Pełny tekst orzeczenia

sygn. akt I C 2898/20

UZASADNIENIE

wyroku z 17 stycznia 2022 roku

I. Stanowiska stron

E. K. wniosła o zasądzenie od Wspólnoty Mieszkaniowej przy ul. (...) w W. 1 100,26 zł z odsetkami ustawowymi od 13 kwietnia 2015 r. do dnia zapłaty oraz zwrotu kosztów procesu według norm przepisanych. Uzasadniając swoje roszczenie wskazała, że Sąd Rejonowy w Legionowie prawomocnym wyrokiem z 4 października 2018 r., I C 22/14 nakazał pozwanej zwrócić 7 700,37 zł tytułem nienależnie wyegzekwowanego od niej świadczenia w ramach postępowania egzekucyjnego Km 3667/13 prowadzonego przez Komornika Sądowego przy Sądzie Rejonowym w Legionowie – L. C.. Obecnie natomiast powódka dochodzi od pozwanej poniesionych w związku z ww. egzekucją kosztów tj. 870,26 zł tytułem kosztów postępowania egzekucyjnego ustalonych i wyegzekwowanych przez komornika oraz 230 zł tytułem kosztów sądowych w postępowaniach ze skarg na czynności komornika ( pozew k. 3-5).

W odpowiedzi na pozew pozwana uznała powództwo w zakresie należności głównej i wykazała spełnienie dochodzonego świadczenia. W zakresie odsetek wniosła o oddalenie powództwa, wskazując, że wcześniej nie była wzywana do spełnienia dochodzonego roszczenia, które ma charakter bezterminowy. Wniosła o obciążenie powódki kosztami procesu na podstawie art. 101 k.p.c. (odpowiedź na pozew k. 68-70).

Powódka cofnęła pozew w zakresie należności głównej ze zrzeczeniem się roszczenia (pismo k. 75), a sąd w tym zakresie umorzył postępowanie (postanowienie k. 93).

Żadna ze stron nie wniosła o rozpoznanie sprawy na rozprawie.

II. Ustalenia faktyczne

Pozwana od 5 sierpnia 2013 r. prowadziła przeciwko powódce egzekucję na podstawie tytułu wykonawczego w postaci prawomocnego wyroku Sądu Okręgowego w Warszawie z 18 stycznia 2013 r., V Ca 2748/12 zaopatrzonego 19 lipca 2013 r. w klauzulę wykonalności następujących należności: a) 3 691 zł należności głównej z ustawowymi odsetkami od 21 lipca 2008 r. do dnia zapłaty, b) 485 zł zwrotu kosztów postępowania odwoławczego, c) 72 zł kosztów postępowania klauzulowego, jak również kosztów postępowania egzekucyjnego (wniosek egzekucyjny k. 1 dołączonych akt Km 3667/13, tytuł wykonawczy k. 10 dołączonych akt Km 3667/13).

Postępowanie zostało zakończone 14 kwietnia 2015 r. Postanowieniem z tego dnia komornik ustalił dalsze koszty egzekucji na 870,26 zł i obciążył nimi dłużnika, stwierdzając, że zostały już przez niego zapłacone (postanowienie k. 177 dołączonych akt Km 3667/13). Prawomocnym postanowieniem Sądu Okręgowego w Warszawie z 9 lutego 2016 r., XXVII Cz 282/16 obniżono tę kwotę do 819,71 zł (k. 97-98 dołączonych akt I Co 1083/15). W toku ww. postępowania powódka poniosła dwukrotnie opłatę od skargi na czynności komornika po 100 zł oraz opłatę od zażalenia 30 zł (potwierdzenie uiszczenia opłaty k. 12 dołączonych akt I Co 1477/14, potwierdzenia uiszczenia opłat k. 12, 69 dołączonych akt I Co 1083/15).

10 października 2013 r. powódka wniosła o pozbawienie wykonalności tytułu wykonawczego, na którego prowadzona była ww. egzekucja oraz o zabezpieczenie powództwa przez zawieszenie postępowania egzekucyjnego. Wskazała, że po wydaniu prawomocnego wyroku dowiedziała się o innym niż wynikający z jej oświadczeń jako dłużnika sposobie zaliczania przez pozwaną (wierzyciela) dokonywanych wpłat, co skutkuje wygaśnięciem egzekwowanych wierzytelności i ich nieistnieniem już w chwili wyrokowania (pozew k. 2-4 dołączonych akt I C 22/14). Jej powództwo w tym kształcie było bezzasadne w stopniu oczywistym, powódka usiłowała bowiem polemizować z tytułem egzekucyjnym w postaci prawomocnego wyroku, wskazując na zdarzenia sprzed wydania tego wyroku, o których rzekomo nie wiedziała (wskazując jednakże na ich dowód kierowane do niej pismo pochodzące z okresu 2 lat sprzed wydania wyroku – zob. k. 51-53 dołączonych akt I C 22/14) – podczas gdy tego typu polemika z prawomocnym orzeczeniem sądu w procesie opozycyjnym jest wykluczona, co trafnie przesądził (na gruncie ówcześnie obowiązujących przepisów, które tej kwestii literalnie nie przesądzały) Sąd Najwyższy w uchwale z 23 maja 2012 r., III CZP 16/12 (zob. ponadto trafne rozważania w uzasadnieniu wyroku Sądu Rejonowego w Legionowie z 4 października 2018 r., I C 22/14 k. 580v-581 dołączonych akt I C 22/14).

W toku ww. procesu zmieniła jednak jego podstawę faktyczną, wskazując, że po powstaniu tytułu egzekucyjnego w postaci prawomocnego wyroku dokonała wpłat, które zostały zaliczone na poczet zasądzonego w wyroku świadczenia, skutkując wygaśnięciem obowiązku stwierdzonego tytułem wykonawczym (k. 64 dołączonych akt I C 22/14). Wobec zakończenia egzekucji dokonała również modyfikacji powództwa polegającej na żądaniu zasądzenia zwrotu nienależnie wyegzekwowanych kwot w miejsce żądania pozbawienia wykonalności tytułu wykonawczego (k. 298-301, 304, 313-315 dołączonych akt I C 22/14). Powództwo w zmodyfikowanym kształcie zostało uwzględnione prawomocnym wyrokiem Sądu Rejonowego w Legionowie z 4 października 2018 r., I C 22/14 (wyrok k. 573 dołączonych akt I C 22/14, uzasadnienie k. 578-584v dołączonych akt I C 22/14).

18 marca 2019 r. ww. wyrokowi nadano klauzulę wykonalności, a tytuł wydano powódce (adnotacja na wyroku k. 573 dołączonych akt I C 22/14). Powódka wszczęła egzekucję przeciwko pozwanej przed Komornikiem Sądowym przy SR dla m. st. Warszawy w Warszawie – S. G. pod sygn. Km 280/19. Pozwem z 6 czerwca 2019 r. pozwana wniosła o pozbawienie wykonalności tytułu wykonawczego w postaci zaopatrzonego w klauzulę wykonalności wyroku Sądu Rejonowego w Legionowie z 4 października 2018 r., I C 22/14. Powództwo opozycyjne oparła na zarzucie, że po powstaniu tytułu egzekucyjnego stanowiącego prawomocne orzeczenie sądu potrąciła stwierdzoną w tytule wykonawczym wierzytelność powódki ze swoimi wierzytelnościami względem powódki (pozew k. 3-4 dołączonych akt II C 1626/19). Po zakończeniu postępowania egzekucyjnego pozwana zmodyfikowała powództwo, w miejsce pozbawienia wykonalności tytułu wykonawczego żądając zasądzenia nienależnie wyegzekwowanych kwot (k. 20-21 dołączonych akt II C 1626/19). Powódka (pozwana w sprawie II C 1626/19) wniosła o odrzucenie pozwu, kwestionując umocowanie pełnomocnika, a z ostrożności procesowej – o oddalenie powództwa, kwestionując przedstawione do potrącenia wierzytelności pozwanej, a ponadto (co stanowiło zarzut bezzasadny w stopniu oczywistym, por. dowolny komentarz do art. 840 k.p.c.) kwestionowała możliwość oparcia powództwa opozycyjnego na zarzucie potrącenia przed 7 listopada 2019 r. (odpowiedź na pozew k. 42-44 dołączonych akt II C 1626/19).

III. Ocena dowod ów

Zgromadzone dowody, w tym pochodzące z dołączonych akt (art. 2432 k.p.c.), nie budziły wątpliwości sądu ani nie były przez żadną ze stron kwestionowane. Spór ogniskował się na kwestiach prawnych a nie faktycznych.

IV. Ocena prawna

Powództwo nie zasługiwało na uwzględnienie.

Powództwo w zakresie należności głównej nie podlegało rozpoznaniu z uwagi na cofnięcie pozwu w tym zakresie i umorzenie postępowania. Do rozpoznania pozostało zatem wyłącznie powództwo o odsetki.

Dochodzone odsetki stanowiły odsetki z tytułu opóźnienia w spełnieniu należności głównej. Powództwo opiewało natomiast na zwrot poniesionych przez powódkę kosztów niecelowo wszczętej przez pozwaną egzekucji. Podstawą prawną było więc wyrządzenie powódce szkody bezprawnym działaniem pozwanej, przy czym bezprawność powódka wywodziła z wykorzystania tytułu wykonawczego do wszczęcia formalnie dopuszczalnej egzekucji celem wyegzekwowania nieistniejącego już (bo wcześniej dobrowolnie przez dłużnika spełnionego) obowiązku, co wynikło z niestaranności wierzyciela, który obowiązany jest prawidłowo (zgodnie z przepisami) zarachowywać wpłaty dłużników (art. 415 k.c. w zw. z art. 361 § 1 i 2 k.c.). Obowiązek naprawienia szkody jest jednak typowym zobowiązaniem o charakterze bezterminowym, tym samym staje się wymagalny po wezwaniu dłużnika przez wierzyciela od jego spełnienia (naprawienia szkody), co wynika z art. 455 k.c. (zob. bogate i ugruntowane od lat orzecznictwo: wyrok SN z 28 marca 2018 r., IV CSK 121/17; uchwała SN z 28 lipca 1992 r., III CZP 86/92; wyrok SN z 11 października 1980 r., I CR 295/80; wyrok SN z 22 maja 1980 r., II CR 131/80; wyrok SN z 9 marca 1973 r., I CR 55/73; orzeczenie SN z 19 września 1972 r., I PR 123/72; wyrok SN z 27 listopada 1970 r., II CR 512/70; wyrok SN z 15 grudnia 1965 r., II PR 280/65; orzeczenie SN z 7 października 1963 r., I PR 446/63; orzeczenie SN z 17 grudnia 1955 r., 1 CR 675/54, jak również zgodne stanowisko doktryny: A. Janiak, w: Gutowski, Komentarz KC, 2022, art. 455, Nb 4; W. Borysiak, w: Osajda/Borysiak, Komentarz KC, 2021, art. 455, Nt. 26-32; W. Popiołek, w: Pietrzykowski, Komentarz KC, 2021, art. 455, Nb 6).

Co jednak bezsporne, powódka nie wzywała pozwanej do zapłaty dochodzonej pozwem kwoty (tj. poniesionych kosztów w związku z niecelowymi egzekucjami, nieobjętych powództwem w sprawie I C 22/14). Była zobowiązywana do wykazania tej konkretnej okoliczności przez przewodniczącego z rygorem z art. 2053 § 2 k.p.c. (k. 74), niemniej zobowiązania w tym zakresie nie wykonała, w piśmie procesowym z 17 listopada 2021 r. usiłowała uzasadnić wymagalność dochodzonego w niniejszym postępowaniu roszczenia niezależnie od niewezwania pozwanej do zapłaty. Te wywody powódki są jednak oderwane od dyspozycji art. 455 k.c. i jego ugruntowanego rozumienia w orzecznictwie i doktrynie. Ponadto wskazują arbitralnie wybrane daty – 13 kwietnia 2015 r. to data wyrządzenia szkody (tj. powstania roszczenia a nie jego wymagalności), z kolei 6 grudnia 2018 r. to data uprawomocnienia się wyroku (zasądzającego – a więc o charakterze deklaratywnym) zobowiązującego pozwaną do zwrotu nienależnego świadczenia w postaci wyegzekwowanych kwot (data ta z punktu widzenia roszczenia dochodzonego w niniejszej sprawie jest zatem wybrana zupełnie arbitralnie).

Mając na uwadze powyższe, pozwana nie była przed spełnieniem świadczenia w opóźnieniu. Obowiązana była bowiem spełnić świadczenie zgodnie z art. 455 k.c. niezwłocznie po wezwaniu powódki. Za takie wezwanie – bez wskazania terminu spełnienia świadczenia – należy uznać pozew, który został pozwanej skutecznie doręczony 9 września 2021 r. (epo k. 67). Spełnienie przez pozwaną świadczenia 23 września 2021 r. tj. w terminie 14 dni, spełnia wymóg niezwłoczności z art. 455 k.c. wobec braku wskazania (tym bardziej uzasadnienia) przez powódkę w wezwaniu krótszego terminu. Termin ten jest też adekwatny do charakteru pozwanej jako wspólnoty mieszkaniowej, której księgowość prowadzi zewnętrzna spółka. Nie można mówić o „nieuzasadnionym odwlekaniu” spełnienia świadczenia po wezwaniu do zapłaty (zob. W. Czachórski, A. Brzozowski, M. Safjan, E. Skowrońska-Bocian, Zobowiązania. Zarys wykładu, Warszawa 2002, s. 302). Zresztą 14-dniowy termin jest powszechnie przywoływany w orzecznictwie jako spełniający na ogół kryterium „niezwłoczności” (wyrok SN z 28 maja 1991 r., II CR 623/90; wyrok SN z 6 lipca 2011 r., I CSK 576/09; wyrok SA we Wrocławiu z 20 marca 2012 r., I ACa 191/12), w innych judykatach natomiast wskazuje się słusznie, że termin ten powinien być każdorazowo ustalany stosownie do okoliczności, przy czym na ogół wynosi on „od kilku do kilkunastu dni od wezwania” (uchwała SN z 22 listopada 2013 r., III CZP 72/13).

Mając na uwadze brak opóźnienia pozwanej w spełnieniu świadczenia, roszczenie oparte na art. 481 § 1 k.p.c. podlegało oddaleniu z uwagi na brak ustawowej jego przesłanki – opóźnienia dłużnika.

V. Koszty procesu

O kosztach sąd orzekł na podstawie art. 101 k.p.c. w zakresie należności głównej, w zakresie której powódka jest stroną wygrywającą, oraz na podstawie art. 98 § 1 k.p.c. w zakresie roszczenia odsetkowego, w zakresie którego powódka jest stroną przegrywającą. Tym samym kosztami procesu sąd obciążył w całości powódkę, zobowiązując ją do zwrotu pozwanej poniesionych przez nią kosztów, na które złożyło się wynagrodzenie pełnomocnika w wysokości 270 zł zgodnie z § 2 pkt 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz opłata skarbowa od złożonego dokumentu pełnomocnictwa (17 zł).

Zgodnie z art. 101 k.p.c. zwrot kosztów należy się pozwanemu pomimo uwzględnienia powództwa, jeżeli nie dał powodu do wytoczenia sprawy i uznał przy pierwszej czynności procesowej żądanie pozwu. Obydwie przesłanki z art. 101 k.p.c. ziściły się w przedmiotowej sprawie, zarówno bowiem pozwana nie dała powodu do wytoczenia sprawy (nie była wcześniej w ogóle wzywana do zapłaty, tym samym nie była w opóźnieniu, o zwłoce w ogóle nie mówiąc), jak i uznała powództwo w pierwszej czynności procesowej (po skutecznym doręczeniu jej pozwu).

Zarzut powódki, że pozwana dała powód do wytoczenia powództwa nie zasługiwał na uwzględnienie. Powódka opiera go na dwóch podstawach. Po pierwsze wskazuje, że pozwana powinna spełnić świadczenie bez wzywania do zapłaty (w tym zakresie niezasadność stanowiska powódki została wyjaśniona we wcześniejszej części uzasadnienia dotyczącej niezasadności roszczenia odsetkowego), po drugie – że mając na uwadze stanowisko pozwanej w innym postępowaniu, liczenie na dobrowolne spełnienie przez nią świadczenia było nierealne. Również z tą drugą podstawą zgodzić się nie sposób. Powódka zupełnie abstrahuje, że od 1 stycznia 2016 r. (wejście w życie art. 187 § 1 pkt 3 k.p.c.) podjęcie próby pozasądowego rozwiązania sporu jest zasadą procedury cywilnej. Ma na celu uniknięcie niekoniecznych procesów i budowanie kultury rozwiązywania sporów w społeczeństwie. Co więcej, jeszcze przed wprowadzeniem tego przepisu, obowiązek taki był wyprowadzany właśnie z art. 101 k.p.c. Co jednak najistotniejsze, niezależnie od tych wszystkich zasad proceduralnych, wytaczanie powództwa o roszczenie niewymagalne (tj. w przypadku roszczenia o charakterze bezterminowym przed wezwaniem dłużnika do zapłaty zgodnie z art. 455 k.c.) jest działaniem dla powoda obarczonym każdorazowo ryzykiem zakwalifikowania go jako strony wszczynającej niecelowy proces i tym samym generującej jego zbędne zupełnie koszty. Tak też było w niniejszej sprawie. Powódka zdecydowała się wytoczyć powództwo, mało że bez wzywania pozwanej do zapłaty, to jeszcze o roszczenie w ogóle w chwili wytoczenia powództwa niewymagalne. Doprowadziła do tego, że pozwana uiściła dochodzoną należność niezwłocznie po doręczeniu jej odpisu pozwu. Tym samym niniejszy proces był zupełnie zbędny, a jego koszty musi ponieść powódka.

Powódka usiłuje w erystyczny sposób przekonać do swoich racji, wskazując, „uznanie roszczenia było wynikiem racjonalnej oceny sprawy oraz próbą ograniczenia kosztów” (ze strony pozwanej). Pomijając, że nie ma w tym zupełnie nic złego (taki jest właśnie cel uznania powództwa z perspektywy pozwanego), retorykę tę można by odwrócić, wskazując, że „powódka usiłuje uniknąć odpowiedzialności za niecelowo wszczęty proces”. Co więcej, powódka ucieka się do niemerytorycznych insynuacji, wskazując na „angażowanie [przez pozwaną] kancelarii do straszenia jej wezwaniem do zapłaty”.

Jednocześnie powódka usiłuje powiązać niniejsze postępowanie z postępowaniem w sprawie II C 1626/19, jak również z postępowaniem w sprawie I C 22/14, i w ten sposób przekonać, że wszczęcie niniejszego postępowania było celowe, a tym samym że „pozwana dała powód do wytoczenia sprawy” w rozumieniu art. 101 k.p.c. Analiza przebiegu tych 3 postępowań, jak również postępowania egzekucyjnego i postępowań skargowych w ramach tego postępowania, a ponadto wcześniejszego postępowania o zapłatę zaległości czynszowych przeciwko powódce, prowadzi jednak do wniosków zgoła przeciwnych. Krótko rzecz ujmując, rzecz przedstawia się bowiem następująco:

1)  powódka nie regulowała swoich zobowiązań na rzecz pozwanej, co zostało stwierdzone prawomocnym wyrokiem Sądu Okręgowego w Warszawie z 18 stycznia 2013 r., V Ca 2748/12 zasądzającego od powódki na rzecz pozwanej zaległości czynszowe – wyrok ten między stronami zgodnie z art. 365 § 1 k.p.c. podważany być nie może;

1)  powódka wszczęła niezasadne postępowanie o pozbawienie ww. tytułu wykonawczego wykonalności (pozew w sprawie I C 22/14 z pierwotną podstawą faktyczną),

2)  po modyfikacji podstawy faktycznej (jak również żądania) powództwo to zostało uwzględnione, ponieważ pozwana niezgodnie z przepisami księgowała wpłaty powódki, zaliczając je na poczet innych rat, tymczasem przy prawidłowym księgowaniu, stwierdzona ww. wyrokiem należność była zaspokojona, a z drugiej strony zaległość w rzeczywistości obejmowała inne (niestwierdzone ww. wyrokiem) okresy pozwana została prawomocnym wyrokiem z 4 października 2018 r., I C 22/14 zobowiązana do zwrotu powódce nienależnie wyegzekwowanych należności (które były już przez powódkę zapłacone, a tytuł wykonawczy nie uprawniał do egzekucji czynszów za inne, chociażby należne, późniejsze okresy);

3)  powódka wszczęła egzekucję ww. wyroku, a pozwana odpowiedziała powództwem opozycyjnym opartym na zarzucie potrącenia (postępowanie w sprawie II C 1626/19, po wyegzekwowaniu przez powódkę zmodyfikowane na żądanie zasądzenia nienależnie wyegzekwowanych świadczeń) – nie chciała bowiem zwracać powódce zasądzonej kwoty nienależnie wyegzekwowanych roszczeń, skoro dysponowała (zgodnie ze swoimi twierdzeniami) roszczeniami w stosunku do powódki w tej samej wysokości z tytułu niezapłaconych czynszów za inne okresy; było to postępowanie przewidziane prawem i legalne, ponadto ze wszech miar racjonalne, w przeciwnym bowiem razie pozwana zmuszona by była „kredytować powódkę” tj. zwrócić jej nienależnie wyegzekwowane raty, następnie prowadzić dwuinstancyjne postępowanie rozpoznawcze o raty za kolejne okresy, a na koniec egzekucję, która – jak wskazuje doświadczenie (akta Km 3669/13) nie jest w przypadku powódki łatwe – właśnie uniknięciu takiej sytuacji służy instytucja potrącenia z art. 498 i n. k.p.c. (uniknięcia spełnienia świadczenia w sytuacji, w której dysponuje się w stosunku do swojego wierzyciela analogiczną własną wierzytelnością); co więcej, pozwana oznacza ogół właścicieli mieszkań (art. 6 u.w.l.), którzy byliby obciążeni tą sytuacją.

Tym samym, wbrew gołosłownym zarzutom powódki „braku intencji zaspokojenia żądania w sposób polubowny, bez drogi sądowej” (ze strony pozwanej), rzecz przedstawia się zupełnie inaczej. Otóż pozwana, zgodnie z prawem, zamiast zaspokajać powódkę przez zapłatę, mając na uwadze stwierdzone przez swoją księgowość zaległości powódki za inne okresy (późniejsze niż te objęte wyrokiem Sądu Okręgowego w Warszawie z 18 stycznia 2013 r., V Ca 2748/12), postanowiła wierzytelność powódki z tytułu zwrotu nienależnie wyegzekwowanych świadczeń potrącić z niezapłaconymi przez powódkę należnymi (pozwanej) opłatami (za inne miesiące). Uprawniał ją do tego art. 498 i n. k.c., z kolei od strony procesowej – art. 840 § 1 pkt 2 k.p.c. – i właśnie w tym celu wszczęła postępowanie II C 1626/19. To, że powódce taki obrót spraw jest nie na rękę, bowiem preferowałaby zapłatę w gotówce, z kolei uregulowanie innych należności na rzecz pozwanej odroczyć do czasu zakończenia ewentualnego kolejnego procesu o zapłatę, nie uprawnia do negatywnej oceny postawy pozwanej, która dba o własne interesy (a w zasadzie interesy zrzeszonych w jej ramach właścicieli lokali).

Z całą pewnością fakt korzystania z ww. konstrukcji prawnej (potrącenia zasądzonej wierzytelności powódki z własną, niezasądzoną, wierzytelnością, połączone z wytoczeniem powództwa przeciwegzekucyjnego – sprawy II C 1826/19) nie uprawnia do arbitralnie przyjętej przez powódkę tezy, ze pozwana nie zwróciłaby powódce poniesionych przez nią kosztów niecelowo (co prawomocnie stwierdził Sąd Rejonowy w Legionowie w wyroku z 4 października 2018 r., I C 22/14) wszczętej egzekucji w sprawie Km 3667/13. Inna rzecz, że pozwana zapewne również i w tym wypadku, jeśli by na to pozwalał stan jej roszczeń wobec powódki, skorzystałaby z potrącenia, do czego również miałaby pełne prawo. Powódka tymczasem, co pośrednio przyznaje w piśmie z 17 listopada 2021 r. (k. 78), chciała wykorzystać nowowprowadzony do procedury art. 2031 § 1 k.p.c. uniemożliwiający, począwszy od 7 listopada 2019 r., skorzystanie przez pozwaną w procesie z zarzutu potrącenia wierzytelności spornej, pochodzącej z innego niż objęty pozwem stosunku prawnego i nieuprawdopodobnionego zewnętrznym dokumentem, i tym samym uzyskać wyrok zasądzający od pozwanej niezależnie od dysponowania przez pozwaną roszczeniami o przeciwnym kierunku podmiotowym. Jednakże, wobec takiego a nie innego obrotu spraw (uznania przez pozwaną powództwa w pierwszej czynności procesowej po doręczeniu pozwu) powódka, jako wszczynająca niniejszy proces niecelowo (w obiektywnym sensie, nie jest tu bowiem relewantna niechęć powódki co do instytucji potrącenia), musi ponieść jego koszty.

Nie zasługiwał też na uwzględnienie zarzut powódki, że pozwana nie uznała żądania pozwu „przy pierwszej czynności procesowej”. Oczywiste jest bowiem, że chodzi o pierwszą czynność procesową po doręczeniu odpisu pozwu, który podlega uznaniu.

Z kolei podważanie przez powódkę twierdzeń pełnomocnika procesowego pozwanej, wykonującego zawód radcy prawnego, że w korespondencji omyłkowo nie zawarto odpisu pozwu, jest w ocenie sądu gołosłowną insynuacją. Niniejsza sprawa podlegała podziałowi referatu (k. 41-42), co za tym idzie również zmianie sekretarza prowadzącego referat, ponadto korespondencja z pozwem była zwracana przez operatora pocztowego, co więcej, istnieją rozbieżne praktyki co do sposobu przechowywania odpisów pism procesowych ze zwróconej przez operatora pocztowego niedoręczonej korespondencji – w zależności od prowadzącego dany referat sekretarza, mogą być one bowiem przechowywane albo w kopercie wszytej do akt, albo na końcu akt, albo wreszcie poza aktami w przeznaczonym do tego miejscu. Jeśli chodzi o zarządzenie z 1 lipca 2021 r. i użyte tam sformułowanie „wyjąć z koperty”, jest to standardowo używane przez przewodniczącego sformułowanie, bez upewniania się, czy w kopercie znajduje się odpis, czy też nie. Z uwagi na znaczną liczbę prowadzonych spraw, tak przez referenta niniejszej sprawy, jak i sekretarza obsługującego jego referat (i 2 inne referaty), nie jest możliwe (nie było możliwe 9 sierpnia 2021 r.) ustalenie w sposób pewny, czy doszło do omyłki, czy też do niej nie doszło.

Brak przy tym podstaw do odmówienia wiary zawodowemu pełnomocnikowi, którego wiążą zasady etyki wykonywania zawodu, a który, gdyby w rzeczywistości doręczono mu odpis pozwu, mógł sporządzić od razu odpowiedź na pozew w takiej treści, jak sporządził po prawidłowym doręczeniu mu odpisu pozwu (k. 68-71), co – mając na uwadze jej małą obszerność i niski stopień skomplikowania – z całą pewnością nie wymagało więcej niż 2 godzin pracy i mogłoby być powierzone mniej doświadczonemu pracownikowi kancelarii. Co więcej, do uznania roszczenia i zastosowania instytucji z art. 101 k.p.c. nie jest konieczne spełnienie uznanego roszczenia w chwili wniesienia pisma z tym uznaniem. Ponadto, co istotne, pełnomocnik pozwanej, gdyby nie był w stanie zachować terminu, mógł wnieść o przedłużenie tego terminu, i mając na uwadze, że pierwotny termin został wyznaczony w minimalnym przewidzianym prawem wymiarze (art. 2051 § 1 k.p.c.), z pewnością byłby mu w trybie art. 166 k.p.c. przedłużony, chociażby z uwagi na objęcie nowej sprawy oraz sezon urlopowy, kiedy uzasadnione jest zakreślanie dłuższych terminów.

Niezależnie jednak od tego wszystkiego, nie ulega wątpliwości, że pismo z 23 lipca 2021 r. nie stanowiło „pierwszej czynności procesowej” w rozumieniu art. 101 k.p.c., nawet gdyby hipotetycznie uznać, że miało miejsce po doręczeniu odpisu pozwu. Art. 101 k.p.c. musi być bowiem interpretowany zgodnie z jego celem – a oczywiste jest, że uznanie roszczenia w odpowiedzi na pozew po uprzednim wnioskowaniu o przedłużenie terminu na jej wniesienie, nie stanowi uznania powództwa w drugiej czynności procesowej, tylko w pierwszej. Czynność procesowa o charakterze technicznym, ograniczona do wniosku o udzielenie odpisu, doręczenie dokumentu, przedłużenie terminu, nie stanowi czynności procesowej w rozumieniu art. 101 k.p.c.

Gdyby rozliczać koszty na zasadach ogólnych (odpowiedzialności za wynik sprawy) – pozwana poniosłaby ich 72%, bowiem niezasadnie dochodzone przez powódkę odsetki wynosiły 422,04 zł, co stanowi ok. 28% łącznie dochodzonej kwoty, co przy ocenie stopnia wygrania sprawy nie może być pominięte (nie stosuje się tu bowiem art. 20 k.p.c. tylko art. 100 k.p.c.). Wówczas koszty podlegałyby wzajemnemu zniesieniu stosownie do art. 100 k.p.c., bowiem powódka, która poniosła 100 zł opłaty od pozwu, przy skrupulatnym rozliczeniu, powinna byłaby zwrócić wówczas pozwanej, która poniosła 287 zł kosztów – 8,36 zł (przy założeniu obowiązku poniesienia przez powódkę 28% sumy kosztów).

W., 9 maja 2022 roku asesor sądowy Mateusz Janicki

Z. ądzenia:

- odnotować uzasadnienie;

- odpis wyroku z uzasadnieniem doręczyć powódce z pouczeniem, że w terminie 14 dni może wnieść apelację do Sądu Okręgowego w Warszawie za pośrednictwem tut. sądu.

W., 9 maja 2022 roku asesor sądowy Mateusz Janicki