Sygn. akt III C 1808/20
Dnia 23 kwietnia 2024 r.
Sąd Okręgowy w Warszawie III Wydział Cywilny
w składzie następującym:
Przewodniczący: |
Sędzia Anna Popławska – Czerwińska |
Protokolant: |
Monika Wyszyńska |
po rozpoznaniu w dniu 28 marca 2024 r. w Warszawie na rozprawie
sprawy z powództwa: E. J., P. D.
przeciwko: (...) Bankowi (...) S.A. z siedzibą w W.
o zapłatę i ustalenie
I. Ustala, że umowa kredytu mieszkaniowego (...) zawarta w dniu 11 maja 2010r. pomiędzy P. D., E. J. a poprzednikiem prawnym pozwanego Banku (...) S. A. w G. jest w całości nieważna;
II. zasądza od pozwanego (...) Banku (...) S. A. w W. łącznie na rzecz P. D., E. J. kwotę 443 271,77 zł. (czterysta czterdzieści trzy tysiące dwieście siedemdziesiąt jeden złotych, 77 groszy) oraz 5526,91 CHF (pięć tysięcy pięćset dwadzieścia sześć CHF, 91 centymów) wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie liczonymi od tej kwoty od dnia 4 sierpnia 2020 r do dnia zapłaty;
III. Oddala powództwo w pozostałym zakresie;
IV. Rozstrzyga, że pozwany (...) Bank (...) S. A. w W. ponosi koszty procesu w 100 %, pozostawiając szczegółowe ich wyliczenie referendarzowi sądowemu, po uprawomocnieniu się orzeczenia kończącego postępowanie.
Sygn. akt III C 1808/20
Pozwem z dnia 21 lipca 2020 roku powodowie E. J. oraz P. D. wnieśli o ustalenie przez Sąd nieistnienia lub nieważności umowy kredytu oraz zasądzenie od pozwanego (...) Banku (...) S.A. z siedzibą w W. łącznie na rzecz powodów kwot: 443.221,77 PLN z tytułu nienależnie uiszczonych rat kapitałowo-odsetkowych, 5.526,91 CHF z tytułu nienależnie uiszczonych rat kapitałowo-odsetkowych, 50,00 PLN z tytułu nienależnie pobranych opłat dodatkowych – łącznie 443.272,77 PLN oraz 5.526,91 CHF wraz z odsetkami za opóźnienie od dnia złożenia pozwu do dnia zapłaty. Powodowie sformułowali również roszczenia ewentualne, a także wnieśli o zasądzenie od pozwanego na swoją rzecz kosztów procesu.
Uzasadniając swoje stanowisko, powodowie zakwestionowali ważność zawartej pomiędzy stronami umowy kredytu. Powodowie wskazali na naruszenie art. 69 ust. 1 ustawy Prawo bankowe oraz art. 358 1 § 2 i 5 Kodeksu cywilnego. Zwrócili oni uwagę na naruszenie zasady określoności świadczenia i nieuzgodnienie przez strony istotnych przedmiotowo elementów umowy kredytu. Zdaniem strony powodowej, bank nie wywiązał się również wobec kredytobiorców z ciążących na nim obowiązków informacyjnych. Doszło do naruszenia zasad współżycia społecznego. Strona powodowa wskazała, że nieważność umowy może być wywiedziona również z zawarcia w umowie niedozwolonych klauzul umownych, których wyeliminowanie z umowy prowadzi do nieważności umowy w całości ( pozew k. 3-67).
Odpis pozwu został doręczony stronie pozwanej w dniu 4 sierpnia 2020 roku ( EPO k. 142v).
W odpowiedzi na pozew z dnia 5 października 2020 roku pozwany (...) Bank (...) S.A. z siedzibą w W. wniósł o oddalenie powództwa w całości, jak również zasądzenie od powodów na rzecz pozwanego kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego, według norm przepisanych.
Uzasadniając swoje stanowisko, odnosząc się do okoliczności faktycznych niniejszej sprawy, pozwany wskazywał, że przed zawarciem umowy kredytobiorcom została przedstawiona cała oferta dostępnych kredytów mieszkaniowych, przy czym w pierwszej kolejności bank zaoferował powodom kredyt mieszkaniowy w walucie polskiej, z której to oferty powodowie dobrowolnie i świadomie zrezygnowali.
Strona powodowa pominęła między innymi, że przy składaniu wniosku o kredyt mieszkaniowy, powodowie zostali poinformowani przez pracowników banku o ryzyku wynikającym ze stosowania przy spłacie kredytu zmiennej stopy procentowej i ryzyko to zaakceptowali. Powodowie zaakceptowali również ryzyko wynikające z zawarciem kredytu denominowanego do CHF (ryzyko kursowe). Co ważniejsze, informacje o ryzykach związanych z zawarciem kredytu denominowanego do CHF stanowiły integralną część umowy kredytu.
Odnosząc się zaś do konstrukcji umowy, pozwany wskazał, że treść umowy kredytu nie pozostawia również wątpliwości, iż określała ona kwotę środków pieniężnych pozostawionych do dyspozycji kredytobiorcy i określała walutę kredytu. Pozwany wskazywał również, że wbrew twierdzeniom strony powodowej sporny kredyt stanowi typ umowy kredytu, który jest znany ustawie Prawo bankowe. W umowie nie znalazły się niedozwolone postanowienia umowne, jak również nie ma żadnych innych przesłanek, by kwestionować ważność zawartej między stronami umowy kredytu.
Pozwany podniósł również – na podstawie art. 496 w związku z art. 497 k.c. – ewentualny zarzut zatrzymania do czasu zwrotu przez powodów na rzecz pozwanego kwoty 819.000,00 złotych, wypłaconej powodom przez pozwanego w związku z podpisaniem przedmiotowej umowy kredytu ( odpowiedź na pozew k. 143-170).
Na rozprawie w dniu 28 marca 2024 roku Sąd poinformował powodów o skutkach stwierdzenia nieważności umowy kredytu. W odpowiedzi na powyższe, powodowie oświadczyli, że rozumieją pouczenie i podtrzymują swoje żądania.
Na powyższej rozprawie pełnomocnik pozwanego ponowił zgłoszony w odpowiedzi na pozew zarzut zatrzymania. Pełnomocnik pozwanego wyjaśnił, że nie kwestionuje matematycznych wyliczeń strony powodowej – z wyjątkiem kwoty 50 złotych ( protokół rozprawy z dnia 28 marca 2024 roku k. 375-376).
Sąd ustalił następujący stan faktyczny:
Powodowie E. J. oraz P. D. potrzebowali środków finansowych w walucie PLN na zakup nieruchomości z przeznaczeniem na zaspokojenie własnych potrzeb mieszkaniowych. W zakupionym mieszkaniu powodowie zamieszkali i mieszkają do chwili obecnej. Nieruchomość nie była wykorzystywana dla celów związanych z prowadzeniem działalności gospodarczej. Adres nieruchomości był czasem wykorzystywany w celach ewidencyjnych dla działalności gospodarczej powoda. Faktycznie jednak czynności związane z działalnością nie były na niej wykonywane. Koszty związane z kredytem nie były też nigdy wykazywane jako koszty działalności gospodarczej. Kredyt został zaciągnięty przez powodów w ramach wspólności majątkowej małżeńskiej. Powodowie w dalszym ciągu pozostają w tym ustroju.
Poszukując ofert kredytów, początkowo powodowie korzystali usług pośredników (m. in. firmy (...)). Ostatecznie umowa została podpisana w placówce pozwanego banku, powodowi uczestniczyli w kilku spotkaniach w banku. Doradca kredytowy, podczas spotkania w banku, wyjaśnił powodom, że dzięki temu, że kredyt jest powiązany z walutą CHF, oprocentowanie kredytu będzie dla nich korzystniejsze. Powiązanie kredytu z walutą CHF miało mieć charakter jedynie „techniczny”. Nie wyjaśniono im jednak istoty kredytu denominowanego. Kredytobiorców zapewniono o stabilności waluty CHF. Powodów nie poinformowano, że wzrost kursu waluty CHF będzie miał wpływ również na saldo całego zobowiązania. Nie wyjaśniono im również czym jest spread walutowy.
Umowa została przygotowana na wzorcu skonstruowanym przez bank. Powodowie mogli negocjować wyłącznie oprocentowanie kredytu, inne elementy nie podlegały natomiast negocjacjom. Kredytobiorcy otrzymali w banku gotowe do podpisania dokumenty ( przesłuchanie powoda k. 375v-376, przesłuchanie powódki k. 376).
Powodowie zwrócili się z wnioskiem do poprzednika prawnego pozwanego banku (...) S.A. z siedzibą w G. – o udzielenie im kredytu w kwocie 819.000,00 złotych. We wniosku zostało zaznaczone, że waluta kredytu to EUR. Następnie wniosek został przez powodów sprecyzowany – powodowie oświadczyli bowiem, że wnioskowana przez nich waluta kredytu to frank szwajcarski ( wniosek o kredyt mieszkaniowy (...)k. 178-181, oświadczenie k. 182).
W dniu 11 maja 2010 roku pomiędzy powodami a poprzednikiem prawnym pozwanego banku (...) S.A. z siedzibą w G. – zawarta została umowa nr (...) o kredyt mieszkaniowy (...) (kredyt hipoteczny przeznaczony na zakup lub zamianę nieruchomości na rynku wtórnym). Umowa składała się z Części Szczególnej Umowy ( CSU ) oraz Części Ogólnej Umowy ( COU).
Na podstawie § 1 CSU wskazanej umowy, pozwany zobowiązał się do udzielenia kredytobiorcy kredytu denominowanego w złotych w kwocie stanowiącej równowartość 305.973,88 CHF. Okres kredytowania miał trwać od dnia 11 maja 2010 roku do dnia 20 kwietnia 2040 roku (ust. 3).
Oprocentowanie kredytu miało przy tym wynosić 3.7825 % p.a. (w przypadku uruchomienia środków w dniu podpisania umowy), marża banku w dniu udzielenia kredytu miała wynosić 3.55 % w stosunku rocznym. Wskazano również warunki, od których zależeć miało obniżenie marży banku w okresie kredytowania (ust. 4, 5, 6).
Całkowity koszt udzielonego kredytu wynosił szacunkowo 507.800,94 złotych. Prowizja za udzielenie kredytu denominowanego pobrana miała być w złotych, w kwocie stanowiącej równowartość 7.723,61 CHF (§ 2 ust. 1 CSU). Wskazano, iż kwota prowizji po przeliczeniu na złote według kursu sprzedaży z dnia podpisania umowy wynosi szacunkowo 22.957,66 złotych.
W myśl § 3 ust. 1 CSU docelowym zabezpieczeniem spłaty kredytu miała być między innymi hipoteka kaucyjna do kwoty 1.364.214,14 złotych. Ponadto, jako zabezpieczenie spłaty kredytu wskazano cesję na rzecz banku praw z umowy ubezpieczenia nieruchomości od ognia i innych zdarzeń losowych.
Na podstawie § 4 ust. 1 CSU, wypłata pierwszej transzy kredytu miała nastąpić nie później niż w ciągu 5 dni od daty spełnienia przez kredytobiorcę warunków określonych w ust. 4. Wypłata kredytu miała przy tym nastąpić jednorazowo (ust. 3). Zgodnie z § 5 CSU, spłata kredytu następować miała zgodnie z harmonogramem doręczanym kredytobiorcy. Spłata kredytu miała następować przy tym w równych ratach kapitałowo-odsetkowych.
W § 1 ust. 1 COU wskazano, iż kredyt mieszkaniowy (...) jest udzielany w złotych. W przypadku kredytu denominowanego w walucie obcej, kwota kredytu wypłacana w złotych miała zostać określona poprzez przeliczenie na złote kwoty wyrażonej w walucie, w której kredyt jest denominowany, według kursu kupna tej waluty, zgodnie z Tabelą kursów z dnia uruchomienia środków, w momencie dokonywania przeliczeń kursowych (ust. 2). Wskazano, iż w przypadku kredytu denominowanego w walucie obcej: zmiana kursu waluty wpływa na wypłacane w złotych przez bank kwoty transz kredytu oraz na spłacane w złotych przez kredytobiorcę kwoty rat kapitałowo-odsetkowych; ryzyko związane ze zmianą kursu waluty ponosi kredytobiorca, z uwzględnieniem § 13 ust. 3 oraz § 20 ust. 6.
W myśl § 2 ust. 1 COU, oprocentowanie kredytu ustalane miało być według zmiennej stopy procentowej, stanowiącej sumę odpowiedniej stopy bazowej oraz marży banku. Stopa bazowa miała odpowiadać obowiązującej w ostatnim dniu roboczym przed dniem uruchomienia środków stawce LIBOR 3M – w przypadku kredytów denominowanych w USD lub CHF (ust. 2).
Na podstawie § 8 ust. 5 i 6 COU, w przypadku kredytu denominowanego w walucie obcej, prowizje miały być pobierane w złotych, w równowartości kwot wyrażonych w walucie obcej. Do przeliczeń kwot prowizji z waluty obcej na złote, stosuje się kurs sprzedaży danej waluty według kursów, obowiązującej w banku w dniu zapłaty prowizji, w momencie dokonywania przeliczeń kursowych.
Zgodnie z § 13 ust. 1 COU, w przypadku kredytu denominowanego w walucie obcej, wypłata środków miała następować w złotych, w kwocie stanowiącej równowartość wypłacanej kwoty wyrażonej w walucie obcej. Do przeliczeń kwot walut uruchamianego kredytu stosowany miał być kurs kupna waluty obcej według Tabeli kursów z dnia wypłaty środków, w momencie dokonywania przeliczeń kursowych (ust. 2).
W przypadku kredytów denominowanych, gdy przyznana kwota kredytu, na skutek różnic kursowych, okaże się na dzień uruchomienia ostatniej transzy kredytu kwotą:
a) przewyższającą kwotę wymaganą do realizacji celu określonego w CSU, bank miał uruchomić środki w wysokości, stanowiącej równowartość w walucie kredytu kwoty niezbędnej do realizacji tego celu oraz dokonać pomniejszenia salda zadłużenia poprzez spłatę kwoty niewykorzystanej;
b) niewystarczającą do realizacji celu określonego w CSU, kredytobiorca zobowiązany był do zbilansowania inwestycji ze środków własnych lub ze środków przeznaczonych na dowolny cel (ust. 3).
Na podstawie § 15 COU, spłata kredytu powinna nastąpić w terminach i kwotach określonych w doręczonym, po wypłacie całym kwoty kredytu kredytobiorcy i poręczycielom harmonogramie spłat (ust. 1). Harmonogram spłat miał ulegać aktualizacji każdorazowo w przypadku zmiany oprocentowania kredytu (ust. 2). W przypadku kredytu denominowanego w walucie obcej, harmonogram spłat kredytu wyrażony miał być w walucie, w której kredyt jest denominowany. Spłata miała następować w złotych, w równowartości kwot wyrażonych w walucie obcej, przy czym do przeliczeń wysokości rat kapitałowo-odsetkowych spłacanego kredytu stosuje się kurs sprzedaży danej waluty według Tabeli kursów obowiązującej w banku w dniu wpłaty, w momencie dokonywania przeliczeń kursowych (ust. 5-7).
Do umowy kredytu zastosowanie miały również Ogólne Warunki udzielania przez (...) Bank (...) S.A. kredytu mieszkaniowego (...)( umowa nr (...) o kredyt mieszkaniowy (...) (kredyt hipoteczny przeznaczony na zakup lub zamianę nieruchomości na rynku wtórnym k. 74-85, Ogólne Warunki udzielania przez (...) Bank (...) S.A. kredytu mieszkaniowego (...) k. 173-177).
Pomiędzy stronami zawarta również została umowa ramowa o współpracy z Klientami w zakresie transakcji zawieranych z Departamentem Sprzedaży (...). W § wskazano, że umowa określa ogólne zasady współpracy Banku z Klientami w zakresie kasowych i pochodnych instrumentów rynku finansowego, zawieranych przez Departament Sprzedaży (...). Do niniejszej umowy miał zastosowanie Regulamin transakcji walutowych. W regulaminie zostało wskazane, że przez tabelę kursów należy rozumieć Tabelę Kursów Walutowych(...) Bank (...) S.A. – zestawienie kursów kupna i sprzedaży dla walut obcych oraz kursów średnich (...) Bank (...) S.A. ( umowa ramowa o współpracy z Klientami w zakresie transakcji zawieranych z Departamentem Sprzedaży (...) k. 87-88, Regulamin transakcji walutowych k. 90-92).
Postanowienia umowy były zmieniane na podstawie zawieranych przez strony aneksów do umowy kredytu. Na podstawie aneksu nr (...) do umowy kredytu, strony postanowiły, że dla celów związanych z obsługą kredytu (...) S.A. prowadzi dla kredytobiorcy dodatkowy, bezpłatny rachunek prowadzony w walucie kredytu. Wskazano rachunki w walucie kredytu i w walucie polskiej, z których miały być dokonywane spłaty kredytu ( aneks nr (...) do umowy kredytu k. 94, aneks nr (...) do umowy kredytu k. 96).
Kredyt został wypłacony powodom w transzach w walucie PLN w kwocie 819.000,00 złotych. Początkowo powodowie spłacali raty kredytu w walucie PLN. Dopiero od dnia zawarcia aneksu z 2017 roku powodowie mieli możliwość spłacania rat bezpośrednio w walucie CHF, wcześniej takiej możliwości nie było. Raty kredytu były spłacane z majątku wspólnego powodów. Powodowie w okresie 20 lipca 2020 r. – 20 grudnia 2019 r. uiścili na rzecz pozwanego banku następujące kwoty: 443.221,77 PLN tytułem rat kapitałowo-odsetkowych, 5.526,91 CHF tytułem rat kapitałowo-odsetkowych, 50,00 PLN tytułem opłat dodatkowych (za wydanie zaświadczenie o wypłaceniu i spłacie kredytu) ( zaświadczenie wystawione przez pozwany bank k. 98-102, wniosek o wypłatę kredytu mieszkaniowego k. 183-184, przesłuchanie powoda k. 375v-376, przesłuchanie powódki k. 376).
Ustalenia stanu faktycznego zostały poczynione przez Sąd na podstawie dokumentów, zgromadzonych w aktach sprawy, których prawdziwość i autentyczność nie budziła wątpliwości i nie była kwestionowana przez żadną ze stron. Sąd oparł się ponadto na dokumentach złożonych w kserokopiach, gdyż nie kwestionowała ich żadna ze stron niniejszego postępowania, a zatem zbędne było żądanie dołączenia ich w formie oryginału.
Należy również wskazać, że w ocenie Sądu, wymienione w treści pism stron orzeczenia sądów powszechnych, Sądu Najwyższego oraz Trybunału Sprawiedliwości UE stanowiły wyłącznie wzmocnienie argumentacji strony je powołującej, rozwinięcie zajętego w sprawie stanowiska. Jako nie mające waloru dowodowego Sąd potraktował dokumenty lub informacje przedstawiające czyjeś stanowisko w przedmiocie kredytów indeksowanych i denominowanych (artykuły, opinie), które nie mogły być podstawą ustaleń faktycznych Sądu w niniejszej sprawie.
Ustalając stan faktyczny w niniejszej sprawie, Sąd oparł się na zeznaniach złożonych przez powodów. Co prawda, przesłuchanie stron jest dowodem wyłącznie posiłkowym, tym niemniej w niektórych wypadkach może się on okazać dowodem wręcz kluczowym dla odtworzenia istotnych z punktu widzenia rozstrzygnięcia okoliczności. Należy przy tym podkreślić, iż zeznania powodów były w ocenie Sądu logiczne i spójne, a także korespondujące z pozostałym materiałem dowodowym zebranym w sprawie. W związku z tym Sąd przyznał wiarygodność twierdzeniom podniesionym przez powodów, w szczególności w zakresie w jakim powodowie przedstawili procedurę zawierania spornej umowy, w tym otrzymany przez nich od pracowników banku zakres informacji o ryzykach związanych z zaciąganym zobowiązaniem ( przesłuchanie powoda k. 375v-376, przesłuchanie powódki k. 376).
Nieistotne okazały się pisemne zeznania świadka M. Ł.. Świadek wskazał jedynie na standardowe procedury odnoszące się do udzielania kredytów waloryzowanych kursem waluty obcej. Nie wskazał jednak, w jaki sposób procedura ta wyglądała w stosunku do powoda. ( zeznania świadka M. Ł. k. 311-319).
Zgodnie z art. 235 2 § 1 pkt 2 i 5 k.p.c., Sąd może w szczególności pominąć dowód mający wykazać fakt bezsporny, nieistotny dla rozstrzygnięcia sprawy lub udowodniony zgodnie z twierdzeniem wnioskodawcy oraz zmierzający jedynie do przedłużenia postępowania. Na podstawie brzmienia powyższego przepisu, Sąd pominął wniosek dowodowy w zakresie świadków: S. P. oraz P. M. oraz wnioski dowodowe w zakresie biegłego objęte pismami na k. 6v oraz k. 144v. Z uwagi na możliwość ustalenia stanu faktycznego na podstawie pozostałych dowodów przedstawionych w sprawie, przeprowadzanie powyższych dowodów należało uznać za zbędne ( protokół rozprawy z dnia 28 marca 2024 roku k. 375-376).
Sąd zważył, co następuje:
Roszczenie strony powodowej zasługiwało na uwzględnienie w przeważającej części.
W ocenie Sądu umowę należy uznać za nieważną na podstawie art. 58 § 1 k.c., z uwagi na naruszenie bezwzględnie obowiązujących przepisów ustawy: art. 69 ust. 1 Prawa bankowego oraz art. 353 1 k.c.
Niezależnie od powyższego, nawet gdyby nie podzielić powyższych rozważań o bezwzględnej nieważności umowy kredytu, to w ocenie Sądu umowa łącząca strony winna zostać oceniona jako nieważna z uwagi na zawarcie w niej niedozwolonych postanowień umownych, których bezskuteczność powodowałaby, że umowa ta w dalszym ciągu nie mogłaby obowiązywać. O czym poniżej w dalszej części uzasadnienia.
W ocenie Sądu nie było przy tym możliwe utrzymanie umowy w mocy poprzez eliminację jedynie postanowień umownych odnoszących się do przeliczeń walutowych i utrzymanie umowy w mocy w pozostałym zakresie.
Pomiędzy stronami bezsporny był fakt zawarcia przez powodów w dniu 11 maja 2010 roku umowy nr (...) o kredyt mieszkaniowy (...) (kredyt hipoteczny przeznaczony na zakup lub zamianę nieruchomości na rynku wtórnym) w brzmieniu wynikającym z treści przedłożonych dokumentów, fakt i kwota wypłaconych stronie powodowej środków oraz spłata kredytu przez powodów w kwotach wskazywanych w dokumentach załączonych do pozwu.
Strony natomiast inaczej interpretowały charakter umowy, jak i jej skutki. Pozwany w toku procesu wskazywał, że w świetle prawa umowa spełniała wszelkie przesłanki ważności umowy kredytowej, ponadto umowa była negocjowana przez powodów, zatem brak było podstaw do uznania, że zawarte są w niej klauzule niedozwolone. Z kolei strona powodowa wskazywała na jej nieważność w całości.
Tak określone żądanie (ustalenie nieważności umowy) znajduje swą podstawę prawną w treści przepisu art. 189 k.p.c., zgodnie z którym powód może żądać ustalenia przez sąd istnienia lub nieistnienia stosunku prawnego lub prawa, gdy ma w tym interes prawny. Interes prawny w rozumieniu powołanego wyżej przepisu występuje wówczas, gdy istnieje niepewność stanu prawnego lub prawa; niepewność ta powinna być obiektywna, tj. zachodzić według rozumnej oceny sytuacji, a nie tylko subiektywna, tj. według odczucia powoda. Interes ten należy rozumieć jako potrzebę wprowadzenia jasności co do konkretnego prawa lub stosunku prawnego - w celu ochrony przed grożącym naruszeniem sfery uprawnień powoda ( wyrok Sądu Najwyższego z 24 marca 1987 roku, III CRN 57/87). Skuteczne powołanie się na interes prawny wymaga wykazania, że oczekiwane rozstrzygnięcie wywoła takie skutki w stosunkach między stronami, w następstwie których ich sytuacja prawna zostanie określona jednoznacznie i tym samym wyeliminowane zostanie ryzyko naruszenia w przyszłości praw powoda. W przypadku, gdy dojdzie już do naruszenia prawa, w związku z którym stronie służy dalej idące roszczenie, np. o świadczenie (danie, czynienie, zaniechanie lub znoszenie), wyłączona jest możliwość skutecznego wystąpienia z powództwem o ustalenie, skoro sfera podlegająca ochronie jest w takiej sytuacji szersza, a rozstrzygnięcie o różnicy zdań w stanowiskach stron nabiera charakteru przesłankowego. Takie stanowisko, które Sąd Okręgowy w całości podziela, wyraził Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 15 marca 2002 roku ( II CKN 919/99, LEX nr 54376). Interes prawny, będąc materialno-prawną przesłanką powództwa o ustalenie, badany jest przez Sąd z urzędu, a ustalenie jego braku skutkuje oddaleniem powództwa wprost, bez analizy żądania powoda pod kątem merytorycznym. Zgodnie z ogólną zasadą wynikającą z art. 6 k.c., powód powinien wykazać istnienie po jego stronie interesu prawnego.
W doktrynie (por. M. Jędrzejewska, w; Kodeks postępowania cywilnego, Komentarz, Tom 1 pod red. T. Erecińskiego, Warszawa 2006, s. 449, teza od 8 - 11 i cyt. tam orzecznictwo) przyjmuje się, że w sytuacji, gdy sporne jest istnienie samego zobowiązania lub z naruszonego stosunku prawnego wypływa lub może wpłynąć jeszcze więcej roszczeń, powództwo o ustalenie tego stosunku może leżeć w interesie prawnym powoda. W odniesieniu do powyższego wskazać należy, że strona powodowa wykazała interes prawny w stwierdzeniu nieważności umowy. Ustalenie nieważności łączącej strony umowy pozwoli na ustalenie i ustabilizowanie sytuacji prawnej strony powodowej na przyszłość. Rozstrzygnięcie to będzie mieć bowiem określone konsekwencje dla przyszłych zdarzeń prawnych, a także zapobiegnie występowaniu sporów między stronami z tytułu tej samej umowy kredytu w przyszłości. Uwzględnienie żądania w przedmiocie ustalenia nieważności umowy kredytu, a nie jedynie zasądzenie dochodzonej przez stronę powodową kwoty w oparciu o prejudycjalną przesłankę stwierdzenia nieważności umowy, usunie negatywne skutki zawartej przez strony umowy kredytu. Uwzględnienie takiego żądania usunie z obrotu prawnego nieważną umowę i zapewni stronie powodowej ochronę jej prawnie chronionych interesów.
Nadto, w przeciwieństwie do samego wyroku zasądzającego świadczenie spełnione na podstawie uznanej przesłankowo za nieważną umowy, wyrok ustalający nieważność umowy będzie prejudykatem w sprawie o uzgodnienie treści księgi wieczystej, zmierzającej do wykreślenia hipoteki. Także w tym wyraża się interes prawny strony powodowej w żądaniu ustalenia nieważności umowy, która nadal jest wykonywana.
Pomiędzy stronami istnieje spór co do ważności umowy, która formalnie wiąże i jest wykonywania, a tylko wyrok sądowy ustalający nieważność umowy może uregulować sytuacje prawną stron na przyszłość, kończąc spór i stan związania stron umową, zwłaszcza co do obowiązku dalszego płacenia rat kredytowych, wymagalnych w przyszłości, które – jako dotychczas niespełnione – nie mogą być objęte powództwem o zapłatę. Jednocześnie skutku takiego nie jest w stanie wywołać zasądzenie części bądź nawet całości zapłaconych nienależnie przez kredytobiorcę na rzecz banku świadczeń.
W sprawie o ustalenie nieważności umowy jest zatem istotne, jaki skutek ta umowa wywarła w ujmowanym wielopłaszczyznowo aspekcie skutków cywilnoprawnych. Orzeczenie stwierdzające nieważność umowy niweczy skutki takiej umowy ex tunc. Z uwagi zaś na związanie zarówno stron, jak i innych sądów jego treścią, jako swoisty prejudykat, ma on istotne znaczenie dla dalszych czynności stron w związku ze spłacaniem kredytu.
W przedmiotowej sprawie, dopóki strony wiąże umowa, strona powodowa nie może skutecznie i w sposób wiążący dla Banku domagać się rozliczenia umowy. Żądania te zaktualizują się w przypadku ustalenia, że zaskarżone postanowienie umowne nie wiąże stron. Interes prawny strony powodowej w żądaniu ustalenia nieważności umowy w tym kontekście jest oczywisty, bowiem bez takiego rozstrzygnięcia na przyszłość, nie istnieje możliwość definitywnego zakończenia sporu. Uznanie braku interesu po stronie powodowej skutkowałoby w istocie tym, że dopiero po spłaceniu kolejnych rat kredytu musiałaby ona występować z kolejnymi żądaniami zwrotu nadpłaty. Rozstrzygnięcie roszczenia o ustalenie nieważności umowy zniesie stan niepewności strony powodowej w zakresie wysokości rat i sposobu ich rozliczania.
Dalej należało zauważyć, że kwestia ustalenia będzie miała wpływ na roszczenie o wykreślenie hipoteki zabezpieczającej. Powództwa z art. 189 k.p.c. i art. 10 ustawy z 6 lipca 1982 r. o księgach wieczystych i hipotece realizują odrębne kategorie roszczeń procesowych, stanowiące dwa niezależne środki ochrony prawnej, oparte na różnych przesłankach
i zmierzające do osiągnięcia odmiennego celu. Powództwo z art. 10 ustawy o księgach wieczystych i hipotece służy uzgodnieniu treści księgi wieczystej z rzeczywistym stanem prawnym aktualnym na dzień orzekania. Zmierza do zaspokojenia roszczenia typu rzeczowego i pozostaje w ścisłym związku z ustrojową funkcją ksiąg wieczystych. Jest zatem właściwym instrumentem do rozstrzygnięcia sporu, której ze stron przysługuje prawo do nieruchomości objętej księgą wieczystą (
tak SN w wyrokach z 16 lutego 2011 r., I CSK 305/10, z 11 grudnia 2007 r., II CSK 361/07, z 19 lutego 2003 r., V CKN 1614/00, z 19 listopada 2004 r., II CK 152/04, z 21 listopada 2002 r., IV CKN 1519/00, i z 10 października 1985 r., II CR 281/85). Nadto hipoteka wygasa na skutek wygaśnięcia wierzytelności (art. 94 ustawy o księgach wieczystych i hipotece). Tymczasem, jak wskazano już wyżej, stosunek prawny wynikający z umowy kredytu w dalszym ciągu istnieje. Zatem dopiero dokonanie ewentualnego ustalenia nieważności umowy kredytu spowoduje możliwość wykreślenia hipoteki z księgi wieczystej.
Podsumowując rozważania w zakresie spełnienia przesłanek z art. 189 k.p.c., wskazać należy, że strona powodowa wykazała istnienie interesu prawnego w odniesieniu do umowy cały czas jeszcze wykonywanej.
Ocena ważności umowy nr (...) o kredyt mieszkaniowy (...) (kredyt hipoteczny przeznaczony na zakup lub zamianę nieruchomości na rynku wtórnym) wymaga odniesienia się do ogólnych reguł stosunku kredytu bankowego.
W związku z podnoszonym przez stronę powodową zarzutem nieważności umowy kredytu zawartej z pozwanym należy wskazać, iż nieważna jest czynność prawna sprzeczna z ustawą albo mająca na celu obejście ustawy, chyba że właściwy przepis przewiduje inny skutek w postaci zastąpienia nieważnych postanowień czynności prawnej odpowiednimi przepisami ustawy (art. 58 §1 k.c.). Nieważna jest także czynność prawna sprzeczna z zasadami współżycia społecznego (art. 58 §2 k.c.). W przypadku, gdy nieważnością jest dotknięta tylko część czynności prawnej, wówczas czynność ta pozostaje w mocy co do pozostałych części, chyba że z okoliczności wynika, iż bez postanowień dotkniętych nieważnością czynność nie zostałaby dokonana (art. 58 § 3 k.c.). Czynność prawna jest sprzeczna z ustawą, gdy jej treść jest formalnie i materialnie niezgodna z bezwzględnie obowiązującym przepisem prawa. Nieważność czynności prawnej może wynikać nie tylko z wyraźnej dyspozycji przepisu, jak również z natury zobowiązania.
W świetle art. 69 ust. 1 ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 r. Prawo bankowe,
w brzmieniu obowiązującym w dacie zawarcia spornej umowy pomiędzy stroną powodową a poprzednikiem prawnym pozwanego banku (tekst jedn.: Dz.U. z 2002 r., nr 72, poz. 665), przez umowę kredytu bankowego bank zobowiązuje się oddać do dyspozycji kredytobiorcy na czas oznaczony w umowie kwotę środków pieniężnych z przeznaczeniem na ustalony cel, a kredytobiorca zobowiązuje się do korzystania z niej na warunkach określonych w umowie, zwrotu kwoty wykorzystanego kredytu wraz z odsetkami w oznaczonych terminach spłaty oraz zapłaty prowizji od udzielonego kredytu. Zgodnie z art. 69 ust. 2 Prawa bankowego, umowa kredytu powinna być zawarta na piśmie i określać w szczególności: 1) strony umowy, 2) kwotę i walutę kredytu, 3) cel, na który kredyt został udzielony, 4) zasady i termin spłaty kredytu, 5) wysokość oprocentowania kredytu i warunki jego zmiany, 6) sposób zabezpieczenia spłaty kredytu, 7) zakres uprawnień banku związanych z kontrolą wykorzystania i spłaty kredytu, 8) terminy i sposób postawienia do dyspozycji kredytobiorcy środków pieniężnych, 9) wysokość prowizji, jeżeli umowa ją przewiduje, 10) warunki dokonywania zmian i rozwiązania umowy.
Regulacje dotyczące kredytu denominowanego lub indeksowanego do waluty obcej zostały wprowadzone do art. 69 ust. 2 pkt 4a i ust. 3 pr. bank. z dniem 26.08.2011 r. na mocy ustawy z dnia 26.07.2011 r. o zmianie ustawy – Prawo bankowe i niektórych innych ustaw (Dz.U. Nr 165, poz. 984 – tzw. ustawy antyspreadowej). Nie oznacza to jednak, iż przed tą datą zawarcie umowy kredytu tego rodzaju było niedopuszczalne. Przeciwnie, możliwość zawarcia umowy kredytu zawierającej tego rodzaju postanowienia mieściła się w ramach ogólnej swobody kontaktowania przewidzianej w art. 353 1 k.c . (wyroki Sądu Najwyższego: z dnia 29.04.2015 r., V CSK 445/14; z dnia 22.01.2016 r., I CSK 1049/14).
W obowiązującym stanie prawnym w dacie zawarcia wskazanej powyżej umowy kredytu nie budziła wątpliwości dopuszczalność konstruowania umów kredytu (waloryzowanego) do waluty obcej, w których wysokość kwoty kredytu wyrażonej w złotych jest określana (indeksowana) według kursu danej waluty obcej w dniu wydania, jak również umów kredytu denominowanego w walucie obcej, w których wartość kwoty kredytu jest wyrażona w walucie obcej, ale jest uruchamiana w złotych po przyjętym kursie przeliczeniowym. Natomiast jako czysty kredyt walutowy jest określany w judykaturze kredyt udzielany i wypłacany w innej walucie niż krajowa. Zatem nie ma podstaw do twierdzenia, iż w obrocie prawnym doszło do ukształtowania się jakiegoś odrębnego, oryginalnego typu umowy bankowej, związanego w sposób szczególny z kursem złotego do walut obcych w chwili wydania i zwrotu sumy kredytowej, a tym samym zakładającej szczególny sposób określania wysokości zadłużenia kredytobiorcy w stosunku kredytowym.
Przy tym w zakresie umowy kredytu denominowanego dochodzi do wydania sumy kredytu kredytobiorcy oraz zwrotu wykorzystanej sumy kredytu z reguły w ratach kredytowych w dłuższym czasie. Tym samym dla kredytobiorcy ważne znaczenie ma z reguły wysokość rat spłacanych w poszczególnych okresach ich spłat. Kredytobiorca zwraca kredytodawcy wykorzystaną sumę kredytu, przy czym w związku z kursem waluty obcej suma ta może być wyższa odpowiednio do relacji do waluty obcej, ponieważ suma wykorzystana w dniu wykonywania umowy kredytu hipotecznego może mieć inną wartość rynkową w wyniku indeksacji walutowej. Mianowicie kredytobiorca może być zobowiązany do zwrotu bankowi sumy pierwotnie wykorzystanego kredytu, ale taka wykorzystana suma – w całości lub części – może mieć inną (wyższą) wartość rynkową w okresie spłaty kredytu”. Podobne stanowisko wyraził Sąd Najwyższy wyraził w wyroku z 14 lipca 2017 r., sygn. akt II CSK 803/16 ( OSNC 2-18/7-8/79) w stosunku do kredytu denominowanego stwierdzając, iż dopuszczalne jest zaciągnięcie zobowiązania w walucie obcej z równoczesnym zastrzeżeniem, że wypłata oraz spłata kredytu będzie dokonywana w pieniądzu krajowym. Niemniej jednak zastrzeżenie takie odnosi się jedynie do sposobu wykonania zobowiązania, a więc nie powoduje zmiany waluty wierzytelności.
Należy mieć na względzie również, że Sąd Najwyższy w wyroku z 19 marca 2015 r. w sprawie o sygn. IV CSK 362/14 ( Biuletyn Sądu Najwyższego z 2015 r., nr 5) odwołał się do przepisów unormowanych w ustawie z 29 lipca 2011 r. o zmianie ustawy – Prawo bankowe oraz niektórych innych ustaw (Dz. U. z 2011 r., nr 165, poz. 984), wskazując przy tym, że „ideą dokonania nowelizacji Prawa bankowego ustawą z 29 lipca 2011 r. było utrzymanie funkcjonujących na rynku kredytów denominowanych według nowych zasad (…) Ustawodawca wprowadził narzędzie prawne pozwalające wyeliminować z obrotu postanowienia umowne zawierające niejasne reguły przeliczania należności kredytowych, zarówno na przyszłość, jak i w odniesieniu do wcześniej zawartych umów w części, która pozostała do spłacenia”.
W tym miejscu należy powołać się również na art. 4 wskazanej wyżej ustawy, zgodnie z którym, w przypadku kredytów bądź pożyczek pieniężnych zaciągniętych przez kredytobiorcę lub pożyczkobiorcę przed dniem wejścia w życie niniejszej ustawy zastosowanie znajduje art. 69 ust. 2 pkt 4a i art. 75b Prawa bankowego, w odniesieniu do tych kredytów lub pożyczek pieniężnych, które nie zostały całkowicie spłacone – do tej części kredytu lub pożyczki, która pozostała do spłacenia. W tym zakresie konieczne jest dokonanie stosownej zmiany umowy kredytowej lub umowy pożyczki. Zatem przepis ten wprost potwierdza stosowanie przepisów dodanych ustawą nowelizującą do umów zawartych wcześniej, jednakże nielogicznym byłoby uznanie, iż wyrażona w nim norma nie ma zastosowania, albowiem wcześniej zawarte umowy kredytu indeksowanego czy denominowanego są nieważne.
Łącząca strony umowa nr (...) o kredyt mieszkaniowy (...)(kredyt hipoteczny przeznaczony na zakup lub zamianę nieruchomości na rynku wtórnym) nie jest zatem nieważna li tylko dlatego, że jej przedmiotem jest kredyt denominowany do CHF. Natomiast do nieważności tej umowy prowadzi uznanie jej za nieważną na podstawie art. 58 § 1 k.c., z uwagi na naruszenie bezwzględnie obowiązujących przepisów ustawy: art. 69 ust. 1 Prawa bankowego oraz art. 353 ( 1) k.c.
W ocenie Sądu nie było przy tym możliwe utrzymanie umowy w mocy poprzez eliminację jedynie postanowień umownych odnoszących się do przeliczeń walutowych i utrzymanie umowy w mocy w pozostałym zakresie.
Zgodnie z brzmieniem art. 69 ustawy Prawo bankowe obowiązującym w dacie zawarcia spornej umowy kwota i waluta kredytu są jednymi z essentialia negotii umowy kredytu i muszą być w sposób jednoznaczny i niebudzący wątpliwości określone przez strony umowy. Umowa kredytu powinna określać w sposób precyzyjny zasady określania sposobów i terminów ustalania kursu wymiany walut, na podstawie którego wyliczana jest kwota kredytu, jego transze i raty kapitałowo-odsetkowe. Kredytobiorca już na etapie zawierania z bankiem umowy kredytowej powinien zostać w adekwatny sposób poinformowany przez bank o istotnych dla niego zasadach związanych z wysokością kredytu i jego spłatą.
Strony niniejszego postępowania zawarły umowę kredytu denominowanego w walucie obcej (CHF). Uwzględnić przy tym należało, że zgodnie z postanowieniami umowy i regulaminu zarówno wypłata kwoty kredytu przez pozwanego jak i spłata tego kredytu następować miała w walucie PLN - brak było na etapie zawarcia tej umowy wypłaty kredytu jak i spłaty kredytu w innej niż PLN walucie.
Uwzględniając powyższe uznać należało, że „kwotą kredytu” w analizowanej sprawie w rozumieniu art. 69 Prawa bankowego mimo wskazania w § 1 CSU umowy kwoty w CHF nie była kwota wyrażona nominalnie w tej walucie, lecz kwota realnie wypłacana kredytobiorcy ze strony banku na zasadach określonych w umowie, na podstawie przeliczenia dokonywanego przez bank w oparciu o jej postanowienia. W ust. 1 art. 69 Prawa bankowego jasno zostało zapisane, że bank zobowiązuje się „oddać do dyspozycji kredytobiorcy (…) kwotę środków pieniężnych”, a klient banku „do zwrotu wykorzystanego kredytu”, czyli kwoty otrzymanej od banku, powiększonej o odsetki (oprocentowanie) „oraz do zapłaty prowizji od udzielonego kredytu”, która nie jest jego częścią. W efekcie podzielić należało stanowisko prezentowane w orzecznictwie, że „kwota kredytu” denominowanego w CHF to świadczenie wypłacone w walucie polskiej na rzecz kredytobiorcy, a nie kwota wyrażona w CHF w postanowieniach umowy kredytu. Przyjąć zatem należało, że podana w umowie kredytu denominowanego w CHF kwota wyrażona w tej walucie spełniała dla umowy wyłącznie takie znaczenie, że była podstawą jej przeliczenia na złote według kursu kupna ustalanego w tabeli kursowej banku z dniu wypłaty tego kredytu. Kwota wyrażona w CHF stanowi tylko podstawę do określenia właściwej kwoty kredytu, czyli wyrażonej w złotych. Podzielona na poszczególne raty w harmonogramie spłaty kredytu, jest podstawą do ustalenia w złotych wysokości rat kapitałowo – odsetkowych w terminach ich wymagalności, tyle że według kursu sprzedaży CHF, ustalonego w tabeli kursowej banku dla każdego z tych terminów z osobna. W istocie rzeczy, w takich umowach jako „kwota kredytu” podawana jest nieustalona w złotych równowartość kwoty wyrażonej w CHF, która jest obliczana po zawarciu umowy na określonych w niej zasadach. W umowie „kwota kredytu” w przedstawionym rozumieniu nie zostaje jednak wyrażona poza określeniem sposobu jej ustalenia w terminie późniejszym, czyli na datę wypłaty tego świadczenia. Określenie sposobu jej ustalenia nie może być jednak uznawane za oznaczenie w umowie „kwoty kredytu”. Taka wartość musi zostać w jej treści podana nominalnie. (Wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie - V Wydział Cywilny z dnia 3 marca 2022 r. V ACa 106/21).
W ocenie Sądu stwierdzić należało, że ustalana poprzez przeliczenie kursowe „kwota kredytu” w PLN powinna zostać – uwzględniwszy obowiązek wynikający z art. 69 ust. 2 pkt 2 cytowanej ustawy w brzmieniu obowiązującym w dacie zawarcie spornej umowy- nominalnie oznaczona w takiej umowie, nie zaś w momencie realizacji złożonej przez kredytobiorcę dyspozycji wypłaty tego kredytu, co nie następowało w dniu zawarcia takiej umowy.
Co istotne o tym, iż kwota kredytu zgodnie z umową wiążącą strony w rozumieniu art. 69 cytowanej ustawy miała być kwotą wyrażoną w PLN wskazuje wyraźnie brzmienie z § 13 ust. 1 COU, zgodnie z którym w przypadku kredytu denominowanego w walucie obcej, wypłata środków miała następować w złotych, w kwocie stanowiącej równowartość wypłacanej kwoty wyrażonej w walucie obcej. Zgodnie zaś z ust. 2, do przeliczeń kwot walut uruchamianego kredytu stosowany miał być kurs kupna waluty obcej według Tabeli kursów obowiązującej w banku w dniu wypłaty środków, w momencie dokonywania przeliczeń kursowych. W ocenie Sądu, mając na uwadze treść przedmiotowego postanowienia, przy uwzględnieniu brzmienia pozostałych postanowień umowy, uznać należało, iż walutą kredytu był złoty polski (PLN), zaś odwołanie do waluty CHF miało służyć jedynie przeliczeniu kwoty kredytu na walutę PLN, a następnie wartości spłat dokonywanych przez powodów również w walucie polskiej, stanowiąc faktycznie klauzulę waloryzacyjną.
Dodatkowo, w § 15 COU, wskazano, że spłata kredytu powinna nastąpić w terminach i kwotach określonych w doręczonym kredytobiorcy i poręczycielom harmonogramie spłat (ust. 1). Harmonogram spłat miał ulegać aktualizacji każdorazowo w przypadku zmiany oprocentowania kredytu z zastrzeżeniem § 4 ust. 9 (ust. 2). W przypadku kredytu denominowanego w walucie obcej, harmonogram spłat kredytu wyrażony miał być w walucie, w której kredyt jest denominowany. Spłata miała następować w złotych, w równowartości kwot wyrażonych w walucie obcej. Do przeliczeń wysokości rat kapitałowo-odsetkowych spłacanego kredytu, stosowany miał być kurs sprzedaży danej waluty według Tabeli kursów obowiązującej w banku w dniu spłaty, w momencie dokonywania przeliczeń kursowych. W konsekwencji harmonogram rat kapitałowo -odsetkowych sporządzony po zawarciu umowy w której raty te wyrażone zostały w walucie CHF stanowił jedynie bazę do przeliczenia kwoty rat na PLN, w których realnie kształtowało się zobowiązanie strony powodowej jako kredytobiorcy.
Brak określenia w umowie kredytu konkretnej kwoty kredytu w złotych polskich spowodował, iż niezbędne było uregulowanie postanowienia umownego w myśl którego stosuje się kurs kupna dla dewiz (aktualna Tabela kursów) obowiązujący w pozwanym banku w dniu realizacji zlecenia płatniczego.
Należy mieć na względzie, iż wskazane powyżej postanowienie nie odwołuje się do ustalanego w sposób obiektywny kursu CHF, do jednoznacznych wskaźników, na które żadna ze stron nie ma wpływu, a więc w rzeczywistości pozwala bankowi kształtować ten kurs w sposób dowolny, według swojego uznania. W umowie nie określono żadnych konkretnych zasad ustalania przez bank kursów waluty w tabelach kursowych. Jak wynika z zapisów umowy kredytu bank mógł jednostronnie i arbitralnie, a przy tym w sposób wiążący, modyfikować wskaźnik, według którego ustalona miała być kwota kredytu. Natomiast kwota kredytu w złotych polskich miała być ustalona w oparciu o tabele kursowe sporządzane przez bank, stanowiące jego wewnętrznym dokumentem, a tym samym uprawnienie banku do określania wysokości kursu CHF, na postawie zawartej umowy, nie doznając przy tym żadnych formalnie określonych ograniczeń. Co więcej, umowa nie precyzuje sposobu ustalania kursu wymiany walut wskazanego w Tabeli kursów.
W niniejszej sprawie zachodzi zatem sytuacja, w której pozwany Bank przekazał do dyspozycji kredytobiorcy- niedookreśloną na dzień zawarcia umowy kwotę złotych polskich stanowiącą równowartość konkretnej kwoty franków szwajcarskich. Ostatecznie kwota w złotówkach była ustalona przy zastosowaniu kursu kupna wskazanego w Tabeli kursów obowiązującej w banku w dniu realizacji zlecenia płatniczego. Jest oczywistym zatem, iż kwota ta jako najistotniejszy z punktu widzenia konsumenta element wnioskowanego kredytu była niedookreślona, a owo niedookreślenie i stopień jego nieoznaczoności jest dotknięte wadą. Tak skonstruowana umowa nie nosi cech umowy kredytu oznaczonych w art. 69 ust. 1 prawa bankowego.
W konsekwencji powyższych rozważań Sąd uznał, że treść umowy łączącej strony nie określała „kwoty kredytu” w sposób wymagany w art. 69 ust. 2 pkt 2 Prawa bankowego a zatem wobec sprzeczności z tym przepisem analizowanej umowa była świetle art. 58 § 1 k.c. nieważna w całości ze skutkiem ex tunc- to jest oraz od daty jej podpisania przez strony. Na chwilę bowiem zawarcia- podpisania umowy nr (...) o kredyt mieszkaniowy (...) (kredyt hipoteczny przeznaczony na zakup lub zamianę nieruchomości na rynku wtórnym) kwota kredytu (środków faktycznie przekazanych do dyspozycji kredytobiorcy) jest nieznana, a więc nie został spełniony jeden z przedmiotowo istotnych elementów umowy kredytu.
Abstrahując od powyższego umowa łącząca strony była nieważna jako że treść jej postanowień dotyczących przeliczeń walutowych była sprzeczna z art. 353 1 k.c. Sąd miał bowiem na uwadze, że wysokość kursów waluty CHF do przeliczeń ustalana była przez bank jednostronnie, według nienotyfikowanych na etapie przed zawarciem umowy kredytowej zasad, a kredytobiorca pozbawiony był jakiejkolwiek wpływu na ustalenie tych kursów.
Stosownie do treści art. 353 1 k.c. strony zawierające umowę mogą ułożyć stosunek prawny według swego uznania, byleby jego treść lub cel nie sprzeciwiały się właściwości (naturze) stosunku, ustawie ani zasadom współżycia społecznego. Przepis ten stanowi o naczelnej zasadzie prawa zobowiązań- zasadzie swobody umów.
Istotą umowy jest złożenie przez strony zgodnych oświadczeń woli, których treść określa prawa i obowiązki stron. Umowa powstaje, gdy zostanie uzgodniony katalog istotnych dla danej umowy obowiązków stron i odpowiadających tym uprawnień. Nie jest dopuszczalne, aby postanowienia umowne dawały jednej ze stron uprawnienie do kształtowania według swojej woli zakresu obowiązków drugiej strony. Byłoby to sprzeczne z naturą umowy.
Warto zaznaczyć, że dokładne określenie w umowie kwoty kredytu podlegającej zwrotowi mieści się w szerszym kontekście prawa zobowiązań, które wymaga dokładnego oznaczenia świadczenia dla powstania zobowiązania ( vide orz. Sądu Najwyższegoz 01.04.2011 r., III CSK 206/10, OSNC - Zb. dodatkowy 2012, nr B, poz. 25, str. 8). W łączącym strony stosunku zobowiązaniowym świadczenie powinno być oznaczone w chwili zawarcia umowy bądź nadawać się do oznaczenia w okresie późniejszym. Niemniej jednak kryteria, według których ma nastąpić ustalenie świadczenia, powinny być oznaczone już w chwili powstania danego stosunku zobowiązaniowego. […] W doktrynie podkreśla się, że pozostawienie jednej ze stron oznaczenia świadczenia jest dopuszczalne, jeśli ma ona tego dokonać w sposób obiektywny (…). Gdyby bowiem oznaczenie świadczenia pozostawione zostało jednej ze stron, bez jakichkolwiek ograniczeń w tym zakresie, takie postanowienie umowne – jako sprzeczne z art. 353 1 k.c. – byłoby nieważne, co pociągałoby zazwyczaj za sobą nieważność całego zobowiązania (tak: W. Borysiak, w: Komentarz do art. 353, K. Osajda (red.), Tom III A. Kodeks cywilny. Komentarz. Zobowiązania. Część ogólna, Warszawa 2017).
Na gruncie prawa polskiego w obowiązującej konstrukcji zobowiązania umownego jako stosunku prawnego między formalnie równorzędnymi podmiotami nie jest możliwe przyznanie jednej ze stron zobowiązania możliwości jednostronnego, władczego oddziaływania na pozycję drugiej strony, a zwłaszcza na wysokość świadczenia albo kształt zobowiązania kontrahenta. W tym zakresie konieczne jest powołanie się na stanowisko zaprezentowane w uchwale składu 7 sędziów Sądu Najwyższego z 22 maja 1991 r. w sprawie o sygn. III CZP 15/91 ( OSNCP 1992/1/1), w której stwierdzono, że: „za sprzeczne z naturą umowy gospodarczej należy uznać pozostawienie w ręku jednej tylko strony możliwości dowolnej zmiany jej warunków”. Pogląd ten zachowuje aktualność i znajduje odzwierciedlenie w wyroku z 22 maja 2014 r. w sprawie o sygn. IV CSK 597/13 ( Legalis nr 1067184), w którym Sąd Najwyższy wskazał, iż na aprobatę nie zasługuje pogląd uznający dopuszczalność przyznania tylko jednej stronie stosunku zobowiązaniowego możliwości zmiany warunków umowy. Wskazać należy, że wyrok ten zasługuje na uwagę, albowiem odnosi się do dowolności ustalania przez jedną ze stron umowy cennika, stanowiącego podstawę ustalenia wysokości odpłatności za świadczenia drugiej strony. Tymczasem mamy do czynienia z analogiczną sytuacją w niniejszym postępowaniu z uwagi na swobodne ustalanie tabeli kursów przez bank, będącej podstawą ustalenia wysokości świadczenia ze strony przedsiębiorcy na rzecz konsumenta.
Wskazać w tym miejscu należy na trafny pogląd wyrażony w doktrynie przez Agnieszkę Pyrzyńską w Systemie Prawa Prywatnego (zob. Prawo zobowiązań – część ogólna, tom 5, pod red. prof. dr hab. Ewy Łętowskiej, str. 205) zgodnie z którym w sytuacji kiedy oznaczenie świadczenia zostało pozostawione jednej ze stron, powinno być ono w zasadzie oparte na obiektywnej podstawie, a nie pozostawione do swobodnego uznania strony, w przeciwnym razie zobowiązanie w większości przypadków byłoby nieważne. Gdyby bowiem wierzyciel miał dokonać oznaczenia świadczenia w sposób dowolny, byłoby to niezgodne z zasadami współżycia społecznego, ponieważ nazbyt zagrażałoby interesom dłużnika. Z kolei pozostawienie dowolności dłużnikowi oznaczałoby całkowity brak jego związania, co byłoby sprzeczne z naturą zobowiązania. W każdym razie stanowiłoby to naruszenie 353 ( 1) k.c.
Jak wynika z wyroku Sądu Apelacyjnego w Warszawie z 10 października 2017 r. w sprawie o sygn. akt VI ACa 726/16 ( Legalis nr 1768469) umowa, w której jedna ze stron może dowolnie wpływać na zakres własnego zobowiązania, nie mieści się w granicach swobody umów, zaprzeczając przy tym istocie (naturze) stosunku obligacyjnego, w rozumieniu art. 353 1 k.c.
Sąd Najwyższy w uzasadnieniu wyroku z 1 kwietnia 2011 r. (III CSK 206/10) wskazał, że jeśli świadczenie nie jest oznaczone, zobowiązanie nie istnieje. Sąd Najwyższy stwierdził, że do istotnych elementów stosunku zobowiązaniowego należy obowiązek świadczenia, natomiast samo świadczenie jest jedynie realizacją tego obowiązku. Świadczenie musi być oznaczone, gdyż jego oznaczenie w połączeniu z oznaczeniem sposobu zachowania się dłużnika pozwala na ustalenie treści stosunku zobowiązaniowego. Jeśli świadczenie nie zostanie oznaczone, nie można mówić o istnieniu zobowiązania ze względu na brak istotnego elementu stosunku zobowiązaniowego.
Zauważyć należy, iż sporna umowa przyznawała uprawnienie do oznaczenia wysokości świadczenia – kwoty kredytu do wypłaty oraz wysokości spłat w PLN wyłącznie jednej stronie umowy – pozwanemu. Ponadto umowa kredytu nie określała konkretnych, weryfikowalnych kryteriów i zasad, na podstawie których oznaczenie świadczenia miało nastąpić.
Postanowienia umowy przyznawały więc bankowi de facto prawo do jednostronnego narzucenia kredytobiorcy wysokości zarówno w zakresie zobowiązania banku (świadczenia do jakiego wypłaty zobowiązał się pozwany) jak i świadczenia kredytobiorcy obejmującego spłatę rat kapitałowo-odsetkowych. Takie ukształtowanie klauzul walutowych w analizowanej umowie i regulaminie do niej naruszało zasadę konsensualności oraz wzajemności w stosunkach kontraktowych, naruszając art. 353 1 k.c. Również z tej przyczyny analizowana umowa była w ocenie Sądu nieważna w całości zgodnie z art. 58 § 1 k.c.
Podkreślenia przy tym wymaga, iż w świetle powyższych rozważań brak było możliwości zastosowania art. 58 § 3 k.c. W ocenie Sądu bez postanowień odnoszących się do klauzul przeliczeniowych strony niniejszego postępowania nie zawarłyby przedmiotowej umowy, a ich usunięcie z umowy prowadziłoby do istotnej i zdaniem Sądu niedopuszczalnej zmiany umowy kredytu, w której zarówno kwota kredytu, jak i świadczenia obu stron miały być wyrażone i faktycznie zrealizowane były w walucie PLN.
Jednocześnie, warto również zauważyć, że w okolicznościach rozpoznawanej sprawy brak jest możliwości zastąpienia nieważnych klauzul denominacyjnych innymi przepisami dyspozytywnymi. W szczególności przepisem takim nie może być art. 358 k.c., który nie obowiązywał w obecnym kształcie w dacie zawarcia spornej strony umowy, przez co nie może mieć do niej zastosowania. Przepis ten w aktualnym brzmieniu został wprowadzony mocą ustawy z dnia 23 października 2008 r. o zmianie ustawy - Kodeks cywilny oraz ustawy - Prawo dewizowe (Dz. U. Nr 228, poz. 1506) i obowiązuje dopiero od 24 stycznia 2009 r. Niezależnie od powyższego Sąd podziela aktualne stanowisko prezentowane w orzecznictwie, iż przepis ten nie może zastąpić nieważnych postanowień prowadziłoby to bowiem do niedozwolonej modyfikacji stosunku prawnego stron. Stwierdzenie nieważności umowy kredytu hipotecznego denominowanego do kursu waluty obcej mieści się w zakresie sankcji, jaką dyrektywa Rady 93/13 z dnia 5 kwietnia 1993 r. w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich przewiduje w związku z wykorzystywaniem przez przedsiębiorcę nieuczciwych postanowień umownych. Wskazać należy, że nie jest dopuszczalne zastępowanie wyeliminowanego abuzywnego postanowienia umowy innym mechanizmem wyliczenia kwoty raty kapitałowo-odsetkowej. Żaden przepis prawa, w tym art. 385 1 i art. 358 § 2 KC, nie daje podstaw do zastąpienia klauzuli abuzywnej innym postanowieniem. Uzupełnienie luk po wyeliminowaniu takiej klauzuli stanowiłoby zbyt daleko idącą modyfikację umowy w celu ratowania sytuacji prawnej przedsiębiorcy stosującego niedozwolone postanowienie umowne. ( Postanowienie Sądu Najwyższego - Izba Cywilna z dnia 15 września 2022 r. I CSK 3351/22, Postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 20 września 2022 r. I CSK 2422/22)
Ponadto, przepisami takimi nie mogą być również art. 354 k.c. w zw. z art. 56 k.c., których zastosowanie miałoby umożliwiać przeliczenie zobowiązania kredytobiorców po średnim kursie CHF publikowanym przez NBP. W przypadku umów kredytów denominowanych czy waloryzowanych kursem waluty obcej, sposób określania świadczeń stron za pomocą kursu średniego CHF publikowanego przez NBP nie został powszechnie przyjęty, czego konsekwencją są liczne postępowania sądowe, w których konsumenci zarzucają bankom stosowanie kursów niedookreślonych, wskazujących na dowolność ustalania tabel kursowych. Wobec powyższego nie sposób uznać za zasadny także poglądu, iż w powyższym zakresie należy odwoływać się do ustalonego zwyczaju, w ocenie Sądu bowiem zwyczaj taki nie istniał w przypadku umów denominowanych do waluty obcej.
Dotknięte opisaną wadliwością postanowienia umowne odnoszące się do głównych świadczeń stron, zarówno określenia zasad wydania kredytobiorcy określonej sumy pieniężnej przez bank, jak i zwrotu kwoty wykorzystanego kredytu, należy zakwalifikować do essentialia negotii umowy kredytu, zgodnie z art. 69 ust. 1 Prawa bankowego. W konsekwencji należy uznać, iż przedmiotowa umowa kredytu jest nieważna na podstawie art. 58 § 1 k.c., jako sprzeczna z przepisami art. 69 ust. 1 Prawa bankowego i art. 353 1 k.c.
Uwzględniając powyższe Sąd uznał, że umowa łącząca strony była w całości nieważna.
Niezależnie od powyższego, nawet gdyby nie podzielić powyższych rozważań o bezwzględnej nieważności umowy kredytu, to w ocenie Sądu umowa łącząca strony winna zostać oceniona jako nieważna z uwagi na zawarcie w niej niedozwolonych postanowień umownych, których bezskuteczność powodowałaby, że umowa ta w dalszym ciągu nie mogłaby obowiązywać.
W myśl art. 385 1 § 1 k.c. postanowienia umowy zawieranej z konsumentem nieuzgodnione indywidualnie nie wiążą go, jeżeli kształtują jego prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy (niedozwolone postanowienia umowne). Należy wskazać, iż nie dotyczy to postanowień określających główne świadczenia stron, w tym cenę lub wynagrodzenie, jeżeli zostały sformułowane w sposób jednoznaczny. Unormowania zawarte w art. 385 1 -385 3 k.c. mają charakter szczególny w stosunku do tych przepisów, które mają ogólne zastosowanie do kształtowania przez kontrahentów treści umowy.
Nie budzi wątpliwości fakt, iż powodowie zawierając umowę o kredyt hipoteczny z pozwanym występowali w charakterze konsumentów w rozumieniu art. 22 1 k.c. Zgodnie z art. 22 1 k.c. i zawartej w nim definicji legalnej konsumenta, w stosunkach cywilnoprawnych za konsumenta uważa się osobę fizyczną dokonującą z przedsiębiorcą czynności prawnej niezwiązanej bezpośrednio z jej działalnością gospodarczą lub zawodową. Kredyt został przeznaczony na zakup nieruchomości na cele mieszkaniowe. Środki pochodzące z kredytu nie były wykorzystywane w związku z działalnością gospodarczą. Również pozwany nie kwestionował konsumenckiego charakteru umowy.
W ocenie Sądu brak indywidualnego uzgodnienia klauzul przeliczeniowych zawartych w przedmiotowej umowie kredytu mieszkaniowego był oczywisty. Artykuł 385 1 § 3 k.c. stanowi, że nieuzgodnione indywidualnie są te postanowienia umowy, na których treść konsument nie miał rzeczywistego wpływu. Przede wszystkim odnosi się to do postanowień umowy przejętych z wzorca umowy zaproponowanego konsumentowi przez kontrahenta. Przez „rzeczywisty wpływ” należy rozumieć realną możliwość oddziaływania na treść postanowień umownych. Sam fakt, iż konsument znał treść danego postanowienia oraz je rozumiał, nie przesądza o tym, że zostało ono indywidualnie uzgodnione. Za uzgodnione indywidualnie można uznać tylko takie klauzule umowne, na których treść istotnie mógł on w praktyce oddziaływać. Mianowicie, należy badać, czy konsument miał realny wpływ na ewentualną zmianę klauzul proponowanych przez przedsiębiorcę i czy z możliwości tej zdawał sobie sprawę. Do tego, by skutecznie wykazać fakt, iż klauzula była uzgodniona z konsumentem, nie wystarcza opatrzenie kontrolowanego postanowienia wzmiankami typu: „wyrażam zgodę”, „przyjmuję własnoręcznym podpisem” (vide orz. Sądu Apelacyjnego w Warszawie z 06.03.2013 r., VI ACa 1241/12, LEX nr 1322083). Jednoznacznie należy wskazać, iż postanowieniami indywidualnie uzgodnionymi będą takie, które były w sposób rzeczywisty negocjowane bądź włączone do umowy wskutek propozycji zgłoszonej przez samego konsumenta.
Powodowie wykazywali, iż postanowienia skarżonej umowny ukształtowane z użyciem wzorca nie zostały z nimi uzgodnione indywidualnie, w szczególności w zakresie dotyczącym klauzul przeliczeniowych. Nie można uznać za uzgodnione indywidualnie zapisów umownych odnoszących się do jednego rodzaju kredytu wybranego przez powodów (kredytu denominowanego w CHF) albowiem wraz z wyborem konkretnego produktu powód wybierał cały produkt wraz z jego wzorcem umownym, co nie oznaczało, iż miał faktyczną możliwość wpłynięcia na konkretne jego zapisy w szczególności odnoszące się do brzmienia klauzul walutowych.
W ocenie Sądu w oparciu o wniosek kredytowy i wydaną po jego rozpoznaniu decyzję kredytową pozwany sporządził umowę gotową do podpisu według obowiązującego w Banku wzoru i przedstawił ją stronie powodowej do podpisania. Decyzja strony powodowej co do zawarcia umowy zawierającej klauzulę waloryzacyjną nie oznacza automatycznie, że klauzule te zostały z nią indywidualnie uzgodnione. W efekcie Sąd przyjął, że analizowane postanowienia umowne nie zostały indywidualnie uzgodnione z powodami.
Pozwany, w celu zawarcia stosunku prawnego z powodami, posługiwał się standardowym wzorcem umownym, modyfikując jedynie elementy, takie jak strony zobowiązania, czy kwota kredytu, jak i jego przeznaczenie, marża. Okoliczność, iż jest to standardowy wzorzec umowny stosowany przez pozwanego, jest znany także Sądowi z urzędu z innych spraw, w których pozwany zawierał z konsumentami umowy o identycznej treści. Powodowie nie mieli możliwości negocjowania poszczególnych postanowień umownych.
Ciężar dowodu, że dane postanowienie umowne zostało uzgodnione indywidualnie, spoczywa na tym, kto się na to powołuje (art. 385 1 § 4 k.c.). Natomiast strona pozwana w niniejszej sprawie nie wykazała, aby powodowie mieli jakikolwiek wpływ na postanowienia umowne dotyczące indeksacji. Samo zatem zaakceptowanie przez nich kwestionowanych postanowień poprzez podpisanie przedmiotowej umowy nie oznacza, że postanowienia te zostały z nimi indywidulanie uzgodnione bądź, że mieli realny wpływ na ich treść.
Kolejno Sąd dokonał oceny, czy postanowienia te mają charakter głównych świadczeń stron w rozumieniu art. 385 1 § 1 k.c. Zgodnie z umową kredytu będącą przedmiotem niniejszego postępowania, Bank zobowiązał się do oddania kredytobiorcy na czas oznaczony w umowie sumy środków pieniężnych, a kredytobiorca zobowiązał się do korzystania z tej kwoty i zwrotu wykorzystanej sumy wraz z odsetkami w oznaczonych terminach spłaty.
Zakres pojęcia „postanowień określających główne świadczenia stron musi być zawsze ustalany w konkretnym przypadku, z uwzględnieniem wszystkich postanowień oraz celu zawieranej umowy. Chodzi tu o określenie świadczeń decydujących o istocie związania stron umową, czyli o to, co dla stron umowy jest najważniejsze, elementów umowy kluczowych przedmiotowo. Przemawia za tym treść przepisu, która nie odnosi się do świadczeń „dotyczących głównych postanowień”, ale „określających” te postanowienia (por. wyrok Sądu Najwyższego z 8 czerwca 2004 r., I CK 635/03). Jak wskazał Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej w wydanym na gruncie art. 4 ust 2 Dyrektywy 93/13 - orzeczeniu z 30 kwietnia 2014 r. sygn. C 26/13 (orzeczenie wstępne w sprawie Á. K. i H. R. v. (...)), „Za warunki umowy, które mieszczą się w pojęciu określenia głównego przedmiotu umowy w rozumieniu tego przepisu, należy uważać te, które określają podstawowe świadczenia w ramach danej umowy i które z tego względu charakteryzują tę umowę.”
Zdaniem Sądu, w przypadku kredytu denominowanego w walucie obcej klauzule przeliczeniowe określają główne świadczenia stron umowy kredytu bankowego, w której wypłata kwoty kredyt jest zasadniczym świadczeniem kredytodawcy, zaś zwrot kwoty wykorzystanego kredytu w oznaczonych terminach spłaty stanowi zasadnicze świadczenie kredytobiorcy. Przede wszystkim kwestionowane klauzule przeliczeniowe decydują wszak o głównych świadczeniach stron umowy kredytu bankowego określając, w jakiej wysokości świadczenia te mają być spełnione ( por. orz Sądu Najwyższego z 04.04.2019 r., III CSK 159/17, Legalis nr 1892834 i z 09.05.2019 r., I CSK 242/18, Legalis nr 1966950).
Należy mieć na względzie, że w przypadku kredytu denominowanego w walucie obcej postanowienia dotyczące przeliczania pomiędzy walutami nie służą wyłącznie modyfikacji wcześniej ustalonych świadczeń stron, wręcz przeciwnie – wprost określają wysokość tych świadczeń. Z kolei z art. 69 ust. 1 Prawa bankowego wynika, iż głównym świadczeniem banku jest udostępnienie kredytobiorcy określonej kwoty pieniężnej. Udostępnienie to z swej istoty polega na umożliwieniu wykorzystania przez kredytobiorcę środków pieniężnych. Jeżeli umowa przewiduje, że wykorzystanie kwoty określonej w walucie obcej może nastąpić poprzez wydanie polecenia jej wypłaty albo inne nią zadysponowanie tylko w walucie polskiej, to określenie sposobu ustalenia wysokości kwoty w złotych polskich współokreśla świadczenie banku, a nie jedynie subsydiarnie pozwala na jego podwyższenie czy zmniejszenie. Taka konstrukcja umowy nie pozwala na ustalenie sposobu, w jaki kredytobiorca może korzystać z kredytu w inny sposób niż poprzez zastosowanie przeliczenia w oparciu o kursy walut, do których odwołuje się treść umowy. Natomiast jeżeli się do nich nie zastosuje, to nie będzie możliwe ustalenie, w jaki sposób bank zrealizować ma polecenie wypłaty kwoty w złotych polskich, skoro uzgodniona w umowie kwota kredytu wyrażona jest we frankach szwajcarskich. W konsekwencji nie byłoby możliwe ustalenie, czy zadysponowanie przez kredytobiorcę określoną kwotą wyrażoną w złotych polskich zawiera się w ramach kwoty we frankach szwajcarskich, której udostępnienie przewidziano w umowie, ani ustalenie, jaka część kredytu została wykorzystana (i powinna zostać zwrócona) w wyniku realizacji przez bank dyspozycji dotyczącej kwoty w złotych polskich.
Zgodnie z art. 69 ust. 1 Prawa bankowego umowa kredytu bankowego przewiduje dwa świadczenia ze strony kredytobiorcy, które można uznać za świadczenia główne: zwrot kwoty wykorzystanego kredytu i zapłata wynagrodzenia, na które składają się odsetki i prowizja. Niewątpliwie, bez zastosowania przeliczenia w oparciu o kursy walut nie jest możliwe ustalenie, w jaki sposób realizacja dyspozycji kredytobiorcy stanowiła wykorzystanie kredytu, to także nie jest możliwe ustalenie wysokości zobowiązania kredytobiorcy, tj. określenie, jaka kwota podlega zwrotowi i ustalenie należnego wynagrodzenia z tytułu wykorzystania kredytu, podlegającego zapłacie przez kredytobiorców. Nawet po ustaleniu tych kwot – wyrażonych we frankach szwajcarskich, tylko zastosowanie kursów walut pozwala na określenie wysokości świadczenia (w złotych polskich), którego spełnienie przez kredytobiorców będzie oznaczać wykonanie zobowiązania.
Warto podkreślić, że w ramach umowy, będącej przedmiotem sporu w przedmiotowej sprawie za postanowienia określające główne świadczenia stron uznać należy całość postanowień składających się na wprowadzenie do umowy mechanizmu przeliczeń walutowych, jak również określenie zasad ich przeprowadzenia. Zatem główne świadczenia stron określa zarówno określenie kwoty udostępnionego kredytu we frankach szwajcarskich, przeliczenie kwoty wykorzystanej w złotych polskich na kwotę we frankach szwajcarskich, tj. ustalenie wysokości zobowiązania kredytobiorcy, a następnie ustalanie wysokości poszczególnych świadczeń kredytobiorcy spełnianych w złotych na podstawie kwot ustalonych we frankach szwajcarskich, jak i postanowienia służące przeprowadzeniu tych przeliczeń, tj. wskazanie na zastosowanie kursów kupna i sprzedaży oraz zasad ustalania wysokości kursów.
Jak słusznie wskazał Sąd Najwyższy w orzeczeniu z 9 maja
2019 r. w sprawie o sygn. I CSK 242/18, że klauzule przeliczeniowe stanowią główne świadczenia stron nie oznacza, iż postanowienia wyznaczające kurs waluty, które składają się na klauzulę waloryzacyjną zawartą w umowie kredytu, nie podlegają kontroli pod kątem ich abuzywności. Mianowicie postanowienia określające główne świadczenia stron nie podlegają takiej kontroli tylko pod warunkiem, że zostały sformułowane w sposób jednoznaczny. Takie rozwiązanie ustawowe, wywodzące się z art. 4 ust. 2 dyrektywy 93/13, opiera się na założeniu, w świetle którego postanowienia określające główne świadczenia stron zazwyczaj odzwierciedlają rzeczywistą wolę konsumenta, ponieważ do ich treści strony przywiązują z reguły największą wagę. Tym samym zasada ochrony konsumenta musi ustąpić ogólnej zasadzie autonomii woli obowiązującej w prawie cywilnym. Jednocześnie wyłączenie spod kontroli nie może obejmować postanowień nietransparentnych, albowiem w ich przypadku konsument nie ma możliwości łatwej oceny rozmiarów swojego świadczenia oraz jego relacji do rozmiarów świadczenia drugiej strony. Z tą ostatnią sytuacją mamy do czynienia w sytuacji analizowanych klauzul przeliczeniowych. Dokonując interpretacji art. 4 ust. 2 dyrektywy 93/13 Trybunał Sprawiedliwości UE uznał, iż „wymóg, zgodnie z którym warunek umowny musi być wyrażony prostym i zrozumiałym językiem, powinien być rozumiany jako nakazujący nie tylko, by dany warunek był zrozumiały dla konsumenta z gramatycznego punktu widzenia, jak również, aby umowa przedstawiała w sposób przejrzysty konkretne działanie mechanizmu wymiany waluty obcej, do którego odnosi się ów warunek, a także związek między tym mechanizmem a mechanizmem przewidzianym w innych warunkach dotyczących uruchomienia kredytu, tak by rzeczony konsument był w stanie oszacować, w oparciu o jednoznaczne i zrozumiałe kryteria, wypływające dla niego z tej umowy konsekwencje ekonomiczne” (
wyrok z 30 kwietnia 2014 r., K. i K. R. przeciwko (...), C 26/13, pkt 75, podobnie wyrok z 20 września 2017 r., (...)
A. i in. przeciwko (...) SA, C-186/16, pkt 45).
Mając powyższe na uwadze, rozważyć należało także, czy informacje udzielone stronie powodowej przez pozwany bank były wystarczające do podjęcia przez nią świadomej i rozważnej decyzji.
Zgodnie z wyrokiem Trybunału Sprawiedliwości z 20 września 2018 roku w sprawie C-51/17 warunki umowy powinny być wyrażone prostym i zrozumiałym językiem, co zobowiązuje instytucje finansowe do dostarczenia kredytobiorcom informacji wystarczających do podjęcia przez nich świadomych i rozważnych decyzji. Wymóg ten oznacza zatem, że warunek dotyczący ryzyka kursowego musi zostać zrozumiany przez konsumenta. Ponadto w wyroku w sprawie C-609/16– Trybunał Sprawiedliwości potwierdził wyrażane już we wcześniejszych wyrokach stanowisko, że wymogu przejrzystości warunków umownych nie można zawężać do zrozumiałości tych warunków pod względem formalnym i gramatycznym. Ponieważ ustanowiony przez dyrektywę nr 93/13 system ochrony opiera się na założeniu, że konsument jest stroną słabszą niż przedsiębiorca, między innymi ze względu na stopień poinformowania, ów wymóg wyrażania warunków umownych prostym i zrozumiałym językiem, a więc wymóg przejrzystości ustanowiony w tej dyrektywie, musi podlegać wykładni rozszerzającej ( wyrok z 03 marca 2020 roku w sprawie C‑125/18).
W ocenie Sądu, pozwany nie dopełnił obowiązku sformułowania postanowień umownych związanych z ryzykiem wymiany (klauzula waloryzacyjna) w sposób jasny i zrozumiały dla konsumenta. Strona powodowa nie została poinformowana, iż w dłuższym okresie kurs waluty CHF może się gwałtownie zmienić. Nie została również poinformowana, w jaki sposób tworzone są tabele kursów banku, jak przedstawiało się historyczne kształtowanie się waluty CHF w dłuższej perspektywie czasu, ani iż raty kredytowe mogą w sposób drastyczny wzrosnąć. Zdaniem Sądu, pozwany nie przekazał stronie powodowej wystarczających i rzetelnych informacji. Przekazane informacje mogły być wręcz mylące dla kredytobiorcy.
W ocenie Sądu w sytuacji kredytu denominowanego, to właśnie klauzule walutowe wprowadzające zmienność oraz niepewność sytuacji konsumenta a także wystawiające go na praktycznie nieograniczone ryzyko kursowe, stanowią i przesądzają o konieczności sformułowania postanowień umownych związanych z ryzykiem wymiany (klauzula walutowa) w sposób jasny i zrozumiały dla konsumenta. Przy czym nie chodzi tu tylko i wyłącznie o gramatyczną treść samej klauzuli ale także o jej ekonomiczny sens oraz jej skutki w wieloletniej perspektywie wykonywania umowy. Status konsumenta chroniony przez prawo polskie i europejskie nie zależy od wykształcenia konsumenta czy też jego doświadczenia a od przekonania, iż konsument jako podmiot słabszy musi być chroniony przed nieuczciwymi praktykami zinstytucjonalizowanych podmiotów, z uwagi na faktyczną znacznie mniejszą siłę odziaływania na ukształtowanie warunków umownych. Przepisy ochronne nakładają zatem na kontrahenta w tym przypadku Bank, obowiązek dostarczenia konsumentowi wszelkich możliwych informacji, związanych z możliwymi ryzykami także w perspektywie wieloletniej, pozwalających na uświadomienie sobie przez konsumenta, rzeczywistego ryzyka związanego z kontraktem waloryzowanym walutą obcą, w której konsument nie zarabia, pozwalających na zrozumienie przez konsumenta, iż jego ryzyko jest praktycznie niczym nie ograniczone.
Przeciętny i właściwie poinformowany konsument (gdyż do takiego konsumenta Bank winien dopasować swój przedkontraktowy obowiązek informacyjny), po zapoznaniu się z ryzykami związanymi z kredytem denominowanym do waluty obcej, zapewne takowego kredytu by nigdy nie zaciągnął. Wskazać należy, iż konsument zawierający umowę w 2008 roku, praktycznie nie miał żadnych możliwości aby zweryfikować czy produkt bankowy waloryzowany do waluty obcej, przez Bank – instytucję zaufania publicznego, jest w rzeczywistości produktem korzystnym. Jest oczywistą rzeczą, iż konsument jak każdy chciałby aby kredyt kosztował go jak najmniej co zazwyczaj utożsamiane jest z kosztami ponoszonymi tu i teraz czyli z wysokością aktualnej raty. Przy umowie zawieranej na wiele lat, powodowie nie zdawali sobie sprawy z ekonomicznych konsekwencji wyboru kredytu waloryzowanego do waluty obcej, który zapewniał jedynie jednej ze stron czyli Bankowi stałą ekwiwalentność świadczenia w stosunku do udostępnionego kapitału a także dostosowaną do obecnego czyli aktualnego kursu waluty gdy tymczasem po stronie powodowej realizowało się każdorazowo ryzyko kursowe związane ze zmiennością kursów. To właśnie ryzyko walutowe, winno było być powodom przedstawione w sposób jednoznaczny, jasny z wyjaśnieniem ekonomicznych skutków wyboru kredytu denominowanego tak aby powodowie należycie i w sposób wyczerpujący poinformowani, mogli podjąć świadomą decyzję co do skorzystania z takiego produktu.
Pozwany nie wykazał, aby właściwie poinformował stronę powodową na temat kosztu kredytu. Nie może o tym świadczyć przedłożona w toku procesu przez stronę pozwaną informacja o ryzyku kursowym i ryzyku stopy procentowej. Było to standardowe oświadczenie znajdujące się we wniosku kredytowym, powodom nie udzielono dalszych wyjaśniających informacji. Tym samym nie sposób uznać, iż strona powodowa rzeczywiście miała świadomość ryzyka kursowego z uwagi na brak jakiegokolwiek pouczenia w tym zakresie ze strony pozwanego. Strona powodowa zaprzeczyła zresztą takiemu pouczeniu, zaś pozwany nie sprostał wykazaniu, iż zostało to dochowane- sam fakt przedstawiania w toku procesu „oświadczenia” (stanowiącej integralną część wniosku kredytowego) nie świadczy o tym, że została ona zachowana również w stosunku do strony powodowej. Obowiązki informacyjne Banku w stosunku do każdego klienta muszą być przez Sąd rozpoznawane w sposób zindywidualizowany i nie można uznać, iż samo istnienie procedur wewnętrznych, które takowe pouczenia przewidywały jest wystarczające do wykazania spełnienia przedkontraktowych obowiązków informacyjnych wobec klienta.
Bez wątpienia, klauzule przeliczeniowe zawarte w powyżej wskazanej umowie kredytu nie spełniały kryteriów jednoznaczności, a kredytobiorca – w chwili zawarcia umowy - nie był w stanie na ich podstawie oszacować kwoty, jaką wypłacić ma bank z tytułu udzielonego kredytu ani kwoty, którą będzie musiał świadczyć w przyszłości. Spowodowane to było zawartym w niej odwołaniem do kursów waluty obowiązujących w banku w chwili wypłaty oraz w chwili spłaty kredytu, ale zasady ustalania tych kursów nie zostały określone bliżej w umowie kredytu, która nie podawała żadnych szczegółowych i obiektywnych kryteriów ustalania tych kursów.
Zatem kwestionowane postanowienia umowne należało ocenić w świetle pozostałych przesłanek ich abuzywności, tj. sprzeczności z dobrymi obyczajami i rażącego naruszenia interesów konsumenta.
Przesłanka sprzeczności z dobrymi obyczajami odwołuje się do jednego z podstawowych kryteriów ocennych w stosunkach umownych. Klauzula ta ma podobną treść co zasady współżycia społecznego i pełni podobną funkcję. Uważa się jednak, że przez pojęcie dobrych obyczajów należy rozumieć taki zespół norm pozaprawnych, na który składają się normy moralne i obyczajowe powszechnie przyjęte w stosunkach gospodarczych dla realizacji określonych wartości (takich jak np. uczciwość, rzetelność, lojalność, fachowość). Ponadto, dobre obyczaje to w szczególności normy postępowania, polecające nienadużywanie posiadanej przewagi ekonomicznej w stosunku do słabszego uczestnika obrotu (zob. wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z 10 maja 2016 roku, sygn. akt VI ACa 222/15).
Badając natomiast, czy klauzula umowy rażąco narusza interesy konsumenta, należy brać pod uwagę podstawowe kryterium jakim jest równowaga kontraktowa. Chodzi więc o takie ukształtowanie praw i obowiązków stron stosunku obligacyjnego, które oznacza ich nieusprawiedliwioną dysproporcję na niekorzyść konsumenta. Wskazać w tym miejscu należy przede wszystkim zawarcie w umowie postanowień, które szczególnie mocno godzą w interesy majątkowe konsumenta. Nie jest więc dopuszczalne, aby postanowienia zawarte w umowie kredytu dawały jednej ze stron uprawnienie do kształtowania według swojej woli zakresu obowiązków drugiej strony. Godzi to niewątpliwie w interesy kredytobiorcy i jest sprzeczne z dobrymi obyczajami.
Jak już nadmieniano powyżej w umowie kredytu nie zostały zawarte postanowienia, które w sposób precyzyjny wskazywałyby sposoby, jakie zastosowane zostaną w celu przeliczenia waluty zobowiązania w PLN, ustalenia wysokości kwoty do wypłaty czy też rat kredytu. Nie można za takie uznać postanowienia, zgodnie z którym w przypadku kredytu denominowanego w walucie obcej, wypłata środków następuje w złotych, w kwocie stanowiącej równowartość wypłacanej kwoty wyrażonej w walucie obcej, a do przeliczeń kwot walut uruchamianego kredytu stosowany jest kurs kupna waluty obcej według Tabeli kursów obowiązującej w Banku w dniu wypłaty środków. Również w postanowieniach odnoszących się do spłaty kredytu wskazano, że spłata następować miała w złotych, w równowartości kwot wyrażonych w walucie obcej. Do przeliczeń wysokości rat kapitałowo-odsetkowych spłacanego kredytu stosowany miał być kurs sprzedaży danej waluty według Tabeli kursów obowiązującej w Banku w dniu spłaty, w momencie dokonywania przeliczeń kursowych.
Powyżej wskazane postanowienia dawały Bankowi – stronie ekonomicznie silniejszej – uprawnienie do kształtowania według swojego uznania zakresu obowiązków konsumenta poprzez ustalenia kursów waluty obcej na potrzeby Tabel Kursów Walut obcych obowiązujących w Banku i mających zastosowanie do umowy. Postanowienia umowne o takiej treści niewątpliwie naruszają równowagę kontraktową stron umowy kredytu. Pozwany Bank w ten sposób kształtując postanowienia umowy kredytu przyznał sobie uprawnienie do jednostronnego ustalania wysokości rat i salda kredytu, a w umowie nie wskazano żadnych ograniczeń z tym związanych.
W efekcie, powołane powyżej klauzule umowne należało uznać za abuzywne w myśl art. 385 1 k.c. Kwestionowane klauzule, spowodowały wytworzenie się po stronie pozwanej tzw. subiektywnej możliwości określenia wysokości świadczenia. Tego rodzaju możliwość kształtowania świadczenia, tj. określania go przez stronę, której ma ono przysługiwać, w sposób swobodny, jest typowym przykładem naruszenia zasady równości podmiotów prawa cywilnego w stosunkach kontraktowych, a w konsekwencji także zasady swobody umów.
Powołać w tym miejscu należy uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego dnia 22 stycznia 2016 r., ( sygn. akt I CSK 1049/14), którego tezy Sąd orzekający w niniejszej sprawie podziela. Sąd Najwyższy, dokonując analizy klauzuli odnoszącej się do spreadu, zwrócił uwagę, że Bankowi znane są wszystkie parametry pozwalające określić poziom spłacanej przez kredytobiorcę raty kredytowej w odpowiednim czasie. Bank zna nie tylko średni kurs NBP, ale również tworzy dziennie zmieniające się własne tabele kursów i sam określa to, jaka tabela kursów będzie obowiązująca w chwili dokonania spłaty raty kredytu przez kredytobiorcę.
W niniejszej sprawie pozwany Bank miał wiedzę odnośnie średniego kursu NBP, a także sam tworzył własne tabele kursów, bez uzgodnienia tego z drugą stroną umowy- powodami. Doprowadziło to w rezultacie do zdecydowanej nierówności informacyjnej pomiędzy stronami umowy kredytu. Bazując na treści klauzul w niniejszej sprawie, powód mógł jedynie w przybliżeniu określić aktualny poziom zadłużenia ratalnego. Wymienione przez stronę powodową postanowienia należało zatem ocenić również jako niejednoznaczne z perspektywy konsumenta. Ponadto, co istotnie wpływa na ocenę niniejszej sprawy – strona powodowa nie została na etapie zawierania umowy poinformowana o sposobie tworzenia tychże Tabel kursów.
Należy również podkreślić, iż informacje przekazane stronie powodowej przez pośrednika i pracowników Banku należy generalnie uznać jako niepełne oraz ogólnikowe. Niezależnie od tego, że strona powodowa nie została poinformowana o sposobie tworzenia przez Bank Tabel kursowych, to Bank w sposób niewystarczający przedstawił konsumentowi informacje odnoszące się do historycznych kursów franka szwajcarskiego oraz rzeczywistego ryzyka walutowego związanego z zawarciem umowy kredytu denominowanego. Stronie powodowej zostały udzielone informacje o stabilności waluty, nie było informacji o tym jak sposób umocnienia się waluty wpłynie na saldo kredytu, nie pokazywano powodom historycznych kursów walut, ani żadnych wykresów, czy symulacji związanych z umocnieniem się waluty. Taka informacja, w ocenie Sądu, nie pozwala na pełną ocenę stabilności waluty i jej wahań w dłuższym okresie, gdyż kredyt hipoteczny zaciąga się nie na kilka, lecz na kilkadziesiąt lat. Z okoliczności notoryjnych wiadomo, iż w czasie gdy strona powodowa zawierała umowę kredytową (2009 rok), frank szwajcarski był bardzo stabilną walutą zaś kredyty denominowane oraz indeksowane były powszechnie reklamowane oraz zachwalane jako zdecydowanie tańsze oraz korzystniejsze niż kredyty złotówkowe. Ze strony przedstawicieli nauki prawniczej oraz organów nadzoru bankowego nie płynęły żadne informacje odnośnie możliwej abuzywności zapisów umownych – umów zawieranych w oparciu o tabele bankowe tworzone bezpośrednio przez banki, ani nie ostrzegano konsumentów przed potencjalnym i realnym ryzykiem walutowym w całym horyzoncie czasowym związanym z kredytem hipotecznych, który z zasady konstrukcji jest kredytem wieloletnim. O ile bank jako profesjonalista, uczestniczący w międzybankowym obrocie walutowym w pełni zdawał sobie sprawę z możliwych wahań kursów i ich wpływu na umowę zawartą przez powodów, o tyle realne ryzyko walutowe nie zostało przekazane w sposób jednoznaczny powodom jako konsumentom. Gdyby bowiem przekazano powodom, iż ich ryzyko związane z zawartym kredytem denominowanym jest praktycznie nieograniczone, należy przypuszczać iż żaden przeciętny i rozsądnie myślący konsument takowej umowy by nie zawarł. Ryzyko banku było bowiem zdecydowanie mniejsze, gdyż jego ryzyko związane ze zmianą kursu realizowało się de facto na etapie wypłaty kredytu gdy wskutek różnic kursowych przy wypłacie kwota kredytu do spłaty mogłaby zostać pomniejszona. Jest przy tym oczywiste, iż ryzyko to było o tyle mniejsze, iż wypłata kredytu następuje zawsze w konkretnym i nie rozciągniętym w czasie przedziale czasowym, w którym wahania kursów są zazwyczaj niewielkie albo dość przewidywalne. Po wypłacie kredytu, pełnia ryzyka związanego ze spłatą kredytu oraz ewentualnymi zamianami kursowymi obciążały wyłącznie kredytobiorcę, bowiem w przypadku zmiany wysokości kursu waluty, bank automatycznie podwyższał wysokość kursu tabelowego powiększając go dodatkowo o swoje wynagrodzenie i w ten sposób to kredytobiorcę obciążało całe ryzyko kursowe.
Wskazane w art. 385 1 § 1 k.c. okoliczności: sprzeczność z dobrymi obyczajami, rażące naruszenie interesów konsumenta, należy oceniać według stanu z chwili zawarcia umowy. Powinno się więc wziąć pod uwagę wszelkie okoliczności towarzyszące zawieraniu kwestionowanej przez powodów umowy.
W rezultacie, przy dokonywaniu oceny niedozwolonego charakteru określonego postanowienia umownego, również oceny indywidualnej, nie ma żadnego znaczenia, w jaki sposób umowa była wykonywana przez strony w toku trwania stosunku zobowiązaniowego. W szczególności nie ma znaczenia, czy przedsiębiorca rzeczywiście korzystał z możliwości, jakie wynikają dla niego z określonego brzmienia postanowień umownych. Istotne jest, że nie było żadnych przeszkód, aby z takich uprawnień, mogących naruszać interesy konsumenta, skorzystał.
Należy wskazać, że nie ma możliwości zastąpienia wyeliminowanych z umowy postanowień. Zastosowanie obowiązującego aktualnie art. 358 § 2 k.c. jest niemożliwe, albowiem nie obowiązywał on w dacie zawarcia umowy (wszedł w życie dopiero 24 stycznia 2009 r.), a brak jest przepisów przejściowych, które umożliwiałyby jego zastosowanie. Z kolei w przypadku niedozwolonych postanowień umownych kodeks cywilny przewiduje, że jeśli postanowienie takie nie wiąże konsumenta, zaś strony są związane umową w pozostałym zakresie (art. 385 1 § 2 k.c.). Na gruncie powołanego przepisu nie ma znaczenia, czy bez abuzywnych klauzul umowa zostałaby zawarta przez strony.
Jednocześnie wykluczona jest tzw. redukcja utrzymująca skuteczność postanowienia abuzywnego, jak również możliwość uzupełniania luk w umowie powstałych po wyeliminowaniu takiego postanowienia. W tym zakresie należy przytoczyć orzecznictwo Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej na tle regulacji dyrektywy nr 93/13. W wyroku z dnia 14 czerwca 2012 r. w sprawie sygn. C-618/10 Trybunał wskazał, że „z brzmienia ust. 1 rzeczonego art. 6 [dyrektywy Rady 93/13/EWG] wynika, że sądy krajowe są zobowiązane wyłącznie do zaniechania stosowania nieuczciwego warunku umownego, żeby nie wywierał on obligatoryjnych skutków wobec konsumenta, przy czym nie są one uprawnione do zmiany jego treści. Ta umowa powinna w zasadzie nadal obowiązywać, bez jakiejkolwiek zmiany innej niż wynikająca z uchylenia nieuczciwych warunków, o ile takie dalsze obowiązywanie umowy jest prawnie możliwe zgodnie z zasadami prawa wewnętrznego. (…) Gdyby sąd krajowy mógł zmieniać treść nieuczciwych warunków zawartych w tego rodzaju umowach, to takie uprawnienie mogłoby zagrażać realizacji długoterminowego celu ustanowionego w art. 7 dyrektywy 93/13. Uprawnienie to spowodowałoby wyeliminowanie zniechęcającego skutku wywieranego na przedsiębiorców poprzez zwykły brak stosowania takich nieuczciwych warunków wobec konsumentów, gdyż nadal byliby oni zachęcani do stosowania rzeczonych warunków wiedząc, że nawet gdyby miały one być unieważnione, to jednak umowa mogłaby zostać uzupełniona w niezbędnym zakresie przez sąd krajowy, tak aby zagwarantować w ten sposób interes rzeczonych przedsiębiorców”. W kolejnym orzeczeniu z dnia 30 kwietnia 2014 r. w sprawie C-26/13 Trybunał stwierdził, iż art. 6 ust. 1 dyrektywy 93/13 należy interpretować w ten sposób, że w sytuacji takiej jak rozpatrywana w postępowaniu głównym, w której umowa zawarta pomiędzy przedsiębiorcą, a konsumentem nie może obowiązywać dalej po wyłączeniu z niej nieuczciwego warunku, albowiem przepis ten nie sprzeciwia się uregulowaniu krajowemu, które pozwala sądowi krajowemu zaradzić skutkom nieważności tego warunku poprzez zastąpienie go przepisem prawa krajowego o charakterze dyspozytywnym.
Jak wskazał Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej zastosowanie przepisów dyspozytywnych prawa krajowego, w miejsce postanowień abuzywnych ograniczone zostało do sytuacji, w której bez takiego uzupełnienia umowa nie mogłaby dalej obowiązywać, co byłoby niekorzystne dla konsumenta – „skutkiem czego osiągnięcie skutku odstraszającego wynikającego z unieważnienia umowy byłoby zagrożone”.
Biorąc pod uwagę powyższe należy stwierdzić, iż w przedmiotowej sprawie brak jest odpowiednich przepisów dyspozytywnych określających zasady przeliczeń walutowych w umowie kredytu bankowego denominowanego w walucie obcej.
W związku z zakwestionowaniem mechanizmu denominacji- postanowień dotyczących przeliczeń walutowych wyżej opisanych w kształcie przyjętym w wiążącej strony umowie należy dokonać oceny możliwości dalszego funkcjonowania umowy po wyeliminowaniu z niej abuzywnych postanowień odnoszących się do przeliczeń walutowych (mechanizmu denominacji). W tym zakresie konieczne jest powołanie się na art. 6 ust.1 Dyrektywy 93/13 jednoznacznie przewidującego, że Państwa Członkowskie stanowią, iż na podstawie prawa krajowego nieuczciwe warunki w umowach zawieranych przez sprzedawców lub dostawców z konsumentami nie będą wiążące dla konsumenta, zaś umowa w pozostałej części będzie nadal obowiązywała strony, jeśli jest to możliwe po wyłączeniu z niej nieuczciwych warunków.
W świetle dokonanej wykładni tego przepisu, Trybunał Sprawiedliwości stwierdził, że umowa zawierająca nieuczciwe warunki powinna w zasadzie nadal obowiązywać, bez jakiejkolwiek zmiany innej aniżeli wynikająca z uchylenia nieuczciwych warunków, o ile takie dalsze obowiązywanie umowy jest prawnie możliwe zgodnie z zasadami prawa wewnętrznego ( m.in. wyrok TSUE w sprawie C-618/10 i w sprawie C-488/11).
Zdaniem Sądu w świetle powyższego nie jest możliwe dalsze funkcjonowanie umowy, która po wyłączeniu z niej postanowień niedozwolonych (jakie mogą przecież w określonych warunkach dotyczyć głównych świadczeń stron) nie da się wedle stanu na dzień jej zawarcia wykonać – określić sposobu oraz wysokości świadczenia stron. W Sytuacji wyeliminowania z przedmiotowej umowy kredytu denominowanego postanowień odnoszących się do sposobu ustalania kursów po jakich nastąpić ma wypłata kredytu oraz jego spłata nie byłoby bowiem możliwe wykonanie tej umowy, skoro wypłata zgodnie z umową, miała ona nastąpić w złotych. Natomiast jeżeli nieznany był w dacie podpisywania umowy kurs po jakim kwota kredytu udzielonego we frankach miała zostać wypłacona, to wówczas nie można było ustalić jaką kwotę kredytu należy wypłacić kredytobiorcy. Nawet gdyby przyjąć, iż byłoby możliwe ustalenie jaką kwotę w złotych powinien wypłacić bank, to nieznany byłby mechanizm ustalania kursów po jakich kredytobiorca miałby następnie spłacać kredyt z uwagi na zastosowanie mechanizmu, który okazał się abuzywny. Nie jest możliwe uznanie, iż umowa powinna być wykonywana jako umowa kredytu złotowego, albowiem postanowienia umowy nie wyrażają, a nawet nie pozwalają ustalić, po wyeliminowaniu niedozwolonych postanowień odnoszących się do ustalania kursów walut, kwoty w złotych, jaka powinna zostać udostępniona kredytobiorcy.
Mając na uwadze powyższe należy uznać, iż pozostała po wyeliminowaniu postanowień niedozwolonych treść stosunku prawnego nie pozwala na przyjęcie, że strony zawarły ważną umowę kredytu bankowego, odpowiadają wymaganiom wskazanym w art. 69 ust. 1 Prawa bankowego.
W konsekwencji, w pkt 1 wyroku, Sąd ustalił, że umowa nr (...) o kredyt mieszkaniowy (...)(kredyt hipoteczny przeznaczony na zakup lub zamianę nieruchomości na rynku wtórnym) jest nieważna.
W zakresie świadczeń spełnionych przez stronę powodową na podstawie umowy z dnia 11 maja 2010 roku nr (...) (...) (...) o kredyt mieszkaniowy (...)Sąd w całości uwzględnił jej żądanie.
Z uwagi na nieważność umowy, dla ostatecznego rozliczenia stron zastosowanie znajdą przepisy art. 405 – 410 k.c. regulujące zasady rozliczeń z tytułu bezpodstawnego wzbogacenia i nienależnego świadczenia.
Zgodnie z art. 405 k.c., kto bez podstawy prawnej uzyskał korzyść majątkową kosztem innej osoby, obowiązany jest do wydania korzyści w naturze, a gdyby to nie było możliwe, do zwrotu jej wartości. Zobowiązanie z tytułu bezpodstawnego wzbogacenia powstaje przy zaistnieniu trzech przesłanek. Po pierwsze, korzyść powinna być uzyskana bez podstawy prawnej, co ma miejsce w sytuacji, gdy u jej podstaw nie leży ani czynność prawna, ani przepis ustawy, ani orzeczenie sądu bądź decyzja administracyjna. Po drugie, korzyść powinna mieć wartość majątkową, możliwą do określenia w pieniądzu. Po trzecie, korzyść powinna być uzyskana kosztem innej osoby, co oznacza, że konieczne jest istnienie powiązania między wzbogaceniem po jednej stronie, a zubożeniem po drugiej stronie.
Jednocześnie szczególnym rodzajem bezpodstawnego wzbogacenia jest tzw. świadczenie nienależne, o którym mowa w art. 410 k.c. Mianowicie świadczenie jest nienależne w sytuacjach przewidzianych w art. 410 § 2 k.c., w tym także, gdy czynność prawna zobowiązująca do świadczenia była nieważna oraz nie stała się ważna po spełnieniu świadczenia. Przede wszystkim sytuacje kwalifikowane jako świadczenie nienależne zakładają uzyskanie korzyści majątkowej w konsekwencji świadczenia, a więc zachowania zmierzającego do wykonania zobowiązania.
W toku niniejszego postępowania wykazano, że powodowie z majątku wspólnego w okresie 20 lipca 2020 r. – 20 grudnia 2019 r. uiścili na rzecz pozwanego banku następujące kwoty: 443.221,77 PLN tytułem rat kapitałowo-odsetkowych, 5.526,91 CHF tytułem rat kapitałowo-odsetkowych, 50,00 PLN tytułem opłat dodatkowych (za wydanie zaświadczenie o wypłaceniu i spłacie kredytu).
Powyższe kwoty zostały objęte pkt II wyroku.
W zakresie odsetek ustawowych za opóźnienie Sąd uznał, że zastosowanie znajdzie przepis art. 455 kc, zgodnie z którym jeżeli termin spełnienia świadczenia nie jest oznaczony ani nie wynika z właściwości zobowiązania, świadczenie powinno być spełnione niezwłocznie po wezwaniu dłużnika do wykonania. Wymagalność zobowiązania do zwrotu świadczenia z nieważnej umowy zależy zatem od wezwania bezpodstawnie wzbogaconego do zwrotu stosownie do art. 455 kc (tak: Sąd Najwyższy w uzasadnieniu uchwały z 16 lutego 2021 r., III CZP 11/20, a nadto: wyroki Sądu Najwyższego z dnia 17 grudnia 1976 r., III CRN 289/76, z dnia 16 lipca 2003 r., V CK 24/02, z dnia 28 kwietnia 2004 r., V CK 461/03, z dnia 18 stycznia 2017 r., V CSK 198/16, oraz uchwały Sądu Najwyższego z dnia 6 marca 1991 r., III CZP 2/91, z dnia 26 listopada 2009 r., III CZP 102/09, z dnia 2 czerwca 2010 r., III CZP 37/10).
Mając na uwadze powyższe, Sąd zasądził odsetki ustawowe za opóźnienia od kwoty 443.271,77 zł oraz 5.526,91 CHF od dnia 4 sierpnia 2020 r. do dnia zapłaty. Pozew został doręczony bowiem w dniu 4 sierpnia 2020 roku (traktowany jest na równi z wezwaniem do zapłaty), Powyższe implikowało oddaleniem powództwa w pozostałym zakresie jako niezasadnego (powodowie wnosili bowiem o zasądzenie odsetek ustawowych za opóźnienie od dnia wniesienia pozwu), o czym orzeczono jak w pkt III wyroku.
Niezasadny był przy tym zarzut zatrzymania podniesiony przez stronę pozwaną. W tym miejscu należy powołać się na trafne stanowisko Trybunały Sprawiedliwości Unii Europejskiej z dnia 14 grudnia 2023 r. C – 28/22. TSUE wskazał, że art. 6 ust. 1 i art. 7 ust. 1 dyrektywy 93/13 w związku z zasadą skuteczności należy interpretować w ten sposób, iż stoją one na przeszkodzie wykładni sądowej prawa krajowego, zgodnie z którą w sytuacji gdy umowa kredytu hipotecznego zawarta przez przedsiębiorcę z konsumentem nie może już pozostać wiążąca po usunięciu nieuczciwych warunków zawartych w tej umowie, przedsiębiorca ten może powołać się na prawo zatrzymania umożliwiające mu uzależnienie zwrotu świadczeń otrzymanych od tego konsumenta od przedstawienia przez niego oferty zwrotu świadczeń, które sam otrzymał od tego przedsiębiorcy, lub gwarancji zwrotu tych ostatnich świadczeń, jeżeli wykonanie przez tego samego przedsiębiorcę tego prawa zatrzymania powoduje utratę przez rzeczonego konsumenta prawa do uzyskania odsetek za opóźnienie od momentu upływu terminu nałożonego na danego przedsiębiorcę do wykonania świadczenia po tym, jak przedsiębiorca ten otrzyma wezwanie do zwrotu świadczeń zapłaconych mu w wykonaniu tej umowy.
W konsekwencji, Sąd nie uwzględnił ewentualnego zarzutu skorzystania przez pozwanego z prawa zatrzymania świadczenia, które w razie prawomocnego orzeczenia będzie przysługiwało stronie powodowej od pozwanego, do czasu zaofiarowania pozwanemu przez stronę powodową zwrotu kwoty wypłaconego przez bank kapitału. Uwzględnianie zarzutu zatrzymania mając na uwadze powołane powyżej orzeczenie TSUE prowadziłoby w istocie do jego wypaczenia. Istota tego zarzutu jako zarzutu hamującego jest zniweczenie skutków zwłoki, w tym zawieszanie okresu za który wierzyciel przeciwko któremu zarzut ten jest skierowany przysługują odsetki od dochodzonej wierzytelności. W efekcie chodzi tu o zniweczenie żądania odsetkowego (pozbawienie wierzyciela prawa do odsetek) za czas od dnia złożenia oświadczenia o skorzystaniu przez dłużnika z prawa zatrzymania do dnia zaoferowania lub zabezpieczenia objętego zatrzymaniem świadczenia. W świetle powołanego wyroku TSUE C -28/23 oraz C- 424/22 zarzut zatrzymania nie może zostać zastosowany, gdyż jego prawidłowe rozumienie immanentnie wiąże się z utratą przez konsumenta odsetek za okres od dnia zagłodzenia zarzutu zatrzymania, do dnia zaoferowania lub zabezpieczenia świadczenia o zwrot wypłaconego przez bank kapitału. Uwzględnienie zaś tego zarzutu w ten sposób, że nie wywołuje skutku tamującego, rozumianego jako nie znoszącego skutków zwłoki w spełnieniu świadczenia przez bank tj. nie pozbawia konsumenta odsetek za okres od dnia zgłoszenia zarzutu do dnia do dnia zaoferowania lub zabezpieczenia świadczenia o zwrot wypłaconego przez bank kapitału wypacza charakter i istotę tego zarzutu oraz jego funkcję (charakter tamujący).
Mając na uwadze powyższe, Sąd aby nie doprowadzić do wypaczenia istoty zarzutu zatrzymania i wywołania skutku niezgodnego z jego naturą a także powołując się na wyrok TSUE C-28/23, C- 424/22 nie uwzględnił podniesionego zarzutu. Uwzględnienie tego zarzutu w bez uwzględniana jego roli tamującej powodowałoby, że de facto bank byłby zdany na łaskę bądź niełaskę konsumenta, który bez ograniczeń mógłby osuwać w czasie rozliczenie z bankiem z tytułu wypłaconego kapitału, powodując naliczanie odsetek na swoją korzyść. A przecież klasycznie rozumiany zarzut zatrzymania ma na celu przyspieszanie wzajemnego rozliczenia stron, a nie jego rozciąganie w czasie.
Dodatkowo w doktrynie podkreśla się, że celem zatrzymana jest zabezpieczenie spełnienia świadczenia. Tymczasem zatrzymanie pieniędzy przez bank prowadzi de facto do spełnienia świadczenia kredytobiorcy a nie do zabezpieczenia. Czyli takie zatrzymanie n nie realizuje celu zabezpieczenia ale inny cel, nieprzewidziany w ustawie.
Dodatkowo należy podkreślić, że skorzystanie z prawa zatrzymania jest warunkowe, uzależnione jest bowiem od przyszłego rozstrzygnięcia Sądu unieważniającego umowę. Tymczasem przyjmuje się, że niedopuszczalne jest zastrzeganie warunku w przypadku składania jednostronnych oświadczeń woli o charakterze prawnokształtującym. Zastrzeżenie warunku powoduje w przypadku takiej czynności jej nieważność z uwagi na sprzeczność z art. 89 kc. umożliwiającego zastrzeżenie warunku tylko w przypadku czynności prawnych których właściwość na to zezwala Oświadczenie o skorzystaniu z prawa zatrzymania ma zaś charakter jednostronnej czynności prawnej, której charakter nie pozwala na dokonanie jej warunkowo. Przemawia to za uznaniem, że dokonany zarzut był bezskuteczny.
W konsekwencji, Sąd nie uwzględnił ewentualnego zarzutu skorzystania przez pozwanego z prawa zatrzymania świadczenia, które w razie prawomocnego orzeczenia będzie przysługiwało stronie powodowej od pozwanego, do czasu zaofiarowania pozwanemu przez stronę powodową zwrotu kwoty wypłaconego przez bank kapitału
Gwoli wyjaśnienia, wskazać trzeba, iż uwzględnienie żądania głównego, czyniło bezprzedmiotowym rozpoznawanie dalszych roszczeń (ewentualnych), zgłoszonych jedynie na wypadek nie uwzględnienia ww. żądania głównego.
O kosztach procesu Sąd orzekł w punkcie 4. wyroku na podstawie art. 100 k.p.c., zgodnie z którym w razie częściowego tylko uwzględnienia żądań koszty będą wzajemnie zniesione lub stosunkowo rozdzielone. Sąd może jednak włożyć na jedną ze stron obowiązek zwrotu wszystkich kosztów, jeżeli jej przeciwnik uległ tylko co do nieznacznej części swego żądania albo gdy określenie należnej mu sumy zależało od wzajemnego obrachunku lub oceny sądu. Z uwagi na to, że Sąd uwzględnił żądanie strony powodowej w przeważającej części, Sąd zasądził od pozwanego na rzecz powoda koszty procesu w całości. Na podstawie art. 108 k.p.c., Sąd orzekł o zasadach ponoszenia przez strony kosztów procesu, pozostawiając ich szczegółowe rozliczenie referendarzowi sądowemu.
Z uwagi na powyższe, Sąd orzekł jak w sentencji wyroku.
SSO Anna Popławska-Czerwińska