Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III APa 36/13

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 20 marca 2014 r.

Sąd Apelacyjny - III Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w Gdańsku

w składzie:

Przewodniczący:

SSA Maria Sałańska - Szumakowicz (spr.)

Sędziowie:

SSA Małgorzata Gerszewska

SSA Małgorzata Węgrzynowska - Czajewska

Protokolant:

sekr.sądowy Wioletta Blach

po rozpoznaniu w dniu 20 marca 2014 r. w Gdańsku

sprawy z powództwa P. P. (1)

przeciwko J. C.

o odszkodowanie, zadośćuczynienie i rentę wyrównawczą

na skutek apelacji P. P. (1), J. C.

od wyroku Sądu Okręgowego w Słupsku V Wydziału Pracy i Ubezpieczeń Społecznych z dnia 17 maja 2013 r., sygn. akt V P 3/10

I.  oddala obie apelacje;

II.  koszty postępowania pomiędzy stronami wzajemnie znosi.

Sygn. akt III APa 36/13

UZASADNIENIE

Powód P. P. (1) w pozwie wniesionym w dniu 10 marca 2010 r. przeciwko J. C. wniósł o zasądzenie:

- kwoty 250.000 zł tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 26 maja 2009 r. do dnia zapłaty;

- kwoty 52.146,84 zł tytułem odszkodowania wraz z ustawowymi odsetkami od dnia doręczenia pozwanemu odpisu pozwu do dnia zapłaty na którą składają się:

-kwota 26.142,89 zł z tytułu utraconych zarobków;

-kwota 2.535,00 zł tytułem poniesionych kosztów lepszego odżywiania;

-kwota 6.142,50 zł tytułem poniesionych kosztów dodatkowej opieki;

-kwota 619,00 zł tytułem poniesionych kosztów transportu;

-kwota 16.707,45 zł tytułem zaległej renty z tytułu zwiększonych potrzeb;

- zasądzenie kwoty 1.113,83 zł miesięcznie tj. renty z tytułu zwiększonych potrzeb, płatnej do 10 dnia każdego miesiąca, od dnia wniesienia pozwu;

- oraz zasądzenia kwoty 1.089,29 zł miesięcznie tj. renty z tytułu zmniejszonych widoków na przyszłość oraz utraconej częściowej niezdolności do pracy zawodowej, płatnej do 10 dnia każdego miesiąca, od dnia wniesienia pozwu.

Nadto skarżący wniósł o ustalenie na przyszłość odpowiedzialności pozwanego za wszelkie następstwa szkody, którą powód poniósł w wypadku w dniu 14 listopada 2007 r.

Pozwany J. C., wniósł o oddalenie powództwa w całości oraz zasądzenie od powoda kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych. W uzasadnieniu podniósł, iż bezspornym jest, że powód P. P. (1) uległ wypadkowi przy pracy podczas obsługi prasy w trakcie wytłaczania i wykrawania wsporników w dniu 14 listopada 2007 r., w wyniku którego zmiażdżona została jego prawa ręka. Następnie podczas operacji w Szpitalu (...) w S. amputowano mu prawe przedramię w ¼ dolnej części. W ocenie pozwanego, powód, nie tylko przyczynił się do spowodowania wypadku, ale wręcz ponosi on wyłączną winę za jego spowodowanie.

Wyrokiem z dnia 17 maja 2013 r. Sąd Okręgowy w Słupsku w S. Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych:

I.  zasądził od pozwanego J. C. na rzecz powoda kwotę 115.700 zł tytułem zadośćuczynienia wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 17 maja 2013 r. do dnia zapłaty;

II.  zasądził od pozwanego J. C. na rzecz powoda kwotę 15.587,94 zł tytułem odszkodowania wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 11 sierpnia 2010 r. do dnia zapłaty;

III.  zasądził od pozwanego J. C. na rzecz powoda rentę wyrównawczą za okres:

- od 1 stycznia 2010 r. do 31 grudnia 2010 r. po 300 zł miesięcznie, płatną do 10-go każdego miesiąca wraz z ustawowymi odsetkami w przypadku opóźnienia poszczególnej raty, przy czym odsetki od renty należnej za okres od 1 stycznia 2010 r. do 31 sierpnia 2010 r. zasądził od dnia 11 sierpnia 2010 r. do dnia zapłaty;

- od 1 stycznia 2011 r. do 31 maja 2013 r. po 450 zł miesięcznie płatną do 10-go każdego miesiąca wraz z ustawowymi odsetkami w przypadku opóźnienia płatności poszczególnej raty do dnia zapłaty;

IV.  ustalił odpowiedzialność pozwanego J. C. wynikającą z wypadku przy pracy, jakiemu uległ powód w dniu 14 listopada 2007 r. na przyszłość;

V.  oddalił powództwo w pozostałym zakresie;

VI.  wyrokowi nadał rygor natychmiastowej wykonalności co do kwoty 2.358,07 zł;

VII.  koszty stron zniósł wzajemnie;

VIII.  zasądził od pozwanego J. C. na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Okręgowego w Słupsku kwotę 5.771,60 zł tytułem wydatków;

IX.  nie obciążył powoda wydatkami w sprawie.

Uzasadniając swoje stanowisko Sąd wskazał, iż pozwany J. C. od 1977 r. prowadzi przedsiębiorstwo produkcyjne (...) w W. przy ulicy (...), zajmując się obecnie produkcją części samochodowych. W 2002 r. na terenie Niemiec pozwany zakupił do zakładu prasę mimośrodową marki H. (...)/ (...) wraz z urządzeniami peryferyjnymi w postaci kołowrotu model H. (...),0/400 oraz elektronicznego podajnika walcowego model (...) 600- (...)-7/90. Maszyna posiadała certyfikat CE. Producent zaopatrzył ją w instrukcję obsługi w języku polskim, a nadto przeprowadził na terenie zakładu w W. szkolenie z zakresu obsługi prasy dla pracowników firmy (...) Na korpusie prasy umieszczono również instrukcję jej obsługi, zaś szczegółowa instrukcja obsługi producenta była dostępna dla pracowników u mistrza zmianowego. Nadto wykonano narzędzia pomocnicze służące pracownikom obsługującym prasę do ewentualnego położenia taśmy oraz usuwania odpadów.

W kwietniu 2006 r. w przedsiębiorstwie (...) został zatrudniony powód P. P. (1) (wykształcenie średnie techniczne w zawodzie technika mechanika) jako pracownik działu produkcji na stanowisku ślusarz-tłoczarz na czas określony od dnia 3 kwietnia 2006 r. do dnia 30 listopada 2009 r. W związku z zatrudnieniem powód został poddany szkoleniu bhp w postaci instruktażu ogólnego. Zapoznał się również z oceną ryzyka zawodowego na stanowisku tłoczarza. Na początku 2007 r. został skierowany do pracy na prasie mimośrodowej marki H. (...)/ (...). Przeszedł instruktarz stanowiskowy pod kierownictwem mistrza zmianowego w osobie L. Ś., który zapoznał go również ze szczegółową instrukcją obsługi producenta. Następnie przez okres kilku miesięcy doszkalał się do pracy na wymienionej maszynie u boku innego pracownika – K. W.. Po tym okresie, w związku z nabyciem odpowiednich umiejętności w zakresie obsługi i sterowania prasą, decyzją kierownika produkcji G. G. (1) został przydzielony do samodzielnej pracy na niej. Z reguły jednak praca na maszynie była powierzana mu wraz z innym pracownikiem. W takiej sytuacji jeden z nich był pracownikiem wiodącym, który był wyłącznie uprawniony do sterowania prasą, w tym do uruchamiania jej, zaś drugi z nich pełnił funkcję pomocniczą, zajmując się między innymi odbieraniem wyprodukowanych przez prasę detali. W takim też zespole (...) przystąpił do pracy od godziny 6.30 w dniu 14 listopada 2007 r., przy czym to on pełnił rolę pracownika wiodącego, zaś towarzyszący mu K. W. zajmował się odbieraniem i układaniem wyprodukowanych detali. Mężczyźni tego dnia produkowali wsporniki o nr (...), które były wykrawane i tłoczone na prasie z taśmy stalowej o grubości 1,2 mm nawiniętej na kołowrót i podawanej do przyrządu postępowego przez podajnik walcowy. Praca odbywała się w cyklu automatycznym przy częściowo uniesionej kurtynie bezpieczeństwa, co było możliwe w następstwie odpowiedniego wyregulowania bezpiecznika krańcowego kurtyny. W pewnym momencie, około godziny 11.15, końcówka taśmy w podajniku wysunęła się poza obszar czujnika kontroli taśmy, co skutkowało zatrzymaniem się prasy i pojawieniem się na wyświetlaczu pulpitu sterowniczego komunikatu o braku taśmy. W tej sytuacji powód P. P. (1) celem wyrobienia końcówki taśmy zresetował prasę i zmienił tryb jej pracy na pojedynczy skok przestawiając przełącznik trybu pracy w pozycję nr 3. Poprawiając prawą ręką ułożenie taśmy w przestrzeni roboczej maszyny, lewą uruchomił ją poprzez wciśnięcie zielonego przycisku ,,prasa start” na pulpicie głównym. W tym momencie prasa wykonała skok roboczy, w wyniku czego powód uległ wypadkowi – nastąpiło przyciśnięcie prawej ręki powodując jej zmiażdżenie i odcięcie jej na wysokości nadgarstka.

P. P. (1) w skutek zaistniałego zdarzenia wypadkowego odniósł obrażenia ciała w postaci amputacji prawej dłoni na wysokości nadgarstka. Obecny w wydziale W-1 M. J. udzielił poszkodowanemu powodowi pierwszej pomocy, a niezależnie od tego na miejsce wezwano pogotowie ratunkowe, które przewiozło powoda do Szpitala (...) w S., gdzie dokonano mu amputacji prawego przedramienia w ¼ dolnej części.

Od 14 listopada 2007 r. do 21 listopada 2007 powód przebywał w Wojewódzkim Szpitalu (...) w S. na Oddziale (...) Urazowo-Ortopedycznej. U powoda zastosowano leczenie operacyjne: plastyki kikuta.

W okresie od 14 listopada 2007 r. tj. od dnia wypadku powód był czasowo niezdolny do pracy do dnia 13 maja 2008 r. We wskazanym okresie powód zamieszkał w domu rodziców, co miało ułatwić sprawowanie nad nim opieki.

Kolejną hospitalizację powód P. P. (1) odbył na Oddziale (...) Urazowo-Ortopedycznej od 12 maja 2008 r. do 14 maja 2008 r. z powodu wyrośla na kikucie kości promieniowej. Dnia 13 maja 2008 r. powód został poddany zabiegowi operacyjnemu usunięcia wyrośli i rewizji kikuta. Powód w okresie rekonwalescencji przyjmował leki przeciwbólowe z uwagi na występujące u niego silne bóle kikuta.

W wyniku wypadku przy pracy powód stał się osobą niepełnosprawną. Wypadek sprawił, że życie powoda uległo zmianie - w jednej chwili z osoby aktywnej, pełnej życia, zapału i planów na przyszłość, stał się osobą bezradną i pozbawioną chęci do życia. Stan zdrowia fizycznego i psychicznego powoda był konsekwencją ciężkiego urazu oraz traumatycznych przeżyć będących skutkiem wypadku. Utrata ręki zmusiła powoda do całkowitej zmiany prowadzonego do chwili wypadku trybu życia oraz ponownej nauki wykonywania codziennych czynności, jak ubieranie czy przygotowywanie posiłków. Aktualnie powód korzysta z protezy.

W początkowym okresie powypadkowym matka powoda D. P. opiekowała się nim przez około 12 godzin dziennie. Wcześniej mieszkał w S. ze swoją dziewczyną. Po wyjściu ze szpitala zamieszkał u rodziców w W.. W późniejszym okresie, z uwagi na to, iż stan zdrowia powoda ulegał poprawie i stopniowo uczył się samodzielnego wykonywania czynności, opieka sprawowana była przez około 3,5 godziny dziennie. Matka powoda opiekowała się synem w okresie powypadkowym, pomagając w ubieraniu, podając pokarmy, pomagając w porannej i wieczornej toalecie, myciu, zmianie opatrunków, realizacji recept lekarskich, towarzysząc podczas wizyt lekarskich itp., a przede wszystkim udzielając wsparcia psychicznego i zapewniając poczucie bezpieczeństwa.

Łącznie koszt opieki nad powodem po wypadku wyniósł 6.435 zł, przy przyjęciu stawki za 1 h. opieki według MOPR w K..

W okresie od 22 listopada do 5 grudnia 2007 r. powód wymagał opieki po 12 h na dobę po wyjściu ze szpitala tj. 14 dni x12 h x 9,43 zł = 1.584 zł, następnie od 6 grudnia 2007 r. do 1 maja 2008 r. po 3,5 h na dobę – ilość dni 147 x 3,5 h x 9,43 zł = 4.851 zł.

Powód po wypadku poniósł dodatkowe koszty z racji lepszego odżywiania w okresie leczenia powypadkowego. Rodzina powoda, a później on sam, nabywali dla niego w tym okresie produkty spożywcze, które były dodatkowym źródłem witamin, wapnia, makro i mikro elementów. Od dnia wypadku powód ponosił koszty średnio w wysokości ok. 15 zł dziennie. Z opinii biegłego ortopedy K. S. wynika, że lepsze odżywianie było uzasadnione przez okres 3 miesięcy po operacji tj. 3 miesiące x 30 dni x 15 zł =1.350 zł.

Po wypadku, w wyniku doznanej traumy, powód odczuwał bariery psychiczne przed opuszczeniem domu, obawiał się konfrontacji z innymi ludźmi. Wstydził się swojej niepełnosprawności, spojrzenia innych ludzi sprawiały mu przykrość. Zamknął się w sobie, unikał rozmów dotyczących traumatycznego wydarzenia, jakim był dla niego wypadek. Rozpadł się jego związek z dziewczyną.

W okresie leczenia powypadkowego i rekonwalescencji P. P. (1) poniósł również koszty transportu w łącznej wysokości 619 zł. Na kwotę tą składają się koszty przejazdów taksówką bliskich powoda do szpitala, w czasie jego hospitalizacji oraz koszty wyjazdu w celu zakupu protezy do SP Zakładu (...) w P., samochodem użyczonym przez znajomego.

Powód korzysta z protezy bioelektrycznej. Koszt tej protezy wyniósł 34.700 złotych. Pozwany J. C. przekazał powodowi 40.000 zł na zakup protezy po wypadku. Powód nie dokonywał żadnych napraw, konserwacji czy też zakupu wymiennych części do protezy. Łączny koszt protezy z uwzględnieniem 3 letniego okresu użytkowania wynosi zdaniem powoda: 40.098,05 zł tj: koszt zakupu protezy: 34.700 zł, koszt zakupu rękawicy kosmetycznej - 490 zł x 6 =2.940 zł, koszt zakupu muszli -360 zł x 3 =1.080 zł, koszt transportu na przeglądy 3x 459,35 zł. Jednakże powód do dnia zakończenia procesu używa protezy zakupionej przez pracodawcę nie dokonywał napraw czy też konserwacji sprzętu. Z uwagi na wyszczuplenie ręki wymagana jest wymiana leja w protezie. Koszt tej wymiany kształtuje się w granicach 200 zł. Najczęściej wymianie podlegają rękawice z uwagi na to, iż narażone są na uszkodzenia, a zatem ulegają zniszczeniu.

Koszt zakupu nowej protezy uzależniony jest od zastosowanych w wykonywanej protezie elementów, które dobierane są indywidualnie dla każdego przypadku pacjenta. Ceny protez bioelektrycznych przedramienia pod koniec 2012 r. wynosiły od 38.000 zł do 60.000 zł.

W ocenie biegłego sądowego ortopedy dr K. S. rokowania na przyszłość powód po wypadku ma dobre, mimo 60% uszczerbku na zdrowiu w związku z urazami doznanymi w wypadku. Zdaniem biegłego powód w pierwszym okresie po wypadku wymagał pomocy osób trzecich do czasu aż w pełni przystosuje się do zaistniałej sytuacji i zacznie posługiwać się lewą ręką. Biegły uznał, że w każdej chorobie stosowanie lepszego odżywiania w okresie powypadkowym było zasadne.

Uzupełniając swoją opinię biegły ortopeda podtrzymał swoją opinię w całości. Dodatkowo wyjaśnił, że rany po operacji goją się około 14 dni i powód mógł potrzebować pomocy do miesiąca czasu tj. około 6 tygodni po pierwszym zabiegu, a po drugim około 14 dni do zagojenia się ran. Nadto podkreślił, że po utracie prawej ręki człowiek musi się przestawić na używanie lewej ręki, a czas, jaki jest na to potrzebny jest zależny od każdej osoby indywidualnie. Biegły stwierdził również, że zalecane jest stosowanie odpowiedniej diety po amputacji w celu lepszego gojenia rany. Dieta taka jest zalecana na około 3 miesiące. Bóle fantomowe się zdarzają, wynikają z odczuć psychicznych, osoba odczuwająca bóle fantomowe ma brakującą kończynę, ale ,,w głowie”. Bóle te mogą występować u powoda do końca życia. W czasie używania protezy powód musi dbać o higienę, ale poza tym mogą występować otarcia, obrzęki czy inne dolegliwości związane z używaniem protezy.

Biegły psychiatra K. G. stwierdził, że w wyniku wypadku z dnia 14 listopada 2007 r. u P. P. (1) nie wystąpiły zaburzenia psychiczne, które spełniałyby kryteria do rozpoznania zespołu psychopatologicznego. W ocenie biegłego powód nie doznał w tym zakresie uszczerbku na zdrowiu. W czasie badania przez psychiatrę w dniu 11 kwietnia 2008 r. z odchyleń stwierdzono: ,,nastrój drażliwy, z poczuciem krzywdy i żalu, zaburzenia snu”. Zdaniem biegłego wskazane objawy są fizjologiczną reakcją na trudną sytuację, w której znalazł się powód po wypadku. Aktualnie nie ma wskazań do leczenia psychiatrycznego.

Uzupełniając swoją opinię biegły psychiatra podniósł, że utrata ręki jest niewątpliwie poważnym czynnikiem stresowym, jednak nie każdy stresor wywołuje zaburzenia psychiczne. Zaburzenia adaptacyjne to bardzo szeroka kategoria obejmująca różnego rodzaju reakcje. Zarówno w badaniu jak i w historii choroby z (...) brak jest zespołu objawów na podstawie, których można rozpoznać zaburzenia adaptacyjne. Biegły nie stwierdził także uszczerbku na zdrowiu psychicznym w trakcie wizyt P. P. (1) w PZP.

Ponownie uzupełniając swoją opinię biegły psychiatra na rozprawie przed Sądem w Słupsku w dniu 6 listopada 2012 r. podtrzymał swoją pisemną opinię w całości podnosząc, że zgłaszane dolegliwości, jak i objawy odnotowane w dokumentacji z PZP, nie spełniały żadnych kryteriów aktualnie obowiązującej klasyfikacji chorób. Biegły zaznaczył, że niewątpliwie utrata kończyny u młodego człowieka niesie za sobą konieczność zaadaptowania się do nowej trudnej tragicznej sytuacji, która wymaga nauczenia się nowych umiejętności, które mu nie zastąpią braku kończyny. Wiąże się to niewątpliwie z przeżywaniem przewlekłego stresu, natomiast nie u każdej osoby taka sytuacja wywołuje zaburzenia patologiczne. Biegły dalej stwierdził, że bóle fantomowe nie są klasyfikowane, jako jednostka psychiatryczna.

Na podstawie przeprowadzonego badania psychologicznego oraz danych z dokumentacji medycznej biegła psycholog J. Ś. stwierdziła, że wskutek wypadku doznanego w dniu 14 listopada 2007 r. u P. P. (1) wystąpiły objawy, które są fizjologiczną reakcją na trudną sytuację stresową, w jakiej znalazł się powód po wypadku. W ocenie biegłej psycholog w obecnym stanie psychicznym nie występują żadne psychopatologiczne objawy, które pozwoliłyby na postawienie rozpoznania neurotycznych czy psychotycznych zaburzeń funkcjonowania powoda.

Powód po wypadku zgłosił się do poradni zdrowia psychicznego, gdzie rozpoznano zaburzenia adaptacyjne, był jeden raz u psychiatry i dwa razy u psychologa. Na kolejną wizytę do psychologa się nie zgłosił. W ocenie biegłej może to świadczyć o tym, że powód uporał się z problemem, zaś objawy nie były na tyle dokuczliwe, aby odczuł potrzebę kolejnej wizyty, można też założyć, że nie był zadowolony z poprzednich wizyt. Zdaniem biegłej powód jest dość zamkniętym człowiekiem. W jej ocenie powód doznał urazów i krzywd psychicznych wskutek wypadku. Obecnie radzi sobie dość dobrze. Występujące u powoda bóle fantomowe są bólami wywołanymi przez psychikę, a nie z powodów fizycznych.

Decyzjami z dnia 18 lipca 2008 r. oraz z dnia 17 kwietnia 2009 r. Zakład Ubezpieczeń Społecznych Oddział w S. przyznał P. P. (2) jednorazowe odszkodowaniem z tytułu długotrwałego uszczerbku na zdrowiu będącego następstwem wypadku przy pracy w łącznej wysokości 32.280 zł. Uszczerbek na zdrowiu ustalono na 60 %. Nadto PZU przyznało ubezpieczonemu świadczenie za szkodę w wysokości 1.840 zł, ustalając 65% trwałego uszczerbku na zdrowiu oraz kwotę 180 zł z tytułu 8 dniowego pobytu w szpitalu.

Z opinii biegłego sądowego z dziedziny bezpieczeństwa pracy, ergonomii, ryzyka zawodowego J. M. wynika, iż zarówno powód jak i pozwany przyczynili się do powstania zdarzenia - wypadku przy pracy w dniu 14 listopada 2007 r. w zakładzie (...) J. C. w wyniku, którego powód doznał urazu przedramienia z tym, że procentowy udział pozwanego w przyczynieniu się do wypadku wynosi 60 %, a powoda 40 %. Biegły stwierdził również, że do wypadku nie doszło z wyłącznej winy poszkodowanego powoda. Biegły ten stwierdził, iż pozwany tj. zakład pracy (...) w 60% przyczynił się do zaistnienia wypadku, upatrując przyczynienia się w takich okolicznościach, jak umożliwienie wykonywania pracy na prasie przy podniesionej kurtynie z zastosowaniem sterowania jednoręcznego (50%), tolerowanie przez nadzór pracy na maszynie w ruchu ciągłym przy częściowo uniesionej zasłonie w następstwie sprzężenia jej wyłącznika krańcowego (5%), niewłaściwe przeszkolenie jakim operator prasy był przyuczany przez starszego stażem pracownika, w następstwie czego doszło u niego do utrwalenia się nieprawidłowych nawyków, tj. jak praca przy uniesionej kurtynie i manipulowanie rękoma w strefie zagrożenia (5%). Natomiast po stronie P. P. (1), jako okoliczności przemawiające za przyczynieniem się do zaistnienia wypadku wskazał: niezablokowanie sprzęgła koła przenoszącego napęd na stempel maszyny poprzez załączenie klawisza grzybkowego ,,blokada wyłączająca” przed rozpoczęciem wykonywania czynności w bezpośredniej strefie niebezpiecznej maszyny (10%), wykonywanie pracy ręcznie zamiast za pomocą czynnika materialnego w postaci przyrządów pomocniczych (10%), niewłaściwe operowanie kończynami w strefie zagrożenia (20%).

Od dnia 16 kwietnia 2009 r. powód P. P. (1) legitymuje się stałym orzeczeniem o umiarkowanym stopniu niepełnosprawności wydanym przez (...) ds. Orzekania o Niepełnosprawności w S.. Niepełnosprawność istnieje od 14 listopada 2007 r. Ustalony stopień niepełnosprawności datuje się od 1 lutego 2008 r.

W dniu 13 maja 2008 r. umowa o pracę powoda P. P. (1) uległa rozwiązaniu na mocy porozumienia stron. Pracodawca wyrażał wolę dalszego zatrudnienia powoda, podjął próbę stworzenia dla niego stanowiska pracy. Jednakże powód z powodu bariery natury psychologicznej nie zdecydował się na pracę u pozwanego.

W okresie od 14 maja 2008 r. do listopada 2008 r. powód uprawniony był do renty szkoleniowej w wysokości 1.029.38 zł miesięcznie, a następnie od 1 grudnia 2008 r. do 31 maja 2014 r. przyznano mu prawo do renty z tytułu częściowej niezdolności do pracy w związku z wypadkiem.

W 2007 r. powód uzyskał przychód w wysokości 25.980,18 brutto, netto 18.168,65 zł, natomiast w 2008 r. – przychód jego wyniósł 18.069,58 brutto, netto 12.656,95 zł.

W 2009 r. powód uzyskał dochód z tytułu renty z tytułu niezdolności do pracy w wysokości 8.405,89 zł. W 2010 r. powód uzyskał dochód w wysokości 16.665,12 zł: z tytułu wynagrodzenia za pracę oraz rentę z tytułu częściowej niezdolności do pracy. Natomiast w 2011 r. powód uzyskał dochód w wysokości 25.071,46 zł, z czego 15.358,80 zł z tytułu wynagrodzenia za pracę oraz 8.439,46 zł z tytułu renty z tytułu częściowej niezdolności do pracy.

Utracone zarobki za 2008 r. wynoszą 7.910,60 zł (25.980,18 zł - 18.069,58 zł). Natomiast utracone zarobki za 2009 r. wynoszą 17.574,29 zł (25.980,18 zł - 8.405,89 zł). Łącznie utracone zarobki za 2008 r. i 2009 r. wynoszą 7.910,60 zł + 17.574,29 zł =25.484,89 zł.

Od 1 czerwca 2010 r. powód rozpoczął pracę na stacji paliw R. jako kasjer-sprzedawca, gdzie pracował do dnia 31 stycznia 2011 r. Następnie od 1 marca 2011 r. rozpoczął pracę w Przedsiębiorstwie Handlowo-Usługowym (...) B. R. na stanowisku kasjera - sprzedawcy. W dniu 1czerwca 2011 r., po okresie próbnym, powód otrzymał umowę na czas nieokreślony.

Obecnie P. P. (1) nie pracuje. Stara się o zatrudnienie w firmie (...), jako ochroniarz za wynagrodzeniem najniższej krajowej. Jest to praca 8 - godzinna w trybie dziennym, weekendy są wolne.

Powód w chwili wypadku miał stawkę za godzinę 8 zł + 30 % premii stałej + 30 % premii uznaniowej. Taką samą stawkę miał w tamtym czasie pracownik pozwanego J. P.. Podwyżki jakie miały miejsce w zakładzie były procentowe i dla wszystkich pracowników były zbliżone co wynika z wykazu stawek pracowników pracujących w P.. J. P. pracował na podobnej maszynie jak powód.

Wynagrodzenie J. P. w dniu wypadku wynosiło 2.176 zł, a następnie od 1 sierpnia 2008 r. do 31 stycznia 2011 r.- 2.665,60 zł; od 1 lutego 2011 r. do 31 lipca 2011 r.-3.141,41 zł i od 1 sierpnia 2011 r. - 3.345,60 zł.

W 2010 r. J. P. uzyskał dochód w wysokości 31.987,20 zł. Natomiast powód uzyskał dochody z renty i z wynagrodzenia za pracę, którą podjął 1 czerwca 2010 r.-16.665,12 zł.

Zarobki miesięczne J. P. wyniosły 2.665,60 zł brutto miesięcznie, zaś netto 1.924,14 zł.

J. P. za 2011 r. uzyskał wynagrodzenie od 1 stycznia do 31 stycznia 2011 r. - 2.665,60 zł; od 1 lutego do 31 lipca 2011 r. - 3.141,60 zł i od 1 sierpnia do 31 grudnia 2011 r.- 3.345,60 zł

Łączne wynagrodzenie J. P. wyniosło 38.243,00 zł. Średnie miesięczne wynosiło 3.186,90 zł brutto, zaś netto 2.286,48 zł.

Powód P. P. (1) w 2011 r. uzyskiwał dochód z renty z tytułu częściowej niezdolności do pracy w związku z wypadkiem przy pracy od 1 stycznia do 28 lutego 2011 r.-685,58 zł miesięcznie, zaś od 1 marca 2011 r. do 31 grudnia 2012 r.- 706,83 zł miesięcznie;

Łączny dochód z tytułu renty w 2011 r. wyniósł 8.439,46 zł.

Nadto powód w 2011 r. zatrudniony był na umowę o pracę i osiągnął dochód w wysokości 16.632 zł (12miesięcy x 1.386 zł).

Całkowity dochód powoda za 2011 r. wyniósł 25.071,46 zł. Miesięczny średni dochód to kwota 2.089,28 zł brutto (25.071,46 zł: 12 m.), zaś netto 1.521,59 zł.

Łączne wynagrodzenie J. P. w 2012 r. wyniosło 40.147,20 zł brutto (3.345,60 zł x 12 miesięcy). Średnie miesięczne netto 2.397,10 zł.

Powód P. P. (1) w 2012 r. uzyskiwał dochód z renty z tytułu częściowej niezdolności do pracy w związku z wypadkiem przy pracy od 1 stycznia do 28 lutego 2012 r. - 706,83 zł i od 1 marca do 31 grudnia 2012 r.-765,78 zł

Łączny dochód z tytułu renty w 2012 r. wyniósł 9.069,80 zł.

Nadto powód w 2012 r. zatrudniony był na umowę o pracę i osiągnął dochód w wysokości 18.000 zł (12miesięcy x 1.500 zł).

Całkowity dochód powoda za 2012 r. wyniósł 27.069,80 zł. Miesięczny średni dochód to kwota 2.255,80 zł brutto (27.069,80 zł : 12 miesięcy), zaś netto 1.638,33 zł.

W 2013 r. J. P. otrzymywał wynagrodzenie w kwocie 3.345,60 zł brutto miesięcznie, zaś netto 2.397,10 zł.

Dochód powoda P. P. (1) za okres od 1 stycznia do 31 maja 2013 r. wyniósł z tytułu wynagrodzenia za pracę łącznie 8.000 zł brutto (1.600 zł x 5 miesięcy). Natomiast dochód z tytułu renty wyniósł łącznie 3.827,50 zł (765,50 zł x 5 miesięcy). Łączny dochód to kwota 11.827,50 zł brutto, miesięcznie 2.365,50 zł brutto, a netto 1.714,49 zł.

Pozwany J. C. proponował powodowi dalsze zatrudnienie w zakładzie pracy, jednakże powód odmówił z uwagi na traumę związaną z wypadkiem przy pracy, jakiemu uległ w dniu 14 listopada 2007 r. Sam dźwięk maszyn źle wpływa na jego psychikę.

Mając na uwadze tak poczynione ustalenia Sąd zważył, iż w sprawie bezspornym było, że powód, w konsekwencji wypadku przy pracy z dnia 14 listopada 2007 r. stał się częściowo niezdolny do pracy, a więc jego możliwość zarobkowe zostały znacznie ograniczone. Rekompensatę za skutki wypadku przy pracy stanowiło jedynie jednorazowe odszkodowanie wypłacone powodowi przez Zakład Ubezpieczeń Społecznych oraz PZU.

Do wypadku przy pracy, będącego bezpośrednią przyczyną sprawczą powstałej szkody na osobie powoda, doszło na skutek przyczynienia się pozwanego w 60% do zaistnienia wypadku. Biegły z zakresu bezpieczeństwa i higieny pracy -J. M.upatrzył przyczynienie się w takich okolicznościach, jako umożliwienie wykonywania pracy na prasie przy podniesionej kurtynie z zastosowaniem sterowania jednoręcznego (50%), tolerowanie przez nadzór pracy na maszynie w ruchu ciągłym przy częściowo uniesionej zasłonie w następstwie sprzężenia jej wyłącznika krańcowego (5%), niewłaściwe przeszkolenie jakim operator prasy był przyuczany przez starszego stażem pracownika, w następstwie czego doszło u niego do utrwalenia się nieprawidłowych nawyków jak praca przy uniesionej kurtynie i manipulowanie rękoma w strefie zagrożenia (5%). Natomiast po stronie P. P. (1) jako okoliczności przemawiające za przyczynieniem się również jego osoby do zaistnienia wypadku wskazał: niezablokowanie sprzęgła koła przenoszącego napęd na stempel maszyny poprzez załączenie klawisza grzybkowego ,,blokada wyłączająca” przed rozpoczęciem wykonywania czynności w bezpośredniej strefie niebezpiecznej maszyny (10%), wykonywanie pracy ręcznie zamiast za pomocą czynnika materialnego w postaci przyrządów pomocniczych (10%), niewłaściwe operowanie kończynami w strefie zagrożenia (20%).

Sąd Okręgowy przyjął w niniejszej sprawie opinię biegłego za podstawę rozstrzygnięcia przedmiotowej sprawy, uznając, że została ona sporządzona w sposób fachowy i merytoryczny odnosi się do oceny zachowania poszkodowanego jak i obowiązków pracodawcy związanych z zaistniałym wypadkiem przy pracy. Nadto, rzeczona opinia, zdaniem Sądu, jest w swojej treści wyczerpująca, dostatecznie uzasadniona i nie budząca żadnych wątpliwości. Jest ona zbieżna z opiniami wydanymi w sprawie karnej sygn. akt II K 144/09 Sądu Rejonowego w Słupsku przez biegłego D. S., A. S. oraz biegłego C. C. w sprawie II K 5/11.

Sąd zaznaczył, że nie bez znaczenia pozostaje również fakt, że w sprawie karnej II K 5/11 Sąd Rejonowy w Słupsku uznał G. G. (1) za winnego, tego że w dniu 14 listopada 2007 r. na terenie Wydziału T. Zakładu (...) J. C. będąc kierownikiem działu produkcji, poprzez niedopełnienie ciążącego na nim obowiązku sprawowania nadzoru nad prawidłową eksploatacją maszyn i urządzeń oraz przestrzeganiem przepisów o ochronie zdrowia i życia pracowników w podległym mu dziale produkcji, nieumyślnie naraził P. P. (1) na bezpośrednie niebezpieczeństwo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu w ten sposób, że dopuścił pokrzywdzonego do obsługi prasy mimośrodowej marki H. (...)/ (...), co do której istniała możliwość uruchomienia pracy tłocznika w strefie zagrożenia, co w konsekwencji doprowadziło do wypadku przy pracy któremu uległ P. P. (1), powodując u niego ciężki uszczerbek na zdrowiu w postaci amputacji zmiażdżonego w 1/4 przedramienia prawego.

Analizując podstawę prawną roszczenia powoda, Sąd podniósł, że żądanie zasądzenia kwoty pieniężnej tytułem zadośćuczynienia oraz renty oparł on na regulacji art. 444 § 1 i 2 k.c. oraz art. 445 § 1 k.c. w związku z art. 435 § 1 k.c. mającej zastosowanie do stosunków prawnych z zakresu prawa pracy na mocy odesłania zawartego w art. 300 k.p. Podstawę odpowiedzialności pozwanego stanowi art. 435 § 1 k.c. w myśl którego prowadzący na własny rachunek przedsiębiorstwo lub zakład wprawiany w ruch za pomocą sił przyrody (pary, gazu, elektryczności, paliw płynnych itp.) ponosi odpowiedzialność za szkodę na osobie lub mieniu, wyrządzoną komukolwiek przez ruch przedsiębiorstwa lub zakładu, chyba że szkoda nastąpiła wskutek siły wyższej albo wyłącznie z winy poszkodowanego lub osoby trzeciej, za którą nie ponosi odpowiedzialności. Niewątpliwe zakład produkcyjny prowadzony przez pozwanego J. C. spełnia przesłanki określone w tym przepisie, jest to bowiem przedsiębiorstwo zajmujące się produkcją przy której wykorzystuje się siły przyrody.

Pozwany odpowiada zatem na zasadzie ryzyka za zaistniałe wskutek ruchu przedsiębiorstwa szkody. W ocenie Sądu nie zachodzą przy tym żadne okoliczności wyłączające odpowiedzialność pozwanego. Ze zgromadzonego materiału dowodowego wynika jednoznacznie, że do wypadku doszło nie tylko z wyłącznej winy poszkodowanego powoda. Powołany w sprawie biegły sądowy z zakresu bezpieczeństwa i higieny pracy stwierdził bowiem, iż pozwany w 60% przyczynił się do zaistnienia wypadku.

Odpowiedzialność na zasadzie ryzyka (art. 435 § 1 k.c.) oparta jest na założeniu, że samo funkcjonowanie zakładu wprawianego w ruch za pomocą sił przyrody stwarza niebezpieczeństwo wyrządzenia szkody, niezależnie od działania lub zaniechania prowadzącego taki zakład. Zatem reżim odpowiedzialności na zasadzie ryzyka rozszerza odpowiedzialność prowadzącego zakład tak dalece, że odpowiada on zarówno za zawinione wyrządzenie szkody jak i w braku takiego zawinienia. Skoro zatem odpowiedzialność pracodawcy kształtowana jest na zasadzie ryzyka to ustalenie i ocena czy doszło do zaniedbania przez pracodawcę obowiązku dokonywania okresowych badań i pomiarów na stanowiskach, w których występowały czynniki szkodliwe dla zdrowia było bezprzedmiotowe i zbędne bowiem odpowiedzialność ta nie kształtowała się na zasadzie winy (zawinionych i bezprawnych zaniedbań).

Powód dochodził z tytułu zadośćuczynienia za doznaną krzywdę spowodowaną uszkodzeniem ciała i rozstrojem zdrowia zapłaty kwoty w wysokości 250.000 złotych. Sąd uznał, że uwzględniając młody wiek powoda, cierpienia fizyczne i psychiczne, jakie przeżywał po wypadku, kalectwo i oszpecenie kwota ta byłaby zasadna. Jednakże należało uwzględnić przyczynienie się powoda do wypadku jak również pomniejszyć zadośćuczynienie o kwoty już otrzymanych odszkodowań.

Biorąc pod uwagę, iż powód otrzymał od Zakładu Ubezpieczeń Społecznych z tytułu 60 % długotrwałego uszczerbku na zdrowiu jednorazowe odszkodowanie w łącznej kwocie 32.280 zł, świadczenie za szkodę z tytułu 65 % trwałego uszczerbku na zdrowiu z PZU w wysokości 1.840 zł oraz kwotę 180 zł z tytułu 8 dniowego pobytu w szpitalu to przy uwzględnieniu tych świadczeń oraz mając na uwadze przyczynienie się powoda do zaistniałego wypadku przy pracy w 40 % Sąd przyznał mu zadośćuczynienie w kwocie 115.700 złotych i taką kwotę zasądził od pozwanego, o czym orzekł w pkt 1 sentencji wyroku ( 250.000 zł x 60%= 150.000 zł – (32.280 zł + 1840zł + 180 zł) = 115.700zł ).

Ustalając wysokość zadośćuczynienia Sąd wziął pod uwagę fakt, że zadośćuczynienie pieniężne, o którym mowa ma na celu naprawienie szkody niemajątkowej wyrażającej się krzywdą w postaci cierpień fizycznych i psychicznych, dlatego ustalając kwotę zadośćuczynienia należy mieć na uwadze rozmiar cierpień fizycznych związanych z zaistnieniem wypadku jak i dolegliwości bólowe powstałe w następstwie urazu oraz długotrwałego leczenia. Sąd Najwyższy wielokrotnie podkreślał, iż wysokość zadośćuczynienia uzależniona jest od całokształtu ujawnionych okoliczności, w szczególności od czasu trwania cierpień fizycznych i psychicznych, trwałości skutków wypadku, okresu trwania objawów chorobowych i ich nasilenia, wieku poszkodowanego. Dodatkowo Sąd zważył, iż P. P. (1) w chwili wypadku miał 24 lata. Decydująca w niniejszej sprawie była również opinia biegłego sądowego ortopedy w osobie dr K. S., który uznał, że rokowania powoda po wypadku na przyszłość są dobre, mimo 60% uszczerbku na zdrowiu w związku z urazami doznanymi w wypadku.

Mając na uwadze wskazane wyżej okoliczności, Sąd uznał, że zadośćuczynienie w wysokości 115.700 zł jest kwotą wystarczającą.

Sąd oddalił powództwo o zadośćuczynienie pieniężne za doznaną przez powoda krzywdę w zakresie, w jakim przekraczało zasądzoną wyżej kwotę 115.700 zł.

Na podstawie art. 481 k.c. Sąd zasądził od pozwanego na rzecz powoda ustawowe odsetki za opóźnienie od zasądzonej kwoty zadośćuczynienia. Jako datę początkową, od której biegną odsetki za opóźnienie od zasądzonej kwoty, Sąd przyjął datę wydania wyroku, gdyż dopiero w tym dniu została ustalona wysokość świadczenia, do którego zapłaty zobowiązany jest pozwany. Odszkodowanie należne tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę jest wymagalne z datą wyrokowania. Od daty wyroku zobowiązany pozostaje w opóźnieniu w zapłacie należnej kwoty. Od tej daty należą się uprawnionemu odsetki ustawowe. Ustalenie wysokości zadośćuczynienia według stanu rzeczy istniejącego w chwili zamknięcia rozprawy uzasadnia przyznanie odsetek od daty wyrokowania przez Sąd I instancji.

Powód domagał się również odszkodowania w łącznej wysokości 52.146,84 zł na które składała się kwota 26.142,89 zł z tytułu utraconych zarobków; kwota 2.535,00 zł tytułem poniesionych kosztów lepszego odżywiania; kwota 6.142,50 zł tytułem poniesionych kosztów dodatkowej opieki; kwota 619,00 zł tytułem poniesionych kosztów transportu oraz kwota 16.707,45 zł tytułem zaległej renty z tytułu zwiększonych potrzeb.

Sąd wnikliwie analizował poszczególne kwoty żądanego odszkodowania.

Powód dochodził od pozwanego zapłaty kwoty 26.142,89 zł tytułem utraconych zarobków. Przed wypadkiem P. P. (1) zatrudniony był w firmie pozwanego w W.. Po wypadku jakiemu uległ w dniu 14 listopada 2007 r. stał się osobą częściowo niezdolną do pracy. Analizując zgromadzony w sprawie materiał dowodowy Sąd uznał, że utracone zarobki powoda P. P. (1) za 2008 r. wynoszą 7.910,60 zł (25.980,18 zł- 18.069,58 zł). Natomiast utracone zarobki za 2009 r. wynoszą 17.574,29 zł (25.980,18 zł- 8.405,89 zł). Łącznie utracone zarobki za 2008 r. i 2009 r. wynoszą 7.910,60 zł + 17.574,29 zł =25.484,89 zł.

W związku z ustaleniem wysokości przyczynienia się powoda do wypadku przy pracy Sąd przyjął, iż zasadnym jest zasądzenie 60 % z kwoty 25.489,89 zł tj. 15.290,93 zł brutto, zaś netto 10.721,04 zł.

Powód dochodził również kwoty 2.535 zł tytułem poniesionych kosztów lepszego odżywiania. Odnośnie tych kosztów Sąd przyjął zgodnie z opinią biegłego ortopedy K. S., że lepsze wyżywienie było uzasadnione u poszkodowanego przez okres 3 miesięcy od dnia operacji. Od dnia wypadku powód ponosił koszty średnio w wysokości ok. 15 zł dziennie. Zgodnie z powyższym Sąd przyjął 3 miesiące x 30 dni x 15 zł =1.350 zł, jednakże za uzasadnione uznał żądanie stosunkowo do przyczynienia się do powstania wypadku tj. 1350 zł x 60% wynosi 810 zł i taką kwotę zasądził na rzecz powoda.

Nie budzi również żadnych wątpliwości Sądu, że powód po operacji wymagał opieki osób trzecich. W okresie po szpitalnym matka D. P. opiekowała się nim przez około 12 godzin dziennie. Wcześniej mieszkał w S. ze swoją dziewczyną. Po wyjściu ze szpitala zamieszkał u rodziców w W.. Matka powoda opiekowała się synem w okresie powypadkowym, pomagając w ubieraniu, podając pokarmy, pomagając w porannej i wieczornej toalecie, myciu, zmianie opatrunków, realizacji recept lekarskich, towarzysząc podczas wizyt lekarskich itp., a przede wszystkim udzielając wsparcia psychicznego i zapewniając poczucie bezpieczeństwa.

W okresie od 22 listopada do 5 grudnia 2007 r. powód wymagał opieki po 12 h/ na dobę po wyjściu ze szpitala tj. 14 dni x12 h x 9,43 zł = 1.584 zł, następnie od 6 grudnia 2007 r. do 1 maja 2008 r. po 3,5 h na dobę – ilość dni 147 x 3,5 h x 9,43 zł = 4.851 zł. Łącznie koszt opieki nad powodem po wypadku wyniósł 6.435 zł, przy przyjęciu stawki za 1 h opieki według stawek stosowanych przez MOPR w K..

Powód żądał kwoty niższej tj. 6.142,50 zł z tytułem poniesionych kosztów dodatkowej opieki, przyjmując stawkę za godzinę opieki w wysokości 9 zł. Sąd pomniejszył żądaną kwotę o procent przyczynienia się powoda do powstałego wypadku przy pracy (40%) i przyznał kwotę 3.685,50 zł tj. 6.142,50 zł x 60%.

Bezspornym w niniejszej sprawie było, że w okresie leczenia powypadkowego i rekonwalescencji P. P. (1) poniósł również koszty transportu w łącznej wysokości 619 zł. Sąd przyznał powodowi żądaną kwotę pomniejszoną o procent przyczynienia się P. P. (1) do wypadku, tj. kwotę 371,40 zł (619 zł x 60%).

W ocenie Sądu żądanie powoda o ustalenie i zasądzenie kwoty 1.113,83 zł miesięcznie tj. renty z tytułu zwiększonych potrzeb, płatnej do 10 dnia każdego miesiąca, od dnia wniesienia pozwu nie jest uzasadnione.

Powód nadal korzysta z protezy zakupionej przez pozwanego w 2008 r., na zakup której otrzymał od pracodawcy kwotę 40.000 zł. Koszt protezy wyniósł 34.700 zł. Zatem różnicę winien przeznaczyć na ewentualne potrzeby wynikające z konserwacji i wymiany części. Do dnia zamknięcia rozprawy, powód zeznał, że nie dokonywał żadnych napraw, konserwacji czy też zakupu wymiennych części do protezy. Uwzględnienie tego żądania powoda nie jest uzasadnione. Zwłaszcza, że ceny sprzętu ortopedycznego ulegają zmianom, różnie również kształtują się zasady finansowania sprzętu przez NFZ czy też PFRON. Różnie kształtuje się także czasokres używania tego sprzętu. To, że producent zaleca korzystanie przez okres 3 lat nie znaczy, że po tym okresie nie można z protezy już korzystać. Obecnie powód użytkuje protezę zakupioną w 2008 r. i jak sam podał nie wymaga ona wymiany poza takimi częściami jak lej i rękawice. Każdorazowo powód będzie mógł się domagać pokrycia kosztów związanych z zakupem tych części. Jednakże koszty, których będzie mógł się domagać muszą być realnie określone. Stąd też Sąd ustalił odpowiedzialność J. C. wynikającą z wypadku przy pracy, jakiemu uległ powód na przyszłość, o czym orzekł w pkt IV wyroku.

Reasumując Sąd przyznał powodowi odszkodowanie w łącznej wysokości 15.587,94 zł wraz z ustawowymi odsetkami od dnia doręczenia pozwanemu odpisu pozwu, na które składają się kwoty 10.721,04 zł- z tytułu utraconych zarobków; 810 zł tytułem poniesionych kosztów lepszego odżywiania; 3.685,50 zł tytułem poniesionych kosztów dodatkowej opieki oraz 371,40 zł tytułem poniesionych kosztów transportu.

O odsetkach Sąd orzekł na podstawie art. 481§ 1k.c.

Sąd zaznaczył, że w analizowanej sprawie Sąd doręczył pozwanemu odpis pozwu w dniu 11 sierpnia 2010 r., a zatem odsetki od przyznanego odszkodowania winny zostać ustalone od tego dnia.

W myśl art. 444 § 2 k.c., jeżeli poszkodowany utracił całkowicie lub częściowo zdolność do pracy zarobkowej albo jeżeli zwiększyły się jego potrzeby lub zmniejszyły widoki powodzenia na przyszłość, może on żądać od zobowiązanego do naprawienia szkody odpowiedniej renty. Z treści cytowanego przepisu wynika, iż roszczenie o rentę przysługuje poszkodowanemu, który utracił całkowicie lub częściowo zdolność do pracy zarobkowej w razie utraty lub zmniejszenia dochodów albo zwiększeniu wydatków; zwiększenia się jego potrzeb względnie zmniejszenia się jego widoków powodzenia na przyszłość.

Jak ustalił Sąd, powód w chwili wypadku otrzymywał wynagrodzenie z tytułu zatrudnienia u pozwanego 8 zł za godzinę + 30 % premii stałej + 30 % premii uznaniowej. Taką samą stawkę miał w tamtym czasie pracownik pozwanego J. P.. Podwyżki, jakie miały miejsce w zakładzie były procentowe i dla wszystkich pracowników były zbliżone. J. P. pracował na podobnej maszynie jak powód.

W ocenie Sądu uzasadniona jest teza, że powód zarabiałby gdyby nie doszło do wypadku podobnie jak J. P..

Różnica między zarobkami J. P. i powoda w stosunku miesięcznym wynosiła netto w roku 2010 -507,73 zł (1.924,14 zł -1.416,41 zł). Uwzględniając przyczynienie się powoda do zaistniałego wypadku przy pracy renta wyrównawcza za 2010 r. winna wynosić maksymalnie 304,63 zł (507,73 zł x 60%). Sąd przyznał kwotę 300 zł z tytułu renty wyrównawczej za okres od 1 stycznia 2010 r. do 31 grudnia 2010 r., o czym orzekł w pkt III sentencji wyroku. Odsetki zasądzono od daty doręczenia pozwu.

Różnica między zarobkami J. P. i powoda w 2011 r. wynosiła 764,89 zł (2.286,48 zł -1.521,59 zł). Uwzględniając przyczynienie się powoda do zaistniałego wypadku przy pracy Sąd uznał, że renta wyrównawcza za 2011 r. winna wynosić maksymalnie 458,93 zł (764,89 zł x 60%). Sąd uznał i przyznał kwotę 450 zł z tytułu renty wyrównawczej za okres od 1 stycznia 2011 r. do 31 grudnia 2011 r.

Różnica między zarobkami J. P. i powoda w 2012 r. wynosiła 758,77 zł (2.397,10-1. 638,33zł). Uwzględniając przyczynienie się powoda do zaistniałego wypadku przy pracy Sąd uznał, że renta wyrównawcza za 2012 r. winna wynosić maksymalnie 455,26 zł (758,77 zł x 60%). Sąd uznał i przyznał kwotę 450 zł z tytułu renty wyrównawczej za okres od 1 stycznia 2012 r. do 31 grudnia 2012 r.

W 2013 r. J. P. otrzymywał wynagrodzenie w kwocie 3.345,60 zł brutto miesięcznie, zaś netto 2.397,10 zł, zaś dochód powoda za okres od 1 stycznia do 31 maja 2013 r. wyniósł z tytułu wynagrodzenia za pracę łącznie 8.000 zł brutto (1.600 zł x 5 miesięcy). Natomiast dochód z tytułu renty wyniósł łącznie 3.827,50 zł (765,50 zł x 5 miesięcy). Łączny dochód to kwota 11.827,50 zł brutto, miesięcznie 2.365,50 zł brutto, a netto 1.714,49 zł.

Różnica między zarobkami J. P. i powoda za okres od 1 maja 2013 r. do 31 maja 2013 r. wyniosła 682,61 zł (2.397,10 zł-1.714,49 zł). Uwzględniając przyczynienie powoda do wypadku przy pracy różnica ta wynosi 409,56 zł (682,61 zł x 60 %).

Sąd uznał i przyznał kwotę 450 zł z tytułu renty wyrównawczej za okres od 1 maja 2013 r. do 31 maja 2013 r.

Konkludując Sąd przyznał powodowi rentę wyrównawczą za okres od 1 stycznia 2010 r. do 31 grudnia 2010 r. po 300 zł miesięcznie, płatną do 10-go każdego miesiąca wraz z ustawowymi odsetkami w przypadku opóźnienia poszczególnej raty, przy czym odsetki od renty należnej za okres od 1 stycznia 2010 r. do 31 sierpnia 2010 r. zasądził od dnia 11 sierpnia 2010 r. tj. od dnia doręczenia odpisu pozwu powodowi do dnia zapłaty oraz od dnia 1 stycznia 2011 r. do 31 maja 2013 r. po 450 zł miesięcznie, płatną do 10-go każdego miesiąca wraz z ustawowymi odsetkami w przypadku opóźnienia poszczególnej raty do dnia zapłaty, o czym orzeczono w pkt III sentencji wyroku. Renta wyrównawcza zasądzana przez Sąd na podstawie art. 444 § 2 k.c. jest rentą odszkodowawczą (rodzajem odszkodowania), nie podlega ani opodatkowaniu, ani oskładkowaniu, dlatego też szkodę powoda rekompensuje renta wyrównawcza wyliczona, jako różnica dochodów netto a nie brutto.

Sąd uwzględnił roszczenie powoda w zakresie renty wyrównawczej jedynie za okres do maja 2013 roku. Sąd miał na uwadze zachowanie pozwanego, który po wypadku zakupił powodowi protezę, jak również to, że zaproponował mu po zakończeniu zasiłku chorobowego dalszą pracę w prowadzonym przez siebie zakładzie za kwotę odpowiadającą zarobkom uzyskiwanych przed wypadkiem. Również w toku sprawy J. C. po raz kolejny przedstawił propozycję zatrudnienia powoda za wynagrodzeniem w wysokości 2.900 złotych miesięcznie na stanowisku, które nie mieściłoby się na hali, gdzie doszło do wypadku. Zaproponował również opłacenie studiów na Politechnice (...) na kierunkach mechanicznych. Powód konsekwentnie odmawia przyjęcia propozycji pozwanego. O ile zdaniem sądu bezpośrednio po wypadku można uznać takie zachowanie za uzasadnione z uwagi na przeżycia psychiczne i uraz, jaki wystąpił po wypadku to obecnie, po znacznym upływie czasu taka postawa powoda musiała znaleźć odzwierciedlenie w zakresie oceny zasadności dochodzonej renty. Powód podejmuje prace za najniższym wynagrodzeniem, bez perspektyw rozwoju, a jednocześnie odrzuca propozycję dobrze - jak na warunki regionu - płatnej pracy i możliwości rozwoju zawodowego. W sytuacji, gdy jak sam podawał miał marzenia, by podjąć dalsze kształcenie taka postawa jest nie do przyjęcia. Pracując w Zakładzie prowadzonym przez pozwanego za kwotę 2.900 zł i uzyskując rentę wypadkową z tytułu częściowej niezdolności do pracy powód uzyskiwałby dochody przewyższające kwoty, jakie mógłby zarabiać gdyby do wypadku nie doszło.

Tym samym żądanie renty za okres od czerwca 2013 r. należało uznać za nieuzasadnione ( pkt V wyroku).

Mając powyższe na uwadze Sąd Okręgowy orzekł jak w pkt I-V sentencji wyroku.

O rygorze natychmiastowej wykonalności, co do kwoty 2.358,07 zł orzeczono na podstawie ar. 477 2 § 1 k.p.c., w pkt VI sentencji wyroku.

O kosztach postępowania orzeczono na zasadzie art. 100 k.p.c. albowiem jedynie częściowo uwzględniono żądania powoda, o czym orzeczono w pkt VII sentencji wyroku.

Powód dochodził w niniejszej sprawie kwoty 328.585 zł, zaś wygrał sprawę w 40% ( do kwoty 133.447,94 zł).

W pkt VIII Sąd zasądził od pozwanego J. C. na rzecz Skarbu Państwa –Sądu Okręgowego w Słupsku kwotę 5.771,60 zł tytułem wydatków w sprawie na podstawie art. 83 ust.2 w zw. z art. 113 ust. 1 ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych z dnia 28.07.2005 r. (Dz. U. Nr 240, poz. 1431). Na wydatki składały się m.in. koszty związane z wydaniem opinii w sprawie (1540,45,zł; 577,45 zł; 1.484,80 zł; 149.90 zł; 189,26 zł, 178,41 zł) Pozwany przegrał sprawę w 40%, natomiast wygrał w 60 %. Opłata od pozwu w sprawie wynosiła 16.429 zł. Powód został zwolniony od opłaty ponad kwotę 2.000 zł, którą uiścił. Do zapłaty pozostała kwota 14.429 zł. Sąd zasądził od pozwanego kwotę 5.771,60 zł tytułem wydatków w sprawie, na które składały się procentowe wyliczenie wydatków i wpisu. Na koszty stron składały się po stronie powoda - 7.200 zł wynagrodzenie pełnomocnika + koszty dojazdów 1.382,85 zł oraz uiszczony wpis 2000zł, tj. łącznie 10.582,85 zł oraz po stronie pozwanego wynagrodzenie pełnomocnika 7.200 zł. Wobec powyższego rozliczenie procentowe roszczeń wskazuje, że różnica kosztów na rzecz pozwanego byłaby minimalna i wynosiłaby zaledwie 86,86 zł. Tym samym sąd mając na uwadze dyspozycję art. 100 k.p.c. zniósł koszty stron wzajemnie (pkt VII). W pkt IX wyroku Sąd nie obciążył P. P. (1) wydatkami w sprawie na podstawie art. 113 ust. 1 w zw. z ust. 4 ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych z dnia 28 lipca 2005 r. (Dz. U. Nr 240, poz. 1431) uznając, iż w sprawie zachodzą szczególne okoliczności uzasadniające nieobciążanie powoda wydatkami.

Apelację od wyroku wywiódł pozwany oraz powód.

Powód w wywiedzionej apelacji zaskarżył wyrok Sądu Okręgowego w punkcie V w części oddalającej żądanie:

a) zasądzenia kwoty 34.300,00 zł tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 26 maja 2009 r. do dnia zapłaty;

b) zasądzenia odsetek ustawowych od kwoty 115.700,00 zł za okres od dnia 26 maja 2009 r. do dnia 16 maja 2013 r.;

c) ustalenia i zasądzenia renty z tytułu zmniejszonych widoków na przyszłość w wysokości po 450 zł miesięcznie

2) w punkcie VII wyroku w całości.

Zaskarżonemu orzeczeniu powód zarzucił:

1) naruszenie art. 445 § 1 k.c. poprzez jego błędną wykładnię i zasądzenie przez Sąd I instancji zbyt niskiego zadośćuczynienia, a w konsekwencji zaliczenia wprost na poczet ustalonej kwoty zadośćuczynienia świadczeń otrzymanych przez powoda z ZUS i PZU oraz przy zastosowaniu automatycznego zmniejszenia zasądzonego zadośćuczynienia w oparciu o ustalony stopień przyczynienia powoda;

2)  naruszenie art. 481 § 1 k.c. oraz art. 455 k.c. poprzez ich niewłaściwe zastosowanie i ustalenie, że odsetki od kwoty zadośćuczynienia należą się powodowi od dnia wydania wyroku,

3)  naruszenie art. 362 k.c. poprzez błędną wykładnię i przyjęcie, że ustalenie przyczynienia się powoda do powstania szkody oznacza obowiązek obniżenia zadośćuczynienia o ustalony stopień przyczynienia;

4)  naruszenie art. 322 k.p.c. poprzez nierozważenie wszystkich okoliczności sprawy, mających znaczenie dla ustalenia renty wyrównawczej powoda na przyszłość, a w szczególności faktu urazu psychicznego powoda niepozwalającego pracować mu w miejscu pracy, z którym łączą się jego tak traumatyczne przeżycia oraz faktu, że złożona przez pozwanego propozycja podjęcia pracy u pozwanego oznaczała dla powoda konieczność zawarcia z pozwanym ugody;

5) naruszenie art. 444 § 2 k.c. przez jego błędną wykładnię i przyjęcie, że odmowa podjęcia pracy u pozwanego, będąca częścią propozycji ugodowej pozwanego, stanowi podstawę do uznania, że
żądanie renty poczynając od miesiąca czerwca 2013 r. jest nieuzasadnione.

Mając na uwadze powyższe powód wniósł o zmianę wyroku Sądu I instancji we wskazanej części i uwzględnienie powództwa, tj. zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda:

1. kwoty 34.300,00 zł tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 26 maja 2009 r. do dnia zapłaty;

2. odsetek ustawowych od kwoty 115.700,00 zł za okres od dnia 26 maja 2009 r. do dnia 16 maja 2013 r.;

3. ustalenie i zasądzenie renty z tytułu zmniejszonych widoków na przyszłość w wysokości po 450 zł miesięcznie, płatnej do 10 dnia każdego miesiąca, począwszy od 1 czerwca 2013 r. wraz z ustawowymi odsetkami w przypadku opóźnienia płatności poszczególnej raty do dnia zapłaty;

oraz o zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda kosztów postępowania za obie instancje, stosownie do wyniku postępowania apelacyjnego, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

W przypadku, gdyby Sąd Apelacyjny nie przychylił się do wniosku o zmianę wyroku Sądu I instancji, powód wniósł o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy Sądowi I instancji do ponownego rozpoznania przy uwzględnieniu rozstrzygnięcia o kosztach postępowania odwoławczego.

Uzasadniając swoje stanowisko powód wskazał, iż nie kwestionuje ustalonego przez biegłego faktu przyczynienia się powoda do wypadku, ani też tego, że powinno ono znaleźć odzwierciedlenie w wysokości zasądzonych roszczeń. Tym niemniej w ocenie strony powodowej niezasadne jest takie dokonanie obliczeń przy wyliczeniu kwoty należnego zadośćuczynienia, które opiera się zarówno na obniżeniu wprost kwoty o stopień przyczynienia jak i jednoczesnym matematycznym odjęciu kwoty otrzymanych świadczeń. Mając na uwadze fakt, iż przyczynienie się powoda wynikało z nabycia przez niego właśnie w zakładzie pozwanego nieprawidłowych nawyków podczas pracy, przekazywanych przez starszych stażem pracowników i tolerowanych powszechnie przez osoby odpowiedzialne za bezpieczeństwo i higienę pracy, jak również fakt, że skutki zdrowotne tego wypadku okazały się dla niego dramatyczne i medycznie nieodwracalne, Sąd I instancji powinien wziąć te czynniki pod uwagę nie obniżając już zadośćuczynienia o kwoty otrzymanych świadczeń, które nie pochodziły od pozwanego.

Zajmując stanowisko w przedmiocie daty, od której Sąd zasądził na rzecz powoda odsetki, skarżący podniósł, że nie jest – jego zdaniem – prawidłowe przyjęcie, jako daty początkowej, daty wydania wyroku. Powód podkreślił, że stan jego zdrowia - amputacja prawej dłoni na wysokości nadgarstka nie zmienił się od daty amputacji w 2007 r. Stąd też krzywda powoda miała cały ten czas charakter krzywdy utrwalonej i jej wymiar był dobrze pozwanemu znany w dacie wezwania go do zapłaty zadośćuczynienia na rzecz powoda w 2009 r. Jeżeli pozwany wówczas uważał, że w jego ocenie powodowi należy się kwota niższa niż żądana, to mógł ją zapłacić w uznawanej przez siebie wysokości, a pozew co do tej zapłaconej części nie zostałby do Sądu wniesiony. Nadto, powód zaznaczył, że wyrok zasądzający zadośćuczynienie ma charakter deklaratywny, natomiast źródłem zobowiązania jest czyn niedozwolony. Tym samym sprawca zobowiązany jest do naprawienia szkody od dnia wezwania go do spełnienia obowiązku, a nie od daty wyrokowania.

Powód nie podzielił również stanowiska Sadu I instancji w zakresie, w jakim oddalił żądanie powoda o ustalenie i zasądzenie renty z tytułu zmniejszonych widoków na przyszłość w wysokości po 450 zł począwszy od 1 czerwca 2013 r. na tej podstawie, że pozwany proponował powodowi pracę w swoim zakładzie, a powód tej propozycji nie przyjął. Powód nie zgadza się z poglądem Sądu I instancji, że odmowa przyjęcia pracy u pozwanego z uwagi na przeżycia psychiczne i uraz byłaby uzasadniona tylko bezpośrednio po wypadku. Utrata kończyny jest tak traumatycznym przeżyciem, że wspomnienia o nim nie zacierają się tak, jak w przypadku mniejszych urazów. Powód nie jest w stanie chociażby na chwilę zapomnieć o tym, że nie ma ręki, a jego organizm wręcz się tej ręki domaga w postaci bólów fantomowych. Stąd też oczekiwanie, że wspomnienia z miejsca wypadku ulegną zatarciu jest nieuzasadnione. Przebywanie powoda w miejscu wypadku byłoby w istocie zwiększaniem jego krzywdy w zakresie przeżyć psychicznych.

Powód podkreślił także, że propozycja przyjęcia go do pracy była propozycją wiązaną, uwarunkowaną podpisaniem przez powoda ugody. Gdyby zatrudnienie powoda miało charakter dla niego dobrowolny, to można byłoby tę propozycję i jej nieprzyjęcie oceniać indywidualnie. Pozwany oczekiwał jednak jednoczesnego zrzeczenia się przez powoda części jego roszczeń i ta okoliczność nie została przez Sąd Okręgowy uwzględniona, przy ocenie odmowy podjęcia pracy u pozwanego.

Mając na uwadze powyższe powód uznał, że jego apelacja we wskazanym zakresie jest uzasadniona i zasługuje na uwzględnienie.

Pozwany zaskarżył wyrok Sądu Okręgowego w całości zarzucając mu:

1.. sprzeczność ustaleń faktycznych ze zgromadzonym w sprawie materiałem dowodowym
wynikającą z naruszenia art. 233 § 1 k.p.c., poprzez uznanie, że do wypadku nie doszło
z wyłącznej winy powoda, niezasadnie ustalając stosunek zawinienia wypadku - 40% po stronie powoda i 60% po stronie pozwanego, podczas gdy z wyjaśnień pozwanego oraz opinii prywatnej B. B. wynika, że to powód jest wyłącznie winnym zaistniałego wypadku,

2.  naruszenie prawa materialnego, poprzez błędną wykładnię art. 435 § 1 k.c., co
skutkowało błędnymi ustaleniami faktycznymi, a w następstwie uznanie, że zachowanie
powoda nie spełniało przesłanek „rażącego niedbalstwa", a co za tym idzie wypadek nie
był spowodowany z jego wyłącznej winy,

3.  rażące uchybienie prawa procesowego, poprzez naruszenie art. 217 § 1 k.p.c. w zw. z
art. 224 k.p.c. w zw. z art. 231 k.p.c. poprzez oddalenie zgłoszonych w odpowiedzi na pozew wniosków dowodowych i uznanie, że fakty mające dla sprawy istotne znaczenie można wyprowadzić z innych ustalonych faktów, a mianowicie przesłuchania świadków G. G. (1), M. R. i B. B., pomimo, że ich przeprowadzenie było niezbędne do wszechstronnego rozważenia zebranego materiału,

Ewentualnie

4. rażącą sprzeczność ustaleń faktycznych ze zgromadzonym w sprawie materiałem dowodowym, poprzez uznanie, że jedynie kwota 250.000 zł jest odpowiednią kwotą zadośćuczynienia, od której należy obliczyć kwotę stosunkową należną powodowi, podczas gdy nie zostały udowodnione twierdzenia strony powodowej zawarte w pozwie na temat poważnych problemów psychicznych związanych z wypadkiem, a także w związku z postawą powoda wobec kilkukrotnych propozycji ugodowego zakończenia sporu wypływających od pozwanego.W związku z powyższym, pozwany wniósł o przeprowadzenie dowodu z opinii uzupełniającej do ekspertyzy wypadku na prasie typ (...) (...) sporządzonej przez B. B. w dniu 13 maja 2013 r. wobec faktu, że nie została doręczona pozwanemu do dnia ostatniego terminu rozprawy i nie miał możliwości dołączyć jej do akt sprawy na wcześniejszym etapie.

Dodatkowo, na podstawie art. 380 k.p.c. skarżący wniósł o rozpoznanie postanowienia Sądu oddalającego wnioski dowodowe o przeprowadzenie dowodu z zeznań świadków M. R., G. G. (1) i B. B., ponieważ nie podlegało ono zaskarżeniu, a miało wpływ na rozstrzygniecie sprawy, jak równiez o przeprowadzenie niniejszego dowodu na okoliczności wskazane w odpowiedzi na pozew.

Wobec powyższego, pozwany wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez oddalenie powództwa w całości oraz orzeczenie o kosztach sądowych w tym kosztach zastępstwa procesowego za postępowanie w pierwszej i drugiej instancji według norm przepisanych względnie o jego uchylenie i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania, pozostawiając
Sądowi I instancji rozstrzygniecie o kosztach postępowania apelacyjnego, o zasądzenie których pozwany wniósł według norm przepisanych,

ewentualnie,

o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez oddalenie powództwa w zakresie części dotyczącej zadośćuczynienia ponad 80.000 zł kwoty wyjściowej, czyli kwoty 48.000 zł zadośćuczynienia oraz orzeczenie o kosztach sądowych w tym kosztach zastępstwa procesowego za postępowanie w pierwszej i drugiej instancji według norm przepisanych, o które wniósł.

Swoje stanowisko pozwany obszernie i szczegółowo uzasadnił powołując się na argumenty przemawiające za zasadnością wyprowadzonych w petitum apelacji zarzutów i wniosków.

W odpowiedzi na apelację pozwanego, powód wniósł o jej oddalenie w całości i zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych. Nadto powód wniósł o oddalenie zgłoszonego przez pozwanego wniosku dowodowego o przeprowadzenie dowodu z prywatnej opinii uzupełniającej do ekspertyzy wypadku oraz wniosku zgłoszonego na podstawie art. 380 k.p.c.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Apelacje zarówno pozwanego jak i powoda nie zasługiwały na uwzględnienie.

W pierwszej kolejności podkreślić należy, że Sąd Okręgowy w sposób prawidłowy ustalił stan faktyczny w oparciu o zgromadzony w sprawie materiał dowodowy, zaś w swych ustaleniach i wnioskach nie wykroczył poza ramy swobodnej oceny wiarygodności i mocy dowodów wynikające z przepisu art. 233 k.p.c., nie popełnił on też błędów w rozumowaniu w zakresie zarówno ustalonych faktów, jak też ich kwalifikacji prawnej, albowiem prawidłowo zinterpretował i zastosował odpowiednie przepisy prawa.

Sąd Apelacyjny zaakceptował w całości ustalenia faktyczne sądu pierwszej instancji, traktując je jak własne, nie widząc w związku z tym konieczności ich ponownego szczegółowego przytaczania (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 05 listopada 1998r., sygn. I PKN 339/98, opubl. OSNAPiUS z 1999 r., z. 24, poz. 776).

Mając na uwadze powyższe, Sąd Apelacyjny dokonując analizy prawidłowości wyroku Sądu I instancji oparł się na materiale dowodowym, jaki został zgromadzony w dotychczasowym postępowaniu i uznał, że bezsprzecznie stanowił on podstawę do poczynienia ustaleń, które legły u podstaw wydania zaskarżonego orzeczenia. Dodatkowo Sąd Odwoławczy dopuścił dowód z akt sprawy karnej, sygn. akt II K 5/11 – wyrok z dnia 2 października 2011 r. wraz z uzasadnieniem k. 760, 761, 764-807, wyrok z dnia 11 kwietnia 2013 r. wraz z uzasadnieniem, sygn. akt VI Ka 85/13 k. 858, 860-862, których analiza potwierdziła dokonane już przez Sąd I instancji ustalenia w zakresie stopnia przyczynienia się każdej ze stron do wypadku, któremu powód uległ w dniu 14 listopada 2007 r. i którego następstwa stały się podstawą do wyprowadzonych w pozwie roszczeń.

Wyrokiem z dnia 2 października 2012 r. wydanym przez Sąd Rejonowy w Słupsku II Wydział Karny w sprawie II K 5/11- G. G. (1), kierownik działu produkcji w firmie (...) w W., został uznany winnym tego, że będąc kierownikiem działu produkcji, poprzez niedopełnienie ciążącego na nim obowiązku sprawowania nadzoru nad prawidłową eksploatacją maszyn i urządzeń oraz przestrzeganiem przepisów o ochronie zdrowia i życia pracowników w podległym mu dziale produkcji, nieumyślnie naraził P. P. (1) na bezpośrednie niebezpieczeństwo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu w ten sposób, że dopuścił pokrzywdzonego do obsługi prasy mimośrodkowej marki H. (...)/ (...), co do której istniała możliwość uruchomienia pracy tłocznika przy pomocy sterowania jednoręcznego przy otwartej osłonie zabezpieczającej z dostępem do strefy zagrożenia, co w konsekwencji doprowadziło do wypadku przy pracy, któremu uległ P. P. (1), powodując u niego ciężki uszczerbek na zdrowiu w postaci amputacji zmiażdżeniowej w ¼ przedramienia prawego, tj. występku z art. 220 § 2 k.k. i art. 156 § 2 k.k. w zb. z art. 156 § 1 pkt 2 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k. i za to na podstawie art. 156 § 2 k.k. przy zast. art. 11 § 3 k.k. w zw. z art. 58 § 3 k.k. sąd wymierzył mu karę grzywny w ilości 60 stawek dziennych po 50 złotych każda. Jednocześnie Sąd Rejonowy uniewinnił M. R. – inspektora bhp od popełnienia czynu zarzucanego mu z art. 220 § 1 k.k. i art. 156 § 1 pkt 2 k.k. przy zast. art. 11 § 2 k.k.. Wyrokiem z dnia 11 kwietnia 2013 r., wydanym w sprawie VI Ka 85/13 na skutek apelacji obrońcy oskarżonego G. G. (2) i prokuratora Sąd Okręgowy w Słupsku VI Wydział Karny Odwoławczy zmienił zaskarżony wyrok Sądu Rejonowego w odniesieniu do M. R. w ten sposób, że na podstawie art. 66 § 1 k.k. i art. 67 § 1 k.k. warunkowo umorzył postępowanie na okres 1 roku, uznając, że czyn zarzucany oskarżonemu wypełnia znamiona art. 220 § 2 k.k. i art. 156 § 2 k.k. w zw. z art. 156 § 1 pkt 2 k.k.. Wyrok warunkowo umarzający postępowanie oznacza zaś przypisanie sprawcy popełnienia przestępstwa, a więc i winy (wyrok NSA w Warszawie z dnia 8 września 2009 r., II GSK 28/09 , LEX nr 596713). Wyrok Sądu Rejonowego z dnia 2 października 2012 r. uprawomocnił się w dniu 11 kwietnia 2013 r. Dokonując ustaleń faktycznych, które posłużyły za podstawę wydania wyroku, Sąd Rejonowy II Wydział Karny w Słupsku oparł się m.in. na opinii biegłego w dziedzinie (...) sporządzonej na zlecenie Sądu Okręgowego w Słupsku V Wydziału Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w analizowanej przez Sąd Apelacyjny sprawie VP 3/10, którą zaliczył na poczet materiału dowodowego. Wskazany biegły, stwierdził, że w jego ocenie zakład pracy (...) J. C. przyczynił się do zaistnienia wypadku, któremu uległ powód w dniu 14 listopada 2007 r. w 60 %, upatrując owego przyczynienia się w takich okolicznościach jak umożliwienie wykonywania pracy na prasie przy podniesionej kurtynie z zastosowaniem sterowania jednoręcznego (50%), tolerowanie przez nadzór pracy na maszynie w ruchu ciągłym przy częściowo uniesionej zasłonie w następstwie sprzężenia jej wyłącznika krańcowego (5%), niewłaściwe przeszkolenie w zakresie, w jakim operator prasy był przyuczany przez starszego stażem pracownika, w następstwie czego doszło u niego do utrwalenia się nieprawidłowych nawyków jak praca przy uniesionej kurtynie i manipulowanie rękoma w strefie zagrożenia (5%). Natomiast po stronie P. P. (1), jako okoliczności przemawiające za przyczynieniem się również jego osoby do zaistnienia wypadku wskazał: niezablokowanie sprzęgła koła przenoszącego napęd na stempel maszyny poprzez załączenie klawisza grzybkowego „blokada wyłączająca" przed rozpoczęciem wykonywania czynności w bezpośredniej strefie niebezpiecznej maszyny (10%), wykonywanie pracy ręcznie zamiast za pomocą czynnika materialnego w postaci przyrządów pomocniczych (10%), niewłaściwe operowanie kończynami w strefie zagrożenia (20%). Zgodnie zaś z treścią art. 11 k.p.c. ustalenia wydanego w postępowaniu karnym prawomocnego wyroku skazującego, co do popełnienia przestępstwa (występku) wiążą sąd w postępowaniu cywilnym. W postępowaniu cywilnym pozwany nie może zatem bronić się zarzutem, że nie popełnił przestępstwa, za które wcześniej został skazany prawomocnym wyrokiem wydanym w postępowaniu karnym, ani też że przestępstwem tym nie wyrządził szkody. Związanie dotyczy, ustalonych w sentencji wyroku, znamion przestępstwa, a także okoliczności jego popełnienia, dotyczących czasu, miejsca, poczytalności sprawcy itp. (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Gdańsku z dnia 8 października 2012 r., III APa 16/12, LEX nr 1236143).

Ze względów wskazanych powyżej uznać należało, że Sąd Okręgowy w zaskarżonym wyroku dokonując prawidłowej wykładni art. 445 § 1 k.c. trafnie wskazał, że żądane przez powoda zadośćuczynienie pieniężne winno kompensować cierpienia psychiczne i fizyczne poszkodowanego, przy uwzględnieniu wszystkich okoliczności faktycznych konkretnego przypadku, w tym zawinienia pozwanego i powoda w zakresie przyczyn wypadku. Wobec powyższego uprawnionym jest twierdzenie, że żądanie przez powoda kwoty 250.000 zł. zadośćuczynienia nie było - w świetle doznanej przez niego szkody - wygórowane. Jednocześnie Sąd Apelacyjny stanął na stanowisku, że trafnie Sąd I instancji obniżył wysokość żądanej przez powoda kwoty wskazując, iż przyczynił się on do zaistnienia zdarzenia z dnia 14 listopada 2007 r., w 40%, której to okoliczności P. P. (1) nie kwestionował. Zadośćuczynienie za krzywdę (art. 445 § 1 k.c.) - jak prawidłowo podkreślał w uzasadnieniu zaskarżonego orzeczenia Sąd I instancji - jest swoistą postacią odszkodowania, którego celem jest rekompensata zaistniałego uszczerbku w dobrach osobistych (czyli szkody niemajątkowej – krzywdy) – oczywiście w takim zakresie, w jakim taka rekompensata jest możliwa za pomocą świadczeń pieniężnych – przy uwzględnieniu specyficznego charakteru dóbr osobistych. Tym samym należy przyjąć, iż zadośćuczynienie pieniężne za doznaną krzywdę pełni przede wszystkim funkcję kompensacyjną, gdyż stanowi przybliżony ekwiwalent za doznaną przez pokrzywdzonego szkodę niemajątkową. Powszechnie uważa się, że zadośćuczynienie powinno wynagrodzić doznane przez pokrzywdzonego cierpienia oraz ułatwić mu przezwyciężenie ujemnych przeżyć psychicznych (por. Andrzej Cisek, [w:] B. Burian, A. Cisek, W. Dubis, E. Gniewek (red.), J. Gołaczyński, J. Jezioro, J. Kremis, P. Machnikowski, J. Nadler, J. Strzebińczyk, K. Zagrobelny Kodeks cywilny. Komentarz, C. H. Beck, Warszawa 2006, 2 wydanie, ss. 752 – 753). Skoro zadośćuczynienie spełnia funkcję kompensacyjną, powinno być pochodną wielkości doznanej krzywdy. W judykaturze utrzymuje się pogląd, że przyznana suma pieniężna powinna być utrzymana w rozsądnych granicach i dostosowana do aktualnych stosunków majątkowych. Generalnie biorąc – wysokość zasądzonych kwot powinna być umiarkowana, wskazuje się bowiem, że krzywda wynagradzana zadośćuczynieniem pieniężnym jest szkodą niemajątkową, co decyduje o jej niewymierności. Przyznanego pokrzywdzonemu zadośćuczynienia nie należy więc traktować w kategoriach ścisłej ekwiwalentności, którą charakteryzuje wynagrodzenie szkody majątkowej. Zadośćuczynienie stanowi jedynie przybliżony ekwiwalent za doznaną krzywdę, przynajmniej częściowo przywracający równowagę zachwianą na skutek wypadku przy pracy. Funkcja kompensacyjna powinna mieć istotne znaczenie dla ustalenia wysokości zadośćuczynienia również w tym sensie, że jego wysokość powinna przedstawiać odczuwalną wartość ekonomiczną, adekwatną do warunków gospodarki rynkowej. Oceniając rozmiar doznanej krzywdy trzeba wziąć pod rozwagę całokształt okoliczności, w tym: rozmiar cierpień fizycznych i psychicznych, ich nasilenie i czas trwania, nieodwracalność następstw wypadku (kalectwo, oszpecenie), rodzaj wykonywanej pracy, szanse na przyszłość, poczucie nieprzydatności społecznej, bezradność życiową oraz inne czynniki podobnej natury (por. wyrok Sądu Najwyższego z 17 września 2010 r., II CSK 94/10, LEX nr 672673). Przy ustalaniu wysokości zadośćuczynienia należy uwzględniać przy tym nie tylko cierpienia fizyczne i psychiczne już doznane, ale również i te które zapewne wystąpią w przyszłości, a więc prognozy na przyszłość (por. wyrok SN z 18 maja 2004 r., IV CK 357/03, LEX nr 584206).

Mając na uwadze zaprezentowane rozważania natury prawnej, Sąd Apelacyjny stanął na stanowisku, że Sąd Okręgowy wyczerpująco wyjaśnił, czym kierował się ustalając wysokość dochodzonego przez P. P. (1) zadośćuczynienia wskazując, iż - jak wynika z opinii biegłych - zarówno stopień zaawansowania aktualnie występujących schorzeń, jak również rodzaj uszczerbku, jakiego powód doznał na skutek wypadku jest bardzo poważny i niewątpliwie rekompensata poniesionej przez powoda szkody winna znaleźć odzwierciedlenie w przyznanej mu od pozwanego kwocie zadośćuczynienia. Jednocześnie przy ustalaniu wysokości zasądzonego od pozwanego na rzecz powoda zadośćuczynienia należało uwzględnić fakt, że przyczynił się on w 40% do wypadku, któremu uległ w dniu 14 listopada 2007 r., na skutek czego Sąd I instancji w sposób uprawniony pomniejszył wysokość zasądzonego zadośćuczynienia proporcjonalnie do stopnia przyczynienia się powoda do powstania szkody. Dodatkowo, Sąd kierując się zasadą, że podstawową rolą zadośćuczynienia jest jego funkcja kompensacyjna uznał, że uprawnionym będzie pomniejszenie żądanej przez skarżącego kwoty 150.000 złotych (250.000 zł x 60% = 150.000 zł) o kwoty dotychczas otrzymane przez powoda zarówno od Zakładu Ubezpieczeń Społecznych z tytułu jednorazowego odszkodowania w kwocie 32.280 zł oraz w związku z pobytem w szpitalu – 180 zł, jak również od Powszechnego Zakładu Ubezpieczeń 1.840 zł za szkodę z tytułu 65 % trwałego uszczerbku na zdrowiu. Faktem jest, że jednorazowe odszkodowanie pieniężne z tytułu wypadku przy pracy nie podlega obligatoryjnie odliczeniu od zadośćuczynienia pieniężnego przysługującego poszkodowanemu na podstawie art. 445 § 1 k.c., niemniej jednak winno być brane pod uwagę przy określaniu jego wysokości (wyrok Sądu Apelacyjnego w Białymstoku z dnia 19 czerwca 2013 r. III APa 2/13, LEX nr 1356462), a skoro tak to uznać należało, że stanowisko Sądu I instancji we wskazanym wyżej zakresie - nota bene przekonywująco uzasadnione - odpowiadało prawu. Mając na uwadze powyższe Sąd Apelacyjny uznał, iż - wbrew zarzutom powoda - nie było podstaw do zwiększenia kwoty zasądzonego zadośćuczynienia. Nie bez znaczenia dla tak sprecyzowanego poglądu pozostaje stanowisko Sądu Apelacyjnego w Łodzi, który w wyroku z dnia 28 października 2013 r. (I ACa 745/13, LEX nr 1388863) wskazał, iż korygowanie przez sąd drugiej instancji zasądzonego zadośćuczynienia może być aktualne tylko wtedy, gdy przy uwzględnieniu wszystkich okoliczności sprawy, mających wpływ na jego wysokość, jest ono niewspółmiernie nieodpowiednie, czyli albo rażąco wygórowane, albo rażąco niskie. Taka sytuacja niewątpliwie nie miała miejsca w analizowanej sprawie, albowiem określając wysokość zadośćuczynienia sąd wziął pod uwagę wszystkie okoliczności mające wpływ na rozmiar doznanej krzywdy, okres trwania cierpień fizycznych i psychicznych, ich nasilenie, liczbę i czasokres pobytów w szpitalu, liczbę i stopień inwazyjności zabiegów medycznych, nasilenie i czas trwania dolegliwości bólowych, a nadto trwałość skutków czynu niedozwolonego, wpływ na dotychczasowe życie poszkodowanego, ogólną sprawność fizyczną i psychiczną poszkodowanego oraz prognozy poszkodowanego na przyszłość, jak również ilość i wysokość wypłaconych dotychczas kwot odszkodowań. Wobec powyższego Sąd Apelacyjny uznał stanowisko Sądu I instancji w zakresie wysokości przyznanego powodowi zadośćuczynienia za prawidłowe, bowiem wysokość zadośćuczynienia zasądzonego na rzecz powoda przez Sąd I instancji jest adekwatna do rozmiaru poniesionej przez niego szkody. Tym samym Sąd Apelacyjny nie widzi podstaw do ingerencji w treść zaskarżonego orzeczenia.

Trafnie również - zdaniem instancji odwoławczej - Sąd Okręgowy uwzględnił roszczenie powoda o odsetki od zasądzonej kwoty zadośćuczynienia, przyjmując jako ich datę początkową datę wydania wyroku, albowiem dopiero w tym dniu została ustalona wysokość świadczenia, do którego zapłaty zobowiązany jest pozwany. Podkreślić należy – jak wyjaśniał w uzasadnieniu wyroku z dnia 6 marca 2013 r. w sprawie III ACa 1046/12 Sąd Apelacyjny w Warszawie (LEX nr 1306051) - wysokość krzywdy, tak jak i szkody majątkowej, może się zmieniać w czasie. Różna zatem w miarę upływu czasu może być też wysokość należnego zadośćuczynienia. W rezultacie początek opóźnienia w jego zapłacie może się łączyć z różnymi datami. Jeżeli więc powód żąda od pozwanego zapłaty określonej kwoty tytułem zadośćuczynienia z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od danego dnia, poprzedzającego dzień wyrokowania, odsetki te powinny być zasądzone zgodnie z żądaniem pozwu, o ile tylko w toku postępowania zostanie wykazane, że dochodzona suma rzeczywiście się powodowi należała tytułem zadośćuczynienia od wskazanego przez niego dnia. Jeżeli natomiast sąd ustali, że zadośćuczynienie w rozmiarze odpowiadającym sumie dochodzonej przez powoda należy się dopiero od dnia wyrokowania, odsetki od zasądzonego w takim przypadku zadośćuczynienia mogą się należeć dopiero od dnia wyrokowania. Nie inaczej we wskazanym zakresie wypowiedział się Sąd Apelacyjny w Krakowie, wskazując w wyroku z dnia 30 listopada 2012 r., wydanym w sprawie I ACa 1107/12 (LEX nr 1280322), że o dacie początkowej świadczenia odsetkowego przy zasądzeniu zadośćuczynienia decyduje to, na jaką datę ukształtował się stan faktyczny będący podstawą oceny wysokości przedmiotowego świadczenia. O ile stan taki został ukształtowany w dacie wezwania do zapłaty, a co za tym idzie - wysokość zadośćuczynienia jest oceniana z odwołaniem się do tych okoliczności faktycznych, to odsetki należą się od daty wezwania do zapłaty. O ile jednak podstawą oceny są także okoliczności faktyczne, które miały miejsce pomiędzy datą wezwania do zapłaty a datą wyrokowania – co bezsprzecznie miało miejsce w analizowanej sprawie - to odsetki należą się od daty ustalenia wysokości zadośćuczynienia przez Sąd ( por. też wyrok Sądu Apelacyjnego w Łodzi z dnia 20 maja 2013 r., III APa 10/13, LEX nr 1335665).

Zdaniem Sądu Apelacyjnego, Sąd I instancji prawidłowo uznał, że odsetki ustawowe nie mogły zostać przyznane P. P. (1) od daty wcześniejszej aniżeli dzień wyrokowania, albowiem dopiero w tym dniu została ustalona ostateczna wysokość żądanego przez powoda zadośćuczynienia. Podkreślić należy, że choć istotnie - co podkreślał powód w apelacji - szkoda powoda powstała w listopadzie 2007 r. na skutek amputacji ¼ prawego przedramienia – była pozwanemu znana od początku i krzywda z powyższego wynikająca ma charakter krzywdy utrwalonej, to jednak pomiędzy datą wezwania do zapłaty, a datą wyrokowania miały miejsce okoliczności, które w sposób istotny wpłynęły na wysokość ustalonej kwoty zadośćuczynienia. Nie można bowiem pominąć faktu, że w październiku 2012 r. został wydany wyrok w sprawie karnej II K 5/11, na mocy którego kierownik działu produkcji przedsiębiorstwa pozwanego G. G. (1), został uznany winnym niedopełnienia ciążącego na nim obowiązku sprawowania nadzoru nad prawidłową eksploatacją maszyn i urządzeń oraz przestrzeganiem przepisów o ochronie zdrowia i życia pracowników w podległym mu dziale produkcji. Powyższe wespół z opinią powołanego przez Sąd Okręgowy w Słupsku w niniejszej sprawie biegłego J. M. doprowadziło do uznania, iż zarówno pozwany, jak i powód przyczynili się do wypadku, który miał miejsce w dniu 14 listopada 2007 r. oraz do ustalenia stopnia przyczynienia się każdej ze stron do jego powstania, która to okoliczność miała niebagatelne znaczenie dla ustalenia wysokości żądanej przez powoda kwoty zadośćuczynienia. Mając na względzie powyższe uznać należało, że przyjęcie przez Sąd Okręgowy, jako daty początkowej, od której zostały zasądzone odsetki ustawowe od przyznanego zadośćuczynienia daty wydania w niniejszej sprawie wyroku, było prawidłowe.

Prawidłowo również Sąd I instancji oddalił żądanie powoda o ustalenie i zasądzenie renty z tytułu zmniejszonych widoków na przyszłość w wysokości po 450 zł miesięcznie począwszy od 1 czerwca 2013 r., wskazując, jako podstawę swojej decyzji fakt, że powód odmówił przyjęcia propozycji pozwanego zatrudnienia w swoim zakładzie pracy.

Podkreślić należy, że zgodnie z treścią art. 442 § 2 k.c., jeżeli poszkodowany utracił całkowicie lub częściowo zdolność do pracy zarobkowej albo zwiększyły się jego potrzeby lub zmniejszyły widoki powodzenia na przyszłość, może on żądać od zobowiązanego do naprawienia szkody odpowiedniej renty. Renta ta ma rekompensować faktyczną utratę możliwości zarobkowych, co bezsprzecznie miało miejsce w analizowanej sprawie bezpośrednio po wypadku, jakiemu uległ powód. Mało tego stan ten utrzymywał się z różnym natężeniem aż do 2013 r., przy czym powód podjął starania o podjęcie zatrudnienia, które ostatecznie skutkowały zawarciem kolejnych umów o pracę na stanowisku kasjer-sprzedawca na stacji paliw R. oraz na tożsamym stanowisku w Przedsiębiorstwie Handlowo-Usługowym (...) B. R.. W orzecznictwie nie ma rozbieżności odnośnie do tego, czy poszkodowany jest obowiązany do wykorzystania zachowanej zdolności do pracy. Judykatura od dawna stoi na stanowisku, że poszkodowany obowiązany jest wykorzystać zachowaną zdolność do zarobkowania, jeżeli utracił tę zdolność tylko częściowo (por. wyrok Sądu Najwyższego z 2 marca 1966, II PR 18/66, NP. 1966 nr 10, s. 1294; w nowszym orzecznictwie np. wyrok z 5 września 2001 r., II UKN 534/00). Jeżeli wypadek przy pracy nie spowodował całkowitej niezdolności do pracy, a jedynie ograniczył możliwości zarobkowania pracownika, jako podstawę ustalenia wysokości renty wyrównawczej określonej art. 444 § 2 k.c. przyjmuje się wysokość spodziewanego wynagrodzenia pomniejszonego o wynagrodzenie, które pracownik może uzyskać, wykorzystując ograniczoną zdolność do pracy. Przy ustalaniu wysokości renty wyrównawczej sąd powinien brać pod uwagę realną, praktyczną możliwość podjęcia pracy przez poszkodowanego w granicach zachowanej zdolności do pracy, a nie możliwość czysto teoretyczną (np. wyrok z 10 października 1977 r., IV CR 367/77, OSNC 1978, nr 7, poz. 120). Sąd Najwyższy stoi na stanowisku, że poszkodowany, ubiegający się o rentę wyrównawczą ma obowiązek wykorzystania pozostałej zdolności do pracy, a ponadto, że obowiązek ten może ulec wyłączeniu jedynie w przypadku rzeczywistej, realnej niemożliwości podjęcia zatrudnienia. Obowiązek wykorzystania pozostałej zdolności do pracy dotyczy także przypadku, gdy aktualna sytuacja na rynku pracy uniemożliwia podjęcie zatrudnienia. Takie okoliczności, jak brak ofert pracy, nie są objęte odpowiedzialnością zakładu pracy jako niebędące normalnym następstwem wypadku przy pracy (por. wyrok Sądu Najwyższego z 5 września 2001 r., II UKN 534/00, OSNP 2003/11/274, M.Prawn. 2003/14/654, LEX nr 78167).

Mając na uwadze powyższe wskazać należy, że materiał dowodowy zgromadzony przez Sąd I instancji bezsprzecznie wskazuje na to, że powód co najmniej od czerwca 2010 r. pozostawał w zatrudnieniu, przy czym otrzymywane przez niego wynagrodzenie (szczegółowo wyliczone przez Sąd I instancji) było niższe, aniżeli wynagrodzenie otrzymywane w firmie pozwanego, w której P. P. (1) był zatrudniony w dacie wypadku. Wobec powyższego Sąd zasądził od pozwanego na rzecz powoda rentę wyrównawczą za okres od 1 stycznia 2010 r. do 31 grudnia 2010 r. w kwocie po 300 złotych miesięcznie, oraz od 1 stycznia 2011 r. do 31 maja 2013 r. w kwocie po 450 złotych miesięcznie. Jednocześnie Sąd uznał, że brak jest podstaw do zasądzenia renty wyrównawczej na dalszy okres, tj. po 31 maja 2013 r. Uzasadniając swoje stanowisko Sąd prawidłowo zauważył, iż analizując trafność roszczenia powoda o zasądzenie renty wyrównawczej nie można pominąć faktu, że pozwany zaproponował powodowi po zakończeniu zasiłku chorobowego dalszą pracę w prowadzonym przez siebie zakładzie za kwotę odpowiadającą zarobkom uzyskiwanych przed wypadkiem. Wskazaną propozycję pozwany ponowił w toku postępowania pierwszoinstancyjnego, oferując powodowi pracę za wynagrodzeniem w wysokości 2.900 złotych miesięcznie na stanowisku, które nie mieściłoby się na hali, gdzie doszło do wypadku. Dodatkowo zaproponował również opłacenie studiów na Politechnice (...) na kierunkach mechanicznych. Powód odmówił przyjęcia propozycji pozwanego. Zdaniem Sądu Odwoławczego zachowanie powoda - w świetle dokonanych w toku postępowania sądowego ustaleń, w tym wniosków wyprowadzonych przez badających powoda biegłych sądowych, specjalistów z zakresu psychiatrii oraz psychologii - nie jest uzasadnione. Zaznaczyć należy, jak prawidłowo zważył Sąd I instancji, że bezpośrednio po wypadku można uznać zachowanie powoda - z uwagi na przeżycia psychiczne i uraz, jaki wystąpił - za racjonalnie uzasadnione, niemniej jednak aktualnie, po upływie 7 lat od zdarzenia taka postawa jest trudna do zrozumienia. P. P. (1) w znacznej mierze przystosował się do swojej niepełnosprawności, korzystając z zakupionej przez pozwanego bioelektrycznej protezy ręki. Mało tego od czerwca 2010 r. podejmuje on pracę, choć stanowiska na których jest zatrudniany nie dają perspektyw rozwoju. Pomimo tego oraz faktu, że otrzymywane przez niego wynagrodzenie nie przekracza najniższej krajowej, odmawia podjęcia dobrze płatnej pracy u pozwanego, odrzucając jednocześnie możliwość rozwoju zawodowego. Zdaniem Sądu Apelacyjnego zachowanie powoda nie pozwala na uznanie jego roszczenia o wypłatę renty wyrównawczej po 31 maja 2013 r. za uzasadnione. Podkreślić raz jeszcze należy, ze pozwany dokłada wszelkich starań – począwszy od daty, w której powód uległ wypadkowi – aby ułatwić powodowi powrót do normalnego funkcjonowania i chociażby już z tego względu nie można obciążać go kolejnymi kosztami związanymi z podjęciem przez powoda zatrudnienia z relatywnie niższym wynagrodzeniem aniżeli otrzymywane przez niego w okresie zatrudnienia u pozwanego, zwłaszcza w kontekście składanych przez pozwanego propozycji zawarcia umowy o pracę na stanowisku poza hala produkcyjną z pensją 2900 zł. Sąd – wbrew twierdzeniom powoda – ma świadomość tego, że widok hali produkcyjnej, czy też maszyny, przy której powód stracił dłoń może być da niego trudny, niemniej jednak oferta złożona przez pozwanego uwzględniała powyższe okoliczności i mimo to została przez powoda odrzucona. Faktem jest, że w zamian za powyższe pozwany oczekiwał od powoda zmniejszenia żądania w zakresie kwoty żądanego zadośćuczynienia, co jednakowoż nie dziwi z uwagi na fakt, że zatrudnienie powoda odbyłoby się w pewnym sensie na zasadzie ugody, stąd pójście na pewne ustępstwa każdej ze stron wydaje się być oczywiste.

Wobec tak poczynionych ustaleń, Sąd uznał, że zarzut powoda odmowy przyznania mu prawa do renty wyrównawczej za okres po 31 maja 2013 r. jest bezprzedmiotowy.

Mając na uwadze powyższe, Sąd Apelacyjny, podzielając stanowisko Sądu I instancji i uznające apelacje stron za bezzasadne, na mocy art. 385 k.p.c., orzekł, jak w punkcie 1 sentencji.

Zajmując stanowisko w przedmiocie wniosków stron o zasądzenie kosztów zastępstwa procesowego, wskazać należy, że przepisy postępowania cywilnego, jako zasadę przewidują odpowiedzialność względem przeciwnika procesowego za wynik postępowania. Wyrazem tej zasady jest przepis art. 98 § 1 k.p.c. Natomiast zgodnie z dyspozycją art. 100 zd. 1 k.p.c. w razie częściowego tylko uwzględnienia żądań koszty będą wzajemnie zniesione lub stosunkowo rozdzielone.

Sąd może jednak włożyć na jedną ze stron obowiązek zwrotu wszystkich kosztów, jeżeli jej przeciwnik uległ tylko, co do nieznacznej części swego żądania albo, gdy określenie należnej mu sumy zależało od wzajemnego obrachunku lub oceny sądu (art. 100 zd. 2 k.p.c.).

Z przytoczonych przepisów wynika, że w przypadku częściowego uwzględnienia powództwa, sąd przy zastosowaniu art. 100 zd. 1 k.p.c. może dokonać stosunkowego rozliczenia kosztów lub wzajemnego ich zniesienia. Podstawy do wzajemnego zniesienia kosztów procesu zachodzą wówczas, gdy żądanie zostało uwzględnione w około połowie, przy mniej więcej równej wysokości kosztów procesu poniesionych przez każdą ze stron. Brak jest natomiast podstaw do wzajemnego zniesienia kosztów procesu w oparciu o art. 100 k.p.c. w wypadku istnienia znacznej różnicy kosztów poniesionych przez każdą ze stron oraz różnicy w kosztach, jaką powinna każda ze stron ponieść wskutek ostatecznego wyniku procesu.

W analizowanej sprawie Sąd Apelacyjny oddalił obie apelacje, co oznacza, że – zgodnie z orzeczeniem pierwszoinstancyjnym – powództwo zostało uwzględnione w około połowie, a skoro tak, to powyższe, przy uwzględnieniu zbliżonej wysokości kosztów procesu poniesionych przez każdą ze stron pozwala na wydanie orzeczenia znoszącego wzajemnie koszty postępowania, o czym Sąd na mocy art. 100 k.p.c. w zw. z art. 391 § 2 k.p.c., orzekł, jak w punkcie 2 wyroku.