Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III AUa 399/22

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 19 października 2023 r.


Sąd Apelacyjny w Szczecinie III Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych

w składzie następującym:


Przewodniczący:

Sędzia Gabriela Horodnicka-Stelmaszczuk (spr.)

Protokolant:

st. sekr. sąd. Edyta Rakowska


po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 12 października 2023 r. w S.

sprawy G. S.

przeciwko Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych Oddział w G. przy udziale (...) spółki z ograniczoną odpowiedzialnością w M.

o ustalenie podlegania ubezpieczeniu społecznemu

na skutek apelacji płatnika składek

od wyroku Sądu Okręgowego w Gorzowie Wielkopolskim

z dnia 28 marca 2022 r., sygn. akt VI U 155/21


oddala apelację,

zasądza od (...) spółki z ograniczoną odpowiedzialnością w M. na rzecz Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Oddział w G. kwotę 240 (dwieście czterdzieści) złotych tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu apelacyjnym wraz z ustawowymi odsetkami należnymi po upływie tygodnia od dnia ogłoszenia zobowiązanemu niniejszego orzeczenia do dnia zapłaty.



Gabriela Horodnicka-Stelmaszczuk



Sygn. akt III AUa 399/22


UZASADNIENIE


Decyzją z dnia 22 grudnia 2020 roku, nr (...), Zakład Ubezpieczeń Społecznych Oddział w G. stwierdził, że G. S., jako osoba wykonująca pracę na podstawie umowy zlecenia u płatnika składek (...) Sp. z o.o., nie podlega obowiązkowo ubezpieczeniom: emerytalnemu, rentowemu, wypadkowemu od dnia 31 stycznia 2020 r.

Płatnik składek (...) Sp. z o.o. w M. odwołał się od tej decyzji. Wniósł o zmianę decyzji i ustalenie, że ubezpieczony G. S. podlegał obowiązkowo ubezpieczeniom: emerytalnemu, rentowemu, wypadkowemu od dnia 31 stycznia 2020 r., oraz dobrowolnie ubezpieczeniu chorobowemu od dnia 31 stycznia 2020 r. Podał, że ZUS nie wykazał ani zawarcia spornej umowy w celu stworzenia pozoru, ani zawarcia tej umowy w celu obejścia prawa. Ubezpieczony jest tylko i wyłącznie pełnomocnikiem zarządu płatnika składek. U płatnika funkcjonuje zarząd jednoosobowy w osobie prezesa zarządu, a wpisem z dnia 1 stycznia 2018 r. ubezpieczonego wykreślono z KRS jako prezesa zarządu. Nie ma więc podstaw by ustalać zakres obowiązków ubezpieczonego jako prezesa zarządu. Płatnik i ubezpieczony zdecydowali się sformalizować wzajemną współpracę, co jest dopuszczalne przez prawo.

Ubezpieczony G. S. również wniósł odwołanie od decyzji z dnia 22 grudnia 2020 r.

Postanowieniem z dnia 8 kwietnia 2021 r. Sąd połączył do wspólnego rozpoznania i rozstrzygnięcia sprawy z odwołań ubezpieczonego i płatnika składek od decyzji z dnia 22 grudnia 2020 r.

Pozwany Zakład Ubezpieczeń Społecznych Oddział w G. wniósł o oddalenie odwołań i zasądzenie kosztów postępowania. Podał, że ubezpieczony został zatrudniony przez płatnika składek na podstawie umowy zlecenia od dnia 31 stycznia 2020 r. Jednocześnie płatnik dokonał zgłoszenia skarżącego do ubezpieczeń społecznych w dniu 8 maja 2020 r. Skarżący jest zatrudniony również w innych firmach zarówno na podstawie umów o pracę, jak i umów zleceń. Ubezpieczony ani płatnik składek nie złożyli dowodów potwierdzających, że skarżący w spornym okresie faktycznie podlegał ubezpieczeniom społecznym z tytułu umowy zlecenia z płatnikiem składek. ZUS co prawda błędnie podał, że skarżący w spornym okresie był członkiem zarządu Spółki, lecz to dlatego, że nie przedstawił on żadnego wiarygodnego dokumentu potwierdzającego ten stan rzeczy, m.in. umowy zlecenia, a na przedłożonym pełnomocnictwie brak daty jego wystawienia. Sama okoliczność udzielenia pełnomocnictwa przez zarząd Spółki nie skutkuje jakimkolwiek obowiązkiem przewidzianym w ustawie o systemie ubezpieczeń społecznych. Nawet przyjęcie, że udzielono skutecznego pełnomocnictwa ubezpieczonemu nie oznacza, że czynności przez niego realizowane wykonywane były w rygorze umowy zlecenia skutkującej obowiązkiem objęcia odwołującego ubezpieczeniami społecznymi.


Sąd Okręgowy w Gorzowie Wielkopolskim VI Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych wyrokiem z dnia 28 marca 2022 r. oddalił odwołania oraz zasądził od G. S. oraz od (...) Spółki z ograniczoną odpowiedzialnością w M. na rzecz Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Oddziału w G. kwoty po 180,00 złotych tytułem zwrotu kosztów procesu.


Sąd Okręgowy oparł swoje rozstrzygnięcie na następujących ustaleniach faktycznych i rozważaniach prawnych:

G. S. urodził się (...) Jest z zawodu ekonomistą.

(...) Sp. z o.o. z siedzibą w M. przy ul. (...), została zarejestrowana w Krajowym Rejestrze Sądowym w dniu 23 kwietnia 2013 r. Kapitał zakładowy spółki wynosi 10 000,00 zł. Przedmiot działalności spółki to przede wszystkim działalność budowlana.

G. S. był prezesem zarządu Spółki do końca 2017 roku. Następnie prezesem zarządu u płatnika składek był B. G., P. S. i O. P.. P. S. udzielił ubezpieczonemu pełnomocnictwa (pełnomocnik zarządu Spółki) datowanego na dzień 11 grudnia 2018 r. Pełnomocnictwo obejmowało m.in. występowanie ubezpieczonego przed wszystkimi podmiotami prawa, instytucjami, przed osobami fizycznymi, dokonywanie wszelkich czynności faktycznych i prawnych związanych z działalnością Spółki, zarząd i administracja składnikami majątkowymi Spółki, odbiór przesyłek pocztowych, wszelkich dokumentów, dokonywanie wszelkich czynności, które okażą się niezbędne do realizacji pełnomocnictwa, dokonywanie wszelkich innych działań jakie w związku z czynnościami prawnymi i faktycznymi okażą się konieczne i niezbędne do realizacji pełnomocnictwa. G. S.pełnił funkcję pełnomocnika zarządu spółki do końca 2019 roku. Od stycznia 2020 roku do końca 2020 roku funkcję pełnomocnika zarządu spółki pełnił B. G. (2).

B. G. (2) podpisał umowę zlecenia z G. S. w dniu 31 stycznia 2020 roku. Wysokość wynagrodzenia ubezpieczonego została ustalona
przez ówczesnego prezesa zarządu O. P.. Wysokość wynagrodzenia została ustalona na kwotę 5000,00 zł brutto miesięcznie. Umowa została zawarta na czas nieokreślony. Zakres obowiązków ubezpieczonego obejmował pełnienie obowiązków pełnomocnika zarządu.

Umowa zlecenia została zawarta aby ubezpieczony miał tytuł do wynagrodzenia.
Dopiero w dniu 8 maja 2020 roku ubezpieczony został zgłoszony do ZUS. Imienne raporty miesięczne za ubezpieczonego za okres od stycznia 2020 roku do marca 2020 roku również zostały złożone z przekroczeniem ustawowego terminu. Podstawa wymiaru składek w imiennych raportach za ubezpieczonego w okresie od stycznia 2020 roku do marca 2020 roku wynosiła 0 zł, od kwietnia 2020 roku do czerwca 2020 roku – 2 000,00 zł; od lipca 2020 roku do października 2020 roku – 0 zł.

Ubezpieczony posiada również tytułu do ubezpieczeń:

- od 20 grudnia 2019 r. – jako pracownik (...) Sp. z o.o.;

- od 30 grudnia 2019 r. – jako pracownik (...) Sp. z o.o.;

- od 30 grudnia 2019 r. – jako pracownik (...) Sp. z o.o.;

- od 30 grudnia 2019 r. – jako zleceniobiorca w (...) Sp. z o.o.;

- od 31 stycznia 2020 r. – jako zleceniobiorca w firmie (...) Sp. z o.o.;

- od 31 stycznia 2020 r. – jako pracownik (...);

- od 31 stycznia 2020 r. – jako zleceniobiorca w (...) Sp. z o.o.;

- od 31 stycznia.2020 r. – jako zleceniobiorca w (...) Sp. z o.o.

Od 15 lutego 2021 r. do 22 lutego 2021 r. i od 22 marca 2021 r. do 23 marca 2021 r. ubezpieczony przebywał w szpitalu.

F. M. prowadzi Kancelarię (...) z siedzibą w P., Oddział w M.. W dniu 12 czerwca 2018 r. F. M. zawarł umowę o usługowe prowadzenie kadr i płac z (...) Sp. z o.o. Zleceniobiorca zobowiązał się do przygotowywania umów z pracownikami, prowadzenia bieżącej obsługi kadrowej pracowników, sporządzania zaświadczeń o zatrudnieniu, świadectw pracy, prowadzenia akt osobowych dla pracowników, a także naliczania wynagrodzeń, świadczeń socjalnych, rozliczania umów zleceń, kontraktów menadżerskich.

A. S. (żona ubezpieczonego) również była zatrudniona w (...) na podstawie umowy zlecenia. Wcześniej, bo od sierpnia 2019 r. A. S. była również zatrudniona w Kancelarii (...), gdzie pracowała wyłącznie w piątki. Od października 2019 roku korzystała już z urlopu bezpłatnego w firmie (...). Ponadto miała ona również umowy zlecenia ze spółkami: (...) Sp. z o.o., (...) Sp. z o.o., (...) Sp. z o.o. w każdej z tych spółek była większościowym udziałowcem i jednocześnie miała zawarte umowy zlecenia celem prowadzenia spraw księgowych, zastępując swojego męża G. S..

W dniu 1 października 2019 r. A. S. zawarła umowę zlecenia z (...) Sp. z o.o., celem wykonywania czynności księgowych. W dniu 31 października 2019 r. została zgłoszona do ubezpieczeń społecznych od dnia 1 października 2019 r., a od dnia 4 listopada 2019 r. była już niezdolna do pracy w związku z chorobą w czasie ciąży.

Decyzją z dnia 20 lutego 2020 r. organ rentowy stwierdził, że A. S., jako osoba wykonująca pracę na podstawie umowy zlecenia z dnia 1 października 2019 r., nie podlega obowiązkowo ubezpieczeniom: emerytalnemu, rentowemu i wypadkowemu od dnia 1 października 2019 r. oraz dobrowolnemu ubezpieczeniu chorobowemu od dnia 01.10.2019 roku.

Wyrokiem z dnia 1 grudnia 2021 r. Sąd Okręgowy w Gorzowie Wielkopolskim w sprawie VI U 236/20 oddalił odwołanie ubezpieczonej i płatnika składek od decyzji z dnia 20 lutego 2020 r.

Decyzją z dnia 22 grudnia 2020 r., nr (...), Zakład Ubezpieczeń Społecznych Oddział w G. stwierdził, że G. S., jako osoba wykonująca pracę na podstawie umowy zlecenia u płatnika składek (...) Sp. z o.o., nie podlega ubezpieczeniom: emerytalnemu, rentowemu, wypadkowemu, chorobowemu od dnia 31 stycznia 2020 r.

G. S. od dnia 31 stycznia 2020 r. nie podlega ubezpieczeniu emerytalnemu, rentowemu, wypadkowemu i chorobowemu, na podstawie umowy zlecenia z (...) Sp. z o.o.

Sąd Okręgowy uznał odwołania ubezpieczonego i płatnika składek za nieuzasadnione podnosząc, iż zgodnie z art. 6 ust. 1 pkt 4 i art. 12 ust. 1 ustawy z dnia 13 października 1998 roku o systemie ubezpieczeń społecznych (Dz.U. z 2022 roku, poz. 655; dalej jako ustawa systemowa), obowiązkowo ubezpieczeniom: emerytalnemu, rentowemu, wypadkowemu, z zastrzeżeniem art. 8 i 9, podlegają osoby wykonujące pracę na podstawie umowy agencyjnej lub umowy zlecenia albo innej umowy o świadczenie usług. W myśl art. 11 ust. 2 ustawy systemowej, osoby wykonujące pracę na podstawie umowy zlecenia podlegają dobrowolnie na swój wniosek ubezpieczeniu chorobowemu.

Dokonywana przez organ rentowy kontrola zgłoszeń do ubezpieczenia
oraz prawidłowości i rzetelności obliczenia składki oznacza przyznanie Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych kompetencji do badania samego tytułu ubezpieczenia, a zatem badania również ważności takiej umowy (por. postanowienia Sądu Apelacyjnego w Krakowie z dnia 10 stycznia 2013 r., III AUa 1039/12 oraz z dnia 25 września 2012 r., III AUa 398/12, Legalis).

Sąd pierwszej instancji wskazał, iż organ rentowy ma uprawnienia do badania ważności umów cywilnoprawnych. Zgodnie bowiem z art. 68 ustawy systemowej, do zakresu działania Zakładu Ubezpieczeń Społecznych należy między innymi realizacja przepisów o ubezpieczeniach społecznych, a w szczególności stwierdzenie i ustalenie obowiązku ubezpieczeń społecznych. Zgodnie natomiast z art. 83 ustawy systemowej, organ rentowy wydaje decyzje w indywidualnych sprawach zgłaszania do ubezpieczeń społecznych oraz przebiegu ubezpieczeń. Organ ten posiada kompetencje do badania charakteru i do oceny prawnej umów stanowiących tytuł zgłoszenia do ubezpieczeń społecznych, w tym badania prawidłowości ustalania wymiaru składek i może wydawać decyzje w tym zakresie.

Sąd meriti odwołując się do treści art. 734 § 1 k.c. wskazał, że przez umowę zlecenia przyjmujący zlecenie zobowiązuje się do dokonania określonej czynności prawnej dla dającego zlecenie. Natomiast, zgodnie z brzmieniem art. 740 k.c. przyjmujący zlecenie powinien udzielać dającemu zlecenie potrzebnych wiadomości o przebiegu sprawy, a po wykonaniu zlecenia lub po wcześniejszym rozwiązaniu umowy złożyć mu sprawozdanie. Powinien mu wydać wszystko, co przy wykonaniu zlecenia dla niego uzyskał, chociażby w imieniu własnym. Zgodnie zaś z art. 750 k.c., do umów o świadczenie usług, które nie są uregulowane innymi przepisami, stosuje się odpowiednio przepisy o zleceniu. Zlecenie wyróżnia spośród wszystkich stosunków zobowiązaniowych świadczenie jednej ze stron (przyjmującego zlecenie), polegające na dokonaniu określonej czynności prawnej dla dającego zlecenie.

Zgodnie z art. 353 1 k.c., strony zawierające umowę mogą ułożyć stosunek prawny według swego uznania, byleby jego treść lub cel nie sprzeciwiały się właściwości (naturze) stosunku, ustawie ani zasadom współżycia społecznego.

Jednocześnie Sąd Okręgowy, odwołując się do treści art. 83 § 1 k.c. wskazał, że nieważne jest oświadczenie woli złożone drugiej stronie za jej zgodą dla pozoru. Jeżeli oświadczenie takie zostało złożone dla ukrycia innej czynności prawnej, ważność oświadczenia ocenia się według właściwości tej czynności.

O tym czy strony istotnie nawiązały stosunek umowny, stosownie do art. 83 § 1 k.c., nie decyduje tylko formalne zawarcie (podpisanie) danego rodzaju umowy, przystąpienie do ubezpieczenia i opłacenie składki, lecz przede wszystkim faktyczne i rzeczywiste realizowanie na jej podstawie elementów charakterystycznych dla stosunku zlecenia lub umowy o świadczenie usług (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 5 czerwca 2009 r., I UK 21/09, Legalis). W świetle art. 83 § 1 k.c. jeżeli przy składaniu oświadczeń woli obie strony z góry zakładają za obopólną zgodą, że nie będą realizowały swoich praw i obowiązków wypełniających treść stosunku umownego, to tak zawarta umowa ma charakter pozorny (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 4 sierpnia 2005 r., II UK 321/04, Legalis).

Sąd meriti zauważył, że umowa, niezależnie od tego czy jest umową
o pracę czy umową cywilnoprawną, wywołuje skutki nie tylko bezpośrednie, dotyczące wprost wzajemnych relacji między stronami umowy, lecz także dalsze, pośrednie, w tym w dziedzinie ubezpieczeń społecznych; kształtuje ona stosunek ubezpieczenia społecznego, określa wysokość składki, a w konsekwencji prowadzi do uzyskania odpowiednich świadczeń. Są to składki bardzo doniosłe, zarówno z punktu widzenia interesu pracownika (ubezpieczonego), jak i interesu publicznego, należy zatem uznać, że ocena postanowień umownych może i powinna być dokonywana także z punktu widzenia prawa ubezpieczeń społecznych (por. uchwała Sądu Najwyższego z dnia 27 kwietnia 2005 r., II UZP 2/05, Lex 148238).

Sąd Okręgowy wyjaśnił, iż Zakład Ubezpieczeń Społecznych, wskazując na art. 83 § 1 k.c. podnosił, że umowa zlecenia zawarta między (...) Sp. z o.o. a ubezpieczonym, jako zawarta dla pozoru jest nieważna i dlatego G. S. nie podlega ubezpieczeniom społecznym z tego tytułu. Zgodnie z brzmieniem powyższego przepisu, czynność prawna pozorna to czynność, w której muszą wystąpić łącznie trzy elementy: oświadczenie woli musi być złożone tylko dla pozoru, oświadczenie woli musi być złożone drugiej stronie, adresat oświadczenia woli musi zgadzać się na dokonanie czynności prawnej jedynie dla pozoru. Złożenie oświadczenia woli dla pozoru oznacza, że osoba oświadczająca wolę w każdym wypadku nie chce, aby powstały skutki prawne, jakie zwykle prawo łączy ze składanym przez nią oświadczeniem. Brak zamiaru wywołania skutków prawnych oznacza, że osoba składająca oświadczenie woli albo nie chce w ogóle wywołać żadnych skutków prawnych, albo też chce wywołać inne, niż wynikałoby ze złożonego przez nią oświadczenia woli (por. wyrok Sądu Najwyższego z 14 marca 2001 r., II UKN 258/00, OSNAPiUS 2002 nr 21, poz. 527).

Jednocześnie Sąd pierwszej instancji zauważył, że organ rentowy powołując się na art. 83 § 1 k.c. wskazał, że sporna umowa zlecenia zawarta z (...) Sp. z o.o. jako zawarta dla pozoru, jest nieważna.

Następnie Sąd Okręgowy wskazał, że w celu wyjaśnienia powyższych spornych okoliczności dopuścił dowód z zeznań świadków: B. G. (2), A. S., zeznań ubezpieczonego G. S., oraz dokonał analizy dokumentów zgromadzonych w aktach sprawy głównej oraz aktach organu rentowego.

Zdaniem Sądu pierwszej instancji analiza materiału dowodowego zgromadzonego w sprawie nie pozostawia wątpliwości, że sporna umowa nie była wykonywana, a nadto, że nie istniała obiektywna przyczyna jej zawarcia po stronie zleceniodawcy. W toku postępowania przed organem rentowym zarówno płatnik składek, jak i ubezpieczony przejawili postawę bierną. Na wezwania ZUS do przedłożenia dokumentów potwierdzających faktyczne wykonywanie czynności na rzecz płatnika składek przez ubezpieczonego, nie przedłożyli oni żadnych dowodów. Przed wydaniem spornej decyzji nie wypowiedzieli się również co do zebranych dowodów. W toku postępowania przed Sądem meriti skarżący złożyli zaś dokumenty w postaci pełnomocnictwa procesowego z dnia 27 lipca 2020 r. (dla radcy prawnego J. B.), gdzie znajduje się pieczątka i podpis ubezpieczono jako pełnomocnika zarządu, oświadczenie z dnia 20 lipca 2020 r., gdzie znajduje się pieczątka i podpis ubezpieczonego jako pełnomocnika zarządu, pełnomocnictwo dla radcy pracy prawnego J. B. z dnia 2 kwietnia 2020 r. z pieczątką i podpisem ubezpieczonego jako pełnomocnika zarządu, skarga z dnia 7 lutego 2020 r. w sprawie IX GC 1121/19/11. Nadto do akt sprawy zostały przedłożone: wydruk korespondencji e-mail z dnia: 31 stycznia 2020 r., z dnia 4 lutego 2020 r. (x2), z dnia 6 lutego 2020 r. (x 2), z dnia 7 lutego 2020 r. (x3), z dnia 2 marca 2020 r. (x 2), z dnia 9 lutego 2020 r. (x2), z dnia 30 marca 2020 r., z dnia 4 czerwca 2020 r., z dnia 23 czerwca 2020 r. Mając na uwadze fakt przedłożenia zestawienia z dnia 2 lipca 2019 r., Sąd Okręgowy wskazał, iż pozostaje ono bez znaczenia dla sprawy, albowiem sporządzone zostało przed zawarciem spornej umowy zlecenia, nie dotyczy więc spornego okresu. Podobnie jak umowa o usługowe prowadzenie kadr i płac, która została zawarta w dniu 12 czerwca 2018 r. Zaś umowa ugody zawarta w drodze wymiany korespondencji pomiędzy (...) Sp. z o.o. a R. R. nie zawiera daty, a więc nie wiadomo kiedy została zawarta i czy w spornym okresie. Podobnie jak rachunki zysków i strat, które oprócz informacji, że zostały wydrukowane w dniu 2 czerwca 2020 r., to nie zawierają daty ich sporządzenia. Pełnomocnictwo z dnia 11 grudnia 2018 r. zostało sporządzone znacznie wcześniej niż sporny okres w sprawie, a zatem i ten dokument nie mógł stanowić podstawy do zmiany spornej decyzji.

Mając powyższe na uwadze, Sąd pierwszej instancji uznał, iż wbrew odmiennym twierdzeniom skarżących, przedłożona dokumentacja nie jest wystarczająca do wykazania faktu wykonywania umowy zlecenia przez ubezpieczonego na rzecz (...) Sp. z o.o. Trudno jest bowiem uznać, że zatrudnienie osoby na stanowisko pełnomocnika zarządu było niezbędne dla prawidłowego prowadzenia spraw Spółki, gdy z dokumentów przedłożonych do sprawy wynika, że w ciągu kilku miesięcy ubezpieczony sporządził kilkanaście wiadomości e-mail, zazwyczaj jednozdaniowych, dotyczących przesłania różnych dokumentów. Skarżący przedłożyli pisma w sprawach sądowych, w których (...) Sp. z o.o. była reprezentowana przez profesjonalnego pełnomocnika, a zatem zdaniem Sądu meriti, konieczność występowania w tych sprawach ubezpieczonego jako pełnomocnika zarządu, jest wysoce wątpliwa i nielogiczna, skoro w sprawie występował już profesjonalny pełnomocnik reprezentujący interesy (...) Sp. z o.o. Co więcej, Sąd ten zauważył, że w spornym okresie (...) Sp. z o.o. posiadała prezesa zarządu, który miał uprawnienia i mógł wykonywać takie same czynności na jakie wskazuje ubezpieczony (np. sporządzanie korespondencji e-mail czy pism). Skarżący nie wykazali, aby ilość pracy w (...) Sp. z o.o. była na tyle duża, że wymagała zatrudnienia dodatkowej osoby na stanowisko pełnomocnika zarządu i wypłacanie jej wynagrodzenia, w sytuacji gdy te same czynności mógł wykonywać członek zarządu Spółki. Wręcz przeciwnie, dowody przedłożone przez skarżących wskazują, że ubezpieczony wykonywał bardzo mało czynności jako pełnomocnik na rzecz Spółki (średnio jedna wiadomość e-mail na kilkanaście dni czy sporządzenie pisma w sprawie, w której występował już zawodowy pełnomocnik).

Ponadto, Sąd Okręgowy zauważył, że skarżący swoją argumentacją opierają
na zeznaniach osób im bliskich (żona ubezpieczonego) i osób zatrudnionych lub współpracujących z (...). Świadek B. G. (2) podał, że ubezpieczony przebywał w siedzibie Spółki, przy czym nie oznacza to wprost, że wykonywał jakiekolwiek czynności na rzecz Spółki jako pełnomocnik.

Sąd Okręgowy wskazał, że nie neguje, iż ubezpieczony mógł często bywać w siedzibie (...), w końcu przez wiele lat był prezesem zarządu tej Spółki, a jego żona większościowym udziałowcem. Jednakże fizyczna obecność G. S. w Spółce nie stanowi sama przez się dowodu na to, że wykonywał on wówczas jakąkolwiek pracę na rzecz Spółki, i że była to praca w charakterze pełnomocnika zarządu. Świadek B. G. (2) wskazał nadto, że ubezpieczony zajmował się kontaktami z klientami, przy czym na tę okoliczność skarżący nie przedłożyli żadnych wiarygodnych dowodów. Zdaniem Sądu pierwszej instancji, całkowicie niewiarygodne okazały się zeznania tego świadka, że ubezpieczony zajmował się zatrudnianiem pracowników, bowiem i na tę okoliczność skarżący nie przedłożyli żadnego dowodu, a nadto Spółka miała zawartą umowę z Kancelarią (...), i w ramach tej umowy firma (...) zajmowała się m.in. kompleksową obsługą spraw kadrowych, w tym przygotowywaniem umów z pracownikami, prowadzeniem obsługi kadrowej, sporządzaniem świadectw pracy. Ponadto, Sąd Okregowy zauważył, że nie wiadomo, z kim i jakie umowy o pracę ubezpieczony miałby podpisać w spornym okresie. Brak bowiem dowodów na tę okoliczność. Nie wiadomo również jakich klientów pozyskał ubezpieczony, bowiem i na tę okoliczność skarżący nie przedłożyli żadnych dowodów. B. G. (2) podpisał umowę zlecenia z ubezpieczonym, lecz nie był w stanie wyjaśnić dlaczego była to umowa zlecenia, ani nie pamiętał szczegółów podpisania tej umowy. Nie potrafił również wyjaśnić, dlaczego ubezpieczony został zgłoszony do ubezpieczeń ponad pięć miesięcy od zawarcia spornej umowy zlecenia. Co więcej, nie wiadomo, w jaki sposób zostały ustalone obowiązki ubezpieczonego jako pełnomocnika zarządu, czy ubezpieczony składał sprawozdania z wykonanych rzekomo zleceń (art. 740 k.c.).

Sąd pierwszej instancji zauważył, że chociaż umowa zlecenia nie podlega takim rygorom podporządkowania jak umowa o pracę, nie oznacza to jednak całkowitej dowolności w wykonywaniu zleconych zadań. Brak dowodów aby ubezpieczony rozliczał się ze zleceniodawcą z wykonanych zadań, a więc brak dowodów aby umowa zlecenia była faktycznie wykonywana. W konsekwencji Sąd Okręgowy uznał zeznania świadka B. G. (2) za niewiarygodne jako wybiórcze, niepoparte żadnym obiektywnym dowodem. Świadek nie pamiętał żadnych szczegółów związanych z zawarciem spornej umowy zlecenia. Jednocześnie świadek był blisko związany ze Spółką (...) (był właśnie pełnomocnikiem zarządu), a zatem mógł być zainteresowany rozstrzygnięciem sporu na korzyść odwołujących. Zdaniem Sądu Okręgowego jego zeznania miały sprawić wrażenie, że sporna umowa była faktycznie wykonywana.

Następnie Sąd Okręgowy odnosząc się do zeznań świadka A. S. wskazał, iż również ocenił je jako niewiarygodne. Sąd pierwszej instancji zwrócił uwagę na fakt, iż świadek jest osobą bliską dla odwołującego (żona), oraz jest udziałowcem płatnika. Logiczne jest zatem, iż jest zainteresowana rozstrzygnięciem sporu na korzyść skarżących. Świadek była również zatrudniona w Spółce, choć Sąd Okręgowy w sprawie VI U 236/20 stwierdził, że umowa zlecenia łącząca A. S. i Spółkę, była pozorna.

Zdaniem Sądu pierwszej instancji twierdzenia świadka, że jej mąż wykonuje „szereg czynności na rzecz Spółki” nie były poparte żadnym obiektywnym dowodem, a nadto były niekonkretne i ogólnikowe. Świadek zeznała, że jej mąż zawierał szereg umów z kontrahentami i klientami, przy czym na tę okoliczność skarżący nie przedłożyli żadnego dowodu. Okoliczność, że P. S. nadzorował pracę ubezpieczonego również nie została wykazana. W związku z powyższym, Sąd meriti uznał, że zeznania świadka A. S. są całkowicie niewiarygodne, niepoparte żadnym obiektywnym dowodem (np. dokumentem).

Zdaniem Sądu Okręgowego świadek usiłowała sprawić wrażenie, że jej mąż w spornym okresie faktycznie wykonywał szereg prac na rzecz Spółki jako pełnomocnik zarządu, lecz w istocie brak na tę okoliczność jakichkolwiek obiektywnych dowodów.

Przechodząc do zeznań ubezpieczonego G. S., Sąd pierwszej instancji wskazał, iż również nie były wiarygodne. Ubezpieczony powoływał się na wykonywanie szeregu czynności, takich jak nawiązywanie kontaktów z klientami czy zawieranie kontraktów, lecz nie przedłożył żadnych wiarygodnych dowodów potwierdzających, że faktycznie w spornym okresie doprowadził do zawarcia kontraktów czy też pozyskał klientów. Twierdzenia odwołującego w tym zakresie w ocenie tegoż Sądu były gołosłowne. Również jako gołosłowne Sąd pierwszej instancji ocenił zeznania co do okoliczności znacznego opóźnienia w zgłoszeniu ubezpieczonego do ubezpieczeń z tytułu zawarcia umowy zlecenia. Co więcej, Sąd pierwszej instancji zauważył, że ubezpieczony nie pamiętał nawet, kiedy został do tych ubezpieczeń zgłoszony. Zdaniem Sądu meriti, okoliczność, iż skarżący prowadzi kilka innych spółek jest bez znaczenia dla tych okoliczności, albowiem, w ocenie tego Sądu, skarżący jako osoba należycie dbająca o swoje własne sprawy i doświadczona, bowiem prowadząca kilka spółek, winien dbać o terminowe zgłaszanie do ubezpieczeń społecznych. W toku przeprowadzonego postępowania nie wyjaśniono zaś w sposób logiczny przyczyn, dla których zgłoszenie G. S. do ubezpieczeń społecznych nastąpiło z tak znacznym opóźnieniem.

Jednocześnie Sąd Okręgowy wyjaśnił, że w sprawie nie został wykazany sam fakt istnienia potrzeby zatrudnienia ubezpieczonego. Odwołujący nie przedłożyli żadnych dokumentów obrazujących konieczność takiego zatrudnienia, a z pewnością nie może o tym świadczyć sporządzenie kilkunastu wiadomości e-mail w okresie kilku miesięcy. Zdaniem Sądu pierwszej instancji, trudno również z logicznego punktu widzenia zrozumieć konieczność zatrudnienia skarżącego jako pełnomocnika zarządu m.in. do występowania przed sądem, skoro w sprawach sądowych Spółka posiadała już zawodowego pełnomocnika. Świadkowie zeznający w sprawie a także ubezpieczony wskazywali co prawda, że G. S. nawiązał liczne kontakty z klientami oraz zawarł wiele kontraktów, lecz zdaniem Sądu meriti, były to jedynie gołosłowne twierdzenia tych osób. Sąd Okręgowy wskazał jednocześnie, że nie neguje prawa skarżącego do działania w wielu spółkach, jednakże zauważył, że skoro jednak ubezpieczony, jak twierdzi, w pozostałych spółkach ma taki sam problem jak w niniejszej sprawie, to tym bardziej winien dochować staranności aby w przypadku zastrzeżeń wykazać, że faktycznie świadczył usługi w ramach umowy zlecenia. Ubezpieczony jednak z tego obowiązku się nie wywiązał.

Sąd pierwszej instancji zaznaczył, że Spółka w spornym okresie posiadała prezesa zarządu, który miał uprawnienia do występowania w imieniu Spółki, a odwołujący nie wykazali aby, mimo tego, istniała potrzeba zatrudnienia dodatkowej osoby, która będzie reprezentować Spółkę.

W dalszej kolejności Sąd meriti wyjaśnił, że w przedmiocie stosowania prawa cywilnego przy rozstrzyganiu sporów na tle ważności czynności prawnej stanowiących tytuł objęcia ubezpieczeniami społecznymi ukształtowało się bogate orzecznictwo sądowe. W licznych orzeczeniach dotyczących umów o pracę jako podstawy podlegania ubezpieczeniom społecznym podkreślano, że umowa jest zawarta dla pozoru, a przez to nie stanowi tytułu do objęcia ubezpieczeniami społecznymi, jeżeli przy składaniu oświadczeń woli obie strony mają świadomość, że osoba określona jako pracodawca nie będzie korzystać z jej pracy, czyli strony z góry zakładają, że nie będą realizowały swoich praw i obowiązków wypełniających treść stosunku pracy (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 4 sierpnia 2005 r., II UK 321/04, Legalis). Podobnie rzecz się ma z innymi umowami będącymi tytułem do podlegania ubezpieczeniom społecznym, także umowami zlecenia i umowami o świadczenie usług, do których stosuje się przepisy o zleceniu. Nie jest więc sprzeczne z prawem, ani nie stanowi jego obejścia, jak również nie narusza zasad współżycia społecznego w rozumieniu art. 58 k.c. dokonanie zgłoszenia do obowiązkowych i dobrowolnych ubezpieczeń społecznych z tytułu tego rodzaju umowy. Rzecz jednak w tym, że nie samo zawarcie umowy zlecenia, lecz dopiero faktyczne wykonywanie usług na jej podstawie stwarza obowiązek ubezpieczeń emerytalnego i rentowego oraz możliwość wyboru tego tytułu ubezpieczenia. Podleganie ubezpieczeniom społecznym wynika bowiem z prawdziwego zdarzenia, a nie z samego faktu zawarcia stosownej umowy, a dokument w postaci umowy nie jest niepodważalnym dowodem na to, że osoby podpisujące go jako strony, faktycznie złożyły niewadliwe oświadczenia woli o treści zapisanej w tym dokumencie. Jeśli strony zawarły tego rodzaju umowę dla pozoru, to czynność prawna dotknięta wadą oświadczenia woli, o jakiej traktuje art. 83 § 1 zd. 1 k.c., jako bezwzględnie nieważna, nie kreuje żadnego stosunku cywilnoprawnego i nie rodzi jakichkolwiek skutków z punktu widzenia prawa ubezpieczeń społecznych (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 19 października 2017 r., II UK 56/07, Legalis).

Sąd Okręgowy wyjaśnił, że zarówno w kontekście pozorności umowy zlecenia
jak i pozorności umowy o pracę, zasadnicze znaczenie będzie miało stwierdzenie, czy podmioty stosunku prawnego rzeczywiście realizowały treść tej umowy. W przypadku bowiem, gdy po zawarciu umowy zleceniobiorca nie wykonywał obowiązków z niej wynikających, lub też gdy strony umowy podejmowały czynności zmierzające do upozorowania trwania i realizowania zlecenia, można przyjmować, że wystąpiła pozorność złożonych oświadczeń woli w tym zakresie.

Sąd meriti podzielił w całości stanowisko Sądu Najwyższego wyrażone w wyroku z dnia 17 czerwca 2008 r. (I UK 402/07, Legalis), z którego wynika, że dopiero wykonywanie pracy na podstawie umowy zlecenia, a nie tylko zawarcie umowy, stwarza obowiązek ubezpieczenia emerytalnego i rentowego (art. 6 ust. 1 pkt 4 ustawy systemowej) lub możliwość wyboru tego tytułu ubezpieczenia (art. 9 ust. 2 ustawy systemowej).

Zdaniem Sądu meriti, w niniejszej sprawie nie ulega wątpliwości, że rzeczywistym zamiarem stron było jedynie stworzenie na zewnątrz wrażenia, że strony łączy umowa zlecenia. Zawarcie spornej umowy zlecenia nie miało na celu rzeczywistej realizacji wynikających z niej zobowiązań.

Uzasadniając swoje stanowisko Sąd Okręgowy wyjaśnił, że w niniejszej sprawie istotnego znaczenia nabierają reguły rozkładu ciężaru dowodu, wynikające z wyrażonej
w art. 232 k.p.c. w zw. z art. 6 k.c. zasadą kontradyktoryjności, zgodnie z którą ciężar dowodu spoczywa na stronach postępowania cywilnego. Przy rozpoznawaniu sprawy na podstawie przepisów Kodeksu postępowania cywilnego obowiązek przedstawienia dowodów spoczywa na stronach postępowania (art. 3 k.p.c.), a ciężar udowodnienia faktów mających dla rozstrzygnięcia sprawy istotne znaczenie (art. 227 k.p.c.) spoczywa na stronie, która z faktów tych wywodzi skutki prawne. Sąd nie jest zobowiązany do wyręczania strony w poszukiwaniu dowodów. Na sądzie rozpoznającym sprawę nie spoczywa powinność zarządzania dochodzeń mających na celu uzupełnienie i wyjaśnienie twierdzeń stron oraz poszukiwania dowodów na ich udowodnienie. Do sądu nie należy również przeprowadzanie dowodów z urzędu zmierzających do wyjaśnienia okoliczności istotnych dla rozstrzygnięcia sprawy.

W kontekście powyższych rozważań, Sąd pierwszej instancji ponownie zwrócił uwagę, że w przedmiotowej sprawie nie wiadomo jakie prace w spornym okresie ubezpieczony w istocie miał wykonywać. Sporządzenie kilkunastu wiadomości e-mail w ciągu kilu miesięcy nie jest wystarczające aby uznać, że skarżący wykonywał pracę pełnomocnika zarządu. Wydrukowanie kilku dokumentów również nie świadczy o wykonywaniu pracy jako pełnomocnik zarządu. Podpisanie jednego pisma procesowego w sprawie sądowej, w której Spółka miała wyznaczonego zawodowego pełnomocnika również nie świadczy o konieczności zatrudnienia ubezpieczonego na stanowisku pełnomocnika zarządu. Ubezpieczony w toku swoich zeznań wskazywał na bardzo dużą liczbę czynności, które wykonywał jako pełnomocnik zarządu,
lecz nie zdołał tych czynności udowodnić. Twierdzenia skarżącego w tym zakresie były gołosłowne. Zdaniem Sądu meriti, można podzielić pogląd, że o tym, czy zawrzeć umowę zlecenia, decydują wyłącznie strony stosunku prawnego, lecz brak potrzeby jej zawierania przemawia za fikcyjnością stosunku ukształtowanego w takich okolicznościach. Skarżący nie przedłożyli dowodów uzasadniających w sposób obiektywny przyczynę zawarcia spornej umowy zlecenia. Ubezpieczony przez długi okres przed zawarciem spornej umowy zlecenia, był członkiem zarządu Spółki a więc miał prawo reprezentowania Spółki tak, jak pełnomocnik. Odstąpienie od pełnienia funkcji członka zarządu i jednoczesne zawarcie z tą samą Spółką umowy zlecenia celem objęcia ubezpieczeniami społecznymi było niezrozumiałe wobec braku wykazania faktycznej potrzeby zatrudnienia pełnomocnika zarządu. Nie wiadomo w jakim zakresie zwiększyły się obowiązki skarżącego w porównaniu z okresem pełnienia funkcji członka zarządu. Poza gołosłownymi twierdzeniami w tym zakresie skarżący nie przedłożyli żadnych dowodów.

Mając powyższe na uwadze, Sąd Okręgowy uznał zatem, że sporna umowa zlecenia była pozorna. Pozorność polegała na tym, że strony sporządziły umowę wyłącznie w celu objęcia skarżącego ubezpieczeniami społecznymi, a w konsekwencji zapewnienia świadczeń z ubezpieczeń społecznych. Skarżący nie wykazali w sposób logiczny i zgodny z zasadami doświadczenia życiowego, że zatrudnienie G. S. wynikało z rzeczywistej potrzeby zleceniodawcy i nie wykazali, że w spornym okresie ubezpieczony faktycznie świadczył pracę na rzecz płatnika w ramach umowy zlecenia.

Jednocześnie Sąd pierwszej instancji wyjaśnił, że dokumenty zgromadzone w sprawie w postaci dokumentów księgowych i wydruków email nie były kwestionowane przez żadną ze stron. Sąd Okręgowy również nie kwestionował ich wiarygodności, tym niemniej nie świadczą one o rzeczywistym wykonywaniu pracy przez ubezpieczonego w spornym okresie. Podobnie jak umowa zlecenia i pełnomocnictwo, które również nie stanowią dowodu na rzeczywiste wykonywanie zlecenia przez ubezpieczonego, i z tego powodu Sąd ten nie dał im wiary.

Odnosząc się do zeznań świadków, Sąd Okręgowy wskazał, osoby te są bezpośrednio lub pośrednio związane z odwołującymi. Sąd pierwszej instancji uznał więc ich zeznania za nieobiektywne i gołosłowne, co ostatecznie znalazło odzwierciedlenie w zeznaniach tych osób. Zeznania A. S. – żony odwołującego, były ukierunkowane na przedstawienie stanu faktycznego korzystnego dla jej męża, z uwagi na łączące ich więzi rodzinne i zawodowe.

Wobec powyższego Sąd Okręgowy, na podstawie art. 477 14 § 1 k.p.c. oddalił odwołania ubezpieczonego i płatnika składek jak bezzasadne.

O kosztach postępowania Sąd Okręgowy rozstrzygnął w punkcie II wyroku, zgodnie z wyrażoną w art. 98 § 1 i 3 k.p.c., zasadą odpowiedzialności za wynik sprawy,
uznając ubezpieczonego i płatnika składek za stronę w całości przegrywającą przedmiotowe postępowanie. Z tego powodu Sąd zasądził od każdego z odwołujących po 180,00 zł tytułem zwrotu kosztów procesu. Na tę kwotę złożyło się wynagrodzenie pełnomocnika organu rentowego, ustalone w oparciu o § 9 ust 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych (tj. z dnia 3 stycznia 2018 r., Dz.U. z 2018 roku, poz. 265).


Z powyższym rozstrzygnięciem nie zgodził się ubezpieczony, wywiedziona przez niego apelacja nie podlegała jednak merytorycznemu rozpoznaniu, albowiem w konsekwencji bezskutecznego upływu terminu do uzupełnienia braków formalnych została prawomocnie odrzucona.

Apelację od powyższego wyroku wywiódł również płatnik składek, zarzucając
naruszenie przepisu postępowania, które miało istotny wpływ na wynik sprawy,
tj. art. 233 § 1 k.p.c., poprzez dowolną ocenę zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego, na który złożyły się dowody z dokumentów (korespondencja e-mail ubezpieczonego) oraz dowody ze źródeł osobowych (zeznania ubezpieczonego oraz świadków - B. G. (2) i A. S.), polegającą na dokonaniu wbrew logice i prawidłowemu rozumowaniu oceny dowodów z dokumentów jako niewystarczających do wykazania faktycznego wykonywania zakwestionowanej przez organ rentowy umowy o świadczenie usług, a zeznań świadków jako niewiarygodnych wobec co najwyżej przypuszczenia, iż skoro świadkowie są związani z płatnikiem, to ich zeznania nie mogą cieszyć się walorem wiarygodności - podczas gdy prawidłowa ocena zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego uzasadnia ocenę, że:

  • zgromadzone dowody z dokumentów wykazują, iż faktycznie ubezpieczony realizował sporną umowę,

  • zeznania świadków są tak wewnętrznie, jak również zewnętrznie spójne, przedstawiając kwestionowaną umowę jako zawartą z rzeczywistą intencją jej wykonywania, i faktycznie przez strony wykonywaną,

  • zawarcie spornej umowy było inicjatywą zwłaszcza płatnika składek, który zauważył potrzebę sformalizowania współpracy z ubezpieczonym, a personalnie była to inicjatywa ówczesnego prezesa zarządu płatnika.

Apelujący, powołując się na ostrożność procesową, zarzucił ponadto:

naruszenie prawa materialnego, tj. art. 83 § 1 zd. 1 k.c., przez jego błędną wykładnię i przyjęcie, że:

  • zawarcie kwestionowanej umowy celem sformalizowania współpracy ubezpieczonego z płatnikiem składek,

  • wykonywanie przez ubezpieczonego na rzecz płatnika składek bieżących czynności w wykonaniu spornej umowy,

uzasadniają przekonanie o zawarciu tej umowy dla pozoru, wyłącznie celem poddania ubezpieczonego reżimowi ubezpieczeń społecznych, podczas gdy faktyczne wykonywanie umowy wyklucza zawarcie jej dla pozoru;

błąd w ustaleniach faktycznych, przyjętych za podstawę skarżonego orzeczenia, polegający na przyjęciu, że sporną umowę o świadczenie usług ubezpieczony i płatnik składek zawarli dla pozoru, podczas gdy prawidłowo ustalone fakty uzasadniają przekonanie, że to płatnik składek był zainteresowany sformalizowaniem współpracy z ubezpieczonym, a ubezpieczony faktycznie wykonywał na rzecz płatnika uzgodnione czynności.

W oparciu o powyższe zarzuty, apelujący wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku całości poprzez orzeczenie, że ubezpieczony podlega obowiązkowo ubezpieczeniom: emerytalnemu, rentowemu, wypadkowemu, oraz dobrowolnie ubezpieczeniu chorobowemu od dnia 31 stycznia 2020 r. Skarżący, powołując się na daleko posuniętą ostrożność procesową, wniósł o uchylenie zaskarżonego wyroku w całości i przekazanie sprawy Sądowi pierwszej instancji do ponownego rozpoznania. Jednocześnie wniósł o zasądzenie kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa radcowskiego, od organu rentowego na rzecz płatnika składek, w zakresie postępowania przed Sądem drugiej instancji oraz o przeprowadzenie rozprawy.


Organ rentowy w odpowiedzi na apelację płatnika składek, wniósł o jej oddalenie
oraz o zasądzenie od skarżącego na jego rzecz kosztów zastępstwa procesowego
za postępowanie odwoławcze według norm przepisanych.


Sąd Apelacyjny ustalił i zważył, co następuje:

Apelacja płatnika składek nie zasługiwała na uwzględnienie.

Sąd Apelacyjny podzielił i uznał za własne ustalenia faktyczne, iż nie doszło
do zatrudnienia ubezpieczonego na podstawie umowy zlecenia i do świadczenia pracy w ramach tego stosunku, ponieważ w całości znajdują one oparcie w zebranym w sprawie i prawidłowo ocenionym w granicach zakreślonych przepisem art. 233 § 1 k.p.c. materiale dowodowym.

Sąd Okręgowy prawidłowo ustalił, że strony nie zawarły i nie wykonywały umowy zlecenia, a wszystkie formalne jej przejawy w postaci sporządzonej umowy zlecenia, przedłożonych wiadomości e-mail oraz innych pism, opatrzonych podpisami ubezpieczonego – nie wykazały faktu świadczenia pracy w ramach tego stosunku. Sąd meriti wywiódł prawidłowe wnioski z poprawnie dokonanej analizy dowodów stanowiących podstawę rozstrzygnięcia. Stąd też Sąd Apelacyjny ustalenia tego Sądu w całości uznał i przyjął jako własne uzupełniając dodatkowo materiał dowodowy o czym poniżej.

Rozważania Sądu Apelacyjnego należy rozpocząć od oceny trafności zarzutów obrazy prawa procesowego. Przestrzeganie przepisów prawa procesowego przez Sąd pierwszej instancji ma bowiem wpływ na prawidłowe ustalanie stanu faktycznego.

W ocenie Sądu Apelacyjnego nie zasługuje na uwzględnienie zarzut naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. poprzez dowolną ocenę zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego. Przepis ten wyraża zasadę swobodnej oceny dowodów, zgodnie z którą sąd ocenia wiarygodność i moc dowodów według swego przekonania na podstawie wszechstronnego rozważenia zebranego materiału. Przepis art. 233 § 1 k.p.c. nakłada na sąd orzekający obowiązek: po pierwsze - wszechstronnego rozważenia zebranego
w sprawie materiału, po drugie - uwzględnienia wszystkich dowodów przeprowadzonych w postępowaniu, po trzecie - skonkretyzowania okoliczności towarzyszących przeprowadzeniu poszczególnych dowodów, mających znaczenie dla oceny ich mocy i wiarygodności, po czwarte - wskazania jednoznacznego kryterium oraz argumentacji pozwalającej - wyższej instancji i skarżącemu - na weryfikację dokonanej oceny w przedmiocie uznania dowodu za wiarygodny bądź też jego zdyskwalifikowanie, po piąte - przytoczenia w uzasadnieniu zaskarżonego orzeczenia dowodów, na których sąd się oparł i przyczyn, dla których innym dowodom odmówił wiarygodności. Jak trafnie przyjmuje się przy tym w orzecznictwie sądowym, jeżeli z określonego materiału dowodowego sąd wyprowadza wnioski logicznie poprawne i zgodne z doświadczeniem życiowym, to ocena sądu nie narusza reguł swobodnej oceny dowodów (art. 233 § 1 k.p.c.) i musi się ostać, choćby w równym stopniu, na podstawie tego materiału dowodowego, dawały się wysnuć wnioski odmienne.

Tylko w przypadku, gdy brak jest logiki w powiązaniu wniosków z zebranymi dowodami lub gdy wnioskowanie sądu wykracza poza schematy logiki formalnej albo wbrew zasadom doświadczenia życiowego, nie uwzględnia jednoznacznych praktycznych związków przyczynowo-skutkowych, to przeprowadzona przez sąd ocena dowodów może być skutecznie podważona (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 27 września 2002 r., II CKN 817/00, Lex nr 56906).

Dla skuteczności zarzutu naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. nie wystarcza więc stwierdzenie o wadliwości dokonanych ustaleń faktycznych, odwołujące się do stanu faktycznego, który w przekonaniu skarżącego odpowiada rzeczywistości. Konieczne jest tu wskazanie przyczyn dyskwalifikujących postępowanie sądu w tym zakresie. W szczególności skarżący powinien wskazać, jakie kryteria oceny naruszył sąd przy ocenie konkretnych dowodów, uznając brak ich wiarygodności i mocy dowodowej lub niesłuszne im je przyznając (por. stanowisko Sądu Najwyższego wyrażone między innymi w: postanowieniu z dnia 23 stycznia 2001 r., IV CKN 970/00, Lex nr 52753; wyroku z dnia 12 kwietnia 2001 r., II CKN 588/99, Lex nr 52347; postanowieniu z dnia 10 stycznia 2002 r., II CKN 572/99, Lex nr 53136). Innymi słowy, zarzut obrazy przepisu art. 233 § 1 k.p.c. nie może polegać jedynie na zaprezentowaniu własnych ustaleń faktycznych, opartych na swojej, korzystnej dla strony, ocenie materiału dowodowego.

Apelujący, mimo obszernej argumentacji, takim wymogom nie podołali, zaś ocenę dowodów przeprowadzoną przez Sąd Okręgowy należy uznać za spójną, logiczną i odpowiadającą wszelkim wymogom prawidłowej oceny dowodów.

Odnosząc się zatem do zarzutów błędnej oceny dowodów, należy wskazać, że w ocenie Sądu odwoławczego, Sąd pierwszej instancji dokonał prawidłowych i szczegółowych ustaleń faktycznych w oparciu o analizę całości materiału dowodowego oraz w sposób logiczny i zgodny z zasadami doświadczenia życiowego dokonał oceny materiału dowodowego, a zarzuty sformułowane w apelacji skarżących w istocie stanowią jedynie nieuzasadnioną polemikę z prawidłowymi ustaleniami Sądu pierwszej instancji. Przedstawione zarzuty są wyrazem bardzo subiektywnej oceny wyselekcjonowanej przez apelującego części zebranego i przeprowadzonego w sprawie materiału dowodowego, który w założeniu miał wykazać zasadność argumentacji wskazanej w uzasadnieniu apelacji. Skarżący w istocie skupił się na powtórzeniu argumentacji zawartej w treści odwołania od zaskarżonej decyzji, a sprowadzającej się do stwierdzeń, że ZUS nie wykazał ani zawarcia spornej umowy dla stworzenia pozoru, ani zawarcia jej w celu obejścia prawa.

Sąd odwoławczy nie stwierdził przy tym naruszenia przez Sąd Okręgowy prawa materialnego, w związku z czym poparł rozważania tego Sądu również w zakresie przyjętych przez niego podstaw prawnych orzeczenia. Jednocześnie, analizując treść tychże zarzutów, wskazać należy, iż ich polemiczny charakter z istoty nie mógł prowadzić do ich wzruszenia prawidłowo dokonanej przez Sąd Okręgowy oceny zgromadzonego materiału dowodowego i dokonanych na tej podstawie ustaleń faktycznych, a tym samym również zarzuty naruszenia prawa materialnego uznać należy za chybione. Mając na uwadze, że uzasadnienie zaskarżonego wyroku zawiera prawidłową wykładnię i subsumcję znajdujących zastosowanie przepisów prawa, jak wskazano na wstępie, nie ma potrzeby wywodów tych powielać.


Niezależnie od powyższego Sąd Apelacyjny, mając na względzie ujawnione w toku przeprowadzonego postępowania odwoławczego okoliczności, dokonał uzupełnienia materiału dowodowego przez przeprowadzenie dowodu z dokumentów przedstawiających struktury organizacyjne spółek, jak i danych rejestrowych ujawnionych w KRS na okoliczność wykazania struktur organizacyjnych spółek, w których prezesem lub udziałowcem był ubezpieczony oraz jego małżonka.

Na tej podstawie Sąd Apelacyjny dodatkowo ustalił, że w okresie od 16 marca 2018 r. do 17 marca 2022 r. (...) Sp. z o.o. byli ubezpieczony, posiadając 1 udział (k. 293) oraz jego małżonka A. S., dysponując 99 udziałami. Powyższa okoliczność okazała się istotna z punktu widzenia czynności podejmowanych przez ubezpieczonego na rzecz spółki, albowiem stanowiła punkt wyjściowy dla ustaleń, iż czynności te nie były przejawem świadczenia pracy w ramach umowy zlecenia, lecz wynikały z faktu pełnienia funkcji właścicielskiej w spółce (wraz z żoną).

(dowód: dokumentacja przedstawiająca struktury spółek wraz w wydrukami z KRS,
k. 289-320)

Z punktu widzenia istotnych ustaleń, mających kluczowe znaczenie
w przedmiotowej sprawie, a mianowicie zbadania rzeczywistego zamiaru oraz okoliczności, towarzyszących zawarciu umowy zlecenia przez ubezpieczonego oraz płatnika, niezbędnym okazało się przeprowadzenie dowodu z dokumentacji świadczącej o uzyskaniu przez płatnika pomocy w ramach (...) SA. W związku z powyższym Sąd Apelacyjny, pismem z dnia 22 maja 2023 r. zobowiązał pełnomocnika do wskazania (w terminie 14 dni) struktury zatrudnienia w spółce (liczby osób zatrudnionych na podstawie umów o pracę oraz umów cywilnoprawnych) ze wskazaniem ich danych - w ujęciu tabelarycznym w poszczególnych miesiącach od października 2019 r. do marca 2021 r. z uwzględnieniem osób zgłoszonych do ubezpieczenia społecznego wraz z datami ich rzeczywistego zgłoszenia i wskazaniem od jakiej daty zostali zgłoszeni do ubezpieczenia z rozbiciem na poszczególne miesiące, jak również do złożenia (w terminie 14 dni) odpisów wniosków składanych do (...) SA na podstawie art. 21a ust. 1 ustawy z dnia 4 lipca 2019 r. o systemie instytucji rozwoju wraz odpisami decyzji o udzieleniu pomocy. Powyższe zobowiązanie nie zostało wykonane a pismo zwrócone wobec niepodjęcia odbioru w terminie.

W związku z powyższym, Sąd odwoławczy poczynił w tym zakresie ustalenia w oparciu o powszechnie dostępne informacje, dostępne w systemie SUDOP (System Udostępniania Danych o Pomocy Publicznej) - wyszukiwarka pomocy otrzymanej przez beneficjenta ( https://sudop.uokik.gov.pl).

W ten sposób Sąd Apelacyjny ustalił, że w okresie od 1 stycznia 2020 r. płatnik składek – (...) Sp. z o.o. – otrzymał pomoc publiczną o łącznej wartości 375 238,75 zł, a mianowicie:

w dniu 15 kwietnia 2020 r. udzielona przez Starostę Powiatu M. kwota
w wysokości 5 000 zł na podstawie art. 15zzd ustawy z dnia 2 marca 2020 r. o szczególnych rozwiązaniach związanych z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem COVID-19, innych chorób zakaźnych oraz wywołanych nimi sytuacji kryzysowych w formie pożyczki warunkowo umorzonej jako pomoc rekompensująca konsekwencje ekonomiczne związane z COVID-19,

w dniu 11 maja 2020 r. udzielona przez (...) S.A. kwota w wysokości 142 294,72 zł na podstawie art. 21a ust. 1 ustawy z dnia 4 lipca 2019 r. o systemie instytucji rozwoju w formie zaliczki zwrotnej jako pomoc rekompensująca negatywne konsekwencje ekonomiczne związane z COVID-19,

w dniu 20 września 2020 r. przez Prezesa Zakładu Ubezpieczeń Społecznych kwota w wysokości 3 108,40 zł na podstawie art. 31zo ustawy z dnia 2 marca 2020 r. o szczególnych rozwiązaniach związanych z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem COVID-19, innych chorób zakaźnych oraz wywołanych nimi sytuacji kryzysowych w formie zwolnienia z opłaty jako pomoc rekompensująca negatywne konsekwencje ekonomiczne związane z COVID-19,

w dniu 21 września 2020 r. przez Prezesa Zakładu Ubezpieczeń Społecznych kwota w wysokości 3 108,40 zł na podstawie art. 31zo ustawy z dnia 2 marca 2020 r. o szczególnych rozwiązaniach związanych z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem COVID-19, innych chorób zakaźnych oraz wywołanych nimi sytuacji kryzysowych w formie zwolnienia z opłaty jako pomoc rekompensująca negatywne konsekwencje ekonomiczne związane z COVID-19,

w dniu 28 lutego 2021 r. przez (...) S.A. kwota w wysokości 221 727,23 zł na podstawie art. 21a ust. 1 ustawy z dnia 4 lipca 2019 r. o systemie instytucji rozwoju w formie zaliczki zwrotnej jako pomoc rekompensująca negatywne konsekwencje ekonomiczne związane z COVID-19.

Uwadze Sądu nie uszło również, że także pozostałe spółki, z którymi ubezpieczony był powiązany i których strukturach organizacyjnych ujawniana i zatrudniana była również jego małżonka, pod pozorem nawiązywania kolejnych stosunków pracy, uzyskiwały pomoc publiczną.

Spółka (...) Sp. z o.o. (w której od początku jej działalności jedynymi wspólnikami był ubezpieczony G. S. wraz z żoną A. S. – na przestrzeni czasu zmieniała się jedynie liczba posiadanych przez wspólników udziałów) w okresie bowiem od stycznia 2020 r. w ramach pomocy publicznej uzyskała kwotę o łącznej wartości 338 173,75 zł – w tym kwotę 299 782,86 zł (249 855 zł w dniu 18 maja 2020 r. oraz 49 927,86 zł w dniu 13 lutego 2021 r.) udzieloną przez (...) S.A. na podstawie art. 21a ust. 1 ustawy z dnia 4 lipca 2019 r. o systemie instytucji rozwoju w formie zaliczki zwrotnej jako pomoc rekompensująca negatywne konsekwencje ekonomiczne związane z COVID-19.

Spółka (...) Sp. z o.o. (od początku jej działalności jedynymi wspólnikami był ubezpieczony G. S., jego żona A. S., jego matka S. S., jak również Fundacja (...), w której ubezpieczony pełni funkcję prezesa zarządu – na przestrzeni czasu struktura organizacyjna spółki ulegała zmianie, lecz odbywało się to z udziałem wskazanych powyżej osób oraz podmiotu) w okresie od stycznia 2020 r. otrzymała w ramach pomocy publicznej kwotę o łącznej wartości 556 950 zł w tym kwotę 122 000 zł (47 840 zł w dniu 20 lipca 2020 r. oraz 74 160 zł w dniu 29 marca 2021 r.) udzieloną przez (...) S.A. na podstawie art. 21a ust. 1 ustawy z dnia 4 lipca 2019 r. o systemie instytucji rozwoju w formie zaliczki zwrotnej jako pomoc rekompensująca negatywne konsekwencje ekonomiczne związane z COVID-19.

Spółka (...) Sp. z o.o. (w której od początku jej działalności jedynymi wspólnikami był ubezpieczony G. S. wraz z żoną A. S. – na przestrzeni czasu zmieniała się jedynie liczba posiadanych przez wspólników udziałów, od marca 2022 r. udział ubezpieczonego został przejęty przez Fundację (...), w której ubezpieczony pełni funkcję prezesa zarządu) otrzymała w ramach pomocy publicznej kwotę o łącznej wartości 75 808 zł – w tym kwotę 70 808 zł udzieloną przez (...) S.A. na podstawie art. 21a ust. 1 ustawy z dnia 4 lipca 2019 r. o systemie instytucji rozwoju w formie zaliczki zwrotnej jako pomoc rekompensująca negatywne konsekwencje ekonomiczne związane z COVID-19.

Mając na uwadze powyższe okoliczności, w celu wyjaśnienia wszelkich istotnych okoliczności przedmiotowej sprawy, koniecznym jest odwołanie się do treści Regulaminu ubiegania się o udział w programie rządowy „Tarcza Finansowa Polskiego Funduszu Rozwoju dla małych i średnich firm”. Celem powyższego Regulaminu jest przedstawienie podstawowych zasad, na jakich PFR ( (...) Fundusz (...)) rozpoznaje wnioski o udzielenie finansowania programowego. Wśród beneficjentów powyższego programu wymieniono m.in. mikroprzedsiębiorców. Zgodnie z definicją zawartą w Regulaminie, użyty zwrot „mikroprzedsiębiorca” oznacza beneficjenta, który łącznie spełnia następujące warunki:

1. zatrudnia, co najmniej jednego pracownika oraz nie więcej niż dziewięciu pracowników (z wyłączeniem właściciela) oraz

2. jego roczny obrót za 2019 r. lub suma bilansowa w 2019 r. nie przekracza kwoty 2 mln EUR.

Za „pracownika” zgodnie z definicją ujętą w Regulaminie należy przyjąć osobę fizyczną, 1. która zgodnie z przepisami polskiego prawa pozostaje z beneficjentem w stosunku pracy oraz została zgłoszona przez beneficjenta do ubezpieczenia społecznego na dzień ustalania stanu zatrudnienia beneficjenta dla potrzeb określenia maksymalnej wysokości subwencji finansowej przysługującej beneficjentowi, z zastrzeżeniem, że stan zatrudnienia określa się w przeliczeniu na pełny wymiar czasu pracy lub 2. współpracującą z beneficjentem, niezależnie od formy prawnej tej współpracy (w szczególności na podstawie umów cywilnoprawnych, takich jak umowa zlecenia lub umowa o dzieło), która była zgłoszona przez beneficjenta do ubezpieczenia społecznego na dzień ustalania stanu zatrudnienia dla potrzeby określenia maksymalnej wysokości subwencji finansowej przysługującej beneficjentowi. Na podstawie art. 21a ust. 1 ustawy z dnia 4 lipca 2019 r. o systemie instytucji rozwoju powierzono (...) Funduszowi (...) realizację rządowego programu udzielania wsparcia finansowego, w szczególności w formach, o których mowa w art. 13 ust. 1, lub w formach bezzwrotnych przedsiębiorcom - w związku ze skutkami COVID-19. Finansowanie odbywa się zgodnie z warunkami przewidzianymi w Regulaminie i tak, zgodnie z treścią § 4 – na potrzeby wyliczenia maksymalnej kwoty subwencji mikroprzedsiębiorcy wskazują m.in. liczbę pracowników na koniec miesiąca poprzedzającego miesiąc złożenia wniosku o wypłatę subwencji finansowej, lecz nie wyższą niż liczba pracowników: 1. na dzień 31 grudnia 2019 r. albo 2. na koniec miesiąca odpowiadającego nazwie miesiąca złożenia wniosku w roku poprzednim – zatrudnienie, które stanowi podstawę określenia maksymalnej kwoty subwencji finansowej dla mikroprzedsiebiorców w żadnym przypadku nie może być większe niż 9 pracowników. Maksymalna kwota subwencji finansowej, którą może uzyskać mikroprzedsiębiorca, obliczana jest jako iloczyn liczby pracowników zatrudnionych przez mikroprzedsiębiorcę oraz kwoty bazowej subwencji finansowej,
o której mowa w tabeli zamieszczonej w ust. 3 poniżej, uzależnionej od wielkości spadku przychodów ze sprzedaży beneficjenta. Zgodnie z Regulaminem, otrzymana
przez mikroprzedsiębiorcę subwencja finansowa podlega zwrotowi m.in. w przypadku prowadzenia działalności gospodarczej przez mikroprzedsiębiorcę w każdym czasie przez okres 12 miesięcy od przyznania subwencji finansowej w przypadku utrzymania przez beneficjenta średniej liczby pracowników (średnie zatrudnienie) w okresie 12 pełnych miesięcy kalendarzowych w stosunku do stanu zatrudnienia na koniec miesiąca kalendarzowego poprzedzającego datę złożenia wniosku na poziomie 1) wyższym niż 100% - w wysokości dodatkowo 0% kwoty subwencji finansowej oraz 2) od 50% do 100% - w wysokości dodatkowo od 0% do 50% kwoty subwencji finansowej, proporcjonalnie do skali zatrudnienia według wzoru: „ wartość subwencji finansowej podlegającej zwrotowi z tytułu redukcji zatrudnienia = wartość subwencji finansowej x skala zatrudnienia ”.

W przekonaniu Sądu Apelacyjnego wszystkie opisane okoliczność potwierdzają,
że pomysł zatrudnienia powstał jedynie w odpowiedzi na potrzebę uzyskania wsparcia finansowego w ramach Tarczy Finansowej z (...) Funduszu (...). Pomoc, jak powyżej wskazano udzielana była w związku z istotnym ograniczeniem w funkcjonowaniu gospodarki z powodu pandemii Covid-19, ale aby zostać beneficjantem, należało wypełniać przywołaną powyżej definicję mikroprzedsiębiorcy, zawartą w Regulaminie i zatrudniać pracowników lub zleceniobiorców.

Jednocześnie nie sposób pominąć okoliczności wynikających z treści pisma organu rentowego z dnia 7 czerwca 2023 r. ZUS w wykonaniu zobowiązania Sądu przedstawił bowiem wykaz osób zgłoszonych w spółce z tytułu umów o pracę oraz umów cywilnoprawnych za okres od października 2019 roku do marca 2021 roku. Z przedłożonego dokumentu wynika, że w powyższym okresie zatrudnieni byli również:

A. S. – data powstania obowiązku ubezpieczenia: 1 października 2019 roku, data wpływu zgłoszeniowego: 30 października 2019 roku;

P. V. – data powstania obowiązku ubezpieczenia: 31 stycznia 2020 roku, data wpływu zgłoszeniowego: 27 kwietnia 2020 roku;

B. G. (2) – data powstania obowiązku ubezpieczenia: 30 grudnia 2019 roku, data wpływu zgłoszeniowego: 30 kwietnia 2020 roku;

O. P. – data powstania obowiązku ubezpieczenia: 30 kwietnia 2020 roku, data wpływu zgłoszeniowego: 8 maja 2020 roku;

J. P. – data powstania obowiązku ubezpieczenia: 30 kwietnia 2020 roku, data wpływu zgłoszeniowego: 8 maja 2020 roku.

Organ rentowy przywołując treść art. 36 ust. 2 i 4 ustawy systemowej, zaznaczył, że płatnik składek dokonuje zgłoszenia pracownika do ubezpieczeń społecznych w terminie 7 dni od dnia daty powstania obowiązku ubezpieczeń. Jednocześnie, jak wynika z informacji udzielonej przez organ rentowy, wobec powyższych osób prowadzone były postępowania wyjaśniające w sprawie obowiązku ubezpieczeń i podstawy wymiaru składek. Na podstawie przeprowadzonych postępowań wydano decyzje stwierdzające, że umowy zawarte między płatnikiem składek (...) Sp. z o.o. i ubezpieczonymi, są nieważne. Tym samym ubezpieczeni z tytułu tychże umów nie podlegają ubezpieczeniom społecznym od daty powstania obowiązku ubezpieczenia. Organ wyjaśnił ponadto, że na podstawie prawomocnych decyzji sporządzone zostały z urzędu prawidłowe dokumenty ubezpieczeniowe, o których został poinformowany płatnik składek.

Sąd Apelacyjny nie ma wątpliwości, że podstawowym i jedynym celem zawarcia umowy zlecenia pomiędzy (...) Sp. z o.o. a G. S. było właśnie uzyskanie wspomnianej powyżej formy pomocy publicznej. W powyższym przeświadczeniu dodatkowo utwierdzają ujawnione w sprawie okoliczności, którym Sąd Okręgowy poświęcił szczególną uwagę. W pierwszej kolejności należy zauważyć, że umowa zlecenia miała zostać zawarta między stronami w dniu 31 stycznia 2020 roku, natomiast dopiero w dniu 8 maja 2020 roku został zgłoszony do ZUS (imienne raporty za ubezpieczonego za okres styczeń-marzec 2020 roku także złożono z przekroczeniem terminu). Zarówno ubezpieczony, jak i inni świadkowie słuchani w sprawie nie byli w stanie w sposób racjonalny wytłumaczyć powyższego uchybienia. W ocenie Sądu Apelacyjnego brak uzasadnienia dla tak znacznego przekroczenia terminu
jest okolicznością obciążającą płatnika jeśli chodzi o autentyczność tytułu ubezpieczenia. Gdyby G. S. istotnie był pracownikiem płatnika od stycznia 2020 roku, nie było przeszkód do zgłoszenia do organu w terminie tak płatnika, jak i pracownika. Okoliczność ta, w powiązaniu z wyżej opisanymi ustaleniami, jednoznacznie podważa autentyczność zatrudnienia ubezpieczonego w ramach zawartej umowy zlecenia z dnia 31 stycznia 2020 roku i wiąże się bezpośrednio z datą wprowadzenia przepisów o pomocy publicznej, który to moment zbiegł się z rzeczywistym dokonaniem zgłoszenia pozornych umów do organu rentowego z datą wsteczną w celu spełnienia warunków przyznania pomocy publicznej.

Kolejną okolicznością podważającą wiarygodność twierdzeń tak ubezpieczonego, jak i płatnika był fakt, że w żaden sposób nie wykazano faktycznego świadczenia pracy przez G. S. na rzecz spółki. Samo jego „pojawianie się” w siedzibie, podpisanie zaledwie kilku pism oraz wiadomości e-mail nie mogło świadczyć o tym, że sporna umowa w rzeczywistości była wykonywana. Pomimo usilnych starań i przejawianej w tym zakresie aktywności, twierdzenia w tym zakresie nie odnajdywały odzwierciedlenia w zgromadzonym materiale dowodowym. Nie przedłożono żadnych dowodów na podnoszoną przez ubezpieczonego oraz płatnika okoliczność utrzymywania kontaktów z klientami. Nie wykazano jakiekolwiek aktywności ubezpieczonego (poza zwykłym nadzorem właścicielskim wynikających z posiadania udziałów w Spółce) związanej z zatrudnianiem pracowników, co więcej – wręcz przeciwnie – ze zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego wynika wprost, że kompleksową obsługą spraw kadrowych, w tym przygotowywaniem umów z pracownikami, prowadzeniem obsługi kadrowej oraz sporządzaniem świadectw zajmowała się firma (...) w ramach nawiązanej ze spółką współpracy. Ponadto w żaden sposób nie wykazano faktu rozliczania się przez G. S. ze spółką z wykonywanych zadań w ramach zawartej umowy zlecenia. W końcu, uwypuklenia wymaga również okoliczność, iż w sprawie nie wykazano także istnienia potrzeby zatrudnienia ubezpieczonego (poza stworzeniem możliwości uzyskania pomocy publicznej). Nie zaoferowano w tym zakresie jakichkolwiek wiarygodnych dowodów. Co więcej, nie powinno się tracić z pola widzenia faktu, iż w spornym okresie spółka posiadała prezesa zarządu i pełnomocnika zarządu (B. G. (2)), który posiadał uprawnienia do występowania w je imieniu, zaś odwołujący w żaden sposób nie wykazali, aby w rzeczywistości istniała potrzeba zatrudnienia kolejnej osoby, mającej za zadanie reprezentować spółkę.

Zgodnie z brzmieniem art. 83 § 1 k.c. w zw. z art. 300 k.p. nieważne jest oświadczenie woli złożone drugiej stronie za jej zgodą dla pozoru. (..) Wbrew twierdzeniom apelacji, ubezpieczony od 31 stycznia 2020 roku nie wykonywał pracy w ramach umowy zlecenia u płatnika składek (...) Sp. z o.o. Ubezpieczony już wcześniej wykonywał na rzecz spółki czynności – jako prezes spółki, później jako jej pełnomocnik – i cały czas jako wspólnik. Ubezpieczony nie miał zamiaru świadczyć pracy w zakresie nawiązanego stosunku cywilnoprawnego, tak samo jak inni pracownicy zatrudnieni w podobnych okolicznościach przez spółkę. Jedynym racjonalnym uzasadnieniem zawarcia tej umowy było stworzenie stanu spełniającego warunki dla przyznania subwencji z PFR. Strony, zatem wzajemnie złożyły pozorne oświadczenia woli o zawarciu umowy o świadczenie usług z ubezpieczonym, w warunkach gdy ubezpieczony nie realizował i nie miał zamiaru realizować ustalonego zakresu obowiązków według przepisów kodeksu cywilnego, a płatnikowi tak określona praca ubezpieczonego w ogóle nie była potrzebna. Dodatkowym potwierdzeniem tego stanu rzeczy jest oświadczenie ubezpieczonego złożone podczas rozprawy apelacyjnej w dniu 12 października 2023 r. (min. 00:24;08), że w chwili obecnej umowa zlecenia nie jest wykonywana i nie są odprowadzane składki do ZUS z tytułu tej umowy. Ubezpieczony nie był w stanie wskazać od kiedy taki stan rzeczy istnieje. Umowa jako pozorna była zatem nieważna i nie rodziła tytułu do objęcia ubezpieczeniem społecznym. Decyzję organu należało więc uznać za prawidłową.

W konsekwencji Sąd Apelacyjny, na podstawie art. 385 k.p.c. oddalił apelację. O kosztach orzeczono zgodnie z wnioskiem organu rentowego na podstawie art. 98 k.p.c. oraz § 10 ust. 1 pkt 2 i § 9 ust. 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych (Dz.U.2018.265 j.t.).

Gabriela Horodnicka-Stelmaszczuk