Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I ACa 445/22

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 6 lipca 2023 r.

Sąd Apelacyjny w Krakowie, I Wydział Cywilny

w składzie:

Przewodniczący: SSA Józef Wąsik

Sędziowie: SSA Anna Kowacz- Braun

SSA Andrzej Żelazowski

Protokolant: Marta Sekuła

po rozpoznaniu w dniu 22 czerwca 2023 r. w Krakowie na rozprawie

sprawy z powództwa M. L.

przeciwko (...) Bank (...) S.A w W.

o zapłatę

na skutek apelacji strony pozwanej

od wyroku Sądu Okręgowego w Krakowie

z dnia 15 grudnia 2021 r., sygn. akt I C 1138/21

1.  zmienia zaskarżony wyrok w punkcie I w ten sposób, że nadaje mu treść: „zasądza od strony pozwanej (...) Bank (...) S.A. w W. na rzecz powódki M. L. kwotę 101.363,55 zł (sto jeden tysięcy trzysta sześćdziesiąt trzy złote 55/100) wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 8 października 2021 roku do dnia 15 października 2022 roku za jednoczesnym zaoferowaniem przez powódkę zwrotu na rzecz strony pozwanej łącznie kwoty 260.000 zł (dwieście sześćdziesiąt tysięcy złotych) albo zabezpieczenia roszczenia o zwrot tej kwoty, oddalając powództwo o zapłatę odsetek ustawowych za opóźnienie za dalszy okres”;

2.  oddala apelację w pozostałym zakresie;

3.  zasądza od strony pozwanej na rzecz powódki kwotę 4.050 zł (cztery tysiące pięćdziesiąt złotych) tytułem kosztów procesu z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia uprawomocnienia się orzeczenia w tym zakresie.

Sygn. akt I A Ca 445/22

UZASADNIENIE

Powódka M. L. domagała się zasądzenia od pozwanego (...) Bank (...) SA siedzibą w W. kwoty 101 363,55 zł, wraz odsetkami ustawowymi za opóźnienie dnia 16 marca 2021 r. do dnia zapłaty.

Wskazała, że jej żądanie ma swoje oparcie w art. 410 k.c. W ocenie powódki umowa kredytu frankowego nie została skutecznie zawarta, będąc nieważna ex tunc. Tym samym, wszelkie raty kredytu uiszczone w wykonaniu powyższej nieważnej umowy stanowią świadczenie nienależne. Nieważność umowy wynika przede wszystkim ze stwierdzenia, że postanowienia odnoszące się do indeksacji kwoty kredytu oraz zasad rozliczania spłat rat kredytowych są abuzywne. Obejmuje to postanowienia § 2 ust. 1, § 2 ust. 2, § 4 ust. 1a, § 9 ust. 2 zd. 1 i ust. 3 umowy. Prawa i obowiązki strony powodowej zostały ukształtowane sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami rażąco naruszając jej interesy.

Strona pozwana (...) Bank (...) SA w W. domagała się oddalenia powództwa w całości, m.in. wskazując że umowa jest ważna, nie zawiera klauzul abuzywnych, a powódka jako kredytobiorca została w sposób pełny i dostateczny pouczona o ryzyku związanym z zawarciem tego rodzaju umowy. Zgłosiła, jako ewentualne, zarzuty potrącenia i zatrzymania.

Wyrokiem z 15 grudnia 2021r Sąd Okręgowy w Krakowie:

I. zasądził od pozwanego (...) Bank (...) S.A w W. na rzecz powódki M. L. kwotę 101.363,55 zł (sto jeden tysięcy trzysta sześćdziesiąt trzy złote 55/100) wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 16 marca 2021 r. do dnia zapłaty;

II. zasądził od pozwanego (...) Bank (...) S.A w W. na rzecz powódki M. L. kwotę 6.417 zł (sześć tysięcy czterysta siedemnaście złotych) tytułem zwrotu kosztów postępowania wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie liczonymi od daty uprawomocnienia się niniejszego wyroku do dnia zapłaty.

Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

Powódka oraz (...) Bank Spółka Akcyjna z siedzibą w W. (poprzednik prawny pozwanego) zawarli w dniu 8 września w 2008 roku umowę kredytu na cele mieszkaniowe (...), nr (...). Zgodnie z § 2 ust. 1 umowy, Bank udzielił powódce kredytu w kwocie 260 000 zł, denominowanego w walucie CHF na okres 360 miesięcy, od dnia 8 września 2008 roku do 18 września 2038 roku.

Zgodnie z § 2 ust. 2 umowy, kwota kredytu denominowanego w CHF lub transzy kredytu zostanie określona według kursu kupna dewiz dla powyższej waluty zgodnie z tabelą kursów obowiązującą w Banku w dniu wykorzystania kredytu lub transzy kredytu. Zgodnie z § 4 ust. 1a umowy, kredyt wykorzystywany jest w złotych przy jednoczesnym przeliczeniu kwoty kredytu według kursu kupna dewiz dla CHF zgodnie z tabelą kursów obowiązującą w Banku w dniu wykorzystania kredytu.

Zgodnie z § 9 ust. 2 umowy, kredytobiorca zobowiązuje się do spłaty kredytu wraz z odsetkami w ratach miesięcznych, a wysokość rat kapitałowo-odsetkowych określona jest CHF; spłata dokonywana jest w złotych, po uprzednim przeliczeniu rat kapitałowo-odsetkowych według kursu sprzedaży dewiz dla CHF zgodnie z tabelą kursów obowiązującą w Banku w dniu spłaty. Wysokość rat kapitałowo-odsetkowych w złotych zależy od wysokości kursu sprzedaży dewiz dla CHF obowiązującego w banku w dniu spłaty, a tym samym zmiana wysokości tego kursu waluty ma wpływ na ostateczną wysokość spłaconego przez kredytobiorcę kredytu.

Powódka wystosowała do pozwanego Banku reklamację datowaną na 19.02.2019r. i doręczoną 1.03.2019 r., w której domagała się zwrotu wszelkich uiszczonych przez nią w okresie od 12 września 2008 roku do 11 stycznia 2021 roku należności związku z umową, to jest kwoty 230 830,51 zł, wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia wymagalności do dnia zapłaty. Pozwany odmówił uwzględnienia zawartych w reklamacji roszczeń.

Powódka z tytułu rat kredytu uiściła na rzecz Banku kwotę wyższą niż dochodzona pozwem. (okoliczności niesporne)

Powódka zawarła umowę kredytu, gdyż chciała kupić mieszkanie dla własnych potrzeb; nadal mieszka w zakupionym lokalu.

Wcześniej skorzystała z pomocy doradcy kredytowego zewnętrznej firmy, który przedstawił jej trzy propozycje kredytów w różnych bankach, przy czym wszystkie te propozycje dotyczyły tzw. kredytów frankowych. Doradca wyjaśnił, że przy zdolności kredytowej powódki będą to kredyty najłatwiejsze do uzyskania. Nie wyjaśnił szczegółowo, na czym polega kredyt waloryzowany kursem CHF, powiedział jedynie, że jest to kredyt w walucie i jest on dobrze oprocentowany. Powódka otrzymała kredyt w złotych polskich i także w złotych polskich płaciła raty. Nie rozumiała, po co i na jakich zasadach są dokonywane przeliczenia ze złotych na franki szwajcarskie lub odwrotnie; zawierzyła jednak doradcy i Bankowi jako specjalistom. Powódce przedstawiono szacunkową wysokość raty; rozumiała, że kwota ta może się zmieniać w zależności od kursu CHF, jednak doradca twierdził, że to jest najlepszy kredyt nawet w przypadku ewentualnej zmiany kursu. Powódka była przekonana, że jej interesy są chronione.

Umowę przeczytała w Banku, miała na to kilka minut. Nie otrzymała jej projektu do domu. Powódce nie prezentowano żadnych obliczeń ani symulacji rat kredytu w zależności od zmian kursu CHF. Powódka zaakceptowała ofertę kredytu, gdyż i tak nie było możliwości modyfikowania treści umowy - można było ją podpisać albo z niej zrezygnować.

Sąd w pełni dał wiarę zeznaniom powódki, gdyż były one spójne logiczne i szczegółowe; pozwany nie przedstawił przy tym żadnych dowodów przeciwnych, które mogłyby zeznania te podważyć. Sąd pominął dowód z zeznań świadków wskazanych przez stronę pozwaną, z uwagi na fakt, że świadkowie zostali powołani na okoliczności, które nie mają znaczenia dla rozstrzygnięcia - dotyczą wyłącznie procedur i zasad o charakterze ogólnym.

Sąd pominął dowód z opinii biegłego z zakresu bankowości, o który strona pozwana zawnioskowała w celu dokonania stosownych przeliczeń, wynikających z zastąpienia kursów kupna i sprzedaży CHF stosowanych w umowie kursem średnim CHF publikowanym przez Narodowy Bank Polski - z uwagi na przyjętą i przedstawioną poniżej koncepcję prawną. Także z uwagi na stanowisko prawne (przedstawione poniżej) Sąd pominął dowód z opinii biegłego z zakresu bankowości, zgłoszony przez pozwanego w celu ustalenia wartości średniego rynkowego wynagrodzenia za korzystanie z kapitału.

Sąd przeprowadził następujące rozważania prawne:

Przedmiotowa umowa, pomimo użytej w niej nomenklatury, jest umową kredytu indeksowanego kursem CHF: wysokość kredytu wyrażona jest w PLN, natomiast przy wyliczeniu salda zadłużenia oraz wysokości poszczególnych rat zastosowano waloryzację walutą obcą. W orzecznictwie słusznie wskazuje się, że tzw. kredyty denominowane lub indeksowane do kursu waluty obcej są w istocie kredytami w walucie polskiej (por. np. postanowienie Sądu Najwyższego z 19 października 2018 r., IV CSK 200/18).

Powódka zawarła umowę kredytu jako konsumentka (art. 22 1 k.c.). Umowa miała na celu sfinansowanie zakupu domu mieszkalnego. Zgodnie z art. 385 1 § 1 k.c. postanowienia umowy zawieranej z konsumentem nieuzgodnione indywidualnie nie wiążą go, jeżeli kształtują jego prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy (niedozwolone postanowienia umowne). Nie dotyczy to postanowień określających główne świadczenia stron, w tym cenę lub wynagrodzenie, jeżeli zostały sformułowane w sposób jednoznaczny.

W myśl art. 385 2 k.c., oceny zgodności postanowienia umowy z dobrymi obyczajami dokonuje się według stanu z chwili zawarcia umowy, biorąc pod uwagę jej treść, okoliczności zawarcia oraz uwzględniając umowy pozostające w związku z umową obejmującą postanowienie będące przedmiotem oceny. Zawarte w umowie kredytu zapisy nie zostały uzgodnione indywidualnie z powódką; były elementem wzorca stosowanego przez Bank w umowach kredytu (art. 385 1 § 3 k.c.).

Jak wynika z powołanego wyżej art. 385 1 § 1 zd. 2 k.c., badanie abuzywności postanowień określających główne świadczenia stron jest dopuszczalne, a nawet konieczne w przypadku, gdy nie zostały one precyzyjnie zredagowane.

Rozważenia zatem wymaga, czy klauzule umowne wprowadzające zasadę indeksacji wg kursu CHF kształtowanego przez Bank (wskazany w umowie kurs NBP został zmodyfikowany marżą Banku) dotyczyły głównych świadczeń stron. W tym zakresie w orzecznictwie rysują się dwa przeciwstawne poglądy. Wg pierwszego z nich, kwestionowane klauzule nie są postanowieniami określającymi główne świadczenia stron, bez których nie doszłoby do zawarcia umowy, gdyż na gruncie art. 69 ust. 1 ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 r. - Prawo bankowe, głównym świadczeniem banku przy umowie kredytu jest zobowiązanie do udostępnienia kredytobiorcy określonej co do wysokości kwoty pieniężnej, a kredytobiorcy - zobowiązanie do zwrotu uzyskanych środków wraz z ustalonym oprocentowaniem (tak np. wyrok SN w sprawie IV CSK 309/18). W ocenie Sądu orzekającego opowiedzieć się należy za odmiennym stanowiskiem, zgodnie z którym: Zasięg pojęcia głównych świadczeń stron którym ustawodawca posłużył się w art. 385 ( 1)§ 1 KC (…) musi być zawsze ustalany in casu z uwzględnieniem wszystkich postanowień oraz celu zawieranej umowy (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 8 listopada 2012 roku, sygn. akt I CSK 49/12). Stanowisko to znalazło poparcie w orzeczeniach Sądu Najwyższego I CSK 242/18, III CSK 159/17. Dodać trzeba, że także w orzecznictwie TSUE zauważa się podobny pogląd. W wyroku z 30 kwietnia 2014 r. w sprawie Kasler C-26/13 TSUE wskazał, że Do sądu odsyłającego należy dokonanie oceny w świetle charakteru, ogólnej systematyki i postanowień danej umowy kredytu, a także jej kontekstu prawnego i faktycznego, czy warunek określający kurs wymiany stosowany przy obliczaniu wysokości rat miesięcznych stanowi podstawowy element świadczenia dłużnika polegającego na spłacie kwoty udostępnionej przez kredytodawcę (pkt 51).

Zgodnie z art. 69 ust. 1 ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 roku prawo bankowe (w brzmieniu obowiązującym w dacie zawarcia przez strony umowy o kredyt – t.j. Dz.U. z 2002 r., nr 72, poz. 665 ze zm.), przez umowę kredytu bank zobowiązuje się oddać do dyspozycji kredytobiorcy na czas oznaczony w umowie kwotę środków pieniężnych z przeznaczeniem na ustalany cel, a kredytobiorca zobowiązuje się do korzystania z niej na warunkach określonych w umowie, zwrotu kwoty wykorzystanego kredytu wraz z odsetkami w oznaczonych terminach spłaty oraz zapłaty prowizji od udzielonego kredytu. Zgodnie z ust. 2 wspomnianego artykułu, umowa kredytu powinna być zawarta na piśmie i określać m.in. kwotę i walutę kredytu, zasady i termin spłaty kredytu oraz terminy i sposób postawienia do dyspozycji kredytobiorcy środków pieniężnych.

Analizując powyższy przepis trzeba uznać, że skoro to z klauzuli indeksacyjnej wynika, w jakiej wysokości świadczenie główne ma być spełnione, to wspominana klauzula determinuje to świadczenie. Trudno uznać za dodatkowy (posiłkowy) zapis umowny, który decyduje o tym, ile będzie zwrotnie świadczył kredytobiorca. Tym samym, powyżej wskazane zapisy dotyczą głównych świadczeń stron. Jest przy tym oczywiste, że bez kwestionowanych klauzul walutowych nie doszłoby do zawarcia umowy: to właśnie klauzule indeksacyjne typizowały przedmiotową umowę, w tym sposób oprocentowania (LIBOR).

Jak wskazał Trybunał Sprawiedliwości UE, wymóg, zgodnie z którym warunek umowny musi być wyrażony prostym i zrozumiałym językiem, powinien być rozumiany jako nakazujący nie tylko, by dany warunek był zrozumiały dla konsumenta z gramatycznego punktu widzenia, ale także, by umowa przedstawiała w sposób przejrzysty konkretne działanie mechanizmu wymiany waluty obcej, do którego odnosi się ów warunek, a także związek między tym mechanizmem a mechanizmem przewidzianym w innych warunkach dotyczących uruchomienia kredytu, tak by rzeczony konsument był w stanie oszacować, w oparciu o jednoznaczne i zrozumiałe kryteria, wypływające dla niego z tej umowy konsekwencje ekonomiczne (wyrok z 30 kwietnia 2014 r., C-26/13, pkt 75).

Sporna umowa kredytu jest napisana językiem specjalistycznym i zawiłym. Brzmienie klauzul indeksacyjnych jest skomplikowane, nie jest łatwo przeciętnemu konsumentowi zrozumieć, na czym one dokładnie polegają i czemu służą. Na podstawie umowy nie sposób ustalić, ile będzie wynosić saldo kredytu w CHF i wysokość zobowiązania kredytobiorcy. Tymczasem zapisy umowy powinny możliwie prostym językiem udzielić informacji, jaką kwotę kredytobiorca będzie zobowiązany spłacić, poprzez jej wyraźne wskazanie lub jasne, zrozumiałe dla każdego czytelnika umowy, określenie mechanizmu wyliczenia. Ten warunek nie jest w ocenie Sądu spełniony.

Jak wynika przy tym z zebranego materiału dowodowego, powódce nie wytłumaczono niezrozumiałej dla niej treści zapisów umowy, w szczególności mechanizmów rządzących sposobami przeliczania wskazanych w niej kwot.

W konsekwencji należało uznać, że istnieją uzasadnione przesłanki nakazujące badać – w świetle art. 385 1 § 1 zd. 2 k.c. - abuzywność spornych klauzul indeksacyjnych.

Niedozwolonymi postanowieniami umownymi są takie klauzule umowne (nieuzgodnione indywidualnie), które spełniają łącznie trzy przesłanki: zawarte zostały w umowach z konsumentami (co w tym przypadku jest niesporne), kształtują prawa i obowiązki konsumenta w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami oraz rażąco naruszają jego interesy.

Pojęcie dobrych obyczajów odnosi się do przestrzegania w obrocie konsumenckim zasad uczciwości, rzetelności, lojalności, a także profesjonalizmu (fachowości). Zasady te zostają naruszone w sytuacji, gdy przedsiębiorca wykorzystując swoją silniejszą pozycję i brak specjalistycznej wiedzy konsumenta, formułuje postanowienia umowne korzystne dla siebie, a niekorzystne dla drugiej strony (zachwianie równowagi kontraktowej) lub zapisy wywołujące u konsumenta dezorientację lub błędne mniemanie. Należy tu zaliczyć także przypadki, gdy – jak w sprawie niniejszej – umowa z zapisami niekorzystnymi dla konsumenta jest tak skonstruowana, czy to umyślnie, czy na skutek braku staranności, że przeciętny konsument nie potrafi w pełni przyswoić treści istnych zapisów, opierając się ostatecznie wyłącznie na wybiórczych informacjach przedstawiciela przedsiębiorcy.

Rażące naruszenie interesów konsumenta ma miejsce, jeżeli postanowienia umowy znacząco odbiegają od sprawiedliwego wyważenia praw i obowiązków stron, wprowadzając nieusprawiedliwioną dysproporcję praw i obowiązków, ze szkodą dla konsumenta.

Biorąc pod uwagę powyższe zapatrywania, za abuzywne należy uznać zapisy umieszczone w § 2 ust. 1, § 2 ust. 2, § 4 ust. 1a, § 9 ust. 2 umowy.

Klauzule indeksacyjne, przewidujące przeliczenie salda kredytu i wysokości zobowiązania kredytobiorcy według kursów określonych przez Bank na jego własnych zasadach – gdyż takie właśnie kursy wskazano w umowie, kształtowały jego prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy. Określenie zobowiązania powódki do spłaty kredytu następowało bowiem według przelicznika o nieznanej w chwili zawierania umowy wartości, ustalanego przy tym jednostronnie przez Bank. Strona pozwana w zastosowanym wzorcu umownym przyznała sobie prawo do jednostronnego, arbitralnego ustalania wysokości stanowiących przelicznik kursów CHF, co służyło jej interesom, a godziło w interes powódki. Jednocześnie prawo Banku do ustalania kursu waluty nie doznawało żadnych umownych ograniczeń w postaci skonkretyzowanych, obiektywnych kryteriów. Kredytobiorca był zatem uzależniony od decyzji swojego kontrahenta, od którego zależało, jakie raty będzie spłacać.

Dodatkowo, zawarte w umowie klauzule indeksacyjne powodowały, że interes powódki, z uwagi długi okres spłaty kredytu, był obarczony istotnym ryzykiem wynikającym z możliwego wzrostu kursu waluty obcej, którą kredyt był indeksowany, a ryzyko to nie zostało jej przez stronę pozwaną należycie uświadomione; w umowie nie zawarto też żadnych mechanizmów zabezpieczających interesy powódki, niezależnie od tego, jak daleko idące skutki finansowe ryzyko to powodowało.

W ocenie Sądu, zawarte w umowie oświadczenia, mające charakter szablonów narzuconych przez kredytodawcę, w tym wypadku zawartych w § 11 ust. 4 i 5 umowy, na które to zapisy powołuje się Bank, nie są równoznaczne z należytym poinformowaniem kredytobiorcy o warunkach kredytu i ryzyku, jakie się wiąże z zawarciem umowy kredytu indeksowanego kursem CHF. Schematyczne oświadczenia, bez dodatkowych wyjaśnień i pouczeń ze strony pracowników Banku lub doradców, mają jedynie formalne znaczenie. Nie jest bowiem istotne, czy kredytobiorca złoży oświadczenie, że rozumie zapisy umowne bądź ryzyko kredytowe, lecz to, czy w danych okolicznościach istotnie mógł zapisy te zrozumieć i wyrazić na nie zgodę. Powódka nie miała takiej możliwości: jak wynika z jej zeznań, nie rozumiała podstawowych zasad rządzących umową kredytu indeksowanego, a doradca nie podjął nawet próby, aby jej to wytłumaczyć. Z kolei oświadczenie, że kredytobiorca został poinformowany o ryzyku związanym ze zmianą kursów oraz rozumie wynikające z tego konsekwencje w tym przypadku jest niezgodne ze stanem faktycznym. Powódka nie została poinformowana, że ryzyko wzrostu kursu CHF jest realne, a jej odpowiedzialność z tego tytułu nie jest niczym ograniczona.

Należy uznać, że pozostawienie spornej umowy kredytu w mocy, z równoczesnym usunięciem z niej klauzul indeksacyjnych w całości – oczywiście przy założeniu, że pomimo braku tych klauzul zachowany został minimalny konsensus - nie byłoby dopuszczalne, gdyż stanowiłoby naruszenie art. 3531 k.c.: byłoby sprzeczne z istotą stosunku zobowiązaniowego stworzonego przez strony. Strony zawarły umowę kredytu w jej szczególnym wariancie – umowę kredytu indeksowanego walutą obcą, oprocentowanego wg stawki LIBOR.

Sąd nie jest uprawniony do przekształcania treści umowy i wprowadzania elementów zastępujących klauzule abuzywne, np. zastąpienia arbitralnych kursów CHF określonych przez Bank kursem NBP i dokonania stosownych przeliczeń wg tego kursu.

Tak wiec, po wyeliminowaniu klauzul indeksacyjnych, stanowiących element głównych świadczeń stron, umowa kredytu nie może obowiązywać.

To, czy bez klauzul abuzywnych umowa może obowiązywać, należy oceniać także w świetle okoliczności, czy upadek umowy narażałby konsumenta na niekorzystne konsekwencje – np. postawienie pozostałej do spłaty kwoty kredytu w stan natychmiastowej wymagalności (por. uzasadnienie uchwały Sądu Najwyższego III CZP 6/21 i powołane tam orzeczenia TSUE). Powódka, po pouczeniu o skutkach prawnych, w tym o możliwych roszczeniach Banku, które zostały skonkretyzowane w niniejszym postępowaniu, złożyła oświadczenie, w którym nie wyraziła zgody na utrzymanie umowy kredytu w mocy, podtrzymując żądanie pozwu i wskazała, że zna konsekwencje takiego stanowiska.

Wskazać trzeba, że powódka uiściła na rzecz Banku znacznie wyższą kwotę niż ta, której zwrotu się domaga.

Reasumując, wobec oświadczenia powódki, umowa kredytu nie może być uznana za rodzącą ważne zobowiązania. W takiej sytuacji świadczenia spełnione na jej podstawie powinny być postrzegane jako świadczenia nienależne i podlegające zwrotowi (art. 410 § 1 w związku z art. 405 k.c.), przy czym roszczenia o zwrot tych świadczeń są od siebie niezależne (por. uchwała Sądu Najwyższego III CZP 6/21 oraz uchwała Sądu Najwyższego III CZP 11/20).

Powódka domagała się zwrotu kwoty 101 363,55 zł, którą – co jest niesporne – faktycznie świadczyła na rzecz pozwanego. Odsetki ustawowe za opóźnienie naliczono zgodnie z żądaniem pozwu – od terminu wyznaczonego w wezwaniu do zapłaty (reklamacji). Powództwo zatem w całości uwzględniono.

Pozwany zgłosił zarzuty:

 ewentualny zarzut potrącenia; oświadczył, że na wypadek unieważnienia umowy kredytu potrąca z wierzytelnością dochodzoną przez powódkę wierzytelność wzajemną, obejmującą nominalną kwotę wypłaconego kredytu tj. 260 000 zł, a nadto kwotę 95 822,51 zł z tytułu roszczenia o zwrot korzyści osiągniętej przez powódkę na skutek korzystania z nienależnej usługi finansowej odpowiadającej wartości średniego rynkowego wynagrodzenia za korzystanie z kredytu, ustalone w oparciu o stawki dla kredytu złotowego zabezpieczonego hipotecznie (co daje łącznie wierzytelność w kwocie 355 822, 51 zł);

 ewentualny zarzut zatrzymania, na mocy art. 496 k.c. w związku z art. 497 k.c., także na wypadek unieważnienia umowy kredytu.

W odniesieniu do zarzutu potrącenia strona powodowa podniosła, że kwoty objęte tym zarzutem nie są wymagalne, gdyż powódka nigdy nie była wzywana do ich zapłaty, a nadto zarzut ten nie został przedstawiony uprawnionemu pełnomocnikowi. Równocześnie wskazała, że w jej ocenie jest to zarzut wyłącznie procesowy, nie zaś materialnoprawny. Zakwestionowała też skuteczność zgłoszonego zarzutu zatrzymania, z analogicznych przyczyn.

Zarzut potrącenia został zgłoszony w odpowiedzi na pozew, podpisanej przez r.pr. M. Ł., umocowanego do składania oświadczeń o charakterze materialnoprawnym (k.120).

Odpowiedź na pozew została doręczona pełnomocnikowi powódki adw. M. K.. Udzielone przez powódkę pełnomocnictwo dla adw. M. K. musi zostać uznane za umocowanie szersze niż wskazane w art. 91 k.p.c. (k.32). Powódka upoważniła w nim swego pełnomocnika do występowania w sprawie przeciwko (...) Bank (...) SA z siedzibą w W. w sprawie dotyczącej umowy kredytu będącej przedmiotem niniejszego sporu, w szczególności do prowadzenia i odbioru korespondencji w tym zakresie od ww. Banku, do żądania uzyskiwania oraz uzyskania wszelkich informacji, w tym objętych tajemnicą bankową, dotyczących powyższej umowy, jak również do zastępstwa procesowego w sprawie przeciwko (...) Bank (...) SA z siedzibą w W. o zapłatę, w sprawie o ustalenie oraz w sprawie o uznanie postanowień umownych za niedozwolone.

Co więcej, na rozprawie w dniu 8.10.2021 r. powódka przyznała, że została zaznajomiona przez swego pełnomocnika z treścią odpowiedzi na pozew.

Tym samym uznać należy, że oświadczenie woli o potrąceniu skutecznie do niej dotarło.

W orzecznictwie uznaje się za dopuszczalne dokonanie potrącenia ewentualnie, tj. na wypadek, gdyby objęta żądaniem pozwu wierzytelność, która jest kwestionowana, została uznana przez sąd za uzasadnioną. Potrącenie takie nie pozostaje w sprzeczności z zakazem potrącenia pod warunkiem (por. np. orzeczenia SN I CR 538/68, II CSK 70/11, III CZP 18/19).

Od potrącenia, jako czynności materialnoprawnej, odróżnić trzeba zarzut potrącenia będący czynnością procesową. Oświadczenie o potrąceniu, o którym mowa w art. 499 k.c., jest czynnością materialnoprawną powodującą - w razie wystąpienia przesłanek określonych w art. 498 § 1 k.c. - odpowiednie umorzenie wzajemnych wierzytelności, natomiast zarzut potrącenia jest czynnością procesową, polegającą na żądaniu oddalenia powództwa w całości lub w części z powołaniem się na okoliczność, że roszczenie objęte żądaniem pozwu wygasło wskutek potrącenia. Oświadczenie o potrąceniu stanowi zatem materialnoprawną podstawę zarzutu potrącenia. Do dokonania potrącenia może dojść zarówno w ramach postępowania sądowego, jak i poza nim; w trakcie postępowania sądowego uprawniony może połączyć złożenie oświadczenia woli o potrąceniu z podniesieniem zarzutu potrącenia. Podniesienie w odpowiedzi na pozew zarzutu potrącenia jest tym samym równoznaczne ze złożeniem oświadczenia o potrąceniu, jeżeli oświadczenie takie nie zostało złożone wcześniej, podnosząc zarzut potrącenia pozwany oświadcza bowiem swą wolę potrącenia; w przeciwnym razie podniesiony zarzut byłby bezskuteczny (za: uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego w sprawie III CSK 256/06).

Chybiony jest zatem zarzut strony powodowej, że pozwany zgłosił jedynie zarzut procesowy potrącenia. Na k. 115 akt (pkt 11.23 odpowiedzi na pozew) znajduje się materialnoprawne oświadczenie pozwanego o potrąceniu.

Słusznie podniosła jednak powódka, że wierzytelność wzajemna Banku przedstawiona do potrącenia nie była wymagalna.

Dla wywołania skutku potrącenia konieczne są następujące warunki: wzajemność wierzytelności, jednorodzajowość wierzytelności, ich wymagalność oraz zaskarżalność. Przez wymagalność wierzytelności rozumie się stan, w którym wierzyciel ma prawną możliwość żądania zaspokojenia przysługującej mu wierzytelności, a dłużnik jest obowiązany spełnić świadczenie. Jest to stan potencjalny, o charakterze obiektywnym, którego początek następuje od chwili, w której wierzytelność zostaje uaktywniona. Wówczas też następuje początek biegu przedawnienia i dopuszczalności potrącenia (por. wyrok Sądu Najwyższego w sprawie V CSK 367/07). Dopiero, gdy wierzytelność przedstawiana do potrącenia jest wymagalna, oświadczenie o potrąceniu wywoła skutek w postaci umorzenia wierzytelności. Roszczenia mogą stać się wymagalne w dniu oznaczonym w umowie, w przepisach albo wynikać z natury zobowiązania. Natomiast występują też tzw. zobowiązania bezterminowe (przy których termin spełnienia świadczenia nie jest oznaczony ani nie wynika z właściwości zobowiązania), które stają się wymagalne dopiero po podjęciu przez wierzyciela określonej czynności - właśnie wezwania dłużnika do spełnienia świadczenia na podstawie art. 455 k.c. Wymagalność musi występować na dzień złożenia oświadczenia o potrąceniu (za: wyrok SA w Lublinie, I ACa 476/13, por. także wyrok SA w Warszawie VII AGa 914/18).

Jak wskazał Sąd Najwyższy w uchwale do sygn. III CZP 6/21, konsument może wyrazić swą zgodę na niedozwolone postanowienie zarówno w toku sporu przed sądem, jak i pozasądowo. Konsument może też podjąć decyzję przeciwną (odmówić zgody), co spowoduje trwałą bezskuteczność (nieważność) niedozwolonego postanowienia. Wzgląd na pewność prawa nakazuje także przyjąć, że swą zgodę konsument powinien wyrazić w rozsądnym czasie od udzielenia mu należytej informacji. Jeżeli tego nie uczyni, niedozwolone postanowienie stanie się trwale bezskuteczne (nieważne).

Zastosowanie takiej konstrukcji oznacza, że z dniem odmowy potwierdzenia klauzuli, bez której umowa kredytu nie może wiązać, albo z dniem bezskutecznego upływu czasu do jej potwierdzenia ustaje stan zawieszenia, a umowa staje się definitywnie bezskuteczna (nieważna). Jeżeli umowa kredytu stała się trwale bezskuteczna (nieważna), świadczenia spełnione na jej podstawie powinny być postrzegane jako świadczenia nienależne w rozumieniu art. 410 § 2 k.c.

Tak długo, jak trwa stan zawieszenia, kredytodawca nie może postawić swych roszczeń restytucyjnych w stan wymagalności zgodnie z art. 455 k.c.

Jak wynika z przedstawionych wyżej poglądów Sądu Najwyższego, wymagalność wierzytelności Banku z tytułu wypłaconego kredytu następuje po zaistnieniu dwóch okoliczności: trwałej bezskuteczności zawartej umowy na skutek odmowy potwierdzenia przez konsumenta klauzul abuzywnych oraz wystosowania przez Bank wezwania w trybie art. 455 k.c. Termin spełnienia świadczenia z bezpodstawnego wzbogacenia nie jest oznaczony ani nie wynika z właściwości zobowiązania, a zatem zwrot bezpodstawnie uzyskanej korzyści powinien nastąpić niezwłocznie po wezwaniu dłużnika do zapłaty. Ten warunek w niniejszej sprawie należy uznać za niespełniony – pozwany nie wystosował takiego wezwania.

Samo przedstawienie wierzytelności do potrącenia nie zawiera w sobie jednocześnie elementu wezwania dłużnika do zapłaty, gdyż zastosowanie takiego swoistego "skrótu" prawnego nie znajduje usprawiedliwienia w ustawie (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 16 grudnia 2015 r., IV CSK 141/15).

Przedstawienie do potrącenia wierzytelności niewymagalnej nie może zatem odnieść zamierzonego skutku.

Powyższe argumenty odnoszą się także do drugiej z przedstawionych przez bank do potrącenia wierzytelności: z tytułu wynagrodzenia za korzystanie z kredytu.

Wobec nieskuteczności zgłoszonego zarzutu potrącenia, Sąd odstąpił od rozważań na temat merytorycznej zasadności tego ostatniego roszczenia, co czyniło zbędnym prowadzenie dowodu z opinii biegłego z zakresu bankowości.

Sąd uznał, że także zarzut zatrzymania, wyrażony w odpowiedzi na pozew, został podniesiony przez uprawnionego pełnomocnika i dotarł do powódki (art. 61 § 1 k.c.) – analogicznie, jak w przypadku zarzutu potrącenia.

Możliwość zgłoszenia zarzutu zatrzymania w związku z nieważną umową kredytu bankowego została dopuszczona w uchwale Sądu Najwyższego w sprawie III CZP 11/20. Podzielając wyrażone w tej uchwale stanowisko, Sąd nie uznał argumentu strony powodowej, że umowa kredytu nie jest umową wzajemną i prawo zatrzymania, z samej zasady, nie będzie mieć tu zastosowania.

Należy jednak zgodzić się z powódką, że dla realizacji zarzutu zatrzymania konieczne jest, aby przysługujące dłużnikowi roszczenie wzajemne było wymagalne.

Prawo zatrzymania występuje w k.c. także w art. 461, przy czym tam odnosi się do sytuacji, gdy świadczenie polega na wydaniu rzeczy. Niemniej jednak, art. 461 i 496-497 k.c. dotyczą tej samej instytucji prawa, której celem jest zabezpieczenie wierzytelności retencjonisty. Różnica wyraża się jedynie w tym, że na gruncie umów wzajemnych uprawnienie to przysługuje obu stronom, a ponadto służy nie do czasu zaspokojenia roszczenia lecz do chwili zaoferowania zwrotu otrzymanego świadczenia. Na kanwie art. 461 k.c. nie budzi wątpliwości ani w doktrynie, ani w orzecznictwie, że warunkiem realizacji prawa zatrzymania jest wymagalność wierzytelności (por. np. komentarz do art. 461 k.c. - Gudowski Jacek (red.), Kodeks cywilny. Komentarz. Tom III. Zobowiązania. Część ogólna, wyd. II, publ. Lex). Warunek wymagalności należy zatem odnieść także do prawa zatrzymania z art. 496-497 k.c. Wobec jego niespełnienia zarzut zatrzymania nie może być uwzględniony.

O kosztach postępowania orzeczono na zasadzie art. 98 k.p.c., zasądzając je na rzecz strony wygrywającej – powódki. Na koszty te złożyły się: opłata od pozwu (1000 zł), opłata od pełnomocnictwa (17 zł) oraz wynagrodzenie pełnomocnika będącego adwokatem (5 400 zł).

Apelację od tego wyroku – w całości- wniosła strona pozwana, zarzucając:

naruszenie przepisów prawa materialnego polegające na tym, że:

I/ : (1) Sąd Okręgowy naruszył art. 385 1 § 1 k.c. poprzez jego błędną wykładnię polegającą na przyjęciu, że przedmiotem oceny abuzywności są postanowienia Umowy kredytu na cele mieszkaniowe (...) Nr (...) z dnia 8 września 2008 roku (zwanej dalej jako: „Umowa kredytu"), tj. umowy kredytu indeksowanego do CHF, rozumiane jako jednostki redakcyjne, podczas gdy zgodnie z art. 385 1 § 1 i 2 k.c. przedmiotem tej oceny powinny być postanowienia rozumiane jako poszczególne normy wynikające z tych jednostek redakcyjnych i należy odróżnić normę wprowadzającą mechanizm indeksacji, z którego wynika ryzyko walutowe (Klauzula Ryzyka Walutowego) oraz normy określającej w jaki sposób ustalany będzie kurs waluty obcej na potrzeby operacji związanych z indeksowaniem przy wypłacie i przy spłacie kredytu (Klauzula Kursowa);

(2) Sąd Okręgowy naruszył art. 385 1 § 1 k.c. poprzez jego błędną wykładnię i uznanie za abuzywną zarówno Klauzulę Ryzyka Walutowego, jak i Klauzulę Kursową, ponieważ przyjął, że rażąco naruszają interes konsumenta z tego względu, że przyznają Pozwanemu uprawnienie do swobodnego ustalania wartości franka szwajcarskiego w złotych polskich, przewidując jednocześnie stosowanie różnych kursów przy wypłacie kredytu oraz jego spłacie podczas gdy okoliczności wskazane powyżej nie naruszają rażąco interesów konsumenta, a nawet gdyby przyjąć, że naruszają te interesy, to uzasadnia to co najwyżej abuzywność wyłącznie Klauzuli Kursowej, a nie Klauzuli Kursowej i Klauzuli Ryzyka Walutowego łącznie;

(3) Sąd Okręgowy naruszył art. 385 1 § 1 k.c. poprzez jego błędną wykładnię i uznanie, że okoliczność rzekomo niedostatecznego poinformowania Powoda w Umowie kredytu i dokumentach związanych z ich zawarciem o rzeczywistym zakresie ryzyka walutowego przesadzają, że postanowienia Umowy kredytu dotyczące ryzyka walutowego były sformułowane niejednoznacznie, gdyż jest okolicznością powszechnie znaną, że ryzyko kursowe ze swej natury ma charakter nieograniczony;

(4) Sąd Okręgowy naruszył art. 3851 § 1 k.c. poprzez jego błędną wykładnię i uznanie za abuzywną Klauzulę Ryzyka Walutowego oraz Klauzulę Kursową, podczas gdy Klauzula Ryzyka Walutowego nie może zostać uznana za abuzywną, gdyż określa ona główny przedmiot świadczenia i została sformułowana w sposób jednoznaczny;

na wypadek przyjęcia, że Klauzula Kursowa jest abuzywną zarzucam, że:

(5) Sąd Okręgowy naruszył art. 385 1 § 1 i 2 k.c. poprzez jego błędną wykładnię w ten sposób, że po uznaniu postanowień Umowy kredytu za abuzywne, dokonał oceny możliwości dalszego obowiązywania Umowy kredytu bez wszystkich postanowień określających indeksację kredytu do franka szwajcarskiego, w tym bez Klauzuli Ryzyka Walutowego oraz Klauzuli Kursowej, podczas gdy przedmiotem oceny możliwości dalszego obowiązywania powinna być umowa bez postanowień abuzywnych, tj. Umowa kredytu bez Klauzuli Kursowej;

(6) Sąd Okręgowy naruszył art. 385 1 § 1 i 2 k.c. w zw. z art. 353 1 k.c. poprzez ich błędną wykładnię w ten sposób, że Sąd Okręgowy uznał, że nawet w przypadku przyjęcia, że Klauzula Kursowa określa główny przedmiot świadczenia (podczas gdy za taką może zostać uznana jedynie Klauzula Ryzyka Walutowego), nie była ona sformułowana w sposób jednoznaczny wobec czego przyjął, że zapis ten jest abuzywny i w konsekwencji prowadzi do nieważności Umowy kredytu;

(7) Sąd Okręgowy dokonał błędnej wykładni art. 385 ( 1) § 1 i 2 k.c. poprzez przyjęcie, że nie jest dopuszczalne zastąpienie postanowień abuzywnych jakimikolwiek uregulowaniami wynikającymi z przepisów prawa (z wyjątkiem zastąpienia postanowienia abuzywnego przepisem dyspozytywnym, na warunkach wskazanych w orzeczeniach Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej (TSUE) C-26/13 Kasler i C-260/18 Dziubak), a w konsekwencji błędnie nie zastosował:

(a) art. 65 § 1 i 2 k.c,

(b) art. 56 k.c. w zw. z art 41 prawa wekslowego stosowanego na zasadzie analogii legis;

(c) art. 56 k.c. w zw. z art. 358 § 2 k.c, oraz

(d) art. 56 k.c. w zw. ze wskazanymi w przypisie do tego punktu kilkudziesięcioma przepisami, z których na zasadzie analogii iuris lub analogii legis wynika, że w polskim prawie obowiązuje generalna norma, zgodnie z którą wartość waluty obcej określa się według kursu średniego NBP2, podczas gdy ani art. 385 ( 1) § 1 i 2 k.c, ani orzecznictwo TSUE nie stoją na przeszkodzie stosowaniu wyżej wskazanych przepisów na etapie oceny możliwości obowiązywania umowy po usunięciu postanowienia abuzywnego, tj. na etapie poprzedzającym etap zastąpienia postanowienia abuzywnego przepisem dyspozytywnym na warunkach wskazanych w orzeczeniach TSUE C-26/13 Kasler i C-260/18 Dziubak;

(8) Sąd Okręgowy naruszył art. 69 ust. 3 ustawy - Prawo bankowe w zw. art. 3851 § 1 i 2 k.c. poprzez jego błędne niezastosowanie, w ten sposób, że na etapie oceny możliwości dalszego obowiązywania umowy po usunięciu normy abuzywnej Sąd Okręgowy pominął, że Umowa kredytu może być wykonywana na podstawie art. 69 ust. 3 ustawy - Prawo bankowe;

na wypadek przyjęcia, że po usunięciu Klauzuli Kursowej Umowa Kredytu nie może dalej obowiązywać zaodnie z prawem polskim, zarzucam, że:

(9) Sąd Okręgowy naruszył art. 3851 § 1 i 2 k.c. przez jego błędną wykładnię polegającą na przyjęciu, że postanowienie abuzywne nie może zostać zastąpione przez sąd krajowy, gdy tymczasem zgodnie z orzeczeniem TSUE z dnia 2 września 2021 r., OTP Jelzalogbank Zrt., C-932/19, jeżeli bez abuzywnego postanowienia umowa nie może obowiązywać, to dochodzi do automatycznej jego substytucji normą dyspozytywną, o ile tylko zastosowanie środków krajowych zapewnia doprowadzenie do sytuacji jaka miałaby miejsce, gdyby umowa nie zawierała abuzywnego postanowienia;

(10) Sąd Okręgowy naruszył art. 358 § 2 k.c. w zw. z art. 385 ( 1) § 1 i 2 k.c. przez jego niezastosowanie polegające na tym, że Sąd Okręgowy nie zastąpił postanowienia abuzywnego, tj. Klauzuli Kursowej przepisem dyspozytywnym art. 358 § 2 k.c, podczas gdy zgodnie z orzeczeniem TSUE z dnia 2 września 2021 r., OTP Jelzalogbank Zrt., C-932/19, przepis ten stanowi szczegółowy przepis dyspozytywny, który znajduje zastosowanie z mocy prawa (automatycznie) w miejsce abuzywnej Klauzuli Kursowej w umowie kredytu;

(11) w konsekwencji powyższych uchybień Sąd Okręgowy naruszył art. 410 § 1 i 2 k.c. w zw. z art. 405 k.c. poprzez ich zastosowanie i przyjęcie, że Pozwany jest zobowiązany do zwrotu otrzymanych świadczeń;

na wypadek przyjęcia, że Umowa kredytu winna zostać unieważniona zarzucam, że:

(12) Sąd Okręgowy naruszył art. 498 § 2 k.c. w zw. żart. 499 k.c. poprzez ich niezastosowanie na skutek pominięcia zgłoszonego przez Pozwanego ewentualnego zarzutu potrącenia, którego uwzględnienie powinno skutkować oceną Sądu, czy na skutek potrącenia doszło do wzajemnego umorzenia dochodzonej przez Powoda wierzytelności oraz wierzytelności Pozwanego o zwrot kwoty 175.000,00 złotych z tytułu udzielonego Powodowi kredytu;

(13) Sąd Okręgowy naruszył art. 496 k.c. w zw. z art. 497 k.c. poprzez ich niezastosowanie na skutek pominięcia zgłoszonego przez Pozwanego ewentualnego zarzutu zatrzymania, którego uwzględnienie w przypadku unieważnienia Umowy kredytu winno skutkować brakiem wymagalności roszczenia Powoda oraz koniecznością wskazania w Wyroku zastrzeżenia uzależniającego świadczenie na rzecz Powoda od jednoczesnego spełniania świadczenia zwrotnego przez Powoda na rzecz Pozwanego kwoty stanowiącej roszczenie Pozwanego w stosunku do Powoda o zwrot kwoty udzielonego Powodowi kredytu to jest kwoty 260.000,00 złotych udzielonego Powodowi kredytu oraz kwoty 95.822,51 złotych stanowiącej korzyść osiągniętą przez Powoda na skutek korzystania z nienależnej mu usługi finansowej, odpowiadającej wartości średniego rynkowego wynagrodzenia za korzystanie z kapitału, które konsument musiałby zapłacić, gdyby zawarł ważną umowę kredytu, i to w sposób oraz w zakresie pozwalającym Powodowi (konsumentowi) na podjęcie i zakomunikowanie Sądowi dobrowolnej i świadomej decyzji co do korzystania bądź nie z systemu ochrony przed nieuczciwymi klauzulami abuzywnymi;

(14) Sąd Okręgowy naruszył art. 498 § 1 k.c. w zw. z art. 203 1 § 3 k.p.c. poprzez ich niewłaściwą interpretację i przyjęcie, że oświadczenie o potrąceniu zawarte w piśmie procesowym złożonym przez pełnomocnika procesowego zostało złożone w sposób nieskuteczny;

(15) Sąd Okręgowy naruszył art. 410 § 1 i 2 k.c. w zw. z art. 405 k.c. w zw. z art. 406 k.c. poprzez ich błędną wykładnię w ten sposób, że Sąd Okręgowy przyjął, że w przypadku orzekania w przedmiocie zwrotu wzajemnych świadczeń stron na skutek unieważnienia Umowy kredytu, brak jest podstaw do uwzględnienia w tych rozliczeniach konieczności zwrotu przez Powoda kwoty stanowiącej korzyść osiągniętą przez Powoda na skutek korzystania z nienależnej mu usługi finansowej, odpowiadającej wartości średniego rynkowego wynagrodzenia za korzystanie z kapitału, które konsument musiałby zapłacić, gdyby zawarł ważną umowę kredytu, podczas gdy unieważnienie Umowy kredytu powoduje konieczność rozliczenia dokonanych przez strony świadczeń według przepisów o nienależnym świadczeniu, a zatem Bank powinien otrzymać zwrot kapitału kredytu faktycznie wypłaconego oraz wartość świadczonej usługi (czyli udostępnienia środków pieniężnych do korzystania przez określony czas);

II/ naruszenie przepisów postępowania cywilnego mających istotny wpływ na treść zaskarżonego Wyroku, tj.:

(1) art. 1561 k.p.c. i art. 156 2 k.p.c. w zw. z art. 212 § 2 k.p.c. poprzez ich błędne niezastosowanie i niepoinformowanie Powoda o dostrzeżonej przez Sąd I instancji abuzywności postanowień umownych oraz jej skutkach, w tym w szczególności niepoinformowanie Powoda o wszelkich możliwych konsekwencjach związanych z ewentualnym unieważnieniem Umowy kredytu, podczas gdy poinformowanie takie stanowiło obowiązek Sądu i poprzedzać powinno wyrażenie przez Powoda dobrowolnej i świadomej decyzji co do skorzystania z ochrony wynikającej z systemu Dyrektywy Rady 93/13/EWG z 5 kwietnia 1993 r. w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich i przepisów prawa krajowego implementujących w/w Dyrektywę;

(2) art. 233 § 1 k.p.c. poprzez dokonanie niekompletnej i wyrywkowej oceny materiału dowodowego przez nieuwzględnienie dowodów i oświadczeń powoływanych przez Pozwanego na okoliczność istnienia wierzytelności Pozwanego w stosunku do Powoda w wysokości w wysokości 260.000,00 z tytułu udzielonego kredytu oraz w wysokości 95.822,51 złotych z tytułu korzyści osiągniętej przez Powoda na skutek korzystania z nienależnej mu usługi finansowej, odpowiadającej wartości średniego rynkowego wynagrodzenia za korzystanie z kapitału, które konsument musiałby zapłacić, gdyby zawarł ważną umowę kredytu,

(3) art. 233 § 1 k.p.c. poprzez dokonanie niekompletnej i wyrywkowej oceny materiału dowodowego przez pominięcie dowodów i oświadczeń powoływanych przez Pozwanego na okoliczność rozliczenia się Stron i zwrotu wzajemnych świadczeń;

(4) art. 233 § 1 k.p.c. poprzez brak wszechstronnego rozważenia materiału dowodowego, co miało istotny wpływ na wynik sprawy i pominięcie okoliczności przywoływanych przez Pozwanego, iż między innymi Powód był poinformowani o ryzyku kursowym oraz zasadach funkcjonowania kredytu indeksowanego do waluty obcej, co doprowadziło do błędnego przyjęcia, że Umowa kredytu została zawarta przy wykorzystaniu pozycji Pozwanego, a w związku z tym należało uznać ją za nieważną w całości;

(5) art. 233 § 1 k.p.c. poprzez błędną, sprzeczną z zasadami logiki i doświadczenia życiowego ocenę materiału dowodowego, polegającą na przyjęciu, że Pozwany może dowolnie określać kursy waluty w tabeli kursów, a w konsekwencji uznanie, że ma niczym nieograniczoną, swobodną możliwość zmiany warunków Umowy kredytu, w sytuacji, gdy kryteria, które ostatecznie decydują o kursie ogłoszonym w tabeli, nie pozostają w gestii Pozwanego;

(6) art. 233 § 1 k.p.c. poprzez błędną, sprzeczną z zasadami logiki i doświadczenia życiowego ocenę dowodów w postaci zeznań Powoda i uznanie, że kredytobiorca nie został poinformowany o ryzyku kursowym związanym z Umową kredytu, podczas gdy kredytobiorca zdawał sobie sprawę z całokształtu warunków zawieranej przez siebie Umowy kredytu oceniając je jako korzystne i w pełni akceptowalne;

(7) art. 233 § 1 k.p.c. przez dowolne, sprzeczne z zasadami logiki i doświadczenia życiowego przyjęcie, że unieważnienie Umowy kredytu nie jest dla Powoda niekorzystne, w sytuacji, gdy konsekwencją takiego unieważnienia będzie powstanie obowiązku zwrotu przez Powoda świadczenia otrzymanego od banku oraz obowiązku zapłaty kwoty przewyższającej otrzymany kapitał - zwrotu wartości nienależnego świadczenia (bezpodstawnego wzbogacenia) związanego z korzystaniem z udostępnionego przez Pozwanego kapitału przez szereg lat;

(8) art. 235 2 § 1 pkt 2 i 5 k.p.c. w zw. z art. 162 k.p.c. oraz w zw. z art. 227 k.p.c. poprzez bezpodstawne pominięcie wniosków Pozwanego o przeprowadzenie dowodów z zeznań świadków A. K. i E. S., które to dowody zostały powołane na okoliczności faktyczne (fakty) istotne dla rozstrzygnięcia sprawy;

(9) art. 235 2 § 1 pkt 2 i 3 k.p.c. w zw. z art. 162 k.p.c. oraz w zw. z art. 227 k.p.c. i art. 278 § 1 k.p.c. poprzez bezpodstawne pominięcie wniosków Pozwanego o przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego sądowego z zakresu rachunkowości i finansów na fakt ustalenia tzw. wynagrodzenia (zwrotu bezpodstawnego wzbogacenia wynikającego z bezumownego korzystania z udostępnionego kapitału) jakie Bank może uzyskać za udostępnienie kredytu w złotych polskich oraz fakt ustalenie kursu średniego NBP dla waluty CHF w dniu uruchomienia kredytu oraz w dniach płatności poszczególnych rat kapitałowo-odsetkowych i wyliczenie wysokości nadpłat przy zastosowaniu wyżej ustalonego kursu średniego NBP do obliczenia wysokości kwoty kredytu (początkowego salda kredytu) oraz wysokości spłaconych rat kapitałowo-odsetkowych oraz na fakt wyliczenie wysokości korzyści osiągniętej przez Powoda (konsumenta) na skutek korzystania z nienależnej mu usługi finansowej, które to dowody zostały powołane na okoliczności faktyczne (fakty) istotne dla rozstrzygnięcia sprawy, a wymagające wiadomości specjalnych oraz były przydatne do wykazania tych faktów;

- w trybie art. 380 k.p.c. oraz art. 382 k.p.c, i wyłącznie w przypadku uznania przez Sąd Apelacyjny, że Umowa kredytu nie jest bezwzględnie nieważna, lecz nie może dalej obowiązywać bez postanowień uznanych za abuzywne, wniosła o dopuszczenie dowodu z wyliczenia ewentualnego roszczenia Pozwanego na wypadek unieważnienia Umowy kredytu - załączonego do odpowiedzi na pozew (z czym Pozwany się kategorycznie nie zgadza z powodów wskazanych poniżej) z tytułu bezpodstawnego wzbogacenia Powoda na skutek korzystania przez niego z udostępnionego mu kapitału w wariancie opartym o parametry kredytu zabezpieczonego hipotecznie (z przedstawieniem również wyliczenia tego roszczenia w wariancie opartym o parametry kredytu niezabezpieczonego hipotecznie) wraz z historią obsługi kredytu oraz zestawieniem zmian stawki WIBOR 3M na następującą okoliczność faktyczną (fakt) istotny dla rozstrzygnięcia sprawy: wysokość tzw. wynagrodzenia przysługującego Pozwanemu od Powoda z tytułu korzystania z kapitału na wypadek unieważnienia Umowy kredytu, a w konsekwencji, iż unieważnienie Umowy kredytu jest dla Powoda niekorzystne, co w świetle orzecznictwa TSUE (C-26/13 Kasler i C-260/18 Dziubak) stanowi przesłankę zastosowania przepisu dyspozytywnego prawa krajowego;

- z ostrożności procesowej i na wypadek uznania postanowień Umowy kredytu za abuzywne, co mogłoby w ocenie Sądu prowadzić do unieważnienia Umowy kredytu (zasadności czego Pozwany przeczy z powodów wskazanych szczegółowo w niniejszej apelacji) - wniosła o poinformowanie przez Sąd Powoda (konsumentów) o skutkach ewentualnego unieważnienia Umowy kredytu polegających na konieczności zwrotu wzajemnych świadczeń tj. zwrotu na rzecz Pozwanego kwoty 260.000,00 złotych udzielonej Powodowi tytułem kredytu oraz kwoty 95.822,51 złotych stanowiącej korzyść osiągniętą przez Powoda na skutek korzystania z nienależnej mu usługi finansowej, odpowiadającą wartości średniego rynkowego wynagrodzenia za korzystanie z kapitału, które konsument musiałby zapłacić, gdyby zawarł ważną umowę kredytu, i to w sposób oraz w zakresie pozwalającym Powodowi (konsumentowi) na podjęcie i zakomunikowanie Sądowi rozważnej i świadomej decyzji co do korzystania bądź nie z systemu ochrony przed nieuczciwymi klauzulami abuzywnymi;

- z ostrożności procesowej, na wypadek przyjęcia nieważności Umowy kredytu, wniosła o przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego z zakresu bankowości na następujące, poszczególne okoliczności faktyczne (fakty) istotne dla rozstrzygnięcia sprawy: (i) ustalenie kursu średniego NBP dla waluty CHF w dniu uruchomienia kredytu oraz w dniach płatności poszczególnych rat kapitałowo-odsetkowych, (ii) wyliczenie wysokości nadpłat przy zastosowaniu wyżej ustalonego kursu średniego NBP do obliczenia wysokości kwoty kredytu (początkowego salda kredytu) oraz wysokości spłaconych rat kapitałowo-odsetkowych. W konsekwencji biegły powinien dokonać wyliczenia kwoty nadpłaty przysługującej kredytobiorcy na wypadek zastąpienia kursów kupna i sprzedaży CHF stosowanych przez Pozwanego kursem średnim CHF publikowanym przez NBP;

- z ostrożności procesowej, na wypadek przyjęcia nieważności Umowy kredytu wniosła o dopuszczenie dowodu z opinii prawnej autorstwa dr hab. I. W. (K., dnia 30 września 2021 rok) stanowiącej rozwinięcie stanowiska Pozwanego popartego autorytetem i wiedzą specjalistyczną (zwanej dalej jako: (...) - załączona do niniejszej apelacji)na następujące, poszczególne okoliczności faktyczne (fakty) istotne dla rozstrzygnięcia sprawy: (i) możliwość zastosowania przepisu dyspozytywnego, a w konsekwencji zastąpienia kursu z tabeli Banku kursem średnim NBP, (ii) zakres roszczeń przysługujących bankowi na wypadek unieważnienia Umowy kredytu oraz (iii) możliwość stosowania zarzutu zatrzymania i potrącenia w sprawach dotyczących kredytów powiązanych z walutą obcą;

Ostatecznie wniosła o zmianę Wyroku Sądu Okręgowego w całości i oddalenie powództwa w całości i zasądzenie od Powoda na rzecz Pozwanego kosztów procesu,

Ewentualnie o uchylenie Wyroku Sądu Okręgowego w całości i przekazanie

sprawy do ponownego rozpoznania.

Powódka wniosła o oddalenie apelacji i zasadzenie na jej rzecz kosztów postępowania apelacyjnego.

Sąd Apelacyjny po rozpoznaniu apelacji uznał ją za bezzasadną.

Sąd I Instancji dokonał prawidłowych ustaleń faktycznych, które Sąd Apelacyjny przyjął za własne.

W myśl utrwalonego już orzecznictwa Sądu Najwyższego wynika, iż z przewidzianego w art. 378 § 1 k.p.c. obowiązku rozpoznania sprawy w granicach apelacji nie wynika konieczność odrębnego omówienia w uzasadnieniu wyroku każdego argumentu podniesionego w apelacji. Wystarczy, jeśli sąd drugiej instancji odniesie się do zarzutów i wniosków w sposób wskazujący na to, że zostały one przez sąd drugiej instancji w całości rozważone przed wydaniem rozstrzygnięcia (tak uzasadnienie postanowienia Sądu Najwyższego z dnia 11 lutego 2021 r., sygn. akt I CSK 709/20). Zgodnie z art. 327 1 § 2 k.p.c. uzasadnienie wyroku sporządza się w sposób zwięzły. Jeżeli zarzuty apelacyjne są ponadprzeciętnie rozbudowane, można je rozważać łącznie, chwytając oś problemu, byleby podsumować je stanowczą puentą z wyjaśnieniem, dlaczego tego rodzaju argumentacja nie jest zasadna (tak postanowienie SN z 17 listopada 2020 r., I UK 437/19). Ma to szczególne znaczenie w niniejszej sprawie, w której apelacja pozwanego liczy 30 stron, a przywołane w niej liczne poglądy doktryny i judykatury wykraczają ponad rzeczową potrzebę.

Odnosząc się do zarzutów procesowych stwierdzić należy, że chybiony jest zarzut naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. Zgodnie z tym przepisem sąd ocenia wiarogodność i moc dowodów według własnego przekonania, na podstawie wszechstronnego rozważenia zebranego materiału. Jeżeli z określonego materiału dowodowego sąd wyprowadza wnioski logicznie poprawne i zgodne z doświadczeniem życiowym, to ocena sądu nie narusza reguł swobodnej oceny dowodów i musi się ostać, choćby na podstawie tego materiału dowodowego w równym stopniu dawały się wysnuć wnioski odmienne. Tylko w przypadku, gdy brak jest logiki w wiązaniu wniosków z zebranymi dowodami lub gdy wnioskowanie sądu wykracza poza schematy logiki formalnej albo, wbrew zasadom doświadczenia życiowego, nie uwzględnia jednoznacznych praktycznych związków przyczynowo - skutkowych, przeprowadzona przez sąd ocena dowodów może być skutecznie podważona (por. np. wyrok SA w Warszawie z 30 marca 2021 r., V ACa 73/21; wyrok SA w Lublinie z 10 lutego 2021 r., III AUa 635/20,; wyrok SA w Szczecinie z 29 października 2020 r., I AGa 91/19).

Mając na względzie powyższe stwierdzić należy, że prawidłowo ustalił sąd I instancji, że Bank nie wypełnił ciążących na nim obowiązków informacyjnych, w szczególności, że przedstawione przez niego informacje dotyczące ryzyka kursowego związanego z zawarciem umowy o kredyt indeksowany kursem CHF były niewystarczające do podjęcia przez powodów świadomej decyzji o związaniu się tego rodzaju umową. Odesłanie do tabel kursowych stanowi główny przedmiot umowy, postanowienia w tym zakresie nie zostały sformułowane jednoznacznie, gdyż Bank nie wskazał zasad ustalania kursów oraz nie udzielił pozwanym rzetelnej informacji o ryzyku kursowym przy jednoczesnym wykreowaniu takiego ryzyka w spornej umowie.

Wbrew zarzutowi apelacji Sąd Okręgowy zasadnie pominął dowód z zeznań świadków A. K. i E. S., skoro świadkowie ci nie mieli zeznać na okoliczność zawierania umowy z powódką lecz mieli wypowiedzieć się ogólnie na temat praktyk jakie miały obowiązywać w pozwanym Banku. Okoliczność ta w zestawieniu z wiarygodnymi zeznaniami powódki czyni zeznania te nieprzydatnymi dla rozstrzygnięcia niniejszej sprawy. Zdziwienie budzi, że Bank nie może w tym względzie przedstawić dowodów na piśmie, np. w postaci instrukcji dla pracowników zawierających umowy z klientami. Nadto istnienie w tym zakresie odpowiednich procedur nie są wystarczające dla przyjęcia, że powódka , była w sposób właściwy poinformowana o ryzyku walutowym oraz o sposobie ustalania przez Bank wysokości kursu CHF.

Oceny tej zdaniem Sądu II instancji nie zmienia oświadczenie powódki zawarte w umowie. Dokument te nie spełnia wymogów z art. 4 ust. 2 dyrektywy nr 93/13/EWG z 5 kwietnia 1993 r. o nieuczciwych warunkach w umowach konsumenckich, zgodnie z którymi warunki umowy powinny być wyrażone prostym i zrozumiałym językiem. Bank nie wykazał, że przedstawił powódce historyczne kursy CHF z kilku lub kilkunastu poprzednich lat ani, że poinformował o parametrach wpływających na zmiany tego kursu. Bank powinien wyraźnie wskazać powódce niebezpieczeństwa wiążące się z oferowanym kredytem, tak by mieli oni pełne rozeznanie co do jego skutków ekonomicznych. Powódce jako konsumentowi, do podjęcia świadomej decyzji potrzebna była wiedza o sposobie kształtowania się kursów CHF w szerokim horyzoncie czasowym, z uwzględnieniem historycznych danych i wypływających z nich prawidłowości oraz o znaczeniu tych okoliczności dla całościowej kwoty ostatecznego zobowiązania. Do kwestii minimum informacji o ryzyku kursowym, jakie powinien otrzymać konsument przed zawarciem umowy kredytu, w której wartość świadczeń uzależniona jest od kursu waluty obcej Trybunał Sprawiedliwości UE odniósł się między innymi w wyroku z 20 września 2017 r. RP A. i in. Przeciwko B., w którym stwierdził, że konsumentowi przed zawarciem umowy powinno być wyjaśnione co najmniej jak na wysokość jego zobowiązań wpłynie silna deprecjacja waluty krajowej w stosunku do waluty obcej. Informacje przekazane konsumentowi przez bank powinny umożliwić konsumentowi nie tylko zrozumienie, że zmiana kursu waluty rozliczeniowej może pociągać za sobą niekorzystne konsekwencje dla jego zobowiązań finansowych, lecz muszą również pozwolić zrozumieć rzeczywiste ryzyko, na które narażony jest konsument w trakcie obowiązywania umowy. W tym celu konieczne jest przedstawienie konsumentowi symulacji wysokości rat kredytu i salda jego zadłużenia w przypadku istotnej i niekorzystnej dla niego zmiany kursu waluty obcej wykorzystywanej jako miernik wartości. Powód nie twierdzi, że takie symulacje powodowi przedstawił. Wobec powyższego brak jest podstaw do odmówienia wiarygodności zeznaniom powódki, że zawierając umowę nie wiedziała, że jest zagrożona tak dużym wzrostem kursu CHF jaki notowany jest obecnie.

Sąd Okręgowy zasadnie też pominął wniosek o dopuszczenie dowodu z opinii biegłego z zakresu finansów i bankowości jako nie mający znaczenia dla rozstrzygnięcia. Zbędne jest ustalenie czy kurs waluty przyjmowany przez Bank był kursem rynkowym, a także ustalenie wysokości roszczenia należnego powodowi przy zastąpieniu klauzul abuzywnych. O tym, czy sporna umowa kredytu zawiera postanowienia niedozwolone w rozumieniu art. 385 1 § 1 k.c. decyduje treść tej umowy, a zwłaszcza kwestia, czy pozwany przyznał sobie uprawnienie do kształtowania świadczeń drugiej strony (konsumenta) i czy doszło w ten sposób do zaburzenia równowagi kontraktowej stron, a nie to, jakie koszty poniósłby powód gdyby zwarł umowę kredytu złotowego. Natomiast rozliczenie kredytu po kursie rynkowym obowiązującym na rynku walutowym czy też średnim kursem NBP stanowiłoby niedozwolone zastąpienie postanowień abuzywnych postanowieniami dyspozytywnymi. Sąd nie jest uprawniony do uzupełniania umowy treścią nieuzgodnioną przez strony, choćby zmierzała do wyrównania ich pozycji na gruncie łączącego je stosunku prawnego, nie jest też uprawniony do tego, by umowę tę przekształcić w inny rodzaj umowy (wyrok SN z dnia 13 maja 2022 r., II CSKP 405/22). Na rozstrzygnięcie nie mogło mieć też wpływu ustalenie na ile kurs przyjmowany przez Bank odbiegał od kursu wolnorynkowego. Oceny czy postanowienie umowne jest niedozwolone dokonuje się według stanu z chwili zawarcia umowy (uchwała Sądu Najwyższego z 20 czerwca 2018 r. III CZP 29/17). Wydarzenia mające miejsce po zawarciu umowy nie mają wpływu na ocenę abuzywności postanowień umowy. Nie ma więc znaczenia, czy po zawarciu umowy kurs stosowany przez pozwany bank był rynkowy. Nawet w sytuacji gdyby kurs ten był kursem rynkowym istniałaby podstawa do przyjęcia, że klauzule przeliczeniowe są abuzywne, albowiem potencjalnie dawały bankowi możliwość dowolnego kształtowania owego kursu i jednostronnego decydowania o wysokości rat spłat obciążających kredytobiorcę, co samo przez się rażąco narusza jego interesy. Tym samym w niniejszej sprawie nie doszło do naruszenia art. 235 2 § 1 pkt 2 k.p.c. w zw. z art. 227 k.p.c. i art. 232 i 278 k.p.c.

Odnośnie zarzutów odnoszących się do stanu faktycznego w tym oceny dowodów, Sąd Apelacyjny uznał, że są one bezzasadne. Apelacja częstokroć utożsamia wnioski prawne z konkretnymi faktami i posługuje się nimi dla uzasadnienia naruszenia tak prawa procesowego jak i materialnego. W sprawie niniejszej pozwany Bank nie udowodnił też, aby sporne postanowienia umowne były indywidualnie negocjowane z powodami. Takie czynności jak, sprawdzanie zdolności kredytowej osoby ubiegającej się o kredyt, czy możliwość nieznacznego upustu na marży czy prowizji nie stanowi elementu negocjowania umowy, a może go ewentualnie poprzedzać.

W świetle ustalonego stanu faktycznego bezzasadne są zarzuty naruszenia prawa materialnego.

W razie stwierdzenia abuzywności postanowień umowy kredytu odnoszących się do sposobu określania kursu waluty obcej, umowa nie może obowiązywać w pozostałym zakresie (por. postanowienie Sądu Najwyższego z 30 września 2022 r., I CSK 2071/22). Wiąże się to także z faktem, że zastąpienie niedozwolonego postanowienia poprzez wprowadzenie innego mechanizmu przeliczenia waluty stanowiłoby zbyt daleko idącą modyfikację umowy w celu ratowania sytuacji prawnej przedsiębiorcy, który abuzywną klauzulę zastosował.

Sąd Apelacyjny uznaje również, że wskazane przez Sąd Okręgowy zapisy umowy za abuzywne (w istocie można je określić jako klauzulę waloryzacyjną (denominacyjną) oraz klauzulę oprocentowania). W aktualnym orzecznictwie Sądu Najwyższego, klauzule dotyczące przeliczenia kwoty wypłaconego kredytu i spłacanych rat na walutę obcą, są kwalifikowane jako określające główne świadczenia stron (por. m.in. wyrok Sądu Najwyższego z 30 września 2020 r., I CSK 556/18). Treść zalegających w aktach dokumentów wskazuje w sposób jednoznaczny, że przedsiębiorca – bank posługiwał się wzorcem umowy. W tych okolicznościach ciężar wykazania indywidulanego uzgodnienia postanowień umownych spoczywał na pozwanym, stosownie do art. 385 1 § 4 k.c. w zw. z art. 385 1 § 3 k.c. Ciężarowi temu strona pozwana nie sprostała. Sam fakt zaakceptowania warunków umowy, a nawet oświadczenia o wzięciu pod uwagę ryzyka kursowego nie oznacza, że relewantne postanowienia umowne były negocjowane czy nawet negocjowalne. Swoboda kredytobiorcy we wpływaniu na kształt umowy ograniczała się do kwoty, waluty, prowizji czy terminu spłaty, lecz te zapisy nie decydowały w danym przypadku o ważności umowy.

Odesłanie w umowie do kursu kupna czy sprzedaży z tabeli kursowej banku bez jasno określonych kryteriów z uwzględnieniem marży Banku świadczy o tym, że kredytodawca dysponował arbitralnością w kształtowaniu kursów walut. Pamiętać należy, że oceny, czy postanowienie umowne jest niedozwolone, dokonuje się wg stanu z chwili zawarcia umowy. Z tego punktu widzenia nie ma znaczenia fakt, że bank stosował mechanizmy rynkowe, a stosowane kursy miały ekonomiczne uzasadnienie.

W tym stanie faktycznym wskazać należy, że rozstrzygnięcie sprawy zależne jest od oceny prawnej zawartej między stronami umowy, w tym przede wszystkim w zakresie skutków wynikających z postanowień umownych przewidujących indeksację wzajemnych świadczeń stron z odwołaniem do kursu franka szwajcarskiego.

Pozwany Bank udzielił bowiem powódce kredytu w walucie polskiej indeksowanej do franka szwajcarskiego, na cel i na warunkach określonych w umowie, statuując w umowie podstawowe obowiązki stron w sposób standardowy, nie odbiegający od istoty umowy kredytu określonej w art. 69 ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 r. – Prawo bankowe, zaś specyfiką (wyróżnikiem) przedmiotowej umowy było zawarcie postanowień o waloryzacji wypłaconej kredytobiorcom kwoty do CHF oraz obowiązku kredytobiorców dokonywania spłat kwot kredytu, przy zastosowaniu przewidzianej w złotych polskich.

Przepisy prawa nie wykluczają możliwość konstrukcji umowy o kredyt z uwzględnieniem klauzul indeksacyjnych tj. klauzul przeliczeniowych wzajemnych świadczeń należnych w walucie krajowej, z odwołaniem do kursu waluty obcej. Istotą takiego kredytu jest, że kredytobiorca zwraca bankowi sumę nominalną udzielonego kredytu (kapitału walutowego) w walucie krajowej w wysokości zależnej od bieżącego kursu wymiany walut, wraz z odsetkami oraz ewentualnymi innymi opłatami i prowizjami. Zważyć zatem należy, że świadczeniami głównymi umowy było – z jednej strony – udzielenie kredytu w oznaczonej kwocie (świadczenie Banku), a z drugiej – zwrot kapitału kredytowego oraz odsetek i prowizji (świadczenie kredytobiorców). Zasada swobody umów nie wyklucza natomiast ustalenia wysokości wzajemnych świadczeń z odwołaniem do klauzuli indeksacyjnej odnoszącej się do kursu waluty obcej. W orzecznictwie Sądu Najwyższego nie budzi wątpliwości, że umowa kredytu wiążąca wysokość udzielonego kredytu oraz wysokość jego spłaty z kursem waluty obcej nie jest sprzeczna z ogólną konstrukcją umowy kredytu przewidzianą art. 69 ust.1 Prawa bankowego (tak Sąd Najwyższy m.in. w wyroku z 11 grudnia 2019 r., V CSK 382/18; w wyroku z 22 stycznia 2016 r., I CSK 1049/14; wyroku z 19 marca 2015r., IV CSK 362/14; w wyroku z 22 stycznia 2016 r., I CSK 1049/14; w wyroku z 1 marca 2017 r., IV CSK 285/16).

Jednak treść umowy stron wskazuje, iż zamieszczone w niej klauzule skutkowały możliwością Banku w ustalaniu zasad kreowania ostatecznej wysokości świadczenia kredytobiorców (jednostronnie), przy braku równowagi w ustalaniu wysokości wzajemnych świadczeń oraz rażącej dysproporcji ryzyka związanego z deprecjacją waluty krajowej w stosunku do waluty przeliczeniowej.

W ocenie Sądu Apelacyjnego nie budzi wątpliwości, że przedmiotowe klauzule mają charakter abuzywny. Wobec ustalenia harmonogramu spłat rat w walucie CHF oczywistym jest, że również pozostała część zadłużenia po zapłacie każdej raty była w taki sam sposób przeliczana. Taki mechanizm powodował, że przy wzroście kursu franka - mimo terminowej spłaty kredytu – zadłużenie kredytobiorców rosło. Przy czym umowa nie przewidywała żadnej granicy, po przekroczeniu której Bank przejąłby choćby część ryzyka na siebie.

W orzecznictwie Sądu Najwyższego ukształtowanym na gruncie art. 385 1 i n. k.c. wielokrotnie wyjaśniano już, że określenie wysokości należności obciążającej konsumenta z odwołaniem do tabel kursów ustalanych jednostronnie przez bank, bez wskazania obiektywnych kryteriów, jest nietransparentne, pozostawia pole do arbitralnego działania banku i w ten sposób obarcza kredytobiorcę nieprzewidywalnym ryzykiem oraz narusza równorzędność stron, w związku z czym jest niedopuszczalne (por. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 27 lutego 2019 r., II CSK 19/18, niepubl., z dnia 4 kwietnia 2019 r„ III CSK 159/17, OSP 2019, z. 12, poz. 115, z dnia 9 maja 2019 r., I CSK 242/18, niepubl., z dnia 29 października 2019 r., IV CSK 309/18, niepubl., z dnia 11 grudnia 2019 r., V CSK 382/18, Glosa 2020, nr 4, s. 67 i n. i z dnia 30 września 2020 r., I CSK 556/18, niepubl., wyrok SN z 13 maja 2022r, II CSKP 464/22 niepubl.).

Abuzywność przedmiotowych postanowień umownych wynika także z ich niejasności. Stanowisko to znajduje wsparcie w orzecznictwie Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej, dotyczącym postanowień dyrektywy 93/13, a w szczególności w wyroku z dnia 18 listopada 2021 r., C-212/20, M.P., B.P. przeciwko „A.", dotyczącym postanowienia zastrzeżonego w umowie kredytu indeksowanego do franka szwajcarskiego przewidującego, że raty kredytu są wyrażone w walucie obcej i w dniu wymagalności pobierane są z rachunku bankowego kredytobiorcy, według kursu sprzedaży zgodnie z tabelą obowiązującą w banku na koniec dnia roboczego poprzedzającego dzień wymagalności raty spłaty kredytu (pkt 19). Przypominając, że przewidziane w art. 5 dyrektywy 93/13 wymaganie przejrzystości postanowień umownych musi podlegać wykładni rozszerzającej i nie może zostać zawężone do ich prostego i zrozumiałego charakteru pod względem formalnym i gramatycznym (pkt 41). Trybunał zwrócił tam uwagę, iż w przypadku spornej klauzuli indeksacyjnej problem dotyczy nie tyle jej jednoznaczności, ile niewskazania sposobów ustalania kursu wymiany stosowanego do obliczenia rat spłaty, gdyż nie precyzuje ona wszystkich czynników uwzględnianych przez bank w celu ustalenia kursu wymiany stosowanego przy obliczaniu rat spłaty kredytu hipotecznego (pkt 47-48). We wcześniejszym swym orzecznictwie zaś wyjaśnił, że dla poszanowania wymogu przejrzystości zasadnicze znaczenie ma kwestia, czy umowa kredytu przedstawia w sposób przejrzysty powód i szczególne cechy mechanizmu zamiany waluty obcej, a także stosunek pomiędzy tym mechanizmem a mechanizmem przewidzianym w innych warunkach umowy, tak aby konsument był w stanie zrozumieć, w oparciu o jednoznaczne i zrozumiałe kryteria, wypływające dla niego z tej umowy konsekwencje ekonomiczne (pkt 49). Istotne jest zatem to, czy w świetle całokształtu istotnych okoliczności faktycznych, w tym reklamy i informacji dostarczonych przez kredytodawcę w ramach negocjacji danej umowy kredytu, właściwie poinformowany oraz dostatecznie uważny i racjonalny przeciętny konsument może nie tylko dowiedzieć się o istnieniu wahań kursów wymiany ogólnie obserwowanych na rynku walutowym, ale również oszacować - potencjalnie istotne - konsekwencje ekonomiczne, jakie ma dla niego zastosowanie kursu sprzedaży przy obliczaniu rat kredytu, którymi zostanie ostatecznie obciążony, a w rezultacie także całkowity koszt zaciągniętego przez siebie kredytu (pkt 50).

Konsument bowiem musi mieć możliwość zrozumienia, do czego się zobowiązuje, zwłaszcza co do sposobu obliczenia rat spłaty kredytu, który zaciąga (pkt 54). W rezultacie Trybunał stwierdził, że art. 5 dyrektywy 93/13 należy interpretować w ten sposób, iż treść klauzuli umowy kredytu zawartej między przedsiębiorcą a konsumentem ustalającej cenę zakupu i sprzedaży waluty obcej, do której kredyt jest indeksowany, powinna, na podstawie jasnych i zrozumiałych kryteriów, umożliwić właściwie poinformowanemu oraz dostatecznie uważnemu i racjonalnemu konsumentowi zrozumienie sposobu ustalania kursu wymiany waluty obcej stosowanego w celu obliczenia kwoty rat kredytu, w taki sposób, aby konsument miał możliwość w każdej chwili samodzielnie ustalić kurs wymiany stosowany przez przedsiębiorcę (pkt 55, teza). Przypominając również, że przestrzeganie wymagania transparentności postanowienia stanowi jeden z czynników, które sąd krajowy powinien wziąć pod uwagę przy dokonywaniu oceny abuzywności tego postanowienia na podstawie art. 3 ust. 1 tej dyrektywy 93/13 (pkt 58), Trybunał zasugerował, iż przedmiotowe postanowienie dotyczące indeksacji, niepozwalające konsumentowi na samodzielne określenie w każdej chwili kursu wymiany stosowanego przez przedsiębiorcę, ma abuzywny charakter (pkt 64).

Sąd Apelacyjny podziela pogląd Sądu Najwyższego wyrażony w wyroku z 13 maja 2022r, II CSKP 464/22 niepubl.), iż w świetle orzecznictwa krajowego i unijnego nie powinno budzić wątpliwości, że postanowienia umowne stanowiące, iż kurs kupna w Tabeli kursów „określa się jako średnie kursy złotego do danych walut ogłoszone w tabeli kursów średnich NBP minus marża kupna”, a kurs sprzedaży - „jako średnie kursy złotego do danych walut ogłoszone w tabeli kursów średnich NBP plus marża sprzedaży” (odpowiednio § 17 ust. 2 i 3 Umowy; por. też § 17 ust. 4 Umowy), miały treść niedozwoloną. Wbrew stanowisku Sądu Apelacyjnego tezy tej nie podważa okoliczność, że w praktyce Bank stosował te postanowienia w sposób, który przysparzał mu stosunkowo niewielkie korzyści, zgodnie bowiem z prawem unijnym (art. 4 ust. 1 dyrektywy 93/13) i krajowym o tym, czy postanowienie jest niedozwolone - podobnie jak o tym, czy jest sprzeczne z prawem (art. 58 § 1 i 2 k.c.) - decydują okoliczności z chwili zawarcia umowy (por. uchwała składu siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z dnia 20 czerwca 2018 r., III CZP 29/17, OSNC 2019 Nr 1, poz. 2). Niedozwolonego charakteru postanowienia nie przekreśla również stwierdzenie, że jego treść odpowiadała ówczesnej praktyce (zwyczajowi) przyjętej w obrocie bankowym, skoro była ona niewystarczająca.

Z przytoczonych postanowień umowy wynika, że z naruszeniem zasady równości stron bank, jako podmiot silniejszy w stosunku do konsumenta, uzyskał możliwość samodzielnego kreowania wysokości wzajemnych świadczeń. Nadto, sporne postanowienia umowne mieściły w sobie klauzulę waloryzacyjną walutowości – przewidywały bowiem, że jakkolwiek świadczenia stron miały być płacone w walucie krajowej, to waluta obca będzie walutą rozliczeniową. W związku z tym wskazać należy, że Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej, w wyroku z dnia 10 czerwca 2021 r. (sprawa C-776/19) stwierdził m.in., że „wykładni art. 4 ust. 2 dyrektywy 93/13 w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich należy dokonywać w ten sposób, że warunki umowy kredytu, przewidujące, iż waluta obca jest walutą rozliczeniową (…) i powodujące skutek w postaci ponoszenia ryzyka kursowego przez kredytobiorcę, są objęte zakresem tego przepisu, w wypadku gdy warunki te określają istotny element charakteryzujący wspomnianą umowę”, jak też, że wykładni art. 3 ust.1 powołanej wyżej dyrektywy należy dokonywać w ten sposób, że „warunki umowy kredytu, przewidujące, iż waluta obca jest walutą rozliczeniową (…) i powodujące skutek w postaci ponoszenia nieograniczonego ryzyka kursowego przez kredytobiorcę, mogą doprowadzić do powstania znaczącej nierównowagi wynikających z tej umowy kredytu praw i obowiązków stron ze szkodą dla konsumenta, jeśli przedsiębiorca nie mógł racjonalnie oczekiwać, przestrzegając wymogu przejrzystości w stosunku do konsumenta, iż ten konsument zaakceptowałby, w następstwie indywidualnych negocjacji, nieproporcjonalne ryzyko kursowe, które wynika z takich warunków”.

Przedmiotowe klauzule określały ważny element charakteryzujący zawartą przez strony umowę. W rzeczywistości bowiem dotyczyły głównych postanowień umownych, wpływających na wysokość głównych świadczeń stron (wartość kapitału wypłaconego przez Bank oraz wysokość rat i zakres pozostałego do spłaty (po każdej spłaconej racie) zadłużenia konsumenta. Stanowiły jej istotę, wyróżnik, tworząc charakterystykę umowy.

Stosownie do treści art. 385 1 § 1 i 2 k.c., postanowienia umowy zawieranej z konsumentem nieuzgodnione indywidualnie nie wiążą go, jeżeli kształtują jego prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy, a w takim przypadku strony są związane umową w pozostałym zakresie. Nie dotyczy to postanowień określających główne świadczenia stron, w tym cenę lub wynagrodzenie, jeżeli zostały sformułowane w sposób jednoznaczny. Na tle stosowania przedmiotowego przepisu Sąd Najwyższy przyjmuje jednolicie, że brak związania konsumenta niedozwolonym postanowieniem umownym oznacza, iż nie wywołuje ono skutków prawnych od samego początku i z mocy samego prawa, co sąd ma obowiązek wziąć pod uwagę z urzędu (tak m.in. w uchwale z dnia 29 czerwca 2007r., III CZP 62/07, OSNC z 2008 r., z. 7-8, poz. 87; uchwała składu 7 sędziów SN z dnia 20 czerwca 2018 r., III CZP 29/17, OSNC z 2019 r., z.1, poz.2), chyba że konsument następczo udzieli „świadomej, wyraźnej i wolnej zgody” na to postanowienie i w ten sposób jednostronnie przywróci mu skuteczność (tak: m.in. w wyroku z dnia 14 lipca 2017 r., II CSK 803/16, w uchwale z dnia 6 kwietnia 2018 r., III CZP 114/17, OSNC z 2019 r., z.3, poz. 26).

Przedstawiony pogląd pozostaje w zgodzie z postanowieniami dyrektywy Rady 93/13/EWG z dnia 5 kwietnia 1993 r. w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich (Dz.Urz.UE.L. 1993.95.29 z dnia 21 kwietnia 1993 r.) oraz ich rozumieniem wynikającym z orzecznictwa TSUE. Zważyć bowiem należy, że zawarte w kodeksie cywilnym regulacje art. 385 (1)-385 (4) stanowią wyraz implementacji do polskiego porządku prawnego wyżej powołanej dyrektywy. W konsekwencji, przy wykładni polskich przepisów regulujących prawo konsumenckie należy brać pod uwagę wskazówki wynikające z tej dyrektywy i z dotyczącego jej dorobku orzeczniczego. Zgodnie natomiast z art. 6 ust.1 dyrektywy, nieuczciwe warunki w umowach zawieranych przez sprzedawców lub dostawców z konsumentami nie będą wiążące dla konsumenta, a umowa w dalszej części będzie nadal obowiązywała strony, jeżeli jest to możliwe po wyłączeniu z niej nieuczciwych warunków.

W świetle treści w/w przepisów oraz orzecznictwa TSUE i Sądu Najwyższego, sąd ma obowiązek zbadania czy klauzula ma charakter abuzywny i wyciągnięcia z tego konsekwencji, a konsekwencją tą jest przede wszystkim ciążący na sądzie obowiązek zaniechania stosowania klauzuli abuzywnej – jednak bez zmiany jej treści. Z tego punktu widzenia istotne znaczenie ma ocena, czy wyeliminowanie postanowienia niedozwolonego wpływa na pozostałą część umowy, czy też bez klauzuli abuzywnej umowa może obowiązywać. W szczególności – z oczywistych względów - umowa nie może dalej obowiązywać, o ile niedozwolone postanowienia umowne dotyczą głównego przedmiotu umowy. Jakkolwiek – stosowanie do treści art. 4 ust.2 dyrektywy Rady 93/13/EWG jak i art. 485 1 § 1 k.c. – ocena nieuczciwego charakteru warunków nie dotyczy postanowień określających główne świadczenia stron, ale wyłącznie to nie znajduje zastosowania jeżeli postanowienia te nie zostały sformułowane w sposób jednoznaczny. Jak już wyżej wskazano, sporne klauzule indeksacyjne nie spełniają tego ostatniego warunku.

Zgodnie z poglądem wyrażonym przez TSUE – za postanowienia odnoszące się do głównego przedmiotu umowy należy uważać te, które określają podstawowe świadczenia w ramach danej umowy i które z tego względu charakteryzują tę umowę, a więc definiują samą istotę konkretnego stosunku umownego (tak TSUE w: wyroku z dnia 30 kwietnia 2014 r., C-26/13, wyroku z dnia 26 lutego 2015 r., C-143/13, wyroku z dnia 23 kwietnia 2015 r., C-96/14). Podobnie, w orzecznictwie sądów polskich pojęcie postanowień określających główne świadczenia stron wiązane jest ze świadczeniami charakteryzującymi daną umowę, określającymi jej istotę, czyli tzw. essentialia negotii, rozumiane jako cechy, według których dokonuje się kwalifikacji konkretnej czynności prawnej do ustawowo wyróżnionych typów czynności. Kryteria kwalifikacji przesłanki głównych świadczeń stron odnoszą się do elementów przedmiotowo istotnych, przy uwzględnieniu podziału na świadczenia główne (w tym świadczenia o zasadniczym znaczeniu dla danego stosunku prawnego) i uboczne. Nadto odnoszą się do tego, czy dane postanowienie jest charakterystyczne dla danego stosunku prawnego oraz, czy reguluje typowe dla danego stosunku prawnego świadczenia. Z tych względów aktualnie dominuje ocena, że zastrzeżone w umowie kredytu złotowego indeksowanego do waluty obcej klauzule kształtujące mechanizm indeksacji określają główne świadczenie kredytobiorcy (tak Sąd Najwyższy m.in.: w wyroku z dnia 30 września 2020 r., I CSK 556/18, lex nr 3126114; w wyrok z dnia 4 kwietnia 2019 r., III CSK 159/17, OSP 2019, z. 12, poz. 115; w wyroku z dnia 9 maja 2019 r., I CSK 242/18, lex nr 2690299). W ostatnim z powołanych orzeczeń Sąd Najwyższy podkreślił, że „Obowiązek zwrotu kwoty wykorzystanego kredytu w oznaczonych terminach spłaty stanowi główne świadczenie kredytobiorców. Klauzula waloryzacyjna wpływa na wysokość tego świadczenia”. Przy ocenie zatem, że przedmiotowe klauzule, które są sprzeczne z dobrymi obyczajami i rażąco naruszają interes konsumentów, zostały sformułowane w sposób niejednoznaczny, nie poddający się weryfikacji, to wypełniona jest przesłanka abuzywności postanowień określających główne świadczenia stron.

W tym stanie rzeczy rację ma powódka, iż takimi są kwestionowane postanowienia zawierające klauzulę oprocentowania oraz klauzulę waloryzacyjną (denominacyjną). Określają bowiem świadczenia główne stron nie odwołując się do ustalonego w sposób obiektywny kursu waluty i do obiektywnych wskaźników, na które żadna ze stron nie miała wpływu. Nadto powodowie w sposób nieograniczony zostali obciążeni nieproporcjonalnym ryzykiem kursowym, a brak pouczenia ich o konsekwencjach przedmiotowej regulacji nie pozwala na przyjęcie, iż świadomie przyjęła na siebie takie ryzyko. Wyeliminowanie z łączącej strony umowy niedozwolonych postanowień umownych wymaga oceny, czy umowa w pozostałym zakresie jest możliwa do utrzymania. Dla Sądu Apelacyjnego nie ulega wątpliwości, że eliminacja postanowienia umownego zawierającego klauzulę indeksacyjną prowadzić będzie do upadku umowy w całości. Na podstawie pozostałych postanowień umowy nie jest bowiem możliwe określenie praw i obowiązków stron. Klauzula niedozwolona nie wywołuje skutków prawnych od samego początku i z mocy samego prawa.

Z prawa konsumenckiego wynika, że konsument może następczo udzielić „świadomej, wyraźniej i wolnej zgody” na niedozwolone postanowienie i w ten sposób jednostronnie przywrócić mu skuteczność. Istnienie możliwości następczego wyrażenia zgody na to postanowienie (jego „potwierdzenie”) i przywrócenie mu w ten sposób skuteczności z mocą wsteczną powoduje, iż tego rodzaju postanowienia abuzywne wiążą się z sankcją bezskuteczności zawieszonej. Jak wskazał Sąd najwyższy w uzasadnieniu uchwały 7 sędziów z dnia 7 maja 2021 r. (III CZP 6/21, OSNC z 2021 r., z.9, poz. 56), charakterystyka tej sankcji, przy uwzględnieniu orzecznictwa TSUE wskazuje, iż „konsument może wyrazić swą zgodę na niedozwolone postanowienie zarówno w toku sporu przed sądem, jak i pozasądowo, jednakże w obu przypadkach będzie to skuteczne tylko wtedy, gdy został wyczerpująco poinformowany o konsekwencjach prawnych, jakie może pociągnąć za sobą definitywna nieskuteczność (nieważność) tego postanowienia. Należycie poinformowany konsument może też podjąć decyzję przeciwną (odmówić zgody), co spowoduje trwałą bezskuteczność (nieważność) niedozwolonego postanowienia. Wzgląd na pewność prawa nakazuje także przyjąć, że swą zgodę konsument powinien wyrazić w rozsądnym czasie od udzielenia mu należytej informacji. Jeżeli tego nie uczyni, niedozwolone postanowienie stanie się trwale bezskuteczne (nieważne)”.

W sytuacji, w której – na skutek odmowy potwierdzenia - klauzula abuzywna stała się definitywnie bezskuteczna (nieważna), o obowiązywaniu umowy decyduje to, czy stosownie do przedstawionych reguł weszła w jej miejsce regulacja zastępcza. „To zaś zależy od tego, czy całkowita i trwała bezskuteczność (nieważność) umowy naraża konsumenta na szczególnie niekorzystne konsekwencje - czemu konsument może wiążąco zaprzeczyć (sprzeciwiając się zarazem utrzymaniu umowy) - a w razie odpowiedzi pozytywnej - czy regulacja zastępcza istnieje (sąd jest władny ją określić)”. Także jednak i w tym przypadku konsument może wiążąco oświadczyć, iż nie ocenia konsekwencji całkowitej i definitywnej bezskuteczności (nieważności) umowy jako szczególnie niekorzystnej, sprzeciwiając się udzieleniu mu ochrony przed tymi konsekwencjami.

Reasumując zatem Sąd Okręgowy nie naruszył w niniejszym postępowaniu prawa materialnego, w szczególności art. 385 1 § 1 k.c., art. 385 § 1 k.c. w zw. z art. 69 ust. 1 i 2 ustawy Prawo Bankowe, art. 385 1 § 2 k.c. i art. 385 § 1 k.c. w zw. z art. 6 k.c. Przyjmując nieważność umowy kredytu z dnia 29 lutego 2008 r. Sąd I instancji prawidłowo zastosował art. 410 § 1 w zw. z art. 405 k.c. zasądzając od pozwanego na rzecz powodów kwotę faktycznie wpłaconą przy realizacji nieważnej umowy. (tak Sąd Najwyższy w uchwale z 16 lutego 2021 r., III CZP 11/20, OSNC 2021/6/20 oraz w uchwale składu 7 sędziów, mającej moc zasady prawnej, z 7 maja 2021 r., III CZP 6/21, OSNC 2021/9/56).

Niezależnie od powyższego nie można tracić z pola widzenia podstawowej kwestii, a mianowicie tego, że to sam Bank proponując powódce zawarcie umowy o tak znacznym ryzyku, a w dodatku zawierającej klauzule abuzywne działał w sprzeczności z zasadami współżycia społecznego.

W pozostałym zakresie Sąd podziela argumentację prawną Sądu I Instancji.

Jeżeli chodzi zaś o wymagalność roszczenia dochodzonego niniejszym pozwem to Sąd Apelacyjny w tym zakresie Sąd kierował się regułami wyłożonymi w uzasadnieniu uchwały Sądu Najwyższego z dnia 7 maja 2021 r., sygn. III CZP 6/21 gdzie Sąd Najwyższy wyjaśnił, że dopiero po podjęciu przez kredytobiorcę-konsumenta wiążącej decyzji w zakresie nieważności umowy, można uznać, że brak podstawy prawnej świadczenia stał się definitywny, podobnie jak w przypadku conditio causa finita, a strony mogły zażądać skutecznie zwrotu nienależnego świadczenia (art. 120 § 1 zdanie pierwsze k.c.). Z dniem odmowy potwierdzenia klauzuli przez konsumenta, bez której umowa kredytu nie może wiązać, albo z dniem bezskutecznego upływu czasu do jej potwierdzenia ustaje stan zawieszenia, a umowa staje definitywnie bezskuteczna (nieważna). Przy czym, co istotne, skuteczność oświadczenia kredytobiorcy - konsumenta w przedmiocie trwałej bezskuteczności (nieważności) umowy zależy od tego, czy był uprzednio należycie poinformowany o konsekwencjach tej abuzywności. Sąd Najwyższy wyjaśnił, że wystąpienie przez konsumenta z żądaniem restytucyjnym opartym na twierdzeniu o całkowitej i trwałej bezskuteczności (nieważności) umowy kredytu nie może być uznane za równoznaczne z zakończeniem stanu bezskuteczności zawieszonej tej umowy, jeżeli nie towarzyszy mu wyraźne oświadczenie konsumenta, potwierdzające otrzymanie wyczerpującej informacji.

W realiach niniejszej sprawy należało przyjąć, że powódka otrzymała pełną informację o możliwych skutkach nieważności umowy kredytu w toku niniejszego postępowania i na rozprawie w dniu 8 października 2021r w obecności uprawnionego pełnomocnika strony pozwanej złożyła skuteczne oświadczenie woli w przedmiocie nieważności umowy. Zatem z tym dniem stały się wymagalne wzajemne roszczenia stron wynikłe z nieważnej umowy. Powódki o zwrot wpłaconych środków i Banku o zwrot wpłaconego kapitału.

Sąd Apelacyjny nie podzielił zarzutu apelacji strony pozwanej o skuteczności potrącenia dokonanego na skutek oświadczenia zawartego w odpowiedzi na pozew. Jako złożonego w warunkach braku wymagalności (art. 498 § 2 k.c. w zw. z art. 499 k.c.).

Strona pozwana nie złożyła w apelacji ponownego oświadczenia woli o potrąceniu, lecz w sposób nie budzący wątpliwości powoływała się na dotychczasowe oświadczenie, zarzucając Sądowi nieuwzględnienie tego oświadczenia. Strona pozwana nie skorzystała też z możliwości jaką miała na rozprawie apelacyjnej, ograniczając się do powtórzenia zarzutów apelacyjnych. Z praktycznego punktu widzenia nieuwzględnienie zarzutu potrącenia nie rodzi dla strony pozwanej negatywnych skutków, a to wobec skorzystania z zarzutu zatrzymania. Nadto zarzut potrącenia może być skutecznie złożony również po prawomocnym zakończeniu sprawy, a jego skuteczność gwarantuje możliwość wytoczenia powództwa przeciwegzekucyjnego.

Sąd Apelacyjny uznał za skuteczny zarzut zatrzymania, gdyż w przeciwieństwie do zarzutu potrącenia nie musiał on być poprzedzony skutecznym wezwaniem do zapłaty.

W pozostałym zakresie Sąd Apelacyjny podziela stanowisko Sądu Okręgowego, zatem powtarzanie argumentów nie byłoby celowe.

Sąd Apelacyjny uznał, że co do zasady Bank pozostaje w opóźnieniu od daty złożenia przez powódkę definitywnego oświadczenia o nieważności umowy do czasu złożenia przez Bank oświadczenia o prawie skorzystania z prawa zatrzymania.

W świetle przedstawionych argumentów apelacja pozwanego Banku podlegała uwzględnieniu - tylko w zakresie prawa zatrzymania i związanej z tym zmianą odsetek - w oparciu o art. 386 § 1 k.p.c. , natomiast w pozostałym zakresie apelację oddalono na podstawie art. 385 k.p.c.

O kosztach postępowania na podstawie art. 98 § 1 i 3, 98 § k.p.c. w zw. z art. 108 § 1 k.p.c. w zw. z art. 391 § 1 k.p.c. i na podstawie § 2 pkt 6 w zw. z § 10 ust. 1 pkt 2 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015r. w sprawie opłat za czynności adwokatów (Dz. U. 2018.265 t.j. z dnia 2018.01.29) uznając stronę pozwaną za przegrywającą sprawę.