że niedochowanie formy pisemnej prowadzić będzie tylko do nieważności postanowień dotyczących powierzenia robót konkretnemu podwykonawcy, co w konsekwencji prowadzi tylko do wyłączenia skutku solidarnej odpowiedzialności inwestora. Ta koncepcja jednak nie jest spójna z ówczesną treścią art. 647 ( 1)§ 4 w zw. z art. 647 ( 1)§2 kc, z których wynika, że umowa zawarta przez wykonawcę umowy o roboty budowlane z podwykonawcą powinna być dokonane w formie pisemnej pod rygorem nieważności. Oznacza to, że nieważna jest umowa o roboty budowlane zawarta z podwykonawcą przez czynności konkludentne czy w formie ustnej, a nie tylko jej część dotycząca podwykonawstwa. Skutkiem przyjęcia nieważności umowy łączącej wykonawcę z podwykonawcą z powodu naruszenia art. 647 ( 1)§ 1-4 k.c., po stronie podwykonawcy powstaje roszczenie o zapłatę zarówno wobec wykonawcy jako strony tej umowy, jak i wobec inwestora na podstawie art. 647 ( 1)§ 5 w zw. z art. 410 k.c. (por. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 2 lutego 2011 r., II CSK 414/10, z dnia 1 grudnia 2010 r., I CSK 64/10; z dnia 21 marca 2013 r., IV CSK 354/12; z dnia 28 sierpnia 2013 r. V CSK 362/12, z dnia 9 stycznia 2019 r., I CSK 222/17 , z dnia 25 czerwca 2020 r. II CSK 695/18 i z dnia 21 marca 2019 r. II CSK 32/18- nie publ.). Zgodnie z zasadą da mihi factum, dabo tibi ius, wynikającą w prawie procesowym z nałożenia na powoda jedynie obowiązku przytoczenia okoliczności faktycznych uzasadniających żądanie (art. 187 § 1 pkt 2 k.p.c.), która ma odpowiednie zastosowanie w postępowaniu nieprocesowym (art. 511 § 1 k.p.c.), konstrukcja podstawy prawnej rozstrzygnięcia należy do sądu. Przyjęcie przez sąd innej, niż podana przez powoda, kwalifikacji prawnej jego roszczenia nie narusza art. 321 k.p.c., sąd nie może jedynie wyjść poza faktyczną podstawę pozwu, nie jest bowiem uprawniony do zamiany podstawy faktycznej powództwa. Zważyć też trzeba, że strona powodowa powoływała się na przepis art. 410 k.c. i jej zarzut apelacyjny w tym zakresie jest zasadny.

Umowa pomiędzy Gminą a członkami Konsorcjum została zawarta w reżimie zamówień publicznych. Zgodnie z art. 141 obowiązującej Konsorcjantów ustawy z dnia 29 stycznia 2004 r. Prawo zamówień publicznych p.z.p., wykonawcy wskazani w art. 23 p.z.p. wspólnie ubiegający się o udzielenie zamówienia ponoszą solidarną odpowiedzialność za wykonanie umowy. W ramach obowiązku wykonania umowy zawartej z Gminą mieści się także zaspokojenie roszczeń podwykonawcy nawet jeżeli umowę z podwykonawcą zawierał tylko jeden z konsorcjantów. Jest to obowiązek solidarny konsorcjantów (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 17 września 2008 r. III CSK 119/08 OSNC 2009/9/130). Nieważność umowy oznacza konieczność oceny podstaw do zwrotu świadczenia uzyskanego kosztem strony powodowej.

Należy podkreślić, że roboty wykonywane przez stronę powodową stanowiły tylko jeden z fragmentów większego zadania inwestycyjnego. Z opinii biegłego P. F. wynika, że zwiększone koszty robót nie muszą wcale powodować zwiększenia wynagrodzenia (uwzględniając upusty) co oznacza, że wyliczenie samych kosztów robót nie musi przekładać się na wartość świadczenia przekazanego inwestorowi tj na wartość obiektu. Sąd Apelacyjny zwraca bowiem uwagę, że nawet wzrost kosztów budowy dachu nie musi zwiększać wartości obiektu, który ostatecznie przekazano Gminie. Ta zaś otrzymała obiekt o wartości odpowiadającej cenom rynkowym wynegocjowanym w ramach zamówień publicznych i to po zapłaceniu wynagrodzenia Konsorcjantom, powiększonego właśnie w związku z koniecznością zmiany konstrukcji dachu. Nie wykazano w tym przypadku by na skutek prac strony powodowej pozwana otrzymała obiekt o zwiększonej wartości. Gmina nie może być wzbogacona pracami strony powodowej tym bardziej jeżeli zapłaciła Konsorcjantom wynagrodzenie zwiększone w związku ze zmianą rodzaju blachy. To pozwani konsorcjanci jako wykonawcy otrzymali bezpośrednio świadczenie skoro odebrali prace od strony powodowej, a następnie przekazując obiekt Gminie otrzymali dodatkowe wynagrodzenie w związku ze zmianą rodzaju blachy. W aneksie nr (...) z 10 sierpnia 2011r. wynagrodzenie podwyższono z kwoty 1.902.832,50 zł na kwotę 2.047.771,29zł tj o 1444938,79 zł brutto, właśnie w związku w związku ze zmianą konstrukcji (k. 431), co było także efektem prac strony powodowej. To konsorcjanci odebrali przedmiot prac wykonanych przez stronę powodową, skoro następnie obaj (w tym (...) w miejsce (...) przekazali obiekt Gminie( k.202 -203), obaj są więc wzbogaceni efektem prac strony powodowej. Gmina w takiej sytuacji nie odpowiada, szczególnie wobec braku podstaw zastosowania art. 647 ( 1)§5 kc (por. także wyrok Sądu Najwyższego z dnia 7 maja 2015 r. II CSK 441/14 nie publ.).

Faktyczny przyrost korzyści nie musi być równomierny u uczestników konsorcjum. W ramach umowy za prace związane z dachem był miedzy konsorcjantami odpowiedzialny J. G. (1), który miał wykonywać 76% obowiązków Konsorcjum, a każdy z uczestników był zobowiązany do realizacji swojej części (§ 6ust. 2 i ust. 6 k.26 ). Oceniając samo wzbogacenie tylko na podstawie treści umowy Konsorcjum, (...) (a w konsekwencji spółka (...)) można stwierdzić , że spółka miała zwiększoną korzyść tylko w takim zakresie w jakim zwiększone wynagrodzenie uzyskane od Gminy przekraczało wynagrodzenie jakie miał J. G. (1) zapłacić stronie powodowej na podstawie umowy i to tylko proporcjonalną (§8), albowiem zgodnie z umową konsorcjum to G. miał ponieść nakład związany z wykonaniem dachu. Wzajemny podział zadań wykonawców wspólnie ubiegających się o udzielenie zamówienia ma jednak jedynie skutek wewnętrzny dla przyszłych roszczeń regresowych. Zdaniem Sądu Apelacyjnego cel ówczesnego uregulowania w art. 141 p.z.p. wskazuje, że to obaj konsorcjanci powinni solidarnie odpowiadać za wykonanie umowy zawartej z Gminą, a w tym mieści się także obowiązek zwrotu korzyści jaką Konsorcjanci uzyskali wspólnie w ramach wykonania tej umowy zwartej z Gminą, w której mieściła się także równowartość prac strony powodowej wykonanych przez nią jako podwykonawcę na podstawie nieważnej umowy (conditio sine causa). Prace bowiem wykonane przez stronę powodową stanowiły element wykonania umowy zawartej z Gminą. Niewątpliwie też to obaj konsorcjanci przejęli wspólnie efekt prac podwykonawcy tj strony powodowej podpisując następnie wspólnie protokół przekazania efektu prac strony powodowej Gminie w ramach obiektu, jednak uzyskując w zamian wspólnie ekwiwalent pieniężny. Artykuł 406 k.c. uzupełnia regułę ogólną wyrażoną w art. 405 k.c. w zw. z art. 410 k.c. Wprowadzając zasadę surogacji, nakłada na wzbogaconego obowiązek wydania tego wszystkiego, co ten otrzymał w zamian za uzyskaną korzyść majątkową w razie jej zbycia, utraty lub uszkodzenia. W takich sytuacjach zubożony może żądać zwrotu tego, co zostało uzyskane w zamian tej korzyści albo jako naprawienie szkody. Zbycie korzyści pierwotnej prowadzi zazwyczaj do otrzymania w zamian określonej kwoty pieniężnej (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 11 sierpnia 2010 r. I CSK 661/09 nie publ.). Pozwani otrzymali cenę za cały obiekt. W tym mieściła się także wartość prac strony powodowej. Równowartością korzyści w tej sprawie jest wartość prac niewadliwych, którą pozwani otrzymali najpierw przy odbiorze od strony pozwanej, a po przekazaniu Gminie korzyść ta mieściła się w ramach w ramach ceny otrzymanej od Gminy i to powiększoną w związku ze zmianą dotyczącą pokrycia dachowego. Z opinii biegłego wynika, że wartość prac wynosiła 974.613zł lub też 1.113.156 zł brutto, w zależności od daty na jaką następuje wyliczenie. Ta pierwsza wartość jest zdaniem Sądu Apelacyjnego bardziej adekwatna dla określenia wzbogacenia, które weszło do majątku konsorcjantów, a wyszło z majątku strony powodowej. Biegły odnosił bowiem wartość 1.113.156 zł do daty wskazanej w projekcie umowy, w sytuacji gdy strona powodowa jeszcze nie poniosła wówczas żadnych nakładów i nie wykonywała prac i jeszcze nawet nie zakupiono blachy. Koszty i nakłady w postaci prac strona powodowa poniosła w 2011r. a ich wartość biegły określił na kwotę 974.613 zł. Wartość ta dotyczy ponadto okresu w którym przekazano prace. Biegły wskazał ponadto, że efekt prac dotknięty był wadami. Niezależnie zaś od tego kto jest odpowiedzialny za wady, kwota wskazana przez biegłego tj 11.870zł obiektywnie obniża wartość efektu przekazanego pozwanym konsorcjantom. Wartość tego co pozwani otrzymali na skutek działalności strony powodowej to kwota 962.743zł (974.613zł – 11.870zł), co przewyższa kwotę umówionego wynagrodzenia o 82.743zł. O tę kwotę powinna się zwiększyć kwota zasądzona na rzecz strony powodowej (tj do kwoty 289265,04 zł), przy uwzględnieniu innej podstawy rozliczenia tj art. 410 kc w zw. z art. 141 obowiązującej Konsorcjantów ustawy z dnia 29 stycznia 2004 r. Prawo zamówień publicznych Dz.U.2010.113.759. Sąd Apelacyjny uznaje przy tym, że obowiązek zwrotu obniża także wyżej wskazana wartość usług, opłata za korzystanie z dźwigu i kontenera, które odliczał także Sąd pierwszej instancji. Obowiązek zwrotu równowartości korzyści powstaje z chwilą przekazania tej korzyści a więc obowiązek ten powstał z chwilą odbioru. Spółka (...) ( następnie (...)), przejmując wraz z J. G. (4) efekt prac strony powodowej na podstawie nieważnej umowy zawartej przez drugiego Konsorcjanta stała się również obowiązana do zwrotu. Na skutek niespornych przekształceń obowiązek ten obciąża obecnie spółkę (...). Strona powodowa zaś obu Konsorcjantów wzywała do zapłaty co tworzyło wymagalność obowiązku zapłaty (art. 455 kc). Do spółki(...) strona powodowa bowiem również skierowała wezwanie do zapłaty skoro w piśmie z dnia 30 stycznia 2012r. wskazano także imieniem drugiego konsorcjanta, że należność wynikająca z końcowych rozliczeń będzie mogła zostać zapłacona stronie powodowej po ostatecznym rozliczeniu z Gminą. G. podpisując to pismo składał w tym przypadku wyraźnie oświadczenie jako Lider Konsorcjum wskazując także, że działa za spółkę (...) (...) (k.717). Mimo więc, iż faktury opiewały tylko na Firmę (...), to należało przyjąć, że wezwanie do zapłaty strona powodowa skierowała do obu konsorcjantów a nie tylko do Firmy (...).

Z tych względów Sąd Apelacyjny zmienił zaskarżony wyrok w stosunku do Konsorcjantów (odpowiednio następcy prawnego)na podstawie art. 386§1 Kpc.

W konsekwencji zmieniono także rozstrzygnięcie o kosztach procesu pomiędzy strona powodową a J. G. (1) i Spółką (...), przy zastosowaniu art. 100 Kpc .

Łącznie koszty procesu poniesione przez stronę powodową i pozwanych wyniosły 61.480 zł (46.063 zł+ 15.417 zł w tym wynagrodzenie jednego pełnomocnika). Strona powodowa wygrała sprawę w ok. 60 % co oznacza, że powinna ponieść 24592zł (40% z 61480zł). Skoro poniosła 46.063zł to przegrywający pozwani winni zwrócić stronie powodowej solidarnie kwotę 21.471zł. W analogicznych proporcjach (40%-60%) obciążono odpowiednio stronę powodową i przegrywających pozwanych kosztami sądowymi w oparciu o art. 113 u.k.s.c . Skarb Państwa poniósł wydatki w wysokości 6.404,50 zł , które nie zostały co oznacza , że powodowa spółka winna uiścić 2561,80zł a przegrywający pozwani 3842,70zł.

Pozwany ad. 3 wygrał sprawę w całości, wobec czego należało obciążyć stronę powodową w całości kosztami procesu poniesionymi przez pozwanego ad. 3, które stanowiły koszty zastępstwa procesowego w wysokości stawki minimalnej tj kwotę 7.200 zł tytułem kosztów procesu..

Dalej idącą apelację strony powodowej oraz w całości apelację pozwanego oddalono na podstawie art. 385 Kpc.

Koszty postępowania apelacyjnego pomiędzy stroną powodową a J. G. (1) i Spółką (...) w A. wzajemnie zniesiono w oparciu o art. 100 Kpc w zw. z art. 391§1 Kpc.

O kosztach postępowania apelacyjnego pomiędzy stroną powodową a Gminą (...) orzeczono na podstawie art. 98§1 i 3 k.p.c. w zw. z art. 391§1 k.p.c., przy zastosowaniu §2 pkt 7 i §10 ust.1 pkt 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych (Dz.U. z 2018 r. poz. 265).

SSA Józef Wąsik SSA Paweł Rygiel SSA Sławomir Jamróg