Sygn. akt III AUa 1134/20
Dnia 31 marca 2021 r.
Sąd Apelacyjny w Poznaniu III Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych
w składzie:
Przewodniczący: sędzia Marta Sawińska
Sędziowie: Małgorzata Woźniak-Zendran
Roman Walewski
Protokolant: Alicja Karkut
po rozpoznaniu w dniu 31 marca 2021 r. w Poznaniu na posiedzeniu niejawnym
sprawy A. Z.
przeciwko Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych II Oddział w P.
o emeryturę górniczą
na skutek apelacji A. Z.
od wyroku Sądu Okręgowego w Koninie
z dnia 3 września 2020 r. sygn. akt III U 178/20
1. oddala apelację;
2. zasądza od A. Z. na rzecz Zakładu Ubezpieczeń Społecznych II Oddział w P. kwotę 240 zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego w instancji odwoławczej.
Roman Walewski |
Marta Sawińska |
Małgorzata Woźniak-Zendran |
Decyzją z dnia 14 stycznia 2020 r., znak: (...), Zakład Ubezpieczeń Społecznych II Oddział w P. odmówił A. Z. prawa do emerytury górniczej. W uzasadnieniu decyzji organ rentowy stwierdził, że wnioskodawca udokumentował jedynie 2 lata, 1 miesiąc i 7 dni okresów pracy górniczej na wymagane co najmniej 25 lat takich okresów. Zakład nie uznał jako pracy górniczej okresów pracy od 16.07.1987 r. do 31.03.2005 r. i od 1.07.2007 r. do 12.09.2019 r. z dokumentów nadesłanych przez zakład pracy wynika, że w ww. okresach wnioskodawca był zatrudniony na stanowiskach robotnik przyuczony do zawodu , ślusarz w oddziale (...) i w Oddziale (...) oraz operator rozjazdów transportu szynowego na odkrywce w Oddziale (...) i w Oddziale (...). Praca na stanowisku operatora rozjazdu transportu szynowego jest to praca w ciągu technologicznym odstawy węgla z odkrywek Kopalni do elektrowni.
Od powyższej decyzji odwołanie do Sądu Okręgowego w Koninie złożył A. Z. domagając się zmiany decyzji i przyznania prawa do emerytury górniczej, podnosząc, że spornym okresie wykonywał stale i w pełnym wymiarze czasu pracę górniczą na odkrywce kopalni węgla brunatnego w rozumieniu art. 50 c ust. 1 pkt 4 ustawy. Dodatkowo w okresie od 01.04.2005 r. do 30.06.2007 r. wykonywał pracę w wymiarze półtorakrotnym.
W odpowiedzi na odwołanie Zakład Ubezpieczeń Społecznych wniósł o oddalenie odwołania oraz zasądzenie kosztów zastępstwa procesowego wg norm przepisanych podtrzymując argumentację zawartą w zaskarżonej decyzji.
Wyrokiem z dnia 3 września 2020r. oddalono odwołanie (punkt 1.), zasądzając od odwołującego na rzecz organu rentowego kwotę 180 zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego (punkt 2.).
U podstaw powołanego rozstrzygnięcia legły następujące ustalenia faktyczne i rozważania prawne:
A. Z. , ur. (...), złożył w dniu 18.10.2019 r. wniosek o przyznanie prawa do emerytury górniczej. Zawnioskował także o przekazanie środków zgromadzonych na rachunku w otwartym funduszu emerytalnym, za pośrednictwem ZUS, na dochody budżetu państwa. Do wniosku ubezpieczony dołączył zaświadczenie o zatrudnieniu i wynagrodzeniu, załącznik do Rp-7 oraz świadectwo wykonywania pracy górniczej i równorzędnej z pracą górniczą z dnia 12.09.2019r. wystawione przez (...) Sp. z.o.o. w K..
Z powyższego świadectwa wynika, że A. Z. jest zatrudniony w (...) Sp. z o.o. od 16.07.1987 r. do nadal (w tym z dniem 01.09.2014 r. przejęcie pracownika przez (...) Sp. z.o.o na podstawie art. 23 ( 1) k.p. z (...) S.A., z dniem 01.08.2017 r. przejęty przez (...) Sp. z o.o. na podstawie art. 23 1 kp z (...) sp. z.o.o.)
W tym okresie stale i w pełnym wymiarze czasu pracy wykonywał pracę górniczą określoną w art. 50c ust. 1 pkt 4 ustawy o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych na stanowiskach wg rozporządzenia MPiPS z dnia 23.12.1994r:
od 16.07.1987 r. do 31.03.2005 r. – rzemieślnicy i inni robotnicy zatrudnieni stale na odkrywce przy wykonywaniu bieżących robót montażowych, konserwacyjnych i remontowych: ślusarze, spawacze, elektrycy, mechanicy, monterzy, wulkanizatorzy, automatycy, cieśle – zał. 2 pkt 32,
od 01.04.2005 r. do 30.06.2007 r. – operator przenośników taśmowych na odkrywce i jego pomocnik – zał. 2 pkt 13,
od 01.07.2007 r. do nadal - operator rozjazdów transportu szynowego na odkrywce - zał. 2 pkt 17.
Ponadto w załączniku do świadectwa wykonywania pracy górniczej pracodawca wyjaśnił, że A. Z. nie stawał przed komisją weryfikacyjną i wykonuje prace górnicze na odkrywce na rzecz (...) SA. Ponadto zarówno (...) Sp. z.o.o. jak i (...) Sp. z.o.o. są przedsiębiorstwami wykonującymi roboty górnicze dla kopalń węgla brunatnego.
W związku ze złożonym przez odwołującego wnioskiem o emeryturę organ rentowy wszczął postępowanie wyjaśniające z pracodawcą. W toku prowadzonego przez organ rentowy postępowania wyjaśniającego zakład pracy wskazał nazwy stanowisk i oddziałów, w których był zatrudniony ubezpieczony i wyjaśnił rozbieżności. Z załączonej informacji wynika , że w okresie od 16.07.1987 r. do 30.06.1990 r. pracował na stanowisku ślusarz Oddział (...), od 01.07.1990 r. do 31.12.2004 r. ślusarz Oddział (...) , a od 01.01.2005 r. do 31.03.2005 r. robotnik przyuczony do zawodu Oddział (...)Ponadto pracodawca dołączył charakterystykę stanowiska pracy – operator rozjazdów transportu szynowego.
Po przeprowadzeniu postępowania wyjaśniającego organ rentowy zaskarżoną decyzją odmówił ubezpieczonemu prawa do emerytury górniczej, uznając za pracę górniczą jedynie okres zatrudnienia od 01.04.2005 r. do 30.06.2007 r. na stanowisku operatora przenośników taśmowych w wymiarze 2 lata, 1 miesiąc i 7 dni, z wyłączeniem okresów zasiłków chorobowych. Odmówił natomiast uwzględnienia jako pracy górniczej pozostałych okresów zatrudnienia wnioskodawcy.
W przedmiotowej sprawie sporne było to czy ubezpieczony legitymuje się wymaganym okresem pracy górniczej wynoszącym co najmniej 25 lat.
Na podstawie materiału dowodowego zgromadzonego w sprawie Sąd Okręgowy ustalił, że A. Z. podjął pracę w (...) K. od dnia 16.07.1987 r., wówczas odwołujący został zatrudniony na stanowisku ślusarza w oddziale (...). Był to Oddział (...), a odwołujący zajmował się naprawą taboru kolejowego, głównie wagonów. Pracę wykonywał na warsztatach w K., częściowo na hali, a częściowo w terenie , w zależności od potrzeb. Zdarzało się, że wagon musiał być naprawiany na torach kolejowych, tam gdzie się zatrzymał i uległ awarii. Od 01.12.1988 r. ubezpieczony zajmował stanowisko ślusarz - rewident i wówczas jego praca polegała na sprawdzaniu stanu technicznego taboru kolejowego i ewentualne usuwanie usterek. Na trasie kolejowej znajduje się specjalny punkt, w którym dokonuje się sprawdzenia stanu technicznego taboru kolejowego, przed estakadą w elektrowni. Od dnia 01.07.1990 r. odwołujący pracował na stanowisku ślusarz – rewident w oddziale (...) tj. w Oddziale (...). , a zakres jego obowiązków i rodzaj wykonywanej pracy był taki sam. Od dnia 01.09.1991 r. przyznano wnioskodawcy stanowisko mistrz ślusarz, na tym stanowisku nadal zajmował się naprawą wagonów, sprawdzaniem ich stanu technicznego.
W tym charakterze ubezpieczony pracował do grudnia 2004 r. Od 03.01.2005 r. do 31.03.2005 r. pracodawca, na podstawie art. 42 § 4 kp, powierzył ubezpieczonemu obowiązki robotnika przyuczonego do zawodu w oddziale (...). Był to Oddział (...) na odkrywce J., a odwołujący był początkowo przyuczany do zawodu operatora przenośników taśmowych. Po ukończeniu tego kursu pracodawca od dnia 01.04.2005 r. powierzył mu stanowisko operatora przenośników taśmowych, wówczas odwołujący zajmował się głównie naprawą i obsługą przenośników taśmowych transportujących nadkład. Te obowiązki wykonywał do dnia 30.06.2007 r. Z dniem 01.07.2007 r. powierzono wnioskodawcy stanowisko operator rozjazdowy transportu szynowego na odkrywce w oddziale (...) ( Oddział (...)). Praca odwołującego na tym stanowisku polegała na prowadzeniu ruchu pociągów węglowych. Na trasie kolejowej odstawy węgla z załadowni do elektrowni jest kilkanaście stacji kolejowych, z których kieruje się ruchem kolejowym, o tym na jakiej konkretnie stacji odwołujący pracuje decyduje kierownik zmiany. Sterowanie ruchem polega na układaniu drogi dla składu węglowego, przestawianie zwrotnic. Niektóre zwrotnice są przestawiane automatycznie, inne muszą być przestawiane ręcznie. Odwołujący pracuje w tym charakterze do chwili obecnej, wykonuje takie same obowiązki.
Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił na podstawie dokumentów znajdujących się w aktach organu rentowego i przedłożonych do akt sprawy, dokumentów z akt osobowych odwołującego, a także na podstawie zeznań zeznań odwołującego.
W ocenie Sądu treść dokumentów znajdujących się w aktach osobowych w postaci umów o pracę, angaży, przeszeregowań nie budziła wątpliwości co do swojej wiarygodności i rzetelności. Z angaży wynika jednoznacznie jakie stanowiska w spornych okresach zajmował odwołujący oraz w jakim oddziale był zatrudniony. Sąd nie znalazł więc podstaw by kwestionować treść tych dokumentów.
Wątpliwości budziła natomiast treść świadectwa pracy górniczej, z którego wynika, że praca przy naprawie lokomotyw i wagonów oraz praca przy sterowaniu ruchem kolejowym związanym z odstawą węgla do elektrowni była zaliczona przez pracodawcę do pracy górniczej. W ocenie Sądu świadectwo to nie odzwierciedla rzeczywistego charakteru pracy odwołującego w tym czasie i pozostaje w sprzeczności z definicją pracy górniczej określoną w obowiązujących przepisach, z tego względu Sąd nie dał wiary temu dokumentowi w przedmiotowym zakresie.
Sąd dał wiarę zeznaniom ubezpieczonego bowiem były szczere i zgodne z dokumentami w aktach osobowych. Sąd odmówił wiarygodności tym zeznaniom jedynie w części, w jakiej odwołujący wywodził, że od początku przeniesienia do Oddziału (...) zajmował stanowisko operatora przenośników taśmowych bowiem w tej części zeznania te pozostają w sprzeczności z dokumentami zawartymi w aktach osobowych, z których wynika , że takie stanowisko zostało mu powierzone dopiero po odbyciu kursu operatora.
Sąd I instancji wskazywał, że przedmiotem sporu w rozpoznawanej sprawie było rozstrzygnięcie, czy praca odwołującego w Kopalni (...), w (...) Sp. z.o.o. i w (...) Sp. z.o.o. jest pracą górniczą w rozumieniu art. 50c ust. 1 pkt 4 ustawy emerytalnej, co w konsekwencji skutkuje przyznaniem mu prawa do emerytury górniczej.
W pierwszej kolejności wskazano, że zgodnie z art. 50a ust. 1 ustawy z dnia 17 grudnia 1998r. o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych (t.j. Dz.U.2020 r., poz. 53.), górnicza emerytura przysługuje pracownikowi, który spełnia łącznie następujące warunki:
1) ukończył 55 lat życia;
2) ma okres pracy górniczej wynoszący łącznie z okresami pracy równorzędnej co najmniej 20 lat dla kobiet i 25 lat dla mężczyzn, w tym co najmniej 10 lat pracy górniczej określonej w art. 50c ust. 1;
3) nie przystąpili do otwartego funduszu emerytalnego albo złożyli wniosek o przekazanie środków zgromadzonych na rachunku w otwartym funduszu emerytalnym, za pośrednictwem Zakładu, na dochody budżetu państwa.
Według ustępu 2 tego przepisu wiek emerytalny wymagany od pracowników wynosi 50 lat dla kobiet mających co najmniej 20 lat, a mężczyzn co najmniej 25 lat pracy górniczej i równorzędnej, w tym co najmniej 15 lat pracy górniczej, o której mowa w art. 50c ust. 1
Natomiast według art. 50c ust. 1 pkt 4 ustawy emerytalnej za pracę górniczą uważa się zatrudnienie między innymi na odkrywce w kopalniach siarki i węgla brunatnego przy ręcznym lub zmechanizowanym urabianiu, ładowaniu oraz przewozie nadkładu i złoża, przy pomiarach w zakresie miernictwa górniczego oraz przy bieżącej konserwacji agregatów i urządzeń wydobywczych, a także w kopalniach otworowych siarki oraz w przedsiębiorstwach i innych podmiotach wykonujących roboty górnicze dla kopalń siarki i węgla brunatnego, na stanowiskach określonych w drodze rozporządzenia przez ministra właściwego do spraw zabezpieczenia społecznego, w porozumieniu z ministrem właściwym do spraw gospodarki i ministrem właściwym do spraw gospodarki złożami kopalin.
Aktem prawnym zawierającym taki wykaz stanowisk jest obowiązujące w dalszym ciągu w oparciu o art. 194 ustawy, rozporządzenie Ministra Pracy i Polityki Socjalnej z dnia 23 grudnia 1994 roku w sprawie określenia niektórych stanowisk pracy górniczej oraz stanowisk pracy zaliczanej w wymiarze półtorakrotnym przy ustalaniu prawa do górniczej emerytury lub renty (Dz.U.1995.2.8). Według § 2 tego aktu, za pracę górniczą w kopalniach węgla brunatnego oraz w przedsiębiorstwach i w innych podmiotach wykonujących roboty górnicze dla tych kopalń (…) uważa się okresy zatrudnienia na stanowiskach wymienionych w wykazie stanowiącym załącznik nr 2 do rozporządzenia. Wśród tych stanowisk pod pozycją 32 wymieniono stanowisko rzemieślnicy i inni robotnicy zatrudnieni stale na odkrywce przy wykonywaniu bieżących robót montażowych, konserwacyjnych i remontowych: ślusarze, spawacze, elektrycy, mechanicy, monterzy, wulkanizatorzy, automatycy, cieśle. Natomiast pod pozycją 13 wskazano stanowisko operator przenośników taśmowych na odkrywce i jego pomocnik, a pod pozycją 17 stanowisko – operator rozjazdów transportu szynowego na odkrywce.
W orzecznictwie ugruntowany jest pogląd zgodnie z którym praca wykonywana na stanowisku wymienionym w wykazie stanowiącym załącznik nr 2 do rozporządzenia Ministra Pracy i Polityki Socjalnej z dnia 23 grudnia 1994r. stanowi pracę górniczą uprawniającą do emerytury górniczej tylko wówczas, gdy odpowiada rodzajowi pracy określonemu w art. 50c ust. 1 pkt 4 ustawy z dnia 17 grudnia 1998 r. o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych ( vide: wyrok Sądu Najwyższego z dnia 03 lutego 2012r., I UK 290/11, OSNP 2013/1-2/16; wyrok Sądu Apelacyjnego w Katowicach z dnia 27 listopada 2012r., III AUa 2657/11, LEX nr 1239930; wyrok Sądu Apelacyjnego w Łodzi z dnia 17 stycznia 2018r., III AUa 248/17, LEX nr 2465937). Jak wynika z powyższego do zakwalifikowania danej pracy jako pracy górniczej nie wystarczy ustalenie, że pracownikowi powierzono stanowisko, które jest wymienione w załączniku nr 2 do rozporządzenia Ministra Pracy i Polityki Socjalnej z dnia 23.12.1994 r., lecz praca ta musi spełniać kryterium charakteru określonego w art. 50c ust. 1 pkt 4 ustawy emerytalnej.
W przedmiotowej sprawie nie było sporne, że odwołujący z dniem (...) ukończył 50 lat i złożył wniosek o przekazanie środków zgromadzonych na rachunku na dochody budżetu państwa. Sporne było natomiast to, czy odwołujący wykazał wymagany okres pracy górniczej. Na podstawie materiału dowodowego zgromadzonego w przedmiotowej sprawie Sąd uznał, że odwołujący nie wykazał wymaganego przepisami prawa okresu pracy górniczej tj. co najmniej 25 lat takiej pracy.
O uznaniu pracy za pracę górniczą w rozumieniu art. 50c ust. 1 pkt 4 ustawy emerytalnej decyduje rodzaj faktycznie wykonywanej pracy, odpowiadający wymaganiom ustawowym (vide: wyrok Sądu Najwyższego z dnia 25.03.1998r., II UKN 570/97, OSNP 1999/6/213; Wyrok Sądu Najwyższego z dnia 22.03.2001r., II UKN 263/00, LEX 387308; Wyrok Sądu Najwyższego z dnia 02.062010r., I UK 25/10, LEX nr 621137). Przepisy normujące nabywanie prawa do emerytury górniczej muszą być wykładane ściśle, a dla oceny charakteru pracy górniczej nie mogą mieć decydującego znaczenia np. zakładowe wykazy stanowisk czy protokoły komisji weryfikacyjnej, kwalifikujące określone zatrudnienie jako pracę górniczą. Taka możliwość nie została bowiem w przepisach tych przewidziana. Zasady nabywania prawa do emerytur górniczych odbiegają od zasad obowiązujących powszechnie, co wynika z charakteru pracy górniczej, angażującej we wzmożonym stopniu siły fizyczne i psychiczne zatrudnionych. Z tego właśnie względu, ustalając ogólne zasady nabywania prawa do górniczej emerytury, ustawodawca z jednej strony uznał, że dla zaliczenia pracy górniczej do okresu, od którego zależy nabycie prawa do emerytury, wystarczające jest, jeżeli praca ta była wykonywana co najmniej w połowie wymiaru czasu pracy (art. 50b ustawy emerytalnej), z drugiej natomiast – uznał za pracę górniczą na odkrywce w kopalniach siarki i węgla brunatnego tylko zatrudnienie łączące się z wykonywaniem czynności o określonym charakterze i na wyszczególnionych w rozporządzeniu stanowiskach pracy. Jest to w pełni uzasadnione jeśli się uwzględnieni, że charakter zatrudnienia na odkrywce – z uwagi na warunki jego wykonywania i stopień bezpieczeństwa, wpływające na obciążenie fizyczne i psychiczne – nie może równać się z charakterem zatrudnienia pod ziemią (vide: Wyrok Sądu Najwyższego z dnia 29.04.2010r., I UK 339/09, LEX 607444).
Oznacza to, że to nie przepisy ww. rozporządzenia oraz jego załączników decydują o rozumieniu pracy górniczej, a wyłącznie treść ustawy. Analizy i kwalifikacji takiej pracy nie można rozpoczynać i prowadzić przyjmując za nadrzędny przepis wykonawczy do ustawy, czyli zapis np. z punktu 32 załącznika nr 2 do rozporządzenia z dnia 23 grudnia 1994r. Rozporządzenie wykonawcze nie może bowiem dawać więcej uprawnień niż wynika to z przepisów ustawy, które winny stanowić podstawę wyjściową do oceny czy dana praca może być uznana za pracę górniczą. Jak wskazał ponadto Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 12 maja 2010r., I UK 30/10 (LEX nr 590314), nie każda praca w kopalni węgla brunatnego, która funkcjonalnie związana jest z eksploatacją odkrywki, jest pracą górniczą uprawniającą do emerytury górniczej. To, co stanowi pracę górniczą uprawniającą do emerytury górniczej, określa ustawa. Analiza w ocenie pracy górniczej powinna koncentrować się na ustawowych warunkach pracy górniczej (pojęciu tej pracy), a nie na samej nazwie stanowiska. Natomiast punktem wyjścia w ocenie pracy górniczej nie może być przepis wykonawczy do ustawy, gdyż określa on właśnie jedynie nazwę stanowiska. Sama nazwa stanowiska nie ma znaczenia, jeżeli nie wiąże się z nim rzeczywiste wykonywanie pracy górniczej, czyli tej określonej w ustawie. Przepis wykonawczy rozporządzenia nie definiuje pracy górniczej i dlatego jego wykładnia nie może zmieniać ani rozszerzać ustawowej definicji pracy górniczej.
W tej sprawie sporne było nie tyle to, czy odwołujący zajmował stanowiska wymienione w załączniku nr 2 do rozporządzenia z 1994r., ale właśnie przede wszystkim to, czy praca jaka wykonywał na tych stanowiskach mogła być uznana za pracę górniczą zdefiniowaną w przepisie art. 50c ust. 1 pkt. 4 ustawy emerytalnej. Wykaz stanowisk pracy, określony w załączniku nr 2 do rozporządzenia Ministra Pracy i Polityki Socjalnej z dnia 23 grudnia 1994 r., odnosi się bowiem do zadań pracownika górniczego tylko jeżeli spełniają one kryteria miejsca wykonywania pracy i jej charakteru, określonego na mocy art. 50c ust. 1 ustawy o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych.
W realiach niniejszej sprawy, zajmowanie stanowiska wymienionego w załączniku nr 2 mogłoby być uznane za pracę górniczą tylko wówczas, gdyby wykonywane przez ubezpieczonego czynności związane były bezpośrednio z zatrudnieniem na odkrywce w kopalni węgla brunatnego przy ręcznym lub zmechanizowanym urabianiu, ładowaniu oraz przewozie nadkładu i złoża, przy pomiarach w zakresie miernictwa górniczego oraz przy bieżącej konserwacji agregatów i urządzeń wydobywczych, a także w przedsiębiorstwach i innych podmiotach wykonujących roboty górnicze dla kopalni węgla brunatnego (art. 50c ust. 1 pkt 4).
Z ustaleń dokonanych przez Sąd wynika, że jako ślusarz, ślusarz – rewident, mistrz ślusarz odwołujący przede wszystkim zajmował się naprawą wagonów, oceną ich stanu technicznego i usuwaniem usterek wagonów. Nie pracował więc przy bieżącej konserwacji agregatów i urządzeń wydobywczych bowiem elektrowozy, wagony czy trasy kolejowe takimi urządzeniami wydobywczymi nie są. Jako operator rozjazdów transportu szynowego ubezpieczony nie pracował też na odkrywce przy ładowaniu i przewozie nadkładu i złoża bowiem ruch kolejowy, który prowadził i nadzorował dotyczył odstawy węgla do głównego odbiorcy tj. elektrowni. Zdaniem Sądu, zadania wykonywane przez odwołującego w tych spornych okresach nie miały kwalifikowanego charakteru o jakim mowa w art. 50c ust. 1 pkt 4 ustawy emerytalnej również dlatego, że nie były wykonywane bezpośrednio na odkrywce. Czynności i obowiązki odwołującego polegały na naprawie i konserwacji elektrowozów i wagonów służących do przewozu węgla i nie są to urządzenia wydobywcze, naprawy wykonywane były głównie w warsztacie lub terenie przyległym, a nie tam gdzie prowadzone było wydobycie. Także organizacja ruchu kolejowego na trasie odstawy węgla od załadowni z odkrywek do elektrowni, zdaniem Sądu nie służyły bezpośrednio wydobywaniu kopalin i zwałowaniu nadkładu. Należy podkreślić, iż koleje górnicze prowadzą transport wyłącznie z załadowni do elektrowni, a nie po terenie odkrywki gdyż na odkrywce wydobyty węgiel jest transportowany za pomocą przenośników taśmowych. W ocenie Sądu praca odwołującego w powyższym okresie nie była wykonywana na odkrywce w jej merytorycznym, górniczym znaczeniu i nie polegała na wykonywaniu prac określonych w art. 50c ust. 1 pkt 4 ustawy emerytalnej. Skoro bowiem praca na stanowiskach odwołującego nie łączyła się z wykonywaniem czynności na odkrywce związanych bezpośrednio z wydobywaniem, załadunkiem i przewożeniem nadkładów i złóż, miernictwem górniczym czy bieżącą konserwacją agregatów i urządzeń wydobywczych – to nie miało ono charakteru pracy górniczej. Zasadnie więc pozwany odmówił uwzględnienia odwołującemu jako okresu pracy górniczej zatrudnienia od 16.07.1987 r. do 31.12.2004 r. i do 01.07.2007 r. do 12.09.2019 r. Jako okres pracy górniczej może został natomiast uznany okres zatrudnienia od 03.01.2005 r. do 30.06.2007 r. W tym bowiem czasie odwołujący pracował na odkrywce J. , w oddziale zwałowania i wykonywał obowiązki jako operator przenośników taśmowych . Wprawdzie formalne powierzenie pracy tym stanowisku nastąpiło z dniem 01.04.2005 r., po ukończeniu przez odwołującego kursu operatora to jednak z akt osobowych wynika, że do pracy w oddziale (...) pracodawca przeniósł odwołującego już od dnia 03.01.2005 r. Odwołujący przez okres 3 miesięcy był przyuczany do pracy na tym stanowisku, pracował pod nadzorem i odbył konieczne na tym stanowisku kursy. Można więc przyjąć, że przez okres 3 miesięcy po przeniesieniu do nowego oddziału pracował jako pomocnik operatora przenośników taśmowych ,a po odbyciu kursu i przeszkoleniu od 01.04.2005 r. powierzono mu stanowisko operatora przenośników. Powyższy okres pracy górniczej nie jest jednak wystarczający do nabycie prawa do emerytury górniczej i tym samym nie ma to wpływu na ostateczne rozstrzygnięcie.
W świetle powyższych ustaleń stwierdzić należy, że A. Z. nie spełnił wszystkich przesłanek, o których mowa w art. 50a ust. 2 ustawy emerytalnej bowiem nie legitymuje się wymaganym co najmniej 25-letnim okresem pracy górniczej łącznie z okresem pracy równorzędnej, tym samym brak było podstaw do zmiany decyzji i przyznania prawa do górniczej emerytury. W konsekwencji – na mocy art. 477 14 § 1 k.p.c. – Sąd oddalił odwołanie jako nieuzasadnione i orzekł jak w punkcie I wyroku.
O kosztach zastępstwa procesowego Sąd orzekł na podstawie art. 98 § 1 k.p.c. w zw. z § 9 ust. 2 rozporządzenia z dnia 22.10.2015r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych (t.j. Dz.U.2018.265) – punkt II wyroku.
Apelację od powyższego wyroku wywiódł odwołujący zaskarżając go w całości i zarzucając mu:
1) naruszenie przepisów postępowania, mające istotny wpływ na wynik sprawy naruszenie przepisu art. 233 § 1 k.p.c. poprzez pominięcie materiału dowodowego wskazującego na świadczenie przez odwołującego pracy na stanowisku ślusarza i operatora rozjazdów transportu szynowego na odkrywce, to jest pracy opisanej w załączniku nr2 pkt 32 oraz punkt 17 Rozporządzenia wykonawczego z dnia 23 grudnia 1994 r.
2) naruszenie przepisów prawa materialnego:
a) art. 50a ust.1 i art. 50 c ust. 1 pkt 4 ustawy o emeryturach i rentach z funduszu Ubezpieczeń Społecznych poprzez błędną wykładnię i niewłaściwe zastosowanie co skutkowało odmową uznania pracy odwołującego w spornych okresach za pracę górniczą w rozumieniu powołanych przepisów,
Wskazując ww. zarzuty odwołujący wniósł o:
zmianę powyższego wyroku w całości i przyjęcie, że odwołujący A. Z. w okresie od 16 lipca 1987 r. do 31 grudnia 2004 r. wykonywał pracę opisaną w załączniku nr 2 pkt 32 rozporządzenia Ministra Pracy i Polityki Społecznej z dnia 23 grudnia 1994 r., zaś w okresie od 1 lipca 2007 r. do 12 września 2019 r. świadczył pracę opisaną w załączniku nr 2 pkt 17 powołanego rozporządzenia przy zasądzeniu kosztów zastępstwa procesowego, ewentualnie- uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy sądowi I instancji do ponownego rozpoznania.
Wnioskował ponadto o przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego sądowego T. C. złożoną do akt sprawy Sądu Okręgowego w Koninie sygnatura III U 19/18 oraz opinii Akademii (...)w K. złożoną do sprawy tegoż sądu sygnatura IIIU 988/17 i to na okoliczność potwierdzenia, ze praca w charakterze operatora rozjazdów szynowych jest pracą górniczą, zaś koleje górnicze na terenie kopalni węgla, brunatnego od załadowni do estakady elektrowni mieszczą się na terenie odkrywki.
W odpowiedzi na apelację organ rentowy wniósł o oddalenie apelacji oraz o zasądzenie od odwołującego na jego rzecz kosztów procesu w tym kosztów postępowania według norm przepisanych.
Sąd Apelacyjny zważył co następuje:
Wniesioną przez odwołującego apelację uznać należy za bezzasadną.
W pierwszej kolejności należy podkreślić, że Sąd I instancji rozpoznał sprawę prawidłowo i starannie, przeprowadzając właściwie postępowanie dowodowe, a ocena zebranego w sprawie materiału dowodowego zasługuje na aprobatę i nie pozwala uznać, że doszło do przekroczenia zasady swobodnej oceny dowodów. Sąd I instancji powołał trafnie obowiązujące w tej mierze przepisy, które prawidłowo zastosował i zinterpretował, nie naruszając zaskarżonym rozstrzygnięciem przepisów procesowych ani przepisów prawa materialnego. Dlatego też Sąd Apelacyjny w pełni podziela ustalony stan faktyczny i rozważania prawne przytoczone przez Sąd Okręgowy, stąd nie ma też potrzeby przytaczania ich w całości.
Argumenty przedstawione przez odwołującego w treści apelacji, nie podważyły w żaden sposób zasadności stanowiska Sądu I instancji.
Spór stron w niniejszej sprawie sprowadzał się do ustalenia, czy odwołujący A. Z. wykazał wymagany, 25-letni staż pracy górniczej lub równorzędnej, w tym co najmniej 15-letni staż pracy górniczej, o której mowa w art. 50c ust. 1 ustawy o emeryturach i rentach z FUS. Zatem w rozpoznawanej sprawie należało rozstrzygnąć, czy praca odwołującego w okresie od 16.07.1987 r. do 30.06.1990 r. na stanowisku ślusarz Oddział (...), od 01.07.1990 r. do 31.12.2004 r. jako ślusarz Oddział (...)oraz od 1 lipca 2007 r. jako operator rozjazdowy transportu szynowego na odkrywce w oddziale (...) ( Oddział (...)jest pracą górniczą w rozumieniu art. 50c ust. 1 pkt 4 ustawy emerytalnej, co uzasadniałoby przyznanie mu prawa do emerytury górniczej w wieku 50 lat.
Przesłanki warunkujące przyznanie prawa do emerytury górniczej określone zostały w art. 50a ust. 1 ustawy z dnia 17.12.1998 r. o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych, który stanowi, że górnicza emerytura przysługuje pracownikowi, który spełnia łącznie następujące warunki: (1) ukończył 55 lat życia; (2) ma okres pracy górniczej wynoszący łącznie z okresami pracy równorzędnej co najmniej 20 lat dla kobiet i 25 lat dla mężczyzn, w tym co najmniej 10 lat pracy górniczej określonej w art. 50c ust. 1; (3) nie przystąpił do otwartego funduszu emerytalnego albo złożył wniosek o przekazanie środków zgromadzonych na rachunku w otwartym funduszu emerytalnym, za pośrednictwem Zakładu, na dochody budżetu państwa.
W myśl art. 50a ust. 2 cyt. ustawy wiek emerytalny wymagany od pracowników: kobiet mających co najmniej 20 lat, a mężczyzn co najmniej 25 lat pracy górniczej i równorzędnej, w tym co najmniej 15 lat pracy górniczej, o której mowa w art. 50c ust. 1, wynosi 50 lat.
Przepisy art. 50c ust. 1 i ust. 2 wskazanej ustawy precyzują, jakie zatrudnienie uznaje się za pracę górniczą, a jakie za pracę równorzędną z pracą górniczą. W myśl art. 50c ust. 1 pkt 4 ustawy (który wyłącznie mógł mieć znaczenie dla rozstrzygnięcia tej sprawy co do jej istoty) za pracę górniczą uważa się zatrudnienie na odkrywce w kopalniach siarki i węgla brunatnego przy ręcznym lub zmechanizowanym urabianiu, ładowaniu oraz przewozie nadkładu i złoża, przy pomiarach w zakresie miernictwa górniczego oraz przy bieżącej konserwacji agregatów i urządzeń wydobywczych, a także w kopalniach otworowych siarki oraz w przedsiębiorstwach i innych podmiotach wykonujących roboty górnicze dla kopalń siarki i węgla brunatnego, na stanowiskach określonych w drodze rozporządzenia przez ministra właściwego do spraw zabezpieczenia społecznego, w porozumieniu z ministrem właściwym do spraw gospodarki i ministrem właściwym do spraw gospodarki złożami kopalin.
Wykaz stanowisk pracy, na których zatrudnienie na odkrywce w kopalniach węgla brunatnego oraz przedsiębiorstwach i innych podmiotach wykonujących roboty górnicze dla kopalń węgla brunatnego uważa się za pracę górniczą, zawiera załącznik nr 2 do Rozporządzenia Ministra Pracy i Polityki Socjalnej z 23.12.1994 r. w sprawie określenia niektórych stanowisk pracy górniczej oraz stanowisk pracy zaliczanej w wymiarze półtorakrotnym przy ustalaniu prawa do górniczej emerytury lub renty (§ 2). Rozporządzenie to zachowało moc na podstawie art. 194 ustawy o emeryturach i rentach w zakresie, w jakim jego przepisy nie są sprzeczne z przepisami tej ustawy. W załączniku nr 2 w pkt 9 ujęte zostało stanowisko maszynisty kolei górniczej na odkrywce i jego pomocnika.
Rację ma Sąd I instancji podkreślając, że o uznaniu pracy za pracę górniczą w rozumieniu art. 50c ust. 1 pkt 4 ustawy emerytalnej decyduje rodzaj faktycznie wykonywanej pracy, odpowiadający wymaganiom ustawowym (wyroki SN z 25.03.1998 r., II UKN 570/97, OSNAPiUS 1999 nr 6, poz. 213; z 22.03.2001 r., II UKN 263/00, OSNAPiUS 2002 nr 22, poz. 553; z 2.06.2010 r., I UK 25/10, LEX nr 621137). Co jednak nie mniej istotne, to że to nie przepisy ww. rozporządzenia oraz jego załączników decydują o rozumieniu pracy górniczej , a wyłącznie treść ustawy. Analizy i kwalifikacji takiej pracy nie można rozpoczynać i prowadzić przyjmując za nadrzędny przepis wykonawczy do ustawy, czyli zapis np. z pkt 9 załącznika nr 2 do rozporządzenia z 23.12.1994 r. Rozporządzenie wykonawcze nie może bowiem dawać więcej uprawnień niż wynika to z przepisów ustawy, które winny stanowić podstawę wyjściową do oceny czy dana praca może być uznana za pracę górniczą (por. stanowisko SN wyrażone w wyrokach z 8.04.2010 r., I UK 337/09, Legalis, oraz z 28.04.2010 r., I UK 339/09, Legalis). Wymaga wskazania, że przepisy normujące omawiane zagadnienia muszą być wykładane ściśle.
Jak podkreślił również Sąd Najwyższy w wyroku z 12.05.2010 r., I UK 30/10 (LEX nr 590314), nie każda praca w kopalni węgla brunatnego, która funkcjonalnie związana jest z eksploatacją odkrywki, jest pracą górniczą uprawniającą do emerytury górniczej. To, co stanowi pracę górniczą uprawniającą do emerytury górniczej, określa ustawa. Analiza w ocenie pracy górniczej powinna koncentrować się na ustawowych warunkach pracy górniczej (pojęciu tej pracy), a nie na samej nazwie stanowiska. Natomiast punktem wyjścia w ocenie pracy górniczej nie może być przepis wykonawczy do ustawy, gdyż określa on właśnie jedynie nazwę stanowiska. Przepis wykonawczy rozporządzenia nie definiuje pracy górniczej i dlatego jego wykładnia nie może zmieniać ani rozszerzać ustawowej definicji pracy górniczej.
Jednocześnie Sąd Apelacyjny zauważa, iż słusznie Sąd Najwyższy już wielokrotnie akcentował, a tut. Sąd to stanowisko w pełni podziela, iż przepisy normujące nabywanie prawa do emerytury górniczej muszą być wykładane ściśle, a dla oceny charakteru pracy górniczej nie mogą mieć decydującego znaczenia protokoły komisji weryfikacyjnej kwalifikujące określone zatrudnienie jako pracę górniczą (Sąd Najwyższy w wyroku z 16.03.2011r., I UK 331/10 czy z 21.02.2012 r., sygn. akt I UK 295/11). Także dokonana przez pracodawcę w świadectwie wykonywania pracy górniczej kwalifikacja zajmowanego przez pracownika stanowiska, podobnie jak jego określenie w protokole komisji weryfikacyjnej nie przesądza o zaliczeniu zatrudnienia na tymże stanowisku do pracy górniczej, w tym pracy kwalifikowanej w wymiarze półtorakrotnym. O uznaniu pracy za pracę górniczą w rozumieniu przepisów o emeryturach i rentach nie decyduje bowiem treść tych dokumentów, ale charakter czynności faktycznie wykonywanych przez pracownika.
W konsekwencji, ani rozporządzenie wykonawcze do ustawy, ani tym bardziej wewnętrzne zarządzenia pracodawcy nie mogą przyznawać ubezpieczonym większych uprawnień, niż uczynił to ustawodawca. Przepisy ustawy o emeryturach i rentach stanowią pozycję wyjściową do oceny zasadności roszczeń emerytalnych wnioskodawcy.
W tej sprawie sporne było nie tyle to, czy praca faktycznie wykonywana przez odwołującego odpowiadała tej z punktu 9 załącznika nr 2 do rozporządzenia z 1994 r., ale właśnie przede wszystkim to, czy ta praca mogła być uznana za pracę górniczą (w rozumieniu art. 50c ust. 1 pkt 4 ustawy emerytalnej).
Wykaz stanowisk pracy, określony w załączniku nr 2 do rozporządzenia Ministra Pracy i Polityki Socjalnej z 23.12.1994 r., odnosi się bowiem do zadań pracownika górniczego tylko, jeżeli spełniają one kryteria miejsca wykonywania pracy i jej charakteru, określonego na mocy art. 50c ust. 1 ustawy o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych. Oznacza to, że nie każda praca wykonywana podczas zatrudnienia w kopalni węgla brunatnego uprawnia do szczególnej emerytury, jaką jest emerytura górnicza. W realiach niniejszej sprawy, zajmowanie któregokolwiek z wymienionych w załączniku nr 2 stanowisk mogłoby być uznane za pracę górniczą tylko wówczas, gdyby wykonywane przez S. S. czynności związane były bezpośrednio z zatrudnieniem na odkrywce w kopalni węgla brunatnego przy ręcznym lub zmechanizowanym urabianiu, ładowaniu oraz przewozie nadkładu i złoża, przy pomiarach w zakresie miernictwa górniczego oraz przy bieżącej konserwacji agregatów i urządzeń wydobywczych, a także w przedsiębiorstwach i innych podmiotach wykonujących roboty górnicze dla kopalni węgla brunatnego (art. 50c ust. 1 pkt 4 ustawy emerytalnej).
Tymczasem Sąd I instancji, przeprowadziwszy prawidłowe postępowanie dowodowe oraz wskutek poddania zebranego materiału wszechstronnej ocenie z zachowaniem granic swobodnej oceny dowodów, przewidzianej przez art. 233 § 1 k.p.c., prawidłowo wywiódł, że decyzja organu rentowego była słuszna, a odwołujący nie spełniał warunków do przyznania emerytury górniczej.
Z trafnych ustaleń dokonanych przez Sąd meriti wynikało, że w okresie 16.07.1987 r. do 30.06.1990 r. pracował na stanowisku ślusarz Oddział (...), od 01.07.1990 r. do 31.12.2004 r. jako ślusarz Oddział (...), a następnie od 1 lipca 2007 r. do 12 września 2019 r. jako operator rozjazdów transportu szynowego na odkrywce.
Zaliczenie tych spornych okresów do stażu pracy górniczej wymagało jednak nie tylko ustalenia, że odwołujący wykonywał czynności przy przewozie nadkładu i złoża, lecz także, a w istocie przede wszystkim, że były one realizowane na odkrywce.
W ocenie Sądu Apelacyjnego nie budzi wątpliwości, że pod tym pojęciem należy rozumieć teren, gdzie jest rzeczywiście prowadzone wydobycie węgla. Należy również zauważyć, że Sądowi wiadomym jest z urzędu w związku z rozpatrywaniem innych spraw tego rodzaju, że transport węgla z miejsca jego wydobycia odbywa się w pierwszej kolejności za pomocą przenośników taśmowych, względnie przy użyciu samochodów ciężarowych w miejscach, gdzie nie ma możliwości wykorzystania takich przenośników. Zatem do przewozu węgla na terenie samej odkrywki nie wykorzystuje się kolei, co niewątpliwie podyktowane jest względami ekonomicznymi, gdyż z uwagi na częste zmiany miejsc wydobycia węgla nieopłacalnym jest budowanie sieci kolei na samej odkrywce.
Oceniając cały zgromadzony w sprawie materiał dowodowy Sąd I instancji słusznie przyjął, że odwołujący nie legitymuje się wymaganym co najmniej 25-letnim okresem pracy górniczej łącznie z okresem pracy równorzędnej i nie spełnia wszystkich przesłanek do nabycia prawa do emerytury górniczej. Zadania wykonywane przez odwołującego w spornym okresie wykonywane były na kolejowej trasie odstawy węgla od załadowni ze wszystkich odkrywek do elektrowni, nie służyły bezpośrednio wydobywaniu kopalin i zwałowaniu nadkładu. Koleje górnicze prowadzą transport wyłącznie od załadowni do elektrowni, a nie po terenie odkrywki.
Sąd Apelacyjny wskazuje, że niewątpliwie skład pociągów przewożący nadkład nie jest urządzeniem wydobywczym. Dlatego też jak słusznie zauważył Sąd I instancji system wydobycia węgla brunatnego kończy się na załadowni, a transport urobku z miejsca wydobycia odbywa się przenośnikami. Dalszy transport węgla do elektrowni, który jest wykonywany przy pomocy składów kolei górniczych nie jest natomiast tym transportem, o którym mowa w art. 50c ust. 1 ustawy emerytalnej. Z kolei czynności i obowiązki odwołującego wykonywane na kolejowej trasie odstawy węgla od załadowni z odkrywek do elektrowni, nie służyły bezpośrednio wydobywaniu kopalin i zwałowaniu nadkładu. Tym samym charakter pracy odwołującego nie miał bezpośredniego związku z zatrudnieniem na odkrywce w kopalni węgla brunatnego przy ręcznym lub zmechanizowanym urabianiu, ładowaniu oraz przewozie nadkładu i złoża, przy pomiarach w zakresie miernictwa górniczego oraz przy bieżącej konserwacji agregatów i urządzeń wydobywczych. Ww. zadania ubezpieczonego nie miały tak kwalifikowanego charakteru. Żadnej z prac, o których mowa w art. 50c ust. 1 pkt 4 ustawy emerytalnej odwołujący nie wykonywał. Jakkolwiek świadczył on prace związane z utrzymaniem w prawidłowym stanie technicznym szeroko pojętej infrastruktury kolejowej służącej do przewozu węgla to jednak czynności te były realizowane w zasadniczej mierze poza terenem odkrywki, którą należy rozumieć jako teren, na którym wykonywane są prace związane z wydobyciem nadkładu i złoża. W okolicznościach przedmiotowej sprawy nie budzi bowiem wątpliwości, że Oddział Kolei Górniczej, w której odwołujący był zatrudniony zajmuje się transportem węgla z odkrywek do elektrowni, natomiast nie zajmuje się transportem węgla na odkrywce, bowiem tak węgiel jest transportowany do załadowni przenośnikami taśmowymi.
W błędzie był zatem skarżący twierdząc, że ustawa nie reguluje od jakiego do jakiego miejsca praca w strukturze kolei górniczych jest uznawana jako praca górnicza – jest bowiem wprost przeciwnie. Charakteru pracy na odkrywce nie przydaje zatrudnieniu odwołującego to, że tylko częściowo torowisko kolejowe mieściło się na jej terenie, gdyż podstawowa czynność praca w oddziale kolei górniczych – odbywała się w większości i tak poza tym obszarem. Przeto praca odwołującego, wykonywana w innych warunkach niż wyłącznie na odkrywce, nabierała w okolicznościach tej sprawy charakteru pracy wykonywanej na zasadach nieodbiegających od pracy wykonywanej przez innych pracujących na kolei przy obsłudze i umożliwieniu transportu towarów drogą kolejową. Nie zasługiwał na uwzględnienie również zarzut odwołującego, w którym zarzucał niewyjaśnienie terminu pracy na odkrywce.
Sąd Apelacyjny zwraca uwagę, że pojęcie odkrywki należy rozumieć jako miejsce zdejmowania nadkładu i złoża oraz jego ładowania i przewożenia, przy czym termin ten należy ograniczyć do uzbrojenia wyrobiska odkrywkowego ewentualnie wraz ze związanymi z nim zwałami. Nie można bowiem – jak forsuje w apelacji odwołujący – utożsamiać pojęcia odkrywki z pojęciem „odkrywkowej kopalni węgla brunatnego”, które niewątpliwie jest pojęciem szerszym.
Z zebranych w toku postępowania pierwszoinstancyjnego dowodów, w tym z relacji przekazanej przez przesłuchane w sprawie osoby, jednoznacznie wynikał charakter wykonywanych przez A. Z. czynności, który nie odpowiadał warunkom pracy górniczej w rozumieniu art. 50c ust. 1 pkt 4 ustawy emerytalnej.
Uznać należało, że odwołujący nie udowodnił na dzień ukończenia 50 roku życia wymaganego okresu wykonywania 25 lat pracy górniczej i równorzędnej, w tym co najmniej 15 lat pracy górniczej, a tym samym nie spełnił wszystkich przesłanek, o których mowa w art. 50a ust. 2 ustawy emerytalnej. Uprawnienie do emerytury górniczej wynika z wykonywania określonej pracy górniczej, a nie jakiejkolwiek pracy wykonywanej na terenie kopalni, czy też pracy wykonywanej poza terenem kopalni. Z kolei prace związane z działaniem oddziału kolei górniczych w ciągu technologicznym odstawy węgla od miejsca jego wydobycia do miejsca rozładunku na estakadach elektrowni odbywa się poza odkrywką, co skutkować musi brakiem uznania okresów takiej pracy za okresy pracy górniczej.
Chybiony okazał się również zarzut naruszenia prawa procesowego art. 233 § 1 k.p.c. Zgodnie z zasadą swobodnej oceny dowodów, sąd ocenia wiarygodność i moc dowodów według własnego przekonania na podstawie "wszechstronnego rozważenia zebranego materiału", a zatem, jak podkreśla się w orzecznictwie, z uwzględnieniem wszystkich dowodów przeprowadzonych w postępowaniu, jak również wszelkich okoliczności towarzyszących przeprowadzeniu poszczególnych dowodów i mających znaczenie dla oceny ich mocy i wiarygodności. Przyjmuje się, że ramy swobodnej oceny dowodów muszą być zakreślone wymaganiami prawa procesowego, doświadczenia życiowego regułami logicznego myślenia oraz pewnego poziomu świadomości prawnej, według których Sąd w sposób bezstronny, racjonalny i wszechstronny rozważa materiał dowodowy jako całość, dokonuje wyboru określonych środków dowodowych i wiąże ich moc oraz wiarygodność, odnosi je do pozostałego materiału dowodowego.
Do naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. mogłoby dojść tylko wówczas, gdyby strona skarżąca wykazała uchybienia podstawowym regułom służącym ocenie wiarygodności i mocy poszczególnych dowodów, tj. regułom służącym ocenie wiarygodności i mocy poszczególnych dowodów tj. regułom logicznego myślenia, zasadzie doświadczenia życiowego i właściwego kojarzenia faktu (wyrok Sądu Najwyższego z 10.06.1999 r., II UKN 685/98 Legalis). Apelacja odwołującego nie zawiera żadnych merytorycznych argumentów ograniczając się do polemiki z ustaleniami Sądu i brakiem dowodów przeciwnych, sprowadzała się wyłącznie do przedstawienia własnej oceny zgromadzonych dowodów i interpretacji przepisów ustawy emerytalnej.
Jednocześnie Sąd Apelacyjny podkreśla, że o uznaniu pracy za pracę górniczą w rozumieniu przepisów o emeryturach i rentach nie decyduje bowiem treść dokumentów (świadectwa pracy, protokoły komisji kwalifikacyjnej itp.), ale charakter czynności faktycznie wykonywanych przez pracownika. Sąd I instancji na podstawie zeznań odwołującego oraz świadków ustalił charakter pracy odwołującego oraz zakres jego obowiązków. Ustalenia Sądu I instancji Sąd Apelacyjny w całości akceptuje.
Na pominięcie zasługują wnioski dowodowe powołane w apelacji – dla rozstrzygnięcia sprawy nie ma znaczenia jakiej treści opinie złożone zostały w innych sprawach przez biegłego sądowego bądź instytut. To do sądu orzekającego należy bowiem ocena, czy określone czynności faktyczne przywoływane przez ubezpieczonego i znajdujące oparcie w materiale dowodowym spełniają warunki dla uznania ich za pracę górniczą w rozumieniu przepisów prawa materialnego. Nadal bowiem najwyższym biegłym co do prawa pozostaje sąd meriti.
Uznając zarzuty apelującego za nieuzasadnione, Sąd Apelacyjny na podstawie art. 385 k.p.c. oddalił wniesioną apelację – punkt 1 sentencji wyroku.
O kosztach postępowania Sąd orzekł na podstawie art. 98 § 1 k.p.c. w zw. z art. 99 k.p.c. oraz § 10 ust. 1 pkt. 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z 22.10.2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych. Mając powyższe na względzie, tytułem zwrotu kosztów procesu (kosztów zastępstwa procesowego) zasądzono od odwołującego na rzecz organu rentowego kwotę 240 zł – punkt 2 sentencji wyroku.
Roman Walewski |
Marta Sawińska |
Małgorzata Woźniak-Zendran |