Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III Ca 224/22

UZASADNIENIE

postanowienia z 14 grudnia 2023 r.

Postanowieniem z 1 marca 2022 r. Sąd Rejonowy w Zakopanem w wyniku działu spadku po Z. C. s. F. i J. przyznał M. S. 2-ga imion Ł. - C. oraz M. C. (1) s. M. i Z. po 1/2 prawa współwłasności działki ewid. (...)położonej w obrębie (...)Miasta Z. zapisanej w księdze wieczystej (...), natomiast M. C. (1) s. M. i Z. całość prawa własności samochodu osobowego marki F. (...) nr rejestracyjny (...) oraz przyczepy jednoosiowej typu (...) nr rejestracyjny
(...) (punkt I). Jednocześnie Sąd pierwszej instancji zasądził od M. C. (1) na rzecz J. C. (1) 363 zł tytułem spłaty z ruchomości oraz 336 150 zł tytułem spłaty z nieruchomości – łącznie kwotę 336 513 zł, której płatność rozłożył na dwie równe raty w kwotach po 168 257 zł – pierwsza płatna do 31 sierpnia 2022 r. z ustawowymi odsetkami za opóźnienie w razie wystąpienia takowego, druga rata płatna do 31 marca 2023 r. z ustawowymi odsetkami za opóźnienie w razie wystąpienia takowego (punkt II). Tytułem zwrotu części wyłożonych kosztów postępowania Sąd Rejonowy zasądził na rzecz wnioskodawcy od uczestniczki 1364,79 zł, a od uczestnika 70,42 zł (punkt III). Z tego tytułu na rzecz Skarbu Państwa Sąd zasądził też od uczestnika kwotę 1294,37 zł (punkt IV).

Podstawę powyższego rozstrzygnięcia stanowiły następujące ustalenia faktyczne:

Strony są spadkobiercami po Z. Ł. po 1/3 części. Spadkodawca figurował w księdze wieczystej (...) jako wyłączny właściciel działki ewid. (...) położonej w obrębie (...)Miasta Z. w oparciu o postanowienie sądu o zniesieniu współwłasności. W skład spadku poza nieruchomością wchodzi jeszcze samochód osobowy marki F. (...) oraz przyczepa samochodowa. Wartość nieruchomości to 1 344 600 zł, a wartość wspomnianych ruchomości to 2180 zł.

Spadkodawca wraz ze swoją drugą żoną – uczestniczką oraz ich synem zamieszkali w budynku na działce ewid. nr (...). Do spadkodawcy przynależał udział 1/2 prawa współwłasności. Po przejęciu przez spadkodawcę całości własności realności na mocy orzeczenia sądu, spadkodawca wraz z swoją żoną – uczestniczką spłacili z 1/2 części prawa współwłasności uprzednich współwłaścicieli nieruchomości. Spłata została dokonana z majątku wówczas dorobkowego tych osób.

W oparciu o tak ustalony stan faktyczny Sąd Rejonowy stwierdził, że wniosek uczestników o uzgodnienie treści księgi wieczystej z rzeczywistym stanem prawnym poprzez ustalenie, że uczestniczka jest współwłaścicielką 1/2 części, a wnioskodawca i uczestnik po 1/4 części, nie mógł zostać uwzględniony, bowiem wpis prawa własności całości realności został dokonany w oparciu o orzeczenie sądu o zniesienie współwłasności. Do chwili obecnej orzeczenie to jest prawomocne, a fakt że spłata została dokonana przez spadkodawcę z tytułu przejęcia całości prawa własności nieruchomości, żadną miarą nie powoduje podważenia prawidłowości treści księgi wieczystej. Nie zgłoszono tego zdarzenia prawnego jako żądania rozliczenia nakładów z majątku wspólnego na majątek osobisty spadkodawcy.

Następnie Sąd pierwszej instancji wskazał, że zgodnie z treścią art. 684 k.p.c. skład i wartość majątku spadkowego ulegającego podziałowi ustala sąd. Na tej podstawie Sąd Rejonowy przyjął, że w skład majątku spadkowego wchodzi 1/2 prawa współwłasności samochodu osobowego marki F. (...) oraz przyczepa jednoosiowa (nabyte w trakcie trwania wspólności ustawowej) o wartości 2180 zł, co oznacza, że do spadku wchodzi kwota 1090 zł. Sąd ustalił również, że w skład spadku wchodzi również prawo własności działki ewid. (...)położonej w obrębie (...) Miasta Z. o wartości 1 344 600 zł. Ponieważ na tę nieruchomość dokonano nakładu z majątku wspólnego spadkodawcy i uczestniczki o wartości 1/2 tej nieruchomości, to do rozliczenia finansowego wchodzi kwota 1 008 450 zł. Nakład uczestniczki i spadkodawcy na tę rzecz to 1/2 wartości rzeczy, a sam nakład uczestniczki to 1/4, czyli 336 150 zł. Podziałowi zatem w znaczeniu wartościowym co do nieruchomości podlega kwota 1 008 450 zł, w której to zgodnie z orzeczeniem o stwierdzeniu nabycia spadku na rzecz każdej ze stron przysługuje wartość 336 150 zł.

W ocenie Sądu pierwszej instancji nieuwzględnienie faktu nakładów poczynionych przez uczestniczkę z majątku wspólnego na majątek osobisty spadkodawcy byłoby wielce krzywdzące dla uczestniczki. Ferując orzeczenie końcowe Sąd miał na uwadze fakt, że wydając orzeczenie sędzia ma wymierzać sprawiedliwość zgodnie z przepisami prawa, bezstronnie, według swojego sumienia. Wskazania te były jedną z przyczyn uwzględnienia nakładów dokonanych przez uczestniczkę. Gdyby nawet pominąć to wskazanie, to uczestniczkę broni treść art. 5 k.c., bo sprzecznym z zasadami współżycia społecznego – zasadą uczciwości – byłoby nakazanie uczestniczce dokonania spłaty z części majątku, który powstał dzięki efektom jej własnej pracy.

Uczestnicy wnieśli o przyznanie im na współwłasność po 1/2 części przedmiotowej nieruchomości. Udział wartościowy uczestniczki wynosi zatem 1/4 z tytułu spadkobrania i 1/4 z tytułu nakładów poczynionych z majątku wspólnego na majątek osobisty spadkodawcy. Suma tych udziałów wartościowych dowodzi, że uczestniczka posiada w prawie współwłasności tej realności 1/2 liczoną wedle wartości nieruchomości. Przyznając zatem uczestniczce 1/2 część prawa współwłasności Sąd odwzorował jej udział wartościowy w tej działce. Drugą połowę współwłasności Sąd przyznał uczestnikowi, który posiadał 1/4 wartości działki z tytułu spadkobrania, a kolejna 1/4 wartości nieruchomości „przejęta od wnioskodawcy” musiała skutkować zobowiązaniem uczestnika do spłaty na rzecz wnioskodawcy kwoty 336 150 zł. Ponieważ uczestnikowi zostało przyznane w całości prawo własności ruchomości (o łącznej wartości 2180 zł), a w skład majątku spadkowego wchodziła 1/2 część prawa współwłasności tych rzeczy, to uczestnik został zobowiązany do spłaty wnioskodawcy w kwocie 363 zł (2180 zł : 2 : 3 = 363 zł).

Uwzględniając obecną sytuację osobistą i majątkową uczestnika i wnioskodawcy Sąd rozłożył łączną spłatę w kwocie 336 513 zł na dwie równe części oznaczając termin spłaty pierwszej raty na dzień 31 sierpnia 2022 r. i drugiej raty na dzień 31 marca 2023 r. Zdaniem Sądu tak określony sposób płatności pozostaje w zakresie finansowych możliwości uczestnika i nie jest znacząco krzywdzący dla wnioskodawcy.

Stosownie do treści art. 688 k.p.c. w zw. z art. 212 k.c. Sąd Rejonowy przyznał uczestnikom po 1/2 części prawa współwłasności działki ewid. (...), na rzecz uczestnika całość prawa własności rzeczy ruchomych oraz nakazał uczestnikowi spłacić wnioskodawcę kwotą odpowiadającą wartościowemu udziałowi wnioskodawcy w prawie własności nieruchomości 1/4 oraz w prawie własności rzeczy ruchomych 1/6.

Biorąc pod uwagę uiszczoną opłatę oraz zaliczkę w kwocie 2500 zł, po myśli art. 520 k.p.c. Sąd pierwszej instancji rozdzielił proporcjonalnie koszty postępowania z uwzględnieniem udziału każdej ze stron w wartości rzeczy wspólnych.

Powyższe postanowienie w zakresie punktu II zaskarżył apelacją wnioskodawca zarzucając:

1)  naruszenie prawa materialnego, a w szczególności art. 45 § 1 k.r.o. przez jego niewłaściwe zastosowanie i dokonanie rozliczenia wydatków z majątku wspólnego na majątek osobisty spadkodawcy, które nie stanowiły nakładu, a w dodatku, co do którego uczestniczka nie złożyła wniosku o dokonanie takiego rozliczenia;

2)  naruszenie prawa materialnego a to art. 5 k.c. poprzez błędne jego zastosowanie do sytuacji, kiedy przepis ten miałby być podstawą roszczenia, a nie środkiem obrony przed wniesionym roszczeniem w dodatku w sytuacji, w której uczestniczka nigdy nie powoływała się na treść przepisu art. 5 k.c.;

3)  naruszenie art. 385 k.c. poprzez jego niezastosowanie i nieprzeprowadzenie operacji waloryzacji kwoty wydatkowanej przez spadkodawcę i uczestniczkę na spłatę współwłaścicielki nieruchomości dokonanej wiele lat temu, a zamiast tego automatyczne przyjęcie, że nakład uczestniczki wynosił 336 150 zł;

4)  niewyjaśnienie wszystkich okoliczności faktycznych i prawnych istotnych dla rozstrzygnięcia sprawy, w szczególności poprzez bezzasadne przyjęcie, iż uczestniczka poczyniła nakłady na przedmiotową nieruchomość w wysokości 336 150 zł, gdy tymczasem Sąd posiadał wyłącznie informację, w jakiej wysokości w postanowieniu o zniesienie współwłasności przedmiotowej nieruchomości wydanym kilkadziesiąt lat temu, a to w 1989 r. zasądzona została spłata, nie miał natomiast żadnej wiedzy co do tego, czy rzeczywiście kwota ta odpowiadała połowie wartości nieruchomości, czy też z jakichkolwiek względów kwota spłaty obejmowała jakiekolwiek inne rozliczenia między stronami będącymi współwłaścicielami nieruchomości;

5)  pominięcie kwestii zmiany wartości pieniądza i automatyczne przyjęcie, że kwota wyłożona w dacie zniesienia współwłasności przez spadkodawcę i uczestniczkę odpowiada kwocie 336 150 zł razy dwa, gdy tymczasem Sąd winien przeprowadzić waloryzację kwoty spłaty uiszczonej przez spadkodawcę w wyniku wydania postanowienia o zniesieniu współwłasności nieruchomości, będącej obecnie przedmiotem działu spadku, w oparciu o wskaźniki waloryzacji powszechnie przyjmowane w toku analogicznych postępowań sądowych, takie jak zmiana wysokości średniego wynagrodzenia w gospodarce uspołecznionej, czy zmiana wartości waluty polskiej do dolara (...), co prowadziłoby do zupełnie innego wyliczenia kwoty podlegającej ewentualnemu rozliczeniu;

6)  sprzeczność istotnych ustaleń Sądu z treścią zebranego w sprawie materiału, w szczególności poprzez bezzasadne przyjęcie, iż kwota wyłożona przez małżonków C., tj. spadkodawcę i uczestniczkę, na spłatę pozostałych współwłaścicieli nieruchomości w wyniku wydania przez Sąd Rejonowy w Zakopanem postanowienia o zniesieniu współwłasności, stanowi nakład na nieruchomość, gdy tymczasem kwota wydatkowana przez współwłaściciela na nabycie udziałów we współwłasności nieruchomości nie jest nakładem na nieruchomość, co znajduje potwierdzenie w orzeczeniu Sądu Najwyższego z 28 kwietnia 2021 r., sygn. akt II CSKP 41/21;

7)  naruszenie przepisów postępowania cywilnego, a w szczególności art. 327 1 § 1 i 2 k.c. poprzez pominięcie w uzasadnieniu orzeczenia wywodu dotyczącego przyczyn, dla których Sąd przyjął po pierwsze, że wydatek na spłatę współwłaścicielki nieruchomości stanowił nakład na majątek osobisty spadkodawcy, a po drugie nieprzedstawienie rozumowania, które legło u podstaw przyjęcia, że uczestniczka poczyniła nakład na majątek osobisty spadkodawcy w kwocie 336 150 zł, a nie jakąkolwiek inną kwotę, w szczególności dlaczego Sąd nie zastosował art. 385 k.c. regulującego zasady waloryzacji świadczeń pieniężnych; Sąd nie wskazał również w uzasadnieniu orzeczenia przyczyn, dla których rozłożył zasądzoną kwotę na raty, określając terminy płatności na odległe terminy, bez uwzględnienia faktu, iż w dacie wydawania orzeczenia w pierwszej instancji notoryjnie znanym był fakt blisko dwucyfrowej inflacji, a więc oczywistym było, że wartość raty spłaty wymagalnej za ponad rok od daty wydania orzeczenia przez Sąd pierwszej instancji, bo w dacie 31 marca 2023 r. będzie o kilkadziesiąt procent mniejsza niż w dacie orzekania, a rezultaty spadku wartości pieniądza w całości przerzucone zostały na wnioskodawcę, mimo iż składał on wniosek o określenie wskaźnika waloryzacji odroczonych rat przez przyznania mu prawa do odsetek.

W oparciu o tak sformułowane zarzuty apelujący wniósł o zmianę zaskarżonego postanowienia poprzez zasądzenie od uczestniczki M. C. (2) na rzecz wnioskodawcy J. C. (1) kwoty 112 050,00 zł z ustawowymi odsetkami na wypadek opóźnienia w płatności którejkolwiek z rat, a od uczestnika M. C. (1) kwoty 336 150 zł z ustawowymi odsetkami na wypadek opóźnienia w płatności którejkolwiek z rat. Domagał się również zasądzenia od uczestników zwrotu kosztów postępowania za drugą instancję, w tym kosztów zastępstwa adwokackiego według norm prawem przewidzianych.

Uczestnicy w odpowiedzi na apelację wnioskodawcy wnieśli o jej oddalenie w całości oraz orzeczenie o kosztach postępowania apelacyjnego zgodnie z jego wynikiem.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja zasługiwała na częściowe uwzględnienie.

Na wstępie należy wyjaśnić, że postępowanie apelacyjne oparte jest na apelacji pełnej, której istota polega na tym, że sąd drugiej instancji rozpoznaje sprawę ponownie, to znaczy jeszcze raz bada sprawę rozstrzygniętą przez sąd pierwszej instancji (por. uchwała 7 sędziów Sądu Najwyższego z 31 stycznia 2008 r., sygn. III CZP 49/2007, OSNC 2008/6 poz. 55). Ponieważ istotą postępowania apelacyjnego jest merytoryczne sądzenie sprawy, sąd drugiej instancji ma nie tylko uprawnienie, ale wręcz obowiązek rozważenia na nowo całego zebranego w sprawie materiału oraz dokonania jego własnej, samodzielnej i swobodnej oceny, w tym oceny dowodów zgromadzonych w postępowaniu przed sądami obu instancji.

Zgodnie z utrwalonym już poglądem orzeczniczym, sąd drugiej instancji rozpoznający sprawę na skutek apelacji nie jest związany przedstawionymi w niej zarzutami dotyczącymi naruszenia prawa materialnego, wiążą go natomiast zarzuty dotyczące naruszenia prawa procesowego; w granicach zaskarżenia bierze jednak z urzędu pod uwagę nieważność postępowania (art. 378 § 1 k.p.c. w zw. z art. 13 § 2 k.p.c.).

W niniejszej sprawie Sąd Okręgowy nie znalazł podstaw do stwierdzenia, by postępowanie Sądu pierwszej instancji uchybiło normie art. 379 k.p.c., a tym samym, by doszło do nieważności postępowania.

Realizując obowiązek ponownego rozpoznania sprawy i bacząc na zarzuty sformułowane w apelacji Sąd drugiej instancji doszedł do przekonania, że zaskarżone postanowienie wymaga zmiany. Konieczność wydania orzeczenia reformatoryjnego wynikała z częściowo błędnej oceny prawnej wniosku, a także spowodowanego upływem czasu wzrostu wartości nieruchomości stanowiącej przedmiot podziału.

Sąd Rejonowy ustalił wartość działki ewid. nr (...) w oparciu o opinię biegłego rzeczoznawcy majątkowego R. H. z 19 lutego 2021 r. W postępowaniu apelacyjnym zachodziła konieczność aktualizacji tej opinii, ponieważ upłynął wynikający z art. 156 ust. 3 u.g.n. 12-miesieczny termin do jej wykorzystania w sprawie. Sąd nie jest zaś uprawniony do samodzielnej oceny, czy uległa zmianie wartość nieruchomości określona w opinii rzeczoznawcy, która w świetle art. 156 ust. 3 u.g.n. straciła aktualność i – o ile strony zgodnie nie potwierdzą wskazanych w niej wartości - obowiązany jest opinię tę uaktualnić, w sposób określony w art. 156 ust. 4 u.g.n. Ograniczenie to dotyczy również sądu drugiej instancji (por. postanowienie Sądu Najwyższego z 20 października 2011 r., sygn. IV CSK 12/11; wyrok Sądu Najwyższego z 30 września 2016 r., sygn. I CSK 646/15).

Zgodnie ze sporządzoną na zlecenie Sądu Okręgowego uzupełniającą opinią biegłego H. z 10 sierpnia 2023 r. wartość nieruchomości objętej księga wieczystą (...) utworzonej z działki ewid. nr (...) według stanu ze stycznia 2018 r., a cen obecnych wynosi 1 527 500 zł. Opinia ta nie budziła żadnych zastrzeżeń Sądu. Została sporządzona w sposób rzetelny i fachowy. Uczestnicy postępowania nie zgłosili do niej żadnych zarzutów.

Wnioskodawca w wywiedzionej przez siebie apelacji kwestionował brak zasądzenia spłaty od uczestniczki M. C. (2), zarzucając, że Sąd Rejonowy dokonał rozliczenia nakładów poczynionych z majątku wspólnego tejże uczestniczki i spadkodawcy Z. C. na majątek odrębny tego ostatniego, pomimo niezgłoszenia w tym zakresie stosownego żądania. Podniósł także, że Sąd pierwszej instancji błędnie przyjął, iż wartość nakładu M. C. (2) na majątek osobisty spadkodawcy wynosiła 1/4 aktualnej wartości nieruchomości, co doprowadziło Sąd do stwierdzenia, że „udział wartościowy uczestniczki wynosi 1/4 z tytułu spadkobrania i 1/4 z tytułu nakładów poczynionych z majątku wspólnego”, a w konsekwencji, że przyznanie jej udziału 1/2 w prawie własności stanowi odwzorowanie jej udziału wartościowego w działce.

Jak wynika z uzasadnienia zaskarżonego postanowienia Sąd Rejonowy nie znalazł podstaw do uwzględnienia wniosku uczestników o uzgodnienie treści księgi wieczystej z rzeczywistym stanem prawnym poprzez ustalenie, że uczestniczka jest współwłaścicielką 1/2 części, a wnioskodawca i uczestnik po 1/4 części. Jednocześnie uznał jednak, iż zasadnym jest uwzględnienie faktu nakładów poczynionych z majątku wspólnego na majątek osobisty spadkodawcy. W tym zakresie powołał się na spoczywający na sądzie obowiązek wymierzania sprawiedliwości, zgodnie z przepisami prawa, bezstronnie, według swojego sumienia. Odwołał się również do art. 5 k.c. wskazując, że sprzecznym z zasadami współżycia społecznego byłoby nakazanie uczestniczce dokonania spłaty z części majątku, który powstał dzięki efektom jej własnej pracy. Uzasadnienie skarżonego orzeczenia, jakkolwiek w niektórych kwestiach lakoniczne, to jednak pozwalało na odtworzenie toku rozumowania Sądu Rejonowego, wobec czego Sąd Okręgowy mógł przeprowadzić kontrolę zaskarżonego rozstrzygnięcia.

Dlatego też za nieskuteczny uznano formułowany w aplecji zarzut naruszenia art. 327 1 § 1 i 2 k.p.c. Należy bowiem wyjaśnić, że zarzut wadliwego sporządzenia uzasadnienia zaskarżonego orzeczenia może okazać się zasadny tylko wówczas, gdy z powodu braku w uzasadnieniu elementów określonych w art. 327 1 § 1 k.p.c. zaskarżone orzeczenie nie poddaje się kontroli. Chodzi więc w istocie o wyjątkowe sytuacje, w których treść uzasadnienia uniemożliwia całkowicie dokonanie oceny, zrozumienia toku rozumowania sądu, który doprowadził do wydania orzeczenia, gdy sfera motywacyjna pozostaje nieujawniona bądź niezrozumiała lub gdy zawarte w nim rozważania pozostają całkowicie bez związku z rozpoznawaną sprawą. Jedynie w takim wypadku uchybienie to może być uznane za mogące mieć wpływ na wynik sprawy. Jak już wspomniano, tego rodzaju sytuacja w konkretnej sprawie mimo wszystko nie zachodzi.

Słusznie natomiast zarzucono w apelacji naruszenie art. 5 k.c. Na przepis ten Sąd pierwszej instancji powołał się uzasadniając potrzebę uwzględnienia przy dziale spadku nakładów poczynionych z majątku wspólnego na majątek osobisty spadkodawcy, przy czym sama uczestniczka uzasadniając swoje żądania nie odwoływała się do zasad współżycia społecznego. Jak wskazuje się w orzecznictwie, art. 5 k.c. co do zasady nie może stanowić samodzielnej podstawy roszczenia, a jego zastosowanie nie może prowadzić do modyfikacji normy prawnej ani nabycia prawa podmiotowego (por. wyroki Sądu Najwyższego z 26 maja 1999 r., sygn. II UKN 669/98; z 5 czerwca 2002 r., sygn. II CKN 943/00; z 21 marca 2017 r., sygn. I CSK 447/15). Powołanie się na nadużycie prawa podmiotowego jest zawsze środkiem obrony, a nie podstawą do wysuwania żądań pod adresem przeciwnika, stanowi „tarczę – nie miecz” (por. Gudowski Jacek (red.), Kodeks cywilny. Część ogólna. Komentarz do wybranych przepisów; Opublikowano: LEX/el. 2018).

Poszukującemu podstawy prawnej rozliczenia nakładów z majątku wspólnego uczestniczki i spadkodawcy na majątek osobisty spadkodawcy i sięgającemu przez to do art. 5 k.c. Sądowi I instancji uszło jednak na uwadze, iż zwrotu takich nakładów dokonuje się przy podziale majątku wspólnego, stosownie do art. 45 § 2 k.r.o. Taki majątek de facto został zresztą objęty dokonanym przez Sąd Rejonowy działem spadku. Przedmiotem działu był bowiem samochód osobowy marki F. (...) oraz przyczepa jednoosiowa. Jak wynika z uzasadnienia postanowienia, Sąd Rejonowy dostrzegł, iż rzeczy te jako nabyte w trakcie trwania małżeństwa objęte były wspólnością ustawową małżeńską, w związku z czym do spadku po Z. C. wszedł jedynie udział 1/2 części. To w sposób dobitny wskazuje, że przedmiotem niniejscego postępowania, zgodnie zresztą z intencją zainteresowanej tym uczestniczki, były zatem w istocie dwie masy majątkowe, tj. majątek wspólny małżonków M. i Z. C. oraz spadek po tym ostatnim. O ile źródłem współwłasności nieruchomości było jedynie dziedziczenie, o tyle współwłasność ruchomości miała swoje źródło nie tylko w dziedziczeniu, ale również w ustaniu wspólności majątkowej małżeńskiej. Dla wyjścia z tak, a nie inaczej ukształtowanego węzła współwłasności w kierunku oczekiwanym przez uczestników i de facto zrealizowanym przez Sąd pierwszej instancji, nie było wystarczającym dokonanie jedynie działu spadku.

Przypomnieć w tym miejscu trzeba, że niezależnie od treści wniosku wszczynającego sprawę „działową”, niewzruszalną powinnością sądu jest zbadanie źródła powstania przedstawionej do podziału masy majątkowej i - w zależności od wyników tego badania - zastosowanie właściwych przepisów prawa (por. postanowienie Sądu Najwyższego z 5 czerwca 1991 r., sygn. III CRN 125/91, LEX nr 9058). Stosownie do art. 689 k.p.c., jeśli cały majątek spadkowy lub poszczególne rzeczy wchodzące w jego skład stanowią współwłasność z innego tytułu niż dziedziczenie, dział spadku i zniesienie współwłasności mogą być połączone w jednym postępowaniu.

W orzecznictwie utrwalone jest ponadto stanowisko, że gdy w skład spadku wchodzi udział spadkodawcy w majątku objętym małżeńską wspólnością ustawową, do dokonania działu spadku niezbędne jest uprzednie albo jednoczesne z działem spadku, połączone w tym samym postępowaniu, przeprowadzenie podziału majątku wspólnego, chyba że zapadł już prawomocny wyrok rozstrzygający o żądaniu ustalenia nierównych udziałów małżonków w majątku wspólnym oraz o żądaniach zwrotu wydatków, nakładów i innych świadczeń z majątku wspólnego na majątek osobisty lub odwrotnie, albo że częściowy dział spadku nie dotyczy udziału spadkodawcy w majątku wspólnym (por. uchwała Sądu Najwyższego z 2 marca 1972 r., sygn. III CZP 100/71, LEX nr 1379; postanowienie z 5 października 2018 r., sygn. I CSK 704/17, LEX nr 2561029; postanowienie z 10 lipca 2020 r., sygn. II CSK 583/18, LEX nr 3084221; postanowienie z 8 grudnia 2022 r., sygn. II CSKP 236/22, LEX nr 3456184).

Jak wyjaśnił przty tym Sąd Najwyższy w uzasadnieniu uchwały z 2 marca 1972 r., sygn. III CZP 100/71, dopóki nie zostanie przesądzone, jakie są ostatecznie udziały spadkodawcy i jego małżonka w majątku wspólnym, dopóty nie jest możliwe ustalenie przez sąd spadku, w myśl dyspozycji art. 684 k.p.c., składu i wartości spadku, skoro równe udziały małżonków w majątku wspólnym są do tej chwili hipotetyczne. Z tego więc punktu widzenia dział spadku mógłby nastąpić, gdyby pomimo nieprzeprowadzenia uprzednio postępowania o podział majątku wspólnego żądanie ustalenia nierównych udziałów zostało już rozstrzygnięte prawomocnym wyrokiem. W przeciwnym wypadku niezbędne byłoby uprzednie lub jednoczesne, połączone w jednym postępowaniu z działem spadku, dokonanie podziału majątku wspólnego, po prawomocnym bowiem dokonaniu tego podziału żądanie ustalenia nierównych udziałów nie mogłoby już nastąpić - ze względu na swoistą prekluzję z art. 618 § 3 k.p.c., która odnosi się również do żądań przewidzianych w art. 567 § 1 k.p.c., a to w związku z treścią § 3 tego artykułu oraz treścią art. 688 k.p.c.

Podobnie przedstawia się sytuacja odnośnie przewidzianych w art. 45 k.r.o. rozliczeń wynikających z wydatków, nakładów i innych świadczeń poczynionych z majątku wspólnego na majątek odrębny oraz poczynionych z majątku odrębnego na majątek wspólny. W wyniku dokonanych rozliczeń może się okazać, że pomimo równych udziałów małżonków w majątku wspólnym cały ten majątek, po dokonaniu odpowiednich zaliczeń, przysługuje tylko jednemu z małżonków, a w omawianej tu sytuacji - albo spadkobiercom zmarłego małżonka, albo pozostałemu przy życiu małżonkowi. W tym ostatnim wypadku praktycznie nic z majątku wspólnego nie wejdzie do masy spadkowej, objętej działem spadku. Rozstrzygnięcie o tym w zasadzie może nastąpić w postępowaniu nieprocesowym o podział majątku wspólnego (art. 45 § 1 k.r.o., art. 567 § 1 k.p.c.), a w procesie tylko wtedy, gdy wcześniej zwrot jest niezbędny ze względu na dobro rodziny. Dopóki więc kwestia zwrotu nie zostanie przesądzona we właściwym trybie, dopóty nie jest możliwe ostateczne, a niezbędne do dokonania działu spadku, ustalenie składu i wartości tego spadku. Z tego więc względu konieczne jest uprzednie lub jednoczesne z działem spadku przesądzenie tych kwestii. W takim zatem wypadku, oprócz wniosku o dział spadku, niezbędne jest złożenie wniosku o podział majątku wspólnego po ustaniu wspólności majątkowej małżeńskiej (por. postanowienie Sądu Najwyższego z 21 października 1998 r., sygn. II CKU 56/98, LEX nr 465995).

W rozpoznawanej sprawie bezspornym jest, że w chwili śmierci Z. C. pozostawał w związku małżeńskim z M. C. (2). Małżonkowie ci pozostawali w ustroju wspólności majątkowej małżeńskiej. Nie został wcześniej dokonany żaden podział ich majątku dorobkowego. W takiej zaś sytuacji nie było możliwym dokonanie działu spadku po Z. C. bez uprzedniego lub równoczesnego dokonania podziału majątku wspólnego. Sama treść zaskarżonego postanowienia wskazuje na to, że Sąd Rejonowy poprzestał jedynie na dokonaniu działu spadku, a więc nie dokonywał podziału majątku wspólnego. Niemniej jednak przyjęta przez ten Sąd ostatecznie formuła tego działu faktycznie odpowiada takiemu rozwiązaniu jak w sytuacji, w której rozstrzygnięcie stało się efektem działu spadku połączonego z podziałem majątku wspólnego.

Idąc dalej nie sposób nie zauważyć, że ani wnioskodawca, ani też uczestnicy nie zgłosili wprost żądania podziału majątku wspólnego. Trzeba jednak zwrócić uwagę na fakt, że w odpowiedzi na wniosek uczestnicy wnieśli o uzgodnienie treści księgi wieczystej (...) poprzez ujawnienie, że współwłaścicielami objętej nią nieruchomości są uczestniczka w 1/2 części oraz wnioskodawca i uczestnik po 1/4 części. Żądanie to oparte było na wyraźnym twierdzeniu, że udziały nabyte przez spadkodawcę w ramach postępowania o zniesienie współwłasności nieruchomości weszły w skład majątku wspólnego, jako że z tego właśnie majątku pochodziły środki na spłatę współwłaścicieli. Żądanie to mieści się w kategorii sporu o własność w rozumieniu art. 618 § 1 k.p.c. w zw. z art. 688 k.p.c. w zw. z art. 567 § 3 k.p.c., który podlega rozstrzygnięciu w sprawie o podział majątku wspólnego. Uczestnicy wnieśli też o objęcie działem spadku ruchomości w postaci samochodu osobowego i przyczepy, a więc rzeczy, które wchodziły w skład majątku wspólnego. Z kolei wnioskodawca w piśmie z 4 stycznia 2021 r. wniósł o oddalenie żądania uzgodnienia treści księgi wieczystej wskazując, iż mamy tu do czynienia z klasycznym przypadkiem nakładu poczynionego z majątku wspólnego na majątek osobisty jednego z małżonków. Nie kwestionował tego, iż w skład spadku wchodzą wskazane przez uczestników pojazdy i domagał się ich wyceny przez rzeczoznawcę.

Niewątpliwie zatem zarówno uczestnicy, jak i wnioskodawca dążyli do celu w postaci wyjścia ze współwłasności, której źródłem było nie tylko dziedziczenie, ale także i ustanie ustawowej wspólności majątkowej małżeńskiej. Żądania sformułowane przez uczestników w odpowiedzi na wniosek, choć nie nazwane wprost jako obejmujące podział majątku wspólnego, w rzeczywistości takiego właśnie podziału dotyczyły. To wszystko dawało podstawę do przyjęcia, że zgłoszone przez strony wnioski stanowiły w istocie żądanie działu spadku połączone z podziałem majątku wspólnego.

W tym miejscu odnotować wypada, że przy wykładni oświadczeń wyrażonych w pismach procesowych należy bowiem wychodzić z założenia, że ich autorzy są ludźmi rozsądnymi - składając pismo w określonym celu chcą zatem także tego, co jest niezbędne do urzeczywistnienia tego celu (por. postanowienie Sądu Najwyższego z 21 października 1998 r., sygn. II CKU 56/98, LEX nr 465995).

Reasumujac, nie ulega wątpliwości, że dla dokonania działu spadku niezbędny był w okolicznościach sprawy również podział majątku wspólnego uczestinczki i spadkodawcy. W wyniku dokonanej wykładni oświadczeń procesowych stron przyjąć neleżało również, że istniał też warunkujący dział spadku po Z. C. wniosek o podział majątku wspólnego.

Uwzględniając powyższe Sąd Okręgowy, wydając rozstrzygnięcie w przedmiocie apelacji, w komparycji postanowienia oznaczył przedmiot sprawy jako „dział spadku połączony z podziałem majątku wspólnego”.

Ponadto zwrócić należało uwagę na następujące okoliczności. Jak wynika ze zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego, spadkodawca Z. C. zawarł związek małżeński z M. C. (2) 10 marca 1979 r. (odpis skrócony aktu małżeństwa, k. 46). Z chwilą zawarcia małżeństwa powstała między nimi wspólność majątkowa (wspólność ustawowa) obejmująca przedmioty majątkowe nabyte w czasie jej trwania przez oboje małżonków lub przez jednego z nich (art. 31 k.r.o.). Małżonkowie nie zawierali żadnych umów majątkowych małżeńskich, a zatem łącząca ich wspólność majątkowa ustała w dniu 9 stycznia 2018 r. z chwilą śmierci Z. C..

Zgodnie z art. 43 k.r.o. oboje małżonkowie mają równe udziały w majątku wspólnym (§ 1). Jednakże z ważnych powodów każdy z małżonków może żądać, ażeby ustalenie udziałów w majątku wspólnym nastąpiło z uwzględnieniem stopnia, w którym każdy z nich przyczynił się do powstania tego majątku. Spadkobiercy małżonka mogą wystąpić z takim żądaniem tylko w wypadku, gdy spadkodawca wytoczył powództwo o unieważnienie małżeństwa albo o rozwód lub wystąpił o orzeczenie separacji (§ 2).

Uczestniczka M. C. (3) (żona spadkodawcy) nie domagała się ustalenia nierównych udziałów ani nie powoływała się na żadne okoliczności, które mogłyby wskazywać, że małżonkowie w różnym stopniu przyczynili się do powstania majątku wspólnego. Pozostali spadkobiercy Z. C. takie żądanie mogliby skutecznie zgłosić tylko wówczas, gdyby spadkodawca wytoczył powództwo o unieważnienie małżeństwa albo o rozwód lub wystąpił o orzeczenie separacji, co w okolicznościach tej sprawy nie miało miejsca. W takim stanie rzeczy należało przyjąć, iż udziały małżonków w majątku wspólnym były równe.

Zgodnie z art. 684 k.p.c. w zw. z art. 567 § 3 k.p.c., skład i wartość majątku podlegającego podziałowi ustala sąd. Bezspornym jest, iż w skład majątku wspólnego małżonków Ł.C. wchodził samochód osobowy marki F. (...) o wartości 1800 zł oraz przyczepa jednoosiowa typu (...)o wartości 380 zł. Jak ustalił Sąd Rejonowy pojazdy te zostały nabyte w trakcie trwania małżeństwa (art. 31 k.r.o.). Ani w apelacji ani w odpowiedzi na apelację nie kwestionowano faktu ich przynależności do majątku dorobkowego. Z zebranego w sprawie materiału dowodowego nie wynika przy tym, aby do majątku tego należały inne ruchomości.

Do majątku wspólnego nie wchodziła natomiast żadna nieruchomość, w szczególności działka (...) objęta księgą wieczystą (...). Sąd Rejonowy słusznie stwierdził, iż brak było podstaw do uzgodnienia treści tej księgi wieczystej z rzeczywistym stanem prawnym w sposób postulowany przez uczestników, który oparty na założeniu, że udział 1/2 w prawie własności tej nieruchomości objęty był wspólnością majątkową.

Z. C. stał się współwłaścicielem działki (...) na podstawie darowizny, jaką 23 kwietnia 1986 r. uczyniła na jego rzecz matka J. C. (2) (akt notarialny, k. 47-50). Przedmiotem tej umowy był udział w wysokości 1/2 części. Z treści aktu notarialnego nie wynika, aby darczyńca postanowił, że udział ten ma wejść do majątku wspólnego obdarowanego i jego żony. Stosownie do art. 33 pkt 2 k.r.o. udział w prawie własności działki (...) - jako nabyty w drodze darowizny - stanowił zatem majątek odrębny Z. C.. Postanowieniem z 27 kwietnia 1989 r., sygn. I Ns 178/89, Sąd Rejonowy w Zakopanem zniósł współwłasność powyższej nieruchomości w ten sposób, że przyznał ją na wyłączną własność Z. C. za spłatą na rzecz dwóch pozostałych współwłaścicieli w kwotach po 2 mln (starych) zł (k. 51). W wyniku zniesienia współwłasności nieruchomość ta weszła w całości do majątku osobistego spadkodawcy. Sam fakt, iż spłata została dokonana ze środków pochodzących z majątku wspólnego nie oznacza oczywiście, że „spłacony” udział stał się składnikiem majątku wspólnego.

Okoliczność, iż na spłatę przeznaczone zostały środki pochodzące z majątku wspólnego małżonków nie była sporna. Taką sytuację należy zakwalifikować jako dokonanie nakładu z majątku wspólnego na majątek osobisty. Jak stanowi art. 45 § 1 zd. pierwsze k.r.o. każdy z małżonków powinien zwrócić wydatki i nakłady poczynione z majątku wspólnego na jego majątek osobisty, z wyjątkiem wydatków i nakładów koniecznych na przedmioty majątkowe przynoszące dochód. W sprawie o podział majątku wspólnego sąd jest zobowiązany z urzędu ustalić wartość takich nakładów i orzeka o nich nawet bez osobnego żądania uczestników (por. uchwała Sądu Najwyższego z 21 lutego 2008 r., sygn. III CZP 148/07, LEX nr 342333).

Z uzasadnienia zaskarżonego postanowienia wynika, że Sąd Rejonowy przyjął, iż kwota 4 mln starych złotych, którą małżonkowie przeznaczyli na spłatę udziału 1/2 w prawie własności działki (...) odpowiada połowie aktualnej wartości nieruchomości. Apelujący zarzucał, że Sąd nie przeprowadził waloryzacji kwoty wydatkowanej na spłatę współwłaścicieli w oparciu o wskaźniki waloryzacji takie jak zmiana wysokości średniego wynagrodzenia w gospodarce uspołecznionej, czy zmiana wartości waluty polskiej do dolara (...). Podnosił też, że Sąd nie miał wiedzy co do tego, czy rzeczywiście kwota spłaty odpowiadała połowie wartości nieruchomości i czy nie obejmowała jakichkolwiek innych rozliczeń między współwłaścicielami. W reakcji na te zarzuty uczestnicy wraz z odpowiedzią na apelację przedłożyli jednak kopię opinii szacunkowej sporządzonej na potrzeby sprawy I Ns 178/89 (k. 213-216), w której wartość działki (...) została oszacowana na 5 316 170 zł. Zgodnie natomiast z żądaniami uczestników tamtego postępowania Sąd zasądził na ich rzecz spłaty po 2 mln złotych, a więc znacznie przekraczające wartość udziału 1/2.

Podkreślić trzeba, że przepisy kodeksu cywilnego, w tym art. 358 1 k.c., nie określają konkretnych mierników dokonywanej przez sąd waloryzacji świadczeń. Kwestia ta została pozostawiona uznaniu sędziowskiemu, opartemu na wszechstronnym rozważeniu okoliczności danej sprawy. Waloryzacja sądowa nie może opierać się jedynie na matematycznych wyliczeniach i powinna przede wszystkich uwzględniać interesy stron i zasady współżycia społecznego. Mierniki waloryzacji wskazane w apelacji nie są jedynymi wskaźnikami stosowanymi w praktyce sądowej.

W ocenie Sądu Okręgowego w warunkach taj sprawy najbardziej adekwatnym i miarodajnym jest odniesienie wysokości nakładów poczynionych przez małżonków do wartości nieruchomości. Kwota 4 mln starych złotych w momencie dokonywana spłaty odpowiadała wartości udziału 1/2 w prawie własności działki (...) (a nawet była od niej wyższa). Środki wydatkowane z majątku wspólnego pozwoliły na powiększenie majątku osobistego spadkodawcy o ten właśnie udział. Uzasadnionym jest w związku z tym przyjęcie, iż zwaloryzowana wysokość nakładów odpowiada połowie aktualnej wartości nieruchomości, tj. kwocie 763 750 zł (1 527 500 zł : 2). Taki sposób najpełniej oddaje siłę nabywczą środków przeznaczonych na spłatę w 1989 r. Biorąc pod uwagę równe udziały w majątku wspólnym wierzytelność uczestniczki z tytułu nakładów poczynionych z tego majątku na majątek osobisty spadkodawcy wynosi 381 875 zł (763 750 zł : 2).

Spadek po Z. C. na podstawie ustawowego porządku dziedziczenia nabyli jego żona M. C. (2) oraz synowie J. C. (1) i M. C. (1) w udziałach po 1/3 części. Z chwilą śmierci spadkodawcy ustała łącząca go z uczestniczką współwłasność łączna, która przekształciła się z mocy prawa we współwłasność w częściach ułamkowych. Z racji ustania tej wspólności uczestniczka stała się współwłaścicielką w udziale 1/2 ruchomości wchodzących w skład majątku wspólnego, a pozostały udział 1/2 wszedł do spadku po Z. C.. Ostatecznie zatem udział uczestniczki w prawie własności samochodu osobowego marki F. (...) i w prawie własności przyczepy jednoosiowej typu (...)wynosił 4/6, a udział wnioskodawcy i uczestnika po 1/6. W wyniku zniesienia współwłasności pojazdy zostały przyznane na wyłączną własność M. C. (1). Jako że łączna wartość tych rzeczy wynosi 2180 zł, spłata należna wnioskodawcy to 363 zł (2180 zł x 1/6). W tym więc zakresie rozstrzygnięcie Sądu pierwszej instancji jest prawidłowe. Uczestniczka nie domagała się spłaty.

W skład spadku wchodziła również - stanowiąca majątek odrębny spadkodawcy - nieruchomość objęta księgą wieczystą (...), której aktualna wartość wynosi 1 527 500 zł. Strony były zgodne co do tego, aby w wyniku działu spadku nieruchomość ta została przyznana na współwłasność uczestniczki i uczestnika w udziałach po 1/2. Na takie rozwiązanie pozwala art. 1044 k.c. Celem rozliczenia nakładów z majątku wspólnego na majątek osobisty spadkodawcy, wartość nieruchomości należało pomniejszyć o wartość wierzytelności uczestniczki z tytułu nakładów, tj. 381 875 zł. Daje to 1 145 625 zł (1 527 500 zł – 381 875 zł). Wartość udziału przysługującego wnioskodawcy wynosi zatem 381 875 zł (1 145 625 zł x 1/3). Taką też kwotę powinien on otrzymać od uczestników tytułem spłaty.

Jako że obowiązek zapłaty spłaty dotyczy uczestników, którym zostało przyznano wspólne prawo własności, jest to zobowiązanie solidarne po myśli art. 370 k.c., co oznacza, że zgodnie z art. 366 k.c. wierzyciel może żądać całości lub części świadczenia od wszystkich dłużników łącznie, od kilku z nich lub od każdego z osobna. Wnioskodawca domagał się w apelacji zmiany zaskarżonego postanowienia poprzez zasądzenie tytułem spłaty od uczestniczki M. C. (2) kwoty 112 050 zł, a od uczestnika M. C. (1) kwoty 336 150 zł. Biorąc pod uwagę, że Sąd Rejonowy tytułem spłaty z nieruchomości zasądził od uczestnika M. C. (1) 336 150 zł i uczestnik rozstrzygnięcia tego nie kwestionował, Sąd drugiej instancji uznał, iż nie ma podstaw do jego zmiany, natomiast brakującą kwotę 45 725 zł (381 875 zł – 336 150 zł) zasądził od uczestniczki M. C. (2). Termin płatności tej kwoty Sąd określił na 6 miesięcy od daty uprawomocnienia się postanowienia, mając na uwadze, iż jest to stosunkowo duża kwota, zwłaszcza dla emerytki.

Modyfikacji wymagały też określone przez Sąd pierwszej instancji terminy płatności rat, na jakie rozłożona została spłata zasądzoną od uczestnika, ponieważ upłynęły one jeszcze przed uprawomocnieniem się zaskarżonego postanowienia. Sąd Okręgowy uznał, iż w dalszym ciągu zasadnym jest rozłożenie spłaty na dwie raty, gdyż jest ona bardzo wysoka i uczestnik powinien dysponować pewnym okresem czasu na podjęcie działań zmierzających do pozyskania odpowiednich funduszy. Jednocześnie należało jednak uwzględnić czas trwania postępowania działowego, w tym postępowania apelacyjnego, w trakcie którego uczestnik powinien był zgromadzić przynajmniej część środków na ten cel. Mając to wszystko na względzie Sąd drugiej instancji uznał, iż pierwsza rata powinna zostać uiszczona w terminie 1 miesiąca, a druga w terminie 6 miesięcy - od daty uprawomocnia się postanowienia. Zdaniem Sądu nie ma żadnych podstaw, aby twierdzić, że odroczenie terminu płatności na taki okres będzie wiązać się z istotnym uszczerbkiem dla ochrony usprawiedliwionych interesów majątkowych wnioskodawcy.

Z tych wszystkich względów Sąd Okręgowy na podstawie art. 386 § 1 k.p.c. w zw. z art. 13 § 2 k.p.c. zmienił punkt II zaskarżonego postanowienia orzekając jak w punkcie 1 sentencji. W pozostałym zakresie apelacja jako bezzasadna podlegała oddaleniu stosownie do treści art. 385 k.p.c. w zw. z art. 13 § 2 k.p.c.

O kosztach postępowania apelacyjnego orzeczono zgodnie z regułą wyrażoną w art. 520 § 1 k.p.c., wedle której w postępowaniu nieprocesowym każdy z uczestników ponosi koszty postępowania związane ze swym udziałem w sprawie. W orzecznictwie utrwalone jest stanowisko, że w tzw. sprawach „działowych”, nie zachodzi przewidziana w art. 520 § 2 i 3 k.p.c. sprzeczność interesów uczestników postępowania, niezależnie od tego, jaki sposób zniesienia współwłasności czy podziału oni postulują i jakie wnioski składają w tym względzie. W postępowaniu tym strony są w równym stopniu zainteresowane rozstrzygnięciem i ich interesy są wspólne o tyle, że celem postępowania jest wyjście ze wspólności majątkowej i uregulowanie wzajemnych stosunków majątkowych. Osoby uprawnione mogą dążyć do zniesienia wspólności w taki sposób, jaki jest ich zdaniem najkorzystniejszy i nie ma to znaczenia dla oceny, że ich interesy są wspólne i niesprzeczne (por. postanowienia Sądu Najwyższego: z 19 listopada 2010 r., sygn. III CZ 46/10, LEX nr 688497; z 6 czerwca 2012 r., sygn. IV CZ 13/12; z 23 października 2013 r., sygn. IV CZ 74/13; z 14 marca 2017 r., sygn. II CSK 221/16, LEX nr 2297384).

W postępowaniu apelacyjnym ze środków Skarbu Państwa poniesione zostały tymczasowo wydatki na opinię biegłego rzeczoznawcy majątkowego R. H. w wysokości 1649,14 zł (k. 268). Biorąc pod uwagę charakter sprawy Sąd Okręgowy uznał, że kosztami sporządzenia tej opinii powinni zostać obciążeni po połowie wnioskodawca i uczestniczka, dlatego też na podstawie art. 83 ust. 2 w zw. z art. 113 u.k.s.c. nakazał ściągnąć od nich na rzecz Skarbu Państwa po 824,57 zł.

(...)