Sygn. akt. I C 1611/20
Dnia 16 grudnia 2021r.
Sąd Okręgowy Warszawa- Praga w Warszawie Wydział I Cywilny
w składzie następującym:
Przewodniczący: SSO Eliza Nowicka – Skowrońska
Protokolant: Karolina Konopka
po rozpoznaniu w dniu 2 grudnia 2021 r. w Warszawie na rozprawie
sprawy z powództwa Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego z siedzibą w W.
przeciwko D. K.
o zapłatę
I. zasądza od D. K. na rzecz Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego z siedzibą w W. kwotę 129.197 (sto dwadzieścia dziewięć tysięcy sto dziewięćdziesiąt siedem) złotych z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 28 września 2020r. do dnia zapłaty;
II. w pozostałym zakresie powództwo oddala;
III. zasądza od D. K. na rzecz Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego z siedzibą w W. kwotę 12.048,42 (dwanaście tysięcy czterdzieści osiem złotych i czterdzieści dwa grosze) tytułem zwrotu kosztów procesu, w tym kwotę 5.400 (pięć tysięcy czterysta) złotych tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego.
SSO Eliza Nowicka – Skowrońska
Sygn. akt I C 1611/20
Pozwem z dnia 21 maja 2018 roku (data nadania w placówce pocztowej) powód Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny w W. (zwany dalej: „UFG”) wniósł o zasądzenie nakazem zapłaty od pozwanego D. K. kwoty 129.197 zł wraz z odsetkami ustawowymi od dnia 29 września 2014 roku do dnia 31 grudnia 2015 roku oraz ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 1 stycznia 2016 roku do dnia zapłaty oraz kosztów postępowania według norm przepisanych (pozew k. 5 – 8).
W uzasadnieniu pozwu wskazano, że w dniu 21 maja 1998 roku pozwany D. K., kierując pojazdem marki F. (...) o nr rej. (...) sprowadził katastrofę w ruchu lądowym, w wyniku której sześć osób z samochodu uczestniczącego w zdarzeniu poniosło śmierć. Z uwagi na to, że w dniu przedmiotowego zdarzenia pozwany nie korzystał z ochrony ubezpieczeniowej, albowiem nie została zawarta stosowna umowa ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych za szkody powstałe w związku z ruchem tych pojazdów, powód na podstawie art. 98 ust. 1 ustawy z dnia 22 maja 2003 roku o Ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych (Dz. U. 2003, nr 124, poz. 1152; zwana dalej: „UbezpObowU”) był zobowiązany do wypłacenia odszkodowania na rzecz rodzin poszkodowanych ww. zdarzeniem szkodowym. W sumie wypłacono 129.197 zł.
Dochodzone roszczenie oparte zostało na podstawie art. 110 ust. 1 ww. ustawy z dnia 22 maja 2003 roku, wywodzono, że Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny ma prawo dochodzenia od pozwanego, jako sprawcy szkody, obok osoby, która nie dopełniła obowiązku ubezpieczenia – zwrotu wypłaconego odszkodowania.
Nakazem zapłaty w postępowaniu upominawczym z dnia 21 września 2018 roku, sygn. akt I Nc 274/18 Sąd orzekł zgodnie z żądaniem pozwu ( nakaz k. 115).
W dniu 11 września 2020 roku pozwany D. K. złożył sprzeciw od wydanego nakazu zapłaty i wniósł o oddalenie powództwa oraz zasądzenie kosztów sądowych, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych (sprzeciw od nakazu zapłaty – k. 178 – 180).
Odnosząc się do zasadności powództwa pozwany wskazał, że nie miał świadomości, że pożyczony przez niego pojazd nie został objęty ubezpieczeniem OC w dacie zdarzenia drogowego. Ponadto pozwany podniósł, że nie był osobą korzystającą z samochodu przez dłuższy czas, a korzystanie z niego miało charakter incydentalny, jednorazowy. Podkreślił też, że został zapewniony, iż auto jest gotowe do jazdy. D. K. wskazał także, że na powodzie ciąży obowiązek wykazania, że auto nie było ubezpieczone, zaś do pozwu nie został załączony żaden dokument, z którego ta okoliczność by wynikała, powoływał się jedynie na zapytanie z 2014 roku.
Kolejno pozwany powołał się również na zasady współżycia społecznego i wskazał, że uwzględnienie powództwa stanowiłoby ich naruszenie, ponieważ zapłata tak dużej kwoty przez niego spowodowałby jego zubożenie oraz zmniejszyłaby jego potencjał ekonomiczny. Odnośnie dochodzonych odsetek podniósł, że o roszczeniu dowiedział się dopiero z treści pozwu, wcześniejsze wezwania do zapłaty były adresowane na nieaktualny adres zamieszkania.
Ponadto w sprzeciwie pozwany podniósł zarzut przedawnienia, powołując się na treść art. 110 ust. 4 ustawy z dnia 22 maja 2003 roku o Ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych, na podstawie którego wywodził, iż należy przyjąć 3-letni termin przedawnienia roszczenia, liczony od dnia spełnienia świadczenia przez powoda, a zatem od 2014 roku. Tym samym – w ocenie pozwanego roszczenie uległo przedawnieniu w 2017 roku i podlegało przedawnieniu, gdyż pozew został złożony w 2018 roku ( sprzeciw od nakazu zapłaty k. 178-180).
Sąd ustalił, co następuje:
W dniu 21 maja 1998 roku D. K. został poproszony przez swojego ojca, aby pojazdem marki F. (...) o nr rej. (...) zawiózł towar do nadleśnictwa. Samochód należał do znajomego ojca D. K.. Pozwany dostał kluczyki oraz dowód rejestracyjny i wyruszył w trasę ( dowód: zeznania pozwanego D. K. – k. 320-321).
D. K. jadąc drogą krajową nr (...), między miejscowością G. i W. (gmina Ł.), nieumyślnie sprowadził katastrofę w ruchu lądowym przez to, że prowadząc samochód dostawczy marki F. (...) o nr rej. (...), będąc wyprzedzanym przez jadący za nim samochód marki F. (...) nr rej. (...) prowadzony przez R. S. i jadąc bezpośrednio za autobusem marki A. nr rej. (...), prowadzonym przez M. P. wykonał manewr zmiany toru ruchu, nie zachowując szczególnej ostrożności przed rozpoczęciem tego manewru prowadzącego do wyprzedzania autobusu i bez upewnienia się, czy kierujący pojazdem za nim nie rozpoczął już wcześniej wyprzedzania, przez co zajechał drogę kierującemu samochodem go wyprzedzającym – zmuszając go do wykonania manewru obronnego w postaci zjazdu z jezdni na lewe pobocze, skutkiem czego ten stracił panowanie nad pojazdem, zjechał na prawe pobocze, uderzając w przydrożne drzewo, w następstwie czego nieumyślnie spowodował mnogie i rozległe obrażenia ciała u pasażerów F. (...) prowadzonego przez R. S.: J. C., M. J., J. R., J. K., Z. Z. i H. Ł., które skutkowały ich zgonem na miejscu zdarzenia oraz obrażenia ciała R. S. w postaci ogólnych potłuczeń w tym klatki piersiowej, naruszających prawidłowe czynności narządów ciała na czas nieprzekraczający siedmiu dni oraz nieumyślnie doprowadził do całkowitego zniszczenia mienia w postaci samochodu marki F. (...) o wartości 30.000 zł stanowiącego własność (...) S.A.
Wyrokiem Sądu Rejonowego w Wejherowie z dnia 30 marca 1999 roku, sygn. akt II K 375/98 pozwany został uznany winnym popełnienia czynu z art. 173 § 4 k.k. i skazany na karę dwóch lat pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem jej wykonania na okres wynoszący dwa lata (dowód: akta sprawy karnej dołączone do akt sprawy, wyrok Sądu Rejonowego w Wejherowie z dnia 30 marca 1999 roku, sygn. akt II K 375/98 – k. 16-17).
W dniu zdarzenia auto z którego korzystał pozwany nie było objęte obowiązkowym ubezpieczeniem, nie została zawarta umowa ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych za szkody powstałe w związku z ruchem tych pojazdów (dowód: zapytanie UFG z dnia 31 stycznia 2014 r. – k. 20).
Z uwagi na fakt, że w dacie szkody pojazd nie był objęty ubezpieczaniem OC, Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny na mocy art. 98 ust. 1 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych przyjął odpowiedzialność za skutki wypadku komunikacyjnego z dnia 21 maja 1998 r. wobec osób pokrzywdzonych tym zdarzeniem (okoliczność bezsporna) .
Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny w związku z zaistniałym zdarzeniem – tj. śmiercią J. R. oraz Z. Z. - wypłacił bliskim zmarłych następujące kwoty:
- 40.000 zł tytułem zadośćuczynienia na rzecz żony zmarłego M. Z.,
- 20.000 zł tytułem odszkodowania na rzecz żony zmarłego M. Z.,
- 1.305 zł tytułem kosztów pogrzebu Z. Z.,
- 3.000 zł tytułem kosztów postawienia nagrobka Z. Z.,
- 40.000 zł tytułem zadośćuczynienia na rzecz żony zmarłego K. R.,
- 20.000 zł tytułem odszkodowania na rzecz żony zmarłego K. R.,
- 4.692 zł tytułem kosztów pogrzebu J. R.,
- 200 zł tytułem kosztów likwidacji.
Łącznie Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny wypłacił kwotę 129.197 zł ( dowód: zapytanie (...) k. 20, akta szkodowe – k. 21-111, 214-284, płyta CD - k. 197, 290, 295, pismo (...) – k. 290).
Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny pismem z dnia 8 sierpnia 2014 r. wezwał D. K. do zapłaty w/w kwoty, zakreślając mu 30 dniowy termin na spełnienie tego świadczenia. Pismo przesłano pozwanemu na adres: ul. (...) w W.. Pismo nie zostało przez niego odebrane, ponieważ w tamtym czasie nie zamieszkiwał już pod wskazanym adresem, a na ul. (...) w W. ( dowód: wezwanie z dnia 08 sierpnia 2014 r. k. 112-113, zeznania pozwanego D. K. k. 320-321).
Odpis pozwu wraz z załącznikami, w tym wezwaniem do zapłaty z dnia 8 sierpnia 2014 roku, D. K. otrzymał w dniu 28 sierpnia 2020 roku ( dowód: zpo k. 172-174).
D. K. ma 48 lat, pracuje jako sprzedawca i zarabia 2.300 zł netto miesięcznie. Na utrzymaniu ma dwoje niepełnoletnich dzieci w wieku 17 i 14 lat ( dowód: zeznania pozwanego D. K. k. 320-321).
Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił na podstawie wszystkich dowodów z dokumentów, zgromadzonych w niniejszej sprawie, uznając, że stanowią one pełnowartościowy materiał dowodowy. Autentyczność i wiarygodność tych dokumentów nie była bowiem przez strony kwestionowana, jak i nie budziła wątpliwości Sądu.
Sąd uznał zeznania pozwanego D. K. co do zasady za wiarygodne i prawdziwe. Pozwany zeznał co do okoliczności wejścia w posiadania samochodu uczestniczącego w zdarzeniu szkodowym w dniu 21 maja 1998 roku. Wskazać należy, że pozwany zasłaniał się też niepamięcią pewnych faktów z tego dnia, ale w ocenie Sądu może to wynikać z upływu znacznego czasu. Wskazał on także, że o roszczeniu regresowym dochodzonym przez Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny dowiedział się dopiero w momencie doręczenia mu przez komornika sądowego odpisu nakazu zapłaty wraz z odpisem pozwu i załączników w dniu 28 sierpnia 2020 roku. Powyższe okoliczności potwierdzone zostały zebranym w sprawie materiałem dowodowym. Tym samym Sąd nie znalazł podstaw do kwestionowania zeznań złożonych przez D. K. i uznał je za wiarygodne w całości.
Sąd zważył, co następuje:
Powództwo zasługiwało na uwzględnienie w zasadniczej części.
Okolicznością bezsporną w sprawie jest to, że w dniu 21 maja 1998 roku pozwany D. K. będąc na drodze krajowej nr (...) między miejscowością G. i W. (gmina Ł.) kierując pojazdem marki F. (...) o nr rej. (...) sprowadził katastrofę w ruchu lądowym, przez to, że będąc wyprzedzanym przez jadący za nim samochód marki F. (...) nr rej. (...) prowadzony przez R. S. i jadąc bezpośrednio za autobusem marki A. nr rej. (...), prowadzonym przez M. P. wykonał manewr zmiany toru ruchu, nie zachowując szczególnej ostrożności przed rozpoczęciem tego manewru prowadzącego do wyprzedzania autobusu i bez upewnienia się, czy kierujący pojazdem za nim nie rozpoczął już wcześniej wyprzedzania, przez co zajechał drogę kierującemu samochodem go wyprzedzającym – zmuszając go do wykonania manewru obronnego w postaci zjazdu z jezdni na lewe pobocze, skutkiem czego ten stracił panowanie nad pojazdem, zjechał na prawe pobocze, uderzając w przydrożne drzewo, w następstwie czego nieumyślnie spowodował mnogie i rozległe obrażenia ciała u pasażerów F. (...) prowadzonego przez R. S.: J. C., M. J., J. R., J. K., Z. Z. i H. Ł., które skutkowały ich zgonem na miejscu zdarzenia oraz obrażenia ciała R. S. w postaci ogolnych potłuczeń w tym klatki piersiowej, naruszających prawidłowe czynności narządów ciała na czas nieprzekraczający 7 dni oraz nieumyślnie doprowadził do całkowitego zniszczenia mienia w postaci samochodu marki F. (...), za co wyrokiem Sądu Rejonowego w Wejherowie z dnia 30 marca 1999 roku, sygn. akt II K 375/98 został uznany winnym popełnienia czynu z art. 173 § 4 k.k. i skazany na karę dwóch lat pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem jej wykonania na okres wynoszący dwa lata.
Pozwany w toku postępowania podnosił, że powód nie wykazał, iż pojazd który on wówczas prowadził w dniu zdarzenia szkodowego nie posiadał obowiązkowego ubezpieczenia. Jednakże na te okoliczność pozwany nie przedstawił żadnych dowodów. Tymczasem analiza akt sprawy wskazuje, że wbrew twierdzeniom pozwanego strona powodowa przedłożyła stosowny dokument w postaci właśnie zapytania z 2014 roku ( k. 20), jak i okoliczność ta wynika z pisma (...) na k. 286. Nie ulegało tez wątpliwości Sądu, iż dowiedzenie okoliczności, że auto posiadało ważne ubezpieczenie OC obciążało pozwanego na podstawie art. 6 kc, nie zaś jak wskazywał pozwany – było obowiązkiem powoda wykazać brak takiego ubezpieczenia. Takie wnioskowanie strony pozwanej było niczym nie uzasadnione i chybione.
Tym samym w ocenie Sądu nie budzi wątpliwości wobec zebranego w sprawie materiału dowodowego, że w dniu zdarzenia szkodowego auto, którym kierował pozwany nie korzystało z ochrony ubezpieczeniowej, nie została też zawarta umowa ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych za szkody powstałe w związku z ruchem tych pojazdów.
Jednocześnie z uwagi na to, że w dacie szkody auto kierowane przez pozwanego nie było ubezpieczony od odpowiedzialności cywilnej, to Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny, na mocy art. 98 ust. 1 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych przejął odpowiedzialność za skutki zdarzenia komunikacyjnego z dnia 21 maja 1998 r. i wypłacił odpowiednie kwoty tytułem odszkodowania i zadośćuczynienia dla poszkodowanych – bliskich zmarłego J. R. oraz Z. Z..
Wobec powyższego, materialnoprawną przesłanką niniejszego rozstrzygnięcia jest art. 110 ust. 1 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych.
Zgodnie z w/w przepisem ustawy, z chwilą wypłaty przez Fundusz odszkodowania, w przypadkach określonych w art. 98 ust. 1 pkt 3 i ust. 1a, sprawca szkody i osoba, która nie dopełniła obowiązku zawarcia umowy ubezpieczenia obowiązkowego, o którym mowa w art. 4 pkt 1 i 2, są obowiązani do zwrotu Funduszowi spełnionego świadczenia i poniesionych kosztów.
Wskazać należy, że wypłata przez Fundusz świadczenia rekompensującego szkodę wynikłą ze zdarzenia, za które odpowiedzialność ponosi kierujący pojazdem, rodzi po stronie Funduszu prawo dochodzenia zwrotu spełnionych świadczeń od sprawcy szkody i osoby zobowiązanej do zawarcia umowy ubezpieczenia.
Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny z chwilą wypłaty odszkodowania w stosunku do sprawcy szkody i osoby, która nie dopełniła obowiązku zawarcia umowy ubezpieczenia obowiązkowego, może żądać zwrotu wypłaconego odszkodowania (tzw. regres albo roszczenie zwrotne). Zgodnie z § 53 Statutu UFG po wypłacie odszkodowania za szkody wyrządzone przez osoby nieposiadające ubezpieczenia obowiązkowego, o którym mowa w art. 4 pkt 1 i 2 UbezpObowU, wzywa sprawcę szkody i osobę, która nie dopełniła obowiązku zawarcia umowy ubezpieczenia, do zwrotu wypłaconego odszkodowania. Jeżeli osoby te nie dokonują zwrotu wypłaconego odszkodowania w trybie dobrowolnym, UFG może dochodzić tych roszczeń na drodze postępowania sądowego.
Jednocześnie w przypadku, gdy kierujący pojazdem powodujący zdarzenie szkodowe, a posiadacz pojazdu to dwie różne osoby – tak jak w analizowanej sprawie – to powstaje odpowiedzialność in solidum, która daje możliwość wyboru Funduszowi podmiotu, od którego będzie dochodził roszczenia (Komentarz do ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych – Serwach Małgorzata). Tym samym powyższy przepis ustanawia zakres podmiotowy osób odpowiedzialnych, przeciwko którym Funduszowi przysługuje roszczenie zwrotne.
Nadto w myśl art. 98 ust. 1 pkt 3 lit. a ww. ustawy do zadań Funduszu należy zaspokajanie roszczeń z tytułu ubezpieczeń obowiązkowych, o których mowa w art. 4 pkt 1 i 2, w granicach określonych na podstawie przepisów rozdziałów 2 i 3, za szkody powstałe na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej na osobie, w mieniu, w mieniu i na osobie, gdy posiadacz zidentyfikowanego pojazdu mechanicznego, którego ruchem szkodę tę wyrządzono, nie był ubezpieczony obowiązkowym ubezpieczeniem OC posiadaczy pojazdów mechanicznych.
Tym samym wskazać należy, że podnoszone przez pozwanego zarzuty, że był on jednorazowym użytkownikiem pojazdu uczestniczącego w zdarzeniu w dniu 21 maja 1998 roku nie ma znaczenia w sprawie, ponieważ przywołany wyżej przepis pozwala powodowi skierować swoje roszczenie zarówno przeciwko sprawcy szkody, jak i osobie, która nie dopełniła obowiązku ubezpieczenia OC. Prawo wyboru należy do Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego. Bezsporną przy tym w sprawie pozostawała okoliczność, iż to pozwany D. K. jako sprawca kolizji był winnym powstania szkody, a co za tym idzie był on biernie legitymowany w niniejszym postępowaniu. Ponadto nie dopełnił on obowiązku upewnienia się, że auto którym się będzie poruszał, spełnia wszelkie wymogi poruszania się po drogach publicznych, w tym jest objęte ważnym ubezpieczeniem OC. Bez znaczenia dla odpowiedzialności pozwanego pozostawało to, czy miał świadomości braku ubezpieczenia OC na co wskazywał w swoich zeznaniach ( k. 320-321).
W ocenie Sądu w sprawie nie budzi wątpliwości, że pozwany jest odpowiedzialny za szkodę powstałą w zdarzeniu z dnia 21 maja 1998 r. i wynika to niespornie z prawomocnego wyroku karnego Sądu Rejonowego w Żaganiu z dnia 28 czerwca 2002 r. sygn. akt II K 137/99 na podstawie którego pozwany został uznany za winnego popełnienia czynu z art. 173 § 4 k.k. i skazany na karę pozbawienia wolności z warunkowy zawieszeniem jej wykonania.
Podkreślenia w tym miejscu wymaga, że jak wynika z przepisów ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych, Fundusz zobowiązany jest do dochodzenia zwrotu wypłaconych świadczeń od sprawcy szkody i/lub posiadacza pojazdu. Bez znaczenia pozostaje zatem okoliczność, czy D. K. miał świadomość braku obowiązkowego ubezpieczenia OC, czy weryfikował to zanim wprowadził pojazd w ruch. Ustawodawca nie przewidział możliwości uwolnienia się przez sprawcę szkody z odpowiedzialności regresowej.
Podkreślić należy, że wspomniane powyżej przepisy znajdują zastosowanie, gdy brak jest odpowiedzialnego w pierwszej kolejności ubezpieczyciela, gdyż posiadacz pojazdu mechanicznego, ponoszący odpowiedzialność za zdarzenie drogowe, nie zawarł obowiązkowej umowy OC. Wskazać należy, że w takiej sytuacji inni użytkownicy pojazdów – poszkodowani, wobec niemożności skierowania roszczeń do ubezpieczyciela (odpowiadającego za sprawcę szkody – posiadacza pojazdu), mogą kierować roszczenia wprost do Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego, który przejmuje niejako posiłkowo, odpowiedzialność za szkody wyrządzone ruchem pojazdów mechanicznych. Nie ulega wątpliwości więc, że sankcją cywilną zarówno dla sprawcy szkody, jak i osoby, która uchybiła obowiązkowi zawarcia umowy OC z ubezpieczycielem, jest konieczność ponoszenia ciężaru roszczenia zwrotnego dochodzonego przez Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny, który po wypłaceniu odszkodowania może wystąpić przeciwko wskazanym podmiotom, o zwrot wypłaconych kwot.
Kolejno wskazać należy, że podniesiony przez pozwanego w niniejszej sprawie zarzut przedawnienia roszczeń powoda nie zasługuje na uwzględnienie.
Pozwany stał na stanowisku, iż termin przedawnienia roszczeń powoda w tej konkretnej sprawie wynosi 3 lata i w tym względzie powoływał się na treść art. 110 ust. 4 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych. Przepis ten stanowi, że roszczenia z tytułu wypłaty świadczeń przez Fundusz odszkodowania przedawniają się na zasadach określonych w kodeksie cywilnym, nie wcześniej jednak niż z upływem 3 lat od dnia spełnienia przez Fundusz świadczenia. W obliczu powyższego, zdaniem pozwanego, roszczenia zwrotne powoda uległy przedawnieniu w 2017 r. Pozew został złożony zaś w 2018 roku, a zatem w ocenie pozwanego po upływie terminu przedawnienia.
Jednakże w ocenie Sądu rozpoznającego sprawę przedstawiona argumentacja strony pozwanej co do przedawnienia roszczenia jest chybiona.
Zgodnie z art. 110 ust. 4 ww. ustawy roszczenia Funduszu wynikające z ust. 1 ulegają przedawnieniu na zasadach określonych w kodeksie cywilnym, nie wcześniej jednak niż z upływem 3 lat od dnia spełnienia przez Fundusz świadczenia. Roszczenia wynikające z ust. 1 to roszczenia Funduszu przeciwko sprawcy szkody i osobie, która nie dopełniła obowiązku zawarcia umowy ubezpieczenia obowiązkowego o zwrot spełnionego przez Fundusz Świadczenia i poniesionych kosztów – tak jak w przedmiotowej sprawie. Przedawniają się one „na zasadach określonych w kodeksie cywilnym” jednak z zastrzeżeniem, że nie może to nastąpić wcześniej niż z upływem 3 lat od dnia spełnienia przez Fundusz świadczenia.
Interpretacji powyższego przepisu dokonał Sąd Najwyższy w uzasadnieniu wyroku z dnia 6 listopada 2013 r. wydanym w sprawie IV CSK 120/13, wskazując, że przyjęta konstrukcja zdania złożonego, w którym zdanie podrzędne precyzuje okoliczności związane z długością terminu powoduje, że sformułowanie „nie wcześniej jednak niż z upływem 3 lat od dnia spełnienia przez Fundusz świadczenia” odczytać należy jako dookreślenie terminu. Prowadzi to do wniosku, że zdanie nadrzędne również dotyczy terminu, a więc ustawowe stwierdzenie, iż roszczenia Funduszu ulegają przedawnieniu na zasadach określonych w kodeksie cywilnym odnosi się nie tylko do innych postanowień kształtujących instytucję przedawnienia, lecz przede wszystkim do długości terminu przedawnienia. Ostatecznie więc art. 110 ust. 4 UbezpObowU w warstwie językowej wyraża nakaz stosowania do przewidzianych w ust. 1 roszczeń Funduszu reguł, jakie przewidziane są dla tych roszczeń w kodeksie cywilnym. Roszczenia, których dotyczy art. 110 ust. 4 UbezpObowU, dotyczą realizacji przez sprawcę szkody i osobę, która pozbawiła poszkodowanego możliwości uzyskania świadczeń z obligatoryjnej umowy ubezpieczenia, obowiązku zwrotu świadczenia spełnionego na rzecz poszkodowanego przez Fundusz. Określenie w art. 110 ust. 1 UbezpObowU obowiązku sprawcy i osoby, która zaniechała zawarcia umowy ubezpieczenia obowiązkowego, jako zwrotu świadczenia nie tworzy materialnoprawnej podstawy roszczenia Funduszu. Przyjąć należy, że taką materialnoprawną podstawą jest art. 442 1 k.c. i jednocześnie termin przedawnienia przewidziany dla tych roszczeń. Sąd rozpoznający żądanie pozwu w całości podziela tą argumentację Sądu Najwyższego i uznaje ją za własną.
W ocenie Sądu pozwany bezsprzecznie jest odpowiedzialny za skutki zdarzenia z dnia 21 maja 1998 r., co zostało ustalone prawomocnym wyrokiem karnym. Jednocześnie zgodnie z art. 11 k.p.c. ustalenia wydanego w postępowaniu karnym prawomocnego wyroku skazującego co do popełnienia przestępstwa wiążą sąd w postępowaniu cywilnym.
Zgodnie z art. 442 1 § 2 k.c. jeżeli szkoda wynikła ze zbrodni lub występku, roszczenie o naprawienie szkody ulega przedawnieniu z upływem lat dwudziestu od dnia popełnienia przestępstwa bez względu na to, kiedy poszkodowany dowiedział się o szkodzie i o osobie obowiązanej do jej naprawienia.
Przepis ten dodany został do kodeksu cywilnego ustawą z dnia z dnia 16 lutego 2007 r. Ustawa o zmianie ustawy - Kodeks cywilny (Dz.U. Nr 80, poz. 538). Tym samym nie obowiązywał on więc w dacie zdarzenia wywołującego szkodę, wówczas zastosowanie miał bowiem przepis art. 442 k.c., zgodnie z którym szkody wyrządzone przestępstwem przedawniały się z upływem 10 lat od popełnienia przestępstwa. Jednakże wspomniana ustawa w art. 2. stanowi, iż do roszczeń, o których mowa w art. 1, powstałych przed dniem wejścia w życie niniejszej ustawy, a według przepisów dotychczasowych w tym dniu jeszcze nieprzedawnionych, stosuje się przepisy art. 442 1 Kodeksu cywilnego. Roszczenie pozwu w dacie wejścia w życie ustawy z dnia 16 lutego 2007 r. nie było jeszcze przedawnione (nie upłynął wówczas dziesięcioletni termin przedawnienia), a zatem do przedawnienia tego roszczenia będzie miał zastosowanie dwudziestoletni termin przedawnienia, zgodnie ze znowelizowanymi przepisami.
Sąd rozpoznający sprawę, podziela także stanowisko wyrażone przez Sąd Najwyższy w uchwale z dnia 29 października 2013 r. III CZP 50/13, że roszczenie pokrzywdzonego o naprawienie szkody, wynikłej ze zbrodni lub występku, wyrządzonej w okolicznościach uzasadniających odpowiedzialność cywilną posiadacza pojazdu mechanicznego lub kierującego pojazdem mechanicznym, których tożsamości nie ustalono (art. 98 ust. 1 pkt 1 i 2 w związku z art. 109a ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych), przedawnia się na podstawie art. 442 1 § 2 k.c. Wprawdzie pogląd ten wyrażony został na gruncie obecnie obowiązujących przepisów, jednakże z uwagi na podobny charakter tych regulacji zastosowanie ma również do poprzednio obowiązującego stanu prawnego w zakresie odpowiedzialności Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego.
Tym samym w zakresie przedawnienia roszczeń poszkodowanego do Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego przepisy ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych odsyłają do art. 442 1 k.c.
W doktrynie i orzecznictwie podkreśla się, że przy uwzględnieniu dyscyplinującej, porządkującej i stabilizującej stosunki prawne funkcji przedawnienia roszczeń majątkowych, dłuższy, dwudziestoletni termin przedawnienia roszczeń o naprawienie szkody wyrządzonej przestępstwem, jest wyrazem uprzywilejowania osób pokrzywdzonych szczególnym rodzajem czynu niedozwolonego, jakim jest przestępstwo (por. uzasadnienie wyroku SN z dnia 18 stycznia 2012 r., II CSK 157/11, OSNC-ZD 2013 r. Nr B, poz. 30).
W tej sytuacji termin przedawnienia dla roszczeń powoda wynosi 20 lat i w dacie wystąpienia z żądaniem pozwu żądanie to nie było przedawnione. Podkreślenia wymaga, że w przedmiotowej sprawie doszło do przerwania biegu przedawnienia. Powodowy Fundusz w dniu 21 maja 2018 r., czyli przed upływem przedawnienia – ostatni dzień (21 maja 2018 r.), wniósł powództwo do tut. Sądu. Tym samym zgodnie z art. 123 § 1 pkt 1 KC przerwał bieg przedawnienia.
Tym samym, zarzut przedawnienia podniesiony przez pozwanego, nie mógł być uznany za trafny. Roszczenie powoda jest nadal nieprzedawnione i wymagalne, albowiem w dniu wytoczenia powództwa, tj. 21 maja 2018 r., dwudziestoletni termin przedawnienia został przerwany.
Bezzasadny był też zarzut pozwanego, w którym wskazywał, że roszczenie powoda jest sprzeczne z zasadami współżycia społecznego z art. 5 k.c.
W tym miejscu wskazać należy na funkcję i cel działania Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego, który wypłacając świadczenia rekompensuje szkodę wynikła ze zdarzenia, za które odpowiedzialność ponosi kierujący pojazdem, który nie został objęty ubezpieczeniem obowiązkowym. Tym samym świadczenie to ma przede wszystkim na celu ochronę osób poszkodowanych zdarzeniami szkodowymi (art. 98 ustawy z dnia 22 maja 2003 roku o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych), nie zaś sprawcy szkód.
Ponadto zasady współżycia społecznego w rozumieniu art. 5 k.c. są pojęciem pozostającym w nierozłącznym związku z całokształtem okoliczności danej sprawy i w takim całościowym ujęciu wyznaczają podstawy, granice i kierunki jej rozstrzygnięcia w wyjątkowych sytuacjach, które przepis ten ma na względzie. Dlatego dla zastosowania art. 5 k.c. konieczna jest ocena całokształtu szczególnych okoliczności danego wypadku w ścisłym powiązaniu nadużycia prawa z konkretnym stanem faktycznym (por. m.in. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 22 listopada 1994 r., II CRN 127/94, i z dnia 2 października 2015 r., II CSK 757/14; podobnie wyrok Sądu Najwyższego z dnia 5 października 2011 r., IV CSK 662/10).
W rozpoznawanej sprawie bezspornym jest, że Funduszowi przysługuje roszczenie w stosunku do pozwanego, który nie dopełnił obowiązku ubezpieczenia obowiązkowego, a jednocześnie jest odpowiedzialny za szkodę, jako sprawca szkody z ochrony ubezpieczeniowej.
W ocenie Sądu w rozpoznawanej sprawie nie zaistniały szczególne, wyjątkowe okoliczności przemawiające za oceną, że żądanie zwrotu spełnionego świadczenia jest sprzeczne z zasadami współżycia społecznego i stanowi nadużycie prawa podmiotowego. Przemawia za tym przede wszystkim cel działania Funduszu, którym jest dbałość o interes osób poszkodowanych i doprowadzenie do zrównania ich sytuacji, z sytuacją poszkodowanych, którym przysługuje odszkodowanie od zakładu ubezpieczeń z tytułu ubezpieczenia obowiązkowego. Odmienne stanowisko Sądu pozostawałoby w sprzeczności z celem działania Funduszu.
Ponadto podkreślenia wymaga, że na zasady współżycia społecznego może powoływać się tylko ten, kto sam swego prawa nie nadużywa. Tymczasem pozwany niewątpliwie był sprawcą zdarzenia szkodowego z dnia 21 maja 1998 r. Swoim bezprawnym zachowaniem doprowadził do śmierci pasażerów drugiego z samochodów uczestniczących w zdarzeniu szkodowym i za wyrządzenie szkody i za to zachowanie winien ponosić odpowiedzialność. Orzeczenie Sądu Rejonowego w Sądu Rejonowego w Wejherowie z dnia 30 marca 1999 roku, sygn. akt II K 375/98 potwierdza, że to pozwany był sprawcą szkody. Okoliczność, że od zdarzenia minęło kilkanaście lat, a sytuacja majątkowa pozwanego jest trudna, nie może to być uzasadnieniem dla oddalenia powództwa.
Ustawodawca chcąc uelastycznić system zwrotu spełnionych przez Fundusz świadczeń, i mając na względzie, że w okolicznościach konkretnego przypadku dochodzenie zwrotu wypłaconego odszkodowania, mimo spełnienia przesłanek ustawowych, może być społecznie nieuzasadnione, zapewnił Funduszowi możliwość fakultatywnego odstąpienia od żądania zwrotu części lub całości świadczenia lub udzielenia ulgi w jego spłacie w stosunku do osób, znajdujących się w wyjątkowo trudnej sytuacji materialnej, majątkowej i życiowej (art. 110 ust. 2 UbezpObowU). Powód z możliwości tej jednak nie skorzystał.
Podkreślić należy, że Sąd nie jest uprawniony do kontroli decyzji Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego, podejmowanej na podstawie art. 110 ust. 2 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych (t.j. Dz.U. z 2018 r. poz. 473) [w:] wyrok Sądu Najwyższego - Izba Cywilna z dnia 14 czerwca 2018 r., sygn. akt V CSK 339/17. Jednocześnie nie ma możliwości miarkowania dochodzonej kwoty.
W wyniku wypadku komunikacyjnego z dnia 21 maja 1998 r., na miejscu zdarzenia śmierć poniosło sześć osób: J. C., M. J., J. R., J. K., Z. Z. i H. Ł. i bez wątpienia, zasadne zatem było wypłacanie przez powoda, w toku postępowań likwidacyjnych, adekwatnych do rozmiaru krzywd, zadośćuczynień oraz odszkodowań na rzecz poszkodowanych bliskich zmarłych: Z. Z. i J. R..
Z ustaleń faktycznych dokonanych w sprawie wynika, że powód przyznał i wypłacił na rzecz bliskich zmarłego łącznie 129.197 zł, tytułem zadośćuczynień oraz odszkodowań. Sąd nie miał wątpliwości co zasadności dochodzonego przez powoda roszczenia. Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny naprawił szkodę wyrządzoną poszkodowanym przez pozwanego i brak było innego podmiotu (ubezpieczyciela), który przejąłby odpowiedzialność cywilną pozwanego. Kwoty wypłacone nie były kwotami wygórowanymi.
Niewątpliwie powód wykazał wysokość dochodzonego roszczenia głównego, oddaleniu zaś podlegało w części żądane odsetek ustawowych od dnia 29 września 2014 roku do dnia 31 grudnia 2015 roku oraz odsetek ustawowych za opóźnienie od dnia 01 stycznia 2016 roku do dnia 27 września 2020 roku.
Po wypłaceniu świadczeń poszkodowanym, powód próbował wezwać pozwanego do zwrotu wypłaconych kwot. Jednakże bezskutecznie, ponieważ wezwanie do zapłaty skierowane zostało na niekatulany adres zamieszkania pozwanego ( k. 320-321). Pozwany o obowiązku zwrotu dowiedział się dopiero z momentem doręczenia mu odpisu pozwu wraz z wydanym w sprawie nakazem zapłaty w dniu 28 sierpnia 2010 roku ( k. 172-174).
Tym samym dopiero od następnego dnia (tj. 29 sierpnia 2020 roku – art. 111 § 2 k.c.) można liczyć 30-dniowy termin na spełnienie świadczenia dla pozwanego. Wobec powyższego, żądanie przez powoda odsetek od dnia 29 września 2014 roku do dnia 31 grudnia 2015 roku oraz odsetek ustawowych za opóźnienie od dnia 01 stycznia 2016 roku do dnia 27 września 2020 roku nie było uzasadnione, ponieważ pozwany nie został skutecznie wezwany do spełnienia świadczenia. Dlatego też w tym zakresie powództwo podlegało oddaleniu. W ocenie Sądu odsetki należą się od dnia 28 września 2020 roku, a zatem od dnia wymagalności roszczenia (po upływie 30 dni od skutecznego wezwania do zapłaty).
W przedmiocie kosztów postępowania Sąd rozstrzygnął o nich na podstawie art. 98 k.p.c. i zasądził od pozwanego D. K. rzecz powoda kwotę 12.048,42 zł, w tym kwotę 5.400 zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa prawnego (§ 2 pkt 6 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 roku w sprawie opłat za czynności adwokackie - Dz.U. z 2015 r., poz. 1800), 17 zl tytułem zwrotu opłaty skarbowej za pełnomocnictwo, kwotę 6.460 zł tytułem opłaty od pozwu i 172,42 zł tytułem doręczenia korespondencji przez komornika.
SSO Eliza Nowicka - Skowrońska
(...)
SSO Eliza Nowicka - Skowrońska