Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III AUa 1262/22

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 5 marca 2024 r.

Sąd Apelacyjny w Poznaniu III Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych

w składzie:

Przewodniczący: sędzia Marta Sawińska

Protokolant: Emilia Wielgus

po rozpoznaniu w dniu 5 marca 2024 r. w Poznaniu

sprawy (...) spółka z o.o. w K.

przeciwko Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych Oddział w Z.

przy udziale : K. K. (1)

o podleganie ubezpieczeniu społecznemu

na skutek apelacji Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Oddział w Z.

od wyroku Sądu Okręgowego w Zielonej Górze

z dnia 26 lipca 2022 r. sygn. akt IV U 1663/21

1.  oddala apelację,

2.  zasądza od Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Oddział w Z. na rzecz (...) spółka z o.o. w K. kwotę 240 zł z ustawowymi odsetkami za opóźnienie w spełnieniu świadczenia pieniężnego od dnia uprawomocnienia się orzeczenia o kosztach do dnia zapłaty – tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego w instancji odwoławczej.

Marta Sawińska

UZASADNIENIE

1)Decyzją z dnia 7 października 2020 r. znak (...) Zakład Ubezpieczeń Społecznych Oddział w Z. na podstawie art. 83 ust. 1 pkt 1 i 3 w zw. z art. 38 ust. 1, art. 68 ust. 1 pkt 1 lit. a i c oraz art. 6 ust. 1 pkt 4, art. 12 ust. 1, art. 13 pkt 2, art. 18 ust. 3, art. 20 ust. 1 ustawy z 13 października 1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych oraz art. 81 ust. 1 ustawy o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych stwierdził, iż M. W. (1) z tytułu świadczenia usług na rzecz płatnika składek (...) Spółka z o.o. w Ż. podlega obowiązkowo ubezpieczeniom emerytalnemu, rentowemu i wypadkowemu jako zleceniobiorca w okresie od 1 stycznia 2015 r. do 31 grudnia 2017 r., a podstawę wymiaru składek na ubezpieczenia społeczne i zdrowotne stanowią za poszczególne miesiące kwoty wskazane w decyzji.

Na podstawie zgromadzonego w trakcie kontroli materiału dowodowego organ rentowy stwierdził, że nie można uznać świadczonych przez ubezpieczonego usług na rzecz (...) Ż. jako usług wykonywanych w ramach zarejestrowanej działalności gospodarczej. Z charakteru wykonywanych przez ww. osobę czynności wynika bowiem jednoznacznie, że były one świadczone w ramach umowy o świadczenie usług, do której zgodnie z art. 750 k.c. stosuje się przepisy o zleceniu.

2) Decyzją z dnia 7 października 2020 r. znak (...) Zakład Ubezpieczeń Społecznych Oddział w Z. na podstawie art. 83 ust. 1 pkt 1 i 3 w zw. z art. 38 ust. 1, art. 68 ust. 1 pkt 1 lit. a i c oraz art. 6 ust. 1 pkt 4, art. 12 ust. 1, art. 13 pkt 2, art. 18 ust. 3, art. 20 ust. 1 ustawy z 13 października1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych oraz art. 81 ust. 1 ustawy o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych stwierdził, iż A. R. z tytułu świadczenia usług na rzecz płatnika składek (...) Spółka z o. o. w Ż. podlega obowiązkowo ubezpieczeniom emerytalnemu, rentowemu i wypadkowemu jako zleceniobiorca w okresie od 1 lutego 2016 r. do 29 lutego 2016 r., od 1 września 2016 r do 30 września 2016 r., od 1 stycznia 2017 r. do 31 stycznia 2017 r., od 1 czerwca 2017 r. do 30 czerwca 2017 r., a podstawę wymiaru składek na ubezpieczenia społeczne i zdrowotne stanowią za poszczególne miesiące kwoty wskazane w decyzji.

Na podstawie zgromadzonego w trakcie kontroli materiału dowodowego organ rentowy stwierdził, że nie można uznać świadczonych przez ubezpieczonego usług na rzecz (...) Spółka z o.o. w Ż. jako usług wykonywanych w ramach zarejestrowanej działalności gospodarczej. Z charakteru wykonywanych przez ww. osobę czynności wynika bowiem jednoznacznie, że były one świadczone w ramach umowy o świadczenie usług, do której zgodnie z art. 750 k.c. stosuje się przepisy o zleceniu.

3) Decyzją z dnia 7 października 2020 r. znak (...) Zakład Ubezpieczeń Społecznych Oddział w Z. na podstawie art. 83 ust. 1 pkt 1 i 3 w zw. z art. 38 ust. 1, art. 68 ust. 1 pkt 1 lit. a i c oraz art. 6 ust. 1 pkt 4, art. 12 ust. 1, art. 13 pkt 2, art. 18 ust. 3, art. 20 ust. 1 ustawy z 13 października 1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych oraz art. 81 ust. 1 ustawy o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych stwierdził, iż K. S. (1) z tytułu świadczenia usług na rzecz płatnika składek (...) Spółka z o. o. w Ż. podlega obowiązkowo ubezpieczeniom emerytalnemu, rentowemu i wypadkowemu jako zleceniobiorca w okresie od 1 stycznia 2015 r. do 31 grudnia 2017 r., a podstawę wymiaru składek na ubezpieczenia społeczne i zdrowotne stanowią za poszczególne miesiące kwoty wskazane w decyzji.

Na podstawie zgromadzonego w trakcie kontroli materiału dowodowego organ rentowy stwierdził, że nie można uznać świadczonych przez ubezpieczonego usług na rzecz (...) Spółka z o.o. w Ż. jako usług wykonywanych w ramach zarejestrowanej działalności gospodarczej. Z charakteru wykonywanych przez ww. osobę czynności wynika bowiem jednoznacznie, że były one świadczone w ramach umowy o świadczenie usług, do której zgodnie z art. 750 k.c. stosuje się przepisy o zleceniu.

4) Decyzją z dnia 7 października 2020 r. znak (...) Zakład Ubezpieczeń Społecznych Oddział w Z. na podstawie art. 83 ust. 1 pkt 1 i 3 w zw. z art. 38 ust. 1, art. 68 ust. 1 pkt 1 lit. a i c oraz art. 6 ust. 1 pkt 4, art. 12 ust. 1, art. 13 pkt 2, art. 18 ust. 3, art. 20 ust. 1 ustawy z 13.10.1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych oraz art. 81 ust. 1 ustawy o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych stwierdził, iż K. K. (1) z tytułu świadczenia usług na rzecz płatnika składek (...) Spółka z o. o. w Ż. podlega obowiązkowo ubezpieczeniom emerytalnemu, rentowemu i wypadkowemu jako zleceniobiorca w okresie od 7 sierpnia 2016 r. do 31 grudnia 2017 r., a podstawę wymiaru składek na ubezpieczenia społeczne i zdrowotne stanowią za poszczególne miesiące kwoty wskazane w decyzji.

Na podstawie zgromadzonego w trakcie kontroli materiału dowodowego organ rentowy stwierdził, że nie można uznać świadczonych przez ubezpieczonego usług na rzecz (...) Spółka z o.o. w Ż. jako usług wykonywanych w ramach zarejestrowanej działalności gospodarczej. Z charakteru wykonywanych przez ww. osobę czynności wynika bowiem jednoznacznie, że były one świadczone w ramach umowy o świadczenie usług, do której zgodnie z art. 750 k.c. stosuje się przepisy o zleceniu.

Odwołanie od powyższych decyzji płatnik składek - (...) Spółka z o.o. w Ż. zaskarżył je w całości. W szczególności odwołujący podkreślił, że zgromadzony w postępowaniu materiał dowodowy nie potwierdza poczynionych przez organ ww. ustaleń, a organ wbrew wnioskom Odwołującego zaniechał przeprowadzania dalszych dowodów w sprawie, w tym przede wszystkim zaniechał przesłuchania samych ubezpieczonych na okoliczności wskazane w odpowiedzi na odwołanie, przyjmując bezpodstawnie a priori, że sytuacja Ubezpieczonych była tożsama do sytuacji kilku innych ubezpieczonych, przesłuchanych w toku prowadzonej kontroli.

Odwołujący wniósł o zmianę zaskarżonych decyzji w całości poprzez orzeczenie, że w związku z faktem, iż współpraca pomiędzy Odwołującym a Ubezpieczonymi w pełnym spornym okresie odbywała się w ramach działalności gospodarczej wykonywanej przez Ubezpieczonych, podlegali oni oskładkowaniu na podstawie art. 6 ust. 1 pkt 5) u.s.u.s. i odprowadzili z tego tytułu składki na ubezpieczenia społeczne: emerytalne, rentowe, wypadkowe oraz obowiązkowe ubezpieczenie zdrowotne w prawidłowym wymiarze, a co za tym idzie na Odwołującym nie ciąży dodatkowy obowiązek oskładkowania spornego stosunku prawnego z jakiegokolwiek innego tytułu. Odwołujący wniósł również o zwrot kosztów procesu od pozwanego organu rentowego według norm przepisanych.

Na podstawie art. 219 k.p.c., Sąd Okręgowy połączył sprawy z ww. odwołań w celu ich łącznego rozpoznania i rozstrzygnięcia.

Wyrokiem z dnia 26 lipca 2022 r. w sprawie sygn. IV U 1663/21 Sąd Okręgowy w Zielonej Górze:

I.  zmienił zaskarżoną decyzję z 7 października 2020 r. nr (...) w całości, w ten sposób, że stwierdził, iż w okresie od 1 stycznia 2015 r. do 31 grudnia 2017 r. M. W. (1) nie podlegał obowiązkowo ubezpieczeniom społecznym jako zleceniobiorca z tytułu wykonywania usług na rzecz płatnika składek (...) Spółka z o.o. w K.,

II.  zmienił zaskarżoną decyzję z 7 października 2020 r. nr (...) w całości, w ten sposób, że stwierdził, iż w okresie od 1 lutego 2016 r. do 29 lutego 2016 r., od 1 września 2016 r do 30 września 2016 r., od 1 stycznia 2017 r. do 31 stycznia 2017 r., od 1 czerwca 2017 r. do 30 czerwca 2017 r. A. R. nie podlegał obowiązkowo ubezpieczeniom społecznym jako zleceniobiorca z tytułu wykonywania usług na rzecz płatnika składek (...) Spółka z o.o. w K.,

III.  zmienił zaskarżoną decyzję z 7 października 2020 r. nr (...) w całości, w ten sposób, że stwierdził, iż w okresie od 1 stycznia 2015 r. do 31 grudnia 2017 r. K. S. (1) nie podlegał obowiązkowo ubezpieczeniom społecznym jako zleceniobiorca z tytułu wykonywania usług na rzecz płatnika składek (...) Spółka z o.o. w K.,

IV.  zmienił zaskarżoną decyzję z 7 października 2020 r. nr (...) w całości, w ten sposób, że stwierdził, iż w okresie od 7 sierpnia 2016 r. do 31 grudnia 2017 r. K. K. (1) nie podlegał obowiązkowo ubezpieczeniom społecznym jako zleceniobiorca z tytułu wykonywania usług na rzecz płatnika składek (...) Spółka z o.o. w K.,

V.  zasądził od pozwanego na rzecz odwołującego kwotę 720 z tytułem kosztów zastępstwa procesowego.

Powyższy wyrok zapadł w oparciu o następujące ustalenia faktyczne i rozważania prawne:

Odwołujący płatnik składek - (...) Sp. z o. o. w Ż. (dalej jako Spółka (...)) jest producentem systemów kominowych i wentylacyjnych w Polsce. Spółka oferuje systemy kominowe i indywidualne rozwiązana dla wszystkich rodzajów paliw i urządzeń, do budynków mieszkalnych i komercyjnych. Specjalizuje się również w produkcji systemów odprowadzania spalin z instalacji przemysłowych.

Na początku działalności, spółka w ramach prowadzonej działalności zapewniała również usługi montażowe swoich systemów. W tym celu zatrudniała pracowników na stanowiskach blacharzy i monterów kominków.

Spółka zajmowała się tylko produkcją elementów kominowych. Spółka sprzedawała te elementy, a montażem zajmowały się inne zewnętrzne firmy. Z czasem spółka nawiązała współpracę z niemiecką firmą, wykonującą agregaty prądotwórcze. Projekt zakładał budowę serwerowni. Uczestnictwo w projekcie było uzależnione od tego, aby jeden podmiot wykonał i zamontował elementy. W realizacji projektu mogły brać udział wyłącznie firmy podwykonawcze.

Spółka (...) zajmowała się wówczas wyłącznie produkcją i nie miała swoich montażystów. Płatnik zaczął poszukiwać firm zewnętrznych zajmujących się montażem kominów. Do spółki zaczęli się zgłaszać dotychczasowi pracownicy spółki, w tym ubezpieczeni, którzy zadeklarowali założenie działalności gospodarczej w celu realizacji projektu. W ramach założonych działalności gospodarczych, ubezpieczeni stali się podwykonawcami spółki w zakresie montażu wyprodukowanych przez płatnika kominów, przy budowie serwerowni w (...).

Nikt nie sprawował nadzoru nad montażystami kominów. Spółka nie ustalała godzin pracy podwykonawcom. Znany był tylko termin zakończenia prac. Spółka nie ewidencjonowała godzin pracy podwykonawców. P. K. był koordynatorem technologicznym spółki, zajmował się rysowaniem komina, dobieraniem średnic i wysokości komina. Miał nadzór nad całym projektem inwestycyjnym spółki. Przekazywał podwykonawcom dokumentację technologiczną, rysunkową. Wszystkie te informacje przekazywane były przez P. K. podwykonawcom przed rozpoczęciem inwestycji. Potem nie pilnował ich, nie kontrolował, nie ewidencjonował ich czasu pracy. Nie wydawał podwykonawcom poleceń.

Podwykonawcy nie mieli zakazu wykonywania działalności gospodarczej na rzecz innych podmiotów, czy zleceniodawców. Montażyści ponosili odpowiedzialność za terminowość i jakość montażu.

Po zakończeniu projektu w (...)spółka zaproponowała podwykonawcom powrót do firmy w ramach zatrudnienia z tytułu umowy o pracę przy produkcji elementów. Nie wszyscy montażyści skorzystali z oferty. Większości wykonawców odpowiadała współpraca ze spółką w ramach prowadzonej działalności gospodarczej i nie zaprzestali prowadzenia własnej działalności po zakończonym zagranicznym projekcie.

Spółka zawierała również umowy cywilnoprawne z osobami, które prowadziły własną działalność gospodarczą, w celu zarządzania procesem sprzedaży oraz pośrednictwa w sprzedaży. Byli to m.in. K. S. (1), A. R. i M. W. (1).

Ubezpieczony K. K. (1) prowadził pozarolniczą działalność gospodarczą od dnia 1 sierpnia 2016 r. do 30 września 2020 r., której przeważającym zakresem była obróbka mechaniczna elementów metalowych. Usługi w ramach tej działalności świadczył osobiście.

Przed rozpoczęciem działalności gospodarczej nie był zatrudniony u odwołującego.

Ubezpieczony samodzielnie podjął decyzję o założeniu działalności gospodarczej i podjęciu współpracy z płatnikiem składek.

W dniu 1 sierpnia 2016 r. ubezpieczony zawarł z płatnikiem składek umowę o świadczenie usług, z której wynikało, że rozpocznie świadczenie usług na rzecz płatnika składek od dnia 1 sierpnia 2016 r.

W ramach umowy ubezpieczony zobowiązał się do wykonywania usług w zakresie wsparcia płatnika składek przy czynnościach produkcyjnych. Przedmiotem umowy było projektowanie, produkcja, budowa, naprawa, remont kominów stalowych w zakresie budownictwa przemysłowego, mieszkalnego i usługowego.

W umowie zawarto zapis, że szczegółowo zakres każdej usługi będzie wskazany w pisemnych zamówieniach sporządzanych przez usługodawcę (K. K. (1)).

Wynagrodzenie ubezpieczonego składało się z ryczałtowego i dodatkowego, jego wysokość każdorazowo uzależniona była od stopnia realizacji powierzonego zadania.

Praca na inwestycji odbywała się po wcześniejszych ustaleniach, co do podziału zadań na dany dzień.

Organizację bieżącą podwykonawcy ustalali między sobą, we własnym zakresie – ustalano jakie prace i w jakim dniu będą wykonywane. Ubezpieczony sam decydował o rozpoczęciu i zakończeniu danego dnia pracy. Materiały, które były montowane, podwykonawcy pobierali z magazynu.

Ze względu na dużą odległość od miejsca zamieszkania, podwykonawcy nocowali w (...). Na terenie budowy w (...) były przepustki i identyfikatory imienne. Spółka zapewniała podwykonawcom zakwaterowanie, koszty przejazdu.

Ubezpieczony ponosił odpowiedzialność za nieterminowe i wadliwe wykonanie usługi. Nikt nie ewidencjonował jego czasu pracy. Sam sobie spisywał godziny pracy i to było podstawą do naliczenia mu wynagrodzenia za usługi. Istotne było, aby zdążyć z montażem przed wejściem kolejnych firm wykonawczych. Czasami na budowę przyjeżdżał jako koordynator P. K., aby sprawdzić etapy prac. Po zakończeniu większych etapów przy odbiorze był inwestor.

Spółka nie zabraniała podwykonawcom pozyskiwania zleceń od innych firm.

W spornym okresie ubezpieczony świadczył usługi tylko na rzecz spółki (...), nie miał czasu na wykonywanie usług na rzecz innych kontrahentów. Mógł zatrudniać swoich pracowników, ale nie miał takiej potrzeby.

Wystawiane były faktury za wykonane usługi. Ubezpieczony korzystał z własnej księgowej, która obliczała mu należności publicznoprawne i zajmowała się rozliczaniem go w ZUS i US. Księgowa ta nie zajmowała się obsługą odwołującej spółki.

Spółka (...) była dla ubezpieczonego klientem, a nie pracodawcą czy zleceniodawcą.

Ubezpieczony M. W. (1) w okresie od 24 maja 2010 r. do 31 maja 2011 r. zatrudniony był w spółce (...) na podstawie umowy o pracę, na stanowisku regionalnego kierownika sprzedaży.

Później pracował dla innej firmy, konkurencyjnej dla ww. spółki.

Ubezpieczony od dnia 1 stycznia 2014 r prowadzi własną działalność gospodarczą, której przeważającym przedmiotem jest działalność agentów zajmujących się sprzedażą maszyn, urządzeń przemysłowych, statków i samolotów (46.14.Z).

Dodatkową działalnością jest: wykonywanie instalacji wodno-kanalizacyjnych, cieplnych, gazowych i klimatyzacyjnych (43.22.Z), działalność agentów zajmujących się sprzedażą drewna i materiałów budowlanych (46.13.Z), działalność agentów specjalizujących się w sprzedaży pozostałych określonych towarów (46.18.Z), działalność agentów zajmujących się sprzedażą towarów różnego rodzaju (46.19.Z), sprzedaż hurtowa drewna, materiałów budowlanych i wyposażenia sanitarnego (46.73.Z), sprzedaż hurtowa wyrobów metalowych oraz sprzętu i dodatkowego wyposażenia hydraulicznego i grzejnego (46.74.Z), pozostała sprzedaż detaliczna prowadzona w niewyspecjalizowanych sklepach (47.19.Z).

Od około 2015 r. ubezpieczony rozszerzył przedmiot działalności dodatkowo w zakresie usług trenersko – dietetycznych, ma swoich klientów. W ewidencji działalności gospodarczej została ona określona jako pozostała działalność w zakresie opieki zdrowotnej, gdzie indziej niesklasyfikowana (86.90.E).

Ubezpieczony samodzielnie podjął decyzję o założeniu działalności gospodarczej i podjęciu współpracy z płatnikiem składek. Zdecydował się na założenie działalności gospodarczej, gdyż chciał swobodnie dysponować swoim czasem, nie lubi mieć normowanego czasu pracy. Gdyby usługi świadczone przez niego na rzecz spółki (...) miałby odbywać się na innej zasadzie, to by się na to nie zgodził. pracy.

W dniu 28 listopada 2013 r. ubezpieczony zawarł z płatnikiem składek umowę o świadczenie usług, z której wynikało, że rozpocznie świadczenie usług na rzecz płatnika składek od dnia 2 stycznia 2014 r., za wynagrodzeniem ryczałtowym 5.200 zł netto plus VAT oraz wynagrodzenie prowizyjne.

W ramach umowy ubezpieczony zobowiązał się do regularnego zaznajamiania dotychczasowych i potencjalnych klientów o warunkach sprzedaży (wraz z cennikami i wzorami zamówień przekazywanych przez spółkę, aktywnego działania na rzecz i w interesie usługobiorcy, dokonywanie wizyt u dotychczasowych klientów, sygnalizowanie zmian w ich strukturze organizacyjnej, współpraca z pracownikami usługobiorcy, przeprowadzanie spotkań handlowych, sygnalizowanie usługobiorcy problemów finansowych klientów i aktywna współpraca z usługobiorcą w zakresie windykacji należności.

W umowie określono, że wydatki poniesione przez firmę ubezpieczonego w trakcie realizacji usług – w szczególności koszty podróży, zakwaterowania, będą poniesione przez usługodawcę pod warunkiem, że zostaną odpowiednio udokumentowane oraz uprzednio zaakceptowane przez usługobiorcę. Koszty takie będą stanowiły odrębną pozycję na fakturze VAT wystawionej przez usługodawcę, potwierdzoną kopiami stosownych faktur i rachunków załączonych do faktur VAT.

Ubezpieczony w ramach swojej działalności gospodarczej zawarł z odwołującą spółką umowę z dnia 2 stycznia 2014 r. dotyczącą najmu pojazdu oraz sprzętu elektronicznego, w ramach której zobowiązał się uiszczać kwotę łącznie 500 zł miesięcznie tytułem czynszu.

Ubezpieczony ponosi koszty swojej działalność np. zakup sprzętu typu drukarka. zakup papieru, koszty lokalu, usługi dietetyczne, zakup wagi do gabinetu dietetycznego.

Ubezpieczony osobiście wystawia faktury VAT za usługi. Rozliczał się na zasadach ogólnych – na podstawie książki przychodów i rozchodów.

Korzysta z usług księgowej, którą zatrudnił we własnym zakresie.

Ubezpieczony w ramach świadczenia usług zajmował się ogólnie mówiąc pośrednictwem w sprzedaży systemów kominowych. Miał swobodę oferowania rabatów.

Nie miał wyznaczonych godzin pracy, nie podpisywał ewidencji czasu pracy. Usługi wykonywał w dogodnym dla siebie czasie pracy, od niego zależało kiedy i ile będzie je świadczył. Nie miał nakazu przyjeżdżania do spółki (...). Nie było takiej potrzeby, chyba, że przyjeżdżał po nowe cenniki. Mógł bez zgody spółki (...) pośredniczyć w umowie sprzedaży, anulować zamówienia, modyfikować oferty handlowe. Nikt go nie nadzorował. Między spółką (...) a ubezpieczonym relacja była partnerska, na zasadzie współpracy. Nie miał nic narzuconego z góry. O wszystkich prowadzonych czynnościach na rynku klienta decydował sam. Miał pełną autonomię w podejmowaniu decyzji handlowych. Mógł modyfikować oferty handlowe, przyjmować lub anulować zamówienia bez zgody odwołującej spółki, decydować kto zostanie klientem.

Strony umowy określiły wynagrodzenie w wysokości stałej i procentowej (prowizyjnej). Część prowizyjna obejmowała nowych klientów, dodatkowe kontrakty. Nie otrzymałby stałego wynagrodzenia gdyby nie zrealizował budżetu. Za jakość świadczonych usług odpowiedzialność ubezpieczony. Ponosił ryzyko gospodarcze - jeżeli nie osiągnął określonego budżetu, to nie mógł wystawić faktury. Czynności typu pozyskiwanie klientów, wszystkie czynności wykonywał w swoim imieniu.

System wynagradzania w ramach umowy o pracę ze spółką (...), na podstawie której zatrudniony był do maja 2011r. nie był tożsamy z systemem wynagradzania jaki miał w okresie od stycznia 2014 r. (2,5 roku później) w ramach swojej działalności gospodarczej. Oprócz różnych kwot, w ramach umowy o pracę premia była tylko do określonego pułapu.

Ubezpieczony nadal prowadzi jednoosobową pozarolniczą działalność gospodarczą, w tym zajmuje się usługami dietetyczna – trenerskimi.

Spółka nie zabraniała ubezpieczonemu pozyskiwania zleceń od innych firm.

Ubezpieczony K. S. (1) w okresie od 1 sierpnia 2008 r. do 1 października 2013 r. zatrudniony był w spółce (...) jako pracownik na stanowiskach kolejno: specjalista ds. handlowych, regionalny kierownik sprzedaży, key account manager, dyrektor sprzedaży krajowej.

Ubezpieczony od dnia 1 października 2013 r prowadzi własną działalność gospodarczą, której przeważającym przedmiotem jest pozostałe doradztwo w zakresie prowadzenia działalności gospodarczej i zarządzania. W ramach tej działalności zajmuje się usługami zarządzania dla podmiotów gospodarczych, usługami coachingowymi, szkoleniami biznesowymi.

Ubezpieczony samodzielnie podjął decyzję o założeniu działalności gospodarczej. Poinformował spółkę (...), że albo będzie świadczył na jej rzecz usługi jako zewnętrzny manager w ramach swojej działalności gospodarczej, albo całkiem zrezygnuje z pracy. Chciał mieć swobodę organizowania sobie czasu pracy, swobodę w podejmowanych czynnościach.

Ubezpieczony już wcześniej miał swoją działalność gospodarczą, o tym samym przedmiocie plus prowadził sklep spożywczy, z tym że na okres trwania umowy o pracę ta działalność była zawieszona.

Ubezpieczony podjął działalność gospodarczą. W dniu 1 października 2013 r. ubezpieczony jako przedsiębiorca, w ramach swojej działalności, zawarł z płatnikiem składek umowę o świadczenie usług, z której wynikało, że rozpocznie świadczenie usług na rzecz płatnika składek od dnia 1 października 2013 r., za wynagrodzeniem ryczałtowym 9.200 zł netto plus VAT.

W ramach umowy ubezpieczony zobowiązał się do zarządzania polityką sprzedaży spółki, w szczególności: zarządzania i nadzoru nad pracą oraz szkleniem i motywowaniem personelu, nadzorowaniem, tworzeniem i realizacją strategii i planów sprzedaży, podejmowania działań mających na celu rozpoznanie nowych możliwości rynkowych, reprezentowanie spółki na targach, seminariach, współuczestniczenie w zarządzaniu i podejmowaniu decyzji w zakresie polityki sprzedaży usługobiorcy, wymiany informacji z innymi działami firmy w celu rozwoju wspólnej strategii sprzedaży i marketingu, przygotowywania raportów i oceny rezultatów działalności handlowej spółki, sygnalizowanie problemów finansowych klientów spółki i współpraca w zakresie windykacji.

W umowie określono, że wydatki poniesione przez firmę ubezpieczonego w trakcie realizacji usług – w szczególności koszty podróży, zakwaterowania, będą poniesione przez usługodawcę pod warunkiem, że zostaną odpowiednio udokumentowane oraz uprzednio zaakceptowane przez usługobiorcę. Koszty takie będą stanowiły odrębną pozycję na fakturze VAT wystawionej przez usługodawcę, potwierdzoną kopiami stosownych faktur i rachunków załączonych do faktur VAT.

Ubezpieczony w ramach swojej działalności zawarł z odwołującą spółką umowę z dnia 1 października 2013 r. dotyczącą wynajmu pojazdu służbowego oraz sprzętu elektronicznego, na podstawie której zobowiązał się uiszczać spółce kwotę łącznie 500 zł miesięcznie tytułem czynszu.

W ramach zawartej umowy o świadczenie usług ubezpieczony zarządzał polityką sprzedaży, zarządzał modelem współpracy. Były to ogólnie mówiąc usługi o charakterze managerskim i coachingowym. Prowadził szkolenia z zagadnień związanych z princingiem, dobrymi praktykami obsługi klienta, konstruowania strategii. Nie wydawał poleceń handlowcom ani osobom z nim współpracującym.

Nie miał wyznaczonych godzin pracy, nie podpisywał ewidencji czasu pracy. Nikt go nie nadzorował. Nie wydawano mu wiążących dyspozycji, ustaleń co do wydatków lub ceny, marży. Budżety i podziały na regiony ustalał na zasadzie partnerstwa z handlowcami, w oparciu o potencjały poszczególnych regionów. Ubezpieczony miał pełną autonomię w podejmowaniu decyzji handlowych. Mógł modyfikować oferty handlowe, przyjmować lub anulować zamówienia bez zgody odwołującej spółki, decydował kto zostanie klientem.

Ponosił koszty swojej działalności gospodarczej, rozliczał się z US i ZUS jako przedsiębiorca.

Spółka nie zabraniała ubezpieczonemu pozyskiwania zleceń od innych firm. Dla ubezpieczonego spółka była klientem, a nie zleceniodawcą.

Ubezpieczony A. R. od dnia 2 lutego 2009 r. prowadzi własną działalność gospodarczą, której przeważającym przedmiotem jest działalność agentów zajmujących się sprzedażą maszyn, urządzeń przemysłowych, statków i samolotów.

W dniu 1 kwietnia 2010 r. ubezpieczony zawarł z płatnikiem składek umowę o świadczenie usług, z której wynikało, że rozpocznie świadczenie usług na rzecz płatnika składek od dnia 1 kwietnia 2010 r.

W ramach umowy ubezpieczony zobowiązał się do regularnego zaznajamiania dotychczasowych i potencjalnych klientów o warunkach sprzedaży wraz z cennikami i wzorami zamówień przekazywanych przez spółkę, aktywnego działania na rzecz i w interesie usługobiorcy, dokonywania wizyt u dotychczasowych klientów, sygnalizowania zmian w ich strukturze organizacyjnej, współpracy z pracownikami usługobiorcy, sygnalizowanie usługobiorcy problemów finansowych klientów i aktywna współpraca z usługobiorcą w zakresie windykacji należności, informowania usługobiorcy o działalności konkurencyjnej na obszarze terytorium (warunkach sprzedaży, cenach sprzedaży itp.), przeprowadzania spotkań handlowych.

Ubezpieczony nie wynajmuje samochodu ani innego sprzętu od spółki (...).

A. R. wykonywał usługi na rzez odwołującej spółki w różnych okresach, na przestrzeni ostatnich kilkunastu lat.

Okres objęty zaskarżoną decyzją obejmuje miesiące:

od 1 lutego 2016 r. do 29 lutego 2016 r.,

od 1 września 2016 r do 30 września 2016 r.,

od 1 stycznia 2017 r. do 31 stycznia 2017 r.,

od 1 czerwca 2017 r. do 30 czerwca 2017 r.

za które ubezpieczony wystawił odwołującej spółce faktury VAT.

Ubezpieczony w ramach świadczenia usług na podstawie umowy z odwołującą spółką zajmował się pośrednictwem w sprzedaży systemów kominowych, pozyskiwał parterów handlowych. W okresie objętym decyzją dla spółki (...) pozyskał około 10 nowych klientów.

Nie miał wyznaczonych godzin pracy, nie podpisywał ewidencji czasu pracy. Usługi wykonywał w dogodnym dla siebie czasie pracy. Nikt go nie nadzorował. O wszystkich prowadzonych przez czynnościach na rynku klienta decydował sam. Miał pełną autonomię w podejmowaniu decyzji handlowych. Kupował systemy kominowe i odsprzedawał dalej z zyskiem. Sam ustalał marżę.

Strony umowy określiły wynagrodzenie w wysokości stałej i procentowej (prowizyjnej). Wszystkie czynności wykonywał w swoim imieniu.

Spółka nie zabraniała ubezpieczonemu pozyskiwania zleceń od innych firm.

Spółka (...) nie była jedynym kontrahentem ubezpieczonego A. R.. wykonywał on usługi również dla innych podmiotów gospodarczych.

W ramach prowadzonej działalności zajmował się i zajmuje ogólnie mówiąc handlem. Dotyczy to nie tyko systemów kominowych, ale i systemów grzewczych innych firm. Obecnie współpracuje z czterema innymi firmami. Współpraca ze spółką (...) trwa do chwili obecnej.

Na wstępie rozważań prawnych Sąd I instancji wskazał, że odwołania okazały się zadane.

Następnie podkreślił, że przedmiotem sporu w niniejszej sprawie było ustalenie, czy organ rentowy prawidłowo zaskarżonymi decyzjami ustalił, że osoby w nich wymienione podlegają w spornych okresach ubezpieczeniom społecznym jako zleceniobiorcy, określając też podstawę wymiaru składek z tego tytułu. Płatnik nie zgodził się z takim ustaleniem pozwanego, twierdząc, że prace w spornych okresach były wykonywane przez ubezpieczonych w ramach działalności gospodarczej prowadzonej przez te osoby i to z tego tytułu osoby te powinny podlegać ubezpieczeniom społecznym.

W ocenie Sądu Okręgowego przeprowadzone postępowanie dowodowe doprowadziło sąd do wniosku, że pozwany zaskarżonymi decyzjami błędnie określił podstawę podlegania przez zainteresowanych K. K. (1), M. W. (1), K. S. (1) i A. R. - ubezpieczeniom społecznym.

Sąd Okręgowy wskazał, że zgodnie z art. 6 ust. 1 ustawy z 13 października 1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych (t.j. Dz.U. z 2022 r., poz. 1009 ze zm.), obowiązkowo ubezpieczeniom emerytalnemu i rentowym podlegają, z zastrzeżeniem art. 8 i 9, osoby fizyczne, które na obszarze Rzeczypospolitej Polskiej są:

4) osobami wykonującymi pracę na podstawie umowy agencyjnej lub umowy zlecenia albo innej umowy o świadczenie usług, do której zgodnie z Kodeksem cywilnym stosuje się przepisy dotyczące zlecenia, zwanymi dalej „zleceniobiorcami”, oraz osobami z nimi współpracującymi, z zastrzeżeniem ust. 4;

5) osobami prowadzącymi pozarolniczą działalność oraz osobami z nimi współpracującymi.

Zgodnie z art. 12 ust. 1 w zw. z art. 13, obowiązkowo ubezpieczeniu wypadkowemu podlegają osoby podlegające ubezpieczeniom emerytalnemu i rentowym; zleceniobiorcy – od dnia oznaczonego w umowie jako dzień rozpoczęcia jej wykonywania do dnia rozwiązania lub wygaśnięcia tej umowy (art. 13 pkt 2); osoby prowadzące pozarolniczą działalność – od dnia rozpoczęcia wykonywania działalności do dnia zaprzestania wykonywania tej działalności, z wyłączeniem okresu, na który wykonywanie działalności zostało zawieszone na podstawie art. 36aa oraz przepisów ustawy z dnia 6 marca 2018 r. – Prawo przedsiębiorców (art. 13 pkt 4).

Jak stanowi art. 750 k.c., do umów o świadczenie usług, które nie są uregulowane innymi przepisami, stosuje się odpowiednio przepisy o zleceniu.

Zgodnie z art. 8 ust. 6 pkt 1 ustawy systemowej, za osobę prowadzącą pozarolniczą działalność gospodarczą uważa się osobę prowadzącą pozarolniczą działalność gospodarczą na podstawie przepisów ustawy z dnia 6 marca 2018 r. – Prawo przedsiębiorców lub innych przepisów szczególnych, z wyjątkiem ust. 6a.

Przepis art. 3 ustawy z dnia 6 marca 2018 r. - Prawo przedsiębiorców (tj. Dz.U. z 2019 r., poz. 1292 ze zm.; dalej jako p.p.) stanowi, iż działalnością gospodarczą jest zorganizowana działalność zarobkowa, wykonywana we własnym imieniu i w sposób ciągły.

Natomiast na podstawie art. 8 ww. ustawy przedsiębiorca może podejmować wszelkie działania, z wyjątkiem tych, których zakazują przepisy prawa. Przedsiębiorca może być obowiązany do określonego zachowania tylko na podstawie przepisów prawa.

W doktrynie wskazuje się, że „do zaklasyfikowania aktywności jako działalności gospodarczej konieczne jest także wykonywanie jej we własnym imieniu. Jak wskazano w uzasadnieniu projektu Prawa przedsiębiorców, oznacza to, że podmiot organizujący taką działalność czyni to na swoją rzecz i jednocześnie ponosi odpowiedzialność za zaciągnięte w związku z tym zobowiązania. W piśmiennictwie wskazuje się jednak na ułomność tego rozwiązania. Podnoszone jest, że zwrot we własnym imieniu jest nieadekwatny do określenia sposobu prowadzenia działalności przez przedsiębiorcę, ponieważ eliminuje się w ten sposób np. agentów czy spedytorów, którzy działają w imieniu dającego zlecenie, jeżeli mają do tego umocowanie. Podobnie odwołanie się do prowadzenia działalności na własny rachunek spotkało się z zarzutem, że eliminuje z kręgu przedsiębiorców komisanta – pośrednika działającego w imieniu własnym, lecz na rachunek cudzy. Stąd proponuje się, aby cecha samodzielnego prowadzenia działalności zastąpiła określenia działalności prowadzonej we własnym imieniu lub prowadzenia działalności na własny rachunek, używane dotychczas w definicjach działalności gospodarczej. Niemniej Prawo przedsiębiorców operuje przesłanką działalności we własnym imieniu, stąd też warto podnieść, że można rozumieć ją jako wskazującą na odrębność i niezależność od innego podmiotu prowadzącego działalność gospodarczą. Stanowi to swoisty wymóg, aby czynności danego podmiotu kreowały jego prawa i obowiązki oraz określały jego sytuację prawną (...) Publicznoprawne pojęcie samodzielności odnosi się do samodzielnego organizowania i wykonywania działalności, nie pozostając pod niczyim bezpośrednim kierownictwem, jak również ponoszenia za tę działalność odpowiedzialności publicznoprawnej. Właśnie z taką samodzielnością należy utożsamiać posłużenie się zwrotem we własnym imieniu” (tak A.K. Kruszewski, komentarz do art. 3 p.p. w: A. Pietrzak [red.], Prawo przedsiębiorców. Komentarz, WKP 2019, LEX).

Literatura podkreśla też, że „istotą działalności gospodarczej jest ryzyko. To, jaki w wyniku prowadzonej działalności zostanie osiągnięty rezultat, jest bowiem elementem ryzyka gospodarczego. Sąd Najwyższy trafnie stwierdził, że „pojęcie zysku leży u podstawy każdej działalności o charakterze gospodarczym, stanowi jej istotę i sens, toteż niepodobna w ogóle mówić o działalności gospodarczej prowadzonej nie w celach zarobkowych. Działalność pozbawiona tego aspektu może być np. działalnością społeczną, artystyczną, charytatywną i inną, nigdy natomiast nie będzie działalnością gospodarczą. Należy przy tym rozróżniać motyw zysku od efektu zysku; znane są – także obecnie – podmioty gospodarcze działające w celach zarobkowych, ale w rzeczywistości, z różnych powodów, zysków nieosiągające” (uchwała Sądu Najwyższego z 18.06.1991 r., III CZP 40/91)” (tak E. Komierzyńska-Orlińska, komentarz do art. 3 p.p. w: M. Wierzbowski [red .], Konstytucja biznesu. Komentarz, WKP 2019, LEX).

W przedmiotowej sprawie ZUS w zaskarżonych decyzjach i swoim stanowisku procesowym wyrażał pogląd, iż zainteresowani w istocie działali w imieniu Spółki (...), a nie we własnym imieniu, że nie ponosili ryzyka prowadzenia działalności, a nadto ich działalność ograniczała się do jednego kontrahenta. Ubezpieczeni według organu rentowego mieli też być podporządkowani kierownictwu spółki co do realizacji swoich usług oraz korzystać z narzędzi należących do spółki przy wykonywaniu działalności gospodarczej.

W ocenie Sądu Okręgowego z analizy zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego jednoznacznie wynika wykonywanie przez wszystkich ubezpieczonych w spornych okresach usług na rzecz płatnika w ramach działalności gospodarczej.

Każdy zainteresowany miał zarejestrowaną działalność gospodarczą. Przeważający przedmiot tej działalności (co do K. K. (1)), czyli obróbka mechaniczna i montaż elementów metalowych, pokrywał się z przedmiotem wykonywanych usług, polegających na montowaniu elementów wyprodukowanych przez płatnika składek.

Nadto Sąd I instancji podkreślił, że w przypadku pozostałych ubezpieczonych przedmiot działalności wiązał się z działalnością agentów zajmujących się sprzedażą maszyn, urządzeń przemysłowych (M. W. (1) i A. R.) oraz doradztwem w zakresie prowadzenia działalności gospodarczej i zarządzania – usługami zarządzania dla podmiotów gospodarczych, usługami coachingowymi, szkoleniami biznesowym (K. S. (1)). Zatem również przedmiot ich działalności pokrywał się z przedmiotem wykonywanych przez nich usług w ramach spornych umów.

W dalszej części uzasadnienia Sąd Okręgowy zaznaczył, że przez każdego z zainteresowanych działalność została założona dobrowolnie i świadomie. Miała stać się dla nich stałym i głównym źródłem zarobkowania. Potwierdzeniem tego jest co najmniej kilkuletni czas wykonywania tej działalności. Prowadzą oni (za wyjątkiem K. K., który zaprzestał działalności z dniem 30.09.2020 r.) nadal działalność gospodarczą. Przy tym nawet zaprzestanie działalności przez ww. ubezpieczonego nie stoi na przeszkodzie stwierdzeniu, że wcześniej – przez kilka lat - prowadził ją z zamiarem osiągniecia zysku.

Jak wynika z zeznań ubezpieczonych, świadcząc usługi w ramach swoich działalności gospodarczych kierowali się oni również tym, że nie chcieli mieć nad sobą przełożonych, chcieli samodzielnie swobodnie dysponować czasem przeznaczanym na świadczenie usług (co wszyscy wyraźnie i konsekwentnie podkreślali).

W ocenie Sądu Okręgowego niewątpliwie działalność ubezpieczonych miała ciągły charakter. Czas prowadzenia przez nich działalności to kilka – kilkanaście lat (odpowiednio odnośnie poszczególnych ubezpieczonych), a w niektórych przypadkach działalność przez ubezpieczonych była wykonywana już wcześniej. Usługi wykonywano przez cały sporny okres, było to stałe źródło dochodu ubezpieczonych.

Zdaniem sądu I instancji nastawienie na zysk nie budzi więc wątpliwości, skoro ubezpieczeni zarabiali w ten sposób na życie. Wynagrodzenie było ustalone godzinowo, a rozliczenia dokonywane na bieżąco, na podstawie rachunków lub faktur.

Dla zainteresowanych płatnik był zleceniodawcą najważniejszym, jednak mogli oni współpracować również z innymi kontrahentami – A. R. z takimi innymi podmiotami współpracował i współpracuje. Sam pozwany przyznał (vide k. 44v), że ubezpieczony A. R. przedłożył na etapie postępowania kontrolnego dokumenty rachunkowo – księgowe świadczące o podejmowaniu aktywności gospodarczej na rzecz innych podmiotów niż płatnik składek. Uznanie przez organ rentowy, że ubezpieczony nie prowadził działalności gospodarczej, ale świadczył usługi jako zleceniobiorca ponieważ w okresach kiedy świadczył usługi na rzecz płatnika składek (4 różne miesiące w latach 2016-2017) nie wykazał, że jednocześnie świadczył usługi na rzecz innych podmiotów, jest kuriozalne i świadczy o niezrozumieniu istoty prowadzenia działalności gospodarczej.

Oczywistym w ocenie Sądu I instancji jest bowiem, że przedsiębiorca ma swobodę w doborze kontrahentów, może w danym okresie współpracować z kilkoma, z jednym lub z żadnym podmiotem i nie jest to równoznaczne, że zaprzestał prowadzenia działalności gospodarczej lub, że świadcząc usługi na rzecz tylko jednego kontrahenta czyni to jako zleceniobiorca.

Jak podkreślali w swoich zeznaniach zainteresowani oraz dyrektor spółki - nie było żadnego zakazu co do przyjmowania zleceń od innych kontrahentów niż płatnik.

Niewątpliwie zatem działalność zainteresowanych była nastawiona na pozyskiwanie klientów. Nic jednak nie stoi na przeszkodzie, by przedsiębiorca opierał się na współpracy z jednym głównym kontrahentem, skoro miał z tej współpracy satysfakcjonującą liczbę zleceń.

W ocenie Sądu Okręgowego nie ma przeszkód, by w ramach działalności przedsiębiorca wykonywał usługi na rzecz tylko jednego kontrahenta. Żaden przepis tego nie zabrania, nie stoi to też w sprzeczności z istotą działalności gospodarczej.

Następnie Sąd Okręgowy zauważył, iż nigdzie w ustawie nie znajduje się zapis uznający, iż działalność gospodarcza musi jednocześnie być prowadzona wobec kilku kontrahentów. Jest tak szczególnie w przedsiębiorstwach budowlanych, które kilka lat realizują wygrany przetarg i nie mają możliwości zawierania w tym czasie innych umów, bo cały czas pracują przy jednym, dużym projekcie dla jednego kontrahenta. Nie oznacza to jednak przecież, że nie prowadzą działalności gospodarczej. Dodatkowo specyfika podwykonawstwa budowlanego wymusza niejako to, by w ramach danego ,,dużego projektu” jednocześnie współpracować tylko z jednym kontrahentem.

Z zeznań świadków oraz stron jasno wynikało, w żadnym wypadku spółka nie zmuszała zainteresowanych do założenia działalności gospodarczej.

Nie było przy tym przeszkód, by ubezpieczeni w ramach swojej działalności wykonywali usługi na rzecz innych firm. To, że nie byli tym zainteresowani, nie świadczy o zasadności stanowiska organu rentowego. Nie sprzeciwia się to przyjęciu, że prowadzili działalność gospodarczą i w jej ramach świadczyli usługi. To oni jako przedsiębiorcy decydowali przecież z kim i na jakich zasadach nawiążą współpracę. Sąd Okręgowy podał, że ubezpieczony A. R. miał również innych kontrahentów. Także ubezpieczony M. W. (1) w ramach dodatkowego przedmiotu swojej działalności wykonywał inne usługi, a tym samym miał innych klientów.

Jednocześnie Sąd Okręgowy wskazał, że podzielił w tym względzie także stanowisko Sądu Apelacyjnego w Poznaniu, wyrażone w wyroku z 24 stycznia 2017 r. (III AUa 151/16), że pojęcia „prowadzenia działalności gospodarczej we własnym imieniu” nie można zawężać.

W uzasadnieniu tego orzeczenia Sąd Apelacyjny podniósł, że swoboda działalności gospodarczej oznacza, że zawarcie umowy z określonym podmiotem – na wykonywanie określonego zlecenia i tym samym wykonywanie zlecenia na rzecz tego podmiotu, nie jest przeszkodą do zakwalifikowania takiej umowy jako wykonywanej w ramach prowadzonej działalności gospodarczej. Taka forma współpracy jest bowiem dopuszczalna i co istotne, powszechna. Wiele podmiotów prowadzących działalność gospodarczą decyduje się świadczyć usługi na rzecz jednego podmiotu prowadzącego działalność gospodarczą, pod jego szyldem. To, że osoby prowadzące działalność gospodarczą nie zawsze wykonują swoje zadania „pod swoją nazwą”, nie oznacza, iż nie wykonują czynności we własnym imieniu. Cecha gospodarczej działalności usługowej nie pozwala też przyjąć, że stałe wykonywanie jednej umowy (usługi) dla jednego podmiotu nie może być działalnością gospodarczą. Oznacza to, że taka osoba prowadząca działalność gospodarczą – jeżeli uważa, że taka forma uzyskiwania dochodu z prowadzonej przez nią działalności gospodarczej jest dla niej satysfakcjonująca, może poprzestać na posiadaniu jednego klienta. Osoba taka, decydując się bowiem na założenie własnej działalności gospodarczej podejmuje ryzyko jej prowadzenia, a więc to jej ryzyko, że postanowiła swój dochód z działalności oprzeć głównie na jednym kliencie. Podkreślić należy, że przedsiębiorca, który sam określa sobie zakres swoich działań, sam ustala dla siebie podstawę wymiaru składek i sam decyduje się czy jest usatysfakcjonowany tym, że posiada tylko jednego stałego klienta, dla którego świadczy usługi, czy chce poszukiwać ich więcej. Przedsiębiorca może być zadowolony z posiadania jednego stałego klienta – co nie zmienia faktu, iż pozostawia sobie otwartą drogę do tego, aby w przyszłości rozszerzyć swoja bazę klientów.

Sąd I instancji podniósł, że Sąd Apelacyjny w Poznaniu w powołanym wyżej orzeczeniu podkreślił też, że przyjęcie, że skoro mamy do czynienia wyłącznie z jednym stosunkiem wykonywania usług – który dla podmiotu prowadzącego działalność gospodarczą jest satysfakcjonujący pod kątem finansowym, oznacza, iż mamy do czynienia ze stałą umową o wykonywanie usług i przez to założenie, że podmiot ten nie prowadzi działalności gospodarczej, jest zupełnie nieuzasadnione.

Sąd Okręgowy podzielił stanowisko utrwalonego orzecznictwa, że przy definiowaniu działalności gospodarczej nie można wprowadzać ograniczeń, które nie wynikają z ustawy, brak jest także podstaw do ingerowania w sposób prowadzenia i wykonywania tej działalności (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Łodzi z 05.10.2016 r., sygn. akt III AUa 393/16).

Opieranie się na jednym kliencie oznacza, że wprost realizuje się ryzyko gospodarcze z tytułu prowadzenia działalności gospodarczej, gdyż w przypadku jego utraty – osoba prowadząca działalność gospodarczą traci swoje źródło dochodu.

Brak jest zatem – w ocenie Sądu I instancji - podstaw do przyjęcia, że ubezpieczeni w przedmiotowej sprawie nie ponosili żadnego ryzyka związanego z prowadzoną przez siebie działalnością gospodarczą.

Sąd Okręgowy zaznaczył jednocześnie, że istotne również było, że działalność odbywała się na zasadzie swobody przedsiębiorcy, zainteresowani nie byli stale nadzorowani, dla płatnika liczył się rezultat wykonywanych usług. Ograniczenia wynikały jedynie - w przypadku ubezpieczonego K. K. (1) - z terminów realizacji projektu. Jak wynikało z zeznań tego zainteresowanego, K. P. oraz świadków – P. K. i K. B., spółka nie ustalała godzin pracy podwykonawcom, a znany był wyłącznie termin zakończenia prac. W ocenie Sądu I instancji nie jest to jednak novum, bowiem w większości branż (a w szczególności budowlanej) usługi są ograniczane miejscem i terminem ich wykonania w realizacji konkretnego projektu, a istotne było tylko, aby zdążyć z montażem przed wejściem kolejnych firm wykonawczych. Niewątpliwie jako nadzoru ze strony płatnika nie można również traktować doraźnych wizyt P. K. na budowie w (...). Osoba ta zajmowała stanowisko koordynatora technicznego spółki. Już z samego charakteru pracy wykonywanej przez tą osobę wynikało, że nie nadzorował on podwykonawców, a jedynie koordynował prawidłowość realizacji poszczególnych etapów projektu pod względem technologicznym.

Wszystkie słuchane osoby spójnie wskazywały, że spółka nie ewidencjonowała godzin pracy podwykonawców czy handlowców. Korzystanie z kart rejestracyjnych przy wejściu na niektóre części budowy nie miało na celu ewidencjonowania godzin pracy a związane było wyłącznie z wymogami bezpieczeństwa. W razie bowiem jakiegoś zdarzenia inwestor (a więc nie spółka (...)) miał wgląd do ilości osób znajdujących się na terenie budowy.
Uwagę zwraca również duża niezależność przedsiębiorców od odwołującej spółki - organizacja tej pracy następowała samodzielnie przez ubezpieczonych, we własnym zakresie. Czas świadczenia usług był tak uzależniony od nich. Jedynie w przypadku K. K. czas ten doznawał ograniczenia z uwagi na organizację pracy na budowie przez inwestora, ale jest to zrozumiałe w przypadku wykonywania robót przez podwykonawców pracujących na dużej inwestycji budowlanej. Sąd Okręgowy nadmienił, że wynagrodzenie ubezpieczonego K. K. składało się z ryczałtowego i dodatkowego, jego wysokość każdorazowo uzależniona była od stopnia realizacji powierzonego zadania. Tego typu schemat rozliczeń typowy jest dla realizacji podmiotów współpracujących w dziedzinie budownictwa czy szeroko pojętych usług montażowych.

Sąd I instancji podzielił stanowisko Sądu Najwyższego wyrażone w wyroku z dnia 4 listopada 2014 r. sygn. I UK 103/14, iż pojęcie gospodarczej działalności usługowej nie pozwala przyjąć, że stałe wykonywanie rodzajowo jednej umowy (usługi) i dla jednego podmiotu nie może być działalnością gospodarczą. Brak jest także podstaw do ingerowania w sposób prowadzenia i wykonywania tej działalności, w szczególności do stwierdzenia, że skoro umowy menedżerskie mają być wykonywane tylko osobiście, to wobec tego nie stanowią prowadzenia działalności gospodarczej.

Następnie Sąd Okręgowy podał, że co do zasady prowadzenie działalności gospodarczej polega na wykonywaniu czynności, świadczeniu usług na podstawie zlecenia.

Okoliczność, że ubezpieczeni świadczyli usługi związane z działalnością prowadzoną przez płatnika, nie sprzeciwia się, w ocenie Sądu Okręgowego, przyjęciu, że wykonywali czynności w swoim imieniu i na własną rzecz.

Podwykonawcy (w rozpoznawanej sprawie K. K.) byli odpowiedzialni za nienależyte wykonanie zobowiązania. Przyjęcia, iż w spornym okresie ubezpieczony prowadził działalność gospodarczą nie wyłącza okoliczność, iż dojeżdżał on na miejsce budowy pojazdem należącym do płatnika. Zdaniem Sądu Okręgowego udostępnianie pojazdu podwykonawcom, miało jedynie charakter pomocniczy i rodziło również korzyści po stronie płatnika, który poprzez zapewnienie im przewozu miał pewność co do terminowości wykonania poszczególnych etapów projektu, na który dostał przecież ,,duże zlecenie”.

Również umowy najmu samochodu oraz sprzętu elektronicznego zawarte przez M. W. i K. S. nie podważają tego charakteru. Niespornym jest, że z tego tytułu uiszczali czynsz, a więc ponosili koszty prowadzenia swojej działalności gospodarczej.

Wszystkie powyższe okoliczności – zdaniem Sądu I instancji - świadczą o tym, że ww. zainteresowani wykonywali swobodną działalność gospodarczą, zgodnie z ich wolą i przysługującym im prawem doboru formy zarobkowania, a działalność spełnia wszystkie niezbędne cechy, w tym zorganizowania, ciągłości, ryzyka przedsiębiorcy i nastawienia na zysk.

Podsumowując – ubezpieczeni prowadzili działalność gospodarczą o profilu zgodnym z przedmiotem wykonywanych umów, które zostały zakwestionowane w zaskarżonych decyzjach. Działalność miała cel zarobkowy, nastawiona była na zysk i ten zysk był osiągany, prowadzona była w sposób zorganizowany i ciągły (długotrwały, kilkuletni, nastawiony na stały zysk i zarabianie na życie).

Zdaniem Sądu I instancji całokształt okoliczności i powyższych rozważań prowadzi do wniosku, że zainteresowani powinni podlegać ubezpieczeniom społecznym w spornych okresach jako osoby prowadzące pozarolniczą działalność gospodarczą. Tym samym więc nie były zasadne decyzje ZUS o podleganiu przez ww. osoby ubezpieczeniom jako zleceniobiorcy.

W tym stanie rzeczy, w ocenie Sądu I instancji na podstawie art. 477 14 § 2 k.p.c. zaskarżone decyzje należało zmienić i tak też orzeczono w punktach I - IV wyroku.

O kosztach zastępstwa procesowego (pkt V) Sąd Okręgowy orzekł na podstawie art. 98 § 1 i 3 k.p.c. w zw. z § 9 ust. 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców adwokacie (Dz.U. z 2015 r., poz. 1800 ze zm.), przy uwzględnieniu liczby rozpoznawanych odwołań.

Apelację od tego wyroku w całości złożył Zakład Ubezpieczeń Społecznych Oddział w Z. zaskarżając go w części – tj. co do rozstrzygnięcia dotyczącego ubezpieczonego K. K. (1), tj. w punkcie VI i w punkcie V co do kwoty 180 zł zasądzonej w sprawie z odwołania dot. K. K., zaskarżonemu wyrokowi zarzucił:

I.  Naruszenie przepisów prawa materialnego tj.:

a)  art. 6 ust. 1 pkt 4, art. 6 ust. 1 pkt 5, art. 12 ust. 1 w związku z art. 13 ustawy z dnia 13 października 1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych (t.j. Dz. U. z 2021 r. poz. 423 ze zm.) poprzez uznanie, że K. K. (1) powinien być objęty ubezpieczeniami społecznymi z tytułu prowadzonej działalności gospodarczej w okresach wskazanych w zaskarżonej decyzji nie zaś jako osoba wykonująca pracę na podstawie umowy o świadczenie usług, do której zgodnie z ustawą z dnia 23 kwietnia 1964 r. Kodeks cywilny (t.j. Dz. U. z 2020 r. poz. 1740 ze zm.) stosuje się przepisy dotyczące zlecenia;

b)  art. 8 ust. 1 pkt 6 ustawy z dnia 13 października 1998r. o systemie ubezpieczeń społecznych w zw. z art. 2 i 4 ustawy z dnia 2 lipca 2004 r. o swobodzie działalności gospodarczej (Dz. U. z 2017 r. poz. 2168 ze zm.) oraz w zw. z art. 3 ustawy z dnia 6 marca 2018 r. prawo przedsiębiorców (Dz. U. z 2019 r., poz. 1292 ze zm.) poprzez stwierdzenie, że K. K. (1) podlega obowiązkowo ubezpieczeniom społecznym z tytułu prowadzonej działalności gospodarczej pomimo tego, że z okoliczności sprawy wynika, iż podejmowane przez niego czynności nie były wykonywane jako zorganizowana działalność zarobkowa, we własnym imieniu, w sposób ciągły, na własne ryzyko gospodarcze zaś analiza sprawy prowadzi do wniosku, że w ustalonym stanie faktycznym można jedynie mówić o wykonywaniu pracy na podstawie umowy o świadczeniu usług, a nie prowadzeniu działalności gospodarczej;

c)  art 750 i art. 734 k.c. przez ich nie zastosowanie i w konsekwencji przyjęcie, że podejmowana przez K. K. (1) aktywność zawodowa na podstawie umowy z płatnikiem składek (...) Sp. z o.o. w K. winna być zakwalifikowana, jako prowadzenie działalności gospodarczej, pomimo tego że podejmowana aktywność nie ma cech działalności gospodarczej;

II.  Naruszenie przepisów postępowania, które miało wpływ na wynik sprawy tj.: art. 233 k.p.c. poprzez przekroczenie zasady swobodnej oceny dowodów i przyjęcie wbrew zasadom logiki i doświadczenia życiowego, że K. K. (1) świadczy usługi na rzecz płatnika składek (...) Sp. z o.o. w K. jako osoba prowadząca działalność gospodarczą pomimo tego, że ze zgromadzonego materiału dowodowego sprawy - w szczególności uzyskanych w toku postępowania kontrolnego - wynika, iż podejmowane przez niego czynności nie były wykonywane jako zorganizowana działalność zarobkowa, we własnym imieniu, w sposób ciągły, na własne ryzyko gospodarcze zaś analiza sprawy prowadzi do wniosku, że w ustalonym stanie faktycznym można jedynie mówić o pracy w ramach umowy zlecenia, a nie prowadzeniu działalności gospodarczej.

Podnosząc powyższe zarzuty, wniósł o:

zmianę zaskarżonego wyroku w części poprzez oddalenie odwołania płatnika składek od decyzji dot. K. K. (1) oraz zasądzenie od strony przeciwnej na rzecz organu rentowego kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych za postępowanie w I instancji, ewentualnie, o uchylenie wyroku w tej części i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania sądowi I instancji i pozostawienia temu Sądowi rozstrzygnięcia o kosztach postępowania,

w obu przypadkach o: zasądzenie od strony przeciwnej na rzecz organu rentowego kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu apelacyjnym według norm prawem przepisanych;

W odpowiedzi na apelację Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Oddział w Z. odwołujący (...) sp. z o.o. z siedzibą w K. wniósł o oddalenie apelacji w całości oraz o zasądzenie od Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Oddział w Z. na jego rzecz zwrotu kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Apelacja wniesiona przez Zakład Ubezpieczeń Społecznych Oddział w Z. okazała się bezzasadna.

W ocenie Sądu Apelacyjnego, Sąd I instancji przeprowadził w niniejszej sprawie postępowanie dowodowe w sposób staranny, nieuchybiający zasadzie swobodnej oceny dowodów wyrażonej w art. 233 § 1 k.p.c. Zgromadzone w niniejszej sprawie dowody Sąd I instancji oceniał wszechstronnie, tj. wiarygodność i moc poszczególnych dowodów oceniona została w odniesieniu do całokształtu pozostałych dowodów. Sąd I instancji dokonał ustalenia wszystkich okoliczności istotnych dla rozstrzygnięcia w sprawie i Sąd Apelacyjny podstawę faktyczną wyroku w pełni podziela. Sąd Apelacyjny zaaprobował ustalenia i ocenę prawną Sądu Okręgowego.

W sprawie mając na uwadze przedmiot zaskarżenia (co do pkt V i IV wyroku) istota sporu sprowadzała się do ustalenia, czy organ rentowy prawidłowo ustalił, że K. K. (1) podlega w spornych okresach ubezpieczeniom społecznym jako zleceniobiorca, określając też podstawę wymiaru składek z tego tytułu.

Przypomnieć należy, że w przedmiotowej sprawie ZUS w zaskarżonych decyzjach (m.in. dotyczącej K. K. (1)) i swoim stanowisku procesowym wyrażał pogląd, iż zainteresowani w istocie działali w imieniu Spółki (...), a nie we własnym imieniu, że nie ponosili ryzyka prowadzenia działalności, a nadto ich działalność ograniczała się do jednego kontrahenta. Ubezpieczeni według organu rentowego mieli też być podporządkowani kierownictwu spółki co do realizacji swoich usług oraz korzystać z narzędzi należących do spółki przy wykonywaniu działalności gospodarczej. Płatnik nie zgodził się z takim ustaleniem pozwanego, twierdząc, że prace w spornych okresach były wykonywane przez ubezpieczonych w ramach działalności gospodarczej prowadzonej przez te osoby i to z tego tytułu osoby te powinny podlegać ubezpieczeniom społecznym.

Strony natomiast nie negowały faktu wykonywania pracy przez K. K. (1) na rzecz w (...) spółki z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w K.. Uzewnętrzniono bowiem zespół czynności faktycznych, który prowadzi do powstania ochrony ubezpieczeniowej w związku z wykonywaną pracą.

Wykonywanie pracy może mieć odmienne podstawy, zaczynając od przepisów kodeksu pracy (umowa o pracę) przez umowy cywilnoprawne (zlecenia, agencyjne) jak też umowy nienazwane, czy też w końcu na samodzielnym wykonywaniu pozarolniczej działalności gospodarczej. Spectrum badania spornego węzła prawnego jest więc szerokie, a w judykaturze dostrzega się dążenia ustawodawcy do eliminowania nieprawidłowej praktyki wymuszania na osobach zatrudnionych zgody na rezygnację ze statusu pracowniczego, mimo że w istocie praca ma być wykonywana w warunkach znamionujących stosunek pracy (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 17 lutego 1998 r., I PKN 532/97) – taka sytuacja nie ma miejsca w niniejszej sprawie, gdyż K. K. (1) nie był pracownikiem odwołującej spółki.

Oś sporu w niniejszej sprawie koncentruje się wyłącznie w płaszczyźnie wyboru tytułu ubezpieczenia, czy jest to (jak twierdzą odwołujący) art. 6 ust. 1 pkt 5 ustawy systemowej, czy też art. 6 ust. 1 pkt 4 tej ustawy (jak przyjmuje organ rentowy).

Ustalenia wymagało więc, czy czynności wykonywane przez K. K. (1) na rzecz (...) spółki z ograniczoną odpowiedzialnością w K., w okresie w okresie od 7 sierpnia 2016r. do 31 grudnia 2017r. objęte umową o świadczenie usług z 1 sierpnia 2016r., wchodziły w zakres prowadzonej przez K. K. (1) działalności gospodarczej, czy też wykonywał on te czynności jako osoba fizyczna, związana umową zlecenia z (...) spółką z ograniczoną odpowiedzialnością w K.. A zatem rozstrzygnąć należało czy umowa ta stanowi podstawę podlegania ubezpieczeniom społecznym, czy też wchodzi w zakres innej podstawy do podlegania ubezpieczeniom społecznym – tj. wykonywanej przez ubezpieczonego działalności gospodarczej.

W myśl art. 6 ust. 1 ustawy z 13 października 1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych (t. j. Dz.U. z 2019 r., poz. 300), obowiązkowo ubezpieczeniom emerytalnemu i rentowym podlegają, z zastrzeżeniem art. 8 i 9, osoby fizyczne, które na obszarze Rzeczypospolitej Polskiej są:

4) osobami wykonującymi pracę na podstawie umowy agencyjnej lub umowy zlecenia albo innej umowy o świadczenie usług, do której zgodnie z Kodeksem cywilnym stosuje się przepisy dotyczące zlecenia, zwanymi dalej „zleceniobiorcami”, oraz osobami z nimi współpracującymi, z zastrzeżeniem ust. 4;

5) osobami prowadzącymi pozarolniczą działalność oraz osobami z nimi współpracującymi.

Z kolei w myśl art. 12 ust. 1 w zw. z art. 13, obowiązkowo ubezpieczeniu wypadkowemu podlegają osoby podlegające ubezpieczeniom emerytalnemu i rentowym; zleceniobiorcy – od dnia oznaczonego w umowie jako dzień rozpoczęcia jej wykonywania do dnia rozwiązania lub wygaśnięcia tej umowy (art. 13 pkt 2); osoby prowadzące pozarolniczą działalność – od dnia rozpoczęcia wykonywania działalności do dnia zaprzestania wykonywania tej działalności, z wyłączeniem okresu, na który wykonywanie działalności zostało zawieszone na podstawie art. 36a oraz przepisów ustawy z dnia 6 marca 2018 r. – Prawo przedsiębiorców (art. 13 pkt 4).

W tak zakreślonej podstawie prawa materialnego, Sąd Apelacyjny podzielając stanowisko wyrażone przez Sąd Najwyższy wyroku z 3 września 2020 r. sygn. II UK 367/18 uznał, że ubezpieczony K. K. (1) zawarł analizowaną umowę jako przedsiębiorca, działający w ramach prowadzonej przez siebie pozarolniczej działalności gospodarczej i z tego względu podlega obowiązkowym ubezpieczeniom emerytalnym i rentowym na podstawie art. 6 ust. 1 pkt 5 ustawy systemowej, a nie jako zleceniobiorca w oparciu o art. 6 ust. 1 pkt 4 ustawy systemowej.

W uzasadnieniu ww. wyroku Sąd Najwyższy wskazał, że pojęcie osoby prowadzącej działalność gospodarczą zostało sformułowane dla potrzeb ustawy systemowej i dotyczy osób wykonujących różnego rodzaju działalności na własny rachunek. Decydujące znaczenie dla zdefiniowania tego pojęcia ma ustawa systemowa oraz ustawa o swobodzie działalności gospodarczej, obowiązująca w spornym okresie. Zgodnie z art. 6 ust. 1 pkt 5 ustawy systemowej obowiązkowo ubezpieczeniom emerytalnym i rentowym podlegają osoby fizyczne, które na obszarze kraju są osobami prowadzącymi pozarolniczą działalność gospodarczą. Wyjaśnienie, kogo zaliczamy do osób prowadzących pozarolniczą działalność gospodarczą, zawiera art. 8 ust. 6 pkt 1 tej ustawy. W okresie objętym odwołaniem przepis ten stanowił, że za osobę prowadzącą pozarolniczą działalność gospodarczą uważa się osobę prowadzącą pozarolniczą działalność gospodarczą na podstawie przepisów o działalności gospodarczej lub innych przepisów szczególnych. Natomiast według art. 4 ustawy o swobodzie działalności gospodarczej, przedsiębiorcą w jej rozumieniu jest osoba fizyczna, osoba prawna i jednostka organizacyjna niebędąca osobą prawną, której odrębna ustawa przyznaje zdolność prawną, wykonująca we własnym imieniu działalność gospodarczą. Tą zaś jest zarobkowa działalność m.in. usługowa, a także działalność zawodowa wykonywana w sposób zorganizowany i ciągły. 

W orzecznictwie nie budzi także wątpliwości, że w sytuacji, gdy umowa zlecenia (o świadczenie usług) wykonywana jest w ramach prowadzonej działalności gospodarczej, tytułem objęcia obowiązkowymi ubezpieczeniami społecznymi jest wyłącznie działalność gospodarcza. Wprawdzie ustawa systemowa uznaje za odrębne tytuły (podstawy) podlegania ubezpieczeniom społecznym wykonywanie pracy na podstawie umowy zlecenia (art. 6 ust. 1 pkt 4) oraz w ramach pozarolniczej działalności gospodarczej (art. 6 ust. 1 pkt 5), ale nie stanowi tytułu do obowiązkowych ubezpieczeń społecznych umowa agencyjna, zlecenia lub inna o świadczenie usług, która wykonywana jest w ramach prowadzonej działalności gospodarczej. Sąd Najwyższy uznał bowiem, że umowa zlecenia (umowa o świadczenie usług), zawarta przez osobę prowadzącą pozarolniczą działalność gospodarczą, nie stanowi odrębnej podstawy (tytułu) podlegania ubezpieczeniom społecznym z umowy zlecenia, jeżeli przedmiot tej umowy jest taki sam jak przedmiot prowadzonej działalności, co oznacza, że osoba ta podlega ubezpieczeniom tylko z tytułu prowadzonej działalności gospodarczej (zob. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 23.06.2009 r., III UK 24/09, LEX nr 518053). Samo stwierdzenie, że umowa cywilnoprawna, wykonywana jest w imieniu i na rzecz dającego zlecenie nie uprawnia do wniosku, iż nie może być ona zawarta w ramach prowadzonej przez zleceniobiorcę działalności gospodarczej (podobny pogląd został wyrażony w wyrokach Sądu Najwyższego: z dnia 18.12.2014 r., II UK 90/14, LEX nr 1809887; z dnia 14.12.2010 r., I UK 209/10, LEX nr 738525; z dnia 11.08.2009 r., I UK 209/10, LEX nr 533671).

W wyroku z 16 czerwca 2009 r. I UK 24/09 Sąd Najwyższy stwierdził natomiast, że działalność gospodarcza stanowi podstawę do stosowaniu ustawy systemowej i podatkowej, lecz nie odwrotnie. Wynika to z przyjęcia w Konstytucji wolności działalności gospodarczej (art. 20), podlegającej ograniczeniu ustanowionemu tylko w ustawie i tylko gdy jest konieczne z określonych w niej przyczyn, które jednak nie może naruszać istoty tej wolności (art. 31). Działalność gospodarcza dozwolona jest każdemu i na równych prawach. Nie jest już oparta na reglamentacji, lecz tylko na jej ewidencji. W szczególności więc przy braku definicji, na czym ma polegać usługowa działalność gospodarcza, nie można wprowadzać ograniczenia, które nie wynika z ustawy. Cecha gospodarczej działalności usługowej nie pozwalałaby też przyjąć, że stałe wykonywanie jednej umowy (usługi) dla jednego podmiotu nie może być działalnością gospodarczą. Brak też podstaw do ingerowania w sposób prowadzenia i wykonywania tej działalności.

Podkreślenia wymaga, że legalna definicja pojęcia „działalność gospodarcza” zawarta została w art. 2 ustawy o swobodzie działalności gospodarczej, który to przepis ma zastosowanie do stanu faktycznego niniejszej sprawy. Według tego przepisu przez działalność gospodarczą rozumie się zarobkową działalność wytwórczą, budowlaną, handlową, usługową oraz poszukiwanie, rozpoznawanie i wydobywanie kopalin ze złóż, a także działalność zawodową wykonywaną w sposób zorganizowany i ciągły. Po zmianie regulacji definicję działalności gospodarczej zawiera art. 3 ustawy z dnia 06.03.2018 r. - Prawo przedsiębiorców (Dz.U. z 2018 r., poz. 646 ze zm.), według którego działalnością gospodarczą jest zorganizowana działalność zarobkowa, wykonywana we własnym imieniu i w sposób ciągły. Z obu tych definicji wynika, że działalność gospodarcza musi wykazywać pewne cechy (zorganizowany i zarobkowy charakter, ciągłość i profesjonalizm). Dookreślając warunki brzegowe pojęcia działalności gospodarczej należy powtórzyć za uchwałą 7 sędziów Sądu Najwyższego z dnia 06.12.1991 r., MI CZP 117/91 (LEX nr 3709), że wyróżniają ją pewne specyficzne właściwości, do których należy zaliczyć: zawodowy (a więc stały) charakter; związaną z nim powtarzalność podejmowanych działań; podporządkowanie zasadzie racjonalnego gospodarowania oraz uczestnictwo w obrocie gospodarczym. Taki kierunek zapatrywania został zaaprobowany także w uchwale Sądu Najwyższego z dnia 23.02.2005 r., III CZP 88/04 (OSNC 2006 nr 1, poz. 5), w której stwierdzono, że działalnością gospodarczą jest działalność wykazująca zawodowy, czyli stały charakter, podporządkowanie regułom zysku i opłacalności (lub zasadzie racjonalnego gospodarowania) oraz uczestnictwo w działalności gospodarczej (w obrocie gospodarczym). Właściwości cechujące działalność gospodarczą, które powinny występować łącznie, to działanie stałe, nieamatorskie, nieokazjonalne, z elementami organizacji, planowania i zawodowości rozumianej jako fachowość, znajomość rzeczy oraz specjalizacja (zob. B. Gudowska i J. Strusińska-Żukowska [red.]: Ustawa o systemie ubezpieczeń społecznych. Komentarz, Warszawa 2011, s. 106-107). O działalności gospodarczej można zatem mówić, jeżeli są spełnione kumulatywnie wszystkie przesłanki tj. zarobkowy charakter prowadzonej działalności, jej zorganizowany charakter, i ciągłość jej wykonywania (zob. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 06.04.2017 r., II UK 98/16, LEX nr 2307127 czy z dnia 13.09.2016 r., I UK 455/15, LEX nr 2122404 i powołane tam orzeczenia).

Powyższa prezentacja uświadamia, że rozstrzygniecie sprawy uzależnione było od przesądzenia, czy prowadzona przez ubezpieczonego działalność była wykonywana we własnym imieniu i na własne ryzyko.

W ocenie Sądu Apelacyjnego nie można odmówić słuszności twierdzeniem odwołującego, iż działania ubezpieczonego K. K. (1) spełniają cechy działalności gospodarczej, wymienione w art. 2 ustawy o swobodzie działalności gospodarczej.

Ze zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego wynika, że w okresie objętym sporem K. K. (1) świadczył na rzecz odwołującej Spółki usługi (przedmiotem umowy było projektowanie, produkcja, budowa, naprawa, remont kominów stalowych w zakresie budownictwa przemysłowego, mieszkalnego i usługowego) w celach zarobkowych, działając w sposób zorganizowany i ciągły oraz ponosząc wszelkie ryzyka związane z działalnością tego rodzaju.

Podkreślenia przy tym ponownie wymaga, że nie ma przeszkód, by w ramach działalności przedsiębiorca wykonywał usługi na rzecz tylko jednego kontrahenta. W orzecznictwie wskazuje się, że pojęcie gospodarczej działalności usługowej nie pozwala przyjąć, iż stałe wykonywanie rodzajowo jednej umowy (usługi) i dla jednego podmiotu nie może być działalnością gospodarczą (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 9 grudnia 2008 r., I UK 138/08). Również zastrzeżenie w umowie o świadczeniu usług „wyłączności” dla tego kontrahenta - w ramach autonomii woli stron umowy (art. 353 1 k.c.) - nie odbiera im atrybutu świadczeń w ramach prowadzonej działalności gospodarczej ( wyrok Sądu Najwyższego z dnia 16 lutego 2016 r., I UK 77/15). Żaden przepis tego nie zabrania, nie stoi to też w sprzeczności z istotą działalności gospodarczej. Po za tym podkreślić należy, że spółka (...) sp. z o.o. w K. nie zabraniała podwykonawcom pozyskiwania zleceń od innych firm. W spornym okresie ubezpieczony K. K. (1) świadczył usługi tylko na rzecz spółki (...) (była to jego wyłączna decyzja), nie miał czasu na wykonywanie usług na rzecz innych kontrahentów.

Zdaniem Sądu Apelacyjnego K. K. (1) ponosił ryzyko gospodarcze dotyczące przedmiotowej działalności, ryzyko to dotyczyło bezpośrednio poziomu przychodów i dochodów zainteresowanego w odniesieniu do zleceń, które realizował. Okoliczność, że odwołujący nie ponosił ryzyka wobec osób trzecich (np. inwestorów), tylko ponosił je (...) sp. z o.o. w K., nie ma wpływu na ważność umowy łączącej strony, bowiem zgodnie z zasadą swobody umów, strony w umowie mogą regulować pewne kwestie w sposób dowodny (jeśli są w granicach prawem dopuszczalnym). Podkreślić też wypada, że ww. usługi świadczone przez ubezpieczonego K. K. (1) nie były wykonywane pod kierownictwem oraz w miejscu i czasie wyznaczonym przez płatnika składek, a ubezpieczony był jedynie zobowiązany do kierowania się wskazówkami przekazanymi przez płatnika składek. W umowie zawarto zapis, że szczegółowo zakres każdej usługi będzie wskazany w pisemnych zamówieniach sporządzanych przez usługodawcę (K. K. (1)). Praca na inwestycji odbywała się po wcześniejszych ustaleniach, co do podziału zadań na dany dzień.

Niewątpliwie jako nadzoru ze strony płatnika nie można również traktować doraźnych wizyt P. K. na budowie w (...). Osoba ta zajmowała stanowisko koordynatora technicznego spółki. Już z samego charakteru pracy wykonywanej przez tą osobę wynikało, że nie nadzorował on podwykonawców, a jedynie koordynował prawidłowość realizacji poszczególnych etapów projektu pod względem technologicznym. Nie wykonywał takiego nadzoru również K. B., a jego faktyczna aktywność na budowach wynika z tego, że był on doświadczoną osobą, bowiem wykonywał w ramach własnej działalności gospodarczej na rzecz innych podmiotów prace na wysokościach i w jaskiniach (posiada uprawnienia grotołaza), natomiast formalnie nie doszło pomiędzy odwołującym a K. B. do żadnych uzgodnień w zakresie prac nadzorczych. Po za tym podkreślić należy, że nie jest czymś nadzwyczajnym, że na jednym obiekcie pracuje kilka firm, lecz nie oznacza to, że działają łącznie (jako jeden podmiot/zespół), bowiem często jest tak, że pracę jednej firmy (przedsiębiorcy) uzależnione są od wykonania czynności/prac przez inną firmę (przedsiębiorcę). Ubezpieczony ponosił odpowiedzialność za nieterminowe i wadliwe wykonanie usługi przed odwołującym. Odwołujący nie ewidencjonował jego czasu pracy, ubezpieczony sam sobie spisywał godziny pracy i to było podstawą do naliczenia mu wynagrodzenia za usługi. Wynagrodzenie ubezpieczonego składało się z ryczałtowego i dodatkowego, jego wysokość każdorazowo uzależniona była od stopnia realizacji powierzonego zadania. Istotne w pracy ubezpieczonego było również, aby zdążyć z montażem przed wejściem kolejnych firm wykonawczych.

Nadto wskazać należy, że działalność ubezpieczonego miała ciągły charakter. Sam sporny okres obejmował 1,5 roku, było to stałe źródło dochodu ubezpieczonego. Z materiału dowodowego zgromadzonego w sprawie wynika, że K. K. (1) prowadził działalność gospodarczą od dnia 1 sierpnia 2016 r. do 30 września 2020 r. Nastawienie na zysk nie budzi więc wątpliwości, skoro ubezpieczony właśnie zarabiał w ten sposób na życie. Sąd Apelacyjny podkreśla również swobodę realizacji umów przez przedsiębiorców. Zwrócić uwagę należy, że już na etapie postępowania przed organem rentowym (protokół przesłuchania K. K. (1) – akta ZUS) K. K. (1) wskazał, że aby pracować na rzecz (...) sp. z o.o. w K. musiał założyć działalność gospodarczą i chcąc osiągać zysk z tego tytułu taką działalność gospodarczą założył (taka forma współpracy jest prawnie dopuszczalna). Sąd Apelacyjny wskazuje, że strony nie wprowadziły czasu pracy, nie ewidencjonowano ani nie nadzorowano czynności usługodawcy (miał on pewną swobodę w wykonaniu pracy, ważne by zdążyć przed wejściem na budowę innego podwykonawcy, który miał wykonać kolejną część prac budowlanych). K. K. (1) dostawał zlecenie od odwołującej Spółki i musiał je zrealizować, gdyby zlecenia nie wykonał, to nie dostałby też wynagrodzenia. Ubezpieczonemu odwołująca Spółka wypłacała wynagrodzenie za godziny pracy, ubezpieczony sam je obliczał i wystawiał rachunek odwołującej Spółce. Sąd Apelacyjny zaznacza, że działalność gospodarcza ubezpieczonego była działalnością obarczoną ryzykiem.

Sąd Apelacyjny wskazuje, że w wyroku z dnia 04.11.2014 r. I UK 103/14, Sąd Najwyższy stwierdził, rozpoznając skargę w zakresie umów menadżerskich, że w judykaturze i piśmiennictwie przyjmuje się zgodnie, że dana działalność jest zarobkowa, jeżeli jest prowadzona w celu osiągnięcia dochodu (zarobku), rozumianego jako nadwyżka przychodów nad poniesionymi kosztami. Z zarobkowym charakterem działalności wiąże się uczestnictwo w obrocie gospodarczym. Wymaganie to spełnione jest wówczas, gdy działalność gospodarcza realizowana jest poprzez odpłatne (ekwiwalentne) świadczenia wzajemne spełniane w ramach obrotu gospodarczego (por. wyroki Naczelnego Sądu Administracyjnego w Warszawie z dnia 26.09.2008 r., II FSK 789/07, LEX nr 495147 i z dnia 03.04.2014 r., II GSK 338/14, LEX nr 1485543). Z kolei w przesłance ciągłości chodzi o wyłączenie z definicji działalności gospodarczej czynności jednorazowych. Istotna dla jej spełnienia jest zatem powtarzalność określonych czynności celem osiągnięcia dochodu (por. wyrok Naczelnego Sądu Administracyjnego w Warszawie z dnia 28.04.2011 r., II OSK 333/11, LEX nr 992553). W wyroku z 24.05.2017 r. I UK 247/16 Sąd Najwyższy, zauważył, że pojęcie gospodarczej działalności usługowej nie pozwala też przyjąć, że stałe wykonywanie rodzajowo jednej umowy (usługi) i dla jednego podmiotu nie może być działalnością gospodarczą.

Uzupełnieniem definicji działalności gospodarczej z art. 2 ustawy o swobodzie działalności gospodarczej jest jej art. 4, według którego przedsiębiorcą w jej rozumieniu jest osoba fizyczna, osoba prawna i jednostka organizacyjna niebędąca osobą prawną, której odrębna ustawa przyznaje zdolność prawną, wykonująca we własnym imieniu działalność gospodarczą. Jak trafnie przyjął Sąd drugiej instancji, dla odkodowania pojęcia „wykonywania działalności gospodarczej we własnym imieniu” pomocny jest art. 5b ust. 1 ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych, który wskazuje cechy charakterystyczne takiej aktywności. Są to: 1) odpowiedzialność przedsiębiorcy wobec osób trzecich za rezultat podejmowanych w jej ramach czynności oraz ich wykonywanie, 2) samodzielne wyznaczanie miejsca i czasu wykonywania tych czynności, 3) ponoszenie ryzyka gospodarczego związanego z prowadzoną działalnością. Wobec powyższego działalność gospodarcza może przybrać także formę stałego wykonywania rodzajowo jednej umowy (usługi) dla innego podmiotu, ale cechą takiej działalności powinno być nadal działanie we własnym imieniu i na własne ryzyko. Wykonywanie działalności gospodarczej we własnym imieniu wiąże się natomiast z zasadą odpowiedzialności za wyniki finansowe działalności oraz za zobowiązania natury prywatno i publicznoprawnej (por. wyrok Naczelnego Sądu Administracyjnego z dnia 30.04.2014 r., II FSK 1279/12, niepubl.).

Jak ustalono w toku postępowania dowodowego przeprowadzonego przed Sądem I instancji odwołujący K. K. (1) w pełni świadomie decydował się na prowadzenie indywidualnej działalności gospodarczej wraz ze wszystkimi wynikającymi z tego konsekwencjami. Ubezpieczony korzystał z zewnętrznej obsługi księgowej, odprowadzał składki, ewidencjonował koszty. Ponadto wykonywane przez przedsiębiorcę czynności związane z usługami budowlanymi były powtarzalne. Tak ustalony zespół prostych i powtarzalnych czynności nie wymagał specjalistycznego nadzoru czy koordynacji płatnika składek. Czasami na budowę przyjeżdżał jako koordynator P. K., aby sprawdzić etapy prac, a po zakończeniu większych etapów przy odbiorze był inwestor.

Jednocześnie Sąd Apelacyjny zaznacza, że nie ma przeszkód, aby praca była świadczona na sprzęcie spółki, czy też przy wykorzystaniu samochodu należącego do spółki, a także udostępnienie przez spółkę pomieszczeń gospodarczych, bowiem zorganizowanie działalności gospodarczej nie musi obejmować wszystkich narzędzi, materiałów czy szeroko pojętego sprzętu wymaganego do świadczenia przedmiotu działalności. Usługa świadczona w ramach prowadzonej działalności może sprowadzać się nawet tylko do wykonania samej określone czynności.

Suma przywołanych argumentów pozwala na konstatację, iż praca K. K. (1) na rzecz odwołującej spółki była wykonywana w ramach działalności gospodarczej, a wyrokując w sprawie Sąd I instancji nie naruszył ani przepisów prawa materialnego, ani też przepisów prawa procesowego.

Skoro działalność była prowadzona w sposób ciągły i zorganizowany oraz wiązała się z ryzykiem i niezależnością przedsiębiorcy, nie było podstaw do ustalenia, że K. K. (1) powinien podlegać obowiązkowo ubezpieczeniom: emerytalnemu, rentowemu, wypadkowemu jako zleceniobiorca z tytułu zatrudnienia u płatnika składek (...) sp. z o.o. w K. w okresie od 7 sierpnia 2016 r. do 31 grudnia 2017 r., a nie jako przedsiębiorca prowadzący działalność gospodarczą.

W ocenie Sądu Apelacyjnego wskazane w apelacji zarzuty w żadnej mierze nie podważyły prawidłowych ustaleń Sądu Okręgowego. Zarzuty i twierdzenia apelującego w istocie swej sprowadzają się do powielenia wcześniej już przedstawianego stanowiska (przed Sądem I instancji) i do przedstawienia własnej subiektywnej oceny zgromadzonego materiału dowodowego oraz interpretacji obowiązujących przepisów prawa.

Reasumując, w wyniku kontroli instancyjnej orzeczenia Sąd Apelacyjny uznał, że zaskarżony wyrok odpowiada prawu, a apelacja organu rentowego jako bezzasadna na podstawie art. 385 k.p.c. podlega oddaleniu (pkt 1 wyroku).

O kosztach postępowania Sąd Apelacyjny orzekł na podstawie art. 98 § 1, 1 1 k.p.c. w zw. z art. 99 k.p.c. oraz § 10 ust. 1 pkt 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie. Mając powyższe na względzie, tytułem zwrotu kosztów procesu (kosztów zastępstwa procesowego) zasądzono od Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Oddział w Z. na rzecz (...) spółki z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą K. kwoty 240 zł z ustawowymi odsetkami za opóźnienie w spłacie świadczenia pieniężnego od dnia uprawomocnienia się orzeczenia o kosztach do dnia zapłaty – tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego w instancji odwoławczej (punkt 2 wyroku).

sędzia Marta Sawińska