Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I ACa 464/21

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 8 grudnia 2021 roku

Sąd Apelacyjny w Szczecinie I Wydział Cywilny

w składzie:

Przewodniczący:

SSA Krzysztof Górski (spr.)

Sędziowie:

SSA Artur Kowalewski

SSA Zbigniew Ciechanowicz

Protokolant:

St. sekr. sąd. Emilia Misztal

po rozpoznaniu w dniu 24 listopada 2021 roku na rozprawie w Szczecinie

sprawy z powództwa S. C., J. C. (1)

przeciwko (...) Bank (...) spółce akcyjnej w W.

o ustalenie i zapłatę

na skutek apelacji pozwanego od wyroku Sądu Okręgowego w Szczecinie z dnia 26 kwietnia 2021 r. sygn. akt I C 358/20,

I.  oddala apelację;

II.  zasądza od pozwanego na rzecz powódki S. C. kwotę 8100 zł (ośmiu tysięcy stu złotych) tytułem kosztów procesu w postępowaniu apelacyjnym;

III.  zasądza od pozwanego na rzecz powoda J. C. (1) kwotę 8100 zł (ośmiu tysięcy stu złotych) tytułem kosztów procesu w postępowaniu apelacyjnym.

Artur Kowalewski Krzysztof Górski Zbigniew Ciechanowicz

I ACa 464/21

UZASADNIENIE

Powodowie S. C. i J. C. (1) dochodzili w niniejszej sprawie stwierdzenia nieważności (ew. ustalenie nieistnienia) umowy kredytu nr (...) z dnia 7 października 2008 roku łączącej strony niniejszego sporu, zaś w przypadku uznania roszczenia za niezasadne, ewentualnie o zasądzenie od pozwanej (...) Bank (...) Spółki Akcyjnej z siedzibą w W. łącznie na rzecz powodów kwoty 39.631.91 zł oraz 93.416.89 franków szwajcarskich, wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie liczonymi od dnia 5 listopada 2019 roku do dnia zapłaty, oraz uznanie za nieobowiązujące powodów jako konsumentów (ewentualnie za nieistniejące/nieważne) postanowienia ww. umowy kredytowej z dnia 7 października 2008 roku tj. umowy kredytu nr (...):

- ust. 2.1.3. Części ogólnej umowy - część I („Indywidualne warunki kredytu”) „Pozostałe Postanowienia Umowy Kredytu" o treści: „Po Wypłacie Kredytu lub pierwszej transzy Bank informuje Kredytobiorcę o wysokości pierwszej Raty oraz o jej Dacie Wymagalności. O wysokości kolejnych Rat oraz o ich Datach Wymagalności Bank informuje w miesięcznych wyciągach.”

- ust. 2.3.1. Części ogólnej umowy - część II („Pozostałe postanowienia umowy kredytu") - „W przypadku Kredytu walutowego należności Banku, wyrażone w walucie kredytu, Bank pobiera poprzez obciążenie Rachunku Bieżącego kwotą w złotych, stanowiącą ich równowartość. Równowartość kwoty w złotych ustala się według kursu sprzedaży waluty obcej, obowiązującego w Banku na podstawie Tabeli Kursów, na dwa Dni Robocze przed Datą Wymagalności każdej należności Banku. Za zgodą Banku, Kredytobiorca może dokonywać spłat Rat Kredytu walutowego także w inny sposób, w tym w szczególności dokonać spłaty w walucie Kredytu lub innej walucie obcej. Jeżeli spłata Rat Kredytu walutowego nastąpi w innej walucie niż waluta Kredytu, wówczas kwota wpłaty zostanie przeliczona najpierw na złote po kursie kupna tej waluty, a następnie na walutę Kredytu po kursie sprzedaży, przy zastosowaniu kursów obowiązujących w Banku na podstawie Tabeli Kursów. Jeżeli spłata następuje po Dacie Wymagalności Raty lub innych należności, do przeliczenia walut stosuje się kursy z daty Spłaty."

- ust. 2.4.4. Części ogólnej umowy - część II („Pozostałe postanowienia umowy kredytu") - „Wcześniejsza spłata Kredytu walutowego winna zostać dokonana w złotych, wówczas wpłacona kwota zostanie przeliczona na walutę Kredytu przy zastosowaniu kursu sprzedaży waluty Kredytu obowiązującego w Banku na podstawie Tabeli Kursów, w Dacie Spłaty. Za zgodą Banku wcześniejsza spłata i Kredytu walutowego może zostać dokonana w walucie Kredytu lub innej walucie obcej niż waluta Kredytu - w takim przypadku wpłacona kwota zostanie przeliczona na złote po kursie kupna tej waluty, a następnie na walutę Kredytu po kursie sprzedaży, przy zastosowaniu kursów obowiązujących w Banku w Dacie Spłaty na podstawie Tabeli Kursów."

- ust. 2.1.7. Części ogólnej umowy - część I („Indywidualne warunki kredytu") - w części o treści (zd. 2.) - „Potrącane wierzytelności mogą być wyrażone w różnych walutach; w takiej sytuacji Bank dla celów potrącenia przyjmie kurs właściwy dla danego rodzaju transakcji, obowiązujący w Banku w dniu realizacji transakcji na podstawie aktualnie obowiązującej Tabeli Kursów.”

- ust. 2.2.3. Części ogólnej umowy - część II („Pozostałe postanowienia umowy kredytu”) - „Przeliczenie kwoty Kredytu oraz należnego Oprocentowania Kredytu, Prowizji, Kosztów i Opłat na nowo wybraną walutę następuje w dniu zmiany Umowy Kredytu, według kursu właściwego dla danego rodzaju transakcji" (sprzedaży albo zakupu przez Bank waluty obcej), obowiązującego w Banku na podstawie Tabeli Kursów.”

- ust. 3.2.3. załącznika nr 5 do Umowy („Regulamin produktowy") w części o treści: „W takiej sytuacji Bank dokonuje przewalutowania według obowiązującego w Banku na podstawie Tabeli Kursów, właściwego dla danego rodzaju transakcji.”

- ust. 6 pkt 7 Regulaminu Kredytowego dla Konsumentów, o treści: „W przypadku Kredytów walutowych Bank jest upoważniony (lecz nie zobowiązany) do dochodzenia zapłaty wyrażonych w walucie obcej zobowiązań Kredytobiorcy w złotych, po przeliczeniu kwoty wymagalnych należności Kredytobiorcy na złote, według kursu sprzedaży waluty Kredytu obowiązującego w Banku na podstawie tabeli kursów z dnia wymagalności należności lub z dnia wszczęcia procedury ich dochodzenia (w szczególności wystawienia bankowego tytułu egzekucyjnego)." Nadto powodowie wnieśli o stwierdzenie nieważności (ew. ustalenie nieistnienia) Aneksu nr (...) do umowy kredytu nr (...) z dnia 7 października 2008 roku zawartego w dniu 4 marca 2014 roku. Jednocześnie powodowie wnieśli o zasądzenie od pozwanej na rzecz każdego z powodów kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego, według norm przepisanych (w postępowaniu upominawczym lub w postępowaniu zwyczajnym).

W uzasadnieniu powodowie podali, iż w dniu 7 października 2008 roku zawarli z pozwaną umowę kredytu, zgodnie z treścią której (literalnie): bank udzielił kredytu w kwocie 216.930 CHF, spłata miała następować w ratach równych, przez okres do dnia 4 listopada 2038 roku (pkt 27 Umowy Kredytu), oprocentowanie początkowe kredytu wynosiło sumę zmiennej stawki referencyjnej LIBOR (w chwili zawarcia umowy wynosiła 3 % w skali roku - taką wartość daje się ustalić z pkt 30 lit. b Umowy Kredytu), oraz marży banku w wysokości 1 % (pkt 30 lit. c Umowy Kredytu), kredyt miał być wypłacony wyłącznie w złotych, kredyt miał być przeznaczony na zaspokojenie potrzeb mieszkalnych, tj. na cele niezwiązane z działalnością gospodarczą lub zawodową powoda. W chwili zawarcia umowy kredytu powodowie byli małżonkami pozostającymi w ustroju majątkowym wspólności majątkowej małżeńskiej - pozostają nimi od momentu zawarcia umowy z bankiem i stan ten trwa do dziś, powód wydatkował środki pochodzące z kredytu zgodnie z celem, dla którego zostały one udzielone, umowa została zawarta wg wzoru przygotowanego wyłącznie przez pozwaną zaś negocjacje stron obejmowały wyłącznie kwestie wysokości kredytu w złotych, przeznaczenia środków, czasu spłaty oraz daty płatności raty, w umowie przewidziany został mechanizm denominacji kredytu do waluty obcej franka szwajcarskiego (dalej: CHF) wskazany w petitum pozwu, do dnia wniesienia pozwu spłacali raty kredytu, przy czym przez początkowy okres kredytowania - do momentu zawarcia aneksu - spłata następowała w ten sposób, że bank pobierał z rachunku bankowego kredytobiorcy określoną kwotę pieniężną, mającą odzwierciedlać równowartość w złotych raty kredytu wyrażonej wcześniej przez bank w CHF; zlecenie było realizowane automatycznie, tj. bez udziału powodów - nie mieli wpływu na to, jaką kwotę bank pobiera z rachunku, do momentu zawarcia aneksu do umowy, pomiędzy stronami nie dochodziło do transakcji dewizowych, tj. żadna ze stron nie nabywała od drugiej wartości dewizowych w walucie CHF; stosowane przez bank przeliczenia „walutowe" mają charakter wirtualny, czysto księgowy, strony nie oznaczyły głównego świadczenia kredytobiorcy, tj. wysokości rat oraz ich części kapitałowej oraz odsetkowej, umowa nie pozwala na ustalenie, jaka powinna być wysokość świadczenia okresowego kredytobiorcy, strony zawarły aneks do umowy w dniu 4 marca 2014 roku umożliwiający kredytobiorcy spłatę rat bezpośrednio w obcej walucie; od 1 kwietnia 2014 roku powodowie spełniają świadczenia w walucie CHF.

Powodowie podali, iż spłacili na rzecz banku - 223.245,37 zł - w okresie od dnia zawarcia umowy kredytu do dnia 31 marca 2014 roku, spłacili na rzecz banku - 93.416,89 franków szwajcarskich - w okresie od dnia 1 kwietnia 2014 roku do dnia 28 lutego 2020 roku. Zaznaczyli, iż gdyby w umowie nie było zawartego mechanizmu wiążącego spłatę zadłużenia z walutą CHF, zapłaciliby na rzecz banku: 183.613.46 zł - w okresie od dnia zawarcia umowy kredytu do dnia 31 marca 2014 roku - gdyby umowę traktować jako umowę kredytu PLN (bez mechanizmu indeksacji do waluty CHF), z oprocentowaniem wg stawki LIBOR+marża, 0 CHF - brak możliwości wyrażenia świadczenia w obcej walucie skutkowałby brakiem możliwości zapłaty w walucie CHF, a zatem uiścili na rzecz banku, we wskazanym okresie, co najmniej kwotę 39.631,91 zł oraz 93.416,89 franków szwajcarskich tytułem nienależnego świadczenia.

Powodowie oświadczyli, że dochodzą od banku roszczeń pieniężnych, pozostających w związku z treścią zawartej umowy kredytu oraz w związku z przebiegiem wykonywania tej umowy. Jako podstawy swoich roszczeń powodowie doszukują się w: zarzucie nieważności umowy kredytu od chwili jej zawarcia, zarzucie: nieważności mechanizmu denominacji sumy zadłużenia i każdej z raty do waluty CHF, ewentualnie nieobowiązywania kredytobiorcy postanowień pozwalających na taką denominację, zarzucie nadzwyczajnej zmiany stosunków, wynikającego z powyższych zarzutu bezpodstawnego wzbogacenia banku, tj. pobierania nienależnych rat, ewentualnie pobierania rat wyższych niż należne.

Pozwana (...) Bank (...) Spółka Akcyjna z siedzibą w W. w odpowiedzi na pozew wniosła o oddalenie powództwa w całości co wszystkich roszczeń sformułowanych w pozwie oraz zasądzenie od powodów na rzecz pozwanej zwrotu kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm prawem przepisanych wraz z opłatą skarbową od pełnomocnictw, wraz z odsetkami w wysokości odsetek ustawowych za opóźnienie w spełnieniu świadczenia pieniężnego, liczonymi od dnia uprawomocnienia się orzeczenia do dnia zapłaty (art. 98 § 1 1 k.p.c.).

Pozwana przyznała, iż strony zawarły Umowę Kredytu, na podstawie której Bank udostępnił Powodom 216.930 CHF jednak zastrzegła, że w całości kwestionuje wykładnię Umowy Kredytu dokonaną przez powodów w pozwie, kredyt udzielony powodom został oprocentowany w oparciu o wskaźnik LIBOR 3M dla CHF, powodowie posiadali uprawnienie do dokonywania spłaty kredytu bezpośrednio w jego walucie, tj. CHF, od 1 kwietnia 2014 roku powodowie spłacają raty kredytu w CHF. Pozwana zaprzeczyła faktom, iż przeliczenia walutowe związane z kredytem udzielonym na podstawie Umowy Kredytu mają charakter „wirtualny, czysto księgowy” czy „fikcyjny”, Umowa Kredytu nie pozwala na ustalenie, jaka powinna być wysokość świadczenia okresowego kredytobiorcy, powodom nie przekazano informacji o możliwych zmianach kursu waluty, stopy procentowej i wpływu zmian na wysokość zobowiązania wobec Banku, Umowa Kredytu określa wysokość udzielonego kredytu w złotych, kursy Banku publikowane w Tabeli Kursów były „dowolne.

Ponadto, z najdalej posuniętej ostrożności procesowej pozwana podniosła zarzut przedawnienia części dochodzonego przez powodów roszczenia o zapłatę, które stało się wymagalne lub zostało spełnione wcześniej niż przed upływem co do zasady 10 lat od daty wniesienia przez powodów pozwu inicjującego niniejsze postępowanie.

Powodowie w piśmie procesowym z dnia 27 stycznia (k. 627 - 631) dokonali modyfikacji powództwa, wskazując że po dokonanej modyfikacji dochodzą: w pierwszej kolejności - stwierdzenia nieważności stosunku prawnego w postaci umowy kredytu nr (...) z dnia 7 października 2008 roku łączącej strony niniejszego sporu oraz zasądzenie od pozwanej łącznie na rzecz powodów kwoty 120.686,27 CHF, wraz z ustawowym odsetkami za opóźnienie, liczonymi: od kwoty 93.416,89 CHF od dnia 5 listopada 2019 roku do dnia zapłaty, od kwoty 27.269,38 CHF - od dnia następnego po doręczeniu niniejszej modyfikacji pozwanemu do dnia zapłaty, ewentualnie, w przypadku oddalenia powództwa wskazanego w pkt 1 w całości powodowie wnieśli o o zasądzenie od pozwanej łącznie na rzecz powodów kwoty 39.631,51 zł wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie liczonymi od dnia 5 listopada 2019 roku do dnia zapłaty oraz kwoty wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie, liczonymi: od kwoty 93.416,89 CHF od dnia 5 listopada 2019 roku do dnia zapłaty, od kwoty 27.269,38 CHF - od dnia następnego po doręczeniu niniejszej modyfikacji pozwanemu do dnia zapłaty oraz kumulatywnie uznanie za nieobowiązujące powodów jako konsumentów (ewentualnie za niesiniejące/nieważne) postanowienia ww. umowy kredytowej z dnia z 7 października 2008 roku:

- ust. 2.1.3. Części ogólnej umowy - część I („Indywidualne warunki kredytu”) „Pozostałe Postanowienia Umowy Kredytu" o treści: „Po Wypłacie Kredytu lub pierwszej transzy Bank informuje Kredytobiorcę o wysokości pierwszej Raty oraz o jej Dacie Wymagalności. O wysokości kolejnych Rat oraz o ich Datach Wymagalności Bank informuje w miesięcznych wyciągach.”

- ust. 2.3.1. Części ogólnej umowy - część II („Pozostałe postanowienia umowy kredytu") - „W przypadku Kredytu walutowego należności Banku, wyrażone w walucie kredytu, Bank pobiera poprzez obciążenie Rachunku Bieżącego kwotą w złotych, stanowiącą ich równowartość. Równowartość kwoty w złotych ustala się według kursu sprzedaży waluty obcej, obowiązującego w Banku na podstawie Tabeli Kursów, na dwa Dni Robocze przed Datą Wymagalności każdej należności Banku. Za zgodą Banku, Kredytobiorca może dokonywać spłat Rat Kredytu walutowego także w inny sposób, w tym w szczególności dokonać spłaty w walucie Kredytu lub innej walucie obcej. Jeżeli spłata Rat Kredytu walutowego nastąpi w innej walucie niż waluta Kredytu, wówczas kwota wpłaty zostanie przeliczona najpierw na złote po kursie kupna tej waluty, a następnie na walutę Kredytu po kursie sprzedaży, przy zastosowaniu kursów obowiązujących w Banku na podstawie Tabeli Kursów. Jeżeli spłata następuje po Dacie Wymagalności Raty lub innych należności, do przeliczenia walut stosuje się kursy z daty Spłaty."

- ust. 2.4.4. Części ogólnej umowy - część II („Pozostałe postanowienia umowy kredytu") - „Wcześniejsza spłata Kredytu walutowego winna zostać dokonana w złotych, wówczas wpłacona kwota zostanie przeliczona na walutę Kredytu przy zastosowaniu kursu sprzedaży waluty Kredytu obowiązującego w Banku na podstawie Tabeli Kursów, w Dacie Spłaty. Za zgodą Banku wcześniejsza spłata i Kredytu walutowego może zostać dokonana w walucie Kredytu lub innej walucie obcej niż waluta Kredytu - w takim przypadku wpłacona kwota zostanie przeliczona na złote po kursie kupna tej waluty, a następnie na walutę Kredytu po kursie sprzedaży, przy zastosowaniu kursów obowiązujących w Banku w Dacie Spłaty na podstawie Tabeli Kursów."

- ust. 2.1.7. Części ogólnej umowy - część I („Indywidualne warunki kredytu") - w części o treści (zd. 2.) - „Potrącane wierzytelności mogą być wyrażone w różnych walutach; w takiej sytuacji Bank dla celów potrącenia przyjmie kurs właściwy dla danego rodzaju transakcji, obowiązujący w Banku w dniu realizacji transakcji na podstawie aktualnie obowiązującej Tabeli Kursów.”

- ust. 2.2.3. Części ogólnej umowy - część II („Pozostałe postanowienia umowy kredytu”) - „Przeliczenie kwoty Kredytu oraz należnego Oprocentowania Kredytu, Prowizji, Kosztów i Opłat na nowo wybraną walutę następuje w dniu zmiany Umowy Kredytu, według kursu właściwego dla danego rodzaju transakcji" (sprzedaży albo zakupu przez Bank waluty obcej), obowiązującego w Banku na podstawie Tabeli Kursów.”

- ust. 3.2.3. załącznika nr 5 do Umowy („Regulamin produktowy") w części o treści: „W takiej sytuacji Bank dokonuje przewalutowania według obowiązującego w Banku na podstawie Tabeli Kursów, właściwego dla danego rodzaju transakcji.”

- ust. 6 pkt 7 Regulaminu Kredytowego dla Konsumentów, o treści: „W przypadku Kredytów walutowych Bank jest upoważniony (lecz nie zobowiązany) do dochodzenia zapłaty wyrażonych w walucie obcej zobowiązań Kredytobiorcy w złotych, po przeliczeniu kwoty wymagalnych należności Kredytobiorcy na złote, według kursu sprzedaży waluty Kredytu obowiązującego w Banku na podstawie tabeli kursów z dnia wymagalności należności lub z dnia wszczęcia procedury ich dochodzenia (w szczególności wystawienia bankowego tytułu egzekucyjnego)."

oraz kumulatywnie stwierdzenie nieważności (ew. ustalenie nieistnienia) Aneksu nr (...) do umowy kredytu zawartego w dniu 4 marca 2014 roku, a ewentualnie, w przypadku oddalenia w całości powództwa w zakresie roszczeń określonych w pkt 2 powyżej powodowie wnieśli o ustalenie nieistnienia stosunku prawnego w postaci umowy kredytu nr (...) z dnia 7 października 2008 roku łączącej strony niniejszego sporu, a ponadto zasądzenie od pozwanej na rzecz powodów kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych, wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie liczonymi od dnia uprawomocnienia się orzeczenia do dnia zapłaty.

Powodowie podali, iż od dnia zawarcia umowy kredytu do dnia 6 kwietnia 2020 roku zapłacili na rzecz pozwanego Banku łącznie kwotę 120.686,27 CHF, z czego część tej kwoty była dochodzona w pozwie, część natomiast nie była nim objęta, w szczególności została uiszczona już po wszczęciu niniejszego procesu.

Pozwana odnosząc się do modyfikacji powództwa wniosła o oddalenie w całości powództwa w brzmieniu nadanym w modyfikacji powództwa, zarówno w zakresie roszczenia głównego jak i roszczeń ewentualnych, podtrzymała wszelkie twierdzenia podniesione na dotychczasowym etapie postępowania, wskazuję, że nie kwestionuje dokonania przez powodów wpłat w wysokości wskazanej w modyfikacji powództwa, natomiast kwestionuje żądania powodów co do zasady.

Wyrokiem z dnia 26 kwietnia 2021 Sąd Okręgowy w Szczecinie w punkcie I. ustalił, że umowa kredytu Nr (...)zawarta w dniu 7 października 2008 r. pomiędzy powodami S. C. i J. C. (1) a pozwanym (...) Bank (...) Spółką Akcyjną w W. jest nieważna. W punkcie II. zasądził od pozwanego na rzecz powodów kwotę 120.686,27 CHF z ustawowymi odsetkami za opóźnienie:

- od kwoty 93.416,89 CHF od dnia 5 listopada 2019 r. do dnia zapłaty,

- od kwoty 27.269,38 CHF od dnia 16 lutego 2021 r. do dnia zapłaty,

W punkcie III. wyroku Sąd ustalił, że koszty postępowania w całości ponosi pozwany przy czym ich szczegółowe wyliczenie pozostawia referendarzowi sądowemu.

Orzeczenie to oparto o następujące(znane za bezsporne lub udowodnione) fakty:

Pozwana (...) Bank (...) S.A. z siedzibą w W. jest następcą prawnym (...) Bank (...) S.A. z siedzibą w W..

W dniu 28 lipca 2008 roku powodowie złożyli w pozwanym Banku wniosek kredytowy, w którym zawnioskowali o udzielenie im kredytu mieszkaniowego w CHF w kwocie odpowiadającej 470.000 zł. Powodowie wskazali, że walutą kredytu ma być frank szwajcarski.

Powodowie wnioskowali o udzielenie im kredytu ze zmiennym oprocentowaniem, z ratami równymi. Okres kredytowania miał obejmować trzysta sześćdziesiąt miesięcy, tj. 30 lat. Celem udzielonego przez pozwany Bank kredytu miał być zakup działki o wartości 470.000 zł. W dacie składania wniosku kredytowego powodowie mieli odpowiednio: powód - 39 lata, powódka - 38 lat. Powódka w chwili ubiegania się o kredyt posiadała wyższe wykształcenie oraz od ponad czterech lat prowadziła działalność gospodarczą związaną z transportem.

Integralną częścią wniosku kredytowego stanowiły pisemne oświadczenia podpisane przez każdego z powodów, w którym złożyli oni oświadczenia dotyczące świadomości ryzyka walutowego oraz ryzyka wynikającego ze zmiennego oprocentowania kredytu, a także potwierdzające, że powodowie zostali zapoznani z symulacjami wysokości rat kredytowych wyrażonych zarówno w złotych, jak również we frankach szwajcarskich. W kolejnym złożonym przez powodów w dniu 1 sierpnia 2008 roku oświadczeniu dotyczącym świadomości ryzyka zmiennego oprocentowania kredytu, powodowie oświadczyli na piśmie, że zostali poinformowany pozwany Bank o ryzyku związanym z oprocentowaniem kredytu mieszkaniowego zmienną stopą procentową oraz są świadomi ponoszenia tego ryzyka w przypadku zaciągnięcia ww. kredytu oprocentowanego zmienną stopą procentową

W dniu 7 października 2008 roku powód J. C. (1) (jako pierwszy kredytobiorca) i powódka S. C. (jako drugi kredytobiorca) zawarli z pozwaną (...) Bank (...) S.A. z siedzibą w W. umowę kredytu (...).

Na podstawie tej umowy bank udzielił powodom kredytu w kwocie 216.930 CHF z przeznaczeniem na nabycie nieruchomości. Walutą kredytu był frank szwajcarski (CHF). Kredyt ten miał być wypłacony jednorazowo, na wskazany w umowie rachunek bankowy, ostatecznie w terminie do 7 stycznia 2009 roku. Ostateczny termin spłaty kredytu oznaczono na dzień 4 listopada 2038 roku.

Kredyt oprocentowany był wg zmiennej stopy procentowej, wynoszącej na dzień zawarcia umowy 5,20% w stosunku rocznym, na co składa się Stopa Referencyjna w postaci LIBOR dla CHF3M ustalona na dzień sporządzenia Umowy Kredytu w wysokości 3,00 % i Marża Podstawowa. Marża Podstawowa (dla Stopy Stałej lub Stopy Zmiennej) wynosiła 1,00 punktów procentowych. Do chwili spełnienia warunków i upływu terminów określonych w punkcie 11.1.5 Umowy Kredytu Marża Podstawowa określona w poprzedzającym punkcie 30 c była podwyższana o 1,2 punktów procentowych. W przypadkach określonych Dokumentacją Kredytową Bank w miejsce Marży Podstawowej określonej w pkt. c) powyżej mógł pobierać Marżę Podwyższoną (stanowiącą podstawę ustalenia podwyższonego oprocentowania) wynoszącą 0 punktów procentowych. W przypadkach określonych Dokumentacją Kredytową Bank w miejsce Oprocentowania Kredytu określonego w pkt. a) lub b) powyżej mógł pobierać stopę karną równą czterokrotności stopy kredytu lombardowego Narodowego Banku Polskiego na dzień zawarcia Umowy Kredytu, co na Datę Zawarcia Umowy wynosiło 30 %. Zmiana Stopy Karnej ze względu na zmianę stopy kredytu lombardowego Narodowego Banku Polskiego następować miała automatycznie wraz z każdorazową zmianą stopy kredytu lombardowego Narodowego Banku Polskiego i nie stanowiła zmiany Umowy Kredytu.

Strony określiły, że kredyt będzie spłacany w miesięcznych ratach w systemie rat równych.

Zgodnie z ust. 2.1.3. po Wypłacie Kredytu lub jego pierwszej transzy Bank miał informować Kredytobiorcę o wysokości pierwszej Raty oraz o jej Dacie Wymagalności. O wysokości kolejnych Rat oraz o ich Datach Wymagalności Bank informować miał w miesięcznych wyciągach. Stosownie do ust. 2.1.7. z chwilą złożenia przez Bank oświadczenia o potrąceniu wierzytelności przysługującej Bankowi wobec powodom Bank był uprawniony do wstrzymania realizacji jakichkolwiek dyspozycji powodów dotyczących potrącanej wierzytelności przysługującej powodom, aż do chwili doręczenia oświadczenia Banku powodom. Potrącane wierzytelności mogą być wyrażone w różnych walutach; w takiej sytuacji Bank dla celów potrącenia przyjmować miał kurs właściwy dla danego rodzaju transakcji, obowiązujący w Banku w dniu realizacji transakcji na podstawie aktualnie obowiązującej Tabeli Kursów.

Wedle ust. 2.2.1. powodowie w każdym czasie mogli złożyć wniosek o zmianę waluty Kredytu na walutę, w której Bank oferuje danego rodzaju Kredyty. Stosownie do ust. 2.2.2. Bank uzależniał zgodę na zmianę waluty pozytywną oceną zdolności powodów do spłaty Kredytu we wskazanej przez nich walucie oraz od zapewnienia przez powodów dalszej skuteczności ustanowionych Zabezpieczeń Kredytu w taki sposób, by w tym samym stopniu zabezpieczały spłatę Kredytu wraz z odsetkami i kosztami. W szczególności, w odniesieniu do ustanowionej hipoteki, warunkiem dla udzielania przez Bank zgody na zmianę waluty Kredytu była zgoda osób, którym przysługują ujawnione w księdze wieczystej prawa z pierwszeństwem równym lub niższym w stosunku do hipoteki przysługującej Bankowi (w szczególności zgoda dalszych wierzycieli hipotecznych) na dokonanie zmiany treści hipoteki przysługującej Bankowi w zakresie waluty Kredytu oraz przeliczonych na nową walutę (zgodnie z punktem 11.2.2.3. poniżej) wierzytelności z tytułu Kredytu, Oprocentowania Kredytu, Prowizji, Opłat i Kosztów. W odniesieniu do udzielonych jako Zabezpieczenie Kredytu poręczeń, warunkiem zgody Banku na zmianę waluty Kredytu była zgoda poręczycieli Kredytu oraz ich współmałżonków na poręczenie za Kredytobiorcę wykonania Umowy Kredytu w zmienionej treści. Zgodnie z ust. 2.2.3. w aneksie do Umowy Kredytu strony miały wysokość oprocentowania dla kwoty Kredytu przeliczonej na nowo wybraną walutę. Przeliczenie kwoty Kredytu oraz należnego Oprocentowania Kredytu, Prowizji, Kosztów i Opłat na nowo wybraną walutę następować miała w dniu zmiany Umowy Kredytu, według kursu właściwego dla danego rodzaju transakcji (sprzedaży albo zakupu przez Bank waluty obcej), obowiązującego w Banku na podstawie Tabeli Kursów.

Wedle ust. 2.3.1. spłata Kredytu wraz z Oprocentowaniem Kredytu i innymi należnościami Banku powstałymi w związku z zawarciem Umowy Kredytu następowała poprzez obciążenie, w Dacie Wymagalności, Rachunku Bieżącego kwotą Raty i innych należności oraz poprzez przelew tych środków na Rachunek Bieżącej Obsługi Kredytu. W przypadku Kredytu walutowego należności Banku, wyrażone w walucie Kredytu, Bank pobierał poprzez obciążanie Rachunku Bieżącego kwotą w złotych, stanowiącą ich równowartość. Równowartość kwoty w złotych ustala się według kursu sprzedaży waluty obcej, obowiązującego w Banku na podstawie Tabeli Kursów, na dwa Dni Robocze przed Datą Wymagalności każdej należności Banku. Za zgodą Banku powodowie mogli dokonywać spłat Rat Kredytu walutowego także w inny sposób, w tym w szczególności dokonać spłaty w walucie Kredytu lub innej walucie obcej. Jeżeli spłata Rat Kredytu walutowego następowała w innej walucie niż waluta Kredytu, wówczas kwota wpłaty miała zostać przeliczona najpierw na złote po kursie kupna tej waluty, a następnie na walutę Kredytu po kursie sprzedaży, przy zastosowaniu kursów obowiązujących w Banku na podstawie Tabeli Kursów. Jeżeli spłata następowała po Dacie Wymagalności Raty lub innych należności, do przeliczenia walut stosowano kursy z Daty Spłat.

Stosownie do ust. 2.4.1. powodowie mogli spłacić Kredyt w całości lub w części przed Datą Wymagalności poszczególnych Rat (a zarazem przed Datą Zwrotu) na Rachunek Obsługi Wcześniejszych Spłat. W razie wpłaty na Rachunek Bieżącej Obsługi Kredytu kwoty stanowiącej częściową spłatę Kredytu zastosowanie znajduje punkt 6.5 Regulaminu Kredytowego. Rachunek Obsługi Wcześniejszych Spłat nie jest oprocentowany. Wedle ust. 2.4.2. przedterminowo uiszczona kwota, która wpłynie na Rachunek Obsługi Wcześniejszych Spłat, miała zostać przeznaczona na spłatę wymagalnych na dany dzień odsetek, a w pozostałym zakresie na spłatę Kredytu. Według ust. 2.4.3. wcześniejsza spłata części Kredytu na Rachunek Obsługi Wcześniejszych Spłat, nie powodowała zmiany wysokości Raty w Systemie Rat Równych lub Raty Kapitałowej w Systemie Rat Malejących, lecz odpowiedniemu skróceniu ulegać miał Okres Kredytowania (a odpowiedniemu przesunięciu Data Zwrotu). Jednak na pisemny wniosek powodów złożony w Banku co najmniej 3 Dni Robocze przed dokonaniem wcześniejszej spłaty części Kredytu, Bank mógł zmienić w dniu dokonania wcześniejszej spłaty części Kredytu wysokość Raty w Systemie Rat Równych lub wysokość Raty Kapitałowej w Systemie Rat Malejących w taki sposób, aby umożliwić powodom spłatę pozostałej części Kredytu do Daty Zwrotu, w przypadku Raty równej ustalonej na podstawie punktu 2.1.4. zdanie 4 powyżej. Wedle ust. 2.4.4. wcześniejsza spłata Kredytu walutowego winna zostać dokonana w złotych, wówczas wpłacona kwota zostać miał być przeliczona na walutę Kredytu przy zastosowaniu kursu sprzedaży waluty Kredytu obowiązującego w Banku na podstawie Tabeli Kursów, w Dacie Spłaty. Za zgodą Banku wcześniejsza spłata Kredytu walutowego mogła zostać dokonana w walucie Kredytu lub innej walucie obcej niż waluta Kredytu - w takim przypadku wpłacona kwota zostanie przeliczona na złote po kursie kupna tej waluty, a następnie na walutę Kredytu po kursie sprzedaży, przy zastosowaniu kursów obowiązujących w Banku w Dacie Spłaty na podstawie Tabeli Kursów.

W ust. 6.1. powodowie oświadczyli, iż są świadomi dodatkowego ryzyka, jakie ponoszą w związku z zaciągnięciem kredytu w walucie obcej (ryzyko kursowe) oraz, iż w przypadku niekorzystnej zmiany kursu waluty, w jakiej został udzielony Kredyt, zarówno kwota w złotych stanowiąca równowartość kwoty Kredytu w walucie Kredytu, jak i kwota w złotych stanowiąca równowartość Raty w walucie, w jakiej został udzielony Kredyt, ulegnie zwiększeniu.

W ust. 3.2.1. Załącznika nr 5 do Umowy Kredytu Mieszkaniowego/Konsolidacyjnego ustalono, iż kwota Kredytu będzie wypłacona powodom w złotych. W takiej sytuacji Bank miał dokonywać przewalutowania według kursu obowiązującego w Banku na podstawie Tabeli Kursów, właściwego dla danego rodzaju transakcji. Za zgodą Banku powodowie mogli złożyć Dyspozycję Wypłaty Kredytu (w tym także którejkolwiek jego transzy) w innej walucie niż złoty.

Zgodnie z ust. 6 pkt 7 Regulaminu Kredytowego dla Konsumentów w przypadku Kredytów walutowych Bank był upoważniony (lecz nie zobowiązany) do dochodzenia zapłaty wyrażonych w walucie obcej zobowiązań powodów w złotych, po przeliczeniu kwoty wymagalnych należności powodów na złote, według kursu sprzedaży waluty Kredytu obowiązującej w Banku na podstawie tabeli kursów z dnia wymagalności należności lub z dnia wszczęcia procedury ich dochodzenia (w szczególności wystawienia bankowego tytułu egzekucyjnego).

W celu obsługi kredytu powodowie musieli w dniu 2 października 2008 roku zawrzeć umowę o prowadzenie rachunku w PLN.

Po zawarciu umowy kredytu pozwany Bank udostępnił powodom całość kwoty kredytu w CHF na wskazany w pkt. 37 Tabeli Umowy kredytu bieżący rachunek obsługi kredytu prowadzony przez pozwany Bank na rzecz powodów w walucie kredytu, tj. w CHF o numerze (...).

Wypłata kredytu udzielonego powodom nastąpiła w dniu 16 października 2008 roku z Rachunku Bieżącej Obsługi Kredytu prowadzonego przez pozwany Bank dla powodów w walucie kredytu, tj. w CHF. Pozwany Bank dokonał przelewu:

- kwoty 65.147,70 CHF na rachunek bankowy sprzedawcy nieruchomości A. W. o numerze (...), który był prowadzony przez Bank (...) w W.; z uwagi na fakt, że wyżej wymieniony przelew został dokonany na rachunek sprzedawcy nieruchomości prowadzony w PLN (z rachunku prowadzonego dla Powodów w CHF) - kwota przelewu została przeliczona z CHF na PLN według kursu kupna wynoszącego 2,2513 i wynosiła 146.667,02 zł,

- kwoty 65.147,70 CHF na rachunek bankowy sprzedawcy nieruchomości M. W. o numerze (...), który był prowadzony przez (...) Bank (...) S.A.; z uwagi na fakt, że wyżej wymieniony przelew został dokonany na rachunek sprzedawcy nieruchomości prowadzony w PLN (z rachunku prowadzonego dla Powodów w CHF) - kwota przelewu została przeliczona z CHF na PLN według kursu kupna wynoszącego 2,2513 i wynosiła 146.667,02 zł,

- kwoty 65.147,70 CHF na rachunek bankowy sprzedawcy nieruchomości M. W. o numerze (...), który był prowadzony przez (...) Bank (...); z uwagi na fakt, że wyżej wymieniony przelew został dokonany na rachunek sprzedawcy nieruchomości prowadzony w PLN (z rachunku prowadzonego dla Powodów w CHF) - kwota przelewu została przeliczona z CHF na PLN według kursu kupna wynoszącego 2,2513 i wynosiła 146.667,02 zł;

- kwoty 15.759,98 CHF na rachunek bankowy powodów o numerze (...); z uwagi na fakt, że wyżej wymieniony przelew został dokonany na rachunek powodów prowadzony w PLN (z rachunku prowadzonego dla powodów w CHF) - kwota przelewu została przeliczona z CHF na PLN według kursu kupna wynoszącego 2,2513 i wynosiła 35 480,44 zł;

- kwoty 3.253,95 CHF na rachunek wewnętrzny pozwanego Banku tytułem prowizji oraz kwoty 2.472,97 CHF tytułem opłaty za ubezpieczenie niskiego wkładu własnego, którym została objęta umowa kredytu.

W związku z podziałem pozwanego Banku przez wydzielenie, dokonanym w dniu 9 listopada 2018 roku, w ramach którego część majątku pozwanego Banku została przeniesiona do (...) Bank (...) S.A. w W., zmianie uległy numery rachunków prowadzonych przez pozwany Bank, w tym rachunków prowadzonych dla celów związanych z udzielonymi przez pozwany Bank kredytami walutowymi dla konsumentów. Aktualny numer rachunku bieżącej obsługi kredytu to (...).

W dniu 4 marca 2014 roku powodowie oraz pozwana zawarli Aneks nr (...) do Umowy Kredytu, w którym powodowie dokonali zmiany Rachunku Bieżącego wskazanego w pkt 36 Tabeli Umowy Kredytu na rachunek prowadzony w CHF. W związku z powyższym, od dnia 4 lutego 2015 roku powodowie spłacają kredyt bezpośrednio w CHF, bez zastosowania Tabeli Kursów. Powodowie potwierdzili również w Aneksie nr (...), że został im udzielony kredyt w CHF (§ 1 ust. 1 Aneksu nr (...) do Umowy Kredytu). Ponadto do Umowy Kredytu został dodany pkt 6.3., w którym zawarto szczegółowy opis sposobu ustalania kursów publikowanych w Tabeli Kursów.

Powodowie od dnia zawarcia umowy kredytu do dnia 6 kwietnia 2020 roku zapłacili na rzecz pozwanego Banku łącznie kwotę 120.686,27 CHF

Pismem z dnia 20 października 2019 roku powodowie wezwali pozwaną do zapłaty kwoty 650.000,00 zł oraz 90.000,00 franków szwajcarskich tytułem zwrotu bezpodstawnego wzbogacenia wynikłego z wadliwie dokonanego przez pozwaną rozliczenia walutowego oraz kwoty 15.000,00 zł tytułem zwrotu środków w zakresie ubezpieczenia nieruchomości oraz dodatkowych opłat w terminie 7 dni od daty otrzymania pisma.

Zdolność kredytowa dla kredytów w walutach obcych różniła się od procedury dla kredytów w złotych. Aby bank mógł udzielić kredytu w walucie obcej w tym w CHF analityk kredytowy w pierwszej kolejności musiał sprawdzić czy klient posiada zdolność kredytową na wnioskowaną kwotę kredytu w PLN powiększoną o 20% i przy zastosowaniu stawki WIBOR czyli właściwej dla finansowania w PLN (stawka ta była i jest wyższa od stawki dla kredytów CHF to LIBOR dla CHF). Tylko w przypadku gdy klient wykazał się w taki sposób wyliczoną zdolnością kredytową można było udzielić kredytu w walucie obcej w tym CHF. Takiego wymogu nie było dla kredytów udzielanych w PLN. Ponadto w przypadku badania zdolności dla kredytu w CHF przyjmowane były dodatkowe bufory na raty kredytów walutowych w wysokości między 30%.

Umowy dla klientów przygotowywane były przez pracowników operacji w centrali pozwanego Banku w oparciu o wydaną decyzję kredytową przez analityków kredytowych umiejscowionych również w centrali banku, oraz ustalone warunki cenowe. Przed sporządzeniem umowy kredyt był rejestrowany w systemie Banku (DEF 3000) - w systemie wprowadzona była m.in. kwota kredytu w walucie obcej, waluta kredytu, okres kredytowania, rodzaj rat, oprocentowanie itp. System nadawał też 26 cyfrowy unikalny nr rachunku kredytu, który następnie wprowadzony był do umowy. Nr tego rachunku wskazany jest w pkt 37 Tabelarycznej części umowy, rachunek ten prowadzony jest w walucie CHF. Następnie umowy była przygotowywana, wprowadzane były do niej wszystkie uzgodnione z klientem informacje oraz dane wynikające z decyzji kredytowej i dokumentów klienta. Umowa była przesyłana do oddziału banku elektronicznie, doradca miał obowiązek wydrukowania dokumentów w odpowiedniej ilości egzemplarzy oraz umówienie się z klientem na zapoznanie go z dokumentacją kredytową (w tym umową) oraz jej podpisanie. Jeśli na tym etapie ulegały zmianie jakieś warunki umowy umowa wracała do centrali do akceptacji zmian i zmiany dokumentów. Następnie zmienione dokumenty przesyłane były ponownie do doradcy do podpisu z klientem. Po zawarciu umowy z klientem, przed wypłatą kredytu dokumenty przesyłane były z oddziału do centrali banku, gdzie podlegały sprawdzeniu. Przed wypłatą, kredyt był akceptowany w systemie przez osobę z odpowiednimi uprawnieniami w centrali banku. Od tego momentu kredyt był udostępniony i gotowy do wypłaty. Kredyt wypłacany był na podstawie pisemnej dyspozycji wypłaty złożonej przez kredytobiorcę oraz po spełnieniu warunków do wypłaty określonych umową

Zdarzały się negocjacje kursów do wypłaty oraz wcześniejszych częściowych lub całkowitych spłat kredytów. Jeśli kurs do wypłaty był negocjowany przed zawarciem umowy i Bank zgadał się na kurs negocjowany do wypłaty to stosowne zapisy były wprowadzane w załączniku nr do umowy kredytu. Najczęściej ustalane było z klientem groszowe odchylenie kursu od kursu kupna z Tabeli Banku z dnia wypłaty kredytu. W przypadku negocjacji kursu do wcześniejszej spłaty, po ustaleniu odchylenia groszowego od kursu spłaty lub konkretnego kursu poniżej kursu z tabeli banku, w dniu dokonaniu wcześniejszej spłaty operator przy dokonywaniu wcześniejszej spłaty stosował kurs wynegocjowany z klientem.

Na mocy Rekomendacji S II (zmiany te weszły w życie w lipcu 2009 roku) pozwany Bank wprowadził zmiany do wzorców umownych dla nowo zawieranych umów - wykreślony został zapis o zgodzie Banku na spłatę kredytu w jego walucie. Pozwany Bank zastosował zapisy rekomendacji w zakresie umożliwienia spłaty kredytu bezpośrednio w jego walucie (bez zgody banku), również do klientów, którzy zawarli umowy wcześniej (tj. przed datą jej wejścia w życie) oraz umożliwił klientom którzy zawarli umowy wcześniej (przed datą wejścia w życie Rekomendacji S II zmianę waluty spłaty kredytu bez zgody banku.

Informacja o możliwości zawarcia aneksu do umowy i spłacie kredytu bezpośrednio w jego walucie została wysłana do kredytobiorców wraz z wyciągami do kredytu, które wówczas były wysyłane do klientów listownie co miesiąc. Powyższa informacja była również dostępna w oddziałach Banku oraz została umieszczona w systemie bankowości elektronicznej.

Dokonując oceny prawnej powództwa w kontekście przedstawionej podstawy faktycznej Sąd wyjaśnił, że powodowie po ostatecznym zmodyfikowaniu powództwa domagali się: stwierdzenia nieważności „stosunku prawnego w postaci umowy kredytu” oraz zasądzenia na rzecz powodów kwoty 120.686,27 CHF wraz z ustawowymi odsetkami liczonymi od kwoty 93.416,89 CHF od dnia 5 listopada 2019 roku zaś od kwoty 27.269,38 CHF od dnia następnego po doręczeniu niniejszej modyfikacji pozwanej, ewentualnie zasądzenia na rzecz powodów kwoty 39.631,91 zł wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie liczonymi od dnia 5 listopada 2019 roku oraz kwoty 120.686,27 CHF wraz z ustawowymi odsetkami liczonymi od kwoty 93.416,89 CHF od dnia 5 listopada 2019 roku zaś od kwoty 27.269,38 CHF od dnia następnego po doręczeniu niniejszej modyfikacji pozwanej,

Modyfikując powództwo powodowie zmienili kolejność i stosunek roszczeń - obecnie ich żądanie główne stanowi roszczenie o stwierdzenie nieważności „stosunku prawnego w postaci umowy kredytu” połączone z żądaniem zapłaty kwoty 120.686,27 CHF w miejsce żądania roszczenia o stwierdzenie nieważności „stosunku prawnego w postaci umowy kredytu” dochodzonego w pozwie. Powodowie rozszerzyli także kwotę żądania o 27,268,38 CHF oraz powołali nową podstawę dochodzonych roszczeń - niewykonanie umowy kredytu.

Sąd przyjął, że podstawą prawną żądania ustalenia nieważności umowy kredytu jest przepis art. 189 k.p.c. zgodnie z którym powód może żądać ustalenia istnienia stosunku prawnego lub prawa jeżeli ma w tym interes prawny Materialnoprawną przesłanką powództwa z art 189 k.p.c. jest wykazanie przez powoda istnienia interesu prawnego w ustaleniu prawa lub stosunku prawnego.

Po zaprezentowaniu wykładni tego pojęcia Sąd przypomniał, że powództwo oparte na art. 189 k.p.c. musi być zatem celowe, (ma spełniać realną funkcję prawną). Ocena istnienia interesu musi uwzględniać to, czy wynik postępowania doprowadzi do usunięcia niejasności i wątpliwości co do danego stosunku prawnego i czy definitywnie zakończy spór na wszystkich płaszczyznach tego stosunku lub mu zapobiegnie, a więc czy sytuacja powoda zostanie jednoznacznie określona.

W ocenie Sądu Okręgowego powodowie posiadają interes prawny w ustaleniu nieważności umowy, bowiem dopóki strony wiąże umowa kredytowa powodowie nie mogą domagać się przeliczenia kredytu na złotówki czy rozliczenia umowy. Żądania te zaktualizują się w przypadku ustalenia, że zaskarżone postanowienie umowne nie wiąże stron. Interes prawny powodów w żądaniu ustalenia nieważności części umowy w tym kontekście jest oczywisty, bowiem bez takiego rozstrzygnięcia na przyszłość o zasadach rozliczenia kredytu, nie istnieje możliwość definitywnego zakończenia sporu.

Następnie Sąd rozważył, czy łącząca strony umowa zawiera postanowienia przedmiotowo istotne umowy kredytu, a także – biorąc pod uwagę argumentację obu stron - czy zawiera postanowienia abuzywne, a w razie stwierdzenia, że tak jest należało ustalić, jakie w związku z tym powstaną skutki dla przedmiotowej umowy.

Sąd odwołał się do art. 69 ust. 1 ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 r. – Prawo bankowe i po przytoczeniu jego treści wyjaśnił, że ustawa ta nie zawiera definicji takich pojęć jak kredyt indeksowany, kredyt denominowany czy kredyt walutowy. Zarazem odwołując się do praktyki Sad wyjaśnił, że przez kredyt denominowany rozumie się kredyt wyrażony w walucie obcej (w rozpoznawanej sprawie w CHF), którego wartość podlega przeliczeniu na złote według kursu z dnia wydania decyzji kredytowej, z dnia zawarcia umowy, z dnia wypłaty (uruchomienia) kredytu albo z innej jeszcze daty. W tego rodzaju umowach wartość wyrażona w walucie obcej stanowi podstawę ustalenia wysokości rat spłaty kredytu wskazywanych w haromonogramie płatności, które to raty z kolei każdorazowo podlegają przeliczeniu na złote według kursu z dnia płatności raty, z dnia poprzedzającego dzień płatności albo jeszcze innej daty. Regulacje prawne dotyczące kredytu denominowanego lub indeksowanego do waluty obcej zostały wprowadzone do art. 69 ust. 2 pkt 4a i ust 3 prawa bankowego z dniem 16 sierpnia 2011 roku. Jednak również przed tą datą zawarcie tego rodzaju umowy kredytu było dopuszczalne w ramach ogólnej swobody kontraktowania przewidzianej w art. 353 1 k.c. (por. wyrok SN z dnia 19.04.2015 r. sygn. akt V CSK 445/14).

Z tego wywiódł Sad Okręgowy, że łącząca strony umowa kredytu nie jest nieważna tylko dlatego, że jej przedmiotem jest kredyt udzielony w CHF, którego wypłata następowała przy zastosowaniu kursu zakupu walut w banku z dnia wypłaty kredytu. Jak bowiem wynika z umowy pozwany Bank udzielił powodom kredytu w kwocie 216.930 CHF z przeznaczeniem na nabycie nieruchomości zaś walutą kredytu był frank szwajcarski (CHF). Wypłata poszczególnych części kredytu następowała po kursie waluty z dnia ich wypłaty, przy czym wypłacie podlegała kwota w walucie polskiej, przeliczonej po kursie kupna walut w banku, z dnia wypłaty kredytu. Z kolei spłata kredytu następowała poprzez przeliczenie rat na złote, według ostatniej tabeli kursów ogłoszonej przez bank w dniu wymagalności raty, przy zastosowaniu kursu sprzedaży walut. Zdaniem Sądu umowa zawiera wszystkie elementy przedmiotowo istotne umowy kredytu bankowego. W art. 69 ust. 2 Prawa bankowego wskazano jakie niezbędne (obligatoryjne) postanowienia powinny być ujawnione w umowie kredytu bankowego. Nie wszystkie z tych elementów stanowią essentialia negotii umowy kredytowej. Elementów konstrukcyjnych umowy kredytu bankowego poszukiwać należy w treści art. 69 ust. 1 Prawa bankowego, zatem stanowią je zobowiązanie banku do wydania kredytobiorcy określonej sumy pieniężnej oraz zobowiązanie kredytobiorcy do zwrotu wykorzystanej sumy kredytu i zapłacenia odsetek kapitałowych (tak SN w orz. z 22 stycznia 2016 r., I CSK 1049/14, OSNC 2016/11/134). Sąd uznał, że treść tej umowy wskazuje, że jest to umowa kredytu walutowego - denominowanego w walucie obcej, gdyż pozwany Bank zobowiązał się w niej oddać do dyspozycji kredytobiorcy kwotę pieniężną wyrażoną we franku szwajcarskim. Frank szwajcarski stanowił walutę, w której określono wysokość kapitału kredytu, gdyż w § 1 umowy wskazano jednoznacznie, że przedmiotem świadczenia banku jest udzielenie kredytu w CHF - kwota kredytu określona została jako 216.930 CHF, zatem została wyrażona w sposób ścisły w walucie obcej. Świadczenia stron umowy (w szczególności kwota kredytu) zostały określone w umowie we frankach szwajcarskich, odpowiadając wymogom z art. 69 Prawa bankowego.

Sąd stwierdził, dalej, że umowa łącząca strony nie może być uznana za umowę kredytu walutowego. Sąd wyjaśnił, że przez walutowy należy rozumieć kredyt, w przypadku którego kwota zobowiązania i waluta kredytu na umowie określone są w walucie obcej, wypłata kredytu i spłata w ratach kapitałowo-odsetkowych odbywa się również w walucie obcej. Tymczasem w rozpoznawanej sprawie wypłata kredytu nie nastąpiła w walucie obcej, tylko w złotówkach. Powodowie bowiem otrzymali kredyt wypłacony w transzach wyrażonych w PLN i już co najmniej ta okoliczność powoduje, że przedmiotowa umowa nie dotyczyła kredytu walutowego. Powodowie nie mieli zatem możliwości wyboru waluty w jakiej nastąpi wypłata kredytu. Pozwana nie przedstawiła dowodu świadczącego o tym, iż powodowie mieli możliwość wyboru waluty, w której wypłacony zostanie kredyt. Wskazać należy, że ani w umowie ani w regulaminie nie ma takich postanowień, które przyznawałyby kredytobiorcom możliwość wyboru waluty, w której ma być uruchomiony kredyt. Ponadto jak wynika ze zgromadzonego materiału dowodowego wszystkie części kredytu faktycznie zostały wypłacone w złotówkach, których wysokość została ustalona na podstawie kursu zakupu walut w banku z dnia wypłaty transzy kredytu. Wprawdzie umowa przewidywała możliwość spłaty udzielonego kredytu w CHF, z czego powodowie skorzystali – bowiem od 2014 roku dokonywali spłat kredytu we franku szwajcarskim – jednak nie zmienia to charakteru zawartej między stronami umowy, która od początku dotyczyła kredytu walutowego denominowanego do franka szwajcarskiego.

Odnosząc się w tym kontekście do kwestii ustalenia czy przedmiotowa umowa zawiera postanowienia abuzywne, Sąd odwołał się do normy art. 385 1 § 1 k.c. i przypomniał, że w ocenie powodów abuzywny charakter mają:

- ust. 2.1.3. Części ogólnej umowy - część I („Indywidualne warunki kredytu”) „Pozostałe Postanowienia Umowy Kredytu" o treści: „Po Wypłacie Kredytu lub pierwszej transzy Bank informuje Kredytobiorcę o wysokości pierwszej Raty oraz o jej Dacie Wymagalności. O wysokości kolejnych Rat oraz o ich Datach Wymagalności Bank informuje w miesięcznych wyciągach.”,

- ust. 2.3.1. Części ogólnej umowy - część II („Pozostałe postanowienia umowy kredytu") - „W przypadku Kredytu walutowego należności Banku, wyrażone w walucie kredytu, Bank pobiera poprzez obciążenie Rachunku Bieżącego kwotą w złotych, stanowiącą ich równowartość. Równowartość kwoty w złotych ustala się według kursu sprzedaży waluty obcej, obowiązującego w Banku na podstawie Tabeli Kursów, na dwa Dni Robocze przed Datą Wymagalności każdej należności Banku. Za zgodą Banku, Kredytobiorca może dokonywać spłat Rat Kredytu walutowego także w inny sposób, w tym w szczególności dokonać spłaty w walucie Kredytu lub innej walucie obcej. Jeżeli spłata Rat Kredytu walutowego nastąpi w innej walucie niż waluta Kredytu, wówczas kwota wpłaty zostanie przeliczona najpierw na złote po kursie kupna tej waluty, a następnie na walutę Kredytu po kursie sprzedaży, przy zastosowaniu kursów obowiązujących w Banku na podstawie Tabeli Kursów. Jeżeli spłata następuje po Dacie Wymagalności Raty lub innych należności, do przeliczenia walut stosuje się kursy z daty Spłaty.",

- ust. 2.4.4. Części ogólnej umowy - część II („Pozostałe postanowienia umowy kredytu") - „Wcześniejsza spłata Kredytu walutowego winna zostać dokonana w złotych, wówczas wpłacona kwota zostanie przeliczona na walutę Kredytu przy zastosowaniu kursu sprzedaży waluty Kredytu obowiązującego w Banku na podstawie Tabeli Kursów, w Dacie Spłaty. Za zgodą Banku wcześniejsza spłata i Kredytu walutowego może zostać dokonana w walucie Kredytu lub innej walucie obcej niż waluta Kredytu - w takim przypadku wpłacona kwota zostanie przeliczona na złote po kursie kupna tej waluty, a następnie na walutę Kredytu po kursie sprzedaży, przy zastosowaniu kursów obowiązujących w Banku w Dacie Spłaty na podstawie Tabeli Kursów.",

- ust. 2.1.7. Części ogólnej umowy - część I („Indywidualne warunki kredytu") - w części o treści (zd. 2.) - „Potrącane wierzytelności mogą być wyrażone w różnych walutach; w takiej sytuacji Bank dla celów potrącenia przyjmie kurs właściwy dla danego rodzaju transakcji, obowiązujący w Banku w dniu realizacji transakcji na podstawie aktualnie obowiązującej Tabeli Kursów.”,

- ust. 2.2.3. Części ogólnej umowy - część II („Pozostałe postanowienia umowy kredytu”) - „Przeliczenie kwoty Kredytu oraz należnego Oprocentowania Kredytu, Prowizji, Kosztów i Opłat na nowo wybraną walutę następuje w dniu zmiany Umowy Kredytu, według kursu właściwego dla danego rodzaju transakcji" (sprzedaży albo zakupu przez Bank waluty obcej), obowiązującego w Banku na podstawie Tabeli Kursów.”,

- ust. 3.2.3. załącznika nr 5 do Umowy („Regulamin produktowy") w części o treści: „W takiej sytuacji Bank dokonuje przewalutowania według obowiązującego w Banku na podstawie Tabeli Kursów, właściwego dla danego rodzaju transakcji.”,

- ust. 6 pkt 7 Regulaminu Kredytowego dla Konsumentów, o treści: „W przypadku Kredytów walutowych Bank jest upoważniony (lecz nie zobowiązany) do dochodzenia zapłaty wyrażonych w walucie obcej zobowiązań Kredytobiorcy w złotych, po przeliczeniu kwoty wymagalnych należności Kredytobiorcy na złote, według kursu sprzedaży waluty Kredytu obowiązującego w Banku na podstawie tabeli kursów z dnia wymagalności należności lub z dnia wszczęcia procedury ich dochodzenia (w szczególności wystawienia bankowego tytułu egzekucyjnego)."

Sąd pokreślił, iż zawarta między stronami umowa nie zawierała klauzul indeksacyjnych, bowiem zawarty między stronami kredyt nie był kredytem indeksowanym tj. takim w którym kwota udzielonego kredytu jest wyrażona w złotówkach. Kredyt udzielony powodom jest, jak już wcześniej wskazano kredytem denominowanym, w którym zamieszczono wskazane wyżej postanawiania, kwestionowane przez powodów, a stanowiące klauzule denominacyjne, które wprowadziły do umowy mechanizm przeliczeniowy świadczeń pieniężnych stron.

Sąd wyróżnił następujące ustawowe przesłanki uznania postanowienia umowy za abuzywne:

- zawarte zostały w umowie z konsumentem;

- nie zostały uzgodnione indywidulanie;

- kształtują prawa i obowiązki konsumenta w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami rażąco naruszając jego interesy.

Sąd uwzględnił też to, że zgodnie z art. 385 § 2 k.c. oceny zgodności postanowienia umowy z dobrymi obyczajami dokonuje się według stanu z chwili zawarcia umowy, biorąc pod uwagę jej treść, okoliczności zawarcia oraz uwzględniając umowy pozostające w związku z umową obejmującą postanowienie będące przedmiotem oceny. Rozstrzygnięcie to oznacza w szczególności, że dla oceny abuzywności postanowienia nie mają znaczenia okoliczności, które zaistniały po zawarciu umowy.

Sąd zwrócił uwagę na to, że przepisy art. 385 1 § 1 k.c. i nast. stanowią implementację do polskiego porządku prawnego dyrektywy 93/13/EWG z 5 kwietnia 1993 r. o nieuczciwych warunkach w umowach konsumenckich. Zatem ustalając czy poszczególne postanowienia umowy zawieranej z konsumentem mają charakter abuzywny na uwadze należy mieć nie tylko normy wynikające z polskiego systemu prawnego, ale również regulacje zawarte wyżej wskazanej dyrektywie, a nadto stanowisko Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej w zakresie wykładni jej poszczególnych postanowień, do czego Sąd odniesie się w dalszej części rozważań.

Kontrola abuzywności postanowień umowy wyłączona jest jedynie w przypadku spełnienia jednej z dwóch przesłanek negatywnych, to jest: gdy postanowienie umowne zostało indywidualnie uzgodnione z konsumentem oraz postanowienie umowne określa główne świadczenia stron i jest sformułowane w sposób jednoznaczny.

Za bezsporne między stronami Sad uznał to, że powodowie zawierając z pozwanym umowę kredytu posiadali status konsumenta. Zgodnie z art. 22 1 k.c. za konsumenta uważa się osobę fizyczną dokonującą z przedsiębiorcą czynności prawnej niezwiązanej bezpośrednio z działalnością gospodarczą lub zawodową. Kwota udzielonego kredytu nie była przeznaczona na działalność gospodarczą czy zawodową. Zawarta przez strony umowa miała na celu sfinansowanie celów mieszkaniowych powodów. Okoliczności te wynikają zarówno z treści samej umowy jak również z zeznań powodów. Nie były zresztą podważane przez stronę pozwaną.

Sąd rozważył, czy kwestionowane postanowienia umowy zostały z powodami uzgodnione indywidualnie. Zgodnie z art. 385 1 § 3 nieuzgodnione indywidualnie są te postanowienia umowy, na których treść konsument nie miał rzeczywistego wpływu. W szczególności odnosi się to do postanowień umowy przejętych z wzorca umowy zaproponowanego konsumentowi przez kontrahenta.

Ponadto zgodnie z art. 3 dyrektywy 93/13 warunki umowy zawsze zostaną uznane za niewynegocjowane indywidualnie, jeżeli zostały sporządzone wcześniej i konsument nie miał w związku z tym wpływu na ich treść, zwłaszcza, jeśli zostały przedstawione konsumentowi w formie uprzednio sformułowanej umowy standardowej. Ciężar dowodu, że postanowienie zostało uzgodnione indywidualnie spoczywa na tym, kto się na to powołuje. Chodzi tu zatem o takie postanowienia umowy, które były objęte „indywidulanym”, odrębnym uzgodnieniem np. stanowiły przedmiot negocjacji. Obowiązuje domniemanie, że postanowienia umowy zawartej z udziałem konsumenta nie zostały uzgodnione indywidualnie. Domniemanie to jest wzruszalne. Zgodnie z postanowieniem SN z dnia 6 marca 2019 r. (sygn. akt I CSK 462/18): „Dla zrealizowania przesłanki rzeczywistego wpływu konsumenta na treść postanowień umownych nie wystarczy wykazanie, że konsument dowiedział się o treści klauzuli w odpowiednim czasie, a strony prowadziły w tym przedmiocie negocjacje. Konieczne jest udowodnienie wspólnego ustalenia ostatecznego brzmienia klauzuli, w wyniku rzetelnych negocjacji, w ramach których konsument miał realny wpływ na treść określonego postanowienia umownego, chyba że zostało ono sformułowane przez konsumenta i włączone do umowy na jego żądanie. Za nieuzgodnione indywidulanie przyjmuje się te postanowienia, które zawarte zostały we wzorcu umownym, ponieważ konsument jest nimi związany w całości bez możliwości jakichkolwiek dodatkowych uzgodnień.

Sąd wskazał, że postanowienia będące przedmiotem oceny zostały zawarte w regulaminie, będącym integralną częścią umowy. Regulamin zgodnie z art. 384 § 1 k.c. zaliczane są do grupy tzw. wzorców umownych. Z kolei wzorce umowy należą do grupy tzw. umów adhezyjnych (umów zawieranych przez przystąpienie), których cechą istotną jest to, że jedna strona takiej umowy (w rozpoznawanej sprawie pozwany bank) z góry narzuca treść postanowień umowy drugiej (słabszej) stronie stosunku prawnego, która może w całości przyjąć zaproponowaną przez bank treść umowy albo też odstąpić od możliwości jej zawarcia. Brak wyrażenia zgody na zaproponowane postanowienia prowadziłoby do tego, że kredytobiorcy nie uzyskaliby w ogóle wnioskowanej kwoty. Oznacza to, że w przypadku umów adhezyjnych ograniczona jest do minimum możliwość negocjowania postanowień umowy, a jeżeli już te negocjacje występują to dotyczą wysokości kwoty umowy, oprocentowania lub okresu spłaty zobowiązania. W przedmiotowej sprawie zarówno umowa kredytowa jak również Regulamin przygotowane zostały przez pracowników pozwanego banku, który nie przedstawił dowodu na to, iż w czasie zawierania umowy miały miejsce między stronami negocjacje, które mogłyby wpłynąć na treść klauzul przeliczeniowych. Pozwana ograniczyła się jedynie to gołosłownego twierdzenia, iż treść umowy została indywidulanie uzgodniona przez strony. Nie przedstawiła jednak na tę okoliczność żadnego dowodu. Być może pozwana miała na uwadze, że negocjacji podlegały kwota kredytu bądź okres jego spłaty jednak z pewnością powodowie nie mieli wypływu na treść postanowień dotyczących przeliczenia kwoty kredytu jak również przeliczania rat kapitałowo-odsetkowych. Z zeznania powodów wynika jednoznacznie, że powodowie nie mieli możliwości negocjacji w zakresie postanowień dotyczących ustalania wysokości kursów walut obowiązujących w pozwanym banku.

Sąd podkreślił, że okoliczność, iż konsument znał i rozumiał treść postanowienia oraz zgodził się na wprowadzenie go do umowy nie stoi na przeszkodzie uznaniu, iż nie zostało ono indywidualnie uzgodnione, jeśli jego treść nie została sformułowana w toku negocjacji z konsumentem (vide: wyrok Sądu Apelacyjnego w Białymstoku z dnia 14 grudnia 2017 r. I ACa 447/17, LEX nr 2432003). Mając powyższe na uwadze stwierdzić należy, iż pozwany nie zdołał obalić domniemania braku indywidulnych uzgodnień postanowień zaciągniętych ze wzorca umowy.

Warunki umowy, które nie były indywidualnie negocjowane, mogą być uznane za nieuczciwe, jeśli stoją w sprzeczności z wymogami dobrej wiary, powodują znaczącą nierównowagę wynikających z umowy praw i obowiązków stron ze szkodą dla konsumenta. (art. 3 ust. 1 dyrektywy 93/13) Przesłanki „sprzeczności z dobrymi obyczajami” i „rażącego naruszenia interesów konsumenta” muszą być spełnione, co jednoznacznie wynika z treści przepisu, łącznie (por. np. wyr. SN z 29.8.2013 r., I CSK 660/12, Legalis; wyr. SA w Warszawie z 26.4.2013 r., VI ACa 1571/12, Legalis). Za sprzeczne z dobrymi obyczajami należy uznać wprowadzenie do umowy klauzul godzących w równowagę kontraktową. Rażące naruszenie interesów konsumenta polega na nieusprawiedliwionej dysproporcji praw i obowiązków na jego niekorzyść. Obydwa te kryteria powinny być spełnione łącznie” (zob. też wyr. SA w Warszawie z 18.6.2013 r., VI ACa 1698/12, Legalis. Istotą dobrego obyczaju jest szeroko rozumiany szacunek dla drugiego człowieka. Sprzeczne z dobrymi obyczajami są zatem takie działania, które zmierzają do niedoinformowania, dezorientacji, wywołania błędnego przekonania u klienta, wykorzystania jego niewiedzy lub naiwności, ukształtowania stosunku zobowiązaniowego niezgodnie z zasadą równorzędności stron (tak M. Śmigiel, Wzorce umów; I. Wesołowska, Niedozwolone postanowienia umowne, w: Standardy wspólnotowe w polskim prawie ochrony konsumenta (red. C. Banasiński). W rozumieniu art. 385 ( 1) § 1 k.c. rażące naruszenie interesów konsumenta oznacza nieusprawiedliwioną dysproporcję praw i obowiązków na jego niekorzyść w określonym stosunku obligacyjnym.” Oceniając postanowienie, należy – z uwzględnieniem motywu 16 dyrektywy 93/13/EWG – sprawdzić, czy przedsiębiorca traktujący konsumenta w sposób sprawiedliwy i słuszny mógłby racjonalnie spodziewać się, iż konsument ten przyjąłby taki warunek w drodze negocjacji indywidualnych. Znacząca nierównowaga kontraktowa na niekorzyść konsumenta pozostaje sprzeczna z dobrymi obyczajami – wymaganiami dobrej wiary. Skłania to do przyjęcia, że postanowienie umowne jest ukształtowane w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami wtedy, gdy za jego pomocą przedsiębiorca kształtuje prawa i obowiązki w sposób, który jest wyrazem nielojalności polegającej na nieuwzględnieniu słusznych interesów konsumenta (w orzecznictwie zob. uchwała SN z dnia 29 czerwca 2007 r., III CZP 62/07, OSNC 2008 nr 7-8, poz. 87, str. 115).

Postanowienia umowy dotyczące przeliczania kursów walut na podstawie tabeli kursowych Sąd uznał za sprzeczne z dobrymi obyczajami wywodząc, że na podstawie tych postanowień pozwany bank uzyskał prawo do samodzielnego ustalenia kursu walut, który wypływał na wysokość zarówno wypłaconego kredytobiorcom kredytu jak i poszczególnych rat kapitałowo-odsetkowych. Jednocześnie kredytobiorcy nie mieli wiedzy w jaki sposób kurs ten został ustalony, co powodowało, że kredytobiorcy nie mieli świadomości jaka jest pozostała do spłacenia kwota kredytu oraz jaka będzie wysokość raty kapitałowo - odsetkowej. Zatem nie byli w stanie ani przewidzieć wysokości swojego zobowiązania jak również zweryfikować czy wysokość ta ustalona przez powodowy bank została prawidłowo obliczona.

Ani umowa ani związane z umową dokumenty nie wskazują w jaki sposób pozwany bank ustalał wysokość kurs franka szwajcarskiego, a tym samym wysokość zobowiązania powodów. Powodowie nie uzyskali w tym zakresie informacji również przy zawieraniu umowy. Ponadto nie wyjaśniono kredytobiorcom, jakie skutki dla wysokości ich zobowiązania wystąpią w sytuacji, gdy dojdzie do znacznej zmiany kursu franka szwajcarskiego. Przyznanie sobie przez bank takiego uprawnienia do jednostronnego określenia wysokości zobowiązania drugiej strony stosunku prawnego Sąd uznał za naruszenie równowagi kontraktowej stron, a tym samym za sprzeczne z dobrymi obyczajami. Nie było bowiem wiadomym dla powodów w jaki sposób, w oparciu o jakie czynniki, kurs ten był ustalany. Powyższe doprowadziło Sąd do wniosku, iż nie sposób zgodzić się z twierdzeniem pozwanego jakoby powodowie mieli szczegółową wiedzę w zakresie spłaty swojego zobowiązania. Przyznanie bankowi wyłącznej, niczym nieograniczonej możliwości kształtowania wysokości kursu kupna i kursu sprzedaży CHF stanowi naruszenie zasad współżycia społecznego, ponieważ dochodzi w tym momencie do zachwiana równorzędności stron stosunku (stron umowy kredytowej) poprzez nierównomiernie rozłożenie uprawnień i obowiązków pomiędzy kredytobiorcami a bankiem. W takim układzie bank może jednostronnie i arbitralnie (bez odwołania do jakichkolwiek obiektywnych wskaźników), a przy tym w sposób wiążący, modyfikować wskaźnik, według którego obliczana jest wysokość zobowiązania kredytobiorców, a tym samym może wpływać na wysokość ich świadczenia. Kredytobiorcy w takim przypadku nie byli w stanie, nawet orientacyjnie i w przybliżeniu, określić wysokości swojego zobowiązania.

W ocenie Sądu sam fakt, że powodowie podpisali umowę, która zawierała postanowienia odnoszące się do kursów walut (a tym samym zaakceptowali postanowienia) nie świadczy o aprobacie ze strony powodów, co do sposobu ustalenia kursu waluty przez pozwanego, skoro w umowie brak jest zapisów w tym przedmiocie, a kwestia ta nie była także, jak wynika z przesłuchania powodów, indywidualnie omawiana i wyjaśniana. Zwrócić uwagę należy na to, że w orzecznictwie sądowym, za niedozwolone uznaje się takie postanowienia umowy kredytu, w których kwestię ustalania wysokości rat kwoty kredytu i oprocentowania kredytu powiązanego z kursem franka szwajcarskiego bądź innej waluty obcej i odwrotnie pozostawiono nawet niewielkiemu uznaniu banku w sposób niepozwalający konsumentowi z góry przewidzieć, jaką wysokość kwoty kredytu i oprocentowania będzie musiał zwrócić (kwota kredytu) i zapłacić (oprocentowanie), w okresie obowiązywania umowy kredytu (por. m.in. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 22 stycznia 2016 r., I CSK 1094/14, Legalis; wyrok Sądu Apelacyjnego w Szczecinie z dnia 14 maja 2015 r., I ACa 16/15, Legalis). Trafnie wskazuje się w orzecznictwie, że w opisanej wyżej sytuacji konsumenci, na skutek zastosowanych przez bank mechanizmów ustalania kursu kupna i sprzedaży franka szwajcarskiego, pozostawiających bankowi pełną swobodę, zostali też obciążeni de facto ukrytą prowizją o niesprecyzowanej i zależnej jedynie od woli banku wysokości. Bank poprzez arbitralne wyznaczanie kursu waluty uzyskał prawo do niczym nieskrępowanego decydowania o wysokości zadłużenia powodów, którzy z kolei zostali zobowiązani do bezwarunkowego podporządkowania się jego decyzjom. Analizowane postanowienia zapewniają przewagę przedsiębiorcy, niezależnie od tego czy i w jakim stopniu przedsiębiorca ją wykonuje (vide: wyrok Sądu Apelacyjnego w Białymstoku z dnia 14 grudnia 2017 r. I ACa 447/17, LEX nr 2432003 oraz wyrok Sądu Najwyższego z dnia 1 marca 2017 r. IV CSK 285/16). Mając powyższe na uwadze stwierdzić należało, że została spełniona kolejna przesłanka uznania kwestionowanych przez powodów postanowień za abuzywne.

W dalszej kolejności Sąd ustalał czy postanowienia te określały główne świadczenia stron oraz czy zostały sformułowane w sposób jednoznaczny. Przez główne świadczenia stron należy rozumieć takie postanowienia umowy, bez których nie doszłoby do jej zawarcia. Sąd przytoczył poglądy orzecznictwa Trybunału Sprawiedliwości UE jak również do orzecznictwa Sądu Najwyższego. W wyroku z dnia 3 października 2019 r. Trybunał Sprawiedliwości UE wskazał, iż: klauzule dotyczące ryzyka wymiany określają główny przedmiot umowy kredytu, takiej jak ta w postępowaniu głównym, w związku z czym obiektywna możliwość utrzymania obowiązywania przedmiotowej umowy kredytu wydaje się w tych okolicznościach niepewna (wyrok Trybunału Sprawiedliwości UE z dnia 3 października 2019 roku w sprawie C260/18) Podkreślić należy, iż w aktualnym orzecznictwie Sądu Najwyższego dominuje pogląd, iż klauzule dotyczące ryzyka wymiany walut określają główny przedmiot umowy kredytu/pożyczki. Wskazuje się też na brak możliwości zastępowania zawartych w umowie postanowień niedozwolonych poprzez odwoływanie się do reguł ogólnych (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 27 listopada 2019 roku, I CSK 483/18 oraz wyrok z dnia 11 grudnia 2019 roku, V CSK 382/18).

W rozpoznawanej sprawie powodowie zakwestionowali postanowienia umowy i regulaminu, które dotyczyły przeliczania wysokości udzielonego kredytu jak również rat kapitałowo odsetkowych w oparciu o kursy walut obowiązujących w pozwanym banku. Stwierdzić należy, iż postanowienia te miały wpływ na wysokość zarówno świadczenia pozwanego banku na rzecz powodów jak również na wysokość poszczególnych rat kapitałowo-odsetkowych uiszczanych przez powodów na rzecz pozwanego banku. Sąd uznał, że bez tych postanowień strony umowy nie mogłyby spełnić swoich świadczeń głównych z niej wynikających. Postanowienia te bowiem odnoszą się do podstawowych świadczeń stron i w ten sposób determinują wysokość kapitału wypłaconego powodom jak i wysokość świadczeń powodów.

Sąd uznał, iż kwestionowane postanowienia nie spełniają kryteriów pozwalających na przyjęcie, ze sformowanie zostały jednoznacznie i zrozumiałym językiem. Postanowienia jednoznaczne bowiem to takie, które są zrozumiałe nie tylko pod względem gramatycznym, ale również pod względem ekonomicznym. Analiza tych postanowień prowadzi bowiem do wniosku, że pozwany w sposób niezrozumiały określił sposób przeliczania kwoty wypłaconych transz kredytu jak również przeliczania kwot rat kapitałowo-odsetkowych. Na podstawie treści samych postanowień nie sposób bowiem ustalić w jaki sposób pozwana wyliczała wysokość zadłużenia powodów oraz kwoty udzielonego kredytu w złotówkach. Stanąć należy na stanowisku, że tak sformułowane postanowienia umowy są nie tylko nieprecyzyjne i niezrozumiałe (nie wiadomo bowiem w jaki sposób bank wyliczał kurs, o którym mowa w tych postanowieniach), ale przede wszystkim dają one pozwanemu swobodne prawo decydowania o zmianie wysokości kursu w dowolnym czasie, w dowolny sposób i o dowolną wartość. Tym samym przy tak ukształtowanej pozycji pozwanego powodowie nie byli w stanie określić ekonomicznych skutków zaciągniętego zobowiązania. Ponadto kwestia ta nie została im w klarownym sposób wyjaśniona na żadnym etapie zawierania umowy. W ten sposób została naruszana równowaga stron stosunku umownego, bowiem pozwany bank samodzielnie mógł wyliczać wysokość zadłużenia powodów w oparciu o uprzednio ustalone kursy walut.

Mając powyższe na uwadze Sąd stwierdził, iż w niniejszej sprawie ziściły się wszystkie przesłanki uznania kwestionowanych postanowień umownych za abuzywne. W razie zaś uznania przez Sąd, iż dane postanowienia umowy maja charakter niedozwolony wówczas zgodnie z przepisami art 385 1 § 1 i 2 k.c. postanowienia te nie wiążą konsumenta a strony są związane umowa w pozostałym zakresie

Ustalając skutki uznania postanowień umownych za abuzywne Sąd miał na uwadze orzecznictwo TSUE, w tym w szczególności wyrok z dnia 3 października 2019 r. w sprawie C-260/18 Kamil Dziubak i Justyna Dziubak przeciwko Raiffeisen Bank International AG, w którym wskazano, iż w świetle art. 6 ust. 1 dyrektywy 93/13 - który stanowi, że państwa członkowskie stanowią, że na mocy prawa krajowego nieuczciwe warunki w umowach zawieranych przez sprzedawców lub dostawców z konsumentami nie będą wiążące dla konsumenta, a umowa w pozostałej części będzie nadal obowiązywała strony, jeżeli jest to możliwe po wyłączeniu z niej nieuczciwych warunków - ocena możliwości dalszego obowiązywania umowy w pozostałej części między stronami, kiedy jest to prawnie możliwe, należy do sądu krajowego w oparciu o przepisy prawa krajowego. Jak wskazał Trybunał w wyżej powołanym wyroku artykuł 6 ust. 1 dyrektywy Rady 93/13/EWG z dnia 5 kwietnia 1993 r. nie stoi on na przeszkodzie temu, aby sąd krajowy, po stwierdzeniu nieuczciwego charakteru niektórych warunków umowy kredytu indeksowanego do waluty obcej i oprocentowanego według stopy procentowej bezpośrednio powiązanej ze stopą międzybankową danej waluty, przyjął, zgodnie z prawem krajowym, że ta umowa nie może nadal obowiązywać bez takich warunków z tego powodu, że ich usunięcie spowodowałoby zmianę charakteru głównego przedmiotu umowy. Trybunał wskazał nadto, iż w świetle art. 6 ust 1 wymienionej dyrektywy możliwe jest zastąpienie przez sąd postanowień abuzywnych przepisami prawa krajowego o charakterze dyspozytywnym lub mających zastosowanie, jeżeli strony wyrażą na to zgodę, i opiera się w szczególności na tym, że takie przepisy nie mają zawierać nieuczciwych warunków, jednak wskazał również iż niedopuszczalnym jest wypełnianie luk w umowie, spowodowanych usunięciem z niej nieuczciwych warunków, które się w niej znajdowały, wyłącznie na podstawie przepisów prawa krajowego o charakterze ogólnym przewidujących, że skutki wyrażone w treści czynności prawnej są uzupełniane w szczególności przez skutki wynikające z zasad słuszności lub ustalonych zwyczajów, które nie stanowią przepisów dyspozytywnych lub przepisów mających zastosowanie, jeżeli strony umowy wyrażą na to zgodę. Odwłując się z kolei do orzecznictwa SN ( wyrok SN z dnia 7 listopada 2019 r. sygn. akt II CSK 483/18) Sąd stwierdził, że zasługujący na aprobatę jest pogląd, iż art. 385 ( 1) §2 k.c. wyłącza stosowanie art. 58 § 3 k.c. co uzasadnia stanowisko, ze nieuczciwe postanowienia indeksacyjne nie powinny być zastępowane innym mechanizmem przeliczeniowym opartym na przepisach kodeksu cywilnego. Sąd Najwyższy we wskazanym orzeczeniu zwrócił uwagę, iż działania sądu w razie stwierdzenia klauzuli abuzywnej mają mieć charakter sankcyjny, co oznacza osiągnięcie swoistego skutku zniechęcającego profesjonalnych kontrahentów, zawierających umowy z konsumentami do przewidywania w umowach z nimi nieuczciwych postanowień umownych. Skutek ten nie mógłby zostać osiągnięty gdyby umowa mogła zostać uzupełniona w niezbędnym zakresie przez sąd krajowy przez wprowadzenie do umowy warunków uczciwych. Kontrahent konsumenta niczym by bowiem nie ryzykował, narzucając nieuczciwe poszanowania umowne, skro mógłby liczyć na to, że sąd uzupełni umowę przez wprowadzenie uczciwych warunków, które powinny być przez niego zaproponować od razu. SN wyjaśnił, iż zgodnie z art. 6 ust. 1 Dyrektywy 93/13 po wyeliminowaniu z umowy niedozwolonych klauzul umowa będzie wiązała strony bez nieuczciwych postanowień albo dojdzie do tak istotnego jej zniekształcenia, że nie będzie ona mogła być utrzymana, co Sąd meriti powinien ocenić w konkretnych okolicznościach sprawy.

Sąd podkreślił, iż świetle wyroku TSUE z dnia 3 października 2019 r. w sprawie C-260/18, w razie sporu o ważność umowy kredytu bankowego z elementem denominacji do obcej waluty, w której treści znajduje się niedozwolona klauzula konsumencka dotycząca sposobu tej denominacji, rozważyć należy dwie możliwości rozstrzygnięcia. Pierwsza, to ustalenie, czy po wyeliminowaniu klauzuli niedozwolonej, zgodnie z przepisami krajowymi, umowa kredytu bankowego może obowiązywać w pozostałym zakresie jako ta właśnie umowa, mająca strony, przedmiot oraz prawa i obowiązki stron, druga zaś możliwość rozstrzygnięcia, to uznanie umowy za nieważną lub w zależności od spełnionych przesłanek - unieważnienie zawartej umowy, która bez klauzuli niedozwolonej nie może dalej funkcjonować w obrocie prawnym, zwłaszcza ze względu na brak (odpadnięcie) któregoś z koniecznych składników ( essentialia negotii) umowy nazwanej kredytu bankowego.

Wskazanie na niedozwolony charakter klauzuli umownej jest uprawnieniem konsumenta, w którego interesy zachowanie takiej klauzuli może godzić. Jednakże w określonych okolicznościach konsument - kredytobiorca może uznać, że jeżeli wyeliminowanie klauzuli niedozwolonej prowadziłoby do unieważnienia umowy, to woli on jej utrzymanie i jednocześnie utrzymanie w mocy całej umowy. Sąd powinien uzyskać więc stanowisko strony procesu (kredytobiorcy - konsumenta) poprzedzone poinformowaniem jej o konsekwencjach prawnych wynikających z unieważnienia w całości zawartej umowy kredytowej oraz podobnie, o skutkach uznania za nieważną klauzuli niedozwolonej, z utrzymaniem w mocy pozostałej treści tej umowy. Po przedstawieniu tych informacji, konsument powinien oświadczyć, które rozwiązanie wybiera jako dla niego korzystniejsze. Kredytobiorca może więc domagać się utrzymania umowy kredytowej bez niewiążących go postanowień umownych albo żądać jej unieważnienia w całości. To konsument decyduje zatem w istocie, które rozwiązanie jest dla niego - w jego ocenie - najkorzystniejsze. Mając na uwadze przyjęte w niniejszej sprawie stanowisko powodów, którzy zarówno w pismach procesowych jak również w czasie składania zeznań jednoznacznie wskazywali, iż żądają unieważnienia umowy oraz że są świadomi skutków unieważnienia, należało uznać, w świetle przedstawionych wyżej rozważań, iż zawarta między stronami umowa powinna być uznana za nieważną.

Sankcja w postaci bezwzględnej nieważności umowy powoduje taki skutek, iż umowę traktuje się tak jakby nigdy nie była zawarta. Konsekwencją unieważnienia umowy jest obowiązek zwrotu wzajemnych świadczeń stron. Co do zasady, kredytobiorca powinien wiec zwrócić bankowi otrzymaną od niego kwotę kapitału, a zatem bez odsetek i kosztów dodatkowych, bank zaś́ powinien zwrócić kredytobiorcy wszelkie wpłacone przez niego raty kredytowe. Podstawą prawną roszczenia w takim przypadku jest art. 405 k.c. w zw. z art. 410 k.c., które dotyczą tzw. świadczenia nienależnego. Zgodnie ze wskazanymi przepisami, kto bez podstawy prawnej uzyskał korzyść majątkową kosztem innej osoby, obowiązany jest do wydania korzyści w naturze, a gdyby to nie było możliwe, do zwrotu jej wartości. Przepis ten stosuje się w szczególności do świadczenia nienależnego, tj. takiego, w którym ten, kto je spełnił, nie był w ogóle zobowiązany lub nie był zobowiązany względem osoby, której świadczył, albo jeżeli podstawa świadczenia odpadła lub zamierzony cel świadczenia nie został osiągnięty, albo jeżeli czynność prawna zobowiązująca do świadczenia była nieważna i nie stała się ważna po spełnieniu świadczenia (art. 410 § 1 i 2 k.c.).

Sąd uznał, że przy rozliczeniu wzajemnych świadczeń spełnianych na podstawie umowy, która została uznana za nieważną zastosowanie powinna mieć teoria dwóch kondycji. Powodowie wskazali, iż od dnia zawarcia umowy kredytu do dnia 6 kwietnia 2020 roku zapłacili na rzecz pozwanej łącznie kwotę 120.686,27 CHF. Kwota ta została przyznana przez stronę pozwaną. Sąd zatem mając na uwadze wysokość kwoty zgłoszonej przez powodów, jak również brak zarzutu potrącenia ze strony pozwanego, zastosował teorie dwóch kondycji w stosunku do roszczenia zgłoszonego przez powodów i zasądził na ich rzecz kwotę 120.686,27 CHF.

Z uwagi na uwzględnienie w całości roszczenia głównego zbędnym było czynienie rozważań w zakresie zgłoszonych przez powodów roszczeń ewentualnych.

Stan faktyczny Sąd ustalił na podstawie dowodów z dokumentów przedłożonych przez strony oraz zeznań powodów. Zgromadzona w sprawie dokumentacja pozwoliła na ustalenie istotnych dla rozstrzygnięcia sprawy okoliczności faktycznych. Sąd nie dopatrzył się okoliczności, które podważałby wiarygodność dowodów z dokumentów. Te dokumenty, które nie zostały wymienionej w części dotyczącej ustaleń faktycznych, zdaniem Sądu pozbawione były mocy dowodowej dla ustalenia okoliczności istotnych dla rozstrzygnięcia sprawy.

Z tych samych względów Sąd uznał, iż niewielką mocą dowodową przez pryzmat okoliczności istotnych z punktu widzenia rozstrzygnięcia cechowały się zeznania świadka. Same informacje ogólne na temat funkcjonowania kredytów indeksowanych walutą CHF tak w strukturze produktów finansowych oferowanych przez pozwanego i jej poprzedników prawnych, jak i na rynku bankowym in genere, nie mogły się przełożyć na ustalenia przez Sąd faktów istotnych dla rozstrzygnięcia tej konkretnej sprawy.

Sąd dał wiarę zeznaniom powodów w całości. Powodowie w sposób szczegółowy i spójny przedstawił okoliczności zawarcia umowy z pozwaną. Pozwana zaś nie przedstawiła jakichkolwiek dowodów świadczących o tym, aby zeznaniom powodów należałoby uznać za niewiarygodne. Stąd Sąd przyznał zeznaniom strony powodowej istotny walor dowodowy.

Sąd pominął dowód z opinii biegłego z zakresu bankowości uznając, iż przeprowadzenie tego dowodu jest zbędne dla rozstrzygnięcia sprawy, albowiem ocena ważności umowy kredytu lub abuzywności jej postanowień to ocena prawna leżąca wyłącznie w gestii Sądu, zaś wysokość świadczeń spełnionych przez powoda wynika z przedłożonych przez obie strony dokumentów, zestawień, historii rachunku kredytowego.

W pkt. II wyroku Sąd na podstawie art. 98 k.p.c. orzekł o kosztach, zgodnie z zasadą odpowiedzialności za wynik sprawy, przy czym ich szczegółowe wyliczenie - na podstawie przepisu art. 108 § 1 k.p.c. - pozostawił referendarzowi sądowemu.

Apelację od tego wyroku w całości wniósł pozwany, wnosząc o jego zmianę i oddalenie powództwa w całości , względnie uchylenie wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania.

Wyrokowi zarzucono naruszenie

1) art. 233 § I k.p.c, poprzez rażące przekroczenie swobodnej i wszechstronnej

oceny dowodów (w tym ich wybiórczej analizy), co doprowadziło do:

sprzeczności istotnych ustaleń Sądu I instancji z treścią zebranego materiału dowodowego oraz zasadami logiki i doświadczenia życiowego, a także wewnętrznej sprzeczności dokonanych ustaleń, polegających na przyjęciu, że:

a)  Umowa łącząca strony nie dotyczy kredytu walutowego

b)  Powodowie nie mieli zatem możliwości wyboru waluty, w jakiej nastąpi wypłata kredytu. Pozwana nie przedstawiła dowodu świadczącego o tym, iż powodowie mieli możliwość wyboru waluty, w której wypłacony zostanie kredyt. Wskazać należy, że ani w umowie ani w regulaminie nie ma takich postanowień, które przyznawałyby kredytobiorcom możliwość wyboru waluty, w której ma być uruchomiony kredyt,

c)  „Nie ulega wątpliwości, iż postanowienia będącego przedmiotem oceny zostały zawarte w regulaminie, będącym integralną częścią umowy"8, co z kolei doprowadziło Sąd I instancji do wniosku, że Regulamin Produktowy i Regulamin Kredytowy należą do „grupy tzw. „umów adhezyjnych" (umów zawieranych przez przystąpienie), których cechą istotną jest to, że jedna strona takiej umowy (w rozpoznawanej sprawie pozwany bank) z góry narzuca treść postanowień umowy drugiej (słabszej) stronie stosunku prawnego, która może w całości przyjąć zaproponowaną przez bank treść umowy albo od też odstąpić od możliwości jej zawarcia"19, a: „Brak wyrażenia zgody na zaproponowane postanowienia prowadziłby do tego, że kredytobiorcy nie uzyskaliby w ogóle wnioskowanej kwoty.

d)  Pozwana ograniczył się jedynie do gołosłownego twierdzenia, iż treść umowy
została indywidualnie uzgodniona przez strony. Nie przedstawiła jednak na tę okoliczność żadnego dowodu" oraz ‚„Z zeznania powodów wynika jednoznacznie, że powodowie nie mieli możliwości na negocjacje w zakresie postanowień dotyczących ustalania wysokości kursów walut obowiązujących w pozwanym banku;

e)  pozwany bank uzyskał prawo do samodzielnego ustalenia kursu walut, który wpływał na wysokość zarówno wypłaconego kredytobiorcom kredytu jak i poszczególnych rat kapitałowo-odsetkowych. Jednocześnie kredytobiorcy nie mieli wiedzy w jaki sposób kurs ten został ustalony, co powodowało, że kredytobiorcy nie mieli świadomości jaka jest pozostała do spłacenia kwota kredytu oraz jaka będzie wysokość raty kapitałowo-odsetkowej.

f)  na skutek zastosowanych przez bank mechanizmów ustalania kursu kupna sprzedaży franka szwajcarskiego, pozostawiających bankowi pełną swobodę, zostali też obciążeni de facto ukrytą prowizją o niesprecyzowanej i zależnej jedynie od woli banku wysokości.

g)  Bank poprzez arbitralne wyznaczanie kursu waluty uzyskał prawo do niczym nieskrępowanego decydowania o wysokości zadłużenia powodów, którzy z kolei zostali zobowiązani do bezwarunkowego podporządkowania się jego decyzjom;

h)  nie wyjaśniono kredytobiorcom, jakie skutki dla wysokości ich zobowiązania wystąpią gdy dojdzie do znacznej zmiany kursu franka szwajcarskiego

2) art. 233 § I k.p.c. w zw. z art. 299 k.p.c., i 247 k.p.c. poprzez bezkrytyczne i dowolne uznanie zeznań Powodów w całości za wiarygodne, pomimo że zeznania te m.in. w zakresie braku poinformowania ich przez Bank i braku świadomości po ich stronie ryzyk związanych z kredytem walutowym w CHF:

a) pozostają wprost sprzeczne z pisemnymi oświadczeniami Powodów złożonymi

wraz z Wnioskiem Kredytowym oraz w Umowie Kredytu, które Sąd I instancji uznał w całości za wiarygodne (a które nie były kwestionowane przez Powodów oraz zostały sporządzone w czasie, gdy strony nie pozostawały w sporze) oraz w sprzeczności z zeznaniami świadków A. P., A. T. i M. J. - tymczasem Sąd I instancji uznał: Pozwana zaś nie przedstawiła jakichkolwiek dowodów świadczących o tym, aby zeznaniom powodów należałoby uznać za niewiarygodne"50, co nie jest prawdą,

b) są niedopuszczalne, jako dokonywane przeciwko osnowie dokumentów, tj. własnych oświadczeń Powodów złożonych przy Wniosku Kredytowym oraz w Umowie Kredytu,

c) są sprzeczne z zasadami logiki i doświadczenia życiowego - tym bardziej, że świadomość nieograniczonej zmienności kursów walut w czasie należy uznać za fakt notoryjny, zaś Powodowie w dacie ubiegania się o kredyt byli osobami dojrzałymi, a nadto Powódka posiadała wyższe wykształcenie i czternastoletnie doświadczenie w prowadzeniu własnej działalności gospodarczej; jednocześnie błędna ocena dowodu z zeznań Powodów w powyższym zakresie doprowadziła Sąd I instancji do wadliwego ustalenia, że Powodom nie wyjaśniono w sposób należyty na czym polega ryzyko walutowe związane z zawarciem Umowy Kredytu

3) art. 233 § 1 w zw. z art. 227, art. 235 2 § 2 i art. 3271 § I pkt I i 2 k.p.c. poprzez:

a) dowolną, a nie swobodną ocenę mocy dowodu z zeznań świadków A. P., A. T. oraz M. J., polegającą na jednoczesnym: uznaniu, że mają niewielką moc dowodową przez pryzmat okoliczności istotnych z punktu widzenia rozstrzygnięcia” bowiem.,, informacje ogólne na temat funkcjonowania kredytów indeksowanych walutą CHF tak w strukturze produktów finansowych oferowanych przez pozwanego jej poprzedników prawnych, jak i na rynku bankowym in genere, nie mogły się przełożyć na ustalenia przez Sąd faktów istotnych dla rozstrzygnięcia tej konkretnej sprawy " i dokonywaniu ustaleń faktycznych sprzecznych z tymi zeznaniami

b) wybiórcze, a nie wszechstronne rozważenie zebranego materiału dowodowego, w szczególności

Umowy Kredytu, Regulaminu Produktowego, Wyciągu z Rachunku Bieżącej Obsługi Kredytu, Zleceń wypłaty oraz Potwierdzeń wypłaty,

c) przy jednoczesnym dokonywaniu ustaleń faktycznych sprzecznych z treścią tych dokumentów,

4) art. 327 1 § I pkt 1 i 2 k.p.c. poprzez brak jakiegokolwiek wyjaśnienia przez SądcI instancji: (i) wskazanych powyżej sprzeczności między własnymi ustaleniami (ii) przyczyn, dla których odmówił mocy dowodowej dowodom faktycznie pominiętym przy dokonywaniu ustaleń faktycznych: (iii) przyczyn, dla których część faktów uznał za nieistotne dla niniejszej sprawy;

5) art. 189 k.p.c. poprzez jego niewłaściwe zastosowanie wwyniku błędnego przyjęcia,

że Powodom przysługuje interes prawny w ustaleniu nieważności Umowy Kredytu, podczas gdy:

a) po stronie Powodów nie istnieje obiektywna potrzeba wprowadzenia

jasności i pewności w sferze ich sytuacji prawnej - stosunki prawne łączące strony postępowania są jasne i klarowne, i wynikają z treści ważnej Umowy Kredytu i obowiązujących przepisów prawa;

b)Powodowie mogli na innej drodze np. w procesie o zasądzenie osiągnąć

ochronę swoich praw i ochronę tę faktycznie osiągnęli, bowiem roszczenie o zapłatę kwoty 223.245,37 CHF, z jakim wystąpili Powodowie w ramach roszczenia głównego (obok roszczenia o ustalenie), zostało w całości uwzględnione przez Sąd I instancji;

c) wydanie wyroku nie zakończy definitywnie sporu pomiędzy stronami;

6) art. 69 ust. I oraz ust. 2 pkt 3 Prawa bankowego poprzez jego błędną wykładnię

polegającą na przyjęciu, że waluta świadczenia (tj. wypłaty i spłaty kredytu) definiuje i determinuje pozostałe elementy umowy kredytu, w tym jego walutę, podczas gdy waluta świadczenia jest niezależna od waluty zobowiązania kredytowego; waluta zobowiązania może być odmienna niż waluta świadczenia, a tym bardziej może być odmienna niż waluta, za którą kredytobiorca chce nabyć dobro, na poczet którego otrzymał świadczenie, tj. waluty, w której nastąpić ma realizacja celu kredytu;

7) art. 385 1 § 1 i 2 k.c. w zw. z art. 4 Dyrektywy 93/13, poprzez ich błędną wykładnię i przyjęcie,

że kontrolę prowadzoną w trybie tego przepisu - przy jednoczesnym błędnym zrównaniu ze sobą klauzul określających ryzyko walutowe z klauzulami przeliczeniowymi - można ograniczyć do treści samych klauzul umownych z pominięciem pozostałych postanowień Umowy Kredytu i okoliczności z chwili jej zawarcia, tj.

a) fakultatywności odesłań do Tabeli Kursów - tzw. braku przymusu kantorowego" po stronie Powodów, a to wobec możliwości zarówno wypłaty (za zgodą Banku), jak i spłaty kredytu bezpośrednio w CHF bez zgody Banku, tj. z pominięciem Tabeli Kursów,

b) transparentności w zakresie zastosowania i publikowania kursów CHF wobec decydującego wpływu Powodów na sposób wypłaty kredytu, albowiem to oni wskazywali rachunki, na jakie mają zostać wypłacone środki, oraz faktu, że znali kurs mający zastosowanie do spłaty raty na dwa dni robocze przed dniem jej wymagalności, jeśli decydowali się na spłatę PLN,

c) braku dowolności w ustalania kursów po stronie Banku, nawet wobec nieuregulowania zasad ich ustalania w Umowie Kredytu, bowiem Bank ustalał kursy w oparciu o dane publikowane na rynku międzybankowym oraz w sposób rynkowy (co zostało de facto potwierdzone w zeznaniach świadka A. P. 56),

d) możliwości przewalutowania kredytu, której wykorzystanie prowadziłoby do całkowitej eliminacji ryzyka walutowego i zastosowania Tabeli Kursów,

e) wykonania jedynego obowiązku informacyjnego Banku odnoszącego się do Tabeli Kursów, tj. jej publikowania zgodnie z art. 111 ust. 1 pkt 4 Prawa bankowego, podczas gdy wskazane elementy są kluczowe dla oceny postanowień Umowy Kredytu pod kątem przesłanek określonych w art. 385 1 k.c. i wykluczają przyjęcie chociażby rażącego naruszenia interesów Powodów;

8) art. 385 1 § 1 i 2 k.c., poprzez jego błędną wykładnię i przyjęcie, że kontrolę prowadzoną w trybie tego przepisu można oprzeć na faktycznych, późniejszych zdarzeniach, tj. wzroście kursu CHF, podczas gdy na moment zawierania Umowy Kredytu możliwa była fluktuacja waluty CHF w kierunku wzrostowym (na niekorzyść Powodów), jak i spadkowym (na korzyść Powodów), a ocena abuzywności postanowień nie może opierać się na tym, jak po chwili zawarcia Umowy Kredytu faktycznie zmienił się kurs waluty;

9) art. 385 1 § 1, 2 k.c. w zw. z art. 4 Dyrektywy 93113, poprzez ich błędne zastosowanie i przyjęcie, że:

a) kwestionowane przez Powodów postanowienia Umowy Kredytu – jako określające główny przedmiot Umowy Kredytu - są nieprzejrzyste i mogą podlegać ocenie z perspektywy przesłanek ww. przepisu, a ostatecznie być uznane za abuzywne, gdyż: Na podstawie treści samych postanowień nie sposób bowiem ustalić w jaki sposób pozwana wyliczała wysokość zadłużenia powodów oraz kwoty udzielonego kredytu w złotówkach"", podczas gdy zastosowanie spornych postanowień pozostawało bez wpływu na wysokość salda i rat kredytu Powodów, które wyrażone były w CHF, co eliminuje możliwość uznania ich za niezrozumiałe pod względem ekonomicznym, a w konsekwencji za abuzywne,

b) abuzywność kwestionowanych przez Powodów postanowień w zakresie, w jakim te odwołują

się do Tabeli Kursów, wynika z tego, że nie precyzują wysokości ani sposobu ustalania kursów kupna i sprzedaży CHF stosowanych przez Bank do wypłaty i spłaty kredytu w PLN, podczas gdy w dacie zawarcia Umowy Kredytu żaden przepis prawa nie zobowiązywał Banku do informowania kredytobiorców o samym sposobie ustalenia kursów,

c) uznanie za abuzywne odesłań do Tabeli Kursów, które w ocenie Sądu I instancji określają główne świadczenia stron Umowy Kredytu, może prowadzić do stwierdzenia nieważności całej Umowy Kredytu, podczas gdy postanowienia te - w Umowie Kredytu - mają charakter wtórny i fakultatywny, a tym samym nie wpływają na kwotę kredytu, a ich ewentualna eliminacja nie wpływa na ważność Umowy Kredytu,

d) uznanie, że ostateczna decyzja o stwierdzeniu nieważności Umowy Kredytu należy do konsumenta, wskazując: „konsument powinien oświadczyć, które rozwiązanie wybiera jako dla niego korzystniejsze. Kredytobiorca może więc domagać się utrzymania umowy kredytowej bez niewiążących go postanowień umownych albo żądać jej unieważnienia w całości. To konsument decyduje zatem w istocie, które rozwiązanie jest dla niego - w jego ocenie - najkorzystniejsze"58, podczas gdy w najnowszym orzecznictwie Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej 59(,,TSUE") dominuje zasada trwałości umów oraz przekonanie o obiektywnym charakterze sankcji nieważności wzorca umownego, która nie może być instrumentalnie wykorzystywana przez słabszą stronę stosunku kontraktowego;

10) art. 385 1 § 1 i 2 k.c. w zw. z art. 58 § 1 i 3 k.c. i art. 69 ust. 3 Prawa bankowego, poprzez

ich niewłaściwe zastosowanie polegające na przyjęciu, że wyeliminowanie zapisów spornej Umowy Kredytu odwołujących się do Tabeli Kursów uniemożliwia wykonanie Umowy Kredytu, podczas gdy skutkiem abuzywności jest wyłącznie brak związania Powodów zakwestionowanymi postanowieniami, w związku z czym Umowa Kredytu wiąże strony w pozostałym zakresie, gdyż może być wykonywana bez tych postanowień;

11) art. 410 § 1 i 2 k.c. oraz 405 k.c. poprzez ich błędne zastosowanie polegające na

nieuwzględnieniu wartości nieruchomości nabytej przez Powodów przy wykorzystaniu środków pochodzących z kredytu udzielonego na podstawie Umowy Kredytu i bezpodstawne przyjęcie, że doszło do zubożenia Powodów, a ponadto poprzez nieuwzględnienie ewentualnych roszczeń wzajemnych Banku, powstałych w przypadku gdy Sąd uznał (choć niesłusznie) nieważność Umowy Kredytu, podczas gdy ich uwzględnienie doprowadziłoby do oddalenia powództwa w całości;

12) art. 411 pkt 2 i 4 k.c. poprzez ich błędne niezastosowanie polegającą na pominięciu tego,

iż uwzględnienie roszczenia kredytobiorcy o zwrot rat stanowi sankcjonowanie nadużycia prawa oraz pozostaje niezgodne z zasadami współżycia społecznego (art. 411 pkt 2 k.c.), a zarazem, że nie można żądać zwrotu świadczenia spełnionego, zanim wierzytelność stała się wymagalna (art. 411 pkt 4 k.c.), podczas gdy - niezależnie od tego, czy uznać Umowę Kredytu za ważną czy nie - stan wzbogacenia powstał pierwotnie tylko po stronie Powodów, którzy otrzymali do dyspozycji i wykorzystali kwotę kredytu. Wzbogaceniu temu odpowiada zubożenie po stronie Banku. Dokonane spłaty rat kredytu w wykonaniu (choćby nieważnej, z czym Pozwany się nie zgadza) Umowy Kredytu należy kwalifikować jako świadczenia bezpodstawnie wzbogaconego zmniejszające zubożenie Banku oraz zmniejszające stan wzbogacenia kredytobiorcy;

13) art. 385 1 § 1 i 2 k.c. w zw. z art. 6 ust. 1 Dyrektywy 93/13, art. 47 Karty Praw Podstawowych

Unii Europejskiej oraz art. 5 k.p.c., poprzez niedokonanie wymaganego prawem europejskim i orzecznictwem Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej („TSUE") pouczenia konsumenta o możliwości stwierdzenia nieważności umowy, będącej w ocenie Sądu I instancji konsekwencją abuzywności klauzul niedozwolonych, pouczenia o wszelkich możliwych skutkach stwierdzenia nieważności oraz odebrania od konsumenta oświadczenia czy podtrzymuje stanowisko co do orzeczenia nieważności umowy, pomimo tego, że czynności takie są warunkami możliwości orzeczenia nieważności umowy zgodnie z prawem europejskim i orzecznictwem TSUE,

14) art. 358 k.c. poprzez jego błędne niezastosowanie w sytuacji przyjęcia, że klauzule przeliczeniowe

są abuzywne, podczas gdy przepis ten należy stosować także do zobowiązań o charakterze ciągłym, trwających w dacie wejścia w życie nowych przepisów, a takim zobowiązaniem jest zobowiązanie kredytowe wynikające z Umowy Kredytu;

Powodowie wnieśli o oddalenie powództwa.

W toku postępowania odwoławczego pozwany powołując się na złożone powodom oświadczenie o wykonaniu prawa zatrzymania podniósł nadto jako ewentualny zarzut zatrzymania świadczenia do czasu zabezpieczenia lub zaspokojenia wzajemnego roszczenia o zwrot wypłaconej powodom sumy kredytu.

Sąd Apelacyjny zważył co następuje:

Zgodnie z art. 382 k.p.c. sąd drugiej instancji orzeka na podstawie materiału zebranego w postępowaniu w pierwszej instancji oraz w postępowaniu apelacyjnym. Kognicja Sądu Apelacyjnego obejmuje zatem „rozpoznanie sprawy” i to w taki sposób, w jaki mógł i powinien uczynić to sąd pierwszej instancji. W każdej sytuacji podstawą wyroku Sądu Apelacyjnego – podobnie jak sądu pierwszej instancji- są dokonane przez ten sąd ustalenia faktyczne, czego nie zmienia możliwość posłużenia się przez sąd odwoławczy dorobkiem sądu pierwszej instancji i uznania ustaleń za własne.

Zasada ta nabiera szczególnego znaczenia w kontekście spraw z udziałem konsumentów. Sprawy te bowiem dotyczą sfery prawnej objętej regulacjami prawa unijnego. Z tej przyczyny sprawa konsumencka ma zatem charakter sprawy unijnej (co do pojęcia sprawy unijnej por. np. D. Miąsik, Podstawowe zasady stosowania prawa UE przez sądy powszechne w świetle orzecznictwa Sądu Najwyższego, EPS 2014,, nr 1 s. 66-67). Powoduje to, że sąd krajowy rozpoznając sprawę pełni ustrojowe funkcje sądu unijnego. Rozstrzygając spór w indywidualnej sprawie sąd krajowy zatem odpowiada za właściwą implementację prawa unijnego do porządku krajowego a zwłaszcza za osiągnięcie celu normy prawa unijnego.

Zatem stosując prawo sąd musi brać pod uwagę zasadnicze założenia ochrony konsumenckiej jako elementu regulacji prawa unijnego.

Zgodnie z art. 169 ust. 1 oraz art. 169 ust. 2 lit. a) Traktatu o funkcjonowaniu Unii Europejskiej (TFUE) Dz. U. z 2004 r. Nr 90, poz. 864/2 z późn. zm.). Unia ma się przyczyniać do osiągnięcia wysokiego poziomu ochrony konsumentów poprzez środki, które przyjmuje na podstawie art. 114 TFUE. W art. 169 ust 4 Traktatu zastrzeżono , iż środki przyjęte w prawie unijnym nie stanowią przeszkody dla Państwa Członkowskiego w utrzymaniu lub ustanawianiu bardziej rygorystycznych środków ochronnych. Środki te muszą być zgodne z Traktatami. Standard ochrony praw konsumenta gwarantowany jest także w art. 38 Karty praw podstawowych Unii Europejskiej (Dz. U. UE. C. z 2007 r. Nr 303, str. 1 z późn. zm.), w myśl którego zapewnia się wysoki poziom ochrony konsumentów w politykach Unii. Z tym z kolei ( w świetle art. 51 ust 1 Karty) wiązać należy obowiązek do zapewnienia skutecznego środka prawnego (art. 47 Karty)

Zgodnie z art. 7 ust. 1 Dyrektywy Rady 93/13/EWG z dnia 5 kwietnia 1993 r. w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich (Dz. U. UE. L. z 1993 r. Nr 95, str. 29 z późn. zm.), cyt. niżej jako Dyrektywa 93/13). Zarówno w interesie konsumentów, jak i konkurentów Państwa Członkowskie zapewnią stosowne i skuteczne środki mające na celu zapobieganie dalszemu stosowaniu nieuczciwych warunków w umowach zawieranych przez sprzedawców lub dostawców z konsumentami. Wykładnia tej normy utrwalona w judykaturze Trybunału Sprawiedliwości wymaga od władz publicznych państw członkowskich (w tym zwłaszcza od sądów krajowych jako wykonujących w tym przypadku funkcje wymiaru sprawiedliwości w płaszczyźnie stosowania prawa unijnego) uwzględnienia zasadniczych (publicznoprawnych) celów i aksjomatów regulacji konsumenckich także przy rozstrzyganiu sporów w sprawach indywidualnych.

Na tle tej regulacji wskazuje się jednolicie w orzecznictwie TS na konieczność dokonywania takiej wykładni norm prawa krajowego, która zapewni skuteczność środka ochrony praw konsumenta.

Oznacza to, po pierwsze, że sąd krajowy z urzędu badać powinien treść umowy zawartej z konsumentem i uwzględniać niezależnie od stanowisk stron abuzywność poszczególnych jej postanowień. W przypadku stwierdzenia takiego mankamentu prawnego umowy, rozstrzygnięcie o skutkach prawnych abuzywności musi brać pod uwagę wzorce skuteczności środka wypracowane na tle praktyki stosowania regulacji unijnych.

Wielokrotnie wyjaśniano w tym kontekście, że w przypadku prawa konsumenckiego chodzi nie tyle o to, by przyznać konsumentowi szczególne przywileje, lecz by poprzez sankcjonowanie działań nieuczciwych, podejmowanych przez przedsiębiorców w stosunku do konsumentów urzeczywistnić prawo wyboru (oferty). Niezakłócane przez nieuczciwe praktyki prawo wyboru z kolei, służyć ma kształtowaniu uczciwej konkurencji. Zatem ochrona konsumenta ad casum działać ma też na korzyść tych przedsiębiorców, którzy konkurują nie stosując warunków nieuczciwych (lojalnie).

W sferze interesu publicznego chodzi więc zwłaszcza o eliminację skutków działań nieuczciwych wykorzystujących przewagą negocjacyjną, informacyjną i organizacyjną). Publicznoprawne aspekty ochrony konsumenckiej w sprawach indywidualnych (jak trafnie dostrzega Sąd Okręgowy) muszą uwzględniać zatem także tzw. skutek odstraszający (zniechęcający). Rozstrzygnięcie sporu nie powinno zatem prowadzić do takich sytuacji w których przedsiębiorca stosujący klauzule abuzywne po wyeliminowaniu ich z treści umowy w istocie nie będzie ponosił skutków ekonomicznych jego praktyki gospodarczej negatywnie ocenianej przez system prawny.

W sporach indywidualnych z udziałem konsumenta kwestia zachowania przez przedsiębiorcę opisanych wzorców badana jest ex post (po zawarciu umowy a często także po jej wykonaniu). Jednak i w tym przypadku instrumenty, które mają zapobiegać wykorzystaniu przewagi ekonomicznej (organizacyjnej) czy zwłaszcza informacyjnej służą także kształtowaniu założonych w ramach wspólnej polityki wzorców poszanowania praw konsumenta wymaganych do profesjonalnych uczestników obrotu gospodarczego. Zatem cel publiczny, związany z dążeniem do ukształtowania zasad obrotu (akceptacji ich obowiązywania i internalizacji zwłaszcza przez uczestników posiadających przewagę informacyjną i organizacyjną) musi być uwzględniany także przy rozstrzyganiu sporów indywidualnych.

W tym świetle stwierdzić trzeba, że zasada efektowości środka ochrony wymaga od sądu odpowiedniej interpretacji przepisów procedury krajowej Stąd też przedstawiona konstrukcja zobowiązuje także sąd odwoławczy na etapie postepowania apelacyjnego do oceny zachowania przez Sąd I instancji wymaganego standardu ochrony konsumenckiej. Dotyczy to zarówno płaszczyzny formalnoprawnej – sposobu wykładni i zastosowania prawa procesowego jak i leżących u podstaw rozstrzygnięcia ocen materialnoprawnych.

W przedstawionym kontekście jurydycznym dokonać zatem należy po pierwsze kontroli sfery oceny materiału dowodowego (przy uwzględnieniu opisanych wyżej obowiązków dotyczących ustaleń pozwalających na kontrolę ex officio uczciwości umowy). Po wtóre w ramach poprawności zastosowania prawa materialnego niezbędna jest ocena czy w sposób prawidłowy Sąd I instancji zachował wzorce ochrony kształtowane przez prawo unijne.

Wykonując zatem prawnoprocesowy obowiązek własnej oceny zgromadzonego materiału procesowego Sąd Apelacyjny uznał, że Sąd Okręgowy w sposób prawidłowy przeprowadził postępowanie dowodowe, a poczynione ustalenia faktyczne (zawarte w wyodrębnionej redakcyjnie części uzasadnienia zaskarżonego wyroku) nie są wadliwe i znajdują odzwierciedlenie w treści przedstawionych w sprawie dowodów. Uwzględniają one opisany wyżej wymóg dotyczący podstawy faktycznej kontroli poszczególnych postanowień umowy z perspektywy art. 385 1 k.c. .

Stąd też Sąd odwoławczy ustalenia Sądu Okręgowego czyni częścią uzasadnienia własnego wyroku, nie znajdując potrzeby ponownego ich szczegółowego przytaczania lub przytaczania (art. 387 §2 1 pkt. 1) k.p.c.).

Nie budzi też wątpliwości Sądu odwoławczego materialnoprawna podstawa rozstrzygnięcia. W odniesieniu do tej części rozstrzygnięcia Sąd Okręgowy prawidłowo przyjął wzorce oceny wynikające z przepisów KC interpretowanych w myśl zasad wykładni zgodniej w kontekście regulacji cytowanej wyżej Dyrektywy 93/13 . Przedstawiony przez Sąd Okręgowy wywód prawny nie wymaga istotnych korekt. Sąd odwoławczy przyjmując także tą część wywodu Sądu Okręgowego za własne stanowisko stwierdza, że i w tym przypadku wystarczające jest odwołanie do wyjaśnienia podstawy prawnej dokonanego przez Sąd Okręgowy (art. 387 §2 1 pkt. 2) k.p.c.). Niezbędne uzupełnienia (z odwołaniem się do zasady wykładni zgodnej i z uwzględnieniem wniosków płynących z implementowanych przez art. 385 1 k.c. norm cytowanej wyżej Dyrektywy 93/13 ) przedstawione zostaną w ramach odniesienia się do zarzutów apelacji.

W rozbudowanym petitum apelacji skarżący prezentuje szereg zarzutów dotyczących zarówno sfery podstawy faktycznej (postępowania dowodowego) jak i oceny materialnoprawnej.

W pierwszej kolejności jednak za nieuzasadniony należy uznać zarzut naruszenia art. 327 1 k.p.c. W judykaturze w obecnym i poprzednio obowiązującym stanem prawnym wielokrotnie wskazywano, że zarzut naruszenia tej normy (poprzednio art. 328 §2 k.p.c.) będzie uzasadniony jedynie wówczas, gdy uzasadnienie zaskarżonego orzeczenia nie zawiera wszystkich koniecznych (wymaganych przez ustawę) elementów lub gdy sposób jego redakcji uniemożliwia zrekonstruowanie motywów wydanego orzeczenia oraz dokonanie jego kontroli instancyjnej (por. np. Postanowienie SN z 16.06.2016 r., V CSK 649/15, OSNC 2017, nr 3, poz. 37.). Skarżący zatem zarzucając naruszenie tego przepisu powinien wykazać, w jaki sposób wada uzasadnienia przekłada się na możliwość kontroli instancyjnej. W ocenie Sądu odwoławczego uzasadnienie zaskarżonego wyroku nie zawiera tego rodzaju mankamentów. W uzasadnieniu zawarto wszystkie elementy wymagane przez art. 327 1 zarówno jeśli chodzi o ustalenie podstawy faktycznej (ocenę dowodów) jak i sferę oceny materialnoprawnej.

W apelacji skarżący poprzestał na stwierdzeniu, że naruszenie tej normy ma polegać na braku wyjaśnienia „sprzeczności” między własnymi ustaleniami sądu oraz przyczyn, dla których sąd odmówił waloru wiarygodności poszczególnym dowodom i przyczyn, dla których część faktów uznał za nieistotne. Nie przedstawiono natomiast relewantnych w płaszczyźnie oceny zarzutu naruszenia powoływanej przez skarżącego normy kwestii wpływu rzeczowych uchybień na możność rekonstrukcji sposobu stosowania prawa (procesowego lub materialnego) który doprowadził do wniosków znajdujących swoje usankcjonowanie w treści rozstrzygnięcia. W ocenie Sądu odwoławczego uzasadnienie zaskarżonego orzeczenia jasno i kategorycznie wskazuje na przyczyny, dla których Sąd wywodził z materiału faktycznego wnioski co do prawdziwości poszczególnych twierdzeń o faktach powoływanych przez strony (co znalazło wyraz w treści podstawy faktycznej).

Nawet przy założeniu prawidłowości argumentacji skarżącego dotyczącej znaczenia procesowego (wiarygodności) poszczególnych dowodów i relewantności pominiętych przez sąd faktów kwestia ta nie może uzasadniać stawianej przezeń tezy o dyskwalifikującej wadzie prawnej uzasadnienia zaskarżonego wyroku. Niewątpliwie zaniechania te bowiem nie uniemożliwiają ustalenia sposobu wnioskowania Sądu Okręgowego, który uzasadniał przyjęte w wyroku rozstrzygnięcie sporu. Stąd też zarzut naruszenia art. 327 1 k.p.c. uznać należy za bezzasadny.

Następnie odnieść się należy do ciągu zarzutów (pkt. dotyczących poprawności zastosowania art. 233 §1 k.p.c. Norma ta formułuje zasadniczą podstawę prawną, określającą kompetencje Sądu w zakresie oceny materiału procesowego. Zgodnie z jej brzmieniem sąd ocenia wiarygodność i moc dowodów według własnego przekonania, na podstawie wszechstronnego rozważenia zebranego materiału. Wynikający z tej normy wzorzec tzw. swobodnej oceny dowodu przyznaje sądowi kompetencję, która (co do zasady) nie jest ograniczana przez normy prawne, ustalające formalną hierarchię środków dowodowych (jak jest to w przypadku systemu opartego o zasadę legalnej oceny). Sąd przyznaje zatem dowodowi walor wiarygodności i mocy dowodowej (względnie odmawia ich przyznania przyznania) w oparciu o własne przekonanie, powzięte ( co do zasady) po bezpośrednim zetknięciu się ze źródłem dowodowym i po poznaniu całokształtu materiału dowodowego przedstawionego pod osąd. W nauce i orzecznictwie nie jest budzi wątpliwości to, że prawidłowe wykonanie tej kompetencji wymaga porównania wniosków wynikających z poszczególnych dowodów przy uwzględnieniu zasad logiki i doświadczenia życiowego. Ocena wiarygodności zatem stanowi wypadkową wniosków wyprowadzonych w efekcie bezpośredniego udziału w procesie przeprowadzania dowodu (a więc spostrzeżeń dokonywanych np. w trakcie przesłuchania świadka lub oględzin) oraz w następstwie dokonywanego przy uwzględnieniu zasad logiki i doświadczenia życiowego porównywania wyników uzyskanych w następstwie przeprowadzenia poszczególnych dowodów (a zatem treści zeznań świadków, analizy dokumentu, wyników oględzin, itp.). Zasady oceny dowodów kierunkują proces badania prawdziwości twierdzeń stron o faktach uznanych przez sąd za istotne dla rozstrzygnięcia.

W tym kontekście jurydycznym podkreślano w judykaturze wielokrotnie, że oparcie opisanego wyżej, sformalizowanego prawnie procesu poznawczego (jakim jest badanie faktu w postępowaniu sądowym) o zasadę swobodnej oceny oznacza przyznanie sądowi kompetencji jurysdykcyjnej, pozwalającej na wiążące przesądzenie znaczenia procesowego poszczególnych dowodów. W związku z tym przyjmuje się zgodnie, że jeżeli z poddanego pod osąd materiału dowodowego sąd wyprowadza ocenę opartą o wnioski logicznie poprawne i zgodne z zasadami doświadczenia życiowego, to taka ocena dowodów musi być uznana za prawidłową, choćby nawet w równym stopniu, na podstawie tego samego materiału dowodowego (np. po uznaniu innych z wykluczających się dowodów za wiarygodne), dawały się wyprowadzić wnioski odmienne. Opisany wzorzec i zasady weryfikacji materiału dowodowego odnosić musi też sąd odwoławczy do oceny zarzutu naruszenia art. 233 k.p.c. Skarżący zatem powinien do tego wzorca odnosić argumentację mającą uzasadniać ten zarzut

Sąd odwoławczy jest bowiem związany zarzutami naruszenia prawa procesowego (poza niewystępująca w niniejszej sprawie sytuacją nieważności postepowania – por. wywody zawarte w uzasadnieniu uchwały SN(7z) z 31.01.2008 r., III CZP 49/07, OSNC 2008, nr 6, poz. 55.). Oznacza to, że zarzut naruszenia art. 233 §1k.p.c. sąd odwoławczy bada wyłącznie w jego granicach wytyczanych przez skarżącego.

Dla skuteczności zarzutu naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. nie wystarcza więc stwierdzenie o wadliwości dokonanych ustaleń faktycznych, odwołujące się do stanu faktycznego, który w przekonaniu skarżącego odpowiada rzeczywistości. Konieczne jest podanie i uzasadnienie przyczyn wykazujących to, że sąd nie zachował opisanego wzorca oceny. Skarżący powinien zatem wskazać, jakie kryteria oceny naruszył sąd przy ocenie konkretnych dowodów, uznając brak ich wiarygodności i mocy dowodowej lub niesłuszne im je przyznając (por. np. wyroki SN z dnia: 23 stycznia 2001 r., IV CKN 970/00; 12 kwietnia 2001 r., II CKN 588/99; 10 stycznia 2002 r., II CKN 572/99). Jak wyjaśniono wyżej, jako zasadnicze kryteria tej oceny wyróżnia się zgodność wniosków sądu z zasadami logiki i doświadczenia życiowego oraz komplementarność (spójność) argumentacji polegającą na wyprowadzaniu poprawnych wniosków z całokształtu materiału procesowego. Komplementarność ta będzie naruszana w przypadku nieuzasadnionego pominięcia przez Sąd oceny części dowodów, z których wynikać mogą wnioski przeciwne do przyjętych za podstawę rozstrzygnięcia. Zatem skarżący nie może poprzestać na przedstawieniu własnej (korzystnej dla jego stanowiska procesowego) oceny znaczenia i waloru procesowego poszczególnych dowodów, lecz musi wyeksponować i uzasadnić zaistnienie takich okoliczności, które świadczyć będą o sprzeczności logicznej oceny dokonanej przez sąd, względnie jej nieprzystawania do wniosków, jakie należy wyprowadzić z zasad doświadczenia życiowego, czy też wykazać wady polegającej na zaniechaniu wzięcia pod uwagę wniosków wynikających z nieocenionych przez sąd dowodów.

Odnosząc się do stanowiska skarżącego w pierwszej kolejności stwierdzić należy, że część zarzutów formułowanych w rozbudowanej części wstępnej apelacji w istocie nie dotyczy kwestii ustaleń faktycznych lecz ich prawnej oceny. Zwrócić należy wstępnie więc uwagę na to, ze skarżący w istocie przeprowadza polemikę nie tyle z ustaleniami faktycznymi (zawartymi w wyodrębnionej redakcyjnie części uzasadnienia zaskarżonego wyroku) co z wywodami dotyczącymi oceny tychże ustaleń w kontekście stosowanych przez Sąd Okręgowy norm prawa materialnego.

Za takie należy uznać zawarte w pkt. 1 a) zarzuty dotyczące odmowy kwalifikacji umowy kredytu poddanego pod osąd jako walutowego. Skarżący wprost cytuje fragmenty uzasadnienia zaskarżonego wyroku dotyczące oceny prawnej tej umowy eksponując ten ich fragment, w którym sąd przyjmuje, że umowa kredytu objęta sporem powinna być uznana za umowę kredytu walutowego -denominowanego do waluty obcej. Fragment ten ma wykazywać niekonsekwencję w rozumowaniu sądu Okręgowego. Zarazem jednak nie kwestionuje skarżący ustaleń faktycznych dotyczących treści umowy. W istocie więc zarzut ten zmierza do podważenia oceny umowy w płaszczyźnie jej kwalifikacji prawnej. Prawo (por. art. 69 ust. 1 pkt. 2 i pkt 4 a) prawa bankowego) w istocie odróżnia (nie definiując ściśle) umowę kredytu walutowego (pkt art. 69 ust. 1 pkt. 2) od umów o kredyt indeksowany lub denominowany (art. 69 ust. 1 ppkt. 4a) pr. bank.). W okresie, w którym strony zawierały umowę objętą sporem system prawny nie zawierał definicji legalnej kredytu denominowanego, a nomenklatura używana przez banki dla oznaczenia swojej oferty rynkowej w istocie sprowadzała się do określenia mianem „kredytu walutowego” także kredytów denominowanych i indeksowanych. W tym kontekście eksponowane przez skarżącego sformowanie użyte przez Sąd Okręgowy jakikolwiek mogące budzić wątpliwości dogmatyczno – prawne , „wpisuje” się w nazewnictwo stosowane w praktyce rynkowej przez przedsiębiorców prowadzących banki. Z kolei wywody dotyczące kwalifikacji umowy poddanej pod osąd jako umowy kredytu wykorzystującego konstrukcję „denominacji” świadczeń stron zostały czytelnie opisane przez Sąd Okręgowy, zaś ocena ich poprawności zostanie przedstawiona w ramach odniesienia się do materialnoprawnych aspektów sporu.

Podobnie nie do ustaleń faktycznych lecz do wywodów dotyczących oceny prawnej odnosząc się zarzuty w pkt. 1 b) i c). apelacji. Z kolei zarzut określony w pkt. D) nie tylko nie odnosi się do podstawy faktycznej wyroku, lecz pozostaje w sprzeczności z zawartym na str,. 14 i 15 uzasadnienia zaskarżonego wyroku, gdzie Sąd zgodnie z wywodami skarżącego ustalił na podstawie zeznań powoływane przez apelanta świadka A. P., że klienci poprzednika prawnego pozwanego mieli możliwość negocjacji kursów, po których ustalana była wartość wypłaty na rzecz kredytobiorcy. Nie czyniono ustaleń dotyczących konkretnej umowy z powodami. W apelacji nie przedstawiono takich argumentów, z których wynikałoby, że istotne dla oceny prawnej umowy, postanowienia uznane za abuzywne były indywidualnie negocjowane. W apelacji także nie przedstawiono argumentów wskazujących na to, by doszło do negocjacji z powodami, dotyczących treści i kształtu poszczególnych konstrukcji uznanych za abuzywne (a tylko takie w świetle przytoczonych niżej argumentów prawnych postanowienia mogą być uznane za indywidualnie uzgodnione w rozumieniu art. 385 1 §1 k.c. w zw. z art. 3 ust 1 Dyrektywy 93/13. Fakt, że w świetle przywoływanych przez skarżącego zeznań negocjowano (co wydaje się oczywiste i niesprzeczne ze stanowiskiem powodów) postanowienia umowne dotyczące wysokości kredytu i długości okresu spłaty oraz warunków (kosztów) wcześniejszej spłaty kredytu, nie dotyczy w żaden sposób tych postanowień, które podlegały ocenie Sądu Okręgowego i uznane zostały za niewiążące konsumenta zgodnie z art. 385 1 k.c. w zw. z art. 6 ust. 1 Dyrektywy 93/13. Kwestia ta czyni w istocie bezprzedmiotowym omawiany zarzut.

Z opisanych wyżej przyczyn nie mieszczą się w płaszczyźnie zastosowania normy art. 233 §1 k.p.c.) zarzuty jej naruszenia ekspiowane w pkt. 1 e) - g) . W odniesieniu do kwestii tam poruszanych przez skarżącego ponowić należy uwagę, że także w ramach tych zarzutów kwestionuje skarżący ocenę prawną mechanizmów umownych kreowanych poprzez klauzule uznane przez Sąd Okręgowy w niniejszej sprawie za niedozwolone (abuzywne). Kwestie te zostaną omówione zatem niżej – w ramach oceny materialnoprawnej stanowiska skarżącego.

W pkt. 1 h) a także w pkt. 2 i 3 apelacji zakwestionowano ocenę dowodów z zeznań świadków i przesłuchania stron oraz wnioski z niej wyprowadzone. Skarżący kwestionuje oceny Sądu Okręgowego odwołując się zwłaszcza do treści oświadczeń podpisanych przez powodów w momencie zawarcia umowy mających dowodzić uzyskania informacji o ryzyku kursowym.

Przywołując treść prezentowanych w apelacji dowodów skarżący pomija jednak zasadniczą dla oceny tj kwestii konieczność rekonstrukcji zakresu informacji jaka powinna zostać przedstawiona konsumentowi zgodnie z wzorcem przyjętym w judykaturze Trybunału Sprawiedliwości na tle wykładni normy art. 4 ust 2 i art. 5 ust 1 Dyrektywy. Dopiero prawidłowa rekonstrukcja wzorca określającego powinności przedsiębiorcy, których wykonanie ma zniwelować brak równowagi informacyjnej stron umowy. Wzorzec ten zostanie szczegółowo przedstawiony w ramach dalszych wywodów. W tym miejscu wskazać jedynie należy, że w świetle orzecznictwa TS dotyczącego wprost kredytów denominowanych, informacja udzielana przez przedsiębiorcę nie może ograniczać się do pouczenia o „ryzyku kursowym” (a więc o zmienności kursu waluty do której kredyt jest denominowany w stosunku do waluty krajowej). Wskazuje się w orzecznictwie bowiem że „wymóg przejrzystości warunków umowy kredytu denominowanego w walucie obcej, które narażają kredytobiorcę na ryzyko kursowe, jest spełniony wyłącznie w sytuacji, gdy przedsiębiorca dostarczył temu kredytobiorcy dokładne i wystarczające informacje odnośnie do ryzyka kursowego pozwalające właściwie poinformowanemu oraz dostatecznie uważnemu i rozsądnemu przeciętnemu konsumentowi na dokonanie oceny ryzyka potencjalnie znaczących skutków gospodarczych takich warunków umownych dla jego zobowiązań finansowych w trakcie całego okresu obowiązywania tej umowy”. Podkreśla się zarazem, że okoliczność, że „konsument oświadcza, iż jest w pełni świadomy potencjalnych ryzyk wynikających z zawarcia wspomnianej umowy, nie ma sama w sobie znaczenia dla oceny, czy przedsiębiorca spełnił wspomniany wymóg przejrzystości” (por. zamiast wielu - . Postanowienie TS z 6.12.2021 r., C-670/20, EP I IN. PRZECIWKO ERSTE BANK HUNGARY ZRT., LEX nr 3273910 i tam cytowane wcześniejsze wypowiedzi). W tej części wywodu dotyczącej zarzutu naruszenia art. 233 §1 k.p.c. poprzestać należy zatem na stwierdzeniu, że w świetle opisanego wzorca nie mogą stanowić samoistnej podstawy do ustalania czy przedsiębiorca spełnił swoje powinności na etapie zawierania umowy, jedynie oświadczenia pisemne kredytobiorcy o treści wynikającej z akt sprawy. Z oświadczeń podpisanych przez powodów (k. 327 i 328 akt) nie wynika w ogóle jaka informacja została im przekazana przez przedsiębiorcę i stanowiła podstawę wyrażenia woli o zaciągnięciu kredytu w „walucie obcej”. Nie przedstawiono nawet „symulacji rat”, jakie miały być zaprezentowane powodom. Bezzasadny jest argument dotyczący wieku powodów i prowadzenia przez nich działalności gospodarczej. Niespornie bowiem powodowie zawierali umowę jako konsumenci (bez żadnego związku z działalnością gospodarczą). Przypomnieć wiec należy, że w orzecznictwie TS jednoznacznie stwierdzono, iż cechy indywidulane (wykształcenie znajomość prawa, doświadczenie zawodowe czy życiowe itp.) pozostają bez znaczenia w płaszczyźnie oceny abuzywności klauzul ( por. np. por. np. Postanowienie TS z 14.09.2016 r., C-534/15, PAVEL DUMITRAș I MIOARA DUMITRAș v. BRD GROUPE SOCIÉTÉ GÉNÉRALE - SUCURSALA JUDEțEANĂ SATU MARE, Wyrok TS z 3.09.2015 r., C-110/14, HORATIU OVIDIU COSTEA v. SC VOLKSBANK ROMÂNIA SA. Ocena musi być oparta o kryteria zobiektywizowane odnoszone do wzorca przeciętnego, dostatecznie uważnego i działającego z odpowiednim rozeznaniem konsumenta w oderwaniu od subiektywnych cech rzeczywistej strony umowy z przedsiębiorcą. Innymi słowy przedsiębiorca (bank) powinien zgodnie ze spoczywającym na nim materialnoprawnym ciężarem dowodu i procesowoprawnym ciężarem przytoczeń przedstawić i udowodnić twierdzenia co do zakresu i treści informacji) przedstawionej konsumentowi przed zawarciem umowy. Po przedstawieniu dowodu Sąd zaś stosując opisany wyżej, zobiektywizowany wzorzec konsumenta powinien zdecydować, czy zakres informacji zapewniał równowagę informacyjną i umożliwiał konsumentowi zrozumienie znaczenia i skutków stosowania klauzuli umownej dla sfery jego interesów prawnych i ekonomicznych.

W realiach sprawy dowodu takiego w istocie nie przedstawiono. Powoływane w apelacji zeznania świadek M. J. w istocie sprowadzają się do uwag ogólnych dotyczących tego w jaki sposób obsługiwano klientów poprzednika prawnego pozwanego. Świadek nie pamiętała jaką informację przekazywała powodom (nie pamiętała nawet tego, czy zajmowała się obsługą powodów. Odnosząc się do symulacji, jaka była udostępniana klientom, świadek stwierdziła, że nie pamięta czy w czasie, kiedy powodowie zawierali umowę był obowiązek sporządzania takich symulacji (zeznania świadka w pkt. 8. - k. 534 akt). Co do treści symulacji świadek wskazała jedynie tyle, że symulacja przedstawiała wartość salda zadłużenia i wysokość odsetek, zaś przy spotkaniach z klientem M. J. miała przedstawiać „różne wersje wzrostu kursu walut” i „ewentualnie jaka wówczas może być rata”. Zeznania te z uwagi na swoją ogólność i lakoniczność w żaden sposób nie pozwalają na ustalenie czy w ogóle i jakiej treści informację o ryzyku kursowym poprzednik prawny pozwanego przedstawił powodom przed podpisaniem umowy.

Taka sama konkluzja dotyczy wyniku dowodu z zeznań świadka A. P.. Świadek nie uczestniczyła bowiem w żaden sposób w zawieraniu umowy z powodami i nie posiadała żadnej wiedzy dotyczącej okoliczności niniejszej sprawy (wskazując, że opracowywała jedynie wzór umowy i współtworzyła oraz koordynowała procedury udzielania i wypłaty kredytów. Jej zeznania nie mogą zatem już z tej przyczyny stanowić bezpośredniego dowodu przebiegu procesu negocjacji przed zawarciem umowy oraz poziomu informacji, jaki uzyskali powodowie przed zawarciem umowy. Świadek zeznawała jedynie o „procedurach” obowiązujących pracowników banku (a zatem o tym, jak pracownik teoretycznie powinien zachować się obsługując klienta). Nie można na podstawie tych zeznań stwierdzić, że ów wzorzec został zachowany in concreto. Nadto w odniesieniu do sposobu informowania o ryzyku kursowym świadek zeznała, że informacje były przekazywane w postaci „symulacji kredytu przy założeniu że kurs bieżący waluty jest powiększony o różnice między maksymalnym a minimalnym kursem złotego do waluty kredytu w ciągu ostatnich 12 miesięcy”, a symulacja ta miała na celu pokazanie że wzrost kursu przekładał się będzie na „wzrost równowartości płaconych przez klienta rat oraz salda kredytu”. Z zeznań tych wynika zatem że symulacja wysokości raty i salda kredytu opierała się o wyliczony przez bank uśredniony kurs waluty za okres roku poprzedzającego zawarcie umowy (a zatem nie obejmowała nawet wskazania skutków najbardziej niekorzystnego dla klienta wzrostu kursu waluty w okresie poprzedzającym zawarcie umowy. Jak wskazano wyżej w judykaturze TS opisano wzorzec informacyjny wymagając, by informacja dostarczana konsumentowi pozwalała dostatecznie uważnemu i rozsądnemu przeciętnemu konsumentowi na dokonanie oceny ryzyka potencjalnie znaczących skutków gospodarczych takich warunków umownych dla jego zobowiązań finansowych w trakcie całego okresu obowiązywania tej umowy. Niewątpliwie zakres informacji przekazywanej według świadka A. P. konsumentom przez poprzednika prawnego pozwanego wzorca tego nie spełniał (zwłaszcza w okresie od października 2007 do października 2008 przed zawarciem umowy a więc w czasie gdy kurs PLN w istocie do pewnego momentu stale umacniał się (CHF w zasadzie przez cały ten okres pozostawał tańszy niż w dacie zawarcia umowy) by w październiku 2008 powrócić do kursu zbliżonego do odnotowywanego w październiku 2007.

W istocie więc informacja udzielana według zeznań świadka P. mogła informować o występowaniu rynkowych wahań i zmian kursy lecz nie mogła być uznana za dającą wymagany przez prawo konsumenckie obraz realnego wpływu (ryzyka) tych wahań na sytuację ekonomiczną kredytobiorcy przez cały okres obowiązywania umowy ( nie obrazowała skutków ekonomicznych istotnego wzrostu kursu waluty do której denominowane było zobowiązanie kredytobiorcy, na jego sytuację ekonomiczną i stan jego zobowiązań wobec banku).

W tym też kontekście podkreślić należy, że bez znaczenia są te wywody skarżącego, które wiedzy o istnieniu nieograniczonego ryzyka kursowego starają się nadać walor (znaczenie procesowe) wiedzy powszechnej. W ramach regulacji konsumenckich nie chodzi bowiem o to, by informować o tym ,że kurs waluty może ulec „nieograniczonym” zmianom, lecz o to, by przedstawić informację ukazującą znaczenie ekonomiczne i prawne takich zmian dla interesów i sytuacji konsumenta. Przedsiębiorca (bank) zatem powinien przedstawić taką informację co do możliwego kształtowania się sytuacji rynkowej w całym toku wykonywania umowy i jej wpływu na zobowiązania stron, jaką z racji profesjonalnego i wysoce wyspecjalizowanego uczestnictwa w rynku usług finansowych, posiadał w chwili zawarcia umowy. Nie sposób przyjąć, by w świetle zeznań powoływanych w apelacji świadków taka informacja w świetle materiału procesowego została powodom przekazana.

Nie ma znaczenia dla rozstrzygnięcia o żądaniach skarżącego eksponowany w apelacji sposób określenia przez Sąd Okręgowy (w jednym z fragmentów uzasadnienia) kredytu co do którego miała być przekazywana informacja jako indeksowanego walutą obcą. Jasno wynika z uzasadnienia zaskarżonego wyroku, że Sąd zakwalifikował umowę jako kreującą stosunek kredytu denominowanego (co zresztą dostrzega i skarżący negując taką kwalifikację we wcześniej omawianej części apelacji). Zatem eksponowany przez skarżącego fragment w istocie stanowi efekt oczywistej omyłki redakcyjnej i jako taki nie może wpływać na ocenę zaskarżonego rozstrzygnięcia.

Stąd też nie można podzielić formułowanego w opisanej części apelacji zarzutu naruszenia art. 233 §1 k.p.c.

Odnosząc się do zarzutów naruszenia prawa materialnego w pierwszej kolejności omówić należy (stawianą też przez skarżącego jako pierwszoplanową) kwestię poprawności zastosowania normy art. 189 k.p.c.

Dotycząca tej kwestii argumentacja skarżącego sprowadza się do konkluzji, że rozstrzygnięcie uwzględniające żądania pozwu nie zakończy definitywnie sporu między stronami a powodom przysługuje „dalej idące” powództwo o zapłatę, z którego zresztą powodowie skorzystali.

Zgodnie przyjmuje się obecnie w nauce i orzecznictwie, że norma art. 189 k.p.c. kreuje szczególną (niewynikającą z przepisów prawa materialnego) formę ochrony prawnej praw podmiotowych. Jako przyznającej prawo do żądania szczególnej ochrony prawnej, normie tej przypisuje się charakter materialnoprawny. Interes prawny jest zazwyczaj pojmowany jako przesłanka materialnoprawna powództwa o ustalenie – por. np. T Ereciński [red.], Komentarz do kodeksu postępowania cywilnego, Część pierwsza. Postępowanie rozpoznawcze, tom I Warszawa 2004, s 402 – 403 i tam cytowane orzecznictwo).

Powód ma zatem procesowoprawny obowiązek przytoczenia (a następnie materialnoprawny obowiązek udowodnienia) okoliczności faktycznych uzasadniających istnienie po jego stronie interesu prawnego w żądaniu ustalenia (prawa do żądania ochrony przez uzyskanie wyroku ustalającego).

Interes prawny postrzega się z jednej strony jako przesłankę, która musi istnieć obiektywnie. Z drugiej zaś strony interes jest przesłanką warunkującą dopiero możliwość dalszego badania w procesie twierdzeń stron co do istnienia lub nieistnienia ustalanego prawa lub stosunku prawnego. Tradycyjnie przyjmuje się w nauce i orzecznictwie, że w przypadku stwierdzenia przez Sąd braku interesu prawnego w żądaniu ustalenia istnienia (lub nieistnienia) prawa lub stosunku prawnego, powództwo musi ulec oddaleniu bez oceny zasadności twierdzeń stron procesu co do istnienia prawa objętego żądaniami pozwu. Współcześnie w piśmiennictwie formułuje się także szeroko uargumentowany pogląd, że w takiej sytuacji należy pozew odrzucić (por. K. Weitz, Charakter interesu prawnego jako przesłanki powództwa o ustalenie (art. 189 k.p.c.), PS 2018, nr 7-8, s. 7-36). Jednak rozstrzyganie kwestii właściwej formy prawnej orzeczenia nie ma znaczenia w niniejszej sprawie, z uwagi na brak podstaw do przyjęcia, że Sąd Okręgowy naruszył normę art. 189 k.p.c.).

Trafnie dostrzega skarżący, że zgodnie z wykładnią potwierdzaną wielokrotnie w judykaturze, interes prawny istnieje wówczas, jeżeli sam skutek, jaki wywoła uprawomocnienie się wyroku ustalającego, zapewni powodowi ochronę jego prawnie chronionych interesów, czyli definitywnie zakończy spór istniejący lub prewencyjnie zapobiegnie powstaniu takiego sporu w przyszłości (por. np. wyrok SA w Poznaniu z dnia 5 kwietnia 2007 r., III AUa 1518/05, LEX nr 257445; wyrok SA w Białymstoku z dnia 7 lutego 2014 r., I ACa 408/13, LEX nr 1437870).

W orzecznictwie Sądu Najwyższego akcentuje się też, że powód ma interes prawny w żądaniu ustalenia, jeżeli powództwo o ustalenie istnienia prawa jest jedynym możliwym środkiem jego ochrony (wyrok z dnia 9 lutego 2012 r., III CSK 181/11, OSNC 2012, nr 7-8, poz. 101). Interes prawny istnieje zatem tylko wtedy, gdy powód może uczynić zadość potrzebie ochrony swej sfery prawnej przez samo ustalenie istnienia bądź nieistnienia stosunku prawnego lub prawa.

Zarazem jednak wyjaśniono też w dotychczasowym orzecznictwie Sądu Najwyższego, że interes prawny nie istnieje, gdy już jest możliwe wytoczenie powództwa o świadczenie, chyba że ze spornego stosunku prawnego wynikają jeszcze dalsze skutki, których dochodzenie w drodze powództwa o świadczenie nie jest możliwe lub nie jest jeszcze aktualne (wyrok SN z dnia 30 października 1990 r., I CR 649/90, Lex nr 158145). Zauważa się jednocześnie, że mimo istnienia prawa do żądania spełnienia świadczenia (wytoczenia powództwa o świadczenie) lub możliwości skorzystania z innego środka ochrony prawnej (np. powództwa o pozbawienie wykonalności tytułu wykonawczego) interes prawny nie będzie wykluczony w sytuacji, gdy wyrok uwzględniający takie żądanie nie da pełnej ochrony prawnej dłużnikowi (por. np. wywody zawarte w uzasadnieniu wyroku Sądu Najwyższego z dnia 17 kwietnia 2015 roku III CSK 226/14).

Zatem zarówno w nauce jak i w orzecznictwie akcentuje się konieczność wykazania obiektywnej w świetle przepisów prawa (wywołanej rzeczywistym narażeniem lub zagrożeniem sfery prawnej powoda) potrzeby uzyskania wyroku ustalającego o określonej treści (por. np. H. Dolecki (red.), T. Wiśniewski (red.), Kodeks postępowania cywilnego. Komentarz. Tom I. Artykuły 1-36, wyd. LEX 2013, komentarz do art. 189 k.p.c.).

Z drugiej jednak strony dostrzega się, że interes prawny należy „pojmować szeroko, mając na uwadze także dalsze skutki, które mogą lub już doprowadziły do pozbawienia powoda ochrony prawnej” (Wyrok SN z 11.07.2019 r., V CSK 23/18, LEX nr 2712226). Stwierdza się też współcześnie, że zasady, że powództwo o ustalenie nie jest dopuszczalne, jeżeli w danym przypadku możliwe jest jakiekolwiek świadczenie, nie należy pojmować zbyt rygorystycznie. Ocena istnienia interesu prawnego powinna odwoływać się do względów celowości i ekonomii procesowej, zwłaszcza gdy spór dotyczy samej tylko zasady. W tym kontekście interes prawny definiuje się jako potrzebę ochrony sfery prawnej powoda, którą może uzyskać już przez samo ustalenie stosunku prawnego lub prawa (por. np. Wyrok SN z 6.03.2019 r., I CSK 80/18, LEX nr 2630603).

Już z przedstawionych wypowiedzi judykatury wynika, że samo istnienie możliwości wytoczenia powództwa o świadczenie nie w każdej sytuacji świadczyć będzie o braku interesu prawnego w żądaniu ustalenia. Brak interesu prawnego wystąpi wówczas jedynie, gdy wyrok zasądzający świadczenie zapewni pełną (adekwatną do sytuacji prawnej powoda) ochronę prawną jego uzasadnionych interesów. W przypadku, gdy sporem o świadczenie nie będą mogły (ze swej natury) być objęte wszystkie uprawnienia (obowiązki) istotne z perspektywy ochrony sfery prawnej powoda (wyrok nie będzie wyczerpywał wszystkich płaszczyzn istniejącego sporu objętego stosunkiem prawnym, którego dotyczy żądanie ustalenia), przyjąć należy, że powód ma interes prawny w rozumieniu art. 189 k.p.c.

Teza ta będzie aktualna zwłaszcza w tych sytuacjach, w których żądaniem ustalenia objęte jest twierdzenie o nieistnieniu stosunku prawnego, który jest wykonywany przez obie strony (a zatem obie strony mają nie tylko uprawnienia, ale też obowiązki wynikające z objętego sporem stosunku prawnego). W przypadku, gdy konsekwencje ustalenia nieistnienia stosunku prawnego nie ograniczają się do aktualizacji obowiązku świadczenia przez pozwanego, lecz dotyczą także innych aspektów sfery prawnej powoda (np. wpływają na określenie treści praw i obowiązków powoda jako dłużnika pozwanego), sama możliwość wytoczenia powództwa o świadczenie może nie wyczerpywać interesu prawnego w żądaniu ustalenia. Będzie tak zwłaszcza gdy to pozwany rości sobie według treści stosunku prawnego objętego powództwem z art. 189 k.p.c. określone prawo do świadczenia ze strony powoda (np. jak w niniejszej sprawie – uważa, że ma prawo żądać od powodów zwrotu udzielonego kredytu w wysokości obliczonej zgodnie z treścią kwestionowanej umowy). W takich sytuacjach nie sposób odmówić dłużnikowi (dążącemu do wykazania, że nie jest on zobowiązany do świadczenia – a zwłaszcza że kredytodawca nie ma prawa obliczać wysokości poszczególnych rat przy wykorzystaniu klauzul umowach dotyczących przeliczania wartości świadczenia) interesu prawnego w dochodzeniu żądania ustalenia nieistnienia stosunku prawnego, w świetle którego jest on dłużnikiem pozwanego.

W realiach niniejszej spawy Sąd Okręgowy trafnie zatem dostrzegł, że wydanie wyroku zasądzającego świadczenie nie usuwałoby niepewności prawnej między stronami.

Powodowie według treści umowy kredytu nie wykonali dotąd zobowiązania zwrotu kredytu (okres kredytowania nie upłynął) a pozwany traktuje ich jako swoich dłużników (kredytobiorców).

Wyrok ustalający nieważność umowy kredytu samoistnie zatem przesądza o treści obowiązków powodów względem pozwanego wywodzonych z tejże umowy (a zatem wywoła skutek prewencyjny jeśli chodzi o możliwość sporu, w którym powodowie mieliby być pozywani o zapłatę długu z umowy). Już ta kwestia w ocenie Sądu Apelacyjnego nie pozwala na przyjęcie, by zasadnie zarzucona Sądowi Okręgowemu naruszenie art. 189 k.p.c.

Te argumenty pozwalają na stwierdzenie, że powództwo o świadczenie należne w wyniku rozliczenia wykonania nieważnej umowy nie stanowi wyczerpującej i dostatecznej ochrony interesów powodów . Stąd też nie można przyjąć, by nie posiadali oni interesu prawnego w domaganiu się ustalenia nieważności umowy. Czyni to bezzasadnym zarzut naruszenia art. 189 k.p.c.

Kolejna rozbudowana grupa zarzutów dotyczy w istocie zastosowania normy art. 385 1 k.c. w powiązaniu z odpowiednimi przepisami Dyrektywy 93/13 i art. 69 Prawa bankowego oraz 58 k.c. W istocie grupa zarzutów dotyczy zatem sposobu zastosowania modelu kontroli konsumenckiej w niniejszej sprawie począwszy od kwestii oceny abuzywności klauzul po wyprowadzenie skutków prawnych tejże abuzywności. Odniesienie się do poruszonych przez skarżącego kwestii wymaga zatem w pierwszym rzędzie rekonstrukcji wzorca sądowej kontroli uczciwości poszczególnych postanowień umownych służącego zastosowaniu regulacji art. 385 1 k.c. Wstępnie stwierdzić należy , że zasadnicza część tej argumentacji nie uwzględnia w ogóle wzorca oceny ukształtowanego w orzecznictwie TS i Sądu Najwyższego na podstawie wykładni art. 385 i n. k.c. w kontekście normatywnym tworzonym przez regulację Dyrektywy 93/13 i przy uwzględnieniu celów tej regulacji wynikających z przedstawionych na wstępnie rozważań norm traktatowych. Pomija też skarżący ewolucję poglądów SN dokonywaną pod wpływem odpowiedzi TS na kolejne pytania sądów polskich co do wykładni Dyrektywy 93/13 w kontekście brzmienia norm k.c. transponujących tą regulację do prawa krajowego.

Niekwestionowany jest obecnie w nauce prawa (por. np. N. Baranowska, Stosowanie wykładni zgodnej z prawem unijnym w sporach horyzontalnych w razie nieprawidłowej implementacji dyrektywy. Europejski Przegląd Sądowy, 2018, nr 2. s. 4-14 i tam prezentowane zestawienie poglądów nauki prawa) oraz orzecznictwie ETS (por. np. wyroki ETS z 13.03.1997 r., C-197/96, Komisja Wspólnot Europejskich przeciwko Republice Francuskiej, EU:C:1997:155; z 13.07.2000 r., C-160/99, Komisja Wspólnot Europejskich przeciwko Republice Francuskiej, EU:C:2000:410; z 18.01.2001 r., C-162/99, Komisja Wspólnot Europejskich przeciwko Republice Włoskiej, EU:C:2001:35 wyrok z 5.10.2004 r. w sprawach połączonych od C-397/01 do C-403/01, Pfeiffer i inni przeciwko Deutsches Rotes Kreuz, Kreisverband Waldshut eV, EU:C:2004:584), obowiązek dokonywania przez sąd krajowy wykładni prawa krajowego w sposób zapewniający spójność (zgodność) z prawem wspólnotowym (określany w dalszym toku niniejszego wywodu mianem obowiązku wykładni zgodnej). W tym kontekście zatem sąd krajowy ma obowiązek takiej interpretacji normy transponującej regulację dyrektywy do krajowego porządku prawnego, by uwzględnić znaczenie nadane normie transponowanej w orzecznictwie TS. Stąd też poszczególne wyrażenia użyte przez ustawodawcę w ramach redakcji art. 385 i n. k.c. odczytywane być muszą i wypełniane treścią jurydyczną zgodnie ze znaczeniem prawnym odpowiednich norm Dyrektywy i uwzględniać cele tej regulacji.

Dokonując zatem wykładni znajdujących w sprawie zastosowanie regulacji, w pierwszej kolejności przypomnieć należy, że (jak wyjaśniono w ramach uwag wstępnych) Sąd w sprawie z udziałem konsumenta z urzędu zbadać powinien kwestię uczciwego charakteru klauzul umownych i ocenić skutki ewentualnej abuzywność w kontekście treści normy art. 6 ust. 1 Dyrektywy. (por. np. Wyrok TS z 4.06.2020 r., C-495/19, KANCELARIA MEDIUS SA Z SIEDZIBĄ W KRAKOWIE PRZECIWKO RN., LEX nr 3008597, Wyrok TS z 17.05.2018 r., C-147/16, KAREL DE GROTE - HOGESCHOOL KATHOLIEKE HOGESCHOOL ANTWERPEN VZW v. SUSAN ROMY JOZEF KUIJP i tam cytowane wcześniejsze wypowiedzi judykatury). Oznacza to, że ocena ta dokonywana jest niezależnie od stanowisk stron. W ten sam sposób Sąd dokonuje oceny skutków eliminacji klauzuli dla możliwości dalszego obowiązywania umowy po wyłączeniu z niej nieuczciwych warunków. (art. 6 ust. 1 Dyrektywy).

Sąd zatem powinien wstępnie ocenić postanowienia w płaszczyźnie art. 4 ust 2 w zw. z art. 5 Dyrektywy (art. 3851 par. 1 zdanie drugie). Wynik wstępnego badania determinuje bowiem dalsze kroki. Ustalenie że konkretne potencjalnie abuzywne postanowienie zostało sformułowane w sposób odpowiadający art. 4 ust. 2 wyłącza możliwość jego kontroli w świetle kryteriów określonych w art. 3 Dyrektywy .

W przypadku uznania, że postanowienie umowy nie zachowuje opisanego wzorca powstaje konieczność jego zbadania w kontekście przesłanek z art. 3 dyrektywy. W tym kontekście należy oceniać, czy przedsiębiorca stosując klauzulę umowną działa sprzecznie z dobrymi obyczajami (interpretowanymi w kontekście zawartej we cytowanym art. 3 Dyrektywy przesłanki dobrej wiary) a jeśli tak, to czy zachodzi druga ustawowa przesłanka przesądzająca o abuzywności. Po stwierdzeniu , że klauzula powinna być zakwalifikowana jako nieuczciwa w rozumieniu powolnej regulacji, aktualizuje się konieczność ustalenia sankcji tego stanu zgodnie z art. 6 ust. 1 Dyrektywy. Według tej normy Państwa Członkowskie stanowią, że na mocy prawa krajowego nieuczciwe warunki w umowach zawieranych przez sprzedawców lub dostawców z konsumentami nie będą wiążące dla konsumenta, a umowa w pozostałej części będzie nadal obowiązywała strony, jeżeli jest to możliwe po wyłączeniu z niej nieuczciwych warunków).

Ocena opisanych kwestii następuje na podstawie przepisów prawa krajowego interpretowanych jednak zgodnie z regulacją Dyrektywy. Ze względu na pozycję ustrojową Trybunału, umocowanego zwłaszcza w świetle art. 19 Traktatu o Unii Europejskiej (Dz. U. z 2004 r. Nr 90, poz. 864/30 z późn. zm.) do zapewnienia poszanowania prawa unijnego w wykładni i stosowaniu, Sąd polski jest zobowiązany do uwzględniania przy stosowaniu prawa wykładni prawa europejskiego przyjętej w tych rozstrzygnięciach.

Odnosząc te uwagi do materiału procesowego w niniejszej sprawie i dokonanie przez Sąd Okręgowy jego oceny stwierdzić należy wstępnie , że klauzula denominacyjna (i związana z nią ściśle tzw. „klauzula spreadowa”) trafnie zakwalifikowana została przez sąd jako warunek umowny określający główne świadczenie stron (w rozumieniu art. 385 1 §2 k.c. oraz art. 4 ust 2 Dyrektywy 93/13.

W judykaturze wyjaśniono, że za warunki umowy wchodzące w zakres pojęcia „głównego przedmiotu umowy” należy uważać takie postanowienia, które określają podstawowe świadczenia w ramach danej umowy i które z tego względu charakteryzują tę umowę. Nie dotyczą głównego przedmiotu umowy natomiast warunki, które „wykazują charakter posiłkowy względem warunków definiujących samą istotę stosunku umownego” (por. np. Wyrok TS z 16.07.2020 r., C-224/19, CY PRZECIWKO CAIXABANK SA., LEX nr 3029454).

Zatem te postanowienia umowne, które będą wpływały na treść świadczenia (kształtowały zakres obowiązku dłużnika, np. sposób czy czas spełnienia świadczenia) będą ad casum traktowane jako określające główne świadczenie strony w rozumieniu art. 385 ( 1) §1 k.c. . Na tle umów kredytowych przyjmuje się obecnie w judykaturze, że za postanowienia umowne dotyczące „głównego przedmiotu umowy” w rozumieniu art. 4 ust. 2 dyrektywy 93/13, uznać należy m. in. klauzule, które wiążą się z obciążeniem kredytobiorcy-konsumenta ryzykiem zmiany kursu waluty i związanym z tym ryzykiem zwiększenia kosztu kredytu (por. np. wyrok TS z 30.04.2014 r., C-26/13, ÁRPÁD KÁSLER I HAJNALKA KÁSLERNÉ RÁBAI v. OTP JELZÁLOGBANK ZRT, ZOTSiS 2014, nr 4, poz. I-282. wyrok Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej z dnia 3 października 2019 r. w sprawie C-260/18, Kamil Dziubak i Justyna Dziubak przeciwko Raiffeisen Bank International AG, pkt 44, Wyrok Sądu Najwyższego z dnia 11 grudnia 2019 r., V CSK 382/18, LEX nr 2771344 i tam powołane orzecznictwo). Wyjaśnia się też, że warunki umowy kredytu, przewidujące, iż waluta obca jest walutą rozliczeniową, a waluta krajowa jest walutą spłaty i powodujące skutek w postaci ponoszenia ryzyka kursowego przez kredytobiorcę, są objęte zakresem tego przepisu, w wypadku gdy warunki te określają istotny element charakteryzujący wspomnianą umowę (por. Wyrok TS z 10.06.2021 r., C-776/19, VB I IN. PRZECIWKO BNP PARIBAS PERSONAL FINANCE SA I PROCUREUR DE LA RÉPUBLIQUE, LEX nr 3183143.

W niniejszej sprawie klauzula denominacyjna (oraz związana z nią funkcjonalnie i logicznie klauzula spreadowa) określają główny przedmiot umowy (świadczenia obu stron) w niniejszej sprawie. Nie budziło bowiem sporu między stronami, że wykorzystanie tego mechanizmu umownego powiązane było z przyjętym w umowie sposobem ustalania zmiennego oprocentowania kredytu (odbiegającym co do wysokości i sposobu ustalania w stosunku do oferty kredytów niezawierających klauzul denominacyjnych). Z drugiej strony klauzula denominacyjna służyła ustaleniu ostatecznej wartości świadczenia banku na rzecz kredytobiorcy (bank wypłacać miał świadczenie w PLN o wartości ustalanej według kursu obowiązującego w dniu wypłaty środków) i świadczenia kredytobiorców (wartość raty kapitałowo odsetkowej ustalana była według odpowiedniego kursu obowiązującego w chwili świadczenia). W rezultacie postanowienia kreujące mechanizm ustalania wartości podstawowych w ramach umowy kredytu świadczeń stron (wartości kwoty świadczonej na rzecz kredytobiorcy i wartości świadczenia z tytułu zwrotu kredytu) jako określające bezpośrednio wartość wzajemnych zobowiązań muszą być zatem w niniejszej sprawie kwalifikowane w płaszczyźnie art. 4 ust. 2 Dyrektywy .

Zgodnie ze zdaniem drugim art. 385 1 §1 przewidziany w tym przepisie brak związania konsumenta nieuczciwą klauzulą umowną nie dotyczy postanowień określających główne świadczenia stron, w tym cenę lub wynagrodzenie, jeżeli zostały sformułowane w sposób jednoznaczny. Norma ta (w myśl zasad wykładni zgodnej) musi być odczytywana w kontekście jurydycznym tworzonym przez treść art. 4 ust. 2 Dyrektywy, który jest przez art. 385 1 k.c. transponowany do krajowego systemu prawnego. Według przywołanej normy Dyrektywy zaś ocena nieuczciwego charakteru warunków nie dotyczy ani określenia głównego przedmiotu umowy, ani relacji ceny i wynagrodzenia do dostarczonych w zamian towarów lub usług, o ile warunki te zostały wyrażone prostym i zrozumiałym językiem.

Według art. 5 Dyrektywy w przypadku umów, w których wszystkie lub niektóre z przedstawianych konsumentowi warunków wyrażone są na piśmie, warunki te muszą zawsze być sporządzone prostym i zrozumiałym językiem. Wszelkie wątpliwości co do treści warunku należy interpretować na korzyść konsumenta. Norma ta ma zastosowanie także wówczas, gdy warunek jest objęty zakresem stosowania art. 4 ust. 2 tej dyrektywy

Jak wskazano już wcześniej, wyjaśnia się w orzecznictwie TS, że w ramach umowy o kredyt hipoteczny warunek taki powinien nie tylko być zrozumiały pod względem formalnym i gramatycznym, ale również umożliwiać, by właściwie poinformowany oraz dostatecznie uważny i rozsądny przeciętny konsument był w stanie zrozumieć konkretne działanie metody obliczania świadczenia i oszacować tym samym w oparciu o jednoznaczne i zrozumiałe kryteria potencjalnie istotne konsekwencje gospodarcze takiego warunku dla swoich zobowiązań finansowych (por. na tle warunków dotyczących zmiennej stopy procentowej - wyrok z dnia 3 marca 2020 r., Gómez del Moral Guasch, C-125/18, EU:C:2020:138,).

W kontekście umów o kredyt denominowany wielokrotnie wskazywano, że artykuł 4 ust. 2 dyrektywy 93/13 powinien być rozumiany jako nakazujący nie tylko, by dany warunek był zrozumiały dla konsumenta z gramatycznego punktu widzenia, ale także, by umowa przedstawiała w sposób przejrzysty konkretne działanie mechanizmu wymiany waluty obcej, do którego odnosi się ów warunek, a także związek między tym mechanizmem a mechanizmem przewidzianym w innych warunkach dotyczących uruchomienia kredytu, tak by rzeczony konsument był w stanie oszacować, w oparciu o jednoznaczne i zrozumiałe kryteria, wypływające dla niego z tej umowy konsekwencje ekonomiczne (Wyrok TS z 30.04.2014 r., C-26/13, ÁRPÁD KÁSLER I HAJNALKA KÁSLERNÉ RÁBAI v. OTP JELZÁLOGBANK ZRT).

Podkreśla się, że warunek ten jest spełniony, jeżeli przedsiębiorca dostarczył kontrahentowi przed zawarciem umowy wystarczających i dokładnych informacji pozwalających na to, aby przeciętny konsument właściwie poinformowany oraz dostatecznie uważny i rozsądny był w stanie zrozumieć konkretne działanie przedmiotowego mechanizmu finansowego i oszacować w ten sposób, w oparciu o jednoznaczne i zrozumiałe kryteria, konsekwencje ekonomiczne - potencjalnie istotne - takich warunków dla swoich zobowiązań finansowych w całym okresie obowiązywania tej umowy (por. Wyrok TS z 10.06.2021 r., C-776/19, VB I IN. PRZECIWKO BNP PARIBAS PERSONAL FINANCE SA I PROCUREUR DE LA RÉPUBLIQUE,).

W tym, samym wyroku wskazano wyraźnie, że regulacja dyrektywy 93/13 a przeszkodzie temu, by ciężar dowodu w zakresie prostego i zrozumiałego charakteru warunku umownego w rozumieniu art. 4 ust. 2 tej dyrektywy spoczywał na konsumencie.

Wyjaśniono wreszcie w judykaturze, że przestrzeganie przez przedsiębiorcę wymogu przejrzystości, o którym mowa w art. 4 ust. 2 i art. 5 dyrektywy 93/13, musi być oceniane poprzez odwołanie się do informacji dostępnych temu przedsiębiorcy w dniu zawarcia umowy z konsumentem (por. Wyrok TS z 9.07.2020 r., C-452/18, XZ PRZECIWKO IBERCAJA BANCO, SA., PKT. 49).

Bez znaczenia natomiast dla oceny obowiązków przedsiębiorcy pozostają indywidualne cechy konsumenta – posiadana przez niego wiedza , kwalifikacje czy doświadczenie zawodowe – por. np. por. np. Postanowienie TS z 14.09.2016 r., C-534/15, PAVEL DUMITRAș I MIOARA DUMITRAș v. BRD GROUPE SOCIÉTÉ GÉNÉRALE - SUCURSALA JUDEțEANĂ SATU MARE, Wyrok TS z 3.09.2015 r., C-110/14, HORATIU OVIDIU COSTEA v. SC VOLKSBANK ROMÂNIA SA.

W tym znaczeniu ocena prawna dokonywana musi być oparta o kryteria zobiektywizowane odnoszone do wzorca przeciętnego, dostatecznie uważnego i działającego z odpowiednim rozeznaniem konsumenta w oderwaniu od subiektywnych cech rzeczywistej strony umowy z przedsiębiorcą.

W prawie krajowym, regulację szczególną dotyczącą rozkładu ciężaru dowodu w sprawach konsumenckich zawiera norma art. 385 1 §5 k.c., zgodnie z którą ciężar dowodu, że postanowienie zostało uzgodnione indywidualnie, spoczywa na tym, kto się na to powołuje. Odczytując jednak treść normy art. 385 1 §1 zdanie drugie k.c. w kontekście tworzonym przez transponowaną normę dyrektywy należy przyjąć, że na przedsiębiorcy spoczywa też ciężar dowodu zachowania wzorca informacyjnego opisanego wyżej. Zatem pozwany powinien wykazać, że przedstawił konsumentowi w sposób przystępny i przejrzysty ( verba legis: „prostym i zrozumiałym językiem”), taki zakres informacji, który był wystarczający do tego, by konsument dostatecznie uważny i rozsądny mógł ocenić potencjalnie istotne z perspektywy jego interesów (zobowiązań finansowych) konsekwencje ekonomiczne warunku nakładającego nań ryzyko walutowe przez cały okres obowiązywania umowy.

W przypadku klauzul nakładających na konsumenta ryzyko niekorzystnych zmian kursowych (a więc zarówno klauzuli denominacyjnej jak i indeksacyjnej) przedsiębiorca powinien przedstawić dokładne i wystarczające informacje odnośnie do ryzyka kursowego pozwalające właściwie poinformowanemu oraz dostatecznie uważnemu i rozsądnemu przeciętnemu konsumentowi na dokonanie oceny ryzyka potencjalnie znaczących skutków gospodarczych takich warunków umownych dla jego zobowiązań finansowych w trakcie całego okresu obowiązywania tej umowy (por. też cytowane wyżej Postanowienie TS z 6.12.2021 r., C-670/20, EP I IN. PRZECIWKO ERSTE BANK HUNGARY ZRT., LEX nr 3273910). Bank, musi przedstawić ewentualne wahania kursów wymiany i ryzyko wiążące się z zaciągnięciem kredytu w walucie obcej, zwłaszcza w przypadku, gdy konsument będący kredytobiorcą nie uzyskuje dochodów w tej walucie. Zarazem przyjęto, że przedmiotem oceny sądu rozpoznającego sprawę jest to , czy przedsiębiorca przedstawił zainteresowanym konsumentom wszelkie istotne informacje pozwalające im ocenić, jakie konsekwencje ekonomiczne ma kwestionowany w sporze warunek dla ich zobowiązań finansowych (Wyrok TS z 20.09.2017 r., C-186/16, RUXANDRA PAULA ANDRICIUC I IN. v. BANCA ROMÂNEASCĂ SA, ZOTSiS 2017, nr 9, poz. I-703.

W odniesieniu do tzw. klauzul spreadowych natomiast przyjęto, że treść postanowienia umowy kredytu dotyczącego ustalenia cenę zakupu i sprzedaży waluty obcej, do której kredyt jest indeksowany, powinna, na podstawie jasnych i zrozumiałych kryteriów, umożliwić właściwie poinformowanemu oraz dostatecznie uważnemu i racjonalnemu konsumentowi zrozumienie sposobu ustalania kursu wymiany waluty obcej stosowanego w celu obliczenia kwoty rat kredytu, w taki sposób, aby konsument miał możliwość w każdej chwili samodzielnie ustalić kurs wymiany stosowany przez przedsiębiorcę (Wyrok TS z 18.11.2021 r., C-212/20, M.P. I B.P. PRZECIWKO „A.” PROWADZĄCY DZIAŁALNOŚĆ ZA POŚREDNICTWEM „A.” S.A, LEX nr 3256973).

Jak wyjaśniono już wyżej w ramach oceny zarzutów dotyczących naruszenia prawa procesowego pozwany powinien przytoczyć i wykazać więc w niniejszej sprawie to, jakie konkretnie dane i w jaki sposób opracowane udostępnił powodom przed zawarciem umowy. Udowodnić też należało, że zakres informacji dotyczących ryzyka kursowego i jego wpływu na wartość zobowiązania powodów (a pośrednio na ich stan ich interesów finansowych w wyniku wykonania umowy) odpowiadał wiedzy posiadanej przez pozwany bank w chwili zawierania umowy.

W odniesieniu do klauzuli spreadowej natomiast wykazać należało zakres informacji przekazanych klientowi odnośnie do sposobu ustalania przez bank tabel kursowych w o których mowa w umowie.

Dopiero taki materiał procesowy mógł otwierać podstawę do oceny, czy dane te z perspektywy wzorca konsumenta rozsądnego i uważnego, były wystarczające dla wypełnienia obowiązku określonego w art. 5 w zw. z art. 4 ust 2 Dyrektywy.

W tym kontekście nieistotne jest to, czy kredytobiorca występujący w sprawie jako konsument prowadził równocześnie działalność gospodarczą, ani tez kwestia jego doświadczenia życiowego (c eksponuje skarżący)

Jak wskazano wyżej, pozwany obciążony ciężarem dowodu nie przedstawił w sprawie argumentów pozwalających na przyjęcie, że klauzule dotyczące omawianych w tym miejscu kwestii zostały sporządzone z zachowaniem opisanych wzorców przejrzystości (art. 4 ust 2 w zw. z art. 5 dyrektywy). Nie jest więc na podstawie materiału procesowego w istocie możliwe ustalenie ani zakresu informacji udzielonej w tym zakresie powodom ani też (w konsekwnecji) poczynienie oceny , czy informacja ta odpowiadała stanowi wiedzy banku w chwili zawierania umowy.

Nie wykazano też, by warunki te były negocjowane indywidualnie. Powoduje to, że nie można przyjąć by w stosunku do opisanych warunków umownych zachodziły (wynikające z art. 385 1 zd. drugie k.c. w zw. z art. 4 ust. 2 Dyrektywy) przesłanki wyłączające dopuszczalność badania ich abuzywności w kontekście art. 385 1 §1 k.c. w zw. z art. 3 ust. 1 Dyrektywy .

W myśli art. 3 ust 2 Dyrektywy, warunki umowy zawsze zostaną uznane za niewynegocjowane indywidualnie, jeżeli zostały sporządzone wcześniej i konsument nie miał w związku z tym wpływu na ich treść, zwłaszcza jeśli zostały przedstawione konsumentowi w formie uprzednio sformułowanej umowy standardowej. Fakt, że niektóre aspekty warunku lub jeden szczególny warunek były negocjowane indywidualnie, nie wyłącza stosowania niniejszego artykułu do pozostałej części umowy, jeżeli ogólna ocena umowy wskazuje na to, że została ona sporządzona w formie uprzednio sformułowanej umowy standardowej. Jeśli sprzedawca lub dostawca twierdzi, że standardowe warunki umowne zostały wynegocjowane indywidualnie, ciężar dowodu w tym zakresie spoczywa na nim.

W judykaturze zaś stwierdza się, że sam podpis na zawartej przez konsumenta z przedsiębiorcą umowie stanowiącej, że na jej mocy tenże konsument akceptuje wszystkie określone z góry przez przedsiębiorcę warunki umowy, nie pociąga za sobą obalenia domniemania, zgodnie z którym warunki te nie były indywidualnie negocjowane por. np. Postanowienie TS z 24.10.2019 r., C-211/17, SC TOPAZ DEVELOPMENT SRL v. CONSTANTIN JUNCU, RAISA JUNCU, Dz.U.UE.C 2020, nr 45, poz. 8).

W tym kontyście nie jest uzasadniona argumentacja podnoszona w apelacji kwestionująca poprawność przyjętego przez Sąd Okręgowy wniosku co do tego że poddane pod ocene postanowienia umowne nei były negocjowane (uzgodnione) indywidualnie. PO pierwsze fakt, że powodowie negocjowali wysokość kursu według którego przeliczano wypłacone im świadczenie nie może w świetle przywołanego art. 3 ust 2 Dyrektywy być utożsamiony z negocjowaniem i uzgodnieniem postanowienia dotyczącego sposobu ustalenia kursu dla potrzeb rozliczenia wypłaty kredytu a zwłaszcza jego spłaty (negocjacjami objęto bowiem jedynie pewien element (aspekt) postanowienia umownego w rozumieniu ar. 3 ust 2 Dyrektywy). Podobnie fakt że powodom umożliwiano wnioskowanie o zawarcie kredytu bez mechanizmu denominacyjnego (przedstawiono ofertę kredytu „PLN”) nie oznacza, że negocjacjom i indywidulanym uzgodnieniom poddano mechanizm denominacyjny przyjęty w umowie zawarte. Przypomnieć należy, że oferowane konsumentom umowy kredytu denominowanego i kredytu w PLN pozbawionego tego rodzaju mechanizmu stanowiły dwie odrębne kategorie (jeśli chodzi o aspekt ekonomiczny). W różny sposób bowiem (według różnych mierników) ustalano koszt kredytu obciążający konsumenta (w tym zwłaszcza jego oprocentowanie). W przypadku kredytu denominowanego jako podstawę dla ustalenia wysokości oprocentowania zmiennego przyjmowano bowiem wskaźnik LIBOR, zaś w drugim z opisywanych przypadków – wskaźnik WIBOR. Przyjęcie jednego z tych mierników przy takiej samej wartości kredytu powodowało istotne różnice jeśli chodzi o wartość zobowiązania kredytobiorcy co z kolei najczęściej skutkowało decyzją o wyborze oferty kredytu denominowanego.

W istocie zatem nie chodziło o możliwość negocjowania kształtu klauzuli denominacyjnej lecz możliwość wyboru miedzy różnymi (opartymi o inne założenia ekonomiczne i sposób kalkulowania obciążenia kredytobiorcy) „produktami bankowymi” (w sensie ekonomicznym) z oferty banku jako przedsiębiorcy.

Natomiast po dokonaniu wyboru oferty konsument nie miał możliwości negocjowania kształtu klauzuli denominacyjnej (np. regulacji zakresu ryzyka kursowego, wprowadzenia mechanizmu jego ograniczenia itp.). W rezultacie nie można przyjąć za zasadną tej części argumentacji skarżącego, w której stara się on przekonać, że uznane za nieuczciwe warunki umowne były negocjowane indywidulanie.

Jako takie warunki te podlegają więc ocenie z perspektywy art. 385 1 §1 k.c. który musi być odczytywany w kontekście art. 3 ust 1 Dyrektywy. Zgodnie z tym przepisem warunki umowy, które nie były indywidualnie negocjowane, uznaje się za nieuczciwe, jeśli stojąc w sprzeczności z wymogami dobrej wiary, powodują znaczącą nierównowagę wynikających z umowy praw i obowiązków stron ze szkodą dla konsumenta.

Użyte w tym przepisie pojęcie dobrej wiary definiowane jest w preambule do Dyrektywy 93/13, Stwierdza się tam, że przy dokonywaniu oceny działania w dobrej wierze będzie brana pod uwagę zwłaszcza siła pozycji przetargowej stron umowy, a w szczególności, czy konsument był zachęcany do wyrażenia zgody na warunki umowy i czy towary lub usługi były sprzedane lub dostarczone na specjalne zamówienie konsumenta; sprzedawca lub dostawca spełnia wymóg działania w dobrej wierze, jeżeli traktuje on drugą stronę umowy w sposób sprawiedliwy i słuszny, należycie uwzględniając jej prawnie uzasadnione roszczenia. W judykaturze wyjaśnia się, że sąd krajowy musi w tym zakresie sprawdzić, czy przedsiębiorca traktujący konsumenta w sposób sprawiedliwy i słuszny mógłby racjonalnie spodziewać się, iż konsument ten przyjąłby taki warunek w drodze negocjacji indywidualnych (por. wyrok TS z 16.07.2020 r., C-224/19, CY PRZECIWKO CAIXABANK SA., LEX nr 3029454, pkt. 75; wyrok z dnia 3 października 2019 r., Kiss i CIB Bank, C-621/17, EU:C:2019:820, pkt 50). Z kolei w nauce akcentuje się kwestię zaufania które powinno istnieć między stronami stosunku cywilnego (ze względu na działanie w warunkach zaufania strony powinny postępować w określony sposób – uczciwie i przy uwzględnieniu słusznych interesów kontrahenta (por. np. B. Gnela, Problem zgodności niektórych definicji i instytucji polskiego prawa konsumenckiego z prawem unijnym (w: J. Frąckowiak, R. Stefanicki (red.) Ochrona konsumenta wprawie polskim na tle koncepcji effet utile, Wrocław 2011, s. 67-68).

Rozumiane w opisany sposób pojęcie dobrej wiary (w znaczeniu obiektywnym ) tworzy zatem podstawę do wykładni (w myśl opisanych wyżej zasad wykładni zgodnej) klauzuli dobrych obyczajów normy art. 385 1 jako transponującej do systemu krajowego regulację art. 3 Dyrektywy 93/13.

Wskazuje na to sposób rozumienia tego pojęcia w judykaturze SN, gdzie przyjęto, że „dobre obyczaje to reguły postępowania niesprzeczne z etyką, moralnością i aprobowanymi społecznie obyczajami. Wskazano zarazem, że za sprzeczne z dobrymi obyczajami można uznać także działania zmierzające do niedoinformowania, dezorientacji, wywołania błędnego przekonania konsumenta, wykorzystania jego niewiedzy lub naiwności, a więc o działanie potocznie określane jako nieuczciwe, nierzetelne, odbiegające od przyjętych standardów postępowania (por. np. Wyrok SN z 7.11.2019 r., IV CSK 13/19, LEX nr 2741776).

Z kolei pojęciu rażącego naruszenia interesów konsumenta użytym w regulacji krajowej odpowiada klauzula znaczącej nierównowagi wynikających z umowy praw i obowiązków stron ze szkodą dla konsumenta jako wyniku (skutku) zastosowania warunku umownego.

Przyjmuje się w orzecznictwie TS, że taka sytuacji zachodzi w przypadku nałożenia na kredytobiorcę nieograniczonego ryzyka kursowego (por. np. wyrok TS z 10.06.2021 r., C-776/19, VB I IN. PRZECIWKO BNP PARIBAS PERSONAL FINANCE SA I PROCUREUR DE LA RÉPUBLIQUE, LEX nr 3183143.

Zarazem wyjaśniono, że badanie istnienia tej przesłanki nie może się ograniczać jedynie do „ekonomicznej oceny o charakterze ilościowym, dokonywanej w oparciu o porównanie z jednej strony całkowitej kwoty transakcji będącej przedmiotem umowy, a z drugiej strony kosztów, które zgodnie z tym warunkiem obciążają konsumenta”. Dostrzega się bowiem, że znacząca nierównowaga może wynikać już z samego faktu wystarczająco poważnego naruszenia sytuacji prawnej, w której konsument, jako strona danej umowy, znajduje się na mocy właściwych przepisów krajowych, czy to w postaci ograniczenia treści praw, które zgodnie z rzeczonymi przepisami przysługują mu na podstawie tej umowy, czy przeszkody w ich wykonywaniu, czy też nałożenia na niego dodatkowego obowiązku, którego nie przewidują przepisy krajowe (por. np. wyrok z dnia 3 października 2019 r., Kiss i CIB Bank, C-621/17, EU:C:2019:820, pkt 51).

Przyjmuje się też, że w świetle dyrektywy 93/13 warunek znajdujący się w obarczonej ryzykiem umowie zawartej między przedsiębiorcą a konsumentem, należy uznać za nieuczciwy także wówczas, jeżeli w świetle okoliczności towarzyszących zawarciu umowy i występujących w chwili jej zawarcia, warunek ten może spowodować znaczącą nierównowagę wynikających z tej umowy praw i obowiązków stron w trakcie wykonywania tej umowy. Podkreśla się, że przesłanka określona w art. 3 zaistnieje także wówczas, gdy wspomniana nierównowaga może wystąpić tylko wtedy, gdy zachodzą pewne okoliczności, a w innych okolicznościach, wspomniany warunek mógłby przynieść korzyść konsumentowi (por. Wyrok TS z 27.01.2021 r., C-229/19, DEXIA NEDERLAND BV PRZECIWKO XXX I Z., LEX nr 3112697).

Przesłankę tą należy badać więc w kontekście wszystkich okoliczności, o których mowa w art. 4 ust. 1 Dyrektywy . Wywodzi się stąd, że ocenę nieuczciwego charakteru warunków umowy należy przeprowadzać w odniesieniu do chwili zawarcia danej umowy ale z perspektywy chwili orzekania. W tym kontekście stwierdza się, że jeśli okolicznościami objętymi regulacją art. 4 ust. 1 Dyrektywy są takie okoliczności, o których przedsiębiorca mógł wiedzieć przy zawieraniu umowy i które mogły wpływać na jej późniejsze wykonanie, gdyż warunek umowy może wprowadzać nierównowagę wynikających z umowy praw i obowiązków stron, która ujawni się dopiero w trakcie wykonywania rzeczonej umowy (por. Wyrok TS z 27.01.2021 r., C-229/19, DEXIA NEDERLAND BV PRZECIWKO XXX I Z., LEX nr 3112697.i tam powołane orzecznictwo).

Z opisanych wyżej względów wnioski wyprowadzone w orzecznictwie TS na podstawie wykładni Dyrektywy 93/13 należy zatem uwzględniać przy wykładni pojęcia rażącego naruszenia interesu konsumenta użytego w art. 385 1 k.c.

W ocenie Sądu odwoławczego zawarte w poddanej pod osąd umowie klauzule waloryzacyjna i spreadowa kształtowały prawa i obowiązki konsumenta w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami i rażąco naruszały jego interesy (art. 385 1 § 1 k.c.), co prowadziło do potraktowania ich jako niedozwolonych.

Zgodzić należy się zwłaszcza z Sądem pierwszej instancji, że abuzywność spornych postanowień umownych przejawiała się w tym, iż pozwany Bank, redagując postanowienia umowy, przyznał sobie prawo do jednostronnego ustalania w PLN wysokości rat kredytu denominowanego do franka szwajcarskiego poprzez wykorzystywanie wyznaczanych przez siebie kursów kupna i sprzedaży franka szwajcarskiego.

W tym kontekście dokonując ocen prawnych na tle niniejszej sprawy zwrócić należy uwagę na to że tzw. klauzule spreadowe (także o kształcie analogicznym do stosowanego przez pozwanego w ramach rozliczeń z powodem) były przedmiotem wielokrotnej analizy w judykaturze. W świetle kolejnych wypowiedzi Sądu Najwyższego, odwołujących się do orzecznictwa Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej, przyjąć można, że ugruntowana jest ocena jako abuzywnych klauzul waloryzacyjnych odwołujących się do kursu waluty ustalanego przez kredytujący bank bez wskazania w umowie szczegółowych zasad jego ustalania (co w świetle wcześniejszych wywodów miało miejsce także w niniejszej sprawie).

Wyjaśniano zatem już w judykaturze, że postanowienia zawierające uprawnienie banku do przeliczania sumy wykorzystanego przez kredytobiorcę kredytu do waluty obcej (klauzulę tzw. spreadu walutowego) odsyłając do tabel ustalanych jednostronnie przez bank (przedsiębiorcę) traktowane być powinny jako kształtujące sytuację konsumenta w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami i zarazem rażąco naruszające jego interesy. Jako takie klauzule zatem muszą być uznane za niedozwolone (abuzywne) w rozumieniu art. 385 1 k.c. (por. np. wyroki SN z dnia 4 kwietnia 2019 r. III CSK 159/17, dnia 9 maja 2019 r. I CSK 242/18, z dnia 7.11.2019 r., IV CSK 13/19, LEX nr 2741776, z dnia 27 listopada 2019 II CSK 483/18, Lex nr 2744159, czy z dnia 11 grudnia 2019, V CSK 382/18).

Z zakwestionowanych w niniejszej sprawie postanowień umowy wynika wprost, że przeliczanie raty kredytu (z CHF na złote polskie) miało odbywać według tabeli kursowej banku (sporządzanej nota bene specjalnie na potrzeby rozliczenia z kredytobiorcami, co wynika z definicji zawartej w przywoływanym wielokrotnie ust. 2.7.1. „Regulaminu Produktowego (Dla Kredytu mieszkaniowego i kredytu konsolidacyjnego) (...) Bank (...) S.A.” (k. 37 akt). W żadnym postanowieniu umowy („Regulaminu Produktowego”) nie sprecyzowano sposobu ustalania kursu wymiany walut wskazanego w tabeli kursów banku, choćby przez wiążące określenie przyjmowanych przez bank granic różnicy (odchyleń) między kursem rynkowym i kursem stosowanym przez siebie. W szczególności też postanowienia przedmiotowej umowy w istocie nie przewidują wymogu, aby wysokość kursu ustalanego przez bank pozostawała w określonej relacji do aktualnego kursu CHF, ukształtowanego przez rynek walutowy lub na przykład kursu średniego publikowanego przez Narodowy Bank Polski. Oznacza to, że bankowi pozostawiona została w istocie dowolność w zakresie wyboru szczegółowych kryteriów ustalania kursu CHF w swoich tabelach kursowych, a przez to kształtowania wysokości zobowiązań klientów, których kredyty waloryzowane są kursem CHF. Czynniki obiektywne (sprawdzalne z punktu widzenia konsumenta), jak w szczególności wysokość rynkowych kursów wymiany CHF, tylko częściowo wpływają na ostateczny koszt kredytu ponoszony przez konsumenta (a jak to wyżej uwypuklono umowa nie określa też w jaki sposób kształtują kurs ostatecznie ustalany przez pozwanego).

Z opisanych wyżej względów, wbrew stanowisku apelującego stwierdzić należy, że redagując w taki sposób postanowienia umowne bank niewątpliwie przyznał sobie prawo do jednostronnego regulowania wysokości rat kredytu waloryzowanego kursem CHF poprzez wyznaczanie w tabelach kursowych kursu kupna i sprzedaży franka szwajcarskiego oraz wartości spreadu walutowego (nie wiążąc się zarazem względem konsumenta żadnymi weryfikowalnymi kryteriami ustalania).

W prezentowanych wyżej wypowiedziach judykatury wyjaśniano bowiem wielokrotnie, że dokonując oceny abuzywności postanowienia spreadowego jako określającego główny przedmiot umowy określać należy, czy konsument na podstawie jego treści mógł oszacować kwotę, którą będzie musiał świadczyć w przyszłości (por. też zwłaszcza wywody zawarte w uzasadnieniu wyroku SN z 7.11.2019 r., IV CSK 13/19, LEX nr 2741776). Nie ulega wątpliwości to, że w realiach niniejszej sprawy takie oszacowanie nie było możliwe.

Wobec wcześniejszych uwag i prezentowanych w orzecznictwie wzorców, tzw. klauzula spreadowa w kształcie przyjętym w niniejszej sprawie, a więc pozwalająca bankowi na przeliczanie świadczenia przy uwzględnieniu kursu ustalonego jednostronnie przez przedsiębiorcę w dacie wymagalności świadczenia (odesłanie do tabeli kursów ustalanej przez kredytodawcę bez udziału konsumenta na podstawie kryteriów niesprecyzowanych dostatecznie w treści umowy) musi być kwalifikowana jako abuzywna . W umowie (jak wyjaśniono wyżej) nie bowiem przedstawiono mechanizmu ustalania kursów przez bank zatem nie było możliwe poczynienie choćby próby antycypowania sposobu ustalenia kursu w przyszłości czy też weryfikacji zgodności z umową sposobu ustalenia kursu (a w konsekwencji ustalenia wartości świadczenia obciążającego kredytobiorcę).

Odnosząc te uwagi do kryteriów oceny abuzywności zawartych w treści art. 385 1 k.c., stwierdzić należy, że jako rażące sprzeczne z interesem konsumenta uznać należy w świetle orzecznictwa już samo skonstruowanie mechanizmu ustalania wartości świadczenia jednostronnie przez bank (mechanizm ten niewątpliwie bowiem narusza równość kontraktową dając przedsiębiorcy wpływ na kształtowanie obowiązków umownych konsumenta). Jako taka konstrukcja ta narusza też dobre obyczaje w podanym wyżej rozumieniu. Jednym z zasadniczych aksjomatów przy ocenie postanowień umownych z perspektywy ochrony praw konsumenta jest uczciwość kontraktowa, rozumiana jako nakaz przejrzystego kształtowania stosunku umownego (zwłaszcza dotyczącego żywotnych interesów konsumenta), opartego o wzorzec równej pozycji prawnej stron kontraktu (nienarzucania postanowień przenoszących na konsumenta zbędne ryzyko kontraktowe). Postanowienia oceniane w niniejszej sprawie w sposób oczywisty naruszają ten wzorzec (skoro w jego świetle decyzja o wyznaczeniu kursu w istocie odbywała się arbitralnie - według kryteriów przyjmowanych przez kierownictwo banku – a więc wewnątrz struktury organizacyjnej banku i ze skutkiem wyłącznie w stosunku do jego pracowników). W świetle powołanych wyżej rozstrzygnięć TS (por. zwłaszcza wyrok z dnia 3 października 2019 r., Kiss i CIB Bank, C-621/17, EU:C:2019:820, pkt 51 i tam cytowane wcześniejsze orzecznictwo), klauzula ta narusza równowagę kontraktową ze szkodą dla konsumenta skoro jest źródłem dodatkowego obowiązku umownego nieprzewidywanego przez prawo krajowe).

W przypadku klauzuli denominacyjnej sprzeczność z dobrymi obyczajami wynika już stąd, że na kredytobiorcę (ekonomicznie słabszą stronę umowy) nałożono w istocie nieograniczone ryzyko deprecjacji PLN w stosunku do waluty obcej użytej dla „denominacji” świadczenia.

Działanie przedsiębiorcy nie ma żadnego uzasadnienia w świetle zasad lojalności kontraktowej (identyfikowanych w art. 3 Dyrektywy jako zasady dobrej wiary) zwłaszcza jeśli opiera się o przewagę organizacyjną i informacyjną banku nad kontrahentem. To przedsiębiorca też ponosi odpowiedzialność za lokowanie w swojej ofercie tego rodzaju ryzykownych dla konsumenta „produktów” bankowych. Nie można też pomijać kontekstu jaki tworzy kreowane przez banki postrzeganie ich jako przedsiębiorców szczególnych – podmiotów zaufania publicznego, którzy nie tylko finansują zaspokojenie potrzeb lecz działają dla najlepiej pojętego interesu (dobra) klienteli („doradzają” przy wyborze sposobu finansowania w interesie klienta). Ten aspekt sytuowania się przedsiębiorców prowadzących przedsiębiorstwa bankowe w strukturze rynku wiąże się ściśle z praktyką oferowania (wobec osób działających w zaufaniu do profesjonalizmu podmiotów świadczących usługi bankowe) rozwiązań ryzykownych ekonomicznie dla konsumenta bez zachowania standardu informacyjnego, adekwatnego dla ponoszonego przez kontrahenta ryzyka. Zważywszy na długotrwałość stosunku kredytu jego znaczącą kwotę zobowiązania dla sytuacji majątkowej konsumenta oraz zobrazowane w niniejszej sprawie skutki finansowe stosowania analogicznych klauzul, tego rodzaju zachowanie przedsiębiorcy (sprowadzające się do zaniechania zniwelowania przewagi informacyjnej na etapie zawarcia umowy) jako dotykające istotnie życiowych interesów konsumenta musi być uznane za naruszające klauzulę dobrych obyczajów.

Zarazem będzie ono naruszało rażąco interesy konsumenta. Jak wyjaśniono wyżej pojęcie to użyte w art. 385 ( 1) k.c. interpretowane być musi w kontekście wzorca wynikającego z art. 3 ust. 1 Dyrektywy 93/13. W realiach sprawy już samo porównanie skutków ekonomicznych stosowania postanowienia umownego powoduje przyjęcie, że jego zastosowanie narusza równowagę kontraktową na niekorzyść konsumenta, nawet jeśli skutki tego ujawniły się w następstwie późniejszych zmian rynkowych (por. powołany wyżej Wyrok TS z 27.01.2021 r., C-229/19, DEXIA NEDERLAND BV PRZECIWKO XXX I Z., LEX nr 3112697). Natomiast w judykaturze TS przyjęto, między innymi kategorycznie, że warunki umowy kredytu denominowanego powodujące skutek w postaci ponoszenia nieograniczonego ryzyka kursowego przez kredytobiorcę, mogą doprowadzić do powstania znaczącej nierównowagi wynikających z tej umowy kredytu praw i obowiązków stron ze szkodą dla konsumenta, jeśli przedsiębiorca nie mógł racjonalnie oczekiwać, przestrzegając wymogu przejrzystości w stosunku do konsumenta, iż ten konsument zaakceptowałby, w następstwie indywidualnych negocjacji, nieproporcjonalne ryzyko kursowe, które wynika z takich warunków (Wyrok TS z 10.06.2021 r., C-776/19, VB I IN. PRZECIWKO BNP PARIBAS PERSONAL FINANCE SA I PROCUREUR DE LA RÉPUBLIQUE, LEX nr 3183143.). Ujmując tą wypowiedź w realiach sprawy nie sposób nie dostrzec, że nie przedstawiono żadnych argumentów, które pozwalałyby na przypuszczenie, że pozwany mógł racjonalnie przewidywać, iż powodowie po uzyskaniu wyczerpującej informacji, świadomie wyraziliby zgodę w drodze indywidulanych negocjacji na przyjęcie na siebie nieproporcjonalnego ryzyka kursowego.

W realiach sprawy więc zarówno klauzula spreadowa jak i denominacyjna skutkują znaczącą nierównowagą praw i obowiązków stron umowy ze szkodą dla konsumenta.

Przesądzenie abuzywności klauzul wymaga określenia skutku prawnego zgodnie z art. 6 ust. 1 Dyrektywy w kontekście żądań pozwu.

Pozwana stawia wniosek, że umowa powinna obowiązywać nadal także w przypadku uznania kwestionowanych postanowień za bezskuteczne wobec konsumentów.

stanowisko swoje uzasadniła w apelacji, odwołując się do art. 385 1 k.c. kwestionując zarazem możliwość stosowania w sprawie art. 58 §1 i §3 k.c.

Stanowisko takie znajdowało wprawdzie akceptację w szeregu orzeczeń - przede wszystkim sądów powszechnych, jednak zwrócić należy uwagę na to, że aktualnie – także pod wpływem wykładni prawa europejskiego dokonywanej w kolejnych orzeczeniach TSUE - w judykaturze Sądu Najwyższego na tle spraw analogicznych do obecnie rozpoznawanej i występujących w nich (tożsamych z objętymi rozstrzyganym sporem) zagadnień prawnych, doszło do istotnej korekty wykładni prawa. Przedstawia się obecnie (obszernie umotywowane prawnie) oceny prawne, odmienne od przyjmowanych we wcześniejszym orzecznictwie.

Uwzględniono w praktyce judykacyjnej zwłaszcza argumenty wynikające z ustabilizowanego orzecznictwa Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej przyjmując konieczność dokonywania wykładni prawa polskiego w zgodzie z wnioskami jakie wprowadza Trybunał z konsumenckiego prawa europejskiego.

Przypomnieć należy (w kontekście zasad wykładni zgodnej), że według art. 6 ust. 1 Dyrektywy Państwa Członkowskie stanowią, że na mocy prawa krajowego nieuczciwe warunki w umowach zawieranych przez sprzedawców lub dostawców z konsumentami nie będą wiążące dla konsumenta, a umowa w pozostałej części będzie nadal obowiązywała strony, jeżeli jest to możliwe po wyłączeniu z niej nieuczciwych warunków. Przepisy k.c. (w tym art. 385 1 k.c. muszą zatem podlegać takiej wykładni by zapewnić prawidłową implementację normy Dyrektywy.

Spośród wypowiedzi judykacyjnych TS dotyczących wykładni art. 6 ust. 1 Dyrektywy w kontekście treści regulacji prawa krajowego zwrócić należy uwagę na wyrok z dnia 14 marca 2019 roku, Dunai v. Erste Bank Hungary ZRT. C-118/17. Przyjęto w tym orzeczeniu, że przepis art. 6 Dyrektywy 93/13/EWG wymaga, by przepisy prawa krajowego interpretowane były w taki sposób, żeby skutkiem wyeliminowania klauzuli umownej o nieuczciwym charakterze było przywrócenie sytuacji prawnej i faktycznej, w jakiej znajdowałby się konsument w przypadku braku istnienia tego nieuczciwego warunku. Stanowisko to nawiązuje do poglądów prezentowanych wcześniej w orzecznictwie i posiadających ugruntowana motywację prawną. Istotne jest jednak stwierdzenie przez Trybunał w cytowanym wyżej wyroku, że jeśli zostanie stwierdzone, że warunek jest nieuczciwy, a umowa bez takiego warunku nie może dalej istnieć, przepis art. 6 Dyrektywy wymaga takiej interpretacji norm prawa krajowego, która pozwoli na stwierdzenie nieważności umowy.

Z kolei w wyroku z dnia 3 października 2019 r., w sprawie o sygn. C -260/18, Kamil Dziubak i Justyna Dziubak przeciwko Raiffeisen Bank International AG, przyjęto, że w świetle art. 6 ust. 1 Dyrektywy nieuczciwe postanowienia w umowie zawartej przez przedsiębiorcę z konsumentem nie są wiążące dla konsumentów, na warunkach określonych w prawie krajowym państw członkowskich, oraz że umowa pozostaje wiążąca dla stron na tych samych warunkach, jeżeli może obowiązywać bez nieuczciwych postanowień. Trybunał wskazał, że przepis art. 6 Dyrektywy sam nie określa kryteriów dotyczących możliwości dalszego obowiązywania umowy bez nieuczciwych warunków, lecz pozostawia ich ustalenie sądowi krajowemu zgodnie z krajowym porządkiem prawnym. Trybunał Sprawiedliwości podkreślił jednak, że jeżeli sąd w danej sprawie uzna, że zgodnie z odpowiednimi przepisami utrzymanie w mocy umowy bez zawartych w niej nieuczciwych warunków nie jest możliwe, art. 6 ust. 1 Dyrektywy zasadniczo nie stoi na przeszkodzie jej „unieważnieniu”. Jest tak zwłaszcza wtedy, gdy „unieważnienie” klauzul zakwestionowanych przez kredytobiorców doprowadziłoby nie tylko do zniesienia mechanizmu indeksacji oraz różnic kursów walutowych, ale również pośrednio do zaniknięcia ryzyka kursowego, które jest bezpośrednio związane z indeksacją kredytu do waluty. Odwołując się do wcześniejszych swoich orzeczeń Trybunał stwierdził, że klauzule dotyczące ryzyka wymiany określają główny przedmiot umowy kredytu, więc obiektywna możliwość utrzymania obowiązywania tego rodzaju umowy kredytu „wydaje się w tych okolicznościach niepewna” (podobną argumentację zawarto w powołanym wyżej wyroku TSUE z dnia 14 marca 2019 r., Dunai, C 118/17, EU:C:2019:207, pkt 48, 52 prezentując tam także wcześniejsze orzecznictwo). Jak zauważył Trybunał w orzeczeniu C-260/18, wprawdzie dopuszczalne jest, aby sąd krajowy zaradził unieważnieniu nieuczciwych postanowień umownych poprzez zastąpienie ich przepisem prawa krajowego o charakterze dyspozytywnym albo przepisem mającym zastosowanie w razie wyrażenia na to zgody przez strony (zob. podobnie wyroki Trybunału: z dnia 30 kwietnia 2014 r., Kásler i Káslerné Rábai, C 26/13, EU:C:2014:282, pkt 81; a także z dnia 26 marca 2019 r., Abanca Corporación Bancaria i Bankia, C 70/17 i C 179/17, EU:C:2019:250, pkt 59), niemniej art. 6 ust. 1 Dyrektywy należy interpretować w ten sposób, że stoi on na przeszkodzie wypełnieniu luk w umowie, spowodowanych usunięciem z niej nieuczciwych warunków, które się w niej znajdowały, wyłącznie na podstawie przepisów krajowych o charakterze ogólnym, przewidujących, że skutki wyrażone w treści czynności prawnej są uzupełniane w szczególności przez skutki wynikające z zasad słuszności lub ustalonych zwyczajów. W rezultacie wyrażono stanowczy pogląd, iż nie można zastępować zawartych w umowie postanowień niedozwolonych przez odwoływanie się do reguł ogólnych prawa krajowego.

Wykładnia ta jest konsekwentnie podtrzymywana w kolejnych wypowiedziach TS (por. np. wyrok TS z 29.04.2021 r., C-19/20, I.W. I R.W. PRZECIWKO BANK BPH S.A., LEX nr 3166094, wyrok TS z 18.11.2021 r., C-212/20, M.P. I B.P. PRZECIWKO „A.” PROWADZĄCY DZIAŁALNOŚĆ ZA POŚREDNICTWEM „A.” S.A., LEX nr 3256973.).

Podtrzymuje się zwłaszcza i rozwija tezę, że nie jest możliwe zastąpienie klauzuli w drodze wykładni umowy poprzez odwołanie się do wykładni umowy (w prawie polskim do zasad przewidzianych w art. 65 k.c. - por. Wyrok TS z 18.11.2021 r., C-212/20, M.P. I B.P. PRZECIWKO „A.” PROWADZĄCY DZIAŁALNOŚĆ ZA POŚREDNICTWEM „A.” S.A., LEX nr 3256973).

Jak wskazano wyżej, w orzecznictwie Sądu Najwyższego przyjmowano do pewnego czasu „bezwyjątkowe” stanowisko, że konsekwencją stwierdzenia niedozwolonej klauzuli umownej, spełniającej wymagania art. 385 1 § 1 k.c., jest działająca ex lege sankcja bezskuteczności niedozwolonego postanowienia, połączona z przewidzianą w art. 385 1 § 2 k.c. zasadą związania stron umową w pozostałym zakresie (por. uchwałę Sądu Najwyższego z dnia 29 czerwca 2007 r., III CZP 62/07, OSNC 2008, nr 7-8, poz. 87 oraz wyroki Sądu Najwyższego z dnia 30 maja 2014 r., III CSK 204/13, nie publ., z dnia 1 marca 2017 r., IV CSK 285/16, nie publ., i z dnia 24 października 2018 r. II CSK 632/17, nie publ.).

Już jednak po wydaniu przez TSUE rozstrzygnięcia w sprawie C-260/18, Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 27 listopada 2019 (I CSK 483/18) przedstawił wykładnię uwzględniającą wnioski płynące z przedstawionej judykatury TSUE, wskazując, że w świetle orzecznictwa TSUE co do zasady wyklucza się, aby sąd krajowy mógł zmieniać treść nieuczciwych warunków zawartych w umowach. Zwrócono też uwagę na to, że działania sądu w razie stwierdzenia klauzuli abuzywnej mają mieć charakter sankcyjny, co oznacza osiągnięcie swoistego skutku zniechęcającego profesjonalnych kontrahentów, zawierających umowy z konsumentami do przewidywania w umowach z nimi nieuczciwych postanowień umownych. Zasada ta jest zgodna z przywołanym na wstępie rozważań celem regulacji Dyrektywy i obowiązkami Sądu krajowego w świetle rzecznictwa TS.

Uważa zatem także Sąd Najwyższy w cytowanym wyżej orzeczeniu (a także w szeregu wydanych później orzeczeń wpływających na kształt aktualnej linii orzeczniczej), że skutek ten nie mógłby zostać osiągnięty, gdyby umowa mogła zostać uzupełniona w niezbędnym zakresie przez sąd krajowy przez wprowadzenie do umowy warunków uczciwych. Wywodzi się, że kontrahent konsumenta niczym by bowiem nie ryzykował, narzucając nieuczciwe postanowienia umowne, skoro mógłby liczyć na to, że sąd uzupełni umowę przez wprowadzenie uczciwych warunków, które powinny być przez niego zaproponowane od razu. Zdaniem Sądu Najwyższego należy więc dążyć do osiągnięcia wynikającego z art. 385 1 k.c. stanu „niezwiązania” konsumenta zakwestionowanymi postanowieniami umownymi, przy jednoczesnym (na ile to możliwe) utrzymaniu w mocy umowy (art. 6 ust. 1 Dyrektywy).

Dalej wskazano też, że zgodnie z art. 6 ust. 1 Dyrektywy, po wyeliminowaniu z umowy niedozwolonych klauzul, umowa będzie wiązała strony bez nieuczciwych postanowień albo dojdzie do tak istotnego jej zniekształcenia, że nie będzie ona mogła być utrzymana (co podlega ocenie przez sąd orzekający w sprawie). Odwołując się w tym kontekście do przywołanego wyżej orzeczenia TSUE w sprawie C-260/18, Sąd Najwyższy określił szczegółowy wzorzec postępowania zmierzającego do oceny, czy umowa może być utrzymana z pominięciem klauzuli abuzywnej, czy też należy stwierdzić jej nieważność. Akcentując to, że wyrok w sprawie C-260/18 dotyczy polskiego sytemu prawnego, Sąd Najwyższy wskazał, że Dyrektywa nie określa kryteriów dotyczących możliwości dalszego obowiązywania umowy bez nieuczciwych warunków, lecz pozostawia ich ustalenie - zgodnie z prawem Unii Europejskiej - krajowemu porządkowi prawnemu. W konkretnej sytuacji należy zatem w świetle kryteriów krajowych zbadać możliwość utrzymania w mocy umowy, której klauzule zostały uznane za nieważne. Jeżeli sąd krajowy uzna, że zgodnie z odpowiednimi przepisami obowiązującego prawa utrzymanie w mocy umowy bez zawartych w niej nieuczciwych postanowień nie jest możliwe, to art. 6 ust. 1 Dyrektywy nie stoi na przeszkodzie stwierdzeniu, że ta umowa nie może dalej obowiązywać bez takich warunków i wtedy sąd powinien orzec jej unieważnienie. Odwołując się do wykładni dokonanej przez TSUE, przyjęto również, iż art. 6 ust. 1 Dyrektywy nie stoi na przeszkodzie zastąpieniu nieuczciwego postanowienia umownego wspomnianym przepisem dyspozytywnym albo przepisem mającym zastosowanie w razie wyrażenia na to zgody przez strony, jednak możliwość ta jest ograniczona do przypadków, w których usunięcie nieuczciwego postanowienia umownego zobowiązywałoby sąd do unieważnienia umowy jako całości, wbrew woli konsumenta, narażając go tym samym na szczególnie szkodliwe skutki. Sąd Najwyższy wziął bowiem pod uwagę odpowiedź na zadane pytanie prejudycjalne w kwestii uwzględnienia woli ( właściwie poinformowanego) konsumenta co do skutków powołania się na niedozwoloną klauzulę umowną, w której TSUE uznał, że wola konsumenta, który uważa, iż stwierdzenie nieważności całej umowy nie jest dla niego niekorzystne, przeważa nad wdrożeniem systemu ochrony, takiego jak zastąpienie nieuczciwego postanowienia i utrzymanie umowy w mocy.

Tym samym Dyrektywa sprzeciwia się, w przypadku braku wyraźnej woli samego konsumenta, utrzymaniu w mocy nieuczciwych warunków umowy, które w chwili rozstrzygnięcia sporu ocenia się jako obiektywnie korzystne dla niego (względnie zastąpieniu klauzuli przez odesłanie do normy nie mającej w tym przypadku charakteru dyspozytywnego).

Do sądu krajowego zatem należy, na podstawie prawa krajowego i zgodnie z prawem Unii Europejskiej, dokonanie oceny w zakresie kwalifikacji nieuczciwego charakteru postanowienia umownego oraz przedmiotu umowy, w celu ustalenia, czy możliwe jest utrzymanie w mocy umowy pozbawionej nieuczciwych postanowień. Wobec tych argumentów i odwołując się do wcześniejszych swoich wypowiedzi orzeczniczych Sąd Najwyższy odrzucił możliwość przyjęcia, że w przypadku stwierdzenia abuzywności postanowienia dotyczącego przeliczania świadczenia, umowa kredytu podlega uzupełnieniu przez sąd przez wprowadzenie w miejsce niedozwolonych klauzul innego mechanizmu waloryzacji (denominacji) świadczenia kredytobiorcy.

W konsekwencji Sąd Najwyższy uznał, że w razie sporu o ważność umowy kredytu bankowego denominowanego (indeksowanego) do obcej waluty, w której treści znajduje się niedozwolona klauzula konsumencka dotycząca sposobu tej denominacji (indeksacji), rozstrzygnięcie (w przypadku braku zgody stron na utrzymanie w mocy lub zastąpienie na zasadzie konsensu innym mechanizmem) powinno polegać na rozpatrzeniu w istocie jedynie dwóch możliwości. W pierwszej kolejności poddane musi być ocenie stwierdzenie nieważności umowy, która bez klauzuli niedozwolonej nie może dalej funkcjonować w obrocie prawnym, zwłaszcza ze względu na brak (odpadnięcie) któregoś z koniecznych składników umowy kredytu bankowego. Druga możliwość to przyjęcie, że umowa jest ważna, ale w miejsce bezskutecznych postanowień waloryzacyjnych nie wchodzą żadne dodatkowe postanowienia. Sąd Najwyższy zaznaczył, że wskazanie na niedozwolony charakter klauzuli umownej jest uprawnieniem konsumenta, w którego interesy zachowanie takiej klauzuli może godzić. W określonych okolicznościach konsument - kredytobiorca może uznać, że jeżeli wyeliminowanie klauzuli niedozwolonej prowadziłoby do unieważnienia umowy, to woli on jej utrzymanie i jednocześnie utrzymanie w mocy całej umowy. Dalej wskazano, że zgodnie z art. 6 ust. 1 Dyrektywy 93/13 po wyeliminowaniu z umowy niedozwolonych klauzul umowa będzie wiązała strony bez nieuczciwych postanowień albo dojdzie do tak istotnego jej zniekształcenia, że nie będzie ona mogła być utrzymana (co podlega ocenie przez Sąd orzekający w sprawie).

Na tle powołanych przez siebie rozstrzygnięć TSUE Sąd Najwyższy uznał, że wykluczone jest jako sprzeczne z celem Dyrektywy 93/13, (aprobowane we wcześniejszym orzecznictwie SN) zastąpienie przez sąd klauzul abuzywnych np. kursem średnim waluty obcej z dnia wymagalności roszczenia ogłaszanym przez NBP. SN wyjaśnił, że ryzyko przedsiębiorcy stosującego abuzywne klauzule byłoby bowiem w razie ich eliminacji ze stosunku umownego niewielkie i nie zniechęcałoby przedsiębiorców do stosowania nieuczciwych klauzul w przyszłości.

Wykładnia ta została rozwinięty w uchwale SN (7zp) z 7 maja 2021 (III CZP 6/21), w której stwierdzono m. in., że niedozwolone postanowienie umowne (art. 385 1 § 1 k.c.) jest od początku, z mocy samego prawa, dotknięte nieważnością. Konsument jednak w sposób wolny i świadomy (mając odpowiedni zasób informacji o skutkach prawnych i ekonomicznych nieważności klauzuli) może udzielić następczo zgody na to postanowienie i w ten sposób przywrócić mu skuteczność z mocą wsteczną. W tym kontekście zatem przyjmuje się że sankcją abuzywności klauzuli jest jej bezskuteczność zawieszona) .

W świetle powyższego, to przede wszystkim od świadomego (opartego o rzetelną i adekwatną do charakteru i znaczenia podejmowanej decyzji a więc zapewniającą równowagę informacyjną wiedzę) wyboru konsumenta zależy kierunek rozstrzygnięcia sądu. Konsument może więc domagać się utrzymania umowy kredytu (poprzez swoje oświadczenie woli „sanując” nieważność klauzuli abuzywnej) albo odmówić zgody na jej obowiązywanie. Nie jest też wykluczone zastąpienie za zgodą konsumenta klauzuli abuzywnej poprzez (odpowiednie) zastosowanie normy prawnej. To konsument jednak w sposób świadomy i wolny musi zdecydować, które rozwiązanie jest dla niego najkorzystniejsze. Oświadczenie o pozostawieniu w mocy umowy ma zatem w swej istocie prawnej walor konwalidujący czynność prawną, a jego brak (w sytuacji gdy umowa nie może obowiązywać bez klauzuli) nakazuje zastosować do umowy kredytu normę art. 58 § 1 k.c. (taki wniosek prawny wynika z wywodu zawartego w cytowanym wyżej uzasadnieniu uchwały Sądu Najwyższego w sprawie III CZP 6/21). Brak zgody powoduje, że sąd stosując prawo materialne stwierdzić powinien, że klauzula nie wiąże konsumenta. Sąd musi zatem zdecydować, czy umowa może obowiązywać dalej bez klauzuli czy też należy ustalić jej nieważność.

W przytoczonych judykatach zwraca się uwagę na to, że dalsze obowiązywanie umowy, po wyłączeniu z niej nieuczciwych postanowień umownych, jest pomyślane jako ochrona interesu konsumenta, wobec czego, jeżeli on nie uznaje takiego rozwiązania za korzystne dla niego, to może domagać się unieważnienia umowy w całości.

Z kolei w judykaturze TS wielokrotnie podkreślano, że decyzja sądu musi uwzględniać interes konsumenta w tym znaczeniu, że orzeczenie powinno przywracać rzeczywistą równość stron umowy. Chodzi tu (jak już akcentowano wyżej) o równość pojmowaną materialnie (a zatem o skutek, w którym zniwelowane zostaną następstwa przewagi informacyjnej i organizacyjnej przedsiębiorcy na etapie zawierania umowy. Wreszcie podkreśla się opisany na wstępie rozważań aspekt skutku wyroku w płaszczyźnie publicznoprawnej. W tej płaszczyźnie uwzględniać zatem Sąd powinien kwestię zapewnienia skuteczności środka ochrony prawnej w rozumieniu art. 7 ust. Dyrektywy 93/133 oraz uzyskanie opisanego wyżej tzw. skutku odstraszającego (zniechęcającego).

Przypomnieć należy, że w świetle przytoczonych wyżej wypowiedzi orzecznictwa, konieczne jest zastosowanie prawa, by przedsiębiorca stosujący nieuczciwą klauzulę, nie czerpał z tego tytułu jakichkolwiek korzyści. Zaprzeczeniem tego byłoby w myśli przywołanych poglądów judykatury SN i TS , rozstrzygnięcie prowadzące do sytuacji, w której doszłoby do wyeliminowania „zniechęcającego skutku” wywieranego na przedsiębiorców, ponieważ nadal byliby oni zachęcani do stosowania rzeczonych warunków, wiedząc, że nawet gdyby miały być one unieważnione, to jednak umowa mogłaby zostać uzupełniona w niezbędnym zakresie przez sąd krajowy, tak aby zagwarantować w ten sposób interes rzeczonych przedsiębiorców” (por. zwłaszcza Wyrok TS z 29.04.2021 r., C-19/20, I.W. I R.W. PRZECIWKO BANK BPH S.A., LEX nr 3166094. Wyrok TS z 26.03.2019 r., C-70/17, ABANCA CORPORACIÓN BANCARIA SA v. ALBERTO GARCÍA SALAMANCA SANTOS., LEX nr 2636811.

W tym kontekście więc wzorzec stosowania prawa musi uwzględniać zasadniczo indywidualny interes konsumenta a równolegle zmierzać do wypełnienia publicznych celów regulacji wywodzonych z przytoczonych na wstępie norm traktatowych.

W odniesieniu do klauzul określających główny przedmiot umowy w rozumieniu art. 385 1 k.c. ocenić należy więc (jeśli konsument odmówi zgody na ich obowiązywanie), czy ze względu na ich znaczenie (wpływ na treść praw i obowiązków stron), umowa po ich wyeliminowaniu może nadal obwiązywać i czy trwanie umowy pozostaje w zgodzie ze słusznym interesem konsumenta.

W konkretnej sytuacji należy zatem w świetle kryteriów wyznaczanych przez prawo krajowe zbadać możliwość utrzymania w mocy umowy, której klauzule zostały uznane za nieważne. Jeżeli sąd krajowy uzna, że zgodnie z odpowiednimi przepisami obowiązującego prawa utrzymanie w mocy umowy bez zawartych w niej nieuczciwych postanowień nie jest możliwe, to art. 6 ust. 1 dyrektywy 93/13 nie stoi na przeszkodzie stwierdzeniu, że ta umowa nie może dalej obowiązywać bez takich warunków i wtedy sąd powinien orzec jej unieważnienie.

Odnosząc te uwagi do zarzutów skarżącego przypomnieć należy, że w cytowanym wyżej wyroku z dnia 27 listopada 2019 (I CSK 483/18) Sąd Najwyższy odwołując się do judykatury Trybunału Sprawiedliwości zwrócił też uwagę na to, że Sąd, na podstawie prawa krajowego zobowiązany jest wskazać moment, w którym należy dokonać oceny skutków stwierdzenia nieuczciwego charakteru postanowienia umownego, mając na uwadze, w braku wyraźnych wskazówek ustawowych, że interes konsumenta, jaki należy rozważyć, to interes istniejący w momencie rozstrzygania sprawy.

Do sądu krajowego zatem należy, na podstawie prawa krajowego i zgodnie z prawem Unii Europejskiej, dokonanie oceny w zakresie kwalifikacji nieuczciwego charakteru postanowienia umownego oraz przedmiotu umowy, w celu ustalenia, czy możliwe jest utrzymanie w mocy umowy pozbawionej nieuczciwych postanowień.

Stanowisko takie potwierdzono też w kolejnych orzeczenia TS (por. ostatnio – wyrok z Wyrok TS z 29.04.2021 r., C-19/20, I.W. I R.W. PRZECIWKO BANK BPH S.A., LEX nr 3166094.

W oparciu więc o normę art. 58 k.c w zw. z art. 6 ust 12 Dyrektywy 93/13 oceniać należy, czy po wyeliminowaniu klauzuli uznanej za abuzywną możliwe jest dalsze obowiązywanie umowy.

Tak też rozstrzygać trzeba tę kwestię zwłaszcza przy przyjęciu, że (jak to wyjaśniono wyżej) klauzula abuzywna o treści objętej sporem w niniejszej sprawie jest postanowieniem określającym główne świadczenie stron umowy

W realiach sprawy (jak wyjaśniono wyżej) obie inkryminowane (powiązane ze sobą ściśle) klauzule (spreadowa i denominacyjna) dotyczą głównego przedmiotu umowy (tak też na tle analogicznych stosunków prawnych, odwołując się do wykładni przyjmowanej w orzecznictwie TS przyjął Sąd Najwyższy poza cytowanym wyżej wyrokiem z dnia 11 grudnia 2019 także w orzeczeniach z dnia 7 listopada 2019 r., (IV CSK 13/19, LEX nr 2741776), z dnia 4 kwietnia 2019 r., (III CSK 159/17, LEX nr 2642144) i z 9 maja 2019 r., (I CSK 242/18, LEX nr 2690299).).

Eliminacja z treści umowy opisanych klauzul wpływa w niniejszej sprawie istotnie na treść stosunku zobowiązaniowego. Klauzula denominacyjna w swej istocie stanowi element konstrukcyjny umowy, który decydował o ukształtowaniu innych jej istotnych elementów (zwłaszcza wyborze mechanizmu ustalania zmiennego oprocentowania). Kwestia ta z kolei odróżniała istotnie kredyt zawarty według wzorca objętego sporem od innych ofert rynkowych pozwanego banku i decydowała o jego atrakcyjności dla konsumentów. Świadczą o tym wyraźnie choćby zeznania powódki. Tak też ocenia się analogiczne konstrukcje umowne w judykaturze (poza cytowanym wyżej wyrokiem z dnia 11 grudnia 2019) także w orzeczeniach z dnia 7.11.2019 r., (IV CSK 13/19, LEX nr 2741776), z dnia 4.04.2019 r., (III CSK 159/17, LEX nr 2642144) i z 9.05.2019 r., (I CSK 242/18, LEX nr 2690299). Wyeliminowanie tej klauzuli w istocie powodowałoby, że wbrew woli stron umowa kredytu zobowiązywałaby powodów do zwrotu kwoty wypłaconej im przez bank w PLN oprocentowanej jednak stosownie do przyjętego w umowie mechanizmu zmiennej stopy ustalanej o w oparciu o wskaźnik LIBOR. Niewątpliwie umowa taka różni się istotnie jeśli chodzi o wzajemne zobowiązania i praw stron) od umowy ukształtowanej przez pozwanego przy wykorzystaniu klauzuli abuzywnej. To powoduje, że ponowić należy ocenę Sądu I instancji co do nieistnienia możliwości utrzymania umowy w mocy bez zakwestionowanego warunku umownego (art. 6 ust. 1 Dyrektywy).

Analogicznie należy oceniać wpływ usunięcia z umowy klauzuli „spreadwoej” . Pozwany przedsiębiorca zakładał bowiem że wykorzystując tą klauzulę uzyska dodatkową korzyść (odpowiadającą różnicy między kursem według którego przeliczono świadczenie w momencie wypłaty i kursem według którego miała być ustala wartość w PLN świadczenia kredytobiorców z tytułu zwrotu kredytu.

Zarazem usunięcie klauzuli spreadowej powoduje, że w istocie (wobec opisanej wyżej niemożności zastąpienia tej klauzuli np. poprzez zastosowanie średniego kursu ogłaszanego przez NBP i brak normy dyspozytywnej znajdującej zastosowanie w przypadku zaniechania określenia w umowie takiej klauzuli) umowa zawierająca mechanizm denominacyjny nie mogłaby być wykonana..

Opisane argumenty prowadzą do wniosku, że po stwierdzeniu , iż którakolwiek z opisanych klauzul (lub obie z nich) nie wiąże konsumenta, nie jest możliwe utrzymanie w mocy umowy kredytu poddanego pod osąd w niniejszej sprawie.

W kontekście rozpatrywanej sprawy, kluczowym dla jej rozstrzygnięcia pozostawało również to, na co zwrócił uwagę Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 27 listopada 2019 r. (II CSK 483/18), iż obowiązywanie umowy w dalszym ciągu, po wyłączeniu z niej nieuczciwych postanowień umownych, jest pomyślane jako ochrona interesu konsumenta, gdyż skutki ekonomiczne stwierdzenia nieważności umowy mogą być dla niego dotkliwe. W tym zakresie decydujące było zatem w świetle przedstawionych poglądów judykatury stanowisko kredytobiorców.

Przyjmuje się w kontekście przywołanych wypowiedzi TS, że Sąd przed rozstrzygnięciem o ważności umowy powinien uzyskać więc stanowisko strony procesu ( kredytobiorcy – konsumenta) poprzedzone poinformowaniem jej o konsekwencjach prawnych wynikających z unieważnienia w całości zawartej umowy kredytowej oraz podobnie, o skutkach uznania za nieważną klauzuli niedozwolonej, z utrzymaniem w mocy pozostałej treści tej umowy. Po przedstawieniu tych informacji, konsument winien oświadczyć, które rozwiązanie wybiera jako dla niego korzystniejsze.

Strona powodowa, reprezentowana przez profesjonalnego pełnomocnika, w sposób jednoznaczny w toku postępowania apelacyjnego potwierdziła odmowę związania się klauzulami uznanymi przez Sąd za abuzywne powołując się na wiedzę o skutkach takiego stwierdzenia oraz potwierdzając znajomość stanowiska według którego bank uważa, że posiada prawo do żądania wynagrodzenia za korzystanie z kapitału.

W toku sporu strona ta konsekwentnie powoływała się na nieważność umowy zawartej z pozwanym bankiem. Stanowisko powodów w niniejszej sprawie a zwłaszcza jego uzasadnienie odwołujące się w toku procesu do kolejnych wypowiedzi Trybunału Sprawiedliwości i SN, uznać więc należało za wystarczający przejaw świadomej (popartej wyczerpującą informacją co do skutków prawnych i ekonomicznych stwierdzenia nieważności umowy) woli powódek.

W rezultacie uwzględniając stanowisko powodów, Sąd Apelacyjny uznał, że mając czytelny obraz własnej sytuacji ekonomicznej i świadomość skutków, jakie wiążą się z utrzymaniem w mocy pozostałych postanowień umownych, odmówili oni związania się klauzulą abuzywną. Nie wyrażono też w toku procesu woli zastąpienia jej jakimkolwiek przepisem stosowanym odpowiednio.

Uwzględniając zatem znaczenie przedstawionych wyżej wywodów TS (zawartych cytowanych orzeczeniach) dla wykładni przepisów prawa krajowego, Sąd Apelacyjny uznał, że wobec potraktowania kwestionowanych przez powodów postanowień jako abuzywnych (i opisanego ich znaczenia dla określenia świadczeń stron wynikających z umowy) oraz oświadczenia konsumentów poddanego ocenie według opisanych wzorców (akcentujących konieczność wzięcia pod uwagę wyłącznie interesu konsumenta), roszczenie o ustalenie dochodzone w niniejszej sprawie trafnie zostało uznane przez Sąd pierwszej instancji za zasadne.

Podstawą prawną tego rozstrzygnięcia jest norma art. 58 §1 k.c., która znajduje zastosowanie wobec potwierdzonej w toku procesu odmowy wyrażenia woli związania się klauzulą abuzywną (por. zwłaszcza wywody zawarte w uzasadnieniu przywołanej wyżej uchwały SN (7) z 27 maja 2021, III CZP 6/21)

W konsekwencji trafnie Sąd zastosował normę art. 410 k.c. w zw. z art. 405 k.c. dla oceny zasadności roszczenia o zwrot świadczenia. Świadczenie objęte sportem nastąpiło bowiem w wykonaniu nieważnej umowy (a zatem w świetle art. 410 §2 k.c. – bez podstawy prawnej). Skoro tak, to zaktualizował się obowiązek zwrotu świadczenia, o czym trafnie Sąd Okręgowy orzekł w pkt. II sentencji.

Odnosząc się w przedstawionym kontekście prawnym do kolejnych zarzutów naruszenia praw materialnego , stwierdzić należy że podnosząc zarzut naruszenia art. 69 Prawa bankowego skarżący bezzasadnie stara się przekonać, iż umowa poddana pod osąd w istocie stanowiła umowę o kredyt walutowy (a nie o kredyt denominowany). Jak wskazano wyżej w praktyce bankowej w okresie w którym kredyt był zawierany, w istocie kredytu denominowane albo indeksowane do waluty obcej były obejmowane wspólnym nazewnictwem (odróżniającym od kredytów „złotówkowych). Stąd też w ramach oferty rynkowej określono je mianem „kredytów walutowych. Jednak w piśmiennictwie i judykaturze wypracowano kryteria odróżniające kredyty walutowe (w sensie prawniczym) od kredytów denominowanych lub indeksowanych. Wyjaśnia się, że kredycie indeksowanym kwota kredytu jest podana w walucie krajowej i w tej walucie zostaje wypłacona, ale zostaje przeliczona na walutę obcą według klauzuli umownej opartej również na kursie kupna tej waluty obowiązującym w dniu uruchomienia kredytu, przy czym spłata kredytu następuje w walucie krajowej. W kredycie denominowanym kwota kredytu jest wyrażona w walucie obcej, a zostaje wypłacona w walucie krajowej według klauzuli umownej opartej na kursie kupna waluty obcej obowiązującym w dniu uruchomienia kredytu, zaś spłata kredytu następuje w walucie krajowej. Natomiast konstrukcja prawna kredytu walutowego polega na tym, że kwota kredytu jest w takiej umowie wyrażona w walucie obcej. Bank wypłaca świadczenie w takiej walucie. W takiej też walucie dokonywana jest też spłata.

Dostrzeżono w orzecznictwie, że tylko w przypadku umowy kredytu walutowego roszczenie kredytobiorcy w stosunku do kredytodawcy jest wyrażone w walucie obcej, tj. kredytobiorca może żądać od kredytodawcy wypłaty kwoty kredytu w walucie obcej (nie może żądać wypłaty w innej walucie w tym też w walucie krajowej). Podobnie kredytodawca może żądać zwrotu świadczenia wyłącznie w walucie obcej.

W dwóch pozostałych wypadkach żądanie kredytobiorcy w stosunku do kredytodawcy w zakresie spełnienia świadczenia (czyli wypłaty kwoty kredytu) dotyczy wyłącznie waluty krajowej (kredytobiorca nie ma roszczenia o wypłatę świadczenia w walucie obcej - por. np. . Wyrok SN z 7.11.2019 r., IV CSK 13/19, LEX nr 2741776, Wyrok SN z 30.09.2020 r., I CSK 556/18, LEX nr 3126114).

Odróżnienie to znalazło wyraz w obecnym brzmieniu art. 69 ust. 2 pkt. 4a Prawa bankowego.

Twierdząc zatem że w sprawie zawarto umowę kredytu walutowego, skarżący powinien wykazać, że zgodnie z treścią umowy miał obowiązek spełnić świadczenie w walucie obcej (kredytobiorca miał roszczenie o wypłatę waluty obcej, a zarazem w takiej samej walucie powinien nastąpić zwrot świadczenia.

Wbrew twierdzeniom apelanta nie można przyjmować, że kredyt objęty sporem był kredytem walutowym (w którym zarówno świadczenie kredytodawcy jak i kredytobiorcy oznaczone było w walucie obcej).

W konstrukcji umowy wprawdzie przewidziano utworzenie na rzecz kredytobiorcy rachunku bankowego walutowego („rachunku bieżącej obsługi kredytu”, na którym uznana miała zostać kwota kredytu w walucie obcej, jednak zarazem przewidziano, że wypłata na rzecz kredytobiorców (osób przez nich wskazanych) nastąpi w walucie polskiej po przeliczeniu wartości świadczenia zgodnie z tabelą kursową (por. §3.2.4 Regulaminu produktowego – k. 37v akt) w zw. z pkt. 7.3 umowy (. 35akt) W świetle tych postanowień powodowie nie mieli więc roszczenia wobec pozwanego o wypłatę świadczenia kredytowego w CHF (mogli żądać jedynie wypłaty w PLN). Pozwany zaś nie posiadał prawa do spełnienia świadczenia w CHF (jak wynika to choćby z treści art. 358 k.c.). Zobligowany był do świadczenia w PLN.

Analogicznie jeśli chodzi o spłatę, to zgodnie z pkt. 2.3.1 spłata następować miała przez „obciążenie rachunku bieżącego kwotą w PLN odpowiadającą równowartość należności wyrażonych w walucie Kredytu ustalono stosowanie kursu sprzedaży waluty obcej obowiązującego na podstawie tabeli kursów. Tak samo określono wiążący kredytobiorców sposób wcześniejszej spłaty kredytu (pkt. II. 2.4.4. umowy -k. 34)

Nie mogą zmienić tej konkluzji argumenty przywoływane w toku postępowania apelacyjnego. Wobec treści przytoczonych postanowień umowy i stanowiącego jej element „Regulaminu produktowego” nie sposób bowiem przyjąć za uzasadnione twierdzeń, iż pozwany spełniał świadczenie w „walucie kredytu” zaś faktyczne spełnienie świadczenia w PLN stanowiło następstwo dyspozycji kredytobiorców. Jak wskazano wyżej w świetle wyraźnych postanowień umowy i regulaminu „oddanie do dyspozycji” kwoty kredytu na rachunku utworzonym dla jego obsługi nie stanowiło bowiem jeszcze o spełnieniu świadczenia kredytodawcy. Jakkolwiek trafnie skarżący powołuje się na poglądy doktryny dotyczące modelu wykonania świadczenia z umowy kredytu przez kredytodawcę, to jednak pomija zarazem, że w sprawie niniejszej w samej treści umowy zawarto od tego modelu odstępstwa przewidując wyraźnie, w pkt. 28 indywidulanych warunków kredytu, iż wypłata kredytu nastąpi na wskazane rachunki osób, od których powodowie nabywali nieruchomość. Przy uwzględnieniu opisanych wyżej postanowień umowy (Regulaminu) wypłata ta nastąpić miała w PLN. Zatem nie było tak (jak stara się przekonać skarżący), że bank w wykonaniu umowy miał jedynie uznać rachunek powodów kwotą wyrażoną w walucie kredytu, zaś powodowie następnie (już po wykonaniu tego świadczenia przez bank) mogli wydać wiążące bank (jednostronne) dyspozycje co do sposobu rozporządzenia środkami wyrażonymi w tej walucie.

Innymi słowy sama umowa (w granicach dozwolonych w świetle zasady swobody umów) zawiera wiążące obie strony odstępstwa od przytaczanego w apelacji schematu (modelu) wykonania przez bank świadczenia z umowy kredytu. Na konieczność takiej wykładni umowy wskazuje zresztą pkt. 1.1.3.7. „Regulaminu kredytowego dla konsumentów” (k. 39) stanowiący w zdaniu drugim, że Warunki Kredytu (a więc umowa w szczególności umowa kredytowa) mogą przewidywać szczególne zasady (sposób i tryb) wypłaty kredytu.

Zatem przyjęta konstrukcja w świetle opisanych wyżej elementów konstrukcyjnych wyróżnianych w orzecznictwie jako differentia specifica umowy kredytu denominowanego i kredytu walutowego nie pozwala na przyjęcie, że umowa poddana pod osąd nie powinna być kwalifikowana jako umowa o kredyt denominowany.

Podobnie zastrzeżenie na rzecz banku prawa do określenia i dochodzenia wartości zaległego (wymagalnego) zadłużenia w PLN według kursu sprzedaży z daty wymagalności świadczenia kredytobiorcy (pk.t 6.7 Regulaminu Kredytowego dla Konsumentów – k. 41) nie może samoistnie świadczyć o tym, że umowa poddana pod osąd kreowała stosunek kredytu walutowego. Postanowienie to (niezależnie do kwestii jego skuteczności) bowiem nie zmienia opisanych wyżej cech konstrukcyjnych kreowanego umową stosunku prawnego.

Fakt, że (jak przytaczano także w toku rozprawy apelacyjnej) za zgodą banku (pkt II 2.3.1. umowy) możliwe było w momencie zawarcia umowy odstępstwo od opisanych zasad nie zmienia charakteru prawnego umowy. Skoro bowiem dla spłaty kredytu w walucie obcej wymagana była wówczas zgodna wola obu stron, to w sensie prawnym odstępstwa od przyjętego schematu wymagały zmiany umowy, do czego w sprawie nie doszło. Podobnie zmiana późniejsza praktyki pod wpływałem rekomendacji Komisji Nadprożu Bankowego (odstępstwo od wymogu zgody banku) pozostaje bez znaczenia dla rozstrzygnięcia. Przedmiotem oceny jest bowiem treść umowy (klauzul umownych) obowiązujących w dacie jej zawarcia. Zmiana umowy (o ile nie można jej przypisać znaczenia odnowienia) pozostaje bez wpływu na ocenę , na co wielokrotnie wskazywano w judykaturze .

Bez znaczenia dla oceny prawnej umowy kredytu pozostaje wreszcie czynione szeroko w apelacji rozróżnienia między walutą świadczenia i walutą zobowiązania, prowadzące skarżącego do wniosku, że waluta świadczenia pozostaje bez znaczenia dla kwalifikacji prawnej stosunku prawnej objętego sporem. Podkreślić bowiem należy, że u (opisanych wyżej) podstaw i założeń konstrukcji kredytu denominowanego leży właśnie to, że określenie waluty kredytu nie odzwierciedla umówionego sposobu spełnienia świadczeń z umowy tej wynikających. Określenie to służyło bankowi dla budowy oferty rynkowej uwzględniającej sposób ustalania stopy zmiennego oprocentowania oparty o wskaźnik LIBOR, a zarazem przyjmującej wpisany ściśle w konstrukcję i generujący dodatkowe korzyści dla banku, mechanizm spełnienia świadczenia uwzględniający „klauzulę spreadową”. Z wywodów apelacji w tej części wynika też jasno, że sposób konstrukcji umowy poddanej pod osąd („odróżnienia” oznaczenia waluty zobowiązania i waluty świadczenia) w istocie swojej spełniał cechy analogiczne do konstrukcji przyjmowanych w praktyce banków zarówno w odniesieniu do kredytów denominowanych jak i kredytów waloryzowanych (indeksowanych) do waluty obcej.

Konstrukcja umowna wynikająca bezsprzecznie z treści przytoczonych postanowień umowy (znajdująca potwierdzenie w sposobie jej wykonywania) odpowiada też wyraźnie (wynikającemu z zeznań strony powodowej) zamiarowi stron. Niewątpliwie bowiem powodowie nie dążyli do pozyskania od kredytodawcy świadczenia w walucie obcej. Ich celem (znanym bankowi - co wynika wyraźnie z treści umowy i zawartego tam określenia sposobu zadysponowania środków ) było uzyskanie kredytu hipotecznego w celu sfinansowania wyrażonej w walucie polskiej ceny nabycia nieruchomości. Zgoda kredytobiorców (konsumentów) na kredyt odwołujący się do CHF wynikała z oferowanych przez bank (przedsiębiorcę) korzystniejszych warunków zarówno, jeśli chodzi o wymagania co do zdolności kredytowej jak i wysokość oprocentowania (a zatem deklarowany przez bank koszt kredytu).

Zamiarem stron było zawarcie umowy kredytu i uzyskanie kwoty określonej w złotych, a nie w walucie obcej, jak twierdzi pozwana. Stąd zarzut naruszenia przez Sąd pierwszej instancji przepisów prawa materialnego w tym zakresie także okazał się chybiony.

W rezultacie stwierdzić należy, że iż umowa kredytu spełnia cechy tzw. kredytu denominowanego, odróżnianego konstrukcyjnie od kredytu walutowego.

W toku wcześniejszego wywodu odniesiono się wyczerpująco do argumentów apelacji dotyczących sposobu zastosowania art. 385 1 §1 i §2 k.c. w zw. z art. 4 Dyrektywy. W świetle wcześniejszych uwag nie można uznać za zasadne stanowiska skarżonego, że zastosowanie klauzuli denominacyjnej powoduje, iż ryzyko kursowe w istocie nie ma wpływu na wartość zadłużenia. Pomija skarżący konsekwentnie bowiem to, że następstwem zastosowania tej klauzuli jest właśnie wprowadzenie do umowy tzw. ryzyka kursowego powodującego (w wyniku zmian rynkowych) możliwość powstania rażącej z perspektywy klienta różnicy między wartością otrzymaną od banku w PLN a wartością, jaką zobowiązany jest on bankowi zwrócić. Ta kwestia , konsekwentnie pomijana w wywodzie apelacji, świadczy też o znaczącej nierównowadze stron umowy ze szkodą dla klienta (art. 3 ust. 1 Dyrektywy) i musi być kwalifikowana jako rażące naruszenie jego interesów w rozumieniu art. 385 1 k.c.

Bezzasadne są zarzuty kwestionujące przyjęty przez Sąd Okręgowy moment oceny abuzywności (uwzględnienie wpływu na sytuację stron niekorzystnych dla konsumenta zmian rynkowych mających miejsce po zawarciu umowy). W świetle przytoczonych wyżej argumentów bowiem ocena znaczenia (i powiązanej z tym uczciwości), przejrzystości itp.) poszczególnych postanowień umowy dokonywana jest według kryteriów zobiektywizowanych według stanu z chwili zawarcia umowy. Wynik tej oceny przedstawiono wyżej. Natomiast kwestia otoczenia gospodarczego w dacie zawarcia umowy i skutków działania klauzuli umownej, która uwidoczniła się w toku wykonywania umowy, ma znaczenie drugorzędne (choć może nie być obojętna jako element dowodzący faktycznego znaczenia i sposobu oddziaływania klauzuli na prawa i obowiązki stron).

W judykaturze TS przyjęto bowiem, że ocena, czy warunek znajdujący się w obarczonej ryzykiem umowie zawartej między przedsiębiorcą a konsumentem, należy uznać za nieuczciwy, jeżeli w świetle okoliczności towarzyszących zawarciu umowy i występujących w chwili jej zawarcia warunek ten może spowodować znaczącą nierównowagę wynikających z tej umowy praw i obowiązków stron w trakcie wykonywania tej umowy. Dotyczy to także sytuacji, gdy nierównowaga ta może wystąpić tylko wtedy, gdy zajdą pewne okoliczności a w innych okolicznościach, wspomniany warunek mógłby przynieść korzyść konsumentowi (Wyrok TS z 27.01.2021 r., C-229/19, DEXIA NEDERLAND BV PRZECIWKO XXX I Z., LEX nr 3112697). Odnosząc te uwagi do umowy poddanej pod osąd w niniejszej sprawie stwierdzić więc trzeba, że konstrukcja umowna przenosząca na konsumenta nieograniczone ryzyko zmiany kursu waluty podlega ocenie niezależnie od tego, czy w momencie zawierania umowy sytuacja na rynku walutowym mogła być oceniana jako stabilna, czy też kształtowała się wręcz korzystnie dla kontrahenta banku. Nawet więc gdyby niekorzystne dla klienta zmiany kursów walut nie zaszły, klauzula mogłaby być oceniona jako nieuczciwa (z przyczyn opisanych szczegółowo wyżej).

Bezzasadnie też skarżący powołuje (jako na okoliczności wyłączające abuzywność klauzuli) kwestie wymienione w pkt. 7) lit. a) – e) apelacji. Wyżej opisano kwestię wpływu „fakultatywności” stosowania tabeli kursów na ocenę abuzywności poszczególnych klauzul umownych. Dodać należy, że kwestia ta pozostaje bez znaczenia zwłaszcza w odniesieniu do oceny nieuczciwego charakteru klauzuli denominacyjnej. Dalsze uwagi (twierdzenie o transparentności w zakresie ustalania kursów i „braku dowolności” w tym zakresie) pozostają bez znaczenia dla oceny umowy.

Przedmiotem oceny w niniejszej sprawie jest bowiem kwestia uczciwości klauzuli umownej (a nie praktyki bankowej jeśli chodzi o ustalanie kursu wymiany walut). Z treści art. 385 2 k.c. wynika, że oceny zgodności postanowienia umowy z dobrymi obyczajami dokonuje się według stanu z chwili zawarcia umowy, biorąc pod uwagę jej treść, okoliczności zawarcia oraz uwzględniając umowy pozostające w związku z umową obejmującą postanowienie będące przedmiotem oceny. Opisane wyżej zasady wykładni zgodnej wymagają, by norma ta była wykładana w kontekście treści art. 4 ust. 1 Dyrektywy 93/13. Norma ta stanowi zaś, że nie naruszając przepisów art. 7, nieuczciwy charakter warunków umowy jest określany z uwzględnieniem rodzaju towarów lub usług, których umowa dotyczy i z odniesieniem, w momencie zawarcia umowy, do wszelkich okoliczności związanych z zawarciem umowy oraz do innych warunków tej umowy lub innej umowy, od której ta jest zależna.

Zatem obojętne pozostaje to w jaki sposób po zawarciu umowy w toku jej wykonywania przedsiębiorca (w niniejszej sprawie pozwany bank) wykorzystywał klauzulę uznaną ab initio za nieuczciwą. W rezultacie wywody skarżącego dotyczące „braku dowolności” w praktyce (twierdzenia że pozwany bank ustalał w swoich tabelach kursy walut w oparciu o kryteria rynkowe a więc w oparciu kursy walut na rynku międzybankowym) nie posiada znaczenia dla oceny samej klauzuli umownej odsyłającej do kursu ustalanego przez bank. Zatem sam fakt, że kursy ustalane przez pozwany bank były oparte o kryteria rynkowe nie ma więc żadnego znaczenia dla oceny abuzywności klauzuli. Nieuczciwy charakter klauzuli jak wskazano wyżej oceniany być musi przy uwzględnieniu kryteriów zobiektywizowanych.

Przypomnieć należy, że w odniesieniu do tzw. klauzul spreadowych wprost wyjaśniono w orzecznictwie TS , że treść klauzuli umowy kredytu ustalającej cenę zakupu i sprzedaży waluty obcej, do której kredyt jest indeksowany, powinna, na podstawie jasnych i zrozumiałych kryteriów, umożliwić właściwie poinformowanemu oraz dostatecznie uważnemu i racjonalnemu konsumentowi zrozumienie sposobu ustalania kursu wymiany waluty obcej stosowanego w celu obliczenia kwoty rat kredytu, w taki sposób, aby konsument miał możliwość w każdej chwili samodzielnie ustalić kurs wymiany stosowany przez przedsiębiorcę (Wyrok TS z 18.11.2021 r., C-212/20, M.P. I B.P. PRZECIWKO „A.” PROWADZĄCY DZIAŁALNOŚĆ ZA POŚREDNICTWEM „A.” S.A.,).

Skarżący tą kwestię pomija konsekwentnie w swoich wywodach. Nawet przy założeniu, iż kształtowanie tabeli kursów następowało według kryteriów rynkowych nie można zaś uznać, by określono w umowie (stosowanych przez bank ogólnych warunkach) czytelnie i jednoznacznie sposób stosowania tych kryteriów (w tym przede wszystkim wysokość marży banku uwzględnianej przezeń w odniesieniu do kursów rynkowych, dokładne określenie źródła które przyjmować miano za podstawę dla ustalenia „kursów rynkowych” itp.). Trafnie zatem podkreśla Sad Okręgowy w swoich wywodach, że o nieuczciwym charakterze umowy w omawianej w tym miejscu części świadczy już to, że wskutek niedookreślenia kryteriów ustalania kursu w istocie pozostawiono przedsiębiorcy (pozwanemu bankowi) możliwość jednostronnego (arbitralnego) ustalania tych kryteriów w toku wykonywania umowy. Abuzywność klauzuli wynika więc z faktu pozostawienia przedsiębiorcy możliwości doboru parametrów (n. własnego zysku - marży), w oparciu o które decydował w praktyce o przyjęciu poziomu „odchyleń” od kursów średnich (np. kursu NBP).

Z tych samych względów bez znaczenia dla oceny abuzywności klauzul pozostaje prawo powodów do „przewalutowania kredytu”. Istnienie takiego uprawnienia umownego nie może wpływać na (dokonywaną w sposób zobiektyzowany w oparciu o opisany wyżej wzorzec) ocenę pozostałych postanowień umownych w kontekście art. 385 1 k.c. w zw. z art. 3 Dyrektywy 93/13.

Tak samo należy oceniać odwołanie się do wykonania obowiązku informacyjnego wynikającego z art. 11 ust. 1 pkt. 4 Prawa bankowego i publikowania tabel kursowych. Kwestia uczciwości klauzul umownych bowiem nie zakłada wymagania, by konkretna klauzula była sprzeczna z zobowiązującym prawem. Postanowienie umowne nawet dopuszczalne przez prawo, ad casum może być uznane za nieuczciwe i jako takie bezskuteczne wobec klienta po zaistnieniu przewidzianych w wyżej opisanych normach przesłanek.

Ta sama uwaga dotyczy argumentu, że żaden przepis wówczas obowiązujący nie zobowiązywał banku do informowania kredytobiorców o sposobie ustalania kursów (pkt. 9 lit. c) apelacji.

Z przyczyn opisanych wyżej nie można też uznać za zasadne zarzutów zawartych w pkt. 9) lit c) i 10) apelacji. Wprawdzie zasadnie skarżący wywodzi, że ocena możliwości dalszego obowiązywania umowy oceniana powinna być według kryteriów zobiektywizowanych (a więc bez uznania woli konsumenta za decydujący argument), to jednak wyżej wyjaśniono przesłanki w oparciu, o które Sąd odwoławczy zastosował normę art. 58 k.c. w zw. z art. 385 1 k.c. w kontekście art. 6 ust 1 i 4 Dyrektywy 93/13. Argumentacja ta nie wymaga ponowienia.

W tym miejscu zaznaczyć jedynie należy, że oświadczenie woli konsumentów wyrażające zgodę na obowiązywanie umowy wraz z klauzulą uznaną za abuzywną miałoby w świetle przywołanego wyżej orzecznictwa charakter „sanujący” skutki abuzywności. Brak takiego oświadczenia oznacza, że wobec opisanych wyżej argumentów jurydycznych, należało do umowy zastosowania sankcję nieważności zgodnie z art. 58 k.c.

Za bezzasadne należy uznać zarzuty naruszenia art. 410 k.c. i 411 k.c. Nie jest zwłaszcza zrozumiałe twierdzenie banku, że stan wzbogacenia zaistniał wyłącznie po stronie kredytobiorców. Zgodnie z wykładnią przyjętą w cytowanej wyżej uchwale z dnia 7 maja 2021 (III CZP 6/21) w wyniku przesądzenia nieważność umowy kredytu strony są zobowiązane wzajemnie do zwrotu uzyskanych w wyniku jej wykonania świadczeń (w myśl zasady określonej mianem teorii dwóch kondykcji).

Z kolei wartość świadczenia należnego powodom obejmuje z mocy prawa wszystko to co uiścili pozwanemu w wykonaniu nieważnej umowy (art. 410 k.c.). Pozwany natomiast miał możliwość uchylenia się od obowiązku świadczenia przez oświadczenie o potrąceniu własnej (wzajemnej) pretensji o zwrot wartości świadczenia spełnionego na korzyść powodów, względnie zgłoszenia pozwu wzajemnego dotyczącego tego świadczenia .

Przedmiotem sporu (ceny sądowej) w niniejszej sprawie był wyłącznie obowiązek pozwanego (pozwany nie zgłosił bowiem żądania zwrotu wypłaconego powodom świadczenia czy też zarzutu potrącenia). Stąd też działając w granicach powództwa Sąd nie rozstrzygał o obowiązku powodów względem pozwanego, wynikającym z faktu wykonania przezeń umowy uznanej za nieważną.

Dla określenia granic zwrotu świadczenia pozostaje też bez znaczenia powoływany w apelacji argument dotyczący wartości nieruchomości, której nabycie było kredytowane przez pozwanego. Nie wyjaśnia zwłaszcza pozwany, w jaki sposób wartość ta miałaby ograniczać prawo powodów do domagania się zwrotu świadczenia spełnionego w wykonaniu nieważnej umowy.

W pkt. 12 apelacji skarżący odwołuje się do klauzuli zasad współżycia społecznego wywodząc, że świadczenie spełnione przez powodów na rzecz pozwanego czyni zadość zasadom współżycia społecznego. Pomijając aspekty wynikające z wykładni prawa dokonanej w uzasadnieniu cytowanej wyżej uchwały z 7 maja 2021 (III CZP 6/21) dodać należy, że nie sposób uznać, by spełnienie świadczenia przez powodów nastąpiło w warunkach określonych w art. 411 pkt. 2) k.c.

Jak wyjaśniono wyżej przyczyną sporu jest bowiem stosowanie nieuczciwej klauzuli przez bank . To bank zatem swoim zachowaniem naruszał wzorce uczciwości (dobre obyczaje) w obrocie gospodarczym. Nie można więc wprawdzie ad casum wykluczyć możliwość zastosowania klauzul generalnych (np. art. 5 k.c.) do roszczenia konsumenta, to jednak w niniejszej sprawie nie przedstawiono żadnych argumentów które świadczyć miałyby o tym, że obrona przed nieuczciwym postępowaniem pozwanego i dochodzenie świadczenia kondykcyjnego jako działanie zmierzające do niwelacji skutków stosowania klauzul nieuczciwych może być oceniane w tej płaszczyźnie.

Skoro więc pozwany nie dochodził w toku procesu własnej należności (nie dokonywał też aktów materialnoprawnych , które mógłby być oceniane jako prowadzące do umorzenia jego zobowiązania względem powodów (np. nie składał oświadczenia o potrąceniu), to twierdzenia, że świadczenie spełnione przez konsumenta na rzecz przedsiębiorcy w wykonaniu nieważnej umowy kredytu czyni zadość zasadom współżycia społecznego i jako takie nie może być przedmiotem roszczenia kondycyjnego, uznać należy za niezasadne.

Analogicznie odnieść się należy do argumentów odwołujących się do normy art. 411 pkt. 4) k.c. Nie wyjaśnia skarżący z jakich przyczyn uznać należy, że powodowie spełniając świadczenie z umowy nieważnej działali w warunkach określonych w tym przepisie. Norma ta przewiduje niemożność żądania zwrotu świadczenia wówczas gdyby okazać się maiło że po jego spełnieniu (w wykonaniu niewymagalnego obowiązku) zaktualizują si przesłanki prawne uzasadniające jego wymagalność (a zatem gdyby nie doszło do „przedwczesnego” spełnienia świadczenia, obowiązek zaspokojenia roszczenia stałby się wymagalny (dłużnik miałby obowiązek świadczenia a wierzyciel mógłby dochodzić jego wykonania). W przypadku czynności nieważnej ab initio (a taki skutek przyjęto w judykaturze SN zgodnie z wywodami zawartymi w uzasadnieniu cytowanej uchwały III CZP 6/21) obowiązek powodów do spełnienia świadczenia z umowy kredytu nie może się już zaktualizować w rozumieniu art. 411 pkt. 4) k.c. Stąd też także ta część argumentacji nie może być uznana za zasadną.

Podnoszona w kolejnym (13.) punkcie apelacji kwestia oświadczenia konsumentów została omówiona wyżej. W tym miejscu dodać jedynie należy, że skarżący nie wykazał, jaki wpływ na treść zaskarżonego rozstrzygnięcia przypisać należy ewentualnemu naruszeniu art. 5 k.p.c. (zwłaszcza wobec wyrażanego i wielokrotnie podkreślanego stanowiska powodów reprezentowanych przez zawodowego pełnomocnika procesowego stanowiska pozwanych odwołującego się do przytaczanych także w apelacji argumentów i potwierdzającego brak woli związania się którąkolwiek z klauzul umownych uznanych za abuzywne.

Nie jest uzasadniony zarzut odmowy zastosowania art. 358 k.c. Skarżący zdaje się wywodzić, że norma ta jest normą o charakterze dyspozytywnym znajdującą zastosowanie w przypadku gdy strony umowy kredytu denominowanego do waluty obcej nie zawrą w tej umowie szczególnych zasad przeliczenia wartości świadczenia w walucie krajowej. Argumentacja ta nie jest uzasadniona.

Odnosząc się do kwestii możliwości zastąpienia klauzul abuzywnych postanowieniami ustawowymi, np. powoływanym przez pozwanego art. 358 §2 k.c.) odwołać się więc jedynie uzupełaniająco należy do wcześniej przywołanego szeroko orzecznictwa TS, które wyklucza taką możliwość ((por. zwłaszcza Wyrok TS z 29.04.2021 r., C-19/20, I.W. I R.W. PRZECIWKO BANK BPH S.A., LEX nr 3166094). Wyjątki czyni się dla sytuacji gdy w prawie krajowym ustanowiono przepis dyspozytywny, mający zastosowanie gdy strony inaczej konkretnej kwestii nie uregulują (por. na te węgierskiego systemu prawnego Wyrok TS z 2.09.2021 r., C-932/19, JZ PRZECIWKO OTP JELZÁLOGBANK ZRT. I IN., LEX nr 3215513.). Nawet w takim przypadku jednak sąd krajowy także jest obowiązany do zbadania, czy zastosowanie środków przewidzianych przez te przepisy krajowe pozwala na przywrócenie sytuacji prawnej i faktycznej tego konsumenta, jaka istniałaby w braku tego nieuczciwego warunku. W prawie polskim tego rodzaju przepisów dyspozytywnych nie przewidziano. Stąd też bezzasadne są oczekiwania skarżącego co do poszukiwania możliwości zastąpienia klauzuli abuzywnej normą iuris dispositivi.

W tym kontekście stwierdzić należy, że norma art. 358 k.c. błędnie jest uznawana przez pozwanego za przepis dyspozytywny w podanym wyżej rozumieniu. Norma ta nie określa treści umowy kredytu denominowanego do waluty obcej jeśli chodzi o sposób ustalania wartości świadczeń kredytodawcy lub kredytobiorcy w przypadku gdy strony umowy kredytu nie zawrą w umowie postanowień dotyczących tej kwestii. Dotyczy ona bowiem zobowiązań wyrażonych w walucie obcej i przyznaje dłużnikowi prawo do wyboru spełnienia świadczenia w walucie zobowiązania lub w PLN. Jej treść normatywna i zakres regulacji nie przystaje w żaden sposób do sytuacji, w której bank używa kursu waluty obcej jako swoistego miernika (faktora) mającego określać wartość świadczenia konsumenta z tytułu zwrotu udzielonego kredytu.

W toku postępowania apelacyjnego (w piśmie z dnia 15 listopada 2021) skarżący podniósł (jako ewentualny) zarzut zatrzymania świadczenia do czasu zaoferowania przez powodów kwoty 475481,50 zł albo zabezpieczenia tej kwoty.

Prawo zatrzymania (ius retentionis) kwalifikowane jest w nauce prawa cywilnego jako środek zabezpieczenia roszczenia. W przypadku norm art. 461 i 496 k.c. uprawnienie do kreacji takiego zabezpieczenia wynika z ustawy i wymaga (jednostronnego) oświadczenia woli dłużnika posiadającego zarazem wierzytelność w stosunku do osoby, na rzecz której ma spełnić świadczenie.. Dłużnik składając takie oświadczenie może zatem odmówić spełnienia świadczenia do czasu zaspokojenia lub zabezpieczenia własnego roszczenia (roszczenia zabezpieczanego).

Wykonanie tego uprawnienia przez pozwanego w procesie stanowi zarzut dylatoryjny. W przypadku skutecznego powołania się na zarzut zatrzymania sąd uwzględniając powództwo uzależnia wykonanie wyroku od zabezpieczenia lub zaspokojenia roszczenia pozwanego zabezpieczanego retencyjnie. Celem tego uprawnienia jest umocnienie własnej wierzytelności dłużnika. W przypadku normy art. 496 k.c. w zw. z art. 497 k.c. uprawnienie to ma zabezpieczyć wykonanie obowiązku zwrotu co do zasady różnorodzajowych świadczeń w przypadku odstąpienia rozwiązania lub nieważności umowy wzajemnej.

W judykaturze dostrzega się zatem , że zarzut potrącenia w procesie ma podwójny (materialnoprawny i procesowy) charakter. Powołanie się na ten zarzut w trakcie procesu jest czynnością procesową o charakterze zarzutu merytorycznego (Wyrok SN z 26.06.2003 r., V CKN 417/01, LEX nr 157326..

Retencjonista podnosząc w procesie zarzut zatrzymania jest zobowiązany do wykazania przesłanek uprawniających go do odmowy spełnienia dochodzonego pozwem roszczenia do czasu uzyskania zabezpieczenia lub zaspokojenia własnej pretensji. Zatem wykazać musi nie tylko istnienie obowiązku zwrotu świadczenia wynikającego z umowy wzajemnej ale także zindywidualizować własne (zabezpieczane) roszczenie. Wykazać powinien więc w procesie jego istnienie (w przypadku roszczeń pieniężnych także wysokość). Sąd dokonuje oceny istnienia tego prawa w granicach wytyczanych przez zarzut podniesiony przez stronę. Jak wskazano, w wyroku uzależnia bowiem obowiązek spełnienia zasądzonego świadczenia od zabezpieczenia lub zaspokojenia zindywidualizowanego roszczenia pozwanego. Roszczenie to musi być zatem w wyroku opisane w sposób umożliwiający ocenę na etapie postępowania egzekucyjnego spełnienia przesłanki wykonalności wyroku (art. 786 k.p.c.).

Wykonanie uprawnienia retencyjnego jako prawa podmiotowego podlega też ocenie w kontekście normy art. 5 k.c. co do zgodności z jego społeczno-gospodarczym przeznaczeniem i zasadami współżycia społecznego.

W realiach niniejszej sprawy mieć należy po pierwsze na względzie, że w nauce przyjęto, że prawo zatrzymania co do zasady nie przysługuje w sytuacji gdy uprawniony może doprowadzić do zaspokojenia swojej wierzytelności w wykonaniu przysługującego mu potrącenia. Istnienie prawa do dokonania potrącenia uznaje się bowiem za wykluczające ze swej istoty potrzebę zastosowania zabezpieczenia opartego o ius retentionis - por. np. T. Wiśniewski, Prawo zatrzymania w kodeksie cywilnym Warszawa 1999, s. 86). Pogląd taki wyrażono także pod rządami analogicznej regulacji kodeksu zobowiązań (por. np. L. Pepier Kodeks zobowiązań, Komentarz, 1934 s. 273). Zatem w niniejszej sprawie wobec faktu, że pozwany może skorzystać z przysługującego mu prawa potrącenia, zarzut wywodzony z prawa zatrzymania jawi się jako sprzeczny z celem i przeznaczeniem uprawnienia retencyjnego i jako taki bezskuteczny w świetle art. 5 k.c.

Dodać nadto należy, że tradycyjnie w nauce prawa przyjmowano, że w przypadku roszczeń o świadczenia podzielne zatrzymanie dotyczyć może wyłącznie części świadczenia potrzebnej dla zabezpieczenia roszczenia przysługującego retencjoniście. Domaganie się objęcia zatrzymaniem całości świadczenia uznano za sprzeciwiające się „wymaganiom dobrej wiary i zwyczajom uczciwego obrotu” ( w ówczesnym stanie prawym – art. 189 k.z. obecnie art., 354 k.c. – por. np. por. J. Korzonek, I. Rosenbluth, Kodeks zobowiązań, Komentarz, Kraków 1936, s. 569).

W tym kontekście oceniać należy stanowisko powoda przy uwzględnieniu całokształtu materiału sprawy przez pryzmat normy art. 5 k.c. w zw. z art. 7 Dyrektywy 93/13.

Nie rozstrzygając spornej w nauce kwestii, czy umowa kredytu jest umową wzajemną, wziąć należy przede wszystkim pod uwagę to, że wartość dochodzonego świadczenia znacznie przekracza wartość pretensji roszczonej wobec powodów w ramach zarzutu potrącenia przez pozwanego .

Z kolei ze względu na specyfikę roszczeń kondycyjnych w niniejszej sprawie (ich jednorodzajowość) pozwany ma możliwość doprowadzenia do umorzenia wzajemnych zobowiązań przez wykorzystanie instytucji potrącenia (przy wykorzystaniu normy art. 358 k.c. - a zatem po złożeniu oświadczenia dłużnika o wyborze waluty polskiej jako sposobu zapłaty roszczenia pieniężnego, ustaleniu wartości tego świadczenia na dzień spełnienia przy zastosowaniu średniego kursu NBP i złożeniu oświadczenia o potrąceniu własnej wierzytelności opiewającej na kwotę 475.481,50 PLN z wierzytelnością objętą wyrokiem Sądu Okręgowego).

Po wtóre zwrócić należy także uwagę na kontekst prawny tworzony przez normę art. 7 Dyrektywy 93/13 .

Wymaganie zapewnienia skutecznego środka ochrony (art. 7 Dyrektywy) w orzecznictwie TS wiąże się z obowiązkiem takiej wykładni norm prawa krajowego , które eliminować będą nadmierne (nieproporcjonalne) przeszkody w dochodzeniu przez konsumenta jego roszczeń wobec przedsiębiorcy (zniechęcać będą w efekcie konsumenta do dochodzenia lub obrony jego praw – por. np. Wyrok TS z 16.07.2020 r., C-224/19, CY PRZECIWKO CAIXABANK SA., LEX nr 3029454.).

Przyjmuje się, że „obowiązek zapewnienia przez państwa członkowskie skuteczności praw, jakie jednostki wywodzą z dyrektywy 93/13 w odniesieniu do stosowania nieuczciwych warunków umów, wiąże się z wymogiem zapewnienia ochrony sądowej, ustanowionym także w 47 karty, jakiego sąd krajowy musi przestrzegać” (por. np. Wyrok TS z 17.07.2014 r., C-169/14, JUAN CARLOS SÁNCHEZ MORCILLO I MARÍA DEL CARMEN ABRIL GARCÍA v. BANCO BILBAO VIZCAYA ARGENTARIA SA, ZOTSiS 2014, nr 7, poz. I-2099, Wyrok TS z 27.02.2014 r., C-470/12, POHOTOVOSŤ S. R. O. v. MIROSLAV VAŠUTA, ZOTSiS 2014, nr 2, poz. I-101. Wyrok TS z 10.09.2014 r., C-34/13, MONIKA KUŠIONOVÁ v. SMART CAPITAL A.S., ZOTSiS 2014, nr 9, poz. I-2189).

W tym kontekście dostrzec należy że uwzględnienie zarzutu zatrzymania w niniejszej sprawie powodowałoby, istotne dodatkowe i nieuzasadnione interesem pozwanego (wyposażonego w prawo do dokonania potrącenia) utrudnienia proceduralne dla konsumenta w celu uzyskania rzeczywistej ochrony jego prawa (wyegzekwowania wyroku). Konsument w celu uzyskania świadczenia od pozwanego (o wartości znacznie przekraczającej wartość swojego długu) musiałby najpierw zaoferować lub zabezpieczyć spełnienie świadczenia kondykcyjnego wobec banku. Konsument w celu uzyskania własnego roszczenia musiałby poczynić zatem dodatkowe starania (np. zaciągnąć kolejne zobowiązanie, dokonać przesunięć majątkowych, itp.) dla wykonania obowiązku zabezpieczanego przez uprawnienie retencyjne. Na etapie postępowania wykonawczego musiałby wykazywać fakt zaspokojenia lub odpowiedniego zabezpieczenia roszczeń pozwanego. W tym kontekście więc powstają dodatkowe wymagania proceduralne obciążające konsumenta, które osłabiają istotnie efektywność ochrony prawnej udzielonej w wyroku, mogąc zniechęcać konsumenta do podjęcia ochrony praw i utrudniać uzyskanie celu Dyrektywy 93/13.

W opisanym kontekście prawnym i faktycznym zwłaszcza ta okoliczność , że doszło już ze strony konsumentów do zapłaty na rzecz banku wartości przewyższającej istotnie wartość jego świadczenia (a zatem bank może wykorzystać instytucję potrącenia dla zaspokojenia swojego roszczenia kondykcyjnego bez potrzeby inicjowania sporu sądowego) powoduje w konsekwencji że skorzystanie z prawa zatrzymania popada w sprzeczność ze społeczno-gospodarczym przeznaczeniem tego uprawnienia (art. 5 k.c.) i jako takie nie może być uznane za skuteczne.

Z przedstawionych względów stosując art. 385 k.p.c. apelację należało oddalić w całości.

O kosztach procesu w postępowaniu apelacyjnym, kierując się zasadą odpowiedzialności za wynik sprawy, Sąd odwoławczy rozstrzygnął w oparciu o dyspozycję art. art. 108 § 1 k.p.c. w zw. z art. 98 § 1 i 3 k.p.c. i art. 99 k.p.c. zasądzając od pozwanego na rzecz każdego z powodów kwotę 8.100 zł tytułem kosztów pomocy prawnej. Wysokość wynagrodzenia pełnomocnika ustalono jako odpowiadającą stawce minimalnej adekwatnej z uwagi na wartość przedmiotu zaskarżenia. Podstawę prawną ustalenia wysokości wynagrodzenia stanowi §2 pkt. 7) w zw. z §10 ust. 1 pkt. 2) i §15 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych (t.j. Dz. U. z 2018 r. poz. 265).

- Artur Kowalewski - - Krzysztof Górski - - Zbigniew Ciechanowicz -